• Nie Znaleziono Wyników

Spór między katolicką nauką społeczną a teologią polityczną

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Spór między katolicką nauką społeczną a teologią polityczną"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Krucina

Spór między katolicką nauką

społeczną a teologią polityczną

Collectanea Theologica 42/2, 39-51

(2)

C ollectan ea T heologica 42(1972) f. II

KS. J A N K R U C IN A , W ROCŁAW

SPÓR MIĘDZY KATOLICKĄ NAUKĄ SPOŁECZNĄ A TEOLOGIĄ POLITYCZNĄ

Z okazji 80 rocznicy encykliki Rerum novarum odbyło się 4—5 m aja 1971 r. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim sympozjum nauk społecznych. Uczestnicy doszli wówczas do wniosku, że nauka społeczna Kościoła — mimo jej stałych zasad, zakorzenionych w oso­ bowej i społecznej naturze człowieka, naw et mimo elementów za­ czerpniętych z Objawienia — różni się w swym kształcie współ­ czesnym, przepowiadanym przez P a w ł a VI, od nauczania encyklik L e o n a XIII, zwłaszcza encykliki poświęconej sprawie robotni­ czej — Rerum novarum.

System twierdzeń otwartych

Ewolucja myśli społecznej Kościoła nie jest uleganiem współ­ czesnej modzie na zmienność i relatywizm . W świetle in terpretacji lubelskiego sympozjum stało się raczej jasne, że nauka ta zbudo­ w ana na podstawach zaw artych w encyklikach społecznych papieży, nie stanowi systemu zdań zam kniętych i raz na zawsze ustalonych twierdzeń. Zasady nauki społecznej Kościoła, absolutne i niezmienne w sferze norm atyw nej, są wypowiadane do ludzi i społeczeństw uw arunkowanych, i to uw arunkow anych wyznacznikami zmian, jakie zachodzą w życiu społecznym, państwowo-prawnym , politycz­ nym, gospodarczym, kulturow ym . Stąd i zasady głoszone przez Kościół nie są zastygłymi szablonami. O pierają się raczej na dyna­ micznej koncepcji praw a naturalnego, a w zastosowaniu cechuje je wrażliwość na aktualnie funkcjonujące wartości społeczne. Wielki wpływ odgrywa tu położenie członków życia społecznego, inform acje i osiągnięcia nauk empirycznych, a naw et granice i możliwości spraw nie działającego sumienia.

W ram ach doktryny społecznej Kościoła wymienia się szereg nauk uzupełniających — socjologię, ekonomikę, teorię kultury, na­

(3)

uki prawnicze, politykę społeczno-gospodarczą. Służą one od strony em pirycznej określaniu właściwej diagnozy. Dopiero przy ich po­ mocy można uchwycić stan w arunków życia społecznego. Wszystko po to, by zasady społeczne, stanowiące fundam ent katolickiej nauki społecznej, przejm ow ały w konkrecie postać nie tyle nakazów, ile wskazań; ażeby nie pozostawały ogólnymi, pustym i form ułam i, by wreszcie nie hołdowały partykularnym ideologiom x. Wręcz prze­ ciwnie — by jako skonkretyzowane wskazania służyły ludziom właś­ ciwą orientacją, umożliwiającą osobiste, odpowiedzialne zdobywanie wartości nadrzędnych, zgodnych z celem ludzkim i ostatecznym znaczeniem ludzkich powiązań społecznych.

Tak rozum iana nauka społeczna Kościoła odpowiada na zarzuty, że zawiera zam knięty zespół tysiąca nakazów i im peratywów, nie licujących zarówno z postulatem odpowiedzialności moralnej, jak i empirycznie stw ierdzalnym i faktam i społecznymi 2. Inne nieporozu­ mienie polega na opinii przeciwległej, jakoby katolicka nauka spo­ łeczna winna rzeczywiście obejmować tego rodzaju om urow any sy­ stem gotowych nakazów szczegółowych, wiążących jak recepty w określonych wypadkach życia zbiorowego 3.

Tymczasem nie wolno zapominać, że nauka społeczna Kościoła zawiera nie tylko elem enty osadzone na norm atyw nym gruncie tak lub inaczej rozumianego praw a naturalnego, ale jako nauka teolo- gicznomoralna i duszpasterska, zahacza również o przekaz wiary, objęty refleksją teologiczną.

Teologia oznacza pewne rozumienie wiary. Stanowi zatem pewien typ lub model zastanawiania się nad tajem nicam i udostępnionymi nam w Objawieniu. Każdy zaś typ rozumowania wymaga pomocni­ czych pojęć i określeń czyli narzędzi myślowych, zapożyczonych z filozofii 4.

Powyższe stwierdzenia wystarczą, ażeby zrozumieć, że w ątpli­ wości wysuwane przeciwko katolickiej nauce społecznej pow stają nie tylko ze względu na rodzaj filozofii lub etyki stosowany w my­ śli społecznej Kościoła, ale i ze względu na rodzaj stosowanej w niej teologii, a więc z powodu sposobu rozumowania i reflektow ania nad nadprzyrodzonymi treściami Objawienia. Zachodzi konieczność przeprowadzenia konfrontacji nauki społecznej Kościoła z tą w ersją

1 Por. A. B u r g h a r d t , I d e o l o g ie v e r d a c h t gegen christlich e S o zia lleh ren , W ort und W ahrheit 25(1970) 15.

2 Por. H. J. W a 11 r a f f , Die ka th o lis c h e S o zia lleh re — ein G e fü g e vo n

o ff e n e n S ä tz e n , w : N o r m e n d e r G ese llsc h a ft, w yd . H. A sch in ger, L. P r e l l e r ,

H. J. W a 11 r a f f, M annheim 1965, 27 n.

3 J. M a t t h e s , K a th o l is c h e Sozialleh re als W i s s e n s s y s t e m , In tern a tio n a le D ia lo g Z eitsch rift 2(1969) 102.

4 K. D e l a h a y e , W a s m e i n t R e d e und Sache e in er p o litisc h e n T heolo gie, Jah rb u ch fü r ch ristlich e S o z ia lw isse n sc h a fte n 12(1971) 311— 312.

(4)

N A U K A S P O Ł E C Z N A A T E O L O G IA P O L IT Y C Z N A 41

teologii, która zwłaszcza obecnie zgłasza poważne pretensje pod ad re­ sem dotychczasowej myśli społecznej Kościoła. K rytyka ta pochodzi ze strony tzw. teologii społeczno-krytycznej, teologii politycznej, będącej w gruncie rzeczy teologią eschatologiczną 5.

Zarzut nieprzydatności ze strony teologii politycznej

Zanim powiemy wyraźniej co właściwie prezentuje teologia poli­ tyczna i z jakiego rodowodu się wywodzi, sform ułujm y zastrze­ żenia wysuwane przez nią wobec społecznej nauki Kościoła. Zarzut nie jest banalny. Twierdzi się, że nie ma takiego świata, do jakiego encykliki społeczne adresują swój program. Encykliki idealizują świat, ujm ują go nierealnie. Powody tego nieporozumienia sięgają w przeszłość umysłową Europy. Od czasu Oświecenia rozpoczęło się powolne pękanie ideowej jedności między religią a życiem publicz­ nym; odtąd stopniowo zanika przeważające przedtem wzajemne przyporządkowanie między Kościołem a społeczeństwem. Wizja po­ rządku, wyniesiona z greckich, stoickich, przede wszystkim zaś ze starochrześcijańskich wyobrażeń o kosmosie, zastosowana do kon­ cepcji ładu w świecie, zdaje się w życiu społecznym zbyt aprio­ ryczna, sztywna, a przede wszystkim nierealna 6.

«Lak w związku z tym wygląda samoświadomość doktryny spo­ łecznej Kościoła? Nauka społeczna Kościoła, w yinterpretow ana z en­ cyklik, reprezentuje myślenie normatywno-organiczne, przedkłada wizję społeczności z góry uporządkowanej. Wizję tę stanowi nie tyle dowolny ideał, ile nałożony norm atyw. Domaga on się m oral­ nego zobowiązania i to zarówno od społeczeństwa, jak i od poszcze­ gólnych uczestników życia społecznego. Domaga się zależności wprawdzie nie od mechanicznego, ale od moralnego porządku, od ordo, którego zadatki odkrywa praw y rozum ludzki w głębinach swej osobowej i społecznej zarazem n atu ry 7.

Teologia polityczna wyklucza możliwość zarówno idealnego su­ mienia, jak i idealnych modeli, nadających się do porządkowania życia społecznego. Wychodzi się z założeń Oświecenia, zapożyczo­ nych od K a n t a . Owe założenia teoriopoznawcze dotyczą człowieka i jego oświeconego rozumu. K rytyczny, oświecony rozum praktyczny cechuje takiego człowieka, który potrafi posługiwać się nim swobod­ nie we wszystkich sprawach; umie on równocześnie walczyć o taki

5 Por. H. M a i e r , K r i t i k d e r p o litisch en T h e o lo g ie , E in sied eln 1970, 61. 6 J. B. M e t z , Z u r T heolo gie d e r W e l t , M ainz 1968, 100 nn.

7 P. B i g o , La d o ctr in e sociale de VEglise, P aris 1965, 44; F. K l ü b e r ,

(5)

układ społeczny, jaki jednostce ludzkiej umożliwia jawne o swobod­ ne posługiwanie się oświeconym rozumem 8.

Zapożyczając tzw. „krytyczną teorię” głośnej dziś na zachodzie szkoły frankfurckiej, teologia polityczna, nazywana z tego powodu niekiedy i teologią krytyczną, kwestionuje dotychczasowy sposób legitym owania powinności w katolickiej nauce społecznej. Przedkła­ dając zgoła pozytywistyczną koncepcję historii głosi program w y­ zwolenia człowieka spod panowania natury, sprzeciwia się jakiem u­ kolwiek pojęciu zinstytucjonalizowanej władzy, szczególnie pano­ waniu człowieka nad człowiekiem. Zaprzecza wreszcie wszelkiej możliwości uzasadnienia mocy wiążącej, powinności m oralnej z ta­ kich pojęć jak „człowieczeństwo”, „hum anizm”, „związki między­ ludzkie”, „odpowiedzialność”, „sumienie” itp. Uważa się, że są to pojęcia puste, beztreściowe. Tymczasem w encyklikach papieskich operuje się pojęciami „godności ludzkiej”, „celu i rozwoju człowie­ ka”, „upraw nień i obowiązków osoby” , „sprawiedliwości”, „słusz­ ności”, „miłości”, „pomocniczości”, „dobra wspólnego” itp. Z pozycji teologii politycznej neguje się możliwość chociażby cząstkowego uchwycenie w życiu społecznym porządku docelowego, zastępując go systemem ludzkich potrzeb i zestawianiem sposobów ich zaspa­

kajania 9.

Łączy się z tym wreszcie zapożyczone od B l o c h a i tzw. teolo­ gów przyszłości, przede wszystkim od J. M o l t m a n n a , przyszłoś­ ciowe, eschatologiczne rozumienie historii. Elementem konstytutyw ­ nym historii nie jest czas przeszły, ile przyszłość. Przeszłość można tylko odnotować, przyjąć do wiadomości. Tymczasem przyszłość prowokuje, nakazując człowiekowi działać i tworzyć. Dlatego życie chrześcijanina winno polegać na przygotowywaniu przyszłości, na pewnym sprzeciwie, na proteście opowiadającym się za przyszłością przeciwko teraźniejszości. Chrześcijaństwo określa się m iarą nadziei, wyczekującej przychodzenia Boga w absolutnej przyszłości10.

Charakteryzując pobieżnie rodowód ideowy teologii politycznej, czynim y to tylko po to, by łatw iej rozumieć na jakim tle pow stają sprzeciwy kierowane pod adresem katolickiej nauki społecznej. Pod­ nosi się wątpliwość, że katolicka nauka społeczna nie potrafi, szcze­ gólnie w oparciu o wiotkie podstawy praw a naturalnego, w ystar­ czająco wylegitymować normatywnego zaplecza swych twierdzeń. Taka niemożność równa się utracie należytego zasięgu i skutecz­

ności w praktyce. Nie dokonała ona społecznej inspiracji aktualnych form przepowiadania, nie przekonała świata o publicznych, społecz­

8 W. O e 11 m ü 11 e r, Zur ph ilosoph isch en B eg rü n d u n g des S it tl ic h e n und

Politischen, w : D iskussio n zu r „p o litisch en T h eologie”, w y d . H. P e u k e r t ,

M ainz 1969, 48, 63—65. 9 T a m ż e , 66 nn.

10 J. B. M e t z , P o litische T h e o lo g ie , w : S a c r a m e n t u m m u n d i. T h e o lo g is­

(6)

N A U K A S P O Ł E C Z N A A T E O L O G IA P O L IT Y C Z N A 43

nych w ym iarach Odkupienia. Nie ustrzegła form podawczych, w ja ­ kich przekazuje się Objawienie, przed pryw atyzacją i indyw iduali­ zacją. Brzmi to, być może, słusznie, gdyż nowsze prądy teologiczne, posługujące się bardziej orientacją egzystencjalną i personalistyczną, zredukow ały na dom iar wszystkiego treść Objawienia i życie z w iary do sfery bardzo wąskiej, czysto pryw atnej, osobisto-intym- nej, naw et wstydliwej n .

Wychodząc z faktu dzisiejszego pluralistycznego, zróżnicowanego społeczeństwa, podlegającego w dodatku ciągłym zmianom, zacho­ dzącym pod wpływem skomplikowanych czynników technicznych i politycznych, teologia polityczna odmawia Kościołowi kom petencji oraz możliwości wypracowywania i przedkładania w dzisiejszej sytu­ acji norm atyw nych modeli społecznych. Społeczna nauka Kościoła w w arunkach dzisiejszego świata uchodzi w oczach radykalnego od­ łam u teologii politycznej za fikcję. Kościół powinien zrezygnować z głoszenia etyki społecznej; winien się ograniczyć tylko do speł­ niania funkcji W ytycznej, zachowując dystans wobec jakichkolwiek konkretnych form życia społecznego, gospodarczego, naw et gdyby chodziło o najszlachetniejsze ustroje w świecie 12.

Propozycja teologu politycznej

Nie chodzi bynajm niej o utw orzenie jeszcze jednej, kolejnej dys­ cypliny teologicznej. Zwolennikom teologii politycznej takim jak np. J. B. M e t z 13, W. O e l l m u l l e r 14, H. R. S c h l e t t e 15, E. S c h i l l e b e e c k x 16, idzie raczej o ukazanie zasadniczego rysu strukturalnego teologii w ogóle, o określenie wiodącego nastaw ie­ nia, jakie winno przenikać całe myślenie teologiczne. Gwałtowne spory toczące się ostatnio o niezręczny przymiotnik, piętnujący ten typ teologii jako „polityczny”, wykazały, że podejrzenia o naw rót

11 T e n ż e , Z u r T heolo gie d e r W e l t , 101— 102. 12 T a m ż e , 115.

18 J. B. M e t z, D as P r o b l e m e in er „p o litisc h e n Theolo gie u n d d ie B e s t i m ­

m u n g d e r K ir c h e als I n s tit u ti o n g e s e l ls c h a f ts k r it is c h e r F r e ih e i t, C oncilium

4(1968) 406. W P o lsce por. J. A. K ł o c z o w s k i OP, J. B. M e t z o te o lo g ii

„ p o li ty c z n e j”, Z nak 23(1971) 226— 236 oraz częściow o J. Z a b ł o c k i , C h r z e ś ­ cij a ń s k a e t y k a sp o łe c zn a w piąć la t p o S oborze, C h rześcijan in w św ie c ie

1(1970) z. 8, 40. J

14 W. O e l l m ü l l e r , P r o b l e m e d e s n e u z e i tl ic h e n F r e ih e i ts - u n d A u fK la -

ru n g s p ro ze ss e s, w : K i r c h e i m P r o z e s s d e r A u fk lä r u n g , w y d . J. B. M e t z ,

J. M o l t m a n n , M ünchen 1970, 141.

15 H. R. S c h l e t t e , R eligio n is t P r iv a t s a c h e . Ein B e it r a g z u r p o litisch en Theo lo gie, O rien tieru n g 33 (1969) 17; art. cyt., w : D isku s sion z u r „poli ti sch en T h e o lo g ie ”, 72— 81. . . . .

16 E. S c h i l l e b e e c k x , V on d e r th eo lo g is ch en T r a g w e i t e le h r a m t li c h e r

(7)

do dawnych, restauratyw nych założeń teokratycznych sprzed 100 la t są w tym w ypadku nieuzasadnione 17. C harakter i wiążący zasięg zbawczego orędzia Chrystusa jest sprawą nad w yraz publiczną, a tym samym polityczną. Śmierć Jezusowa nie była pryw atną, u k ry ­ tą, ale skandalem publicznym, oficjalnym, fałszywie wyprocesowa- nym. Zgłasza się tu energiczny protest przeciwko czynieniu z pu­ blicznego orędzia zbawczego Jezusa spraw y pryw atnej, zepchniętej w sferę wstydliwą, osobisto-intymną. Tym samym także społeczny ch arak ter zbawienia musi nabrać publicznego znaczenia. Do zbawie­ nia prowadzi tylko droga zbiorowa, a nie religia pielęgnowana ukrad­ kiem. Kościół zaś ma obowiązek manifestowania publicznego cha­ rak te ru zbawienia. Śmierć Jezusow a dokonała się bowiem na oczach publiczności.

Żyw a pam iątka Chrystusowej męki posiada niezwykłą siłę w y­ zwalającą, oddziaływującą do końca świata. Teologia polityczna do­ maga się od chrześcijan tej dynam izującej świadomości, krytycznej a zarazem wyzwalającej. Jej zadanie polega na konfrontacji wza­ jemnego oddziaływania zachodzącego między orędziem Jezusa a każ­ dą rzeczywistością społeczno-polityczną. Podkreśla się, że zbawienie ma nie tyle znaczenie przyrodniczo-kosmologiczne, ile w yraźny w y­ m iar społeczno-polityczny 18.

Z punktu widzenia posłania ewangelicznego żadna z form życia społecznego, naw et najszlachetniejsza, nie może być doskonała. Po­ ziom form i ustrojów społecznych należy mierzyć w świetle obietnic biblijnych. Dopiero eschatologiczne dopełnienie świata przyniesie zupełną wolność, pokój, sprawiedliwość, pojednanie. Takie są k ry ­ teria wedle których należy nabierać właściwego dystansu wobec po­ litycznych pociągnięć naw et najatrakcyjniejszych ustrojów; nie są one nigdy całkiem doskonałe, gdyż nie jest to możliwe, a przeciw ­ nie — m ają charakter prowizoryczny, przem ijający. Przed ewen­ tu aln ą groźbą utożsamiania jakichkolwiek systemów z już jakoby osiągniętym K rólestwem Bożym chronią teologię polityczną tzw. ,»zastrzeżenia eschatologiczne” . Owa popraw ka eschatologiczna poz­ w ala oceniać rzeczywistość wedle obietnic Chrystusowych i upoważ­ nia do krytycyzm u w stosunku do każdego etapu dziejów. Obietnice eschatologiczne, zakorzenione w męce i zm artw ychw staniu Chry­ stusa, zaw ierają nakaz krytyczny i wyzwalający. M andat ten mimo to nie odrzuca rzeczywistości, ale wzywa do zaangażowania. Teraź­ niejszość należy budować pam iętając, że byłoby niebezpieczeństwem, gdyby budowę świata organizowała tylko technologia i polityka. Orędzie zbawcze Jezusa, skierowane do w ypełnienia eschatologicz­

17 H. M a i e r , dz. cyt., 11 nn.; O. v. N e l l - B r e u n i n g , „Politisch e T h e ­

o lo g ie ” ein s t u n d j e t z t , S tim m en der Z eit 186 (1970) 234— 237.

(8)

N A U K A S P O Ł E C Z N A A T E O L O G IA P O L IT Y C Z N A 45

nego, wyzwala ów pożądany krytyczno-dialektyczny stosunek do konkretnych społeczności. Strzeże natom iast przed płytkim ich ide­ alizowaniem i mobilizuje do przekształcania teraźniejszości w lep­

szą, doskonalszą przyszłość 19.

Społeczno-krytyczna funkcja Kościoła

Przedłożenia teologii politycznej w ykazują — jak widzimy — za­ cięcie praktyczne. Domagają się od Kościoła jako instytucjonalnej całości sprawowania na arenie życia publicznego owej funkcji k ry ­ tycznej. W iara już przez skierowanie ku obietnicom eschatologicz­ nym przybiera krytyczną postawę względem każdej form y społecz­ nej. Jednakże szkoła teologii politycznej nie spodziewa się wielkich sukcesów od krytycznego podejścia pojedynczego chrześcijanina. M e t z żąda kościelnej instytucjonalizacji krytyki.

Otóż odniesienie krytyczne, postawa krytyczna w inna być ustabi­ lizowana. K rytyka ma stanowić pow tarzający się regularny sposób oddziaływania Kościoła w świecie. Winien on stać się nosicielem krytyki w stosunku do dzisiejszego świata. Czy Kościół jest zdolny do takiego zadania? Czy Kościół ze swej n atu ry będąc sam insty ­ tucją, może stać się równocześnie instytucją perm anentnej krytyłd? Teologia polityczna snuje tu konsekwentnie dalsze wnioskowanie. Kościołowi towarzyszy albo ściślej — w inna towarzyszyć świado­ mość przejściowości, tymczasowości współczesnych mu okoliczności społecznych. Żywa pam iątka Chrystusowej męki i zm artw ychw sta­ nia w inna kierować ludzi stale ku przyszłości, ku eschatologicznej pełni. A owa eschatologiczna doskonałość — nadchodzący Bóg jako przyszłość absolutna — zgłasza wobec każdej rzeczywistości, zawsze posiadającej luki i niedostatki, owe zastrzeżenia, ową eschatologicz­ ną poprawkę, korekturę. Świadomość owej eschatologicznej popraw ­ ia w inna Kościołowi ułatwić spełnianie na tym świecie roli rzecz­ nika wolności kry ty k i 20.

Pow stają stąd zadania dla Kościoła. Polegają one w pierwszym rzędzie na stosowaniu owej ,,poprawki eschatologicznej” do głośnej dziś idei postępu i hum anitaryzm u. Zastrzeżenia eschatologiczne m ają strzec przed zdradą i fałszem. Kościół operując ciągle świado­ mością owej eschatologicznej poprawki strzeże pojedynczego czło­ wieka przed nadużyciami np. przed niebezpieczeństwem technolo­ gicznej m anipulacji. Ta ochrona jest nieodzowna, aby nie w ykorzy­ stać człowieka jako środka i tworzywa do budowania technicznie

19 T e n ż e , D er z u k ü n f tig e M ensch u n d d e r k o m m e n d e G ott, w : W a s ist

es e ig entlich G ott?, w yd. H. J. S c h u l t z , M ünchen 1969, 267— 275.

(9)

zracjonalizowanej przyszłości. Właśnie w tej dziedzinie Kościół musi wylegitymować siebie jako adwokata i obrońcę prawdziwych ludz­ kich wartości 21.

Następnie eschatologiczne zastrzeżenia upoważniają Kościół do podkreślania względności wszystkich systemów, gdyż cała historia znajduje się pod znakiem ostatecznej korektury Boga Stwórcy i Od­ kupiciela. Wyklucza to utożsamianie jakiegoś wycinka dziejów, ja­ kiego fragm entu politycznej działalności z całokształtem ludzkiej historii.

Wreszcie sama miłość może Kościołowi dostarczyć potencjalnej, a zarazem potężnej siły krytycznej. Zawsze gotowa czeka na pobu­ dzenie. Miłość należy wyzwolić z wąskiego kręgu międzyludzkiej relacji „ja-ty ” ; trzeba ją oczyścić z filantropii i nie ograniczać tylko do pomocy charytatyw nej. Miłość musi opowiedzieć się bezwa­ runkow o — zwłaszcza na gruncie eschatologicznych obietnic — za sprawiedliwością, wolnością, pokojem — przede wszystkim dla d ru­ gich, dla ludzi ułomnych, biednych, zaniedbanych 22.

Ciekawie brzmi uzasadnienie, z jakim M e t z przestrzega Koś­ ciół przed proklam owaniem jakichkolwiek koncepcji porządku spo­ łecznego jako zasady lub norm y społecznej. Otóż Kościół nie powi­ nien tworzyć nauki społecznej ułożonej w zw arty system. Inaczej nie obyłby się bez naleciałości ideologicznych; byłby bowiem zmuszo­ ny zrezygnować z wym agań uniwersalnych, które pozostają jego domeną zasadniczą.

Teologia polityczna — mimo silnego związku z Objawieniem — naw ołuje do szerokiej w spółpracy w urządzaniu wolności na świę­ cie, także, a może przede wszystkim z tymi, którzy m yślą inaczej. Znowu decydująca rola przypada pewnej krytycznej, negatywnej postawie. Platform ą tej w spółpracy z ludźmi innego pokroju ideo­ logicznego stanowi krytyczne podejście do oczywistych, egzysten­ cjalnych ludzkich doświadczeń — do zagrożonego człowieczeństwa, ograniczonej wolności, naruszonej sprawiedliwości i pogwałconego pokoju 23.

Czy teologia polityczna zastąpi naukę społeczną Kościoła? Jeszcze przed stu laty lansowano teologię polityczną w w ersji in- tegralistycznej. Polegała wówczas na aliansie między tronem a ołta­ rzem. Hołdowała przesadnem u supem aturalizm ow i, nie uznawała autonomii rzeczywistości ziemskich, akceptowała wyłącznie cel nad­

21 T a m ż e , 110. 22 T a m ż e , 115. 28 T a m ż e .

(10)

N A U K A S P O Ł E C Z N A A T E O L O G IA P O L IT Y C Z N A 47

przyrodzony, gardząc doczesnością, odmawiając jej samodzielnych praw rozwojowych. Form y życia społecznego, zwłaszcza państw ow e­ go, interpretow ano przy jej pomocy niemal sakralnie, głoszono pro­ gram porządku teokratycznego 24. Należy dziś dodać, że właśnie obok tych jednostronnych tendencji wyrósł świat industrialny, kw estia socjalna, wyzysk, proletaryzm .

Odpowiedzią na to zaślepione podejście do świata stały się ency­ kliki społeczne. L e o n X III obrał wprawdzie za tło swej nauki podstawowe praw dy w iary, ale zagadnienia dotyczące spraw spo­ łeczno-gospodarczych oceniał w poważnej mierze według zasad p ra­ wa naturalnego 25.

Trudno przedstawiać tutaj rozwojowy przebieg nauki społecznej Kościoła, naznaczony przede wszystkim ogromną ewolucją w stoso­ waniu zasad praw a naturalnego na przestrzeni ostatnich 80 lat. K a­ tolicka nauka społeczna przebyła drogę przeobrażeń począwszy od idealnych założeń, uwzględniających świat niemal monolitycznych, wyidealizowanych stru k tu r aż po Janow e dostrzeżenie znaków cza­ su, akceptację uspołecznienia, uwzględnienie równowagi i w ym iany interesów w życiu społeczno-gospodarczym, rewizję absolutnego praw a własności, dopuszczenie pracowników i obywateli w rządach, uznanie wolności sumienia, a tym samym i pogodzenie się z faktem pluralistycznego społeczeństwa. Zmienia się rozumienie zasad spo­ łecznych, nie podtrzym uje się absolutnego w aloru idealnych modeli życia społecznego, rozróżnia między niezmiennymi wartościami w y­ rażającym i się w norm atyw nej godności ludzkiej, a skonkretyzowa­ nym kształtem dobra wspólnego, obejmującego urządzenia m aterial­ ne i kulturow e, mające służyć integralnem u rozwojowi i możliwie pełnej pomyślności uczestników życia społecznego 26.

Wprawdzie ogólne nastawienie teologii politycznej, opowiadające się za społecznymi w ym iaram i zbawienia, jest bardzo cenne, jednak­ że nie wystarcza. Trudno bowiem o przeprowadzenie krytyki spo­ łecznej, jeśli rezygnuje się z przedłożenia skonkretyzowanych mo­ deli chociażby w formie wskazań i propozycji. Nawet negatywna krytyka form i instytucji życia społecznego zakłada skalę pozytyw­ nych kryteriów . Ocen takich nie można wyłącznie wyprowadzić z Objawienia. Dlatego też sama teologia, bez uzupełnienia filozo- ficzno-etycznego, nie dostarcza potrzebnych i właściwych elem en­ tów. Nic więc dziwnego, że przedstawiona teologia polityczna za­ trzym uje się tylko na wizji bardzo ogólnej; pragnie ograniczyć się do podstawowego nastawienia, nastaw ienia krytycznego, które ma przenikać całokształt nauk teologicznych, rezygnuje natom iast z pro­

24 O. v. N e l l - B r e u n i n g , art. cyt., 236. 25 T a m ż e , 237— 238.

20 A. F. U t z , E th ik u n d P o litik . G r u n d f r a g e n d e r G e s e ll s c h a ft s - W i r t ­

(11)

pozycji bardziej określonych, skonkretyzowanych. Ocena życia spo­ łecznego jest możliwa w oparciu o pewną miarę. Jakiekolw iek rze­ czowe porównywanie jest niemożliwe, jeśli się rezygnuje z konkret­ nych wskaźników, związanych bądź z koncepcją program u lub po­ rządku społecznego, bądź z systemem społecznym lub zasadami spo­ łecznymi. Takich wskaźników nie da się wyprowadzić z czystej teo­ logii 27.

Wydaje się wreszcie, że nauka społeczna Kościoła stosując cho­ ciażby tylko analogicznie pewne zasady — w zależności od uw arun­ kowania cywilizacyjnego — spełniania już w jakiejś mierze ową rolę społeczno-krytyczną, postulowaną przez teologię polityczną M e t z a i jego szkoły.

Zadziwiający jest natom iast postulat teologii politycznej, doma­ gający się funkcji krytycznej przede wszystkim od instytucjonalnie ustrukturow anego Kościoła, nie zaś od jego członków — od Kościoła pojmowanego jako Lud Boży. Należy przypuszczać, że świat ocze­ kuje raczej owego krytycznego zaangażowania nie tylko i nie tyle od Kościoła jako instytucji, ile od Kościoła jako Ludu Bożego, od poszczególnych uczestników w spólnoty kościelnej, w której obrębie nie brak miejsca, przy odpowiednim poszanowaniu absolutnych w ar­ tości, dla pluralistycznych poglądów np. w konkretnych spraw ach realizacyjnych, w sposobach niesienia chrześcijańskiej służby światu. Tym bardziej, że nie wszystkie elem enty nauczania papieskiego m ają charakter doktrynalny, niektóre jako zalecenia pastoralne apelują do sumienia i odpowiedzialności chrześcijańskiej 28.

W pluralistycznej społeczności, gdzie funkcjonuje szeroka rozpię­ tość poglądów, wartości i norm, w ydaje się, że nie wolno tak łatwo gardzić rozumowaniem opartym na zasadach zdrowego rozsądku, utrzym anym w kategoriach tak lub inaczej rozumianego praw a na­ turalnego, jak chciałaby tego teologia polityczna. Idąc naprzeciwko nowoczesnemu światu, L e o n X III przedłożył obok Objawienia tok rozumowania przyrodzonego. Powodzenie encyklik Janowych, szcze­ gólnie Pacem in terris, pochodziło także stąd, że zaproponowany przez papieża porządek pokoju wyprowadzony był z założeń ładu przyrodzonego, a więc z dynamicznej koncepcji praw a naturalnego.

W arto również zwrócić uwagę na niedomówienia niektórych tez teologii politycznej. P referując rozumowanie teologiczne, zawęża ona tak istotne pojęcie zbawienia. M e t z nie konkretyzuje bowiem dostatecznie tego, co rozumie przez tzw. ,,popraw kę eschatologicz- n ą ” . Odnosi się naw et wrażenie, że pojęcia pokój, wolność, spraw ied­ liwość, pojednanie, treść Objawienia raczej przekształcają niż tłu­

27 Por. G. E r m e c k e , „ P olitische T h eo lo g ie” i m L ic h t ein er r ea litisch en

Sozialt h eolo gie. L u t h e r - K a n t - M a r x : A n t e P o r t a s , w : D is k u s sio n z u r „politis­ c hen T h eo lo g ie”, 171.

(12)

maczą. Widać tu pomieszanie wartości doczesnych z nadprzyrodzo­ nymi, nie mówiąc już o zarysow ującym się jednak podobieństwie z integralistyczną teologią polityczną dawnego wydania, która do przesady sakralizow ała porządek, pojm owany wówczas aż nazbyt statycznie. Dziś natom iast usiłuje się teologizować zjawisko zmien­ ności, domagając się z pewnym przeakcentow aniem na miejsce etyki porządku (Ordnungsethik) wyłącznie moralności zmiennej (Veran- derungsethik).

Wynika to, być może, z zastosowania do teologii obcych, jak na razie, mało wypróbowanych modeli myślowych, zapożyczonych, jak się zdaje, ze wspomnianej już „szkoły frankfurckiej”. M e t z ro­ zum uje konsekwentnie w stosunku do postawionego zarzutu: do­ tychczasowe pojęcia klasycznej filozofii nie potrafią należycie w y­ razić kategorii współczesnego świata. Na miejsce dawnych pojęć szuka pewnych współczesnych form wyrazu. Nie zadowala się no­ wym typem filozofii. Przypomnieć należy, że szkoła M e t z a k ry ­ tykuje również personalistyczno-egzystencjalistyczno-transcendental- ne ujęcia teologiczne, które doprowadziły w ostatnich czasach do wyizolowania religii w sferze czysto p ry w a tn e j29. Spraw a dogodnych narzędzi myślowych, potrzebnych do metodycznej refleksji nad ta ­ jem nicą Objawienia, pozostaje w tym w ypadku nadal otw arta.

Podobnie jak encykliki, teologia polityczna jest odpowiedzią na wezwanie odczytane w dzisiejszym świecie. Czy diagnoza świata, jaką ustala teologia polityczna jest słuszna? W ydaje się, że wizja św iata jest nazbyt optym istyczna. Bo emancypacji ludzkiej wolności na świecie odpowiada niemal paralelny rozrost anonimowego, nie­ m al nieuchwytnego spraw owania władzy, i to w systemach demo­ kracji parlam entarnej. Praw da, że dotychczasowe pojęcie porządku nie ostoi się na treściach statycznych, ale kategorię tę można z po­ wadzeniem dynamizować. Wówczas pojęcie ordo posłuży jako ko- rektyw w ocenach tego nazbyt optymistycznego rozumienia świata i jego rozwoju.

Spośród zastrzeżeń w ysuniętych wobec teologii politycznej n aj­ poważniejszy w ydaje sią brak kryteriów7 i wyznaczników, przy po­ mocy których można by skutecznie i konkretnie przeprowadzać k ry ­ tykę konkretnej społeczności30. Zwłaszcza, że pojęcie tzw. popraw ki eschatologicznej rzu tu je tylko na tymczasowość i przejściowość kon­ kretnej sytuacji społecznej, ale nic wdęcej. Od dawna wdedziano, na czym polega postępowanie antyhum anistyczne. Chodzi jednak o kie­ runkow skazy pozytywne, o pozytywne określenie tak skutecznych form życia społecznego, że „zapewmiają one przejście od sytuacji

N A U K A S P O Ł E C Z N A A T E O L O G IA P O L IT Y C Z N A 4 9

29 J. B. M e t z , Z u r T heolo gie d e r W e l t , 100— 101.

80 G. E r m e c k e , a r t c y t , 175— 176; O. v. N e l l - B r e u n i n g , art. c y t , 240.

(13)

m niej pełnego człowieczeństwa do człowieczeństwa pełniej szego” 31. Przeprow adzona konfrontacja oznacza więc, że teologia polityczna może wprawdzie odegrać w stosunku do społecznej nauki Kościoła

rolę kom plem entarną, zastąpić jej jednak nie zdoła.

Znaczenie komplementarne

N ajcenniejszy w kład teologii politycznej polega n a napiętnow aniu skrajnego indywidualizm u, zadomowionego niem al od stu lat w nie­ których dziedzinach teologii. Indyw idualizacja i pryw atyzacja zba­ wienia jest jeszcze bardzo charakterystyczna dla niektórych postaw religijnych. Zdemaskowanie tendencji do upryw atnienia Objawienia ma tu szczególne znaczenie. Próba teologicznego naśw ietlenia od­ w rotu od „w ypojedynczania,, Odkupienia nabiera uwagi w raz z po­ stępującym naprzód procesem uspołecznienia. W trybie przyspie­ szonym mnoży ono więzy międzyludzkie i w plata ludzi w coraz gęstszą sieć kontaktów i zadań społecznych. Stąd pilna potrzeba oświetlenia tej nowej sytuacji w perspektyw ie Ewangelii.

Interesujący jest również postulat M e t z a, by język encyklik był mniej namaszczony, a w ykład utrzym any w form ie raczej w ska­ zań niż bezwzględnych nakazów. Mowa encyklik w inna być bardziej hipotetyczna, warunkowa, aniżeli ściśle dogmatyczna 32.

Teologia polityczna wymaga okrzepnięcia i przejścia przez ogień próby i dyskusji, a co ważniejsze — przez egzamin życia. Dotąd w gruncie rzeczy stanowi ona nową interpretację zadań chrześci­ jańskich w świecie. Proponuje nowe sformułowanie posłannictwa katolików w dzisiejszej sytuacji — przede wszystkim stanowi nowe spojrzenie na m isyjne zadanie Kościoła w świecie opanowanym przez technolgię i p o lity k ę 33. Nie dostarcza jednak alternatyw y dla spo­ łecznej nauki Kościoła.

DER STREIT ZWISCHEN DER SOZIALLEHRE DER KIRCHE UND DER POLITISCHEN THEOLOGIE

D ie S o zia lleh re der K irch e b ild e t k ein en K o m p lex v o n d eta illierten , h e r ­ m etisch g esch lo ssen en , ab solu ten Im p era tiv en . S ie ist e in S y stem o ffen er B eh a u p tu n g en , ein G efü g e von o ffe n e n S ätzen , w e lc h e der sich stä n d ig v e ­ rän d ern d en g e sellsch a ftlich en , w ir tsc h a ftlic h e n und p o litisch en S itu a tio n in der W elt en tgegen k om m en . D ie G ru n d lage der g e se llsc h a ftlic h e n D ok trin der K irch e is t norm ativ, sie is t fu n d ie r t in K om p on en ten der O ffen b aru n g und

81 P o p u lo r u m progressio, nr 20.

82 J. B. M e t z, Das P r o b l e m e in e r „p o litisc h e n T h e o lo g ie ” u n d d ie Bestim-

m u g d e r K ir c h e , 409; por. A. F. U t z , dz. c y t 315— 317.

(14)

N A U K A S P O Ł E C Z N A A T E O L O G I A P O L IT Y C Z N A

51

des dyn am isch versta n d en en N atu rrech ts. D ie e in w a n d fr e ie A n w en d u n g ih rer P rin zip ien erford ert ein e D iagn ose, d ie durch In form ation en der em p irisch en W issen sch a ften — der S oziologie, Ö konom ik, R ech tsw issen sch a ften , K u ltu r ­ theorie, der S o z ia l- und W irtsch aftsp olitik , ja se lb st der p rak tisch en T h eo lo g ie — b ek rä ftig t w ird . D adurch erh a lten d ie g e se llsc h a ftlic h e n P rin zip ien der K irch e in der k on k reten W irk lich k eit e in e an aloge Form .

D ie „ p o litisch e” T h eologie setzt sich von der äh n lich b en an n ten , in te - g ra listisch en um d ie M itte des 19. Jah ru n d erts resta u ra tiv en R ichtung ab. S ie k o n stru iert k ein e eig en e, n eu e th eo lo g isch e D iszip lin , son d ern w ill d ie h errsch en d e P riv a tisieru n g und In d iv id u a lisieru n g der O ffenbarung d u ch - brechen, die in der T h eologie u.a. u n ter dem E in flu ss der e x is te n tie lle n und p erso n a listich en P h ilo so p h ie in E rsch ein u n g tritt. D ie P u b lik a tio n en von J B. M e t z und sein er S ch u le b eton en den ö ffe n tlic h k e its c h a r k te r von C hristi E rlösu n gsb otsch aft. D as leb en d ig e A n d en k en , die M em oria von J esu Tod und A u fersteh u n g v e r le ih t der auch als V orb ereitu n g fü r d ie Z u k u n ft v ersta n d en en G esch ich te ö ffe n tlic h e n C harakter. D ie A b h ä n g ig k eit von der Z u k u n ftsth eo lo g ie M o l t m a n n s und d ie m eth o d o lo g isch e G rundlage des der „F rankfurter S c h u le ” en tn o m m en en k ritisch en D en k en s v erle ih en der p o ­ litisch en T h eo lo g ie ein esch a to lo g isch es G epräge. D ie E in stellu n g des C h r iste n ­ tum s au f die ab solu te, esch a to lo g isch e Z u k u n ft b erech tig t sogar geg en ü b er der ed elsten g e se llsc h a ftlic h e n S itu a tio n e in e k ritisch e H altu n g an zu n eh m en . S og en a n n te „ esch atologisch e V o rb eh a lte”, esch a to lo g isch e K orrekturen so llen a n g esich ts jed er g e se llsc h a ftlic h e n F orm g e lte n d gem a ch t w erd en .

A n d ieser S te lle setzt der S treit zw isch en der k a th o lisch en S o zia lleh re und der p o litisch en T h eologie ein. W egen des p lu ra listisch en C harakters s o ­ zia len L eb en s h a t die K irche ih re S o zia leth ik , die in Form von P rin zip ien und g e se llsc h a ftlic h e n M odellen k o n k retisiert w ird , nur auf rein e K ritik zu b esch rän k en . D ie A u fg a b e der K irche b e ste h t in ein er g e se llsc h a fts-k r itisc h e n F u n k tion , die in jed er S itu a tio n au szu ü b en ist; im L ich te der sog. esc h a to - io g isch en V orb eh alte ist näm lich jed e S itu a tio n ein e vorü b ergeh en d e und als solch e nur e in e u n vollk om m en e. D e sw eg en so ll sie der K ritik u n terw o rfen w erd en .

D ie T h esen des A u fsa tzes w id ersetzen sich den V orau ssetzu n gen der p o ­ litisch en T h eologie. D iese h at b ish er k ein e K riterien erarb eitet, auf Grund derer m an e in e so zia le W ertung du rch fü h ren kön n te. D ie sog. e sch a to lo g is- chen V orb eh alte haben ein en zu a llg em ein en C harakter und liefern k ein e G rundlagen zur B eu rteilu n g g e se llsc h a ftlic h e n L ebens. A u sserd em w erd en auch a llg em ein m en sch lich e m it dem N a tu rrech t zu sa m m en h ä n g en d e B e w e r ­ tu n gen a u sgek lam m ert. D ie A u fstelln u g von W erten und g e se llsc h a ftlic h e n P rin zip ien m a ch t jed esm a l ein e D ia g n o se n o tw en d ig , die m it H ilfe der e m p i­ risch en W issen sch a ften era rb eitet w ird . D iese N o tw en d ig k eit w ird von der k ritisch en T h eologie n ich t b erü ck sich tigt. D ieser U n b estim m th eit w eg en b il­ det d ie p o litisch e T h eologie für die S o zia lleh re der K irch e k e in e A lte r n a ­ tiv e. S ie kann led ig lich nur ein e stim u liern d e, in sp irieren d e R o lle sp ielen .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ważnym zadaniem duszpasterstwa sytuacyjnego jest kontynuowanie pracy pastoralnej, rozpoczętej w duszpasterstwie zwyczajnym, zwłaszcza przez katechizację i

rumuńskich, na których cyrylica funkcjonowała aż do XIX w. Książka austriackiej badaczki składa się z siedmiu rozdziałów poprzedzonych wstępem W. 1-21) obok uwag

Innymi słowy, aby Jezus mógł być przedstawiony jako konkretny symbol Boga, konieczne jest uznanie, że przynajmniej w jednym przypadku nastąpiło wejście Boga w ludzką

Hinweise für einen ausgeprägten Dauerfrostboden mit Froststrukturen (Eiskeilpolygone) und für die zeitweilige Existenz einer Frostschuttwüste sind vorhanden. Dieses Stadial trennt

Moskwa Rektor P.M.K., Do Prześwietnej Kancelarji Prymasa Polski w Poznaniu, Péronnes les Binche, 22 września 1936 r.. Budżet – Subwencje państw., Dział

Drugi tekst poświęcony jest mogile Wojciecha Szczepańskiego, powstańca z 1863 r., która znajduje się na cmentarzu w Strońsku, a urządzona została przez jego wnuka –

Таким образом, этот термин, скорее, относится к неформальной, „неуставной” форме общения внутри данной подсистемы и не может быть исполь­ зован по

Janusz Janus, Analiza i ocena wytworów wokalnych dzieci na przykładzie klasy V Szkoły Podstawowej nr 3 w Końskich; Ewa Kot, Twórczość wokalna dziecka;. Henryk Majchrowski,