• Nie Znaleziono Wyników

"La Foi chrérienne : essai sur la structure du Symbole des Apôtres", Henri de Lubac, Paris 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""La Foi chrérienne : essai sur la structure du Symbole des Apôtres", Henri de Lubac, Paris 1969 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Moysa

"La Foi chrérienne : essai sur la

structure du Symbole des Apôtres",

Henri de Lubac, Paris 1969 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 40/4, 207-208

(2)

R E C E N Z JE

2 0 7

Ponadto człowiek poznający, przez swoją n aturę podniesiona i ukierunkow aną przez łaskę, jest zwrócony do absolutnego zbawcy. W ten sposób chrystologia antropologiczna zajm uje się głównie ukierunkow aniem do tego absolutnego Zbawiciela, człowiek staje się uprzyw ilejow aną osią teologii, ale studium człowieka będzie tym samym implikować studium całej teologii. Zacząć w ten sposób od człowieka to już mówić o Bogu.

W subtelnej analizie filozoficznej autor krytykuje tc stanowisko H a h n e r a. Czyni to na podstawie porów nania jego filozofii i teologii z filozofią i teolo­ gią św. T o m a s z a . W tym św ietle staw ia R a h n e r o w i dwa główne za­ rzuty. Po pierwsze dla Doktora Anielskiego słowo Boże w sposób właściwy specyfikuje teologię. £w. T o m a s z wychodzi od faktu słowa Bożego. Dla R a h n e r a natom iast punktem w yjścia jest myśl ludzka, a słowo Boże jest tylko okazją, aby człowiek mógł myśleć o przyjęciu tego słowa. Drugi zarzut jest ściśle z pierwszym związany. Dla św. T o m a s z a człowiek zwraca się do każdego bytu, może poznać praw dę taką, jaką ona jest w sobie. W ten sposób również Bóg jest obiektywnym przedmiotem poznania ludzkiego. Czło­ wiek zwraca się do Boga jako objawiającego się mu, jako do tego, który wkracza w nasze życie. Dla R a h n e r a pierwszym zadaniem teologa jest nie zwrócenie się do tej rzeczywistości Bożej, ale do człowieka i jego analiza metodą filozofii transcendentalnej.

Zarzuty autora są z pewnością tego rodzaju, że będą m usiały być poważnie rozważane w ram ach twórczego dialogu. Nawet powierzchownemu czytelni­ kowi dzieł R a h n e r a narzuca się fakt, że tylko niewiele jego prac bierze jako punkt wyjścia objawione słowo Boże. Można naw et powiedzieć, że taki sposób podejścia razi w atm osferze teologii posoborowej, która tak podkreśla znaczenie Pism a św. jako duszy całej teologii Niemniej jednak można mieć zastrzeżenia do krytyki, która jest wyłącznie oparta na św. T o m a s z u . Wy­ daje się on nie całkiem właściwy dla oceny myśli R a h n e r a , który wycho­ dzi z innych inspiracji mimo, że się uważa za tomistę. Również niewiele jest chyba szans, by rady autora umieszczone w konkluzji, aby św. T o m a s z a uczynić alfą i omegą współczesnej teologii, były rzeczywiście zastosowane.

Ks. Stefan Moysa SJ, Warszawa

H enri de LUBAC, La Foi chrétienne. Essai sur la structure du Sym bole des

A pôtres, P aris 1969, Editions Aubier-M ontaigne, s. 358.

Sądząc po tytule czytelnik tej książki mógłby oczekiwać analizy Sym bolu

Apostolskiego, pomocnej do lepszego poznania przedm iotu w iary Kościoła.

Istnieje dzisiaj już kilka esejów tego typu. Ale l i . d e L u b a c , k tó ry mimo dość posuniętego w ieku nie przestał być jednym z najbardziej twórczych i oryginalnych teologów dzisiejszych, idzie i tu taj w łasną drogą. Credo apos­ tolskie jest dla niego tylko punktem wyjścia, by na tle w iary i tradycji Koś­ cioła poruszyć szereg zagadnień dotyczących tej w iary i m ających dzisiaj szczególne znaczenie.

Idąc za współczesnymi badaniam i historycznymi d e L u b a c odrzuca le­ gendę, powstałą zresztą już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, jakoby

Credo zwa'he apostolskim rzeszczywiście pochodziło od apostołów. Jest to wszek-

że bardzo stara reguła w iary Kościoła znana, choć nie w tej samej formie, już w drugim wieku, a nazw ana Sym bolem Apostolskim przez św. A m b r o ­ ż e g o w liście do papieża S y r u s a w r. 390. Legenda ta uform ow ała prze­ konanie, że wyznanie w iary dzieli się według liczby apostołów' na dwanaście artykułów . W rzeczywistości stru k tu ra symbolu jest trynitarna. W yraża w ten sposób istotę najdaw niejszej w iary chrześcijańskiej, jak można się przekonać z licznych świadectw, które H. d e L u b a c często przytacza. W imię tej

(3)

2 0 8 R E C E N Z JE

w iary ginęli liczni męczennicy, a współczesny apostoł Indii ks. M o n c h a n i n stwierdza: „Jestem chrześcijaninem z powodu Trójcy św iętej” (s. 73).

M isterium Trójcy Świętej nie zostało jednak objawione człowiekowi jako teoretyczne zdanie, które należy przyjąć jedynie w porządku intelektualnym . .Jest ono objawione w zbawczym Bożym działaniu, które ojcowie określali wyrazem oikonomia. Trójca Święta znana jest człowiekowi tylko z Jej dzia­ łania, ale to działanie im plikuje również istotę. Zdanie B u l t m a n n a według którego objawienie nie mówi nic o istocie Bożej, nie m a oparcia w tradycji chrześcijańskiej.

A utor szczegółowo analizuje różnicę zachodzącą między w iarą w Trójcę Świętą, a w iarą w Kościół. Różnica ta, której nie oddaje polskie tłumaczenie, zaznacza się w w yrażeniach: Credo in unum Deurn i Credo sanctam Ecclesiam. Tylko Trójca Święta jest przedmiotem w iary. Nie jest nim w ścisłym sensie •Kościół, chociaż jego rola dla naszej w iary jest ogromna: on przede wszystkim :sam wierzy. Nasza w iara trw a i rozwija się dzięki jego wierze. Kościół stale przekazuje w iarę apostolską, dzięki czemu rodzi stale nowych wierzących.

Zasadnicza stru k tu ra Sym bolu Apostolskiego wskazuje, że w iara, o której <on mówi, jest pewną jednością i to zarówno, jeżeli się ją rozważa od strony ak tu wierzącego podmiotu, jak też od strony jej przedmiotu. Nie ma wiary „boskiej” i „kościelnej”, nie ma w iary „m aluczkich” i w iary „m ądrych”. Jest jeden akt w iary, niepodzielny i globalny, który obejm uje jedyny przedmiot, ja k im jest Boże m isterium .

Dwa końcowe rozdziały poświęca H. d e L u b a c bardziej szczegółowemu .opisowi w iary od strony samego aktu. Przytaczając liczne świedectwa p a­ trystyczne mówi, czym jest „poryw w iary” (elan de la foi) i wreszcie, jak sama w iara nie da się pomyśleć bez jej zewnętrznego w yrazu czyli wyznania.

Czytelnik obznajomiony trochę z działalnością teologiczną autora odnajduje w książce bez tru d u rysy charakterystyczne jego osobowości. Widać w niej głębokie zakorzenienie w żywej tradycji Kościoła, do której autor nieustannie się zwraca i z której czerpie. Nie jest to jednak tylko m artw e pow tarzanie dawnych rzeczy. A utor stale nawiązuje do teraźniejszości i stale teraźniej­ szość naśw ietla przeszłością. Dzięki tem u jego rozw ażania m ają charakter bardzo autentyczny, dalekie są od ulegania modzie i kierow ania się wyłącznie potrzebą czasów. H. d e L u b a c był niegdyś jednym z pionierów odnowy teologicznej. Sobór inspirow ał się wielu jego pracam i. Dziś daje się u niego wyczuć jakby obawa przed przeakcentowaniem tych aspektów teologii, które on i inni pionierzy wysunęli na plan pierwszy. Nie świadczy to jednak n a ­ szym zdaniem, jakoby rozwój wydarzeń przerósł naszego autora i spowodo­ wał jego przem ianę z teologa postępowego w konserw atystę. W ydaje się r a ­ czej, że d e L u b a c jest przede wszystkim teologiem wiernym słowu Bożemu żyjącemu w tradycji Kościoła. Jeżeli nie może on w dzisiejszym ruchu teolo­ gicznym akceptować pewnych rzeczy to dlatego, że w ydają mu się płynąć poza nurtem prawdziwego chrześcijaństwa. A tego rodzaju konserwatyzm je s t zawsze w Kościele potrzebny.

Ks. Stefan Moysa SJ, Warszawa

Eberhard SIMONS, Konrad HECKER, Theologisches Verstehen. Philosophi­

sche Prolegomena zu einer theologischen H erm eneutik, Düsseldorf 1969, P a t - t

mos Verlag, s. 263.

Dzisiejsza teologia bardziej niż kiedykolwiek musi reflektow ać nad włą^jią istotą i rolą, jaką ma do spełnienia w Kościele. R efleksja ta sprowadza si&do przem yślenia dwóch zasadniczych funkcji Kościoła, które stanowią jej p o d ­ miot, a mianowicie głoszenia słowa Ewangelii i w iary Kościoła jako przyjęcia tego słowa. Z tym wszystkim wiąże się ściśle zagadnienie ustalenia kryterium

Cytaty

Powiązane dokumenty

The method is then applied to NACA 0015 hydrofoil for different submergence depths at Fn=0.57n and Re=k592 x 10^ to obtain the wave elevations, the contour of velocity magnitude

We prove that every infinite-dimensional Fr´ echet-Montel space over K which is not isomorphic to K N has a nuclear K¨ othe quotient. If the field K is non-spherically complete, we

Privacy attributes represent factors in fluencing publishing of the data openly which is inspired by the work of [ 18 ] who de fined a number of factors influencing users will-

biologicz­ nych, medycznych, ponadnarodowe nazewnictwo astronomiczne, wyrażenia fra­ zeologiczne, które wywodzą się ze wspólnej dla większości narodów kultury

Wszyscy członkowie rady duszpasterskiej otrzymują swój mandat od biskupa diecezjal­ nego, jednakże statut tej rady, zatwierdzony przez tegoż biskupa, może

Najpochlebniej wyraził się o gimnazjum łukowskim, na co zapewne wpłynęły większe stosunkowo, aniżeli w innych szkołach pijarskich, starania kierownictwa szkoły

Jego wybranką była Jadwiga, córka zmarłego Stefana z Dąbia, za którą otrzymał 60 grzywien posagu, podobnie ją wianował i całą sumę 120 grzywien zabezpieczył

Zeszyt liczy 238 stron i zawiera następujące artykuły: Jean Suret-Canale, Paryż, (autor książki L’Afrique Noire) Les fondements sociaux de la vie politique africaine