• Nie Znaleziono Wyników

„>>Er ist die Sonn', sie ist der Mond<<. Frauen in der Frühen Neuzeit”, Heide Wunder, München 1992 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "„>>Er ist die Sonn', sie ist der Mond<<. Frauen in der Frühen Neuzeit”, Heide Wunder, München 1992 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

486

R EC E N Z JE

gosudar' od litew sko-ruskiego hospodara (poi. gospodarza). Są to pojęcia o genezie patrymonialnej,

gdy sam odzieriec = autokrator był pojęciem z dziedziny prawa publicznego.

Stw orzona ad usum Iwana IV teoria w ywodząca go z rodu rzym skiego cesarza A ugusta oznaczała w plecenie dziejów Rusi M oskiew skiej w historię powszechną. R ów noległe podkreślanie boskiej prow eniencji władzy monarszej przejęte z Bizancjum, łączyło te heterogeniczne elementy w koncepcję suwerenności zarów no wewnętrznej jak i zewnętrznej. A ntyczny wątek był echem Renesansu w Rosji w dobie fascynacji starożytnością klasyczną. W praktyce jednak nie cesarz rzym ski, ale cesarz bizantyński stanowił układ odniesienia dla władców Kremla m oskiew skiego jak o w zór władzy pełnej i najwyższej.

Z tytułem cara wiązano początkowo treści cesarskie. Z czasem jednak tytuł cara uległ pewnej dew aluacji, zbliżając się do tytułu zachodnioeuropejskiego króla. Pam iętajm y, że w tytule władców m oskiew skich figurowały rów nież tytuły cara kazańskiego, cara astrachańskiego (później też cara gruzińskiego). W szystko to spow odowało, że Piotr I, by zrównać swoją godność z tytułem cesarzy niem ieckich, przyjął tytuł im peratora, zaś pow stałe w wyniku traktatu w iedeńskiego w 1815 r. K rólestw o Polskie było w tytulaturze rosyjskiej Carstwem Polskim , a odpow iednio im perator W szechrusi nosił secundo loco tytuł „car polski”. Tytuł cara nie był więc jednoznaczny i rów no­ rzędny z cesarskim, choć etym ologicznie też od Cezara się wywodził.

W uwagach końcow ych W. Peltz trafnie odróżnia fakt, że M oskw a była następczynią Bizanc­ jum , ale nie była jego dziedziczką i kontynuatorką. Idea cesarstw a rosyjskiego jaka ukształtowała

się ostatecznie za Piotra I była — sądzi — pozbawiona akcentów uniw ersalnych, eksponow ała natom iast treści mocarstw ow e i w ielonarodowościow y charakter, analogicznie do cesarstw a H abs­ burgów. Cesarstwo Rosyjskie m ożna więc uznać za połączenie wielu krajów i ludów pod mono- kratyczną w ładzą cesarza jako sui generis króla królów. Znalazło to — jak wiadom o — wyraz w pełnej tytulaturze cesarzy rosyjskich.

Całość zasługuje na zainteresow anie i pozytyw ną uwagę.

Juliusz Bardach

Heide W u n d e r , „Er ist die Sonn , sie ist der M o n d ". Frauen in der Frühen

N euzeit, Verlag C.H. Beck, M ünchen 1992, s. 368, bibliografia, indeksy: osobowy,

miejscowości i rzeczow y, ilustr.

W ciągu ostatnich trzydziestu-czterdziestu lat literatura pośw ięcona dziejom kobiet rozrosła się do potężnego nurtu obejm ującego dziesiątki m onografii, prac zbiorowych i specjalistycznych czasopism. W ciąż jednak brakuje dzieł syntetyzujących, obejm ujących szersze obszary chrono- logiczno-tem atyczno-geograficzne, ukazujących problem atykę jednocześnie kom pleksow o i kom- paratystycznie. O statnia książka znanej niem ieckiej badaczki dziejów społeczeństwa w okresie now ożytnym Heide W u n d e r z Kassel prezentując historię kobiet w Europie X V-X VIII w. stanowi swego rodzaju kontynuację dzieł Edith E η n e n „Frauen im M ittelalter” (I wyd., M ün­ chen 1984, ostatnie wyd. M ünchen 1993).

Celem książki, jak stwierdza autorka w przedm owie, jest przedstaw ienie zmian w sytuacji kobiet w szystkich stanów i grup społecznych (nie tylko władczyń i świętych z jednej, czarownic i prostytutek z drugiej strony), zachodzących w zw iązku z przem ianam i gospodarczo-społecznym i i m odernizacją społeczeństw w okresie w czesnonowożytnym Europy. H. W under poszukuje zw łasz­

(3)

cza odpow iedzi na pytanie, jakie obszary działalności (Handelsräum e) były otw arte dla kobiet w tych stuleciach? Czy ulegały one przekształceniom i jakim ? Jakie zakresy działania otw ierały się, a jakie zamykały? To ujęcie im plikuje określone podejście metodologiczne, a więc potraktow anie stosunków m iędzy płciam i nie jako zagadnienia indyw idualnego, intym nego, lecz jak o zjawiska społecznego. W zw iązku z tym — stwierdza autorka — dzieje nierówności społecznej nie mogą być ograniczone w yłącznie do nierówności grup i klas, ale pojm owane także jako dzieje nierów ­ ności płci, których w zajem ne relacje nie mogą być zredukow ane do spraw seksualnych. W ażne jest także, aby historycznych dośw iadczeń kobiet nie izolować, lecz traktow ać je jako integralną część historii powszechnej.

K siążka składa się z 12 rozdziałów. Rozdział I „Frauenleben, Lebensgeschichten und G e­ schichte in der Frühen N euzeit” (s. 11-32) prezentuje zapiski pam iętnikarskie kilku kobiet, zaw iera­ jące ich dośw iadczenia życiowe, przepojone rezygnacją, poddaniem się losowi, ukazujące sam o­ unicestw ienie na rzecz rodziny — męża i dzieci. Te indyw idualne przypadki służą autorce jako kanw a do szerszych uogólnień. Rozdział II „Die Lebensalter der Frau: Lebensverlauf und Lebens­ läufe” (s. 33-56) om aw ia etapy życia kobiety. Poruszono w nim m.in. sprawy stosunku do narodzin dziecka płci żeńskiej, różnice w zakresie śm iertelności chłopców i dziewczynek, różnice w w ycho­ waniu i wykształceniu, rodzaj i rozm iary pracy w ykonywanej w ram ach domu. N astępnie autorka om aw ia sprawy związane z osiąganiem dojrzałości płciowej, warunki zawierania m ałżeństwa w różnych grupach społecznych. Kończą rozdział rozw ażania na temat sytuacji wdów i starości kobiet z różnych stanów. Rodział III „Ehe: H aushalten und A uskom m en” (s. 57-88) przedstaw ia poglądy na m ałżeństwo od reformacji aż do Oświecenia, i stosunek ludzi ów czesnych do miłości. A utorka stwierdza, że reform acja uczyniła z m ałżeństwa obow iązek w szystkich ludzi, likwidując klasztory i znosząc celibat duchownych. Chyba jednak przesadnie ocenia „w yjątkow ość” m ałżeń­ stwa w średniow ieczu (s. 59), pow ołanie klasztorne było udziałem mniejszości. Słuszne jest nato­ miast podkreślenie roli m ałżeństw a i rodziny w form ow aniu się now ożytnego społeczeństwa i pań­ stwa. Stosunek Lutra do małżeństwa został om ów iony bardzo obszernie, jednak jego wpływ na ukształtowanie się idei równości małżonków (żona jako nie tyle pom ocnica co partnerka) został niew ątpliw ie przesadzony, tak samo jak pom inięty został ten aspekt jego twórczości, w którym kobieta traktow ana jest w użytkow o-w ulgam y sposób (zw łaszcza Tischreden).

Znacznie bardziej skrótow o potraktow ała H. W under m ałżeństwo w krajach katolickich — jego formy i przekształcenia w epoce nowożytnej. Nie zanalizow ała rezultatów, jakie dla sytuacji kobiet miało utrzym anie istnienia klasztorów, dających alternatywę w w yborze drogi życiowej, czy np. rozwój kultu m aryjnego i kultów świętych niewiast różnych stanów. Szerzej traktuje też w swych wywodach epokę ośw iecenia niż wieki X VI i XVII.

Rozdział IV „Die Fam iliarisierung von Arbeiten und Leben” (s. 89-118) prezentuje ciekawe zestawienie: rozkład zajęć i ukształtowanie dnia uczonych dam z górnych warstw społeczeństwa niem ieckiego w XVIII w. i żony ogrodnika w tym że stuleciu. M am y tu do czynienia nie tylko z kontrastem socjalnym, ale z interesującą interpretacją stosunku do pracy i zmian zachodzących w tym zakresie. A utorka s*usznie zauważa, że dw udziestow ieczna ocena pracy produktywnej i reproduktyw nej, pracy w domu i poza nim, nie odpow iada sytuacji w wiekach poprzednich, kiedy obow iązyw ały inne norm y i standardy. W edle H. W under zbitka pojęciow a M utter als B e ru f rodzi się dopiero w XV wieku. A utorka rysuje przed czytelnikiem długi proces przesuwania się punktu ciężkości produkcji z w ielkiego gospodarstwa feudalnego na małe gospodarstw o domowe, którego bazę stanowi rodzina: m ałżonkow ie-rodzice i dzieci. Ten zarys nie jest wolny od uproszczeń. N ajbardziej interesującą część w ywodów stanowi prezentacja paralelnego do tego procesu specjali­ zacji i profesjonalizacji pracy, pojawienie się pracy płatnej i tow arzysząca tym zjawiskom dyskw a­ lifikacja pracy niew ykw alifikow anej, nieprofesjonalnej, niepłatnej. H. W under przedstaw ia na tym tle pracę kobiet — różne typy tej pracy i w związku z tym różne role pełnione przez kobiety w rodzinie, gospodarce i społeczeństwie. Zauważa, że podział na prace tzw. męskie i kobiece

(4)

488

R EC E N Z JE

pogłębia się w epoce now ożytnej przy jednoczesnym wypieraniu kobiet z lepiej płatnych obszarów, np. w rzemiośle. Dużą rolę w tym zakresie odegrało także pojaw ienie się systemu nakładczego i urynkow ienie gospodarki na wsi. Związane z tym nowe formy pracy działały jednak na korzyść kobiet, gdyż 1) zawarcie m ałżeństwa i funkcjonowanie rodziny było teraz zależne od w ynagrodze­ nia obojga partnerów — tak mężczyzny jak kobiety, 2) praca koncentrow ała się w okół gospodar­ stwa rodzinnego (pracują oboje rodzice a także dzieci). Taki typ rodziny nie funkcjonow ał oczy­ wiście we w szystkich rejonach (specyficznie kształtowały się stosunki np. w rejonach górniczych) niemniej przeważał w grupach, które autorka określa jako protoproletarische. Ale rozw ój pracy najemnej nie zawsze oddziaływał korzystnie na sytuację kobiety, gdyż to właśnie we w czesnym kapitaliźm ie powstaje zawód „pani dom u i m atka” i zwłaszcza kobiety z górnych warstw m iesz­ czaństw a (patrycjatu) zostają ograniczone do w ykonyw ania zadań dom ow ych i w ychow yw ania dzieci.

Rodział V „Profesionalisierung, Erfahrung und G esunder M enschenverstand” (s. 119-154) stanowi w łaściwie rozw inięcie w ywodów rozdziału poprzedniego. A utorka przedstaw ia w nim profesjonalizację licznych zawodów w średniowieczu i epoce now ożytnej i rolę w nich kobiet. K olejno om aw ia więc pracę kobiet w rzem iośle i handlu, ich miejsce w systemie cechow ym (istnie­ nie specjalnych cechów kobiet, udział kobiet w cechach obok mężczyzn, prow adzenie przez nie warsztatów, miejsce wdów w systemie cechow ym ) i w handlu tak w ielkim jak i drobnym . A nali­ zuje przygotowanie do pracy i naukę zawodu i dochodzi do wniosku, że odsunięcie kobiet od oficjalnego szkolenia nie przeszkadzało w zdobywaniu przez nie solidnych kw alifikacji w ramach kształcenia rodzinnego. Na tych samych zasadach — przekazywania wiedzy w ram ach rodziny — następowało przygotowanie do prow adzenia gospodarstw a dom ow ego, które w ym agało wiedzy, dośw iadczenia i dużej dozy zdrowego rozsądku. O sobne miejsce pośw ięcono kobietom sprawują­ cym urzędy takie jak zarządzanie szpitalami, sierocińcami, domam i podrzutków , kobietom — dozorczyniom w więzieniach, celniczkom , przełożonym obór i folwarków, skarbniczkom (s. 137 i nast.). Bardzo często funkcje te spełniali małżonkowie na spółkę (H ausvater i H ausmutter w szpitalach i innych instytucjach). O sobno i obszernie om ów iono zawód położnej — typowo kobiecy w okresie now ożytnym , w ymagający wysokich kw alifikacji, cieszący się znacznym uzna­ niem i prestiżem społecznym, ale także stwarzający specjalne zagrożenia (częste oskarżenia o cza­ ry). Kończy ten rozdział prezentacja kobiet-artystek (malarki, rzeźbiarki, aktorki i śpiewaczki), wśród których wiele było sławnych. A utorka podkreśla jednak, że pochodziły one prawie wyłącznie z rodzin uprawiających daną gałąź sztuki, co niejako program ow ało ich karierę. W w iększości w y­ padków kobiety kształcono „artystycznie” jedynie jako dyletantki, swoimi um iejętnościam i miały umilać czas rodzinie, a nie użytkow ać je publicznie.

Rozdział VI „»Der H err sey allen schwangeren W eibern gnädig«. D er w eibliche K örper als Schicksal?” (s. 155-172) porusza temat istotnie kapitalny dla losów kobiet. A utorka kreśli tu nie­ bezpieczeństw a związane z ciążą i porodam i, charakteryzuje śm iertelność kobiet w połogach, porusza także problemy antykoncepcji, aborcji, dzieciobójstwa. Niezbyt udane jest wprowadzenie do tego rozdziału także spraw związanych z dziećmi nieślubnym i, sierotami i instytucją chrzestnych rodziców. Brakuje natom iast zrelacjonow ania toczącej się, od renesansu zwłaszcza, dyskusji na tem at specyfiki budow y ciała kobiecego, stanowiącej podstawę rozw ażań filozoficznych i estetycz­ nych na temat kanonów piękna a także — wyższość budowy mężczyzny (kobieta jako „niepełny” , „nieudany” mężczyzna) i wpływ u tych dyskusji na poglądy na tem at relacji społecznych między obu płciami.

Rozdział VII „»Los und ledig«: M ägde und W itw en” (s. 188-190) om aw ia fenomen kobiety samotnej, niesłusznie zresztą utożsamiając ją jedynie ze służącą, ew entualnie wdową. Pow inno tu się znaleźć m.in. om ów ienie roli klasztorów w krajach katolickich jako alternatyw nej w stosunku do małżeństwa drogi życiowej kobiet. A utorka stawia w tym rozdziale w iele pytań z pogranicza demografii jak np. stosunek mężczyzn do kobiet, wdów do w dowców w różnych społeczeństwach

(5)

now ożytnych, a także porusza zagadnienia mobilności i ruchliw ości zarówno geograficznej jak zawodowej i społecznej młodych kobiet w porów naniu do m łodych mężczyzn. Rozdział VIII „Die »bösen« Frauen: Zauberinnen und »H exen«” (s. 191-204) om aw ia problem prześladow ań czarow ­ nic, mający ja k w iadom o ogrom ną literaturę; nie została ona tu w pełni w ykorzystana ani w zakre­ sie przedstaw ienia hipotez dotyczących pow staw ania fali prześladowań, ani zrekonstruow ania geografii terenów objętych najsilniej prześladowaniami.

Kolejny IX rozdział „W eiberregim ent” (s. 205-216) om aw ia postacie władczyń wczesno- now ożytnej Europy (królow e, regentki), charakteryzuje przygotow anie kobiet do sprawow ania rządów, a także ich rolę nieoficjalną w polityce, polegającą na w pływ ie na sprawujących władzę mężczyzn. Należałoby tu jednak przedstawić to zagadnienie także od strony prawnej i teoretycznej (dyskusje na tem at zdolności kobiet do sprawow ania rządów toczące się w X VI-XV III w.).

W rozdziale X „»Weiber-Courage«: »Fromme Frauen« — »Rebellische W eiber«” (s. 217-242) autorka stwierdza, że kobiety były zmuszone przez ich sytuację do różnych działań pozapraw nych i stąd często brały udział w demonstracjach czy rebeliach. Koncentruje się zwłaszcza na przedsta­ w ieniu roli kobiet w w ojnie chłopskiej w Niemczech i w reform acji, pomijając np. zagadnienia ruchów w Niderlandach, rew olucji angielskiej i francuskiej. W tym rozdziale czytelnik mógłby także oczekiwać przedstaw ienia takich spraw jak ogólnoeuropejski fenom em virago (mujer varonil,

fem m e forte) czy przedstaw iony niedaw no przez badaczy niderlandzkich problem służby kobiet

w wojsku i flocie (R. D e k k e r , L. V a n d e P o l , „Frauen in M ännerkleidem , W eibliche Transvestiten und ihre G eschichten”, Berlin 1990).

Rozdział XI „Frauenrechte, Bürgerrechte, M enschenrechte: Emanzipation und M ündigkeit im Zeitalter von Aufklärung und Revolution?” (s. 243-260) przedstaw ia położenie praw ne kobiet (pewne elementy tej sprawy były poruszane ju ż wcześniej, w rozdziale poprzednim na s. 221, 225; taki podział nie jest najszczęśliw szy z punktu w idzenia czytelności konstrukcji pracy). A utorka ogranicza się tu do stosunków prawnych w Niemczech, pomijając inne kraje Europy, a wszak były w tym zakresie lokalne różnice i to dość znaczne. Istnieje także literatura, na której m ożna by się oprzeć, przedstaw iając te sprawy np. dla Anglii, N iderlandów czy Skandynawii. O m ów ienie walki o rów noupraw nienie zaczyna autorka właściwie od rew olucji francuskiej (pom ijając np. tak szeroko dyskutowane w literaturze siedem nastowieczne francuskie precieuses i rolę salonów), potem pre­ zentując jej w pływ y na ziem ie niemieckie.

Rozdział XII „Er ist die S o n n ’, sie ist der M ond” (s. 261-268) zaw iera podsum owanie w y­ wodów. A utorka raz jeszcze stwierdza, że systemu nierówności społecznej nie należy wiązać jedynie ze strukturami klasowym i, poniew aż tkwił on w instytucji małżeństwa. Cała now ożytna historia w inna być przem yślana z tego punktu w idzenia — kobiety w idziane były dotąd jako „naturalny” składnik społeczeństw a bez własnej historii. M ałżeństw o i rodzina to struktury nazna­ czone przez feudalny system — poprzez nie realizow ało się panow anie i władza. Niemniej wedle H. W under w społeczeństwie stanowym płeć nie m iała tak uniwersalnej siły strukturyzującej jak w społeczeństwie m ieszczańskim XIX w. Aż do schyłku XVIII w. oddziaływ anie statusu płci podporządkow ane było wiekow i, stanowi cywilnem u, przynależności socjalnej — stąd nierówno- m iem ość w zakresie podporządkow ania kobiet. A utorka uważa, że wysuwana przez niektóre ba­ daczki teza o generalnym pogorszeniu się sytuacji kobiet w okresie now ożytnym nie jest słuszna. A m bitna książka H. W under oparta jest głów nie na bardzo rozległej literaturze przedmiotu. W ykorzystane źródła są mniej liczne. Są to głów nie kroniki, przekazy literackie, kazania, w spom ­ nienia, poezje, częściow o literatura polem iczna i ulotna. Źródła sądowe nie zostały uwzględnione. O graniczenie terytorialne do problem atyki niem ieckiej, częściowo francuskiej, bardzo zubożyło pole obserwacji i m ożliwości porównań. Problem atyka praw na — podstaw ow a w tym zakresie — występuje w pracy sporadycznie. Brakuje też omówienia wielkiej dyskusji o kobiecie, jak a toczyła się w Europie (nie tylko w N iemczech, także we Francji, Anglii, H iszpanii itd.) w epoce now ożyt­ nej. O grom nie ważny problem — rola reformacji w kształtow aniu now ej sytuacji kobiety została

(6)

490

R EC EN ZJE

ukazana w sposób zbyt jednostronny a problem atyka krajów katolickich — niemal pominięta. Niemniej praca stanowiąc pierwszą m onograficzną próbę ukazania zmian w położeniu kobiet w skali europejskiej w okresie X VI-X V III w. zasługuje na uw agę badaczy.

M aria Bogucka

Szlachta i ziemiaństwo na Pomorzu w dobie nowożytnej XVI-XVIII wieku (Przem ia­ ny struktur wewnętrznych), red. Jerzy D y g d a ł a, Toruń 1993, s. 147.

Choć w ostatnich latach badania nad przeszłością polskiej szlachty stale się rozw ijają, zaś na rynku wydawniczym przybyw a w artościow ych publikacji, recenzow ana praca zajm uje w tym dorobku miejsce szczególne. Nie przesądza o tym typow a przecież dla wszelkich prac zbiorowych różnorodność spojrzenia na rozw ażaną problem atykę, lecz znacznie rzadsza w tego typu w ydaw ­ nictwach tem atyczna spójność stanowiących jego zawartość artykułów. Specyficzna jest też proble­ matyka szlachty Prus K rólewskich (później Zachodnich), regionu szczególnie intensyw nych w za­ jem nych oddziaływań kultury polskiej — szlacheckiej — katolickiej oraz rów nie silnie zakorzenio­ nej (zasilanej kolejnymi falami przybyszów z dalszego i bliższego zachodu Europy) kultury m iesz­ czańskiej — protestanckiej — niem ieckiej (czy szerzej zachodnioeuropejskiej). Całość w ydaw ­ nictwa nie ma oczywiście charakteru syntezy, ale wyraźnie nas do niej przybliża.

Recenzowany tom nie jest przy tym wynikiem przypadkow ego skrzyknięcia się grona osób zaintersowanych problem atyką szlachecko-ziem iańską na Pomorzu. Badania nad nią nabrały no­ wego rozm achu w połow ie lat osiem dziesiątych. W ażnym im pulsem było zorganizow ane w 1986 r. w Instytucie H istorii Uniw ersytetu G dańskiego sym pozjum „Szlachta na Pom orzu N adw iślańskim ” . W ów czas narodził się pomysł odbyw ania kolejnych spotkań, przy czym jedno z nich m iało być pośw ięcone właśnie przem ianom struktury wewnętrznej stanu szlacheckiego. Sym pozjum takie odbyło się w kwietniu 1992 r. w Toruniu. O rganizatoram i byli: tam tejsze Tow arzystw o Naukowe oraz Zakład Historii Pom orza Instytutu Historii PAN. Choć, jak stwierdza we W stępie redaktor tomu, pierwotnym zam ierzeniem organizatorów było m.in. dyskutow anie przem ian w arstwy szla­ checkiej i ziem iańskiej „na obszarze W ielkiego Pom orza” (od Strzałow a po K rólew iec) zamiaru tego, być może z korzyścią dla zwartości tom u, nie udało się zrealizować i w efekcie stanowiące pokłosie obrad referaty z jednym w yjątkiem (W. S t ę p i ń s k i , „Społeczna i własnościow a struktura wielkiej własności ziem skiej na Pom orzu Zachodnim w XIX i początkach XX w ieku”, s. 97-112) dotyczą dawnych Prus Królewskich.

Spośród dw unastu artykułów część traktuje przede w szystkim o wspom nianych w podtytule tom u przem ianach wewnątrz stanu (oczyw iście w różnym wymiarze terytorialnym i chronologicz­ nym). Pozostałe, nie pomijając z reguły tych zagadnień, dotykają także wielu innych problemów. W pierwszej grupie wyróżnia się artykuł M. K o p c z y ń s k i e g o , „Sztachta w ojewództw chełm ińskiego i pom orskiego w świetle rejestrów pogłów nego generalnego z roku 1662. Próba analizy liczbow ej” (s. 41-53). Przedm iotem autorskich dociekań stały się: liczebność szlachty w stosunku do pozostałej ludności, struktura społeczna nobilów, w reszcie skład i liczebność ro ­ dziny szlacheckiej. W yniki badań K opczyńskiego są interesujące nie tylko dla badaczy regionu. Są też kolejnym ważnym elementem obrazu szlachty koronnej lat sześćdziesiątych i siedem dziesiątych XVII w., stopniow o odtw arzanego na podstawie w zględnie jednorodnego i m asow ego źródła, jakim

Cytaty

Powiązane dokumenty

Taking into consideration the fact that during rescue oper- ations, fire-fighters may be exposed to terrorist situations, the aim of this study was to determine whether or

Niem niej jednak w ystępuje przeciwko bezwarunkowości norm praw a naturalnego i jego zdaniem pluralizm ujęć oraz ograniczenie wartości norm atywnej nie oznacza

Oznacza to, że właściwy organ do wydania decyzji środowiskowej powinien w jej osnowie stwierdzić brak potrzeby przeprowadzenia oce- ny oddziaływania przedsięwzięcia na

, da sich dieselben nicht woiten abeisen ins- seni sie nlsofdrt in die dortige : emnitzen einzuschliessenj nachgehends aber- bey der«. Woßlassung zu warnensdaßs sals

„ Ćwiczenie z kartami pracy i mapą – uczniowie, wykorzystując mapy ścienne (fizyczną i historyczną), nanoszą nazwy plemion i ich główne grody na mapę

Was solche Themen wie Äußeres, körperliche Behinderungen, Verletzungen und Krankheiten anbelangt, muss man erwähnen, dass es für die Menschen charakteristisch ist, über das zu

Wprowadzenie do tematu: Praca z tekstem dotyczącym zdrowego stylu życia, przypomnienie spójników darum, deshalb, deswegen oraz utrwalenie ich w ćwiczeniach, udzielanie odpowiedzi

Wszystkie wojska niemieckie, znajdujące się obecnie na terytoriach, które wchodziły przed wojną w skład Rosji, będą musiały również wrócić w granice Niemiec, oznaczone