• Nie Znaleziono Wyników

Lady Pank - Raport z miasta N. tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lady Pank - Raport z miasta N. tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Lady Pank, Raport z miasta N.

Zerwałem się nad ranem w mieście, dajmy na to N. Pośród tysiąca takich samych miast Donośny łoskot na ulicy nagle obudził mnie - jakby ktoś z nieba strącił worek gwiazd Za oknem w dole co minutę wielki przebiegał tłum Gonili jedni drugich z całych sił Proporce lśniły, bębny biły, ludzie wzniecali szum A każdy ile pary w płucach wył Hip, hip, hip, hura, hura My tak - cała reszta zła Hip, hip, hip, hura, hura Bóg wie kto tu rację ma Najpierw mańkutom praworęczni przysolili, że hej A potem tłum brunetów rudych lał Fani muzyki zwarli szyki przeciw głuchym jak pień A każdy z nich się opętańczo darł Hip, hip... Wy tak - cała reszta zła... Wyszedłem, żeby kupić na śniadanie jajko i chleb I nie zdążyłem nawet zmęczyć nóg Pamiętam tylko, że dostałem nagle od tyłu w łeb Ktoś krzyczał kiedy całowałem bruk Hip, hip... My tak - cała reszta zła... Hip, hip... Wy tak - cała reszta zła...

Lady Pank - Raport z miasta N. w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

gdy wszytko wokół stoi na głowie za mało czasu mam na to szybko a tyle chciałby m powiedzieć. wiec może kiedyś w tym waszym niebie znajdziemy chwile

w marchewkowym polu jak warzywo tkwię głowa na dół zakopany niczym struś chcesz mnie spotkać,. głowę obok w ziemie wpuść wszystko się morze

na co komu dziś wczorajsza miłość na co komuś dziś wczorajszy sen po co dalej pić to samo piwo kiedy czujesz ze uleciał gaz skopałem narzeczoną taka ze szkolnych lat.

Noc jak kot wygina grzbiet w odtwarzaczu Simply Red smuga dymu, wino w szkle ach, jak bardzo żyć się chcę na XXI wiek. miłość to najlepszy lek w tę jedyną jedną noc grawitacja

Rozkładówki z gazet mam więc oklejam papierowe drzwi Davis, Coltrane i Hendrix to był cały mój świat. Ameryka jest w ogniu Cała

a gdzies czeka ten który wreszcie cie obudzi tak dobrze cię znam. chyba nawet lepiej niz ty sibie jestem

Przeciąg nagle zadarł twoją sukienkę Biała skóra ud podnieciła mnie Wóz, który czeka już czarny jest Z podłogi zmyli kurz, czarną krew A ty leżysz sobie jak ścięta róża

Czy z rąk Ci jem potulny i złamany Czy pretensji mam do Ciebie sto A ja to wiem, że jestem sterowany Tak to widzę poprzez flaszki dno Ja dla Ciebie będę nikim, nikim. A Ty zawsze