• Nie Znaleziono Wyników

Idee pozytywistyczne w "Kraju" Ludwika Gumplowicza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Idee pozytywistyczne w "Kraju" Ludwika Gumplowicza"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Zaremba-Piekara, Izabela

Idee pozytywistyczne w "Kraju"

Ludwika Gumplowicza

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 9/1, 17-32

(2)

Rocznik Historii Czasopiśm iennictwa Polskiego IX 1

IZABELA ZAREM BA-PIEKARA

IDEE POZYTYWISTYCZNE W „K RA JU ” LUDWIKA GUMPLOWICZA

WPROWADZENIE

Dziennik „K raj” (1869— 1874) pow stał w K rakowie dla zrównowa­ żenia wpływów konserwatywnego „Czasu” i „Przeglądu Polskiego”. Skupił wokół siebie żywioł narodowy i dem okratyczny, przeciw ny loja- listycznej i wiernopoddańczej polityce stańczyków. Członkami zespołu redakcyjnego bądź jego współpracownikam i były takie znakomitości ów­ czesnej epoki, jak: J. I. Kraszewski, M. Bałucki, M. Pawlikowski, A. As­ nyk, Z. Miłkowski, J. Maciejowski, K. Chłędowski, A. Bełcikowski, J. Za- chariasiewicz, A. Pług, A. Szczepański, L. Gumplowicz, L. K ubala i w ie­ lu innych rów nie wybitnych.

W pierwszych miesiącach istnienia pisma właścicielem i inspirato­ rem linii „K raju ” był galicyjski „czerwony” książę — Adam Sapieha1. W dalszym okresie „K raj” stał się własnością Ludw ika Gumplowicza, w przyszłości światowej sławy socjologa, który kontynuując narodowy charakter pisma A. Sapiehy, zradykalizował je w spraw ach światopo- glądowo-społecznych, a ponadto po raz pierwszy w Galicji sformułował w sposób program ow y hasło pracy organicznej jako form y legalnej akcji politycznej, w yprzedzając w arszaw ski pozytywizm A. Święto­ chowskiego.

„K raj” redagow any przez L. Gumplowicza nie doczekał się dotąd monografii, choć istnieją źródła i m ateriały do takiego opracowania. W pracy pt. Idee p o zytyw istyczne w „Kraju" L. Gumplowicza, która stanow i fragm entaryczne ujęcie bogatej i złożonej problem atyki pisma, zostały w ykorzystane następujące źródła: pięć roczników dziennika „K raj”, roczniki współczesnego „K rajow i” dziennika „Czas” i

miesięcz-1 Sapieżyński okres „Kraju” został opracowany przez C. L e c h i c k d e g o w pracy pt. P oczątki krakow skiego „K raju ”, „Prasa W spółczesna i Dawina”, 1958, nr 4.

(3)

18 IZ A B E L A Z A B E M B A -P IE K A R A

nika „Przegląd Polski”, a ponadto korespondencja Gumplowicza, za­ chowana w Bibliotece Jagiellońskiej i Archiw um Wojewódzkim w K ra­ kowie2. Oprócz źródeł, które stanow ią podstawę niniejszej dysertacji, zostały uwzględnione opracowania dotyczące sylw etki redaktora pisma jak i m ateriały odtw arzające atm osferę polityczną i umysłową ówcze­ snej Galicji3.

LOSY NIEZALEŻNEGO DZIENNIKA

Po ośmiu miesiącach istnienia „K raju ” — w skutek niepowodzeń po­ litycznych i deficytu — Adam Sapieha przekazał wydawnictwo i re­ dakcję Ludwikowi Gumplowiczowi. 15 października 1869 r. Ludw ik Gumplowicz w liście do J. I. Kraszewskiego pisał: „Z dniem przedw czo­ rajszym objąłem wydawnictwo i redakcję »K raju«”4.

Gumplowicz jako nowy redaktor nawiązał kontakt z Kraszewskim, polecając jego względom pismo. Uregulował zaległe Kraszewskiemu ho­ noraria i poinform ował o nowej sytuacji redakcji. Gumplowicz pisał:

2 Listy do Ludwika Gumplowicza: M. Bałuckiego, K. Chłędowskiego, O. B al­ zera — w szystkie: Biblioteka Jagiellońska, rkps 6444. L isty L. Gum plowicza do J. I. K raszew skiego — B. J., rkps 6505. Listy do L. Gumplowicza: Berlicza Sasa hr. Strutyńskiego, W awrzyńca Engelströma, Oskara Kolberga, J. I. K raszew skie­ go, W ładysław a Kulczyckiego, Zygm unta M iłkowskiego, Józefa Narzymskiego, dra N ow akow skiego, Okszy-Orzechowskiego, Adama Pługa, Tadeusza Romanowicza, Artura W ołyńskiego, Zac bar iasie w i с z a, Mikołaja Zyblikiewicza, Teodora Rychldń- skiego — w Archiwum Państw ow ym m. Krakowa i W ojew. K rakow skiego (dalej APKr IT 485).

3 H. B a r y c z , L isty A n drzeja N iem ojew skiego do L u d w ik a G um plow icza, „Pamiętnik Literacki”, R. XLI, z. 2; H. B a r y c z , W śród g a w ęd zia rzy, pam iętn i- k a rzy i uczonych galicyjskich , Kraków 1963; A. G e l i a , E w olucjonizm a początki socjologii, [w:] L u d w ik G um plow icz i L. F rank W ard, W rocław 1966; A. G e 11 a, F atum L u dw ika G um plow icza, „Studia Socjologiczne”, 1962, n r 4; A. G e 11 a, L u d w ik G u m plow icz, „Studia Socjologiczne”, 1965, nr 1; L. G u m p l o w i c z , S y ­ ste m socjologii, W arszawa 1886; K. C h ł ę d o w s k i , P am iętn iki, t. 1 d 2, Kraków 1957; S. K i e n i e w i c z , A dam Sapieha 1828—1903, Lw ów 1939; C. L e c h i c k i , P oczątki krakow skiego „K raju ”, „Prasa W spółczesna i D aw na”, 1958, nr 4, oraz Z badań nad prasą k rakow ską lat siedem dziesiątych X I X w ., „Sprawozdania z po­ siedzeń K om isji .Oddziału PAN w K rakowie za I półrocze 1961 r.” oraz N ajpopu ­ larn iejszy dzien n ikarz g a lic yjsk i X I X w ., „Małopolskie Studia H istoryczne”, 1961, nr 1; F. M i r e k , S yste m socjologiczny L u dw ika G um plow icza, Poznań 1930; P. P o p i e l , P am iętn iki 1807—1892, K raków 1927; S. P o s n e r , L u d w ik G um plo­ w ic z 1838—1909. Z a rys ży cia i pracy, W arszawa 1911; K. W y k a , T eka S ta ń czyk a , W rocław 1951; B. Ż e b r o w s k i , L u d w ik G um plow icz. Eine B io-bibliograph ie, Berlin 1926.

4 List L. Gum plowicza do J. I. Kraszewskiego, z 15 X 1869 r., B. J., rkps 6505 IV.

(4)

I D E E P O Z Y T Y W I S T Y C Z N E „ K R A J U ” L . G U M P L O W IC Z A 19 „[...] kasa księżna zam knęła się — wzięliśmy się razem z Alfredem Szczepańskim do pracy i będziemy się starali stanąć o w łasnych siłach”3. W ydawanie „K raju” przez A. Sapiehę zakończyło się deficytowo6, 0 czym świadczą liczne wzmianki w listach do Gumplowicza, domaga­ jące się uregulow ania należności. Gumplowicz posyłał zaległe honoraria Kraszewskiemu, a korespondent z Włoch, W. Kulczycki, pisał: „Czło­ wiek z imieniem księcia Adama Sapiehy nie może dla honoru dziennika 1 własnego nie uiścić się z długu zaciągniętego przez p. Służewskiego i nie zapłacić za 24 listy zamieszczone, póki jego nazwisko znajdowało się w czasopiśmie [...]”7.

Oprócz listów domagających się zaległych długów przychodziła do Gumplowicza także milsza korespondencja. Niedługo po objęciu redakcji przez Gumplowicza jego przyjaciel z la t szkolnych Michał Bałucki na­ pisał: „Przy objęciu przez Ciebie redakcji »Kraju« przystałem na obni­ żenie m i honorarium za tygodnik”8.

P rzy w prowadzonych oszczędnościach i spraw nej organizacji sytuacja „K raju ” szybko uległa poprawie. Znalazło to odzwierciedlenie zarówno na łamach dziennika, ja k i w pryw atnej korespondencji Gumplowicza. W num erze z 1 listopada 1870 r. z dum ą donosił dziennik o przeniesie­ niu się w ydaw nictw a „K raju” do własnej kam ienicy przy ulicy Miko­ łajskiej 1435, gdzie mieściły się adm inistracja, redakcja i dru k arn ia9. W artykule w stępnym „K raju ” pt. S e lf help au to r pisał: „Radź sobie sam ”, „praw dą a pracą” — „oto jest w edług nas jedyne godło i ster dla wszelkich u nas narodow ych usiłowań; więc też i m y to godło w y­ pisujem y na czele, w ydając dzisiaj ten pierwszy we w łasnej drukarni num er naszego dziennika”10. Nawiązując w dalszej części arty k u łu do

historii pisma, autor podnosił konieczność usam odzielnienia się:

„[...] w dalszym rozw oju musiało się zmienić, bo postęp i światło nie

5 Tamże.

6 Por. S. K i e n i e w i c z , Adam. Sapieha (1828—1903), Lw ów 1939, s. 219; „Równocześnie zlikw idow ał swój stosunek z »Krajem«, który przynosił m u same kłopoty i k łótn ie w redakcji, ekscesy radykalne i 30 tys. deficytu w ciągu 8 m ie­ sięcy! Gdy w tych warunkach jeden z redaktorów, Gumplowicz, ofiarow ał się w ziąć na siebie w ydaw n ictw o oraz wszysrtkie kłopoty w zam ian za subwencję 1000 złr. m iesięcznie, ks. Adam poszedł na to bez w ahania (12 X 1869). Gumplowicz zm ienił redakcję, zaprowadził oszczędności i dał sobie radę, ale poprowadził pism o zupełnie już w e w łasn ym duchu [...] Latem 1870 r. Sapieha cofną subw encję i k a­ zał zaznaczyć w piśm ie, że nie -ma z mim już n ic do czynienia. Odebrał w ów czas złożoną kaucję, ale całe to przedsięw zięcie kosztow ało go z górą 50 tys. reńskich”,

1 List W. K ulczyckiego do L. Gum plowicza z 17 X 1869 r., APKr IT 485, 8 List M. Bałuckiego do L. Gumplowicza, z 1870 r., B. J., rkps 6444. 9 S elf help, „Kraj”, 1870, nr 250.

(5)

20 IZ A B E L A Z A R E M B A - F I E K A R A

znoszą ani cienia jakiejkolw iek moralnej czy m aterialnej zawisłości. Usiłowaliśmy więc i zdołaliśmy postawić »Kraj« zupełnie o w łasnych siłach, a następnie zdołaliśmy go osadzić i na w łasnym gruncie”11.

Rok 1870 był najlepszym okresem w krótkiej historii pisma. „K raj” obrał w tedy zdecydowanie opozycyjną linię polityczną i zachował n aj­ większą niezależność opinii.

Najbliższy okres przyniósł m u wiele rozczarowań — nie sprzyjająca sytuacja polityczna dla postępowców galicyjskich, brak siły politycznej, na której „K raj” mógłby się oprzeć, i umocnienie obozu ugody spraw i­ ły, że sytuacja dziennika zaczęła ulegać stałem u pogarszaniu. W liście z 13 IV 1872 r. Gumplowicz przepraszał Kraszewskiego, że zalega z ho­ norarium , sytuację dziennika określał jako nie zmienioną, choć z tonu listu wynikało, że nie było najlepiej. Pisał: „Dźwigam ogromny ciężar, będąc zmuszony rywalizować z drugim i dziennikam i miejscowymi, m a­ jącym i obfite subw encje od »panów i księży«. Ale samo istnienie »Kra­ ju« — samo dźwiganie i nieupadanie pod ciężarem uważam za zwy­ cięstwo”12.

Od chwili objęcia „K raju ” przez Gumplowicza, czyli od 13 X 1869 r. do 1 kw ietnia 1873 r., Gumplowicz sprawował funkcje wydawcy i re ­ daktora bądź redaktora odpowiedzialnego, w ym ieniając się tym i stano­ wiskami z A lfredem Szczepańskim. Od 1 kw ietnia 1873 r. znika z ła­ mów pisma zarówno nazwisko Gumplowicza, jak i Szczepańskiego, po­ jaw ia się natom iast Stanisław Gralichowski — dotychczasowy zarządca drukarni „K raju”, zarówno jako wydawca i redaktor odpowiedzialny. Od 1 kw ietnia 1873 r. następuje zmiana form atu dziennika, a co za tym idzie, jego ceny, która zm niejszyła się praw ie o połowę i wynosiła: w Krakowie 12 złr. (dawniej 20 złr.), a w całej A ustrii z przesyłką pocz­ tową — 16 złr. Zmianę tę tłum aczyła redakcja w sposób następujący: „Od chwili założenia »Kraju« przed pięciu laty dochodziły nas zewsząd głosy przyjaciół i zwolenników naszych, doradzające nam obniżenie ce­ ny dziennika, aby z niego korzystać mogły mniej zamożne w arstw y spo­ łeczeństwa naszego; zwracano uw agę naszą na to, że dziennik obliczo­ ny na większe koło -czytelników za drogim jest i niejeden pragnąc go czytać, dla nieprzystępnej ceny go nie prenum eruje”13. Redakcja zapew­ niała w dalszym ciągu, że zm niejszenie form atu nie w płynie na zaw ar­ tość treściową dziennika, gdyż „;[...] »Kraj« nadal jak dotychczas poda­ wać będzie prócz artykułów rozumowanych przeglądy polityczne, kore­ spondencje z k raju i zagranicy, kronikę potoczną, wiadomości z

litera-11 J w .

12 l i s t L. Gum plowicza do K raszew skiego, z 13 IV 1872 r., B. J., rfeps 6505. 18 „Kraj”, 1873, nr 64 (bez tytułu).

(6)

I D E E P O Z Y T Y W I S T Y C Z N E „ K H A J U ” L . G U M P L O W IC Z A 21

tu ry i sztuki, tudzież część ekonomiczno-handlową i telegram y”14, a ta k ­ że, aby nie było ubytku treści literackich, będzie drukow ał dodatki po­ wieściowe.

Niezależnie od przekonyw ających argum entów redakcji „K raju ” był to oczywisty dowód na to, że pismo kończyło swój dobry okres. Tak też to zapewne zostało przyjęte, jeśli w liście do Kraszewskiego z 5 XII 1873 r. Gumplowicz pisał: „Jeżeli dojdą Szan. P ana pogłoski, że »Kraj« upada, proszę nie wierzyć — zm niejszyłem form at, ograniczyłem się w w ydatkach redakcyjnych, ale dziennik wydawać będę, bo tak jak dzisiaj w tym formacie wydawać go mogę, jak długo zdrowie m i służy i pracować mogę”15. Ja k z tego listu wynika, Gumplowicz, choć jego nazwisko nie figurowało już w piśmie, nadal był z nim ściśle związany, a Gralichowski spełniał rolę form alną. Choć pismo straciło na przej­ rzystości i atrakcyjności poprzez zm niejszenie form atu, niewiele zmienił się jego profil ideowy, co także świadczyłoby o ciągłości kierownictwa. Już wcześniej przeszło na pozycje pracy organicznej, a tym sam ym ugo­ dy politycznej, ale w odróżnieniu od „Czasu” nigdy nie zrezygnowało z m yśli o przyszłej, niepodległej Polsce i zajmowało odmienne stano­ wisko w spraw ach społecznych. Choć nie straciło ambicji, aby być su­ mieniem publicznym narodu, zabrakło obiektyw nych warunków, aby takim być jeszcze mogło. Niezależnie od niesprzyjającej sytuacji poli­ tycznej w ogóle był to okres, w którym wzmogła się nagonka na „K raj”. Często ukazyw ały się w zm ianki o procesach „K raju ”, w któ­ rych obrońcą pism a był Gumplowicz. Choć form alnie L. Gumplowicz związany był z „K rajem ” tylko do 1 kw ietnia 1873 r., faktycznie kiero­ wał nim zapewne do 30 czerwca 1874 r. Dnia 1 lipca 1874 r. wyszedł „K raj” pod kierow nictw em S. Szachowskiego i T. W asiutyńskiego w zwiększonym na pow rót formacie, co odnotował „Czas” w Kronice

m iejscow ej i zagranicznej: „Od wczoraj, to je st dnia 1 lipca, wychodzi

dziennik »Kraj« w zwiększonym formacie pod odpowiedzialną redakcją p. T. W asiutyńskiego”16.

Pismo było w ydaw ane w dru k arn i Gumplowicza. W pierw szym n u ­ merze zapowiedziało swój nowy program , co mogło być zarówno w y­ biegiem, jak i świadczyć o tym , że jest to już nowe pismo i tym samym nie związane z Gumplowiczem. Wychodziło niespełna miesiąc. 28 lipca 1874 r. „Czas” w Kronice napisał: „Dziennik »Kraj« przestał wychodzić, ostatni jego num er wyszedł w sobotę wieczór”17.

Jeśli nowy „ K raj” nie był już związany z daw nym „K rajem ”, to tym ,

14 Jw.

15 Last L. Gumplowicza do K raszewskiego, z 5 X II 1873 r., B. J., rkps 6505 IV. 16 K ron ika m iejsco w a i zagraniczna, „Czas”, 1874, inr 148.

(7)

22 IZ A B E L A Z A R E M B A -P IE K A R A

co ich łączyło, były antagonistyczne stosunki z konserw atyw nym „Cza­ sem”. Takimi słowami skwitow ał „Czas” zlikwidowanie się „K raju ” : „W strzym uje nas to od dania m u odpraw y na ostatnią jego potw arczą napaść o to, iż w ytknęliśm y m u błędne jego o rzeczach i ludziach zda­ nie”18.

Równie wrogie co z „Czasem” były stosunki z „Przeglądem Polskim ”, który przeciw „K rajow i” w łaśnie na samym początku swego istnienia wym ierzył słynną Tekę Sta ń czyka 19. Do innych pism galicyjskich, m a­ jących jakiś ciężar gatunkow y i odgryw ających pewną rolę w życiu poli­ tycznym, jak: „Gazeta Narodowa” J. Dobrzańskiego czy „Dziennik Lwowski”, będący ekspozyturą Smolki, nastaw ienie „K raju ” było nie­ chętne.

„Dziennik Lwowski”, w yrażający interesy stronnictw a dem okratycz­ nego, uważany był przez „ K raj” za zbyt radykalny, a z „G azetą N aro­ dową” prowadził „K raj” ostrą i długą polemikę na tem at rozbiorów Polski. Dopiero młoda prasa w arszaw ska doczekała się ciepłych słów uznania ze strony „K raju ”. Dziennik ten poczuwał się do pewnego po­ krew ieństw a duchowego z takim i pismami, jak: „Przegląd Tygodniowy”, „N iw a”, „Opiekun Domowy”, których był prekursorem na terenie Ga­ licji.

PRACA ORGANICZNA JAKO FORMA WALKI POLITYCZNEJ

Propagow ana przez pismo praca organiczna m iała w k ra ju pozba­ wionym normalnego życia politycznego specyficzny sens, stanow iła nie cel sam w sobie, lecz jedynie środek do osiągnięcia przyszłej niepodleg­ łości Polski. „K raj” Gumplowiczowski pisał: „Celem naszym ostatecz­ nym jest b y t i rozwój narodow y — słowem jest to, co nazywam y Pol­ ską”20. Odcinając się od polityki lojalistów całą swoją działalnością, w jednym z artykułów polemicznie nawiązał do wiernopoddańczej ofer­ ty obozu konserw atyw nego w następujący sposób: „My stoimy przy k ra ju i narodzie, przy postępie i wolności, przy k raju i zasłudze. My nie V/olaliśmy nigdy nikom u — »przy tobie stoim y i stać chcemy« — nie w ołaliśmy tego i nie wołamy ani żadnej osobie, ani żadnej koronie. Stoim y przy sprawie narodowej, która jest sama dla siebie jedna jak ojczyzna jest jedna. Osoby zaś i korony zm ieniają się, więc i chorągiew­ ka z napisem »przy tobie stoim y i stać chcemy« może się zwracać w e­ dług tych zmian — to je st jej istotą i zasadą”21.

18 Jw.

19 K. W y k a , T eka S tańczyka..., W rocław 1951, oraz C. L e c h i c k i , P ocząt­ k i krakow skiego „K raju ”, „Prasa W spółczesna i D aw na”, 1958, nr 4.

20 F ederalizm i odrębność, „Kraj”, 1872, nr 11. 21 „Kraj”, 1871, n r ІІ39, s. 1 (bez tytułu).

(8)

ID E E P O Z Y T Y W I S T Y C Z N E „ 'K R A J U ” L . G U M P L O W IC Z A 23 Pozytyw istyczny program pracy organicznej, jako realny program narodowy, został sform ułow any przez Gumplowicza z całą ostrością w cyklu artykułów poświęconych stuletniej rocznicy rozbioru Polski. W artykułach tych, które w ywołały całą falę polemik w innych czaso­ pismach i jego pryw atnej korespondencji, ustosunkował się do przyczyn rozbiorów Polski, do pow stań narodowych i nakreślił program na przy­ szłość.

Jeśli chodzi o ocenę przyczyn rozbiorów, „K raj” zbliżył się do po­ glądu szkoły krakowskiej, że Polska upadła z własnej winy. O ile jednak przedstawiciele szkoły krakowskiej w ystępow ali z podobną tezą, aby zrzucić ciężar w iny z zaborców, o tyle Gumplowicz chciał zmobilizować naród do wysiłku, uświadam iając m u jego błędy. Swoje stanowisko tak tłum aczył w jednej z polemik: „{...] czy z tych artykułów nie bije prze­ de w szystkim jedna myśl, że Polska upadła z własnej w iny i że tylko własną pracą i w łasną zasługą dźwignąć się może?”22

Choć pow stania narodowe Gumplowicz uważał za czyny piękne i szla­ chetne, z perspektyw y czasu oceniał je krytycznie: „W szystkie te usiło­ wania — pisał — skierow ane ku odzyskaniu samodzielności politycznej były to pow stania narodowe, ale bez narodu”23. Dlatego też za pierwsze zadanie w dążeniu do odrodzenia państw a polskiego uważa odrodzenie narodu: „Dopóki to nie nastąpi, ani nam marzyć o samodzielnej Polsce; pierwej bowiem odrodzić się musi na nowych podstaw ach całe społe­ czeństwo, zanim o odrodzeniu państw a na nowych podstaw ach mowa być może”24. P rogram postulow any przez Gumplowicza był następują­ cy: „[...] budujem y Polskę nową na zdrowych podstawach, w duchu na­ szego wieku, opartą na masach oświeconych, świadomych swego bytu narodowego i m ających dość siły m aterialnej dla tego b y tu ”25.

Tak oto został nakreślony w „K raju ” program pracy organicznej, jako najwłaściwsze rozwiązanie kw estii narodowej. Gumplowicz ukazał się w cyklu tych artykułów jako program ow y pozytyw ista — organicz- nik. Takie stanowisko Gumplowicza wywołało mnóstwo sprzeciwów; doszło do tego, że „Gazeta N arodowa” Jan a Dobrzańskiego okrzyknęła Gumplowicza w prost zdrajcą.

Zygm unt Miłkowski (Jeż) w liście pisanym z Brukseli do Gumplo­ wicza tak charakteryzow ał „G azetę” i jej anty-„K rajow y” wyskok: „»Gazeta Narodowa«, która rozbiór Polski zbrodnią nazywa i przed jed­ nym ze zbrodniarzy czołem bije. Ta nazwa i ta czołobitność nie zgadzają się jakoś z sobą. Zachodzi tu bałam uctwo logiczne, pochodzące w prost

22 F razesow icze „G azety N a rodow ej”, „Kraj”, 1872, n r 1:80. 23 R ok 1872, ,yK raj”, 1871, nr 286.

24 „Kraj”, 1872, nr 177. 25 „Kraj”, 1872, nr 1.

(9)

24 IZ A B E L A Z A R E M B A - P I E K A R A

z braku idei zasadniczej i wprowadzające odmęt straszliw y w pojęcia biednych czytelników”26.

W kw estii zasadniczej, dotyczącej przyczyn rozbioru Polski, Miłkow- ski stał na stanow isku podobnym do Gumplowicza, że „Polska z w łas­ nej przodków naszych w iny upadła i w łasną pracą naszą z upadku dźwi­ gnąć się może”27.

Do Gumplowicza napisał także T. Romanowicz. Oprócz listu zakoń­ czonego żartobliwie: „Ściskam Cię serdecznie, szanowny zdrajco naro­ d u ”, posłał Tadeusz Romanowicz arty k u ł do „K raju ”, w którym bardzo sensownie wypowiedział się w tej gorącej kwestii. „Na upadek każdego narodu — pisał — składać się muszą dwie przyczyny: osłabienie i roz­ strój narodu samego i obca przemoc — więc w ina narodu i zbrodnia obcych”28.

Także w spraw ie polemiki z „Gazetą Narodową” napisał list z Flo­ rencji A rtu r Wołyński, który tak u jął zagadnienie: „W napaści »Naro- dówki« na Twój z 5 sierpnia arty k u ł widzę i czuję bezw stydny napad na prawdziwie liberalny i postępowy u nas obóz patriotów [...]”29.

Stanowisko Gumplowicza było niew ątpliw ie przejaskraw ione w pod­ kreślaniu w iny w ew nętrznej. Cała jednak jego postawa i poglądy świad­ czyły o tym, że działał w dobrej wierze z m yślą o przyszłej Polsce i uczciwie pojm ując swój społeczny obowiązek, szedł drogą, k tó ra w y­ dawała m u się najsłuszniejsza.

Poprzez wszystkie lata istnienia pismo było nosicielem pozytywi­ stycznych haseł. Oto co pisał „K raj” o problemach, które znalazły m iej­ sce na jego łam ach: „Rozprawiamy o potrzebie pracy organicznej, o ko­ nieczności kierow ania do zatrudnień praktycznych, realnych, o potrzebie kształcenia dorastającego pokolenia w zawodzie przem ysłowo-fabrycz- nym, rzemieślniczym, handlowym itp. Nie szczędzimy sobie naw et słów praw dy do zastarzałych uprzedzeń w tej mierze. Nie szczędzimy m ora­ łów, że praca godziwa, choćby na pozór najordynarniejsza, wzmacnia człowieka, wypowiedzieliśmy na ten tem at mnóstwo mów i rozpraw ”30. W szeregu artykułów hasła pracy organicznej znajdowały swoje ja ­ sne sformułowanie. Zajmowały się one problem ami rozwoju przemysłu, handlu, kom unikacji, w ysuw ały postulaty polepszenia rolnictw a, podno­ siły rangę pracy.

26 Ldst Zygm unta M iłkowskiego (Jeża) do L. Gumplowicza, Bruksela, 20 VIII 1872 r., APKr IT 485.

27 Jw.

23 „Kraj”, 1872, nr 186. List T. Romanowicza w spraw ie polem iki „Kraju” z „Gazetą Narodową”.

2S List Artura W ołyńskiego do L. Gumplowicza, APKr IT 485.

30 P rzem ysł fa b ryc zn y g a licyjsk i a narodow ość i in teresa kraju , „Kraj”, 1871, nr 81.

(10)

I D E E P O Z Y T Y W I S T Y C Z N E „ K R A J U ” L . G U M P L O W IC Z A 25 Na łamach „K raju ” oprócz stałej, codziennej ru b ry k i „Gospodarstwo, przemysł, h andel”, inform ującej o bieżących w ydarzeniach w tym za­ kresie, znajdowały miejsce całe cykle artykułów bardzo obszernie i szcze­ gółowo trak tu jące o spraw ach gospodarczych takich, jak problem bo­ gactw naturalnych, ich eksploatacji, spraw a obiektów przemysłowych, podniesienia poziomu rolnictw a itp.

Kiedy zgodnie z linią obozu konserw atyw nego Ziemiałkowski wy­ stąpił z pew nym i projektam i gospodarczego rozwoju, ograniczającym i się tylko do rozw oju rzemiosł, „K raj” to w ystąpienie skwitow ał złośliwą uwagą: „[...] jeżeli w tych naj nagiej szych spraw ach p. m inister zrobi, co po nim kraj spodziewać się m a prawo, w tedy w wolnych chwilach nie­ chaj się zajm uje rozwojem przyszłościowego koszykarstw a w Galicji”31. Zgodnie ze swym i założeniami ekonomicznymi „K raj” domagał się dla Galicji decentralizacji i ekonomicznej autonomii. Wiele miejsca po­ święciło pismo spraw om rolnictw a. W cyklu artykułów pod wymownym tytułem P rzyczyn y upadku rolnictwa i środki podźwignięcia go‘i2 au to r dopatryw ał się przyczyn w b raku wiedzy, w stosowaniu przestarzałych systemów upraw y roli, nieużyw aniu nawozów sztucznych, b raku odpo­ wiedniej paszy, słabych gatunkach bydła, w życiu ponad stan właścicieli, braku kapitału obrotowego, m arnym inw entarzu żywym i m artw ym itp.

W licznych artykułach „K raj” zajmował się spraw ą szkół rolniczych, literatu rą fachową, podnosił problem stw orzenia na wsi w arstw y śred­ niej, będącej pomostem między chłopem i obszarnikiem. Widział możli­ wość stworzenia tej w arstw y z w iejskich księży. Poruszał także spraw y drażliwe i gorące, jak kw estia serw itutów, przyw ileju propinacyjnego, komasacji, urządzenia gminy, i te konkretne problem y najlepiej pozwa­ lają ocenić postawę pisma. „K raj” b y ł za zniesieniem tak serw itutów , jak i przyw ileju propinacyjnego za opłatą, naw oływ ał do komasacji i utw orzenia gminy zbiorowej.

Przeprow adzając w swoim piśmie k ry tyk ę feudalizm u i ziemiaństwa, nie zm ierzał Gumplowicz do radykalnej zm iany stosunków własnościo­ w ych na wsi. Była to k ry ty k a z pozycji liberała, solidaryzującego się z burżuazją i przeciwnego hegemonii ziemiaństwa w społeczeństwie.

K rytykując ziemiaństwo, odrzucał kategorycznie panujący dotych­ czas system wartości, inaczej ustosunkowując się do pracy i dóbr m ate­ rialnych. Jednym z głównych elementów Gumplowiczowskiego świato­ poglądu był k u lt pracy. Wiązało się z nim nowe rozum ienie patriotyzm u, w yrażające się najlepiej tym oto cytatem : „Nie poświęcenie choćby krw i

si p r o je k t pana Z iem iałkow skiego, „Kraj”, 1873, nr 140.

82 P rzy c zy n y u padku roln ictw a i środki podźw ignięcia go, „Kraj”, 1870, nr 57, 71, 76, 79, 84, 85.

(11)

26 IZ A B E L A Z A R E M B A -P IE K A R A

i mienia, ale praca niosąca pożytek dla rodziny, gminy, k raju stanowi najwyższy szczyt patriotyzm u”33.

Ponieważ w Galicji praw ie nie było obiektywnych, społeczno-ekono­ micznych możliwości realizowania naczelnego hasła pracy organicznej, jak ie stanowił postulat gospodarczego rozwoju kraju, pozostawała zatem praca nad duchowym życiem narodu.

Postulow any przez pismo rozwój nauki i oświaty w ynikał zarówno z realnych potrzeb i możliwości k raju i jako taki stanowił program po­ lityczny, a także w iązał się z charakterystycznym dla w szystkich pozy­ tyw istów kultem nauki.

Siedząc publicystykę „K raju ”, można dojść do wniosku, że działal­ ność pisma szła podwójnym nurtem : obok um iarkowanych tendencji pozytywistycznych przem ycane były treści bardziej radykalne. Można też to ująć inaczej. Pismo, niew ątpliw ie inspirow ane przez Gumplo­ wicza, było radykalne w ocenie zjawisk, um iarkow ane natom iast w po­ stulatach. Gumplowicz, choć zdawał sobie spraw ę z nieuchronności kon­ fliktów klasowych, uważał, że nie jest spraw ą uczonego przyspieszać ich nadejście. Bojąc się kosztów rewolucji, wolał jej zapobiegać w spo­ sób typowo pozytywistyczny, poprzez rozwój nauki i oświaty, co n aj­ lepiej ilu stru je tak i cytat, który znalazł się na łamach „K raju ” : „D aj­ cie ludowi oświatę prawdziwą, nauczcie go myśleć i pracować, a w na­ szym k raju znajdzie on jeszcze obfite pole do zaspokojenia swych po­ trzeb bez łaknienia cudzej własności”34. To łaknienie cudzej własności je st godne podkreślenia, przebudowa społeczeństwa miała odbywać się bez naruszenia dotychczasowego u stro ju społeczno-politycznego, a po­ przez zmianę osobowości. W m yśl zasady — oświata jest dobra na wszystko — korespondent „K raju ” Z. Miłkowski pisał: „Innego spo­ sobu, innej drogi nie ma, tylko oświata, którą przeniknąć należy naród cały. Do w arstw jego najniższych, wzmocnić nią fundam enta, powołać do niej w szystkich bez w y jątk u i bez różnicy pod względem zamoż­ ności, płci i w ieku”35.

W tej sytuacji mogłoby się wydawać, że stanowisko „K raju ” i — szerzej mówiąc — pozytywistów galicyjskich w ogóle, nie różniło się w tej kwestii od zapatryw ań konserw atystów . Odczyt wygłoszony przez czołowego w przyszłości stańczyka Józefa Szujskiego na tem at oświaty został opublikowany naw et w „K raju ”. Wypowiedź ta pod znam iennym tytułem O obowiązkach narodu wzglądem ludu zawiera takie oto fragm enty: „Na wszystkie nasze błędy i słabości, na wszystkie swary

33 R ealizm i sp ra w y k ra jo w e, „Kraj”, 1870, nr 42. 84 O harm onii prac narodow ych , „Kraj”, 1871, rur 159. 35 O św iata a p a trio tyzm , „Kraj”, 1872, nr 112.

(12)

ID E E P O Z Y T Y W I S T Y C Z N E „ .K R A J U ” L . G U M P L O W IC Z A 27 i zatargi, na wszystkie fiaska polityczne i społeczne, na w szystek upa­ dek m aterialny i m oralny, na wszystkie rządy koterii i usiłowania w ar- togłowów, eksperym enta ambitników, bałam uctw a opinii, ospalstwo mas, obojętność i bezwładność narodowego środka jedno tylko — oświata narodow a”30.

Różnica ujaw niła się w momencie przejścia do konkretnego reali­ zowania haseł rozw oju oświaty Ludowej, kiedy rozpatryw any był pro­

blem przymusowego nauczania. Całe środowisko konserw atystów

z „Czasem” i Paw łem Popielem na czele gorąco zaprotestowało, do­ p atrując się w nim zamachu na wolność osobistą. Dlatego też, choć teo­ retycznie program oświaty ludowej konserw atystów zbliżony był do program u kół gumplowiczowskich, tym , co różniło ich w sposób ewi­

dentny, był sposób realizacji tego problem u.

„K raj” orędował za przym usow ym nauczaniem i z w ielkim zainte­ resowaniem śledził całą akcję w sejmie. W ysuwał konkretne postu­ laty. Swój program sform ułował w trzech zasadniczych punktach: po pierwsze — przymusowe nauczanie, po drugie — ustalenie wielkości m inim um okręgu i ludności, które w ym agają szkoły ludowej, po trze­ cie — ustanow ienie funduszów na szkoły i płace nauczycielskie. Nieza­ leżnie od tego proponował zaciągnięcie pożyczki na spraw y szkolnictwa, a także szukał dodatkowych rozwiązań i funduszy, czasem bardzo ory­ ginalnych, jak np. projekt z opłatą ślubną na rzecz szkół. Istniała też pew na różnica co do treści ludowej oświaty. „K raj” opowiadał się za rzetelną wiedzą, a nie pseudonauką dla oparcia solidarystycznych ha­ seł, propagował literatu rę, w której „{...] nie m a tam żywotów świę­ tych i królów, ale są wiadomości o bankach, o spółkach, stowarzysze­ niach, o rolnictwie, w ynalazkach”37. A zatem postulował nowoczesną wiedzę dla społeczeństwa, które powinno odrodzić się na nowych i mocnych podstawach. Poruszane na łam ach „K raju ” problem y roz­ w oju nauki i oświaty nie ograniczały się oczywiście do kw estii oświaty ludowej. „K raj” proponował długoterm inową pożyczkę krajow ą na b u ­ dowę szkół, pisząc, iż to „mogłoby objąć nie tylko kw otę prelim inow a­ n ą na budowę i oporządzenie szkół ludowych, ale chcąc załatwić rzecz radykalnie, pow inna by ona w ystarczyć także na założenie w kilku przynajm niej m iastach szkół przem ysłowych i kilku nowych 4- i 5-kla- sowych szkół żeńskich, jako też na założenie w rozm aitych punktach k ra ju 2 albo 3 szkół rolniczych”38.

86 O obow iązkach narodu w zglądem ludu w spraw ie o św ia ty, „Kraj”, 1869, nr 70.

87 Tygodn ik k ra k o w sk i, „Kraj”, 1869, nr 7. 38 P ieniądze na szkoły, „Kraj”, 1872, nr 184.

(13)

28 IZ A B E L A Z A 'R E M B A -P IE K A R A

K iedy Paw eł Popiel znacznie później domagał się choćby niedo- kształconych nauczycieli, a najchętniej duchownych, „K raj” pisał o ko­ nieczności ludzi nie tylko dobrych zawodowo, ale przyjętych ideałam i społecznymi, zaangażowanych. Domagał się usunięcia w pływ u Kościo­ ła na szkolnictwo, był przeciw ny także pozaszkolnym wpływom Kościo­ ła, podawał do wiadomości w ysuw ane na zachodzie Europy projekty szkół bezwyznaniowych. Z m yślą o postępie zajmował się literatu rą naukow ą i beletrystyczną.

Wiele miejsca i uwagi poświęciło pismo problemom Tow arzystw a Pedagogicznego, patronującego szkolnictwu, przytaczając cały szereg sprawozdań z posiedzeń i rozpraw na jego tem at. W zakresie szkolnic­ tw a wyższego „K raj” śledził uw ażnie zmiany zachodzące w toku reo r­ ganizacji i polonizacji krakowskiego uniw ersytetu. Jednym z zasadni­ czych punktów społecznego program u był dla pisma problem kształce­ nia i rów noupraw nienia kobiet. Jeśli chodzi o rolę kobiety w społe­ czeństwie, ziemie polskie pozostawały daleko w tyle za wieloma k ra ja ­ mi Europy, nie mówiąc już o Stanach Zjednoczonych. W USA kobieta uzyskała pełnię praw obywatelskich, w Anglii, Francji, Niemczech, Włoszech, a naw et Szwecji i Finlandii — możność kształcenia się na wyższych uczelniach. Tymczasem w Galicji dominowało ekskluzywne wychowanie klasztorne w zakresie w ykształcenia pseudośredniego, a o wyższym nie było mowy. „K raj” stoczył całą kam panię o oświatę dla kobiet; uważał, że powinien zająć się nią sejm i uregulować ją odgórnie. Proponował taki wniosek w tym zakresie: „Sejm, a względnie rady powiatowe i gm inne pow inny się starać, aby w jak najkrótszym czasie w każdym powiecie urządzoną została przynajm niej jedna czte­ roklasowa główna szkoła żeńska, a na przestrzeni każdych dwóch albo trzech powiatów aby weszła w życie wyższa szkoła dla dziewcząt, rów ­ nająca się zakresowi nauk w czterech niższych klasach męskich szkół średnich”39.

Choć program ten trudno nazwać śmiałym czy radykalnym , na m yśl o kształceniu kobiet „grzm ieli” z ambon księża, jak np. znany w Galicji ksiądz Golian. Wiedza zdem oralizuje kobiety — tw ierdzili księża. Tym ­ czasem „K raj” widział w kształceniu kobiet poważny problem społe­ czny40 i pisał: „[...] dobro społeczne koniecznie wymaga tego, aby oświata upowszechniała się równo u obu płci, że monopolizowanie

39 T o w a rzystw o Pedagogiczne i ośw iata kobiet, „Kraj”, 1872, nr 166.

40 „Kraj”, 1872, nr 204: „Jedną z najw ażniejszych k w estii ujm ujących n ajpo- stępowszą część społeczeństw a starego i now ego św iata jest tzw. k w estia kobieca. K w estia kobieca stała się już nie tylko k w estią ośw iaty, ale społeczną”.

(14)

Ш Е Е P O Z Y T Y W I S T Y C Z N E „ K R A J U ” L . G U M P L O W IC Z A 29 oświaty li tylko dla mężczyzn musi utrudniać ogólny rozwój inteligencji w narodzie”41.

Nawołując do zakładania szkół żeńskich, „K raj” propagował jedno­ cześnie kursy dla kobiet i odczyty popularnonaukowe, szczególnie w za­ kresie nauk przyrodniczych. Entuzjastycznie powitał „K raj” inicjatyw ę A driana Baranieckiego, który takie kursy, a potem szkołę średnią, zor­ ganizował w Krakowie.

Niezależnie od problem u, jak kształcić kobiety, nurtow ał „K raj” p roblem, jak je przystosować do życia w społeczeństwie na innych za­ sadach, niż to było dotychczas. W jednym z artykułów w „K raju ” pi­ sano: „Ubolewać należy, że wychowanie młodzieży żeńskiej nie uzbraja się w środki, które by b y t niezależny zapewnić jej mogły. Ulega ono jeszcze tem u zgubnem u prądow i uprzedzeń, że drugiej połowy naszego narodu nie powołuje do wspólnej a um iejętnej pracy, jak a jej naturze, jak a jej odpowiada przeznaczeniu i do niej usposobić zaniedbuje”42.

W sposób już nowoczesny pismo dążyło do przekształcenia m ental­ ności i świadomości kobiety. Jakby rozw ijając znane powiedzenie Johna S tu a rta Milla, „takim je st społeczeństwo — jaką je st kobieta”, „K raj” pisał: „Tylko niedouczone kobiety, równie jak niedouczeni mężczyźni są plagą społeczeństw, lecz prawdziwie rozumne kobiety nadają im po­ tęgi i blasku w najpiękniejszym znaczeniu”43.

Rzecz godna podniesienia, że m otyw acje patriotyczne i społeczne odgryw ały w „K raju ” rolę pierwszorzędną. Dotyczy to nie tylko spraw związanych z oświatą i nauką, ale także sztuki. K rytyce został podda­ n y teatr krakowski, którego dyrektorem był Koźmian, jeden z później­ szych stańczyków. „K raj” domagał się narodowego ch arakteru teatru, w którym mogłaby rozwijać się dem okratyczna literatu ra polska. Po­ nadto przeciw ny elitarności sztuki żądał, aby te atr jako własność m iej­ ska i krajow a, a nie pryw atna, zaspokajał potrzeby szerokiej publicz­ ności. To u ty litarn e podejście do sztuki najlepiej można zaobserwować w doborze litera tu ry zamieszczanej na łam ach „K raju ”. L iteratu ra ta zawierała wiele haseł solidarystycznych, ukazyw ała nowy ty p pozy­ tywnego bohatera, głosiła pochwałę innego, nowego stylu życia i oby­ czajowości. W niej rozgryw ały się zazwyczaj batalie z ujem nym i ce­ cham i staroszlachetczyzny i ze starym typem patriotyzm u. W niej za­ w arta była także pochwała pracy, a w raz z nią pochwała nowej w arstw y społecznej, jaką była burżuazja, reprezentująca nowe ideały.

41 Szkolne w y k szta łce n ie kobiet, „Kraj”, 1872, nr 79.

42 O w ych ow an iu (Z odczytu dr. N owakowskiego), „Kraj”, 1872, nr 86.

(15)

з о IZ A B E L A Z A R E M B A - P I E K A R A

INNE PROBLEMY IDEOLOGICZNE I SPOŁECZNE

Działalność polityczna Gumplowicza skierowana przeciwko stro n ­ nictw u konserw atyw nem u, które jednocześnie było ul trak a tolickie, m u­ siała iść w parze z w alką przeciwko wpływowi i uprzyw ilejow aniu Kościoła i duchowieństwa w politycznym i umysłowym życiu kraju.

Walcząc ze stronnictw em , różniącym się zarówno w spraw ach świa­ topoglądowych, jak i kw estii narodowej, Gumplowicz atakow ał je z obu tych pozycji. N iejednokrotnie problem y te tak ściśle się z sobą w ią­ zały, że nie sposób było rozpatryw ać ich oddzielnie: Kościół, religia a narodowość — to m otyw antyklerykalnych w ystąpień „K raju ”.

Kiedy ultram ontanie twierdzili, że „katolicyzm je st polskością” i że „bez katolicyzmu nie znam y i nie chcemy Polski”, Gumplowicz od­ powiadał: „dopóki Polska spraw ę swoją łączy ze sprawą Kościoła, do­ póty powstać nie może; polskość je st narodowością, a więc spraw ą czy­ sto polityczną i z żadnym Kościołem i religią identyfikować się nie może”44.

Katolicyzm i polskość to nie jedno — głosił „K raj”, lecz w ręcz prze­ ciwnie; pojęcia te w ystępują często w ostrej sprzeczności. Kościół ka­ tolicki zasłaniając· się, gdy było m u wygodnie, chrześcijańską zasadą, że Kościół nie m a nic wspólnego z polityką i że nie może narodowi po­ magać w osiąganiu jego politycznych celów, sam, jako instytucja ko­ smopolityczna, chciał prowadzić politykę własną, bardzo często sprze­ czną z interesam i narodu. Aby nie prowadził odrębnej, egoistycznej po­ lityki, należy z nim walczyć, bo w alka z Kościołem — zdaniem „K ra­ ju ” — „jest jednym z koniecznych objawów w rozwoju ludzkości i roz­ wojowi ducha ludzkiego tylko korzyści przynieść może”45.

Oczywiście, ja k jasno w ynika z w szystkich artykułów na ten tem at, walczyć należy z Kościołem „w ojującym ” i stanowiącym siłę polityczną. Choć istniała w m onarchii ustaw a gw arantująca wolność w yznania i su,mienia, a co za tym idzie — niezależność praw cywilnych i poli­ tycznych od w yznania — w Galicji Kościół katolicki zajmował stano­ wisko uprzyw ilejow ane jako podpora głównego stronnictw a politycz­ nego.

Gumplowicz był w swoim liberalizm ie bardzo konsekw entny i obiek­ tywny. W alka z Kościołem nie m iała doprowadzić, jego zdaniem — do podporządkowania Kościoła państw u i uczynienia z niego swego narzę­ dzia. Nie należy tworzyć — jak ironicznie określał ■— nowego wyznania „państwowego” i biurokracji duchownej, lecz dążyć do rozłączenia

44 D wa obozy, „Kraj”, 1874, nr 8.

(16)

I D E E P O Z Y T Y W I S T Y C Z N E „ « R A J U ” L . G U M P L O W IC Z A 31 i izolacji. „K raj” pisał: „Rozłączenie to postawi religię ponad wszelkie spraw y ludzkie i ziemskie, postaw i ją niejako na odosobnieniu sumienia, na którym nie będzie miała styczności z ziemią, a będzie bliżej Boga”46.

O stry antyklerykalizm odważnego redaktora połączony z liberaliz­ mem oscylującym ku radykalizmowi, a także fak t jego żydowskiego pochodzenia stały się podstawą do sugerowania m u kosmopolityzmu. Tymczasem „K raj” Gumplowiczowski pisał: „Niech nas nikt nie po­ mawia o kosmopolityzm, bo nam świętą jest narodowość, jako jedyna możebna droga skutecznych dążeń cywilizacyjnych, dem okratycznych i postępowych”47.

Problem swojego pochodzenia i stosunek do narodu polskiego Gum­ plowicz określił w interesujący sposób w całym cyklu artykułów za­ mieszczonych w „K raju ”. Otóż stał on na stanowisku, które reprezen­ tował wcześniej jego ojciec Abraham : „Stańm y się Żydami Polakami, a nie Żydami w Polsce”48.

Ideałem Gumplowicza w kw estii żydowskiej była asymilacja. Na sta­ nowisko takie wpłynęło kilka czynników: będąc polskim patriotą, kie­ row ał się polskim interesem narodowym, będąc pozytywistą, chciał kon­ solidacji narodu i zacierania istniejących odrębności. Być może dodat­ kowo na stanowisko Gumplowicza w płynął fakt, że sam zaznał goryczy wyobcowania przez izolowanie go ze strony czynników konserw atyw ­ nych i chciał, aby inni poprzez zatarcie odrębności narodow ych uniknęli jego losu.

Wyczulenie na sprawę narodową było też między innym i powodem krytycznego stosunku do niektórych założeń doktryny socjalistycznej. Sceptycznie odnosząc się do zasady internacjonalizm u, Gumplowicz p i­ sał: „Każdy naród swoją odrębną drogą dążyć będzie zawsze do rozwoju sił swych, do postępu i dobrobytu”49. K rytykow ał marksizm, choć w niektórych spraw ach był z nim zgodny. Gumplowicz był wyznawcą teorii konfliktu jako zasadniczego czynnika wszelkiego rozwoju ludzkie­ go. O ile polemizował niejednokrotnie z pew nym i punktam i doktryny marksistowskiej, praktyczne poczynania ruchu socjalistycznego śledził z dużym zainteresowaniem. Życzliwą ciekawość wywołała w nim Ko­ m una Paryska. Umieszczał w „K raju” stałe inform acje o paryskich w y­ darzeniach, opublikował cykl korespondencji z Brukseli pióra Z. Mał­ kowskiego na tem at K omuny i zalecał broszurę Wołowskiego Polacy

w rewolucji francuskiej.

46 U sta w o d a w stw o w yzn an iow e, „Kraj”, 1874, nr 22. 47 P o lityk a a w olność, „Kraj”, 1871, nr 52.

48 J. D e m e l , Stosun ki gospodarcze i społeczne K ra k o w a 1846—1853, Kraków 1951, s. 511.

(17)

32 IZ A B E L A Z A R E M B A - P I E K A R A

Gumplowicz był przeciw ny rew olucji jako drodze do rozwiązywania konfliktów społecznych, ale że nie był sfanatyzowanym politykiem, lecz politykiem-uczonym , który sądził, że nauka może zająć bezstronne stanowisko wobec w ydarzeń politycznych, dlatego w jego „K raju ” na­ pisano następujące zdanie: „Będzie ona [Komuna] godnym przedm io­

tem badania dla polityka i filozofa [...]”50.

Niedługo po upadku K om uny „K raj” pisał: „Powinien być dram at paryski ostrzegającym przykładem i napom nieniem — ale nie naw ro­ tem do brutalnego tłum ienia upraw nionych żądań, nie do ujarzm ienia ludzkiego ducha. Niechaj n ik t nie sądzi, że zbrodnie reakcji mogą być napraw ą zbrodni skarykaturow anej rew olucji i że mogą zabić ideę. Nie, mogą one tylko w strzym ać postęp i prowokować zaciekłością zno­ wu kiedyś straszne odwety. Wszelkie stronnictw a stojące u steru, wszel­ kie uczciwe rządy pow inny obecnie zastanowić się nad tym , że tylko norm alny, spokojny rozwój wolności daje społeczeństwu bezpieczeń­ stw o przed gw ałtownym i wybuchami. Żeby w masach głodnych obu­ dzić interes utrzym ania państwowego porządku, trzeba im dać oświa­ tę, trzeba niczym nie tamować pracy dającej możność znośnego istnie­ nia, trzeba dać im wolność rozw ijania wszelkich władz ludzkiej n atu ry i wolność używ ania wszelkich przysądzonych praw. Odnosi się to za­ równo do indywiduów, do całych społeczeństw i do indywidualności narodowych. Dopóki nie zapanuje ta harm onia tendencji rządu z upraw ­ nionym i tendencjam i ludów — tak długo św iat będzie skazany na to, że­ by periodycznie ulegał straszliwym wstrząśnieniom, przew rotom i obłę­ dom. Oto jest ponowne stw ierdzenie pozytywnej nauki, która przem a­ wia do nas całą historią i którą przypom niały znowu w ypadki ostatnich dn i”51.

Gumplowicz uważał, że tak jak nieuniknione są społeczne konflikty, tak też nieuniknione są rew olucje. K iedy jako uczony rozumiał ich konieczność, jako hum anista bał się kosztów tych przem ian. Na jego poglądy w tej kw estii m iała niew ątpliw ie wpływ specyficzna sytuacja k raju pozbawionego wolności.

60 „Kraj”, 1871, nr 86.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W celu przeprowadzenia popraw- nej analizy badawczej najpierw zaprezentuję podstawowe założenia teorii konfliktu Gumplowicza, później ukażę uproszczony – na potrzeby

Układ między Królewskim Rządem Norweskim i Rządem Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej dotyczący likwidacji wzajemnych roszczeń finansowych podpisany 23 grudnia 1955

Do „charakterystyki” o numerze 94 dotyczącej organizacji Wolność i Niezawisłość Obwód Łomża27, a także do „charakterystyki” organizacji Wolność i

Związany przez długie lata z ruchem robotniczym, Krzywicki poświęcał najwięcej uwagi zagadnieniom oświaty dorosłych, a przede wszystkim sprawie szerzenia wiedzy

If we assume that the advance speed of a conventional screw and a ducted propeller system behind a ship are about .equal, it can be seen from these diagrams that the increase of

W tym miejscu warto jedynie przytoczyć kilka najważniejszych kwestii: po pierwsze uczestnicy zgodzili się, że retoryka cyfrowa to z jednej strony nowe, najczęściej multimodalne,

Trudno mówić o skali trudności w odniesieniu do poszczególnych lokalizacji, ale wydaje się, iż to otoczenie warszawskiego Zamku Królewskiego było miejscem, które po-

stworzenie możliwości aktywnego uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych dla dzieci oraz całych rodzin, popularyzowanie pożądanego wzorca spędzania czasu wolnego,