• Nie Znaleziono Wyników

Pracowałem u Żyda, który mnie chronił - Piotr Kołłątaj - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pracowałem u Żyda, który mnie chronił - Piotr Kołłątaj - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PIOTR KOŁŁĄTAJ

ur. 1924; Stanugi, Białoruś (obecnie)

Miejsce i czas wydarzeń Głębokie, II wojna światowa

Słowa kluczowe II wojna światowa, Głębokie, Żyd, praca u Żyda

Pracowałem u Żyda, który mnie chronił

Po zdemobilizowaniu pojechałem do swoich stron na Wileńszczyznę [dawniej województwo wileńskie, obecnie obwód witebski na Białorusi]. Żydzi byli tam traktowani bardzo dobrze, więc zabezpieczyłem się w ten sposób, że zatrudniłem się u Żyda, znajomego ojca jako czeladnik fotografii. W ten sposób chroniony byłem przed wywiezieniem, bo Rosjanie Żydów nie za bardzo atakowali, bo to przecież ich byli przyjaciele. To było w miejscowości Głębokie, to jest trzy kilometry od miejscowości, w której dziadka przesunęli do chałupy wiejskiej na wieś. Nie pamiętam dokładnie ile czasu mogłem spędzić u tego Żyda, ale był dla mnie dobrym człowiekiem i dawał mi ochronę w czasie wojny.

Data i miejsce nagrania 2010-09-21, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota, Justyna Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak dziewczyny podorastały i chłopcy zaczęli się kręcić koło nich, to nie było mowy, ażeby chłopak z innej dzielnicy odprowadził dziewczynę tam, gdzie ona mieszka.. Nie

I krzyknęła na mnie, to tylko raz było, że krzyknęła na mnie: „Marta, skup się!”–bo błąd robiłam. Napisałam „Piłsucki” a później „Piłsudzki” a to i tak nie

Do junaków zabrały mi robotnika…bo ja miałem takiego stałego [pomocnika] to mi dały Żyda, młodziutkiego Żyda, fryzjera i robił ze mną…Robił, nawet tę

Słowa kluczowe Lublin, PRL, cegielnia Helenów, cegielnia Rekord, praca na cegielni, projekt Lubelskie cegielnie..

To było tak: dzieci i kobiety zostały wygonione, bo on miał głowę tak roztrzaskaną, że nie można było w ogóle poznać czy to był tamtejszy człowiek z Kalinowszczyzny, czy to

Wykształciła się, była przedszkolanką, zapoznała chłopaka – Polaka, ale powiedział, że on się chce ożenić, ale musi wziąć ślub kościelny.. A matka chciała, żeby ta

Później sumienie na tyle ruszyło Krzykałę, że już pod koniec wojny – kiedy szykowała się ofensywa od strony wschodu – zadręczał się, że nadużył zaufania tych

No i w końcu Żyd nie wytrzymał, podszedł i mówi: „Towarzyszu Mróz, nie poznaliście towarzysza Litmana?” No i on tam się jakoś go poznał, tylko tamten Żyd świnie pasł,