• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1938.03.31, R. 20, nr 38

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Pomorza : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1938.03.31, R. 20, nr 38"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

10 grossy

■ i nimi i iii>

Opłacono gotówka r.

Cena numer^

PISMO SPOŁECZNE, GOSPODARCZE, OŚWIATOWE I POLITYCZNE DLA WSZYSTKICH STANÓW ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

K O W N O . W c z w a r te k p r z y b y ł d o K o w n a o g o d z in ie 1 9 ,0 0 p ie r w s z y p o s e ł R . P . m in . F r a n c is z e k C h a r w a t z m a łż o n ­ k ą w to w a r z y s tw ie s e k r e t a r z a p o s e ls tw a Z a łę s k ie g o i a t t a c h e w o js k o w e g o D z ia r -

n m1^ PS ra ®

I m in is tr a C h a r w a ta w s p o s ó b p o p r a w n y

FI a 0 3 r 01S K a B 0 W F W ap .-..-....

■ I M W M i Wr O W im O

h w

® W W W

c h a r w a t z ło ż y ł w iz y tę lite w s k ie m u m i-

® n is tr o w i s p r a w z a g r a n ic z n y c h , a w c z w a r

I t e k 3 1 b m . p r z e w id y w a n a j e s t a u d ie n c ja f u p r e z y d e n t a R e p u b lik i S m e to n y i w r ę - I c z e n ie lis tó w u w ie r z y te ln ia ją c y c h . ( W w y w ie s z o n o p o r a z p ie r w s z y n a g m a c h u , n y c h G ir d w o jn is a , k t ó r y p o w ita ł p o s ła ty m s a m y m c z a s ie n a Z a m k u K r ó le w - h o te lo w y m f la g ę p o ls k ą . { R z e c z y p o s p o lite j w im ie n iu r z ą d u i w s k im w W a r s z a w ie p o s e ł lite w s k i w r ę c z y

W a p a r t a m e n t a c h s w y c h m in i s te r ' im ie n iu m in is tr a s p r a w z a g r a n ic z n y c h lis ty u w ie r z y te ln ia ją c e P a n u P r e z y d e n - C h a r w a t p r z y j ą ł s z e f a p r o to k ó łu lite w - L o z o r a jtis a . to w i R . P .)

s k ie g o m in is te r s tw a s p r a w z a g r a n ic z - L u d n o ś ć K o w n a p r z y ję ł a p r z y ja z d c z y k o w s k ie g o .

D o g r a n ic y lite w s k ie j o d p r o w a d z o n y ; j z o s ta ł p . m in is te r p r z e z d o w ó d c ę o d c in ­ k a K .O .P .- u i p r z e z s ta r o s tó w a u g u s t y -1 n e w s k ie g o i s u w a ls k ie g o .

N a g r a n ic y m in . C h a r w a t z o s ta ł p o - i w ita n y p r z e z w y ż s z y c h u r z ę d n ik ó w l i - , te w s k ie g o m i n i s tr a s p r a w w e w n ę tr z n y c h ■ o r a z p r z e d s ta w ic ie li lo k a ln y c h w ła d z a d - j m in is tr a c y jn y c h p o w ia tu m a r ia m p o ls k ie - j g o , W im ie n iu r z ą d u lite w s k ie g o p o w ita ł p o s ła R z e c z y p o s p o lite j s t a r o s ta p o w ia tu m a r ia m p o ls k ie g o .

P o o b y d w u s tr o n a c h g r a n ic y m o ż n a b y ło z a u w a ż y ć p r z y s p ie s z o n e p r a c e n a d p r z e p r o w a d z e n ie m lin ii te le f o n ic z n e j i t e ­ le g r a f ic z n e j.

P r z e d s ta w i c ie l e w ła d z lite w s k ic h t o ­ w a r z y s z y li a ż d o K o w n a m in is tr o w i C h a r w a to w i, k t ó r y o d b y w a ł p o d r ó ż s a ­ m o c h o d e m , z a o p a tr z o n y m w c h o r ą g ie w ­ k ę p o ls k ą .

W c ią g u p o d r ó ż y p a n o w a ł w z o r o w y p o r z ą d e k . L u d n o ś ć lite w s k a p r z y j ę ł a p r z e j a z d p o s ła R . P . z ż y c z liw y m z a c ie ­ k a w ie n ie m . B a r d z o m iłe s p o tk a n ie i p o - ’ w ita n ie z g o to w a n o m u w m ie ś c ie K a łw a - : r ia , g d z ie m i e s z k a j ą lic z n ie P o la c y ,

M in is te r C h a r w a t z to w a r z y s z ą c y m i

HUESW

ARASCt/eS LIERTA

SIACM

NVENO

5 Km

/ACH

WDIENTA

.AfiACiOCJi

i f r o n c ie o d łu g o ś c i 1 9 0 k m . z u d z ia łe m 5 S tra ż e p rz e d n ie w e s z ły ju ż ja k o b y d o

! k o rp u s ó w . W o js k a g e n e ra ła ta k s z y b k o m ia s ta . N a le w y m b rz e g u rz e k i C ic n a p o s u w a ją s ię n a p rz ó d , ż e ic h p rz e c iw n i- w o js k a p o w s ta ń c z e z a ję ły o b s z a r o k o ło c y n ie m a ją m o ż n o ś c i z o rg a n iz o w a n ia 1 0 k m . s z e ro k o ś c i i o d 3 d o 5 k m w g łą b . s ta n o w is k o b ro n n y c h n a ty ła c h p rz e rw a - _ .

n e g o fro n tu .

| B U R G O S . K o re sp o n d e n t a g e n c ji H a w a - s a d o n o s i, ż e w o js k a p o w s ta ń c z e z a ję ły w d n iu d z is ie js z y m n a fro n c ie a ra g o ń ­ s k im m ie js c . C a n d a s o n s i p o s u w a ją s ię

s z y b k o n a p rz ó d . P o p o łu d n iu s tra ż e w ie p rz e p ro w a d z ili w c z o ra j lo tn ic y ja - p rz e d n ie z a ję ły w z g ó rz e E l P e d ro s o i p o ń s c y z n o w u w ie lk i a ta k lo tn ic z y , b o m - z n a jd u ją s ię w o d le g ło ś c i 1 0 k m . o d b a rd u ją c w a ż n ie jsz e o b je k ty w o jsk o w e m ie js c o w o ś c i F ra g a (p ro w in c ji H u e s c a ) i k o ło H a n k o u .

o ra z 5 k m , o d lin ii u m o c n ie ń p o ło ż o n y c h n a z a c h ó d o d rz e k i C in c a .

N a o d c in k u T a g e w o js k a rz ą d o w e w y c o fu ją s ię n a c a łe j lin ii.

loue waHifci

u j

IDMnuch

S Z A N G H A J . P o 1 4 -d n io w e j p rz e r-

W w c z o ra js z y m a ta k u lo tn ic z y m b r a ­ ło u d z ia ł 8 0 m a s z y n .

Trzęsienie ziemi w Europie

B IA Ł O G R Ó D . W m ie ś c ie A g ra m o - M in iste r C h a rw a t z to w a rz y s z ą c y m i R Z Y M . K o re sp o n d e n c i p ra s y w io -, • t - i

m u o s o b a m i p rz y b y ł d o K o w n a o k o ło g o - ' s k ie j d o n o sz ą z H isz p a n ii, ż e o b e c n e n a - ; S A R A G O S A , O z m ie rz c h u w o jsk a d ż in y 1 9 ,0 0 i z a m ie sz k a ł w h o te lu rz ą - ta rc ie w o js k g e n e ra ła F ra n c o n a fro n c ie g e n . a g u e , w ta rg n ę ły d o K a ta lo n ii i

d o w y m „ M e tro p o l" , g d z ie a --- . - ,* , - . -

m ie ś c i s ię p o s e lstw o R z e c z y p o s p o lite j, w o je n n y m o d c h w ili w y b u c h u w o jn y d o m y m c z a s ie m ia sto P ra g a z o s ta ło c a łk o - z ie m i, k tó re trw a ło 1 5 m in u t. O ś ro d e k Z c h w ilą p rz y b y c ia p o s ła p o ls k ie g o m o w e j, o d b y w a ją c e s ię je d n o c z e śn ie n a w ic ie z a ję te trz ę sie n ia z n a jd u je s ię w o d le g ło ś c i o k o - I ło 7 0 k m . n a p ó łn o c n y - z a c h ó d o d m ia -

| s fa w g ó ra c h K a ln ik u . W c z a s ie trz ę s ie - ty m c z a so w a a ra g o ń s k im je s t n a jw ię k s z y m d z ia ła n ie m z a ję ły w io sk ę M a s a lg o rre ig . W ty m s a - k o ło p o łu d n ia d a ło s ię o d c z u ć trz ę sie n ie

T lu m y lu d n o ś c i w ile ń s k ie j in a n if e d u ją n a c /e ś ć W o d z a i a rm ii u k y ty c z a n m n m n ie n c K / z ł ■ \ia i^ z a i< k Ś m ig ly -R y d z m ó g ł s ię w ty m m o m e n c ie n a jm o c n ie j jirz e k o n a ć , ż e p o n a d g 'ru p a m i i k lik a m i p o iiiy k ó w trx isi s ię v P g s c e c o ś p o tę ż n ie js z e g o , b o w ia ra w m o c N a ro d u i W o d z a , k tó re g o a u to r y te t w y ró s ł y, o f ia r n e j p ra c y i m a p e łn e u z n a n ie

w s z e ro k ic h k o ła c h .

n ia z ie m i z w a liło s ię w m ie ś c ie k ilk a n a ­ ś c ie k o m in ó w , a z d a c h ó w s p a d a ły d a ­ c h ó w k i. O fia r w lu d z ia c h n ie b y ło . W m ie ś c ie B ie la o r, o d d a lo n y m o d A g ra -

। m u o 4 0 k m ,, z a w a liło s ię k ilk a s ta ry c h d o m ó w , z a ś w je d n e j s ą s ie d n ic h w io s e k ru n ę ła w ie ż a k o ś c ie ln a . O fia r w lu d z ia c h n ie z a re je stro w a n o .

<?dssfrcfa stimol-' iswa

T U N IS , J a k się o k a z a ło , s a m o lo t, i k tó ry ro z b ił s ię n a w y b rz e ż a c h S a rd y n ii, b y ł fra n c u s k im s a m o lo te m w o jsk o w y m n a p o k ła d z ie k tó re g o z n a jd o w a ł s ię m a ­ jo r In e b a rc i 3 p o d o fic e ró w . S a m o lo t te n le c ia ł z C a s a b la n c a d o s w e j b a z y w S id i A h m e d w p o b liż u B iz e rty . le c z z a b łą ­ d z ił w e m g le i s tra c iw s z y o rie n ta c ję z n a la z ł s ię n a d S a rd y n ią . S a m o lo t o p u ś c ił C a s a b la n c a o g o d z in ie 2 0 .3 0 z a ś k a - ta s tro fa n a s tą p iła o k o ło g o d z in y 2 3 .0 9 p rz y c z y n y k a ta s tro fy s ą d o ty c h c z a s n ic - z n a n e .

2 biliony dtthrów za zatopiony ckret

A m b a s a d o '? S ta n ó w Z je d n o c z o n y m i

■ w T o k io w rę c z y i rz ą d o w i ja p o ń s k ie m u n o tę , d o m a g a ją c ą s ię w y p ła c e n ia 2 m i lic n ó w d o la ró w , ty tu łe m o d s z k o d o w a n ia 'i z a z a to p ie n ie k a n o n ie rk i „ P a n a y " N o ta z a z n a c z a , ż e w y s o k o ś ć te j s u m y o d p o w ia d a je d y n ie is to tn y m s tra to m m a te ria l n y m , s p o w o d o w a n y m p rz e z b o m b a rd o

w a n ie k a n o n ie rk i.

(2)

S tr 2 „GŁOS POMORZA N r 3 8

Jad nienawiści sączy się przez granicę do Polsk

i d a p o trze b o m c h w ili" i d o sk o n a le w p ro ­ w a d z a w ży cie lu d n o śc i n iem ieck iej n a

!w sc h o d z ie e u ro p e jsk im . S p o d z ie w a ć się

; n a le ż y , że k o m p e te n tn e czy n n ik i p o lsk ie e n e rg ic zn ie p rz e c iw sta w ią się im p o rto ­ w a n iu teg o ty p u z o h y d z a ją c y c h p iśm id e ł li o d b io rą m u c a łk o w ic ie d e b it w k ra ju , g d y ż w P o lsc e d la tak ieg o p ism a n ie m a li n ie p o w in n o b y ć m iejsca.

N O W Y P R O G R A M N A U K I R E L IG II.

M in iste rstw o O św iaty u c h w a liło w p o ­ ro z u m ie n iu z w ła d z a m i k o ścieln y m i te k st n o w y ch p ro g ra m ó w n a u k i relig ii rz y m - k a t. w liceu m o g ó ln o k sz ta łc ąc y m i lice­

u m p e d a g o g ic z n y m . P ro g ra m y te b ę d ą w n a jb liższ y m c z a sie o g ło sz o n e i sto p n io w o w p ro w a d z a n e d o sz k ó ł o d p rz y sz łe g o ro ­ k u szk o ln eg o .

W z w ią zk u z p o w y ższ y m o p ra c o w a n e b ę d ą n o w e p o d rę c z n ik i d o n a u k i relig ii.

P o d e g id ą W ilh e lm a Z a rsk e g o n a - d u żo m iejsc a p rz e z p ra sę n ie m ie c k ą w c z e ln e g o re d a k to ra h itle ro w sk ie g o o rg a - P o lsc e , k tó ra m ó w i w su p e rla ty w a c h i n u p a rty jn e g o w G d a ń sk u — D e r D a n - zach ęca d o a b o n o w a n ia p rz e z N iem có w j z ig e r V o rp o sten — z a c z ął się św ieżo u - w P o lsc e p ism a , k tó re ja k o b y ..o d p o w ia- ‘ k a z y w ać w G d a ń sk u m iesięczn ik p o d n a ­

z w ą ,,D e r D e u tsc h e im O sten ", m a jąc y p o św ię c ać sw o je ła m y sp ra w o m N iem - j có w z a ró w n o n a p o g ra n ic z u w sch o d n im R z e sz y , jak ró w n ież i w k ra ja c h , le żą ­ c y c h n a w sch ó d o d N iem iec. P ierw szy i m a rc o w y n u m e r teg o p ism a z o sta ł w P o l-1 see sk o n fisk o w an y . F a k t te n d o sta tec z n ie , m ó w i o c h a ra k te rz e p ism a , zio n ąceg o n ie n a w iśc ią d o w sz y stk ie g o co p o lsk ie . O te j n ien a w iśc i św ia d c z ą m . in . p rz y to ­ c z o n e w p iśm ie sło w a L u d e n d o rffa o P o ­ m o rz u o raz u trz y m a n a w n ie sły c h a n ie o - b ra ź liw ej i b e z c ze ln e j fo rm ie k ro n ik a

ż y c ia n ie m ie ck ie g o w P o lsc e . _ _ _

W z w iąz k u z p o w y ższy m n a u w a g ę ' R ó w n o c ze śn ie ż a n d a rm e ria p a łk am i N iem cy są g o sp o d a rz am i n a sw o je j zie- n i ro z e szli się w śró d o k rz y k ó w h itle ro w - z a słu g u je fa k t p o św ięc e n ia te m u p ism ag u m o w y m i ro z p ę d ziła N iem có w , sto ją - m i. a g d y w y k a zy w a ć b ę d ą d y sc y p lin ę , sk ich .

Zaburzenia w tatoslow acji

PRAGA. W Wielkiej Hubinie pod Li-

c y c h p o d g m ach em , g d z ie o d b y w a ło się

U L G I K O L E JO W E N A P R E Z W Ó Z N A S IO N S IE W N Y C H

T O R U Ń . N a sk u tek sta ra ń M in iste r­

stw a R o ln ictw a i R e fo rm R o ln y ch p rz y ­ z n a n e z o sta ły w te rm in ie d o 3 0 k w ie tn ia 1 9 3 8 ro k u u lg i k o le jo w e n a p rz e w ó z n a ­ sio n siew n y c h d la ro ln ik ó w d o tk n ię ty c h

tonuerzycami doszło do tarć z żandar-

z e b ra n ie . D r. N e u w ith w e z w ał N iem có w k lę Sk a m i n ie u ro d z a ju . T a ry fa p rz e w id u - m e rią n a p u b lic zn y m z e b ran iu N iem có w d o n ie o p u sz c z e n ia sali, o d w o łu ją c się te -• je Zn iż k ę w w y so k o ści 6 6 p ro c e n t.

su d e c k ic h . U rz ę d n ik p o lity c z n y , p o trzy - le fo n ic z n ie d o m in iste rstw a sp ra w w ew - Z a św iad c z en ia n a } k ro tn y m u p o m n ien iu , o d e b ra ł g ło s p o - n ę trz n y c h w P ra d ze , P o ch w ili je d n ak S ta ro sto w ie P o w iato w i,

sło w i su d e c k ie j n ie m ie c k ie j p a rtii, d -ro w i p rz e m ó w ił tłu m a c zą c , że w y d a ł z a rz ą- ■ ■■■■■■■■

N e u w ith o w i, ro z w ią z u ją c z e b ra n ie . ( d z e n ie p o z o stan ia n a sa li c e le m w y k a z a -i

i n ia d y sc y p lin y h e n le in o w c ó w o ra z , że z a w sze g o sp o d a rza m i p o z o sta n ą . Z eb ra j je z n iżk ę w w y so k o ści 6 6 p ro c e n t.

Z a św iad c z en ia n a u lg o w y p rz ew ó z

Wielkie dzieło miłości bliźniego

Stado reniferów wysłano na ratunek ginących z głodu ludzi północy

Narzeczona Legii Cudzoziemskiej

Tragedia miłosna w pustyni afrykańskiej

B y w ają n ie ra z d o k o n y w a n e c z y n y b o h a te rsk ie , n ie m n iej g o d n e p o d ziw u , jak , d a jm y n a to , p rz e lo t n a d o c e a n a- n i lu b w y p raw a n a sz c zy t H im a la jó w

— o k tó ry c h je d n a k d o c h o d z ą n as ty l-

k o sk ą p e w ia d o m o śc i, lu b k tó re sz e r­

szem u o g ó ło w i w o g ó le p o z o stają n ie ­ zn an e. — O statn io p ra sa a m ery k a ń sk a jo d a la k ró tk ą w z m ia n k ę o p o m y śln y m z a k o ń c z e n iu p o d ję teg o p rz e d sied m iu a ty , sz c z y tn e g o d z ieła sa m a ry ta ń sk ie ­ go, d z ię k i k tó re m u je d e n z n a jw ię k­

szy ch sz cz e p ó w E sk im o só w u ra to w a n y

?.o stał o d śm ierci g ło d o w ej. M o w a tu - :aj o w y p ra w ie ra tu n k o w e j L a p o ń c z y­

ka A n d y B a b r‘a, k tó ry w m y śl z a rz ą ­ d zenia w ład z k a n a d y jsk ic h , p o d ją ł się n ap ęd zen ia o lb rz y m ieg o , trzy ty się c zn e ­ go sta d a re n ife ró w z A la sk i d o Z iem i

R y szard a, p o ło ż o n e j w D elcie M a c k e n - ni‘eg o , n a w y b rz e żu p ó łn o c n e g o m o rz a L o d o w a te g o .

W r. 1929 n a d e sz ły a larm u jąc e w ie-

;ci o z a g ra ż a ją c e j liczn ej k o lo n ii E sk i­

m o sów w Z iem i R y sz ard a , śm ierci g ło ­ d o w ej sk u tk ie m k a tastro f ży w io ło w y ch , c tó re stro n y te n a w ie d z iły . W ty m to :z a sie p o w sta ł p ro je k t w y sy łk i sta d a -e n ife ró w d o A rk ty k i. T w ó rcą p o m y słu był k a n a d y jsk i se k re ta rz sta n u W illiam L o ry , k tó ry d o sp ó łk i z k ró lem re n ife - -ó w A la sk i, K a ro le m L o m e n ‘em , p la n :en z re alizo w a ł. W y c h o d z o n o z z a ło ż e­

n ia, że E sk im o so m z n a d z a to k i M a c - cen zk eg p m o ż n a b y ra z n a zaw sze z a ­ p ew n ić d o b re w a ru n k i b y to w a n ia , g d y ­ by u d a ło się d o stre f a rk ty c z n y c h , n a ­ w ied zan y ch k lę sk ą g ło d o w ą , p rz e sła ć d u że stad o re n ife ró w i lu d n o ść tu b y l- :zą n a u c z y ć h o d o w li ty c h zw ierząt.

N a su w a ły się je d n a k p o w a ż n e w ą t­

p liw o ści co d o m o ż liw o śc i w y k o n a n ia :cg o p ro je k tu , zw aży w szy , że w d a n y m w y p ad k u n a le ż a ło b y o lb rzy m ią ilo ść 'e n ife ró w p ę d z ić n a p rz e strz e n i p a ru :y sięcy k ilo m e tró w , aż p o p ó łn o c n e n o rze L o d o w a te i p o te m z w ie rz ę ta te na ja ło w y c h o b sz ara c h a rk ty c z n y c h , zad o m o w ić. W ła śc ic ie l n a jw ię k sz y c h

;ta d re n ife ró w A la sk i, K a ro l L o m e n , w strz ą śn ię ty m a k a b ry c z n y m i w ieściam i b g in ą cy c h m a so w o śm ie rc ią g ło d o w ą lu d z iac h p ó łn o c y , z a o fiaro w a ł się d o ­ sta rcz y ć b e z p ła tn ie trz y ty sią ce re n ife ­ ró w w c e lu p rz e sie d len ia ich d o A rk ty -

<i. A le te ra z n a le ż ało z n a le ź ć śm ia łk a , c tó ry b y c h c iał p o p ro w a d z ić tę b ez-

□ rz y k ła d n ą , n a ty sią c zn e n ie b e zp ie -

? z eń stw a n a ra ż o n ą e k sp e d y c ję — n a sk ra j św ia ta!

Ś m iałe k ta k i z n a laz ł się w o so b ie L a p o ń c z y k a A n d y B a h r‘a, k tó ry w to ­ w a rz y stw ie c z te re c h sw y ch z io m k ó w , k ilk u n a stu E sk im o só w i sie d em d z ie się ­ ciu p só w , w r. 1 9 3 0 z m ie jsc o w o śc i N a - b o k to o lik w z a c h o d n ie j A lasce, w y ru ­ szy ł w d ro g ę n a p ó łn o c. O d leg ło ść z N a b o k to o lik d o D e lty M a c k e n z i‘eg o w y n o si w lin ii p o w ie trz n e j n ie c a łe d w a ty sią c e k ilo m e tró w , a je d n a k p rz e­

b y cie te j d ro g i w y m a g a ło n ie m n ie j, jak sie d m iu la t czasu .

E k sp e d y c ję B a h r‘a ju ż o d d łu ż sz e­

go c z asu u w a ża n o za stra c o n ą , k ie d y w reszcie n a d e sz ła w iad o m o ść o szczę- iliw y m d o ta rc iu w y p raw y d o m iejsc a

p rz e zn a c ze n ia. — W ed łu g re la cy j lo tn i­

k a Jo e C ro sso n a , w y słan eg o p rzez rz ą d k a n a d y jsk i n a p o szu k iw a n ie B a h r‘a, e k sp e d y c ja n a ra ż o n a b y ła w d ro d ze n a liczn e n ie b e z p ie c z e ń stw a , sk ra jn e n ie­

d o sta tk i. n ie sa m o w ite tru d y . W ilk i, b u ­ rze śn ież n e , o w ad y i z d ra d liw y te ren , u sz c z u p liły sta d o re n ife ró w o ty sią ce sz tu k , ale p rz y c h ó w e k stra tę

tę w pew­

n ej m ierze zn ó w w y ró w n a ł. P rz e z c a ły czas p o c h o d u , p a tro le n a rc ia rsk ie L a ­ p o ń c z y k ó w . b e z u sta n n ie w a lc z y ć m u - siały ze sta d am i w ilkó w , k tó re n ie ra z w je d n ą n o c ro z sz a rp a ły k ilk a d z ie sią t sz tu k z w ie rz ąt. N ie z licz o n e ra z y sta d o re n iferó w ro z b ieg a ło się i n ie je d n o k ro t­

n ie trw a ło c a łe d n i lu b ty g o d n ie , z a n im u d a ło się z w ie rz ę ta p rz y g n ać z p o w ro ­ tem .

P o m im o w szy stk ich

piętrzących się

p rz e sz k ó d , w ielk ie d zieło

charytatywne

z o sta ło p o m y śln ie z a k o ń cz o n e i

w ty­

siąc z n e rz e sz e g ło d u ją cy c h lu d zi, p o g o ­ d z o n y ch ju ż ze

swym strasznym losem,

w stą p iła n o w a o tu c h a .

A n d y B a h r w k ró tc e u d a je się w d ro ­ g ę p o w ro tn ą, lecz c z tere c h L a p o ń c z y ­ k ó w p o z o sta je je sz c z e n a m iejsc u , c e­

lem z a z n a jo m ien ia E sk im o só w z o b e j­

ściem , u trz y m a n ie m i h o d o w lą re n ife­

ró w , m a ją c y c h w p rz y sz ło śc i sta ć się stały m ź ró d łe m z a o p a try w a n ia lu d n o ­ ści tu b y lc ze j w p o k a rm m ięsn y .

Jak podróżowano przed laty

Dziś nie umiemy chodzić

Je sz cz e

niedawne są czasy, pamię­

ta ją je n a w e t

nasi ojcowie, gdy każdy

m ło d z ie n iec

wyuczywszy się jakiego

fa c h u , m u sia ł

odbywać wędrówki. Mia­

ło to na celu zapoznanie się młodego

rę k o d z ie ln ik a z

różnymi sposobami,

sto so w a n y m i

w jego zawodzie. Jak od­

b y w a ła się ta k a

wędrówka? Dziś każ­

dy z nas kupiłby bilet i pojechał, a w najgorszym razie użyłby roweru.

Owi wędrowni uczniowie nie mogli tak

p o d ró ż o w a ć. N a k o n ie —

by jechać

k o n n ą p o c z tą —

nie mieli pieniędzy,

jeźd zili b o w iem

w ten sposób tylko lu­

d zie z a m o ż n i. P o c ią g ó w

nie było. Bied­

ny czeladnik, dobrawszy sobie towa­

rzy sza,

wędrował piechotą od miasta

d o m iasta.

Podczas gdy dziś 100 kilo­

m e tró w p rz e jść

piechotą wyda je się

n iem o żliw e,

nasi ojcowie codziennie

n iem al c h o d z ili

za swej młodości do

szk o ły , o d le g łe j

o kilka kilometrów. W

n ie d zie lę

do kościoła lub na odpust szli

d w a d o

sześciu kilometrów. Ażeby zdą­

ży ć

na nabożeństwo, musieli budzić się

c z asa m i ju ż

o godzinie 4-ej lub 5-ej ra­

no. Nie czuli się jednak zmęczeni. Po­

d ró ż e , ja k ie

odbywali nasi przodkowie,

m iały je d n a k

swój urok. Przede wszy­

stk im

wędrownik przebywał stale na

św ieży m

powietrzu i żywił się skrom­

n ie, lecz

zdrowo. Poza tym miał w

d ro d ze b a rd z o

wiele przygód, które

k sz tałc iły je g o

umysł oraz uczyły go

p o z n a ć św ia t i

ludzi.

S ied zieliśm y w w ilce p u łk o w n ik a E ra u d a w O ra n ie , sk ąd ro z ta c z ał się m a­

lo w n iczy w id o k n a d z ie ln icę e u ro p ejsk ą.

S ło ń ce g ru d n io w e p ra ż y ło n as n ie m iło ­ sie rn ie , sięg aliśm y w ięc d o ść c z ę sto p o c h ło d z ą c y w isk y . G o sp o d a rz z a c z ął m ó ­ w ić o u ro k u n ie p rze p a rty m , jak i p o sia­

d a słu ż b a w k o lo n ia c h , a w sz c ze g ó l­

n o ści w L eg ii C u d z o z ie m sk ie j.

„N ie ch cę tu p a n o m o p o w ia d a ć d z ie­

jó w b y ły ch le g io n istó w , k tó rz y w y rw a­

n i z k o rz e n iam i ze sw ej o jc z y z n y , c z ę­

sto k ro ć w ra ca ją d o L eg ii, ale n ie m o g ą b y ć p rz y ję c i, p o n ie w aż są za sta rzy a l­

b o c h o rzy alb o z ja k ic h k o lw iek in n y ch p o w o d ó w ". Je st to n a o g ó ł m a ło cie­

k aw e. D a le k o w ięc e j in tere su jąc a je st h isto ria o w ej sta rej k o b ie ty , k tó rą p an w id z ia ł w b a z arz e. N a z y w ają ją p o w ­ sz ec h n ie „ n a rz e c z o n ą leg ii" i ż a rtu ją z n ie j n iera z , p o n ie w a ż , ja k się z d a je, n ie w sz y stk o u n iej w g ło w ie w p o rz ą d k u . A b y ła o n a k ie d y ś p ię k n ą k o b ie tą , zn a- . łem ją o so b iście.

B y łem w ó w c z a s sta c jo n o w an y w C o lo m b -B e c h a r, k ied y p ew n eg o d n ia d o ­ staliśm y re k ru tó w . U w ag ę m o ją z w ró ­ cił o d ra z u m ło d y c h ło p ie c, k tó ry n ie­

w ą tp liw ie p o c h o d z ić m u sia ł z d o b re j ro ­ d zin y . M iał o n w y k w itn e m a n iery i a k sa m itn e , ro z m a rz o n e o czy . G d y b y b y ł o fic e re m , b y łb y m się z p e w n o śc ią z n im z a p rz y ja ź n ił. M ia łe m w ra ż en ie , że

W miarę jak wynalazki kolei, samo­

chodu, samolotu, okrętu itd. rozszerza­

ły się coraz więcej, ludzie przestawali wędrować piechotą. I czymże

d ziś je st

podróż z Lille do Paryża, lub z Hawru do Nowego Jorku! Wsiadamy do po­

ciągu i jadąc — albo wyglądamy oknem, wdychając dym z komina loko­

motywy, albo czytamy

g a z e tę, alb o te ż

prowadzimy rozmowę

z p o d ró żn y m i.

Podróż taka nie ma

ju ż ty le u ro k u , co

podróże naszych przodków. Nowe cza­

sy, które przeżywamy,

z e rw ały ju ż z

sentymentalnością.

W sz y sc y się śp ie­

szymy. Nigdy nie

m am y c z a su . B o też

potrzeby nasze są

o w iele w ięk sze, n iż

naszych przodków.

M u sim y w ięc, a ż e­

by te zwiększone

p o trz e b y z a sp o k o ić,

śpieszyć się,

w c ią ż szy b ciej. S łu żą n a m

do tego pociągi, które

d z ien n ie p rz e w o ­

żą turystów po

c a ły m k ra ju w z d łu ż i

wszerz. Na szosach uwija się tysiące samochodów

i a u to b u só w . W o d y o c e a­

nów przerzynają olbrzymie okręty, na­

zwane słusznie

p ły w a ją c y m i m ia sta m i.

A samoloty...

Już nawet na

ziem i d la p o stęp u

za ciasne i w

o sta tn ic h c z a sa c h , n ie p o d ­

nosimy nawet

g ło w y , g d y b a lo n lu b

samolot odbywa swą

c o d z ien n ą p o d ró ż z p o c z tą i p a saż e ra m i.

Jesteśmy już

d o te j szy b k o ści p rz y ­

zwyczajeni.

le g o sp ro w a d z iły sp e c ja ln e p rzy czy n } d o L eg ii. N ie p y ta łe m g o o n ie, b o tc i ta k b y ło b , b e z sk u te c zn e . K to zo sta- je le g io n istą , p rz e k re śla sw o ją p rze sz ło ść i ro z p o c z y n a n o w e ży cie jak c le g io n ista n u m e r te n i ten .

P o k ilk u m ie siąc a c h z ro z m a rz o n e g c re k ru ta sta ł się d z ia rsk i le g io n ista . N ie m y śla łem ju ż p ra w ie o n im , aż p e w n e­

g o d n ia u w ag a m o ja z u p e łn ie n ie o c z e­

k iw a n ie z o sta ła n a n ieg o sk ie ro w a n a.

D o b iu ra m eg o p rz y b y ła m ło d a d am a p rz y sto jn a , p ik a n tn a i b a rd z o w y tw o r­

n a. Z a c zę ła m i o n a o p o w ia d a ć o ty m le g io n iśc ie d z iw n ą h isto rię , w k tó rą n ie w ie rzy łe m . W re z u lta cie d a m a ch cia- ła w y d o sta ć g o z L eg ii, b y g o p o ślu b ić.

B y ło to o czy w iście z u p e łn ie n ie m o ż li­

w e, co jej te ż o św ia d c zy łe m . L e c z d a ­ m a n ie d a ła za w y g ra n ą , n a le g ała n a m n ie c o ra z siln iej, z a o fia ro w a ła m i p rz e z k w ia te k w ięk sz ą su m ę p ien ięd zy , g d y b y m leg io n iście u m o ż liw ił u cieczk ę, co w re sz cie zm u siło m n ie d o ra p to w n e ­ g o z e rw a n ia ro z m o w y . O d e sz ła b a rd z o ro z g n ie w an a , ale n ie m o g łem jej p o ­ m ó c.

P o p ew n y m c z a sie p u łk n a sz p rz e n ie ­ sio n y z o sta ł d o d a le k o w y su n ię te g o fo r­

tu G u lja z. T a m d a m a n ie m o g ła p ó jść z n a m i, g d y ż n ie b y ło ta m n ic p ró cz fo rtu , k a m ie n i, p u sty n i i w ściek ły ch A - ra b ó w . T a k ż e ro z m a rz o n y leg io n ista m u sia ł iść z n am i, w y jątk ó w n ie ro b i sic w L eg ii. B y liśm y 6 m ie się c y w ty m fo r­

cie, w ty m ż a rz e, ta rg a ją c y m n erw y , p rz y p ra w ia jąc y m n a s to o n a p a d y sz a­

łu , to sta n y tę p o ty b y d lę c e j. Jed y n y m z b a w cz y m u ro z m a ic e n ie m b y ły w ła śc i­

w ie w alk i z A ra b a m i, u siłu ją c y m i sz tu r­

m o w a ć n a sz ą tw ie rd z ę k a m ie n n ą . 1 ta m z d a rz y ło się p ew m eg o d n ia , że ro z ­ m a rz o n y le g io n ista z o sta ł z a b ity p o d ­ c z a s strz e la n in y .

K ie d y w k ilk a n aśc ie ty g o d n i p o tym z o sta liśm y z lu zo w a n i i w ró c iślim y dc C o lo m b -B ec h a r, p rz e ż y łe m n a jb a rd zie . trag icz n e ch w ile m eg o ży cia. N a rze ­ c z o n a z a b ite g o le g io n isty w y jec h a li w ó z k ie m n a n a sz e sp o tk a n ie. Z n a li je w szy scy w p u łk u . P ro m ie n iu ją c a z ra ­ d o ści je c h a ła w z d łu ż n a szy c h sz e re­

g ó w a ż d o m a ro d e ró w . N ik t n ie p o w ie­

d z ia ł d o n iej a n i sło w a . M am w ra ż e­

n ie, że w szy scy o d n iej o d w rac a li o czy N a g le u sły sze liśm y k rz y k , ta k i p rz e ra ź­

liw y , ta k i p rz e jm u ją c y d o sz p ik u k o ści że z a sty g ła n a m k re w w ż y łac h . O d tąd k o b ie ta ta ży je tu ta j w O ra n ie . T w a rz jej p rz y b ra ła k o lo r z ie m isty i w y n isz ­ c z o n y , a p o sta ć je j p rz y g a rb iła się n i­

b y p o d c ięż a rem p o tró jn e j ilo ści lat.

W y sta je o n a n a u lic y i w ita m a sze ru ją ­ c y c h le g io n istó w . W sw y m b u rn u sie a- ra b sk im w y g lą d a ja k ż e b rac z k a , a p o ­ c h o d z i p rz e c ie ż ze sta reg o ro d u a ry sto ­

kratycznego.

W k a ż d y m

d o m u p o lsk im

e o lsk ie p ism o !

(3)

Nr 38 „GŁOS POMORZA-

edcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

in»i>i» dim i i k iinn

Mnun

i

nwniiu

niiirwiwnti—m iiim i mntwr i w-f-r-*'

i Wiadomości ciekawe z blisLca i daleka

l1M»Wi llIi rT r MWMMH

T1IIII

I1

IHMHI llH T TIl l IMU mi ITir

r

TTT r — —• -■i- 'gfE SX ir-.

Samobójstwo urzędnika

C H O J N IC E . W z w ią zk u z lu s tra c ją ra z a a la rm o w a ła p o g o to w ie le k a rsk ie , k o m isji re w izy jn e j, p rz e p ro w a d z o n ą w P o p rz e w ie zie n iu d o s z p ita la stw ie rd zo - U rz ęd z ie S k a rb o w y m w C h o jn ica c h k ie - n o , ż e ż y c iu d e n a tk i, p o m im o z n a c zn e g o ró w n ik d z ia łu e g z e k u c y jn e g o K u ffe l p o - u p ły w u k rw i, n ie z a g raż a n ie b e z p ie c z e ń -

p e łn ił sa m o b ó jstw o . stw o .

N a w iad o m o ść o ty m ż o n a je g o , L e o - j J a k się d o w ia d u je m y , K u ffe l b e z p o - i k a d ia , p rz e c ię ła so b ie tę tn ic ę u le w e j rę - śre d n io p rz e d p o p e łn ie n ie m sa m o b ó jstw a k i. W y p a d e k te n z o s ta ł je d n ak w p o rę p o w ró c ił z p o g rz e b u sw e j c ó rk i w G ru - z a u w a ź o n y p rz e z sio strę K u fflo w e j. k tó - d z ią d z u ,

Z^7r I

N

na jednej filiżance kawy słodowej Kneippa

niemożnazaoszczędzićfortuny! Natomiast codzienne używanie pożywnej i wyśmienitej kawy słodowej Kneippa doje duże oszczęd­

ności i wywiera w dodatku zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Również smaczna jest ta zdrowa

”3

Zamiast cukierków

eksportowali żwir wiślany za granicę

W A R S Z A W A . W ie lk ą se n sa c ję w y­

w o ła ła w ia d o m o ść o w y k ry c iu w W a rs z a w ie o ry g in a ln e j a fe ry e k sp o rto w ej. O to je d n a z firm w a rsz a w sk ic h w y s ła ła c u ­ k ie rk i a ż d o B o rn e o , P rz y w y ła d o w a n iu c u k ie rk ó w je d n a z p a k u rw a ła się z ż u ­ ra w ia i s p a d ła n a m o lo , ro z b ija ją c się . Z p a k i w y s y p a ł się ż w ir.

P rz y p a d k ie m d o w ie d z ia ł się o te rn

b io rc ą p o lsk ich c u k ie rk ó w . P o le g a n a ty m . ż e firm a „ e k sp o rtu ją c a " u z y sk iw a ­ ła c u k ier d la c e ló w e k sp o rto w y c h p o c e -

K g w a S W a w a K n e ip p gi

ju . N a stę p n ie z ty tu łu d o k o n a n e g o Ł

wyrmił ULnanie

p o rtu u z y sk iw a ła k o n ty n g e n ty p rz e w o ­ z o w e . D z ię k i te m u o p ła c iło się je j w y sy -

। ła ć z a g ra n ic ę p a k i z ż w irem , ła d u ją c n a w ierz c h n ie c o c u k ierk ó w i o p ła c a ć fra c h t i p o lsk i k o n su l h o n o ro w y , k tó ry z a w ia d o - a ż n a w y sp ę a rc h ip e la g u M a lajsk ie g o . m ił w ła d z e p o ls k ie o w y p a d k u .

O c z e k iw a n o ja k ie g o ś p ro te s tu firm y n a b y w a ją ce j p o lsk ie c u k ie rk i. T y m c z a ­ se m p o u p ły w ie p ó ł ro k u ż a d e n p ro te s t n ie n a d s z e d ł. P o stan o w io n o w ó w cz a s sz cz e g ó ło w o z b a d a ć sp ra w ę.

O k a z a ło się. ż e c a ła a fe ra d o k o n y w a­ n a je s t w p o ro z u m ie n iu z rz e k o m y m o d -

Żyd z cielakiem przywiązany do drzewa

W le sie p rz y d ro d z e k o ło Ł o p u sz p rz e ch o d n ie z a u w a ż y li w ie jsk ie g o d o m o ­ k rą ż n e g o h a n d la rz a ż y d o w sk ie g o z Ł o - ■ p u sz n a , p rzy w ią z an e g o d o d rz e w a . K u -! p ie c b y ł d o p o ło w y o b n a ż o n y a d o je g o n ó g p rz y w ią z a n e b y ło c ie lę . P rz e c h o d n ie u w o ln ili h a n d la rz a z w ięz ó w . O św ia d­ c z y ł o n . ż e „ ja k ie ś ło b u z y p rz y w ią za li g o d o d rz e w a, p rz ę z co s p ó ź n ił się z z a ­ ła tw ie n iem p e w n ej

c ji.

k o rz y s tn e j tra n s a k -

w ięz ien n e j w w ięz ie n iu k a rn o - śled c z y m . N o w a k m im o su ro w e g o w y ro k u n ie o k a­

z u je ż a d n e g o z d e n erw o w an ia . P o le c ił o n sw em u o b ro ń c y w n ieść o d w o ła n ie .

S a m w y w ó d a p e la c y jn y z o sta n ie s p o rz ą d z o n y d o p ie ro p o d o rę c z e n iu w y -

Krwawy napad bandycki na stacji Bobrowniki ood Łowiczem

VVMIWnilim

; k i g o s p o tk a ł je s t z b y t su ro w y (!). Z d a - O n e g d a j w n o c y n a p rz y s ta n k u o so - n ie b a n d y c i, g ra s u ją c y o d p e w n e g o c z a su n ie m je g o n a k a rę śm ie rc i n ie z a słu ż y ł, b o w y m B o b ro w n ik i (p o w . Ł o w ic z )) m ię -' w ty c h o k o lic a c h . B y li o n i u z b ro je n i w N o w a k z u z n a n iem w y ra ż a się o p ro k u - d z y s ta c ja m i N ieb o ró w i Ł o w icz , d o k o - p is to le ty d u ż e g o k a lib ru sy st. „ C o lt”. P o - • ra to rze , c h w a lą c je g o św ietn e p rz e m ó -

ł i • 1 1 • 1 1 i1 • • • i * • £ .. 1 ' «. -- I

F a n ta s ty c z n a h isto ria .

P O Z N A Ń . O b ro ń c a sk a z a n e g o n a śm ie rć W a w rzy ń c a N o w ak a , a d w . K . iŃ o- w o sie lsk i o d w ie d z ił sk a z a ń c a w je g o c e li

■i i®ki.

..i - s |i

Zdrajcami sa rodzice *

p o lsk o - n ie m ie c k im U

N a p o g ra n ic z u

w sz k o le p o w sz ec h n e j w U g o sz c z y n a u ­ c z y c ie l Z im m er p o d y k to w a ł d z ie c io m n a s tę p u ją c e z a d a n ie p ise m n e :

„ M ie sz k a m y w B re n sd o rf, B re n sd o rf je s t n ie m ie ck ą w sią , M ie sz k a tu ró w n ie ż k ilk a o só b , z a lic z a ją c y c h się d o m n ie j­

sz o śc i, M a ją o n i ró w n ie ż w ła sn ą sz k o łę Z d ra jc a m i s ą ro d z ice , k tó rz y sw e d z iec i z n ie m ie ck ie j s z k o ły o d b ie ra ją i d o p o l­

sk ie j p o s y ła ją .”

n a n o o h y d n e j z b ro d n i. P rz e z o k n o d y -;

ż u rk i n ie zn a n i s p ra w c y d a li k ilk a s trz a ­ łó w re w o lw e ro w y c h . D w ie k u le u g o d z i­

ły d y ż u rn e g o ru c h u , Z y g m u n ta W a sile w­ sk ie g o , k tó ry je d n o c z e śn ie p e łn ił o b o­ w ią z k i p rz e ja z d o w e g o . G d y W iśn ie w sk i u p a d ł, z b ro d n ia rz e p ra w d o p o d o b n ie w licz b ie d w ó c h , w targ n ę li d o d y ż u rk i i z ra b o w a li k a se tk ę ż e laz n ą , o ra z ro w e r, n o w ią c y w ła sn o ść W iśn ie w sk ieg o .

W k ró tc e p o u c ie c z c e z b ro d n ia rz y z a ­ w ia d o m io n o te le fo n icz n ie s ta c ję Ł o w icz , sk ą d n ie z w ło c z n ie w y je c h a li n a m iejsce z b ro d n i k o m e n d an t p o w ia to w y p o lic ji, o ra z le k a rz p o w ia to w y , Z d o k o n a n e j s e k­ c ji z w ło k w y n ik a , ż e W iśn ie w sk i o trz y ­ m a ł d w a p o s trz a ły w p ra w y p o lic ze k i k la tk ę p iersio w ą , w o k o lic ę se rc a . Z b ro d­ n ia rze , ja k u s ta lo n o u c ie k li w f

lic ja je s t ju ż tro p ie b a n d y tó w . . w ie n ie .

Dwie kobiety spłonęły żywcem

sta

P O Z N A Ń .* W p o n ie d z ia łe k ra n o w y ­ b u c h ł p o ż a r w a lta n ie h a n d la rz a s ta rz y ­ z n ą Ig n a ce g o F rą c k o w ia k a , p rz y u lic y Ł u k a sz e w ic z a 4 6 w P o z n a n iu , O g ień s z y ­ b k o o b ją ł c a ły b u d y n e k i p rz y le g łą d o ń sz o p ę , g d z ie z ło ż o n e b y ły s ta re ru p ie c ie .

W a lta n ie s p a liły się 5 1 -le tn ia h a n -

d la rk a K a ta rz y n a M ą d ra i je j słu ż ąc a H e le n a o n ie stw ie rd z o n y m n a z w isk u . W ła ś c ic ie l a lta n y b y ł n ie o b e c n y , p o­ n ie w a ż sie d zi w a re sz cie . W s tę p n e b a d a­ n ia z d a ją się w y k a z y w ać , ż e o g ie ń z o - j s ta ł p o d ło żo n y . W ia d o m o ść ta w s trz ą ­ s n ę ła c a ły m m ia ste m .

Defraudanci myli sobie rece szampanem

K A T O W IC E . W d a lsz y m c iąg u p ro - b y ło . R o z p a try w an o ró w n ie ż sp ra w ę ró ­ ż n y c h w y d a tk ó w n a lib a c ję , h u la n k i i c e su p rz e ciw k o d y re k to ro m ta rg o w ic y w

_ _ _ _ _ _ _ _ _ 1_ _ ./ stro n ę I M y sło w ica c h , o sk a rżo n y K o z o ń w y ja ś- sz a m p a n a , a w sz y stk o w c e lu „ p rz e ciw - S k iern iew ic , w o b e c c z e g o z a w ia d o m io n o n ia n a c o z u ż y ł 1 5 ty s. z ło ty c h fig u ru ją - d z iała n ia k o n k u re n cji . D e m o ra liz ac ja ró w n ież i ta m te js z ą p o lic ję . S ą d z ą c z li- ] c e w k się g a c h ja k o p rz e zn a c z o n e n a w a l- ta d o p ro w a d z iła d o te g o ,

c z b y s p rz e d a n y c h b ile tó w , w k a sie z n a j-, k ę k o n k u re n c y jn ą z ta rg , so sn o w iec k ą sk ro m n ie jsz y c h u rz ę d n ik ó w ta rg o w icy , d o w a ło się o k o ło 8 -m iu z ło ty c h . S p ra w -' g d y ty m c za sem stw ie rd z o n o , ż e w o w y m k tó ry z d e fra u d o w a ł 1 8 ty s. z ło ty c h , p o c a m i o h y d n e j z b ro d n i b y li p ra w d o p o d o b c z a sie ż a d n e j w a lk i k o n k u re n cy jn e j n ie k a b a re ta c h m y ł so b ie rę c e w sz am p a n ie.

ż e je d en z

Z całego świata

C H E Ł M N O . M ie jsc o w y s ą d g ro d z k i m u n d u ro w e j p rz e p ro w a d z ili sz e re g s k a z a ł je d n e g o z m ie jsc o w y c h m istrz ó w w iz ji w e w sz y stk ic h k a w ia rn ia c h p o ło ż o - p ie k ars k ich n a sz eść m ie się c y w ię zie n ia

z z a w ie sz e n ie m w y k o n a n ia k a ry , z a to , ż e p u śc ił w o b ie g fa łsz y w ą m o n e tę 5 -z ło - to w ą .

re - i n y c h w o k o lic y u lic y M a rsz a łk o w sk ie j.

W w y n ik u re w iz ji z a trz y m a n o k ilk a d z ie­ s ią t o só b p rz y ła p a n y c h n a u p ra w ian iu g ie r h a z ard o w y c h .

rz y sz e n ia . p rz y c z y m sk o n fisk o w a n o sz e - P o lic ja o trz y m a ła p o le ce n ie w z m o - re g b ro sz u r i p ism w y d a n y c h p rz e z b a - j ż e n ią w a lk i z n ie leg a ln y m i p o sia d ac z am i d a c z y w P o lsc e w z g lę d n ie sp ro w a d z o - z a p a ln ic ze k i p o taje m n y m h a n d le m z a - n y c h z z a g ra n ic y . P is m a te b o w ie m z a w ie p a ln ic z e k .

ra ły b lu ź n ie rstw a . R ó w n ie ż p rz e d n ie - • T , . . , , . 1

j 7 , 1 1 £■ 1 1 I J a k stw ie rd z o n o , d o o ste m p lo w an ia

d a w n y m c z a se m w ła d z e sk o n tisk o w a ly , , . . , A

, , 7 1 ,, 1 . 1 1 1 z o s ta ła z g ło szn a n ie zn a c z n a ty lk o c z ę sc p ły ty n a k tó ry c h n a g ra n e b y ły p rz e m o -. . . ° , 7

; w ien ia o tre śc i b lu ź n ie rc z e j. j z a p a m c z e

G R U D Z IĄ D Z . S to w a rz y sz e n ie W e ­ te ra n ó w b . A rm ii P o lsk ie j w e F ra n c ji p ra g n ą c z n a le ź ć śro d k i n a p o m o c d la sw y c h b e z ro b o tn y c h c z ło n k ó w , p rz y s tą ­ p iło d o h o d o w li z ió ł le cz n ic z y ch .

W A R S Z A W A . D o T o ru n ia p rz y b y ł sa m o c h o d em z W a rsz a w y n o w y d o w ó d ­ c a O k rę g u K o rp u s u p o m o rsk ie g o , g e n . K a ra sie w ic z - T o k a rz e w sk i i o b ją ł u rz ę ­ d o w a n ie .

M ia sto R a w ic z p o ło ż o n e w W ie lk o - p o lsc e n a d g ra n ic ą n ie m ie c k ą o b c h o d z iło 2 1 m a rca 3 0 0 -le tn ią ro c z n icę z a ło ż e n ia.

Z a ło ż y ł je w ro k u 1 6 3 8 ó w c z esn y w ła ś ­ c icie l te ren ó w n a k tó ry m m ia sto p o w s ta­ ło , o b o ź n y k o ro n n y A d a m O lb rac h t P rz y m - P rz y je m sk i.

T rz e j c h ło p c y z n a leź li w ro w ie n a p o­ la c h w si Z a tu rc e w p o w . h o ro c h o w sk im d u ż y p o c isk a rm a tn i z c z a só w w o jn y . W c z a sie ro z k ę c a n ia p o c isk u n a s tą p ił w y ­ b u c h i w sz y sc y trz ej c h ło p c y z o sta li ro z­ sz a rp a n i.

P O Z N A Ń , O n e g d a j w n o c y o k o ło g o d z . 1 -sz e j le k a rz p o g o to w ia ra tu n . u - d z ie lił p o m o c y w m ie sz k a n iu p p . L e sz - n ę ró w ic h 1 3 -le tn ie j c ó rc e Z o fii, u k tó re j stw ie rd zo n o z ła m a n ie o b u rą k , n o g i i o b ­ ra ż en ia k la tk i p ie rsio w e j.

O k a z a ło s ię , ź e Z o sia z e rw a ła się z łó ż k a p o d w p ły w e m p rz e ra ż e n ia , w y w o ­ ła n e g o ja k im ś sn e m i w y sk o cz y ła z o k n a II p ię tra n a u lic ę .

S ta n je j n ie b u d z i o b a w .

M in iste rstw o O św ia ty z w ię k sz y ło z n a ­ c z n ie lic z b ę p ła tn y c h p ra k ty k . A k a d e m i­

c y o trzy m y w a ć b ę d ą w y n ag ro d z en ia o d 1 0 0 d o 1 5 0 z ło ty c h . P o z a ty m w ro k u b ie ż ą c y m tw o rz o n e b ę d ą o b o z y p rz y s p o ­ so b ie n ia g o sp o d a rc ze g o .

W ła d z e a d m in is tra c y jn e z a w ie siły d z ia ła ln o ść S to w a rz y s z e n ia B a d ac z y P i-

P rz e d k ilk u d n ia m i z b ieg ł z sz e reg ó w a rm ii n ie m ie c k ie j ż o łn ie rz n a z w isk ie m E rn s t S ta c h o rra , sz e re g o w iec 2 4 -g o „ In - fa n te rie - R e g im e n t” . U c iek in ie r sc h ro n ił się n a P o m o rz u .

S ta c h o rra o św ia d c zy ł p o d c z a s ś le d z ­ tw a, iż p o w o d e m u c e c zk i z sz e reg ó w a r-

P o d H o ro d e n k ą ry b a c y z ło w ili w D n ie strz e su m a d łu g o śc i o k o ło 2 m e tró w . W c z a sie je j h o lo w a n ia siln a ry b a p o tę ­ ż n y m o g o n e m o m a l n ie w y w ró c iła ło d z i z ry b a k a m i.

P A R Y Ż . E m e ry to w a n y p u łk o w n ik a rm ii fra n c u s k ie j R o y n e . w w iek u la t 7 1 . z a p ra g n ą ł z w ie d z ić o k o lic e V e rd u n . P o d - u z ia ia in o s c o io w a r z y s z .e m a D a u a w y r i - ’ — x— --- --- --- 7 - — , , 11 -i 1 < •

sm a św . w Ł o d z i i ro z sia n y c h p o c a łe j m ii n ie m ie ck ie j b y ło z łe o b c h o d z e n ie się . (c z as Ś d y p u łk o w n ik w to w a rz y stw !

W A R S Z A W A . O n e g d a j w y w ia d o w­ c y u rz ę d u śle d cz e g o , w a sy śc ie p o licji

P o lsce filii.

W ła d z e o d d łu ż sz e g o ju ż c z a su z w ró ­

c iły u w a g ę n a d z ia ła ln o ś ć te g o S tó w a - ją się o s ta tn io sto su n k o w o c z ę sto .

Jsw ej ż o n y z w ie d z a ł p o b o jo w isk o w a lk N a le ż y d o d a ć , ż e w y p a d k i u c ie c zk i p rz y fo rc ie D o u a u m o rft. g d z ie p o d c z a s ż o łn ie rz y n ie m ie c k ic h d o P o lsk i z d a rz a -1 w o jn y o k ry ł się sła w ą , o d c z u ł ta k siln e

w z ru sz e n ie, iż p a d ł m a rtw y n a z ie m ię .

(4)

S tr. 4 GŁOS POMORZA” N r 38

Dziesięć strzałów ku chwale Ojczyzny

P o d ty m h asłem ro zp o czy n am y tego- u czestn icy p o cen ie 3,5 g ro szy za sztu - A

by ich pracownicy i członkowie wzięli u-

ro czn y sezo n strzeleck i.' D o zw o lo n e jest strzelan ie z w ł-— i- ‘— ■' ..

W d n iu tym , k tó ry m a być n ian ife- am u n icji b. z.. -

stacją n a rzecz sp o rtu o b ro n y narodo-1

Strzeianie powyższe uprawom do zdo

w ej n ie p o w in n o zab rak n ąć na strz eln i-;

bycia Odznaki Strzeleckie] zg ę nie

each P ow . żad n eg o o b y w atela (ki), cie-

jej odnowienia. .

szaceg o się zd ro w y m o k iem i d ło ń m i. W | W szy scy ct k tó rzy p o siad a,ą O d- sp ełn ian iu teg o h asła n ie m o żn a się k ie- > n a k ę S trzeleck ą |ak ie)k o lw iek k lasy ro w ać an i b rak iem w y szk o len ia w strzele w ln n> p rzy m eśc ze so b ą n a strzeln icę le- ctw ie z jed n ej stro n y , ani zd o b y ty m i ju ż g ity m ację. N ow e leg ity m acje zo stan ą ( d o b ry m i w y n ik am i strzeleck im i i p o sia­

d an iem O . S. z d ru g iej stro n y . K to jesz­

cze n ie strzelał, ten się teg o n au czy. K to strzela słab o ten się tro ch ę p o d ciąg n ie, k to strzela d o b rze ten in n y ch sw yrn w y ­ n ik iem zach ęci a sam w y n iesie d u żo za­

d o w o len ia. W szy scy jed n ak w ró w n y m sto p n iu sp ełn ią czy n zb io ro w y , w ażn y d la o b ro n n o ści P ań stw a, czy n d ający po czu cie siły , b ezp ieczeń stw a g ran ic, w ła­

snego m ien ia i sp o k o jo w eg o sn u o raz za­

u fan ia do w łasn ej b ro n i.

U m o żliw iając zb liżen ie szerszy ch ) m as sj

żczyzn y w o tw arciu sezo nu strzeleck ie­

go p o d h asłem

,,10 strzałów ku chwale Ojczyzny' — organizujemy w dniu 3 kwietnia 1938 roku

n a teren ie całeg o p o ­ w iatu zaw o d y w m y śl p o n iższeg o p lan u . 1.

Wąbrzeźno —

S trzelnica B ractw a K u rk o w eg o w czasie od g o d zin y 14,00 i do 18.00 — K iero w n ik

P p o r.

Grochowski Jan

i

Ruchniewicz Leon.

2. Kowalewo —

S trzeln ica

K o m itetu — K iero w n ik strzelan ia P p o r. rez R au ch ut C zesław , i p lu to­

n o w y L eżała W alenty .

3.

Golub —

W p ark u m iejsk im od g o d zi­

n y 14,30 do 17.00 — K iero w n ik strze­

lan ia P p o r. rez. P astw a, p lu to n o w y R y k aczew sk i.

4.

Płużnica —

S trzeln ica p rzy szk o le od g o d zin y 14,30 do g o d zin y 17,00 — , K iero w n ik strzelan ia P p o r. rez. B ry k s I p luto no w y rez. F ilan o w sk i.

5.

Książki —

S trzeln ica p ro w izo ry czn a p rzy to rze k o lejo w y m o b o k stacji o d , g o d zin y 14.30 do godz. 17.00 — K ie­

ro w n ik strzelan ia k ap ral rez. K o stru - biec, k ap ral rez. Ś w iercz

6.

Rychncwo —

Z b ió rka n a b o isku szk o­

ły p rzy szo sie do M iew a o g o d zinie j 14,30 — K iero w n ik strzelan ia P p o r/

rez. M ilew sk i, p lu t. rez. W iśn iew sk i.

7.

Dębowałąka —

N a strzeln icy p rzy le -!

śn iczó w ce D ęb o w ałąk a od godz. 14.30 K iero w n ik strzelan ia P p o r. Z alesk i, p lut. rez. Z ając.

8.

Elgiszewo —

N a strzeln icy p ro w izo ry ­ czn ej, p rzy szk o le p o w szechn ej od g o d zin y 14.00 — K iero w n ik strzela ­ n ia k iero w n ik szk o ły B u ch h olz, k ap ­ ral rez. B iesek .

9.

Ryńsk —

P ark G m in n y R y ń sk od g o­

d zin y 14.00 — K iero w n ik strzelan ia P p o r. rez. G rab o w sk i, k ap r. rez. O - stro w sk i.

Warunki:

B ro ń m ało k alib ro w a, o d ­ leg ło ść 50 m etró w , leżąc z w o ln ej ręk i, tarcza 50 — 10 ilo ść n ab o i 3 p ró b n e i 10 o cen ian y ch . C zas strzelan ia 15 m in. , W y m o g i od O d zn ak i S trzeleck iej: kl. III * 75 p u n k tó w n a 100 m etró w , kl, II — 90 p u n k tó w n a 100 m etró w .

A m u nicję b o czn eg o zap ło n u o p łaca-

w y staw io n e p o w p łacen iu 10 g ro szy kie-1 W IA D O M O Ś C I O G Ó L N E .

ró w n ik o w i strzelan ia.

— W sprawie sprzedaży octu.

N ajda-

Zwracamy się z

równików Urzędów i Prezesów wszysi-

prośbą do PP. Kie-

Iei d o 1 liP ca i9 3 8 ro k u m u szą być w y- - " p rzed an e stare zap asy o ctu , z dniem bo-

kich organizacyj na terenie powiatu, aby

J sty czn ia br. w eszło w życie roz-

ze swej strony dołożyli wszelkich starań

p o rząd zen ie i M in.M in. S k arb u , d o ty czące . sp rzed aży o ctu i w p ro w ad zające szereg łasn ej

dział jaknailiczmeiszy w strzelaniu ..10

zasad niczy ch zm ian. S to so w n ie do tego

strzelóu, ku chwale Ojczyzny".

ro zp o rząd zen ia k u p cy m o g ą p rzech o w y -

Komendant Pow. Federacji P.Z.O O.

(—) Grochowski Jan Ppor. rez.

Komendant Powiatu P. W.

(—J Kołodziej Adolf Ppor. rez.

Prezes Zarządu Powiatowego Z. S. S.

'—) Szmyłkowski Stan. Komisarz P.P.

KB

Niech każdy syty nakarmi głodne dziecko Pomoc dla dzieci twra cały rok.

Program

Walnego Zjazdu delegatów placówek

p o łeczeń stw a, tak k o b iety jak i m ę z

p Owst.i Wolaków OK VIII w Wąbrzeźnie

n v w o tw arciu sezo nu strzeleck ie- «

strzelan ia sierżan t M iejsk ieg o

w dniu 3 kwietnia 1938 r.

G o d z. 9 zb ió rk a w szy stk ich d eleg atów n a d ziedziń cu szk o ły p o w ­ szech n ej m ęsk iej p rz y u licy W o ln o ści.

G o d z. 9,15 w y m arsz n a n ab o żeń stw o (9,30 n ab o żeń stw o ).

O d g o d z. 10,30 d o 11,30 śn ia d a n ie żo łn iersk ie w lo k alu d ru h a S zy ­ m ań sk ieg o za o p ła tą 50 g r.

P rzem ó w ien ia W ład z i gości.

P o d an ie d o w iad o m o ści p o rząd k u o b rad Z jazd u p rzez d ru h a p rezesa O d d z ia łu P o w iato w eg o .

W y b ó r P re zy d iu m Z jazd u (M arszałk a, 2 asesoró w i sek retarza).

O d c zy ta n ie p ro to k ó łu z o statn ieg o W aln eg o Z jazd u . S p ra w o z d a n ie p rezesó w 7 p lacó w ek (u stn e).

S p ra w o z d a n ie czło n k ó w Z arząd u P o w iato w eg o (sek retarza, sk a rb ­ n ik a, re fe re n ta w y c h o w a n ia o b y w atelsk ieg o i p rezesa).

S p ra w o z d a n ie k o m isji rew izy jn ej.

D y sk u sja n a d sp raw o zd an iam i.

U d zielen ie ab so lu to riu m .

Przerwa 10 minutowa.

W y b ó r u z u p e łn ia ją c y Z arząd u (V 3 czło nk ó w 7 p rzez lo sow an ie), u z u ­ p ełn ien ie sk ła d u S ą d u F lo n o ro w eg o .

P ro g ram p ra c y i u c h w a len ie b u d ż e tu n a ro k 1938/39.

W o ln e g ło sy i w n io sk i.

Z ak o ń czen ie.

W n io sk i do u ch w ał n ależy p rzed k ład ać n ajp ó źn iej 5 dni p rzed W aln y m Z jaz­

dem . Z arząd y p rzed ło żą z u w zg lędn ien iem p racy

4

6.

8.

9.

10.

11.

12.

14.

16.

n a Z jeźdzńe k ró tk ie sp raw o zd an ie z d ziałaln o ści p lacó w ek . r referen ta o św iato w eg o i k o m en d an ta, fak ty czn y stan czło n­

ków . o d d zieln ie p racu jący ch i b ezro b o tn y ch , stan k asy w d n iu W aln eg o Z jazd u i o g ó ln a w arto ść m ajątk u p lacó w k i.

D eleg atam i na W aln y Z jazd w m y si statu tu art. V § 3 są: p rezes, sek ietaiz, sk arbn ik i k o m en d an t lub ich zastęp cy , k tó ry ch o lw w iązkiem jest staw ać się b ez­

w zg lęd n ie u a W aln y Z jazd. P o żąd an y m ró w n ież jest p rzy b y cie referen tó w o św ia­

tow ych p lacó w ek .

P lacó w k i p o ło żo n e b liżej W ąb rzeźn a p ro szo n e są o w zięcie u d ziału w p o ch o­

dzie do k o ścio ła, n ab o żeń stw ie i w Z jeźd zić.

D la zam an ifesto w an ia tej u ro czy sto ści u p rasza się p lacó w k i, k tó re p o siad ają v /tan d ary o p rzy w iezien ie tak o w y ch .

D eleg aci u p o w ażn ien i d o g lo so w an ia, o trzy m u ją p rzy w ejściu na salę o b rad kartA u czestn ictw a. G ło so w an ie o d b y w ać się b ęd zie p rzez p o d n iesien ie k art uczeat-

W Z jeźd zić m ogą b rać udział w szys«y czło n k o w ie p lacó w ek , jedn ak ow o ż bez

„WOLNOŚĆ"

Za Zarząd Oddziału Powiatowego

(—) SZCZUKA, prezes (—) SZALIŃSKI. sekretarz

w ać w sk ład ach w y łączn ie ocet w k o n ­ cen tracji 3,5; 6 i 10 p ro cen t k w asu . P o za ty m n a ety k ietach m usi b y ć w y raźn ie za­

zn aczo n e n azw isk o i m iejsco w o ść p ro d u ­ cen ta lu b ro zlew n i i z jak ieg o su ro w ca o- cet jest w y p ro d u k o w an y . A w ięc o cet z esen cji o ctow ej m u si być o zn aczo ny , ja­

ko ..o cet z esen cji o c to w e jo c e t z w ina g ro n o w eg o — jak o .,o cet w in n y“, ze sp i­

ry tu su , jak o o cet sp iry tu so w y . K o n tro la sk arb o w a p rzep ro w ad zać b ęd zie ścisłe b ad an ia, ab y nie sp rzed aw an o o ctu fer­

m en tacy jn eg o za o cet w in ny .

N ie jest zalecan e w h an d lu p ro w ad ze­

n ie o ctu 3,5 proc., p o n iew aż jest za sła­

by i p rzech o w y w an y w o tw artej beczce m ętn ieje, n arażając k u p ca i k o n su m en ­ ta n a straty . K lien tela ch ętn ie n ab y w a o- cet siln iejszy 6 p ro c, w o ry g in aln y ch za- . lak o w an y ch b u telk ach . W sk azan y m w ięc i jest, ab y k u p iectw o w y elim in o w ało sto ­

p n io w o o cet 3.5 p ro c, n astaw iając się na sp rzed aż o ctu w o ry g in alny ch b u telk ach , o zn aczo n y ch w m y śl ro zp o rząd zen ia M in.

S k arb u .

K O M U N I K A T

S tarostw o P o w iato w e w W ąb rzeźn ie w zy w a w szy stk ich w łaścicieli p o jazd ó w m ech an iczn y ch tak b ęd ący ch w ru ch u jak i w y co fan y ch z ru ch u p u b liczn eg o d o n iezw ło czeneg o zg ło szen ia p o siad a­

n y ch p o jazd ó w m ech an iczn y ch w S taro ­ stw ie p o k ó j 16-ty. O d n o śn e fo rm u larze zg ło szen ia p o jazd u m ech an iczn eg o o- trzy m ać m o że k ażd y w S taro stw ie pokój 16-ty.

Z asad a p raw n a: p ar. 2, 3, 5, 27, 28, 29 i 77 ro zp o rząd zen ia M in istró w K o m u n i­

k acji, S p raw W ew n ętrzn y ch i S p raw W o jsk o w y ch z d n ia 27 p aźd ziern ik a i 1937 ro k u o ru ch u p o jazd ó w m ech an icz ­

n y ch n a d ro g ach p u b liczn y ch (D z. U . R . P . n r 85 poz. 616) o raz załączn ik do zarząd zen ia M in istró w : S p raw W o jsk o - Iw ych, S p raw W ew n ętrzn y ch i K o m u n i- Ik acji z d n ia 23 g ru d nia 1937 ro k u ogło-

; szo n y w D zien n ik u U rzęd o w y m M in ister-

■stw a K o m u n ik acji n r 1 z d n ia 5 sty czn ia 1938 ro k u .

(—) Starosta Powiatowy Kalkstein

K O M U N I K A T

W sp raw ie term in u zap isó w do p u ­ b liczn y ch i p ry w atn y ch szk ó ł p o w szech­

nych.

P o d aje się do w iad o m o ści, że zap isy d zieci u ro d zo n y ch w 1931 ro k u - do pu b liczn y ch szk ó ł p o w szech n y ch o d b ęd ą się w e w łaściw y ch szk o łach w czasie od 1 do 6 k w ietn ia 1938 ro k u .

P rzy zap isach w in n i ro d zice w zg lęd­

nie p raw n i o p iek u n o w ie p rzed staw ić- a) m etry k ę u ro d zen ia d zieck a,

św iad ectw o szczep ien ia p rzeciw b)

। o sp ie.

P. o. Inspektora Szkolnego (—) Adamowicz

i—IIHI—MWi sasisa

> I-

— P o e a iu j niR kC u d zie"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Płowe niebo wiosenne rozpina się ponad światem, ciepły wiatr przeciąga z za wirchów; brzegi potoków świecą się stokrotkami, dzwonkami, lśnią się jaskrem i gwiazdami

tym zebrały się dzieci ma boisku szkolnym, skąd w pochodzie udały się na uroczyste

sze rozłożyste, górzyły się kamionki, cierniem obrosłe, w złotawym świetle o- stro wyrzynały się szare i utytłane kiej ścierki ugory; to płachty zielonawe o- zimin..

D om yślając się, że łatwiej będzie dostać się do w nętrza do­. m u od tylnej części, pod

którym przedstawiali się jako członko- dzieh się zva X L z wie kapituły orderu „W ielkiej śm ierci&#34;.. , pu

W związku z powyższe uczestnicy zebrania Polskiego Związku Zachodniego w W cibrzeźnie w dniu 17 marca 1938 roku jaknajenergiczniej protestują przeciwko nazywaniu Pomorza

Sogan, pożigaw szy B urskiego iW in- tersa, którzy pojechali taksów ką do dom u, po chw ilow ym nam yśle poje ­ chał zw olna w stronę, gd/ie m ieściła się stacja

G dy kilku policjan- 23,30 lokator dom u przy ulicy Freta, tów przedostało się przez otw ór na i w yszedł z sw ego m ieszkania przez okno się po rynnie na dach sąsiedniego