• Nie Znaleziono Wyników

NIE TYLKO WARSZAWA I CIECHANÓW, TERAZ TAKŻE BEŁCHATÓW

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "NIE TYLKO WARSZAWA I CIECHANÓW, TERAZ TAKŻE BEŁCHATÓW"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

GAZETA STUDENCKA WYŻSZEJ SZKOŁY MENEDŻERSKIEJ W WARSZAWIE

issn 2080-2455

Listopad/grudzień 2010 NR 3(5)

CieChanóW

Bełchatów

WarszaWa

UrsUs

NIE TYLKO WARSZAWA I CIECHANÓW, TERAZ

TAKŻE BEŁCHATÓW

KawęczyńSKa

(2)

Słowo wstępu...

Witam wszystkich po letniej przerwie. Mam nadzieję, że tak samo jak ja macie mnóstwo energii i zapału zwłaszcza w te piękne listopadowe dni, gdzie rześko powiewa wiatr, a deszcz wydaje się nie mieć końca. To jednak nic, bo oto

w Wasze ręce oddajemy nowego Feniksa po lekkim liftingu i w innym składzie jednak jeszcze lepszego i starającego się sprostać wszelkim oczekiwaniom.

W tym listopadowym numerze dowiecie się dlaczego WSM zagościła w Bełchatowie, ile lat ma JM Rektor Brunon Hołyst, znajdziecie relację z 16–tej

już inauguracji roku akademickiego, jakie nowe możliwości otwiera Wam program Erasmus, a także jak aktywnie i nietypowo spędzić czas, a dla tych mniej aktywnych ruchowo gdzie można szukać różnych punktów widzenia na

codzienne wydarzenia. Dowiedziecie się także kto tworzy redakcję i na kogo czekamy. Będziecie mogli również skonfrontować swoje doświadczenia związane z

poszukiwaniem pracy oraz przypomnicie sobie jakie mamy 7 cudów świata.

Po czym czeka na Was wyjątkowa niespodzianka...

Życzę udanej lektury oraz głośnego odzewu na nasze ogłoszenia.

Pozdrawiam

Damian Kowalewski

redaktor naczelny

Bełchatów – miasto powiatowe po- łożone w województwie łódzkim około 50 km na południe od Łodzi zamiesz- kałe przez około 63 tys. mieszkańców.

Czy jest to wystarczający powód aby otwierać tam zamiejscowy ośrdek dy- daktyczny?

Nie, ale jeśli dodamy do tego pewne elementy wtedy okaże się, że warto.

WSM w Warszawie urochomiła nowy ośrdodek dydaktyczny w Bełchatowie ponieważ była taka potrzeba.

Zaczęło się od pisma starosty Beł- chatowa z prośbą o utoworzenie w tym mieście ośrodka dydaktycznego w celu kształcenia przyszłych absolwentów oraz rozwoju społeczno-gospodarczego powiatu bełchatowskiego. Jak dowie- dzieliśmy się od Założyciela Rektora Honorwego prof. Stanisława Dawidziu- ka, WSM w Warszawie czuje się wręcz w obowiązku wspierać rozwój szkolni- ctwa wyższego oraz umożliwiać rozwój młodym ludziom chcącym się rozwijać, co niewątpliwie uczyni otwierając ko- lejny ośrodek dydaktyczny. Ponad to można się domyślać, że skoro władze powiatu dostrzegają potrzebę utworze- nia takiego ośrodka to można przyjąć, że w ich powiecie są ludzie, którzy chcą się kształcić i rozwijać.

W planach naszej Uczelni jest utwo- rzenie w przyszłości wydziału zamiejsco- wego tak jak ma to miejsce w Ciecha- nowie. Póki co, została podjęta decyzja o uruchomieniu ośrodka dydaktycz-

nego. W nowym ośrodku mają zostać uruchomione dwa kierunki kształcenia:

administracja oraz zarządzanie.

W chwili obecnej jest już około 80 stu- dentów administracji, których serdecznie witamy i życzymy spokoju. A to dlatego, że jak się dowiedzieliśmy mieli oni roz- liczne problemy związane ze studiami i poprzednimi uczelniami, na których to podjęli naukę. Studiując w WSM nie muszą się martwić o to, że kierunek zostałby zamknięty lub uczelnia nagle miałaby się „zmyć”. WSM to Uczelnia z wielkimi ambicjami, mająca stabil- ną pozycję na rynku uczelni wyższych z dużym bagażem doświadczeń i nie krótkiej już historii w porównaniu z in- nymi uczelniami niepublicznymi.

Mam wielką nadzieję, że nasi nowi koledzy z Bełchatowa aktywnie włączą się do wsółpracy z naszym pismem do czego gorąco namawiam.

Damian Kowalewski

Nowy ośrodek w Bełchatowie

DOŁĄCZ DO ZESPOŁU FENIKSA, TO WŁAŚNIE

CIEBIE SZUKAMY!

MASZ

NIEPOWTARZALNĄ OKAZJĘ

ROZWINĄĆ SWOJE UMIEJĘTNOŚCI, POZNAĆ NOWYCH

LUDZI, ZDOBYĆ DOŚWIADCZENIE.

NIGDY NIE PISAŁEŚ DO GAZETY?

NIEWAŻNE!

POMOŻEMY!!!

PISZ NA NASZ ADRES:

gazeta.feniks@op.pl

WSM uzyskała uprawnienia do prowadzenia studiów drugiego stop- nia na kierunku pedagogika. Przy- pominamy, że w roku 2010 nasza Uczelnia uzyskała również uprawnie- nia do prowadzenia studiów drugiego stopnia na kierunku stosunki między- narodowe. Teraz czekamy na infor- mację dotyczącą uprawnień do nada- wania stopnia doktora na zarządzaniu.

JUż Jest!!!

(3)

33

Z życia Uczelni

redakcJa

Moja rola polega na tym, aby organizować pracę redakcji, kontaktować się z wydawcą, mobilizować naszych dziennikarzy ;) oraz pisać artykuły. Poza tym, jestem absolwentem prawa naszej Uczelni, a niektórzy z Was mogą mnie spotkać na ćwiczeniach w roli Waszego wykładowcy. Moją pasją są sporty wodne w szczegól- ności żeglarstwo. Ponadto interesuję się również fotografią i filatelistyką.Cechy które mnie wyróniają to konsekwencja i wytrwałe dążenie do celu wbrew wszel- kim przeciwnościom. Ci którzy mnie poznali wiedzą, że można się jednak ze mną dogadać z racji mojej anielskiej cierpliwości…

Pochodzę z Bełchatowa, ukończyłem prawo w Wyższej Szkole Menedżerskiej. Podczas mo- jej edukacji uczestniczyłem w spotkaniach Koła Naukowego Studentów Prawa WSM. By- łem również przez jedną kadencję członkiem Samorządu Studenckiego oraz członkiem Rady Wydziału Prawa. Czynnie uczestniczyłem w działalności Kliniki Prawa, gdzie zajmowałem się doradztwem prawnym. Pomagałem głownie mieszkańcom Pragi, gdzie usytuowana jest nasza Uczelnia. Podczas ostatnich lat studenckich zaangażowałem się w działalność gazety stu- denckiej Feniks. Współpracuję z Feniksem do dnia dzisiejszego, oczywiście jeśli czas mi na to pozwala. Obecnie jestem aplikantem notarialnym i mam nadzieję, że swoją przyszłość zwiążę właśnie z zawodem notariusza.

Moja przygoda z Feniksem rozpoczęła się półtora roku temu i muszę przyznać, że mimo pewnych obaw i wątpliwości był to naprawdę interesujący czas, który zaowocował zdoby- tym przeze mnie nowym, ciekawym doświadczeniem. To co robię dla Feniksa to głównie wywiady, ale czasem macie okazję przeczytać również inne moje teksty. A tak prywatnie to jestem tegoroczną absolwentką prawa naszej WSM, a także mamą półtorarocznego Maury- cego. Co niektórzy śmieją się, że z każdorazowym pojawianiem się go na Uczelni pojawia się kolejny numer Feniksa. Mimo tego, że jestem osobą, która nie lubi się nudzić i ma dość ekspresyjny charakter, to lubię od czasu do czasu poczuć szum wiatru, nostalgiczną ciszę i spokój otaczającego żaglówkę jeziora.

Witam Szanownych Czytelników! Jestem reporterką Feniksa. Co prawda, nie jestem zawodowym redaktorem, jednak robię wszystko, co mogę, aby moje rubryki umilały Wam dłuuuugie godziny spę- dzone w akademickich murach. Jestem absolwentką naszej wspaniałej uczelni. Studiowałam tutaj przez 5 lat- wydawać by się mogło, że bardzo długich, jednak ten czas bardzo szybko przeminął i z wielkim żalem musiałam zakończyć swoją przygodę ze studiowaniem. Studia to bez wątpienia, jeden z najwspa- nialszych okresów mojego życia. Moim hobby jest podróżowanie. Może to nie jest zbyt rozsądne, ale każdy „grosz” wydaję na wyjazdy, jednak uważam, że życie z pasją jest warte każdej ceny. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zostać nurkiem, dzięki czemu będę mogła zwiedzać Świat nie tylko na powierzchni, ale również pod wodą, czego życzę również wszystkim swoim Czytelnikom!

? To miejsce czeka na Ciebie Krzysztof Siwy

Damian Kowalewski

Karolina Gudzak

Ilona Kowalewska

(4)

Z życia Uczelni

iNaUgUracJa rokU akademickiego 2010/2011

9. października 2010 r. w samo po- łudnie, w sali widowiskowo-koncer- towej Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie zainaugurowany został rok akademicki 2010/2011. Wykład inauguracyjny nt. „Kierunki reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce” wy- głosił Krzysztof Kwiatkowski, Minister Sprawiedliwości.

Była to już 16–ta inauguracja roku akademickiego w naszej uczelni.

W czerwcu minęło bowiem 15 lat od chwili gdy minister edukacji narodowej

podjął decyzję o wpisaniu warszawskiej WSM do rejestru niepublicznych wyższych uczelni. Byliśmy 60. szkołą wyższą zarejestrowaną przez MEN.

Dziś w Wyższej Szkole Menedżerskiej w Warszawie studiuje ok.

12. tys. osób na studiach licencjackich, inżynierskich i magister- skich. Obecnie uczelnia stara się o prawo doktoryzowa- nia na Wydzia- le Menedżer- skim. Podczas i n a u g u r a c j i podkreślali to

w swoich wystąpieniach JM Rektor prof. zw. dr hab. Brunon Hołyst oraz Założyciel – Rektor Honorowy prof. dr Stanisław Dawidziuk.

Uroczystość rozpoczęcia nowego roku akademickiego uświetniona zo- stała wręczeniem JM Rektorowi prof.

zw. dr hab. Brunonowi Hołystowi od- znaczenia nadanego przez Prezydenta RP – Bronisława Komorowskiego. JM Rektor uhonorowany został Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla wymiaru

sprawiedliwo- ści i rozwoju polskiej nauki, za osiągnięcia w podejmo- wanej z pożyt- kiem dla kraju pracy zawodo- wej i społecznej Odznacze- nia za wzo- rowe, wyjątko- wo sumienne wykonywanie obowiązków wynikających z pracy zawodo- wej otrzymali (zgodnie z postanowieniem Prezydenta RP) pracownicy naukowi i administra-

Odznaczenia za wzorowe, wyjąt- kOwO sumienne wykOnywanie obowiązków wy- nikających z pra- cy zawOdOwej otrzymali (zgod- nie z postanowie- niem prezydenta rp) pracownicy naukOwi i admi- nistracji naszej uczelni

Wręczenie odznaczeń przez Ministra Spra- wiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego

cji naszej uczelni: profesor zw. dr hab.

Lidia Białoń-Soczyńska, doc. dr Roman Goryszewski, inż. Dariusz Grabiec, prof. nadzw. dr hab. Lech Jaczynowski, prof. nadzw. dr hab. Tadeusz Kołodziej,

doc. dr Grażyna Musiejczuk, dr hab.

Henryk Rudnicki, prof. nadzw. dr hab.

Jan Rusinek, doc. dr inż. Waldemar

Piotr Szulc, doc dr Krzysztof Kawęcki, dr Leszek Borowiec.

Inauguracji roku akademickiego 2010/2011 towarzyszył zespół arty-

styczny WSM w War- szawie „Sigma”, pod kierunkiem wybitnego kompozytora Euge- niusza Majchrzaka.

(5)

Z życia Uczelni

Wręczenie odznaczeń przez Ministra Spra- wiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego

Członkowie Samorządu Studenckiego Na koniec uroczystości odbył się krótki

recital wybitnej mezzosopranistki Mag- daleny Idzik.

Przed Inauguracją, chętni mogli uczestniczyć w Mszy odprawionej w praskiej Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego.

ALF

była to już 16 inauguracja roku akademickiego w naszej uczelni.

Minirecital Magdeleny Idzik

(6)

Z życia Uczelni

ILONA KOWALEWSKA: Jak Pan Rektor podsumuje te 60 lat swojej kariery naukowej?

BRUNON HOŁYST: Ten okres to ok.

1000 publikacji, w tym 65 książek, liczne wykłady na uniwersytetach zagranicznych, min. w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Niem- czech, Chinach czy w Japoni. Wy- danie kilku ksią- żek w językach obcych, a także wypromowanie 25 doktorów, 1000 magistrów, uczestnictwo w licznych sympo- zjach i kongre- sach międzyna- rodowych, w tym w kongresach ONZ, bowiem uczestniczę aktywnie w życiu naukowym od 1974 roku, kiedy to zostałem profesorem nadzwyczajnym.

To także kierowanie różnymi organi- zacjami społecznymi, przez 20 lat by- łem prezesem Polskiego Towarzystwa Higieny Psychicznej, obecnie jestem prezesem Polskiego Towarzystwa Suicy- dologicznego, oraz kierowanie wielkimi zespołami naukowym. Redaguję także

wiele czasopism, w swoim życiu zor- gnizowałem cztery redakcje czasopism i kierowałem nimi przez długie lata.

Skąd Pan Rektor czerpie inspiracje do tak owocnej pracy?

– O tym, że zostanę profesorem zdecy- dowałem gdy miałem 18 lat i od tam- tego czasu czerpię inspiracje ze stałej aktywności. Uważam bowiem, że to właśnie aktywność jest podstawą egzy- stencji człowieka zadowolonego z życia.

Staram się tak kierować swoim życiem, aby każdy dzień był atrakcyjniejszy od dnia poprzedniego.

Czy to prawda, że Brunon Hołyst jest uzależniony od nauki?

– Tak, ale można powiedzieć, że nauka także jest ode mnie uzależniona, w tym sensie, że czytelnicy czekają na moje kolejne ksziążki.

Czyli tegoroczny jubileusz nie jest w żadnym wypadku zakończeniem pańskiej kariery naukowej?

– Nie, dopóki zdrowie mi na to po- zwoli mam zamiar nadal kontynuować pracę naukową, chciałbym umrzeć przy biurku.

Czy żona Pana Rektora nigdy nie była zazdrosna o czas poświęcony nauce?

– Kiedy się żeniłem moja żona zaak- ceptowała fakt, iż miłość do nauki jest pierwsza. Rozumiała to, gdyż sama też pracowała naukowo, jest bowiem dok- torem neurologii.

Jakich wskazówek mógłby Pan Rek- tor udzielić naszym studentom, w jaki sposób mogą oni osiągnąć suk-

ces?

– Przede wszystkim należy chcieć. Jeśli człowiek chce to na prawdę może wiele osiągnąć należy jed- nak pamiętać o tym, że nie ma sukcesów bez pracowitości. Za- lecałbym także naukę języków obcych, bo- wiem literatura świa- towa jest tak bogata, że trudno uprawiać naukę bez korzysta- nia z dorobku świato- wych autorów.

Dziękuję za rozmowę.

6 października 2010 r. w Wyższej Szkole Menedżerskiej w Warszawie miała miejsce wielka uroczystość.

Jubileusz 80-lecia urodzin oraz 60-lecia pracy JM

Rektora prof. zw.

dr hab. Brunona Hołysta.Już przed wejściem na salę, w której miała miejsce ceremonia, czeka- ła orkiestra Policji, która wzbudziła spore zainteresowa- nie i uznanie wśród gości. Uświetniła ona gratulacje oraz życzenia gości, któ- rych niezliczoną ilość przyjął w tym dniu Jubilat. Na Sali czekał zespół mu- zyczny BENE, któ- ry w bardzo umie-

jętny sposób dopełniał przemówienia, grając nastrojową niemal nostalgiczną muzykę. Chęć uczestnictwa w uroczy- stościach wyraziło wielu znamienitych gości. Powitania na Sali dokonał Za- łożyciel Rektor Honorowy prof. dr Sta- nisław Dawidziuk, który bardzo dobrze wywiązał się z tego zadania, choć jak sam twierdził nie szło mu zbyt dobrze.

Po przywitaniu gości miała miejsce Laudacja, którą przygotował i wygłosił prorektor Uniwersytetu Warszawskiego prof. Tadeusz Tomaszewski. Dzięki niej mogliśmy się dowiedzieć kilku intere- sujących szczegółów z życia prof. Ho- łysta. Cała uroczystość odbywała się w bardzo sympatycznej i luźnej atmosfe- rze. Na zakończenie miał miejsce wy- stęp świetnej aktorki teatralnej oraz fil- mowej - Pani Grażyny Barszczewskiej, która recytowała utwór Wisławy Szym- borskiej „Jak ja się czuję”. Wiersz ten wybrał sam prof. Hołyst, po raz kolejny udowadniając, że ma wielkie poczucie humoru oraz dystans do własnej osoby.

My również dołączamy się do ży- czeń i gratulacji. Życzymy Jubilatowi kolejnych, równie hucznych 10–leci urodzin, a także sukcesów w pracy.

Damian Kowalewski

miłość do NaUki Jest Pierwsza...

(7)

Z życia Uczelni

Erasmus jest to międzynarodowy program wymiany studentów oraz pra- cowników skierowany przede wszyst- kim do uczelni wyższych. Program umożliwia wyjazdy studentów (również zagranicznych mających status studen- ta WSM) za granice do uczelni partner- skich na część studiów bądź praktykę.

Program mimo, iż większości kojarzy się tylko z wymianą studentów jak już wcześniej wspomniałem umożliwia także, wyjazdy pra- cowników administracyjnych oraz kadry dydaktycznej.

Zasadniczym celem programu jest podnoszenie jakości kształ- cenia w krajach uczestniczących poprzez rozwijanie międzynaro- dowej współpracy między uczel- niami oraz wspieranie mobil- ności studentów i pracowników szkół wyższych.

Nasza WSM dołączyła do Programu w 2009 r. Istniała wówczas możliwość wysłania jed- nego studenta tylko do Bułgarii.

Relacja z tego wyjazdu ukazała się w poprzednim numerze Feniksa.

To był jednak początek…

W chwili obecnej dzięki duże- mu zaangażowaniu naszego koor- dynatora Pani Elżbiety Kołodziej oraz innych wspierających jej działalność osób studenci WSM mają możliwość wyjazdów do takich krajów jak : Bułgaria, Hiszpania, Litwa, Ru- munia, Litwa czy Turcja. Wykaz uczel- ni znajdziecie poniżej oraz na naszej stronie internetowej wraz z linkami do ich stron. Z naszych informacji wynika, że najbardziej wymagającym i zarazem najbardziej atrakcyjnym jest wyjazd do Turcji na Yeditepe Univeristy. Przede wszystkim uczelnia robi oszałamiające wrażenie, po drugie to właśnie na tej uczelni macie najobszerniejszą ofertę dydaktyczną. W ramach wymiany mogą wyjeżdżać studenci z takich kierunków jak: Biznes i Zarządzanie, Prawo, Pe- dagogika, Administracja Publiczna, Stosunki Międzynarodowe (z tym, że wykłady dla tego kierunku prowadzo- ne są w jęz. francuskim bądź tureckim).

Wykłady dla studentów zagranicznych

są oczywiście prowadzone w języku angielskim, a Turcja jest najbardziej eg- zotyczna z w/w krajów. Nie oznacza to oczywiście, że uczelnie w pozostałych krajach są nie atrakcyjne leżą po prostu w Europie. Turcja ma za to część azja- tycką i europejską, więc różnorodność gwarantowana oraz stosunkowo nie wysokie koszty utrzymania.

Kto może wyjechać z Erasmusem?

Studenci większości kierunków WSM.

Muszą oni jedynie; być studentem co najmniej drugiego roku, uzyskiwać dobre wyniki w nauce, posiadać zna- jomość języka obcego, w większości

Specjalnie dla Was zestawienie wszystkich uczelni partnerskich do których możecie wyjechać:

(Informacje podane w kolejności: kraj docelowy, nazwa uczelni, dla studentów których kierun- ków istnieje możliwość wyjazdu, język wykładowy).

Bułgaria – Burgas Free University – informatyka, biznes i zarządzanie, bułgarski angielski

Hiszpania – Universidad de Murcia – informatyka – hiszpański, angielski Litwa – Kanas Univeristy of Technology – informatyka – litewski, angielski Rumunia – Univeristy de Timisoara – informatyka – rumuński, angielski

Turcja – Yeditepe University– Administracja Publiczna, Biznes i zarządzanie, Pe- dagogika, Prawo, Stosunki Międzynarodowe – turecki, angielski (dla stosunków międzynarodowych turecki, francuski) (mój typ)

przypadków jest to język angielski w stopniu umożliwiającym aktywny udział w zajęciach i zdawanie egzami- nów. Dodatkowe punkty można uzy- skać za aktywną działalność na Uczelni, tj. w samorządzie studenckim, kołach naukowych czy w gazecie studen- ckiej…

Osoba która pozytywnie przejdzie proces rekrutacji otrzymuje sty- pendium, które ma umożliwić utrzymanie w docelowym kraju.

Nie mniej ważne jest to iż osoba pobierająca stypendium w Polsce czy to socjalne, naukowe, sporto- we bądź jakiekolwiek inne na okres wyjazdu jest nadal uprawniona do pobierania tego świadczenia.

Sam wyjazd z wyjątkiem wszystkich wynikających z niego pozytywów wiąże się z szeregiem formalności. Nie musicie się jed- nak nimi zbytnio przejmować, po- nieważ Pani Elżbieta pomoże wam to wszystko załatwić możliwie szybko i bezboleśnie.

Pozostaje mi, życzyć Wam wszystkim otwartych dusz na nowe doświadczenia i jak najszybszego skierowania swoich kroków do po- koju F 112 na I piętrze. Konkuren- cja mam nadzieje będzie ogromna, a liczba miejsc jest ograniczona.

Więcej informacji znajdziecie rów- nież na stronie Uczelni.

P.S.

W razie jakichkolwiek pytań służę pomocą.

Damian Kowalewski

erasmUs = szaNsa

(8)

Czas wolny...

N

urkowanie jest fascynują- cą dziedziną sportu, dzięki której możemy doświadczyć wielu skrajnych emocji: fascynacja, po- dziw, euforia a także strach i przeraże- nie. Nurkowanie jest niezwykłe. Pod wodą możemy zasmakować doznań których nie doświadczymy będąc na lądzie. Można np.:

bezwładnie zawisnąć w toni… Jednak, aby przeżyć to wszyst- ko, trzeba najpierw zdobyć odpowiednie kwalifikacje, zakupić specjalistyczny sprzęt i wtedy już wszystkie akweny stoją przed nami otworem.

Kursy nurkowania rekreacyjnego

Aby stać się nur- kiem, najpierw trzeba ukończyć kurs nur- kowania. Najpopu- larniejszymi organi- zacjami zajmującymi

się szkoleniami dla przyszłych nurków są: PADI, CMAS, SDI, SSI. Różnią się one między sobą, między innymi:

czasem trwania kursu oraz uprawnieniami, ja- kie uzyskujemy po ich ukończeniu. Największą organizacją z nich jest PADI, która obejmuje największą ilość nurków na świecie. Kurs obej- muje zajęcia teoretyczne oraz praktyczne na base- nie. Na wykładach uczy- my się jak nurkować bez- piecznie, aby ten sport był przyjemnością, bez ryzyka utraty zdrowia, a nawet życia. Na zajęciach prak- tycznych zapoznajemy się z obsługą sprzętu nurkowego oraz od- powiedniego zachowania w razie róż- nych sytuacji awaryjnych, jakie mogą wystąpić podczas nurkowania. Zwień- czeniem kursu jest test teoretyczny oraz test nurkowania na wodach otwartych.

Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, wów- czas otrzymujemy certyfikat nurka, który uprawnia nas do nurkowania na określonych warunkach. W przypadku PADI przygodę nurkowania zaczyna się od kursu podstawowego PADI OPEN WATER DIVER (PADI OWD). Po

ukończeniu go możemy nurkować

na całym świecie do głębokości 18 m z partnerem. Po zaliczeniu kursu

podstawowego możemy wybrać się na różnego typu szkolenia np.: nurkowa- nie podlodowe czy fotografia podwod- na oraz na kurs Advanced Open Water Diver, a po nim na bardziej zaawanso- wane kursy.

FascyNUJące życie NUrka…

Ośrodki kształcenia dla nurków wyrastają jak grzyby po deszczu. Jeśli interesuje Cię ten sport, to na pewno znajdziesz coś w okolicy - wystarczy, że wpiszesz w Google np.: „kurs nurko- wania Warszawa”. Cena kursu podsta- wowego łącznie z certyfikatem wynosi około 1200 zł.

Sprzęt nurka

Sprzęt nurka składa się z wielu elementów, a jego ilość i rodzaj zależą od miejsca, rodzaju oraz warunków nur- kowania. Podstawo- wy sprzęt nurkowy tworzą:

- maska, fajka, płetwy, - neoprenowy mokry

skafander nurkowy, - rękawice, buty nur-

kowe oraz kaptur, - automat oddecho-

wy oraz alternatywne źródło powietrza, - butla z powietrzem, - manometr, głębokościomierz, zegarek,

kompas (lub komputer nurkowy, który jest wielofunkcyjny),

- kamizelka ratunkowo- wypornościowa (jacket) z niskociśnieniowym inflatorem,

- pas balastowy, - nóż.

Podstawowe zasady bez- piecznego nurkowania

W nurkowaniu naj- ważniejsze jest kierowanie się zdrowym rozsądkiem.

Podstawowe zasady bez- piecznego nurkowania najkrócej można określić następująco:

-ZAWSZE wykonuj nurkowa- nia zgodne z nabytymi uprawnieniami oraz kwalifikacjami;

-przestrzegaj zalecanych limitów czasu oraz głębokości;

-zawsze nurkuj w parze i nie rozdzielaj się pod wodą;

źródło: http://www.hotdive.com/images/gallery/174_44157487246cbc4e8bb193.jpg żródło: http://www.formoza-rib.pl/images/nurek1d.jpg

(9)

Czas wolny...

-korzystaj jedynie ze sprawnego sprzę- tu, który przeszedł wszelkie niezbędne przeglądy oraz jest dostosowany do warunków nurkowania oraz rodzaju nurkowania;

-niczego nie dotykaj pod wodą.

Ryzyko

Nurkowanie jest sportem, dzię- ki któremu możemy doświadczyć niezwykłych przygód. Jednak może okazać się bardzo niebezpieczne, jeśli nie przestrzegamy zasad bez- pieczeństwa i nie kierujemy się roz- sądkiem. Nieostrożne nurkowanie może zakończyć się utratą zdrowia, a nawet śmiercią. Do zagrożeń zwią- zanych z nurkowaniem zaliczamy:

- zatrucie tlenem - występuje pod wpływem zwiększonego ciśnienia, kiedy nurek używający butli napeł- nionej zwykłym powietrzem prze- kracza zalecane limity głębokości;

- narkoza azotowa, która powoduje, że nurek jest odurzony i może stwa- rzać sytuacje niebezpieczne dla swo- jego zdrowia bądź życia; występuje wtedy, gdy nurek przekracza zalecane

limity głębokości;

- urazy dekompresyjne, czyli choroba

dekompresyjna oraz urazy ciśnieniowe płuc; występują, gdy nurek przekracza limity dozwolonego czasu i głęboko-

ści nurkowania; urazy dekompresyjne w większości przypadków są leczone

w komorze dekompresyjnej.

Korzyści

Są dwie najważniejsze korzyści wynikające z nurkowania. Po pierw- sze: niezwykłe doznanie wynikające z bycia pod wodą. Po drugie: pięk- no oraz różnorodność podwodnego świata. Nurkując na całym świecie, również w Polsce, można zobaczyć wiele okazów niezwykłej fauny oraz flory, a także jaskinie, zatopione wra- ki oraz wiele innych ciekawych rzeczy.

Wiele osób kojarzy nurkowanie z eg- zotycznymi oraz ciepłymi morzami.

Jednak nurkowanie w zimnych wo- dach jest równie ciekawe, a może nawet bardziej. Mało kto zdaje sobie sprawę, że w Polsce jest wiele intere- sujących miejsc nurkowych np.: jezio- ro Hańcza, wraki w Bałtyku oraz zala- ny kamieniołom w okolicy Jaworzna.

Poniższe zdjęcia najlepiej wyrażą korzy- ści wynikające z nurkowania…

Karolina Gudzak

żródło: http://www.nurkomania.pl/nurkowanie_egipt.htm

(10)

Czas wolny...

co Po stUdiach, czyli o PoszUkiwaNiU Pracy w PigUł-

Z

apewne każdy z Was zaraz po studiach i obronie pracy ma- gisterskiej czy licencjackiej zacznie się rozglądać za pierwszą pracą. Z pew- nością myślicie, że pracodawcy czeka- ją na Was - młodych, pełnych zapału, z otwartymi rękami. Niestety znale- zienie swojej pierwszej pracy w życiu nie jest takie łatwe.

Otóż, jak się okazuje, poszukiwa- nie pracy wymaga wysiłku, cza- su i cierpliwości. Czytając wnikliwie Wasze CV i listy motywacyjne, praco- dawcy zwracają dużą uwagę na każdy, nawet najmniejszy szczegół. Z włas- nego doświadczenia oraz moich ko- legów, którzy ukończyli renomowane uczelnie, zauważyłem, że największy nacisk przy zatrudnianiu kładzie się na zdobyte doświadczenie. Wiadomo, że każdy pracodawca chce zatrudnić osobę, której nie będzie musiał szkolić i kontrolować przy każdej czynności.

Jednym słowem – nikt nie che zatrud- nić osoby, którą będzie trzeba „prowa- dzić za rączkę”. Stąd nasuwa się oczy- wisty wniosek, że jeżeli macie taką możliwość to próbujcie szukać zatrud- nienia już podczas studiów. Dobrym rozwiązaniem są też specjalne staże or- ganizowane dla studentów. W moim odczuciu najlepszym rozwiązaniem jest udanie się do Biur Pośrednictwa Pracy, Firm Doradztwa Zawodowego lub korzystanie z zorganizowanych na uczelniach Biur Karier. Przypominam w tym miejscu, że nasza Uczelnia rów- nież prowadzi takie biuro. Należy pa- miętać, że część staży jest całkowicie bezpłatna, zapewne dlatego nie wszy- scy z Was się na nie zdecydują. Na szczęście w dużych korporacjach staże są płatne i mogą stanowić dodatkowe źródło dochodów.

Kolejną ważną kwestią podczas poszukiwania pierwszej pracy jest aktywność. Nie można siedzieć bez- czynnie i liczyć na to, że praca sama się znajdzie. Aby z dobrym rezultatem prowadzić poszukiwania należy co- dziennie śledzić ogłoszenia z ofertami pracy. Żeby ciągle być na bieżąco naj- lepszą metodą jest przeglądanie prasy oraz ofert zamieszczanych w Internecie.

Największą liczbę ogłoszeń odnajdziecie w Gazecie Wyborczej i Rzeczpospolitej.

Jeśli chodzi o strony internetowe to największą ilość ofert zawierają por- tale Praca.pl i Pracuj.pl. Można tam również znaleźć odpowiednie wska- zówki jak napisać CV i list motywa- cyjny. Należy pamiętać, że nie warto się zrażać licznymi niepowodzeniami po wysłaniu sporej ilości życiorysów, ponieważ aktualnie w Polsce jest na- prawdę bardzo trudno znaleźć dobrą pracę.

Przy poszukiwaniu pracy nale- ży także pamiętać o miejscowych Urzędach Pracy. W końcu są to in- stytucje, które powstały, aby realizo- wać zadania państwa w zakresie za- trudnienia i aktywizacji zawodowej osób poszukujących pracy. Można tam znaleźć również aktualne oferty pracy z regionu. Dodatkowo, gdy mamy status osoby bezrobotnej, możemy korzystać z organizowanych przez Urząd kursów i szkoleń zwięk- szających naszą szansę na znalezienie pracy.

Kolejną metodą na znalezienie pracy jest samodzielne zamieszczanie ogłoszeń w lokalnej prasie. Należy pamiętać, że pracodawcy też czytają gazety i mogą zauważyć nasze ogło- szenie.

Przy poszukiwaniu pracy powin- niśmy także informować jak naj- większą liczbę znajomych, o tym że szukamy zatrudnienia. Czasami zda- rza się tak, że chcą oni zrezygnować ze swej pracy lub wiedzą o jakimś wolnym etacie i mogą nam pomóc.

Mam nadzieję, że choć w małym stopniu nakreśliłem Wam możliwości z jakich możemy korzystać podczas poszukiwania pierwszej pracy. Oczy- wiście wiem, że aktualna sytuacja na rynku pracy w naszym kraju jest nie najlepsza. Mimo ukończenia renomo- wanych uczelni wielu z nas pozostaje bez pracy. Jednakże życzę Wam szczęś- cia i wytrwałości w waszych poszuki- waniach. Pamiętajcie, aby być aktyw- nymi, gdyż to jest klucz do sukcesu.

Krzysztof Siwy

?

(11)

Czas wolny...

FeNiks

Gazeta Studencka Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie Redaktor naczelny – Damian Kowalewski

Sekretarz redakcji – Ilona Kowalewska Zespół redakcyjny:

Karolina Gudzak, Krzysztof Siwy, korekta – Barbara Iwaniuk

foto – Anna Małczyńska red. techniczna – Jarek Juszczak, Damian

Kowalewski e-mail: gazeta.feniks@op.pl Wydawca: Wyższa Szkoła Menedżerska w

Warszawie

03-772 Warszawa, ul. Kawęczyńska 36 Druk: Wydawnictwa Polskiego Związku Nie-

widomych Sp. z o.o., Drukarnia w Lublinie

K

iedy mamy mało czasu z uwa- gi na studia, pracę, obowiąz- ki domowe oraz inne czynności dnia codziennego, wówczas nie oglądamy wiadomości, nie słuchamy radia i nie orientujemy się w wydarzeniach, które zachodzą w otaczającym nas świecie.

Często bywa tak, że dopiero w week- end próbujemy „nadrobić” stracony czas. Zaglądamy wtedy do Internetu czytamy o ostatnich wydarzeniach po- litycznych, gospodarczych oraz mię- dzynarodowych. Zazwyczaj nie mamy jakiejś ulubionej strony, czy porta- lu poświęconego tym tematom. Tak też było w moim przypadku, aż do ostatniego wolnego weekendu.

Znalazłem wreszcie stronę dla siebie i mam nadzieję, że Wam również się spodoba. Strona ta nosi tytuł „Studio Opinii”.

Znajduje się pod adresami:

ww.alfaomega.webnode.com, studioopinii.org lub studioopi- nii.eu. Pełni ona rolę gazety in- ternetowej - jak podkreślają jej autorzy.

Jeżeli ktoś od tego rodza- ju strony, tj. informacyjnej i opiniotwórczej, oczekuje efektów wizualnych, to bę- dzie zawiedziony. Główną rolę pełnią tu bowiem teksty komentujące i oceniające rzeczywi- stość. To one są tu najważniejsze. Stąd też bardzo skromna oprawa graficzna.

Muszę przyznać, że mi to nie przeszka- dza i nie wymagam żadnych zmian.

Krótko mówiąc, jest tak, jak być po- winno.

Poruszanie się po tym portalu jest bardzo proste i przyjemne. Strona podzielona jest na działy tematycz- ne dotyczące świata polityki, społe- czeństwa, gospodarki oraz kultury.

Bardzo prosto odszukać interesujące nas zagadnienia, np. teksty o polityce wewnętrznej państwa. Każde istotne wydarzenie na świecie jest tu komen- towane i to na dodatek w trafny i inte- resujący sposób. Każdy znajdzie tu coś dla siebie i z pewnością będzie zado- wolony. W ostatnim czasie na stro- nie tej pojawiły się także przeglądy

mediów polskich i zagranicznych. Ta część ma charakter informacyjny, taki jak typowe portale zawierające naj- świeższe wiadomości (np. tvn24.pl lub tvp.info). Znajduje się tu podział na informacje z najpoczytniejszych gazet i portali internetowych, a także dział poświęcony krótkim ocenom oraz wy- powiedziom autorów strony. Moim zdaniem najważniejszym elementem strony są jednak artykuły prezentujące opinie związane z wydarzeniami poli- tycznymi i międzynarodowymi.

Jak wskazuje nazwa portalu, auto- rzy publikowanych artykułów prezen- tują tutaj swoje opinie, komentarze

i różne poglą- dy na wszelkie możliwe tema- ty. Trzeba pod- kreślić, że nie otrzymują za to żadnych gra- tyfikacji, więc można wnio- skować, że są to ich prawdziwe poglądy. Czasa- mi bywa tak, że na dany temat artykuł napisało kilku dziennika- rzy. Przy czym każdy z komentatorów przyjął zupeł- nie inny punkt widzenia. Tak było np.

z decyzją Donalda Tuska o rezygnacji z udziału w kampanii prezydenckiej.

Stąd właśnie wynika najważniejsza cecha tej strony internetowej, czyli opiniotwórczość. Można więc poznać różne stanowiska w danej sprawie.

Należy podkreślić, że autorzy artyku- łów nie ujawniają swoich upodobań politycznych. Po prostu nie dają tego do odczucia, w przeciwieństwie do dziennikarzy niektórych portali czy gazet. Dodatkowo autorzy poszcze- gólnych artykułów zapraszają czytel- ników do dyskusji i komentowania ich wizji rzeczywistości. Komentarze te nie są w żaden sposób cenzurowane merytorycznie. Należy jedynie prze- strzegać kultury słowa, czyli stosować wypowiedzi, które nie zawierają słów

móJ wyBór – stUdio oPiNii

powszechnie uważanych za nieprzy- zwoite.

Kolejnym atutem portalu są osoby tworzące treści w nim publikowane.

Stanowią zgrany zespół redakcyjny.

Są to osoby bardzo znane w świecie dziennikarskim, posiadające na swym koncie ogromną liczbę nagród i wy- różnień. Nie sposób wymienić wszyst- kich. Według mnie najważniejsi twór- cy portalu to Stefan Bratkowski, Roma Przybyłowska – Bratkowska, Grzegorz Gauden, Jacek Pałasiński oraz Alek- sander Jerzy Wieczorkowski. Szczegól- nie przypadły mi do gustu teksty Ja- cka Pałasińskiego, który, jak nikt inny, potrafi w prosty i zrozumiały sposób przedstawić aktualną międzynarodo- wą sytuację polityczną na świecie. W przeszłości był dziennikarzem Radia Zet, Rzeczypospolitej oraz Wprost. Ak- tualnie pracuje w telewizji TVN 24.

Podsumowując, portal „Studio Opinii” jest najlepszym rozwiąza- niem dla ludzi zapracowanych, któ- rzy w krótkim czasie chcą zapoznać się z bieżącymi wydarzeniami ze świa- ta. Zdarzenia są komentowane przez doświadczonych i trafnie ujmujących rzeczywistość dziennikarzy. Oczywi- ście osoby, które sporadycznie czyta- ją gazety też znajdą tu coś dla siebie z uwagi na liczbę tematów, jakie są tu poruszane. Polecam wszystkim ten portal, ponieważ jest naprawdę war- tościowy. Wystarczy sprawdzić.

Krzysztof Siwy

portal „studio opinii” jest najlepszym rozwiązaniem

dla ludzi zapracowanych,

którzy w krótkim czasie

chcą zapoznać się z bieżącymi wydarzeniami

ze świata.

(12)

Na deser

siedem cUdów starożytNego świata

Posąg Zeusa

P

osąg zbudowano w Grecji 430 p.n.e. wg planu Fidiasza. Posąg pokazywał Zeusa, który siedział na tronie w płaszczu. W jed- nej ręce trzymał berło, na wierzchołku którego siedział orzeł, a w drugim ręku trzymał figurkę Nike. Podstawa posągu miała wymiar 6,5m x 1 m. Posąg został wykonany z złota, drewna, kości słoniowej oraz kamieni szlachetnych. Zabytek został zniszczony V – VI n.e. w wyniku pożaru.

Mauzoleum w Halikarnasie

Z

abytek powstał na terenie obecnej Turcji w miejscowości Bod- rum w 350 p.n.e.. Mauzoleum zostało wybudowane dla wład- cy Karii-Mauzolosa i jego żony. Podstawa budowli miała wymiary:

35,6 m x 25 m i ok. 50 metrów wysokości. Na niej stał sześcian o wymiarach 27m x 33m a na nim stał grobowiec otoczony 39 kolumnami o wysokości 11m. Na szczycie stał 24- stopniowy dach przypominający piramidę, a na niej został umieszczony marmuro- wy zaprzęg konny. Mauzoleum zostało zniszczone podczas trzęsie- nia ziemi w XV w.

Latarnia w Faros

L

atarnia została zbudowana około 280 p.n.e. i miała wysokość 100 - 110 metrów, a architektem był Sostratus. Latarnia skła- dała się z 3 kondygnacji. Dolna kondygnacja była kwadratowa, druga ośmiokątna, a trzecia okrągła. Na samym szczycie umiesz- czono kopułę wspartą na ośmiu kolumnach, a na niej stał pomnik Posejdona o wysokości 7m. W owym czasie była to najwyższa bu- dowla na świecie o podstawie krótszej niż wysokość. Latarnia była powoli niszczona przez trzęsienia ziemi, a w roku 1375 zostały po niej tylko gruzy.

Rodyjski Kolos

K

olos został zbudowany na wyspie Rodos przez Charesa z Lin- dos około 292-280 p.n.e. i miał wysokość 34 metrów. Bu- dowano go przez 12 lat.

Według kronikarzy do bu- dowy szkieletu wykorzysta- no ok. 7,6 tony żelaza i ok.

12,7 tony brązu. Wnętrze szkieletu było wypełnione gliną. Posąg stał na marmu- rowej podstawie u wyjścia do portu. Nie wiadomo do końca, jak wyglądał posąg.

Istnieją dwa opisy. Według pierwszego posąg Heliosa stał w rozkroku nad wej- ściem do portu. Jednak ta wersja ze względów tech- nicznych wydaje się mało prawdopodobna. Drugi opis mówi, że Helios stał wyprostowany i wypatrując w dal, osłaniał oczy prawą ręką. Rodyjski kolos został zniszczony przez trzęsienie ziemi w 224 roku p.n.e..

Wiszące ogrody Semiramidy

O

grody powstały w Babilonie ok. 600 p.n.e. Prawdopodobnie powstały na żądanie króla Nabuchodonozora II, który obda- rował nimi swoją żonę Amytis. Niewiadomo dlaczego nazwano je imieniem królowej Semiramidy, która panowała dwa wieki wcześ- niej. O istnieniu ogrodów dowodzą wzmianki w źródłach histo- rycznych z tamtych czasów. Poza tym podczas wykopalisk odkryto pozostałości pałacu Nabuchodonozora II. Tarasy, na których rosła roślinność, nie przeciekały podczas podlewania, ponieważ zosta- ły zrobione z wodoszczelnych materiałów- smoła i ołów. Wiszące ogrody tworzyło ok. 100 tarasów, zapełnione na tyle ziemią, aby mogły tam rosnąć drzewa. Z tarasów zwisały pnącza, które zakry- wały ściany i to sprawiało wrażenia jakby rośliny były w powie- trzu.

Świątynia Artemidy w Efezie

Ś

wiątynia została zbudowana na terenie obecnej Turcji ok. 550 p.n.e. i postawała 120 lat, wg projektu Dejnokratesa. Jej pow.

wynosiła 60 arów. Świątynia była dipterosem otoczonym podwój- ną kolumnadą składającą się z ośmiu kolumn przed frontem i ty- łem budynku oraz z dwudziestu kolumn po bokach. Inne kolumny (razem 127) zostały umieszczone w pronaosie i wewnątrz. Kolum- ny, fryz, dach i tympanon zdobiły płaskorzeźby. We wnętrzu po- stawiono posąg Artemidy. W 356 r. p.n.e. świątynię spalono, ale odbudowano ją i dodano do niej nową krepidomę złożoną z 13 stopni. Zrekonstruowana świątyni została zniszczona przez najazd Gotów.

Piramida Cheopsa

P

iramida została zbudowana w Egipcie w Gizie w 2600 - 2480 p.n.e. i mierzy 137 metrów wysokości. Została zbudowana dla faraona Cheopsa z ok. 2,3 mln bloków wapiennych. Jeden blok ważył ponad 2,5 t, a największe z nich ponad 15 t. Natomiast granitowe płyty nad komorą królewską aż 50 t. Cała budowla waży ponad 6 mln t i zbudowano ją bez nowoczesnych maszyn. Mimo wszystko piramida jest zbudowana ze zdumiewającą perfekcją na sztucznie zrównanym terenie, który odchyla się jedynie o 2cm.

Podstawę tworzy prawie idealny kwadrat (różnica wynosi jedynie parę centymetrów), a jego rogi są niemalże kątami prostymi. Boki piramidy wyznaczają kierunki świata - są zwrócone na wschód, za- chód, północ i południe. Teoretycznie piramida jest grobowcem faraona, jednak nigdy nie odnaleziono tam żadnego ciała….

Karolina Gudzak

źródło: http://free.of.pl/p/pinacolada/Dali/obrazy/kolos%20rodyjski.jpg

źródło: http://mapy.pomocnik.com/img/photos/Hanging_Gardens_of_Babylon.jpg

GAZETA STUDENCKA WYŻSZEJ SZKOŁY MENEDŻERSKIEJ W WARSZAWIE

(13)

źródło: http://mapy.pomocnik.com/img/photos/Hanging_Gardens_of_Babylon.jpg

GAZETA STUDENCKA WYŻSZEJ SZKOŁY MENEDŻERSKIEJ W WARSZAWIE

issn 2080-2455

DoDatek świąteczny

Każdego roku, 6. grudnia obchodzimy tzw. Mikołajki, czyli święto na cześć św. Mikołaja, biskupa Miry. Niewiele osób o tym wie, ale to właśnie od tej postaci rozpoczęła się historia obdarowywania innych prezentami, co z czasem przerodziło się w tradycję prawie we wszystkich państwach na świecie. Jak głosi legenda, św. Mikołaj z Miry rozdał cały swój dobytek biednym.

To tyle jeśli chodzi o fakty, ponieważ cała reszta zależy już od określonego regionu świata, przyjętych wcześniej czy później zwyczajom, kultury i religii, czy też metod promowania okresu przedświątecznego i samych świąt.

W naszym kraju, tak jak w większości państw na świecie uważamy, że św. Mikołaj to mieszkaniec Laponii. To starszy pan, przeważnie z dużym brzuchem, z długą siwą brodą, ubrany w czerwony kubrak i czerwoną czapkę z pomponem, a porusza

się magicznymi, latającymi saniami zaprzężonymi w renifery. Taki wizerunek Mikołaja powstał dopiero w 1930r., a o opracowany został przez amerykańskiego artystę Freda Mizena na zlecenie koncernu Coca-Cola.

W innych krajach odpowiednikami tego darczyńcy są np. Dziadek Mróz w Rosji czy Staruszek Bożonarodzeniowy w Chinach.

Legendy też są różne. Według niektórych Święty zostawia prezenty dzieciom w skarpecie, według innych w butach czy pod poduszką. Natomiast niegrzecznym dzieciom zostawia rózgę, zgniłego ziemniaka, albo wcale do nich nie przychodzi.

Odnośnie listów do św. Mikołaja także jest kilka wersji. Listy należy zostawiać pod poduszką, na parapecie przy uchylonym oknie, albo wysłać pocztą na Biegun Północny. Liczba wersji legend, zwyczajów, tradycji i wierzeń związanych ze św.

Mikołajem jest niezliczona, co z pewnością podważa ich autentyczność. Fakt, że już w średniowieczu ludzie otrzymywali prezenty „od Mikołaja” oznaczałby, że jest to już bardzo posunięty wiekowo staruszek.

Nasuwa się wniosek, że historie o darczyńcy odwiedzającym nas co roku są wymyślane przez nas samych, ale czy na pewno on nie istnieje? Po pierwsze, tak naprawdę prawdziwy Mikołaj jest w każdym z nas i to my się nim stajemy obdarowując innych prezentami. Po drugie najważniejsze w tym wszystkim przecież jest to, że 6 grudnia ludzie są dla siebie mili

i życzliwi, znajdują czas dla bliskich i potrafią sprawić im ogromną radość nawet najskromniejszym upominkiem.

Paweł Siwy

święty Mikołaj – historia prawdziwa?

źródło: http://www.tapety.net/displayimage-39-183.html

(14)

prezentowy zawrót głowy…

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami!

Wszyscy niezależnie od wieku czekamy na nie z niecierpliwością, bo jest to wyjątkowy czas. Spotykamy się ze wszystkimi bliskimi osobami, mamy okazje spokojnie porozmawiać, nie myśląc o zaganianym dniu codziennym, kiedy to nie mamy czasu nawet dla siebie. Atmosferze bliskości i szczęścia rodzinnego towarzyszą oczywiście piękne świąteczne

tradycje, które czynią ten czas jeszcze bardziej wyjątkowym. Kolorowa choinka, blask świec, stół zastawiony potrawami specjalnie przygotowanymi na ten czas, łzy wzruszenia podczas dzielenia się opłatkiem i oczywiście nie może zabraknąć prezentów… I tutaj powstaje wielki problem: „co komu kupić na gwiazdkę?”. W związku z tym, specjalnie dla Was Drodzy

Czytelnicy zapytałam studentów WSM o ich wymarzone prezenty. Poniżej znajdziecie kilka cennych porad i podpowiedzi jak podarować dobry prezent świąteczny.

Ogólne zasady:

1. Jeśli chcesz sprawić komuś radość swoim prezentem, zwracaj uwagę na zainteresowania osoby, którą chcesz obdarować.

Zobacz, jakie ma hobby, może coś kolekcjonuje, np.: jeśli Twój chłopak jest wielbicielem starych włoskich filmów, to kup mu taki, którego jeszcze nie ma.

2. Jeśli osoba, którą chcesz obdarować nie ma żadnych większych zainteresowań czy pasji, postaw na praktyczny prezent.

Na przykład, możesz kupić swojej dziewczynie zestaw kosmetyków do pielęgnacji ciała. Nawet jeśli ma już pięć balsamów do ciała, to na pewno nie pogardzi szóstym.

3. Jeśli mimo wszystko nie masz głowy do kupowania prezentów, to zapytaj, wprost: „CO CHCESZ DOSTAĆ NA

GWIAZDKĘ?” Karolina Gudzak

Dla Niej:

1. Laptop, 2. Bielizna, 3. Perfumy, 4. Nowa komórka,

5. Zestaw kosmetyków do domowych zabiegów SPA,

6. Zestaw kosmetyków do pielęgnacji całego ciała,

7. Modne ubranie, 8. Ciekawa książka,

9. Kurs do nauki języka obcego, 10. Oryginalna biżuteria, 11. Zegarek na rękę.

Dla Niego:

1. Laptop,

2. Nowa komórka, 3. Ciekawa książka, 4. Perfumy,

5. Gra komputerowa, 6. Konsola PSP,

7. Zdalnie sterowany samochód lub sa- molot,

8. Oryginalna zapalniczka, 9. Wysokiej jakości tytoń, 10. Pasek do spodni,

11. Urządzenia do majsterkowania np.:

wiertarka.

Święta

żródło: http://www.tapety.net/displayimage-lastup-0-795.html

(15)

Święta

S

potykając się po corocznych świętach na pytanie „jak minę- ły”, najczęściej odpowiadamy to samo,

„ święta, święta i po świętach”. Po- wiedzenie to, jak większość ludowych przysłów niesie za sobą dużo mądrości.

Często przygotowania do świąt przysła- niają nam ich istotę. W tym artykule, właśnie na nich chciałbym się dokład- niej skupić, jednak nie na sprzątaniu i pieczeniu kolejnych ciast, a na przygo- towaniach przedsiębiorców, dla których okres świąteczny jest bardzo lukratywny, w związku z czym,

robią wszystko, aby zainteresować Nas swoimi produktami i usługami.

Niemal każdy z Nas, mniej więcej w połowie listopada odwiedzając centra handlowe zastanawia się, jaką mamy datę?

Czyżby umknęło nam kilka tygodni z życia, bo słyszymy kolędy, widzimy pięknie ozdobione choinki i świętych mikołajów rozdających o dziwo nie prezenty, a ulotki reklamowe. Nie jest

to jedynie polskie zjawisko, bo na ca- łym świecie sytuacja wygląda podobnie i na całym świecie ludzie narzekają, że w ten sposób kradnie się magię świąt.

Pogląd ten jest uzasadniony i w dużej mierze słuszny, jednak jak każda kwe- stia, również „przyśpieszone” święta mają drugą stronę medalu. Nie moż- na, bowiem zapominać, że dla wielu producentów jest to okres, kiedy mogą poprawić kondycję finansową swojego przedsiębiorstwa. Święta nakręcają po- zytywną koniunkturę ekonomiczną dla fabryk produkujących produkty, które nierozerwalnie łączą się z Naszymi wy- obrażeniami o świętach, takie jak lamp- ki choinkowe, bombki czy ozdobne łańcuchy, ale nie tylko dla nich.

Na święta czekają również operato- rzy telefonii komórkowych. Coraz częś- ciej zamiast tradycyjnej kartki z życze- niami wolimy wysłać sms-a lub mms-a,

co wiąże się ze znacznymi wpływami dla tych podmiotów gospodarczych.

Nie inaczej jest również ze stacjami telewizyjnymi, które zbijają krocie na pasmach reklamowych wyświetlanych w trakcie emisji „najnowszych hitów filmowych”, takich jak „Kevin sam w domu”. Ceny, jakie płacą reklamodaw- cy są wyższe niż w dni powszednie, po- nieważ coraz częściej spędzamy święta w fotelu z pilotem w ręku, podnosząc oglądalność poszczególnych stacji. Na reklamach coraz więcej zarabiają rów-

nież portale internetowe, nie trzeba bo- wiem nikogo przekonywać, że Internet staje się coraz bardziej popularnym me- dium wśród reklamodawców. Wzrost zainteresowania promocją swoich pro- duktów, najdokładniej można zaobser- wować wśród producentów towarów najczęściej lądujących pod choinką, takich jak zabawki, ubrania czy kom- putery. W ciągu roku ich reklam prak- tycznie nie zaobserwujemy, natomiast przed świętami pojawiają się w znacz- nym odsetku spotów reklamowych.

Należy zaznaczyć, że nie tylko siła promocji czy reklamy jest sprzymie- rzeńcem producentów, bo często to sama tradycja świąt prowadzi do tego, że chętniej zaglądamy do portfela kupując kolejne towary. Z taką sytuacją mamy do czynienia w odniesieniu chociażby do produktów spożywczych takich jak karpie, jajka czy składniki potrzebne

do przygotowania żurku, pierogów czy bigosu. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku świerków i innych drzew zamieniających się w pięknie przyozdo- bione choinki. Co ciekawe również leśniczy mają znacznie większy „ruch w interesie” przed Bożym Narodze- niem, chroniąc drzewka przed nielegal- ną wycinką.

Mimo, iż tradycja świąt spędzanych w rodzinnym domu jest w Nas bardzo silnie zakorzeniona, coraz częściej decy- dujemy się spędzić święta poza domem.

Korzystają na tym biura podróży, hotele i pensjonaty propo- nując nam spędzenie Bożego Narodzenia w nastrojowym, za- śnieżonym Zakopa- nem, czy też w nieco mniej zaśnieżonych miejscach takich jak Tunezja, Tajlandia czy Egipt.

Na wszystkie wymienione powy- żej dobra, często zaczyna nam bra- kować środków fi- nansowych. W tym momencie do gry wkraczają instytucje zajmujące się udzielaniem pożyczek.

Oferują nam kredyty dostosowane do naszych potrzeb. Pieniądze otrzymuje- my „ od ręki”. Niskie oprocentowanie, wydłużone terminy spłaty, zakupy na dogodne raty. Dobrze, że takie usługi są dla Nas dostępne, jednak zawsze przed podjęciem decyzji o zadłużeniu budże- tu rodzinnego, zastanówmy się, czy jest to konieczność i czy nie lepiej zamiast kolejnego nieprzemyślanego zakupu dla najbliższych, nie lepiej będzie dać im siebie, spędzając z nimi święta.

Podsumowując, prawdą jest, że ob- serwujemy coraz bardziej postępującą

„komercjalizację” świąt, jednak zanim wypowiemy krytyczne słowa w odnie- sieniu do tego zjawiska, zastanówmy się czy my sami, swoim zachowaniem nie wpływamy na opisane powyżej prakty- ki i zachowania.

Łukasz Schiffer

święta inaczej...

żródło: http://www.tapety.net/displayimage-lastup-0-795.html

zdjęcie Damian Kowalewski

(16)

C

zas świąt to nie tylko prezenty, choinka, wielkie sprzątanie, ale także, a może przede wszystkim takie obyczaje i tradycje pielęgnowane od wieków, dzięki którym przetrwały oryginalne przepisy na świąteczne potrawy,

bez których święta nie byłyby takie same. Bo przecież co to by były za święta bez smażonego karpia, czy pierogów z kapustą i grzybami. Wigilijna kolacja

to przecież nie tylko opłatek, którym wszyscy dzielimy się, składając sobie życzenia, miłe rozmowy z najbliższymi, prezenty pod choinką, ale także uczta.

Uroda przygotowanego na ten czas stołu i jego otoczenia, zapach i smak potraw, nastrajają nas wyjątkowo – być może dlatego stajemy się dla siebie lepsi.

Dlatego też mając niepowtarzalną okazję podzielę sie z Wami kilkoma przepisami na potrawy, których smak uświetnia ten magiczny czas.

Pierogi z kapustą i grzybami

Składniki na ciasto: 3 szkl. mąki pszen- nej, 2 żółtka, sól, ¾ szklanki ciepłej wody, 2 łyżki oleju do gotowania pie- rogów.

Składniki na nadzienie: 800 g kiszo- nej kapusty, 50 g suszonych grzybów, cebula, szklanka mleka, masło, olej, sól, pieprz, liść laurowy.

Gotujemy namoczone wcześniej w mleku z wodą (pół na pół) grzyby. Już ugotowane odcedzamy i drobno sieka- my. Kapustę odciskamy, jeśli jest bar- dzo kwaśna to wcześniej przelewamy ją wodą i dusimy w wywarze z grzybów z dodatkiem masła i liścia laurowego.

Na oleju podsmażamy posiekaną cebu- lę. Dodajemy ją wraz z grzybami do ka- pusty, dusimy razem aż do odparowania płynu, liść odrzucamy. Na koniec przy- prawiamy do smaku solą i pieprzem.

Składniki na ciasto łączymy ze sobą i mieszamy do czasu uzyskania jednolitej, gładkiej masy. Dzielimy je na kilka porcji i rozwałkowujemy na cienkie placki. Następnie wykrawamy (ja robię to za pomocą szklanki) małe krążki. Na środek każdego z nich nakładamy farsz, dokładnie zlepiamy.

Pierogi gotujemy w dużej ilości wody z solą i olejem – 3 min. od chwili wypłynięcia, następnie wyjmujemy łyżką cedzakową i GOTOWE.

Polecam polanie pierożków zrumie- nioną na oleju cebulą.

Hmm, palce lizać...

Składniki na ciasto: 40g drożdży, 125 ml mleka, 300 g mąki, 150 g masła, 150 g cukru pudru, 2 jajka, szczypta soli.

Składniki na nadzienie: 400 g maku, 1 l mleka, 150 g masła, 200 ml miodu, 1 cukier waniliowy,

100 g migdałów, ½ filiżanki kandyzowa- nej skórki pomarań- czowej, 150 g rodzy- nek, 4 żółtka.

Do lekko ciepłe- go mleka wkruszamy drożdże. Rozczyn odstawiamy w ciepłe miejsce na około pół godziny, aż do wy- rośnięcia. Następnie ucieramy masło z cu- krem pudrem. Do- dajemy szczyptę soli, jajka, rozczyn droż- dżowy i mąkę. Wy- rabiamy mikserem,

aż ciasto będzie odchodzić od naczynia.

Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę.

Następnie przygotowujemy masę.

Mak zalewamy wrzącym mlekiem i go- tujemy 30 minut. Przecedzamy, dwu- krotnie mielimy. Do maku dodajemy posiekane drobno migdały, stopione masło i miód. Dokładnie mieszamy.

Następnie dodajemy cukier waniliowy,

kandyzowaną skórkę pomarańczową i rodzynki. Tak przygotowane nadzienie mieszamy na ogniu przez ok. 15 minut, aż masa zgęstnieje. Odstawiamy do ostygnięcia. Dodajemy żółtka i znów dokładnie mieszamy. Wyrośnięte ciasto

dzielimy na dwie czę- ści i rozwałkowujemy na kształt prostokąta.

Smarujemy je biał- kiem i rozkładamy na powierzchni każ- dego placka omijając brzegi (tak aby ciasto lepiej sie zlepiło), po połowie masy ma- kowej. Zawijamy w rulony. Blaszki do pieczenia wykładamy papierem do piecze- nia i przekładamy do nich gotowe rulony.

Tak przygotowane ciasta ponownie przy- krywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzi- nę. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni C przez 40-50 minut, aż ciasto ładnie się zarumieni. Po wyjęciu makowców z piekarnika smarujemy je po wierzchu lukrem (gotowe, tylko do podgrzania bez problemu możemy kupić w każdym sklepie spożywczym) i posypujemy kandyzowaną skórką po- marańczową. Po prostu rewelacja...

Makowiec

Wybrałam akurat takie potrawy, ponieważ nie wyobrażam sobie bez nich świąt. Mam nadzieję, że Wy także...

Są to co prawda potrawy, które pochłaniają trochę czasu i wymagają zaangażowania, ale końcowy efekt (niepowtarzalny smak) i magia jaka wypływa z tych potraw powodują, że ten świąteczny czas staje się jeszcze bardziej wyjątkowy.

Ilona Kowalewska

święta – palce lizać

Święta

(17)

17

Święta

17

Święta

świąteczna lektura

Akcja opowieści dzieje się w dziewiętnastowiecznym Lon- dynie, w Wigilię Bożego Narodzenia. Wigilia jest najbardziej niezwykła nocą w roku. Wszyst-

ko może się wydarzyć. Nawet się nie spostrzeżemy jak usłyszymy dziwne odgłosy, czy…zobaczymy przebywające wśród nas duchy.

Karol Dickens w swoim opo- wiadaniu pokazuje nam głębokie doświadczenie i przemianę skąpca Ebenezera Scrooge’a, zachodzącą w czasie nocy wigilijnej. Jest on samotnikiem, nielubiącym ludzi, a dbającym jedynie o pomnażanie swojego majątku. W noc wigilij- ną ukazuje mu się duch Jakuba Marleya - jego zmarłego partnera w interesach, cierpiącego pod cię-

żarem łańcucha win, który wykuł sobie za życia. Ta wizyta ma uchronić Scrooge’a przed podobnym losem. Początkowo nieuf- ny Ebenezer, zmienia zdanie pod wpływem wizyt kolejnych duchów. Pokazują one bohaterowi sceny z jego życia prze- szłego, teraźniejszego i przyszłego. Przerażony wizją samotnej śmierci Scrooge, pojmuje beznadziejność takiego trybu życia i nastawienia do innych ludzi. W wyniku tego staje się szczo- drym, serdecznym człowiekiem, jakim był za młodu.

Co do geniuszu i znaczenia „Opowieści wigilijnej” nie mu- szę chyba nikogo przekonywać. To jak bardzo aktualna jest ta historia to chyba też dla nikogo nie jest niczym zadziwiającym, tak jak i to, że Scroogów dziś nam nie brakuje. Czasem i w so- bie zauważamy Ebenezera, ważne jest jednak, aby nad nami nie zapanował. Niech duch Świąt Bożego Narodzenia trwa nie tylko przez te kilka, ale przez 365 dni w roku.

Ilona Kowalewska Jest to opowieść o trzech kobietach: Carol, Beth i Hol-

ly. Carol jest redaktorem naczelnym upadającego pisma dla kobiet. Cały swój czas i energię poświęca na ra- towanie swojej gazety.

Święta są dla niej nie- potrzebnym przerywni- kiem w pracy i gdyby nie jej siedmioletni syn, to w ogóle zapomniałaby o ich istnieniu. Jej przeciwień- stwem jest Beth, nauczy- cielka akademicka, która to świąteczne przygoto- wania rozpoczyna już we wrześniu. Jej świąteczne szaleństwo ma swoje po- wody. Chce ona zaimpo- nować swojemu niedawno poślubionemu mężowi, dorównać jego nieżyjącej żonie i utrzeć nosa Holly, swojej pasierbicy, która nie może zaak- ceptować faktu, że jej ojciec ponownie się ożenił.

Wszystkim trzem paniom w wyniku świątecznego zbiegu okoliczności, niespodziewanie wydarzy się coś co zmieni nie tylko ich święta, ale i dalsze życie…

„Święta, święta …” Annie Sanders to ciekawa i pełna wdzięku książka. To opowieść o dzisiejszych zapracowa- nych kobietach, o uczuciach takich jak przyjaźń, czy mi- łość, a przede wszystkim o znanym każdemu świątecznym szaleństwie. To idealna lektura, która każdego wprowadzi w świąteczny nastrój i przypomni o istocie tych magicz- nych świąt. Polecam gorąco wszystkim tym, którzy lubią przyjemne opowieści obyczajowe ukazujące w zabawny sposób codzienne problemy zwykłych ludzi.

Ilona Kowalewska

Święta, święta … Opowieść Wigilijna

kiedy Boże narodzenie nadchodzi, przesłać życzenia się godzi. Przyjmijcie zatem z rąk naszych garść najlepszych życzeń

aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepła rodzinnej atmosfery, a nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność.

aby święta te były równie wyjątkowe jak poprzednie jednak z jednym uśmiechem więcej.

aby nowy Rok okazał się dla nas wszystkich bardziej wyrozumiały i obdarzył nas mnóstwem niezapomnianych i szczęśliwych chwil.

abyście w nowym Roku pamiętali słowa Janusza korczaka „Jestem nie po to, by mnie kochali i podziwiali, ale po to, abym działał i kochał. nie obowiązkiem otoczenia pomagać mnie, ale ja mam obowiązek troszczenia

się o świat, o człowieka.”

Redakcja

DRoDzy czytelnicy

(18)

Czy nie jest już za późno

G

dy już minie świąteczny czas i wszyscy wstaniemy od świą- tecznych stołów i nieoczekiwanie pojawi się pytanie, które zadają sobie wszyscy każdego roku. Gdzie spędzę tegoroczną noc sylwestrową? Powstaną obawy, czy nie jest już za późno na organizację tej jedynej, corocznej imprezy, która zwy- kle ma być tą najlepszą, najwspanialszą i kończącą cały rok, pełen wysiłków na uczelni, w pracy i innych sfe-

rach życia.

Otóż, chcę jasno powie- dzieć, że nie wszystko stracone.

Oczywiście nie ma już co liczyć na wykwintny bal sylwestrowy w jednym z najlepszych sto- łecznych hoteli lub w jednej

z najpopularniejszych i najdroższych restauracji. Tam miejsca trzeba rezer- wować już we wrześniu. Chcę jednak wskazać kilka ciekawych propozycji dla tych, którzy mają skromniejszy budżet, czyli studentów.

U naszych południowych sąsiadów Przeglądając ostatnio sylwestro- we oferty, czy to w gazecie, czy w In- ternecie nie da się nie zauważyć wielu ogłoszeń zapraszających nas do małych, przytulnych hoteli i pensjonatów u na- szych południowych sąsiadów. Zarów- no Czesi jak i Słowacy organizują dłuż- sze pobyty w rozsądnej cenie. Zwykle są to wyprawy w granicach od 3 do 5 dni, połączone z górskimi wycieczkami, zwiedzaniem miast oraz zabytków. Wy-

bierając się na Słowację nale- ży koniecznie zabrać ze sobą narty, ponie- waż w tym okresie jazda na nartach jest główną atrak- cją z uwagi na liczbę i bardzo dobre ulo- kowanie tras zjazdowych.

Na pewno ma-

gdzie spędzić Magiczną, sylwestrową noc?

rzyliście kiedyś o tym, aby przywitać Nowy Rok na stoku z waszą drugą po- łową. Dodatkowym atutem wyjazdu na Słowację będą na pewno kąpiele w basenach termalnych. Najbardziej popularnym jest Tatralandia koło Liptowskiego Mikulasza. W przy- padku wyboru Czech, trzeba zwie- dzić natomiast stolicę tego pań- stwa – Pragę. Miasto to jest piękne i romantyczne przez cały rok, a

tym bardziej zimą. Praw- dopodobnie nigdzie nie znajdziemy takiej liczby zabytków i historycznych miejsc. Pierwsze z nich, ja- kie przychodzą mi na myśl i które koniecznie trzeba zobaczyć to Rynek Starego Miasta, Brama Prochowa, Klasztor Benedyktów, Kaplica Betlejemska oraz Most Karola. Jeśli chodzi o tradycyjne posiłki to należy ko- niecznie spróbować słowackie bryndzové halusky, czyli drobne kluseczki z ciasta ziemniaczano- mącznego podawane z bryndzą okraszone smalcem ze skwarkami i śmietaną oraz czeskie knedliki.

Impreza sylwestrowa, czyli główny punkt wyjazdu, zazwyczaj odby- wa się na wielkiej sali i z muzyką na żywo. Podawane są wykwintne dania, niemal ze wszystkich zakąt- ków Europy. O północy wszyscy wychodzą przed budynek, w któ- rym odbywa się zabawa, aby mogli podziwiać prawdziwy festiwal fa- jerwerków i sztucznych ogni. Za- zwyczaj taki pokaz jest zsynchroni- zowany z muzyką. Całość tworzy niezapomniane widowisko.

A może pod ziemią?

Posiadając mniejszy zasób gotówki, można zarezerwować miejsca na całonocną zabawę zorganizowaną na nowy sposób, niepowtarzalny i zarazem bardzo cieka- wy. Otóż chodzi o spędzenie nocy syl- westrowej pod ziemią. Tak, tak. Takie możliwości dają imprezy organizowane przez kopalnie soli m. in. w Wieliczce i Bochni. Wyobraźcie sobie solne podło-

gi, sufity, ściany oraz piękne szklane ży- randole na poziomie min. 122 metrów pod ziemią. Muzyka w tym miejscu

zadowoli każdego, ponieważ zazwyczaj jest tam kilka sal i można bawić się przy muzyce granej na żywo oraz wszystkich najnowszych dyskotekowych hitach.

Każdy znajdzie coś dla siebie i dla swo- jego towarzysza lub towarzyszki w tą

Sylwester

każdy znajdzie coś

dla siebie i dla swojego

towarzysza lub

towarzyszki w tę magiczną

noc.

(19)

magiczną noc. Oczywiście, jeśli cho- dzi o posiłki, to podawane są tradycyj- ne dania w zależności od regionu. Na pewno o takiej imprezie będzie można opowiadać latami swoim kolegom i koleżankom, ponieważ nie każdy miał

okazję w taki sposób świętować nadej- ście Nowego Roku.

Wodne szaleństwo

Kolejnym oryginalnym pomysłem na spędzenie tej jedynej nocy w roku,

nansowe są wtedy naprawdę minimal- ne. Wystarczy wśród zaproszonych go- ści przeprowadzić zbiórkę drobnej sumy pieniędzy na posiłki, drobne przekąski i napoje, w tym oczywiście szampana.

Dużym plusem takiego spędzenia wie- czoru i nocy jest własny dobór muzyki, która będzie odpowiadać nam i naszym znajomym. Dodatkowo, aby uatrakcyj- nić imprezę, można się umówić, aby wszyscy uczestnicy przyszli poprzebie- rani. Należy wtedy wybrać temat prze- wodni zabawy i wyboru strojów, np.

motyw lekarzy i pielęgniarek lub księży i sióstr zakonnych. Przed zbliżającą się godziną dwunastą cała paczka, może wybrać się na główny plac w mieście, by podziwiać tradycyjny pokaz fajer- werków i sztucznych ogni. Zazwyczaj, spotkania zorganizowane w tej formie pamięta się przez wiele lat, a poza tym podczas wspomnień w gronie przy- jaciół, temat dotyczący dawnego już przecież sylwestra wraca nadzwyczaj często.

Mam nadzieję, że pomogłem Wam, choć w najmniejszym stopniu w pod- jęciu decyzji, jak spędzić tegoroczną noc sylwestrową. Przywołałem jedynie drobną część pomysłów, które można zrealizować w miarę za rozsądną cenę, ale myślę, że coś na pewno przypad- nie wam do gustu. Pozostaje mi życzyć Wszystkim wspaniałej i bezpiecznej zabawy z fajerwerkami oraz szampań- skiej zabawy w tę magiczną noc. No i oczywiście wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i aby był on lepszy niż ten mijający!

Krzysztof Siwy

FeNiks

Gazeta Studencka Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie

Dodatek Specjalny:

Projekt graficzny: Ilona Kowalewska Wykonanie: Damian Kowalewski

Sylwester

są bale w rozmaitych parkach wodnych pełnych mniejszych, bądź większych basenów i zjeżdżalni. Wyobraźcie sobie różnego rodzaju konkursy przeprowa- dzane podczas zabawy, gdzie granicę stanowi jedynie wyobraźnia organiza-

torów. A mają oni spore doświad- czenie, ponieważ tego rodzaju imprezy stały się dość popularne w ostatnich latach, więc możemy liczyć na wspaniałą zabawę do bia- łego rana. Podawane są tam rów- nież posiłki w wyznaczonych do tego celu miejscach, a sam Nowy Rok świętowany jest bez alkoholu z uwagi na miejsce zabawy. Nie ma też możliwości podziwiania poka- zu fajerwerków, co dla niektórych może stanowić barierę nie do po- konania, ale czy nie warto raz w życiu spróbować czegoś niekon- wencjonalnego?

A może ktoś jest zwolenni- kiem modnego w ostatnim czasie clubbingu? Jeśli tak, to podczas tegorocznego sylwestra nie będzie zawiedziony. Tej nocy prawdopo- dobnie nie będzie takiego pubu, czy klubu w mieście, który będzie zamknięty. Jak się domyślacie trze- ba w miarę jak najszybciej doko- nać rezerwacji stolika, ale myślę, że przy tej ilości pubów i klubów nie będzie z tym większego prob- lemu. W lokalach tego typu sze- fowie kuchni dostosowują swoje menu do okoliczności. Muzyką natomiast zajmują się specjalnie do tego wynajęci profesjonaliści, którzy wiedzą jak rozgrzać uczest- ników zabawy. Muszę wspomnieć, że muzyka przypadnie każdemu do gustu, ponieważ będą grane wszyst- kie popularne gatunki: od muzyki lat 80 i 90, przez salsę i muzykę latynoską do bardziej klubowej np. techno. Ale największym plu- sem wyboru „opcji klubowej” jest oczywiście cena. Na taki sylwester stać każdego studenta!

W domu

Natomiast studenci, którzy wolą bardziej tradycyjne świętowanie na- dejścia Nowego Roku i to w ścisłym gronie przyjaciół, mogą zorganizować zabawę u siebie w domu. Nakłady fi-

Cytaty

Powiązane dokumenty

- Przede wszystkim małe sprostowanie: urodziłem się na Lubelszczyźnie, niedaleko Puław, tylko że wkrótce potem moi rodzice przenieśli się do Wilna.. Tam już

zdanie, iż nieprawdą jest, jakoby badania jakościowe były łatwiejsze (i tańsze) od ilościowych oraz wymagały mniej pracy. Nakłady pracy są w tym wypadku co najmniej porównywalne,

Gdy tylko zwolni się miejsce, zaraz zostaje zaję- te, bo do tego internatu jest ko- lejka.. Lokatorki mieszkają w po- kojach jedno-, dwu- i

Dyżurny PA Oddziału I powiadomił o zadysponowaniu jednostek Stołeczne Stanowisko Kierowania, które poinformowało o pożarze zastępcę stołecz- nego komendanta straży

Poza tym jest prawie południe, robi się gorąco i wiele wody od razu wyparowuje.. W ogóle nie dotrze do ko-

- Zupełna nowość, bo to co do tej pory nagrywaliśmy dla teatru, to były proste formy audiowizualne zamieszczane na naszej stronie internetowej, czy pro lu społecznościowym

W naszych warunkach ustrojowych obie te dziedziny znajdują się nieomal wyłącznie w ręku lub pod kontrolą państwa, a więc dyskusja o tych warunkach dialogu jest dyskusją o

wprowadza się dla wszystkich pracowników dniówkowych IV tabelę płac oraz podnosi się premię do 1 5 proc. przeszeregowań o jedną grupę wyżej - podział do dyspozycji