• Nie Znaleziono Wyników

Ksiądz profesor Michał Wyszyński (1890-1972)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ksiądz profesor Michał Wyszyński (1890-1972)"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Wincenty Urban

Ksiądz profesor Michał Wyszyński

(1890-1972)

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 16/1-2, 277-285

1973

(2)

16 (1973) n r 1—2 M A TERIAŁY DO H IS T O R II N A U K I I LITERATURY PRAW A K ANO­

NICZNEGO W POLSCE

K SIĄ D Z PRO FESO R M IC H A Ł W Y SZ Y Ń SK I (1890— 1972)

I

D ziw ne są niekiedy sploty w spółczynników n a drogach ludzkiej p ie l­ g rzym ki doczesnej. W ydają się one ta k drobne, a w dalszej sw ej konse­ k w en c ji sta ją się tru d n e i tragiczne. W środę 19 stycznia 1972 ro k u od­ byw ało się o godzinie 10-tej w k ated rze w rocław skiej nabożeństw o ża­ łobne i k o n d u k t pogrzebow y śp. ks. J a n a S i m l o n i e g o , kan o n ik a honorow ego k ap itu ły m e tro p o lita ln ej, byłego re k to ra M ałego S em ina­ riu m , zasłużonego w ychow aw cy m łodzieży, a u to ra podręczników szkol­ nych z dziedziny dogm atyki i ety k i k atolickiej. W ówczas to K siądz p ro ­ fesor M ichał W yszyński, człow iek 82-letni rozp łak ał się ja k dziecko na m yśl, że Jego p rzy jaciel odszedł w inny św iat.

Nie upłynęło w iele „krótkich d n i” od tej chw ili, bo zaledw ie jeden tydzień dobiegał sw ej m ety, gdy ks. W yszyński pożegnał doczesny św iat, w łaśn ie w środę 26 stycznia 1972 roku. P ięknie m ów i N a u ka D w unastu

A postołów o życiu człow ieka: „dwie są drogi: je d n a żyw ota ,d ru g a śm ier-

ci”.

N apisano swojego czasu o m istrz u i nauczycielu ks. prof. W yszyń­ skiego, prof. W ładysław ie A braham ie, że żył on długo, 81 la t, był do końca czynny, zachow ując jasność m yśli i zdolność do p racy 1, a jego ży­ w o t stanow ił „piękną k a rtę w dziejach polskiej um ysłow ości” 2. Ks. prof. W yszyński przew yższył swego nauczyciela o jed en ro k życia w ilości p rzeżyw anych lat. Nie chorow ał długo. Do o sta tk a był czynny. Zaniem ógł krótko. Z m arł w szpitalu. D oznaw ał szczerej i oddanej opieki ze stro n y p racow itych sió str zakonnych — p ielęgniarek. Ks. p ra ła t S tan isław T u rk o w sk i ,daw ny uczeń, posłużył m u w szafarstw ie św iętych sa k ra ­ m entów .

II

Ks. prGf. M ichał W y s z y ń s k i przyszedł n a św ia t w p ra s ta re j m ie j­ scowości podolskiej W yżniany, leżącej w byłym w ojew ództw ie T arn o ­ polskim . Z atw ierdzenie fu n d ac ji p a ra fii w W yżnianach i nadanie dzie­ sięcin m iało m iejsce w H aliczu, a u skutecznił je sam arcy b isk u p błog.

1 S i 1 n i с к i T., W ładysław A b raham (1860—1941). „Życie i M yśl”, 1950, s. 315.

(3)

278 M a te ria ły d o h is to r ii [2] Ja k u b S t r e p a w d n iu 17 lipca 1400 roku. Tenże sam arcy p asterz konsek ro w ał kościół w yżniański 25 sie rp n ia tegoż r o k u 3. W tej to m iejscow ości urodził się ks. W yszyński dnia 21 w rześnia 1890 roku. Do szkół średnich uczęszczał w e Lw owie, m ianow icie do VI gim nazjum , k tó re szczerze k arm iło sw ych w ychow anków , aczkolwiek były to czasy rozbiorów i niew oli, w iedzą i cnotą. W tym że gim nazjum złożył w 1911 ro k u egzam in dojrzałości. S tu d ia teologiczne ukończył we Lw owie. G od­ ność k a p ła ń stw a o trzym ał 27 czerw ca 1915 roku. Ówczesny w ielki arc y ­ p aste rz kresow ej m etropolii, S ługa Boży Józef B i l c z e w s k i w sw ych p am iętn ik ac h pod ro k iem 1915 zapisał ch arak tery sty czn e słow a: „klerycy złożyli m i życzenia z okazji im ienin. B ardzo poczciwie przem ów ił d ia ­ kon W yszyński, że gotow i n a w szelką pracę, n a każdą o fiarę” 4.

Po otrzy m an iu św ięceń k ap łań sk ich sta n ą ł ks. W yszyński jako m łody k a p ła n w tru d n y ch w aru n n k ac h pierw szej w ojny św iatow ej do pracy duszp astersk iej n a niw ie szerokiej w ów czas p a ra fii w K am ionce S tru - m iłłow ej nad Bugiem, gdzie sw oiste piętno w pobożności tam tejszy ch p a ra fia n um iał w yciskać niestrudzony proboszcz, p racujący z polskim ludem nadbużańskim , ks. J a n C z y r e k 5.

W następ n y m ro k u — 1916 — n astą p iła w życiu ks. W yszyńskiego zasadnicza zm iana. Oto uzyskał p ła tn y u rlo p dw u letn i n a wyższe stu d ia teologiczne w In n sbrucku. W okresie narodow ej niew oli zauw ażono, że u n iw e rsy te t w In n sb ru c k u z o tw arty m w 1857 ro k u w ydziałem teologi­ cznym, a w 1858 kow iktem jezuickim , sta ł się dla diecezji lw ow skiej tym zakładem , do którego n ajw ięcej alum nów w yjeżdżało n a studia. Od ro k u 1889 zjaw iali się tu ta j lw ow ianie. Były okresy, kiedy było ich k il­ ku rów nocześnie 6.

W tu te jsz y m u n iw ersytecie otrzy m ał ks. W yszyński w 1918 ro k u sto ­ pień d o k to ra św. Teologii po n ap isan iu d y se rta cji pt. Die Ursachen und

A n fä n g e des F reih eitska m p fe s der M akkabäer, In n sb ru c k — U n iv ersi­

tä t 1918, str. 83.

Po pow rocie do k r a ju z in n sb ru ck iej uczelni ks. W yszyński został ustanow iony w ik ariu szem p a ra fii w C zerniow cach, gdzie pracow ał w d u ­ sz p aste rstw ie w la ta c h 1918—1921. S tąd został przeniesiony na posadę w ik ariu sz a przy Bazylice k a te d ra ln e j w e Lw owie. N a przydzielonym s ta ­ now isku pozostaw ał do ro k u 1924. Środow isko lw ow skie dla ks. W y­ szyńskiego było bardzo w ażne. T u taj m iał możność k o n ty n u o w an ia sw o­ ich zam iłow ań naukow ych. W aru n k i u ła tw iały m u je. B ędąc w ik a riu ­

3 U r b a n W., S zkice z dziejó w rzy m sk o -k a to lic k ie j parafii w Bilce

Szla ch eckiej i je j duszpasterstw a, Rzym 1964, s. 11.

4 B i l c z e w s k i J., D zienniczek, Lw ów 1900—1921, m aszynopis. 5 F a l i ń s k i Br., Z dziejó w kościoła parafialnego w K am ionce S tru -

m iłło w ej. „X II S praw ozdanie D yrekcji G im nazjum P aństw ow ego im.

K o rn ela U jejskiego w K am ionce S tru m iłło w ej za ro k szkolny 1930— 1931, K am ionka S tru m iłło w a 1931:

5 W ydział Teologiczny U n iw ersy te tu J a n a K azim ierza w e Lw owie 1918—1933, Lw ów 1934, s. 32.

(4)

szem przy kated rze, rów nocześnie p ełnił obow iązki starszego asy sten ta przy biblio tek ach W ydziału Teologicznego w la tac h 1921— 1924. W tym też czasie uczęszczał jako zw yczajny słuchacz na W ydział P raw n iczy U n iw ersy te tu w e Lw ow ie, w któ ry m w ysłuchał 8 try m e stró w i zdał egzam in p ra w n o -h isto ry c z n y 7. T u ta j za p raw iał się do b ad a ń n au k o ­ w ych pod w y tra w n ą ręk ą p ro feso ra W ładysław a A b ra h am a, k tó ry oprócz w ykładów prow adził sem in ariu m z p ra w a kościelnego i kierow ał za k ła­ dem naukow ym z tegoż przedm iotu. S em in ariu m to rozpoczęło sw oją działalność od ro k u 1888 ,kiedy to prof. A b ra h am objął sw oją kated rę. D ziałalność jego została p rze rw a n a w 1939 roku. Istn ia ło przez pół w ie­ ku. P ozostaw ało pod kiero w n ictw em w ybitnego profesora. Nosiło zn a­ m ię jego indyw idualności. Było jego szkołą 8.

Istn ia ło w ow ym czasie drugie sem inarium z p ra w a polskiego, p ro ­ w adzone przez p ro feso ra O sw alda B a l z e r a w la ta c h 1887— 1933. S ta ­ now iło ono na w ydziale p ra w a u n iw e rsy te tu w e L w ow ie d rugą in s ty tu ­ cję kształcącą m łodych adeptów na pracow ników naukow ych w zakresie h isto rii praw a. Było ono pokrew ne w spom nianem u historycznym k ie ­ ru n k iem i m ediew istycznym opracow yw aniem tem ató w oraz polskim zasięgiem . Poza ogólnym i podobieństw am i w ym ienione se m in a ria n a u k o ­ w e dwóch „najw ybitniejszych polskich h istoryków p ra w a ” były p ro w a ­ dzone inaczej i stanow iły dw a typy przeciw ne se m in a ry jn e j m etody k ształcen ia studentów . I ta k prof. B alzer uw ażał za w yłączny cel se m in a­ riu m sam odzielne opracow yw anie przez uczniów przydzielonych im te­ m a tó w przez siebie w ra z ze w skazów kam i. Po przydzieleniu te m a tu prof. B alzer pozostaw iał ucznia sam em u sobie. In n ą m etodę m iał prof. A b ra ­ h am . K ładł on głów ny nacisk w p row adzeniu uczniów n a le k tu rę i in ­ te rp re ta c ję źródeł. W tym u p a try w a ł on zasadnicze zadanie swego sem i­ n a riu m 9. U czestnikam i sem in ariu m prof. A b ra h a m a byli członkow ie z ukończonym i już studiam i, m ianow icie m agistrzy, doktorzy, asystenci uniw ersyteccy, nierzadko profesorow ie, b yw ał n a nim sam rek to r, ks. A dam G erstm a n n 10.

W tym środow isku rozw ijał ks. W yszyński sw oje b ad a n ia naukow e i w 1925 ro k u h ab ilito w a ł się do p ra w a kanonicznego n a Lw ow skim W y­ dziale Teologicznym na podstaw ie p racy pt. R eguły de annali possessere

i de trien n a li possessere a n o w y ko d e ks praw a kanonicznego.

Od p aźd ziern ik a 1925 do w rześn ia 1929 ks. W yszyński p ełnił obo­ w iązki zastępcy p ro feso ra na k ated rze p ra w a kanonicznego w e Lw owie. Od 1 lutego 1927 do końca ro k u akadem ickiego w y k ład a ł w zastępstw ie chorego ks. p ro feso ra M ieczysław a T arnaw skiego h isto rię K ościoła k a ­ tolickiego.

W la ta c h 1929—30 przeb y w ał ks. W yszyński w Rzym ie n a podstaw ie

7 W ydział Teologiczny, s. 131—132. 8 S i 1 n i с к i, dz. cyt. s. 302.

9 S i 1 n i с к i, dz. cyt. s. 302. t 10 S i 1 n i с к i, dz. cyt. s. 303.

(5)

280 M a te ria ły d o h is to r ii [4]

przyznanego m u przez M inisterstw o W yznań R eligijnych i O św iecenia Publicznego stypendium naukow ego. T u ta j pracow ał w Bibliotece W a­ ty k ań sk iej, w Rocie i w K ongregacji C o n c iliin . Po pow rocie do k ra ju w zbogacony rzym skim dośw iadczeniem został z dniem 29 w rześnia 1930 ro k u profesorem nadzw yczajnym k a te d ry p ra w a kanonicznego na W y­ dziale Teologicznym U n iw ersy tetu J a n a K azim ierza w e Lwowie. P onadto rok te n przyniósł m u nom inację na sędzię synodalnego w A rcybiskupim Sądzie oraz został członkiem przy b ran y m Lw ow skiego T ow arzystw a N aukow ego.

L a ta okupacji p rz e trw a ł ks. W yszyński w W arszaw ie. B rał udział w p o w stan iu w arszaw skim . Po w ojnie objął w ykłady p raw a rzym skiego w T oruniu. S tam tąd przeszedł do W rocław ia. T u ta j pracow ał jako pro ­ fesor U n iw ersy tetu n a W ydziale p ra w a oraz w S em inarium D uchow nym . M iasto W rocław stanow iło o sta tn i e tap życiowej pielgrzym ki ks. p ro ­ fesora M ichała W yszyńskiego.

III

Po naszkicow aniu zasadniczych linii życia ks. W yszyńskiego pozostaje jeszcze dorzucić p arę słów na te m a t jego ch a rak te ry sty k i. Z adanie to je st nie łatw e.

Przychodzi nam tu z pom ocą sam ks. prof. W yszyński, k tó ry na 70-lecie sw oich urodzin w czasie uroczystej akadem ii, ja k ą urządziła Mu W rocław ska Uczelnia, w ypow iedział się publicznie, że w życiu sw oim s ta ra ł się pielęgnow ać n astęp u jące ideały: w iara, Kościół katolicki, N a­ ród polski i nauka. M ówca zapew niał wówczas, że ideałem tym s ta ra ł się w iern ie służyć.

Do realizo w an ia tych szczytnych ideałów w życiu ks. W yszyński był dobrze przygotow any.

Jego arc y p aste rz kresow y, ks. arcy b isk u p Józef Bilczewski, jeszcze jako re k to r u n iw ersy te tu lw ow skiego w 1900 ro k u w ygłosił m ow ę in a u ­ g u racy jn ą przy uroczystym otw arciu ro k u akadem ickiego i ta m jasno sta w ia ł program naukow ych poczynań. A rcypasterz mówił, że dla n ie­ go „każdy krok, k tó ry czynią naprzód n au k i je st zw ycięstw em praw dy nad błędem , św iatła nad ciem nością”. N astępnie skierow ał piękny apel do ludzi nauki: „O ludzie wiedzy, nie gorszcie się, że Kościół przede w szystkim w oła o świętość, podczas gdy w y w ielkim głosem św iatła przyzyw acie. H asła te bow iem nie w ykluczają się społem , ale dopeł­ n ia ją w zajem nie. Idźcież tedy naprzód a naprzód, ciągnąc ry d w a n n auki; im ieniem K ościoła życzę w am now ych trium fów , pew ny, że po przebic- żeniu różnym i ścieżkam i szerokich pól um iejętności ludzkich, znajdziecie się pew nego dnia złączeni z dom niem anym i przeciw nikam i u stóp Tego, k tó ry pow iedział: „Jam droga, p ra w d a i żyw ot” 12.

11 W ydział Teologiczny, s. 132. >

12 T a r n a w s k i M., A rcy b isk u p Jó zef B ilczew ski. K r ó tk i rys życia

(6)

W ta k iej atm osferze duchow nej i zam iłow ań naukow ych k sz tałto w a­ ło się zain tereso w an ie ks. M ichała W yszyńskiego.

T rz eb a dziś stw ierdzić, że ks. profesor W yszyński był uczonym w y ­ s o k i e j k l a s y i to nie tylko w zasięgu k rajow ym , ale jego docieka­ n ia i w y niki naukow e znajdow ały żywy oddźw ięk i przyjęcie w nauce eu ro p e jsk ie j. Ja k o uczony skierow ał on sw oje w ysiłki badaw cze w trzech zasadniczych k ie ru n k a ch , m ianow icie p raw a polskiego, kanonicznego i rzym skiego i doszedł w nich do pow ażnych osiągnięć. Z dziedziny p r a ­ w a polskiego dał nauce w nikliw e i kieru n k o w e stu d iu m pt. Ze stu d ió w

nad historią dziesięciny w Polsce średniow iecznej I. Czasy W ładysław a Ł o k ie tk a i K azim ierza W ielkiego. „P am iętn ik h isto ry c zn o -p ra w n y ” pod

re d a k c ją P rz em y sław a D ąbrow skiego, T. V III, zeszyt 1, Lw ów 1929 str. 141, n lb 2. Ju ż ta p ra c a zw róciła uw agę na m łodego b adacza w środo­ w isku lw ow skim uczonych ta k ie j m iary ja k profesor A b ra h am i Balzer. D rugim k ie ru n k iem zain tereso w ań ks. W yszyńskiego było praw o k a ­ noniczne, a zwłaszcza praw o m ałżeńskie. N a tym odcinku szczególniej je d n a p ra c a była decydująca i w ybiła się n a czoło, m ianow icie: U trum

m e tu s indirecte incussus d irim ere possit m a trim o n iu m . R ezultaty tej

pracy przyjęły się w n auce ogólnej, znalazły praw o o b y w ate lstw a w p ra k tyce rzym skiej, zw łaszcza w Rocie.

Trzeci k ie ru n e k podejm ow anych b ad a ń przez ks. W yszyńsńkiego s ta ­ now iło praw o rzym skie. T u ta j zabłysnął on przez pracę pt. De m a tr i­

m onio R om ano ob m e tu m contracto, k tó rą w ydał U n iw ersy te t W rocław ­

ski.

Przytoczone tu k ie ru n k i b ad a ń naukow ych ks. W yszyńskiego nie w y czerp u ją absolutnie Jego bogatej i w nik liw ej tw órczości, dotyczącej życia polskiego i katolickiego.

Ks. W yszyński był profesorem w ym agającym . W edług Jego p rzeko­ n a n ia n a u k a może się rozw ijać tylko tam , gdzie je s t szczery zapał i od­ pow iednie postaw ione w ym agania. N au k a u p ra w ia n a tylko dla k arie ry nie przyczynia się do postępu.

W arto tu w spom nieć i o innych w alorach ks. profesora W yszyńskie­ go. Był on n ie w ą tp liw ie ongiś w y traw n y m i dobrym m ówcą. K azania głoszone przez Niego w e Lw ow ie i w innych ośrodkach grom adziły w o­ k ół am bony liczne szeregi chętnych i chłonnych słuchaczy.

Był on też w ielkim m iłośnikiem kościelnej m uzyki i śpiew u, a p osia­ dał w tym k ie ru n k u w y b itn e uzdolnienia. P rzez szereg la t prow adził kościelne chóry i pielęgnow ał z ogrom nym zapałem rozw ój śpiew u g re ­ goriańskiego. K a te d ra w e Lw ow ie zn a ła św ietne w ystępy ks. W yszyń­ skiego jako d y ry g en ta zespołów śpiew aczych. P ozostałe w Jego księgo­ zbiorze liczne dzieła z zak resu m uzykologii św iadczą, że i tej dziedzinie pośw ięcał dużo w ysiłku i zam iłow ania.

N ależy też tu z naciskiem podkreślić, że ks. W yszyński był przez sze­ reg la t gorliw ym członkiem Polskiego T ow arzystw a Teologicznego we W rocław iu i p raw ie nigdy nie opuszczał jego posiedzeń.

(7)

282 M a te ria ły d o h is to r ii [6]

S p raw am i i tro sk am i W ydziału P ra w a U niw ersy tetu W rocław skiego in te reso w ał się niem al do o sta tk a sw oich dni.

IV

D la całości o brazu w ym ieniam y jeszcze spis p ra c ks. p ro feso ra M i­ chała W yszyńskiego, k tó re m ogliśm y zebrać.

1924

1. Reguły de an n a li possessere i de trie n n a li possessere a now y kodeks p ra w a kanonicznego, P rzegląd Teologiczny R. 5 : 1924, s. 247—263.

1928

2. S tosunek u sta w o d aw stw a państw ow ego za W ładysław a Ł o k ie tk a i K azim ierza W ielkiego w spraw ie dziesięcin do kościelnego u s ta ­ w od aw stw a pow szechnego i p arty k u la rn e g o w Polsce, S praw ozda­ nia T ow arzystw a N aukow ego w e Lw ow ie R. 8 : 1928, s. 190—196.

1929

'3. Ze studiów nad h isto rią dziesięciny w Polsce średniow iecznej. I Cza­ sy W ładysław a Ł o k ietk a i K azim ierza W ielkiego, P am ię tn ik histo- ry cz n o -p raw n y , T. 8 : Lw ów 1929, str. 141 nlb 2. Osobna odbitka. -4. In te rw e n c ja soboru bazylejskiego w polskiej spraw ie dziesięcinnej,

S praw ozdania T ow arzystw a N aukow ego w e Lw owie R. 9 : 1929, s. 48—49.

5. In te rw e n c ja soboru bazylejskiego w polskiej spraw ie dziesięcinnej, P rzeg ląd Teologiczny R. 10 : 1929, s. 77—97. O dbitka.

■6. „A nni discretio n is” w p raw ie kanonicznym , Ruch Teologiczny 1 : 1929, s. 7—13.

1930

7. Czy „m etus in d irecte incussus” może uniew ażnić m ałżeństw o?, P rz e ­ gląd Teologiczny R. 11: 1930, s. 60·—76, 183—220. O sobna o d bitka n a ­ kładem autora.

8. U tru m m etus in d ire cte incussus dirim ere possit m atrim onium , Ju s P o ntificium 10: 1930, p. 193—200; 11: 1931, p. 43—52; 12: 1933, p. 122—127; 13: 1933, p. 52—63. O sobna od b itk a w serii: D issertationes ex ep h em erib u s Ju s P ontificium e x c erp ta e ac se p a ra tim editae, Se­ ries II, Fase. X X , R om ae 1933.

'9. W sp raw ie drugiego s ta tu tu dziesięcinnego arc y b isk u p a P ełki. W: K sięga P am ią tk o w a ku czci Prof. Wł. A b rah am a. Lw ów 1930, s. 187— 197. O d b itk a .

(8)

1931

10. Z dziejów u stro ju p ara fia ln e g o w Polsce średniow iecznej, S p ra w o ­ zdania T ow arzystw a N aukow ego w e Lw ow ie R. 11: 1931, z. 1, s. 17— 18.

11. De G ra tia n i iu re m atrim o n ia li ex o peribus s. A u g u stin i deprom pto, C ollectanea Theologica R. 12: 1931, s. 129—152. O dbitka.

1932

12. A equitas canonica, Ruch Teologiczny R. 4: 1932, z. 1—2, s. 3—8. Od­ bitka.

1934

13. De antiquissim o in P olonia s ta tu to synodali: De sancto viatico a fi­ delibus pro cessio n aliter subsequendo, C ollectanea Theologica R. 15: 1934, f. 1—2, p. 231—235. O dbitka.

1936

14. Kościół ja k o in sty tu c ja p raw n a. L u b lin — U n iw ersy te t 1936, s. 146— 157. O dbitka z p rac y zbiorow ej pt. Kościół, T ow arzystw o W iedzy C hrześcijańskiej. Tom 26.

15. J a k doszło w praw ie kanonicznym do zasiedzenia beneficjum . Wr: K sięga p am iątk o w a k u czci L eona P inińskiego, Lw ów 1936, s. 24.

1939

16. Co k ato lik pow inien w iedzieć o p raw ie kanonicznym , K atow ice 1939, s. 32.

1956

17. M etus m aioris m a lita tis w praw ie rzym skim , Zeszyty N aukow e U n i­ w e rsy te tu W rocław skiego, S eria A, n r 6: 1956, s. 31—-53.

1957

18. Q uam vis si lib e ru m esset noluissem , ta m en coactus volui, EOS X L V III, 3. Sym bolae R aphaeli T aubenschlag D edicatae III, V ar- saviae — V ra tislav ia e 1957. O ssolineum , s. 475—491. Po angielsku. O dbitka.

1958

19. Q uam vis si lib e ru m esset noluissem , tam en coactus volui (D. 4, 2, 21, 5 P aulus), Zeszyty N aukow e U n iw ersy te tu W rocław skiego S eria A N r 15: 1958, s. 157—173. Po polsku.

20. P ra w o fam ilijn e. P ra c a zbiorow a: P ra w o rzym skie. Z. 2. U niw ersy­ te t W arszaw ski 1958, s. 23—44.

(9)

284 M a te ria ły do h is to r ii [8]

1959

21. Czy „S ta tu tu m — C onsuetudo” B a rto lu sa mogło m ieć w pływ na p r a ­ wo polskie, Zeszyty N aukow e U n iw ersy te tu W rocław skiego. P ra w o VI. S eria A N r 22: 1959, s. 31—55.

22. G eneza podstaw ow ych elem entów obow iązującego dziś kanonicznego p ra w a zw yczajowego, P ra w o K anoniczne II: 1959 n r 1—2, s. 301— 330. O dbitka.

1961

23. U trum „S ta tu tu m — C onsuetudo” B arto li in ius P oloniae in flu x u m h a b e re p o tu e rit. E stra tto dal volum ine: B artolo da S asseferrato. S tudii e docum enti p e r il VI cen ten ario I. M ilano 1961.

24. M etus re v e re n tia lis w rzym skim i kanonicznym praw ie m ałżeńskim , P ra w o K anoniczne IV: 1961, n r 1—4, s. 223—272.

1962

25. De m atrim o n io R om ano ob m etum contracto. P ra c e W rocław skiego T ow arzystw a N aukow ego. S eria A. N r 80, W rocław 1962, s. 60 n lb 2.

1963

26. Z pow odu p ro je k tu pow iększenia niew ażności m ałżeństw a zaw artego pod w pływ em błędu, Roczniki teologiczno-kanoniczne X: 1963, z. 4, s. 245—262.

1964

27. D opow iedzenie w spraw ie B artolusow ego „S ta tu tu m — C onsuetudo”, A cta U n iv ersitatis W ratislaviensis, N r 19. P ra w o X II, 1964, s. 271— 281. O dbitka.

1966

28. C hrzest Polski w św ietle w ytycznych m isyjnych d la Słow ian, P r a ­ wo K anoniczne IX : 1966, n r 1—2, s. 3—49, O dbitka.

1967

29. W sp raw ie poglądu W. S chlesingera na faktyczną zależność b isk u ­ pów J o rd a n a i U ngera od M agdeburga, A cta U n iv ersitatis W ra tisla ­ viensis. N r 63. P ra w o X V III, W rocław 1967 ,s. 53—59. O dbitka. Spośród recenzji w ym ieniam y: A dam V e t u l a n i , D ek ret G ra cjan a i pierw si d ekretyści w św ietle nowego źródła, Czasopism o P ra w n o H isto -ryczne V III: 1956, z. 2, s. 347—349.

(10)

SUMM ARIUM

De vita actioneque scientifica professoris Michaelis Wyszyński

(1890— 1972)

In m em o rato articu lo tra c ta tu r de v ita actioneque scientifica sa ce r­ d otis M ichaelis W y s z y ń s k i , professoris iu ris canonici e t R om ani in U n iv ersitate Leopoliensi, T o ru n en si e t W ratislaviensi, n a ti in W yżnia- ny in anno 1890 et m o rtu i in W ra tisla v ia 1972 anni. P rofessor M ichael W yszyński e r a t p eritissim u s in v e stig a to r in iu re Polonico, canonico, p ra e ­ se rtim de m a trim o n io e t in iu re Rom ano p e r opus De m a trim o n io R o ­

m ano ob m e tu m contracto. P rofessor W yszyński e r a t etiam claru s con­

tio n a to r dirigensque chori e t cantus ecclesiastici.

B p W in ce n ty Urban

K S. TEODOR TAC.ZAK (1878— 1941)

B ył p raw n ik iem kościelnym , k tó ry m a jąc rzetelne w ykształcenie teo­ logiczne, łączył w iedzę teo retyczną z działalnością ad m in istra c y jn ą i dusz­ p a stersk ą .

U rodził się w M ieszkow ie (pow. Jarocin) d n ia 16.10.1878, z ojca A n­ d rz e ja i m a tk i B albiny W arsieckiej. Rodzice zm arli przedw cześnie, zdą­ żyli je d n a k dzieciom w szczepić zdrow e zasady relig ijn e i gorący p a trio ­ tyzm . Je d e n z braci Teodora, S tanisław , późniejszy generał, od g ru d n ia 1918 r. do lutego 1919 r. był pierw szym głów nym dow ódcą p ow stania w ielkopolskiego z ram ien ia NRL, a d rugi b ra t, Leon, był kap łan em p rac u jąc y m w archidiecezji gnieźnieńskiej i zginął w obozie k o n c e n tra ­ cy jn y m w D achau.

Od r. 1889 uczęszczał T eodor T. do gim nazjum w O strow ie W lkp., gdzie d. 25 II 1897 złożył m a tu rę. P rzez trzy la ta następ n e odbyw ał s tu ­ dia teologiczne i filozoficzne w sem in ariu m duchow nym w Poznaniu, gdzie słuchał w ybitn y ch w ówczas kapłanów : ks. I. W arm ińskiego (dog­ m aty k a), ks. K lopscha (historia K ościoła i praw o kanoniczne), ks. Je - d zin k a (teologia m oralna), ks. H ozakow skiego (Pism o św.), a potem przez ro k p rzebyw ał n a prak ty czn y m k u rsie teologiczno d u szpasterskim w G nieźnie, gdzie otrzy m ał św ięcenia k ap łań sk ie z r ą k b iskupa A n d rzeje- w icza dnia 19 III 1901. P rzez sześć sem estrów studiow ał n astęp n ie w Mo- nasterze. S tu d ia uw ieńczył d o k to ratem z teologii za rozpraw ę: „D äm o­ nische B essenheit, ein K ap itel aus d er k ath . L eh re von der H errsch a ft des F ü rste n d er S ü n d e u. des Todes” , M ü n ster 1903 ,p isa n ą pod k ie ­ ru n k ie m znanego teologa niem ieckiego ks. P io tra Jó zefa S chrö d era (1849—1903). P ow róciw szy do K ra ju przez 5 la t był m an sjo n arzem przy kościele św. W ojciecha w P oznaniu. W r. 1908 o trzym ał nom inację na p ro fe so ra p ra w a kanonicznego, teologii m o raln ej i zagadnień socjalnych w sem in ariu m duchow nym w G nieźnie. Do p ro fe su ry doszły jeszcze in ­ ne obow iązki: był biblio tek arzem b ib lioteki se m in a ry jn e j i k ap itu ln e j,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Журчева (Самара) представила доклад Жанровые стра- тегии новейшей русской драматургии, в котором сосредоточила внимание как на

op de gewenste diepte i s dan wordt deze gevuld met een opstijvende cement/bentonietsuspensie. Daarna wordt de kunststofbuis getrokken. De houten punt blijft in de grond achter

<...> Счастье это удел наших далеких потомков» (чувствуется, что на Вершинина повлияли новые революционные идеи), Тузенбах пытается ответить

problemen optreden. De giftigheid van HF is groot. Beschermende kleding moet aa nwezi g zijn.. De beschrijving van het proce s geschiedt aan de hand van het

In the second phase, when the storage bin was filled in and covered with a floor, when a comfortable bed with a profiled headrest was added just by the southern wall and a hearth

Składają się na nią: przeszłość jako przedmiot badań oraz stosowane metody obejmują- ce genezę zjawisk i procesów politycznych, kultury politycznej i histo- rii politologii

Janusz Paster- ski tak to uzasadnia: „Refleksja nad dwukulturową i uniwersalną perspekty- wą poezji Bogdana Czaykowskiego i Andrzeja Buszy bierze się z takiego oglądu literatury,

Niewspółmierność historii literatury z historiami innych Najpierw głos filologicznej Kasandry: Już teraz zagraża nam zubożenie spowodowane wykształceniem, z którego