• Nie Znaleziono Wyników

Zmiana kwalifikacji prawnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zmiana kwalifikacji prawnej"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Kempisty

Zmiana kwalifikacji prawnej

Palestra 4/7-8(31-32), 24-41

(2)

HENRYK KEMP|STY sędzia Sqdu Najwyższego

Zm iana kwalifikacji prawnej

Ani w praktyce, ani w teorii polskiego praw a procesowego nie była i nie jest kwestionowana zasada, że kw alifikacja praw na czynu zarzu­ canego, w skazana przez oskarżyciela, nie wiąże sądu, że jest zatem oczy­ w istym praw em (i obowiązkiem zarazem) sądu zastosowanie do przy­ pisywanego oskarżonem u czynu tylko takiego przepisu ustaw y k a r­ nej, który jest dla danego w ypadku jedynie właściwy, bez względu na to, czy ta inna niż w akcie oskarżenia kw alifikacja jest surowsza, czy też łagodniejsza.

N atom iast w sposób niejednolity były i są w polskim procesie k a r­ nym, a zwłaszcza w jego praktyce, określane przesłanki w arunkujące zastoscwanie przez sąd innej kw alifikacji praw nej czynu niż wymie­ niona w akcie oskarżenia. Niejednolicie w szczególności ustosunko­ wuje się praktyka rew izyjna do wypadków, gdy dostrzega w postępo­ waniu sądu pierwszej instancji niedopełnienie warunków, k tó re wy­ suwa i określa ustaw a dla zmiany przez sąd karnopraw nej oceny czy­ nu. Problem owi tem u żadnej niem al uwagi nie poświęcają teoretycy. A tymczasem wobec nieuwzględniania przez sądy w arunków zm iany kwalifikacji praw nej czynu dochodzi zarówno do „bezwzględnych” uchyleń zaskarżanych wyroków, ja k i do najdalej idącego rozgrzeszania i tolerowania uchybień w tym zakresie.

*

Ustosunkowywanie się ustawodawcy, a za jego przykładem również orzecznictwa, do w arunków zm iany przez sąd oceny karnopraw nej za­ rzucanego czynu przechodziło w polskim praw ie procesowym różne koleje.

(3)

P ro jek t „ustaw y postępowania karnego”, opracow any w latach 1920— 1926 i przyjęty ostatecznie przez Komisję K odyfikacyjną RP w dniu 26 kw ietnia 1926 r., przewidywał następujące uregulow anie in­ teresującej nas kw estii:

„Art. 359. Jeżeli z przebiegu rozpraw y w ynika możliwość uznania

czynu, zarzucanego oskarżonemu, za inne przestępstw o niż to, któ­ re akt oskarżenia wskazuje, przewodniczący zwraca na to uwagę oskarżonego i daje mu możność wypowiedzenia się w tym przed­ miocie”.

„Art. 360 § 1. Jeżeli z w yjaśnień stro n złożonych w myśl art. 359

wynika konieczność przygotowania się do obrony lub zebrania nowe­ go m ateriału dowodowego, należy rozpraw ę przerw ać lub odroczyć. § 2. Sąd powinien na żądanie oskarżonego odroczyć rozprawę, je­ żeli oskarżyciel żąda zastosowania surowszego przepisu niż ten, któ­ ry akt oskarżenia w skazuje”.

„Art. 362. W razie odroczenia rozpraw y w myśl art. 360 § 2 (...)

oskarżyciel wnosi nowy ak t oskarżenia”.1

W ynika z tego, że Komisja K odyfikacyjna RP, idąc zresztą za wzo­ rem wielu współczesnych ustaw procesowych, uważała, że jest nie­ zbędną rzeczą:

a) zwracanie uwagi oskarżonego n a każdą, uzasadnioną przebiegiem rozprawy możliwość zmiany kw alifikacji praw nej,

b) zarządzanie przerw y rozpraw y lub jej odraczanie w każdym wy­ padku, gdy wym aga tego uzasadniona konieczność przygotowa­ nia się oskarżonego do obrony,

c) odroczenie rozpraw y w każdym wypadku, gdy oskarżyciel żąda kw alifikacji surowszej od określonej w akcie oskarżenia,

d) sporządzenie przez oskarżyciela nowego aktu oskarżenia w każ­ dym wypadku, gdy zażąda on — w w yniku rozpraw y sądowej — surowszej kw alifikacji.

Powyższe przepisy i reguły w projekcie Komisji K odyfikacyjnej mieściły się w rozdziale poświęconym przewodowi sądowemu, poprze­ dzały więc przepisy, które dotyczyły głosów stro n i samego wyroko­ wania. Jednakże żaden z tak zaprojektow anych przepisów nie znalazł się w w ydanym — w postaci rozporządzenia P rezydenta RP z dnia 19 m arca 1923 r. — Kodeksie postępowania karnego, który, jak wia­

1 Projekt ustawy postępowania karnego z uzasadnieniem i tablicą porównaw­ czą, wyd. urzędowe, Warszawa — Lwów 1926—1927, str. 58—59 oraz 469—471.

(4)

26 H E N R Y K K E M P IS T Y Nr 7—8

domo, wszedł w życie z dniem 1 lipca 1929 roku. Po prostu ówczesna komisja m inisterialna, powołana w celu ostatecznego opracowania pro­ jektu i „uzgodnienia” go stosownie do życzeń rządu, skreśliła zapro­ jektow ane przez Komisję K odyfikacyjną art. 359—360 mimo sprzeci­ wów niektórych jej członków.2

W następstw ie takiego ustawowego uregulow ania interesującej nas kwestii przysłowiową kropkę nad „i” postawił ówczesny Sąd Najwyż­ szy w wyroku z dnia 20 m aja 1930 r.3

Oto w yjaśnienie powyższej kw estii praw nej przez ten Sąd:

„Podstawą w yrokowania jest zarzucany oskarżonem u czyn, nie zaś jego kw alifikacja praw na. Skoro w edług okoliczności ujawnio­ nych na przewodzie sądowym sąd w yrokujący przychodzi do prze­ konania, że do czynu zarzucanego oskarżonem u należy zastosować inny przepis praw a m aterialnego, niż wymieniony w akcie oskarże­ nia, to winien to uczynić bez względu n a to, czy przepis ten byłby łagodniejszy, czy też surowszy od przyjętego w akcie oskarżenia, przy czym sąd, zmieniając kw alifikację prawną, nie ma obowiązku

uprzedzać o ty m oskarżonego” (podkr. moje — H. K.).

Dopiero w w yniku drugiej z kolei zm iany niektórych przepisów po­ stępow ania karnego, dokonanej w 1932 r., w rozdziale dotyczącym już samego wyrokowania wprowadzono przepis o następującej, znanej nam dobrze treści:

„Jeżeli na podstawie okoliczności, k tó re wyszły na ja w w toku rozpraw y, sąd stw ierdzi możność zakwalifikowania czynu, zarzuca­ nego oskarżonemu, pod surowszy przepis kam y , to wznawia prze­ wód sądowy i uprzedza o ty m stro n y ”.4

Przepis ten w raz z innym i zmianam i wprowadzonymi ustaw ą z dnia 23.VIII.1932 r. wszedł w życie z dniem 1 w rześnia 1932 r. i — ja k w ia­ domo — obowiązuje już bez zmian do chw ili obecnej, aktualnie tylko

oznaczony jako art. 324 § 2 k.p.k. (na początku jako art. 362 § 2 k.p.k.). Ale w latach 1932— 1939, a także w latach 1944— 1949 przepisowi te­ m u orzecznictwo sądowe (a za nim również kom entatorzy) nie poświę­ ca większej uwagi. W latach tych nie spotykam y ani jednego opubli­

8 A. M o g i l n i c k i : Kodeks postępowania karnego a projekt Komisji Kody­ fikacyjnej („Gazeta Sądowa Warszawska” z 1929 r. nr 35, str. 536 oraz z 1930 r. nr 9, str. 114—115).

3 Zb. O. I. K. 1931, poz. 46, str. 122—123.

* Por. ustawę zmieniającą niektóre przepisy postępowania karnego z dnia 23.VIII. 1932 r. (Dz. U. Nr 73, poz. 662).

(5)

kowanego orzeczenia Sądu Najwyższego, które by rozwijało czy też tylko bliżej w yjaśniało obecny art. 324 § 2.

Dopiero po roku 1949, niew ątpliw ie w następstw ie i pod wpływem „wielkiej reform y procedury k a rn e j”, k tó ra zniosła system trzech in ­ stancji sądowych i oparła nowe 'postępowanie odwoławcze na zasadzie

rewizyjności, likw idując zwłaszcza liczne ograniczenia praw a oskar­ żonego do obrony5, art. 324 § 2 k.p.k. zaczął zyskiwać coraz bardziej na znaczeniu. W chwili obecnej można by na dziesiątki liczyć orzecze­ nia Sądu Najwyższego, k tó re na różny sposób podkreślają obowiązek ścisłego przestrzegania wskazań art. 324 § 2 k.p.k. i zw racają uwagę na niedopuszczalność ograniczania możliwości obrony zapewnionej oskarżonem u przez ustaw ę. Więcej naw et, i w teorii, i w praktyce p ro ­ cesowej nie b rak wypowiedzi, k tó re rozw ijając ratio legis art. 324 § 2 k.p.k. i konstytucyjnie gw arantow anego oskarżonem u praw a do obro­ ny, przenoszą wskazania art. 324 § 2 na sytuacje zbliżone, choć w tym przepisie nie przewidziane. P ora więc, b y problem atyce art. 324 § 2 k.p.k. poświęcić nieco więcej uwagi.

*

P rzy rozważaniu wszelkich w yłaniających się w praktyce wątpliwości na tle w yjaśniania i stosowania art. 324 § 2 trzeba mieć na względzie chyba nie tylko tę niew ątpliw ą ratio legis, 'która wymaga, aby „oskar­ żony (...) dokładnie wiedział, o co jest oskarżony, by mógł bronić się przed postawionymi mu zarzutam i i by wiedział, z jakiego przepisu odpowiada przed sądem i jaka mu grozi k a ra ”.6 A rt. 324 § 2 zobowią­

zuje przecież sąd także do tego, aby nie tylko oskarżony był uprze­ dzany o ewentualności zm iany oceny karnopraw nej czynu. O tej bo­ w iem ewentualności sąd m a obowiązek — w myśl tego przepisu — uprzedzić s t r o n y , któ re biorą udział w konkretnym postępowaniu karnym . Stąd chyba prosty wniosek, że w yjaśnianie i stosowanie art. 324 § 2 w praktyce nie powinno tracić z pola swego widzenia względu na zasadę kontradyktoryjności. Z te j zaś zasady wywodzi się niedw u­ znacznie obowiązek umożliwiania stronom wypowiedzenia się w każdej kw estii podlegającej rozstrzygnięciu przez sąd. W sposób w yraźny

3 Por. E. M e r z: Likwidujemy pozostałości reakcji, DPP 1949, nr 6—7 str. 80—86.

6 Por. orzecz. S.N. I K 880/55 (cytuję za Komentarzem H o c h b e r g a , Mu -r z y n o w s k i e g o i S c h a f f a , st-r. 360, teza 14).

(6)

28 H E N R Y K K E M P IS T Y Ńr 7—8

przypomina o tym art. 266 § 1 k.p.k.: „Przewodniczący daje stronom możność wypowiedzenia się co do w s z y s t k i c h ('podkreślenie m o ­ je — H. K.) przedm iotów ulegających rozstrzygnięciu”. N ie może zaś ulegać wątpliwości, że ew entualność żastosowania innej niż w akcie oskarżenia kw alifikacji praw nej czynu należy zaliczyć do owych „przed­ miotów ulegających rozstrzygnięciu przez sąd”.

Obowiązywanie i stosowanie art. 324 § 2 k.p.k. wiąże się rów nież jak najściślej z zasadą jawności procesu, w m yśl której wszystko, co m a miejsce w toku rozpraw y głównej, powinno być znane i dostępne wszyst­ kim przysłuchującym się rozprawie, a w szczególności sam ym stro ­ nom procesowym. Ew entualność zm iany przez sąd kw alifikacji praw ­ nej mogącej wejść w miejsce kw alifikacji podanej przez oskarżyciela a zaw artej w doręczonym z reguły oskarżonemu odpisie aktu oskar­ żenia, zaliczyć należy z n a tu ry rzeczy do okoliczności podlegających ujaw nieniu na rozprawie. Chodzi tu przecież o nic innego jak o to, co niektórzy, choć niezbyt ściśle, nazyw ają „zmianą oskarżenia”. Jeśli bowiem podejrzanem u już w toku postępowania przygotowawczego n a­ leży przedstawić nowe i zmienione zarzuty, jeśli sąd obowiązany jest doręczyć oskarżonemu odpis aktu oskarżenia, to zapoznanie tegoż oskar­ żonego na rozprawie z możliwością zm iany kw alifikacji praw nej, do której był on już przygotowany, w ydaje się być procesowo n atu ral­ nym i zrozum iałym obowiązkiem sądu. Spotykam y naw et głosy, że obowiązek „zm iany oskarżenia” w ynika przede w szystkim z tej naczel­ nej zasady procesowej, jaką w naszym procesie karnym stanow i zasa­ da praw dy obiektyw nej.7 Nie powinien również budzić zastrzeżeń po­ gląd, że kw alifikację praw ną popełnionego czynu zaliczać należy w ręcz do elementów praw dy obiektyw nej ustalanej przez sąd.8 Z tego wszyst­ kiego w ynika w każdym razie, że zmiana kw alifikacji praw nej przez sąd nie może uchodzić za czczą tylko formalność, za zwykłe popraw ienie jedynie „num erka”.

*

Po tych uwagach ogólnych i w prowadzających wypada już odpowie­ dzieć na następujące, narzucające się tu taj na tle w ykładni art. 324 § 2 pytanie: czy przewidziane w tym przepisie uprzedzenie stro n moż­ na i należy rozciągać także na ew entualność zmiany kw alifikacji praw ­

1 M. B a ż a n o w : Izmienienije obwinienija, Moskwa 1954, etr. 3—4.

9 Per. A. R y w 1 i n: Zakonnost’ i istinnost’ sudiebnogo prigowora („Sow. Gosud. i Prawo” 1957, nr 7, str. 116).

(7)

nej na kw alifikację łagodniejszą lub równie surową. Można by oczy­ wiście odpowiedź negatyw ną umotywować (i tak czyni wielu) tym po prostu, że obowiązujące przepisy procesow;e przew idują jedynie obo­ wiązek uprzedzania o ewentualności zmiany kw alifikacji na surowszą. Również porównanie treści obecnego art. 324 § 2 z nie uwzględniony­ mi propozycjami Komisji K odyfikacyjnej z 1926 r. nie mogło 'by pozo­ staw iać w tym względzie większych wątpliwości. Nie należy też u k ry ­ wać faktu, że niejedno z orzeczeń rew izyjnych uw alnia sądy niższych instancji od ew entualnego rozciągania obowiązku uprzedzania stro n na w ypadki możliwej kw alifikacji łagodniejszej lub rów nie surow ej.9 Ale, na szczęście, równie często w ystępują też orzeczenia Sądu Najwyższe­ go, które podkreślają, że te sam e względy co w w ypadku art. 324 § 2 k.p.k. przem aw iają za wznowieniem przewodu sądowego i uprzedze­ niem stron o ew entualności innej, łagodniejszej czy rów nie surowej kw alifikacji praw nej czynu, gdyż i ten fak t nie jest dla Obrony oskar­ żonego obojętny. „Nie można bowiem uznać, że w w ypadku zagrożenia łagodniejszą sankcją k a m ą oskarżony m iałby mieć m niej praw do swo­ jej obrony niż w w ypadku zagrożenia sankcją surowszą (...). Istotne jest, że oskarżony zostaje zagrożony odpowiedzialnością karną z inne­ go przepisu praw a i fak t ten może wymagać dalszej obrony”.10 Ten cy­ tow any z w yroku Sądu Najwyższego wywód praw ny naw iązuje do art. 266 § 1 k.p.k., w m yśl którego przewodniczący rozpraw y obowią­ zany jest dać stronom możność wypowiedzenia się co do wszystkich przedm iotów ulegających rozstrzygnięciu. W innym znowu w yroku Sąd Najwyższy wypowiedział się, że przewidziane w art. 324 § 2 k.pjk. uprzedzenie jest bezwzględnie obowiązujące przy zmianie kw alifikacji na surowszą, natom iast przy zmianie kw alifikacji na inne przestęp­ stw o o takim sam ym lub mniejszym zagrożeniu zależy to od uznania sądu. „Sąd m a obowiązek uprzedzenia o zm ianie kw alifikacji, jeżeli nieuprzedzenie mogłoby ograniczyć praw a oskarżonego do obrony i wywrzeć w pływ dla oskarżonego niekorzystny (...)”.u

Również S. Śliwiński opowiedział się za tym , że ohoć obowiązek uprzedzenia o ewentualności zmiany kw alifikacji na kw alifikację ła­ godniejszą czy równie surową nie jest w yraźnie w ustaw ie przewidzia­ ny, należy go jednak wysnuć z ogólnych przepisów art. 264 i 266 § 1

• Por. OSN: 33/54, 40/56, 23/57, 9/57.

10 Wyrok S.N. z dn. 27.XI.1951 I K 441/51, nie publikowany (cytuję za S. K a- l i n o w s k i m : Przebieg procesu karnego 1959, str. 303).

(8)

30 H E N R Y K K E M P IS T Y Nr 7—8

k.p.k. Ale Śliwiński ograniczał to do tyoh tylko wypadków, „gdy oko­ liczności spraw y w skazują na to, że strony co do ew entualnej zmiany oceny praw nej nie są zorientowane, w szczególności gdy nie omawiają faktów mogących mieć znaczenie dla innej oceny praw nej (kwalifi­ kacji)”.12

Można więc przyjąć, że i w praktyce, i w teorii procesowej zaryso­ wuje się w yraźnie tendencja do tego, aby rozszerzyć „ciasne ram y ” art. 324 § 2 i wprowadzić obowiązek uprzedzania stro n o zmianie kw a­ lifikacji na kw alifikację łagodniejszą lub równie surową — oczywiście bez w yprowadzenia tego obowiązku w prost z art. 324 § 2 k.p.k., nato­ m iast z takich przepisów jak w szczególności art. 264 i 266 § 1 k.p.k. oraz z ogólnych zasad procesowych: kontradyktoryjności, jawności i gw arantow anego konstytucyjnie oskarżonem u praw a do obrany.12a Wzię­ te z praktyki przykłady „korzystnej” dla oskarżonego zmiany kw alifi­ kacji praw nej z art. 1, § 1 d ekretu z dnia 4.III.1953 r. (Dz. U. N r 17, poz. 68) przy zarzucie zagarnięcia m ienia społecznego o w artości powy­ żej 50 000 zł na art. 5 ustaw y antyspekulacyjnej z dnia 13.VII.1957 r. (Dz. U. N r 39, (poz. 171) albo też zm iany kw alifikacji z art. 1 § 1 tegoż dekretu na art. 290 § 1 k.k. przekonują o słuszności powyższej tendencji.

Pom ijając możliwe w tych przykładowych stanach niebezpieczeństwo obrazy art. 313 k.p.k. w ypada tylk o stw ierdzić, że dokonane powyż­ sze zmiany kw alifikacji łączyły się z zasadniczo różnymi ustaleniam i i przypisaniam i, różnej też oczywiście w ym agały obrony. Przyjąć by więc należało generalnie, że obowiązek uprzedzania o możliwości „gro­ żącej” oskarżonem u zmiany oceny praw nej czynu z surowszej na ła­ godniejszą lub na rów nie surową dotyczyć powinien co najm niej tych wszystkich wypadków, w których tego rodzaju zmiana, „ujaw niona” ew entualnie dopiero w wyroku, byłaby zaskoczeniem dla stro n (a zwłasz­ cza dla obrony oskarżonego) i w yrażałaby się konkretnie w pozbawie­ niu możliwości przeciwstawienia się takiej zasadniczo odmiennej niż pierw otna koncepcji karnopraw nej. Oczywiście, uprzedzanie przez sąd o możliwości zmiany tego rodzaju można by z reguły uznać za zbędne w tych wszystkich wypadkach, gdy np. sam oskarżony o taką w łaśnie zmianę zabiegał i wnosił albo gdy strony o tej kw estii wypowiedziały się w toku rozpraw y (nip. w końcowych głosach).

12 S. Ś l i w i ń s k i : Proces karny (Przebieg), str. 65.

12a s i e w i e r s k i : Obowiązek uprzedzania' o zmianie kwalifikacji na łagod­ niejszą lub równie surową wyprowadza z art. 324 § 2 k.p.k. w drodze analogii (PiP 2/60, str. 311).

(9)

Zamieszczenie przez ustawodawcę w 1932 r. obecnego art. 324 § 2 wśród przepisów traktujących o wyrokowaniu (Komisja Kodyfikacyj­ na chciała art. 359—360 ówczesnego projektu widzieć wśród przepi­ sów dotyczących przewodu sądowego) skłania do zastanowienia się, czy dopuszfczalne jest uprzedzanie stro n przez sąd o możliwości zmia­ ny kw alifikacji praw nej jeiszcze przed zamknięciem przewodu sądowe­ go, a więc w toku postępowania dowodowego. W praktyce spotykam y się z faktam i, że niektórzy z obrońców ustosunkow ują się negatyw nie do tej możliwości.

Z art. 324 § 2 istotnie w ydaje się wynikać, że chodzi tu o możność innego zakwalifikowania czynu stw ierdzaną przez sąd dopiero na pod­ staw ie całokształtu ujaw nionych okoliczności spraw y (art. 320), i to dopiero podczas narady nad wyrokiem. W skazuje to na to, że uprze­ dzenie o ewentualności zmiany kw alifikacji poprzedzać powinno zapoz­ nanie się sądu z wszystkimi okolicznościami spraw y, a cechować je powinien nam ysł poważny. Z reguły więc powinno ono, zgodnie zresz­ tą z literalnym wskazaniem art. 324 § 2, „wychodzić” z narady nad wyrokiem, a nie z n arad y opartej w toku .przewodu sądowego na frag­ mencie m ateriału dowodowego. W tym ostatnim w ypadku rodzi się bo­ wiem niebezpieczeństwo, że powzięcie postanowienia o uprzedzeniu może się okazać zbyt pochopne, w ynikłe z jednostronnego osądu i w prowadzające zbędne w istocie zamieszanie, a czasem zbędną i nie­ zdrową sensację.

W ydaje się więc, że tylko w yjątkow o sąd może zdecydować się na owo uprzedzenie stro n już w toku przewodu sądowego, i to tylko w te­ dy. gdy określone i ujaw niane na rozpraw ie okoliczności w sposób „obiektyw ny” do takiej decyzji upoważniają. Tak więc, przykładowo biorąc, ustalenie biegłych, że wartość zagarniętego mienia przekracza 100 000 zł, może stanowić dostatecznie poważną podstawę do uprzedze­ nia o ew entualności zastosowania ustaw y z dnia 21.1.1958 r. (Dz. U. N r 4, poz. 11); podobnie należałoby postąpić np. w razie ujaw nienia danych o poprzedniej karalności dla uprzedzenia o ewentualności za­

stosowania art. 1 § 2 dekretu z dnia 4.111.1953 r. (Dz. U. N r 17, poz. 68). W yjątkową dopuszczalność uprzedzania stron o możliwości „zm iany oskarżenia” już w toku rozpraw y uzasadniać może wzgląd zarówno na oczywisty interes obrony oskarżonego, jak i wzgląd na ekonomię pro­ cesową. Nie można b y w tych w ypadkach mówić o utrudnianiu obro­ ny, zakładając oczywiście rozważność i zasadność zajmowanego w ten

(10)

32 H E N R Y K K E M P IS T Y Nr 7^-8 sposób stanowiska przez sąd. Spośród teoretyków S. Śliwiński w yraźnie opowiada się za dopuszczalnością zwracania uwagi na inną kw alifikację praw ną „zawsze, a więc i w toku rozpraw y przed n arad ą” (nad w yro­ kiem ).13 Opowiadają się za tym również kom entatorzy.133

*

Art. 324 § 2 k.p.k. mógłby sugerować, że tylko n a podstaw ie okolicz­ ności, które „wyszły na jaw w toku rozpraw y”, a więc na podstawie niejako tylko okoliczności nowych, nie znanych przedtem , może sąd stw ierdzić możność zakwalifikowania zarzucanego oskarżonem u czynu pod inny przepis, a w związku z tym yvznowić zam knięty już przewód sądowy i uprzedzić o tym strony.14

Bliższe rozważenie art. 324 § 2 k.p.k. n a tle zasady, że kw alifikacja praw na należy do sądu, oraz na tle zasady, że postępowanie dowodowe przed sądem je st postępowaniem „głównym”, w stosunku do którego postępowanie przygotowawcze m a c h ara k ter subsydialny — prowadzić musi do wniosku, że przez okoliczności, k tó re w yszły na ja w w toku rozpraw y, rozumieć należy k onkretny całokształt ujaw nianych przez sąd okoliczności m ających stanowić podstawę wyrokowania. Wśród tych okoliczności znajdować się mogą z pewnością także okoliczności „nowe”. Ja k uczy praktyka, najczęściej w łaśnie ujaw nianie się nowych okolicz­ ności decyduje o możliwości innej niż w akcie oskarżenia kw alifikacji czynu zarzucanego oskarżonemu. Ale naw et w tedy, gdy strona fak­ tyczna spraw y, w porów naniu z ustaloną w ynikam i śledztwa czy docho­ dzenia, nie ulega żadnej zmianie, sąd jednak ocenia ją (kwalifikuje) ina­ czej, zwłaszcza zaś surow iej niż oskarżyciel — powinno się również po­ stąpić w m yśl art. 324 § 2 k.p.k. W tym sensie wypowiadała się także Komisja K odyfikacyjna, projektując cytow ane już na w stępie art. 359 i 360.15 Chodzi tu więc w istocie rzeczy zawsze o to, aby o ewentualności zmiany kw alifikacji praw nej rozstrzygał sąd nie na podstawie Okolicz­

13 S. Ś l i w i ń s k i : Proces karny (Przebieg), str. 65.

isa por. H o c h b e T g , M u r z y n o w s k i i S c h a i f : Komentarz do k.p.k., 1959, str. 359.

14 Niektóre ustawy procesowe (np. art. 313 k.p.k. RSFRR, art. 202 k.p.k. Buł­ garii, art. 316 k.p.k. Jugosławii) łączą możliwość „zmiany oskarżenia” właśnie z ujawnieniem się w toku rozprawy nowych okoliczności faktycznych. Ale nie brak i takich, które możliwość zmiany przez sąd kwalifikacji prawnej czynu za­ rzucanego uzależniają ogólnie tylko od wyników rozprawy sądowej (por. np. § 239 k.p.k. Czechosłowacji, art. 216 k.p.k. NRD, art. 265 niemieckiej Strafprozessordnung). 15 Projekt ustawy post. karnego z uzasadnieniem, wyd. urzędowe, Warszawa— Lwów 1926—1927, str. 469—470.

(11)

ności „spoza rozpraw y”, ale na podstawie tych tylko okoliczności, któ­ re zostały ujaw nione przez sąd na rozpraw ie (arg. z art. 320 k.p.k.). lim y punkt widzenia na treść art. 324 § 2 k.p.k. prow adziłby w prostej linii do 'podporządkowywania sądu w tej mierze oskarżycielowi, do negliżo­ w ania znaczenia kw alifikacji praw nej czynu, do stanowiska o dopusz­ czalności „zaskakiw ania” stro n późniejszym w yrokiem o zmienionej „dowolnie” kw alifikacji czynu. Pogląd, że tylko w tedy należy uprze­ dzać strony o możliwości innej kw alifikacji niż przyjęta w akcie oskar­ żenia, gdy ujaw nią się na rozpraw ie nowe okoliczności faktyczne m e znane w postępowaniu przygotowawczym, praktycznie przekreślałby w stosunku do większości rozpoznawanych spraw 'potrzebę uprzedza­ nia stro n o stw ierdzonej możliwości zmiany kw alifikacji.

Z powyższych względów trudno byłoby się pogodzić z rozumowa­ niem w yroku Sądu Najwyższego z dnia 7.VIII.1953 r., że wznowienie przewodu dla uprzedzenia stron w m yśl art. 324 § 2 „nie jest koniecz­ ne, gdy możność zakwalifikowania czynu pod surowszy przepis k am y opiera się nie na okolicznościach, które »wyszły n a jaw w toku roz­ prawy«, lecz na okolicznóściach, które zaw arte były w uzasadnienia aktu oskarżenia (...)” {PiP n r 10/53, s. 560).

*

Czy uprzedzenie o możliwości zastosowania innej kw alifikacji niż w akcie oskarżenia, zwłaszcza surowszej, jest w ystarczające, gdy jedna ze stro n procesowych zgłosi wniosek o taką zm ianę w toku rozpraw y (szczególnie w końcowych głosach stron), czy też uprzedzenia tego dla jego ważności może dokonywać tylko sąd?

Nisenson i Siewierski wypowiedzieli się, że „przepis § 2 art.

364

(obecnie § 2 art. 324 — przyp. mój, H. K.) (...) stosuje się tylko w ty m wypadku, gdy sąd iz w łasnej inicjatyw y u p atru je potrzebę zm iany kw a­ lifikacji na surowszą — chodzi bowiem o danie możności oskarżonemu i jego obrońcy złożenia w tej kw estii wyjaśnień; natom iast jeżeli wnio­ sek o zmianę kw alifikacji na surowszą zgłosił n a rozpraw ie oskarży­ ciel — sąd, jeżeli przy naradzie wniosek ten podzieli, nie ma potrzeby uprzedzać o ty m stron, gdyż oskarżony już miał możność w odpowie­ dzi n a przemówienie oskarżyciela wypowiedzieć się w kw estii żądanej przez oskarżyciela zmiany kw alifikacji”.16 Identyczny pogląd wyraził także S. Kalinowski.17

16 I. N i s e n s o n i M. S i e w i e r s k i : Kodeks postępowania karnego z ko­ mentarzem, 1936 r., str. 195.

17 S. K a l i n o w s k i : Przebieg procesu karnego, 1959, str. 302—303.

(12)

34 H E N R Y K K E M P IS T Y Nr 7—8

Również Mogilnicki ogranicza obowiązek uprzedzania stro n przez sąd 0 ew entualności innej kwalifikacji, jeżeli dana kw estia była już oma­ w iana w przem ówieniach stro n i nie może stanowić dla oskarżonego nie­ spodzianki.18

W orzecznictwie spotykam y się z rozbieżnymi na ten tem at pogląda­ mi. „Oskarżyciel ma prawo — głosi postanow ienie S.N. z dnia 20.IX. 1956 r. — w każdym stadium postępowania wskazywać na właściwą, jego zdaniem, kw alifikację praw ną tego czynu. Stanowisko oskarżycie­ la w tej kw estii w żadnej m ierze nie wiąże sądu. Uznając, że czyn za­ rzucany oskarżonemu stanowi inne przestępstw o aniżeli wskazywane w akcie oskarżenia, sąd I instancji albo przekazuje spraw ę komu n a­ leży, jeśli sam do rozpoznania spraw y o to przestępstw o nie jest w łaś­ ciwy, albo prow adzi postępowanie do końca, zachowując przy tym przepis art. 324 § 2 k.p.k. (...)”.19 Inne znowu orzeczenie głosi, że „je­ żeli (...), w związku ze w skazaniem oskarżonemu na taką możliwość jeszcze przed zamknięciem przewodu sądowego, dano oskarżonem u 1 jego obrońcy możność zajęcia stanowiska, to niezachowanie przepisu art. 324 § 2 k.p.k. nie może być uważane za uchybienie, skoro przepis ten ma zastosowanie jedynie w tedy, gdy sąd dopiero podczas n arad y stw ierdza możność zakwalifikowania czynu pod surowszy przepis k ar­ n y ”.20

Wydaje się jednak, że ograniczanie obowiązku sądu, o jakim mowa w a rt. 324 § 2 k.p.k., tylko do wypadków, gdy sąd „z w łasnej inicjaty­ w y” i tylko „podczas n arad y ” nad w yrokiem uznał możliwość przyję­ cia innej kw alifikacji niż w akcie oskarżenia — nie odpowiada założe­ niom uprzedzania przewidzianego w art. 324. Z tym przepisem nie w ydaje się pozostawać w zgodzie praktyka „w yręczania się” przez sąd w ystąpieniam i stron, k tó re wnoszą o zmianę kwalifikacji. N ie można bowiem zapominać, że art. 324 § 2 został zamieszczony dopiero wśród przepisów o w yrokowaniu i że przew iduje on w yraźny obowiązek sądu. Tylko więc stanowisko, jakie zajmie sąd, m a w ty m zakresie istotne znaczenie. Ani oskarżyciel nie może na rozpraw ie w sposób wiążący dla sądu (czy naw et dla oskarżonego) zmieniać kw alifikacji zarzucane­ go w akcie oskarżenia czynu, ani też stanowisko w tym względzie oskar­ żonego nie może mieć decydującego znaczenia. Strony na rozprawie, zgłaszając wniosek w spraw ie tej czy innej kw alifikacji praw nej,

reali-18 A. M o g i 1 n i c k i: KWPK (Komentarz), 1947, str. 354. ” OSN 10/57,

(13)

żują oczywiście swoje p raw a jako stro n procesowych, ale nie ich wnios­ ki decydują o dalszym biegu spraw y. Dopiero stanowisko zajęte przez sąd w ty m przedmiocie, dopiero jego decyzja m a moc wiążącą i zobo­ wiązującą. N aw et oskarżyciel publiczny (prokurator) n ie „zm ienia” na rozpraw ie swego oskarżenia, lecz tylko zgłasza sądowi wniosek o jego zmianę.21

W każdym razie w myśl założeń i treści art. 324 § 2 k.p.k. (a także art. 266 k.p.k.) n ik t i nic nie m oże zwolnić sądu od obowiązku uprze­ dzenia stron o możliwości zastosowania przez sąd innej, zwłaszcza su­ rowszej niż w akcie oskarżenia kwalifikacji, niezależnie od tego, czy do takiego przekonania sąd dojdzie „z w łasnej inicjatyw y”, czy też na wniosek oskarżyciela.22

Można by natom iast pogodzić się z praktyką inną, lecz dotyczącą ty l­ ko wypadków, gdy chodzi o powstałą na rozpraw ie możliwość zasto­ sowania kw alifikacji łagodniejszej czy równie surow ej. Obowiązku bo­ wiem ustawowego w tym zakresie przepis art. 324 § 2 k.p.k. nie prze­ w iduje, ponieważ zaś chodzi tu o możliwość korzystniejszą dla oskar­ żonego niż w ynikającą z aktu oskarżenia (o uwzględnienie której wnosi też najczęściej sam oskarżony czy jego obrońca), to można by poprze­ stać na „uprzedzeniu”, k tó re znalazło już konkretny w yraz w kontro­ w ersji stron na tem at oceny praw nej czynu.

*

A dresatem uprzedzenia przez sąd o zmianie kw alifikacji praw nej, o czym w szczególności mówi art. 324 § 2 k.p.k., są zawsze strony pro­ cesowe, tj. oskarżyciel i oskarżony, a ew entualnie i powód cywilny. Jeśli więc w rozpraw ie n ie ibierze udziału ani oskarżyciel, ani oskar­ żony, zwłaszcza gdy toczy się postępowanie zaoczne (lub w ogóle pod nieobecność oskarżonego), to należałoby przyjąć, że w tych wypadkach niemożliwe staje się ew entualne uprzedzenie stron. Dokonane „uprze­ dzenie” w nieobecności stro n nie mogłoby uchodzić za uprzedzenie w rozumieniu art. 324 § 2 k.p.k. sikoro przepis ten zobowiązuje do efek­

21 Dlatego w razie zgłoszenia przez oskarżyciela wniosku o „zmianę” oskar­ żenia nie należy do sentencji wyroku wpisywać nowej, zgłoszonej na rozprawie postaci oskarżenia, lecz powtórzyć ją w komparycji za aktem oskarżenia, uwzględ­ nić zaś ją (w razie uznania jej trafności) w części rozstrzygającej wyroku, w sfor­ mułowaniu czynu „przypisanego” przez sąd.

22 Według praktyki procesowej niemieckiej (NRF) obowiązek uprzedzania o grożącej innej kwalifikacji spoczywa wyłącznie na sądzie, niezależnie od wnios­ ków stron (por. L ö v e R o s e n b e r g : Strafprozessordnung, 20 wyd., str. 775).

(14)

36 H E N R Y K K E M P IS T Y Nr 7—8

tywnego dania stronom realnej możliwości wypowiedzenia się i ustosun­ kowania do kwestii, k tó rą sąd w ysunął.

Z tych sam ych racji nie można również zakładać, że nie uspraw iedli­ wiona nieobecność stro ny procesowej (przede wszystkim oskarżonego) zawiera dorozum ianą zgodę rn.i. na „uprzedzanie” pod jej nieobecność i że tym sam ym zwalnia to sąd od efektywnego uprzedzenia tej strony o ew entualności zmiany kw alifkacji. Jeśli więc, przykładowo rzeoz bio­ rąc, na rozpraw ie odbywającej się pod nieobecność oskarżonego i wy­ stępującego bez obrońcy sąd dojdzie do przekonania, że zachodzi możli­ wość zmiany kw alifikacji, w szczególności na surowszą, pow inien roz­ praw ę przerw ać lub odroczyć po to, by uprzedzić o te j możliwości sa­ mego oskarżonego. Mogłoby to nastąpić albo w formie doręczenia oskar­ żonemu odpisu postanow ienia w ydanego na podstaw ie art. 324 § 2 k.p.k., albo w form ie uprzedzenia dokonanego na następnej rozprawie, gdy oskarżony staw i się na nią.

Chociaż art. 324 § 2 k.p.k. mówi o obowiązku uprzedzania stron, w ydaje się jednak, że można by w podobnych w ypadkach uznać za możliwe i w ystarczające uprzedzenie samego tylko obrońcy oskarżone­ go. W ym ieniając jako adresatów uprzedzenia ,.strony”, art. 324 § 2 k.p.k. nie ma, co jest chyba niewątpliw e, na m yśli „stron w najści­ ślejszym tego słowa znaczeniu, ale także i obrońców oskarżonych, upraw nionych i obowiązanych do działania zawisze w interesie sam ych oskarżonych, w ystępujących „zam iast” i „obok” nich (arg. z art. 360, 364, 369 § 1 k.p.k.).

*

Czy uprzedzenie o ewentualności zmiany kw alifikacji dokonane na rozpraw ie, któ ra uległa odroczeniu, wymaga powtórzenia na ponownej rozpraw ie prowadzonej od początku? Oczywiście tak. Za takim rozwią­ zaniem przem awia ogólny wzgląd, że o potrzebie uprzedzenia decy­ dować mogą tylko okoliczności ujaw niane w toku tego przewodu są­ dowego, który poprzedza bezpośrednio wydanie w yroku. Uprzedzenie przez sąd dokonane n a rozprawie, która uległa odroczeniu, nie mogło­ by uchodzić za właściwe w ponownym term inie, i to nie tylko dlatego, że mogło być dokonane przez inny skład sądzący, ale także dlatego, że mogło nastąpić w innych w arunkach dowodowych. Prowadzenie zresztą rozpraw y „od początku” zobowiązuje do przestrzegania wszel­ kich ogólnych form i zasad rozpoznawania, niezależnie od tego, co m iało już miejsce n a rozpraw ie poprzedniej, która uległa odroczeniu.

(15)

w skutek czego w yniki jej straciły w gruncie rzeczy bezpośrednią wartość procesową dla późniejszego wyrokowania.

Podobnie ew entualnego „powtórzenia” wymagałoby również uprze­ dzenie w ponownym rozpoznawaniu spraw y po uchyleniu w yroku pier­ wszej instancji i przekazaniu tej spraw y do ponownego rozpoznania. „Inny skład”, w jakim sąd pierwszej instancji rozpoznaje ponownie spraw ę (tak samo jak po odroczeniu rozprawy), nie mógłby być zwią­

zany stanowiskiem zajętym przez poprzedni skład sądzący. Zresztą również tutaj obowiązuje założenie ogólne, że w arunkiem uprzedzenia o zmianie kw alifikacji praw nej jest ujaw nienie się w toku przewodu sądowego takich okoliczności, które uzasadniają dokonanie stosownego uprzedzenia.

*

Uprzedzenie, o którym była dotychczas mowa, dotyczy tylko ewen­ tualności zmiany kw alifikacji praw nej czynu zarzucanego, nie dotyczy natom iast możliwej zmiany okoliczności faktycznych przypisywanego czynu. Jeśli więc na podstaw ie okoliczności, które wyszły na jaw w toku rozpraw y, sąd dojdzie do przekonania, że czyn zarzucany po­ pełniony został w innym dniu niż określony w akcie oskarżenia, że oskarżony dokonał np. zaboru większej (ew. mniejszej) sum y pieniędzy niż przyjęta przez akt oskarżenia, to wówczas n ie m a zastosowania uprzedzenie przewidziane w art. 324 § 2 k.p.k. Jednakże również w tych w ypadkach, gdy od zarysowującego się ustalenia np. wysokości zagar­ niętego mienia zależy możliwość innej kw alifikacji niż przyjęta w ak­ cie oskarżenia, obowiązywać muszą zasady ogólne dotyczące uprze­ dzania.

*

P ro jek t ustaw y postępowania karnego opracowany przez Komisję K odyfikacyjną RP w 1926 r. przew idyw ał obowiązek zarządzenia przer­ wy rozpraw y lub jej odroczenia, jeśli z w yjaśnień stro n złożonych po ich uprzedzeniu o możliwości zm iany kw alifikacji praw nej w ynikałaby konieczność przygotowania się do obrony lub zebrania dodatkowego m ateriału dowodowego albo jeśli takiej przerw y lub odroczenia zażą­ dałby oskarżony, co do którego oskarżyciel żądał zastosowania surow­ szej kw alifikacji. A rtykuł 324 § 2 k.p.k. nie w kłada na sąd obowiązku, aby po uprzedzeniu o ewentualności przyjęcia innej, surowszej oceny karnopraw nej czynu zarzucanego zarządzał przerw ę lub odraczał roz­ prawę. Ale też takiej możliwości nie zakazuje. W prak ty ce z pewnością mogą powstawać sytuacje, że strony, uprzedzone przez sąd o możli­

(16)

38 H E N R Y K K E M P IS T Y Nr 7—8

wości innej kw alifikacji czynu zarzucanego, będą wnosić o przerw anie czy odroczenie rozpraw y w celu umożliwienia im przygotowania się do obrony, zwłaszcza zaś zebrania i przedstaw ienia dowodów. W tych więc w ypadkach, gdy strony zgłaszają uzasadnione wnioski o przerw a­ nie rozpraw y lub jej odroczenie, nie byłoby podstaw y do nieuwzględ­ nienia takich wniosków. Chodzi bowiem o to, aby umożliwić stronom, a zwłaszcza oskarżonemu, należyte przygotowanie się do spraw y pod kątem widzenia nowej, zaskakującej je oceny karnopraw nej czynu i o w szechstronne w yjaśnienie istoty spraw y. Oczywiście tak jak każda inna przerw a czy odroczenie rozpraw y, również przerw a lub odrocze­ nie w następstw ie zastosowania art. 324 § 2 k.p.k. może nastąpić jedynie „z ważnych przyczyn” (arg. z art. 308 § 1 k.p.k.). Dopuszczal­ ność w tych w ypadkach zarządzenia przerw y rozprawy lub jej odro­ czenia byłaby tu dodatkowym argum entem przem aw iającym za obo­ wiązkiem uprzedzania zawsze przez sąd o możliwości zm iany kw alifi­ kacji. Tylko bowiem uprzedzenie o ty m przez sąd stw arzałoby dla stro n możliwość ubiegania się o ew entualne przerw anie lub naw et (chyba tylko wyjątkowo) o odroczenie rozprawy.

Czy obraza art. 324 § 2 k.p.k. pociąga za sobą uchylenie zaskarżonego w yroku?

„Niedopełnienie tego obowiązku — jak głosi w yrok S.N. z dnia 19.V.1953 r. — stanow i pogwałcenie praw obrony oskarżonego, powo­ dujące konieczność uchylenia zaskarżonego w yroku i przekazania spra­ wy do ponownego rozpoznania”23. „Przepis art. 324 § 2 k.p.k. — głosi w yrok S.N. z dn. 23.X.1956 r. — jest przepisem bezwzględnie wiążą­ cym sąd (...). N iedopełnienie przez sąd tego obowiązku narusza prawo oskarżonego do obrony i powoduje uchylenie w yroku”.24,25

Powyższe orzeczenia w skazują na konieczność uchylenia zaskarżo­ nego w yroku w e wszystkich w ypadkach stwierdzonego nieuprzedzenia stron o ewentualności przyjęcia surowszej kw alifikacji od dotychcza­ sowej. Można b y więc wnosić z tego, że nieuprzedzenie przez sąd o ew entualności przyjęcia innej, tzn. rów nie surowej jak dotychcza­ sowa lub naw et łagodniejszej kw alifikacji nie może w rozumieniu tych orzeczeń stanow ić obrazy art. 324 § 2 k.p.k., a więc nie może

” OSN 34/54. 24 OSN 9/57.

(17)

także powodować uchylenia zaskarżonego wyroku. Ale wśród nie pu­ blikowanych orzeczeń Sądu Najwyższego spotykam y się ze stw ierdze­ niem, że „wszelkie zaskakiwanie stron przypisaniem oskarżonemu czynu, co do dowodzenia którego strony nie w yczerpały swych praw procesowych bez własnej opieszałości, stanow i naruszenie ich praw ”.** A w innym w yroku S.N. czytam y: „(...) Gdy powstaje możliwość innej oceny praw nej przez sąd ustalonego na przewodzie sądowym stanu faktycznego, sąd pow inien dać możność wypowiedzenia się zgodnie z art. 266 § 1 k.pJk. oskarżonemu i obronie co do ew entualnej nowej kw alifikacji praw nej czynu oskarżonego”.27

O obowiązku uprzedzenia o każdej zmianie kw alifikacji, jeżeli nie- uprzedzenie mogłoby ograniczyć praw a oskarżonego do obrony i wy­ wrzeć niekorzystny w pływ dla oskarżonego, wspom inają także inne jeszcze orzeczenia S.N.28,29

Nie w ydaje się słuszne ani stanowisko, według którego każde nie- uprzedzenie o możliwości zastosowania surowszej kw alifikacji bezwzględ­ nie „powoduje uchylenie zaskarżonego w yroku”, ani też stanowisko, w myśl którego nieuprzedzenie o możliwości zastosowania kw alifikacji łagodniejszej lub rów nie surowej nie może być podstawą do uchylenia zaskarżonego w yroku. Zarówno pierwszą, jak i drugą sytuację oceniać należy pod kątem widzenia tego samego kryterium , ten. czy i o ile zmiana kw alifikacji była zaskoczeniem dla stron, czy i o ile fakt zmiany kw alifikacji ograniczył praw a stron procesowych, czy i o ile w szczególności zaskoczenie to poźbawiło oskarżonego gwarantowanego — w konkretnym w ypadku — praw a do obrony (jasna rzecz, że w razie nieuprzedzenia stron o zastosowanej przez sąd w wyroku kw a­ lifikacji łagodniejszej czy równie surowej nie można by powoływać się na obrazę art. 324 § 2 k.p.k., lecz tylko na obrazę np. art. 266 § 1 k.p.k.).

Dlatego słusznie zauważa A. K afarski30, iż „zbyt daleko idącym wy­ daje się wniosek przy jęty przez Sąd Najwyższy (...), że naruszenie przez sąd przepisu art. 324 § 2 k.p.k. stanowi bezwzględną przyczynę rew izyjną”, skoro tylko art. 378 k.p.k. wylicza taksatyw nie bezwzględ­ ne zarzuty rewizyjne, których stw ierdzenie pociąga za sobą w każdym

26 Wyrok S.N. z dnia 8.XII.1958 r. I K 794/58. 27 Wyrok S.N. z dnia 27.XI.1951 r. I K 441/51.

28 Wyrok S.N. z dnia 15.IX.1957 r. IV K 335/57 <OSN 3/58). 29 Wyrok S.N. z dnia 30.1.1956 r. I K 880/55.

30 A. K a f a r s k i : Glosa do wyroku S.N. z 23.X.1956 r. (OSP i KA nr 4/58, str. 238).

(18)

40 H E N R Y K K E M P IS T Y Nr 7—8

wypadku uchylenie zaskarżonego w yroku, naw et „niezależnie od za­ rzutów podniesionych w rew izji”31. Obrazę zatem art. 324 § 2 k.p.k. zakwalikować należy jako jeden z wielu zarzutów rew izyjnych względ­ nych, powodujących uchylenie zaskarżonego wyroku w razie w yka­ zania, że to uchybienie procesowe mogło mieć w konkretnym w ypadku w pływ na treść zapadłego w yroku (art. 383 p k t 3 k.p.k.). A rgum enty przem aw iające za uznaniem , że obraza art. 324 § 2 k.pjk. mogła mieć określony w pływ na treść w yroku, pow inny się oczywiście znaleźć za­ równo w uzasadnieniu rewizji właściwej strony, ja k i w uzasadnieniu w yroku rew izyjnego (art. 392 kjpik.).

Podobnie — pod względem możliwego wpływu na treść w yroku — należy oceniać nieuprzedzenie stron o zastosowanej w w yroku kw a­ lifikacji łagodniejszej czy równie surowej jak wskazana w akcie oskar­ żenia. Tak samo w rew izjach stron oraz w uzasadnieniach wyroków rew izyjnych powinno się znajdować w ykazanie wpływu tego rodzaju uchybienia procesowego n a treść wyroku.

*

Art. 324 § 2 k.p.k. stosuje się „odpowiednio” w postępowaniu rew i­ zyjnym zwykłym, a także w postępowaniu rew izyjnym nadzw yczaj­ nym (por. art. 382 i art. 395 k.p.k.). Ju ż więc z tego względu cały szereg dotychczasowych uwag dotyczących problem u uprzedzania stron przez sąd o ewentualności zm iany kw alifikacji praw nej czynu zacho­ r u j e swoją przydatność również dla postępowania rewizyjnego, cho­ ciaż jest ono nastaw ione głównie na kontrolę prawidłowości orzekania przez sąd pierwszej instancji. Swoistość rozpoznawania rewizyjnego rzutuje jednak na to, że w łaśnie tylko „odpowiednio” można stosować reguły dotyczące uprzedzania, właściwe w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji.

Można by tu przyjąć za uzasadnione następujące „odpowiednie” roz­ wiązania :

1) zbędne jest uprzedzanie stro n o możliwości zmiany przez sąd kw alifikacji praw nej, jeśli o tę zmianę na korzyść oskarżonego zabiega wniesiona na piśmie rew izja prokuratora, obrońcy czy samego oskarżonego;

31 Również S. Ś l i w i ń s k i wypowiedział się, że obraza art. 324 § 2 k.p.k. nie stanowi bezwzględnej przyczyny rewizyjnej. Obrazę tego przepisu należy, zdaniem Śliwińskiego, rozpatrywać z punktu widzenia naruszenia prawa do obro­ ny (PiP 1958, str. 1027).

(19)

2) zbędne jeist również uprzedzanie stro n o możliwości zmiany kw a­ lifikacji praw nej naw et na kw alifikację surowszą, jeżeli o tę zmianę zabiega oskarżyciel w swojej rew izji na piśmie, naw iązu­ jąc do kw alifikacji praw nej aktu oskarżenia, a której sąd pierw ­ szej instancji nie podzielił;

3) airt. 387 k.p.k., upoważniający sąd rew izyjny do popraw ienia z urzędu 'każdej błędnej kwalifikacji, może być stasow any — wobec obowiązywania w postępowaniu rew izyjnym art. 324 § 2 k.p.k. — tylko przy jednoczesnym zachowaniu ogólnych wyma­ gań dotyczących uprzedzania^ stron, zwłaszcza w w ypadku ewen­ tualności zmiany kw alifikacji na niekorzyść oskarżonego;

4) we wszystkich w ypadkach, gdy strony procesowe dopiero po raz pierwszy w postępowaniu rew izyjnym wnoszą o taką zmianę kw alifikacji praw nej czynu przypisanego przez sąd pierwszej in­ stancji, która (tj. zmiana) — zwłaszcza na niekorzyść oskarżonego — byłaby istotną zmianą oskarżenia, konieczne byłoby uprze­ dzanie stro n przez sąd rew izyjny (jeśliby oczywiście stwierdził on także możliwość zastosowania tak proponow anej kw alifikacji praw nej);

5) również we wszystkich wypadkach, gdy sąd rew izyjny — z w ła­ snej inicjatyw y lub na wniosek którejś ze stron — stw ierdzi możliwość zastosowania innej, a zwłaszcza surowszej kwalifi­ kacji praw nej, zmieniającej oskarżenie i przypisanie w sposób zasadniczy, sąd te n byłby obowiązany dokonać uprzedzenia stron na zasadach ogólnych;

6) podk>bnie jak w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji toczącym się pod nieobecność oskarżonego, ale z udziałem jego obrońcy, również i w postępowaniu rew izyjnym w ystarczyć może «uprzedzenie jedynie obrońcy, zwłaszcza gdy strona zastępowana, zawiadomiona o term inie, nie bierze udziału w rozpraw ie re­ wizyjnej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Komunikowanie się serwera WGSERVER z klientem WGCLIENT odbywa się za pomocą datagramów, a wykorzystywany jest do tego aplikacyjny protokół transmisji, który bazuje na

wano liczby graniczne niedoboru B, Cu, Fe, Mn i Zn w glebie dla pszenicy. Liczby zosta³y opracowane na podstawie 1921 pól z pszenic¹ rozmieszczonych równomiernie na terenie

Это или темноцветные почвы начальной стадии развития или сильно выщело­ ченные темноцветные почвы; некоторые из серых почв образовались из

Mais une nouvelle créativité est nécessaire pour comprendre les besoins multiples non satisfaits dans le domaine éducatif dans de nombreuses régions du monde, par manque

Obowiązek sprawcy przestępstwa udzielenia pomocy ofierze jego czynu 249 które doprowadziło do tego, przedstawia się jako usiłowanie lub doko­.. nanie zabójstwa w

Oczywiście, istnieje pewne iunctim między tymi umowami. Zawarcie umowy i wykorzystanie próżnego przebiegu może mieć miejsce tylko wtedy, gdy placówka spedycyjna dysponuje

Jednakże u podstaw jego idei pozostawała zasada autonomii uniwersytetu, wyrażająca się w wolno- ści badań naukowych i nauczania.. Humboldt w swej koncepcji uniwersytetu,

Other than for strictly personal use, it is not permitted to download, forward or distribute the text or part of it, without the consent of the author(s) and/or copyright