• Nie Znaleziono Wyników

Międzyrzecka Gazeta Powiatowa, nr 3, (marzec 2000 r.)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Międzyrzecka Gazeta Powiatowa, nr 3, (marzec 2000 r.)"

Copied!
30
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

ieszkania, Budynki,

Kompleksowe roln "Bez iecz11e gospodarstwe"

f

l(ornpleks.ow "8.ezp:ieczny Dom"

f

Bomki letniskowe.

ojai r.

Zaufaj_

(3)

Międzyrzecka Gazeta Powiatowa

NAJWAZNIEJSZE PRACE RZĄDU

NA ROK 2000-2001

l BEZPIECZEŃSTWO OBYWATEll

Zapewnienie obywatelom bezpie-

czeństwa jest jednym z głównych zadań rządu. W tym celu wprowadzone zosta-

zmiany w policji, prokuraturze, są­

dach, więziennictwie i ustawodawstwie.

Zmiany te przyniosą korzyści zarówno

obywatelom, jak i zatrudnionym w tych

służbach pracownikom.

ZMIANY W POUCJI:

- usprawnione zostaną działania poli- cyjne, m. in. dzięki odbiurokratyzo- waniu zasad pracy policji i moderni- zacji zaplecza technicznego. Infor- matyzacja i poprawa systemu łączno­

ści umożliwi policjantom sprawny

dostęp do zasobów informacyjnych.

W największych miastach zbudowa- ne zostaną systemy wspomagania do- wodzenia policją, co usprawni jej

działania na terenach najbardziej za-

grożonych przestępczością i umożli­

wi obywatelowi łatwiejszy z nią kon- takt

na ulicach pojawi się więcej policjan- tów, m. in. dzięki odbiurokratyzowa- niu pracy policji

- wprowadzona zostanie reforma sy- stemu wynagrodzeń policji (253 ro- dzaje stanowisk zostanie zredukowa- nych do 22, ułatwi to, m. in. racjonal- ne wynagradzanie, awanse i szkole- nie policjantów)

- pojawi się służba okresowa (co po- zwoli na weryfikację przydatności do pracy w policji) oraz służba kontrak- towa

- umożliwione zostanie współfinanso­

wanie policji przez samorządy

w celu koordynacji działań przeciw

przestępcom powołane zostaną usta-

wą: Krajowe Centrum Informacji Kryminalnej oraz Centralny Rejestr Pojazdów Samochodowych.

STRAŻ GRANICZNA:

Straż Graniczna zostanie oparta o

kadrę zawodową, co powinno popra-

wić skuteczność wykrywania prze-

stępczości granicznej.

ZMIANY W SĄDOWNICTWIE

L PROKURATURZE:

reorganizacja sądownictwa zmierza-

jąca m. in. do stworzenia struktury

wydziałów sądów grodzkich (rozpoz-

nających w trybie uproszczonym drobniejsze sprawy cywilne i karne), da sądom więcej czasu na rozpatry- wanie spraw poważniejszych

- wzmocnienie pozycji prezesów są­

dów oraz modyfikacja sposobu ich

powoływania i odwoływania (przewi- dziane w przygotowywanej przez Mi- nisterstwo Sprawiedliwości nowej ustawie o ustroju sądów powsze- chnych), przyczyni się do poprawy organizacji i dyscypliny pracy sądów

zmiany w strukturze organizacyjnej prokuratury, proponowane w przy- gotowywanym projekcie ustawy, up-

roszczą strukturę prokuratury i

zwiększą skuteczność jej nadzoru nad czynnościami policji.

WALKA l PRZESllPCZDŚCIĄ ZORGANIZOWANĄ, GOSPODARCZĄ

L KORUPCJĄ:

- planowane jest powołanie General- nego Inspektoratu Finansowego - instytucji specjalizującej się w zwal- czaniu przestępstw finansowych (np.

nielegalne operacje kapitałowe, pra- nie brudnych pieniędzy)

- w działaniach na rzecz wiarygodności

instytucji państwowych przyjmowane

będą najwyższe standardy: rząd

przedstawi m. in. Kodeks Etyki Służ­

by Publicznej, stanowiący zbiór zasad

postępowania urzędników rządo­

wych i samorządowych

- w II kwartale 2000 r. rząd przedstawi projekt rygorystycznej ustawy anty- korupcyjnej

- planowana jest też ustawa o wolnym

dostępie do informacji, której celem

będzie określenie obowiązków władz

i instytucji publicznych w udostęp­

nianiu informacji związanych z ich

działalnością.

dokończenie na str. 4

Nr 3(12) marzec 3

(4)

·-

Międzyrzecka Gazeta Powiatowa

dokończenie ze st1: 3

RYGORYSTYCZNE PRZESTRZEGANIE PRAWA:

w celu rygorystycznego przestrzega- nia i egzekwowania prawa poddany zo- stanie analizie Kodeks karny i Kodeks

postępowania karnego. Rozważane bę­ dą następujące kwestie:

- wprowadzenie kary dożywotniego

pozbawienia wolności bez prawa do warunkowego zwolnienia

- jasne określenie zasad skracania okresu odbywania kary

- dostosowanie zakładów karnych do

zróżnicowanego rygoru odbywania kary, w zależności od rodzaju doko- nanego przestępstwa i osobowości

skazanych

- zaostrzenie sankcji ~arnych wobec

małoletnich sprawców przestępstw dokonujących przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu

- zaostrzenie sankcji karnych wobec recydywistów.

POMOC OfiAROM PRlfSTĘPSTW:

planowana jest ustawa regulująca

pompc państwa dla ofiar przestępstw

dokonanych przy użyciu siły. Rząd bę­

dzie też wspierał organizacje pozarzą­

dowe, niosące pomoc ofiarom prze-

stępstw.

11 NOWI MIEJSCA PRACY

Jednym z najważniejszych zadań, ja- kie będą przedmiotem prac rządu w

ciągu najbliższych dwóch lat, będzie

wzrost zatrudnienia. Działania rządu dotyczyć będą zarówno bezrobocia w skali krajowej, jak regionalnej i śro­

dowiskowej.

Rząd jest świadomy, że tendencje wzrostu bezrobocia pogłębiać będzie

zarówno konieczna restrukturyzacja

przemysłu, jak i wzrost demograficzny.

Głównym źródłem tworzenia nowych miejsc pracy jest wzrost gospodarczy i

przedsiębiorczość.

. WZROST GOSPODARCZY:

Rząd dąży do nadania gospodarce

stałego wysokiego tempa rozwoju. Pro- gramy rządowe: "Strategia finansów publicznych i rozwoju gospodarczego"

4 Nr 3(12) marzec 2000

oraz "Strategia średniookresowego roz- woju gospodarczego kraju do roku 2002" zakładają, m. in.:

- umocnienie stabilności makroekono- micznej

- wzrost udziału oszczędności inwesty- cjiwPKB

- redukcję podatków

- zwiększenie w budżecie udziału wy- datków służących rozwojowi

- przyspieszenie prywatyzacji

restrukturyzację przedsiębiorstw całych sektorów gospodarki.

Konkretne działania w tych dziedzi- nach zawiera projekt "Budżetu państwa

na rok 2000" oraz realizowany już "Pro- gram prywatyzacji do roku 2001", a tak-

że programy restrukturyzacji górnictwa, hutnictwa, przemysłu zbrojeniowego, PKP i innych działów gospodarki.

Jednym z czynników rozwoju gospo- darczego jest wysoki stopień edukacji

społeczeństwa. Wprowadzona właśnie

reforma edukacji powinna umożliwić osiągnięcie osobistego powodzenia na rynku pracy. Rząd zamierza stwarzać

odpowiednie warunki kształcenia, uw-

zględniające stypendia, granty, dotacje, przeznaczone m. in. dla dzieci z rodzin biednych, z rejonów zagrożonych bez- robociem.

PRZEDSIĘBIORCZOść:

Im bardziej społeczeństwo jest przed iębiorcze, tym bardziej jest ono odporne na plagę bezrobocia.

Jedną z najskuteczniejszych metod pobudzania przedsiębiorczo' ci jest zwalnianie aktualnych i potencjalnych pracodawców z nadmiaru ciężarów fi - kalnych i biurokratycznych.

Warunki sprzyJaJące przedsiębior­

czości pobudzają rozwój małych i śre­

dnich przcdsiębior tw. Takie właśnie przedsiębiorstwa w latach. 1993-1997

stworzyły milion nowych miejsc pracy!

Działania na rzecz tego sektora rząd zawarł w dokumencie: "Kierunki dzia-

łań rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw do roku 2002".

Najważniejsze działania rządu na rzecz zwięk zenia przedsiębiorczości obejmują:

- obniżenie stawek podatkowych dla

przedsiębiorstw opodatkowanych w formie karty podatkowej i ryczałtu

od przychodów ewidencjonowanych, wprowadzone l stycznia 1999 r.

- obniżenie stawek podatku dochodo- wego od osób prawnych i fizycznych.

Pierwszy podatek zapłacą MSP dzia-

łające jako osoby prawne, drugi te, które działają jako osoby fizyczne - zmniejszenie wymagań formalnopra-

wnych, związanych z zakładaniem i prowa zeniem przedsiębiorstwa. Od l stycznia br., dzięki nowelizacji usta- wy o rachunkowości, rozszerzono li-

stę firm mających prawo do prowa- dzenia uproszczonej księgowości

- ograniczenie dziedzin działalności

gospodarczej podlegających konce- sjonowaniu. Taka propozycja została zawarta w rządowym projekcie usta- wy "Prawo o działalności gospodar- czej", rozpatrywanym przez Sejm - wprowadzenie rozwiązań ułatwiają­

cych zdobywanie kapitału, stworze- nie ram prawnych dla funduszy inwe- stujących w przedsięwzięcia o wy o- kim ryzyku (yenture capital)

(5)

podwyższenie stawek amortyzacyj- - nych od l stycznia 2(XX) r.

zaciągnięcie pożyczki i poręczenia

kredytowego dla przedsiębiorstw tworzących miejsca pracy na tere- nach wiejskich

- rozbudowę systemu poręczeń kredy- towych, która będzie następowała

w latach 2000-2002, zgodnie z roz-

wiązaniami zawartymi w programie

rządowym "Kierunki działań rządu

wobec małych i średnich przedsię­

biorstw do roku 2002"

- powołanie w 2000 r. Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która

świadczyć będzie usługi edukacyjne, doradcze i informacyjne na rzecz

małych i średnich przedsiębiorstw

(projekt ustawy w fazie uzgodnień międzyresortowych).

Na powstawanie nowych miejsc pra- cy ma również wpływ większa elasty-

czność rynku pracy. Obecnie istnieje wiele przepisów zniechęcających praco- dawców do zatrudniania pracowników.

Niektóre z przepisów tylko pozornie

chronią pracowników, faktycznie je- dnak działają przeciwko nim, powodu-

jąc większe bezrobocie. Część pozyty- wnych zmian w tym zakresie zawarta jest w projekcie nowelizacji Kodeksu pracy.

Nowe propozycje mogą wzbudzać wśród pracowników wiele obaw. Rząd

opowiada się więc za debatą między

pracodawcami a reprezentantami pra- cowników. Uelastycznienie rynku pracy musi być wynikiem dialogu społecznego

i gotowości wszystkich stron do kom- promisu, by nowe rozwiązania służyły

walce z bezrobociem.

III ROlNICTWO l ROZWÓJ WSI

Celem rządu są zmiany strukturalne w rolnictwie, przetwórstwie rolno-spo-

żywczym oraz na wsi. Polegać one będą

na koncentracji produkcji rolniczej w mniejszej liczbie gospodarstw oraz na tworzeniu pozarolniczych miejsc pracy dla ludności z terenów wiejskich.

Podstawę działań rządu stanowią:

"Średniookresowa strategia rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich", "Spój- na polityka strukturalna rozwoju obsza- rów wiejskich i rolnictwa" oraz "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich".

Rozwój pozarolniczego rynku pracy na wsi wymaga finansowania, które za- pewni Agencja Restrukturyzacji i Mo- dernizacji Rolnictwa oraz Agencja

Własności Rolnej Skarbu Państwa. Po-

jawiają się też nowe środki finansowe:

z funduszu Unii Europejskiej- pro- gram SAPARD. Prowadzone ró- wnież negocjacje z Bankiem Świato­

wym, dotyczące pożyczki na te cele.

W oparciu o te źródła finansowe

możliwe będzie, m. in.:.

- mikropożyczki dla rolników na sa-

madzielną działalność gospodarczą

poza rolnictwem

- rozwój centrów przedsiębiorczości i rozwój fachowego, bezpłatnego lub

współfinansowanego doradztwa pra- wnego i ekonomicznego dla rolników

podejmujących działalność poza rol- nictwem

- współfinansowanie infrastruktury te- chnicznej na terenach wiejskich - przekwalifikowanie zawodowe dla

osób tracących pracę w rolnictwie

Działania rządu przewidują też:

- poprawę w poziomie kształcenia na wsi i ułatwienie dostępu do oświaty

poprzez stypendia i kredyty

- wspieranie producentów rolnych przez interwencje rynkowe

wprowadzenie 3-procentowej zry-

czałtowanej stawki podatku VAT na nieprzetworzone produkty rolne, m

umożliwi rolnikom odzyskiwanie po- datku zawartego w cenach towarów i

1usług nabywanych do produkcji rol- nej

- rozwój rynków i giełd rolnych, wsparcie grup producentów, rozwój systemów informacji rynkowej i do- radztwa

- umożliwienie rolnikom udziału w prywatyzacji zakładów przetwórstwa

rolno-spożywczego

wspieranie rozwoju agroturystyki i

rzemiosła

- wspieranie inwestycji zorientowa- nych na osiągnięcie norm wymaga- nych przez Unię Europejską.

IV POlSKA W IUROPIE TO IUROPIJSKI POZIOM ŻYCIA

Jednym z celów polskiego rządu jest zapewnienie jak najlepszej pozycji Pol- ski na arenie międzynarodowej, a także umożliwienie uczestniczenia Polski w rozwoju gospodarczym świata. Środ­

kiem do osiągnięcia tego celu jest m. in.

pełnoprawne członkostwo Polski w Unii Europejskiej. Jest to zarazem potwier- dzenie naszego faktycznego ponad ty-

siącletniego "bycia w Europie".

Unia Europejska często bywa obwi- niana przez eurosceptyków za konie-

czność ponoszenia przez polskie społe­

czeństwo ciężaru reform. Niesłusznie.

Podejmowane reformy państwa i pol- skiej gospodarki nie zostały wymuszone przez instytucje europejskie - wymo- giem cywilizacyjnym.

Międzyrzecka Gazeta Powiatowa

Wolą rządu jest przygotowanie Pol- ski do członka twa w Unii Europejskiej do 31 grudnia 2002 r.

Osiągnięcie tego celu będzie wyma-

gało intensywnych prac w kilku dziedzi- nach:

- realizacja Układu Europejskiego - do Sejmu trafiły już projekty aktów prawnych spełniających wymogi uk-

ładu, takie jak: prawo o działalności

gospodarczej, ustawa o warunkach

dopuszczalności i nadzorowaniu po- mocy publicznej dla przedsiębior­

ców, prawo telekomunikacyjne, usta- wa o grach losowych i zakładach

wzajemnych, ustawa o kulturze fizy- cznej

- dostosowania gospodarcze i prawne -w przyjętym przez rząd "Narodo- wym programie przygotowania do

członkostwa w EU" określone zosta-

ły najważniejsze obszary gospodarki, w których konieczne jest przyspiesze- nie dostosowań. Są to: rolnictwo, ry-

bołówstwo, ochrona środowiska i transport

- edukacja, informacja i komunikacja

społeczna - rząd przykłada wielką wagę do działań edukacyjnych pro- wadzonych w ramach szkolnych pro- gramów nauczania i studiów euro- pejskich. Zdaniem rządu konieczna jest też ogólnonarodowa dyskusja na temat członkostwa Polski w UE.

Członkostwo w Unii to nie tylko wy- bór jednej z opcji w polityce zagrani- cznej, lecz przede wszystkim wybór pewnej drogi cywilizacyjnej, zgodnej z polską tradycją historyczną

- dyplomacja- w UE toczy się obecnie debata na temat jej kształtu i niezbę­

dnych reform. Rośnie również scep- tycyzm niektórych państw i ich oby- wateli w sprawie przyjęcia nowych krajów członkowskich. Rząd pode- jmie działania, aby włączyć Polskę do

toczącej się w Europie debaty, doty-

dokończenie na str. 6

Nr 3(12) marzec 5

(6)

dokończenie ze str. 5

czącej przyszłości Unii i przełamania

oporów wobec jej rozszerzenia - negocjacje członkowskie - ostatnie

stanowiska negocjacyjne Polski zo-

stały przekazane władzom U ni i w

połowie listopada 1999 r., a otwarcie negocjacji we wszystkich obszarach spodziewane jest w pierwszym półro­

czu 2000 r. Rokowania powinny zo-

stać zakończone w 2001 r. podpisa- niem Traktatu Akcesyjnego, a przy-

stąpienie Polski do UE powinno, zdaniem polskiego rządu, nastąpić

po jego ratyfikacji- w styczniu 2002 r. Podczas negocjacji rząd wystąpi o

niezbędne okresy przejściowe w nie- których dziedzinach, zgodnie z inte-

r~em polskich przedsiębiorców,

konsumentów i partnerów społe­

cznych. Podstawą strategii negocja- cyjnych będzie wykorzystanie wszy- stkich korzyści płyną<;ych z członko­

stwa Polski w Unii Europejskiej pomoc przedakcesyjna UE - przed

przystąpieniem do UE Polska powin- na otrzymać pomoc na wsparcie

działań dostosowawczych. Rząd za- mierza pozyskać na te ~ele w latach 2000-2001 około 1,8 mld euro. Fun- dusze te pochodzić będą z progra- mów: PHARE, SAPARD - program przeznaczony na modernizację i roz- wój terenów wiejskich oraz ISPA - program przeznaczony na inwestycje

związane z ochroną środowiska oraz infrastruktury i transportu o znacze- niu międzynarodowym.

Pornoc uzyskaną z Unii Europejskiej

rząd przeznaczy na:

- finansowanie dostosowania prawa krajowego do prawa UE oraz dosko- nalenie struktur organizacyjnych i przygotowanie kadr potrzebnych do wprowadzania nowych regulacji - inwestycje w infrastrukturę

- przygotowanie do właściwego wyko- rzystania funduszy strukturalnych UE

- lepszą ochronę środowiska natural- nego

- poprawę infrastruktury wiejskiej.

Przygotowywany obecnie przez rząd

"Narodowy Plan Rozwoju", dotyczący

m. in. poprawy sytuacji na rynku pracy w Polsce, rozwoju obszarów wiejskich oraz· rolnictwa, rybołówstwa, ochrony

środowiska i transportu, umożliwi Pol- sce uzyskanie wsparcia finansowego Unii z funduszy przedakcesyjnych, a po uzyskaniu członkostwa w UE z fundu- . szy strukturalnych.

Opracował KP 6 Nr 3(12) marzec 2000

KOMUNIKAT PRASOWY

ŁUBUSKlEJ

REGIONALNEJ KASY CHORYCH

Od Ilutego br. Łubuska Regionalna Kasa Chorych uruchomi specjalny pro- gram profilaktyki raka piersi "Zdrowie kobiety". Według szacunków pracowni- ków kasy chorobą zagrożonych jest pra- wie 4,5 tys. Lubuszanek. W ramach programu przebadanych zostanie co

miesiąc około 1000 pacjentek. Program

zakłada, w sumie przebadanych zo- stanie bezpłatnie kilka tysięcy kobiet.

W pierwszej kolejności osoby w wieku; 50-54 lat z tzw. grupy ryzyka oraz te, które po wypełnieniu poniższej ankiety:

osiągną powyżej 450 punktów. Kobiety te powinny udać się do wybranego przez siebie lekarza ginekologa. Musi on mieć jednak podpisaną umowę

zLRKCh.

W razie podejrzenia lekarz skieruje na badania mammograficzne. Na tere- nie LRKCh będzie można ·~je zrobić

w pięciu placówkach medycznych. to:

Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w.-Żarach, ul. Pszenna 2;

Szpital Wojewódzki Samodzielny Publi- czny Zakład Opieki Zdrowotnej w Zie- lonej Górze, ul, Zyty 26; Niepubliczny Specjalistyczny Zakład Opieki Zdrowot- nej Zbigniew Owsianowski w Zielonej Górze, al. Niepodległości 16; Samo- dzielny Publiczny Szpital Wojewódzki nr 2 w Gorzowie Wielkopolskim, ul. War- szawska 48, Samodzielny Publiczny Za-

kład w Nowej Soli, ul. Chalubińskiego 7.

Jeżeli pojawią się nieprawidłowości,

wówczas lekarz radiolog przeprowadza-

jący badanie wskaże poradnię onkologi-

czną, do której można się zgłosić na dalsze leczenie.

Docelowo akcja zmierzać będzie do przebadania również osób powyżej 30 roku życia. Akcja potrwa kilka lat.

Na terenie LRKCh tylko w pier- wszym półroczuub.roku 333 pacjentki

poddały się operacji wycięcia guzków.

85 z nich opuściło szpital po amputacji piersi. Oznacza to, że w Lubuskiem prawie 2 kobiety dziennie operowa- ne z powodu tej choroby.

Oprócz badań, działania Kasy mają

na celu popularyzację samokontroli piersi wśród kobiet i młodzieży szkół średnich oraz wyższych, a przez to zmniejszenie odsetka mastektomii i

umieralności wśród kobiet naszego wo- jewództwa. Do akcji włączą się zielono- górskie i gorzowskie Stowarzyszenia Amazonek. Dyrektorzy szkół zaintere- sowani przeprowadzeniem prelekcji po- winni nawiązać kontakt z oddziałem

Amazonek w Zielonej Górze przy ul.

Dąbrowskiego 35, teł. 327 21 86 lub z oddziałem w Gorzowie Wlkp. ul. Wal- czaka 25, teł. (095) 733 20 96.

Kasa przeprowadzi również specjal-

ną ankietę wśród kobiet, aby mogły sprawdzić, czy są zagrożone rakiem i do jakiej grupy ryzyka należą.

ANKIETA

CZY JESTEŚ ZAGROŻONA RAKIEM PIERSI?

Ten test pomoże ci określić, jakie w twoim przypadku jest

ryzyko wystąpienia raka piersi. Podkreśl właściwe stwierdzenia i podsumuj punkty.

l. Ile masz lat? 4. Kiedy urodziłaś pierwsze dziecko?

a) poniżej 30 lat 10 pkt. a) Przed 30 rokiem życia

o

pkt.

b) 30-40 lat 30 pkt.

b) Po 30 roku życia 25 pkt.

c) 41-50 lat 75 pkt.

c) Nie rodziłam 50 pkt.

d) 51-60 lat 100 pkt.

e) ponad 60 lat 125 pkt. 5. Kiedy miałaś pierwszą miesiączkę?

2. Czy w twojej rodzinie ktoś chorował na a) W wieku lllat

raka? lub wcześniej 50 pkt.

a) Nikt nie chorował

o

pkt.

b) Miałam 12-14lat 25 pkt.

b) Chorowała jedna ciotka

lub babka 50 pkt. c) 15 lat lub więcej 15 pkt.

c) Matka lub siostra 100 pkt. 6. Jaki masz typ sylwetki?

d) Matka i siostra 150 pkt. a) Jestem szczupła 15 pkt.

· e) Matka i dwie siostry 200 pkt.

b) Mam średnią

3. Czy ty sama chorowałaś na raka piersi?

a) Nie

o

pkt. budowę ciała 25 pkt.

b) Tak 300 pkt. c) Jestem otyła 50 pkt.

Jeśli zebrałaś poniżej 200 punktów ryzyko, że zachorujesz, jest małe

• 201-300-średnie, a to już powinno cię skłonić do regularnych kontroli piersi

• 301-400- punktów oznacza wyższe ryzyko

• Ponad 400 punktów - bardzo wysokie. Taki wynik testu oznacza, ze nie wolno ci zaniedbać badań specjalistycznych, odpowiednich dla twego wieku.

(7)

., .

KA · S . Y

. . Łupuska R~gioąa!na Kasą C~horych uprzęjmie inform~je, .że 'fSzyscy ubez- pieczeni m-~jący uwagi do funkcjonowania· służby z~rowia na terenie wojewó- dztwa łubuskiego mogą je zgłaszać do Komisji Skarg i Wniosków LRKCh.

Skargi i wnioski ubezpieczeni mogą s~ładac pisemnie lub.ustnie .. Każda zosta- nie zaprotokołowana;· a odpowiedź .zostanie zainteresowanemu dostarczona w ciągu 30 dni. Jednocześnie informujemy, że w gorzowskim Oddziale LRKCh

.(uL-Jagiellończyka S} przedstawiciel do Komisji Skarg i Wniosków Michał De::

ptuch przyjmuje interesantów

w

każdy piątek

w

godzinach od 1330 do 1530.

Mieszkańcy Sulęcina i powiatu .nie mus?ą ze skargą lub wnioskiem jechać do

·.Gorzowa Wlkp. lecz,złoży,ć jeyv Urzędzi(Miasta i Gminy w Sulęcinie, ul. Li- powa 18, bowiem na co dzień' Michał. Deptuch jest zastępcą burmistrza Miasta

i Gminy Sulęcin. · ·

S P R O S T O W A N I E

Przepraszamy Szanownych Czytelni- ków za powstałe w poprzednim nume- rze błędy w artykule "Od A do Z ... "

Otóż w końcowej części tego tekstu.

Błędnie zamieszczone akapity powinny

brzmieć:

-"Zastanawiające, czy jest to sposób na bezrobocie w mieście i powiecie?"

-"Jeżeli kiedyś, od wynagrodzenia emerytów i rencistów, (sprzed obowią­

zywania ustawy z 13.X. 1998 r. o syste- mie ubezpieczeń społecznych-DZ. U.

Nr 137, poz. 887), nie opłacano składek

ZUS - rozumiem, że mogła w grę wchodzić kwestia oszczędnościowa, ale wtedy nie było jeszcze Starostwa, ale po l. I. 1999 r.? W grę-moim zdaniem- nie wchodzą jakieś szczególne predy-

spozycje, czy nawyki urzędnicze, (sic!?) wiek, lub wykształcenie tych osób, a

więc ich szczególna przydatność zawo- dowa. NO WIĘC CO???, bo urzędni­

ków - sądząc po ilości toczących się

spraw odwoławczych i sądowych - ma- my w Międzyrzeczu coraz gorszych pod

każdym względem".

-( ... ), "-spróbować dojść do sedna sprawy. W tym powinien mu pomóc mój artykuł w MGP Nr 4/99 p.t. «Prawo prasowe, a Kęszyca Las», a później kry-

tykować".

Za powstałe zmiany, zmieniające

w znaczący sposób sens i logiczną ca-

łość myśli Autora i Czytelników prze- praszamy.

a

Będą szkoły

Początek roku w Radzie Gminy le. Natomiast ambicje radnych i sołectw

Przytoczna to burzliwy czas decyzji oś- to rzecz wtórna. Przez prywatne intere- wiatowych. Spotkania wiejskie, ze- sy wspomnianych osób możemy za dwa brania komisji, dyskusje na sesji, kon-

centrowały się wokół likwidacji szkół

wiejskich. Koncepcje były różne, po- dobnie jak układ głosów decydentów.

Ostatecznie jednak przeważyła (prawie pewne w chwili pisania informacji) kon- cepcja pozostawienia wszystkich szkół

na terenie gminy. Jest to decyzja z kate- gorii tych które mają przysporzyć gło­

sów wyborców, a nie dla ich dobra. Nie- mniej za dwa lata problem wróci i dwie

szkoły przestaną mieć rację bytu. Pozo- staje problem pieniędzy wydatkowa- nych przez ten czas na ich utrzymanie.

Ale skoro gminę na to stać?! Dzieci bo- lata pozbawić gminę gimnazjum. O tym wiem przez ten okres wcale nie zyskają też warto teraz pomyśleć. I to może w (szczególnie te z klas IV-VI). Decyzje gronie osób niezależnych od układów oświatowe są bardzo trudne. N ajważ- sąsiedzko-rodzinnych.

niejsze jednak dzieci, przecież dla

nich istnieją szkoły i pracują nauczycie- Przeciętny Obywatel

WARTO WIEDZIEĆ

Podajemy za tygodnikiem "Niedzie- la" jak głosowali senatorowie w sprawie poprawki wpisującej do kodeksu karne- go całkowity zakaz "rozpowszechniania

treści pornograficznych w formie pism, druków lub wizerunków":

ZA PRZYJĘCIEM POPRAWKI:

P. Abramski, P. Andrzejewski, F. Bachleda-Księdzularz, J. Baranowski, J. Borcz, J. Chodkowski, J. Chojnowski, A. Chronowski, J. Chróścikowski

S. Cieśla, J. Cimanowski, K. Czuba, D. Czudowska, L. Feszler, A. Glapiń ki, K. Głuchowski, S. Gogacz, A. Grześko­

wiak, M. Janowski, S. Jarosz, D. Kle- czek, S. Konarski, T Kopacz, W. Kowal- ski, A. Krzak, T Lewandow ki, G. Li- powski, S. Majdański, K. Majka, S. Mar- czuk, J. Masłowski, Z. Maszkiewicz, A. Mazurkiewicz, E. Płonka,· Z. Rope- lewski, J. Sagatowska, R. Skrzypczak, B. Tomaszek, M. Tyrna, S. Willenberg.

PRZECIW POPRAWCE: J. Adam- ski, J. Bielawski, A. Bogucka-Skowroń­

ska, W. Chrzanowski, J. Cieślak, J. Da- nielak, K. Drożdż, G. Ferenc, R. Gibuła,

Z. Gołąbek, Z. Jarmużek, R. Jarzem- bowski, S. Jurczak, D. Kempka, K. Klei- na, J. Kopaczewski, K. Kozłowski,

W. Kruk, Z. Kruszewski, J. Kuczyński,

Z. Kulak, K. Kutz, J. Lorenz, J. Markow- ski, I. Michaś, J. Okrzesik, J. Pieniążek,

K. Piesiewicz, W. Pietrzak, Z. Piwoński,

Z. Romaszewski, T. Rzemykowski, A. Si- kora, R. Sławiński, J. Suchański,

M. Świątkowski, E. Wittbrodt, I. Zarzyc- ki, M. Żenkiewicz.

NIEOBECNI: Z. Antoszewski, W. Bartoszewski, J. Frączek, M. Jurczyk, K. Lipiec, J. Mokrzycki, J. Sauk, D. Si- monides, J. Stokarska, A. Struzik, D. Tusk, T. Umiaż-Grabowska, B. Zdro- jewski.

WSTRZYMALI SIĘ: M. Cichosz L. Kieres, T. Michaław ki, A. Ostoja- Owsiany, J. Smorawiński, H. Stokłosa,

M. Waszkowiak.

Nr 3(12) marzec 7

(8)

F

ERIE dom w góry, ale bywa zimowe sprzyjają że i do na-wyjaz- szego miasta zajeżdżają goście.

Jak widzą Międzyrzecz? Nie tak dawno jeden z gości bawił pięć dni z wizytą u znajomych. Jerzy jest Wrocławianinem,

lubi podróżować, lubi zwiedzać, nigdy przedtem nie był w naszym mieście.

można było kupić. Chciałem nabyć jakiś

folder o zbiorach portretów trumien- nych - też nic. Poszedłem do między­

rzeckich księgarń. Bezskutecznie. Tam w ogóle o Międzyrzeczu nie było żadnej

publikacji. Bardzo słabo została ozna- kowana również droga do Rokitna.

Dwukrotnie zawracałem i szukałem

Jaf:lą goście, jadą, czyli Między rzecz, jakim go zobaczyłem ...

Słyszałem, że Międzyrzecz jest mia- stem historycznym, zabytkowym- mówi Jerzy- bardzo chciałem poznać je bli-

żej.

Jakie pierwsze wrażenia?

Międzyrzecz robi wrażenie miasta bardzo zaniedbanego. Tu i ówdzie roz-

sypujące się stare domki. Mimo ładne­

go rynku, otoczenie centrum i reszta ulic robi dość smutne wrażenie. Odpa-

dające tynki, zaniedbane i bardzo bru- dne podwórka, koślawe, dziurawe cho- dniki. Poza centrum miasto jest brudne.

Makabryczne wrażenie robi plac w cen- trum miasta przy Kościele pw. Jana Chrzciciela. A zabytkowy kościół też był zamknięty (ponoć z relikwiami męczen­

ników) W mieście uderz bardzo mała ilość zieleni.

Jerzy jako typowy turysta jest zmoto- ryzowany.

Chciałem zwiedzić muzeum, ale naj- pierw musiałem się dopytywać, gdzie ono się znajduje. Dopiero gdzieś na ro- gatkach tuż przed zakrętem drogi w kierunku Sulęcina dostrzegłem, mało zresztą widoczne (zbyt szare), napisy

kierujące do muzeum. Czyż nie można było zrobić bardziej widocznych i cieka- wych w kolorze (skupiającym uwagę)

napisów?! Chciałem zaparkować przed muzeum, ale znajduje się tam zakaz za- trzymywania się. Podjechałem więc w

stronę rynku handlowego, ale tam stało

wiele samochodów, więc nie mogłem się zatrzymać. Targowisko również nie

zrobiło najlepszego wrażenia. Zabłoco­

ne, Żaniedbane otoczenie. Zapchany parking. Dopiero na trzeciej ulicy na Osiedlu, przy Sadzie, mogłem zostawić

samochód i powędrować do muzeum.

Muzeum jest rzeczywiście piękne,

z jedyną w Polsce i w Europie kolekcją

portretów trumiennych (są to najbogat- sze zbiory). Czy nie należało pomyśleć

o lepszej informacji i parkingu dla zwie-

dzających?

W budynku bramnym muzeum znaj- duje się punkt informacyjny. Chciałem otrzymać jakikolwiek przewodnik po Ziemi Międzyrzeckiej wiedząc, że w po-

bliżu jest i MRU, i Sanktuarium w Ro- kitnie, ale, niestety, poza bardzo kiep- skim planem Międzyrzecza nic nie 8 Nr 3(12) marzec 2000

drogi. Nie ma także żadnej informacji o tym, że w pobliżu Międzyrzecza znaj- duje się Pszczewski Park Krajobrazowy.

Kompletna pustka informacyjna, a szkoda, bo przecież Międzyrzecz leży

przy głównej drodze tranzytowej. Być

może atrakcyjna (i dobrze zrobiona) in- formacja zachęciłaby przejeżdżających,

aby zatrzymali się w tym mieście?!

Jerzy nie ukrywa rozczarowania W moim odczuciu -stwierdza - Mię­

dzyrzecz robi wrażenie miasta ospałe­

go, bez inicjatywy, bo mijając np. Swie- bodzin widziałem sporo różnych reklam np. OPLA czy DU. Warto by sobie za-

dać pytanie, czy takie miasto pozyska turystów i inwestorów? A ponoć, i chy- ba żeby było śmieszniej, w programie rozwoju miasta na pierwszym miejscu umieszczono turystykę. O ironio!

HA PS. Jak dobrze, że Jerzy miał u kogo

przenocować!

Gdzie to jest? Niech ktoś odgadnie, w którym mieście jest tak ładnie.

Smak walorów turystycznych wabi gości zagranicznych

wprost do CENTR UM tego miasta, gdzie porządek mchem zarasta.

Warto przyjrzeć się wnikliwie, jak to widać w obiektywie.

Stań, przechodniu! Zacznij szlochać, że tak można miasto kochać,

albo zawiń sam rękawy.

Nie, nic nie rób - nie ma sprawy.

(9)

O S,KLEPACH,

KTORE MIAŁY DUSZĘ

z Jani:ną Myślicką - emerytowaną ekspedientką, rozmawia Grażyna Piechocka.

G.P.- Jeszcze niedawno, kiedy Polska oddzielona była od Zachodu murem go- spodarczo-politycznym moje eskapady do Berlina (bynajmniej nie o charakterze handlowym, mam w tym mieście przyja-

ciół) zawsze miały w swoim programie wi- zyty w wielkich marketach. To było fascy-

nujące - przemierzać kilometry ogrom- nych przestrzeni, oglądać masę przeróż­

nych towarów, których można dotknąć, przebierać w stertach ciuchów, wąchać

markowe perfumy, po prostu czuć się jak w olśniewającej bogactwem kolorów i re- klam krainie baśni. Dzisiaj namiastkę ta- kich "luksusów" mamy także w Między­

rzeczu. Przykładami, choć "mikrusowy- mi", chocoy NETTO, BIEDRONKA, ABC,.NASZA CHATA, czy ostatnio ot- warty INTERMARCHE - Muszkietero- wie.

Niejedna rodzina urządza sobie

weekendową frajdę, jadąc na wycie-

czkę, np.: do gorzowskiego HIT -u, gdzie można pospacerować w dżungli

towarów, a potem jeszcze skonsumo-

wać kurczaka z rożna i wypić ekspreso-

kawę z jednorazowego kubka. Owe

pyszniące się swoją wielkością obiekty

mają tyleż samo zwolenników, co prze- ciwników.

- Co sądzisz o tym fenomenie? - zapy-

tałam niedawno moją mamę i to nie bez powodu, gdyż w zawodzie sprzedawcy

przepracowała blisko 30 lat.

J.M.- Nie przepadam za robieniem zakupów w tego typu sklepach. One mnie przytłaczają. Są takie anonimowe.

Ludzie krążą obok siebie, zakupy robią

niemal bez słów. Ogląd~ją towary,

wkładają do koszyka, potem przenoszą 1___",."...---,.-

je na taśmę przy kasie, płacą, pakują się, wychodzą ... Jak automaty.

Po sklepowej hali krążą bezimienni, odziani w jednakowe uniformy praco- wnicy, którzy nie bardzo przygotowani

do tego, aby udzielać klientom fa- chowych odpowiedzi na ewentualne py- tania czy też służyć doradztwem przy

pierwszy sklep

samoobsługowy

w Polsce

Był to warszawski Supersam, zaprojektowany przez Jerzego Hryniewieckiego. Wcześniej w charakterze "królika doświadczal­

nego" otwarto w stolicy samo-

obsługowe stoisko warzywne.

Supersam bywał tak oblężony, że

w kolejce po koszyki stało się

nawet godzinę. Zakupy w tym sklepie były żelaznym punktem

każdej, odwiedzającej stolicę

wycieczki.

Międzyrzecka Gazeta Powiatowa zakupach. W dodatku człowiek może poczuć się co najmniej skrępowany, czując na sobie podejrzliwy wzrok żują­

cego gumę ochroniarza, który w każ­

dym kliencie widzi potencjalnego zło­

dzieja. Supermarkety to po prostu je- den wielki biznes nastawiony na pozys- kiwanie jak największej liczby konsu- mentów, kuszący różnego rodzaju pro- mocjami, obniżkami, okazjami, aby ... i tak wyjść na swoje. Te sklepy nie mają

duszy.

G.P.- Pozwólmy więc sobie na trochę wspomnień o sklepach, które taką duszę miały.

Odpowiedzmy na pytanie, co to właści­

wie znaczy - sklep z duszą?

J.M. - Jeszcze w szkole handlowej

wykładowcy często cytowali hasło:

"Klient- nasz pan". Może dzisiaj brzmi ono trochę śmiesznie, ale ma swój sens.

Bo klient to nie tylko zwykły konsu- ment, to przede wszystkim człowiek,

który wchodząc do sklepu ma określo­

ne potrzeby.

To bardzo ważne, jak zostanie po- traktowany przez obsługującego go

sprzedawcę. A sprzedawca powinien

być miły, życzliwy i powinien umieć, w razie potrzeby, służyć fachową pomocą

w wyborze towaru. Nie jest to znowu ta- kie łatwe, bo klienci bywają różni - sympatyczni i mrukliwi, pogodni i po- nurzy, kulturalni i wybredni. Ale wszy- stkich, bez wyjątku, dobrze obsłużyć

trzeba. Dlatego tak ważna jest osobo-

wość sprzedawcy stojącego za ladą.

G.P. - Pracowałaś w sklepach i sklepi- kach międzyrzeckich lat siedemdziesiątych

i osiemdziesiątych. Przypomnijmy, w któ- rych.

J.M.- Najpierw, przez bardzo krótki okres, sprzedawałam w kiosku gastro- nomicznym przy dworcu, potem obję­

łam kierownictwo w tzw. sklepie "Noc- nym", który mieścił się w pasażu przy ulicy Sikorskiego (obecnie 30 Stycznia), dzisiaj jest to sklep obuwniczy między

OKMELEM a STYLEM. Nie wiem, dlaczego nazywał się "Nocny", może

dlatego, że był czynny do 21.00?

Pracowałam także w jednoosobowym sklepiku "N a rogu", naprzeciw Sądu,

potem w sklepie spożywczym niedaleko stacji benzynowej, naprzeciw budynku starej Przychodni Rejonowej, a także w osiedlowych sklepach na ul. Świerczew­

skiego i ul. Kilińskiego. W latach

osiemdziesiątych byłam sprzedaw-

cą-kasjerem w popularnych wtedy "Sa- mach" na ul. Krasińskiego (obecny GROSIK), na ul. Piastowskiej (obecna BIEDRONKA) a przed odejściem na

dokończenie na str. l O

(10)

Gazeta Powiatowa

dokończenie ze str. 9

rentę -w popularnej "stodole", gdzie obecnie funkcjonuje NASZA CHATA.

G.P. - Jak wyglądała praca jedno-, dwu- czy trzyosobowej załogi małego skle- pu?

J.M.- W pewnym sensie- jak w po- wiedzonku: "sam sobie sterem, żegla­

rzem, okrętem". Sprzedawca w takiej

maleńkiej placówce robił niemal wszy- stko: dźwigał skrzynki z mlekiem i śmie­

taną, które wtedy butelkowano, przy-

jmował towar przywożony przez spół­

dzielczych konwojentów, wykładał pro- dukty na półki, dekorował okienne wy- stawy, sporządzał raporty, zmywał pod-

łogę, wycierał kurze. A po zamknięciu

sklepu miał obowiązek dostarczyć do banku specjalny portfel z całodziennym

utargiem, który wrzucało się przez

ścienny otwór do specjalnego sejfu. Ca-

ła ta procedura odbywała się bez naj- mniejszej ochrony, d.opiero później międzyrzecki oddział WSS "SPO-

ŁEM", zrzeszający spożywcze lokale

usługowo-handlowe, wprowadził kon- woje.

G.P. - Pamiętam, że jako kilkuletnia dziewczynka najbardziej l]ie lubiłam

Twoich późnych powrotów z pracy. Zwła­

szcza przed każdą Wigilią, kiedy zamyka-

jąc pusty już sklep musiałaś niejednokrot- nie wrócić, aby obsłużyć spóźnionego

klienta, który smażąc karpia przypomniał

sobie, że zabrakło mu soli. Nie cierpiałam też, kiedy w dniu l Maja handlowałaś w samochodach sprzedając "ludziom pracy"

tradycyjną parówkę i oranżadę. Za to do- brze było mieć mamę-sprzedawcę w "okre- sie kartkowym", bo nie musieliśmy całych

nocy spędzać na staniu w kolejkach. Wiem

także, że w swojej pracy przeżyłaś wiele

upokorzeń, straciłaś też zdrowie.

Właściwie odeszłaś z zawodu nie doce- niona przez pracodawców ...

J.M. -Mimo wszystko lubiłam swój zawód i starałam się wykonywać swoją pracę rzetelnie i uczciwie. Wielu ludzi mnie pamięta i dobrze wspomina - a to jest najważniejsze. Bardzo lubiłam kon- takty z klientami, traktowałam ich ży­

czliwie i z cierpliwością. Wielu z nich

zwierzało się mi ze swoich zmartwień i

radości, dziękowało za obsługę dobrym

słowem, uśmiechem, komplementem.

Znałam dzieci, które "wisiały" codzien- nie przy ladzie z nadzieją na cukierka i tych, którzy przychodzili do sklepu, aby sobie po prostu pogawędzić.

To chyba taki właśnie klimat-kli- mat wzajemnych, bezpośrednich kon- taktów klientów ze sprzedawcą spra-

wiał, że sklep miał duszę.

G.P.-Może właśnie dlatego lubię robić

zakupy w moich osiedlowych sklepikach, gdzie ciepłym uśmiechem i dobrym sło­

wem powita mnie zza lady sympatyczna sprzedawczyni. Może właśnie dlatego robi mi się cieplej na sercu, kiedy starsi mię­

dzyrzeczanie serdecznie wspominają ży­

czliwą panią Janeczkę Myślicką czy za- wsze uśmiechniętą panią Marysię Maj-

chrawską ze sklepu obuwniczego, a odzie-

żowy sklep niedaleko głównej "krzyżówki"

nadal kojarzony jest z osobą pana Piwań­

skiego. Dziękuję za rozmowę.

Grażyna Piechocka

P.S. WSZYSTKICH CZYTELNI- KÓW "MGP" BARDZO GORĄCO ZACHĘCAMY DO WSPÓŁPRACY­

PROSIMY O PROPOZYCJE DO WYWIADÓW Z CYKLU "BOHATE- ROWIE DNIA POWSZEDNIEGO"

REDAKCJA

~ Każden rńoż~z tych,ust~o)ów wybrać? co kto woli . . :.My. już wszystkich próbowali do uprawy, roli.

10 Nr 3(12) marzec 2000

MÓJGŁOS

W SPRAWIE SZPITALA

Problem jest powszechnie znany i emocje zdrowe(?) budzi:

kto, gdzie, kiedy i za ile, będzie leczył chorych ludzi?

Sprawa już się stała sławna. Ludzie

widzą, słyszą, piszą,

a tymczasem już od dawna dwa szpitale ledwie dyszą.

Rośnie zaangażowanie, bronią

swego tęgie głowy

i już widać, miłe panie, oddział

przeciwporodowy.

Mam swe lata, czas mieć rozum,

więc zachowam się przytomnie:

Stój, bo strzelam! Wszyscy z wozu!

Tutaj przecież chodzi o mnie!

Czy ja kogoś tu obchodzę? Dla mnie

wciąż się nic nie zmienia;

gdzie mnie zechcą, tam urodzę kawał "wiersza" lub kamienia.

Dość już tego, drogie Panie! Za i przeciw wszystkie racje

proszę dać pod głosowanie! Mamy

przecież demokrację.

Niechże człowiek się wypowie, póki jeszcze nie jest chory,

czy mu droższy jest nad zdrowie gminny splendor i honory.

Zróbmy wspólne urodzenie, referendum, kurczę blade,

audio-tele, lub ... płeć zmienię i nad

Obrę stąd wyjadę.

O' Szalom

Międzyrzecz, 21.01.00.

(11)

Międzyrzecka Gazeta Powiatowa

.==================================================================~~~~~~~~~~~~~~

C

ZYTAJąC lokalną pranader go stopnia specjalizacji zawodowej- za- wani tak bezpodmiotowo, jak ja zosta- systematycznie napotykam wiele wsze miała dla mnie czas. Nawet w nie- łam swego czasu potraktowana przez wypowiedzi, opinii, wspomnień dzieo północy, kiedy dosyć nieoczeki- pewną panią "doktor" z pracowni szpi- dotyczących funkcjonowania między- wanie znalazłam się na sali operacyjnej, talnej USG, która swoją frustrację z po- rzeckiego szpitala. Bulwersujące są naj- natychmiast zjawiła sw szpitalu. wadu kłótni z dyrektorem -przeniosła częściej opinie kobiet-młodych kobiet, Podziękowanie jestem także winna na moją osobę, w dodatku nie przepro- które w pewnym okresie swojego życia doktorowi Sławomirowi Bartkowiako- wadziwszy badania zadbała o to, aby z

J~ST~lVt IlVt TO WIN 7V A

książeczki RUM stosowny kwitek wy-

rwać.

były pacjentkami międzyrzeckiego od-

działu ginekologiczno-położniczego. To o nim właśnie krążą w najbliższym śro­

dowisku niepochlebne legendy.

Myślę jednak, że zamiast uogólniać,

albo opierać swoje sądy o odległe w czasie wspomnienia naszych mam, a na- wet babć - warto przekonać się same- mu, na ile te opinie prawdziwe, na ile

zaś przesadzone. I lepiej, jeśli się słu­

sznie krytykuje konkretne osoby aniżeli

wrzuca do jednego worka wszystkich razem, co może być bardzo krzywdzące

dla personelu oddanego swoim pacjen- tkom:

Poruszam ów drażliwy temat, bo naj-

wyższa już pora skończyć z legendami.

Wiele rzeczy się zmieniło - doświadczy­

łam tego na własnym przykładzie cztery lata temu. Spodziewając się rozwiąza­

nia często miałam kontakt z oddziałem położniczym, kilkakrotnie na nim prze-

bywałam, a jest to oczywiste, że kobiety

ciężarne nie są łatwe we współżyciu ze

względu na takie a nie inne uwarunko- wania psychiczne trudnego dla nich okresu oczekiwania.

Pobyty na oddziale wspominam je- dnak ciepło. I to zarówno z tego powo- du, że miałam okazję poznać niezwykle pogodne i serdeczne współpacjentki -

przyszłe i świeżo upieczone mamy jak i dlatego, że zostałam otoczona napraw-

dę fachową opieką. N a oddziale na pe- wno ńie było nudno. Od samego ranka

krzątali się po salach uczniowie liceum medycznego - uczniowie, bo wśród

sympatycznych dziewcząt byli także

dwaj młodzieńcy-Czarek i Tomek. Do zawodu przygotowywała ich wtedy pani J aranowska. Przed poranną wizytą od-

wiedzała sale dr Jolanta Guzek- Kubo- wicz, która cierpliwie i życzliwie odpo-

wiadała na wszystkie moje pytania. Co- dziennie miałam też okazję być świad­

kiem tego, w jaki sposób odbywały się

porody i nie przypominam sobie aby

któraś z pacjentek skarżyła się, że zo-

stała na sali porodowej źle potraktowa- na, czy upokorzona przez położne albo lekarzy.

Przez okres ciąży byłam prowadzona przez dr Janinę Simińską, która mimo,

iż przygotowywała się wtedy do kolejne-

Uśmiech Ewy to najwdzięczniejsze podziękowanie dla tych -lekarzy

l

sióstr pOłożnych, którzy asystowali przy jej narodzinach

· ·w dniu 12/utego 1996 r. o godz. 015

wi, który podjął ważną decyzję i prze-

prowadził trudny w moim przypadku zabieg cesarskiego cięcia, doktorowi Boroniowi- anestezjologowi, który ra-

tował mnie z opresji po skurczu krtani oraz położnym - Grażynie Stachurskiej i Małgorzacie Glince, które fachowo

zajęły się mną już po operacji.

Jedyne, na co mogłam wtedy narze-

kać, to było jedzenie, które pacjentkom serwowano. Z sympatią nie wspominam

także pielęgniarek z oddziału noworod- ków, niestety - były oschłe i nieprzy-

stępne. Wszelkich porad co do opieki nad maiuszkami udzielały przeważnie

sympatyczne siostry położne. I jeszcze jedno - opieka, której ze strony wymie- nionych osób doświadczyłam była zu-

pełnie bezinteresowna.

Sądzę, że krytykować to, co jest złe w naszym środowisku opieki zdrowotnej

należy, tyle że w sposób konkretny, nie

uogólniający, nie krzywdzący personelu uczciwego. I myślę, że o szpital walczyć

trzeba, bo to wstyd i zgroza, żeby mia- sto powiatowe było pozbawione tego ty- pu placówki.

A kiedy już istniał będzie -warto za-

dbać o to, aby pacjenci nie byli trakto-

Je dno jest w tym całym ambarasie pewne - potężny i poważny problem

związany z międzyrzeckiru szpitalem winien dać nam wszystkim sporo do

myślenia.

Grażyna Piechocka

. izucłć p{cie lubpalenie?

~- . ~ ~ ~; . ' '

Bo ja

właśnie kończę

roczek.

. · Od t(!}:cht:Yili' rzuc~m~ smoc~ek.

Nr 3(12) marzec 11

(12)

Gazeta Powiatowa

O, WY WSZYSTKIE ...

I JEDYNE! Ciepluteńkie marne puchy, jedwabiste przytulanki do poduchy, latawice, wojownicze feministki,

pielęgniarki, uczennice, traktorzystki, konduktorki, policjantki, tkaczki, szwaczki, domatorki, przedszkolanki, przedszkolaczki,

urzędniczki i najwyższych władz czynniki

(jeśli wolno, bo się boję polityki),

miss, magister, docent, doktor nauk wszelkich, emerytki, Mickey Mouse, nauczycielki,

brak mi słów, w ten sposób wszystkich nie dopieszczę, w!ęc pozwólcie, że Was jeszcze nieco streszczę:

groźne woźne, jasne, ciemne, wiotkie, smukłe, niższe, wyższe, płaskie, wklęsłe i wypukłe,

zgodne, modne, uśmiechnięte i pogodne, tak przyziemne, jak podniebne i podwodne, kosmonautki, kosmetyczki i kosmitki,

krótko mówiąc, życzę wszystkim Wam, Kobitki:

Niech Wam ciepło najjaśniejsze słonko świeci,

niech nie skąpią najwznioślejszych słów poeci, a mnie z Wami tak się· marzy Dzień Człowieka

- niech nam co dzień się przydarzy, niech nie zwleka.

Dużo zdrowia, serca, szczęścia, gwiazdki z nieba,

każda Pani niech otrzyma to, co trzeba:

-meble, ciuch, samochód, chleb, kapelusz nowy ...

Czapki z głowy w ten Dzień Kobiet

· Popielcowy.

12 Nr 3(12) marzec 2000

(O!)

Drogie Panie! To jest zamach.

Chcę uprawiać ... (coś) na łamach.

Chocbym nawet dostał baty za skłonności do prywaty -i tak będę pocieszony.

Ósmy marca, to

DZIEŃŻONY

i dlatego się ośmielę życzyć sobie z Tobą wiele.

Bądź kobietą, markietanką, przyjaciółką, koleżanką, bądź jedyną mi kochanką, praczką, szwaczką i sprzątaczką, pomywaczką i kucharką,

wybornego miodu czarką, matką,

trzpiotką i dzierlatką ...

resztę życzeń krótko streszczę:

- bądź tym, co wymarzę jeszcze.

Tylko nigdy nie bądź babą

(na myśl samą jest mi słabo).

! ! !

! ! ! Słuchaj!

Kłaniam Ci się nisko.

-przecież w Tobie jest to wszystko!

Całe moje życie zdobisz ...

Powiedz mi: Jak Ty to robisz?

Chcę za wszystko Cię przeprosić.

Jak Ty mogłaś tyle znosić?

Wszystkim Paniom pozostałym życzę, by Cię podziwiały.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pod tymi wszystkimi przyciskami znajduje się kółko, którego dół, góra i boki to po prostu klawisze strzałek, a środek – klawisz wyboru, który, jak wspomniałem

szanuje swoich bliźnich. IV E- ktoś, kto jest tolerancyjny stara się być miły, uprzejmy dla innych, przyjazny dla otoczenia, żyje z ludźmi w zgodzie. Padały też

Najdziwniej- sze, że z dnia na dzień prawie wszyscy i wszystko stało się komercyjne- w pejora- tywnym słowa tego znaczeniu, przy jed- noczesnym wszechpanującym

dnia wyrzucę przez zamknięte okno własny tele- wizor, z którego serwuje się nam wiadomości jak nam się dobrze żyje, że jest tak dobrze, iż nie potrzeba

waż wykończenie obiektu w szczegóły, takie jak sobie życzy potencjalny właściciel może potrwać do potowy maja jest więc jeszcze trochę czasu aby zapoznać się

Uczy się tego już w trakcie rozwoju embrionalnego czyli jeszcze przed urodze- niem. Wytwarza się wtedy tak zwana tole- rancja w odniesieniu do własnych białek or- ganizmu

Czułam się tutaj bardzo dobrze.. W czasie moich odwiedzin dyżur na oddziale pełnią

Kiedy jednak wreszcie weszłam do gabinetu, okazało się, że tutaj wszystkim się bardzo spieszy.. Po badaniu wyszłam zupełnie zdegustowana, czułam wręcz niesmak,