• Nie Znaleziono Wyników

"Polska Bibliografia Maryjna od roku 1903 do 1955", Z. Szostkiewicz, S. Wesoły, Roma 1955 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polska Bibliografia Maryjna od roku 1903 do 1955", Z. Szostkiewicz, S. Wesoły, Roma 1955 : [recenzja]"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Witold Malej

"Polska Bibliografia Maryjna od roku

1903 do 1955", Z. Szostkiewicz, S.

Wesoły, Roma 1955 : [recenzja]

Collectanea Theologica 27, 102-115

(2)

Podczas w iz y ta c ji arcy p asterskiej p a ra fii Iła w a Pom orska przez ówczesnego o rd y n ariu sza diecezji w arm iń skiej w roku 1953 po sum ie w sali p a ra fia ln ej odbył się zgodnie ze zw y­ czajem w spólny obiad biednych i starcó w p arafii. Za stołem zasiadł arcyp asterz, proboszcz p a ra fii i ci, co C hrystusow i są szczególnie bliscy b e z w z g l ę d u n a r ó ż n i c ę w y ­ z n a ń . B y li w śród n ich kato licy i p ro testan ci; atm o sfera p a ­ n ow ała p raw dziw ie chrześcijańska. W szyscy odczuwali, że złą­ czeni są d u ch em w spólnej chrześcijańskiej miłości.

T ak ie m y śli n a su w a ją się p rz y lek tu rze książki. Może ona służyć za jed n ą z n ajlep szy ch n a te m a t p rzy w ró cen ia jedności C hrześcijaństw a za drogow skaz do celu, do jakiego w szyscy m a­ ją św ięty dbow iązek zdążać. Nie cechuje jej tan i optym izm . A u- p o r w y z n a je pogląd, ja k i w y ra z ił p rz e d dziesięciu laty , że nikt' n ie w ie, czy straszn e rozdarcie w y w ołane refo rm a c ją L u tra p rze stan ie istnieć.19 Zaznacza, że czysto po ludzku sądząc, po­ je d n a n ie się w zajem n e je s t niem ożliw e. A le jednocześnie m oż­ liw ości tej n ie w yklucza. J e s t dobrej m yśli, że Bóg zechce spraw ić, iż zaśw ita dzień w spaniały, k ied y całe chrześcijaństw o złączone będzie w una, san cta catholica e t apostoliea Ecclesia!

K a zim ie rz H o ffm a n n

Z. S z ó s t k i e w i c z — S. W e s o ł y , Polska B ibliografia

M a ryjn a od roku 1903 do 1955, Rom a 1955, Edizioni „M aria­

n u m “, s. V,, 76.

B ibliografia M aryjna, owoc w spólnego w y siłk u Z. Szostkie- w icza i S. W esołego została p rz y ję ta w k r a ju z w ielką' życzli­ wością. W iadomo, że auto ro w ie k o rzy stali tylk o z 'dzieł i po­ m ocy bibliograficznych, jak ie im b y ły d o stęp ne w bibliotekach rzym skich. Z tego też w zględu n ie dziw im y się w cale, że w r a ­ m ach chronologicznych, ja k ie sobie zak reślili obejm ując osta­ tn ie pó ł w iek u (1903— 1955) znajdzie się nie je d n a pozycja do uzupełnienia.

19) Adam Charles, Le m ystère de l’eglise: du scandale la foi triom ­

(3)

M ając je d n a k n a uw ad ze to, że tem a te m ty m z ain teresu ją się także i cudzoziem cy, a w ięc w tro sce o godtne rep rezen to w a­ n ie polskiego d o ro b k u w dziedzinie m ariologii, chcielibyśm y proponow ać n iew ielk ie zm odyfikow anie ty tu łu , a więc pp.:

Polska Bibliografia M a ryjna na podstaw ie b ib liotek rzy m sk ic h

(lub zagranicznych).

J e śli jakiś obcy czy teln ik n a p o d staw ie w spom nianej biblio­ g rafii ch c ia łb y sobie urobić s ą d o całości m ariologii za to osta­ tn ie półw iecze, to n a p e w n o n ie będzie m ia ł pełn ego obrazu,

a m oże n a w e t dziw i się, że ta k niew iele, bo zaledw ie 1210 pozycyj b ib liograficznych i tak i sąd by łb y dla n a s krzyw dzący.

W przedm ow ie do b ib lio g rafii autorow ie zaznaczają, że pod­ ję li tru d z e b ra n ia d ru k o w a n y c h arty k u łó w rozproszonych w czasopism ach, a należących do m ariologii. Szkoda, że w ty m m iejscu (s. III) n ie o k reślili bliżej, ja k ie stosow ali k ry te ria p rzy w y bo rze tychże a rty k u łó w (jeśli objętościow e — to wobec tego od ilu stro n ; a rty k u ły treści dogm atycznej? — raczej nie, bo przecież p o d a ją w iele a rty k u łó w z dziedziny ascetyki i kaz­ nodziejstw a).

S am p o m ysł sporządzenia b ib lio g rafii m a ry jn e j je s t n ie­ zw ykle odw ażny, bo istn ieje b ard zo w ie le pozycji różnego p o ­ ziomu, a chcąc zad an iu tem u sprostać B ibliografia M ary jn a za w spom niany ok res m u siałab y się rozrosnąć p rzy n ajm n iej k ilkakro tn ie.

F o n te s (s. IV) w y m ien iają tylko 2 czasopism a (A teneum K ap łań sk ie i P rzeg ląd Pow szechny), a przecież w treści swej b ib liog rafii auto row ie w yko rzy stali i in n e czasopisma, ja k np. C o lectanea Theologica, Homo Dei, P o lo n ia Sacra i inne.

N ależałoby dać ich zestaw ienie w p o rzą d k u alfabetycznym , a n a w e t m ożnaby u stalić jak ieś łatw e i zrozum iałe sk ró ty ty ­ tułów i ty m i w b ib lio g rafii się posługiw ać.

C ytując Głos K arm elu (1153) k o n sek w entn ie należałoby też cytow ać a rty k u ły z R ycerza N iepokalanej, m iesięczników die­ cezjalnych, W iadom ości D u szpasterskich i szeregu innych.

Pow ołując się n a T ygodnik Pow szechny (741), n ie m ożna pom inąć w m ilczeniu arty k u łó w z Ł ad u Bożego, Niedzieli,

(4)

P rzeg ląd u K atolickiego, P rzew o dn ik a K atolickiego i in n y ch tygodników , choć wiadomo, że poziom ty c h tygodników n ie b y ł jednakow y.

Je śli ju ż p rzy jm ie m y zasadę p o d aw an ia a rty k u łó w m a ry j­ nych, to ta k sam o w d ziale Serm ones należałoby podaw ać rów ­ nież poszczególne k a z an ia drukow anie w Now ej B ibliotece K az- nodżiejslkiej, W spółczesnej A m bonie czy w książkach kazno­ dziejskich, ja k np .:

B ober P io tr ks., W g ó rę serca, K rakó w 1946, II, 53— 133. gdzie a u to r w cy k lu P od T w oją obronę zam ieszcza 5 k a z ań M aryjnych.

G dy chodzi o stro n ę m etodyczną, to p rz y cytow aniu czaso­ p ism ju ż się p rz y ję ła p ra k ty k a , że n a oznaczenie rocznika czy

tom u zw ykle d aje m y c y fry arab sk ie, a w ięc z am iast Szkoła C hrystusow a VIII, 1934, 111— 113 d a je m y Szkoła C h rystuso­ w a 8 (1934) 111— 113.

D alszą p ag in ację książk i oznaczam y n ie znakiem I, ale od­ dzielając c y fry przecin kam i np. N 96: str. 31 + 1 nlb., a lepiej je s t pisać: 's. 31, 1 nlb., bo ch y ba n a w e t zw ykłej in telig en cji czy teln ik zrozum ie, że t u n ie chodzi o 1/10 stro n y , lecz o je d n ą stro n ę n ie liczbow aną.

W ogólnie znanych sk ró tach pom ijam y kropki, a więc le p ie j pisać K U L zam iast K.U L.„ NM P zam iast N.M .P. i OFM za­ m iast O.F.M., choć w bibliog rafiach polskich w k ra ju i n a katalogow ych k a rta c h bibliotecznych po nazw isku i im ieniu zakonnika zw ykle m ałą lite rą dodajem y: b en ed y k ty n , fra n ­ ciszkanin, jezuita.

C hciałbym rów nież zaproponow ać, b y n ie ty lk o p rzy zakon­ nik ach zaznaczać ich przynależność zakonną, ale w y p ad a rów ­ nież zaznaczyć, co m a ją w zw yczaju n iek tó re b ib lio tek i i b i­ bliografie, że łatw o n am się zorientow ać czy au to rem książki lub a rty k u łu je s t k ap łan lu!b biskup, g d y po nazw isk u i im ieniu dodam y bp lu b ks. — Innego bow iem p rzy go to w ania teologicz- nego oczeku jem y od kapłana, a innego- od osoby św ieckiej.

(5)

-me,rowan ie poszczególnych pozycji b ibl i or af iczny ch, lecz ró w ­ nież, ja k to autoro w ie uczynili, u w y d a tn ie n ie n a m arginesie,

ile ich się m ieści n a d an ej stron ie, np. -16

Ja k o w zó r s ta ra n n e j ii p o p raw nej z p u n k tu w idzenia m eto ­ dycznego b ib lio g rafii zaw sze z a słu g u je n a polecenie ró w n ież księga 2 autorów , przygotow ali ją:

B a r J o a c h i m O F M — Z m a r z W o j c i e c h O F M ,

Polska B ibliografia praw a kanonicznego. T om II za la ta 1800— 1940,, L ub lin 1947, s. 352. W ydało ją T ow arzystw o N au­ kowe U n iw e rsy te tu L ubelskiego i u k a z ała się w dziale R ozpraw W ydziału K anoniczno-Teologicznego ja k o p ozycja 4.

P om ysł działow ego u k ład u B ibliografii M ary jnej je s t o ry ­ ginalny i tru d n ie jsz y od alfabetycznego, bo n ie łatw o sp recy ­ zować g ra n ic e z ,azφ iająey ch się działów i dlatego m ożna m ieć zastrzeżenia czy do działu D ocum enta M arian a m ożna zaliczyć n astęp u jące pozycje:

18. H elena P a u la od K rzyża K a rm e lita n k a Bosa M agnificat w życiu, Biblio theca C arm eli tana, II 1938, 58— 70

albo

28. W erfel F,r., P ieśń o B ernardecie, Poznań 1948, czy też· 39. Wimowska M aria, L e fou d e N otre-D am e, P a ris 1950.

K siążki te m ów ią o m iłośnikach M aryi, o Je j kulcie i to w sto p n iu heroicznym , ale czy są d o k u m en tam i w sensie ści­ słym, bo za ta k ie chcielib y śm y uw ażać ency klik i papieskie i urzędow e w ypow iedzi lu b ok reślenia M agisterii Ecclesiae.

Skoro książka Ż ukiew icza Κ., dom in., K rólow a Różańca św. w K ościele i Polsce, Lw ów 1934 — zn alazła się w dziale k u lt M atki Boskiej pod n u m ere m 754, to je d n a k n a końcu działu De SS. R osario — pow inien być do n iej odsyłacz, b y czytelnik interesu jący się zagadnieniem R óżańca św. n ie m u siał w e rto ­ wać całej b ibliografii, bo przecież skorow idz n ie podaje pozycji uzupełniających dany dział, a napew n o m ogą być i tak ie, k tó re trzeba w ym ienić n ie ty lk o w 2, ale n a w e t w ięcej działach.

(6)

w yżej d ział D ocum enta M ariana n ie dałoby się w yłonić całej g ru p y m ariologów , w y b itn y ch czcicieli M atki Bożej czy zało­ życieli rodzin zakonnych. D okum entem w p ew ny m sensie m o­ g łab y być np. re g u ła zak onna K sięży M arianów , ale jeśli już je s t m o w a o O. S tan isław ie P apczyńskim jak o założycielu za­ konu M atki Bożej N iepokalanego Poczęcia (47), to nie po m i­ ja jm y tak ż e n ajlep szej jego bio g rafii ks. Stefana- M ariana Sydrego: Czcigodny S łu g a Boży O. S tan isław od Je zu sa M aryi P apczy ń sk i i jego dzieło w św ietle dokum entów , W arszaw a 1937 s. 300.

Skoro w jakim ś dziale bez tru d u je st do rozw iązania im ię au to ra, a jego p o zycje bibliograficzne n ie są sia d u ją ze sobą, a są rozrzucone w tekście, t o w y p ad a im ię rozw iązać i uzu­ p ełn ien ie podać w n aw iasie k lam ro w y m , a w ięc np.:

119. P ie tk u n W (itold) ks., bo przecież im ię to znam y z po­ zy cji N 151.

P rz y p seuodnim ach p rzy n ajm n iej ty ch, k tó re bez tru d u zdołam y rozw iązać, w naw iasach k w ad rato w y ch trzeb a podać w łaściw e nazw isko au to ra, a w ięc np. 671: C hlondow ski [Hlond]

A n toni ks .

Je śli p rz y C y ry lu dodajem y św.„ co zresztą je s t słuzsne, to u czy ń m y to rów nież p rz y GTignonie d e M o ntfo rt L. M.

W zw iązku z pozycją N 831 nadmieniić w ypada, że u tarło się już u n a s w k r a ju (piszem y d la au to ró w z Rzym u) imię S y k stu s podaw ać w p e łn y m brzm ieniu, choć n ie przeczę, i sam m ogłem to stw ierdzić, że w D u szpasterzu Polskim Z agranicą 6 (1955) 19 je s t rów nież Sykst.

G dy ja k a ś po zycja (ad 1028) n ie posiada ro k u w ydania, to zaznaczam y k ró tk o b.r., a g d y zdołam y go określić w p rz y b li­ żeniu, to m ożem y go zaznaczyć w naw iasie k w a d rato w y m do ­ d ając p rze d c y frą ca.

P rzed m iotem do d y sk u sji je s t to, czy n ie należało b y naślado­ w ać H aina (R epertorium bibliographicum , L u te tiae P arisio ru m

1831, 4 t.), szczególnie:, g d y m ate ria ł do bib lio g rafii czerpiem y z in n y ch opisów czy zestaw ień i n ie zaw sze m ożem y dotrzeć do księgi, k tó rą w bib lio grafii opisujem y. Otóż H ain w e w

(7)

spo-m nianyspo-m katalogiu in k u n ab u łó w pozycje, k tó re bezpośrednio oglądał, oznaczał g w iazd k ą i dlateg o czy te ln ik w ie, że opis in ­ k u n ab u łu bez gw iazdki m oże być m n iej do k ład n y i łatw iej tam o błąd. N iew ątp liw ie b y ło by to obciążenie w ielu c y fr dodatko­ wą g w ia z d k ą ale z a to u zu p ełn iając bibliografią, w iedzieli­ byśm y, n a k tó re pozycje w a rto w ięcej zw rócić u w ag i i k tó re w arto jeszcze raz spraw dzić.

Indeks B ib lio g rafii M ary jn ej je s t stanow czo za ogólny. Nie p o trafim y p rz y jego pom ocy odnaleźć książki, k tó ra w k a ta ­

logu p o w in n a znaleźć się p o d h a słe m zaczerpn iętym z ty tu łu , bo alb o a u to ra n ie zn am y a le te ż je s t dziełem zbiorow ym .

M ary ań sk iej K siędze Pam iątk o w ej (737) pośw ięcają au to ro - w ie 3 k o lu m n y d ru k u , a le ko n ia z rzędem tem u, k to p o tra fi do n iej tra fić poprzez ind eks i m u si w erto w ać stro n ę po stro n ie całą, a p rz y n a jm n ie j część bibliog rafii. W każd y m ra z ie n ie znajdzie tej k sięg i p o d hasłem M aryań sk a ani p od Księga, ani też pod P am iątkow a, choć w y sta rc z y ła b y n a w e t p ierw sza z tych ew entualności. N ie ła tw o je d n a k w paść czytelnikow i n a m yśl, że m oże o n a by ć w dziale K u lt N M P w Polsce.

N iejasn e w ind ek sie je s t ok reślen ie Lectiones, bo np. pod num erem 71 zn ajd ziem y w y k ła d tajem n ic z życia M atki Bożej. Z ty tu łu księgi w ynika, że m ogłaby być p rz y d a tn a do w y ja ś­ nienia ta je m n ic różańcow ych, a le odsyłacza do: Różaniec w zglę­ dnie N abożeństw o Różańcowe n a p ró żn o (byśmy szukali, n a to ­ m iast w ogólnym sp isie rzeczy je s t m ow a o R óżańcu (331— 341), ale w spom nianej p ozy cji N 71 ta m n ie ma.

Im szczegółow szy indeks, ty m cenniejszy1 i n a to n ie należy szczędzić czasu. Nic n ie szkodzi, że n ieraz c y fe rk a je d ­ nej p ozy cji bibliograficznej b y łab y zanoto w an a w k ilk u dzia­ łach bibliografii, skoro te ju ż zostały w prow adzone, jeśli rze ­ czywiście m a z n im i ja k iś związek.

J e s t rów nież w in d ek sie hasło M editationes. Z aglądam pod N 232 i z n a jd u ję obszerną książk ę O. J. W oronieckiego o S ercu M aryi i J e j po średnictw ie, ale już, n ie znajd ę tej książki pod hasłem P rzeczy ste S erce NMP.

(8)

N a pochw ałę autorom trzeb a przyznać, że sp oro zeb rali M a­ ry jn y c h k alen d arzy i d a li im n u m era cję Od 964 do 1027, ale ile jeszcze b rak u je ? D la p rz y k ła d u n aw iążę do n u m e ru 1012 — K alen d arz R y cerza Niepokalaniej n a ro k 1927, a gdzie są k a­ lend arze tegoż R ycerza z l a t 1939, 1947, 1948 i innych?

A jeśli ju ż k o rzy stam y i c y tu je m y a rty k u ły z m iesięczni­ ków i tygodników , to ch y b a W arto z 'książek i k a le n d a rz y w y ­ b rać obszerniejsze, a p rzy n ajm n iej ciekaw sze te k sty z om a- w ianeg oro k resu bibliografii? więc np.: a) w iersz S. N ulli, M at­

ce Różańcowej, K alendarz W arszaw ski 1948, s. 256 i w tym że k ale n d a rz u b) Jerzeg o J u ra , Sagę o M adonnie W arszaw y (s. 279— 282). N azw ał ją sagą, a p ięk n y m języ k iem p o d ał m ate ria ł h istory czny dotyczący k u ltu M atki Boskiej Passaw skiej.

Do działu poezji m ariań sk iej (lepiej m ary jn ej) w arto w łączyć

c) J u lia n a Ejsm ondą, L itan ię do M atki Boskiej, K alendarz Głosu K arm elu, K rak ó w 1950, s. 51— 52.

d) L ie b erta Jerzego- L itan ię d o M arji P ann y , w książce te­ goż p t. Poezje zebrane, W arszaw a 1951 P A X s. 86— 87. W ty m sam y m dziale n ie rad ziłb y m pom ijać e) W ojciecha Bąka, M odlitw y do M arii-M atki, J e s t to w iersz w książce tegoż pt. S y n ziem i, Łódź 1946, s. 125— 130.

G dy idzie o dostrzeżone błędy, to ich zauw ażyłem stosun­ kow o niew iele, a więp n a początek w pozycji bibliograficznej N 143 je s t o m y łk a d ru k a rs k a dotycząca rok u, b o zam iast Col­ lectanea 1934 pow inno być 1954. D alej ks. D orda J . w treści b ibliografii je s t n u m ere m 255, a w in d ek sie pod 251. Również w indeksie je s t b łą d zecerski p rz y n azw isk u H londa A ugusta, gdzie zam iast H ard, pow inno b y ć k ard .

P rz y n u m erz e 783 trzeb a skorygow ać brzm ien ie n azw y m iejscow ości, a w ięc zam iast C hałupia M ała i M atka Boska C hałupska powinno- być C h arłu p ia M ała i M atka B oska C bar- łupska, co n ie trudno- spraw dzić u ks. A. F rid ric h a (Hist. cud. obrazów NMP„ III, 175— 178).

(9)

extenso p o w in n a ona m ieć nieco inne i to obszerniejsze brzm ienie:

Jé g lo t Cecylia, N ajśw iętsza M ar ja P an n a. Przeł. iks. d r Eu­ geniusz Szlenk., W arszaw a 1929 W yd. „W iek“ s. 63, 1 nlb.

= K atolicka E ncyklopedia Ilu stro w an a pod red. ks. prof, d ra Z ygm unta Kozubskiego, zesz. 3.

W pozycji N 947 p rz y m iesięczniku K ółko Różańcow e n ie­ jasna je s t c y fra 19, bo przecież n ie chodzi o w iek X IX , a n a ­ tom iast b ra k u je d a t d la o k resu w y d aw an ia tego m iesięcznika:

1909— 1939, 1945— 1953.

J u ż ja k o szczegół bib lio g raficzn y m ożnaby rozróżnić Kółko Różańcowe -M (dla m łodzieży), w ychodziło ono w lata ch 1946— 1948 p o d re d a k c ją ks. S tan isław a Tw orkow skiego, gdy w łaściw e Kółko Różańcow e w ty m sam y m czasie i później r e ­ dagow ał ks. S ta n isław Sprusińsfci,

Jeżeli ju ż au to ro w ie ograniczyli się w n iek tó ry ch pozycjach tylko do k ró tk ie j w zm ian k i o o k resie p ub lik o w an ia jakiegoś pism a, to w y d aje m i się, że n ie zaszkodziłoby w spom nieć i o redaktorach, jeśli ci są łatw o uch w y tn i, bo n iew ą tp liw ie ich indyw idualność zaw sze zaciąży n a c h a ra k te rz e pism a.

P rz y R ycerzu N iepokalanej (957) chciałbym nadm ienić, że w lata ch 1940— 1941 u k azał się ty lk o jed e n n u m e r: g ru d zień — styczeń o objętości 24 stron.

N ie m am m ożności w te j chw ili podać szczegółów, w k aż­ dym razie nie w y starczy p rz y D zw onku Częstochow skim podać tylko ro k u 1902, bo u k azy w ał się o n w ła ta c h 1901— 1912, a praw dopodobnie tak ż e aż do W ojny Św iatow ej, choć to n a ­ leżałoby spraw dzić, bo ta biblioteka, do k tó re j sięgałem n ie po­ siadała k o m p letu pism a.

In n e uzu p ełn ien ia i to ty lk o g łów niejsze i bard ziej cieka­ we, bo nie sposób w re c e n z ji podać za wiole, chciałby m p o ­ traktow ać w fo rm ie m ałego d o d a tk u n a k o ń cu tejż e recenzji.

N iew ątp liw ą zasługą au to ró w jest to, że zw rócili o ni uw agę na p o trzeb ę u zu p ełn ien ia Polskiej B ibliografii M ary jnej i tą nader w dzięczną, choć żm u d ną fo rm ą p ra c y chcieli uczcić M a­

(10)

r y jn y Rok Jub ileu szo w y i 300-letmie w ła d a n ie K rólow ej Polski w O jczyźnie naszej.

Z dum iew ające je st to, że n a obczyźnie, n ie m ają c k o n ta k tu z b ib lio tekam i w Polsce, ze b ra li ta k o b fity m ate ria ł.

Rozpoczęli d o b re dzieło i w iele w n ie w łożyli w ysiłku, p ra ­ ca t a je d n a k w y m ag a k o n ty n u ac ji i u zupełnienia.

Zapew ne z a in tere su je to autorów , g d y im pow iem , że w P o l­ sce n a d ty m sam y m tem a te m p ra c u ją 2 osoby, a by ć m oże, że są jeszcze i in n e m n ie n ie znane.

D opiero od p a ru m iesięcy z polecenia sw oich przełożonych tę p rac ę p o d jęła je d n a z zakonnic, a że od szereg u la t p ra c u je w bib lio tek ach w yższych uczelni, w ięc je s t n adzieja, że zrobi to z całą znajom ością przepisów bibliotek arsk ich. Poza m ario - logią pólską p ra g n ie o n a w sw ej p ra c y u w zględnić tak ż e w aż­ n iejsze p u b lik a c je m ariologiczne z lite r a tu r y Obcej.

Od 4 la t n a d polską m ariologią X X w iek u p ra c u je rów nież jed en z pracow ników k sięgarstw a. Z estrzegł on sobie, b y n ie u jaw n iać jego nazw iska, bo w ychodzi z założenia, że jeszcze tę p rac ę m u si w spokoju prow adzić p rzez szereg lat, bo przecież pole p ra c y niezw ykle rozległe, a p o tem n ie spodziew a się łatw o znaleźć w yd aw cy tej b a rd z o specjaln ej pracy.

Z jego listu p isanego do m n ie pozw olę sobie zacytow ać jego w łasn ą c h a ra k te ry sty k ę podjętego w ysiłku:

„P o tw ierd zając cd b ió r m iłego listu u p rzejm ie donoszę, że isto tn ie p ra c u ję ju ż cz w a rty ro k n a d P o lsk ą B ib liog rafią M a- ryoiogiczną X X w ieku. P racę tę u p raw ia m jak o d od atko w ą i uboczną — będzie ona trw a ła jeszcze k ilk a lat, gdyż m o ja zaw odow a p ra c a k sięg arsk a z a jm u je m i p ra w ie cały dzień.

B iblio grafia ta o b e jm u je n ie ty lk o po zycje sam oistne, lecz tak że zaw artość czasopism (jpocząwszy od' tygodników ), dzieł zbiorow ych, roczników , jednodniów ek, d ru k ó w okolicznościo­ w ych i t.p. — w ję z y k u po lskim w y d aw an y ch (w k r a ju i za granicą).

P ra cu ją c i w e rtu ją c se tk i roczników p erio dy kó w w p adłem w in n ą d o d atko w ą pasję. Zauw ażyłem , że p o czasopism ach,

(11)

rocznikach i k sięgach je s t ty le zapom nianego ii rozsianego m a­ ryjnego m a te ria łu ikonograficzengo, że i to zacząłem zbierać. Poza ty m n o tu ję w szystkie n u ty , śp iew nik i sam o istn e i roz­ siane.

D otąd posiadam p r z e s z ł o 2 0 t y s i ę c y p o z y c j i . Wobec tego, że jeste m jeszcze dalek o w polu, a w y d a w c a tego ro d zaju dzieła i ta k się n i e z n a j d z i e , czynię to wszystko w d y skrecji, k tó rą (pragnąłbym zachow ać ja k n a jd a lej.

Je śli w ięc W ielebny X. D obrodziej p ra g n ą łb y w spom nieć coś o m ojej p racy, to proszę omówić sam o dzieło z pom inię­ ciem autora.

P ra c a Szostkiew icza i W esołego, z k tó rą się dobrze zapo­ znałem, je s t ja k n a sto su n k i em ig racyjn e w i e l k i m w y ­ c z y n e m . Mimo szereg u błędów i niedokładności n ieu n ik ­ nionych p rz y p ra c y bez au to p sji d zieła w i n n i ś m y to dzieło p r z y j ąć z w d z i ę c z n o ś c i ą i u z n a ' n i e m “. Chór wieków Aladel, Aleksander, paulin, Andrzejewski Piotr, B. St., Blotnicki Franciszek, ks., Boissarie,

Cudowny medalik Niepokalanego Poczęcia Najśw. Maryi Panny. Początek, jego rozpo­ wszechnienie, skutki i cuda. Warszawa 1910

Druk. Synowie St. Niemiry, s. nlb. 6, II, nib. 1, 10—221, II.

Co każdy Polak o Jasnej Górze wiedzieć po­

winien. Częstochowa 1922 Jasna Góra s. nlb 2,

130, IV, tabl. 14.

Kult Niepokalanej a płaskorzeźby wrocław­ skie, Rycerz Niepokalanej 31 (1952) 208—210. Jubileusz Niepokalanego Poczęcia Najświęt­ szej Maryi Panny 1904. Podręcznik dla wier­

nych. Warszawa 1904 A. G. Dubowski s. 82.

Ż y w y Różaniec, Wiadomości Duszpasterskie

4 (1948) 23&—250.

Objawienie się i cuda w Lurd Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Na pod­

stawie dzieł ... Oprać. X. Kraków 1904 druk. A. Koziański, s. XV, nlb. 1, 324.

Antologia poetycka w układzie W. M i ł a-

s z e w s k i e j , J. R e m b i e l i ń s k i e g o i S t a n i s ł a w a M i ł a s z e w s k i e g o , Poznań 1936 — cały obszerny rozdział po­ święca poezji Maryjnej:

(12)

V Ś w i ę t a M a t k i B o s k i e j

Nie zmieniając układu tego rozdziału przytaczamy autorów w ros­ nącej kolejności paginacji; jest on poprzedzony tekstem:

Mickiewicz Adam, Mistrz Maciej (XV w.), Zawistowska Kazimiera, Perzyński Włodzimierz, Rydel Lucjan, Wyspiański Stanisław, Mickiewicz Adam, Kniaźnin Franciszek Dionizy, Ujejski Kornel, Miłaszewska Wanda, Wyspiański Stanisław, Lenartowicz Teofil Norwid Cyprian, Hulewicz Witold, Słowacki Juliusz, Norwid Cyprian, Dziasek Franciszek ks., Fijałek Jan ks., Capczyński T. ks.,

Gliwa Józef, jezuita,

Godaczewski J., jezuita,

Golmont Józefa, Górecki Alojzy ks., Grabkowska Anna,

Bogurodzica

Hymn na dzień Zwiastowania Pieśń o Zwiastowaniu

Zwiastowanie

W maju

Anioł Pański „Akropolis”

Matka Boska Kwietna Pieśń do Najśw. Panny

3 121 123 125 127 126 129 132 134

Przędza Matki Boskiej 135

Matka Boska Siewna 137

Niepokalana Królowa 138

Stabat Mater 139

Maryja Pani Aniołów 141

Ostra Brama 142

Matka Boska Poczajowska 144

Do NMP Litania 148—159.

Najśw. Maryja Panna w Ciele Mistycznym Chrystusa, Wiadom. Duszp. 8 (1952) 133—140.

„Królowa Korony Polskiej” Historia kultu

Matki Boskiej w Polsce w zarysie. Przegląd Kościelny 1 (1902) 409-418; 2(1902) 108—125; 255—286, 422—447; 4 (1903) 23—41; 81—93. Wprawdzie autor zaczął drukować tę pracę w roku 1902, to jednak, skoro ukazywała się ona jeszcze w roku 1903, wypada dla całości obrazu wspomnieć i o okresie poprzedzają­ cym, choć wiadomo, że jest on poza ramami chronologicznymi bibliografii.

Rec. książki Ks. Alojzego Fridricha, Historye cudownych obrazów Najświętszej Maryi Pan­ ny w Polsce, Kraków 1903-4, t. 1 i 2; Przegl.

Kośc. 7 (1905) 236—238.

Hymn ku czci Niepokalanej Najśw. Maryii Panny. Tekst i nuty. Sodalis Marianus 27

(1928) 242—243.

Królowa Najświętszego Sakramentu, Sod. Mar. 27 (1928) 218—220.

Mater Dolorosa, Wiara i Życie 27 (1928)

65—69.

Recenzja książki A l e x i s a C a r e l l ’a, Le voyage de Lourdes, Znak 5 (1950) 73—77. Kapłan — czciciel Matki Bożej, Wiadom.

Duszp. 7 (1951) 409—412.

Nieznany skarb (Matka Boska Rzeszowska),

(13)

Grzelak Władysław ks., Hain Stefan,

Helenowski Winc(enty) Hlond August kard.,

Kaczmarek Lech, Tenże, Tenże, Karłowski Κ., Kremer Piotr, Kuźmińska Iza, Longhaye J., jezuita, Łoziński Władysław Majewski Wacław ks., Tenże, Tenże, Pawłowski Antoni ks., Domaniewice 1633—1933, Łódź 1933. Dotyczy

kultu Matki Boskiej w Domaniewicach.

Patrium Carmen — Bogurodzica, Wiadom. Duszp. 3 (1947) 177—181.

Cudowna Skępska Maria nasza, Warszawa

1948 s. 24.

„Wybiła” godzina katolicyzmu w Polsce,

Przemówienie na zlocie KZMM w Częstocho­ wie 25I V 1938, Przegl. Kat. 1938 s. 626—627.

Historia cudownego obrazu i klasztoru X.X. Filipinów w Studziannie, Studzianna 1931,

s. 31.

Jazłowiecka Pani, Tuchów 1939, Nakładem

„Pełni Życia”, s. 24.

Dogmatyczne podstawy kultu Niepokalanego Serca Maryi, Wiadom. Duszp. 7 (1951) 509—

513.

Pełnia łaski w życiu Bogarodzicy, tamże 8 (1952) 241—245.

Teologia Wniebowzięcia, tamże 6 (1950) 217—221,.

Kalendarz Królowej Korony Polskiej, Miej­

sce Piastowe 1939.

Szkice nauk majowych, tamże 7 (1951) 115—■

125; 166—184; 220—244.

Koronacja cudownego obrazu Matki Bożej na Świętej Górze (pod Gostyninem) Sod.

Mar. 27 (1928) 104r—107.

Wniebowzięcie Bogarodzicy w wierze i teo­ logii współczesnego Kościoła, Włocławek 1918

(druk. W. Tomaszewski), s. 100, nlb. 1. Z chorymi na Jasną Górę, Przegląd Katolicki 1938 r. 436—438.

Na odwiedzinach Matki. Rozmyślanie. Wiara

i Zycie 27 (1928) 104—107.

Madonna Bussowiska, Wrocław 1948, Wyd.

Zakł. Nar. im. Ossolińskich, s. 59.

Orędowniczka nasza w życiu i przy śmierci,

Warszawa 1935. ·

Matka Łaski Bożej. Krótkie nauki majowe,

Warszawa 1936 s. 179.

Maryja Przyczyna naszej radości. Krótkie nauki majowe, Warszawa (1938) s. 179.

Najświętsza Maryja Panna jako Wspomoży- cielka wiernych, Przemyśl 1912 Księża Sale­

zjanie s. 73, nlb. 1, tabl. 2.

Cześć Maryi a sprawa misyjna. Konferencja

druga w książce: P a w ł o w s k i A. ks. — M o r a w s к i K. М., Konferencje misyjne, Poznań 1938 s. 13—21.

(14)

Paszkiewicz M. ks., P. M. ks., Pius XI, Rogowska-Doroszew- ska J., Pius XII, Rostworowski Jan ks., jezuita, Tenże, Skrudlik Mieczysław, Tenże Tenże Tenże Tenże Tenże Tenże Tenże Scott Walter, Stratmann Franciszek- -Maria, dominikanin, Szafrański Włady­ sław ks., Szymański Stanisław ks.,

Matka Boska w dziejach narodu polskiego.

Szkic kazania n a urocz. Maryi Królowej Pol­ ski, Wiad. Duszp. 4 ( 1948j 171—173.

Nie Maria lecz Maryja (na temat pisowni

Imienia Matki Bożej), tamże 6 (1950) 74.

Piekary. Pamiątka koronacyi cudownego ob­ razu Matki Boskiej Piekarskiej, która się od­ była 15-go sierpnia 1925 roku, Piekary 1925

Komitet Przygotowawczy, s. 119, nlb. 1.

Encyklika o Nabożeństwie Różańcowym,

Przegląd Katolicki 1937 s. 650—652.

Zwiastowanie w sztuce polskiej, Verbum 1935

zesz. I s. 97—124, 5 rycini.

Konstytucja Apostolska o Wniebowzięciu N. Marii Panny, Wiadomości Archidiecezjalne

Warszawskie 34 (1950) 125—142.

Gwiazda Zaranna, Rycerz Niepokalanej 31

(1952) 4—7.

Poselstwo Niebieskie, tamże s. 35—38. Blizny na obliczu Matki Boskiej Częstochow- s. 27,

Bogarodzica podwyższyła niskie (religijny

charakter wojny z r. 1655), tamże s. 454—456. Co mówią dokumenty artystyczne o począt­

kach kultu Panagii jako Patronki narodów?,

tamże 1939 s. 274—275; 295—296.

Cudowny obraz Najśw. Maryi P. Ostrobram­ skiej. Studium historyczno-ikonograficzne, tamże 1937 s. 246—247, 264—265; 278—279; 310—312; 329—332.

Gwiazda Polskiego morza, Miejsce Piastowe

1934, Tow. św. Michała Archanioła s. 139, nlb. 1,.

Mariańska nuta w twórczości Wyspiańskiego,

Przegl. Kat. 1938 s. 52—54.

Matka Boska Gromiczna, tamże s. 68—70.

„O dworski strój Królowej Korony Polskiej” (W sprawie art. Stefana Godlewskiego pod tymże tyt. w Wiadomościach Literackich. 1937 Nr 52—53), tamże s. 18—19.

Hymn do Matki Boskiej, Tęcza 6 (1932) Nr 9

skiej, Przegl. Kat. 1938, s. 677—678.

Królowa Pokoju, Wiara i Życie 27 (1928)

169—171.

Niepokalana twoim wzorem, Włocławek b. r.

Księgarnia Powszechna i Drukarnia Diece­ zjalna s. 199.

Kult liturgiczny Niepokalanego Sercp Maryi,

Wiadom. Duszp. 3 (1937) 68.

Święta LipJca (Linda Mariana) ośrodek pol­ skiego życia religijnego na Mazurach, War­

szawa b. r. (po 1945) Wyd. Księży Jezuitów s. nlb. 2, 12, 2 nlb.

(15)

Tesche Stanisława, Kult Madonny źródłem natchnienia Fra An­ gelica i Rafaela, Iuventus Christiana 1929

s. 15—22.

Tondi Amleto, Le encdcliche Mariane, Roma 1950 Angelo Belardettd. Rec. Wiadom. Duszp. 7 (1951) 106—108.

Woyczyńska Wiesława, Kaplica Ostrobramska w zimie. Wiersz. So­

dalis Mar. 27 i(1928) 158.

Ku czci Matki Boskiej Ostrobramskiej.

Wiersz, tamże s. 170—171.

Wykradzenie i odnalezienie cudownego obra­ zu w Miedniewicach, Warszawa b. r. (1907

lub po 1907), broszurka.

Zahorska Anna, Królowa Korony Polskiej. Rozdział w książ­

ce: Ilustrowane żyw o ty świętych polskich, Warszawa 1937 nakł. Inspektoratu Salezjań­ skiego s. 1 12 1. ''

Zukiewicz Konstanty Pamiętnik pierwszego Różańcowego Kongre­ su Mariańskiego we Lwowie w d. 13—17 VI 1935, Lwów 1936 wyd. OO. Dominikanów

s. 653, 8 k. nlb. (ryc.).

Ewa i Maria, Lwów 1915.

Marya tarczą wiary czyli stanowisko Bogo- rodzicy w apologii chrystianizmu. Szkic apo-

logetyczny, Lwów 1907, druk. J. Chęciński s. VI, nlb. 1, 72.

Miłość Jezusa i Marii, Lwów 1912.

Niewolnik Marii (Bł. Ludwik Grignon), Miej­

sce Piastowe 1928.

Objaśnienia Encyklik Różańcowych Leona XIII, Lwów 1936.

Pamiątka koronacji cudownego obrazu Matki Boskiej w kościele ormiańskim w Stanisła­ wowie dnia 30 maja 1937 roku, Stanisławów

(1937) Kom. Odbud. Kościoła Najśw. Marii Panny Łaskawej s. 102.

W hołdzie Marji. Koronacja cudownego ob­ razu Matki Boskiej Różańcowej w kościele krakowskich dominikanów, Kraków 1922, s. 376. Jest to zbiór kazań różnych autorów, ale oprać. O. Żukiewicz,

Witold Malej

R. B u l t m a n , Theologie des N e u e n Testam ents, T übingen3 1954,XI + 603.

W p rzeciw ień stw ie do dotychczasow ej naukow ej sw ej d z ia ­ łalności, p rze jaw ia ją ce j się w p u b lik a c ja c h szeregu g ^ o k i c h artykułów o poszczególnych p ro blem ach zw iązanych z

Cytaty

Powiązane dokumenty

Struktura i funkcje społeczne, Lublin 2004; tenże, Rozwój sieci parafialnej w prepozyturze wiślickiej w średniowieczu.. Studium geograficzno-history- czne, Warszawa 1965;

odbyło się zebranie Kółka Rola., które zagaił prezes Brzozowski J. Tenże w swym

Rada nie jest jednakże wybieral­ nym przedstawicielstwem nauki i uniwersytetu, składa się bowiem z 15 człon­ ków powołanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej na okres trzyletni na

W czasie podróży Józefa Maculewicza śledził jeden z funkcjonariuszy policji politycznej z Chojnic, który dotarł do Brześcia, aby tam dowiedzieć się więcej o jego celach i

Źródłem doświadczeń mistycznych jest, wedle Jamesa, kontakt mistyka z „niewidzialnym porządkiem ”, który jest mu dany nie jako przedmiot wiary, ale jako swego rodzaju

My Jagiełło, z Bożej łaski Wielki Książę Litwy i Rusi […] z wszystkimi braćmi swymi jeszcze nie ochrzczonymi, krewniakami, szlachcicami i ziemianami z wyższymi i

Wydaje się, że pracownik naukowy powinien otrzymać godziwe wynagrodzenie za przeniesienie na producenta audiowizualnego praw albo za udzielenie licencji za korzystanie

In discussing these matters, Adams refers to both external evidence (fathers of the Church) and internal, textual features, ultimately arguing that the historical Luke is the