• Nie Znaleziono Wyników

Czym jest neomediewalizm?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czym jest neomediewalizm?"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

AbSTrACT Politeja Nr 4(61), 2019, s. 423-439 https://doi.org/10.12797/Politeja.16.2019.61.23 Michał MacH michal.j.mach@gmail.com

czyM JeSt neoMedieWalizM?

What is neomedievalism?

The article has a purpose to present the theory of neomedievalism. This theory has been developed in order to explain changes in today’s world by using anal-ogy to the social system that existed in the pre-nation state era. The main fo-cus of the theory of neomedievalism is the system of multiple, self construct-ed loyalties that can work simultaneously without one being superior to others. Neomedievalism focuses on the idea that the era of post-Westphalian nation states is over and it has been replaced by a more globalized system that is based on multiple loyalties. This article presents the basic ideas and indicators of the existence of neomedievalism. The indicators of neomedievalism are presented mostly on the example of African continent after the end of the colonial times. keywords: neomedievalism, loyalties, identity, nation state, new wars

Słowa kluczowe: neomediewalizm, lojalność, tożsamość, państwo narodowe, nowe wojny

(2)

Neomediewalizm jest teorią mającą bardzo określoną funkcję. Powstał w celu wytłu-maczenia zmieniającego się świata przy użyciu analogii do czasów przeszłych. W przy-padku tej teorii punktami odniesienia są okres średniowiecza i szczyt rozwoju syste-mu feudalnego, razem z jego dysfunkcjami. Nie należy przez to rozumieć, że autorzy tej teorii w jakikolwiek sposób formułują tezę o tym, że obecnie żyjemy w średnio-wieczu albo w epoce feudalnej. Średniowiecze jako epoka nie ma zbyt dobrej opinii. Powszechnie uważa się ten okres za „ciemny”, opanowany przez przesądy i nierozwi-nięty1, za fazę przejściową między wspaniałym antykiem i postępowym renesansem2.

Średniowiecze to jednak prawie 1000 lat historii Europy. W ciągu tego czasu zostały podłożone fundamenty pod to, co nazywamy kulturą Zachodu, której dwa główne elementy stanowią cywilizacja antyku i chrześcijaństwo3. W średniowieczu

wykształ-cił się, głównie w Europie, skomplikowany system zależności pomiędzy ludźmi, ale również pomiędzy krajami. W artykule przedstawię podstawowe idee oraz założenia teorii neomediewalizmu. Jest ona w moim przekonaniu niezwykle ciekawa, a przy tym niewykorzystywana w stopniu, na jaki zasługuje; pozwala ona bardzo dobrze zrozu-mieć wiele zmian zachodzących w dzisiejszym świecie i często znaleźć sedno problemu oraz przyczyny zjawisk.

Teoria neomediewalizmu po raz pierwszy została sformułowana przez Hedleya Bulla w 1977 r. w książce The Anarchical Society4. Wcześniej sam termin był używa-ny, lecz nie w odniesieniu do nauk społecznych, a w badaniach nad średniowieczem5.

Umberto Eco w eseju Dreaming of Middle Ages odnosi się do niego w kategorii

no-stalgii za czasem przeszłym i minioną epoką. Bull w swojej pracy skupia się zaś na po-dobieństwach między systemami lojalności i zależności w średniowieczu i obecnie. Głównym założeniem neomediewalizmu jest pokazanie zmian zachodzących w syste-mach lojalności po pokoju westfalskim, który zakończył wojnę trzydziestoletnią i roz-począł proces kształtowania się państw narodowych. Neomediewalizm został przed-stawiony jako powrót do systemu, porządku rzeczy poprzedzającego pokój westfalski, a co za tym idzie do okresu, kiedy istniała mnogość lojalności. System postwestfal-ski zbudowany jest na założeniu, że istnieje istnieje jedna, narodowa lojalność o cha-rakterze nadrzędnym. Problem lojalności stanowi centrum zainteresowania teorii neomediewalizmu.

Bull definiuje neomediewalizm jako system nakładającej się władzy oraz mno-gość lojalności zrównoważonych przez dostosowany do tych realiów system wartości6.

Tak jak w świecie państw narodowych ośrodek władzy i wpływu był dość klarowny 1 G. Lewicki, Sieciowa teoria Nowego Średniowiecza, s. 78, [online] https://pressje.pl/media/pressje_

shop/article/article_10_issue14.pdf – 5 XII 2019.

2 H. Blumenberg, The Legitimacy of The Modern Age, Cambridge 1983, s. 77.

3 N. Davies, Europa – między Wschodem a Zachodem, przeł. N. Pietrzyk, Kraków 2007, s. 17. 4 H. Bull, The Anarchical Society. A Study of Order in World Politics, New York 1977. 5 U. Eco, Dreaming of the Middle Ages, [w:] tenże, Faith in Fakes, London 1986, s. 61-72. 6 H. Bull, The Anarchical Society…, s. 245.

(3)

– stanowiło go państwo – tak w świecie średniowiecznym i w porządku neomediewal-nym jest wprost przeciwnie. W średniowieczu ośrodków władzy o podobnych (jeśli nie tych samych) pretensjach do panowania nad określoną grupą ludzi bądź terytorium było wiele, nie można było mówić o pełnej suwerenności i totalnej władzy nad okre-ślonym obszarem, każdy w jakiś sposób musiał się tą władzą podzielić7. Dla przykładu

w kontekście średniowiecza możemy mówić o Kościele, królu i lokalnym feudalnym władcy, zaś w świecie dzisiejszym podobnie istnieje państwo, a poza nim liczne orga-nizacje zrzeszające państwa, do których można się odwołać, lecz również często trzeba podzielić się z nimi władzą.

Władza stanowi jeden punkt odniesienia w neomediewalizmie. Drugim, znacz-nie ważznacz-niejszym jest lojalność, kształtowana indywidualznacz-nie. Wiele prac naukowych, np. książkę o neomediewalizmie i wojnach domowych pod redakcją Neila Winna czy studium współczesnych najemników w kontekście neomediewalnym Seana McFate’a8,

poświęcono kwestii lojalności na przykładzie wojny i wojska. Powód wyboru takiego obiektu badawczego jest prosty. Lojalność jest obiektem zainteresowania etyki i filo-zofii częściej niż nauk społecznych. Zakłada się, że jest to zjawisko oczywiste i łatwe do zrozumienia, dlatego nie potrzebuje wyjaśnienia. Przykład zachowania i struktury w armii, zwłaszcza tej z epoki państwa narodowego, daje pole do badań w tym zakre-sie. Do pewnego stopnia to prawdziwe stwierdzenie: lojalność żołnierza względem dowódcy jest dość oczywista. Neomediewalizm skupia się nie tyle na istocie lojalności jako takiej, ile na tym, jak wygląda system lojalności w społeczeństwie.

Definiując neomediewalizm, Bull podaje pięć wyznaczników jego obecności, które mają według niego potwierdzać istnienie porządku neomediewalnego. Należy pamię-tać, że kiedy badacz konstruował teorię neomediewalizmu, światowa scena polityczna wyglądała inaczej niż dziś, dlatego teoria ta musi zostać poddana pewnym zmianom9.

Współcześni jej badacze, np. Grzegorz Lewicki10, dostosowują pięć wskaźników

sfor-mułowanych przez Bulla do współczesnych realiów. Dla celów badawczych oraz dla lepszego zrozumienia neomediewalizmu często używa się „nowych” wskaźników, jed-nak z uwagi na to, że artykuł ma przybliżyć samą teorię, zdecydowano się na przytocze-nie oryginalnych wskaźników Bulla11. Są nimi:

1. Technologiczna unifikacja świata. 2. Regionalna integracja państw.

3. Tworzenie się ponadnarodowych organizacji i wzrost ich znaczenia. 4. Dezintegracja państw.

5. Pojawienie się sprywatyzowanej, międzynarodowej przemocy. 7 Tamże, s. 252.

8 N. Winn, Neo-medievalism and Civil Wars, London 2004; S. McFate, The Modern Mercenary. Private

Armies and What They Mean for World Order, Oxford 2014.

9 G. Lewicki, Sieciowa teoria…, s. 84. 10 Tamże.

(4)

tecHnoloGiczna UnifikacJa śWiata

Pierwszy wskaźnik, który może być również przedstawiony jako globalizacja (takie ro-zumienie wskazuje Lewicki)12, skupia się głównie na zmianie dostępu do informacji

i braku jej ograniczenia przez państwo. Idea państwa narodowego opiera się w dużej mierze na kontroli informacji docierających do obywateli, głównie za pośrednictwem systemu powszechnej edukacji oraz tworzenia mitologii narodowej. Globalizacja – przede wszystkim rozwój Internetu – doprowadziła do swobodnego przepływu infor-macji i możliwości komunikacji między ludźmi w sposób, który funkcjonuje całkowicie poza kontrolą państw. Odnosi się to również do sfery handlu i przepływu pieniędzy. Rynki stały się bardziej otwarte i nie są ograniczone jedynie do towarów regionalnych. W czasach państwa narodowego przedsiębiorstwo działające w określonym kraju pro-dukowało w nim, sprzedawało, a przede wszystkim – płaciło podatki. Obecnie sytu-acja jest dalece odmienna. Firmy i korporacje nie są ograniczone do jednego miejsca: w jednym kraju mogą produkować, w innym mieć siedzibę, w kolejnym płacić podatki, a w jeszcze innym prowadzić główną działalność. Nie inaczej jest z przemocą: wojny rzadko osadzone są w określonym miejscu, wystarczy spojrzeć na to, jak funkcjonuje terroryzm i jak prowadzona jest walka z nim.

reGionalna inteGracJa PańStW

Regionalna integracja państw to wskaźnik bardzo dobrze pokazujący zmiany i odej-ście od modelu, w którym państwo narodowe było głównym i najważniejszym punk-tem odniesienia do budowy tożsamości oraz głównym graczem na scenie politycznej, niepodzielnie dzierżącym władzę na swoim terytorium. Dodatkowo można znaleźć tu silne odniesienia i analogie do epoki średniowiecza, dowodzące słuszności nazwy „neomediewalizm”. W okresie średniowiecza, zanim powstały państwa narodowe, większość krajów, księstw oraz innych jednostek władzy i polityki była w ten czy inny sposób połączona. Z nastaniem epoki państw narodowych, po pokoju westfalskim, rozpoczął się czas samodzielności państw i nieingerowania w wewnętrzną politykę innych krajów. W dzisiejszym świecie państwa, szczególnie przedstawiciele cywili-zacji Zachodu, rzadko nie są częścią jakiegoś większego sojuszu lub unii. Na arenie międzynarodowej wiele krajów dąży do silnej integracji wewnątrz organizacji mię-dzynarodowych. Oczywiste przykłady, które się nasuwają, to ONZ, Unia Europej-ska oraz NATO. Szczególnie dwie ostatnie organizacje, skupiające się na zachodnich państwach, są wyjątkowo silne. Taka kooperacja między krajami zwiększa ich siłę na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w negocjacjach z innymi supermocarstwami, ta-kimi jak Chiny czy Rosja. Wiele państw członkowskich pojedynczo nie byłoby trak-towanych jako partnerzy, w grupie zaś znacznie zwiększają swoją siłę negocjacyjną. 12 G. Lewicki, Sieciowa teoria…, s. 84.

(5)

Jest to również przykład na funkcjonowanie sieci państw i organizacji, które mocno na siebie oddziałują, ale również są zobligowane do dzielenia się władzą.

tWorzenie Się PonadnarodoWycH orGanizacJi i WzroSt icH znaczenia

W porządku postwestfalskim państwo było uznawane za jedynego politycznego gra-cza. Posiadanie jasnej struktury, rządu oraz instytucji władzy i polityki umożliwiały współpracę lub relacje z innymi graczami, zorganizowanymi w taki sam sposób. Obec-nie, podobnie jak w średniowieczu, sytuacja jest inna: istnieje wiele organizacji niebę-dących państwami, które posiadają podobną lub znacznie większą siłę niż większość państw. Co więcej, niektóre z tych organizacji mogą mieć bezpośredni wpływ na losy i politykę państw. W neomediewalizmie znaczną wagę przykłada się do wzrostu liczby i siły organizacji pozarządowych (NGO), działających często poza granicami jedne-go państwa i pozbawionych atrybutów państwowości. Joseph Stiglitz13 w swoich

ba-daniach pokazuje wyraźny wzrost znaczenia organizacji pozarządowych na przestrzeni ostatnich 50 lat.

Działalność organizacji takich jak ONZ, Amnesty International czy Bank Świato-wy pokazuje, że polityka międzynarodowa przestała być jedynie domeną państw. Insty-tucje te często znacznie szybciej adaptują się do zmieniających się warunków politycz-nych i do globalizacji. Ze względu na swoją skomplikowaną strukturę i wysoki stopień instytucjonalizacji państwa nie są w stanie nadążyć za zmieniającym się światem. Pisząc o organizacjach pozarządowych, McFate14 wskazuje, że na wielu płaszczyznach

podwa-żają one autorytet państw, w których działają – swoją działalnością pokazują, że pań-stwo nie jest w stanie zaspokoić potrzeb obywateli. Ich obecność często służy zmianom obowiązujących przepisów prawnych, a działalność humanitarna w większości przy-padków wykazuje słabość funkcjonowania państwa. Organizacje pozarządowe same decydują, komu i jak będą pomagać. W swojej działalności w państwach rozwijających się często pomijają one obowiązujące tam przepisy i chronią własne interesy.

Nie tylko organizacje pozarządowe są uznawane za wyznacznik neomediewalizmu. Wzrost siły i znaczenia dużych korporacji wywiera podobny wpływ na wiele państw i na sytuację geopolityczną. Znaczna część dzisiejszych koncernów nie ogranicza dzia-łalności do jednego państwa ani kontynentu. Niektóre z nich, zwłaszcza firmy dostar-czające ropę lub energię oraz zatrudniające znaczne liczby pracowników, swoimi decy-zjami mogą doprowadzić do destabilizacji ekonomii.

Istnieje jeszcze jedna kategoria organizacji, która przekroczyła w ostatnich deka-dach granice państw narodowych: autorzy piszący o neomediewalizmie (Bull, McFate) zwracają uwagę na organizacje przestępcze i grupy terrorystyczne. Zarówno ich cele, jak i sposób działania wykraczają poza granice państw.

13 J. Stiglitz, Globalisation and its Discontents, New York 2017, s. 3-22. 14 S. McFate, The Modern Mercenary…, s. 149-168.

(6)

dezinteGracJa PańStW

Ten wyznacznik budzi – przynajmniej w moim mniemaniu – największe kontro wersje. Neomediewalizm w okresie, w którym był formułowany przez Bulla, nie został po-twierdzony tak licznymi przykładami, jak obserwujemy to obecnie. Bull zakładał, że państwa narodowe ulegają systematycznemu rozkładowi na rzecz wspólnot bardziej pierwotnych i regionalnych. Według niektórych badaczy Afryka stanowi obszar, na którym neomediewalizm jest najbardziej widoczny15. Faktycznie w okresie

postkolo-nialnym można tam było zaobserwować wiele przykładów rozpadu państw powstałych po okresie kolonializmu. Sytuacja w Europie jest jednak trochę inna. Można oczywiście dostrzec zwiększenie znaczenia tożsamości regionalnej oraz większą autonomię regio-nów na granicach krajów. Szczególnie w ostatnich latach pojawiają się ruchy mające na celu odłączenie poszczególnych regionów od państw. Znanymi przykładami z naj-nowszej historii są Katalonia, która próbuje przeforsować odłączenie się od Królestwa Hiszpanii, oraz Szkocja.

Drugi przypadek jest w kontekście neomediewalizmu bardzo ciekawy, referendum w Szkocji zostało bowiem przeprowadzone przed podjęciem decyzji o Brexicie, czyli wystąpieniu Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. W trakcie kampanii przed referendum o niepodległości Szkocji jednym z głównych argumentów za pozostaniem w strukturach UK było ryzyko, iż po odłączeniu Szkocji będzie trudno zostać przyję-tą do UE. To jeden z argumentów, które zaważyły na odrzuceniu niepodległości przez Szkotów. Można założyć, że bycie częścią większej, międzynarodowej organizacji było ważniejsze od przynależności do Zjednoczonego Królestwa i warte poświęcenia posia-dania odrębnego państwa o charakterze narodowym.

Oczywiście nie należy zapominać o rozpadach państw w Europie w latach 90. XX w., m.in. Czechosłowacji i Jugosławii. Część z nich, podobnie jak państwa afrykań-skie, została sztucznie stworzona po okresie zimnej wojny.

PoJaWienie Się SPryWatyzoWaneJ, MiędzynarodoWeJ PrzeMocy

Ostatni wyznacznik neomediewalizmu jest w moim odczuciu najciekawszy. Przemoc i środki do jej użycia są jednym z podstawowych atrybutów państwa narodowego16.

W epokach wcześniejszych, zwłaszcza w średniowieczu, przemoc była dalece bardziej sprywatyzowana. Prywatni obywatele posiadali broń i mogli jej używać; wiele osób pry-watnych, a także organizacji, zarządzało prywatnymi armiami bądź miało możliwość 15 H. Münkler, The New Wars, przeł. P. Camiller, Oxford 2004; S. McFate, The Modern Mercenary…,

s. 157.

16 M. Weber, Politics as a Vocation, [w:] tenże, The Vocation Lectures, przeł. R. Livingstone, Indianapolis 2004, s. 34.

(7)

ich najęcia. Przemoc stanowiła środek rozstrzygania sporów, np. w formie pojedynków, zakazanych w okresie powestfalskim. Armie rzadko składały się z obywateli. W więk-szości przypadków strony prowadzące działania zbrojne wynajmowały najemników, wyszkolonych żołnierzy walczących za określoną stawkę, dostarczanych przez prywat-ne organizacje. Najemnicy zniknęli w okresie tworzenia się państw narodowych, a pań-stwo zmonopolizowało przemoc i uczyniło ją jednym ze swoich atrybutów. Stało się to z kilku ważnych powodów.

Państwo potrzebowało, zwłaszcza w początkowym okresie, drugiego po edukacji sposobu na przekazanie swoich norm i wartości obywatelom, u których lojalność i ele-menty tożsamości narodowej dopiero się kształtowały. Wojsko stało się ważną instytu-cją. Oprócz funkcji normatywnej i indoktrynacyjnej pełniło funkcję manifestowania aspiracji państwa. W średniowieczu nieczęsto utrzymywano pełny potencjał militarny; w czasach pokoju znacznie ograniczano wydatki na armię. W okresie państw narodo-wych armia była zaś zawsze utrzymywana na poziomie wysokiego potencjału. Jej liczeb-ność i koszt przyczyniały się również do czasu trwania konfliktów – tanie konflikty są dłuższe. Nabór polegający na powszechnym poborze i przygotowywanie cywilów do działań zbrojnych musiały mieć charakter stały, gdyż nie było wiadomo, kiedy żołnie-rze staną się potżołnie-rzebni. Armia utrzymywana nawet w czasie pokoju miała pokazywać innym aspiracje państwa, to, jak chce ono być postrzegane na zewnątrz. Dla przykładu: Wielka Brytania zawsze utrzymywała bardzo silną marynarkę wojenną, chcąc pokazać potencjalnym adwersarzom, że w każdym momencie jest gotowa do obrony swojego imperium we wszystkich częściach świata.

Rozpoczęło się również budowanie etosu wojskowego. Nowa klasa zawodowych żołnierzy była prezentowana jako ludzie, którzy z narażeniem życia są gotowi bronić społeczności i obywateli i jako tacy zasługują na szacunek tychże obywateli i całej spo-łeczności. Takie podejście wiązało się bardzo mocno z ideą patriotyzmu oraz poczuciem obowiązku i lojalności wobec państwa jak wartości nadrzędnych. Obywatele zyskali normatywną możliwość oceny działań innych ludzi jako niepatriotycznych, a zatem niemoralnych, jeśli nie mieściły się w ich systemie wartości. Walka i bycie żołnierzem na służbie kogoś innego niż ojczyzna były traktowane jak zdrada.

W dzisiejszym świecie sytuacja uległa zmianie. Sprywatyzowana przemoc jest co-raz bardziej powszechna i obserwowana na różnych poziomach. Nawet wynajmowa-nie prywatnej ochrony w sklepie czy domu jest właśwynajmowa-nie prywatyzowawynajmowa-niem przemocy. Ochrona życia i mienia w państwie narodowym powinna spoczywać na barkach pań-stwa, które w zamian za podatki jest zobligowane zapewnić obywatelom bezpieczeń-stwo. Ingerowanie w ten system i łamanie monopolu państwa na stosowanie przemocy jest przejawem braku zaufania do jego instytucji i aparatu przemocy.

Coraz większą popularnością cieszą się współcześni najemnicy, pracownicy prywat-nych agencji ochrony (private security companies, PSC) – korporacji wywodzących się

w dużej mierze ze swoich poprzedników, prywatnych firm wojskowych (private mili-tary companies, PMC). Świadczą one usługi wojskowe, oficjalnie z wyłączeniem

dzia-łań ofensywnych, i są zatrudniane przez organizacje pozarządowe, inne duże korpora-cje oraz wiele państw. Głównym i zdecydowanie najważniejszym pracodawcą PSC jest

(8)

rząd Stanów Zjednoczonych, który wykorzystuje je do wsparcia swoich wojsk w Iraku oraz Afganistanie. Zawód najemnika jest zakazany przez rezolucję ONZ, która jed-nocześnie nakłada sankcje na zatrudniających takie osoby. Rezolucja jest jednak skon-struowana w taki sposób, że pozostaje martwym prawem. Organizacje PSC zapewniają szeroki zakres wsparcia logistycznego i technicznego oraz dostarczają ochronę nie tylko rządowi USA, lecz także funkcjonariuszom ONZ i pracownikom prywatnych korpo-racji. Zapotrzebowanie na ich usługi znacznie wzrosło wraz z cięciami budżetowymi i decyzjami o redukcji armii, podejmowanymi zwłaszcza po zakończeniu zimnej wojny.

Choć współcześni najemnicy nie oferują działań ofensywnych, fakt, iż operują w strefach wysokiego zagrożenia, powoduje, że często są zmuszeni używać siły i niekie-dy trudno określić, czy jej użycie miało charakter ofensywny czy defensywny. Co wię-cej, obecna pozycja i znaczenie PSC w operacjach prowadzonych przez USA sprawiają, że prowadzenie konfliktów zbrojnych bez ich udziału jest w praktyce niemożliwe lub przynajmniej bardzo trudne.

Przedstawione wyznaczniki neomediewalizmu mają pokazać, czy faktycznie mo-żemy mówić o występowaniu tego zjawiska we współczesnym świecie. Sam neomedie-walizm w mniejszym stopniu skupia się na samych wyznacznikach, a znacznie bardziej na tym, co umożliwia zachodzenie omawianych mechanizmów. Największą wagę przy-kłada się do powrotu do systemu wielu lojalności, coraz bardziej rozpowszechnionego. Lojalność to forma relacji, wypełnienie oczekiwanego od nas zobowiązania z własnej woli lub pod jakimś mocnym wpływem. Jest ona ważną częścią tożsamości i jej bezpo-średnim wyrazem.

Temat lojalności jest szerzej omawiany jako zagadnienie filozofii i etyki, rzadziej – nauk społecznych. Duża liczba badań z zakresu neomediewalizmu koncentruje się wo-kół tematyki wojskowej i samej wojny, gdyż w tej dziedzinie, łatwiej niż w innych, można zdefiniować i zaobserwować lojalność. Na potrzeby tego tekstu można ją określić py-taniem: „dla kogo walczę?”. Dla kogo warto poświęcić życie i za kogo warto zabić – to istota wojennej lojalności. W czasach przed pokojem westfalskim odpowiedź nie była wcale oczywista. Istniała wtedy znacznie większa liczba równych, potencjalnych lojalno-ści, z których człowiek mógł wybrać jedną lub żadną. Stopień skomplikowania systemu feudalnego oraz struktury pokrewieństwa prowadziły do sytuacji, kiedy jeden człowiek mógł wytłumaczyć chęć walki po obu stronach konfliktu, więcej – mógł czuć się i być zobligowany do walki po każdej ze stron. Stwierdzenie, że w średniowieczu los człowie-ka polegał na byciu cały czas pod presją ludzi, którzy wymagali od niego służby i próbo-wali egzekwować jego lojalność, jest zasadne, biorąc pod uwagę, ile punktów odniesienia dla lojalności mógł on posiadać. Często wybór lojalności niekoniecznie wiązał się z we-wnętrzną tożsamością; człowiek mógł być do pewnego działania przymuszony bądź zde-cydować się na którąś opcję z pobudek materialnych. Istniało więc wiele równoległych lojalności, każda bezpieczna w oczach społeczeństwa. Jej ocena była niezmiernie waż-na: społeczeństwo ocenia działania człowieka wedle własnego systemu normatywnego, a jego złamanie może uniemożliwić dalsze funkcjonowanie w tymże społeczeństwie.

Nadrzędną lojalnością w średniowieczu była zdecydowanie ta związana z chrześci-jaństwem. Walkę dla władcy chrześcijańskiego uznawano za dobrą i moralną. Wewnątrz

(9)

tego świata otwierała się swoista mnogość możliwości. Można było walczyć dla kró-la, ale również dla jednego z kilku pretendentów do tronu, jeśli akurat istniał rozłam w państwie. Można było walczyć dla lokalnego władcy, dla miasta lub dla gildii kupiec-kiej, której było się częścią. Wachlarz możliwości był szeroki, zwłaszcza system feudalny stwarzał wiele potencjalnych lojalności. Efektem takiego działania była wojna stuletnia, wybuchła w wyniku sporu o lojalność króla Anglii i jego baronów, którzy jako posiada-cze ziem na kontynencie, przede wszystkim we Francji, winni byli służyć również kró-lowi tego kraju.

Po zakończeniu wojny trzydziestoletniej i podpisaniu traktatów w dwóch miastach Westfalii zaczęła się epoka państw narodowych. Niezależnie od tego, czy były tworzone jako wspólnota polityczna, geograficzna czy etniczna, państwa zaczęły zabiegać o pełną lojalność swoich obywateli. Rozpoczęło to długi proces budowania tożsamości narodo-wej i zmniejszania poczucia tożsamości innego rodzaju. Poprzez edukację, ale również inne kanały, takie jak powszechna służba wojskowa czy tworzenie literatury patriotycz-nej, starano się zbudować poczucie patriotyzmu jako nadrzędnej lojalności – wobec ojczyzny, wobec kraju i jego mieszkańców, ale również wobec panującej władzy. Pań-stwo narodowe zapewniło sobie monopol na przemoc i dokonało regulacji narzędzi przemocy. Zwłaszcza w początkach istnienia państw narodowych pojawiło się ryzyko braku podporządkowania ze strony obywateli, należało więc ograniczyć im możliwość walki ze stosowaniem przemocy. Jako że istniała tylko jedna lojalność, zmniejszono mobilność żołnierzy, a w konsekwencji nastąpił kres czasów najemników. Obywatele mieli prawo jedynie walczyć dla państwa. Jednym z narzędzi do osiągnięcia tego celu było normatywne ograniczenie przemocy i zabijania. Stały się one narzędziami, któ-rymi mogło rozporządzać wyłącznie państwo; tylko przemoc usankcjonowania przez państwo była usprawiedliwiona. Jeśli ktoś nie chciał się podporządkować takiej lojalno-ści, społeczeństwo poddane odpowiednio ukierunkowanej socjalizacji miało go ukarać. Dobrym przykładem takiego postępowania i działania owego systemu był ostracyzm społeczny, z jakim w trakcie I wojny światowej oraz po jej zakończeniu spotkali się ci, którzy z rozmaitych powodów nie uczestniczyli we wspólnym wysiłku obrony kraju. Myślenie kategoriami patriotyzmu i państwa narodowego jest jedną z głównych przy-czyn niezrozumienia zjawiska neomediewalizmu i jego konsekwencji.

Obecnie sytuacja ulega zmianie i następuje swoisty powrót do czasów przedwest-falskich. Pojawia się coraz więcej lojalności i możliwości wolnego ich manifestowania. Indywidualne konstruowanie tożsamości w postmodernistycznym świecie pozwala lu-dziom na wybór lojalności w większości sfer życia, często zostawiając kwestie wojny w sferze moralnej krytyki. Istnieje silna norma społeczna przeciwko najemnikom17, ale

również przeciwko prywatyzacji wojny, zgodnie z założeniem, że przemoc powinna po-zostać w gestii państwa. Jednocześnie istnieje coraz większe przyzwolenie dla wielości lojalności, i to nawet narodowej. Znaczna liczba ludzi ma podwójne obywatelstwo, co w okresie silnego państwa narodowego uznawane było za niezgodne z polityką pań-stwa narodowego, gdyż leżało na drodze spójnej lojalności i patriotyzmu. Zwiększenie 17 S. Percy, Mercenaries. The History of a Norm in International Relations, Oxford 2007, s. 11.

(10)

wpływów oraz integracja w zakresie organizacji międzynarodowych, takich jak Unia Europejska, umożliwiają mówienia o tożsamości i lojalności europejskiej. Sam fakt ist-nienia NATO jest zaprzeczeniem porządku postwestfalskiego. Pakt Północnoatlantyc-ki opiera się bowiem głównie na idei wzajemnej pomocy w sytuacji zagrożenia, podczas gdy jednym z najważniejszych postanowień pokoju westfalskiego była polityka nieinge-rowania w wewnętrzne sprawy innych państw.

Miejscem, w którym neomediewalizm osiągnął szczyt rozwoju, jest Afryka. Na tym kontynencie najbardziej widoczne są wszystkie jego wskaźniki. Co ciekawe, niektórzy badacze twierdzą, że podobny los czeka w przyszłości państwa Europy i całego Zacho-du. Uważają oni, że Europa nie zmienia się wystarczająco szybko, nie adaptuje do zmian w świecie, a takie zmiany muszą nadejść. Ze względu na dziedzictwo postkolonialne i historię państwowości Afryki można zaobserwować kryzys tamtejszych państw na-rodowych. Granice większości z nich zostały wytyczone przez mocarstwa europejskie, bez uwzględnienia lokalnej specyfiki politycznej i granic plemiennych. Dlatego też obecna w świecie zachodnim moralność, która opiera się zmianom związanym z neo-mediewalizmem, nie obowiązuje w Afryce. Na Zachodzie nadal do pewnego stopnia funkcjonuje etos patriotycznego obowiązku służby wojskowej, szczególnie w tradycji republikańskiej, a także w systemie wartości promowanym przez tradycyjny establish-ment18. Uległ on znacznemu osłabieniu, szczególnie po przemianach końca lat 60.,

nie-mniej jednak pozostaje widoczny.

Poniżej zostaną pokrótce omówione wspomniane wyznaczniki neomediewalizmu na przykładzie sytuacji państw afrykańskich.

Pierwszy punkt, wedle systematyki Bulla dotyczący technologicznej unifikacji świa-ta, został przez Lewickiego zinterpretowany jako procesy globalizacyjne. To trafna zmia-na, która znacznie lepiej pokazuje realia dzisiejszego świata. Należy pamiętać, że kiedy Bull tworzył teorię neomediewalizmu, badania nad globalizacją były dopiero w począt-kowej fazie rozwoju, nie mógł on więc w ten sposób opisać owych zjawisk. Badacze tacy jak Stiglitz19 twierdzą, że proces globalizacji upośledza ekonomicznie państwa

afrykań-skie na rzecz zwiększenia dominacji państw rozwiniętych. Problem procesów globaliza-cji w Afryce został dobrze opisany przez Roberta Kłosowicza20, który pokazujestopień

złożoności tego problemu oraz inny obraz, jaki globalizacja przyjmuje w krajach afrykań-skich na tle znanego z krajów Zachodu. Afryka jest częścią świata, która w dużym stop-niu stała się ofiarą procesów globalizacji, nie zaś ich beneficjentem. Od czasów koloniali-zmu, kiedy państwa europejskie traktowały ten kontynent głównie jako źródło surowców i zasobów21, a także później, w okresie postkolonialnym, gospodarki krajów

afrykań-skich zależą od powiązań z byłymi metropoliami. Przykładem takich relacji jest brytyjski 18 Przykładowo w Wielkiej Brytanii tradycją jest, że męscy członkowie rodziny królewskiej służą w

woj-sku, uczestniczą w działaniach wojennych, a swoje odznaczenia i mundury noszą w trakcie uroczysto-ści państwowych.

19 J. Stiglitz, Globalisation and Its Discontents…, s. 3-22.

20 R. Kłosowicz, Konteksty dysfunkcyjności państw Afryki Subsaharyjskiej, Kraków 2018. 21 Tamże, s. 293-302.

(11)

Commonwealth, w którym główną siłą napędową gospodarki krajów należących niegdyś do imperium brytyjskiego jest utrzymanie relacji ze Zjednoczonym Królestwem.

Po okresie zimnej wojny z otwarcia rynków afrykańskich skorzystały najbardziej rozwinięte państwa azjatyckie, europejskie oraz amerykańskie. Silne procesy prywaty-zacyjne oraz ingerencje krajów spoza Afryki, szukających możliwości dostępu do su-rowców i zasobów w celu zdobycia korzyści finansowych, doprowadziły do zwiększenia stopnia ubóstwa w krajach afrykańskich22. Często spółki i korporacje z krajów

zachod-nich monopolizowały poszczególne gałęzie biznesu, wypierając lokalnych producen-tów i ograniczając dostęp do środków komunikacji i edukacji dla najuboższych23.

Jed-nym z przykładów konfliktu, który wybuchł w Afryce postkolonialnej jako pokłosie walki o kontrolę nad surowcami, był kryzys w Kongo24.

Innym aspektem globalizacji oraz rozwoju technologicznego w Afryce jest zwięk-szenie możliwości działania przestępczości zorganizowanej oraz terroryzmu. Rozwój Internetu oraz zmniejszenie kontroli nad przepływem kapitału25 umożliwiły pranie

brudnych pieniędzy i finansowanie nielegalnej działalności. Internet jest często spo-sobem rekrutacji i finansowania organizacji takich jak Państwo Islamskie (ISIS) czy Al-Ka’ida. Szczególnie w krajach o wysokim stopniu ubóstwa przestępczość i dołącza-nie do organizacji działających z użyciem przemocy stają się atrakcyjną, a dołącza-niekiedy jedy-ną możliwością zapewnienia bytu sobie i rodzinie26. Jest to jeden z powodów tak dużej

popularności rekrutowania żołnierzy spośród dzieci – tylko dołączając do organizacji wojskowych mogą uniknąć biedy27.

Afryka w dużej mierze padła więc ofiarą globalizacji, której ważnymi i negatywnymi skutkami są wzrost przemocy oraz rosnące ubóstwo ludności. Często państwa obecnie pozostawione bez pomocy Europy borykają się również z terroryzmem, sprywatyzo-waną przemocą i przestępczością28.Przykładem może być działalność piratów

soma-lijskich, którzy korzystając ze słabości państw regionu, atakują statki w celu zdobycia pieniędzy. Istnieją nawet pogłoski, że zbierają pieniądze na swoją działalność za pośred-nictwem Internetu i Darknetu.

Drugi wyznacznik neomediewalizmu: regionalna integracja państw jest również obecny w Afryce. Po okresie kolonializmu wiele państw afrykańskich dążyło do stop-niowego uniezależnienia się od byłych metropolii, ale także do zwiększenia stopnia ko-operacji między państwami afrykańskimi w celu umocnienia pozycji międzynarodowej 22 Tamże.

23 J. Stiglitz, Globalisation and Its Discontents…, s. 151-175. 24 A. Mockler, Mercenaries, London 1969, s. 155-194

25 Globalizacja– nieznośne podobieństwo? Świat i jego instytucje w procesie uniformizacji, red. B. Krauz--Mozer, P. Borowiec, Kraków 2008, s. 14-15.

26 S. McFate, The Modern Mercernary…, s. 101-131.

27 P. Lock, Light Weapons and Conflict in Confronting the Challenges of the 21st Century, [w:]

Confront-ing the Challenges of the 21st Century Rustenburg, South Africa, 7–13 September 1999, red. J. Rodblat,

Rustenburg 1999.

28 E. Barlow, Eeben Barlow’s Military and Security Blog, [online] http://eebenbarlowsmilitaryandsecu-rityblog.blogspot.com/ – 29 VII 2019.

(12)

i stworzenia wspólnego głosu kontynentu borykającego się z problemami związanymi z dziedzictwem kolonialnym. W 1963 r. powstała Organizacja Jedności Afrykańskiej (OJA)29, której członkami została większość państw afrykańskich, w 2002 r. zastąpiła

ją zaś Unia Afrykańska. Głównymi celami obu organizacji były: eliminacja rasizmu, stworzenie jednego frontu polityki afrykańskiej, zapobieganie przemocy na kontynen-cie, wspieranie rozwoju krajów członkowskich, likwidowanie skutków kolonializmu. Często działalność miała charakter mediacyjny w sytuacji konfliktu między państwami członkowskimi, jak w przypadku sporu Etiopii i Somalii w 1965 r. Organizacja Jed-ności Afrykańskiej walczyła również w ONZ w celu ograniczenia działalJed-ności białych najemników w konfliktach na terenie Afryki. W 1981 r. udało się uchwalić Afrykańską Kartę Praw Człowieka, zabezpieczającą podstawowe prawa przez zakaz tortur i handlu ludźmi oraz ochronę praw kobiet.

Organizacje międzynarodowe i korporacje posiadają duże wpływy i znaczenie na kontynencie afrykańskim. W części dotyczącej procesu globalizacji wspomniano o ra-bunkowej gospodarce surowcowej, w której biorą udział międzynarodowe korporacje działające w Afryce. Ten bogaty w surowce kontynent stał się ich ważnym źródłem, a także dostarczycielem siły roboczej, o którą od setek lat zabiegają inne kraje. Czę-sto wydobycie surowców przynosi ludności znaczne szkody, osłabia gospodarkę kra-jów oraz prowadzi do konfliktów zbrojnych, których celem jest przejęcie kontroli nad złożami. Korporacje w celu ochrony swoich interesów często posługują się sprywaty-zowaną przemocą, jak w przypadku Angoli i kontraktu z firmą Executive Outcomes30.

Często też surowce, takie jak kość słoniowa, drewno czy rogi nosorożców oraz inne trofea doprowadzają do niszczenia środowiska naturalnego. Afryka stała się polem wal-ki o kontrolę nad dobrami naturalnymi. Chęć zabezpieczenia kontroli na surowcami przez korporacje z Europy prowadziła nierzadko do niepotrzebnej eskalacji konfliktów zbrojnych, jak w trakcie kryzysu w Kongo.

Na kontynencie afrykańskim intensywnie działają również organizacje pozarzą-dowe, w dużej mierze o charakterze humanitarnym, których misją jest chęć niesienia pomocy ludziom. O ile sama idea jest szczytna i ma ograniczyć skutki działalności korporacji oraz dziedzictwa postkolonialnego, wiele badań i relacji wskazuje na jej da-lece odmienny efekt. Korporacje są nastawione głównie na zysk i odpowiadają przed swoimi akcjonariuszami, można się więc spodziewać, że będą się starały wykorzystać słabość państw w celu wzbogacenia się. Inaczej ma się jednak sprawa z organizacja-mi o charakterze humanitarnym, których działalność jest często etycznie i moralnie niejednoznaczna.

Duży nacisk na problemy etyczne związane z działalnością NGOs-ów w trakcie konfliktów zbrojnych kładzie Linda Polman w książce Karawana kryzysu31. Opisuje

29 K. Czernichowski, Integracja afrykańska. Uwarunkowania, formy współpracy, instytucje, Warszawa 2010, s. 95-112.

30 E. Barlow, Executive Outcomes. Against All Odds, Alberton 2007, s. 143.

31 L. Polman, Karawana kryzysu. Za kulisami przemysłu pomocy humanitarnej, przeł. E. Jusewicz-Kalter, Wołowiec 2016.

(13)

ona paradoksy oraz kłopoty związane z działaniami organizacji pozarządowych, któ-rych misja niesienia pomocy nie tylko przyniosła efekt odwrotny do zamierzonego, lecz także zamieniła ideę takiej działalności w farsę. Jednym z głównych zarzutów pod adre-sem działalności humanitarnej jest to, że napędza ona konflikt poprzez jego finansowa-nie, które umożliwia dłuższą walkę. Polman opisuje sytuację po ludobójstwie w Rwan-dzie, kiedy obóz dla uchodźców pochodzących głównie z plemienia Hutu zamienił się właściwie w obóz szkoleniowy i zbrojeniowy dla żołnierzy tego plemienia, którzy ucie-kli przed odpowiedzialnością za swoje zbrodnie, uprzednio grabiąc Rwandę. W obozie powstały bary, kina i restauracje, wszystko hojnie finansowane z pieniędzy darczyńców. Z ponad miliona dolarów dziennego budżetu dużą część rabowano i przeznaczano na zakup broni. W trakcie wcześniejszego konfliktu w Biafrze wojska generała Ojukwu mogły w dużej mierze tak długo funkcjonować i walczyć właśnie dzięki wsparciu huma-nitarnemu, a bez tych środków wojna skończyłaby się dużo wcześniej.

Polman opisuje przemysł, który wyrósł wokół „niesienia pomocy”. Pracowni-cy organizacji humanitarnych, w większości pochodząPracowni-cy z Europy, korzystają z życia, często zajmując się głównie dobrą zabawą bardziej niż niesieniem pomocy. Znaczna część środków pośrednio lub bezpośrednio finansuje konflikty. Jednocześnie żadna ze stron – uczestnicy konfliktu, ofiary w obozach czy nawet pracownicy organizacji – nie jest zainteresowana jego zakończeniem. Dla bojowników pomoc humanitarna jest oka-zją do zdobycia funduszy poprzez wymuszenia oraz kradzieże, kalectwo ofiar staje się ich sposobem zarobkowania, a pracownicy organizacji musieliby szukać innego kon-fliktu, w którym mogliby uczestniczyć i „nieść pomoc”.

Istnieje bogata literatura na temat dezintegracji państw afrykańskich. Od końca ery kolonializmu większość państw tego kontynentu przeszła rozmaite rewolucje, zamachy stanu oraz wojny domowe. Dekolonizacja pozostawiła po sobie słabe rządy oraz nieroz-winięte aparaty wojskowe i policyjne32. Efekt jest widoczny: od lat 50. XX w. na

konty-nencie doszło do 85 wojskowych33 zamachów stanu zakończonych powodzeniem oraz

19 zabójstw głów państw34. W Kongu wojna domowa zaczęła się jeszcze w trakcie

ob-chodów niepodległości. Spośród 54 krajów w Afryce w nie mniej niż 35 doświadczono wojny domowej lub konfliktu zbrojnego z innym państwem35; ludobójstwo w

Rwan-dzie, konflikt w Angoli czy rewolucje islamskie w Afryce Północnej są tego przykładem. Taka sytuacja spowodowana jest w dużej mierze negatywnym dziedzictwem koloniali-zmu. Państwa europejskie w okresie kolonialnym nie wykształciły tradycji państwowo-ści ani wojskowopaństwowo-ści w koloniach, traktowanych jako źródła surowców oraz taniej siły roboczej. W efekcie miejscowa ludność uważała instytucje wojskowe i państwowe za część aparatu represji, co w okresie postkolonialnym zaowocowało niezrozumieniem 32 C. Varin, Mercenaries, Hybrid Armies and National Security. Private Soldiers and the State in the 21st

Century, London 2012, s. 116-163, LSE International Studies, 1.

33 M. Bankowicz, Zamach stanu. Studium teoretyczne, Kraków 2009, s. 37.

34 The Military and Politics in Africa. From Engagement to Democratic and Constitutional Control, red. G. K. Kieh, P. O. Agbese, Aldershot: Ashgate, 2004 s 45.

(14)

aparatu władzy i nieutożsamianiem się z nowo wybranymi władzami36. W połączeniu

ze sporami na tle plemiennym doprowadziło to do wybuchu licznych konfliktów i do braku silnego państwa. Większość przywódców państw żyje w przeświadczeniu, że może zostać usunięta ze stanowiska, pomimo demokratycznego mandatu. Brak silnego państwa umożliwia także powstanie innych źródeł władzy oraz dystrybucję dóbr w po-staci organizacji przestępczych i paramilitarnych, a wzrost ich znaczenia prowadzi do dalszego osłabienia instytucji państwowych.

Słabość państwa i jego struktur wojskowych poskutkowała wzrostem znaczenia przemocy sprywatyzowanej. Z jednej strony możemy mówić o jej prywatyzowaniu w celu zaspokojenia potrzeb bezpieczeństwa, w której to sferze państwo nie spełnia swojej roli. Można tu przytoczyć przykłady najemników obecnych w wielu postkolo-nialnych wojnach afrykańskich. Mieli swój udział w trakcie kryzysu kongijskiego w la-tach 60. XX w.37, później w trakcie wojny domowej w Nigerii, gdy jako PMC

stanowi-li znaczną siłę w armii rządowej Angostanowi-li, a następnie w walce z siłami rewolucyjnymi w Sierra Leone38. Obecnie jako PSC zapewniają bezpieczeństwo nowym państwom

oraz reprezentantom organizacji międzynarodowych, pozarządowych i korporacji. Ich obecność jest efektem braku zaufania do władz lokalnych w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa.

Można wskazać też inny typ przemocy sprywatyzowanej. Istnieje ona pod postacią rozmaitych watażków, piratów, członków organizacji terrorystycznych i paramilitar-nych oraz grup przestępczych. Wykorzystują słabość państwa i brak możliwości ogra-niczenia przez nie dostępu do środków przemocy. Dla wielu mieszkańców krajów afry-kańskich przemoc jest najłatwiejszym bądź jedynym sposobem zapewnienia sobie bytu. Łatwy dostęp do broni oraz jej niskie ceny umożliwiają wykorzystanie przemocy do własnych celów. Przemoc staje się również sposobem na zdobycie szacunku oraz de-monstrację siły. Przywódcy takich organizacji, w przeciwieństwie do państwa, przynaj-mniej pozornie są w stanie zapewnić swoim członkom bezpieczeństwo39.

Taka sytuacja jest także efektem słabości oraz dysfunkcyjności państwa, które nie zapewnia swoim obywatelom środków do życia ani bezpieczeństwa. Fakt, że nie potrafi ono ograniczyć dostępu do środków przemocy, jest tragiczny w skutkach dla obywa-teli40. Organizacje przestępcze wykorzystują słabość państwa do własnych celów i za

pomocą uzyskanych funduszy ograniczają suwerenność państwa, np. uniemożliwiając mu sprawowanie kontroli nad całością własnego terytorium41.

Afryka jest więc kontynentem, na którym można dostrzec wszystkie przejawy ist-nienia neomediewalizmu w dużym nasileniu. Teoria tego zjawiska w dużej mierze 36 H. M. Howe, Ambiguous Order. Military Forces in African States, Boulder 2004, s. 132.

37 A. Mockler, Mercenaries…, s. 155-194.

38 P. Singer, Outsourcing the War, New York 2005, s. 67. 39 R. Kłosowicz, Konteksty dysfunkcyjności…, s. 395-409. 40 Tamże.

41 M. Madej, Zagrożenia asymetryczne bezpieczeństwa państw obszaru transatlantyckiego, Warszawa 2007, s. 268.

(15)

opiera się na analizie systemu lojalności bardziej rozbudowanego niż ten znany z epoki państw narodowych. W Afryce ta wielość lojalności jest znacznie lepiej widoczna niż w Europie. Wiąże się to z ideą kształtowania patriotyzm, który jest lojalnością wobec ojczyzny, o silnym ładunku emocjonalnym. W ujęciu idealnym nie powinien on być warunkowany czynnikami ekonomicznymi, a jedynie faktem przynależności do naro-du. Państwa afrykańskie, w znaczącym stopniu ze względu na dziedzictwo koloniali-zmu, nie wykształciły poczucia patriotyzmu u swoich obywateli. Dwa główne kanały przekazywania patriotycznego systemu wartości: edukacja i wojsko nie są efektywne w słabych państwach tego kontynentu. Brak tożsamości narodowej, a co za tym idzie lojalności wobec państwa, skutkuje tworzeniem systemu lojalności opartego na innych czynnikach: silniejsza staje się tożsamość plemienna oraz utożsamienie z grupami po-trafiącymi zapewnić swoim członkom środki do realizacji potrzeb. Lojalność ta jest więc w dużym stopniu determinowana czynnikami ekonomicznymi.

Neomediewalizm skupia się na samodzielnym konstruowaniu tożsamości i wynika-jącym z niej systemie lojalności. W Europie, gdzie silne państwo wykształciło u swoich obywateli poczucie patriotyzmu, lojalność narodowa wydaje się oczywista, stąd częsty brak zrozumienia dla indywidualnego konstruowania systemu lojalności i ocenianie go przez pryzmat lojalności narodowej jako najważniejszej i jedynie słusznej. W przypad-ku braprzypad-ku tradycji silnego państwa jest inaczej.

Dość drastycznym przykładem, który ilustruje lojalność w ujęciu neomediewalnym, jest przystępowanie obywateli krajów europejskich do radykalnych organizacji islam-skich. W ostatnich latach pojawiła się znaczna liczba osób, które dołączyły do konfliktu w Syrii po stronie ISIS. Według BBC42 6 tys. z prawie 41 tys. obcokrajowców

walczą-cych po stronie ISIS pochodzi z państw Europy Zachodniej, a duża część z nich to oby-watele tych krajów. Zjawisko to stanowi problem z punktu widzenia prawa międzyna-rodowego, ale dla jego zrozumienia wartościowe może się okazać ujęcie proponowane przez neomediewalizm. Z jednej strony w okresie państw narodowych obywatelstwo łączyło się z patriotyzmem, a co za tym idzie z lojalnością wobec własnego kraju, czę-sto manifeczę-stowaną poprzez walkę zbrojną. Taki patriotyzm był budowany poprzez cza-sem nawet wielopokoleniową edukację i indoktrynację i jest sposobem rozumowania najpowszechniejszym w krajach Europy. Pojawia się tu myślenie w kategoriach zdra-dy: obywatele naszego kraju, którzy powinni podzielać nasze wartości, idą walczyć po stronie naszego wroga. Z drugiej strony do Europy napływają imigranci (co nierzadko stanowi dziedzictwo europejskiej polityki kolonialnej oraz humanitarnej), pochodzą-cy często z krajów, w których tożsamość narodowa jest słaba lub nie istnieje wcale. Po-mimo edukacji, niejednokrotnie dłuższej niż jedno pokolenie, jako że część tych ludzi urodziła się już w Europie, nie udało się wykształcić w nich poczucia przynależności narodowej w tradycyjnym tego słowa znaczeniu.

Decyzja o dołączeniu do radykalnych grup islamskich jest podejmowana na podsta-wie indywidualnego kształtowania tożsamości oraz określania własnej lojalności przez 42 French Islamic State Members Sentenced to Death in Iraq, BBC News, 27 V 2019, [online] https://

(16)

ludzi, którzy nie myślą w kategoriach państwa narodowego, a już na pewno nie uważają go za najwyższą wartość moralną. W kategoriach neomediewalizmu decyzja o dołącze-niu do walki po tej, a nie innej stronie jest całkowicie wytłumaczalnym zachowaniem. Ludzie ci zadeklarowali swoją lojalność wedle własnego systemu wartości. Problem po-lega na tym, iż ludzie wychowani w systemie państwa narodowego nie rozumieją ta-kiej decyzji, a system prawny i polityczny państw ma kłopot z ich uznaniem. Prezydent Emmanuel Macron w swoim komentarzu zaznaczył, iż obywatele Francji podejrzani o przynależność do ISIS mają prawo do pomocy konsularnej. Pojawiają się spory, jak ich traktować oraz czy powinno się chronić ich przed karą śmierci, która czeka ich w Sy-rii za przynależność do ISIS.

Neomediewalizm nie daje gotowej odpowiedzi na te pytania, lecz pozwala popa-trzeć na takie decyzje w nowych, bardziej adekwatnych kategoriach. Moim zdaniem to największa zaleta tej teorii: pomóc zrozumieć zmieniający się świat w kategoriach, które dla wielu są nowe. Neomediewalizm łączy się z teorią sieciowego społeczeństwa i poma-ga je wyjaśnić43, a jego funkcją jest w dużej mierze tłumaczenie świata, w którym każdy

sam musi określić swoje miejsce. BiBlioGrafia

Bankowicz M., Zamach stanu. Studium teoretyczne, Kraków 2009.

Barlow E., Eeben Barlow’s Military and Security Blog, [online] http://eebenbarlowsmilitary-andsecurityblog.blogspot.com/.

Barlow E., Executive Outcomes: Against All Odds, Alberton 2007.

Blumenberg H., The Legitimacy of The Modern Age, Cambridge 1983.

Bull H., The Anarchical Society. A Study of Order in World Politics, New York 1977.

Czernichowski K., Integracja afrykańska. Uwarunkowania, formy współpracy, instytucje,

Warsza-wa 2010.

Davies N., Europa – między Wschodem a Zachodem, przeł. B. Pietrzyk, Kraków 2007.

Eco U., Dreaming of the Middle Ages, [w:] U. Eco, Faith in Fakes, London 1986.

Globalizacja – nieznośne podobieństwo? Świat i jego instytucje w procesie uniformizacji, red.

B. Krauz-Mozer, P. Borowiec, Kraków 2008.

Howe H.M., Ambiguous Order. Military Forces in African States, Boulder 2004.

Kłosowicz R., Konteksty dysfunkcyjności państw Afryki Subsaharyjskiej, Kraków 2018.

Lewicki G., Sieciowa Teoria Nowego Średniowiecza, [online] https://pressje.pl/media/pressje_

shop/article/article_10_issue14.pdf.

Lock P., Light Weapons and Conflict in Confronting the Challenges of the 21st Century, [w:]

Con-fronting the Challenges of the 21st Century. Proceedings of the Forty-Ninth Pugwash Conference

on Science and World Affairs, Rustenburg, South Africa, 7–13 September 1999, red. J.

Rod-blat, Rustenburg 1999, https://doi.org/10.1142/4829.

(17)

Madej M., Zagrożenia asymetryczne bezpieczeństwa państw obszaru transatlantyckiego,

Warsza-wa 2007.

McFate S., The Modern Mercenary. Private Armies and What They Mean for World Order,

Oxford 2014.

The Military and Politics in Africa. From Engagement to Democratic and Constitutional Control,

red. G. K. Kieh, P. O. Agbese, Aldershot 2004. Mockler A., Mercenaries, London 1969.

Münkler H., The New Wars, przeł. P. Camiller, Oxford 2004.

Percy S., Mercenaries. The History of a Norm in International Relations, Oxford 2007.

Polman L., Karawana kryzysu. Za kulisami przemysłu pomocy humanitarnej, przeł. E.

Jusewicz--Kalter, Wołowiec 2016.

Singer P., Outsourcing the War, New York 2005.

Stiglitz J., Globalisation and Its Discontents, New York 2017.

Weber M., Politics as a Vocation, [w:] M. Weber, The Vocation Lectures, przeł. R. Livingstone,

Indianapolis 2004.

Winn N., Neo-medievalism and Civil Wars, London 2004.

Varin C., Mercenaries, Hybrid Armies and National Security. Private Soldiers and the State in the

21st Century, London 2012, LSE International Studies, 1.

Michał MacH – absolwent socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krako-wie (2011). Pracę magisterską poświęcił tematyce budowania nowych struktur miej-skich. W 2013 roku ukończył kierunek Media, Culture and Society na Uniwersytecie w Lancaster, przedstawiając pracę magisterską na temat stosunków polsko-żydowskich. Obecnie prowadzi badania na temat neomediewalizmu oraz koncepcji nowych wojen.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W przypadku nieuzyskania z kolokwium oceny pozytywnej student ma prawo do jednokrotnego przystąpienia do kolokwium poprawkowego, które odbędzie się w terminie

Nornik zwyczajny jest najważniejszym składnikiem pokarmu płomykó~ki ~e w~ględu n_a wysoką masę ciała i wysoką dostępność w okresie opiekowarna się

Również w Galicji zanikał ruch asymilatorski, wypierany przez budzący się ruch narodowy� Np� we Lwowie traciło na znaczeniu polonizatorskie Stowarzy- szenie Przymierze Braci

Wyciągam wnioski – przeczytaj fragment Pisma Świętego: Mt 26, 31-35, następnie odpowiedz ustnie pytania: a) jaki zarzut postawił Jezus Piotrowi? b) co Piotr odpowiedział

Pismo każde opiera się na dwóch czynnikach:. na wysiłku wydawnictwa i redakcji oraz na życzliwym i ofiarnym poparciu

[r]

Sens początku staje się w pełni zrozumiały dla czasów późniejszych - z końca widać początek - a zarazem jego rozumienie jest ożywcze dla tych czasów - jest dla

Przed wejściem do stołówki i do bufetu należy zdezynfekować ręce, obowiązuje maseczka ochronna zakrywająca nos i usta oraz zachowanie bezpiecznego dystansu