• Nie Znaleziono Wyników

Gatunek satyrowy jako narzędzie polityczne Pizystratydów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gatunek satyrowy jako narzędzie polityczne Pizystratydów"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Joanna Zalewska-Jura

Gatunek satyrowy jako narzędzie

polityczne Pizystratydów

Collectanea Philologica 9, 113-122

(2)

C O LL E C T A N E A P H IL O L O G IC A IX W ydaw nictw o U Ł Ł ó d ź 2006

H a nna Z ALEW SK A -JU RA

(Łódź)

GATUNEK SATYROWY JAKO NARZĘDZIE POLITYCZNE

PIZYSTRATYDÓW

DE GRAECORUM FABULIS SATYRICIS, QUAE INSTRUMENTUM POLITICUM PISISTRATI­ DARUM PUTARI POSSINT

Initia fabulae satyricae difficilius cognosci posse videntur quam origines tragediae Graecae. Non est tamen dubium quin utrumque dramatis genus ab eadem stirpe, quam in cultu Bacchi invenimus, ortum sit. Eam rationem gravissmam ad causam exponendam habemus, cum species hilara tragediae mutata sit in temporis spatio ab mikro' màqoi et gelo<a Isx ij ad màqoi ka~ p£qh. Poeta Pratina, qui Phliunte in Pelopponeso natus est, dramatis satyrici inventor ab antiquis scriptores habebatur. Res memoratu digna est, quod omnes antiquiores sive Pratinae aequales poetae tragici, quos noverimus: Thespis, Choerilus, Phrynichus, Aeschylus Athenienses fuerant. Quaestio autem oritur, quo modo poeta peregrinus in scaenam Atticam cum fabulis suis intraverit. Explicatio testimoniorum concludere licet Pratinam paulo post anno quingentesimo vicesimo ante Christum novum ludum scaenicum Atheniensibus ostendisse. Poeta Athenas invitatus esse a Pisistratidis videtur, ut spectatoribus Atheniensium antiquum celebrandi Bacchi morem postulantibus drama lascivium monstraret. Eo modo tyranni instrumento politico, cui nomen

"panem et circenses” est, usi approbationem auctoritatemque sibi apud populum acquisiverunt.

Z asygnalizow ane w tytule zagadnienie w iąże się z przyczynam i, dla których dram at satyrow y zaistniał w kalendarzu W ielkich D ionizjów i n a kilka dziesię­ cioleci zagościł w teatrze ateńskim .

W prow adzenie dram atu satyrow ego n a scenę ateńską trad ycja przypisuje Pratinasow i z F liuntu, peloponeskiego m iasta leżącego kilkanaście kilom etrów n a południe od K oryntu. W księdze Suda s.v. P ratinas czytam y:

Prat...naj, F l i £ s i o j , poiht^j tragJd...aj· Cnthgwn...zeto d A„scÙIJ te k a‘ Coir...IJ ™p‘ tÄj o 'OIumpi£doj, k a ‘ p r î t o j œgraye SatÙrouj. [...] ka‘ dr£m ata m n ™pede...xato n, ïn Sat ur i k! Ib· ™n...khse d npax.1

1 „Mieszkaniec Fliuntu, tragik; współzawodniczył z Ajschylosem i Chojrilosem w czasie Siedemdziesiątej Olimpiady. Pierwszy napisał dramaty satyrowe [...] i wystawił pięćdziesiąt dramatów, w tym 32 satyrowe. Raz zwyciężył”; tłum. H. Z.-J.

(3)

Z inform acji bizantyńskiego leksykografa w ynika, że w latach 4 99 -4 9 6 , przypadających n a Siedem dziesiątą O lim piadę, Pratinas był w A tenach i w sp ó ł­ zaw odniczył w agonie tragicznym z A jschylosem i C hojrilosem . N ie znaczy to w cale, że n a ten okres przypada sceniczny debiut P ratinasa w A tenach. W iad o ­ m o, że ok. 502-5 01 r., w w yniku reorganizacji obchodów W ielkich D ionizjów , do agonu tragicznego w prow adzona została zasada tetralogii: każdy z trzech w spółzaw odniczących tragików do swojej tragicznej trylogii obow iązany był dołączyć dram at satyrow y2. Proporcja trzydziestu dw u dram atów satyrow ych P ratinasa w stosunku do ogółem pięćdziesięciu jeg o sztuk w skazuje, że dram a­ turg m usiał w cześniej pojaw ić się w A tenach ze sw oim i satyrow ym i insceniza­ cjam i3. W precyzyjniejszym datow aniu pom agają św iadectw a ikonograficzne. Po 520 r. n a attyckich m alunkach w azow ych p ojaw iają się przedstaw ienia satyrów , pozostające pod w pływ em dram atu. U kazani są w now ych sytuacjach: jak o atleci lub z kitharam i, albo z w łóczniam i, w tow arzystw ie H eraklesa czy H erm esa, których m ożna uznać za dram atycznych protagonistów 4 I. Gallo zanalizow ał w śród innych naczyń attycką w azę z Salerno, datow aną przez B eazleya n a lata 5 2 0 -5 005, przedstaw iającą śpiącego H eraklesa w otoczeniu siedm iu satyrów , którzy próbują okraść herosa, jed en z nich g ra n a aulosie. O becność protagonisty oraz aulety pozw oliła badaczow i jed noznacznie uznać to przedstaw ienie za dram atyczne6. N ależy zaznaczyć, że chronologię najstarszych m alow ideł w azow ych, uznanych przez uczonych za dram atyczne, m usim y traktow ać w kategoriach term inus ante quem , w zw iązku z tym m ożna przyjąć, z dużym praw dopodobieństw em , że dram at satyrow y P ratinasa pojaw ił się na ateńskiej scenie niedługo po 520 r. T aka chronologia w prow adzenia dram atu satyrow ego m a w ażne konsekw encje dla ustalenia przyczyn zaistnienia tego gatunku w teatrze greckim . P odw aża także panujący w nauce7 dłużej niż do połow y X X w. pow szechny pogląd, że dram at satyrow y od początku swego istnienia n a scenie ateńskiej był czw artym elem entem składow ym tetralogii.

2 Od tej daty rozpoczynają się oficjalne didaskalia, por. M. K o c u r , Teatr antycznej Grecji, Wrocław 2001, s. 11; G. T h o m s o n , Ajschylos i Ateny. Studium nad społeczną genezą dramatu, tłum. A. Dębnicki, Warszawa 1956, s. 241; R. S e a f o r d, Euripides, Cyclops, Oxford 1984, s. 15.

3 L. R o s s i , Il dramma satiresco, „Dioniso 61 (1991), fasc. II, s. 16-17, szukając uzasadnie­ nia dla zaproponowanej hipotezy o politycznych przyczynach (reformy Klejstenesa) wprowadze­ nia do teatru ateńskiego dramatu satyrowego, datuje to wydarzenie na ok. 500 r. p.n.e.

4 Por. P. V o e l k e, Un théâtre de la marge. Aspects figuratifs et configurationnels du drame

satyrique dans l ’Athènes classique, Bari 2001, s. 26-27.

5 ARV 2 1699.

6 Un drama satiresco arcaico in testimonianze vascolari del territorio salernitano, „Atene e Roma” 34 (1989), s. 1-13.

7 T. S i n k o, Zarys historii literatury greckiej, t. I, Warszawa 1959, s. 334, 339; S. S r e b r ­ ny, Teatr grecki i polski, Warszawa 1984, s. 118, 124; W. S t e f f e n , Grecki dramat satyrowy, „Eos” 47 (1954/1955), fasc. 2, s. 62; A. W. P i c k a r d - C a m b r i dg e, Dithyramb, Tragedy and

Comedy, Oxford 1927, s. 90; M. B i e b e r , The History o f the Greek and Roman Theatre,

(4)

Gatunek satyrowy jako narzędzie polityczne. 115

W śród rzeczników tezy, że dram at satyrow y w prow adzony został do dram atycz­ nych obchodów dionizyjskich zaledw ie kilkanaście lat po tragedii jak o autono­ m iczna sztuka, należy w ym ienić takich uczonych, jak: G. T hom son8, R. Sea- ford9, L. R ossi10, L. P aganelli11 i ostatnio P. V o elke12. Do przedstaw ionych w yżej m atem atyczno-logicznych i ikonograficznych argum entów n a rzecz zaproponow anego datow ania dram atu satyrow ego w arto dodać jeszcze jed en (dotychczas dziw nym trafem niezauw ażony przez badaczy) natury socjologicz­ nej; w ydaje się, że dram at satyrow y m usiał zyskać sobie d użą popularność, aby zostać w łączonym do agonu tragicznego jak o jeg o integralna część składow a. Trudno w yobrazić sobie, aby jakiekolw iek w idow isko zostało narzucone ateńskiej publiczności w brew jej w oli, przeciw nie, m usiało być w prow adzone na jej w yraźne życzenie. Z atem publiczność m usiała m ieć czas, aby osw oić się z now ym gatunkiem scenicznym , zaaprobow ać go i w reszcie uznać za w ystar­ czająco w ażny elem ent W ielkich D ionizjów , aby dołączyć go do d i d a s k a ­ l i ó w . Takie zm iany nie zachodzą w obyczajow ości z roku n a rok, potrzeba n a nie znacznie więcej czasu, że nie w spom nim y o procedurach instytucjonalnych.

W ypad a teraz przejść do kw estii przyczyn, które zainicjow ały obecność tego gatunku w teatrze.

Ź ródła starożytne zaw ierają różne, choć niew ykluczające się w zajem nie, w yjaśnienia. Jedno znajduje się w A rs P oetica H oracego (w. 220-224):

Carmine qui tragico vilem certavit ob hircum, mox etiam agrestis satyros nudavit et asper incolumni gravitate iocum temptavit eo quod inlecebris erat et grata novitate morandus spectator functusque sacris et potus et exlex.13

8 G. T h o m s o n , op. cit., s. 242: „Dramat ten został importowany do konwencji ateńskiej

przez Pratinasa w ciągu ostatniego ćwierćwiecza szóstego stulecia p.n.e. i wówczas budowa jego upodobniła się do budowy tragedii, która już była bliska dojrzałego stadium. W ostatniej dekadzie tegoż stulecia, kiedy uroczystości miejskich Dionizjów ateńskich uległy reorganizacji, dano tej sztuce stałe miejsce w nowej konwencji tetralogicznej, które to miejsce utrzymała ona bez wyjątku niemal przez całe stulecie”.

9 R. S e a f o r d, op. cit., s. 13-15.

10 L. R o s s i , op. cit., s. 14: „In principio si presentava come spettacolo indipendente, poi

cominciô precedere le tragedie, finché alla fine occupé, nella tetralogia drammatica, l'ultimo posto”.

11 L. P a g a n e l l i , Il drama satiresco. Spazio, tematiche e messa in scena, „Dioniso” 59

(1989), fasc. II, s. 225.

12 P. V o e l k e , op. cit., s. 18-19.

13 Tłum. J. Sękowski:

Ten, kto walczył o kozła w tragicznym utworze, Wkrótce wprowadził leśnych satyrów półnago, Dopuścił ostry dowcip, lecz zawsze z powagą, By dać widzowi jakąś nowość i przynętę. Pijanemu, co spełnił obowiązki święte.

(5)

W idać, że, w edług H oracego, dram aty satyrow e, jak o gra ta novitas, m iały zatrzym ać w teatrze w idza, który w ziął udział w rytualnych obrzędach fu n c tu s

sacris), był nietrzeźw y (potus) i by ł exlex, cokolw iek ten eufem izm m iałby

oznaczać14. N a uw agę zasługuje w zm ianka o uczestnictw ie w św iętych obrzę­ dach (sacra), po których trzeb a było zatrzym ać w idzów w teatrze. W iadom o, że uroczysta thysia (jeśli tak rozum ieć sacra u H oracego) m ogła m ieć m iejsce przed rozpoczęciem agonu tragicznego w danym dniu, czyli przedstaw ienie dram atu satyrow ego następow ałoby bezpośrednio po rytualnym składaniu ofiar, a w ięc poprzedzałoby sekw encję tragiczną. Tak odczytane testim onium H orace­ go m ożna zaliczyć n a korzyść hipotezy o w prow adzeniu dram atu satyrow ego

(grata novitas) jak o niezależnego od trylogii tragicznej w idow iska, które m ogło

poprzedzać tę trylogię. Jeśliby dram at satyrow y m iał otw ierać dzień teatralny, to kiedy w idz znalazłby czas n a osiągnięcie stanu upojenia alkoholow ego? N ie w ydaje się, by m ożna traktow ać dosłow nie św iadectw o H oracego; licentia

p o etica zaow ocow ała w tym przypadku skrótem m yślow ym , w w yniku którego

w jed n y m zdaniu połączone zostały dw ie sprawy: w prow adzenie dram atu satyrow ego i zw rócenie uw agi n a praktykę p icia w czasie uroczystości. Z resztą z w cześniejszych w ersów (2 0 8 -2 1 0 ) w ynika, że H oracy uw ażał zwyczaj nadm iernego raczenia się w inem w czasie przedstaw ień za późniejsze zjaw isko w rozw oju teatru. Jest też bardzo praw dopodobne, że i pod w zględem chronolo­ gii nie je s t poeta dokładny, że sacra spełnione były na początku dnia, a w id ow ­ nię zatrzym yw ałaby w teatrze perspektyw a obejrzenia dram atu satyrow ego pod koniec dnia. N ie je s t też w ykluczone, że H oracy połączył w je d n ą całość kilka przekazów i obiegow ych opinii dotyczących tradycji w ystaw iania dram atu satyrow ego, w prow adzając w swojej inform acji pew ne zam ieszanie, które m oże sprow adzić n a m anow ce zbyt w nikliw ego interpretatora. M ożna przyjąć, że w jakim ś okresie istnienia zasady tetralogii dram at satyrow y pełnił funkcję m agnesu przyciągającego w idow nię, ale trudno dać w iarę, by ta k a funkcja spow odow ała w prow adzenie gatunku n a scenę. Trudno nie zgodzić się ze zdaniem R. Seaforda, gdy m ówi: “B ut it is im probable th at H orace, or his source, believed th at in earliest phase o f the tetralogy a significant section o f the audience w atched the tragedies in a state o f intoxicated im patience”15. N ie je s t w ykluczone, że podstaw ą uw agi H oracego o nietrzeźw ym w idzu było mniej lub bardziej fałszyw e przekonanie, że dzień spędzony w teatrze m usiał zakończyć się w ieczornym pijaństw em .

Z acytow any fragm ent A rs P oetica by ł parafrazow any w IV w. n.e. przez gram atyka D iom edesa (I, 491, 4 -1 2 Keil):

14 Zdaniem R. S e a f o r d a , op. cit., s. 26, termin ten należy rozumieć jako skłonność do agresywnych zachowań pod wpływem wina.

(6)

Gatunek satyrowy jako narzędzie polityczne. 117

Satyrica est apud Graecos fabula, in qua item tragici poetae non heroas aut reges, sed Satyros induxerunt ludendi causa iocandique, simul ut spectator inter res tragicas seriasque Satyrorum iocis et lusibus delectaretur, ut Horatius sensit his versibus: „Carmine [...] spectator”.

Podobnie pisał M arek W iktorinus (VI, 81, 3 7 -8 2 , 9 Keil):

Superest satyricum, quod inter tragicum et comicum stilum medium est. Haec apud Graecos metri species frequens est sub hac condicionis lege, ut non heroas aut reges, sed Satyros in­ ducat ludendi iocandique causa, quo spectatoris animus inter tristes res tragicas Satyrorum iocis et lusibus relaxetur, quod Horatius his versibus testatur: „Carmine [...] spectator”.

Obydwaj gram atycy w yraźnie zw racają uw agę n a inny aspekt obecności dram atu satyrow ego; zgodnie z A rs P oetica pijany w idz był tak daleki od potrzeby relaksu po obejrzeniu tragedii, że trzeba go było zatrzym yw ać; w edług D iom edesa i W iktorina publiczność potrzebow ała um ysłow ego odpoczynku po absorbującej pow adze tragedii. U H oracego nie m a w zm ianki o em ocjach w yw ołanych zetknięciem się z tragicznym i losam i bohaterów ; jeg o gra ta novitas m oże odnosić się do zm iany pow ażnego nastroju lub, co bardziej słuszne, do oryginalności now ego gatunku. W ydaje się, że D iom edes i W iktorinus w ycią­ gnęli w iarygodny w niosek z charakteru dram atu satyrow ego oraz jeg o ostatniego m iejsca w tetralogii. Pytanie, czy ich w niosek m ożna uznać za trafny. A rystote­ les niejednokrotnie zw raca uw agę w P oetyce (np. V I, 1449b, 25 i n.; IX, 1451b, 25 i n., X III, 1453a), że zadaniem tragedii je s t dostarczanie em ocjonalnej ulgi, w ynika to zresztą z definicji gatunku i jeg o katartycznej fu nk cji16; w idow isko, które z natury swojej m a dobroczynne działanie dla ludzkiej p sych e, nie w ym aga „zaw oru bezpieczeństw a” w postaci mniej pow ażnego i mniej dostojnego przedstaw ienia. P oza tym funkcja łagodzenia em ocji w zbudzonych przez tragedię nie znajduje uzasadnienia d la okresu poprzedzającego w prow adzenie reguły tetralogicznej i po jej zaniechaniu ok. 340 r.17, odkąd w ystaw iano jed en dram at satyrow y w czasie św iąt ku czci D ionizosa jak o preludium . Św iadectw o D iom edesa i W iktorina pięć w ieków później poparł Focjusz (II 502 P.), tw ier­ dząc, że celem dram atu satyrow ego było rozładow anie (d i£ c u s [j) napięcia tragicznego. W e w spółczesnej nauce rzecznikiem poglądu o dram acie satyro­ w ym jak o środku rozładow ującym em ocje tow arzyszącym spektaklom trag icz­ nym je s t D. Sutton. Jego zdaniem dram at satyrow y m a za zadanie dostarczenie

16 Podobną funkcję przypisywał tragedii G o r g i a s z (Pochwała Heleny, 8, 10), mówiąc, że wywołuje grozę, litość, tęsknotę, a jednocześnie sprawia przyjemność, oddala cierpienie, oczarowuje i zmienia duszą jakąś magiczną siłą.

17 Inscriptiones Graecae, II, 2, 2320; w inskrypcjach dotyczących Dionizjów z lat 341-339 wymieniony jest jeden tytuł dramatu satyrowego na początku listy, co pozwala wnioskować, że wystawiano go jako wstępne widowisko, prawdopodobnie poza właściwym konkursem.

(7)

„kom icznej u lg i”18. Jednak „kom icznej u lg i” m ogła rów nie dobrze dostarczyć kom edia, zw łaszcza odkąd została w prow adzona do program u W ielkich D ionizjów ok. 4 8 8 -4 8 6 r. p.n .e.19 P oza tym trudno w yobrazić sobie, aby w idz ateński, po latach trw an ia agonów tragicznych, poczuł nagle znużenie i przygnę­ bienie w yw ołane p ow agą tragedii do tego stopnia, aby dom agać się lżejszej sztuki, k tóra złagodzi napięcie; gdyby tak m iało być w istocie, publiczność w ym usiłaby n a organizatorach dionizyjskiego festiw alu znacznie dalej idące następstw a. N ie m ożna kw estionow ać, że n a jak im ś etapie istnienia konkursów tragicznych dram at satyrow y dostarczał daw ki optym izm u, ale nie b y ła to chyba w yjściow a funkcja gatunku.

Z daniem D. Suttona, w niw elującą napięcie funkcję dram atu satyrow ego m iałaby się w pisyw ać tendencja do w ykorzystyw ania go jak o m ock-tragedy20. Jednakże dokonana przez R. Seaforda gruntow na analiza dających się zidentyfi­ kow ać kom binacji tetralogicznych w skazuje, że tem atyczna w ięź m iędzy trylogiam i tragicznym i i sztukam i satyrow ym i w idoczna je s t jed y n ie w didaska­ liach tetralogii A jschylosa21. W tw órczości pozostałych tragików taki zw iązek praw dopodobnie albo z pew nością nie zachodzi. W y nika zatem , że dram at satyrow y nie m usiał kontynuow ać opow iadania z trylogii, a w w yborze jeg o tem atu autorzy kierow ali się innym i w zględam i. W zw iązku z tym nęcąca hipoteza D. Suttona o dram acie satyrow ym jak o parodii tragedii należących do tej samej tetralogii nie m oże się ostać bez zastrzeżeń. Jeśli u A jschylosa obser­ w ujem y tem atyczną łączność m iędzy tragediam i a dram atem satyrow ym , je s t to w ynikiem tendencji tragika do zachow ania ciągłości jedn ego opow iadania, z którą zerw ał Sofokles. T rzeba podkreślić, że, obecne u A jschylosa tem atyczne pow iązanie sztuk składających się n a tetralogię, uspraw iedliw ia teorię o „odbrą- zaw iającej” tragedię funkcji dram atu satyrow ego

D em etrios nazw ał dram at satyrow y tragwid...a pa...ZOUSa (De elocutione 169). O kreślenie to z pew nością oddaje obiegow ą opinię o charakterze dram atu satyrow ego i jeg o specyficznym hum orze. M ożna zatem m ieć w ątpliw ości, czy dram at satyrow y zaistniał n a scenie prOj d i£ cu sin , ale nie m o żna w ątpić, że tak ą funkcję - nie bez racji - m u przypisyw ano22.

Starożytne źródła w spom inają o jeszcze jednej ważnej przyczynie w prow a­ dzenia dram atu satyrow ego. W iąże się ona z pow iedzeniem OÙd n prOj tOn

18 D. S u t t o n , The Satyr Play, [w:] The Cambridge History o f Classical Literature, eds.

P. E. Easterling, E. J. Kenney, Oxford 1985, s. 353.

19 Według informacji zawartej w Księdze Suda (s.v. Chionides), komedia miała zostać wpro­

wadzona do Wielkich Dionizjów osiem lat przed wojnami perskimi, czyli przed 480/479; por. W. P i c k a r d - C a m b r i d g e , op. cit., s. 286-287.

20 D. S u t t o n , op. cit., s. 349.

21 R. S e a f o rd, op. cit., s. 21-23.

22 Zdaniem L. P a g a n e l l e g o , op. cit., s. 224, początkową funkcją dramatu satyrowego było rozśmieszanie widowni.

(8)

Gatunek satyrowy jako narzędzie polityczne. 119

DiÖnuson. W edług św iadectw a Plutarcha (Quaest. conv., I,1,5), zrodziło się ono, kiedy pod w pływ em F rynicha i A jschylosa tragedie w ypełniły mÙqoi k a “ p£qh, czyli kiedy gatunek ten zm ienił swój charakter n a pow ażny. W zm iankę u Plutarcha rozw ija Z enobiusz (s.v.

OÙd n pröj tön DiÖnusori)

:

'Epeid% t î n c o r î n ™x CrcÂj e„qismsnwn diqûrambon 3dein e„j tön DiÖnuson, o/ p o ih ta' Ûsteron ™kb£ntej t%n sun»qeian ta ù th n ASantaj k a ‘ KentaÜrouj gr£fein ™pece...rhsan. Üqen o/ sk èp to n tej œlegon, OÜdsn pröj DiÖnuson. di! goàn to àto toYj SatÙrouj Ûsteron œdoxen aÜto<j tna m% dokî si n ™pilanq£nesqai toà qeoà23.

Także leksykograf bizantyński zam ieszcza w K siędze Suda w yjaśnienie p o ­ chodzenia tego pow iedzenia24. Jego w ersja p okryw a się z inform acją Z enobiu- sza: pow iedzenie pow stało z chw ilą, gdy utw ory pisane początkow o ku czci D ionizosa straciły w yraźny dionizyjski charakter i treść.

Trzy przyw ołane testim on ia dow odzą, że w idz ateński zdolny był w yrażać opinię o kształcie sw ojego teatru i że ta opinia nie b y ła ignorow ana, skoro w efekcie dram at satyrow y znalazł sw oje m iejsce n a scenie. Ponadto w skazują, co ów w idz chciał oglądać. Czy rzeczyw iście dom agał się nieustannego po w ta­ rzania w idow isk traktujących o m itach dionizyjskich, które funkcjonow ały w szak w ograniczonej ilości? W ątpliw e, bo z czasem stałoby się to po prostu nudne. C hodziło raczej o przyw rócenie pew nej specyfiki spektakli, tego co A rystoteles scharakteryzow ał za pom ocą w yrażeń geloia leksis i m ikros m ythos, a co zastąpiły m ythoi i pathe. C zyli w idz chciał akcentów typow ej dla św iąt dionizyjskich w esołości, beztroskiej sw obody, zabaw y25. P odkreślm y raz jeszcze: nie zabiegał o spektakl rozładow ujący napięcie em ocjonalne, ale o pow rót w idow iska gw arantującego dobrą rozryw kę. M ożna jed n ak snuć w ątp li­ wości: jeśli tak a b y ła w o la publiczności ateńskiej, dlaczego nie w ym usiła w cześniej n a w ładzy jej zadośćuczynienia? Z pew nością naw et pod panow aniem P izystratydów dysponow ała stosow nym i środkam i nacisku. D laczego przez kilkanaście, lub przynajm niej kilka lat, w idz pozw olił co roku w czasie W ielkich D ionizjów trapić swój um ysł cierpieniam i tragicznych herosów ? N a to pytanie m ożna udzielić kilku, uzupełniających się w zajem nie, odpow iedzi.

1. N ie w iem y, w jak im tem pie przebiegała ew olucja charakteru tragedii m iędzy tradycyjną datą w ystaw ienia przez T espisa pierw szej tragedii w 534 r. a hipotetycznym term inem pojaw ienia się dram atu satyrow ego P ratinasa po 520 r. Plutarch w iąże proces „udostojnienia” się tragedii z tw órczością F rynicha

23 „Od początku chóry zazwyczaj śpiewały dytyramb ku czci Dionizosa, później poeci odeszli od tego zwyczaju i zaczęli opisywać Ajasów i Centaurów. Publiczność, widząc to, mówiła: <to nie ma nic wspólnego z Dionizosem>. I dlatego potem, jak się wydaje, wprowadzono im Satyrów, aby nie zapomnieli o bogu”; tłum. H. Z.-J.

24 S.v. OÜd n pröj tön DiÖnuson.

(9)

i A jschylosa; je s t to logiczny w niosek w yciągnięty z charakteru znanych m u sztuk obydw u autorów , ale odejście od geloia leksis i m ikros m ythos w historii tragedii m usiało nastąpić jeszcze przed debiutem A jschylosa, które m iało m iejsce ok. 500 r. Jest praw dopodobne, że pew nych zm ian w klim acie gatunku dokonał C hojrilos, pierw szy po Tespisie tragik, o którym słyszym y. N ie m ogły być to rew olucyjne, znaczące innow acje, skoro przeszły bez echa. W edług leksykonu Suda (s.v. C hojrilos), pierw sze z szesnastu zw ycięstw w agonie tragicznym m iał odnieść w czasie Sześćdziesiątej Czwartej O lim piady (523­ 520) i był autorem aż 160 dram atów . O czyw iście druga część inform acji je s t w yraźnie zaw yżona, ale w iadom ość chronologiczna nie budzi zastrzeżeń. N a uw agę zasługuje zachow ana u gram atyka z przełom u III i IV w. n.e. M ariusza P lotiusza Sacerdosa w zm ianka, że C hojrilos by ł królem dram atów satyrow ych

(De M etris, V I, 508 Keil). W iadom o także, że m iano najlepszego tw órcy

dram atów satyrow ych starożytni przyznaw ali A jschylosow i (Pausaniasz II, 13, 6; D iogenes Laertios, II, 133). C hyba o cena P lotiusza je s t nieco przesadzona, zw łaszcza że gram atyk chciał ubrać j ą w form ę w zorcow ego m etrum Choeri-

leum 26, ale niew ykluczone, że stanow i św iadectw o, ja k w ażne m iejsce

w tw órczości C hojrilosa zajm ow ały dram aty satyrow e, które, zgodnie z naszym i obliczeniam i, pojaw iły się niedługo po pierw szym zw ycięstw ie poety w agonie tragicznym 27. Co się natom iast tyczy Frynicha, pierw szą uchw ytną datą zw iąza­ n ą z jeg o działalnością są lata 51 1-5 0 8 , kiedy m iał odnieść zw ycięstw o w agonie tragicznym 28.

Przedstaw ione inform acje pozw alają dom niem yw ać, że do czasu pojaw ienia się dram atu satyrow ego tragedia zm ieniała swoje oblicze stopniow o, pow oli tracąc dionizyjski, tzn. w esoły, charakter, intrygując w idow nię now atorstw em i nie pozw alając jej się znudzić ani znużyć.

2. Od 534 r. przez lata agon tragiczny osiągnął ju ż z pew nością tak ą rangę i znaczenie polityczne, społeczne, religijne i ekonom iczne, że w pisał się n a stałe w tradycję obchodów W ielkich D ionizjów 29. R ezygnacja z w idow isk tragicz­ nych, czy naw et zm niejszenie ich liczby n a rzecz spektakli o m niejszym ciężarze gatunkow ym , bo tak a m iałaby być w o la publiczności, byłoby ciosem zadanym

26 Na temat interpretacji wiadomości przekazanej przez Plotiusza, kwestionującej dramaty satyrowe w twórczości Chojrilosa, por. A. W. P i c k a r d - C a m b r i d g e , op. cit., s. 97.

27 Z twórczości Chojrilosa poświadczony jest tylko jeden tytuł dramatu Alope, osnutego wo­

kół attyckiego mitu o herosie Tryptolemosie. Dwa zachowane strzępy utworu nie pozwalają określić nawet w przybliżeniu gatunku dramatu. Nie wynika to także z przekazanego przez Pauzaniasza streszczenia (I, 14, 3). Trudno zrozumieć, na jakiej podstawie W. S t e f f e n zaliczył

Alope do dramatów satyrowych i umieścił w opracowanym przez siebie zbiorze Satyrographorum

Graecorum fragmenta, Poznań 1952, s. 116.

28 Suda s.v. Frynichos.

29 Na temat rangi Wielkich Dionizjów, przygotowania festiwalu i jego przebiegu cenne stu­ dium oparte o najnowsze światowe osiągnięcia badawcze i gruntowną analizę tekstów źródłowych przedstawił M. K o c u r , op. cit., s. 253-312.

(10)

Gatunek satyrowy jako narzędzie polityczne. 121

kształtującem u się obyczajow i, gw ałtem dokonanym na w yrosłej z kultu religijnego tradycji. T rzeba podkreślić jeszcze jed en w ażki aspekt: W ielkie D ionizje niem al od pierw szych lat przestały być lokalnym attyckim św iętem religijnym , stały się św iętem panhelleńskim , m anifestacją siły i znaczenia Aten. Zatem dokonyw anie drastycznych zm ian w porządku uroczystości kłóciłoby się z interesam i p o lis n a arenie polityki zagranicznej.

3. K iedy m ów im y, że w idz ateński dom agał się p rzyw rócenia rozryw ko­ w ych elem entów w w idow iskach tragicznych, dopuszczam y się pew nego uog ól­ nienia. Jest oczyw iste, że w idow nia nie stanow iła m onolitu o jednakow ej w rażli­ w ości, gustach, intelektualnych potrzebach. Części w idow ni odpow iadały przed­ staw ienia tragiczne, część szukała innego rodzaju rozryw ki. M ożna z dużym praw dopodobieństw em założyć, że ta pierw sza grup a rekrutow ała się z w arstw uprzyw ilejow anych, zam ożnych, w ykształconych, drugą natom iast stanow ił prosty lud attycki. W ydaje się, że w łaśnie ta druga część, niew ątpliw ie liczniej­ sza, przyczyniła się w prow adzenia nowej atrakcji do w idow isk teatralnych, ja k ą był dram at satyrow y.

W ten sposób dochodzim y do rozw iązania problem u początkow ego celu dram atu satyrow ego. M ógł nim być populistyczny gest Pizystratydów , skiero­ w any do określonej, ale znacząco licznej, części publiczności teatralnej; zaini­ cjow anie now ego typu przedstaw ienia, które odpow iadałoby jej gustom . Z astosow anie politycznej strategii, znanej pod nazw ą pa n em et circenses zaw sze spełniało sw oje zadanie; urzeczyw istnienie w oli społeczeństw a w m niej ważnej spraw ie zyskiw ało poparcie dla w ładzy i jednocześnie odw racało jeg o uw agę od w ażkich problem ów społecznych, politycznych czy ekonom icznych. A jeśli udaje się jeszcze danej w ładzy poprzeć swoje działanie w zględam i religijnym i, to taki m anew r dem agogiczny gw arantuje sukces. C zyż nie n a podobnych przesłankach oparł P izystrat w prow adzenie W ielkich D ionizjów do kalendarza św iąt państw ow ych? Szukając poparcia chłopstw a attyckiego, ustanaw ia religijny festiw al w zorow any n a W iejskich D ionizjach, obchodzonych od daw na n a w siach30. Jego synow ie zjednują sobie lud A ten i całej A ttyki o w iele m niejszym kosztem : zapraszają P ratinasa do w ystaw ienia dionizyjskiej w k li­ m acie sztuki satyrow ej. Jednocześnie fakt, że autor pochodzi z Peloponezu je s t politycznym gestem w stronę Sparty, a także ukłonem w kierunku arystokra­ tycznej m łodzieży zauroczonej lakońskim i now inkam i31. K rótko m ów iąc, dram at satyrow y pełnił początkow o funkcję, k tó rą dziś nazw alibyśm y „społecz­ n ą”, podyktow aną pobudkam i politycznym i zręcznych dem agogów 32.

30 Por. S. S r e b r n y , op. cit., s. 120.

31 L. P a g a n e l l i, op. cit., 246-248, podkreśla występującą w dramatach satyrowych kryty­ kę arystokratycznej paideia, opartej na fascynacjach Spartą.

32 Również L. R o s s i, op. cit., s. 16-17, sformułował hipotezę o funkcji politycznej dramatu satyrowego; przesuwając datę pojawienia się Pratinasa na ok. 500 r., powiązał ją z reformami

(11)

C iekaw e, że n a przestrzeni kilku dziesięcioleci istnienia dram atu satyrow ego w konw encji tetralogicznej jeg o funkcja zm ieniała się w prost proporcjonalnie do upływ u czasu i uw arunkow ań społeczno-politycznych; n a podstaw ie kruchych ułam ków satyrowej tw órczości A jschylosa nie jesteśm y w stanie ocenić zw iąz­ ków jeg o tw órczości satyrowej z aktualiam i; zachow ana część Tropicieli S ofoklesa zaw iera niew iele aluzji do w spółczesności autora, ale C yklop E uryp i­ desa - jed y n a zachow ana w całości sztuka satyrow a - je s t tak pełna odniesień do realiów historycznych, politycznych, społecznych i kulturow ych, że w żadnym w ypadku nie d a się praw idłow o odczytać jej odautorskiego przesłania bez zw iązku z w spółczesnym i poecie aktualiam i.

Klejstenesa. Konfrontując charakter wiejski dramatu satyrowego z miejskim charakterem tragedii, sugerował, że dramat satyrowy musiał odpowiadać potrzebom wieśniaków. Zdaniem włoskiego badacza, funkcja ta miała jednocześnie aspekt psychologiczny, polegający na administrowaniu politycznymi emocjami polis. Por. także interpretację funkcji politycznej u P. V o e l k e , op. cit., s. 387-389.

Cytaty

Powiązane dokumenty

If the Ricci tensor of ∇ is skew- symmetric, then the curvature homogeneity up to order 3 implies local ho- mogeneity, and this bound cannot be improved.. If the Ricci tensor of ∇

For the whole tree, thanks to some additional restrictions on the transition operator, the Poisson boundary coincides with the usual boundary Ω of the tree, and hence it is a

In this section we prove that, in odd dimensions, normal derivatives of H-harmonic functions have a boundary behavior similar to the complex case of M-harmonic func- tions as

Note that Theorem 1 was proved for Fourier series and for 3/4 &lt; p &lt; ∞ by the author [16] with another method.. We can state the same for the maximal conjugate

Key words and phrases: Hardy spaces, p-atom, atomic decomposition, p-quasilocal operator, interpolation, Ces` aro summability.. This research was supported by the Foundation

(a) finite graphs different from an arc ([3, 9.1]), (b) hereditarily indecomposable continua ([9, 0.60]), (c) smooth fans ([4, Corollary 3.3]),.. (d) indecomposable continua such

Then we prove the main theorem of this paper showing that, un- der certain conditions, any two strongly unimodal maps of intervals having periodic points whose periods are all

By applying the complete tensor product b ⊗ in cMod we define in a natural way complete k-algebras, complete Hopf k-algebras, and complete comodule algebras over a complete