• Nie Znaleziono Wyników

Antropologia wiedzy - nowa dyscyplina badań humanistycznych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Antropologia wiedzy - nowa dyscyplina badań humanistycznych"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Bożena Płonka-Syroka Katedra Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Wrocławskiego Wrocław

ANTROPOLOGIA WIEDZY

- NOWA DYSCYPLINA BADAŃ HUMANISTYCZNYCH

Antropologia wiedzy ma ambicje, aby stać się nową dyscypliną badawczą w obrębie nauk humanistycznych. Propozycja tego rodzaju została sformułowana w latach 90.XX w. w anglosaskim kręgu interpretacyjnym1. Szybko spotkała się także z zainteresowaniem w kręgu nauki niemieckiej2. W humanistyce francus-kiej natrafiła na rozwinięte już tradycje badań w zakresie antropologii histo-rycznej3. Niemal na bieżąco wzbudziła również zainteresowanie tych spośród polskich historyków nauki4, którzy nawiązywali w swych badaniach do modelu interpretacyjnego wypracowanego w ramach historiografii nieklasycznej5. Pol-ska recepcja programu antropologii wiedzy od początku była związana ze śro-dowiskiem uczonych skupionych wokół Instytutu Historii Nauki PAN w War-szawie, w latach 1990-2000 uczestniczących w interdyscyplinarnym seminarium metodologicznym pt. „Kontekst odkrycia w dziejach dziedziny na-uki", prowadzonym przez prof. dr hab. Stefana Zameckiego (IHN PAN) i prof. dr hab. Alinę Motycką (IFiS PAN). Standard prowadzonych w IHN badań nad historią nauki, określany od początku istnienia tej placówki naukowej jako an-tropoccntryczny, odzwierciedlają publikacje zebrane w formie bibliograficznej w specjalnym wydawnictwie6. Od 2000 r. badania i zajęcia dydaktyczne z zakre-su antropologii wiedzy prowadzę na Uniwersytecie Wrocławskim. Przedmiot

(3)

ten realizowany jest obecnie w programie dydaktycznym Katedry Etnologii i Antropologii Kulturowej UWr. Był także tematem prowadzonego przeze mnie w latach 2 0 0 0 - 2 0 0 3 interdyscyplinarnego seminarium metodologicznego pt. „Społeczno-kulturowe uwarunkowania przemian w nauce" oraz kilku cykli kon-ferencji naukowych organizowanych od 2003 r. przez Katedrą Etnologii i Antro-pologii Kulturowej UWr.

Należę do grona tych historyków, którzy swoje zainteresowanie antropologią wiedzy wywodzą genetycznie z wcześniej uprawianej historii nauki. W moich badaniach, jak i w opracowaniach dotyczących problematyki kształtowania się tej n o w e j dyscypliny n a u k o w e j z a j m o w a ł a m się analizą u w a r u n k o w a ń wiodących do krytyki klasycznej historiografii nauki i związanych z tym mode-lem interpretacyjnym ograniczeń, ujmowanych z perspektywy poznawczej hi-storyka nauk przyrodniczych. W antropologii wiedzy dostrzegłam wówczas możliwości przekroczenia ograniczeń istniejących w dotychczasowym standar-dzie badań nad historią nauki, jak również cenne inspiracje umożliwiające bu-dowanie nowych programów badawczych. Podobne intencje skierowały uwagę ku tej nowej dyscyplinie także i innych polskich historyków nauki (Tadeusz Sro-gosz, Wiesław Wójcik), metodologów historii (Wojciech Wrzosek, Wiktor Wer-ner), filozofów (Leon Miodoński, Leszek Kleszcz, Sławonir Barć, Krzysztof Szlachcic, Zenon Roskal, Jakub Mirkiewicz, Artur Rega, Ilona Błocian), socjo-logów (Janusz Goćkowski), psychosocjo-logów (Bożena Janda-Dębek, Justyna Stache-rzak) i etnologów (Aleksandra Szlagowska, Aleksadra Płończak, Kaja Marchel, Grzegorz Wiktorowski, Joanna Żak-Bucholc, Magda Gimbut, Ewa Banasiewicz-Ossowska) i wielu innych7. Grono współczesnych autorów polskich zaintereso-wanych problematyką antropologii wiedzy staje się obecnie coraz szersze, o czym świadczą publikacje przygotowywane do druku na lata 2007-2008.

Do podstawowych ograniczeń, o których mowa, należał tzw. demarkacyjny model interpretacyjny dotychczasowej historiografii nauki8, który wyraźnie od-dzielał zakres poznania określanego mianem nauki od innych form poznaw-czych, opisywanych jako nienaukowe, przednaukowe, zmityzowane itp. Defi-niowanie zakresu nauki opierało się w tym modelu na tych kryteriach racjonalności naukowej, które obecnie są podstawą nauki akademickiej. Celem badań historycznych powinno być w tym ujęciu badanie dróg dojścia do współcześnie akceptowanego standardu. Odrzucenie demarkacyjnego modelu interpretacyjnego, które dokonało się w naukach humanistycznych wraz z prze-łomem antypozytywistycznym, doprowadziło w latach 1945-1990 do ożywio-nych dyskusji w środowisku metodologów historii nauki, których przedmiotem stał się problem wypracowania nowego modelu interpretacyjnego dziejów nau-ki, możliwego do przyjęcia jako następcy modelu scjentystycznego. W wyniku tych dyskusji doszło do wypracowania szeregu koncepcji, z których jedne mia-ły charakter kompatybilny, natomiast inne wzajemnie wykluczający. Nie udało

(4)

się również osiągnąć zgodności co do p o d s t a w o w y c h kwestii d e f i n i c y j n y c h (np. w kwestii możliwej do zaakceptowania przez wszystkich historyków nauki w i ą z u j ą c y c h do orientacji antypozytywistycznej definicji z j a w i s k a z w a n e g o na-uką), w kwestii celów p o z n a w c z y c h historii nauki oraz metod w i o d ą c y c h do ich osiągania. W sytuacji zaznaczających siq we współczesnej historiografii nauki rozbieżności metodologicznych doszło od lat 80. X X stulecia do skupiania się historyków nauki w o k ó ł kilku z w y s t ę p u j ą c y c h na rynku idei nurtów interpreta-cyjnych9. Stało się to możliwe, p o n i e w a ż praktyka b a d a w c z a doprowadziła do

wyeliminowania tych spośród s f o r m u ł o w a n y c h w latach 1 9 4 5 - 1 9 9 0 propozycji, które nie okazały się płodne i nie wzbogaciły w sposób znaczący m o ż l i w o ś c i tworzenia rekonstrukcji opisywanych zjawisk.

W ś r ó d najbardziej znaczących we współczesnym piśmiennictwie z zakresu historii nauki orientacji teoretycznych j e d n ą z bardziej interesujących w y d a j e się nurt antropologii wiedzy, ponieważ zdolny jest przeciwstawić m o d e l o w i sejen-tystycznemu nic w pełni wprawdzie j e s z c z e ukończony, ale o z n a c z n y m j u ż stopniu teoretycznego ustrukturalizowania model interpretacyjny, d a j ą c y akcep-t u j ą c e m u j e g o założenia hisakcep-torykowi warakcep-tościowe inspiracje u m o ż l i w i a j ą c e tworzenie praktycznych p r o g r a m ó w badań. Model ten czerpie liczne inspiracje teoretyczne ze standardu współczesnej antropologii kulturowej, w której prze-łom antypozytywistyczny dokonał się niemal w tym s a m y m czasie, co w histo-rii nauki, praktyka badawcza była więc również w stanic w ciągu ostatniego trzydziestolecia wyeliminować te spośród propozycji teoretycznych, które nic okazały się dostatecznie owocne. Antropologia kulturowa jest z a r a z e m rozwi-niętą nauką humanistyczną, która odrzuca - podobnie j a k nicklasyczna historia nauki - kryterium demarkacji. Akceptacja modelu d c m a r k a c y j n c g o w i ą z a ł a b y się b o w i e m w antropologii kulturowej z z a c h o w a n i e m c u r o p o c e n t r y z m u i pre-zentyzmu w opisywaniu odległych czasowo i przestrzennie kultur, które to ten-dencje zostały j u ż d a w n o w tej dziedzinie nauki zarzucone. Ponadto i niekla-syczna historia nauki, i antropologia kulturowa za swój cel p o z n a w c z y p r z y j m u j ą tworzenie rozumiejących rekonstrukcji dawnych s y s t e m ó w wiedzy lub kultury, tworzy to więc korzystne przesłanki nie tylko w z a j e m n e g o zaintere-sowania, lecz także w z a j e m n e g o czerpania inspiracji z w y p r a c o w a n e g o j u ż teo-retycznego dorobku.

N i e wszystkie nurty antropologii kulturowej spotkają się z pewnością z rów-n y m z a i rów-n t e r e s o w a rów-n i e m h i s t o r y k ó w rów-nauki i okażą się dla rów-nich r ó w rów-n i e p ł o d rów-n e w inspiracje (podobnie j a k to się dzieje w przypadku zainteresowań historyków filozofią, socjologią, czy też psychologią nauki), j e d n a k ż e wiele z nich m o ż e stać się nie tylko przedmiotem ż y w e j uwagi, lecz także źródłem konkretnych rozwiązań metodologicznych, stosowanych w praktyce badawczej. M e t o d y w y -pracowane przez antropologię kulturową w badaniach obcych i odległych kultur m o g ą być bowiem z p o w o d z e n i e m stosowane także do badania kultury własnej

(5)

(jej właśnie dotyczy większość badań prowadzonych przez historyków nauki), czego dowiodła już w latach 60.XX w. francuska antropologia historyczna.

Antropologię wiedzy możemy więc postrzegać w następujących perspekty-wach genetycznych:

1) Może być pojmowana jako jedna z subdziedzin antropologii kulturowej, zajmująca się eksploracją badawczą wydzielonego obszaru ludzkiej akty-wności poznawczej, jaką jest poznanie świata uznawane w danej kulturze za naukowe. Przedmiot badań tej subdziedziny oraz metody służące jego eksploracji wyprowadzane tu będą ze standardu antropologii kulturowej, wewnątrz której ta subdziedzina pozostaje.

2) Może być także pojmowana jako jedna z subdziedzin historiografii nau-ki, z a j m u j ą c się badaniem procesów wiedzotwórczych w dziejach ludz-kości i analizując ich odniesienie historyczne, społeczne i kulturowe, ze szczególnym uwzględnieniem podmiotowych aspektów poznania. Przed-miot badań tej subdziedziny oraz metody służące jego eksploracji wypro-wadzane będą w tym wypadku ze standardu współczesnej nieklasycznej historiografii nauki.

W każdym z tych wypadków antropologia wiedzy byłaby subdziedziną in-nej, szerszej dyscypliny nauk humanistycznych, o własnych granicach i trady-cjach interpretacyjnych. Jest to ujęcie możliwe do zaakceptowania w tym wy-padku, w którym praktyka badawcza reprezentujących każdą z wymienionych dziedzin uczonych (tak antropologię kulturową, jak i historię) nadal może być przez związane z nią środowisko naukowe postrzegana j a k o uprawiana „wewnątrz dyscypliny". Dążenie niektórych spośród historyków nauki do wy-odrębnienia antropologii wiedzy jako osobnej, nowej dyscypliny nauk humani-stycznych bierze się właśnie z braku tego rodzaju wewnątrzdyscyplinarnego consensusu w otaczającym ich środowisku historycznym. Praktyka badawcza wielu historyków nauki związanych z orientacją nieklasyczną, realizowana w ich publikacjach, nie spotyka się już bowiem z oceną środowiska historycznego ja-ko praktyka stricte historyczna. Polem badań tych autorów bywają bowiem obe-j m o w a n e obszary, które przez historyków związanych z nurtem klasycznym uz-nawane są za wykraczające poza granice badań historycznych, natomiast wśród historyków związanych z nurtem nieklasycznym nie ma zgodności co do metod oraz możliwości tworzenia rekonstrukcji systemów dawnej wiedzy (spór o post-modernizm). Stwierdzenie określające przynależność danego badacza do grona nieklasycznych historyków nauki służyć więc może obecnie wyłącznie sprecy-zowaniu dystynkcji negatywnych (to znaczy, w jaki sposób ów uczony historii nauki nie uprawia i uprawiać nie chce), nic określa natomiast standardu, do którego ów historyk rzeczywiście w swych badaniach nawiązuje. Pojawiła się więc kwestia określenia tożsamości grupowej badaczy, którzy uprawiają histo-rię nauki w określony metodologicznie i zbliżony do siebie sposób, badaczy nie

(6)

t w o r z ą c y c h w p r a w d z i e jcszczc szkoły n a u k o w e j o wyraźnie s p r e c y z o w a n y c h granicach, j e d n a k ż e postrzegających swą odrębność z a r ó w n o w o b e c klasycznej, j a k i nieklasycznej historiografii nauki. Jakie przedstawiono w tej sprawie

argu-m e n t y ?

1) Wyodrębnienie ze standardu nieklasycznej historiografii nauki n o w e j samodzielnej dyscypliny badań, określonej mianem antropologii wiedzy, w y d a j e się celowe ze względu na to, że definiowanie przez tę d y s c y p l i n ę s w o j e g o przedmiotu badań różni się od j e g o definicji p r z y j m o w a n e j przez większość historyków nauki. Antropologia wiedzy swój p r z e d m i o t b a d a ń u j m u j e szerzej, n a w i ą z u j ą c tu dorobku antropologii kulturowej. Jako w i e d z ę ( k n o w l e d g e ) określa te f o r m y ludzkiej p o z n a w c z e j aktywności, które w badanych kulturach i epokach w y s t ę p o w a ł y w społecznej percep-cji w takiej roli. Przedmiotem badań antropologii wiedzy j e s t p o n a d t o ob-szar poznania eksplorowany przez ś w i a d o m o ś ć p o t o c z n ą a także zjawis-ka zaliczane do kręgu tak zwanej paranauki. Z m i e r z a m y w s w o j e j praktyce badawczej do określenia, j a k i e struktury p o z n a w c z e w e w n ą t r z tak z d e f i n i o w a n e g o przez nas obszaru wiedzy w badanych przez nas kulturach f u n k c j o n o w a ł y w roli „ n a u k o w y c h " , w j a k i m stosunku p o z o s t a w a -ły do innych form poznania w y s t ę p u j ą c y c h ówcześnie, w j a k i sposób pe-w n e elementy poznania przechodziły ze śpe-wiadomości p o t o c z n e j do n a u k o w e j , w jaki sposób następowała społeczna recepcja e l e m e n t ó w świadomości n a u k o w e j itp. Jest to obszar p r o b l e m ó w s p o t y k a n y c h w p r a w d z i e w nieklasycznej historiografii nauki, j e d n a k ż e nic przez w s z y -stkie j e j nurty akceptowany. Wyodrębnienie antropologii w i e d z y j a k o osobnej dziedziny badań stworzyłoby sytuację, w której analiza p r o c e s ó w wiedzotwórczych, dotyczących kontekstu, genezy i społecznej recepcji idei obracałaby się w kręgu pytań badawczych, przez wszystkich repre-z e n t a n t ó w tej d y s c y p l i n y u repre-z n a w a n y c h repre-za istotne, m o ż l i w e do repre-z a d a n i a i w i o d ą c e do możliwych do z w e r y f i k o w a n i a rezultatów p o z n a w c z y c h . 2) Podobny proces różnicowania i wyodrębniania się samodzielnych

dy-scyplin z j e d n e j dydy-scypliny macierzystej zachodził w historii nauki wielo-krotnie. W ten sposób badania nad ludzką psychiką d o p r o w a d z i ł y na przykład do wyodrębnienia z m e d y c y n y ogólnej (interny) psychologii, neurologii i psychiatrii, z których k a ż d a w y p r a c o w a ł a w ł a s n y s t a n d a r d i metody badań. Podobny proces wystąpił w XIX stuleciu w wielu innych dyscyplinach medycyny klinicznej. Antropologia wiedzy stałaby się - po s w o i m u d a n y m wyodrębnieniu - j e d n ą z dziedzin, z a j m u j ą c ą się dziejami nauki u j m o w a n y m i w e własnej metodologicznej perspektywie, d o d a j ą c swoje ustalenia do takich j u ż istniejących dziedzin, j a k historia nauki (kla-syczna i niekla(kla-syczna), psychologia nauki, socjologia nauki, czy naukoznaw-stwo. Jej odrębność polegałaby na tym, iż przedmiotem badań antropologii

(7)

wiedzy nic byłby sam świat jako taki (jak to ma miejsce w naukach przy-rodniczych i w inspirowanej przez pozytywistyczny scjcntyzm klasycznej historiografii nauki), ale analiza ludzkich, historycznie zmiennych prze-konań poznawczych dotyczących tego świata, bez wystawiania ocen, które z nich lepiej „przystają" do obiektywnie istniejącej przyrodniczej rzeczywistości. Mówiąc krócej, byłaby nauką dotyczącą kulturowo kon-struowanych i subiektywnych ludzkich mniemań d o t y c z ą c y c h świata, a nie samego świata w takim jego kształcie, który przedstawia nam współ-czesna nauka akademicka jako obiektywny. Od naukoznawstwa miałoby ją odróżnić położenie zasadniczego nacisku na badanie zewnętrznego, kulturowego kontekstu nauki i rozszerzenie zakresu poznania na obszary świadomości potocznej, paranauki i te systemy wiedzy, które powstały przed wypracowaniem w kulturze europejskiej współcześnie w niej obo-wiązującego modelu racjonalności. Od psychologii nauki odróżniałoby antropologią wiedzy poszerzenie jej zainteresowań poza czynniki pod-miotowe (poza indywidualne zmienne procesów poznawczych). Od so-cjologii nauki natomiast - dowartościowanie badawcze tych właśnie czynników podmiotowych, które socjologia w pewnym sensie marginali-zuje, nastawiając się na badanie procesów społecznych. Zaprezentowany powyżej zakres poznawczy nowej dyscypliny mógłby prowadzić - w przy-padku powodzenia projektu wydorębnienia antropologii wiedzy - do two-rzenia szerokich i wieloaspektowych programów badań, spełniających nic tylko dawny postulat Szkoły Annales, dotyczący badania historycznych procesów w aspekcie ich „długiego trwania", lecz także w szerokiej inter-dyscyplinarnej perspektywie.

3) Dążenie do wyodrębnienia antropologii wiedzy podbudowane chęcią określenia własnej badawczej tożsamości i propozycja nazwy dyscypliny mogą wskazywać na jej potencjalne afiliowanie w standardzie antropolo-gii kulturowej. Jak już pisałam wyżej, jest to ujęcie możliwe, o ile dosta-tecznie wiciu reprezentantów tej dyscypliny naukowej podejmie badania nad fenomenem nauki jako głównym przedmiotem ich zainteresowań. Po-nieważ jednak projekt wyodrębnienia antropologii wiedzy wychodzi z gro-na historyków i odzwierciedla ich pozgro-nawczą perspektywę, w propono-wanym tu ujęciu dziedzina ta konstytuowana jest jako nauka historyczna, korzystająca w szerokim zakresie z dorobku innych dyscyplin humani-stycznych jako nauk pomocniczych. Autor zaliczający swój standard interpretacyjny do nurtu historiografii nieklasyczncj będzie mógł w tym ujęciu w znaczący sposób różnić się od innych, określających siebie jako historyków nicklasycznych, a jednocześnie wszyscy uczeni uważający siebie za antropologów wiedzy powinni wykazywać zgodność w kwe-stiach podstawowych w tym samym stopniu, w jakim psycholog jest w sta-nie odróżnić swój przedmiot i metody badań na przykład od neurologa.

(8)

4) P o d j ę t e przez historyków nauki przedsięwzięcie - j a k k a ż d a tego r o d z a j u inicjatywa f u n k c j o n u j ą c a na w o l n y m rynku idei - m o ż e spotkać się, j a k j u ż w s p o m n i a ł a m , z p o w o d z e n i e m w środowisku n a u k o w y m i d o p r o w a

-dzić do wyodrębnienia dyscypliny. Nic jest to j e d n a k proces zdetermino-wany. P o w o d z e n i e to, j a k w przypadku wszystkich p o d o b n y c h projektów, będzie w y n i k i e m skutecznej praktyki b a d a w c z e j p o d e j m o w a n e j w opar-ciu o przedstawiany przez antropologię wiedzy program. Jeżeli u d a się za-inspirować powstanie n o w y c h syntez dziejów nauki oraz n o w y c h badań o charakterze m o n o g r a f i c z n y m , których wyniki przekroczą dotychczas u z y s k i w a n e w historiografii nauki ustalenia, antropologia w i e d z y w y k a ż e swoją praktyczną przydatność i na trwale wpisze się w strukturę h u m a n i -styki. Jeżeli prace takie nie powstaną, p r o g r a m ten okaże się e f e m e r y d ą , podobną do wielu wcześniej p o d e j m o w a n y c h projektów. I w tym w y p a d ku j e d n a k ż e dążenie do wyraźnego sprecyzowania założeń p r o g r a m o -wych antropologii wiedzy nie będzie trudem d a r e m n y m . W p r z y p a d k u niewielkiej liczby publikacji, p o w s t a j ą c y c h według z a p r o p o n o w a n e g o standardu, antropologia wiedzy pozostanie w strukturze nieklasycznej hi-storiografii nauki i będzie p o j m o w a n a j a k o j e d e n z licznych współczes-nych nurtów interpretacyjwspółczes-nych.

Spróbuję obecnie przedstawić ogólne założenia b a d a w c z e antropologii wie-dzy, b ę d ą c e p o d s t a w ą kształtowania j e j programu.

1) Pierwszą z cech dystynktywnych antropologii wiedzy jest j e j antyesencja-lizm i oparcie j e j podstaw na tradycji interpretacyjnej europejskiej filozofii sceptycznej1 0. Przyjmujemy, iż ludzkie poznanie ma charakter podmiotowy,

subiektywny, historycznie zmienny i zapośredniczony przez kulturę. Świat j a k o przedmiot badań jawi się t w o r z ą c y m j e g o r o z u m i e j ą c e opisy ludziom w różny sposób i antropologia wiedzy zmierzać p o w i n n a do od-tworzenia tych opisów w możliwie j a k najbliższym intencjonalności po-z n a w c po-z e j ich twórców kspo-ztałcie.

2) P r z y j m u j e m y , że historycznie zmienne ludzkie podmioty p o z n a j ą c e stoją w procesie p o z n a w c z y m wobec tego samego w o g ó l n y m rysie ś w i a t a " , p o z n a j ą go i opisują nakładając na ó w świat kulturowo zakorzenione przekonania z w i ą z a n e z o d c z u w a n i e m faktyczności, co p r o w a d z i do w y t w a -rzania s y s t e m ó w wiedzy, w których strukturę zostają w b u d o w a n e różnią-ce się elementy dla danej kultury p o d s t a w o w e . Historycznie z m i e n n e systemy wiedzy m a j ą charakter konwencji, są generalizacjami t w o r z ą c y -mi historycznie z-mienne pojęcia dotyczące nic tylko realności świata uz-n a w a uz-n e g o w dauz-nej kulturze za uz-naturaluz-ny, lecz także z a w i e r a j ą c e w sobie elementy aksjonormatywne, określające stosunek w o b e c tegoż świata, który powinien z a j m o w a ć podmiot tworzący danego rodzaju generali-zację, j a k r ó w n i e ż inne podmioty, a k c e p t u j ą c e lub o d r z u c a j ą c e z a w a r t y w niej zespół twierdzeń.

(9)

3) Przyjmujemy, że na temat obserwowanego przez różne podmioty poz-nające (lub grupy tych podmiotów) tego samego świata możliwe jest two-rzenie wielu konwencji/generalizacji uznawanych przez te podmioty za prawdziwe lub naturalne. Koncepcje tc (w bardziej rozwiniętej postaci na-zywane teoriami naukowymi) wywodzą swą strukturą z szerszej ogólnej struktury poznawczej, jaką jest poczucie ładu naturalnego, wytworzone w danej kulturze na pewnym etapie j e j historycznego rozwoju. Podmioto-wy charakter poznania sprawia, że Podmioto-występują różnice w Podmioto-wytwarzanych w różnych kulturach lub grupach wewnątrz danej kultury strukturach po-znawczych, określających cele, granice, metody i możliwości poznania. W ten sposób dochodzi do wytworzenia historycznie zmiennych sytuacji problemowych, które stają się podstawą działalności wiedzotwórczej w da-nej grupie. Działalność ta jest podejmowana w odpowiedzi na pytania, które jawią się podmiotom jako możliwe do zadania, ich zadawanie po-strzegane jest jako celowe i wiodące do możliwych rozstrzygnięć, odpo-wiedzi na te pytania stają się podstawą praktyki społecznej. Subiektywne sytuacje problemowe możemy badać synchronicznie lub diachronicznie, posługując się metodami analizy kulturowej i filozoficznej, a także kom-paratystyki historycznej.

4) Przyjmujemy, że konwencje będące próbą opisania świata rywalizują ze sobą o zakres wpływów w historycznych społecznościach. Rywalizacja ta ma charakter podmiotowy i wiąże się z wyborem jednej z dostępnych per-cepcji podmiotu możliwości. Badamy czynniki wpływające na przebieg tego procesu, próbując na przykład określić wpływ autorytetów nauko-wych albo czynników zewnątrznaukonauko-wych na ograniczenie lub po-większenie możliwości podmiotowej percepcji danego zespołu twierdzeń tworzącego pewną konwencję poznawczą. Uznajemy, że proces recepcji idei w danej społeczności nie odbywa się wyłącznie w oparciu o obiekty-wne przesłanki logiczne, to znaczy, że nie zawsze szerokiemu upowszech-nieniu podlega w niej idea/koncepcja/teoria bardziej naukowo wartościo-wa, ale taka, która jest w tej społeczności postrzegana jako przydatna, zrozumiała, nienaruszająca uznawanego systemu wartości. O pomyślnej recepcji idei w danej społeczności decydują więc w istotny sposób nie tyl-ko elementy związane z treścią samej idei, lecz także czynniki kulturowe, tworzące zewnętrzny kontekst wyłaniania się w danej społeczności odrębnionej grupy zajmującej się uprawianiem wiedzy, j a k również wy-wierający wpływ na mentalność i świadomość jej członków. Powyższy punkt widzenia skłania nas do zajęcia krytycznego stanowiska wobec tych historyków nauki, którzy opisując przemiany w nauce odwołują się do modelu obiektywnego kumulatywnego postępu wiedzy, dokonującego się w oparciu wyłącznie o przesłanki racjonalne (jak to ma miejsce np.

(10)

w modelach pozytywistycznym, czy oiganicystycznym, powstałych w XIX w.). Zachowujemy zarazem krytyczny dystans także i wobec wspóczesnych koncepcji metodologicznych, które postrzegamy jako niedostatecznie adekwatne wobec rzeczywistości społecznej, takich jak np. model nauki T.S. Kuhna, czy też memetyka, opierają się bowiem na zbyt daleko posu-niętych idealizacjach, nie znajdujących odbicia w praktyce badawczej hi-storyka nauki.

5) Posługujemy się pojęciem subiektywnej albo względnej racjonalności, od-zwierciedlającym historycznie zmienne poczucie prawdy i oczywistości wytwarzane i funkcjonujące w różnych ludzkich kulturach. Analizujemy przesłanki, wiodące badane przez nas podmioty do takiego odczuwa-nia/postrzegania/racjonalizowania prawdy i oczywistości, które stwier-dzamy w źródłach. Jeżeli w badanej kulturze pojęcia te mają odmienny zakres od naszego, nie oceniamy go z naszego punktu widzenia (odrzuca-my prezentyzm), ale stara(odrzuca-my się zrozumieć i opisać zespół przekonań, które są przedmiotem wiary/akceptacji badanych przez nas podmiotów poznających.

6) Odrzucając demarkacyjny model historii nauki, nie wyróżniamy w jej dziejach obiektywnie istniejących etapów(o sztywno zakreślonych grani-cach chronologicznych, określanych jako „nienaukowy", „przednaukowy" i „w pełni naukowy". Kierujemy się w tym wypadku tym, że granice i za-kres etapu wyróżnianego jako „naukowy" zmieniają się w czasach nam współczesnych i nadal będą się zmieniać wraz z przemianami w ludzkiej kulturze, poszerzeniem zakresu poznania, doskonaleniem sprzętu itp. Współczesny model nauki nie jest więc przez nas uznawany za ostatecz-ny. Tworząc nasze rekonstrukcje historycznych systemów dawnej wiedzy powinniśmy jednakże wiedzieć, czego wiedza ta dotyczy. Zmierzając do rekonstrukcji dawnych przekonań na temat świata powinniśmy zdobyć orientację w standardzie nauki współczesnej w zakresie badanego przez nas tematu. Aby zrozumieć bowiem pytania, które stawia światu badany przez nas dawny uczony, antropolog wiedzy powinien zdawać sobie sprawę, wobec jakiego świata staje badany przez niego historyczny pod-miot poznający, bowiem zarówno badacz, jak i twórca badanych przez niego źródeł tworzą zazwyczaj dwie różniące się, niewspółmierne i nie-dające się uzgodnić wizje świata. Aby zrozumieć i odtworzyć wizję ba-daną, współczesny badacz powinien rozumieć wizję współczesną, nie za-kładając zarazem, że standard badań współczesnej nauki udostępnił mu na badany temat wiedzę prawdziwą, pewną i ostateczną. Odrzucając demar-kacyjny model nauki antropologia wiedzy zachowuje zarazem zdolność różnicowania badanych przez nas przekonań, wśród których wyróżnia

(11)

przekonania nienaukowe, przednaukowe, naukowe i paranaukowe.

Pod-stawowym kryterium służącym do wprowadzenia tych dystynkcji nie jest

jednakże - jak np. w pozytywizmie - dzisiejszy stan wiedzy akademickiej

na dany temat, ale poglądy środowiska uprawiającego działalność

defi-niowaną jako naukowa w badanej przez nas epoce i kulturze. W ten

sposób możemy badać kontekst odkryć, genezę teorii i doktryn,

mecha-nizmy ich recepcji oraz krytyki i eliminacji. Teorie i doktryny nie od razu

posiadają w danej społeczności status koncepcji naukowych, rywalizują

na rynku idei z innymi koncepcjami, aby go uzyskać i utrzymać, po czym

zwykle poddawane są krytyce wiodącej do ich eliminacji. Jest to w

dzie-jach nauki złożony proces, którego badanie wymaga subtelnych i

skom-plikowanych metod, a także czerpania z dorobku wielu dyscyplin dla

je-go opisania w sposób poprawny pod wzglądem metodologicznym.

7) Dokonując wyboru podmiotów, których poglądy poddane zostaną jego

badawczej eksploracji, antropolog wiedzy nie stosuje dystynkcji opartych

na współczesnych kryteriach naukowej racjonalności. Badaniu poddaje te

przejawy historycznie zmiennej ludzkiej aktywności wiedzotwórczej,

które w analizowanej przez niego epoce posiadały status wiedzy/nauki.

W tym ujęciu poddawać może analizie np. wiedzę medyczną wytworzoną

w społecznościach pierwotnych, starożytną i średniowieczną astrologię,

jak również współczesne koncepcje z kręgu tzw. paranauki. Antropologia

wiedzy stawia tu sobie pytanie, wokół jakich obszarów poznania

tworzy-ło się w badanej przez nas społeczności zjawisko funkcjonujące w

spo-łecznej roli nauki i jaki był status osób, uznawanych w danym modelu

na-uki za profesjonalistów. Systemy przekonań zwane nauką tworzone

bowiem bywały w różny sposób w różnych ludzkich kulturach. Były

tak-że tworzone równolegle wobec siebie wewnątrz jednej kultury, ale

dzieli-ły je wówczas pewne istotne dystynkcje uniemożliwiające osiągnięcie

consensusu

12

. Uznajemy, że akceptacja jednego z systemów przekonań

dotyczących poznania naukowego, na przykład ideału nauki, jest w danej

społeczności kwestią wyboru dokonywanego przez podmioty posiadające

w danej kulturze status „uczonych", tj. osób zajmujących się

przechowy-waniem, gromadzeniem i wytwarzaniem wiedzy. Procesy wiedzotwórcze

są więc zawsze zapośredniczone przez kulturę, w której dana wiedza

po-wstaje i funkcjonuje, ponieważ to kultura określa sposób wyłaniania

au-torytetów, których poglądy uznawane są społecznie za miarodajne.

8) Antropologia wiedzy przyjmuje, że nauka jako system ma charakter

kon-wencjonalny, nie składa się więc z „prawdziwych" teorii opartych na

„obiektywnych faktach", ale z konstrukcji o charakterze systemowym,

którym w danej kulturze przysługiwał status teorii prawdziwych, opartych

na elementach doświadczenia, którym w danej kulturze przysługiwał

sta-tus faktyczności. Badamy zarówno historycznie wytwarzane teorie, jako

(12)

autonomiczne konstrukcje, jak i te elementy społecznego doświadczenia, które są ich składową, analizując uwarunkowania wiodące do przyznania im statusu faktów. Fakty naukowe pojmujemy j a k o złożone, kulturowo zapośredniczone konstrukty, nawiązując tu do koncepcji Ludwika Flecka, wypracowanej w jego badaniach nad dziejami medycyny1 3, zgodnie z któ-rą pewien zespół prostych elementów doświadczenia zostaje w danej kul-turze uznany za fakt naukowy. Status faktów uznajemy za zależny od hi-storycznie zmiennego kontekstu wewnątrznaukowego i zewnątrznauko-wego, co prowadzi do niekompatybilności struktur poznawczych akcep-towanych w różnych kulturach, w odmienny sposób określających sposo-by wiodące do określania faktyczności Wewnątrz wspomnianych struktur (stylów myślowych, ideałów nauki) tworzone są teorie naukowe, które uznajemy za podłoże wiodące do konstruowania praktycznych struktur operacyjnych, jakimi są doktryny.

9) Status rekonstrukcji historycznych, przedstawianych przez badaczy, których tożsamość określana bywa jako związana ze standardem antropo-logii wiedzy, jest statusem opartym na prawdopodobieństwie prawdy (ve-risimilitude). Zmierzamy do zrozumienia i opisania badanych przez nas zjawisk, przy wykorzystaniu pewnej metodologii określającej sposób ana-lizy dostępnej dla nas bazy źródłowej i etyki badań, narzucającej na nie pewne zasady deontologiczne wywodzone z praktyki historycznej. Ponie-waż jednak dokonywane przez nas rekonstrukcje odzwierciedlają za każ-dym razem indywidualną, podmiotową perspektywą ich autora, zakłada-my, iż w przyszłości mogą zostać zastąpione przez rekonstrukcje doskonalsze, oparte na pełniejszej bazie źródłowej, na bardziej rozwinię-tych i subtelnych podstawach metodologicznych, a przede wszystkim mogą zostać stworzone przez bardziej wnikliwego od nas badacza, który z tego samego materiału, który i nam jest dostępny, będzie potrafił wy-ciągnąć pełniejsze lub bardziej błyskotliwe wnioski, aniżeli te, które nam udało się sformułować. Relatywizm poznawczy, do którego nawiązuje an-tropologia wiedzy nie jest więc oparty na przekonaniu, że nie można - od-rzucając wszelkiego rodzaju metodologie oparte na pojęciu odkrywania lub dekodowania prawdy - zbudować zadowalającej pod względem me-todologicznym i wartościowej poznawczo rekonstrukcji, lecz że najlepszą nawet na danym etapie poznania rekonstrukcję można będzie zastąpić przez jeszcze doskonalszą. Aproksymacyjny model historiografii oparty na koncepcji verisimilitude nie jest więc naszym zdaniem modelem pesy-mistycznym, ale realistycznym, w tym względzie, że dotychczasowa praktyka nauki wydaje się z nim zgodna.

Spróbujmy obecnie przejść do próby zdefiniowania zakresu antropologii wiedzy oraz obecnych w jej strukturze pojęć podstawowych.

(13)

Antropologią wiedzy definiuję jako naukę o człowieku, tworzącym w

okreś-lonym kontekście społecznym, kulturowym i historycznym zespoły przekonań

poznawczych, dotyczące świata, w którym żyje. Przekonania te mają charakter

historycznie zmienny i subiektywnie racjonalny, w tym znaczeniu, iż tworzący

je ludzie za racjonalne je uważają. Racjonalność ta oparta jest na zmiennych

hi-storycznie kryteriach oczywistości poznawczej i zmiennych metodach do niej

dochodzenia.

Celem poznawczym antropologii wiedzy jest dokonanie ewidencji, opisu,

krytycznej analizy i racjonalnej rekonstrukcji historycznie zmiennych systemów

przekonań, mających w badanych epokach i kulturach dla żyjących w nich ludzi

istotne funkcje przystosowawcze do otaczającego ich świata. Przekonania te

do-tyczą: 1) kontekstu metafizycznego; 2) otaczającej człowieka natury - poczucia

ładu naturalnego; 3) ludzkiej podmiotowości oraz jej stosunku wobec kontekstu

metafizycznego i ładu naturalnego; 4) relacji społecznych wiążących człowieka

z otoczeniem, w którym żyje; 5) możliwości poznawczych człowieka - źródeł

ludzkiej wiedzy, sposobów dochodzenia do niej, pojęcia prawdy i oczywistości;

6) celu uprawiania działalności poznawczej. System przekonań, złożony z

wy-żej przedstawionych elementów, jest przez nas określany mianem wiedzy.

Antropologię wiedzy można więc zdefiniować jako naukę o historii

pro-cesów wiedzotwórczych, wiodących do formułowania historycznie zmiennych

systemów przekonań, pełniących w danej kulturze rolę przekonań naukowych.

Procesy te badane są w powiązaniu z działalnością ludzi, którzy w nich

uczest-niczą, wnosząc do nich swoją podmiotową perspektywę.

Wyżej przyjęta definicja skłania antropologów wiedzy do wprowadzania do

swojej praktyki badawczej szeregu zapożyczeń z innych niż historia nauk

huma-nistycznych, umożliwiających badanie dziejów ludzkiej działalności

wie-dzotwórczej w szerszej perspektywie. Do nauk tych należą filozofia,

psycholo-gia, socjolopsycholo-gia, etnologia i antropologia kulturowa, a także niektóre dyscypliny

nauk przyrodniczych, a wśród nich przede wszystkim niektóre działy

medycy-ny. Analizując ludzkie procesy poznawcze, antropolog wiedzy powinien

wdro-żyć do swoich badań osiągnięcia współczesnej nauki wypracowane w zakresie

innych aniżeli historia dyscyplin, co pozwoli mu na uniknięcie zarzutu, iż jego

rekonstrukcje mają charakter zdroworozsądkowy lub zakorzeniony w

świado-mości potocznej. Powinien przy tym kierować swą uwagę ku koncepcjom

współczesnym, a nie historycznym, co pozwoli mu uniknąć zagrożenia

wpisa-nego w standard badań interdyscyplinarnych, wynikającego z tego, iż gdy

przyj-muje się w pewnej dziedzinie jako nową i inspirującą badania koncepcję

wypra-cowaną w innej dziedzinie, jest to koncepcja „nowa" wyłącznie dla badaczy

należących do tej pierwszej. W drugiej z dyscyplin bywa, iż jest to już na już

koncepcja nie tylko dobrze znana, ale i poddana krytyce i negatywnie

zweryfi-kowana w praktyce badawczej. Sięgając więc po tego rodzaju zapożyczenia nie

(14)

należy ograniczać się wyłącznie do oryginalnych dzieł klasyków, lecz także za-poznać się z krytyką ich poglądów, wyrażoną w piśmiennictwie.

Historyk nauki nurtu nicklasycznego (do którego obecnie sią zalicza antro-pologią wiedzy) sięgając po inspiracje interdyscyplinarne winien mieć stale na uwadze, iż wspomniane zapożyczenia pownny mieć charakter pomocniczy wo-bec zasadniczego standardu badań antropologii wiedzy. Inspiracje te są szcze-gólnie cenne w badaniach nad zbiorowymi aspektami procesów wiedzotwór-czych, takimi jak na przykład konwencje poznawcze, styl myślowy, mechanizm wyłaniania autorytetów, ideał nauki czy strategia psychologiczna. Historyk nau-ki nurtu nieklasycznego (czy antropolog wiedzy) może tu się odwołać do tych elementów standardu i praktyki badawczej innych nauk humanistycznych, które przeszły j u ż krytyczną analizę swojej przydatności praktycznej wewnątrz swo-ich dyscyplin macierzystych, a co za tym idzie mogą w sposób istotny wzboga-cić praktykę badawczą nowej dyscypliny.

Perspektywa poznawcza antropologii wiedzy jest perspektywą aproksyma-cyjną. Badając dawne systemy ludzkiej wiedzy, pojmowane jako konwencjonal-ne sposoby eksploracji i nazywania poznawakonwencjonal-nego przez człowieka świata, doko-nywane za pośrednictwem kulturowo uwarunkowanych struktur poznawczych, antropolog wiedzy ten sam status poznawczy przyznaje rekonstrukcjom dokony-wanym przez niego samego. Badając, opisując i rekonstruując cudzą wiedzę osobistą nie będzie bowiem nigdy w stanie uwolnić się od własnej wiedzy oso-bistej i od imputacji kulturowych, które sam wnosi w proces badawczy. Przy-j m u Przy-j ą c do wiadomości powyższe zastrzeżenie i maPrzy-jąc Przy-j e przez cały czas na uwa-dze w praktyce badawczej, uniknie łatwego ferowania ocen, narzucania źródłom własnych poglądów, a przede wszystkim dogmatycznej pewności wiodącej do traktowania własnych wniosków jako jedynie możliwej prawdy ostatecznej. W tym ujęciu - każda z będących owocem badań antropologii wiedzy syntez i monografii dotyczących dziejów dawnej nauki powinna być traktowana j a k o pewna interpretacyjna propozycja, wyrażająca osobiste poglądy j e j autora, nic zaś jako odkrycie minionej rzeczywistości obiektywnie oddające j e j istotę. Pro-pozycja ta winna być wyrażona w takiej fonnie narracyjnej, aby możliwe było nie tylko przyswojenie przez czytelnika pewnej zaproponowanej przez history-ka/antropologa wiedzy wizji, ale i zrozumienie metody, na podstawie której ta wizja została zrekonstruowana.

W antropologii wiedzy przyjmuje się założenie, iż systemy badanej wiedzy mają charakter konwencji poznawczych. Zakłada się zarazem, że mają one cha-rakter złożony, zawierając treści odnoszące się nic tylko do wewnętrznej struk-tury pojęciowej nauki, lecz także stanowiące odbicie społecznic ukonstytuowa-nych systemów aksjonormatywukonstytuowa-nych i indywidualukonstytuowa-nych przekonań podmiotu. Systemy te zawierają zdania afirmujące, określające co jest możliwe do pozna-nia i jakimi może się to odbywać metodami w danej kulturze postrzeganymi jako racjonalne, jaki jest cel tworzenia danego systemu wiedzy, jakie są oczekiwania

(15)

co do j e g o praktycznej skuteczności i jakie procedury, mające potwierdzić wia-rygodność i realność składających się na dany system twierdzeń. Konwencje po-znawcze zawierają także zdania wykluczające, umożliwiające określenie granic ludzkiego poznania i wyznaczenie tzw. „obszarów zakazanych", nie poddawa-nych w danej kulturze eksploracji. Zakaz ten ma zarówno charakter wewnątrz-naukowy (dane zagadnienie zostaje uznane za nienaukowe, dana metoda za nie-racjonalną, dany osąd lub twierdzenie za obarczony błędem ze wzglądów logicznych itp) lub zewnątrznaukowy (gdy zakazem objęte są obszary badań po-tencjalnie lub rzeczywiście naruszające system wartości moralnych istotnych dla członków danej grupy lub porządek polityczny). Powyższe ujęcie prowadzi do postrzegania przez antropologa wiedzy rzeczywistych dziejów nauki jako struk-tury o charakterze niezdeterminowanym i dynamicznym, jako procesu wiodące-go do zastąpienia jednewiodące-go systemu wiedzy o charakterze społecznie uznawanym w danej kulturze za system normatywny innnym systemem, o innej logice i włas-nej racjonalwłas-nej strukturze.

Najważniejszą cechą dystynktywną antropologii wiedzy, odróżniającą ją od innych nauk obejmujących zbliżony obszar badań, jest j e j ukierunkowanie pod-miotowe, to jest podstawowy nacisk kładziony na zachowanie związku bada-nych idei z ich twórcą - podmiotem, który je wytworzył, zaakceptował, upow-szechnił, krytykował, zablokował upowszechnianie, odrzucał, nie przyjmował do wiadomości itp. Wykorzystujemy tu bogaty dorobek teoretyczny wypraco-wany w standardzie nauk historycznych, w którym badania nad mentalnością, świadomością i indywidualną perspektywą poznawczą podmiotu prowadzone były od dawna i doprowadziły do wielu cennych ustaleń. Występujące we współczesnym modelu historycznym ujęcie podmiotu podkreśla subiektywizm owej perspektywy i obarczenie jej emocjonalnym zaangażowaniem. Wychodząc z tego punktu widzenia antropologia wiedzy kieruje się w poszukiwaniu inspi-racji ku tym ze współczesnych nurtów psychologii, które mogą wzbogacić mo-del historyczny o dodatkowe elementy (np. ku współczesnym badaniom nad in-teligencją emocjonalną). Podobnie zwracając się ku socjologii, poszukujemy w niej takich teorii, które będą mogły wzbogacić nasze analizy dotyczące rela-cji indywidualnego podmiotu poznającego z grupą, w której żyje i do której kie-ruje swą działalność (tu za szczególnie interesujące uważam np. badania nad społecznym kreowaniem autorytetów, nad procesami wiodącymi do kreowania historycznie zmiennych obrazów świata postrzeganych jako naturalne, a także nad społeczno-kulturowymi uwarunkowaniami recepcji teorii naukowych).

Praktyka badawcza antropologii wiedzy dopiero kształtuje swój standard interpretacyjny. Antropologiczną perspektywą poznawczą przyjmuję w swoich własnych pracach14, występuje ona zarazem w publikacjach moich uczniów15. Pragnę wyrazić nadzieję, iż osiągnięte rezultaty, a także propozycje metodolo-giczne zostaną uznane przez innych badaczy za interesujące, co pozwoli wzboga-cić piśmiennictwo zaliczane do nurtu antropologicznego w obrębie nieklasycznej

(16)

historiografii nauki, a w przyszłości być m o ż e pozwoli na wyodrębnienie antro-pologii wiedzy j a k o samodzielnej dyscypliny nauk humanistycznych.

Przypisy

' Por. K. H a s t r u p : Anthropological Knowkedge Incorporated, [w:[ Kirsten H a s t r u p , P . H e r v i k (eds): Social Experience and Anthropological Knowledge. London 1994, s. 224-240; F. B a r t h : An anthropology of knowledge. „Current Anthropology" 2002, t. 43, nr. 1, s. 1-18. Antropologii wiedzy i omówieniu jej standar-du badań poświęcono specjalny numer kwartalnika „Ethnos: Journal of Anthropology" 2006, t. 70, nr 2.

2 Szerzej na ten temat por. B. P ł o n k a - S y r o k a (red.): Antropologia wiedzy.

Perspektywy badawcze dyscypliny. Wrocław 2005. W publikacji tej zawarte są studia polskich historyków i filozofów, podejmujących próbę zdefiniowania antropologii wie-dzy, określenia jej zakresu oraz metod badań.

3 Por. K. P o 1 a s i k : Antropologizowanie historii. Studium metodologiczne o

związ-kach między historią a antropologią w historiografii współczesnej. Poznań 2006 (praca doktorska).

4 Por. T. S r o g o s z : Między biologiczną egzystencją człowieka w dziejach a

hi-storią nauki. Częstochowa 2003, s.207-208 i in.

5 Por. W. W r z o s e k : Historia - kultura - metafora. Powstanie nieklasycznej

hi-storiografii. Wrocław 1995.

6 Por. J. S c h i l l e r , L. Z a s z t o w t (red.): Instytut Historii Nauki Polskiej

Akademii Nauk w latach 1953-2003. Księga jubileuszowa z okazji pięćdziesięciolegia działalności. Warszawa 2004.

7 Publikacje niniejszych autorów ukazały się w książkach i czasopismach

sygnowa-nych przez Katedrę Etnologii i Antropologii Kulturowej UWr: „Roczniki Antropologii Wiedzy", t. 1 2005; t.2 2007; „Medycyna i Okolice" t.l, 2007; B. P ł o n k a -S y r o k a (red.): Nauka i społeczeństwo w stulecie szczególnej teorii względności Al-berta Einsteina (1905-2005). Warszawa-Wrocław 2005 (seria „Antropologia Wiedzy", t. 2). Perspektywa badawcza antropologii wiedzy jest obecna także w serii wydawniczej „Kultura i Emocje" pod red. B. P ł o n k i S y r o k i , której t. 1 pod red. B. P l o n -k i - S y r o -k i , J . R a d z i s z e w s -k i e j i A. S z l a g o w s -k i e j u-kazał się w 2007 r. pt. Oczekiwania kobiet i wobec kobiet w kulturze europejskiej i amerykańskiej. Warszawa 2007. Dalsze tomy tej serii ukażą się w latach następnych. Ta sama perspektywa obecna jest także w innych seriach wydawniczych pod red. B. P ł o n k i S y -r o k i , takich jak „Wielkie mity kultu-ry" i „E-kultu-ra, e-nauka, e-społeczeństwo" (któ-rych tomy inicjujące ukażą się w 2007 r.).

s Nie wszyscy historycy nauki zainteresowani problematyką antropologii wiedzy

go-towi są w pełni zaakceptować model proponowany w tej pracy. Należy do nich np. Ja-romir Jeszke (por. B. P ł o n k a - S y r o k a (red.): Antropologia wiedzy - perspekty-wy badawcze...).

(17)

9 Do najpopularniejszych należą społeczna historia nauki (Sozialgeschichte des

Wis-senschaft), kulturowa historia nauki (Kulturgeschichte des Wissenschaft) i antropologia historyczna.

10 Por. T. K w i a t k o w s k i : Sceptycyzm, [w:] Filozofia a nauka. Zarys

encyklo-pedyczny. Wrocław 1987, s. 623-632; L. J a c h i m o w i c z , Sceptycyzm grecki. War-szawa 1972; M. H e m p o l i ń s k i : Agnostycyzm, [w:] Filozofia a nauka..., s. 17-18.

11 Zastrzeżenie to, w nikłym stopniu wpływające na poznanie w takich dziedzinach,

jak na przykład fizyka czy też astronomia, należy uwzględnić prowadząc badania na przykład w zakresie historii biologii albo medycyny, w których występują różnice w przedmiocie postrzeganej przez człowieka i analizowanej poznawczo rzeczywistości wynikające np. z mutacji czynnika biologicznego.

12 Zjawisko takie wystąpiło, na przykład, w kulturze chrześcijańskiej Europy, wraz

z reformacją nastąpiło tu wyodrębnienie różnych kręgów interpretacyjnych, które stały się podstawą odmiennych dróg modernizacji europejskiego przyrodoznawstwa.

13 Por. L. F l e c k : Powstanie i rozwój faktu naukowego. Wprowadzenie do nauki

o stylu myślowym i kolektywie myślowym. Tłum. M. T u s z k i e w i c z . Wstęp do wy-dania polskiego Z. C a c k o w s k i . Lublin 1986. Por. też: B. P ł o n k a - S y r o k a : Ludwik Fleck, [w:] Z. P o d g ó r s k a - K l a w e , Bożena U r b a n e k (red.): Sło-wnik biograficzny polskich nauk medycznych XX wieku. Warszawa 1993, t.2, s. 37-40; taż: Poglądy metodologiczne Ludwika Flecka (1896-1961) i ich recepcja w literatu-rze światowej w latach 1935-1993. „Archiwum Historii i Filozofii Medycyny" 1994, t. 57, z. 4, s. 497-512; t a ż : Ludwik Fleck (1896-1961), mikrobiolog, prekursor nowo-czesnej metodologii historii medycyny. „Medycyna Nowożytna. Studia nad Historią Me-dycyny" 1994, t.l, z.l, s. 47-82; t a ż : Ludwik Fleck und die innere Emigration, [w:] A. S c h o l z , C.-P H e i d e 1 (Hrsg.): Emigrantenschicksale. Einfluss der jüdischen Emigranten auf Sozialpolitik und Wissenschaft in den Aufbahmeländern. „Schriftenreihe Medizin und Judentum". Bd.7. Frankfurt am Main 2004, s. 347-355.

14 Por. B. P ł o n k a - S y r o k a : Medycyna niemiecka nurtu niematerialistycznego

1797-1848 i polska recepcja jej teorii i doktryn w dziewiętnastym stuleciu. Warszawa 1999; t a ż : Niemiecka medycyna romantyczna. Warszawa 2007. Por. też B. P ł o n -k a - S y r o -k a (red.): Nau-ka i społeczeństwo w stulecie szczególnej teorii względnoś-ci Alberta Einsteina (1905-2005). Seria „Antropologia Wiedzy", t. II, Warszawa-Wroc-ław 2006; B. P ł o n k a - S y r o k a , J. R a d z i s z e w s k a , A. S z l a g o w s k a (red.): Oczekiwania kobiet i wobec kobiet. Stereotypy i wzorce kobiecości w kulturze europejskiej i amerykańskiej. Seria „Kultura i Emocje", pod red. B. P ł o n k i S y r o -k i , t. I, Warszawa 2007; B. P ł o n -k a - S y r o -k a , M. S t a s z c z a -k (red.), E--kul- E-kul-tura. E-Nauka. E-Spoleczeństwo. Seria „E-Kultura", pod red. B. Płonki-Syroki, Wrocław 2008..

15 Por. np. J. S t a c h e r z a k : Człowiek i medycyna w koncepcji makrobiotyki

Ch.W. Hufelanda. „Medycyna i Okolice" 2006, t. 1, s. 81-102; t a ż : Ortobiotyka Jo-channa Christiana Augusta Heinrotha jako przykład,, romantycznej " koncepcji profilak-tyki medycznej, tamże, s. 1 - 3 - 1 2 7 ; A. P ł o ń c z a k : Doktryna F.J. Broussais 'go

(18)

- między materializmem ocewieceniowym a pozytywizmem, tamże, s. 127-148. Por. tak-że liczne prace magisterskie powstałe pod moim kierunkiem w latach 2003-2007 Ka-tedrze Etnologii i Antropologii Kulturowej UWr.

Cytaty

Powiązane dokumenty

This second article focuses on the monitoring aspects of silt (fines or SPM in the water column) resulting from the construction of Maasvlakte 2 and the possible effects on

Independently of this we give a solution to the critical case, yielding that a strong version of the Palis conjecture holds for fractal percolation and correlated fractal

Choć wiele razy spotykaliśmy się, przeprowadziliśmy dużo rozmów na różne tematy dotyczące naszych związków kombatanckich – nigdy o swojej

10 młodych ludzi z Ośrodka Brama Grodzka- Teatr NN pojedzie przez całą Polskę śladami polskiego lata 80, kiedy rodziła się

We współpracy z Oficyną Wydawniczą WOK wydano ręcznie składany i drukowany „Poemat o Mieście Lublinie" (na zdjęciu skład tomiku) w nakładzie zgodnym z aktualną

daje, rzuciło taki cień na znakomitą postać księżnej Anny, matki ostatnich książąt Mazowieckich... Książę Stanisław objął rządy Mazowsza '). Swietnemi

Gdy on ju˝ si´ skoƒczy∏ lub jeszcze nie zaczà∏, to u˝ywam Êwiat∏a..

W badaniach nad kształtowaniem się sytuacji problemowej medycyny historyk posługujący się metodami antropologii wiedzy uznaje, że uczestniczą w tym procesie nie tylko lekarze,