• Nie Znaleziono Wyników

Widok Postawy młodzieży wobec katechizacji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Postawy młodzieży wobec katechizacji"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

RO C ZN IK I N A U K S P O Ł E C Z N Y C H Tom X X V I, ze szyt 2 - 1998

R O M A N J U S I A K O F M L u b li n

P O S T A W Y M Ł O D Z I E Ż Y W O B E C K A T E C H I Z A C J I

Nauczanie religii w szkole ciągle budzi em ocje w p e w n y ch środow iskach. Baczny obserw ator tego zjaw iska dostrzega, ja k z różnych stron p róbuje się podważyć sensow ność katech izo w an ia w szkołach, w s kazując n ajczęściej na jakoby w ystęp u jąc ą niezgodność szc zegółow yc h rozstrzygnięć z o b o w i ą z u ją ­ cym prawem. P rzeciw nicy nau c zan ia religii w szkole w y m y ś la ją ciągle now e sposoby, aby usunąć katechezę ze szkoły lub przynajm niej osłabić siłę k ate­ chizacji poprzez spychanie jej na o s ta tn ią godzinę lek cy jn ą o ra z n iew pisyw a - nie stopni na św iadectw ie szkolnym .

Tocząca się od kilku lat dyskusja w okół nauc zania religii w szkołach niepotrzebnie p o w oduje n arastanie n e g a ty w n y ch em ocji, k ontrow ersji, a naw et rozłam ów i konfliktów nie tyle w śró d sam ej m łodzieży czy ro d z ic ó w , ile raczej u niektórych polityków , publicy stó w oraz uprz ed zo n y c h i n eg a ty w n ie nastaw ionych do religii dziennikarzy. Strony tych polem ik często p o słu g u ją się stereotypam i i uproszczeniam i, rzadko natom iast o d w o łu ją się do rz etel­ nych opracow ań naukow ych. Istnieje w ięc pilna potrzeba p ro w a d z e n ia w n ik li­ wych badań na ten tem at, o p ra c o w y w a n ia ich w y n ik ó w oraz publikow ania. Rzetelna w iedza dotycząca nau c zan ia religii w szkole je s t p o trz e b n a w s z y s t­ kim: rodzicom i nauczycielom , katec h eto m i biskupom , polity k o m i p u b lic y s ­ tom. Niniejszy artykuł jest w ięc p r ó b ą po sze rze n ia o b ec n e g o stanu w iedzy naukow ej odnośnie do p ostaw m łodzieży w obec katechizacji i osób katechizu- jących.

I. K A T E C H E Z A W Ś W I E T L E L I T E R A T U R Y

Jezus C hrystus, ustanaw iając K ościół, zlecił mu m isję z b a w ian ia świata, czyli przekształcania i fo rm o w a n ia go w aspekcie K ró le s tw a B ożego.

(2)

Polece-nie M istrza sk iero w an e do uczniów było jed nozna czne : „Idźcie na cały świat i głoście E w a n g e lię w sze lk ie m u stw o rz en iu ” (M k 16, 15) oraz „Idźcie więc i n au c z a jc ie w szy stk ie n aro d y [...]. U czcie je za ch o w y w a ć w szystko, co wam p r z e k a z a łe m ” (M t 28, 19-20). T o w skazanie Jezusa dało początek p rz ep o w ia­ d aniu S ło w a B ożego, co za w s z e było rozum iane j a k o nau c zan ie i form ow anie c z ło w ie k a na w z ó r Ew angelii. D ro g ą tą w ciąż zm ierza Kościół, „[...] by pod k ie ro w n ic tw e m D u c h a Ś w ięteg o P ocieszyciela, pro w a d zić dalej dzieło sam ego C hrystusa, który p rzyszedł n a świat, żeby dać św iad e ctw o praw dzie, żeby z b a w ia ć ” (K K n r 3).

W y r a ż e n ie „ka te c h e z a ” (gr. ka tec h ein - ustne n auczanie) ozna cza głoszenie D obrej N o w iny. W szerszym roz um ie niu je st to n au czanie praw d wiary chrześc ijań sk ie j. D yre k to riu m K ate ch ety cz n e stwierdza: „[...] k atec h ezą trzeba n azw ać tę fo rm ę działalności kościelnej, która pro w a d zi zarów no wspólnotę, j a k i p o szc z e g ó ln y c h w iern y ch do o siągnięcia dojrzałości w w ierze” (nr 21). Z kolei Jan P aw eł II w adh o rta cji apostolskiej C a tech e si tra den da e, po w o łu ­ jąc się na p rz y to c z o n ą defin ic ję podaje, że katecheza: „jest w ych o w an iem w w ierze d zieci, m ło d zieży i dorosłych; o bejm uje przede w szystkim w yjaśnianie nauki chrześc ijań sk ie j, p o d a w a n e na ogół w sposób system atyczny i c a łośc io­ wy, w celu w p ro w a d z e n ia w ierząc y ch w pełnię życia chrześc ijańskie go” 1. O k re ślen ie to prz yją ł też najn o w sz y K atech izm K o ścio ła K a to lick ieg o 2 pod­ kreślając, że łączy się on a z innym i elem entam i pasterskiej m isji Kościoła i je st ściśle z w ią z a n a z całym j e g o ży c ie m 3.

K o śció ł je st h istorycznie i legalnie u sta n o w io n ą społecznością, w której ob ja w ie n ie e s c h ato lo g ic zn e p ozostaje przez w iarę stale obecne w świecie. S o b ó r W a ty k a ń sk i II poucza: „K ościół p ielgrzym ujący, w sw oich sakram en­ tach i instytucjach, które n a le ż ą do obecnego wieku, przybiera postać tego prz e m ija ją c e g o ś w ia ta ” (K K 48). Z ada nia i m isja K o ścio ła zw iązane s ą z k o n k re tn y m i w a ru n k am i c z asu i m iejsca, inaczej m ó w iąc - z h istorią i społe­ cz eń stw em . K o śció ł za w sze p o d e jm o w a ł intensyw ne działania, by pozyskiw ać w y z n a w c ó w , p o m a g a ć lu d z io m uw ierzyć w to, że Jezus C hrystus je st Synem B ożym , o ra z w y c h o w y w a ć i fo rm o w ać uczniów w duchu Jego nauki.

K a te c h e z a więc, będąc ele m e n te m ew an gelizacyjnej działalności Kościoła, m a za z a d an ie ro z b u d zan ie i um acn ia n ie wiary oraz p o głębianie św iadom ości tego, w co się w ierzy. W tradycji kościelnej zw ią zana je st ona ściśle z sakra­

1 J a n P a w e ł II, A d h o r ta c ja a p o s to ls k a „ C a te c h e si tra d e n d a e " d o b isk u p ó w , k a p ła ­ n ó w i w ie r n y c h c a łe g o K o ś c io ła o k a te c h iz a c ji w n a sz y c h c za sa c h , K ielce 1990, s. 19.

2 K a te c h iz m K o ś c io ła K a to lic k ie g o , n r 5. 3 T a m ż e , n r 6, 7.

(3)

m entem inicjacji chrześcijańskiej, czyli z chrztem ; albo go p o p rz ed za , albo też stanowi jeg o konsekw encję.

II. P O D S T A W Y P R A W N E K A T E C H E Z Y

W e w spom nianej wyżej adhortacji czytam y: „[...] k atec h eza stanow iła zaw sze dla K o ścioła święty o bow iązek i trw ałe niezb y w aln e p r a w o ” (C T 14). Jest to praw o w ynikające przede w szystkim z przesłanek teo logicznych, p o ­ niew aż każdy o chrzczony m a p ra w o otrzy m a ć od K ościoła n au k ę i w y c h o w a ­ nie, które u m o ż liw ią mu p row adzenie życia p ra w d ziw ie c hrześc ijańskie go, zapew niającego m u zbaw ienie. R ó w n o cz eś n ie je s t to pra w o m ieszc ząc e się w ram ach ogólnie przyjętych praw człow ieka, p o n ie w a ż każdej oso b ie ludzkiej przysługuje w tym w zględzie w olność i s w o b o d a p o szu k iw a n ia p ra w d y reli­ gijnej oraz jej prz y jm o w a n ia w zależności od w łasn y c h in d yw idualnych p rz e ­ konań.

O praw ach c z łow ie ka dotyczących religii m ó w ią rów nie ż najw a ż n ie js z e p o s tanow ienia organów m ięd zy n a ro d o w y ch pow o łan y c h do p rz estrze g an ia praw człow ieka. O rga nizac ja N a rodów Z jed n o c z o n y c h w uchw alo n ej w 1948 r. P o w szech n e j d ek la ra c ji p r a w czło w ieka w yra źnie p o d k re śla praw o c złow ieka do w olności myśli, sum ienia i w yz nania, przy cz y m stw ierdza, że praw o to o bejm uje „s w obodę głoszenia sw ego w y z n a n ia lub w iary b ą d ź indy­ widualnie, bądź w espół z innymi ludźm i, p u b liczn ie i p ryw atnie, poprzez nauczanie, praktykow anie, upraw ianie kultu i p rz estrze ganie o b y c z a jó w ”4.

W spółczesne konw e n cje m ięd zy n a ro d o w e oraz n au czanie K o ścio ła w y ra ź ­ nie i je d n o zn a czn ie po d k re śla ją pra w o cz ło w ie k a do sw o b o d n e g o w yboru wiary, a co za tym idzie - p ra w a pozn a n ia zasad religii, k tó rą cz ło w ie k w y z ­ naje. S obór W aty k a ń sk i II poucza: „w sz yscy ludzie pow inni być w olni od przym usu ze strony czy to poszczeg ó ln y ch ludzi, czy to zbio ro w isk sp o łecz­ nych i jak iejk o lw iek władzy ludzkiej, tak aby w spra w ach religijnych n ikogo nie prz ym usz ano do działania w brew je g o s u m ie n iu ”5. S tw ie rd ze n ie to jest zw iązane z d o św iadczeniam i K ościoła, który w róż nych sy stem ach totalitar­ nych, a zw łaszcza w system ie tzw. realn eg o socjalizm u, był o g ra n ic zan y w swoich praw ach, a wierni byli d y sk ry m in o w a n i i p rz eśladow a ni. P ań stw a totalitarne, oparte n a ateistycznej d oktrynie m arksistow skiej, ró ż n y m i d o stę p ­

4 A rt. 18.

(4)

n ym i sobie m etodam i, nie w y łąc zając przem ocy, uniem ożliw iały Kościołowi w y w ie ra n ie w pływ u na św ia d o m o ś ć w iernych, co uw idaczniało się wyraźnie szc zególnie w utrudnianiu p racy k ate c h e ty c z n e j6. M arksizm miał na celu nie - d e k la ro w a n e teo re ty czn ie - dobro cz ło w ie k a i jeg o w yzw olenie, ale u p rz ed ­ m io to w ie n ie go i p o d p o rz ą d k o w a n ie w oli w ładzy, a ściśle rzecz biorąc, poli­ ty czn y m interesom prz ed staw icieli partii m arksistowskiej.

I I I . R Y S H I S T O R Y C Z N Y K A T E C H E Z Y I J E J P O L S K I K O N T E K S T

W św ietle w y p o w ie d zi na tem at natury i istoty katechezy m ożna stw ier­ dzić, że jej g enezy należy upatry w ać w tym, co w ydarzyło się przed prawie d w o m a tysiącam i lat w w iec zern ik u , gdy w dniu pięćdziesiątnicy P iotr p u ­ b liczn ie zaśw iad cz y ł o z m a rtw y c h w sta n iu C h ry stu sa7. Od tego czasu Kościół stale katechizuje; jest to jego p o d sta w o w e praw o i pow inność w ynikająca z n ak a zu Jez u s a oraz k o n iecz n o ść ro d z ąca się z faktu, że jak o w spólnota i instytucja, aby istnieć, m usi w o d p o w ied n i sposób form ow ać now ych cz ło n ­ ków.

N a przestrzeni w ieków , w zależności od czasu i m iejsca, K ościół w y p ra co ­ w y w a ł ró ż n o ro d n e m etody, k tóre u m o żliw iały spełnianie poleconej mu przez J ez u sa m isji ew a n g e liz o w a n ia św iata. W zasadzie do XVI wieku w Kościele b y ła re alizo w an a w różnej form ie jed y n ie k atecheza dorosłych. Pod w pływ em reform acji zaczęły rodzić się o d d o ln e inicjatywy zm ierzające do objęcia szczeg ó ln y m o d d z ia ły w a n ie m K o ścio ła dzieci i m łodzieży. M ożna tu w sp o m ­ nieć działalność św. K a ro la B o ro m e u s z a (1538-1584), który założył w M ed io ­ lanie p ierw sze na św iecie m n iejsze i w iększe sem inarium d u chow ne oraz za lecenia Soboru T ry d e n c k ie g o , aby objąć niedzie lną k atec h ezą dzieci i m ło ­ d zież całego Kościoła. Od tego czasu religijne w ychow anie dzieci i m łodzieży przestało być je d y n ie p r y w a tn ą tro s k ą rodziców , lecz stało się rów nież oficjal­ n ą f o r m ą d ziała lnośc i K ościoła.

W okresie o ś w ie c e n ia p a ństw o p o w oli przejm uje opiekę nad szkolnictwem (p ro w ad zo n y m do tego czasu g łów nie prz ez Kościół), w prow adza też po ­ w sze chny o b o w ią z e k n a u c z a n ia dzieci i m łodzieży. K atecheza zaczęła prz e­

6 P o r. S. W ó j c i k, K a te c h iz a c ja w w a ru n k a c h sy ste m u to ta lita r n e g o , W ro cław 1995, s. 14.

(5)

chodzić ze ś rodow isk p rzykościelnych na teren szkoły. P ow o li m łodzież i dzieci stały się głów nym i o d biorcam i katechezy.

W niniejszym artykule za jm ujem y się p ro b le m a ty k ą p rz e k a z y w a n ia przez Kościół praw d B ożych dzieciom i m łodzieży; d ziałalność ta - p o w sz e c h n ie określana katec hizac ją - łączy się ze szkolnictw em i ośw iatą. M o ż n a w y r ó ż ­ nić dwie form y zw iązku K o ścio ła katolickiego z sy stem em o ś w ia ty 8. P ie rw ­ szą jest prow adzenie przez K ościół w łasnych Szkół, p o p u la rn e w n iek tó ry c h krajach Europy Zachodniej, np. w e Francji, d ru g ą - w c h o d z e n ie ludzi K o ś c i o ­ ła z nauczaniem religii do szkół publicznych.

W Polsce katecheza nie zaw sze była m ożliw a. W okresie zaborów skazani byliśmy na pra w o d aw stw o zaborców . W II R zeczy p o sp o lite j lekcje religii nie budziły w iększych kontrowersji. R eligia była w szkole p rz ed m io te m o b o w i ą z ­ kow ym w w ym iarze dw óch godzin tygodniow o. W czasie okupacji k a te c h iz a ­ cja ściśle była zw ią zana z losam i polskiej szkoły, w której n au k a z a ch o w a ła się w form ie szczątkowej; tak też była tam w y k ład a n a religia. Po II w ojnie światowej, w w yniku prz ejęcia w ładzy przez k o m unistów , n a s tąp iła id e o lo ­ gicznie m o ty w o w a n a sekularyzac ja polskiej ośw iaty i d o ty czy ła ona obu w ym ienionych wyżej form nauczania. N ie liczono się ani z oc z e k iw a n ia m i rodziców, ani też z pow sze ch n ie u zn a w an y m w c y w ilizo w a n y m św iecie p r a ­ wem do w olności religijnej. A nalizując interesujące nas za gadnienie, w o k r e ­ sie pow ojennym m o żn a w yróżnić pew ne etapy zw iązku K o ścio ła z sy stem em oświaty. Są to lata: 1945-1956, 1956-1961, 1961-1990 oraz to, co działo się po 1990 r.

W pierw szym w y róż nionym okresie (lata 1945-1956) kościelne s zk olnictw o zostało pow ażnie uszczuplone, a religia b yła stopniow o, ale k o n sek w e n tn ie , usuw ana ze szkół publicznych. W p ra w d z ie tzw. pań stw o lu dow e oficjalnie przyjęło stan praw ny z okresu m ię dzyw oje nnego, je d n a k pod koniec lat c z te r­ dziestych sytuacja zaczę ła się g w a łtow nie zm ieniać, co d o p ro w a d ziło o s ta te c z ­ nie do całkow itego u sunięcia religii ze szkół i sto p n io w eg o lik w id o w an ia szkolnictw a katolickiego.

W 1956 r., w w yniku objęcia przez W. G om ułkę k ie ro w n ic tw a partii ko ­ m unistycznej, nastąpiły pew n e u stępstw a rząd zą cy ch w obec K o ścioła, ale miały one tylko koniunkturalny charakter. Na krótko p o z w o lo n o nau c zać religii w szkole; stopniow o je d n a k utrudniano p ro w a d zen ie katec h ezy i w 1961 r. została on a p o n ow nie w y e lim in o w a n a ze szkoły. W obec zaistniałej

8 P o r. A . P o t o c k i, S e k u la r y z a c ja sy ste m u o ś w ia ty w P o ls c e p o 11 wojnie, ś w ia to w e j, [w:] K. M i s i a s z e k. A . P o t o c k i. K a te c h eta i k a te c h e za tv p o ls k ie j sz k o le , W a rsz a w a 1995, s. 53.

(6)

sytuacji K o śció ł zaczął o rga niz ow ać k atechizację w św iątyniach, kaplicach, b u d y n k a c h parafialn y ch i pom ieszc zeniac h pryw atnych. Jed n a k 19 sierpnia 1961 r. m in ister o św iaty w yd a ł za rzą dzenie w spraw ie p row a dzenia punktów katec h ety cz n y ch , k tóre było kolejnym ograniczeniem praw K ościoła i k rzyw dą w y rz ą d z o n ą ludziom w ierzącym , zw ła szcz a dzieciom i m łodzieży prz y zw y cz a­ jo n y m do k o rz y sta n ia z lekcji religii w szkole. E piskopat Polski w liście do w iern y ch z 2 w rz e śn ia 1961 r., pisał: „Cel zarządzenia i przeprow adzonej z nim akcji je st przejrzysty - u n ie m ożliw ienie nau c zan ia religii poza szkołą, n aw et w kościele

W w y n ik u p rz e ło m u w P olsce w 1989 r.9 rozpoczął się okres transform a­ cji p o litycznej, społecznej, g o spodarcze j i kulturow ej. R e w olucyjnym wprost zm ian o m uległ też system ośw iatow y. W c ześniej funkcjonow ało prawie w y ­ łącznie szk o ln ictw o pań stw o w e , po 1989 r. pow stały szkoły społeczne i pry­ w atne, z k tórych w iele p ro w a d zo n y ch jest przez ludzi Kościoła. N astąpiły też o g ro m n e z m ian y w nauc zan iu religii; w 1990 r. katechizacja w róciła do pol­ skiej szkoły.

P o w ró t religii do szkoły w yw o ła ł wiele dyskusji i kontrowersji. Część spo łe c z e ń s tw a w y ra żała radość z takiego stanu rzeczy, ale znaleźli się ró w ­ nież p rz e c iw n ic y n a u c z a n ia religii w szkole. Podkreślali oni, że wiara jest sp ra w ą p r y w a tn ą i nie należy jej p u blicznie deklarow ać w szkole przez u c z estn icze n ie w katechezie. O b a w iano się też, że religia w szkole spowoduje u jaw n ien ie się postaw nietolerancji. Z ask a k u ją ce jest to, że takie zastrzeżenia zgłaszało w ielu znanych intelektualistów katolickich.

W sz y stk o w sk az u je na to, że religia w szkole się przyjęła i jest aprobow a­ na prz ez p rz e w a ż a ją c ą w iększość rodziców , j a k rów nie ż przez sam ych ucz­ niów. W e d łu g b ad a ń C B O S (1997 r.), 84% uczniów szkół p o n adpodstaw o­ w ych u c z ę sz c z a n a lekcje religii, n a tom iast w szkołach p o d staw ow yc h z katec hizac ji k o rz y sta aż 97% uczniów (GUS 1997). C harakterystyczny jest fakt, że w b re w p rz e w id y w a n io m niech ę tn y ch religii „e k sp ertó w ” , lekcje te nie tylko nie d a ją okazji uze w n ętrz n ia n ia nietolerancji, ale - ja k w ynika z prze­ p ro w a d z o n y c h w ostatnim okresie b adań socjologów U niw ersytetu W a rsz a w ­ skiego*0 - m ło d z ie ż stw ierdza, że w y p o w ia d an ie swoich poglądów na wielu

9 W h is to rii p o w o je n n e j P o lsk i by ły ró w n ie ż inne d a ty w y z n a c z a ją c e m o m e n ty p rz e ło m o ­ w e, n p . 1956, 1970, 1976, 1980. Je d n a k p o w o d o w a ły one sk u tk i w o b rę b ie teg o sa m eg o s y s te ­ m u. W 1989 r. n a s tą p iła zaś tra n s fo rm a c ja in sty tu c ji w ła d z y , p rz e jś c ie m o n o c e n try c z n e g o do p o lic e n try c z n e g o ty p u ład u sp o łe c z n e g o , od g o sp o d a rk i u p a ń stw o w io n e j do g o sp o d a rk i ry n k o ­ w ej, p rz y ję c ie p lu ra lis ty c z n e g o m o d elu k u ltu ry .

(7)

lekcjach nie jest dobrze w idziane; j e d y n ie n a lekcja ch religii p an u je pełn a sw oboda w ypowiedzi.

I V . P R Z E G L Ą D P O D S T A W O W Y C H N U R T Ó W W K A T E C H E Z I E P O L S K I E J

Teoretycy katechezy w Polsce w y ró ż n ia ją trzy g łó w n e nurty katec hetycz ne w ostatnich dziesięcioleciach: n eo sc h o la sty c zn y , k ery g m a ty c z n y i a n tro p o lo ­ g i c z n y " . K ażdy z tych nurtów trochę inaczej u jm o w ał z a d an ia katechezy; różne też były w y m ag a n ia staw iane n au c zając y m religii.

Nurt n eoscholastyczny d o m in o w ał w katec h ety ce w latach po w o jen n y c h , gdy państw o polskie znalazło się w sw oistej izolacji, a p r o p a g o w a n a przez w ładzę filozofia oraz k oncepcja życia ro d z in n e g o i sp o łecz n eg o m iały o b cą prow eniencję. W tym okresie w y c h o w a n ie w rodzinie w zasadzie m iało c h a ­ rakter chrześcijański, dlatego praca k a te c h ety cz n a p o leg ała na uzupełnieniu braków w chrześcijańskim w ychow aniu, z w ła szcz a d o ty czą cy ch p ra w d wiary, norm m oralnych i litu r g ii1'. K a te ch ez a m iała dop ro w a d zić do s w o iś cie ro z u ­ mianej doskonałości chrześcijańskiej - ja k o ż y c ia zgo d n e g o z prz ykaza nia m i.

W latach sześćdziesiątych do Polski zaczął p rzenikać nurt k e ry g m a ty czn y . Zaczęto zw racać uw agę na to, że katec h eza nie m o że p o z o s ta w a ć tylko w sferze pouczeń, p rz ekaz yw ania inform acji religijnych, ale w in n a k ształtow ać odpo w ied n ią postaw ę religijną. K a te c h e z a m a być g łoszeniem o rę d z ia z b a w ie ­ nia, przekazyw aniem praw dy Bożej, w o b e c której c z ło w ie k nie m o że być obojętny. K atecheza po w in n a być g łoszeniem D obrej N o w iny, a zatem k o n ty ­ nu ac ją tego, co czynił Jezus. Z ad a n iem jej je st więc u k a z y w a n ie dobroci Boga, który kocha, przebacza i p o m a g a cz ło w ie k o w i w osiąg an iu zbaw ienia, celem jej jest zaś dopro w a d zen ie c z ło w ie k a do prz y ję cia B o g a w du ch u w ia ­ ry, do zjednoczenia z Nim, a On staje się bliski ludziom w o so b ie Jez u sa C h ry stu sa" ’ W tym m odelu treść k atechezy je s t skup io n a na u k az an iu rze­ czywistości Bożej miłości, o b jaw ionej w Je z u sie C hrystusie i re alizo w an e j w życiu Kościoła. 11 P o r. R . K a m i ń s k i, Z w ią z e k c e ló w i za d a ń k a te c h e z y z w y m a g a n ia m i sta w ia n y m i k a te c h e c ie , „ C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a ” , 1996, n r 3. s. 125. 1 Por. J. Ł a p o t, K a te c h e ty k a , K ie lc e 1947, s. 11. 13 P o r. M . F i n k e, O d n o w a k a te c h e ty c z n a . Z a r y s k a te c h e ty k i k e r y g n ia ty c z n e j, [w :] P o d tch n ie n ie m D u c h a Św. W sp ó łc ze sn a m y ś l te o lo g ic z n a , red . ks. M . F in k ę , P o z n a ń - W a r s z a - w a - L u b lin 1964, s. 565.

(8)

T rzeci n urt - popu larn y w ostatnich latach w Polsce, w katechetyce naz y­ w any a n tro p o lo g icz n y m - wiąże odd ziały w a n ie katechetyczne z m ożliw o ścia­ mi p e rc e p c y jn y m i całej osoby ludzkiej, przyjm ującej orędzie zbawienia. P o d a­ w a ny je st tu postulat, aby k atec h eza rozw ijała d o jrza łą osobow ość człow ieka, p o n ie w a ż stw arza to sprzyjające w arunki do rozw oju wiary. K atecheza ma więc ucz yć ro z u m ie n ia ludzkiej egzystencji, budow ać otw artą postaw ę c z ło ­ w iek a w ob e c innych ludzi i całej rzeczyw istości, a przede w szystkim tworzyć d o jrz a łą o so b o w o ść cz łow ieka, n a sta w io n ą na dobro i p i ę k n o 54.

N urt k e ry g m a ty c z n y i a n tropologicz ny postu lu ją o ddziaływ anie na całego cz ło w ie k a, dlatego k atec h eta w in ien traktow ać w y c h o w an k ó w w sposób per- so n alistyczny, to zna czy m a on być otw arty na indyw idualne potrzeby, n a ­ dzieje i o c z e k iw a n ia w y c h o w a n k ó w . W koncepcji antropologicznej akcentuje się p o trze b ę u w z g lę d n ia n ia egzyste n cjaln y ch p ro blem ów ludzkich tak w w y ­ m iarz e je d n o s tk o w y m , ja k i w sp ó ln o to w y m oraz postuluje się, by te problem y były p rz e d sta w ia n e w świetle B ożego O bjaw ie n ia ’.

Po zd e finiow aniu, czym je st katecheza, ukazaniu jej teologicznych, p ra w ­ nych i eg z y ste n cjaln y ch podstaw , p rzybliżeniu d o m inujących koncepcji kate­ chezy, p rz ed staw im y w yniki badań na tem at postaw m łodzieży w obec katechi­ zacji i o sób k atechizujących.

V . P O S T A W Y M Ł O Z I E Ż Y W O B E C K A T E C H I Z A C J I W Y N I K I B A D A Ń 16

P o d s ta w o w y m celem p re zen to w a n y ch badań jest ocena postaw wobec k atechezy i katec h etó w m ło d zieży uczącej się w szkołach średnich. Przyjęto założenie, że ś w iad o m o ść re ligijna m łodzieży uczęszczającej na lekcje religii w szkole m a zw ią z e k z p o staw a m i i p o glądam i tejże m łodzieży dotyczącym i katechezy. Ś w iad o m o ść religijna m a n ie w ą tpliw y zw iązek z zachowaniam i, c h o c ia ż nie je s t to zależność ścisła ani bezw zględna.

Pro b lem y , w o k ó ł których kon ce n tro w ały się badania, m o żn a ująć w formie n a stęp u ją cy ch pytań: jak i je st pog ląd m łodzieży odnośnie do w prow adzenia lekcji religii do szkoły? Jak lek cje te są obecnie prow adzone? Jak powinny

,Ą P o r. M . M a j e w s k i , A n tr o p o lo g ic z n a k o n c e p c ja k a te c h e zy , L u b lin 1974. s. 139. 15 P o r. R . K a m i ń s k i, C e le i za d a n ia k a te c h e z y w n u rc ie k e r y g m a ty c z n o -a n tr o p o lo - g ic z n y m , „ S tu d ia P ło c k ie ” , 2 4 (1 9 9 6 ) 57.

16 Z a p re z e n to w a n e w n in ie jsz y m a rty k u le w y n ik i s ą ra p o rte m z b ad ań p rze p ro w a d z o n y c h pod k ie ru n k ie m a u to ra p rz e z W ło d z im ie rz a B e rn a rd y n a D ąd ę O F M i p. B o ż en ę H o ło w icz.

(9)

one w yglądać w edług m łodzieży? Jak jest oceniany przez m ło d zież k atecheta? Jaki pow inien być idealny nauczyciel religii?

Powstały na bazie tych pytań kw estionariusz, składający się z 36 pytań zam kniętych i otw artych, ob ejm o w ał p o d staw o w e kw estie zw ią z a n e z p o s ta ­ wami m łodzieży w obec katechezy. P ytania podzielono na bloki tem atyczne. Część pytań dotyczyła religijności b ad a n y ch (a utode klarac ja religijna, w y p e ł­ nianie praktyk religijnych, prz ynależność do grup o cha rak terze religijnym ). Głów ne pytania koncentrow ały się n a tom iast na stosunku m ło d zieży do lekcji religii oraz na idealnym m odelu katechezy. K o le jn ą grupę stanow iły p y tania o osobę katechety, jeg o autorytet, p o zycję wśród innych za w o d ó w , jego wpływ na p ostaw ę uczniów oraz rola w życiu k atec hizow anyc h. C zęść pytań obejm ow ała potrzebę roz m a w ian ia na tem aty osobiste z k a te c h e tą i in d y w i­ dualnych kontaktów z nim. W badaniach starano się ró w n ie ż ustalić cechy idealnego katechety. D o łąc zo n a m etry c zk a zaw ierała pytania d o ty czą ce cech dem ograficznych i społecznych, takich ja k płeć, wiek, profil szkoły czy klasy, miejsce zam ieszkania, pocho d z en ie środow iskow e, w y k szta łc en ie ro d z ic ó w i sytuacja m aterialna rodziny.

Badania, na podstaw ie których chcem y przedstaw ić interesujące nas z a g a d ­ nienie, zostały p rz eprow a dzone w roku 1995 i 1996 w ra m a ch te m a tu „ M ło ­ dzież w spółczesna - jej postaw y, system y wartości i d ą ż e n ia ” 17 re a liz o w a n e ­ go na sem inarium z socjologii religii w W y ż szy m S em inarium D u c h o w n y m w Kalw arii Z e b r z y d o w s k ie j18 oraz na W ydziale N auk S p o łe czn y c h Filii KUL w Stalowej W o l i 19. B adaniam i objęto 851 osób (556 d z iew czą t i 295 chłopców ). D uża liczba p rzebadanych uczniów , p o c h o d z ący c h z różnych regionów Polski, z różnych środow isk (wiejskie, m ało m ia stecz k o w e, w ie lk o ­ miejskie), reprezentujących w iele profilów kształcenia (w su m ie ok. 20), pozw ala sądzić, że jest to próba znacząca dla tego środow iska, a n aw et m oże być uznana za pew nego rodzaju - w szerokim roz um ie niu zn a c z e n ia tego słowa - reprezentację polskiej m łodzieży uczącej się w szkołach śre d n ic h 20.

17 Por. R. J u s i a k, F. W . W a w r o, P rze m ia n y w p r e fe r e n c ji w a r to ś c i m ło d z ie ż y p o ls k ie j o k re su „ p r z e ło m u " , „ E th o s ” , 2 3 (1 9 9 3 ) 80.

18 W . B. D ą d a. P o s ta w y m ło d z ie ż y w o b e c k a te c h iz a c ji i n a u c z a ją c y c h re lig ii, K a lw aria Z e b rz y d o w sk a 1997 (m p s A rch . P A T w K ra k o w ie ). 19 B . H o ł o w a c z. P o s ta w y m ło d z ie ż y w o b e c k a te c h e ty i k a te c h iz a c ji, S ta lo w a W o la 1996 (m p s A rch. F ilii K U L w S ta lo w e j W o li). 20 B a d an ia w y k o n a n o w: D u k li (9 7 ), L id z b a rk u W a rm iń sk im (9 6 ), Ł ę c z y c y (9 9 ), J o rd a n o ­ w ie (96), O ław ie (5 1 ), R ab ce (5 8 ), Ja w o rz n ie (9 5 ), Ł o d z i (8 8 ), L u b a c z o w ie (1 1 7 ) - w n a w ias ie liczb a u z y sk a n y ch w y p o w ie d zi.

(10)

N ależy w tym m iejscu zaznaczyć, że na p otrze by niniejszej analizy przyj­ m u jem y o k re śle n ie postaw y podanej przez S. Nowaka:

P o s ta w ą p e w n e g o c z ło w ie k a w o b e c p e w n e g o p rz e d m io tu je s t o g ó ł w z g lęd n ie trw ałych d y sp o z y c ji d o o c e n ia n ia teg o p rz e d m io tu i e m o c jo n a ln e g o nań re a g o w a n ia o raz e w e n ­ tu a ln ie to w a rz y s z ą c y m tym e m o c jo n a ln o -o c e n ia ją c y m d y sp o z y c jo m w z g lę d n ie trw ały ch p rz e k o n a ń o n a tu rz e i w ła ś c iw o ś c ia c h teg o p rz e d m io tu i w z g lęd n ie trw a ły c h d y sp o zy cji d o z a c h o w a n ia się w o b e c te g o p rz e d m io tu 21.

W tym ro z u m ie n iu p o staw a je s t odniesio n a subiektyw nie do pew nego prz edm iotu, je s t w ięc za w sze p o s ta w ą w obec czegoś. P rzedm iotem postawy m o że być je d n o s tk o w y obiekt m aterialny czy konkretny człow iek lub klasa p rz ed m io tó w , a także p e w n e zdarzenia, idee, ideologie itp., oczyw iście może nim być ró w n ie ż religia ja k o całość lub p o szc zeg ó ln e jej praw dy czy też inne fakty religijne. W n iniejszym o p ra co w an iu konce n tru jem y się na analizie postaw m ło d zieży uczącej się w obec katechizacji p row a dzonej w szkole, przy czym w tym p rz y p a d k u pojęcie „k a te ch iza cja” je s t roz um ia ne szeroko i obej­ m uje w y s z c z e g ó ln io n e w yżej problem y.

V I . O G Ó L N A C H A R A K T E R Y S T Y K A B A D A N E J P O P U L A C J I

B ad an ia ch w z ię ło udział 851 osób (dziew cząt - 65,4% , chłopców - 35,6% ) w w iek u od 15 do 20 lat, przy czym aż 72% bada nych miało 17-18 lat. W śró d b ad a n y c h tyle sam o (ok. 30%) było m łodzieży z ośrodków w ielko­ m iejskic h i z m ały ch m iasteczek, n a tom iast p o ch o d z en ie w iejskie miało 40% re sp o n d en tó w . W b ad a n ia ch św iad o m ie zrezy g n o w a n o z p y tania o pochodz e­ nie sp o łecz n e re sp o n d e n tó w z pow o d u w y ró w n y w an ia się w ostatnim okresie po ziom u ży c ia i kultury p o m iędzy środow iskiem chłopskim , robotniczym i inteligenckim . J a k o czy n n ik bardziej różnicujący przyjęto poziom w y kształce­ nia ro d z ic ó w oraz sytuację m a te ria ln ą rodziny. N ajw ięcej rodziców badanej m ło d zieży m a w y k szta łc en ie średnie (ojcow ie - 38%, matki - 43,5%), n a ­ stępnie z a w o d o w e (ojcow ie - 15%, matki - 16%) oraz w yższe (ojcow ie - 15%, m atki - 16%). N ajm niej jest rodziców z w ykszta łc eniem podstaw ow ym (ojcow ie - 10%, m atki - 13%). Z d e c y d o w a n a w iększość m łodzieży ma rodzi­ ców z w y k s z ta łc e n ie m średnim i w y ż sz y m , co dow odzi, że respondenci p o ­ c h o d z ą g łó w n ie ze ś rodow iska s połecznego o w yższym p oziom ie kulturalnym

21 S. N o w a k, P o ję c ie p o s ta w y w teo r ia c h i sto so w a n y c h b a d a n ia c h s p o łe c z n y c h , [w :] T e o rie p o s ta w , re d . S. N o w ak , W a rsz a w a 1973, s. 13-54 (tu ta j s. 23).

(11)

oraz dobrym statusie e k o nom icz nym . P o tw ie rd za to fakt, że p ra w ie 78% badanych określa w arunki m aterialne sw ojej rodziny ja k o za d o w a la ją c e i dobre, a więc są to rodziny średnio zam ożne. T ylko 7% re sp o n d e n tó w określa warunki m aterialne rodziny ja k o bardzo dobre, a n iespełna 15% - j a k o n ie z a ­ dow alające i złe.

V II. P O S T A W Y R E L I G I J N E B A D A N E J M Ł O D Z I E Ż Y

P ostaw a religijna to ogół w z glę dnie trw ałych dyspozycji cz ło w ie k a, dzięki którym ma on przekonanie o rz ecz y w isty m istnieniu o so b o w e g o Boga, o b ja ­ wiającego ludziom sw o ją wolę; w stosunku do B oga c z ło w ie k ten m a p o z y ­ tywne uczucia; kocha Go i oddaje M u cześć, p rz eży w a G o ja k o n a jw ię k s z ą swą w artość oraz d ostosow uje swoje p o stęp o w a n ie do Jeg o praw i

naka-- 22

zow .

Dla zobrazow ania postaw y religijnej re sp o n d e n tó w w n asz y ch bad a n ia ch uw zględniono trzy czynniki: ogólny s tosunek do wiary, dek laracje odnośnie do intensywności praktyk religijnych oraz prz y n ależn o ść do grup o c h a ra k te ­ rze religijnym . W badanej populacji praw ie 77% m łodzieży za lic za siebie do kategorii „w ie rzą cy” ; 8% to osoby g łęboko w ierzące; 12% - „w ątp ią cy reli­ gijn ie”, a ok. 3% - „ n iew ie rzą cy ” i „w rogo nastaw ie n i do re lig ii”. R ozkład otrzym anych w yników badań do ty czą cy ch autodeklaracji re ligijnych koreluje z wynikam i badań o g ó ln o p o lsk ic h 23, co św iadczy o re p re z e n ta ty w n o śc i b a ­ danej grupy.

Drugi uw zględniony w b adaniach w s k aź n ik religijności d o ty czy ł kultu. W iększość respondentów (ok. 55% ) m ieści się w kategorii „ p raktykujący system atycznie” , około 30% określiło się ja k o „p raktykujący n i e s y ste m a ty c z ­ n ie ”, 10% w ypełnia praktyki okazjonalnie, n ato m iast 5% b ad a n y ch nie p ra k ty ­ kuje.

Kolejne pytanie dotyczyło przyn ależn o śc i m łodzieży do róż nych grup i ruchów o charakterze religijnym , co św iadczy o pozio m ie u społecz nienia religijnego. T ylko 17% bada nych podaje, że ucz estniczy w tej form ie a k ty w ­

" P or. E. W i 1 e m s k i, W p ły w śr o d o w is k a p s y c h o s p o łe c z n e g o na k s z ta łto w a n ie się p o sta w y r e lig ijn e j w sp ó łc z e s n e j m ło d z ie ż y , „ C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a ” , 3 5 (1 9 6 4 ) 82.

23 J . M a r i a ń s k i, M ło d z ie ż m ię d z y tr a d y c ją i p o n o w o c z e s n o ś c ią , L u b lin 1995, s. 92. A u to r p o d a je , że w śró d b a d a n y c h m a tu rz y s tó w ’9 4 a u to d e k la ra c je s ą n a stę p u ją c e : g łę b o k o w ierzący - 8 ,6 % b a d an y c h , w ie rz ą c y - 6 3 % , n ie z d e c y d o w a n i - 18,7% , o b o ję tn i w sp ra w a c h re lig ijn y c h - 2 ,8 % , n ie w ie rz ą c y - 2,8 % .

(12)

ności religijnej, przy cz y m n ajczęściej wymieniają: Ruch „ Ś w i a t ł o - Ż y c ie ”, grupy m inistra ntów i asysty oraz O dn o w ę w Duchu Świętym ; charakterys­ tyczne jest, że tylko n iesp ełn a 1% m łodzieży miał jakiś kontakt z Katolickim S to w arz y szen iem M łodzież y.

N iew ątp liw ie w skaź nikie m religijności je st rów nież udział w katechezie. Z p rz ep ro w a d z o n y c h b adań w y nika, że od 95% do 98% (w zależności od m iejscow ości) re s p o n d e n tó w ucz ę sz c z a na lekcje religii. Aż 90% młodzieży stw ierdza, że czyni to z w łasnej woli, przy czym taką postawę ma więcej d z ie w c z ą t (o 5% ) niż chłopców ; pozostali w s k a z u ją na w pływy katechety, ro d z ic ó w lub kolegów . W oso b isty c h m otyw acjach m łodzież zw raca uwagę na p ra gnie nie po g łęb ien ia w iary po p rz ez katechizację, w iedzę, poznanie zasad etyki chrześcijańskiej, zn a le zien ie sensu życia, poznanie Boga, kształtow anie w łasnej o sobow ości. W a rto w tym m iejscu podkreślić, że porów nując p re zen ­ tow ane tu dane z w y n ik am i b ad a ń zrealizow anym i w poprzednich latach24 - z w ła szcz a tuż po w p ro w a d z e n iu katechezy do szkół, gdy w lew icow ych środkach prz ekaz u podniósł się o g ro m n y szum inform acyjny na ten tem at - m o żn a stw ierdzić, że obec nie lekcje religii w szkole są przez m łodzież prawie p o w sz e c h n ie akcep to w an e . In teresu jąca je st tu analiza danych dotyczących roli k atechezy w życiu re sp o n d en tó w oraz jej oceny na tle innych p rz edm io­ tów. P raw ie 2/3 b ad a n y c h stw ierdza, że katecheza jest istotnym elem entem w ich form acji edu k a cy jn ej i religijnej, przy czym tylko niew iele ponad 8% b ad a n y ch podaje, że jest to prz ed m io t „ sz cze g ó ln y ”, który „w łaściw ie nie jest p rz edm iote m , lecz w yz n an iem w ia r y ” , „katecheza to coś zupełnie innego i o d rę b n eg o , dlatego nie u w ażam za słuszne nazyw anie religii p rz ed m io te m ”. Były rów nie ż i takie opinie: „[...] katec heza jest w ażniejsza niż inne p rz ed ­ mioty, ale nie p o w in n a o d b y w a ć się w sz k o le ” . W iększość badanych (od 55% do 60% ) uznaje katec hezę za „p rzed m io t tak sam o w ażny jak inne” , natom iast 1/3 bada nych (od 30% do 35% ) traktuje lekcje religii ja k o mniej ważne od innych, a m oty w u je to następująco: „c hodzę na religię, poniew a ż wszyscy c h o d z ą ” , „[...] uczestn iczę z prz y zw y cz ajen ia, poniew aż zawsze c h o d z iłe m ”, „g d y b y m nie chodził, m iałbym nieprz y jem n o ści ze strony ro d z ic ó w ” .

4 P o r. K. K o s e ł a, R e lig ia p r z y ta b lic y - p o s ta w y w o b e c re lig ii w szko ła c h , [w:J K. K i c i ń s k i, K . K o s e I a , W . P a w 1 i k. S zko ła c zy p a r a fia , K rak ó w 1995, s. 95.

(13)

V I I I . L E K C J E R E L I G I I W O P I N I A C H B A D A N E J M Ł O D Z I E Ż Y

O becnie zostanie p rz edstaw iona oce na realizo w an e g o w szkole sposobu katechizacji. W zdecydow anej w iększości b adana m ło d zież (64% ) je s t z a d o ­ wolona z p o ziom u prow adzonych p rz ez katec hetów zajęć; 25% bada nych zgłasza różne zastrzeżenia i stw ierdza, że poziom p ro w a d z o n y c h katec hez niezupełnie ich zadow ala, n atom iast ok. 10% w yka zuje n ieza d o w o le n ie z poziom u i sposobu prow adzonych lekcji religii.

U czniow ie, których ocz ekiw ania co do poziom u katec hezy są spełnione, m ają św iadom ość tego, że są to zajęcia szczególne, na jak ich p o z n a ją Boga, religię i o tacz ając ą rzeczyw istość, u c z ą się też p ra w d w iary i zasad m o ra ln o ś ­ ci. M łodzież (ok. 25%) podkreśla n ajczęściej wysoki poziom p ro w a d z o n y c h katechez i fakt, że te lekcje są interesujące, pouczające, p o ru sz a ją nie tylko zagadnienia ściśle religijne, ale rów nie ż „głów ne pro b lem y n urtujące w s p ó ł­ czesnego człow ieka, takie jak: sekty, alkoholizm , n a r k o m a n ia ”. W ysoki o d s e ­ tek badanych (22% ) w skazuje na osobę katechety, z „którym m o ż n a ” lub „da się p o g a d a ć ”, „p odyskutow a ć na każdy t e m a t” i który „jest oparciem w tru d ­ nym o kre sie” lub po m ag a „znaleźć p r a w d z iw ą drogę ż y c ia ” .

N egatyw nie oceniający poziom p ro w a d zo n y ch katechez (28% ) s tw ierd z ają najczęściej, że „lekcje religii nie s ą p ro w a d zo n e w odp o w ied n i s p o s ó b ” , „są zbyt n u d n e ” , „m ało je st dyskusji na interesujące t e m a ty ” , „jest w ykład, b ra k u ­ je dyskusji i w ów czas uczniow ie nie u cz e stn ic z ą w le k c ji”. Jeden z uczniów

stwierdza: „na katechezach poruszane s ą spraw y, które nie bardzo intere sują w spółczesną m łodzież, np. dzieje K ościoła w d aw nych czasach; w ięcej p o w i n ­ no być tem atów bardziej życiow ych, takich ja k np. miłość, przyjaźń, B óg w naszym ży c iu ” . P ew na część re sp o n d en tó w (12% ) ja k o pow ód bra k u saty sfa k ­ cji z lekcji religii w skazuje na osobę uczącego, który je s t „zbyt w y m a g a ją c y ” , „głównie odpytuje p ac ie rz”, „każe pro w a d zić zeszyty do re lig ii”, „brakuje mu tolerancji dla o dm iennego zdania u c z n ió w ” , „nie umie zapro w ad z ić o d p o w ie d ­ niej dyscypliny podczas w y k ła d ó w ” itp.

A naliza o d pow iedz i na pytanie do ty czą ce opinii bada nych o d n o śn ie do aktualnie pro w a d zo n y ch katechez w skazuje, ja k w a ż n ą rolę pełni nie tylko odpow iednia treść katechez, lecz ró w n ie ż o soba nauc zając ego ora z sposób prow adzenia zajęć lekcyjnych. B adana m ło d zież najbardziej lubi, gdy k a te c h e ­ ta łączy p odaw ane treści z o p o w iad a n ie m różnych zdarzeń życiow ych (1041 uzyskanych punktów rangow ych = P.25). N astępnie respondenci w s k a z u ją

(14)

-na p o trze b ę w łączania do dyskusji w szystkich biorących udział w lekcji (977 P.) oraz oczekują, że katec heta chętnie będzie udzielał odpow iedzi na p y tania u cz n ió w (938 P.) i w yjaśn iał n o rm y m o ralno-e tyczne (526 P.). M ło ­ d zież a p robuje rów nież o m aw ian ie podcz as katechezy zagadnień biblijnych (492 P.) - znalazło się ono je d n a k dopiero na piątym m iejscu w randze w a ż ­ ności. N iew ie lu bada nych a p robuje w yśw ietlan ie film ów lub pokazyw anie p rz e ź ro c z y (tylko 231 P.). N a jm n iejsze za inte resow a nie badanych dotyczyło (tylko 81 pkt.) zagadnień zw ią zan y c h z liturgią. Jest to niepokojące, poniew aż kult i liturgia z a jm u ją w a ż n e m iejsce w religii. K atecheci pow inni w ięc d o ło ­ żyć w ięk sz y ch starań, aby m łodzież lepiej ro zum iała liturgię i nią żyła. P rze­ cież, j a k p o d k re ś lo n o w yżej, k a tec h eza m a być głoszeniem D obrej Nowiny, m a nieść ludziom Boga; liturgia zaś je s t kultem , służbą Bogu, jest sposobem w y ra ż e n ia przez w ierząc ych czci w o b e c sa cru m i konkretnego dośw iadczania esch ato lo g ic zn ej treści o rę d zia chrześcijańskiego.

W y n ik i zaprez en to w an y c h tu b adań je d n o zn a czn ie w skazują, że m łodzież zd e c y d o w a n ie o p o w iad a się za k ery g m a ty c z n o -a n tro p o lo g ic z n ą fo r m ą kateche­ zy. U c ząc y , jeśli pragną, aby ich p ra c a była o w oc na i ap robow ana przez m łodzież, m u s z ą p oznać zasady p ro w a d zen ia tego typu katechezy i starać się tak ą fo rm ę realizow ać.

I X . P O S T U L O W A N Y M O D E L K A T E C H I Z A C J I

S tw ie rd zo n o w yżej, że z d e c y d o w a n a w iększość badanej m łodzieży jest z a d o w o lo n a z p o ziom u i sposobu p ro w a d zen ia lekcji religii, niem niej warto poznać o c z e k iw a n ia m ło d zieży w tej m aterii, jej opinie na tem at idealnego m od elu k atechezy, pom ysły do ty c z ą c e p o pra w ienia skuteczności nauczania k a tec h ety cz n eg o oraz w a ru n k ó w za spokajania przezeń potrzeb d u chow ych i intelektualnych.

Ide aln y m odel k atechezy stw orzony na podstaw ie w ypow iedzi uczącej się m łodzieży jest w ielo w y m iaro w y . M ło d zież zd e cy d o w a n ie podkreśla, że na lekcjach religii p o w inno się p rz ed e w szy stk im utrw alać wiarę w Boga, p ogłę­ biać w ie d z ę re ligijną i w y jaśniać ro d z ące się w ątpliw ości (1483 P.). W iarę m ło d zież pra g n ie ściśle w iąz ać z k o nkre tnym życiem . Ś w iadczy o tym fakt, że re sp o n d en ci pragną, by k ate c h e z a w sk az y w ała na obow iąz ek czynienia

w an ia, ro z p o c z y n a ją c od n a jn iż s z e g o m ie js c a ze w s p ó łc z y n n ik ie m ró w n y m 1. K ażde w yższe m ie jsc e m a w s p ó łc z y n n ik w y ż sz y o 1. W sz c z e g ó ło w y c h a n a liz a c h p o d a w a n o w n a w ia sie lic z b ę u z y s k a n y c h p u n k tó w ra n g o w y c h , o k re ś la ją c je lite rą P.

(15)

dobra i pouczała, ja k je re alizow ać w życiu (937 P.). Id ealna k ate c h e z a p o ­ winna też być pouczająca i p o pra w nie p rz e p ro w a d z o n a ( 839 P.), m a być dobrze i starannie p rz y g o to w a n a (455 P.) oraz uczyć m oralności c h r z e ś c ija ń ­ skiej (409 P.).

Z apreze ntow ane tu wyniki badań e m p iry c zn y ch św iadczą, że m ło d zież m a w ła śc iw ą - zg o d n ą z założeniam i i p ostulatam i teologów oraz teoretyków przedm iotu - koncepcję idealnej katechezy, która m a być g łoszeniem D obrej Nowiny (respondenci z d e cy d o w a n ie postaw ili to na p ierw szym m iejscu), ale ma ona mieć odniesienie do k onkre tnyc h w a ru n k ó w czasu i m ie jsc a oraz p otrzeb duchow ych w s p ó łcz esn eg o c z ło w ie k a (druga p o zy c ja w kolejności rang).

To w yraźne odniesienie do k onkre tnyc h p ro b le m ó w w sp ó łc z e sn e g o c z ło ­ w ieka znalazło w yraz w o d p o w ied z ia ch m łodzieży na pytanie: „Jakie zjaw iska w ystępujące wśród m łodzieży pow in n y być u w z glę dnia ne w k a t e c h e z ie ? ” A nkietow ani o p o w iad a ją się za poruszaniem na lekcjach religii takiej p ro b le ­ matyki, ja k n arkom ania (1330 P.); znieczulica sp ołecz na (967 P.); alkoholizm (710 P.); rozw iązłość seksualna (554 P.); brak ideałów w śró d m ło d zieży (545 P.); brak szacunku dla starszych (158 P.) i inne. D o w o d z i to, że p o ­ w szechnie dostrzegane n e g a ty w n e zjaw iska w życiu społecz n y m n ie p o k o ją rów nież m łodzież i dlatego p ragnie ona jak o ś te zjaw iska zrozum ieć, by zająć w obec nich o d p o w ie d n ią postaw ę. D o d a tk o w e pytanie do ty c z ą c e tej tem atyki brzmiało: „Jakie niepokojące obec nie zjaw iska życia społecznego, p o lity c z n e ­ go i religijnego katecheta na lekcji w inien w y ja ś n ić ? ” B adani w ym ienili: m asonerię (33,6%), satanizm (26% ), New A ge (25% ) i inne niep o k o jąc e zjawiska. O ile zrozum iały je s t fakt, że satanizm został przez m ło d zież z a ­ kw alifikow any do „niep o k o ją cy ch zjaw isk życia sp o łe c z n e g o ”, to z a sta n a ­ w iające jest w ym ienienie w tej kategorii (i to na p ierw szy m m iejscu!) m a s o ­ nerii i New Age. R odzi to konieczność w nik liw y ch b adań wśród m łodego pokolenia P olaków na temat w iedzy i p rz ek o n ań zw ią zan y c h z m a s o n e rią i New Age oraz p rzeanalizow anie czyn n ik ó w spraw iających, że z jaw isk a te są spostrzegane jako „ n iep o k o ją ce” . N ie w ątpliw ie m łodzież, w łaśnie podczas katechezy - ze w z glę du na d e k la r o w a n ą w obec niej aprobatę i za ufanie - pragnie otrzym ać rzeteln ą w iedz ę d o ty c z ą c ą o m a w ia n y c h zjaw isk, by m óc ocenić je w świetle wiary i być p rz y g o to w an y m do w łaśc iw eg o reag o w an ia w sytuacjach zetknięcia się z nimi.

M ów iąc o o cz ekiw aniach m łodzieży w obec lekcji religii, o p o stu lo w an y m przez n ią idealnym obrazie katechezy, nie sposób nie u w z glę dnić z a gadnienia formy oceniania uczniów p rz ez katechetów . A ż 41% re sp o n d en tó w (w tym 47% dziew cząt i 31% chłopców ) uw aża, że na lekcjach religii nie p o w inno

(16)

być w ogóle odpy ty w an ia. N atom iast nieco więcej niż je d n a czw arta (27%) a n k ieto w a n y ch je s t za przep ro w a d zan ie m sp ra w dzianów tylko przed w ystaw ia­ niem ocen k o ńcow ych; 16% b ad a n y ch zga d za się na odpytyw anie raz w m iesiącu, a 13% - je s t skłonna o d pow iada ć na każdej lekcji. M ożna więc stw ierdzić, że u c z ą c a się m łodzież o p o w iad a się za jakąś fo rm ą sprawdzianu w iedzy religijnej, je d n a k należy pam iętać, że jest też stosunkow o duża grupa (41% ) u cz niów p rz eciw n y c h temu. U czniow ie, którzy nie akc ep tu ją o d p ytyw a­ nia, p ra w d o p o d o b n ie nie o d rz u c a ją w szelkiej formy weryfikacji poziom u ich w iedzy religijnej, lecz pragną, by nie było to takie odpytyw anie jak na innych lekcjach w szkole. K atechizujący m u sz ą więc dokładnie przem yśleć, ja k ą form ę s p ra w d z ia n u zastosow ać, aby była ona aprobow ana przez uczniów i przyniosła pożą d an e efekty.

W iad o m o , że pra g n ąc osiągnąć za m ie rzone skutki w ycho w aw c ze, stosuje się p o w sz e c h n ie nag ro d y i kary. R ó w n ież to zagadnienie zostało u w z g lę d n io ­ ne w b adaniach. P roblem dyscypliny szkolnej jest w ażny dla skutecznego p ro w a d zen ia p ro c esu d ydaktycz nego. W opinii katechetów niejednokrotnie naw et dobrze p rz y g o to w a n y program zajęć nie przynosi w łaściw ego skutku z pow o d u n a g a n n eg o z a ch o w y w a n ia się niektórych uczniów . R o d zą się więc pytania: j a k w takim w y pa dku p ow inien reagow ać uczący? w jaki sposób u trzym ać p o rz ą d e k podcz as zajęć lekcyjnych? czy pow inno się stosować kary? jeśli tak, to jak ie? w jaki sposób n agradzać solidnie uczących się i p o ­ praw nie z a c h o w u ją c y c h się podczas lekcji?

W yżej w sp o m n ian o , że ja k o je d e n z elem e n tó w braku satysfakcji z u czest­ nictw a w katec h izac ji m łodzież w y m ien ia nieum iejętność „zaprow adzenia pew nej dyscy p lin y podczas lek cji” przez katechetę. P oznanie więc opinii uczącej się m ło d zieży odnośnie do sto so w an ia kar i nagród m oże ułatwić uczącym zna le zienie p ra ktyc znych rozw iązań w tej dziedzinie.

Praw ie p o ło w a b ad a n y ch (46% ) stw ierdza, że podczas katechizacji nie po w inny być s to s o w an e żadne kary, przy czym interesujący jest fakt, że częściej c z y n ią to kobiety (48% ) niż m ężc zyźni (41%). W ielu respondentów (30% ) nie ap ro b u je w katechizacji rów nie ż nagród.

M łodzież ak c eptuje następują ce form y „k a ra n ia ” na lekcjach religii: p o u ­ czenie sło w n e (9% ), u pom nienie (8%), n eg a ty w n a ocena (7%) , „ostra” indy­ w id u aln a ro z m o w a (4% ), inne spra w ied liw e kary. W y m o w n y jest fakt, że aż 21% re sp o n d e n tó w uchyliło się od w yra żenia własnej opinii na ten temat.

G łó w n e form y nagradzania, ap ro b o w an e przez m łodzież to: wyrażenie uznania dla u cz n ia w obec klasy (23% ) i w ystaw ienie odpow iedniego p o zy ­ tyw n eg o s topnia (22% ). Nie zn a jd u ją s p ecjalnego uznania nagrody m aterialne typu: książk a re lig ijn a (ok. 3%), w ycieczki (ok. 2%), drobne nagrody rz ecz o­

(17)

we (ok. 2%). R ó w nież wielu bada nych (ok. 20% ) nie udzieliło o d pow iedz i na tem at nagradzania.

W yrażo n e opinie re spondentów odnośnie do nag rad za n ia i k arania św ia d ­ cz ą o dojrzałości religijnej m łodzieży. Postulaty są tu z ró w n o w a ż o n e i w y w a ­ żone. W zasadzie m łodzież m a św iadom ość p otrze by stoso w an ia w pracy katechetycznej jakiejś form y po zy ty w n y c h w yróżnień i kar, ale zd e c y d o w a n ie odrzuca w szelkie skrajne form y oceniania.

W świetle opinii m łodzieży dotyczących idealnego m odelu k atechezy m o ż ­ na je d n o zn a czn ie stwierdzić, że o braz ten zasadniczo je st zgodny z o p r a c o w a ­ ną przez specjalistów k o n ce p cją katechezy k e r y g m a ty czn o -a n tro p o lo g ic zn ą. M łodzież pragnie, aby katecheza była g łów nie głoszeniem praw d B ożych, jednak m usi ona rów nież u w z ględniać problem y k onkre tne go c z ło w ie k a oraz mieć odniesienie do w a żnych pro b lem ó w społecznych. N ie w ątpliw ie w ięcej światła na to zagadnienie rzuci jeszc ze analiza w ypow iedzi bada nych d o ty c z ą ­ cych opinii o nauczających religii.

X . P O S T A W Y M Ł O D Z I E Ż Y W O B E C K A T E C H E T Ó W

Na podstaw ie zgro m a d zo n eg o m ateriału e m piryc znego s ch a rak tery zo w an o rzeczyw isty obraz typow ej lekcji religii w szkole oraz ukazano, z jakich elem entów pow inna się składać katecheza, aby o d p o w ia d a ła o c z ek iw an io m i pragnieniom m łodzieży. O becnie p rzedstaw im y opinie m łodzieży na tem at osób uczących religii oraz zo stan ą u k azane cechy idealnego k a te c h e ty 26.

Niew ątpliw ie praca katechety należy do jed n ej z trudniejszych, je s t b o ­ wiem zw iązana z fo rm a cją d rugiego człow ieka, a tu nie w ystarczy tylko dobrze realizow ać proces dydaktyczny; tu szczególnie p otrzebny je st takt i um iejętności pedagogiczne. C ały proces o dbyw a się bow iem w n ie z w y k le delikatnej m aterii, ja k ą jest sfera w iary i przeżyć religijnych. T rudno więc na bieżąco oceniać działania fo rm a cy jn e i efekty pracy katechety. N iem n iej - tak z n aukow ego punktu widzenia, ja k i z pow o d ó w p ra ktyc znych - w arto p o ­ znać, ja k m łodzież ocenia swoich katechetów i jak i je s t obraz idealnego k a te ­ chety.

W p ro w ad ze n iem w interesujące nas tu zagadnienie będzie analiza danych dotyczących prestiżu różnych profesji i zaw odów . W śród dziesięciu w y b r a ­

36 P or. J. B a n i a k, K a te c h e ta - id e a ł i rz e c z y w is to ś ć , „ M a te ria ły P ro b le m o w e C h S S ” , 9 (1 9 8 7 ) 4 1 -4 9 .

(18)

nych z a w o d ó w katec heta znalazł się na piątym miejscu. N ajw yższym presti­ żem tradycyjnie ju ż cie s z ą się: lekarz m edycyny (5,980 P.), prawnik (4,857 P.), p ro feso r uniw ersytetu i n aukow iec (4,647 P.). S ą to zaw ody n ieza­ leżne, w y m a g a ją c e w ysokich kw alifikacji i profesjonalnego przygotow ania oraz dające m ożliw o ść szerszego odd ziały w a n ia społecznego. K atecheta (3,677 P.) w tym swoistym ra n k in g u m ieści się tuż za księdzem (4,119 P.), a przed dzien n ik a rze m (3,265 P.) i inżynierem (3,242). Katecheta, ksiądz i d z ie n n ik a rz c ie s z ą się średnim p re stiże m w śród m łodzieży. N ajniżej oceniono zawody: rolnika (2,977 P.), b izn esm e n a (2,574), sprzedaw cy sklepowego (1,900 P.). W a rto zw rócić uw agę na fakt, że tak atrakcyjne zajęcie biznesm e­ na nie znalazło uzna nia u badanej m łodzieży. P raw dopodobnie młodzież u cząca się, w zde cy d o w a n ej w iększ ości u cz ęszc zając a na lekcje religii, fo rm o ­ w a n a w duchu chrześcijańskiej m iłości, o d p o w iedzialności i sprawiedliw ości, d o strze g a w zaw o d zie bizn esm e n a wiele cech m oralnie niejednoznacznych. W i a d o m o , że w śród p olskich bizn esm e n ó w d o m in u ją ludzie bezwzględni, których fortuny często są n iew iad o m e g o pochodzenia. Pom im o faktu, że zajęcie b iz n e sm e n a jest z w ielu p o w o d ó w bardzo atrakcyjne, m łodzież w łaści­ w ie ro z u m ie ją c w yrażenie „p re stiż ” (jako autorytet, znaczenie, poważanie) n isko u m ieszc za ten zaw ód w hierarchii prestiżu społecznego.

W badanej populacji w iększ ość (53% ) pozytyw nie w y pow iada się o swym katechecie, u zasadniając to tym, że lekcje religii s ą prow adzone interesująco i p o u cz ająco (24,3% ), a katec heta jest c z łow ie kiem dialogu (22,3% ), um iejęt­ nie p rz ek az u je w iedz ę o Bogu, religii i ludziach. Opinie n egatyw ne o uczą­ cym obec nie katec hecie (łącznie 45,6% badanych) w y nikają z nieum iejętności p ro w a d z e n ia religii; nu d n eg o przekazu treści - co pow oduje u m łodzieży brak z a in te reso w a n ia w ykładem ; n ie d o p u szc zan ia uczniów do dyskusji (w sumie 26,1% ); trudności w naw iązaniu z nim kontaktu (12,3%) oraz braku u niego tolerancji dla innych osób (5%).

S z cz eg ó ło w y opis n eg a ty w n y ch cech osób uczących religii za w iera ją odpo­ w iedzi re sp o n d e n tó w na pytanie: co najbardziej denerw uje cię u katechety? U z y sk a n e opinie poklasy fik o w a n o w dw a bloki tem atyczne. P ierw szy dotyczył braków w dziedzinie um iejętności w y c h o w aw c zo -d y d a k ty c zn y ch ; drugi - n iew łaśc iw ej postaw y osobistej. B ad an a m łodzież najczęściej zw raca uwagę na fakt, że katec heta nie potrafi w przystępny i interesujący sposób przekazać o d p o w ied n iej w iedzy, a pro w a d zo n e przez niego lekcje są nieciekaw e i nudne (24% ). In n ą cechą, która irytuje resp o n d en tó w , jest brak zainteresow ania p roblem a m i u cz n ia i traktow anie go czysto form alistycznie (10% ) oraz brak w ysiłku, aby n aw ią zać osobisty kontakt z uczniam i (7%). N e g aty w n ą cechą o s o b o w ą je st nie w ła śc iw a p o sta w a katechety, to, że jest on arogancki, dumny

(19)

i nie ma autorytetu wśród m ło d zieży (21% ). To, co den e rw u je, to zbytnia surowość u katechety, zbyt duże w y m a g a n ia (6,5% ), n iesp ra w ied liw o ść i stronniczość (5%), dociekliw ość i w ścibskość (3%). M łodzież (ok. 1%) z w ra ­ ca też uw agę na kulturę i w ygląd katechety, często w skazując na niedbałość i niechlujność stroju. C hara k te ry sty czn y je s t fakt, że m łodzież nie je st za d o ­ wolona rów nież ze zbytniej tolerancji w obec osób z a ch o w u jąc y ch się n e g a ­ tywnie i destruktyw nie (2,5%). N auczający m usi w ięc p am iętać, że dla z a c h o ­ wania w łasnego autorytetu p ow inien w odp o w ied n i sposób re ag o w ać na u w i­ doczniające się zło.

Bardziej szczegółow e inform acje na tem at w a d liw e g o na u c z a n ia religii uzyskano, zadając respondentom dw a pytania otwarte: jak ie w a d y zw iązane ze sferą re ligijną p o d w a ż a ją autorytet katechety? jak ie z a c h o w a n ia „św ie c k ie ” po d w a żają prestiż katechety? C h arakterystyczne, że na p ierw sze p y tanie o d p o ­ wiedziało tylko 52% badanych, a na drugie 48% . Z p ew n y m p r a w d o p o d o ­ bieństwem m ożna więc przyjąć, że ok. 50% re spondentów nie m a p o w a ż n ie j­ szych zarzutów wobec w łasnych katechetów .

Od strony religijnej najbardziej p o d w a ża autorytet k atechety postęp o w a n ie niezgodne z tym, co głosi (19% ), brak chrześc ijań sk ie g o taktu p e d a g o g ic z n e ­ go (13%), słaba w iara (11% ), brak praw dziw ej ch rześc ijańskie j miłości i nietolerancja w obec innych (11% ), n ie k o m p e te n c ja religijna (7% ). N atom iast w sferze, k tó rą określono ja k o św iecka, wśród w ad katec hetów są w yliczane najczęściej: m aterializm (16% ), arogancja i obojętność w obec innych (13% ), niem oralne p row adzenie się (11%).

Z aprezentow ane tu wyniki badań d a ją w iele do m yślenia. O p ty m isty c zn y jest fakt, że około połow a resp o n d en tó w nie w erbalizuje jak iś k onkre tnyc h zarzutów w obec katechetów , je d n a k podane zastrzeż en ia je d n o z n a c z n ie d o w o ­ dzą, jak s p ec y ficzn ą p rofesją jest n au czanie religii i ja k w y so k ie w y m a g a n ia m oralne i intelektualne staw ia przed k atec h etą m łodzież.

W nikliw a analiza w y p o w ie d zi na tem at n e g a ty w n y ch cech katechetów wskazuje, że m łodzież jest w y m a g a ją c a i k ry ty cz n a w stosunku do osób p ro ­ wadzących lekcje religii, d ostrze ga uchybienia i braki za ró w n o w p ostaw ie katechety, j a k i w jego um iejętnościach p e d a g o g ic zn o -d y d a k ty czn y ch .

W łaściw e w ypełnianie roli katechety w y m ag a o b ec n ie w s ze ch stro n n eg o przygotow ania. K atecheta m usi być kom peten tn y w swojej dziedzinie, a więc m ieć d o s k o n ałą w iedzę teologiczną, znać zasady pracy z dziećm i i m ło d z ie ż ą w ypracow ane przez teologię pastoralną, za ch o w y w a ć się taktow nie, oraz w iedzę z zakresu teologii, psychologii, socjologii i katechetyki.

Rola katechety w życiu w y c h o w a n k ó w jest o grom na, na co w yra źnie w sk az u ją nasze bada nia em piryczne. Na pytanie: j a k ą rolę w T w o im życiu

(20)

pełni katecheta? w ięc ej niż p o ło w a (54% ) re spondentów odpow iedziała, że dość ważną; aż 12% oce n ia tę rolę ja k o bardzo ważną, a tylko 31% re sp o n ­ dentów określiło j ą jako m ało w ażną. K atecheta m a więc duży w pływ na p o staw ę ż y c io w ą m łodego człow ieka. W świetle zebranych opinii ten wpływ n ajbardziej w y ra ż a się w pom o cy m łodem u człow iekow i w kształtow aniu o d p o w ied n ieg o ś w iato p o g ląd u oraz uczeniu, ja k żyć i postępow ać (38%), w pływ aniu na pog łęb ien ie w iary (ok. 20%), pom ocy w budow aniu h arm o n ij­ n ych stosunków społecznych z innym i („w pływ a na za chow a nia wobec in­ n y c h ”) - ok. 16%. P oza tym katec heta oddziałuje na życie d uchow e (8%), w iedz ę re lig ijn ą (7% ), życie liturgiczne (5%), stanowi przykład do n aśla­ dow ania.

Z p rz ep ro w a d zo n y ch badań w ynika, że niekiedy naukę religii p row adzą osoby p rz y p ad k o w e, nie m ając e o d pow iednich predyspozycji osobow ych i prz y g o to w an ia pedag o g ic zn eg o . U w id a czn ia się to w arogancji, lekceważącym stosunku do uczniów i do sw oich o b o w iąz ków (częste spóźnianie się na zaję­ cia, ich opu szc zan ie, słabe p rz y g o to w an ie do w ykładów ), niekom petencji i n iek o n sek w en cji (rozbieżność p o m iędzy tym, co głosi, a tym, jak postępuje).

P odsum ow ując m o ż n a stw ierdzić, że - p om im o różnorodnych zastrzeżeń i uw ag - w śród m ło d zieży p rz ew aż a p o zytyw na opinia o osobach uczących religii. Z d e c y d o w a n a w iększ ość ankietow anych podkreśla pozytyw ny wpływ katec hetów na ich życie i traktuje nauczyciela religii jak o p rz ew odnika w kształtow aniu form acji religijnej.

X I . I D E A Ł D O B R E G O K A T E C H E T Y

B adana m ło d zież m iała nie tylko w yrazić w łasną opinię na tem at uczącego ich katechety, lecz postaw io n o jej zadanie przedstaw ienia idealnego obrazu katechety. Z punktu w id ze n ia w y c h o w aw c zeg o i form acyjnego posiadanie w z o rca o so b o w eg o na d ro d z e do św iad o m eg o życia w iarą ma duże znaczenie. M łodzież, p rzyjm ując po zy ty w n y w z ó r osobow y, często n ieśw iadom ie n aśla­ duje go i p o d ejm u je trud p rz ek ształca n ia siebie, a to łączy się ze wzrastaniem społecznym i k ulturow ym .

W p o stulow any idealny m odel katechety m łodzież „w k o m p o n o w a ła ” przy­ m ioty uznane przez siebie za najistotniejsze, czyli takie, które powinien mieć „ic h ” katecheta. Jest to w ięc o braz w z o ro w eg o katechety.27.

(21)

Przy konstru o w a n iu m odelu idealnego katechety z w ró co n o u w a g ę na dw ie istotne cechy; pierw sza dotyczyła prz y m io tó w o so b o w y ch , d ru g a - w łaściw ej postaw y d y d a k ty cz n o -w y c h o w aw c zej i k o n c e n tro w a ła się g łó w n ie w okół relacji interpersonalnej m ło d z ie ż - k a te c h e ta .

W opinii w iększości bada nych uczniów katec heta nie je s t ty p o w y m n a u ­ czycielem przedm iotu. Trzy czw arte resp o n d en tó w (75,5% ) p ra g n ie mieć katechetę z pow ołania, c z łow ie ka autenty c zn eg o i k o n se k w e n tn e g o , czyli takiego, który żyje tym, co głosi, i um ie się p o św ięcić innym . T y lk o 5% re spondentów uważa, że katecheta nie musi m ieć spec ja ln eg o p o w ołania, natom iast pozostali (ok. 20% ) nie m a ją zd a n ia na ten temat.

Podając s z c zeg ó ło w ą ch a rakterystykę katechety, m ło d zież p ra g n ie p rz ede wszystkim , aby żył on a u te n ty c z n ą w iarą w Boga, budził w iarę, ufność i nadzieję w innych (57% ), pow inien też być ś w iadkiem B ożej m iłości i z w ia s ­ tunem życia ew angelicznego (23% ), daw ać prz ykła d o fiarnego życia (13% ) i przypom inać sam ego C hrystusa. R esp o n d en c i zd e c y d o w a n ie o p o w ia d a ją się osobą z a k o n n ą (45%, kapłan za konny - 28% , siostra z a k o n n a - 17%), k a p ła ­ nem d iecezjalnym (17%), a p e w n a grupa b ad a n y ch (5%) p re feruje n aw et osobę stanu świeckiego.

Inne cechy, które m łodzież p ragnie w idzieć u idealnego katechety, to:

zdolność ro z u m ie n ia m łodzieży (3,091 P.), m ądrość (2,471), w iedza

(2,459 P.), zdolności p ed a g o g ic zn e (2,393 P.), dobry p rz ykła d w ła sn e g o życia (2,385); po za tym katecheta w inien być spraw iedliw y (462 P,), w y ro z u m ia ły (429 P.), je d n ają cy sobie innych (374 P.), kom peten tn y (368 P.), cierpliw y (185 P.), niekoniecznie ,,w ym aga ją cy”(71). Z tego ze sta w ien ia w ynika, że m łodzież oczekuje od katechety p rz ede w szystkim taktu p e d a g o g ic zn eg o , mądrości życiow ej oraz k o m p e te n c ji28.

W opinii m łodzieży na tem at katechizacji w a żn e m iejsce za jm u je też p ro ­ blem relacji katechety z w y c how ankam i. M łod zież u w a ża, że relacje te p o ­ winny być nacech o w an e prz y ja zn y m n astaw ie niem do u cz n ió w (917 P.), p o dporządkow ane spraw om w iary i religii (845 P.) oraz w y ra żać istotę i głębię pow o łan ia ch rześcijańskiego (593 P.). B ad an a m ło d zież w sposób dojrzały i n iezw ykle trafny p rz edstaw ia swe o c z ek iw an ia d o ty c z ą c e relacji k a t e c h e ta - u c z e ń . P raw ie 60% resp o n d en tó w uw aża, że te re la cje w in n y być „bliskie, ale pełne s z a cu n k u ” . Część (25% ) je st zdania, że re la cje w inny być

stu d e n tó w p e d a g o g ik i P W T „ B o b o la n u m ”, „ B o b o la n u m ” , 7 (1 9 9 6 ) 164.

(22)

„bliskie, ale z d y sta n s e m ” , a pozostali (15% ) tw ierdzą, że „nie pow inno być j a k ie jk o lw ie k z a ż y ło śc i” m iędzy uczniem a katechetą.

In n y m w a żn y m z a gadnieniem zw ią zanym z o m a w ia n ą tu tem aty k ą jest p ro b le m dyscy p lin y oraz o b iektyw nej oceny ucz n ia z tak specyficznego p rz ed m io tu , ja k im jest katecheza. W iad o m o , że to p o w a żn y problem dla wielu u c z ący c h religii, a teoretycy katechezy p o d a ją n aw et w yra źn e w skazania i u sta la ją k ryteria o c e n 29.

N ie w ą tp liw ie w a żn y je s t o b iektyw izm przy ocenianiu z religii oraz w łaści­ w a re ak cja k atechety na n iew łaśc iw e - nieraz w prost pro w o k u ją ce - za cho­ w a n ie się u cz niów w klasie. Jak w iadom o, n aw et najlepiej przygotow ane za ję cia lekcyjne m o g ą zostać z n iw e czo n e prz ez j e d n ą czy d w ie osoby, które p ra g n ą za baw ić się kosztem nauczyciela, „p o ro z ra b ia ć ”, i to w łaśnie na lekcji religii. R o d zi się tu w a żne pytanie: j a k katecheta pow inien re agow ać na nie­ s u b o rd y n a c ję uczniów , aby b yła to reakcja n a c e c h o w a n a szacunkiem do w y ­ c h o w a n k a i nie n iw ec zy ła „b lisk o ś ci” i przyjaźni, za k tórą o p ow iada się m ło ­ dzież. Z d e c y d o w a n a w iększ ość bada nych (57% ) o p o w iedziała się za n aty ch ­ m ia s to w ą re a k c ją katechety - o d p o w ied n im pouczeniem ; inni są za indyw i­ d u a ln ą ro z m o w ą z ucz nie m po lekcji (35% ). W zasadzie nie zyskały aprobaty sk ra jn e form y, j a k n a ty ch m iasto w a re akcja z o d p o w ie d n ią k arą (3,3%) lub n ie re a g o w a n ie w ogóle (3,3% ). M łod zież w yra źnie więc opo w iad a się za p o s t a w ą dialogu katechety, który w sytuacjach trudnych panuje nad em ocjam i i w ro z tro p n y sposób - po p rz ez p ersw azję - potrafi uśw iadom ić w y c h o w a n ­ k o w i j e g o n ie w ła śc iw e postępow anie.

W s p o m n ia n o w yżej, że po n ad 80% resp o n d en tó w twierdzi, że katechetę p o w in n a łączyć z u czniam i szczególnie bliska więź. Jak w ynika z prz ep ro w a­ d z o n y c h b adań, część m ło d zieży p ojm uje tę bliskość swoiście. Na pytanie, czy k a te c h e ta pow in ien interesow ać się i p o zn a w ać o s o b istą sytuację uczniów oraz sy tu ację r o d z in n ą i ro dz inne problem y, p o ło w a odpow iedziała, iż nie życzy sobie tego, a d ru g a p o ło w a je s t zdania, że dobry katecheta powinien in tere so w ać się spraw am i osobistym i, znać sytuację ro d z in n ą i rodzinne p ro ­ blem y ucznia. Być m oże u w id o c z n io n a u części m łodzieży niekonsekw encja (pragnie b liskości w relacjach z katechetą, ale nie życzy sobie, aby on intere­ sow ał się je g o spraw am i osobistym i i s y tu acją rodzinną) w y w odz i się z m o d ­ nej o statnio teorii in d y w idualizm u lub zbytniej troski o zachow anie własnej pry w a tn o śc i. D o d a tk o w y c h inform acji na ten tem at udzielili re spondenci,

29 P o r. J. S z p e t, W y m a g a n ia p ro g r a m o w e , ja k s p r a w d z a ć i o c e n ia ć u c z n ió w w k a te c h e ­ zie ? , P ło c k 1996.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W odniesieniu do osób z nie- pe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹ osi¹gniête œrednie (1,96 poœród m³odzie¿y s³abo widz¹cej i 2,26 w grupie uczniów pe³nosprawnych), œwiadcz¹

Tematem niniejszych rozważań stały się teksty utworów śpiewanych przez katolicką młodzież zaolziańską, a ściślej wyłaniający się z nich obraz sacrum (ściślej

Odsetek uczniów nieprzychylnie ustosunkowanych wobec konkubinatu jest wyższy wśród uczniów bardziej religijnych niż niereligijnych, w przeciwieństwie do uczniów obojętnych