• Nie Znaleziono Wyników

"Szkolnictwo ogólnokształcące na Ziemiach Zachodnich i Północnych w latach 1945-1970", Bolesław Potyrała, Władysław Szlufik, wstęp Jan Konopnicki, Wrocław 1972 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Szkolnictwo ogólnokształcące na Ziemiach Zachodnich i Północnych w latach 1945-1970", Bolesław Potyrała, Władysław Szlufik, wstęp Jan Konopnicki, Wrocław 1972 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Filipkowski, Tadeusz

"Szkolnictwo ogólnokształcące na

Ziemiach Zachodnich i Północnych w

latach 1945-1970", Bolesław Potyrała,

Władysław Szlufik, wstęp Jan

Konopnicki, Wrocław 1972 :

[recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 4, 715-718

(2)

R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I A 715

pom ocy przez odpow iednie in sty tu c je (na p rzy k ład P ań stw o w y U rząd R e p a tria ­ cyjny). P e w n e zastrzeżenie budzi też ty tu ł rozdziału II. M am m ianow icie w ą tp li­ wości, czy zasiedlanie m ia st m ożna określać jak o u rb an izację. „Poczuli się oby­ w atelam i p o lsk im i” (s. 105) — ludność m iejscow a w p o stę p o w an iu w ery fik a cy jn y m u d o w ad n iała sw oje więzi z naro d em polskim i na tej p o d sta w ie u zy sk iw ała polskie obyw atelstw o. S pejcalnie w tym celu pow ołane kom isje ro z p a try w a ły sp ra w y w e ­ ry fik a c y jn e i podejm ow ały odpow iednie decyzje. D ecyzja odm ow na b yła ró w n o ­ znaczna z uznaniem d an ej osoby za N iem ca i z a k w a lifik o w an iem do w ysiedlenia z obszaru Polski. N ato m iast d ecy zja m iejscow ej ludności o złożeniu w n io sk u w sp raw ie postęp o w an ia w ery fik a cy jn eg o w y n ik a ła z określonego s ta n u św ia d o ­ m ości narodow ej.

W zakończeniu p rag n ę podkreślić, iż podniesione w ątpliw ości i uw agi krytyczne w niczym nie zm ieniają w y rażo n ej na p o czątk u opinii o recen zo w an e j p racy .

St e f an B anasiak

Bolesław P o t y r a ł a i W ładysław S z 1 u f i k, S zk o ln ic tw o ogólnokształcące

na Z iem iach Zachodnich i P ółnocnych w latach 1945—1970, W stęp J a n a K o n o ­

p n i c k i e g o , W rocław 1972, ss. 376. Z a k ła d N arodow y im. O ssolińskich.

W śród bogatej lite ra tu ry o Z iem iach Z achodnich i Północnych p ro b lem y ośw iaty rep re z e n to w a n e były n a d e r skrom nie. W m inionym dw udziestosiedm ioleciu ukazało się w p raw d zie k ilk an aście m onografii i o p raco w ań z h isto rii ośw iaty, lecz w ię k ­ szość z nich pośw ięcona została bądź szkolnictw u m niejszości p o lsk iej w N iem ­ czech o k resu m iędzyw ojennego, bądź też p o w o jen n em u dorobkow i szkolnictw a w po­ szczególnych regionach (Opolszczyzna, K oszalińskie) P ozostałe regiony n ie m a ją jeszcze p rac m onograficznych, u jm u jący ch całościow o p ro b le m a ty k ę ośw iaty, lecz jed y n ie nieliczne ro zp ra w y , tra k tu ją c e najczęściej o szkolnictw ie p o d sta w o w y m 2. D opiero w ostatnich k ilk u la ta c h zag ad n ien ia ośw iaty na Z iem iach Z achodnich i P ółnocnych stały się p rzed m io tem b a d a ń h istoryków , pedagogów i socjologów , lecz n a re z u lta ty ich p ra c y trzeb a będzie jeszcze poczekać.

Po książce A. K w ileckiego, pośw ięconej ro li społecznej nauczyciela n a ziem iach o d z y sk a n y c h 3, otrzym aliśm y d ru g ą p racę, ty m razem z zak resu o rg an izacji szkol­ n ictw a ogólnokształcącego, czyli szkół podstaw ow ych i licealnych (od 1948 г.). Je j au to rzy podjęli próbę u k a z a n ia naro d zin i dróg rozw ojow ych tego ty p u szkol­ n ictw a, k tó re z ra c ji sw ej pow szechności (szkoła podstaw ow a), fu n k c ji k sz ta łc ą ­ cych i w ychow aw czych spełniało w przeszłości i n a d a l sp e łn ia n a jw a ż n ie jsz ą rolę w procesie ed u k acji k o lejn y ch pokoleń — m ieszkańców ty ch ziem.

P rzed m io tem analiz B. P o ty ra ły i W. S zlu fik a sta ły się zag ad n ien ia bazy m a ­ te ria ln e j szkolnictw a, jego rozbudow y i podw yższania sto p n ia organizacyjnego w zw iązku ze w zrostem z a lu d n ien ia Żiem Zachodnich i P ó łnocnych i w ym ogam i p o lity k i ośw iatow ej, rozw ój ilościow y uczniów i k a d ry n au czy c ie lsk iej o raz w pływ p ra c y ośw iatow ej na procesy in teg racy jn e.

D orobek szkolnictw a ogólnokształcącego d la m łodzieży nie p ra c u ją c e j na Zie­ m iach Z achodnich i P ółnocnych w latach 1945—1970 au to rzy p rzed staw ili n a dw óch płaszczyznach porów nań: 1. w odniesieniu do te n d e n c ji rozw ojow ych i osiągnięć tego ty p u szkolnictw a w całym k ra ju : 2. przez u k azan ie specyfiki poszczególnych regionów na tle tych ziem.

1 O św iata na O polszczyźnie w latach 19451959, pod red. T. M u s i o ł a, K a to ­ wice 1961; T. S z r u b k á , S zkolnictw o koszalińskie w latach. 1945—1968, P o zn ań — S łu p sk 1970.

2 B. S a d a j , U dział szk o ły i nauczyciela w procesach in te g ra c y jn y c h ludności

w ie jsk ie j w o jew ó d ztw a szczecińskiego w latach 19451960, P o zn ań 1963; A. S m o - ł a l s k i , S zk o ln ic tw o podsta w o w e na D olnym Ś lą sk u w latach 19451965, W ro­ cław 1970.

3 A. K w i l ę c k i , Rola społeczna nauczyciela na Z iem ia ch Z achodnich w św ietle

(3)

P ierw szy p u n k t odniesienia pozw olił im n a p rzed staw ie n ie osiągnięć szkolnictw a n a Z iem iach Z achodnich i Północnych w sto su n k u do całego k ra ju , dru g i zaś posz­ czególnych ich regionów n a tle ty ch ziem.

R ecenzow ana p ra c a zo stała o p a rta n a bogatych m a te ria ła c h sta ty sty czn y ch G łów nego U rzędu S taty sty czn e g o i M in iste rstw a O św iaty, lite ra tu rz e p rzed m io tu i częściowo n a źródłach arch iw aln y ch , przech o w y w an y ch w zb io rach c e n tra ln y c h i terenow ych. W w y k azie źródeł a u to rzy słow em nie w spom nieli o zespole B iu ra Ziem O dzyskanych byłego M in iste rstw a O św iaty. Czyżby do niego nie d o tarli? Z m oich rozeznań w y n ik a, że w łaśn ie zespół ten byłby n a jb a rd z ie j p rz y d a tn y dla o m aw ian ej tem aty k i. A u to rzy nie w y ja śn ili tak że, ja k im i k ry te ria m i k iero w ali się przy doborze a rch iw ó w w ojew ódzkich. Czy chodziło im o zasobność zgrom adzonych tam źródeł, czy też m ożliw ości do tarcia? T a dow olność k ry te rió w w doborze i w w y ­ k o rzy stan iu źródeł ja k też lite ra tu ry , zaciążyła w pow ażnym sto p n iu n a w arto ści pracy.

Na p rz y k ła d p rzy o m aw ian iu sz k o ln ic tw a na W arm ii i M azu rach au to rzy nie ty lk o nie sięgnęli do zbiorów a rch iw u m olsztyńskiego, ale ta k ż e n ie w y k o rzy stali w iększości istn iejący c h n a te n te m a t p u b lik a c ji, p rzed e w szy stk im tak ich autorów , ja k : J. B ohucki, H. D ąbrow ski, W. G ębik, W. M ergel, I. P ie trz a k -P a w ło w sk a , F. S ik o ra i S. W iśn ie w sk i4. Toteż w ty ch p a rtia c h m a te ria łu , tra k tu ją c y c h o n a j­ m niej im zn an y m regionie, znalazło się sporo uproszczeń i nieścisłości.

P ra c a B. P o ty ra ły i W. S zlu fik a sk ła d a się ze w stę p u , sied m iu rozdziałów , za­ kończenia, w y k azu b ib lio g rafii o raz licznych tab el, d iag ram ó w i m ap.

Rozdział p ierw szy sta n o w i w p ro w ad zen ie. A utorzy o k reślili w nim c h a ra k te r p racy , stosow ane m etody, dokonali krytycznego przeg ląd u lite ra tu r y i źródeł oraz u zasad n ili p rz y ję te w p ra c y cezury perio d y zacji dziejów szkolnictw a. P ierw szy okres (1945— 46) o tw iera p o w sta w an ie szkół p olskich zaraz po w yzw oleniu ty c h ziem, a za­ m y k a ro k 1948, k ied y to zrezygnow ano z up o w szech n ian ia 8-klasow ej szkoły p o d ­ staw ow ej n a rzecz 7-klasow ej. W d ru g im o kresie (1948— 1966) obow iązyw ała w P o l­ sce 7 -klasow a szkoła p odstaw ow a. O sta tn i absolw enci opuścili ją w 1966 r. D opiero od ro k u 1966/67 sta ła się ona obow iązkow ą szkołą ośm ioklasow ą. Z aproponow ane przez B. P o ty ra łę i W. S zlu fik a cezury dla poszczególnych o kresów h isto rii szkol­ n ictw a różnią się od tych, ja k ie p rzy jęli M. P ę c h e rsk i czy B. S uchodolski. W edług ty ch o sta tn ich cezury k o lejn y ch okresów w yznaczały re fo rm y szkolne z la t 1945, 1948 i 1961. Je d n a k ż e k ażd a p erio d y zacja je s t sp ra w ą um ow ną i d y sk u sy jn ą, ró w ­ nież ta zaproponow ana w recenzow anej p racy — m a słabe stro n y , poniew aż d a ta zam y k a ją c a d ru g i okres ró ż n a je s t d la szkolnictw a podstaw ow ego i licealnego. Z asadniczą część p ra c y o tw iera rozdział drugi, pośw ięcony refo rm o m szkolni­ ctw a i a d m in istra c ji szkolnej. P o p rzed staw ie n iu w ęzłow ych problem ów p olityki o św iatow ej P o lsk i L u d o w ej z la t 1945—1970, a u to rzy przeszli do om ów ienia pow rotu Po lsk i na Z iem ie Z achodnie i Północne. N aw iąz ali p rzy ty m do zw iązków tych ziem z polskością, a p rzed e w szy stk im do zorganizow anego ta m w o k resie m ięd zy w o jen ­ nym szkolnictw a polskiego. P rz y p o m n ie li liczby szkół polskich na Opolszczyźnie

4 J. B o h u c k i , S zk o ła polska na M azurach i W a rm ii, K o m u n ik a t D ziału In fo r ­ m a c ji N aukow ej, O lsztyn 1946, n r 4—6; H. D ą b r o w s k i , P rze ja w y życia k u ltu ra l­

nego i szko ln ictw o , w : W a rm ia i M azury. P ra c a zbiorow a pod re d a k c ją S. Z a j -

c h o w s k i e j i M. K i e ł c z e w s k i e j - Z a l e s k i e j , P o zn ań 1953, t. 2, ss. 334— 347; W. G Ç b i k , D ziesięciolecie starań o upow szech n ia n ie w ie d zy o h isto rii i k u l­

tu rze zie m i w a rm iń sk o -m a zu rsk ie j, P rz eg ląd Z achodni 1957, n r 4, ss. 459—466;

W. M e r g e l , S zk o ln ic tw o polskie na W a rm ii i M azurach, J a n ta r, 1946, z. 2, ss. 63— 67; I. P i e t r z a k - P a w ł o w s k a , N auczyciele h isto rii w okresie b u d o w y sz k o l­

n ictw a polskiego na W a rm ii i M azurach 19451949,K o m u n ik aty M a zu rsk o -W arm iń ­

skie, 1968, n r 2, ss. 309—313; F. S i k o r a , O św iata, R ocznik O lsztyński, 1964, t. 6, ss. 273—304; S. W i ś n i e w s k i , R o zw ó j sieci szkó ł p o d sta w o w ych w latach 19451955 na teren ie p o w ia tu bartoszyckiego, K o m u n ik aty M azu rsk o -W arm iń sk ie, 1959, n r 1, ss. 84—97; tenże, R ozw ój sieci szkó ł p o d sta w o w ych w latach 19451955 na terenie pow iatu górow skiego, K o m u n ik aty M a zu rsk o -W arm iń sk ie, 1960, n r 1, ss. 114—128;

tenże, R ozw ój sieci szk ó ł po d sta w o w ych w latach 1945— 1955 na teren ie po w ia tu ostródzkiego, K o m u n ik aty M azu rsk o -W arm iń sk ie, 1960, n r 4, ss. 558— 580

(4)

R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I A 717

i P om orzu Z achodnim , n a to m ia st działalność tych placów ek w reg io n ie w a rm iń ­ sk o -m azu rsk im sk w ito w a li jed n y m zdaniem — „Podobne p róby o rg an izo w an ia szkol­ n ic tw a polskiego p o d jęte zostały przez działaczy Z w iązku P o lak ó w n a te re n ie W arm ii i M azur5’ (s. 55). Szkoda, że B. P o ty ra ła i W. S z lu iik m ieli ta k niew iele do p o w ie­ dzenia o zorganizow anych n a tej ziem i w la ta c h 1929— 1939 16 szkołach, z k tó ry ch 11 p rz e trw a ło do sie rp n ia 1939 r.

In fo rm u ją c z kolei o szkołach śred n ich , a u to rz y u m iejsco w ili G im n azju m P o l­ sk ie w K w idzynie n a W arm ii i M a zu ra ch (s. 55). T akże ich d alsze w zm ian k i o po l­ skiej ludności rodzim ej d alek ie są od ścisłości h isto ry czn ej, o czym św iadczy n a s tę ­ p u jący fra g m e n t: „T erro ro w i faszystow skiem u n ie udało się w całej p ełn i w y n a ro d o ­ w ić p raw o w ity ch m ieszkańców tych ziem . O bok Ś ląsk a O polskiego znaczne s k u ­ p isk a ludności polskiej zn ajd o w ały się ró w n ież n a te re n ie P o m o rz a Zachodniego i n a Z iem i L u b u sk iej” (s. 56). A u to rzy an i jed n y m zdaniem n ie w spom nieli o W ar- m i i M azurach. Czyżby tu n ie było ludności po lsk iej? P rzy to czo n e tu p o tknięcia m ery to ry czn e już n a p o czątku p ra c y zaczy n ają budzić w czy teln ik u p ow ażne o b a­ w y co do dalszych w yw odów autorów .

W d ru g iej części ro zd ziału B. P o ty ra ła i W. S zlu fik p rz e d sta w ili k sz tałto w an ie się a d m in istra c ji szkolnej w poszczególnych okręgach ziem odzyskanych. T ylko przy n iek tó ry ch z nich po d ali n azw isk a o rg an izato ró w ośw iaty, in n e pozostały a n o n i­ m owe. Czym należy tłum aczyć ta k ą n iek o n sek w en cję w p o stę p o w an iu a u to ró w r e ­ cenzow anej pracy? C h y b a n ie b ra k ie m źródeł, bo te się przecież zachow ały.

M a te ria ln e w a ru n k i fu n k c jo n o w a n ia szkół om ów ono w rozdziale trzecim . A u to ­ rzy zgrom adzili w n im m nóstw o d anych sta ty sty czn y ch o sta n ie b u d y n k ó w szkol­ nych, n a k ła d a c h in w esty cy jn y ch n a szkolnictw o i sto p n iu zagęszczenia izb le k c y j­ n y ch w poszczególnych w ojew ództw ach. Moim zdaniem ro zd ział te n zy sk ałb y je sz ­ cze, gdyby w ykorzystano w nim m a te ria ły B iu ra Ziem O dzyskanych z 1946 r. z a w ie ­ ra ją c e szacunki s tr a t su b sta n c ji m a te ria ln e j sz k o ln ic tw a spow odow ane d ziałan iam i w ojennym i.

K o lejn e rozdziały (czw arty i piąty) pośw ięcono an alizie i ocenie sieci szkolnej. K ształto w an ie się i rozw ój szkolnictw a n a ziem iach odzyskanych a u to rz y pow iązali z sy tu a c ją ludnościow ą w każd y m z regionów oraz p o stu la ta m i polskiej polity k i ośw iatow ej, głoszącej a m b itn e hasło: „A ni jedno dziecko polskie poza szk o łą”. O tw ie ­ ra n ie szkół w 1945 r. uzależnione było p rzed e w szy stk im od n a p ły w u nauczycieli oraz sta n u i rozm ieszczenia b u d y n k ó w szkolnych. T am , gdzie zn alazł się nauczyciel i by ł odpow iedni lokal, p o w sta w a ła szkoła, n a o tw arcie k tó re j czekało k ilk a roczników dzieci re p a tria n tó w i przesiedleńców z ziem w cielonych do b y łej Rzeszy N iem ieckiej.

Pow ażny w pływ n a k sz ta łto w a n ie się szkolnictw a podstaw ow ego w la ta c h 1945— 1948 m ia ła n iem iecka sieć szkolną, k tó re j zasadniczy trzo n sta n o w iły placó w k i jed n o lu b dw uizbow e gęsto rozm ieszczone w teren ie. W o p arciu o tę p o n iem ieck ą b azę p ow staw ały tak że szkoły polskie, najczęściej n iżej zorganizow ane o 1 lu b 2 n a u c z y ­ cielach. N a 248 szkół podstaw ow ych zorganizow anych n a W arm ii i M a zu ra ch do 1 g ru d n ia 1945 r., aż 173 sta n o w iły placów ki o 1 nauczycielu. A nalogiczna sy tu a c ja istn ia ła tak że w pozostałych reg io n ach ziem odzyskanych, z w y ją tk ie m G dańska i Ś ląsk a Opolskiego. T akże w la ta c h n astęp n y ch w szkolnictw ie pod staw o w y m na tych ziem iach u trzy m y w ał się w ysoki o dsetek placów ek n iżej zorganizow anych.

W ro k u 1947/48 p ełn e szkoły p odstaw ow e z n ajw y ższą k lasą siódm ą stan o w iły w w ojew ództw ach: ko sz aliń sk im 15°/o; o lsztyńskim 14,6% i szczecińskim 16%.

Dopiero po zlikw idow aniu obw odów bezszkolnych (1948 r.) w ładze ośw iatow e p rzy stąp iły do podnoszenia sto p n ia organizacyjnego szkći. W ciągu 15 la t w w o je ­ w ództw ie olsztyńskim liczba pełn y ch szkół podstaw ow ych w zro sła z 320 w ro k u 1950/51 do 826 w ro k u 1965/66 i osiąg n ęła 51,1% ogółu szkół tego ty p u . M im o to w ojew ództw o olsztyńskie pozostaw ało poniżej p rzeciętn ej, k tó ra dla Z iem Z achod­ n ich i P ółnocnych w ro k u 1965/66 w y n o siła 63%. P ro b le m up o w szech n ien ia pełnej ośm ioklasow ej szkoły p odstaw ow ej n a w si n a b ra ł szczególnego znaczenia, przede w szystkim w o statnich latach.

W iele uw agi au to rzy pośw ięcili śre d n ie m u szkolnictw u ogólnokształcącem u, k tó re w okresie m inionego 27-lecia przechodziło różne k oleje losu. W p a rtia c h tr a k tu ją ­ cych o tym ty p ie szkolnictw a n a W arm ii i M azurach n ie u strz e g li się drobnych potknięć. Do szkół zorganizow anych do g ru d n ia 1945 r. zaliczyli oni g im n a z ja w B a r­

(5)

toszycach, B iskupcu i P a słę k u (s. 201). P lacó w k i te p ow stały dopiero w latach 1946—1948, n a to m ia st pom inęli g im n azja w G iżycku, K ę trzy n ie i P ra b u ta c h , k tó re zorganizow ano je sie n ią 1945 r. T akże in fo rm a c ja o tym , że w ro k u 1947/48 po dw ie śred n ie szkoły ogólnokształcące m iały p o w iat o stródzki i m iasto O lsztyn, je s t p r a w ­ dziw a ty lk o w odniesieniu do O lsztyna (s. 205). Poza O lsztynem po dw ie szkoły ogólnokształcące m iały w ów czas p o w iaty b ra n ie w sk i i iław ski.

P o om ów eniu in sty tu c ji ośw iatow ych au to rzy zajęli się p ro b lem am i uczniów i nauczycieli. R ozpatrzyli je w szerszym k ontekście sy tu a c ji dem ograficznej ta k pod w zględem pochodzenia tery to rialn eg o ja k i stru k tu ry społecznej. P o słu g u jąc się licznym i ta b e la m i i w y k re sa m i p rz e d sta w ili rozw ój ilościow y uczniów szkół p o d ­ staw ow ych, re alizację pow szechności nauczania, spraw ność k sz tałcen ia oraz ro z ­ m ieszczenie absolw entów k la s siódm ych w szkolnictw ie średnim .

W odniesieniu zaś do uczniów śred n ich szkół ogólnokształcących zastosow ano d odatkow e k ry te riu m sk ła d u społecznego, p o m ijając oczyw iście — jak o n ie m ające zastosow ania w ty m ty p ie szkolnictw a — zasadę pow szechności n auczania. W y d aje się, że rozdział ten zyskałby jeszcze, gdyby a u to rzy zam ieścili w nim in fo rm ację o pochodzeniu te ry to ria ln y m uczniów (autochtoni, przesiedleńcy, re p a tria n c i i re e m i­ granci) w pierw szych la ta c h pow ojennych. D ane te z a w a rte są w sta ty sty k a c h o p ra ­ cow anych przez B iuro Ziem O dzyskanych w la ta c h 1946— 1947.

T en ta k różnorodny pod w zględem pochodzenia tery to rialn eg o sk ła d uczniów o k reślał bow iem dobór m eto d d y d aktycznych i w ychow aw czych w p ra c y o św ia­ tow ej n a ziem iach odzyskanych. S tan o w ił o je j specyfice, toteż n a nauczycielach p odejm u jący ch tu p ra c ę spoczyw ało szczególnie doniosłe z ad an ie — repolonizacji ludności rodzim ej i szerzenia w iedzy o tych ziem iach w śró d lu d n o śc i napływ ow ej.

I tu rodzi się p y tan ie o przygotow anie nauczycieli dla s p ro sta n ia ty m n o ­ w ym d la nich i ja k ż e tru d n y m zadaniom ? R ecenzow ana p ra c a ty lk o po śred n io d aje na n ie odpow iedź. B ad an ia au to ró w sk o n c en tro w a ły się w głów nej m ierze n a licz­ bow ym i jakościow ym rozw oju k a d ry n auczycielskiej. N ato m iast stosunkow o m ało m iejsca pośw ięcili oni m o ty w acji poczynań nauczycieli-społeczników . T a część pracy niew iele w niosła now ego do dotychczasow ej w iedzy o ro li nauczyciela n a ziem iach odzyskanych. P o m in ięto n a to m ia st całkow itym m ilczeniem w spólne poczynania w ład z ośw iatow ych i in sty tu tó w n aukow ych w zak resie p o p u lary zacji w iedzy 0 ziem iach odzyskanych n a sp e cjaln ie organizow anych k u rsa c h d la nauczycieli poszczególnych regionów . Z dobytą tam w iedzę nauczyciele przenosili do ra d p ed ag o ­ gicznych, a n a stę p n ie upow szechniali w pracy d y d ak ty czn ej z m łodzieżą.

K siążka B. P o ty ra ły i W. S zlufika z y sk ałab y n a w arto ści, gdyby jej au to rzy pokusili się o rozszerzenie te m a ty k i n a treści i m etody p row adzonej przez szkołę na ziem iach odzyskanych, p racy dydaktyczno-w ychow aw czej.

K o n k lu d u jąc p ra g n ę stw ierdzić, że o trzy m aliśm y książkę p o trzeb n ą p oszerza­ ją c ą naszą dotychczasow ą w iedzę o p ro b lem ach ośw iaty n a ziem iach odzyskanych. Zasługą au to ró w je s t zeb ran ie i usy stem aty zo w an ie bogatego m a te ria łu sta ty sty c z ­ nego, obrazującego k sz tałto w an ie się i rozw ój szkolnictw a ogólnokształcącego n a tych ziem iach. Z ag ad n ien ia rozw oju ośw iaty p rzed staw ili na szerszym tle przem ian społecznych dokonyw anych w P olsce L udow ej. O ne to o k reślały św iadczenia m a ­ te ria ln e n a o św iatę i w yznaczały k ie ru n k i jej rozw oju. Lecz rozw ój te n n ie p rz e b ie ­ gał jed n ak o w o n a całym obszarze ziem odzyskanych, każd y bow iem reg io n m iał sw oją specyfikę, w y n ik a ją c ą z o d rębnych w a ru n k ó w historycznych, gospodarczych 1 ludnościow ych. A utorzy sta ra li się w ydobyć tę specyfikę, szczególnie w stosunku do la t 1945—1948.

Czy im się to udało, czy dysponow ali dostateczną w iedzą o każd y m regionie? W odniesieniu do W arm ii i M azu r z p ew nością — nie. T en region je s t im chyba n a jm n ie j znany, toteż n ie u n ik n ę li pow ierzchow ności ujęć, a n a w e t błędów .

Pod w pływ em -tej le k tu ry n asu w a się re fle k s ja o konieczości p odejm ow ania szerszych b a d a ń reg io n aln y ch przez m iejscow e środow isko i p u b lik o w an ia ich re z u l­ tatów . To z pew nością przyczyni się do pełniejszego p o zn an ia przeszłości naszego regionu i zapobiegnie błędom i uproszczeniom , jak że często w y stę p u jący m jeszcze w w y d aw n ictw a ch cen traln y ch dotyczących W arm ii i M azur.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wstępna klasyfikacja chronologiczno-kulturowa pozwala określić odkry- te obiekty jako część osady kultur z okres neolitu, kultury łużyckiej okresu halsztackiego

W zakresie podatku od środków transportow ych rady gmin m ogą obniżać stawki podatkow e, a także zw iększać liczbę szczebli skali podatkow ej, dotyczą­ cej

Salager-Meyer (1983) wprowadza następujący podział terminów (słów) i wyrażeń angielskiego języka medycznego w zależności od ich zasięgu: 1) BE (basic English) –

Czynnikiem, który istotnie wpłynął na podjęcie przez mnie problematyki postaw nastolatków wobec przestrzeni miejskiej i jego konceptualizację, było pojawienie się

Notes bibliogra­ phiques ujęte są w trzy działy — dział pierwszy zawiera w ykaz wydaw nictw książkowych, drugi podaje spis artykułów drukowanych w

Wśród wykorzystanych technik i metod badawczych dominowała analiza porów- nawcza, przedmiotem której były liczne akty prawne takie jak: konstytucje, projekty

ankiety zawieraj cej 88 pyta% dotycz cych wi!zi badanych studentów z w!asn grup narodowo&ciow oraz problemów do&wiadczanych przez nich podczas poby- tów w