• Nie Znaleziono Wyników

Widok Chrześcijańska rodzina szkołą człowieczeństwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Chrześcijańska rodzina szkołą człowieczeństwa"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

MIECZYS£AW OZOROWSKI

1

Uniwersytet Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego w Warszawie Wydzia³ Studiów nad Rodzin¹

Chrzeœcijañska rodzina szko³¹ cz³owieczeñstwa

Christian Family as a School of Humanity

WSTÊP

Instytucje ma³¿eñstwa i rodziny w œwiecie wspó³czesnym nara¿one s¹ na liczne ataki oraz spotykaj¹ siê z dezaprobat¹ i ostr¹ krytyk¹ œrodowisk liberal-nych. W mediach obserwujemy dziœ zerwanie z jak¹kolwiek religi¹ i brutaln¹ promocjê cz³owieka ponowoczesnego, antyreligijnego, antychrzeœcijañskiego,

a przede wszystkim zaciekle antykatolickiego2. Œrodki masowego przekazu

codziennie podaj¹ liczne informacje wskazuj¹ce na zu¿ycie siê spo³eczne tych instytucji i ich powszechn¹ degradacjê. Gdyby wierzyæ tym wszystkim doniesie-niom medialnym przekazywanym ju¿ przez wiele lat, to dziw bierze, ¿e te insty-tucje jeszcze istniej¹, ¿e ludzie jeszcze chc¹ siê ¿eniæ, rodziæ dzieci, ¿yæ w nor-malnych rodzinach. Jeszcze wiêksze zdziwienie budzi to, ¿e pary homoseksualne równie¿ chc¹ sobie przypisaæ status ma³¿eñstwa i staraj¹ siê ze wszelkich si³, wywieraj¹c niespotykany dot¹d nacisk na œrodowiska polityczne, aby parlamen-ty uzna³y homoseksualny zwi¹zek za normaln¹, pe³noprawn¹ rodzinê. Jest wiêc coœ takiego w ma³¿eñstwie i rodzinie, co s³u¿y spe³nieniu wszelkich ukrytych

T

EOLOGIA I

M

ORALNOή

NUMER 2(16), 2014 doi: 10.14746/TIM.2014.16.2.3

1 Mieczys³aw Ozorowski, kap³an diecezji ³om¿yñskiej, prof. dr hab. Od 2010 roku jest

dzie-kanem Wydzia³u Studiów nad Rodzin¹ Uniwersytetu Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego w Warsza-wie. Wyk³ada równie¿ teologiê dogmatyczn¹ w Wy¿szym Seminarium Duchownym w £om¿y. Bra³ udzia³ w licznych konferencjach naukowych. Jest autorem wielu artyku³ów z zakresu sakramento-logii, teologii ma³¿eñstwa i rodziny oraz ekoteologii.

Pe³ni funkcjê Prezesa Polskiego Stowarzyszenia Familiologicznego.

2 W. Cichosz, Pedagogiczny dekalog formacji chrzeœcijañskiej w epoce globalizmu, w: Veritas

(2)

pragnieñ cz³owieka, niezale¿nie od jego preferencji i stanu moralnego. Dla chrze-œcijanina ta sytuacja spo³eczna stanowi nie lada wyzwanie. Z jednej strony ota-czamy chrzeœcijañsk¹ mi³oœci¹ wszystkich ludzi, tak¿e grzesznych i ¿yj¹cych wbrew Ewangelii i prawu Bo¿emu. Z drugiej strony widzimy wielk¹ godnoœæ i boskie pochodzenie takich instytucji jak ma³¿eñstwo i rodzina. Powo³anie ma³-¿eñskie skierowane jest do mê¿czyzny i kobiety, aby w mi³oœci tworzyli jeden nierozerwalny zwi¹zek, otwarty na p³odnoœæ i przekazywanie ¿ycia. Rodzina jest nie tylko realizacj¹ planu Bo¿ego, ale jak naucza œw. Tomasz z Akwinu, jest s³u¿-b¹ naturze (officium nature). Stanowisko Koœcio³a jest tu zdecydowanie nie-zmienne. Wydaje siê jednak, ¿e nie wystarczy dziœ przypominanie tej prawdy naturalnej i Bo¿ej o ma³¿eñstwie i rodzinie. Potrzebne s¹ jeszcze dodatkowe dzia-³ania Koœcio³a w wielu obszarach: ewangelizacyjnym, pastoralnym, spo³ecznym i politycznym.

S³owa umieszczone w tytule mojego tekstu s¹ wziête z Konstytucji duszpaster-skiej o Koœciele w œwiecie wspó³czesnym Soboru Watykañskiego II Gaudium et

spes nr 52. Zosta³y one nastêpnie przypomniane przez b³ogos³awionego papie¿a

Jana Paw³a II w adhortacji Familiaris consortio (nr 21). Ten b³ogos³awiony papie¿, wielki obroñca i promotor rodziny, id¹c za nauczaniem ostatniego soboru, wskazy-wa³, ¿e jest ona pierwszym i niepodwa¿alnym œrodowiskiem ¿ycia, rozwoju oraz samorealizacji cz³owieka, tak w perspektywie cielesnej, jak i duchowej. Rodzina jest centrum i sercem cywilizacji mi³oœci. To przez ni¹ przebiega historia

cz³owie-ka, historia zbawienia ludzkoœci oraz przysz³oœæ œwiata i Koœcio³a3.

1. CHRZEŒCIJAÑSKIE POJÊCIA MA£¯EÑSTWA I RODZINY

Koœció³ powinien nieustannie przypominaæ prawdê o ma³¿eñstwie i rodzinie, aby pomóc chrzeœcijañskim ma³¿onkom w odkrywaniu piêkna i wielkoœci ich powo³ania, by pragnêli ¿yæ nim w ca³ej pe³ni. Ludzie Koœcio³a powinni równie¿ pomagaæ zagro¿onym ma³¿eñstwom, aby powróci³y do pierwotnej mi³oœci,

a pozosta³e nale¿y chroniæ przed niebezpieczeñstwami4. Koœció³ od pocz¹tku

na-ucza o ma³¿eñstwie jako instytucji naturalnej, która przez Chrystusa zosta³a pod-niesiona do rangi sakramentu. Podstawowym Ÿród³em nauczania na ten temat jest Pismo Œwiête i orzeczenia Magisterium Koœcio³a, które pozostawi³o wiele doku-mentów w tym zakresie. Instytucja ma³¿eñstwa rozumianego jako zwi¹zek mê¿-czyzny i kobiety jest znana na ca³ym œwiecie jako rzeczywistoœæ

historyczno--kulturowa. Istnieje na ten temat bogata bibliografia5. Dla chrzeœcijan ma³¿eñstwo

3 Jan Pawe³ II, Rodzina, w: Nauczanie moralne Jana Paw³a II, red. A. Korba, Radom 2006,

s. 90-91.

4 KEP, S³u¿yæ prawdzie o ma³¿eñstwie i rodzinie, nr 10.

(3)

Gau-to zwi¹zek sakramentalny, uœwiêcony przez Chrystusa, znak odwiecznej mi³oœci Bo¿ej do ludzi. Jest ono rozumiane jako wspólnota ¿ycia i mi³oœci, która

zawi¹-zuje siê przez sakramentalne przymierze6. Ma konkretne cechy takie jak: jednoœæ,

wiernoœæ i nierozerwalnoœæ7. Komunia ma³¿eñska znajduje swoje Ÿród³o w

natu-ralnym uzupe³nianiu siê mê¿czyzny i kobiety8. Pozwala ona na ca³kowite

osobo-we oddanie siê w mi³oœci przymierzu ma³¿eñskiemu9. Koœció³ przypomina, ¿e

sama instytucja ma³¿eñstwa zosta³a ustanowiona w momencie stworzenia cz³o-wieka (Rdz 1,28). Ma ono monogamiczny, naturalny charakter. Wêze³ ma³¿eñski charakteryzuje siê jednoœci¹ i nierozerwalnoœci¹. Koœció³ stanowczo sprzeciwia siê rozwodom i ponownym zwi¹zkom. Ma³¿eñstwo jest instytucj¹ s³u¿¹c¹ przed³u¿eniu rodzaju ludzkiego, nastawione jest wiêc na p³odnoœæ, przekazywa-nie ¿ycia i wychowaprzekazywa-nie potomstwa. Wspólnota ma³¿eñska ma na celu rówprzekazywa-nie¿ rozwój wzajemnej mi³oœci, okazywanej na co dzieñ nie tylko przez deklarowane uczucia, ale przez konkretne czyny wsparcia, troskliwoœci i dobroci. Mistrzowie duchowi mówi¹ równie¿, ¿e ma³¿eñstwo jest lekarstwem na po¿¹dliwoœæ. Aby mog³o byæ owocne i realizowaæ wszystkie wskazane cele, musi byæ oparte na

wzajemnej mi³oœci, umocnionej sakramentaln¹ ³ask¹10. Ma³¿eñstwo jest

funda-mentem rodziny, która wed³ug b³ogos³awionego papie¿a Jana Paw³a II ma cztery podstawowe zadania wskazane w Familiaris consortio: tworzenie wspólnoty osób, s³u¿bê ¿yciu, udzia³ w rozwoju spo³eczeñstwa, uczestnictwo w ¿yciu i

po-s³annictwie Koœcio³a11. Polski papie¿ niejednokrotnie podkreœla³ wielk¹ wartoœæ

rodziny i jej donios³oœæ: „Rodzina jest pierwsz¹ i podstawow¹ ludzk¹ wspólnot¹. Jest œrodowiskiem ¿ycia i œrodowiskiem mi³oœci. ¯ycie ca³ych spo³eczeñstw, naro-dów, pañstw, Koœcio³a, zale¿y od tego czy ca³a rodzina jest poœród nich

prawdzi-wym œrodowiskiem ¿ycia i œrodowiskiem mi³oœci”12. Ma³¿onkowie w rodzinie jako

podstawowej komórce spo³ecznej s¹ powo³ani do przekazywania wartoœci moral-nych, religijnych i ogólnoludzkich, poniewa¿ w rodzinnej wspólnocie cz³owiek

jest wprowadzany w ka¿dy wymiar ¿ycia spo³ecznego13.

demet, Sociétés et mariage, Starasbourg 1980, s. 454-479; E. Ozorowski, Bibliografia ma³¿eñstwa i rodziny 1945-1989, Warszawa 2005.

6 C. Rychlicki, Sakramentalny charakter przymierza ma³¿eñskiego, Studium

teologicznodog-matyczne, P³ock 1997; A. Sarmiento, Ma³¿eñstwo chrzeœcijañskie, Podrêcznik teologii ma³¿eñstwa i rodzin, Kraków 2002 s. 55; KDK 48.

7 M. Ozorowski, Przymierze Bosko-ludzkie, w: S³ownik ma³¿eñstwa i rodziny, red. E.

Ozo-rowski, s. 224-225.

8K. Majdañski, Wspólnota ¿ycia i mi³oœci: zarys teologii ma³¿eñstwa i rodziny,

Poznañ–War-szawa 1983.

9 FC 19.

10 K. Wolski, Cele, w: S³ownik ma³¿eñstwa i rodziny, red. E. Ozorowski, s. 230-231. 11 FC 19.

12Jan Pawe³ II, Apel Jasnogórski, Jasna Góra, 5 czerwca 1979, w: ten¿e, Musicie od siebie

wymagaæ, Poznañ 1984, s. 126.

(4)

2. RODZINA SZKO£¥ WIARY

Od staro¿ytnoœci rodzina jest nazywana ma³ym Koœcio³em albo Koœcio³em domowym, gdzie sprawowane s¹ podstawy kultu chrzeœcijañskiego i gdzie

z pokolenia na pokolenie przekazywana jest wiara14. W ten sposób wype³nia

pod-stawowe misyjne zadanie Koœcio³a, powierzone mu przez Chrystusa w dniu ro-zes³ania aposto³ów: „IdŸcie wiêc i nauczajcie wszystkie narody, chrzcz¹c je w imiê Ojca i Syna, i Ducha Œwiêtego” (Mt 28,19). Mi³osierny Bóg chce, aby wszyscy ludzie poznali i przyjêli Jego zbawczy plan objawiony i zrealizowany w Jezusie Chrystusie (zob. 1 Tm 1,15-16). W rodzinie to integralne zadanie wy-chowawcze spoczywa na rodzicach, którzy staraj¹ siê przekazaæ swojemu potom-stwu to, co najcenniejsze, czyli wszelkie dobra duchowe, które sami otrzymali od Boga. Historia jest pe³na znamienitych przyk³adów chrzeœcijañskich rodziców, którzy doskonale wype³niali swoje zadanie wychowawcze w przekazie wiary. Niestety, wspó³czeœnie wiele rodzin nie spe³nia tego zadania. Wiele jest przyczyn

wewnêtrznych i zewnêtrznych takiego stanu rzeczy15.

Wobec tego rodzina na nowo musi staæ siê podstawow¹ szko³¹ wiary. G³ów-ne zadanie apostolskie i ewangelizacyjG³ów-ne wobec m³odych ludzi powinno byæ

podejmowane przez rodziców16. Nie mo¿na bowiem anga¿owaæ siê w koœcielne

akcje duszpasterskie, zaniedbuj¹c swój w³asny dom i swoich najbli¿szych. Wy-chowanie religijne polega na autentycznym, radosnym i pe³nym entuzjazmu g³o-szeniu Chrystusa Zmartwychwsta³ego. Przekaz wiary zak³ada naukê prawd za-wartych w Credo, praktykê ¿ycia sakramentalnego i zachowywanie przykazañ. Integralne wychowanie polega na tym, ¿e dzieci w sposób spontaniczny

naœla-duj¹ wartoœci i cnoty chrzeœcijañskie i ogólnoludzkie17. Rodzina potrzebuje

in-stytucjonalnego wsparcia Koœcio³a w tym zakresie, poniewa¿ doœæ powszechna jest s³aba znajomoœæ prawd wiary i zaniedbywanie przyk³adnego ¿ycia chrzeœci-jañskiego wed³ug tradycji ojców.

3. RODZINA SZKO£¥ PRAWDY O CZ£OWIEKU

We wspó³czesnym, postmodernistycznym œwiecie musimy siê zmierzyæ z zaprzeczeniem i zrelatywizowaniem prawdy o cz³owieku, a tak¿e prawdy o

ma³-14 A. Skreczko, Zadania rodziny jako Koœcio³a domowego, „Rocznik Teologii

Katolic-kiej” 8(2009) s. 112-121.

15 E. Dryll, Trudnoœci wychowawcze, analiza interakcji matka-dziecko w sytuacjach

konflikto-wych, Warszawa 1995; J.C. Dobson, Dzieci w niebezpieczeñstwie, raport z wojny o wartoœci,

Warszawa 1997.

16 J. Ozdowski, Rola rodziny w wychowaniu m³odzie¿y, „Chrzeœcijanin w Œwiecie” 4(1972)6/

/20, s. 3-18.

17 J. S³omiñska, Rodzicielskie typy wychowania religijnego, „Studia Theologica Varsaviensia”

(5)

¿eñstwie i rodzinie. Mamy bowiem do czynienia z powa¿nym kryzysem

antro-pologicznym18. Spotykamy siê z opiniami (nawet w Polsce – sprawa „pani”

po-se³ Grodzkiej), ¿e to¿samoœæ p³ciowa nie wynika z ró¿nic biologicznych i gene-tycznych, ale jest spraw¹ kulturow¹, o której ka¿dy dowolnie mo¿e decydowaæ, zale¿nie od swego œwiatopogl¹du i przekonania. Szerzy siê ateizm i agnostycyzm oraz relatywizm etyczny, który zaprzecza istnieniu trwa³ych norm moralnych i etycznych. Jedyne obowi¹zuj¹ce zasady ustanawiane s¹ w drodze wiêkszoœcio-wego g³osowania parlamentarnego, co pozwala np. na eliminowanie niepotrzeb-nych osobników ludzkich.

Na rodzinie spoczywa donios³y obowi¹zek przekazywania prawdy o

cz³owie-ku, o jego niezbywalnej godnoœci i powo³aniu19. Koœció³ wskazuje na pierwsze

stronice Ksiêgi Rodzaju, gdzie widzimy osobowego Boga, który stwarza dla sie-bie mê¿czyznê i kosie-bietê jako równych sosie-bie w godnoœci, ale komplementarnie ró¿ni¹cych siê, aby w mi³oœci przekazywali ¿ycie, tworz¹c jedno cia³o w ma³¿eñ-stwie. Ewa zosta³a stworzona jako ta, która w swej odrêbnoœci dope³nia Adama (zob. Rdz 2,18). On zaœ tworzy z ni¹ „jedno cia³o” (Rdz 2,24). Równoczeœnie oboje maj¹ misjê przekazywania ¿ycia, która czyni ich wspó³pracownikami Stwórcy (Rdz 1,28). Jest to prawda przyjmowana we wszystkich kulturach i tra-dycjach, które potwierdzaj¹ prawdê, ¿e ma³¿eñstwo jest zwi¹zkiem pomiêdzy jednym mê¿czyzn¹ i jedn¹ kobiet¹, choæ czasem z ró¿nych wzglêdów dopusz-czaj¹ mo¿liwoœæ poligamii lub poliandrii. Zwi¹zek osób tej samej p³ci jest

za-wsze uwa¿any za obcy ma³¿eñstwu20. Dziœ w wielu krajach nie tylko zrównano

prawa wszystkich zwi¹zków, ale nadaje siê im status ma³¿eñstwa, wypaczaj¹c pierwotny zamys³ Stwórcy. Tych zaœ, którzy nauczaj¹ zgodnie z tradycj¹ biblij-n¹, próbuje siê usun¹æ na margines spo³eczeñstwa.

Œwiêty Pawe³ radykalnie wypowiada³ siê o ludziach, którzy poprzez ulega-nie namiêtnoœciom swojego cia³a wprowadzaj¹ powa¿ny ulega-nieporz¹dek moralny w ¿ycie spo³eczne (Rz 1,18-32). Przypomina³, ¿e tacy ludzie budz¹ Bo¿y gniew i przygotowuj¹ sobie potêpieñczy los po œmierci. Rodzina musi pamiêtaæ, ¿e ignorowanie Boga prowadzi do zagubienia prawdy o cz³owieku, który zaczyna pogr¹¿aæ siê w nienawiœci. Aby zwalczaæ nieporz¹dek moralny pogañstwa, pro-wadz¹cy do destrukcji instytucji ma³¿eñstwa i rodziny, Koœció³ od pocz¹tku przy-pomina³ podstawow¹ prawdê o osobowym Bogu, który w swojej opatrznoœci stworzy³ œwiat i cz³owieka jako coœ dobrego.

18 L. Kroll, Dziecko szans¹ wyjœcia z antropologicznego kryzysu, w: Ocaliæ obraz cz³owieka.

Antropologiczne podstawy moralnoœci, red. P. Morciniec, Opole 2003, s. 103-109.

19 S. Kunowski, Kerygmatyczna realizacja odnowy wychowania chrzeœcijañskiego, „Roczniki

Teologiczno-Kanoniczne” 14(1967)3, s. 73-88.

20Koœció³ wobec homoseksualizmu, opracowania – œwiadectwa – dokumenty, red. T. Huk,

(6)

4. RODZINA SZKO£¥ SZACUNKU DLA KA¯DEJ OSOBY

Cz³owiek otrzyma³ od Boga niezaprzeczaln¹ godnoœæ wynikaj¹c¹ z bycia

stworzonym na obraz i podobieñstwo Bo¿e21. Jako osoba nosi w sobie obraz

sa-mego Stwórcy, który w pe³ni zosta³ objawiony w misterium Chrystusa. Syn Bo¿y poprzez wcielenie zjednoczy³ siê z ka¿d¹ osob¹ ludzk¹. Cz³owiek nie jest czymœ, lecz kimœ. Jest istot¹ rozumn¹ i woln¹, która mo¿e poznawaæ sam¹ siebie, uczy-niæ swoje ¿ycie darem i potrafi wchodziæ w komuniê z innymi osobami. Bóg stworzy³ œwiat dla cz³owieka, a jego dla siebie samego. Cz³owiek jako jedyny na œwiecie potrafi Boga poznaæ i wejœæ z Nim w unikaln¹ komuniê ¿ycia. Tê praw-dê mo¿na ignorowaæ, a nawet mo¿na j¹ odrzuciæ, ale nie mo¿na jej wyelimino-waæ, poniewa¿ jest ona wpisana w ontyczn¹ strukturê cz³owieka.

Kobieta i mê¿czyzna maj¹ tê sam¹ godnoœæ, poniewa¿ oboje s¹ stworzeni na obraz Bo¿y i poniewa¿ oboje realizuj¹ siê najg³êbiej w bezinteresownym darze

z siebie, tworz¹c komuniê ma³¿eñsk¹22. Kobieta jest dope³nieniem mê¿czyzny,

a mê¿czyzna dope³nieniem kobiety. Jest to dope³nienie nie tylko cielesne czy psy-chiczne, ale ma te¿ charakter ontyczny. Bóg powierza tej „ontycznej jednoœci” obowi¹zek zrodzenia potomstwa i przekazywania ¿ycia.

Gwa³c¹c porz¹dek ustanowiony przez Stwórcê, depcze siê równie¿ godnoœæ samego cz³owieka, który sprowadzony jest do poziomu u¿ytecznych rzeczy. Re-spektuj¹c transcendentn¹ godnoœæ osoby ludzkiej, mo¿na stworzyæ sprawiedliwe spo³eczeñstwo, które harmonijnie mo¿e siê rozwijaæ. Nikt nie mo¿e ograniczaæ ani naruszaæ praw i obowi¹zków przynale¿nych osobie ludzkiej od momentu

poczêcia a¿ do jej naturalnej œmierci23. Nie mo¿na niszczyæ ¿ycia ludzkiego przez

aborcjê lub inne naukowe eksperymenty, nawet w celu tzw. wy¿szego dobra in-nych ludzi. Ka¿dy przypadek pozbawienia ¿ycia bezbronnego nienarodzonego cz³owieka, osoby nieuleczalnie chorej, dotkniêtej staroœci¹, jest najwy¿szym

ak-tem przemocy, poci¹gaj¹cym ciê¿k¹ odpowiedzialnoœæ przed Bogiem24. Czy

w chrzeœcijañskiej rodzinie mog¹ siê dokonywaæ takie powa¿ne grzechy przeciw ¿yciu?

21 M. Go³êbiewski, Cz³owiek obrazem i podobieñstwem Boga, „Ateneum Kap³añskie”

109(1987)471, s. 264-279.

22 T. Siemieniec, Mi³oœæ Boga ukazana w akcie stwórczym mê¿czyzny i kobiety, „Kieleckie

Studia Teologiczne” 8(2009), s. 453-464.

23 S. Warzeszak, Wolnoœæ i godnoœæ cz³owieka w personalnym wymiarze etosu Nowego

Testa-mentu, „Studia Loviciensia” 2(2000), s. 407-425.

24Jan Pawe³ II, Cz³owiek chory zawsze zachowuje sw¹ godnoœæ: Do uczestników

miêdzynaro-dowego kongresu lekarzy katolickich (20 III 2004), „L’Osservatore Romano” wyd. pol. 25(2004)6/ /264, s. 20-22.

(7)

5. RODZINA SZKO£¥ WARTOŒCI LUDZKICH

Rodzina rodzi siê z g³êbokiej komunii ¿ycia i mi³oœci miêdzy mê¿czyzn¹ i kobiet¹ w ramach ma³¿eñstwa. Jest to podstawowe miejsce relacji miêdzyoso-bowych. Rodzina bêd¹ca prototypem porz¹dku spo³ecznego jest fundamentem ¿ycia osoby ludzkiej. Jako ko³yska ¿ycia i mi³oœci jest ona w³aœciwym miejscem narodzin i wzrostu cz³owieka. To tu cz³owiek uczy siê naocznie, czym jest dobro i z³o, jak prze¿ywa siê wartoœci i cnoty. To ona jest w³aœciwym miejscem do-œwiadczania, kim jest cz³owiek jako osoba. To tu uczymy siê, co znaczy kochaæ i co znaczy byæ kochanym. Rodzina jest naturalnym miejscem, w którym zdoby-wa siê pierwsze doœwiadczenia i pierwsz¹ praktykê ¿ycia we wspólnocie ludz-kiej. Tu mo¿emy doœwiadczyæ nie tylko relacji miêdzy „ja” i „ty”, ale przede wszystkim mo¿emy doœwiadczyæ rodzinnego „my”. Ma³¿eñstwo jest podstaw¹ œrodowiska, w którym dziecko mo¿e rozwijaæ swoje zdolnoœci, gdzie staje siê œwiadome swojej godnoœci i gdzie przygotowuje siê do doros³ego i

samodzielne-go ¿ycia25. W klimacie mi³oœci rodzinnej ka¿da osoba mo¿e zostaæ doceniona

i mo¿e podj¹æ sobie w³aœciw¹ odpowiedzialnoœæ.

W rodzinie cz³owiek uczy siê przekazywania wartoœci: kulturalnych, etycz-nych, spo³eczetycz-nych, duchowych i religijnych. S¹ one podstaw¹ do rozwoju zarów-no jej cz³onków, jak i ca³ego spo³eczeñstwa, zapewniaj¹ im te¿ dobre

samopo-czucie26. We wspólnocie rodzinnej cz³owiek poznaje cnoty spo³eczne, konieczne

do rozwoju wszystkich narodów, i zaczyna je pielêgnowaæ. To w rodzinie uczy-my siê rozwijaæ podstawowe wartoœci, jak np.: prawdê, sprawiedliwoœæ, solidar-noœæ, pomoc s³abszym, mi³oœæ do innych, tolerancjê itp. S¹ one niezbêdne do wychowania cz³onków spo³eczeñstwa, dojrza³ych obywateli wolnych, uczciwych i odpowiedzialnych.

Rodzina jest przede wszystkim szko³¹ mi³oœci, która przeciwstawia siê ten-dencjom indywidualistycznym poprzez praktykê relacji braterskich i

wspólnoto-wych27. Mi³oœæ istnieje tylko tam, gdzie jest szczery dar z samego siebie dla

dru-giej osoby. Niektórzy mówi¹, ¿e mi³oœæ jest dusz¹ rodziny. Wszystko mo¿na kupiæ lub sprzedaæ, mi³oœæ zaœ jest bezcenna. Mo¿na j¹ tylko wzajemnie i bezin-teresownie okazaæ. Na jej bazie powstaj¹ g³êbokie i bezinteresowne relacje spo-³eczne. Rodzina jest szko³¹ bez ³awek i tablic, ale przez codzienny przyk³ad i doœwiadczenie buduje ona sieæ relacji miêdzyludzkich i w ten sposób wycho-wuje do ¿ycia w spo³eczeñstwie, ucz¹c wzajemnego szacunku, sprawiedliwych odniesieñ i autentycznego dialogu.

25 L. Dyczewski, Rola wspó³czesnej rodziny w przekazywaniu wartoœci, „Ateneum Kap³añskie”

69/70(1977)2/412, s. 263-277.

26 W. Majkowski, Rodzice: Fundament spo³eczeñstwa, w: S³ownik ma³¿eñstwa i rodziny, red.

E. Ozorowski, Warszawa–£omianki 1999, s. 391.

(8)

Rodzina chrzeœcijañska uczy nowe pokolenie, ¿e od wartoœci ekonomicznych i efektywnoœci produkcyjnej wa¿niejsze s¹ dobra ludzkie, kulturalne i spo³eczne. W rodzinie dzieci siê ucz¹, ¿e dziadkowie oraz osoby starsze i chore nadal zas³u-guj¹ na szacunek i troskê i nie s¹ nieprzyjemnym ciê¿arem, chocia¿ potrzebuj¹ sta³ej opieki ze strony swych dzieci i wnuków. Zasiadaj¹c do jednego sto³u, ro-dzina wskazuje na spo³eczny wymiar posiadanych i dzielonych dóbr material-nych. Uczy solidarnoœci i umiejêtnoœci œwiêtowania oraz wzajemnego

wspiera-nia siê w sytuacjach kryzysowych i trudnych28. Dziecko w rodzinie stopniowo

przyswaja sobie kryteria postêpowania i stosowny styl bycia, który jest przydat-ny, a nawet niezbêdprzydat-ny, by odpowiednio zachowaæ siê w szerszej rodzinie, jak¹ jest spo³eczeñstwo.

6. RODZINA SZKO£¥ OTWARTOŒCI I PRAWEGO SUMIENIA

Cz³owiek wierz¹cy jest œwiadomy swego pochodzenia od Boga. Odkrywa on w swoim sumieniu, ¿e istniej¹ prawa, których sam nie ustanowi³, a którym powi-nien byæ pos³uszny, aby osi¹gn¹æ swój osobisty i spo³eczny rozwój. Cz³owiek prawy odkrywa w swoim wnêtrzu wartoœci moralne, które s¹ niezale¿ne od jego zachcianek i ambicji. Chocia¿ zmieniaj¹ siê nieustannie warunki i okolicznoœci ludzkiego ¿ycia, podstawowe zasady moralne pozostaj¹ niezmienne i

wyznacza-j¹ godnoœæ cz³owieka29. S¹ one wpisane w porz¹dek ludzkiej natury. Te

niezmien-ne zasady to trzon Bo¿ego prawa naturalniezmien-nego, maj¹cego powszechny charakter i obejmuj¹cego wszystkich ludzi. Te zasady prawa naturalnego zosta³y oœwietlo-ne œwiat³em objawienia Bo¿ego w Chrystusie, a Koœció³ dziêki asystencji Ducha

Œwiêtego przekazuje je ludziom, aby nieustannie siê doskonalili30. We

wspó³czes-nym œwiecie te oczywiste prawdy s¹ bezwzglêdnie atakowane i podwa¿ane przez przedstawicieli ró¿nych nurtów relatywistycznych i nihilistycznych,

zwi¹-zanych z postmodernizmem31. Wspó³czeœnie twierdzi siê, ¿e obowi¹zuj¹ zasady

wypracowane przez konsensus spo³eczny. G³os Koœcio³a nie tylko jest ignoro-wany, ale niejednokrotnie uwa¿any za wrogi spo³ecznoœci ludzkiej, zagra¿aj¹cy porz¹dkowi demokratycznemu. Obecnie jesteœmy œwiadkami przechodzenia

28 J. Krucina, Rodzina jako spo³ecznoœæ uœwiêcaj¹ca, „Chrzeœcijanin w Œwiecie” 11(1979)3,

s. 16-38.

29 C. Strzeszewski, Prawo naturalne jako podstawa etyki spo³ecznej, „Roczniki Filozoficzne”

19(1971)2, s. 103-123.

30 R. Moñ, Etyka objawiona a naturalna w Rz 1,18-32, „Studia Theologica Varsaviensia”

17(1979)2, s. 65-80.

31 Z. Sare³o, Postmodernistyczny styl myœlenia i ¿ycia, „Homo Dei” 67(1997)3/244, s. 23-39;

S. Wielgus, Wobec ofensywy ideologii neomarksizmu i postmodernizmu we wspó³czesnym œwiecie, P³ock 2004.

(9)

z poziomu myœli filozoficzno-spo³ecznej na poziom praw i zasad ustalanych na forach pañstwowych i miêdzynarodowych. Widzimy wiêc postêp w legalizacji nie tylko aborcji, kontroli urodzeñ, ale tak¿e eutanazji. Wprowadza siê coraz bardziej liberalne prawa dotycz¹ce rozwodów, ale równie¿ wolnych zwi¹zków jednop³ciowych i przyznania im wszelkich praw ma³¿eñskich, ³¹cznie z adopcj¹ dzieci czy prawem do poczêcia in vitro przez wynajêt¹ surogatkê.

Chrzeœcijañska rodzina stoi przed powa¿nym wyzwaniem wychowania swo-jego potomstwa w prawdzie i ukszta³towania prawego sumienia swoich dzieci. Przykazania Dekalogu oraz osiem b³ogos³awieñstw s¹ podstaw¹ do kszta³towa-nia postaw szacunku wobec ¿ycia ludzkiego, szacunku do rodziców i do cia³a w³asnego i innych. Jest to podstawa szacunku do dóbr materialnych i œrodowiska naturalnego, do kszta³towania postawy braterstwa i tolerancji dla innych pogl¹-dów, religii, pogl¹dów spo³ecznych i ekonomicznych itp. Wymaga to od rodzi-ców odwagi i zaufania, ¿e istnieje tylko jedna prawda, której trzeba szukaæ i za któr¹ trzeba iœæ, aby naprawdê byæ cz³owiekiem. Trzeba te¿ kszta³towaæ m³ode sumienia do umi³owania sprawiedliwoœci i wychowania do mi³oœci, która sprze-ciwia siê egoistycznemu traktowaniu swego cia³a jako Ÿród³a przyjemnoœci.

Œwiadoma tych zadañ rodzina stawia zawsze Boga na horyzoncie swoich poczynañ. Wychowanie religijne prowadzi do postawienia Boga w centrum wszelkich dzia³añ. On jest œrodowiskiem ¿ycia, dzia³ania i odpoczynku. Wycho-wanie to odbywa siê w Koœciele i przy jego udziale. Okreœla on sakramentalny rytm, poczynaj¹c od chrztu, przez pierwsz¹ komuniê i bierzmowanie, coniedziel-n¹ Eucharystiê, a¿ po zawarcie sakramentalnego ma³¿eñstwa. Prawdziwe wycho-wanie religijne, prowadz¹ce do ukszta³towania prawego sumienia, odbywa siê jednak spontanicznie przez obserwacjê rodziców i ich reakcji w codziennym ¿y-ciu. Wszystkie wartoœci i dzia³ania, takie jak: uczucia, wolnoœæ, praca, odpoczy-nek, cierpienie, choroba, radoœæ, zdobywanie dób materialnych, prze¿ycia kultu-rowe itp., maj¹ wp³yw na rozwój sumienia dziecka, a ono jest najsurowszym cenzorem swoich rodziców i klarownym lustrem ich autentycznych intencji. Ro-dzice musz¹ równie¿ pomóc swoim dzieciom zauwa¿yæ innych, a szczególnie cierpi¹cych i potrzebuj¹cych. Powinni uczyæ je dzielenia siê tym, co posiadaj¹ (czyli dawania ja³mu¿ny), i wyœwiadczania drobnych przys³ug, uczyæ tolerancji i przebaczenia za wyrz¹dzone przykroœci. Kszta³tuje to w dzieciach umiejêtnoœæ ¿ycia mi³oœci¹ i zdolnoœæ do budowania nowego spo³eczeñstwa bez przemocy.

ZAKOÑCZENIE

Ojcowie Soboru Watykañskiego II przypomnieli, ¿e rodzina jest szko³¹ bo-gatego cz³owieczeñstwa. W domu rodzinnym m³ody cz³owiek uczy siê podsta-wowych wartoœci i umiejêtnoœci spo³ecznych. W ten sposób przygotowuje siê on do samodzielnego i doros³ego ¿ycia. Wspólnota rodzinna jest równie¿

(10)

przekaŸ-nikiem najwa¿niejszych wartoœci duchowych. Nazywana jest ona, nie bez przy-czyny, ma³ym Koœcio³em. Nauka w domowej szkole odbywa siê w sposób spon-taniczny i naturalny, przez obserwacjê zachowania rodziców i przez prowadzony dialog rodzinny. W tej niezbêdnej szkole dziecko od pocz¹tku swego ¿ycia jest wdra¿ane w podstawowe wartoœci ludzkie i religijne. Tu uczy siê szacunku dla ka¿dego cz³owieka oraz postawy wiary i mi³oœci wobec Boga. Wobec zamêtu etycznego, który jest wywo³ywany przez potê¿ne ruchy postmodernistyczne, ro-dzina jawi siê jako trwa³a ostoja, która mo¿e daæ solidne fundamenty przysz³ym obywatelom i cz³onkom Koœcio³a.

SUMMARY

The family is the first and indisputable living environment, development and human fulfillment, in the bodily and spiritual perspective. The terms from the title are taken from Gaudium et Spes (52) of Second Vatican Council. At the beginning there are fundamental truths about marriage and family reminded, according to the teaching of the Church. Then it is indicated that the family is called the little Church, or the domestic Church, where faith is passed from generation to generation. The author also recalled that the family is responsible for the transmission of the truth about man, about his inalienable dignity and vocation. In a family a young man learns to respect every human being and human life in all its stages. In a family man learns to transmit cultural, ethical, social, spiritual and religious values, which are the basis for the development and well-being of both family members and society. The Christian family is facing a serious challenge of upbringing of their offspring in the truth and of shaping the right conscience of their children. In view of the ethical confusion that is caused by the powerful postmodern movements family is seen as a permanent refuge, which can give future citizens and members of the Church a solid foun-dation.

Keywords

family, education towards values, humanity, transmission of faith, respect for human beings, human values

BIBLIOGRAFIA

Cichosz W., Pedagogiczny dekalog formacji chrzeœcijañskiej w epoce globalizmu, w: Ve-ritas cum caritate – intellegentia cum amore, red. C. Rychlicki, I. Werbiñski, Toruñ 2011, s. 7-26.

Dobson J.C., Dzieci w niebezpieczeñstwie, raport z wojny o wartoœci, Warszawa 1997. Dryll E., Trudnoœci wychowawcze, analiza interakcji matka-dziecko w sytuacjach

konflik-towych, Warszawa 1995.

Dyczewski L., Rola wspó³czesnej rodziny w przekazywaniu wartoœci, „Ateneum Kap³añ-skie” 69/70(1977)2/412, s. 263-277.

Gaudemet J., Zimmermann M., Bibliographie international d’histoire de mariage, w: J. Gaudemet, Sociétés et mariage, Starasbourg 1980, s. 454-479.

(11)

Go³êbiewski M., Cz³owiek obrazem i podobieñstwem Boga, „Ateneum Kap³añskie” 109(1987)471, s. 264-279.

Jan Pawe³ II, Apel Jasnogórski, Jasna Góra, 5 czerwca 1979, w: ten¿e, Musicie od siebie wymagaæ, Poznañ 1984, s. 126-127.

Jan Pawe³ II, Cz³owiek chory zawsze zachowuje sw¹ godnoœæ: Do uczestników miêdzyna-rodowego kongresu lekarzy katolickich (20 III 2004), „L’Osservatore Romano” wyd. pol. 25(2004)6/264, s. 20-22.

Jan Pawe³ II, Familiaris consortio, http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel _ii/adhortacje/familiaris.html#., [dostêp 12.08.2014].

Jan Pawe³ II, Rodzina, w: Nauczanie moralne Jana Paw³a II, red. A. Korba, Radom 2006, s. 90-91.

Konstytucja dogmatyczna o Koœciele w œwiecie wspó³czesnym Gaudium et spes http:// www.kns.gower.pl/vaticanum/gaudium.htm, [dostêp 12.08.2014].

Konferencja Episkopatu Polski, S³u¿yæ prawdzie o ma³¿eñstwie i rodzinie, Tarnów 2009. Katechizm Koœcio³a katolickiego, Poznañ 2002.

Koœció³ wobec homoseksualizmu, opracowania – œwiadectwa – dokumenty, red. T. Huk, Warszawa 1996.

Kroll L., Dziecko szans¹ wyjœcia z antropologicznego kryzysu, w: Ocaliæ obraz cz³owie-ka. Antropologiczne podstawy moralnoœci, red. P. Morciniec, Opole 2003, s. 103-109. Krucina J., Rodzina jako spo³ecznoœæ uœwiêcaj¹ca, „Chrzeœcijanin w Œwiecie” 11(1979)3,

s. 16-38.

Kunowski S., Kerygmatyczna realizacja odnowy wychowania chrzeœcijañskiego, „Rocz-niki Teologiczno-Kanoniczne” 14(1967)3, s. 73-88.

Majdañski K., Wspólnota ¿ycia i mi³oœci: zarys teologii ma³¿eñstwa i rodziny, Poznañ– –Warszawa 1983.

Majkowski W., Rodzice: Fundament spo³eczeñstwa, w: S³ownik ma³¿eñstwa i rodziny, red. E. Ozorowski, Warszawa–£omianki 1999, s. 391.

Moñ R., Etyka objawiona a naturalna w Rz 1,18-32, „Studia Theologica Varsaviensia” 17(1979)2, s. 65-80.

Orzeszyna J., Mi³oœæ norm¹ ¿ycia rodzinnego, „Polonia Sacra” 21/3(1999)4, s. 153-166. Ozdowski J., Rola rodziny w wychowaniu m³odzie¿y, „Chrzeœcijanin w Œwiecie” 4(1972)6/20,

s. 3-18.

Ozorowski E., Bibliografia ma³¿eñstwa i rodziny 1945-1989, Warszawa 2005.

Ozorowski M., Przymierze Bosko-ludzkie, w: S³ownik ma³¿eñstwa i rodziny, red. E. Ozo-rowski, s. 224-225.

Rychlicki C., Sakramentalny charakter przymierza ma³¿eñskiego, Studium teologiczno-dogmatyczne, P³ock 1997.

(12)

Sare³o Z., Postmodernistyczny styl myœlenia i ¿ycia, „Homo Dei” 67(1997)3/244, s. 23-39. Sarmiento A., Ma³¿eñstwo chrzeœcijañskie, Podrêcznik teologii ma³¿eñstwa i rodzin,

Kra-ków 2002.

Siemieniec T., Mi³oœæ Boga ukazana w akcie stwórczym mê¿czyzny i kobiety, „Kieleckie Studia Teologiczne” 8(2009), s. 453-464.

Skreczko A., Zadania rodziny jako Koœcio³a domowego, „Rocznik Teologii Katolic-kiej” 8(2009), s. 112-121.

S³omiñska J., Rodzicielskie typy wychowania religijnego, „Studia Theologica Varsavien-sia” 21(1983)1, s. 183-207.

Strzeszewski C., Prawo naturalne jako podstawa etyki spo³ecznej, „Roczniki Filozoficz-ne” 19(1971)2, s. 103-123.

Warzeszak S., Wolnoœæ i godnoœæ cz³owieka w personalnym wymiarze etosu Nowego Testamentu, „Studia Loviciensia” 2(2000), s. 407-425.

Wielgus S., Wobec ofensywy ideologii neomarksizmu i postmodernizmu we wspó³czesnym œwiecie, P³ock 2004.

Cytaty

Powiązane dokumenty

¿e energia promienio- wania jest proporcjonalna do jego pêdu, ¿e œrodek ma- sy nie mo¿e siê przesun¹æ, jeœli nie ma zewnêtrznych si³ dzia³aj¹cych na uk³ad oraz

This paper describes On Board Diagnostics II. The control process of each car's elements, which determine the level of toxic exhaust components, are described here. OBD II

Analiza wyp³ywu poszczególnych parametrów na przebieg kolmatacji w procesie filtracji pozwala stwierdziæ, ¿e precyzyjny opis tego zjawiska jest bardzo trudny, dlatego niezbêdne

Badania pokaza³y istotn¹ zale¿noœæ azymutu lineamentu z azymutem wektora wstrz¹sów (TVAA) po wysokoenergetycznym wstrz¹sie.. Zale¿noœæ ta mo¿e potwierdzaæ mechanizm

Mówię to szczególnie do was, którzy otrzymali- ście dzisiaj sakrament bierzmowania: niech Maryja pomaga wam bacznie słu- chać tego, czego domaga się od was Pan, i zawsze żyć

„Osobowość zawodowa jest to taki pożądany zespół /syndrom, struktura/ cech człowieka, formowa­ nych w procesie kształcenia zawodowego oraz rozwijających się i

for all, to be used as a type of manual, differences between the Roman jurisprudential system and current open (legal) systems in M.J. Garcia Garrido, Derecho Privado Romano ,

- Wiktor uważa, że ma prawo wychowywać Martę, a ona powinna go słuchać. Nie uznaje się relacji między Michałem a Wiktorem.. przygotowaniu się do lekcji, słabe oceny