• Nie Znaleziono Wyników

Diatomit czy nie diatomit?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Diatomit czy nie diatomit?"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

ćU i jego dopływach,. ~a odpowiednich prżyriądach w warrunkach laboratQryjnych, a następme powiąza­ nia osiągniętych tą drogą wyników z WYlilikami prac terenowych. Badania takie są niewątpliwie trudne

i nie łatwo jest określić, w jadtim stopniu dadzą się one zrealizować. Dlatego też wydaje się, że na _razie można tylko rozważyć celowość i możli·wość realiza-cji tego zadania.

LITERATURA

l. B o b r o w s lk i W. - Ocena wielkości i stopnia obtoczenia ziarn skalnych. "Przegl. Geol." 1953, nr 8.

2. Bo•brawski W., Klocis.';lJeW.&ika-Musial G. - Am.ałiza żwirów Dunajca między Tatrami i Pieninami na tle morfologii i geologii obszaru zlewni. "Kwart. Geol." 1959, z. 2.

3. Bobrowski W., Kossa-kowska-Such J. - Ddldadność pomiaru stopnia obtoczenia ziarn skalnych. Biuletyn Geol. Wydz. Geol. U. W. t. I, cz. l. Warszawa 1961.

4. Bo•browski W., Kossa-kowska-Such J. - Pomiar stopnia obtoczenia ziarn skaLnych. ,;Przegl. Geol." 1960, nr 9.

5. H a l i ck .i B. - Dyluwialne ilodowacenie pól-nocnych stoików Tatr. Sprawozd. PIG. Warszawa 1930.

6. H a l i ck i ·B. - Kilka noWYch spostrzeżeń glacjo-logicznych i morfoglacjo-logicznych na Obszarze Podhala. "Rocznik PTG" 1923/24.

7. H a l i ck i B. --Parę uwag o rozwoju dolin ta-trzańskich. Sprawozd. PIG 7. War$zawa 1932. 8. K e 11 er H. - Memel Pregel illnd Weichselstrom.

Berlin 1899.

9. K l i m a s z e·w ski M. - Morfologia i dyluwium doliny Duna;tca od Pienin do ujścia. "Wiadomości Służby Geogr." 11. Kraków 1937.

10. K li ma s zew ski M. - Polskie Karpaty Za-chodnie w okresie dyluwialnym. Prace Wrocl. Tow. Nauk. seria B, nr 7. Wrocław 1948.

11. Kociszewska-Musiał G. - Analiza żwi­ rów Dwnajca od Rożnowa do u,jścia. Biuletyn Geol. Wydz. Geol. U. W. t. I. cz. l. Warszawa 1961. 12. Kos sakow s:ka- S ue h J. - Analiza żwirów

Dunajca między Pieninami a Jeziorem Rożnow­ skim. Biuletyn Geol. Wydz. Geol. U. W. t. I, cz. l. Warszawa 1001.

13. Krumbein W. C., Sloss L. L . - Stratigraphy and sedimentation. San Francisco 1951.

14. Kuźni ar W. Tatry w epoce lodowcowej {Szkic rozwoju poglądów na morfologiczną stronę

zagadnienia). -"Pamiętn~k Tow. Tatrz." 32.

Kra-Ików 1911.

15. N a w a r a K. Analiza kształtu ótoczaków w górnym biegu Dunajca i jego dopływach na Podhalu. Muzeum Ziemi. Warszawa 1960.

i6.

N

a war a

K. -

sklaci iitoiogiczny żwirów :Biai-ki i Czarnego Dunajca w zależn<>ści od frakcji.

"Acta Geol. Pol." v. X, 3. Warszawa 1960. 17. Pacowska J . - Zagadnienia podziału i

termi-nologii wtworów czwartorzędowych Polsk.ij. IG Biul .. 70. Warszawa 1955.

18. Part s c h J. - Die Hohe Ta tra in Eiszeit. Leip-zig 1923.

19. Pettijohn F. J. - Sedimentary Rooks. New York 1949, 1957.

20. R o m er E. - Tatrzańska epoka lodowa. "Pra-ce Geogr." 11. Lwów 1929.

21. S m o leński J. - O wysokich tarasach dylu-wialnych na zboczach kotliny sądeckiej. Rozpra-wy P.A.U., (A), 57. Kraków 1918.

22. S m o l e ń s k i J. - O zubożałych żwirach .tatrzań­ Skich w pólnocnej częśei karpackiego dorzecza Dunajca. Sprawozą. PIG l. Warszawa 1920. 23. U nr u g R. - Współczesny transport i.

sedymenta-cja żwirów w dolinie Dwnajca. "Acta Geol. Pol." 1957, nr 2.

24. W a d e 11 H. - Voh.une shape and roundness of

rook particles. "Joum. Geol." 1933, vol. 40. 25. W a d e 11 H. - Sphericity and roundness of rock

particles. "Journ. Geol" 1933, vol. 41.

26. Z i n g g W. Beitrag zur Schotteranalyse. Schweiz. Min. Petr. Mitt. 15. ZUrich 1935.

SUMMARY

In the article the purpose of investigations, historv

of previous studies and work techniques· are given. After short description of morphology and geology of the Dunajec river basin, influence of transportatión of local material is presented, as well as selection of materiał, resulting of the proper.ties of rock debris and of weathering and -transportation agents is analysed. Moreover, conclusions are drawn and reasonableness of furtber study on the Quaternary sediments in the

active beds of the Dunajec river and i.ts tributaries, as well as on the older river terraces is discussed.

PE310ME

B CTaTbe yKa3bmaeTC$ł qeJib HCCJie,l(OBaHHH, OIIH•· CbmaeTC$1 HCTOpH$1 y:m:e npOBe,l(eHHblX pa60T H

npH-MełUłeMble MeTO.l(bi. nocne Iq>aTKoro H3Jio:m:emm Mop-<PonorHH H reonorHH 6acceil:Ha p.,Il;YHaeq; paccMaTpH-BaiDTC$1 ycJIOBH$1 TpaHCDOPTKPOBKH· H COPTKPOBKH MeCTHOrO MaTepHaJia, $łBJI$łiDiqeHC$ł CJie,l(CTBHeM JIH-TOJIOl'H'l:eCKHX CBOHCTB 06JIOMKOB, ,l(eHCTBIDł !l>aKTO-poB BbmeTpHBaHH$1 H TpaHcnopTHpOBKH. B KOHqe npoH3Be.l(eHbi 3aKJIID'ieHH$ł H YKa3aHa qenecoo6pa3-Hocn. npOBe,l(eHH$1 ,l(aJibHeHmHX HCCJie,l(OBaHHH 'ieT-BeporwmbiX OTJIO:lKeHHH B ,l(eHCTBYJOiqHX pycJiaX

p.,IJ;YJłaeq H ero npHTOKOB, H B ,l(peBHHX Teppaca"lC.

JANUSZ KOTLARCZYK

Katedra GeologU AGH

DIATOMIT CZY NIE DIATOMIT?

W

ZWIĄZKU Z ARTYKUŁEM M. Krzyżanowskie­

go- Dotychczasowe WYnikd badań nad przydat-nością zdiagenezowanych łupków okrzemkoWYch (dia-tomitu) z Leszczawki !k. Przemyśla (,;Przegl. Geol." 1962, nr 3), który przypisuje mi popełnienie istotnych pomyłek we WCześniejszych pracach na ten temat i

jednocześnie zawiera szereg niewłaściWYch sformuło­ wań, uważam za konieczne wyjaśnienie punktów spor-nych. Może choć w części zapobiegnie to rozczarowa-niu i niechęci do ·prowadzenia dalszych badań, j~ie mogą powstać przy lekturze wymienionego artykułu.

Ze względu na wagę zagadnienia, jakim jest opi-niowanie o przydatności jakiegoś surowca w przemy-śle, chciałbym także ustosunkować się do metody

przy-jętej przez M. Krzyżanowskiego przy opracowywaniu tego prob'lemu.

Podstawę dyskusji stanowi użycie przeze mnie (6, 8) niesłusznie zdaniem tego autora, nazwy diatomit dla s·kaly "o odmiennych własnościach fizyko-chemicz~ nych". Mamy tu chyba do czynienia z nieporozumie-niem, mającym swe źródło zarówno w dość złożonej ·

i nie2lbyt ściśle sprecyzowanej definicji diatomitu, czyli ziemi okrzemkowej*, ja'k i w nie ·bardzo wier~

nym zrozumieniu moich sugestii.

• Tu marginesowa uwaga, że mimo synonimicznego uży-­

wania obu wyrażeń., daje się wyczuć w piśmiennictwie pew-nego rodzaju rozróżnienie bardziej sypkiej odmlany - zie-mi okrzemkowej i bardziej zwięzłej - diatomitu. Całkiem wyraźnie to podkreśla M. Turnau-Morawska (12) ..

(2)

W myśl przy-jętej w naukach geologicznych gene-tycznej klasyfikacji skał, każdej nazwie odpowiada

określona pod względem składu mineralnego i

pocho-dzenia skała. W przypadku skał organogenicznych

de-cydującym czynnikiem klasyfikacji jest rodzaj i

pro-centowa zawartość resztek organłzmów, . przy czym dolna granica tej ostatniej jest zwyklle umowna.

Oczy-wiście, w tym ujęciu dużą rdlę odgrywa rodzaj i ilość

innych domieszek organicznych i mineralnych a także

ilość i rodzaj spoiwa. Jednak w przypadku

diatomi-tów nie określono najmniejszej zawartości okrzemek,

która jest konieczna, aby uznać jakąś skalę za diato-mit, .tak jak to ustatono dla radiolarytów czy spongio-litów. Kilka fragmentów definicji dotyczących tego zagadnienia najlepiej to zillustruje.

Według M. S. Szwiecowa {11) "terminem diatomit

będziemy nazywać skałę Składającą się w

w

i ę k s z e j

swojej części ze skorupek okrzemek". L. B. Ruchin

(lO) pisze, że ,;diatomity 2'Jbudowane są •g l ów n i e

z resztek diatomeowych wodorostów". Interesującą uwagę znajdujemy w pracy M. N. Bramlette'a {l)

-,;Nazwa diatomit jest używana zarówno w sensie geo-logicznym, jak i gospodarczym dla określenia czyst-szych Sikał okrzemkowych, jednak termin ten .nie za-wiera u s t a l o n e g o p o j ę c i a s t o p n i a c z y s-t oś c i (podkreślenia moje - J. K.) i jest często uży­

wany przez ·geologów .na oznaczenie jakiejkolwiek

miękkiej, »Spróchniałej« skały, rw której okrzemki są

wyraźnie obecne". Również w pO'lskim podręczniku

petrografii (12) nie majdujemy kryteriów ilościowych.

M. Tumau-Morawska podaje, że "diatomity są to skonsolidowane skały powstałe z nagromadzenia

szczątków okrzemek". W świetle tych uwag staje się

jasne, że skala zawierająca w najlepszych odmianach

do 65% objętości resztki okrzemek powinna być,

zgod-nie z kryteriami petrograficznymi, nazwana diatomi-tem, a z takimi wartościami mamy do czynienia w przypadku skały z LeszczaWki {.S). Dla większej

rwy-razistości podkreślę. jeszcze, że w najiJ.epszych

diato-Jni..tach radzieckich okrzemki stanowią 7~/o skały {U).

Muszę tu jednak dodać, ze niespokojna

tektonicz-nie historia Karpat jak i dość .poważny wiek (oligo-cen) zostawiły trwały ślad w budowie diatomitu z Leszczawki. .Przejawia się to w skonsolidowaniu

ska-ły, częściowym wypełnieniu por krzemionką

bezpo-staciową i wytworzeniu tekstury łupkowej. Fakt ten

wielokrotnie podkreślałem pisząc {8), że komp>leks dla-tornitowy stanowi "zespól grubołupUwych łupków

krzemionkowych" oraz że "diatomit z Leszczawki cha-rakteryzu1e się nieco w i ę k s z y m n i ż t o j e s t p o w s z e c h n e stopniem diagenezy" i in.

Również w pierwszej .przeprowadzonej klasyfikacji

rozróżniłem wyraźnie diatomity właściwe od

pozo-stałych odmian, które zostały na71Wane diatomitami

łupkowymi il.ub lupkami diatomitowymi. Nie zmienia

to jednak postaci rzeczy ze względu na obecność

okrzemek we wszystkich odmianach, podobnie jak radiolarytem będziemy nazywać \kopalną skałę

zbu-dowaną z radiolarii bez wzg'l.ędu na stopień diagenezy

(por. Szwiecow s. 269). ·

Sprawa odpowiedniego nazewnictwa komplikuje się

nieco w przypadku, kiedy jakaś skała staje się

surow-cem .przemysłowym. Wówczas nazwa gealogiczna czę­

sto przejmuje na siebie obowiązek reprezentowania pewnych cech fizycznych czy technologicznych, a de-finicja skały poszerza się o człon charakteryzujący od-powiednie własności. Tak też dzieje się w przypadku diatomitu-surowca. Musi on wykazywać odpowiedni

skład chemiczny i odznaczać się przede wszystkim

nis-kim ciężarem objętościowym, dużą porowatością itp.

Rozpatrzmy więc pod tym kątem widzenia, czy zarzut

M. Krzyżanowskiego jest słuszny.

.Przede wszystkim budzi sprzeciw określenie wzor-cowego ciężaru dbjętościowego diatomitórw w grani-cach 0,3 do 0,5 G/oma jako powszechnie przyjętego.

Nie wiem, skąd pochodzą te liczby, bowiem jedyny cytowany przez tego autora podręcznik W. I. Luczic-kiego (9)

w

ogó:le nie zawiera danych fizycznych dia-tomitów, a przykładowo podany c. db. diatomitu

in-żeńskiego wynosi 0,7. Natomiast źródła radzieckie

po-646

dają zgodnie {11, 13), że ciężar objętościowy

diatomi-tów w okruchach waha się od 0,4 do 0,96 G/cm3•

We-dług Bramlette'a (l) diatomity kali-fornijskie mają cię­

żary obj. od 0,5 do 1,0 G/cm3.

>Diatomit z Leszczawki, a ściślej jego różne odmiany,

mają ciężary objętościowe od 1,09 do 1,'7 G/cma, tak

więc widać, że uwzg'lędniając te rzeczywiste dane,

najlepsze odmiany diatomitu z Leszczawki (mój

"dia-tomit właściwy") znajdują się pod względem cech

fi-zycznych na pograniczu skal uznanych obecnie za dia-tomity "sensu stricto", nie zaś daleko za nimi.

A jak sklasyfi•kować pozostale odmiany?

Przede wszystkim należy sobie uzmysłowić, skąd

pojawiły się liczby określające granice ciężarów obję­

tościowych. Nie są to wartości narzucone przez

przy-rodę, ale po prostu wynik aktualnego stanu poznania.

Inaczej - nie napotkano dotychczas skał, które pe-trograficznie są diatomitami, a jednocześnie mają

wyższe ciężary objętościowe. Swiadczy o tym zarówno

nłe sprecyzowana ściśle górna grandca ciężarów obję­

tościowych w różnych krajach, jak i brak

jakiejkol-wiek wzmianki w przytaczanych tu źródłowych po-zycjach bibliograficznych. Owszem, znane są (13)

lek-kie skały o ciężarach . objętościowych powyżej

1,0 G/cm3, ale są one zupełnie innego pochodzenia i budowy, jak: tryple (do 1,27 G/cm3), składające się

z mikroskopijnych, kulistych ciał opalowych bez śladu

resztek organizmów, oraz opoki (do 1,82 G/cm3),

rów-nież zbudowane z nieor.ganicznych ciał opalowych z

domieszką okrzemek, radiolarii i spikul gąbek. W .

pol-skim piśmiennictwie (4) pod nazwą opoki !lekkiej ro-zumiane są utwory krzemionkowe powstałe przez od-wapnienie opok 'kredowych. W Kalifornii BramiJ.ette

(l) wyróżnia skały porowate o ciężarze objętościowym

od 0,9 do 1,4 · G/cm3 zbudowane z krzemionki opato-wej, nie zawierające jednak okrzemek tylko ich od-ciski. Dla skal tych o mniejszej twardości, gęstości

i szk!l.istości niż rogowce (czerty) autor ten używa

naz-wy porcelanitu, stosowanej także przez innych bada-czy na oznaczenie niektórych typów skał pochodzenia tufowego. A zatem we wszystkich tych przypadkach mamy do czynienia z innymi skałami niż diatomit.

Tak więc rw przypadku pozostałych odmian skały z

Leszczawki nie pozostaje nic innego jak ty'lko uznać, że jedynie słuszna jest nazwa diatomit. Wynika z te-go, że bardziej ul.iagenezowane diatomity mogą mieć

większe ciężary objętościowe, niż to dotychczas

po-dawano.

W podobny sposób można •by prześledzić zachowanie

się innych wskaŹIIli'ków fizycznych w diatomicie z Le-szczawki, np. ciężaru objętościowego diatomitu w sta-nie sproszkowanym (ciężar nasypowy). I tu zależy

wszystko od rodzaju wzorca, z którym przeprowadza-my porównanie, i od zakresu rozdrobnienia. Otrzyma-ne przeze mnie ciężary nasypowe jasnego diatomitu z Leszczawki wahają się nieznacznie około wartości

0,5 G/cma (iM. Krzyżanowski podaje liczbę 0,59), a na

przykład typowy diatomit z Barysza (ZSRR) ma cię­

żar nasypowy od 0,35 do 0,61 {13), a więc zgodność

wystarczająca. Inny przykład - przewodnictwo

ciepl-ne wyrobu termalitowego z diatomitu z Leszczawki wynosi, jak podaje M. Krzyżanowski - 0,132 kcru./m godz. stopień, gdy tymczasem znane z literatury (13)

wartości wynoszą 0,08 do 0,12 kcal/m°C godz., a zatem

znów licZby 'bardzo zbliżone. Zdolność absorbowania

błękitu metylenowego przez diatomit z Leszczawki

wynosi 82 mg/g diatomitu, gdy odpowiednie dane dla innych typowych diatomitów wyrażają się liczbą

90 mg/g (13}, a więc znów mamy wartości podobne.

Jak już miałem możność napisać (8), diatomit z

Le-szczawki pod względem składu chemicznego ·nie od-biega od znanych złóż światowych. Podobne zawartoś­

ci krzemionki i glinki znajdujemy w złożach: irbic-kim, kamyszłowskim, krymskim, niektórych odmia-nach inżeńskiego (ZSRR) dalej w Randanne (Francja), Richmond, Lompock (USA) i innych. Niektóre dia-tomity są nawet pod tym względem uboższe, na

przy-kład złoże .pulozierskie. Diatomit z Leszczawki wyróż­

nia się niewielką domieszką związków żelaza, wapnia

(3)

ski, zestawiając ż diatomitem z Leszczawki anaHzy tylko lepszych odmian bardzo zróżnicowanego diato-mitu inżeńskiego. Oto odpowiednie dane dla tego ostat-niego: SiOz - od 72,33 do 88;1&'/o, A1203 - od 3,10 do 9,25G/o. To samo dotyczy cytowanej anaiJ.izy trypli z Dobuży (nawiasem mówiąc porównanie z różną ge-netycznie skałą jest zupetnie niesłuszne). Odpowiednie składniki stanowią tu 74,79 - 78,120/o i 10,16 - 10,660/o ·

(13). Inny argument uzyskuje M. Krzyżanowski po-równywując fakty nieporównywalne. Przeliczywszy bowiem analizy chemiczne diatomitu z Leszczawki na skład mineralny i otrzymawszy w ten sposób niższe zawartości <krzemionki wolnej (nie związanej w mi-nerałach), podkreśla ten spadek i zwiększenie różnicy na niekorzyść w surowcu krajowym, zapominając do-konać podobnych przeliczeń rw analizach innych dia-tomitów również przecież zawierających domieszki mineralne. Wyniki na pewno byłyby wówczas bardziej

zgodne.

Jak się starałem powyżej wyjaśnić, uwzględniając wszystkie czynniki należy stanowczo odrzucić twier-dzenie M. Krzyżanowskiego, jakoby dokonane skiasy-fikarwanie skały z Leszczawki było "poważną pomył­ ką". Nikogo też ta rzekoma pomyłka nie mogła wpro-wadzić w błąd, gdyż wszystkie charakterystyczne ce-chy skały były w moich opracowaniach podane. Prag-nę jeszcze dodać, że nazwa diatomit została podtrzy-mana d!la skał z Leszczawki w pracy M. Kamieńskie­ go i Z. Tokarskiego (5), a w Rumunii identyczne skały noszą nazwę diatomitów (6) od 30 lat i nie budzi" to niczyjego sprzeciwu.

Z drobniejszych nieścisłości, z których podane po-niżej pierwsze dwie w pewnym sensie rzutują na gos-podarczą wartość złoża krajowego diatomitu,

chciał-bym sprostarwać następujące: ·

l) najbliższa stacja kolejowa od wsi Leszczawka znajduje się nie rw Przemyślu w odległości 54 km, ale ok. 26 km w Krościenku nad Strwiążem; 2) od-ległość Huty Poręby od stacji <kdlei wąskotorowej w Dynowie wYnosi w linii powietrznej 8 km, a nie 11 km, a połączenie kolowe między tymi miejscowoś­ ciami nie jest przerwane, ponieważ POwYżej Dynorwa stoi na Sanie nowoczesny most żelbetonowY;

3) opracowując dotychczasowe wyniki badań tech-nologicznych, autor pominął pracę M. Kamieńskiego i Z. Tokal\S'kiego (5) jak i moje dane;

4) błędne jest twierdzenie M. Krzyżanowsk.i.ego, jakoby skały z nagromadzeniem okrzemek były oma-wiane w pracach B. Buja1skiego (2) i K. Guzika, W. Pożaryskiego (3) i określone jako meni'lity;

5) obca językowi polskiemu jest nazwa "wodoroś­ la", ·jest to rusycyzm, polski odpowiednik brzmi: "wo-dorosty",

Na zakońCzenie kilka słów o metodzie opracowania M. Krzyżanowskiego. Najistotniejszym elementem ar-tykułu tego autora są wyniki jego własnych badań oraz współpracowmków, które miały 'być odpowiedzią byłego Przedsiębiorstwa Surowców Skainych w

Kra-kowie na zlecenie władz nadrzędnych. Niestety, trze-ba to wyraźnie powiedzieć, między programem badań wYmienionych w artykule a ich rozwiązaniem jest ogromna dysproporcja. Czyż można bowiem nazwać scharakteryzowaniem złoża wYkonanie 6 analiz

che-·micznych (!), opisanie 3 płytek cienkich (!) oraz wyko-nanie pomiarów 3 wskaźników fizycznych na '3 . prób-kach? Pozos.tałe 5 wskaźników dla 3 próbek oznaczył Instytut Techniki Budowlanej w Warszawie, skąd też zaczerpnięto dane. Należy przy tym podkreślić, że wY-chodnie diatomitów nadających się do eksploatacji ciągną się pasem ok. 100 m na długości 7 km, a ilość odmian, które można wYróżnić makroskopowo, sięga tuzina(!).

Trudno mi ocenić, w jaki·m stopniu próbki z Lesz-czaw-ki odpowiadają próbkom z Huty (zwłaszcza od-miany L2 i L3), gdyż brak w artykule odpowiedniego umiejscowienia próbek. W 'każdym razie odmiany H2 i H3 z Huty w znikomym procencie uczestniczą w bu-dorwie złoża. matego też nie można przykładać wagi

do Wynik6w badania tych pr6bek jako do próbek ni e-typowych.

Wydaje się, że na podstawie tak niedokładnych da-nych nie możria też wyciągnąć końcowych wniosków. Tymczasem niezrozumiałe jest, na podstawie jakich badań i wYników autor zawyrokował w punkcie 3 swoich wniosków, że diatomity nie nadają się -jako pochłaniacz, ośrodki filtracyjne, surowce do produkcji szkl~ wodnego i domieszki hydrauliczne. Brak jest na-tomiast w opracowaniu tym odpowiedzi na postawio-ne tam pytanie, czy diatomit z LeszczaWki może zna-leźć zastosowanie ja:ko: l) surowiec do produkcji lek-kich wyrobów ceramicznych; 2) materiał do izolacji cieplnej i dźwiękowej. Nie ma także wzmianki o wy-nikach zapowiedzianych badań przeprowadzonych w skali półprzemysłowej.

Wreszcie rodzi się pytanie, dlaczego PGSS nie wY-konało zleconej mu przez Ministerstwo Budownictwa dokumentacji geologicznej złoża diatomitów, mimo znalezienia dla nich przynajmniej jednego, ale poważ­ nego, zastosowania właśnie w ~budownictwie, przy czym - jak .piszącemu te słowa wiadomo - odpowied-nie fundusze były zabezpieczone? Daa porównania po-dam, że struktura wykorzystania diatomitów w ZSRR przedstawia się następująco: budownictwo pochłania ok. 7fll/o wydobycia, przemysł materiałów izolacyj-nych - 3f11/o, a tylko · :1l/o przypada na pozostałe za-stosowania.

Uwagi te chciałbym zakończyć akcentem optymi-stycznym. 26 stycznia 1962 r. została zwołana przez WRN w Rzeszowie konferencja w sprawie wykorzy-stania diatomitu z Leszczawki w przemyśle. Okazało się, że otwierają się nowe mo:i:liwości zastosowania diatomitu, m.in. jako nośnika trucizn grzybo- i owa-dobójczych. Na konferencji tej została powołana ko-misja, która będzie koordynować wszystkie badania nad diatomitami i opracowywać wyniki, które miej-my nadzieję, będą bardziej wszechstronne.

LITERATURA

l. Bram l e t t e M. N. - Monterey Formatlon of

California and origin of its siliceous rocks. Geol. Surv. Prof. Paper 212. Washington 1946. ·

2. B u j a l s ki B. - Sprawozdanie z badań wYkona-nych w .1933 r. na Ark. DobromiL Pos. Nauk.

·PIG 39. Warszawa 1934.

3. Guzik K., Pożaryski W. - Fałd Biecza. PIG Biul. 53. Warszawa 1950.

4. Kam i e ń s ki M., S o k a l s k i Z. - O niektó-rych skalach krzemionkowYch w Polsce. "Rocz . .PTG" t. XIX, z. 2. Kraków 1950.

5. K a m i e ń s k i M., T ok ar s ki Z. - O znacze-niu niektórych skał w Karpatach :fllisZOwYCh dla przemysłu materiałów ogniotrwałych. "Kwart. Geol." 1958, z. l.

6. Kotlarczyk J. - Diatomity w Rumunii. "Przegl. Geol." 1961, nr 8.

7. Kotlarczyk J. - O występowaniu diatomitu we fliszu Karpat Polskich. "Przegl. Geol." 1955, nr 5.

8. Kotlarczyk J. - Wstępne wyniki badań nad diatomitami karpackimi. "Przegl. Geol." 1958, nr 2. 9. Luczicki W. I . -Pietrografija, T. II. Moskwa

1949.

10. R u c h i n L. B. - Osnowy litologii. Leningrad-Moskwa 1953.

11. S z w i e c o w M. S. - Pietrografija osadocznych porod. Moskwa 1948.

12. Turnau-Morawska M. - Petrografia skał osadowYch. Warszawa 1954.

13. Woronkow B. S., Tukail.ska E. M. - Dia-tomit, triepieł, opoka. Triebowanija proonyszlen-nosti k kaczestwu minerałnogo syria. Wypusk 21. Moskwa 1947.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Starożytna literatura, historia i kultura są fundamentami Europy współczesnej. W basenie Morza Śródziemnego narodziły się nauki matematyczne, fizyczne, przyrodnicze, idee filo-

własnych, zrozumiałam, czego wspinacz musi się nauczyć, jaki ro- dzaj doświadczenia cielesnego musi osiągnąć, by móc w ogóle za- cząć się wspinać i wykonywać zjazdy oraz

Duloksetyna jest zarejestrowana w Polsce w leczeniu dorosłych pacjentów z rozpoznaniem tak zwanych dużych zaburzeń depresyjnych, jak również objawów

nie rozumie dlatego, że zamiast powiedzieć konkretnie, o co ci chodzi („Pozbieraj klocki do pudełka&#34;), zalewasz je potokiem słów albo wściekasz się.

nie był podjęty żaden środek nadzorczy przez właściwy organ nadzoru (lub analogiczne działanie innego uprawnionego podmiotu na podstawie odrębnych ustaw) w stosunku do mnie

Reakcją na pojawiające się przejawy agresji wobec Żydów, którzy po wojnie zdecydowali się pozostać w kraju, gdzie rozpoczął się Holocaust, stały się nowe programy

” Gwarancją dla prywatnego biznesu powinna być formuła promesy wykupywanej przez NFZ pod przyszłe usługi zarówno dla właściciela publicznego, jak i

JEŚ Siostra namawia cię na zrobienie niespodzianki dla rodziców: sałatki owocowej, którą. umiecie