Starostka-Chrzanowska, Halina
"Architekt" : miesięcznik poświecony
architekturze, budownictwu i
przemysłowi artystycznemu (Kraków
1900-1915)
Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 26/1, 5-19
K w artalnik H istorii P rasy Polskiej XXVI 1 PL ISSN 0137-2998 HALINA STAROSTKA-CHRZANOWSKA (Kraków)
„ARCHITEKT” — MIESIĘCZNIK POŚWIĘCONY ARCHITEKTURZE, BUDOWNICTWU I PRZEMYSŁOWI ARTYSTYCZNEMU
(KRAKÓW 1900—1915)
I
Do opracowania arty k u łu wykorzystano m ateriały archiwalne i opra cowania. Ponieważ nie zachowały się archiwa redakcji i adm inistracji „A rchitekta”, niezwykle cennym dla nas źródłem są archiwalia D ru k ar ni U niwersyteckiej, przechowywane obecnie w A rchiw um U niw ersytetu Jagiellońskiego. Są to korespondencja oraz rachunki w ystaw iane adm i nistracji „A rchitekta” za całokształt świadczonych usług (DUJ 1, 2, 37— 39). Zachowały się rachunki dla lat 1900—1905, 1907— 1912 i 1914—1915. W ymienione m ateriały archiw alne stanowią podstawowe źródło do usta lenia wysokości nakładów pisma x. Ponadto zaw ierają cenne inform acje o kosztach druku, planach i inicjatyw ach wydawniczych podejmowanych przez redakcję, o jej sytuacji finansowej itp. Możliwość ustalenia tych danych jest tym cenniejsza, że dla omawianego okresu odczuwa się po wszechny brak archiwaliów redakcyjnych. W A rchiw um Państw ow ym w Krakowie zachował się m.in. zbiór program ów posiedzeń K rakow skiego Towarzystwa Technicznego oraz kilka pism w ysyłanych przez nie w spraw ach „A rchitekta” do D yrekcji Policji w Krakowie.
„A rchitekt” jako inicjatyw a wydawnicza został odnotowany w biblio grafiach, katalogach i spisach czasopism dla tego okresu oraz w pracach z zakresu historii polskiego czasopiśmiennictwa. Wśród tych ostatnich na szczególną uwagę zasługuje pionierska praca J. Pazdura Polskie czaso
pisma poświęcone budow nictw u i materiałom budow lanym do 1918 r. (studium historyczne), w ydana w serii Rady P rasy Technicznej ^War
szawa 1980).
O powstaniu i działalności Krakowskiego Towarzystwa Technicznego
czytam y w Księdze pam iątkow ej jubileuszu Krakowskiego Tow arzystwa
Technicznego 1877·—1902, opracowanej przez M. Dąbrowskiego (Kraków
1 Lukę dla roku 1906 uzupełnia pismo Dyrekcji Policji do A dm inistracji Po datków, k tóre znajduje się w zbiorach Archiw um Państwowego m. Krakowa.
6 H A L IN A S T A R O S T K A -C H R Z A N O W S K A
1902) oraz w Sprawozdaniu z pięćdziesięcioletniej działalności K rakow
skiego Tow arzystw a Technicznego 1877— 1927 (praca zbiorowa, K raków
1927).
Ponieważ w gronie osób związanych z miesięcznikiem znalazło się w ielu w ybitnych "architektów, o ich osiągnięciach możemy przeczytać w pracach z zakresu historii tej dyscypliny nauki. Szerzej ujm uje za gadnienie praca zbiorowa pod redakcją A. Wojciechowskiego Polskie ż y
cie artystyczne w lontach 1890— 1914 (Warszawa 1967), w której dla na
szego tem atu na szczególną uwagę zasługuje Przegląd problem atyki archi
tektonicznej A. Olszewskiego oraz tegoż autora, w części poświęconej
czasopiśmiennictwu, wiadomości o „A rchitekcie” i „Przeglądzie Tech nicznym ” .
Sylw etki redaktorów „A rchitekta” oraz członków kom itetu redakcyj nego zawiera Polski słownik biograficzny; z innych pozycji należy w y mienić A lb um inżynierów i techników w Polsce (Lwów 1932) oraz pracę S. Łozy Architekci i budowniczowie w Polsce (Warszawa 1954).
Od 1 kw ietnia 1900 r. zaczęło ukazywać się w K rakowie pierwsze polskie czasopismo poświęcone sprawom architektury, budownictwa i przem ysłu artystycznego. Był to „A rchitekt”, organ Krakowskiego To w arzystw a Technicznego.
Krakowskie Towarzystwo Techniczne powstało w m aju 1877 r.; jego prezesem został dr Paw eł Brzeziński, dyrektor In sty tu tu Technicznego w Krakowie. Gdy nie powiodły się próby przyjęcia za wspólny organ prasow y „Dźwigni” wydawanej przez lwowskie Towarzystwo Technicz ne, Zarząd Towarzystwa powołał do życia w listopadzie 1880 r. „Czaso pismo Techniczne”. W ydawanie czasopisma natrafiło na trudności, głów nie n atu ry finansowej, toteż na I Zjeździe Techników Polskich w K ra kowie w 1882 r. próbowano szukać nowych rozwiązań. Ostatecznie od kw ietnia 1883 r. „Czasopismo Techniczne” zaczęło się ukazywać pod wspólną redakcją przedstawicieli lwowskiego i krakowskiego środowiska technicznego. Współpraca ta trw ała do 1890 r., po czym Krakowskie To w arzystwo Techniczne powróciło do samodzielnego wydaw ania własnego organu. Nowe kłopoty finansowe, dyskusje nad przyszłością czasopisma, wreszcie sytuacja w polskim czasopiśmiennictwie technicznym zbliżają nas do daty powstania „A rchitekta”. W 1899 r. Kazimierz Obrębowicz ·— inżynier budowlany, członek kom itetu redakcyjnego warszawskiego „Przeglądu Technicznego” oraz gorliwy działacz na rzecz podniesienia społecznej i zawodowej pozycji techników polskich — powrócił do w y suwanej już wcześniej m yśli o konieczności zreorganizowania ukazują cych się czasopism o treści ogólnotechnicznej na rzecz ich specjalizacji. Zyskała poparcie jego propozycja wydaw ania przez środowisko krakow skie czasopisma poświęconego wyłącznie sprawom architektury, lwow skie — inżynierii, a warszawskie — przem ysłu. Krakowskie Towarzy stwo Techniczne wyraziło zgodę na wydawanie „A rchitekta”, natom iast
K. Obrębowicz pomógł w zdobyciu koniecznych środków finansowych. „Tak więc szerokiemu i obywatelskiem u poglądowi śp. Obrębowicza i ofiarności kolegów warszawskich zawdzięcza »Architekt« swoje pow sta nie” 2.
„A rchitekt” był miesięcznikiem 3. Pierw szy num er ukazał się w kw iet niu 1900, ostatni w listopadzie 1915 r. Początkowy form at 27,5 X 37 cm został zm niejszony w połowie 1907 r. do w ym iarów 23,5 X 32,5 cm. Zmieniono również stosowaną dotąd paginację w edług szpalt na num e rację stron. Pojedynczy num er liczył przeciętnie od 8 do 12 stronic, z w yjątkiem num erów podwójnych, których objętość dochodziła do 34 stronic. W obrębie roczników obowiązywała num eracja ciągła. W for mie dodatków do „A rchitekta” wydawano „Wiadomości Budow lane”, których osiem num erów ukazało się w ciągu 1902 i 1903 r., oraz „Do>- datek dla Członków Krakowskiego Towarzystwa Technicznego”. W więk szości przypadków ukazyw ał się on sporadycznie, po czym w 1910 r. zastąpiony został przez tzw. „Okólnik Tygodniowy Krakowskiego Towa rzystw a Technicznego”. Okólnik ten, w ydaw any poza „A rchitektem ”, przejął dotychczasową funkcję „D odatku” oraz innych okólników i za
wiadomień i.
Uzupełnienie do zamieszczanych artykułów stanowił bogaty i różno rodny m ateriał ilustracyjny. Były to plany, rzu ty poziome i przekroje aktualnie wznoszonych lub nagrodzonych na konkursach budowli, ryci n y i zdjęcia całych obiektów i detali architektonicznych5. Ponadto do każdego num eru dołączano tzw. tablice. Były to najczęściej całostronico we kolorowe reprodukcje rysunków, planów czy zdjęć, utrzym ane w te macie jak wyżej. Liczba tablic dla poszczególnych num erów była znacz na; i tak np. rocznik pierw szy zawierał łącznie 50 tablic, drugi — 36,
trzeci ■—■ 65, czw arty —■ 70. N awet w ostatnich niełatw ych przecież la
tach 1914— 1915 rocznik piętnasty zawierał 8 tablic, zaś num er nadzw y czajny — 2. A rtykuły poświęcone zagadnieniom nowych technik i m a
2 W 1913 r. W. E k i e l s k i , kreśląc na łam ach „A rchitekta” (1913, nr 9—10, s. 138—140) nekrolog K. Obrębowicza, przedstaw ił po raz pierwszy okoliczności pow stania pisma.
3 W ram ach rocznika w ydawano 12 num erów, z pewnym i zm ianam i w latach 1901, 1914 i 1915. Pierw sza zm iana została wprowadzona w związku z reorganizacją adm inistracji pisma, dwie następne spowodowały trudności wydawnicze.
4 „Omawiając środki podniesienia ruchu umysłowego w Towarzystwie, zaczęto ty tu łem próby w ydaw ać »Okólnik Tygodniowy«, który spotkał się z przychylnym przyjęciem u członków, zwłaszcza zamiejscowych. Ponieważ koszta tego »Okólnika« nie przewyższały kosztów ' dotychczasowego sposobu inform ow ania członków o sp ra wach Towarzystwa, przeto postanowiono go nadal wydawać poza »Architektem«”.
Sprawozdanie z pięćdziesięcioletniej działalności Krakowskiego T ow arzystw a. Tech
nicznego 1877—1927, K raków 1927, s. 64. . . ·
5 Nie zawsze stanow iły one ilustrację do zamieszczonego obok tekstu. Były ta także samodzielne w izerunki prać poszczególnych autorów. ■·-·- : j:
8 H A L IN A S T A R O S T K A -C H R Z A N O W S K A
teriałów budow lanych uzupełniały rysunki techniczne, tabele itp. Trudną, pionierską pracę redagowania pierwszego polskiego czasopis ma poświęconego sprawom arch itek tu ry i budownictwa podjął W ładysław Ekielski (1855— 1927), jeden z w ybitnych architektów polskich, znany publicysta i ceniony pedagog 6. Do redagowania „A rchitekta” przystąpił ze znacznym doświadczeniem w pracy redakcyjnej i publicystycznej, po nieważ od 1886 r. związany był z „Czasopismem Technicznym”, począt kowo jako członek kom itetu redakcyjnego, a następnie jako jego głów n y redaktor. Gdy w styczniu 1900 r. zawieszono wydaw anie „Czasopis m a”, Zarząd Towarzystwa powierzył m u redakcję „A rchitekta”. W. Ekiel ski redagował sześć pierwszych roczników; potem został członkiem ko m itetu redakcyjnego oraz jednym z płodniejszych autorów. G dy w 1905 r. oświadczył, że nadal obowiązków redaktorskich sprawować nie może, kom itet zaprosił na to stanowisko Jana Sasa Zubrzyckiego. W piśmie do D yrekcji Policji w K rakowie prezes Krakowskiego Tow arzystw a Tech nicznego przedstaw ił go jako członka Towarzystwa oraz architekta cy wilnego i emerytowanego starszego inspektora budownictwa miejskiego 7. Ja n Sas Zubrzycki (1860— 1935) przed objęciem funkcji głównego redak tora „A rchitekta” był przez sześć kolejnych lat członkiem jego kom itetu redakcyjnego oraz autorem licznych artykułów . W czerwcu 1907 r. Zub rzycki zrezygnował z funkcji redaktora „A rchitekta”, a także wycofał się z kom itetu redakcyjnego 8. Po jego odejściu W. Ekielski raz jeszcze przejściowo w spierał miesięcznik jako redaktor. Od listopada 1908 do końca ukazyw ania się „A rchitekta”, tj. do listopada 1915 r., funkcję re daktora pełnił Jerzy W archałowski (1875—1936), jeden z założycieli, a na stępnie prezes krakowskiego tow arzystw a Polska Sztuka Stosowana. Wraz z przyjęciem stanowiska redaktora „A rchitekta” J. W archałowski przystąpił do Krakowskiego Towarzystwa Technicznego. „A rchitekt” miał także dwóch „tymczasowych” redaktorów. Pierw szym z nich był sekre tarz Krakowskiego Towarzystwa Technicznego inż. Eustachy Śmiałowski, k tó ry przez wiele lat prowadził wzorowo — co w ielokrotnie podkreśla no — adm inistrację pisma; w 1907 r. wobec przejściowych trudności po wierzono mu redakcję szóstego num eru. Podobna sytuacja powtórzyła się w 1912 r., kiedy J. W archałowski udając się na dwumiesięczny urlop złożył redakcję dziewiątego i dziesiątego num eru X III rocznika w ręce
jednego z członków redakcji. ■
W ciągu piętnastu la t w skład kom itetu redakcyjnego weszło 25 osób 9.
8 P a trz biogram W. Ekielskiego autorstw a S. S w i e s z c z o w s k i e g o w Pol
skim słow niku biograficznym, K raków 1947, t. VI/3, z. 28, s. 222.
7 AP Kraków. StG K r, sygn. 269, pismo z 2 I 1906.
8 Można przypuszczać, że miało to związek z jego pracą redaktorską nad S k a r
bem architektury w Polsce. To wielotomowe wydawnictwo zyskało sobie przy
chylną opinię i było kontynuow ane do 1916 r.
kon-Przez cały ten okres kom itet liczył od 4 do 8 osób (4, 6, 7, 8). Zamieszczo ny na łamach „A rchitekta” skład pierwszego kom itetu redakcyjnego (z uwzględnieniem statusu zawodowego) przedstaw iał się następująco: R. Meus — budowniczy, S. Odrzywolski — radca budowlany, prof. J. Po- kutyński, T. Talowski — budowniczy, W. Wdowiszewski oraz J. Zawiej-
ski i Jan Sas Zubrzycki —■ architekci cywilni.
W ciągu owych piętnastu lat redakcja pisma kilkakrotnie zmieniała swą siedzibę, co w znacznym stopniu było spowodowane zmianam i na stanow isku naczelnego redaktora. I tak od 1900 do 1904 r. włącznie mieściła się w domu przy ul. Wolskiej 36 (obecnie M anifestu Lipcowego), projektow anym przez S. Odrzywolskiego. K olejny adres to ul. K ilińskie go 4 —- t u mieściła się redakcja „A rchitekta” od 1905 po drugie półro cze 1907 r. włącznie. Następnie, w związku z pow rotem W. Ekielskiego na stanowisko naczelnego redaktora, adres uległ kolejnej zmianie: ulica Wolska 40 — był to jednocześnie domowy adres Ekielskiego. W połowie 1908 r. nastąpiła kolejna zmiana redaktora (J. Warchałowski) i siedziby redakcji, która odtąd — aż do roku 1914 włącznie — mieściła się przy ul. Wolskiej 14. W 1915 r. siedzibę jej przeniesiono na ul. Batorego 4.
W pierwszych latach adm inistracja miesięcznika zajmowała wspólny z redakcją lokal przy ul. Wolskiej 36. W 1905 r. przeniosła się na ul. Zgo
dy 1, a następnie —■ na dwa kolejne lata — do domu przy ul. Czystej
14. W roku 1908 adm inistracja „A rchitekta” powróciła chwilowo na ul. Wolską pod num er 40, po czym przez siedem następnych lat, aż do końca wydaw ania pisma, mieściła się ponownie w domu przy ul. Czy stej 14 10.
„A rchitekt” w raz z dodatkam i w ydaw any był w D rukarni U niw ersy teckiej pod zarządem Józefa Filipowskiego. Tam także drukowano pros pekty reklam ow e i papiery firmowe. D rukarnia zajmowała się również zamiejscową w ysyłką egzemplarzy pisma. Analiza nakładów w latach 1900— 1915 w ykazuje nieznaczne różnice w obrębie jednego rocznika. N aj większe zróżnicowanie wystąpiło w początkowym okresie: nakład pierw szego num eru wyniósł 2600 egz., num er drugi, podobnie jak następne, miał nakład 1000 egz, Od połowy 1900 r. aż do końca ukazyw ania się „A rchitekta” wielkości te w ahały się od 700 do 850 egz., w sporadycznych tylko przypadkach liczby te przekraczając (900, 1000, 1200). O statni n u m er „A rchitekta” z listopada 1915 r. w ydany został w nakładzie 850 egz. Wysokość nakładów „Wiadomości Budow lanych” oraz „Dodatku dla Członków Krakowskiego Towarzystwa Technicznego” nie zawsze jest w y mieniona w rachunkach. Wiadomo jednak, że „Wiadomości”, jeśli uka zywały się, dodawano do każdego n u m eru „A rchitekta”, zaś „D odatek”
frontowano ze spraw ozdaniam i z walnych dorocznych zebrań Krakowskiego To w arzystw a Technicznego oraz z innym i m ateriałam i.
10 H A L I N A S T A R O S T K A -C H R Z A N O W S K A
przeznaczony był tylko dla członków Krakowskiego Tow arzystw a Tech nicznego. Obok kosztów za d ru k poszczególnych num erów , którego cena uzależniona była od wielkości nakładu i ilości arkuszy wydawniczych, w idnieją w rachunkach takie pozycje, jak opłata za korekty nadzwyczaj ne i łamanie, za wielkość czcionek (borgis i petit), za układ spisu rzeczy, za wyrzucone wiersze. Duże zróżnicowanie w cenie występowało przy druku tablic, rycin i inseratów. Wynikało to zarówno z gatunku farb i pa pieru, jak i zastosowanych technik drukarskich. Przykładowo, koszt
pierwszego num eru (IV2 arkusza), k tó ry w ydrukowano w liczbie 2600
egz., wyniósł 309 kor., zaś druk pięciu rycin w kolorze na papierze k re dowym do tegoż num eru kosztował 340 kor. Ponadto okładka wraz, z inseratam i na ostatniej stronie —· 113 kor. Wysłanie dwóch egzempla rzy do cenzury — 1,50 kor., wysłanie 600 egz. do W arszawy — 5,03 kor. Pełniejszy reje str kosztów ponoszonych przez redakcję zaw ierają rachun ki z la t późniejszych.
Krakowskie Towarzystwo Techniczne podejm ując nową i potrzebną inicjatyw ę wydawniczą potrzebowało w sparcia finansowego, ty m b ar dziej że bilans końcowy „Czasopisma Technicznego” był ujem ny. Bardzo staran n a szata graficzna zwiększała w znacznym stopniu koszty tego wydawnictwa. Z inicjatyw y K. Obrębowicza warszawski „Przegląd Tech niczny” przekazał na rzecz „A rchitekta” część funduszów pochodzących
od tzw. współnakładców Spraw y finansowe „A rchitekta” pow racały
często na posiedzenia Zarządu oraz na doroczne Walne Zgromadzenia Krakowskiego Towarzystwa Technicznego. Początkowa subwencja Towa rzystw a w wysokości 1600 kor. okazała się niew ystarczająca i w stycz niu 1901 r. podniesiono ją o 200 k o r .12 W 1902 r. redakcja „A rchitekta” zmuszona była podnieść wysokość rocznej prenum eraty, „pismo bowiem nasze, jak czytelnicy łatwo ocenią, wymaga tak znacznych nakładów, że m usim y to uczynić, chcąc pism u nie zyski, ale możność istnienia i roz woju zapewnić” 13. Czynione w 1903 r. starania o przyznanie subwencji rządowej i krajow ej zakończyły się niepowodzeniem. W 1907 r. spraw y finansowe „A rchitekta” nie przedstaw iały się dobrze, stąd dotacja To w arzystw a wyniosła aż 3400 kor. W grudniu tegoż roku referent komi sji lustracyjnej składając sprawozdanie ze skontra kasy Towarzystwa proponował, aby w przyszłości budżet uwzględniał tylko własne siły fi nansowe, nie licząc na abonentów ani na subwencje spoza G a lic jiu .
11 Nie znam y wysokości tej kwoty, podobnie jak wysokości innych subw encji płynących z Warszawy. Jak pisał W. E k i e l s k i („A rchitekt”, 1913, n r 9—10, s. 140), subw encje te „czerpane stam tąd przez szereg la t utrw aliły byt czasopisma”.
18 Mimo zastrzeżeń, że w przyszłości pomoc finansowa nie przekroczy tej kw o ty, Towarzystwo wspierało wielokrotnie „A rchitekta” zwiększoną subwencją.
13 „A rchitekt”, 1902, n r 1, s. 7. .
14 StGKr, sygn. 202. Jest to odpis Spraw ozdania -z XV posiedzenia Nadzwy czajnego Walnego Zgromadzenia Towarzystwa Technicznego w dniu 18 X II 1907.
Próbą wyjścia z niełatw ej sytuacji było utworzenie w 1908 r. tzw. po mocniczego funduszu rezerwowego, który służyć miał na pokrycie w y datków nadzwyczajnych, nie mieszczących się w rocznym budżecie w y dawnictwa. Było to konieczne ze względu na zmniejszenie się niektórych źródeł dochodu (np. subwencji koła współnakładców „Przeglądu Tech nicznego”) 1S. Pomocniczym funduszem rezerw ow ym zajmował się jego inicjator T. Stryjeński, on też pierwszą zebraną kw otę w wysokości 600 kor. złożył na książeczkę bankową do dyspozycji redakcji. W następnym ro k u subwencja Towarzystwa wyniosła 2300 kor., a w 1910 wzrosła do 3100. Redakcja otrzym ała także dotację od Rady Miejskiej na ogłoszenie w yników konkursu na regulację Wielkiego Krakowa. Na dorocznym w al nym zgromadzeniu odbytym w m arcu 1910 r. stwierdzono pomyślny roz wój „A rchitekta” oraz duże zasługi jego redaktora (J. Warchałowski) w uzyskiw aniu licznych subwencji. Jeszcze w tym samym roku na po siedzeniu Wydziału uchwalono wniesienie do sejm u petycji o subwencję dla „A rchitekta” i na zorganizowanie w gmachu Towarzystwa stałej w y staw y budowlanej. W 1911 r. dotacja Krakowskiego Towarzystwa Tech nicznego wyniosła 4200 kor. Powrócono także do spraw y pomocniczego funduszu rezerw ow ego16. O statnie dane o spraw ach finansowych „A r chitek ta” dotyczą roku 1912, w którym subwencja Towarzystwa wynio sła 2200 kor. Pewne kw oty w pływ ały do kasy od zamieszczonych anon sów.
Podejm ując tru d w ydaw ania „A rchitekta”, K rakowskie Towarzystwo Techniczne stworzyło swoim członkom w arunki zachęcające do jego sta łej prenum eraty. W rutynow ym piśmie Towarzystwa do policji w K ra kowie czytamy: „»Architekta« otrzym ywać będą członkowie naszego To w arzystw a bezpłatnie, w raz z dołączonym dla nich tylko, a sprawom Tow arzystw a poświęconym dodatkiem. Dla innych osób ustanaw ia się przedpłatę w kwocie 16 kor. rocznie” 17. Ponadto członkowie Towarzy stw a ze względu na zróżnicowanie zawodowe mieli do w yboru „Archi te k ta ” i warszawski „Przegląd Techniczny” 18. W w yniku w ym iany z re
15 W yraźne zmniejszenie się zainteresow ania „A rchitektem ” ze strony W ar szawy może mieć związek z pojaw ieniem się od 1907 r. nowego dodatku do „Prze
glądu Technicznego” pt. „A rchitektura”:
16 „Fundusz tak i jest konieczny wobec rozwoju pism a pod względem treści i ilustracji, a zbyt słabego przyrostu prenum eratorów . P. Stryjeńskiem u udało się zebrać od kolegów i przyjaciół pism a szereg deklaracji na znaczniejszą sumę. ;[...] Należy się spodziewać, że pożyteczna inicjatyw a nie poprzestanie na tym i zachęci przyjaciół pisma do składania datków na ten bardzo potrzebny fundusz” („Archi te k t”, 1911, n r 4—5, s. 68).
17 StGKr., sygn. 202. .
18 Członkowie Krakowskiego Towarzystwa Technicznego, otrzym ywali. „Archi-, te k ta ” lub „Przegląd Techniczny” nieodpłatnie, obowiązywało ich jednak płacenie składki członkowskiej. Że nie zawsze było z tym najlepiej, świadczy wniosek inż. Żeleńskiego z lutego 1906, aby członkowie, którzy, przez ,pół roku nie płacą składki,
1 2 H A L IN A S T A R O S T K A -C H R Z A N O W S K A
dakcją „Przeglądu” oraz pomocy finansowej jego współnakładców część nakładu „A rchitekta” wędrowała do Warszawy. N um ery te były broszu rowane i wysyłane przez D rukarnię Uniwersytecką, dzięki czemu w jej rachunkach odnajdujem y jedyne, fragm entaryczne, dane o wielkości tych wysyłek.
Od początku swego istnienia „A rchitekt” zabiegał o szerokie grono odbiorców poprzez reklam ę oraz nawiązywanie kontaktów z redakcjam i pokrew nych czasopism, zarządami polskich tow arzystw technicznych i in nych. W um acnianiu jego pozycji znaczną rolę odegrał fakt, że był orga nem Krakowskiego Towarzystwa Technicznego. Do krakow skich towa rzystw i instytucji zaprzyjaźnionych z „A rchitektem ” należały niew ątpli wie Krakowskie Stowarzyszenie Budowniczych, Polska Sztuka Stosowa na, Akademia Umiejętności, Grono K onserwatorów Galicji Zachodniej, Towarzystwo Sztuk Pięknych. W yrazem tego były m.in. sprawozdania z posiedzeń ww. tow arzystw , drukow ane w kronice na łamach miesięcz nika. Także krakow ski „Przegląd Ceramiczny” związany był z „A rchi tek tem ” przez osobę swego redaktora K. Rollego 19.
We Lwowie „A rchitekt” zyskał uznanie i poparcie Koła A rchitektów oraz Towarzystwa Politechnicznego. Zarówno Wydział tego Towarzy stwa, jak i redakcja „Czasopisma Technicznego” zachęcali do prenum e ra ty „A rchitekta” tym bardziej, że członkowie Towarzystwa otrzym ali w 1900 r. znaczną zniżkę w rocznej prenum eracie. Ponadto egzemplarz „A rchitekta” uzyskany w drodze w ym iany za „Czasopismo Techniczne” dostępny był w czytelni Towarzystwa. „A rchitekta” prenum erow ały także O ddziały Towarzystwa Politechnicznego w S try ju i Stanisławowie. W 1909 r. Koło A rchitektów uchwaliło dla swych członków obowiązek jego prenum eraty. W tym że roku, dzięki staraniom prezesa i członków tego Koła, sekcja ekonomiczna Rady Miejskiej przeznaczyła ze swego budżetu 500 kor. subwencji dla „A rchitekta”. Natomiast w lutym 1909 r. odbyło się zebranie członków Koła A rchitektów z udziałem J. W archa- łowskiego, na którym zaproponowano wydawanie przy „A rchitekcie” spe cjalnego dodatku z reprodukcjam i prac architektów lwowskich. Także Prezydium Delegacji A rchitektów Polskich polecało „jak najżyczliwszy udział w prenum eracie istniejących już pism, a więc »Architekta« jako swego organu, który obfitując w środki m aterialne, będzie mógł zastąpić wszystkie dezyderata architektów polskich” 20. Na zasadzie w ym iany część egzemplarzy wysyłano za granicę do redakcji czasopism fachowych lub towarzystw. I tak, w 1907 r. Zarząd Towarzystwa podał do wiado
m e otrzym ywali ww. czasopism. Wniosek ten nie uzyskał większości głosów („Archi te k t”, 1906, n r 2, dodatek).
10 Prenum eratorzy „A rchitekta” mogli otrzymywać krakow ski „Przegląd Cera miczny” za zmniejszoną opłatą.
mości, że wiedeńskie Stowarzyszenie A ustriackich Inżynierów i A rchi tektów wyraziło zgodę na wymianę, natom iast odmówiła jej redakcja „Schweizerische Bauzeitung”. Główne składy „A rchitekta” znajdowały się w K rakowie (Spółka Wydawnicza Polska) oraz w Warszawie, po czątkowo w znanej firm ie G ebethner i Wolff, później E. Wende i Ska na K rakowskim Przedmieściu.
III
W ciągu piętnastu lat ukazyw ania się „A rchitekta” w ystępow ały na jego łamach działy inform acji, które przedstaw ia tabela 1 21.
T ab e la 1 Działy informacji Rocznik Ar ty ku ły K on ku rs y Ko nstrukcja P iśm ie nn ic tw o Kro ni ka Z in sty tu cj i nau kow ych Z ło te m y śl i O bj aś n ie n ia ta bl ic i ryc in Sp is ta blic i ilu st ra cji 1:1900/1901 X X X X 2:1901 X X X X 3 :1902 X X X 4 :1903 X X X 5:1904 X X X 6:1905 X X X X X 7 :1906 X X X X X X 8:1907 X X X X X X X 9 :1 9 0 8 X X X X X 10:1909 X X X X X X 11:1910 X X X X X X 12:1911 X X X X X X 13:1912 X X X X X X 14:1913 X X X X X X 15:1914 X X X X 16:1915 X X X X
Analiza stabilności poszczególnych działów inform acyjnych wykazała, że do stałych należały: „A rtykuły”, „K onkursy” i „K ronika”. Najliczniej reprezentow any był dział „A rtykuły”. Ponieważ zdarzało się, że jeden
21 Nazwy działów inform acyjnych zaczerpnięto ze spisów treści poszczególnych roczników.
14 H A L IN A S T A R O S T K A -C H H Z A N O W S K A
arty k u ł drukow any był w kilku kolejnych num erach, stąd ich liczba dla poszczególnych roczników była różna. W arto także podkreślić, że w początkowym okresie liczba artykułów wymienionych w indeksie po szczególnych roczników była zawyżona przez niedopracowanie kryteriów kw alifikujących do tego działu. I tak np. w indeksie rocznika I w ystę puje 60 artykułów , jednak przy bliższej analizie okazuje się, że praca publicystyczna traktow ana była na rów ni z działalnością praktyczną. Stąd S. Barabasz, którego nazwisko otw iera listę autorów, znalazł się tam jako autor tablicy pam iątkowej i okładki, których zdjęcie wraz z krótką notatką zamieszczono. Taką samą stabilność jak arty k u ły w ykazują dwa działy inform acyjne: „K onkursy” i „K ronika”. Poprzednikam i „K roniki” były w ystępujące wcześniej: „Drobne wiadomości i objaśnienia”, „Różne wiadomości”, „Rozmaitości” i „Spraw ozdania”. Ponieważ od R. IX: 1908 została wprowadzona stała nazwa „K ronika”, w naszym ujęciu tabela rycznym obejm uje ona ww. działy inform acji. Dla omówienia i zasygnali zowania nowych publikacji od R. VI: 1907 wprowadzono dział o nazwie
„Nowe książki”. W dwóch następnych rocznikach były to: „Bibliografia”, a następnie „Piśm iennictwo” .
Dla przedstawienia reprezentacji chronologicznej w ystępującej w
ar-T a b ela 2 Liczba opublikowanych artykułów — reprezentacja
chronologiczna
Rocznik Okresy chronologiczne 1900-1915 dłuższe okresy 1:1900/1901 22 21 . 2:1901 18 11 3:1902 12 12 4:1903 3 7 5:1904 16 7 6:1905 9 7 7:1906 29 14 8:1907 14 3 9:1908 19 10 10:1909 38 10 11:1910 37 6 12:1911 38 11 13:1912 24 2 14:1913 19 4 15:1914 8 2 16:1915 1 2 Razem 307 129
T a b el a З L ic zb a o p u b li k o w an y ch ar ty ku łó w — re p re ze n ta cj a rz ec zo w a R a z e m : f - 67 r o 4 4 2 9 2 6 r o 5 · (NI r ~ 4 0 r o Tj-40 1 - 1 - I 1 1 111 1 r o V) CN CN - - - - CN 1 1 - 1 1 2 Tj* ГО 4 0 - - r o - - r o 1 V—( CN co £ 40 CN - і— 1 CN -1 r f 1 1 OCNn fN 00 4 0 ГЧ - CN 40 r o ł— 1 r j -1 CN r - -r o i—Ί o 4 0 oo - CN CN t— l 1 i 1 t=H ic on O ON «/■> CN « r j - τ ί- T“-( ca o O ΙΛι μ on •Tj (N 1 T r j T -t 4 0 CN 1 - r ^ N O O & co CO <4 - r o CN - CO r o - 1 CN r - | r o OO CN 1 ГО CN r o 1 r o r o 40 тЧ r ř - r o - - CN - - 1 t"-ι/Ί - ON - CN - « 1 CO CN CN - 25 ті* - - - 4 0 r o 1 1 1 i 1 1 1 CN r o CN CN rO CN r o 1 <N 1 in CN r o -ir> <N CN CN r o r o CN CN r-< 1 Ttf- t> r o « |3 0 - CO Г - * O ' Ό - 1 4 0 r o - CN r o Tt* D zi ał y rz ec zo w e S pr aw y zaw o do w e K on k u rs y i w y st aw y Kr ak ów H is to ri a ar ch it ek tu ry i szt u k i Z ab y tk i arc hitek tury K o ns er w ac ja i re st au ra cj a zab yt kó w N ow e pr ąd y w arch itektu rze N ow e te ch n ik i i m at er ia ły budo wlan e N ow o w zn ie si on e ob iek ty P rz em y sł art y sty cz ny S zt uk a lu do wa Nekro logi R az em : 1 -... ... ... . L p . - CN r o T j- υο 4 0 Г " 0 0 On o <N
16 H A L IN A S T A H O S T K A -C H R Z A N O W S K A
tykułach „A rchitekta” przyjęliśm y dwa okresy (por. tabela 2). Są to la ta 1900— 1915 oraz dłuższe okresy chronologiczne. Pierw szy okres obej m uje 15 łat, w ciągu których ukazyw ał się „A rchitekt”. Dla poszczegól nych roczników były to w ydarzenia aktualne dla danego roku, z niewiel kim i powrotam i do lat wcześniejszych. Spraw y aktualne znalazły odbi cie przede wszystkim w artykułach oraz takich działach, jak „K ronika” i „K onkursy”. Okres ten jest najliczniej reprezentow any. Jeśli chodzi 0 okres drugi, obejm ujący dłuższe okresy chronologiczne, to w ystępuje on w artykułach z zakresu historii arch itek tu ry i sztuki, konserw acji 1 restauracji budynków. Także w artykułach, w których dominuje K ra ków, dla pełniejszego obrazu autorzy w racali często do wieków minio nych.
Analiza zawartości poszczególnych artykułów pozwoliła ustalić rep re zentację rzeczową „A rchitekta”. Obejm uje ona 12 działów, które wymie nione są w tabeli 3. Trzeba zaznaczyć, że o zaliczeniu arty k u łu do jednego z wymienionych działów decydował dominujący w nim tem at, ponieważ często były to prace wielowątkowe; np. przedstaw iając nowo wzniesione obiekty, autorzy wskazywali na nasze, a także zagraniczne tradycje w te go rodzaju budownictwie itp. Najliczniej reprezentow ane były spraw y zawodowe oraz konkursy i wystawy. W dziale pierw szym szeroko pojęte spraw y zawodowe przew ażały przede wszystkim w artykułach redakcyj nych, gdyż redakcja — w ierna swemu programowi — w ytrw ale dążyła do tego, by architekci „zajęli w społeczeństwie stanowisko równorzędne innym sztukom ”. (Tak np. w 1904 r. zamieszczono polemikę w obronie praw autorskich.) W dziale tym znalazły się także spraw y związane z kształceniem architektów ; redakcja „A rchitekta” popierała m.in. dąże nia Prezydium Delegacji A rchitektów Polskich, które doprowadziły do otw arcia K atedry A rchitektury przy krakow skiej ASP. Daje się zauwa żyć duża zbieżność tem atyczna z drugim działem rzeczowym: „K onkur sy i w ystaw y”. Nie było to suche sygnalizowanie w arunków czy w y ników konkursów, jak to miało miejsce w dziale „K onkursy”, lecz bardzo dokładne omawianie przedstawionych i nagrodzonych projektów, z rysun kami, rzutam i i t p .22 Trzecim tem atem poruszanym na łamach „A rchitek ta ” w licznych artykułach redakcyjnych i autorskich był ze zrozumiałych względów Kraków. Na plan pierwszy w ybijał się Wawel. Tem at ten do tyczył nie tylko jego historii i konieczności odnowienia, ale także no wego przeznaczenia w nętrz oraz zagospodarowania całego Wzgórza Wa welskiego i jego najbliższego otoczenia 23. Obok niewątpliwej dostępności źródeł dotyczących tego tem atu, główne znaczenie miał tu fakt, że K ra
22 Na łam ach „A rchitekta” bardzo chętnie omawiano konkursy krajow e i za graniczne, stąd redakcja nie akceptow ała sytuacji, gdy pom ijano ją przy ogła szaniu wyników.
23 W 1908 r. ukazał się arty k u ł Akropolis, autorstw a S. W yspiańskiego i W. Ekiel skiego. Był to rezultat ich przemyśleń nad architektoniczną przyszłością Wawelu.
ków, a przede wszystkim Wawel, był dla Polaków symbolicznym „ser cem ” nie istniejącej na mapie Polski. W artykułach poświęconych m ia stu znalazły się także zagadnienia dotyczące nowych rozwiązań kom uni kacyjnych, a także prawidłowej rozbudowy Wielkiego Krakowa. K olejny dział — „Konserwacja i restauracja zabytków ” związany był ściśle z dzia łami „Historia arch itek tu ry i sztuki” oraz „Zabytki arch itek tu ry ”. Za mieszczone tu arty k u ły służyły przypomnieniu, a często i ratow aniu cen nych zabytków arch itektury rozsianych po całym kraju. Tem aty te cie szyły się dużym zainteresowaniem, stąd np. dzieje grodu i zam ku w Żół kwi, które J. Sas Zubrzycki przedstaw ił w dwóch obszernych opracowa niach, zostały później w ydane osobno pod redakcją „A rchitekta”, wraz z bogatym m ateriałem ilustracyjnym . O nowo wzniesionych obiektach w różnych częściach k ra ju czytam y w artykułach redakcyjnych zawie rających dane techniczne, rzuty, plany, wreszcie zdjęcia tych budowli (np. gmach Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, Bank Dyskontowy i Biblioteka U niw ersytecka w Warszawie, gmach Galicyjskiej Kasy Osz czędności we Lwowie). W 1905 r. redakcja stwierdzała: „Sześć lat upły nęło, od kiedy ofiarnością kolegów do życia powołane nasze pismo reje stru je dzieła w zakresie arch itek tu ry powstałe na ziemiach polskich. Powiedzieć możemy, że — ile to w naszej mocy leżało — nie zaniedba liśmy niczego, aby dać w yraz dążeniom kolegów naszych, by dzieła ich w szacie wytworzonej podać społeczeństwu do oceny, sami praw ie nigdy nie w yjaśniając swego osobistego zdania, w myśli, że same one pow inny zdobyć to, co im się należy” 24.
Obok spraw związanych z architekturą „A rchitekt” propagował na swych łamach nowe techniki i m ateriały budowlane. Początkowo zapo znawał czytelników z najnowszym i osiągnięciami, głównie za pomocą przedruków z fachowej prasy zagranicznej. Także rodzimi autorzy sta rali się przekonywać o możliwościach zastosowania nowych m ateriałów i technik (np. gruntow anie na żelaznych wspornikach, ogniotrwałe stro py betonowe i ceglane), wypowiedzi swoje uzupełniając rysunkam i tech nicznymi, obliczeniami itp. Redakcja ze swej strony w krótkich w stę pach czy przypisach w yrażała poparcie dla głoszonych na gruncie pol skim nowinek. Na łamach „A rchitekta” poruszano także spraw y zwią zane z nowymi prądam i w architekturze. I tak np. nowym kierunkom w tej dziedzinie panującym w m onarchii austriackiej poświęcony był w ykład E. Kovátsa wygłoszony na otwarcie roku szkolnego 1901/1902 w lwowskiej Szkole Politechnicznej, a następnie w ydrukow any na ła mach „A rchitekta”. W kwestii, czy we wznoszonych obiektach w inna gó rować estetyka, czy funkcjonalność, pismo nie wypowiadało się jedno znacznie, natom iast zawsze apelowało o to, co można by nazwać dobrym budownictwem, a takie powinno łączyć w sobie estetykę z funkcjonal nością w nętrza. „A rchitekt” cenił także i propagował pracę reprezentan
24 „A rchitekt”, 1905, n r 12, szp. 177.
18 H A L I N A S T A R O S T K A -C H R Z A N O W S K A
tów innych, pokrew nych zawodów: malarzy, rzeźbiarzy oraz przedsta wicieli tzw. sztuki użytkowej.
K olejny ciąg tem atyczny „A rchitekta” to spraw y związane ze sztuką ludową. W. Ekielski, otw ierając cykl artykułów zatytułow anych „Na lu dowych m otyw ach”, stwierdził, że nie można dopatrzyć się w pracach architektów takiej odrębności, jaka jest w dziełach malarskich. „Jeśli więc chcemy nadać architekturze jakiś charakter, to droga do celu pro wadzi stanowczo przez rozwój przem ysłu artystycznego opartego o mo tyw y ludowe” 2S. Rozpoczynając ten cykl, redakcja liczyła na szeroki od zew z,e strony czytelników. Już w I roczniku W. Ekielski w arty ku le
Zakopane pisał o pierwszych odkrywcach ludowej sztuki zakopiańskiej.
Ponadto „A rchitekt” drukow ał odczyt W. Jabłońskiego O stylu zakopiań
skim , k tó ry wygłoszony został w Warszawie. Celem tego odczytu było
zapoznanie jak najszerszego grona osób ze stylem zakopiańskim, ponie waż „do zdrowego i normalnego rozwoju sztuki, zwłaszcza wymagającej takich środków, jak architektura, potrzebne jest poparcie i zainteresowa nie nie tylko małej garstki ludzi, lecz całego społeczeństwa”.
Do najpłodniejszych autorów „A rchitekta” należeli jego trzej kolejni redaktorzy: W. Ekielski, J. Sas Zubrzycki i J. Warchałowski. Oprócz a r tykułów redakcyjnych, których byli autoram i, zamieszczali także sporo prac dotyczących różnorodnych zagadnień. Również udział członków ko m itetu redakcyjnego w zapełnianiu łamów pisma był znaczący. Z tego licznego grona można wymienić takie nazwiska, jak K. Knaus, W. K rzy żanowski, S. Odrzywolski, J. Pokutyński, T. S tryjeński i J. Zawiejski. Byli wśród nich i autorzy konkretnych dokonań z zakresu architek tury i sztuki, jak m.in. T. Talowski i L. Wojtyczko. Do grona autorów spoza kręgu „A rchitekta” należeli W. Jabłoński i E. Kováts — piszący głów nie o stylu zakopiańskim, księża G. Kowalski i W. Górzyński — rep re zentujący w spraw ach arch itektu ry kościelnej głosy tzw. światłego ducho wieństwa, F. K lein i S. Tomkiewicz — piszący o tem atach krakowskich, ponadto J. Czajkowski, J. Dziekoński i inni. Natom iast grupę autorów piszących o zastosowaniu nowych m ateriałów w budownictwie i nowych technik budow lanych reprezentują T. Chrząszcz, M. T. H uber, J. Lom bardo. Grono autorów zagranicznych tworzą: J. Ruskin, A. Sem per i A. V etter, których prace w całości lub w streszczeniu przybliżała re dakcja „A rchitekta” swoim czytelnikom. Wobec b raku archiwaliów re dakcji i adm inistracji „A rchitekta” nie udało się ustalić bardzo ważnej kwestii, a mianowicie, czy piszący na łamach „A rchitekta” pobierali ho
noraria autorskie.
W 1915 r. pod datą listopad—grudzień ukazał się ostatni num er „A r chitekta”. Jego redaktorem był J. W archałowski, a kom itet redakcyjny stanowili W. Ekielski, J. Gałęzowski, W. Krzyżanowski, F. Mączyński, T. S tryjeński i K. Wyczański. W 1922 r., po blisko siedmioletniej
wie — dzięki pomocy finansowej M inisterstwa Sztuki i K ultury, O krę gowej D yrekcji Odbudowy we Lwowie i ofiarności Kół A rchitektonicz nych w Krakowie i Lwowie ·—· W. Ekielski wznowił wydawanie „A rchi te k ta ” 26. On także był wydawcą i naczelnym redaktorem przy współ udziale kom itetów redakcyjnych z Krakowa, Lwowa i Warszawy. Śmierć Ekielskiego w 1927 r. spowodowała zawieszenie wydawnictwa. Wznowio ne w 1929, przetrw ało do 1932 r.
*
„A rchitekt” rozpoczyna nowy rozdział w historii czasopism budow la nych; w krótce potem zaczynają ukazywać się czasopisma o specjali stycznym profilu. Już samo powstanie „A rchitekta” było w yrazem tych dążeń. Miesięcznik poświęcony był zagadnieniom architektury, budow nictw a i przem ysłu artystycznego, w praktyce jednak daje się zauważyć jednostronność problem atyki budowlanej; przeważały spraw y związane z restauracją zabytków oraz budownictwem miejskim, natom iast facho we dane o produkcji m ateriałów budowlanych w ystępowały sporadycz nie. Pojaw iające się obok „A rchitekta” nowe, specjalistyczne czasopisma budowlane w ypełniały lukę, której nie mogło zapełnić jedno czasopis mo 27.
Od 1901 r. wychodził w Krakowie pod redakcją K. Rollego „Przegląd Ceramiczny”, poświęcony spraw om przem ysłu ceramicznego, szklanego, wapiennego, cementowego i pokrew nych gałęzi, zaś od 1910 r. — kon k urencyjny „Przem ysł Ceram iczny”. Po upadku tego w ydaw nictw a za częto wydawać w Warszawie od 1913 r. czasopismo „Ceram ika”, poświę cone w szystkim gałęziom przem ysłu ceramicznego. W 1906 r. w ram ach Towarzystwa Opieki nad Zabytkam i Przeszłości powstała Sekcja A rchi tektoniczna, która zaktywizowała warszawskie środowisko techniczne. Ży we dyskusje o problem ach własnego środowiska znalazły odbicie na ła mach „A rchitektury”, nowego dodatku do „Przeglądu Technicznego”. W latach 1911—-1912 wydawano w Warszawie czasopismo „Wiadomości Budow lane” (1911— 1912), a od 1912 r. „Żelazo-Beton”, będący specjal nym dodatkiem do „Przeglądu Technicznego”. Należy jeszcze odnotować „Rocznik A rchitektury ”, którego dwa zeszyty ukazały się we Lwowie w latach 1912— 1914.
26 W piśmie do Dyrekcji Policji w K rakow ie z 4 V 1922 r. W. Ekielski do nosił: „Rozporządzeniem M inistra Sztuki i K ultury z dnia 30 7 1921 1. 15266/1 i z dnia 20 10 1921 1. 16992/1 otrzymałem polecenie wznowienia od 15 m aja br. w ydaw ania miesięcznika pt. »Architekt«, pism a o architekturze, budownictwie i przem yśle artystycznym , jako też odpowiednie fundusze i proszę o wydanie pozwo lenia na to wydawnictwo. Czasopismo drukow ane będzie w D rukarni U niw ersy teckiej. W ydawcą i odpowiedzialnym redaktorem będzie W. Ekielski”.
27 Zob. J. P a z d u r , Polskie czasopisma poświęcone budow nictw u i m ateria