Na sesji wygłoszono następujące referaty: doc. Michalina Dąbkowska — Bio-grafia naukowa Profesora Włodzimierza Hubickiego; prof. Zdzisław Wojtaszek — Profesor Włodzimierz Hubicki jako humanista i historyk nauki; dr Jerzy Ma-tysik i dr Kazimierz Sykut — Prace profesora Włodzimierza Hubickiego w dzie-dzinie polarografii, dr Barbara Frank, dr Wanda Brzyska, dr Janina Wysocka--Lisek — Badania Profesora Włodzimierza Hubickiego w zakresie lantanowców, dr Stanisław Jusiak i dr Stanisław Żytomirski — Profesor Hubicki jako twórca nowych rozwiązań technologicznych.
Ryc. 2. Prof. ze swymi wychowankami z wizytą w Instytucie Polarograficznym w Pradze. Stoją od lewej: doc. Kazimierz Sykut (Lublin), doc. Michalina Dąbkow-ska (Lublin), prof. Robert Kalvoda (Praha), prof. Włodziimerz Hubicki, mgr
Sta-nisław Jasiak (Lublin)
Dwa pierwsze wystąpienia nakreśliły obraz wielokierunkowej działalności Włodzimierza Hubickiego w okresie 40 lat jego pracy naukowej. Przypomniano sylwetkę Profesora jako dydaktyka, eksperymentatora i historyka nauki. Wiele uwagi poświęcono również omówieniu zasług Profesora Hubickiego w dziedzinie organizacji życia naukowego w Lublinie. Przyczynił się on do powstania Lubel-skiego Towarzystwa Naukowego i LubelLubel-skiego Oddziału PolLubel-skiego Towarzystwa Chemicznego. Zasługą Włodzimierza Hubickiego i jego współpracowników było również utworzenie i wytyczenie kierunków badawczych Katedry Chemii Nie-organicznej na UMCS.
Pozostali referenci zanalizowali dorobek W. Hubickiego w zakresie badań pod-stawowych i stosowanych w chemii i znaęzenie uprawianych przez niego kierun-ków na tle nauki światowej. Przypomniano również ilość i rangę jego opraco-wań patentowych i współpracę z przemysłem.
Od szeregu lat Muzeum Techniki NOT w Warszawie z powodzeniem realizuje program popularyzacji dziejów techniki w Polsce i innych krajach oraz upow-szechnia wiedzę o osiągnięciach nauki. Najnowsze wystawy tej placówki są przy-kładem konsekwentnej realizacji zamierzeń zarówno kierownictwa, jak i aktyw-nego zespołu pracowników Muzeum Techniki.
Wanda Grębecka ( W a r s z a w a )
W Y S T A W Y M U Z E O M T E C H N I K I N O T W W A R S Z A W I E ( p a ź d z i e r n i k 1978 r. — s t y c z e ń 1979 r.)
Ostatnio o t w a r t o w Muzeum kilka w y s t a w . Pierwsza z nich, udostępniona 23 października 1978 r. pn. Żyrardów — miasto fabryczne o b e j m o w a ł a d o k u m e n t a -cję z e b r a n ą i przeanalizowaną przez Zespół Historyczny P r a c o w n i K o n s e r w a c j i Z a b y t k ó w w Warszawie. Druga, o t w a r t a 27 listopada 1978 г., pn. Miernictwo gór-nicze n a w i ą z y w a ł a do t r a d y c y j n y c h obchodów B a r b ó r k i . Kolejna w y s t a w a , udo-stępniona 7 g r u d n i a 1978 r. przygotowana zastała przez Muzeum Techniki w B r n i e i nosiła n a z w ę Czechosłowacki przemysł lotniczy wczoraj i dziś. Natomiast 4 1 1979 r. pokazano n a j c e n n i e j s z e eksponaty z z a k r e s u historii techniki pozyskane w 1978 r.
1
W y s t a w a poświęcona Ż y r a r d o w o w i była b o d a j j e d n y m z n a j w a ż n i e j s z y c h w y -darzeń muzealnictwa polskiego 1978 r. Miasto to, z w a n e zresztą „ c z e r w o n y m " (w przenośni — dzięki aktywności klasy robotniczej i w rzeczywistości — przez ceglasty kolor f a b r y k i osiedla przyfabrycznego), s t a n o w i pod względem u r b a n i stycznym jeden z n a j c e n n i e j s z y c h zabytków b u d o w n i c t w a z X I X w. w skali e u -r o p e j s k i e j . Z d-rugiej st-rony władze polityczne i a d m i n i s t -r a c y j n e m i a s t a p o d j ę ł y s t a r a n i a o zachowanie całego osiedla fabrycznego j a k o p r z y k ł a d u o k r e ś l o n e j koncepcji u r b a n i s t y c z n e j , a takeż d o k u m e n t a c j i w y d a r z e ń z historii r u c h u robot-niczego w Polsce. Z tych względów zlecono P r a c o w n i K o n s e r w a c j i Z a b y t k ó w w y k o n a n i e w s t ę p n e j analizy poszczególnych obiektów zabytkowych miasta. P o d -jęto także s t a r a n i a o r e w o l a r y z a c j ę tych obiektów. Pokaz w Muzeum Techniki — j a k wolno sądzić — przyczyni się do popularyzacji t e j cennej i n i c j a t y w y władz lokalnych, z m i e r z a j ą c e j do zabezpieczenia zabytków XIXwiecznego m i a -sta fabrycznego.
Otwarcie w y s t a w y składało się z trzech części. Podczas pierwszej, n a spotka-niu p o p r z e d z a j ą c y m pokaz zgromadzonych m a t e r i a ł ó w d o k u m e n t a c y j n y c h , dyr. Muzeum — J e r z y J a s i u k powiedział m. in.: „Na ocenę zabytków w znacznym stopniu wpływa t r a d y c j a . Przyzwyczailiśmy się rozumieć, że wartość dobra k u l -tury n a r o d o w e j posiada pałac czy kościół o bogatym a r c h i t e k t o n i c z n y m wystro-ju, kamienica czy dom mieszczański, a także w i e j s k a chata, u r z e k a j ą c a s w y m prostym pięknem. T r u d n i e j natomiast sobie uzmysłowić, że t a k ą s a m ą w a r t o ś ć d o k u m e n t a c y j n ą dla historii i to nie t y l k o historii a r c h i t e k t u r y — posiada b u -dynek fabryczny, k o n s t r u k c j a inżynierska czy wreszcie osiedle przemysłowe". Podkreślił on ponadto, że osiedla przemysłowe — t a k i e jak w Ż y r a r d o w i e — stanowią d o k u m e n t a c j ę życia klasy robotniczej w minionych okresach historycz-nych. Choćby z tych względów pokaz pomyślany jest t a k , by upowszechnić w społeczeństwie s t a r a n i a w ł a d z lokalnych o (rewaloryzację zabytkowego osiedla. Na podobne s p r a w y zwrócił także uwagę w k r ó t k i m w y s t ą p i e n i u d y r e k t o r n a u k o w y P K Z —• m g r Stanisław Brzostowski. Następnie autor scenariusza — mgr J a n u s z K u b i a k — wygłosił obszerne w p r o w a d z e n i e , w k t ó r y m p r z e d s t a w i ł
historię Ż y r a r d o w a , a m. in. stopniowe i p l a n o w e r o z b u d o w y w a n i e osiedla f a -brycznego w ostatnim ćwierćwieczu X I X i n a początku X X stulecia: b u d o w ę f a b r y k i , domów dla robotników i mieszkań dla k a d r y urzędniczej, b u d o w ę szkół, żłobków, szpitali, k a n t o r u , a także — w o s t a t n i m okresie — kościołów. Była to k o n s e k w e n t n a realizacja m i a s t a o określonej f u n k c j il. Przeznaczenie t y c h
zabyt-1 Na marginesie t e j wypowiedzi w a r t o sprostować potoczne rozumienie słowa „utopia". R e f e r e n t stwierdził, że koncepcja u r b a n i s t y c z n a X I X - w i e c z n e g o Ży-r a Ży-r d o w a była u t o p i j n a . J a k wiadomo p Ży-r a k t y k a jest n a j s k u t e c z n i e j s z y m czynni-kiem w e r y f i k u j ą c y m . W p r z y p a d k u osiedla f a b r y c z n e g o w Ż y r a r d o w i e była to po p r o s t u koncepcja w y p r z e d z a j ą c a w Polsce podobne przedsięwzięcia n a wiele lat. J a k dalece koncepcja ta była osadzana w realiach świadczy n a j l e p i e j f a k t , że p o d e j m u j ą c a k c j ę n a rzecz rewaloryzacji osiedla s t a r a m y się n a w e t nie z m n i e j
-ków nie powinno być zmieniane podczas rewaloryzacji osiedla fabrycznego (nie należy m.in. zmieniać metrażu mieszkań robotniczych). Modernizacja powinna tylko dostosować zrówno budynki mieszkalne, jak i socjalne do potrzeb współ-czesnych mieszkańców.
Pokaz dokumentacji zestawiony był bardzo starannie, co jest zasługą scena-rzysty wystawy — mgr Janusza Kubiaka, komisarza — mgr Danuty Trynkow-skiej, a także dr Aliny Gryciuk — dyrektora Wojewódzkiego Archiwum Pań-stawowego w Skierniewicach. Udostępniono publiczności dawne ryciny miasta, fotografie rysunków dokumentacyjnych poszczególnych obiektów, fotografie do-mów robotniczych, szpitala, szkoły, i innych budynków (wykonane w różnych latach). Na tym tle zarysowano wstępny plan rewaloryzacji miasta.
Po otwarciu pokazu odbyło się spotkanie przedstawicieli władz miasta z hi-storykami nauki i techniki oraz dziennikarzami. Na spotkaniu tym omawiano sposoby zainteresowania kompetentnych przedsiębiorstw (w tym PKZ) koniecznością podjęcia natychmiastowej akcji zmierzającej do zachowania osiedla f a -brycznego w Żyrardowie jako ważnego zabytku architektury i historii klasy ro-botniczej w Polsce.
2
Kolejna wystawa została zorganizowana przez Stowarzyszenie Geodetów Pol-skich i Muzeum Techniki NOT. Stanowiła ona już 27 ekspozycję, jaką instytu-cje te udostępniły publiczności od 1966 r. Jest to dowód ciągłości i efektywności współpracy, jakim nie mogą się chyba wykazać inne placówki muzealne w Pol-sce. Otwierając pokaz dyr. Muzeum — Jerzy Jasiuk — powiedział m. in.: „Mier-nictwo górnicze ma tak dawne tradycje jak samo gór„Mier-nictwo; stąd obok współ-czesnych map i narzędzi (m. in. teodolitów wiszących, busoli, świetlnych sygna-łów tarczowych, pionów) na wystawie znajdują się również narzędzia historycz-ne (np. pochyłomierze) oraz dawhistorycz-ne mapy, wśród tych ostatnich urzekające gra-ficznym pięknem mapy kopalni soli w Wieliczce z XVII i XVIII stulecia, świad-czące o umiejętnościach mierniczych w tych okresach".
Referat poprzedzający otwarcie wystawy wygłosił autor scenariusza — dr Ta-deusz Pytlarz. W krótkim i przedstawionym bardzo jasno Zarysie historii
mier-nictwa górniczego w Polsce wspomniał on m. in. o sposobie wytyczania korytarzy
w neolitycznych kopalniach krzemienia w Krzemionkach Opatowskich, pomiarach w salinach wielickich i kopalniach w Olkuszu (m. in. o znaczeniu Sztolni Poni-kowskiej) oraz Tarnowskich Górach, a później w górnictwie węglowym. Omówi' także kształcenie kadry mierniczych górniczych przez Szkołę Akademiczno-Górni-czą w Kielcach, Akademię Gómiczo-HutniAkademiczno-Górni-czą w Krakowie i inne uczelnie.
Na zakończenie części wstępnej przedstawiono bardzo interesujący film — według scenariusza Antoniego Klikiewicza — pt. Lasery w miernictwie
górni-czym. Film ten pozyskano na wystawę dzięki pomocy doc. Mieczysława
Milew-skiego z AGH.
Wystawa została wykonana starannie. Jest to zasługa scenarzysty i kuratora wystawy — mgra Krzysztofa Mrozowskiego oraz artysty plasytka — Rajmunda Gawkowskiego. Większość wystawionych eksponatów została udostępniona. przez Przedsiębiorstwo Miernictwa Górniczego w Bytomiu, kopalnię „Wałbrzych", ko-palnię „Jastrzębie" (model plastyczny położenia chodników podziemnych), kopal-nię „Śląsk", kopalkopal-nię „Knurów" (wycinek pokładów eksploatacyjnych), kopalkopal-nię
szać mieszkań robotniczych. Podobnie zresztą utarło się przekonanie, że koncepcje spółdzielcze Staszica były nierealne. Założone przez niego Towarzystwo Rolni-cze w Hrubieszowie przetrwało 150 lat i ostatecznie poddało się dopiero zbiuro-kratyzowanemu aparatowi urzędniczemu w 1951 ir.
„Rozbark". Z punktu widzenia dziejów miernictwa górniczego do ciekawszych należał pokaz ewolucji podstawowych przyrządów mierniczych (kompasów, teo-dolitów, linek mierniczych, łat itp.) Poza wspomnianymi uprzednio rycinami ko-palni Wieliczki interesujący był także — choć daleki od kompletu — zestaw po-wojennych skryptów i podręczników miernictwa górniczego.
3
Wystawa poświęcona 60-leciu czechosłowackiego przemysłu lotniczego miała nieco odmienny charakter i zostanie opisana osobno.
4
Ostatnia z omawianych wystaw nosiła tytuł Nowości w zbiorach Muzeum Techniki — najcenniejsze dary i zakupy roku 1978. Był to tradycyjny pokaz eks-ponatów pozyskanych do kolekcji. Pokaz tym cenniejszy, iż nie wydajemy w Pol-sce w ogóle katalogów poświęconych tego typu obiektom. Wyczekiwanie na oko-licznościowe wystawy, przy znanych trudnościach lokalowych placówek popula-ryzujących dzieje nauki i techniki, w praktyce nie daje szans zaznajomienia się z urządzeniami dokumentującymi rozwój działalności konstrukcyjnej nawet naj-wybitniejszych techników.
Na pokazie, który został przygotowany pod kierunkiem inż. Zdzisława Słab-kowicza, przedstawiono ponad 80 eksponatów. Niektóre z nich dokumentują róż-ne dziedziny techniki: motoryzację, fonografię, nawigację, geodezję, technikę fo-tograficzną i filmową, urządzenia biurowe itd. Bez wątpienia największą rewe-lacją był motocykl „Sokół 200" (wraz z pełną dokumentacją). Jest to bodaj jeden z 80 egzemplarzy, który został wyprodukowany w Warszawie przed I I W o j -ną Światową. Świetny stan zachowania obiektu podnosi walory tego eksponatu dla osób zajmujących się historią techniki w naszym kraju. Poważną wartość mają także dwa radioodbiorniki z lat 1935—1938 wileńskiej firmy Towarzystwa Radiotechnicznego „Elektrit" (marka „Opera", „Super 1936") oraz filmowy aparat projekcyjny „Oko" konstrukcji Kazimierza Prószyńskiego.
Dla porządku podam, że do zbiorów Muzeum w 1978 r. przybyły ponadto maszyny do liczenia (sklepowe i biurowe), przyrządy nawigacyjne (dar Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej), przyrządy fonograficzne, maszyny do pi-sania różnych konstrukcji (w tym polskiej marki „ F K " — podobna była na po-kazie poprzednim), waga analityczna, mikroskop, kamery (w tym kamera fil-mowa firmy „Kodak" — dar Instytutu Badań Pedagogicznych), maszyna do szy-frowania (prawdopodobnie jakaś poprzedniczka słynnej „Enigmy").
Wypada zwrócić także uwagę na publikacje. Bez wątpienia najcenniejszy zbiór, którego Muzeum Techniki może pozazdrościć nawet Biblioteka Narodowa, stanowił dar znanego historyka kartografii — Henryka W. Cytowskiego. Jest to zestaw wojskowych i cywilnych instrukcji topograficznych, tablice matematycz-ne, instrukcje do .przyrządów mierniczych itp. Ponadto na pokazie znalazły się nieliczne druki (Muzeum pozyskało ich ok. 300), wśród których na szczególną uwagę zasługuje rocznik czasopisma „Przyroda i Przemysł" z 1856 r. Nie poka-zano natomiast żadnych archiwaliów związanych z dziejami techniki, choć takie Muzeum z pewnością gromadzi.
Podkreślić należy, że znaczna liczba eksponatów stanowi dary prywatnych kolekcjonerów. Tak np. Arkadiusz Kropiński ofiarował wspomniany motocykl, a Henryk Szrajber — odbiornik marki „Opera". Wreszcie najnowsze produkty swej twórczości ofiarowały Muzeum współczesne firmy: Gdańskie Zakłady Tele-wizyjne (telewizor „Neptun 625"), Zakłady Teleelektironiczne Telkon-Telfa w Byd-goszczy (dyspozytorski i telefoniczny aparaty głośno mówiące).
Z e s t a w e k s p o n a t ó w p r z e d s t a w i o n y c h n a p o k a z i e z d a j e się w s k a z y w a ć , że doroczne e k s p o z y c j e M u z e u m T e c h n i k i p r z y c z y n i a j ą się do dość s z e r o k i e j p o p u l a r y z a c j i w s p o ł e c z e ń s t w i e z a d a ń p l a c ó w k i . D a r y p r y w a t n y c h z b i e r a c z y o r a z i n s t y -t u c j i p a ń s -t w o w y c h p o z w a l a j ą żywić n a d z i e j ę n a c o r a z szersze z r o z u m i e n i e po-t r z e b y zabezpieczenia p r z e d zniszczeniem (bądź n a w e po-t z a p o m n i e n i e m ) p a m i ą po-t e k p o l s k i e j i o b c e j t w ó r c z o ś c i t e c h n i c z n e j . Zbigniew J. Wójcik ("Warszawa) Z P R A C O D D Z I A Ł U W R O C Ł A W S K I E G O T O W A R Z Y S T W A H I S T O R I I M E D Y C Y N Y Na z e b r a n i u w d n i u 21 stycznia 1978 r. doc. Z b i g n i e w S t u c h l y p r z e d s t a w i ł r e f e r a t o działalności n a u k o w e j J ó z e f a N u s s b a u m a - H i l a r o w i c z a (1859—1917). Uczo-ny t e n t o r o w a ł w Polsce drogę n o w o c z e s n e m u p r z y r o d o z n a w s t w u . N a j b a r d z i e j w a ż k i o k r e s w jego życiu — to l a t a p r a c y w U n i w e r s y t e c i e L w o w s k i m . N a s t ę p n i e m g r M i e c z y s ł a w R a d o j e w s k i p o d a ł k o m u n i k a t o n a j s t a r s z y m , odn a l e z i o odn y m przez siebie w z b i o r a c h B i b l i o t e k i im. Ossolińskich, l e k a r s k i m e k s -librisie P i o t r a W i d e l i c j u s z a z O b o r n i k .
Wreszcie d r R y s z a r d E r g e t o w s k i p r z e d s t a w i ł r e f e r a t o s t u d i a c h u z u p e ł n i a j ą c y c h H e n r y k a K a d y i e g o w L i p s k u — p ó ź n i e j s z e g o p r o f e s o r a a n a t o m i i w U n i -w e r s y t e c i e J a n a K a z i m i e r z a . W 1879 r. K a d y i z e t k n ą ł się -w L i p s k u bliżej z prof. R. L e u c k a r t e m , prof. W. H i s e m i doc. K . C h u n e m , k t ó r z y w y w a r l i n a jego me-t o d y b a d a ń i d y d a k me-t y k ę z n a c z n y w p ł y w .
N a p o s i e d z e n i u w d n i u 25 l u t e g o 1978 r. lek. m e d . M i k o ł a j B i a ł o w ą s p r z e d -s t a w i ł r e f e r a t pt. Grzech a choroba w k-sięgach Starego i Nowego Te-stamentu. A u t o r o p a r ł się n a szczegółowej analizie t e k s t ó w i w e r s e t ó w ksiąg, dotyczących c i e r p i e ń f i z y c z n y c h w y w o ł a n y c h p r z e k r o c z e n i e m o b o w i ą z u j ą c y c h w ó w c z a s z a k a -zów m o r a l n y c h i z w i ą z a n y c h z n i m i o b j a w ó w c h o r ó b s o m a t y c z n y c h . C h o r o b y so-m a t y c z n e w k s i ę g a c h S t a r e g o T e s t a so-m e n t u b y ł y t ł u so-m a c z o n e j a k o w y n i k g n i e w u J a h w e — s t ą d n a s u w a j ą c y się w n i o s e k , że g r z e c h b y ł w e d ł u g p r z e k o n a ń r e l i g i j -n y c h I z r a e l i t ó w p o w o d e m chorohy.
N a s t ę p n e posiedzenie odbyło się 18 m a r c a 1978 r. R e f e r a t pt. Siadami mitu Asklepiosa p r z e d s t a w i ł p r o f . T o m a s z H e r g e s s e l . S z e r o k o u j ę t a t e m a t y k a b a d a w c z a o b e j m o w a ł a z a g a d n i e n i a i d e o w e , o r g a n i z a c y j n e i p r a k t y c z n e l e c z n i c t w a g r e c k i e g o w t z w . a s k l e p i e i o n a c h — m i e j s c a c h p o ś w i ę c o n y c h k u l t o w i A k s k l e p i o s a . A u t o r omówił szczegółowo E p i d a u r o s , k t ó r e g o g e n e z ę i działalność — j a k o k o m p l e k s o -wego a n t y c z n e g o s a n a t o r i u n i — s c h a r a k t e r y z o w a ł w o p a r c i u o p r z e k a z y l i t e r a c k i e i ź r ó d ł a i k o n o g r a f i c z n e .
P o s i e d z e n i e w d n i u 22 k w i e t n i a 1978 r. p o ś w i ę c o n e było b i l a n s o w i s t r a t i bio-logicznych n a s t ę p s t w h i t l e r o w s k i e j p o l i t y k i e k s t e r m i n a c y j n e j w o b e c n a r o d u pol-skiego w czasie II W o j n y Ś w i a t o w e j . R e f e r a t n a t e n t e m a t wygłosił doc. Cze-s ł a w K e m p i Cze-s t y . D r u g i r e f e r a t — d r a L e s z k a B a r g a i p r o f . S. Szpilczyńskiego — dotyczył p r o b l e m ó w metodologii i k i e r u n k ó w b a d a ń p o l s k i e j h i s t o r i o g r a f i i m e d y c y n y do r o k u 1939. W d y s k u s j i p o r u s z o n o przede w s z y s t k i m p r o b l e m p e r i o d y z a c j i . Na p o s i e d z e n i u dnia 20 m a j a 1978 r. doc. J a c e k K o l b u s z e w s k i z a p r e z e n t o w a ł p e ł n ą k o n t r o w e r s j i postać p o p u l a r n e g o w d z i e w i ę t n a s t o w i e c z n e j W a r s z a w i e l e k a -rza, a z a r a z e m l i t e r a t a — J a n a T r i p p l i n a . R e f e r e n t , z a j m u j ą c się n i m już od dłuższego czasu, w y ś w i e t l i ł szereg n i e z n a n y c h l u b b ł ę d n i e p o d a w a n y c h f r a g m e n t ó w z b i o g r a f i i T r i p p l i n a . N i e m n i e j j e d n a k w i e l e s p r a w z w i ą z a n y c h z ż y c i o r y sem tego p i s a r z a n i e jest jeszcze w y j a ś n i o n y c h : p o s t ę p o w y l e k a r z — czy s z a r -l a t a n , a u t e n t y c z n y g -l o b t r o t e r i p i s a r z czy m i s t y f i k a t o r i p -l a g i a t o r ?