• Nie Znaleziono Wyników

Prymat doświadczenia religijnego nad instytucjonalnością : obraz duchowieństwa w filmach "Faustyna" Jerzego Łukaszewicza i "Prymas. Trzy lata z tysiąca" Teresy Kotlarczyk

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prymat doświadczenia religijnego nad instytucjonalnością : obraz duchowieństwa w filmach "Faustyna" Jerzego Łukaszewicza i "Prymas. Trzy lata z tysiąca" Teresy Kotlarczyk"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Prymat doświadczenia religijnego

nad instytucjonalnością

Obraz duchowieństwa w filmach

Faustyna

Jerzego Łukaszewicza

i

Prymas. Trzy lata z tysiąca

Teresy Kotlarczyk

D om inantą w p ły w a ją c ą na ty tu ło w e postaci z przyw ołanych film ó w je st obra­ zowanie zogniskowane na dośw iadczeniu religijnym jako fundam encie jednostkow ej wiary. Pełni ono zarazem funkcję filtru , któ ry w arunkuje relacje protagonistów wobec form Kościoła katolickiego, gdyż w łaśnie poprzez indyw idualnie nacechow aną posta­ wę w iary w idz ma postrzegać przypisane im role. Symbole, ry t (liturgia, m od litw a ), treści teologiczne, elem enty d oktryny etycznej, u m otyw ow ane religijnym paradygm a­ tem , w ysuw a ją się na plan pierw szy w obu film a ch, w y p e łn ia ją sferę obrazu i dys­ kursu. Kategoria instytucjonalności zaznacza się zaś nie tyle jako całościow e odbicie funkcjonalnych hierarchicznych stru k tu r w kontekście rzeczyw istości historycznej, co raczej w sensie zawężonym do specyficznego zw iązku z nim i ty tu ło w y c h bohaterów, czyli m iejsca zajm owanego w religijnej w spólnocie.

Proporcje m otyw u przeżycia religijnego i odniesień do instytucjonalnych przeja­ w ów katolicyzm u w Faustynie i Prym asie w y n ik a ją z postulow anej koncepcji dzieła. Celem Jerzego Łukaszewicza nie była krytyczna w izja przedwojennego konw entu. Zrealizował on film konsekwentnie hagiograficzny1 z całym entourage’em-, zobrazow ał statyczny wzorzec św iętości, podkreślając w yjątkow ość konstrukcji psychicznej i du ­ chow ości, eksponując heroizm , a nawet fizyczne piękno bohaterki. Teresa Kotlarczyk podjęła zaś kw estię uw ikłania religii w politykę, łącząc w ątki sakralne z m otyw am i

1 Por. K. Kornacki, Odnaleźć najgłębszy ton, „W drodze” 2 0 0 2 nr 1, s. 1 0 0 -1 0 1 ; L. Sosnowski, R eligijny film , [w :] Encyklopedia kina, red. T. Lubelski, w spółpraca A. Garbicz, w stęp A. W ajda, Kraków 2 0 0 3 , s. 7 9 9 .

(2)

49

Prym at doświadczenia religijnego...

ty p o w y m i dla p o litic a l fic tio n 2. Istotnym zam ierzeniem , które w p ły n ę ło na fo rm u łę Prymasa było, podobnie jak w Faustynie, zogniskowanie uwagi na dram acie jed no st­ ki. Dlatego też analiza w izji życia konsekrowanego, zawartej w film o w ych portretach osobowości ta k znaczących w historii Kościoła katolickiego w Polsce, pozwala na skoncentrow anie się na kreacjach protagonistów, których postaw y rysują się w yra zi­ ście, na tle raczej jednow ym iarow ych postaci drugoplanow ych.

Fakt, że Faustyna (1 9 9 4 ) i Prymas. Trzy lata z tysiąca ( 2 0 0 0 ) p ow sta ły po prze­ łom ie ustrojow ym m iał niebagatelny w p ły w na ich tem atykę i specyfikę jej ujęcia3. Od 1 9 8 9 roku, gdy przedstaw ianie zarówno w ątków sakralnych, jak i kw estii prze­ śladow ania Kościoła stało się w olne od ograniczeń cenzuralnych, w kinie polskim zaznaczyła się tendencja do ukazywania postaci duchow nych przez pryzm at w artości narodow ych i patriotycznych. Są to ujęcia m niej lub bardziej pom nikowe (Śm ierć ja k krom ka Chleba [1 9 9 4 ] Kazimierza Kutza, Pokuszenie [1 9 9 5 ] Barbary Sass). Pry­ mas, którego fabuła została oparta na podobnych m otyw ach, je st film e m paralel- nym wobec Pokuszenia4 i reprezentuje również n urt rozliczeń z historią, ale zarazem w ykracza poza jego schem at. Podobieństwo niektórych scen je st w yraźne i w ynika z otw arcia na kontynuację w ostatniej sekwencji film u Sass, stanow i efekt dialogu z obrazem, w którym w yeksponow ano odm ienne w arto ś c i5. Kotlarczyk także ukazuje

2 Film nawiązuje do wydarzeń historycznych: internowania prymasa Stefana W yszyńskiego przez kom unistycz­

ne wtadze w latach 1 9 5 3 -1 9 5 6 . Scenariusz Jana Purzyckiego opiera się na w ybranych fragm entach Zapisków

więziennych Stefana kardynała Wyszyńskiego. Reżyserce i scenarzyście zależało na historycznej identyfikacji

bohaterów film u, ale Jan Purzycki dodał fikcyjny w ątek sobowtóra M olendy pod w p ływ e m rozmów z przedstaw i­ cielam i aparatu bezpieczeństwa. Zob. E. Ter-Tatewosjan, W ięzienie je s t dla m nie laską, „Tygodnik Solidarność" 2 0 0 0 nr 3 8 , s. 18. Andrzej Kołodyński zwraca uwagę, że film zb liżył się pod pewnym i względam i do dokudramy. Zob. Sąd na d Prymasem, dyskusja z udziałem B. Dembowskiego, A. Kołodyńskiego, T. Kotlarczyk, J. Purzyckiego, J. Żakowskiego, H. B ortnow skiej, „Gazeta W yborcza” 2 0 0 1 nr 17, s. 2 6 -2 7 .

3 Tadeusz Sobolewski nazywa Prymasa film em pionierskim, w ykorzystującym w nowych warunkach, zniesienia cenzury, konwencję „żyw otów sławnych mężów". Por. T. Sobolewski, Kuszenie Prymasa, „Gazeta W yborcza” 2 0 0 0 nr 22 2 , s. 16. W ielu recenzentów wskazywało na w ynikającą z tem atu i jego potraktowania oryginalność Faustyny, kon­ trastującą z głównym nurtem kinematografii lat 90., kształtowanym przez zasady wolnorynkowe. Por. A. Kołodyński,

Blask wewnętrzny, „K ino” 19 95 nr 5, s. 1 8 -1 9 ; E. Miller, Faustyna, „W drodze” nr 6, s. 1 0 4 -1 0 5 ; J. Szymik, Światta w ciem ności (sali kinowej). Notatki, „Etos” 1995 nr 4, s. 2 8 9 -2 9 4 ; G. Stachówna, Suczka, Cycofon, Faustyna i inne kobiety w polskim film ie lat dziewięćdziesiątych, [w :] Gender w humanistyce, red. M. Radkiewicz, Kraków 20 01, s. 59.

4 Sw oistym i prototypam i dla bohaterów Prymasa były postaci z Pokuszenia. Jednak siostra Anna, zmuszona s iłą i podstępem do współpracy, ma w ątpliw ości, św iadom ość grzechu, a siostra Leonia z Prymasa je s t naiwna, łasa na dobra materialne i oferuje UB w spółpracę. Podobieństwo postaci kapelanów jest także raczej powierz­ chowne (tow arzyszą dostojnikom w miejscu uwięzienia i chorują). Tchórzliwem u histerykow i płytka zabobonna religijność uniem ożliw ia porozum ienie z biskupem, a ksiądz S tanisław je s t partnerem dla prymasa w rozmowach dotyczących polityki, w ykazującym się odwagą i in icja tyw ą w działaniach, m ających na celu powiadom ienie opinii publicznej o m iejscu pobytu dostojnika. Natom iast, m im o różnicy uwikłania biskupa w perypetię miłosną, pewna cecha zbliża go do protagonisty z obrazu Kotlarczyk: je st on głosicielem postępowej refleksji w Kościele. Należy pam iętać, że Stefan W yszyński byt jednym z propagatorów katolickiej doktryny społecznej, a jego niechęci do nowego ustroju niosącego ateizację, towarzyszyła też krytyka kapitalizm u opartego na m aterializm ie filozoficznym i ekonom icznym .

5 W film ie Barbary Sass w ątki psychologiczne i relacje uczuciowe to pryzm at, przez któ ry ukazano kw estie zw ią­ zane z kondycją osób duchow nych. Fabuła rozwija się jako psychodrama, rozgrywająca się pom iędzy biskupem a siostrą Anną i kom endantem.

(3)

Kościół prześladowany, represje, któ rym poddani zostali jego członkow ie. Jednak koncepcja fabularna, oparta na sytuacji odosobnienia trzech osób duchow nych, ma w Prym asie sens ewangeliczny zw iązany z m etafizyczną obecnością Chrystusa po ­ śród jego w yznaw ców . U więzieni są eklezją i należy rozpatryw ać ich losy jako m eta­ forę stanu Kościoła w epoce stalinow skiej.

Zważywszy na specyfikę sposobu prezentowania przedstawicieli kleru przez Łu ­ kaszewicza i Kotlarczyk nasuwa się kontekst dwu hagiografii Krzysztofa Zanussiego6. W Prymasie, podobnie jak w Życie za życie, uwarunkowania historyczne w p ły w a ją na konstrukcję tytułow ego bohatera. Różni jednak oba film y try b narracji: Ojciec Kolbe to postać wycofana z głównego toku akcji, przyw oływ ana dzięki retrospekcji wspom nień innych, prym as zaś jest podm iotem fa bu ły ukazywanej bezosobowo. Łukaszewicz, k tó ­ rego obraz pozbawiony jest, charakterystycznych dla obu film ó w Zanussiego bogatszych odw ołań do sfery społeczno-historycznej, prowadzi narrację zarówno trzecioosobową, jak i z punktu widzenia zaangażowanego obserwatora - siostry Feliksy. Film ow ą biogra­ fię franciszkanina spaja w ątek bohatera, który deklaruje niewiarę, kwestionuje m ęczeń­ stw o Ojca Kolbe, usiłując zarazem zagłuszyć w yrzu ty sumienia sw oistą teodyceą, gdyż jego ucieczka z obozu stała się powodem represji wobec innych w ięźniów. Powtarza się w ięc w Faustynie podobny m otyw przeciwstawienia bohaterki (jej postaw y kontem ­ placyjnej) i pysznej antagonistki. Film Łukaszewicza łączą, jak klamra, sceny in d yw i­ dualnej spowiedzi przed Bogiem (relacja pierwszoosobowa) sędziwej siostry Feliksy. Postać ta wydaje się aluzją do ewangelicznych nieroztropnych panien, które z powodu braku oliw y w lam pach spóźniają się na wesele. Opowieść o mistyczce przybiera więc kszta łt paraboli. W finałow ych scenach ukazano zgorzkniałą zawiedzioną starą zakon­ nicę, oczekującą w furcie konwentu na mistyczne spotkanie z Chrystusem ; bezskutecz­ nie pragnie ona dostąpić tego, co było udziałem pogardzanej przez nią prostej siostry. Faustyna to dzieło osobne, ze w zględu na dom inację w ą tkó w zw iązanych z kon­ d ycją głów nej bohaterki; to konsekwentna i w yjątkow a w polskim kinie absolutyzacja autonom icznej w izji życia konsekrowanego7. Kino najnowsze najczęściej prezentuje

6 W Życie za życie. M aksym ilian Kolbe (1 9 9 0 ) na plan pierw szy w ysuw ają się okoliczności historyczne w ojny i uw ikłanie w nią jednostki. W Bracie naszego Boga (1 9 9 7 ) szczególne znaczenie m ają w ątki krzyw dy społecz­ nej, cierpienia biednych, dobroczynności i kwestia w yboru drogi życiowej: spełnienia powołania tw órczego bądź niesienia pom ocy bliźnim .

7 Inna tendencja zaznaczyła się w jednej z H is to rii m iłosnych (1 9 9 7 ) Jerzego Stuhra, w której z interpretacji statusu osoby duchow nej w ynikają konsekwencje prowadzące w św iat św iecki. W analizie konfliktu m iędzy w y ­ m ogami życia konsekrowanego a osobistym w yborem moralnym postawa księdza, który opuszcza parafię, by w ziąć odpow iedzialność za w łasne dziecko, konfrontowana je s t z ucieleśnioną w postaci biskupa skostniałą insty- tucjonalnością Kościoła. Decyzja proboszcza nie ma znamion ucieczki przed trudam i kapłaństw a, je s t natom iast w yrazem Chrystusowej m iłości bliźniego. Nie traci on tożsamości, ale będzie m usiał realizować sw oje powołanie w nowych warunkach.

(4)

duchow nych jako drugoplanow e postaci obyczajowego tła (Szamanka [1 9 9 6 ] A n ­ drzeja Żuławskiego, W eiser [2 0 0 0 ] W ojciecha M arczewskiego, G łośniej od bom b [2 0 0 1 ] Przemysława W ojcieszka, Wesele [2 0 0 4 ] W ojciecha Sm arzowskiego)8. Fil­ my Łukaszewicza i Kotlarczyk zdecydowanie w ykra czają poza takie ujęcie. Spójność i dbałość o autentyzm religijnego sztafażu odróżnia je też od Cudownego m iejsca (1 9 9 4 ), którego tem atem je st dram at dw óch księży zm agających się ze sw oim po­ w ołaniem . Próba postaw y kapłańskiej ukazana została w stałej dla tw órczości Jana Jakuba Kolskiego aurze pogańskiej m agiczności, apokaliptycznego przerysowania; w konsekwencji opow ieść w ym yka się z ram, które narzuca doktryna rzym skokato­ licka, a k o n flikt rysuje się jako sztuczny.

Faustyna i Prymas, w zw iązku z koncepcją ukazania osób pow ołanych do stanu duchownego, spełniają z p erspe ktyw y historycznofilm ow ej, tem atycznej kryteria f il­ mu religijnego9. Obraz Łukaszewicza, pod w zględem kw alifikacji w ynikającej z w ła ś ­ ciw ości form alnych, w ydaje się w pełniejszym stopniu realizować w yznaczniki g atun­ ku. Prymas to hybryda, w której elem enty kina religijnego splatają się z m otyw am i historiozoficznym i i suspensem, typ o w ym dla film u sensacyjnego czy p o litic a l fictio n. Oboje protagoniści odpow iadają jednak precyzowanej przez Ewę M odrzejew ską ch a ­ rakterystyce „ty p u człow ieka C hrystusow ego’’10 jako przejawu odw ołań pośrednich do Ewangelii; ich film o w e losy pośw iadczają zw iązek z nauką Jezusa.

W Faustynie niew ykształcona m łoda zakonnica (Dorota Segda), w ykonująca w klasztorze prace fizyczne, dostępuje łaski m istycznych objaw ień postaci Jezusa M i­ łosiernego. W idzeniom tow arzyszy choroba - gruźlica. M im o pokory, która w y w o łu je w m istyczce obawy, że nie jest godna, by być głosicielem objaw ień Zbaw iciela, jak również niechęci środow iska, zawiera ona przym ierze z Bogiem i ofiarow uje swe cier­ pienia za grzeszników. Pragnie, aby nam alowany w edług jej wskazań w izerunek C hry­ stusa, zachęcał w iernych do ufności w M iłosierdzie Boże. Umiera m łodo, w 1 9 3 8 roku, ze św iadom ością, że jej misja nie została zrozumiana i upowszechniona w Ko­ ściele, pozostaw iając prowadzone na polecenie spow iednika zapiski w Dzienniczku.

_______________________________ 51 I

P rym at doświadczenia religijnego..._________________

8 W yjątkiem je st rozbudowana kreacja komediowa z film u Jacka Brom skiego U Pana Boga za piecem (1 9 9 8 ), osadzona w realiach życia prow incjonalnej parafii. Jednak bezproblem owość dom inuje jako cecha postaci księży w polskim kinie. Por. ks. A. Luter, Ksiądz w polskim film ie , [w :] U kryta re ligijność kina, red. ks. M. Lis, Opole 2 0 0 2 , s. 37.

9 Zgodnie z definicją słow nikow ą w znaczeniu szerszym ukazują one żyw o ty „osób poświęcających się dzia­ łalności religijnej” , zaś w znaczeniu w ęższym są to film y „o charakterze liturgiczno-obrzędow ym , konfesyjnym, katechetycznym bądź dydaktycznym ” , prezentujące w yobrażenia zgodne z kanonem w iary katolickiej. M. Hendry- kow ski, Stownik term inów film ow ych, Poznań 19 94, s. 2 5 0 .

10 E. Modrzejewska, Inspiracja re lig ijn a w kinie, [w d Kino i religia, Ogólnopolskie Sem inarium Film owe 2 6 - 2 9 maja 1 9 8 7 - Olsztyn, oprać, i red. E. Modrzejewska i M. Ray-Ciemięga, W arszawa 1987, s. 1 0 8 -1 2 1 .

(5)

Film Prymas pośw ięcony je st internow aniu Stefana W yszyńskiego (Andrzej Se­ weryn), przez kom unistyczne władze. W ątki zw iązane z relacjam i pom iędzy prota- gonistą, zw erbow aną do w spółpracy z Urzędem Bezpieczeństwa zakonnicą (Maja Ostaszewska) i kapelanem (Zbigniew Z am achow ski), których d o m in a ntą je st po­ stawa duchowa g ło w y Kościoła w Polsce, rozgrywane są w zrujnow anej przestrzeni m iejsca uwięzienia, uporządkow anej zgodnie z regułam i życia zakonnego. Drugą oś fa bu larną stanow ią zbrodnicze plany przedstaw icieli aparatu przem ocy: pułkow nika UB i sobowtóra prym asa, którego zdolności aktorskie m ogą zostać w ykorzystane przez w ładze po zgładzeniu Stefana W yszyńskiego. Rozwiązanie fabularnego kon­ flik tu jest podporządkow ane tezie o oddziaływ aniu w historii czynnika irracjonalnego i zawierzeniu Bogu.

* * *

W yróżniki form alne, w których odbija się kryterium religijności, to podstaw ow y elem ent służący charakterystyce osób duchow nych. Dlatego istotne w refleksji nad Faustyną i Prym asem są ustalenia Amédée Ayfre i Paula Schradera11, dotyczące ob ­ razowania św iętości na ekranie. A. Ayfre charakteryzuje technikę „cud ow n ościow ą ” :

ś w ia t ludzkich w artości musi ulec deform acji, [...] stylizacji, jeśli chcemy uczynić widzialnym i poza- ludzkie aspekty i mocno podkreślić Transcendencję12.

Służą tem u dwa style: styl transcendencji (ew okujący św iętość, ko nfron tu ją ­ cy człow ieka z obrazem Boga) i styl inkarnacji (w spom agający dotarcie do prawdy 0 ludzkiej egzystencji, w skazujący na jej ostateczny w ym ia r przy użyciu m otyw ów : życia, śm ierci, dobra, zła, płci, k rw i)13. Dążność do odzw ierciedlenia transcendentne­ go w y w o łu je w dziełach film o w ych w spółistnienie dw óch planów : pow ierzchniow ego 1 głębokiego, które scalane są dzięki specjalnym regułom 14.

Styl transcendencji je s t szczególnie użyteczny w zw iązku ze scenami objaw ień, pow tarzającym i się w toku akcji Faustyny. Próbując uniknąć w konw encji przedsta­ w ieniow ej „Im ago Dei” 15 cudowności w yobraźniow ej, bajkowej, Łukaszewicz operow ał

11 Por. M. Marczak, Poetyka film u religijnego, Kraków 2 0 0 0 , s. 2 0 - 4 0 ; M. Marczak, Aniot w szafie - o p o ­

szukiw aniu tożsamości film u religijnego, [w :] Poszukiwanie i degradowanie sacrum w kinie, red. M. Przylipiak

i K. Kornacki, Gdańsk 2 0 0 2 , s. 1 5 -2 7 .

12 A. Ayfre, Cinéma e t transcendance, [w :] H. Agel, A. Ayfre, Le ciném a e t le sacré, Paris 19 54, s. 12 2. C yt. za M. Marczak, Aniot w szafie..., s. 20 .

13 Por. M. Marczak, Aniot w szafie..., s. 20. 14 Por. tam że, s. 2 5 - 2 6 .

(6)

tzw . estetyką pow ierzchniow ą i starał się odsłonić boski ślad w ekranow ym obra­ zie człow ieka. Pragnienie uzyskania efektu przeniesienia postaci Chrystusa ze sfery transcendencji nie zdom inow ało zasadniczego postulatu - oddania istoty stanu za­ chw ycenia duszy głów nej bohaterki i jego konsekwencji, nie prowadziło też do zasto­ sowania nadm iaru tricków . Nie nadużyto obrazowania m istycznego doświadczenia, a w izyjność posłużyła raczej ukazaniu fenom enu człow ieka doznającego hierofanii.

Środkiem dom inującym w tych ujęciach je st silne stopniow o rozpraszające się św iatło, bijące zza realistycznie ukazanej postaci Chrystusa w białej szacie, który jed ną rękę ma uniesioną do błogosław ieństw a, a drugą złożoną na piersi. Jego rysy tw arzy, uw yraźnione zbliżeniem , m om entalnie rozp ływ a ją się w poświacie. Obrazo­ w anie takie to aluzja nie tylko do znanego Faustynie religijnego sym bolu - Zbawiciela Z m artw ychw stałego, któ ry ukazał się uczniom i którego oblicze przypom ina prawdę o Boskim w cieleniu, ale także św iadom e nawiązanie do przedstaw ień dających w yraz religijności ludowej bądź do ikonografii oleodrukowej przełom u XIX i XX w ieku16. W ła ­ śnie w takiej postaci m iała ujrzeć Jezusa niew ykształcona zakonnica, k tó rą w film ie cechuje prosta w iara. Nie je st to kontakt z abstraktem , pojęciem - absolutem , lecz z w cieloną Boskością. W idz ogląda oczyma Faustyny ludzką tw a rz Boga.

W izja Chrystusa konfrontow ana jest z ujęciam i m ilcząco w patrzonej zakonnicy. Jej oszczędna m im ika, łagodne rozłożenie ram ion nie nasuwają m iłosnych skojarzeń, jakie w y w o łu je św. Teresa Berniniego, a jednak określenie tej postaw y jako gestu oblubienicy je st upraw om ocnione, gdyż oddaje intym ny sens m etafizycznego d o ­ św iadczenia. M istyczka sama tak siebie nazywa, w yrażając wolę upodobnienia się do cierpiącego Chrystusa. Budowany przy pom ocy oszczędnych środków obraz stającej w obec sacrum bohaterki, pozwala na charakterystykę, która nie zatrzym uje się na pow ierzchni dram atycznej gry17. Dorota Segda bez egzaltacji, pow ściągliw ie koncen­ truje uwagę odbiorcy na swojej tw arzy. W ydaje się to nawiązaniem do koncepcji Em m anuela Lévinasa - w izerunku Boga odbijającego się w obliczu innego człow ieka. Reakcja Faustyny niesie silniejsze odczucie ta jem nicy kontaktu z transcendencją niż św ietlista postać Jezusa. W yw o łuje w w idzu niepokój w ynika ją cy z obserw owania ko­ goś odm iennego i w rażenie w yjęcia sceny z diegezy. M echanizm proje kcji-ide n tyfika- cji ulega zakłóceniu poprzez podkreślane niezw ykłe w ybranie bohaterki, w yjątkow ość sytuacji, w której się znalazła.

_______________________________ 53 I

Prym at doświadczenia religijnego..._________________

16 Por. A. M orstin-P optaw ska, Ptacz nad obrazem. Problem atyka kiczu religijnego w film ie Jerzego Łukaszewicza Faustyna, „K w a rta ln ik Film ow y” nr 4 5 , 2 0 0 4 , s. 5 6 - 6 9 ; ks. M. Lis, A udiow izualny p rzekład B iblii. O d translatio

do transm ediatio, Opole 2 0 0 2 , s. 96 .

(7)

Przypom nijm y, że taka w izja człow ieka stającego w obliczu Boga jest w polskim kinie w spółczesnym odosobniona. Krzysztof Zanussi usiłow ał w Bracie naszego Boga u chw ycić istotę doświadczenia m istycznego, jednak form a adaptacji narzucała kon­ w encję teatralizacji. Zrezygnował w ięc ze środków film o w ych i poprzestał na rozbu­ dow anych m onologach dram atycznych Chm ielowskiego, które pow inny być o d czyta ­ ne przez odbiorcę jako m odlitew ne rozm ow y z Chrystusem , ale charakter m istyczny tych scen je st zarazem podważany poprzez sugestię neurozy bohatera. W Faustynie rów nież pojawia się w ątek badań psychiatrycznych, jednak służy on całkow item u uwiarygodnieniu bohaterki i potw ierdzeniu jej kontaktu z nadprzyrodzonym . Scena w gabinecie psychiatrycznym je st pretekstem do przyw ołania obrazu inicjującego film , który w spom aga pośrednio charakterystykę postaci i w yjaśnia sens jej losów18. Pierwsze w idzenie może być odczytane jako pow ołanie do życia zakonnego, ale w idz dopuszczony jest do głębokiej w y m o w y retrospektyw nej sceny, w której w siel­ skiej atmosferze w iejskiej zabawy roztańczona dziewczynka jako jedyna dostrzega płonące nieopodal drzewo, o konarach rozłożonych w kszta łt krzyża. Obojętność po­ zostałych przekonuje, że je st to w yróżnienie, n ie zw ykły znak, któ ry dane je st rozpo­ znać tylko m ałej Helenie Kowalskiej. Symbol drzewa, niczym gorejący krzak, w k tó ­ rym objaw ił się starotestam entow y Bóg, przypom ina o m otyw ie w ybrania, a reakcja dziecka wskazuje na gotow ość naśladowania Chrystusa spalającego się w m iłości do ludzi19. Istotą scen w izyjnych w Faustynie je st w ięc nie tyle odzw ierciedlenie bło go ­ stanu duszy, co raczej podkreślenie w oli odpowiedzenia na Boże w ezw anie. Specy­ fika tego m istycyzm u polega na radykalności decyzji o poddaniu się w spółcierpieniu z Chrystusem .

Scenę rozpoznawania znaku płonącego drzewa poprzedza radosny bieg dziew ­ czynki w śród łanów zboża. Sym boliczna wizja natury, relacja w obec niej głów nej bohaterki i zw iązany z ty m kontekst religijny są istotnym m otyw em kształtującym styl film u 20. Przyroda je st od pierw szych sekwencji związana z postacią protago- nistki, która przybyw a do klasztoru w łaśnie ze sfery natury. Faustyna jest w iecznym tułaczem w zakonie, co ma zw iązek z lekceważącym potraktow aniem przez hierar­ chię kościelną głoszonych przez nią objaw ień. Jednak jej niezadom owienie zdaje się przede w szystkim w ynika ć z kondycji osoby zanurzonej w św iecie transcendencji,

18 Podobny zabieg zastosowat Krzysztof Zanussi w Życie za życie. Dialog matego Maksym iliana z m a tką stuży podkreśleniu niezw ykle dojrzalej religijności bohatera i zapowiada jego m ęczeństwo.

19 Symbol i parabola, spajające plan widzialnego i niewidzialnego, to stru ktu ry znaczeniowe często stosowane w kinie religijnym . Por. M. Marczak, A niot w szafie..., s. 24.

20 Ekspresja niew idzialnego przez styl transcendencji nawiązuje do tezy, że cate dzieto stworzenia (także natura) ma transcendentne korzenie. Por. tam że, s. 25 .

(8)

a w ięc także w dziele stw orzenia, jedynie czasowo goszczącej w m aterialnej prze­ strzeni klasztornej (scena zm iany obuw ia po przebyciu drogi z klasztoru do klasztoru). Sym bolika natury służy zaznaczeniu pozycji głów nej bohaterki w strukturze zakon­ nej, któ rą znam ionuje specyficzne w ykluczenie. Dystans i niezrozumienie otoczenia dla ciężko chorej siostry zostały skonfrontow ane w jednej ze scen z obrazem „p ła c z ą ­ cego ogrodu”. Natura je st w film ie Łukaszewicza nie tylko m iejscem pracy, w ydaje się też bliższa i bardziej w spółodczuw ająca niż ludzie, przede w szystkim zaś okazuje się sferą o tw a rtą na transcendencję i przybliżającą do niej. Sekwencje ukazujące pejzaż ożyw iony jakby Boskim tchnieniem poprzedzają sceny objaw ień. Ostatnie zatrzym ane ujęcie odchodzącej postaci Faustyny, w topionej w rozżarzoną zachodzącym słońcem przestrzeń, która sym bolizuje otw arcie na sferę sacrum , je st w ięc koniecznym zw ień ­ czeniem św iadom ie kształtow anej stylistyki.

W ątek m istycznych objaw ień nie zaznacza się w Prym asie ta k silnie jak w obrazie Łukaszewicza, gdyż film ten je st zdeterm inow any przez założenie ukazania sytuacji Kościoła w Polsce w okresie stalinow skim , na przykładzie losów człow ieka, p eł­ niącego w y ją tk o w ą rolę w hierarchii duchow nej. Kotlarczyk, budując film o w ą wizję uwięzienia kardynała W yszyńskiego, oparła ją na dychotom ii. Sacrum duchow e (m i­ styczne) obrazowane jest w zw iązku z postaw ą protagonisty i konfrontow ane ze sferą dem oniczną ucieleśnioną przez przedstaw icieli UB i sobow tóra M olendę21. Klasyczne starcie dw u antagonistycznych m ocy pozwala na zaostrzenie poprzez m etaforę osi fa ­ bularnego ko nfliktu , a zarazem pogłębia dram atyzm zagrożenia stru k tu r kościelnych. Jednoznaczny podział znajduje w yraz w sym bolice św iatła i ciem ności. Noc to czas działania sił zła (scena aresztowania kardynała; scena, w której siostra Leonia godzi się na w spółpracę z aparatem bezpieczeństw a). Mroczność tow arzyszy obra­ zom dem askującym zbrodnicze plany pułkow nika UB i sobow tóra. N atom iast scenę spow iedzi prym asa, w otoczonym ciem nością ogrodzie, prow adzącą do umocnienia ufności w sens Bożych planów, należy rozpatryw ać w nawiązaniu do sym boliki d o ­ św iadczenia m istycznego nocy wiary, jako czasu próby. Istotnym elem entem w film ie Kotlarczyk je st w tym kontekście ewangeliczny m o ty w kuszenia, którem u poddawana je st trójka uwięzionych osób duchow nych, a zarazem c a ły Kościół w Polsce22.

________________________________55

I Prym at doświadczenia religijnego..._________________

21 D efiniując sacrum Amédée Ayfre wskazuje na jego odm iany w ynikające z przecinania się osi transcendencji i im m anencji. Por. M. Marczak, Poetyka film u religijnego..., s. 2 1 -2 3 . Także inni autorzy dostrzegali obecność w Prymasie m o tyw ów infernalnych, w ątku m itycznej w alki dobra ze ztem. Por. K. Kornacki, O kim je s t Prymas?, „W drodze” 2 0 0 0 nr 11, s. 9 7 - 9 9 ; T. Śobolewski, Kuszenie Prymasa...-, Sąd n a d Prymasem..., s. 2 6 -2 7 . 22 Najw yżsi hierarchow ie, z nielicznym i w yjątkam i, nie sprostali tej próbie podpisując po aresztowaniu pry­ masa 2 8 w rześnia 1 9 5 3 roku D eklarację ugodowości Episkopatu P olski wobec w ładz politycznych PRL. Żob. M. P. Romaniuk, Życie, twórczość i posługa Stefana Kardynała Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia, Warszawa 2 0 0 2 , s. 6 7 1 -6 7 2 .

(9)

Dom inacja m rocznych w izji potęguje w rażenie osaczenia prym asa. Przeciw sta­ w iono im jeden obraz, jednak jego w ym ow a je st bardzo silna, gdyż zapowiada on zw ycięstw o nieugiętej postaw y stróża wiary. Jest to rozgrywająca się o poranku sce­ na, w której po całonocnej ufnej m o d litw ie kardynała i chorego kapelana, następuje przesilenie i stopniow e odzyskiw anie sił przez księdza Stanisława (okaże się on w to ­ ku akcji w ażnym „narzędziem ” działania O patrzności). Prymas dostrzega w te d y przez o tw arte okno postać kobiety z dzieckiem na ram ieniu. W izja w rozśw ietlonym ogro­ dzie, odczytyw ana w kontekście uzdrowienia chorego, a szczególnie ocalenia g ło w y Kościoła katolickiego w Polsce, ma znam iona cudu. U tw ierdza to w rażenie następna scena, w której Stefan W yszyński oddaje się w opiekę M atce Boskiej. Takie zobrazo­ w anie objaw ienia odzw ierciedla charakter silnej pobożności m aryjnej głów nego boha­ tera, a pośrednio nawiązuje też do tradycji ślubów składanych orędow niczce narodu (Apeli Jasnogórskich). Kotlarczyk operow ała w ięc konw encjonalnym w izerunkiem m adonny z dzieciątkiem , ty p o w y m dla ikonografii związanej z bliskim prym asow i ka­ tolicyzm em ludow ym . Stereotypow e w przedstaw ieniu w izji w ogrodzie je st również w ykorzystanie sym boliki wiosny, jako czasu przełam ania sił zła i śm ierci.

M otyw religijnego zawierzenia je st istotnym kontekstem , pozw alającym odczytać profetyczny sens onirycznych obrazów nawiedzających kardynała (scena ciągnięcia m artw ego ciała to prefiguracja śm ierci sobow tóra). Kanwę opow ieści Kotlarczyk sta ­ nowi w łaśnie pojęcie Boskiej O patrzności. Nie ty lk o tłu m a c z y ono jednostkow e ocale­ nie głów nego bohatera, ale też wskazuje na w ła ś c iw y sens jego obecności w eklezji, na zrządzenie, dzięki którem u w czasie historycznej próby przewodzi w iernym po­ stać, mająca odwagę pow iedzieć: „N on possum us". M im o że działanie s tru k tu r ko­ ścielnych nie zostało ukazane, a przecież w raz z uwięzieniem prym asa nie przestały one funkcjonow ać, to film o w a wizja narzuca wrażenie, że siła ówczesnego Kościoła, któ ry przetrw ał prześladow ania, w ynika ła z postaw y jednego ufnego człow ieka.

K otlarczyk, w ykorz y s tu ją c fa b u la rn y m o ty w odosobnienia, m ającego w prze­ konaniu prześladow ców przynieść ograniczenie w p ły w u hierarchy na człon ków Kościoła, konsekw entnie zaprezentow ała Stefana W yszyńskiego jako osobow ość, która pom im o narzuconego fizycznego ograniczenia je s t w stanie o d d z ia ły w a ć na innych. Podkreśla tę paradoksalność scena w ygłaszania ostatniego kazania w ko ­ ściele św. Anny, obrazująca siłę w erbalnej persw azji, pod której w p ły w e m w ie rn i d e m o n stru ją sw oje p rzyw iązanie do Kościoła, śpiew ając pieśń M y ch cem y Boga. W raz z uw ięzieniem głów nego bohatera jego o d d zia ływ a n ie zostaje ograniczone do w s p ó łw ię ź n ió w i zarazem w iąże się raczej ze sferą czynu niż słow a, a d a w a ­ ne przez niego ś w ia d e ctw o w ia ry ksz ta łtu je się przede w szy s tk im w relacji w obec

(10)

przeciw ników . Dzięki ufności w Bożą O patrzność Stefan W yszyński nie ulega p o ­ kusie i nie podpisuje deklaracji w iernopoddańczej w obec ko m unistycznych w tadz. Przede w szystkim jednak w yróżnia jego postaw ę fa k t, że ewangeliczne przykazanie m iło ści bliźniego, odnosi też konsekw entnie do tych , któ rzy w y s tę p u ją jako w ro ­ gow ie Kościoła. Uczy on w s p ó łw ię ź n ió w niepogardzania prześladow cam i (sceny b ło go sław ień stw a udzielonego strażn ikow i w noc w ig ilijn ą i m o d litw y za Bolesława Bieruta, na którego papież rzucił klątw ę ).

Znaczący je st w ty m kontekście w ątek relacji prym asa w obec siostry znajdującej się pod w p ły w e m funkcjonariuszy UB, a w ięc postaci, na k tó rą pozornie postawa protagonisty nie oddziałuje. Głęboki sens sceny, w której Stefan W yszyński żegna się ze w sp ó łw ię źnia m i polega na w yw ołan iu u widza odczucia oczyszczenia. Jej w y m o ­ wa nie kszta łtuje się pod znakiem w spaniałom yślności hierarchy, któ ry przecież już wcześniej odrzucił podejrzenia o zdradę, rzucane na siostrę Leonię i zakazał księdzu S tanisław ow i poszukiw ania dow odów jej winy, lecz raczej podniesienia godności c z ło ­ wieka złam anego przez nieludzki system. Dlatego w łaśnie kapelan, któ ry je s t ś w ia ­ dom y w spó łpracy zakonnicy z UB, godzi się z zapow iedzią podpisania przez prym asa listu poświadczającego lojalność i uczciw ość obojga tow arzyszy niewoli. Dlatego też, w e w spom nianej scenie, klęcząca i całująca prym asow ski pierścień siostra Leonia zw raca się z ufnością ku tem u, którego pozycję wcześniej podważała, przeciw ko k tó ­ remu w ystępow ała.

Faustynę i Prymasa łączy koncepcja ukazania w ybranych przedstaw icieli religijnej w spó lno ty jako jej awangardy, choć w yraźnie zaznacza się różnica, skrajnych prze­ cież w kościelnej hierarchii, statusów obojga protagonistów. M im o w y s iłk ó w w ładz prowadzących do swoistego zdegradowania prym asa i fizycznego odseparowania go od w iernych, nie przestaje on być g ło w ą Kościoła w Polsce, Faustyna zaś je s t tylko nie w ykształco ną zakonnicą, której egzystencję znam ionuje podległość i sam oum niej- szenie. N atom iast elem entem w spólnym kondycji obojga bohaterów je s t zdolność duchow ego prom ieniow ania, przełam yw ania zastałych schem atów zachowań religij­ nych. Podobnie jak Stefan W yszyński okazuje się postacią, której głęboka w iara, nieugięta postaw a i gotow ość pow strzym ania się od nienaw iści w obec prześladow ­ ców, ocala Kościół w sytuacji opresji, ta k prosta zakonnica potrafi ponieść przesłanie, które m im o iż niezrozumiane przez jej w spółczesnych, kszta łtuje eklezję posoborową. Szczególna siła obu postaci polega w ięc na tym , że nie m ieszczą się one w w yobraże­ niach s tru k tu r kościelnych swojego czasu; w ykraczają poza nie, budząc kontrow ersje i łam iąc ustalony porządek, a zarazem z p erspe ktyw y historycznej ich rolę można ocenić jako przew odnią w obec w spólnoty.

(11)

Czynnikiem w yróżniającym oboje protagonistów z ich środow iska je s t heroizm . Jednak inny w y m ia r ma w ątek m ęczeństw a jako prześladowania za w iarę w Pry­ m asie niż m o tyw o fiary Faustyny. Łukaszewicz ogniskuje dyskurs w o kó ł zagadnień teologicznych zw iązanych z pojm ow aniem Bożego M iłosierdzia i sensem naśladow a­ nia postaw y Chrystusa. Fizjonom iczna przemiana m istyczki, która objaw ia się przez zniszczenie oznak m łodzieńczej urody zachodzi stopniow o i bez użycia nagłych kon­ trastów , a zarazem paralelnie do pogłębiającej się św iadom ości celu w ybrania. Oso­ bow ość zakonnicy ewoluuje od cech: pogody, łagodności, radosnej pracow itości ku pełnem u w cieleniu pasyjnem u23, w którym znajduje w yraz wola całkow itego oddania Bogu i upodobnienia do udręczonego Chrystusa. W izja zakonnej egzystencji Faustyny i jej um ierania je st egzem plifikacją stylu inkarnacji. Paralelny w izerunek znajdujem y w Życie za życie. Śm ierć Ojca Kolbe w gło do w ym bunkrze w A uschw itz ma także w y ­ m iar odkupieńczej ofiary, której sens polega na oddaniu życia za bliźniego, a zarazem w ynika z podobnie radykalnego odczytyw ania nauki Chrystusa. Styl inkarnacji zazna­ cza się również w obrazie Kotlarczyk, poprzez m o ty w św iadectw a w iary, łączącego się z gotow ością na śm ierć, dawanego przez głów nego bohatera w dram atycznych okolicznościach historycznej próby.

Szczególna rola przypada Faustynie i prym asow i w zw iązku z przekazem treści religijnych. W film ie Łukaszewicza zagadnienia w iary ujm ow ane są w sposób prosty przez niew ykształconą zakonnicę, zyskując w jednej scenie potw ierdzenie w te o lo ­ gicznym w yw od zie księdza profesora. W Prym asie tylko podczas nocnej spowiedzi kapelan przejm uje inicjatyw ę w dyskursie, zaś fałszyw e nauki głoszone przez so­ bow tóra służą skom prom itow aniu ideologii. M o ty w zapisków, odzw ierciedlających tem peraturę refleksji religijnej bohaterów, został ciekaw iej w ykorzystany w Faustynie niż w film ie Kotlarczyk, w któ rym ogranicza się on do kilku scen przedstaw iających prym asa sporządzającego notatki. Nawiązujące do fragm entów z D zienniczka m o ­ nologi podkreślają w iarygodność zakonnicy, przem aw iającej językiem sw ojej epoki i środow iska. Należy jednak podkreślić, że w obu film a ch treści religijne ilustrow ane są w w iększym stopniu przez działanie niż katolicką retorykę. Taki em blem atyczny sens ma postaw a zarówno Stefana W yszyńskiego, jak i Faustyny - św iadka m iłosier­ dzia, któ ry potrzebującym udziela pomocy, pracę tra ktu je jako dar dla innych, a na upokorzenia nie odpow iada nienawiścią.

23 Peter Fraser tra k tu je pasję jako wzorzec fabularny. Por. A. Helman, Film religijny, „K in o ” 1 9 9 9 nr 2, s. 5 0 - 51. 0 śm ierci Faustyny jako śm ierci gruźliczej pisata Grażyna Stachówna. Por. G. Stachówna, M iłość, sztuka

i tuberkuloza - m it gruźlicy w powojennym film ie polskim [w :] Kino polskie wobec um ierania i śm ierci, red.

(12)

Kondycję obu protagonistów znam ionuje specyficzne zdystansow anie w obec o to ­ czenia. W Prym asie ma to zw iązek z konfrontow aniem osobowości głów nego boha­ tera i jego sobow tóra, granych przez jednego aktora (Andrzej Seweryn), co wyostrza elem ent fałszyw ego naśladowania, podszywania się zła pod dobro i osam otnienia protagonisty. W idz Faustyny i Prymasa nie je st też w pełni dopuszczony do tajem nicy ty tu ło w y c h postaci, których zadaniem je st w iązać go z u krytą s tru ktu rą rzeczyw isto­ ści, a nie w y w o ły w a ć m echanizm p ro je kcji-ide n tyfikacji. Ich obecność, aktyw ność w św iecie przedstaw ionym w arunkowana je st zapatrzeniem w w ym ia r sakralny24. Źródłem tych postaw je st asceza pojm ow ana jako umniejszenie, nie zaś św iadom e wyniszczenie (wola o fiary z w łasnego życia nie oznacza dla Faustyny działań przy­ spieszających jej w ypełnienie), gdyż kw estie fizyczności nie są dla protagonistów problem ow e. Celowe w yda ją się jednak zabiegi służące sw oistem u odcieleśnieniu postaci m istyczki; jej kobiecość zaznacza się przez w izerunek tw arzy, seksualność zaś szczelnie skryw a habit, a relacje z m ężczyznam i nacechowane są skrom nością.

To, co w hieratycznej postaci dostojnika kościelnego określane jest przez kom en­ danta grzechem pychy, stanow i rodzaj zdystansow ania do św iata i jego porządku, w ynikającego z ukorzenia przed „w yższą instancją” . Osobowość Faustyny znam ionu­ je pokora, która nie łączy się jednak z bezm yślną uległością (m im o niechęci otoczenia nie zaprzestaje ona głoszenia swojej m isji), a w y p ły w a ze św iadom ości hierarchii w artości, znikom ej wagi spraw doczesnych i troski o zbaw ienie innych. R ewolucyj- ność postaw obu postaci w ynika z w ysokich w ym agań staw ianych sobie. Nie są one burzycielam i s tru k tu r kościelnych, natom iast ich radykalizm ma zw iązek z k szta łto w a ­ niem eklezji o tw artej, oznacza pow rót do jej uniwersalnego, powszechnego sensu, go ­ tow ość o fiary i odpow iedzialność nie tylko za w spółw yznaw ców , ale i niewierzących. Poprzez kreacje protagonistów zaznacza się w ięc w Faustynie i Prym asie ka­ tegoria dysonansu (d is p a rity ), na której o pa rty jest, w edług Paula Schradera, styl transcendentny25. Rozdźwięk może pow staw ać m iędzy ty m , co fizyczne a tym , co duchow e26. W film ie Łukaszewicza napięcia w y n ik a ją też z niemieszczenia się p o ­ sta w y m istyczki w kanonie zachowań religijnych przyjętych przez ówczesny Kościół katolicki. W yraźnie zaznacza się dysonans pom iędzy Faustyną przyjm ującą radykalne konsekwencje postaw y naśladowcy Chrystusa a M atką G eneralną zakonu, ukazaną

_______________________________ 59

I Prym at doświadczenia religijnego..._________________

24 Por. M. Marczak, Aniot w szafie..., s. 25. 25 Por. tam że, s. 21.

26 W edtug M arioli Marczak dzieje się tak „dzięki skonfrontow aniu manifestowanej na ekranie banalnej codzien­ ności z gtów nym bohaterem, który jest postacią w yalienow aną ze swojego otoczenia oraz em anującą skupioną duchow ością” . Tamże, s. 22 .

(13)

w roli adm inistratora przedsiębiorstw a. Poza zazdrosną i d um ną siostrą Feliksą, k tó ­ ra pogardza g łó w ną bohaterką, także przychylne m istyczce siostry nie rozum ieją jej postawy, pobożności (sic!), czy w ręcz w ydaje się im ona szkodliwa, a księża spo­ w ied nicy reagują nieufnie i niechętnie na relacje dotyczące objaw ień, tra ktu ją c je jak niepotrzebny kłopot. W konfrontacji z osobow ością prostodusznej, acz nie naiwnej Faustyny, w spom niane postaci spraw iają w rażenie typ ów , spełniających jedynie rolę tła ; żadna z nich nie m ogłaby zostać uznana za ucieleśnienie ideałów chrześcijań­ stw a. W ynika to z w ym ogów hagiografii, a zarazem nawiązuje do tezy o odwiecznej grzesznej - ludzkiej naturze, która odzw ierciedla się w historii Kościoła.

Podkreślmy, że owo strukturalne pęknięcie - dysonans zarysowuje się w yraźnie w obrazie Łukaszewicza w kontekście funkcjonow ania hierarchii kościelnej. A u te nty­ zm ow i, otw artości zakonnicy odpow iada dyskretny dozór, szykany, nieufność. Szcze­ gólną w ym ow ę ma scena w kurii biskupiej, kiedy to dostojnik w ykazuje całkow ite niezrozumienie dla m isji m istyczki. Kościół przedsoborow y został w ięc przedstaw iony krytycznie (sceny ciężkiej pracy fizycznej, któ rą w ykonyw ała chora na gruźlicę za­ konnica), jednak film u nie determ inuje antyklerykalne przesłanie. Swoista rehabilita­ cja eklezji jako w ielow iekow ej w spó lno ty następuje w postaci zdań kończących film , przypom inających o ty m , że papież Jan Paweł II kanonizow ał Faustynę.

Zobrazowane w Prym asie w yobcow anie głów nego bohatera także służy zilustro ­ w aniu tezy o w łasnej ułom ności, słabości członków Kościoła. Niezależnie od tego, na ile fikcyjn y27 je st zaznaczający się w fabule podział na przekupną uległą zakonnicę i odw ażnego przemyślnego spiskującego kapelana, to obie postaci dalekie są od p oj­ m owania głębokiego religijnego sensu sytuacji, w której się znalazły i w ym ogów , k tó ­ re w ią żą się z ich kondycją. Noszą oni stroje osób duchow nych, jednak ich działanie i w ypow iedzi nie są w pełni zgodne z nauką Kościoła. Szczególny w yraz znajduje to w zdradzie siostry, ale również odwaga cyw ilna kapelana ma negatyw ną m otyw ację, co potw ierdza w ątek poszukiw ania przez księdza Stanisław a dow odów w iny zakonni­ cy, w ynikający z potrzeby uspraw iedliw ienia niechęci w obec niej.

Istotnym elem entem , któ ry w p ły w a na obraz kleru w Faustynie i Prym asie są sce­ ny składające się na w izję codzienności. W film ie Łukaszewicza nad krótkim i chw ilam i m odlitew nej kontem placji d om in u ją ujęcia ciężkiej fizycznej pracy, ale dojm ujące o d ­ czucie przeciętności, zw ykłości nie dotyka protagonistki. Tendencja do ukazania m o ­ notonii rzeczyw istości odartej z kolorystyki, uzasadniona regułam i w ięziennej egzy­ stencji, zaznacza się też w Prymasie. Przełamujące ten schem at sceny porządkow ania

(14)

przestrzeni sepulkralnej, liturgii, spacerów w ogrodzie ł ączą się z inspirującą rolą kar­ dynała i kw estią jego w p ły w u na w spó łw ię źnió w . M im o ekstrem alnych okoliczności, od pierw szych chw il odosobnienia, rytm dnia zostaje podporządkow any program owi ustalonem u przez Stefana W yszyńskiego. W obu film a ch zwyczajny, banalny cha­ rakter rzeczyw istości służy podkreśleniu relacji bohaterów w obec otoczenia, gdyż - w myśl teorii Paula Schradera - zabiegi służące stylizacji na codzienność m ają na celu zneutralizow anie screens i są charakterystyczne dla stylu transcendentnego, a w ięc ostatecznie w ydo byw a ją u k ry ty w głębi rzeczyw istości przedstaw ionej ele­ m ent sakralny28. W łaśnie na tle szarej codzienności w yraziście rysują się niezw ykłe cechy osobowości i uduchow ienie ty tu ło w y c h bohaterów.

61

Prym at doświadczenia religijnego...

Cytaty

Powiązane dokumenty

The concept was proposed and successfully applied in the Cluster S/C for the effective damping of both nutation and coupled wire boom (antenna) oscillation modes.. To come that

Badał znacze- nie terminologii („łamanie chleba”, „eucharistia”, „kielich”, „ciało”, „pokarm” i inne), kontekst biblijny i historyczny, a przede

In order to present the processing performance of surface on sawtooth oak wood, the roughness on radial and tangential sections after sawing and planing process was measured

Pod względem przynależności systematycznej scha- rakteryzowane w książce gatunki w ogromnej większości należą do należą do okrytozalążkowych (182 gatunki), a na

The results show that, in comparison to fresh bitumen, aged samples show higher residual shear stresses after relaxation and are more susceptible to stress accumulation thus

Wiosną 1945 roku zaznaczył się na Lubelszczyźnie również kryzys polityczny w obrębie Stronnictwa Ludowego i Polskiej Partii Socjalistycz­ nej, a całokształt

As for now, everything seems to fall within an acceptable scope, but the further part of Suetonius’ account (Cassius Dio does not mention the details) is troubling. Now,

Postmodernizm ukraiński bywa, więc rozumiany i oceniany dwoiście: jako szczególnie dobitna i trafna formuła opisująca świat współczesny ze wszystkimi jego