269
ewe zaczął T ucydydes pisać jako apologię im perializm u, a w następnej fa zie, po klęsce Aten, staral się d ojść do zrozum ienia przyczyn upadku p a ń stwa. ż e b y dojść do uśw iadom ienia sobie stanow iska T ucydydesa wobec im perializm u, Jacqueline de R o m illy po d daje dokładnej analizie wszystkie partie dzieła tucydydesow ego, gdzie to zagadnienie jest poruszone i stara się zrekonstruow ać p o g lą d autora. Jest to oczywiście dlatego trudne, że w m ow ach T ucydydesa są zawsze reprezentowane dw a sprzeczne ze sobą stanow iska i w dodatku oba reprezentowane są z rów ną silą argum entacji. M im o tych trudności nie m o żn a odm ów ić autorce słuszności, kiedy dochodzi do rezultatu, że T ucydydes w y ró żn ia ! dwie form y im perializm u, pierw szą form ę, której reprezentantem byl Perykles, i następną, reprezentow aną przez Kleona i A lcybiadesa. Im perializm ateński w ujęciu T ucydydesa jest p o d d a n y w e d łu g analizy autorki trzem praw om : praw u politycznem u (jeśli się m a im perium , jest się znie naw id zo nym ; będąc znienaw idzonym jest się zm u szonym do utrzym yw ania swego im perium sita: argum ent zw olenników im p e ria liz m u ); praw u psychologicznem u (po siadanie większej siły kusi do jej n ad u ży w a n ia: argum ent przeciw ników im pe rializm u) i praw u, które autorka n azyw a praw em filozoficznym (chęć rozrostu i pan o w a n ia jest objaw em n aturalny m , o dp ow iad ającym naturze lu d z k ie j), ż a d n e g o z tych praw nie utożsam ia Tucydydes z ja k ą ś koniecznością b e zw arun ko w ą; rozsąd na i um iar ko w a n a polityka, taka, ja k ą p ro w adził Perykles, m oże o panow ać w rod zo ną chęć n ad u ży w a n ia sity. Istota dobrej polityki polega na dobrej ocenie sit w łasnych i sit przeciwnika.Z a jm u ją c się problem em im perializm u ateńskiego, nie m o g ła autorka p o m in ą ć spraw y chronologii pow stania poszczególnych partii dziet Tucydydesa. Z n atury rzeczy w spraw ach, które trudno jest udow odnić, zd a nia m o g ą b yć podzielone; zresztą autorka w argum entacji sw ojej nie w ychodzi poza a rg um en ty swych poprzedników . Z w ielu w ątpliw ości, jakie się przy tych partiach pracy nasuw ają, w ym ienię tylko jedną, przydzielenie przez autorkę m o w y Peryklesa w pierwszej księdze do tak zw anej „pierwszej redakcji“ dzieła tucydydesow ego.
Z aró w n o książka Finleya, ja k książk a de R om illy m a ią je d n ą cechę w spó l n ą : obie o znaczają odw rót od atom istycznej metody Schw artza.
K a z im ie r z K u m a n i e c k i
W e s t e r m a n n W . L.: Athenaeus and the Slaves of Athens. H arvard
Studies in Class. P hil. Special Volum e, 1941,
Slavery and the Elements of Freedom in A ncient Greece. Q u arte rly B ulle tin of the Polish Institute of Arts and Sciences in Am erica. 1943 January.
Between Slavery and Freedom. Am erican H istorical Review 1945 January. Slave M aintenance and Slave Revolts. Classical P hilo log y, 1945 January. T w o Studies in Athenian M anum ission. Journal of N ear Eastern Studies, 1946 January.
Problem niew olnictw a w G recji i R zym ie jest jednym z najistotniejszych i n ajbardziej dyskutow anych zag ad n ie ń dziejów antyku. Kwestia liczby nie··
270
w olników w poszczególnych państw ach antycznych, ich roli w pro dukcji, stosunku procentow ego do pracy w olnej i poddańczej, przyczyn i skutków rozw oju g ospodarki niewolniczej itd. ·— to zaledw ie dro bny ułam ek spor nych 'kwestii, w iążąc y c h się z tym zagadnieniem , kwestii, na które w łaściw ie trudno znaleźć ostateczną odpow iedź ze w zględu na szczupłość i fra g m en ta ryczność źródeł, szczególnie odnośnie do niew olnictw a greckiego. M o że w ła śnie dlatego nie było praw ie ani jednego pow ażniejszego historyka staro żyt ności, który by nie z a b ra ł głosu w dyskusji, dotyczącej niew olnictw a (w y sta r czy tu w ym ienić Biichera, M eyera, P öh lm a n n a, Belocha, a ostatnio Rostöw- cew a), a jednocześnie b rak syntetycznego o pracow ania całości zagadnienia. Istnieją prace, dotyczące poszczególnych problem ów , kilka prac większych odnośnie do niew olnictw a w cesarstwie rzym skim , natom iast ani odnośnie do niew olnictw a greckiego, ani niew olnictw a w okresie republiki rzymskiej n ie m a żadnej większej pracy od czasów podstaw ow ego, ale przestarzałego, a zresz tą tendencyjnie ujętego dzieła W a lta n a H istoire de ľesclavaige daos 1‘Anti- qirité.
P rof. W . L. W esterm ann jest autorem jedynej nowszej syntezy tego z a gadnienia, a m ianow icie artykułu „Sklaverei“ w V I suplemencie Real-Ency- k lo päd ie der Altertum sw issenschaft oraz szeregu rozpraw specjalnych, o g ło szonych w ciągu kilkunastu la t przed w o jn ą. T o te ż om aw iany tutaj cykl a rty kułó w W esterm anna, ogłoszony podczas w ojny, stanow i coś znacznie po w ażniejszego, niż szereg szczegółowych przyczynków . S ą to w yniki wielolet niej pracy i przem yślenia zag ad nie nia oraz niew ątpliw ie fragm enty przygotor w yw anej większej całości.
W pierw szym ze swoich artykułów po dejm uje W . problem zasadniczy dla rozstrzygnięcia kwestii, czy kultura grecka była oparta na pracy niewolniczej, a m ianow icie problem liczby niew olników w G recji, a szczególnie w Ate
nach, p o d d a jąc raz jeszcze krytyce w ielokrotnie dyskutow ane od czasów
H um e‘a i Boeckha teksty, p o d a jąc e dane liczbowe odnośnie do niew olników w G recji. N a podstaw ie krytyki w iarogodności przekazu A thenaiosa i zesta w ienia jego danych liczbowych z innym i św iadectw am i starożytnym i docho dzi W . do nie w ątp liw ie przekonyw ającego wniosku, że liczba niew olników w A ttyce w IV w. stanow iła m aksim um 1/3, a m oże 1/4 ludności w olnei, czyli zm niejsza jeszcze cyfrę p rzyjętą przez Belocha, jednego z n ajbardziej dotąd krytycznych pod tym w zględem historyków starożytności.
W następnych artykułach zastanaw ia się W . nad istotą niew olnictw a greckiego, w ychodząc z założenia, że charakterystyki systemu niew olni czego, oparte na badan iach niew olnictw a now ożytnego, nie m a ją zupełnie zastosow ania do 'niewolnictwa antycznego, gdzie nie zn a jd u je m y cech, uzna nych za typowe d!a niew olniczych system ów pracy. N iew olnicy greccy w y konyw ali prace zróżnicow ane, w y m a ga jąc e nieraz wielkiej zręczności, p r a cowali często bez nadzo ru („choris oikountes“ ) itd., a owo społeczeństwo greckie oparte rzekomo na pracy niewolniczej w ytw orzyło w y jątkow o w y soką i b o g a tą kulturę. D otychczasow e p róby pogodzenia charakterystyki now ożytnych system ów niewolniczych z .niewolnictwem greckim (np. Zim m ern
A .: Solon and Croesus 1928, 105— 103) istotnie nie dały zad ow alających
271
W g W . pojęcie w olności u ludzi antyku nie byfo jednolite — w olność była podzielna. N a podstaw ie interpretacji delfickich aktów' w yzw oleń W . w yod rębnia cztery elementy antycznego pojęcia w olności: 1) status, praw o sa m odzielnego w ystępow ania wobec praw a, 2) nietykalność osobista, 3) swo boda działalności gospodarczej, 4) nieograniczone praw o ruchu. W pojęciu antycznym nie każdy niew olnik był pozbaw iony w szystkich tych elementów, nie każdy w olny je posiadał. B yły masy niew olników greckich, posiadający ch praw o sw obodnego poruszania się i praw o sw obodnej pracy, a o b o w iąza nych jedynie do regularnego o płacania pewnej sum y sw oim właścicielom, byli niew olnicy państw ow i, pro w adzący życie ludzi w olnych, w y nag rad zan ych za s w ą pracę, a byli w yzw oleńcy — a więc ludzie zasadniczo w olni ■— p o zb a wieni praw a zm iany miejsca zam ieszkania czy zm iany zajęcia. T a podziel ność w olności i płynność granicy m iędzy „slavery and freedom “ stanow i ta jem nicę swoistości greckiego, a częściowo i rzym skiego systemu niew olni ctwa, tajem nicę chętnej i w y sokokw alifikow anej pracy niew olnika greckiego i braku b u n tó w niewolniczych w Grecji.M niej prze ko n y w a jąc ą w y daje się interpretacja kwestii b u n tó w niew olni czych. A n a lizu jąc w ersję D io d o ra ( X X X I V — X X X V ) w spraw ie pierwszego b untu sycylijskiego, usiłuje W . w ykazać, że b u n t ów w y buch n ą! n a skutek pogw ałcenia przez właścicieli praw i obo w iązków niew olnika. O d m ów ion o m ianow icie niewolnikom należnego im, aczkolw iek nędznego, jedzenia, u b ra nia, m ieszkania oraz przekroczono przyjęte praw o k aran ia n iew olników tylko za niespełnienie powinności, piętnując ich i b ijąc bez w iny. B u n t ten odbit się słabym tylko echem na D elos i w Atenach dlatego, że w przem ysłow ym niewolnictwie greckim nie został pow ażnie zachw iany system w zajem nych praw i zo b o w iązań pan a i niew olnika. N atom iast przyczyny jednoczesnego buntu niew olników w Pergam ie nie są jasne — m oże należy je przypisać temu, że niew olnicy królewscy i publiczni otrzym ali wtedy w olność i że ten fa k t spow odow ał b un t niew olników pryw atnych na wezw anie A rystonika.
O tó ż w y daje się, że ta interpretacja w gruncie rzeczy niewiele w y ja śn ia, je st zupełnie jasne, że b un t niew olników n astąpił w okresie zw iększonego w y zysku, w ażne natom iast byłob y w ytłum aczenie, ja k im czynnikom przypisać trzeba w zrost w yzysku niew olników w tym w łaśnie okresie i ja k należy in terpretow ać jednoczesny nieom alże w ybuch b u n tó w niewolniczych na całym
terenie św iata antycznego, m imo odm iennych nieraz zupełnie w arun k ów
bytu niew olników i struktury gospodarczej poszczególnych ognisk b un tu.
I z a B i e ż u h s k a - M a ło w is t
S y m e R.: T he R om an Revolution, O x fo rd 1939, pp. 568.
A utor, znany z szeregu artykułów , pośw ięconych dziejom u p a d k u Rzeczy
pospolitej Rzym skiej, d a je w swej książce analizę procesu transform acji
państw a i społeczeństwa rzymskiego w latach 60 przed Chr. do 14 po Chr. W iększa część jednak dzieła, bo z g ó rą 3/4, traktuje spraw y zw iązane z d o jś ciem A ug usta do w ładzy oraz org anizację jego rządów . W opracow aniu