• Nie Znaleziono Wyników

Przemysł i Handel Górnośląski, 1924, R.2, z. 4

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przemysł i Handel Górnośląski, 1924, R.2, z. 4"

Copied!
60
0
0

Pełen tekst

(1)

Zeszyt 4. Katowice, Luty 1924.

R o k

II.

Czasopismo pośw ięcone sprawom przemysłu, techniki i handlu.

K A T O W I C E - D O M H U T T E N A

WARSZAWSKA 8 DOSTARCZA:

SZYNY we wszystkich profilach Z W R O T N IC E każdego systemu

PODKŁADY drewniane i żelazne

LOKOMOTYWY każdej siły i wielkości WAGONY towarowe wszelkich pomiarów W S Z E L K IE P O T R Z E B Y KOLEJOW E.

HÜTTEN

G Ó R N O Ś L Ą S K A S P Ó Ł K A A K C Y J N A D L A D O S T A W

MATERJALÓW KOLEJOWYCH

(2)

I

I

ERROM ETAL

TOWARZYSTWO ZELAZO-METALOWE s p . z o g r. o d p

K A T O W IC E ,

P O P R Z E C Z N A 2.

Nr. tel. 1726, 2287, 2835, adres dla depesz: IRONMETAL (Rudolf Mosse Code) BESS

OD DZ.

M E T A L I

N ow e metale, stare metale, Materjały do rafinowania. Kompo­

zycje.— Półfabrykaty.

Własna odlewnia metali.

ODDZ,

ODDZ.

SUROWCÓW

A) Ferromagan, Ferrosilisinm i wszelkie inne Ferrostopy B) Surowiec stalisty, Giserski,

Hematyt, Zwierciadlisty itd.

C) Ruda żelazna i manganowa, Ruda cynkowa i ołowiana.

ODDZ.

SZMELCU

S z m e l c w szelkiego rodzaju dla pieców wielkich, martynow- skich, odlewni żelaza

i t. d.

ZELAZA HANDLOWEGO i MATERJAŁÓW KOLEJOWYCH

Żelazo sztabowe, Drut walcowany, Blacha dekapo- wana i czarna, Półfabrykaty, Kęsy, Bloki i

t.

d.

Szyny dla różnych torów, Lokomotywy i Wózki dla wszelkich zapotrzebowań.

ODDZ. CHEMIKALJA

dla przemysłu w łókienniczego, skór­

nego, szkielnego, papierow ego i t. d.

F I L J E : ---

V O D 7 WARSZAWA K R A K Ó W | X A / O W

^ ^ ż ó r a w i a 2 7 . Źórawia 27. B r o d z i ó s l r i p a n 10. *—

* *

V V

V V

Nr. telef. 406-03, 402-20.

POZNAŃ

ul. P ocztow a 29. Nr. telefonu 3887.

B r o d z iń sk ie g o 19.

Nr. telefonu 11-86.

BIELSKO.

(3)

Lüty 1924. Nr. 4.

ß A e m y e M H a m d d

G ä f n * & l @ @ W

i :

X W X

POLSKIE

KOPALNIE SKARBOWE

NH GÓRNYM ŚLĄSKU

Spółka dzierżawna.

S O C IE T E FE RM IER E D E S M1MES FISCALES DE L’ETAT P O L O M A IS EM HACJTE-SILESIE .

KRÓLEWSKA HUTA G. Śl. ■

TELEFON Nr. 136-140. R Y N E K L . 9 - 1 5 . TELEFON Nr. 136-140.

I Sprzedaż

lęgła, Koksu j

z kopalń:

„Król‘S,Bielszowice‘S,Knurów“

(4)

ß r z e a m # I H m M

© Ś r O @ # l # S M Luty 1924. Nr. 4.

F R IE O E N S H Ü T T E

S p ó łk a A k c. NOWY BYTOM G ó rn y Ś l ą s k

ZAKŁADY : a) Z a k ła d y „ F r ie d e n s h ü tte “ w N ow ym B y to m iu , (W ielk ie p ie c e , S ta lo w n ia i W a lco w n ie, K o k so w n ie , z a k ła d y w y r o b ó w u b o c z n y c h .

b) K op aln ia w ę g la k a m ie n n e g o „ F r ie d e n s g r u b e w No­

w y m B ytom iu .

c ) K o p a ln ie r u d y ż e l a z n e j w T a r n o w s k ic h G órach . d) K o p a ln ie r u d y ż e l a z n e j w C z e r n y (M a ło p o lsk a ).

W Y R O B Y :

Surówka, koks, amoniak, benzol, dziegieć, oleje smolne, żużel fosfatowy, bloki stalowe Thoma- sowe, Siemens-Martenowskie, naniklone i elek- tro-stalowe, bramy, surow e i pótwalcowane, pla­

tyny, żelazo płaskie, kęsy.

Szyny kolejow e norm alnotorowe, do kolejek polow ych i kopalnianych, podkłady (progi), łubki,

płyty podkładko we i zaciskowe.

Kształtow niki w szelkiego rodzaju do w ysokości 550 m m ścianki pionowej. Uniwersalne żelazo sztabowe, taśm owe, kątowe, T- i Cowe i inne gatunki. Blacha gruba, żeberkowana, średnia, cienka, blacha do wytłaczania i zawijania, dy­

nam owa, transform atorow a i inna specjalna.

Wyroby kute i prasowane: osie do w o z ó w kole­

jow ych, obręcze, koła bose, gotow e zestawy kół.

F R IE O E N S H Ü T T E

S p ó łk a A kc. NOWY BYTOM G ó rn y S la s k .

2

(5)

L uty 1924. Nr. 4.

PraemysM Handel

OBERSCHLESISCHE

EISENBAHN-BEDARFS A. G

Wyroby K o n c e rn u :

1) Z a k ł a d y w G l i w i c a c h :

(Zakłady Siemens - Martenowskie, odlewnie żelaza i stali, wygniatarki, warsztaty): v Butle bezszewne do gazu wszel­

kiego rodzaju: węglan, wodór i tlen, naczynia bezszewne.

Ramy samochodowe i wszelkie części składowe prasowane dla budowy automobili, rury Kardanowe. v Kute części dla budowy wagonowej, blachy wypukłe, dna okrągłe i kwadra­

towe, płaskie i wklęsłe. v Wyroby kute i prasowane dla potrzeb kolejowych: osie wagonowe, obręcze, koła bose, gotowe zestawy kół, r u s z t o w n ik i z odlewu twardego.

2) R urkow nie w G liwicach:

(Walcownie rur spawanych i bezszewnych): Specjalności:

Wężownice, rury do wiercenia i kołnierzowe, rury stalowe ciągnione na zimno, rury wodne marynarkowe, parowozowe i kotłowe, rury cynkowane.

3) Fabryka w yrob ów blaszanych w Gliwicach;

Opakowania blaszane, puszki do konserw wszelkiego ro­

dzaju, z blachy cynowanej, cynkowanej i czarnej, zadru­

kowane i niezadrukowane.

4) Zakłady hutnicze Zawadzki, powiat Wielkie S trze lc e :

(Walcownie żelaza sztabowego, kuźnia formowa, warsztaty kolejkowe, fa b r y k i z w r o tn ic , pojazdów i wagonów).

5 ) O dlew nia żela za C olonnow ska, powiat Wielkie S trzelce:

O d le w y ż e la z n e , odlew szary, szczególnie ko k ile .

Górnośląskie Towarzystwo akc. dla dostaw kolejowych

Zarząd w Gliwicach.

(6)

Luty 1924. Nr. 4.

Śs

w

M

|

s

s I w

i f

w i

HUTA

BISMARKA

HAJDUKI WIELKIE

□ □

0 1 1 1 ( G Ó R N Y S L Ą S K ) .

P R O D U K T Y :

S urów ka, k oks, sia rcza n a m o n ia k a ln y , b en zo l su ro w y , c e g ły żu żlo w e, w odór, tlen . s Ż eliw o i o d le w y sta lo w e w e d łu g m odeli, s Ż ela zo gru b o i drobno zia rn iste, ta ś ­ m o w e i fa so n o w e, s S ta l S iem en s-M artin , sp ręży n o w a , reso ro w a , n a h a cele, na le m ie sz e . <=> K u te, żło b k o w a n e p od k ow y, p ó łfa b ry k a t, a Z im n o w a lc o w a n e żela zo o b rę­

c zo w e i ta śm o w e w e w sz e lk ic h w y m ia ra ch , sta l ta śm o w a do c z ó łe n e k p o k o jo w y ch (k a rto n y ), a C ienka b lach a b a jco w a n a do szta n co w a n ia , za g in a n ia , em a ljo w a n ia , do k ry cia dachów , cy n o w a n ia , b la ch y do d yn am om aszyn s to p o w e i n ie sto p o w e , a B la c h y g ru b e na c y ste r n y , k o tły , o k ręty , b la ch y C oum pound n a p łu g i, do b u d o w y skarbców. «• S ta l n a rzęd zio w a i k on stru k cyjn a, w a lc o ­ w a n a i k u ta w p rętach , ta śm a ch , b lach ach i form ach do

b u d o w y m aszyn , sa m o ch o d ó w i a erop lan ów . S p ecja ln e so r ty dla w y ro b u b ron i i o p a n cerzeń p o c is­

k ów , m in, luf k a ra b in o w y ch , ta rcz och ro n n y ch , s ta l ś w i­

drow a do w sz y stk ic h g a tu n k ó w sk ał. s K u to żela zn e rury: g a z o w e, k o łn ie r z o w e , k o tło w e , szla m o w e, w ie r tn i­

cze, do r u ro cią g ó w ro p n y ch , b ez szw ów , tę p o sp ojon e, sa m o ro d n ie sp a w a n e do 1500 mm. przekroju, k szta łtk i

i fa so n y ru row e.

M aterjały k o le jo w e do b u d o w y n a w ier zc h n io w ej ja k : złącza szy n o w e , z a c isk i i p odkładki, s z y n y w ą sk o to r o w e

i k o p a ln ia n e.

W w

K-

M W

u

ö Ü H

H

ü

m n

1 H I

m M

(7)

Luty 1924. Nr. 4.

P r z a m y d ł # H a n d e l

^5X>XZc3X3X3X3X3X3X5X3X3X5X3X3X3X3X3X3XI5

I %

t

%

STAL BAILDON

Wytwory stalowe:

Stal narzędziowa oraz szybkotnąca Stal niklowa i chromowo - niklowa Stal do łożysk kulkowych

Stal srebrzysta

Stal taśmowa gorąco i zimno walców.

Pniaki kowalskie ze stali chromowo- niklowej oraz S. M. stali.

Odlewy stalowe:

Świdry spinalne ze stali narzędzio­

wej i stali szybkotnącej Nożyce

Świdry węż. i do wierceń w kamieniu Sprężyny do aparatów pociągowych

i zderzaków

Blacha ze stali odlewowej

i Siemens Martin stali.

HUTA BAILDONA SPÓŁKA AKCYJNA

DĄB kolo KATOWIC - KATOWICE SKRZYNKA POCZTOWA 4 0 9 .

5

(8)

P « e « F s t i M m li

Luty 1924. Nr. 4.

=m

/ \

%

ZWIĄZEK KOPALŃ

GÓRNOŚLĄSKICH

„ROBUR“

S-KA Z O. O.

W KATOWICACH.

j

E H E

(9)

Luty 1924. Nr. 4.

P m m y t t i l l a a M

'

HOHENLOHE-WERKE

SP. AKC.

WEŁNO WIEC, G. ŚL. (Hohenlohehütte) O/S.

T E L E F O N Z A R Z Ą D U G Ł Ó W N E G O : KATOW ICE Nr. 440-48, 454.

O d d z ia ł I. W ę g ie l

W ę g i e l p ł o m i e n n y z k o p a l ń M a k s — W u j e k — G e o r g Z jednoczona H o h e n lo h e - Fanny.

O d d z ia ł II. M e ta le

Blacha cynkow a

Cynk H. H. K orona

(podwójnie raf in.) Cynk H o h e n lo h e (rafin. i nierafin.)

P ył cynkow y O ryginalny o łó w hutniczy.

O d d z ia ł III. K w asy

Kwas siarkow y (60° Be) techn. czysty.

Kwasy siarkow e od 9 2 —100%.

O leum 12%. O leum 20%.

7

(10)

P r z e m y s f f H a o d d

G * r a # ą i g @ k a

GIESCHE

W ę g ie l, cy n k , b la c h a o ło w ia n a , ołów , r u ry o ło w ia n e , k a d m iu m , k w a s s ia rk o w y

GIESCHE SPÓŁKA AKCYJNA, KATOWICE, PODGÓRNA 4

(11)

Luty 1924. Nr. 4.

P f z e m y s ł ł H a o d d l 0 * f a e 8 1 # @ k i

E. v. MÜNSTERMANN*'

SPÓŁKA AKCYJNA

O d le w n ie ż e l a z a i b r o n z u , b u d o w a m a s z y n i a r m a t u r

Telefon Nr. I I i 577 . KATOWICE

Raciborska 8.

Adres telegraficzny:

Miinstermann, Katowice.

W Y R O B Y :

Odlewy wszelkich form i wielkości:

z o r y g in a ln e g o b r o n z u fo s fo ro w e g o D r. K ü n z la , z e s p e c ja ln e g o b r o n z u n ik lo fo s fo ro w e g o ,

z b r o n z u fo s fo ro w e g o o d p o r n e g o n a d z ia ła n ia k w a s ó w ,

z b r o n z u s p e c ja ln e g o w e d łu g p r z e p is ó w k o le ji p a ń s tw o w y c h i w ła d z m a r y n a r k i w s z y s tk ic h k ra jó w ,

z I-a s p iż u i z m o s ią d z u .

Sztaby kute z bronzu specjalnego

a m ia n o w ic ie :

I-a b r o n z m a n g a n o w y o w y tr z y m a ło ś c i 4 0 do 50 k g p o 1 q u m ,

I-a b r o n z s ta lo w y o w y tr z y m a ło ś c i 45 do 60 k g p o 1 q u m ,

I-a b r o n z a lu m in jo w y o w y tr z y m a ło ś c i 60 do 70 k g p o 1 q u m ,

I-a b r o n z d ia m e n to w y o w y tr z y m a ło ś c i 60 do do 80 k g p o 1 q u m .

Sztaby kute z l-a miedzi elektrolitycznej.

I-a Szlaglut.

l-a biały metal łożyskowy i cyna do lutowania.

Ciężkie armatury

d la p a ro w y c h , w o d n y c h i g a z o w y c h p rz e w o d ó w c a łe z ż e la z a , a lb o z ż e la z a z w y p r a w ą c z e r ­ w o n e g o m e ta lu , a lb o te ż z b r o n z u fo s fo ro w e g o , o d p o r n y n a d z ia ła n ie k w a s ó w , w s z c z e g ó ln o ś c i:

Z a w o r y , Z a s u w y i K u r k i ,

Z a w o r y z l a n e j s t a l i d o w y s o k i c h c i ­ ś n i e ń l u b d o p r z e g r z a n e j p a r y , O d w a d n i a c z e , H y d r a n t y .

Budowa nowych i reparacja maszyn górni­

czych, pomp i kompresorów.

D o s ta w a c z ę ś c i z a p a s o w y c h z e s p e c ja ln e g o b r o n ­ z u fo s fo ro w e g o , a lb o z I-a o d le w u s z a r e g o , z la ­

n e j s ta li lu b te ż z e s ta li m a r ty n o w s k ie j.

Odlewy żeliwne wszelkiego rodzaju

g ę s te i b e z p o ró w , j a k c z ę ś c i s k ła d o w e do m a ­ s z y n , d o k a n a liz a c ji, p ie c ó w , r u s z t a o g n io trw a łe d o p a ro w o z ó w , k o tłó w p a r o w y c h i p ie c ó w p r z e ­

m y s ło w y c h .

J

(12)

P r z e m y * # ! H a o d d

Luty 1924. Nr. 4.

Budowa maszyn górniczo- ✓ !

hutniczych

ELEVATOR

S P . A K C .

KATOW ICE, G. SI.

UL. K A MI E N N A L. 4 .

Tłoczarnie - Artykuły masowej produkcji. \ |

S P Ó Ł K A W Ę G L O W A z o . O w K A T O W I C A C H

poleca w ę g ie l

/ M J j g z kopalń Księcia Pszczyńskiego

po c e n a c h ustalonych p rzez K o n w en cję

G ó r n o ślą sk ą z następujących k o p a lń :

M

U M B t W Ą

Emanuelssegen, Fürsten, Borea, i

.? ( !) )]

Heinrichsglück, Prinzen, Barbara, f i

Heinrichsfreude, Neuglückauf, Brade,

IMaMBU-AI Aleksander — i brykiety z naszej

Brykietowni w D z i e d z i c a c h .

(13)

L uty 1924. Nr. 4.

P rz e m y s ł i H a n d e l G d m e & l# @ k *

c \ g i m

FABRYKA

PAPIERU PAKUNKOWEGO

C. H. DITTRICH

Telefon; Mikołów 1. M1KOŁOW

j

Ge Sie Telefon: Mikołów 1.

= w y r a b ia = (

S p e c j a ln y p a p ie r d o w a lc ó w k a B andera i P a p ie r g la n s o w a n y i p o j e d y n c z y

P a p ie r p a k u n k o w y

P a p ie r d o w y r o b u t o r e b e k . ,

U r z ą d z e n ia t e le f o n ó w C e n tr a le ż a r ó w e k C e n tr a le a u t o m a t y c z n e U r z ą d z e n ia a la r m o w e Z e g a r y e le k t r y c z n e Własne systemy. — Własne fabrykaty.

KATOWI CE

ulica Piastowska 1. — Hohenzollernstr. 1.

Rewizja i utrzymanie w stanie czynnym urządzeń o słabym prądzie wszystkich rodzajów i systemów.

Telefon 93, 2178. Sp. z o. p. Telefon 93, 2178.

u

(14)

Ł u ty 1924.. Nr. 4.

K. GOTTSCHALK

Hurtownia artykułów kanalizacyjnych i wodociągowych, pieców kąpielowych węglowych i gazów., armatur do pary i wody, klozetów i umywalek fajansów.

K. GOTTSCHALK

Królewska Huta, ul. Katowicka 32-34. Teł. 2.

„SILESIft“

I G ó rn o śląsk a F a b ry k a T utek i Torebek ||

|i I o w . S l < c . ii

Telefon 40 i 1049 T/^RMÖWSKSE Q Ö R Y Telefon 40 i 1049

| Najstarsza i największa na Górnym Śląsku J

| F A B R Y K Ą K A R T O N Ó W i

w sz e lk ie g o rodzaju

ii i|

d o sta r c za : w szelk ieg o rodzaju tutki, torebki, papiery pakow e jak i kartony | z drukiem i bez druku.

12

(15)

Luty 1924. Nr. 4.

Śląski Bank Dyskontowy

BIELSKO

O d d z i a ł t o w a r o w y .

W ę g i e l w s z e l k i c h g a t u n k ó w d l a ry n k u w e w n ę t r z n e g o i n a e k s p o r t .

Zastępstwo w K a t o w i c a c h i w Wiedniu.

P o leca s ię do d o sta w w ęg la dla celów p rzem ysłow ych i do opału p od łu g n a j n i ż s z y c h c e n d zienn ych i na dogodnych

warunkach.

... r m n i ...

5 Inż. PAWEŁ JÓZEF BREITKOPF

Ö TELEFON Nr. 1002 i 2086. Katowice, ul. S W . Jana L. 10/11. Telegram y: PłUJOBREIT.

ProJ

Dział I.

W ARSZAWA - POZNAŃ P L O E S T — BUKARESZT BSESES BELGRAD ESESES

Projektowanie i kierownictwo budowy:

Budowa w o d ociągów — Kanalizacja U rządzenia ogrzew aln e i sanitarne W apienniki — Generatory

Urządzenia oczyszczające własn. wynalazku.

Dział II.

Koks — Sm oła: = W ęgiel

Produkty sm o ło w e

D rzew o budow lane i przem ysłow e Rudy żela zn e i m anganow e M aszyny roln icze i przem ysłow e.

ß GÓRNOŚLĄSKI ZAKUP SZTUCZNYCH NAWOZÓW Sp. z o. odp.

/ S

T elefon Nr.

ioo2

i

2086. KATOWICE, ulica św. Jana L. 1(

y pokój 19 2(

(5 NAWOZY SZTUCZNE wszelkiego rodzaju. WARSZAWA — POZNAŃ.

Telegr.: PAUJOBREIT.

MŁYN FOSFATOWY. I o

13

(16)

P r a e m y s H H a n d d

Luty 1924. Nr. 4.

® A A A A®1® A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A A ®

Ii POLSKI BANK HANDLOWY

• • TOWARZYSTWO AKCYJNE • #

• • Bank dew izow y- Centrala: POZNAŃ, p lac W oln ości 8-9. Bank dew izow y. •#

. /*. r . . . ®F OHH " ł ' " .

0 Adres teleg ra ficzn y dla oddzia- _ Załatwia w szelk ie spraw y w cho-

5

* • łó w górn ośląskich „Poznabank“ wf w szystk ich w ięk szych . dzące w zakres b ankow ości - *®

' tir - m iastach R zeczypospolitej ®(

e “V v ODDZIAŁY NA GÓRNYM ŚLĄSKU: w Bytom iu, K atow icach, K rólew skiej H ucie, M ysłow icach, Bielsku i T arnow skich G órach. ®

Bezpośrednie stosunki z wszystkiemi wigkszemi bankami w granicach Rzeczypospolitej.

Korespondenci we wszystkich krajach Europy i w Stanach Zjednoczonych Ameryki Półn. ® #

• V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V V #

3

5 POLSKIE TOWARZYSTWO O C T A M I "

s p . z o g r . o d p .

WĘGLOWE „ I L I UW K A T O W I C E K

poleca sią do dostaw |

w ę g la g ó r n o ś l ą s k i e g o z Polskich Kopalń Skarbowych i innych. If

!j po cenach kopalni na dogodnych warunkach. — Adres te le g r.: „PETÓ W - KATOWICE“, [L

W y r o b y g u m o w e . U b ra n ia n ie p r z e m a k a ln e .

W y r o b y a s b e s t o w e . O d p ad k i b a w e ł n ia n e do e z y s z e z e n i a m a s z y n . P a k u n k i do d ła w n ie . P łó tn o i p a p ie r s z m e r g lo w y .

P a s y n a p ę d o w e z e s k ó r y , g u m y , s ie r ś e i w i e lb łą d z ie j . — N a r z ę d z ia .

W s ż e k o n o p n e . L a m p y k a r b id o w e i e z ę ś e i do t y e h ż e . JSSaterjały w y b u c h o w e :

P r z e d s ta w ic ie ls tw o fir m y „Carbonit“ w HRMBOpGU

Sp. z o . p . r % i O O Z Y Ń § K I Sp. * -• p.

T e le f o n 5 2 0 . — S k r z y n k a p o e z t . 4 4 4 .

K A T O W I C E

u l. }VIarJaeka 18 a

»

Górnośląska Hartownia Drogeryjna — Sp. Akc. — w Katowicach

ulica Wojewódzka 21. * P. K. O. Katowice 301030. Telefon Nr. 671.

P o le c a m y : P o ta s , P o ta s ż r ą c y , A n tic h lo r, S ia r c z a n ż e la z a , K w a s 's ia r k o w y ,- N a fta lin ę , N a fto l o ra z in n e T e c h n ic z n e C h e m ik a lja d la P r z e m y s łu , F a r b y , L a k ie r y , P o k o s ty , p o c e n a c h b a r d z o p r z y s tę p n y c h .

W y łą c z n e p r z e d s ta w ic ie ls tw o n a Ś lą s k u n a s tę p u ją c y c h f ir m :

W arszaw skie Towarzystwo Akcyjne „M otor- W arszaw a — Queisser Co. G. m. b. H. Gdańsk,

A. Kolecki Ska, Tow. Komand. Poznań.

(17)

2eszyt!4. Katowice, Luty 1924. Rok II.

Czasopismo poświęcone sprawom przemysłu, techniki i handlu.

RED A K CJA i A D M IN ISTR A CJA : Katowice, ul. 3 Maja 6. II.

Redaktor n a c z e l n y Edward Al. Jerzy Chwatczyński, Katowice, Poprzeczna 15, II. Telefon 99.

Redaktor w W arszawie: Red. Al. Jackowski, Warszawa, ul. Marszałkowska 33.

Dyrekcja wydawnictwa: Dyr. Tadeusz Dębnicki i red. Edward Chwatczyński.

Sekretarz redakcji: Mieczysław Boczar.

Adres telegraficzny: Prześląsk, Katowice.

Konto b ankow e: Bank Przemysłowców, Katowice. Konto P. K. O. Katowice, Nr. 301.900.

kwartalna w ynosi za 1 egzemplarz (z przesyłką):

w kraju: 15 złotych polskich płatnych z góry w markach polskich p/g kursu franka złotego w dniu płatności — zagranicą: 4 Doli. St. Zj. Am. Półn.

Cennik o g ło sz e ń na żądanie.

(18)

A r z e m m d l H m n d d

L u ty 1924. N r. 4.

Działalność Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej

na tle życia gospodarczego Polski.

P r a s a zbyt m ało uw agi pośw ięciła spraw ozdaniu naszej in sty tu cji em isyjnej, pom im o dom inującej roli, ja k ą in sty tu cja t a w życiu ekonom icznem P a ń stw a odgrywa.

Spraw ozdanie zaw iera n a d e r bogaty m aterjał, tyczący się działalności Polskiej Kasy, rz u ca św iatło n a stosunek społeczeństw a do zam ierzeń S k arb u , n a politykę M ini­

sterstw a S k a rb u , n a stan finansów państw ow ych, zarazem służyć może jako ilu stra c ja sytuacji ekonomicznej w kraju.

W roku 1923 S k arb P ań stw a długo-term inow ych poży­

czek nie zaciągał, em itow ał jedynie 5°/0 Bilety Skarbow e IV . serji w kwocie 200 m iljardów , ulokow anych w ca­

łości przez P o lsk ą K asę wśród społeczeństw a, oraz 6°/0 złote B ony Skarbow e w sum ie 50 miljonów złotych. Lw ia część ta k biletów skarbow ych jak też bonów złotych n a ­ była P ocztow a K a sa Oszczędności. Z powyższego w ynika, że społeczeństw o traktow ało bony nie jak o lokatę, lecz jako przedm iot k ró ‘kotrw ałej spekulacji.

Obieg m arek polskich p/g bilansu ostatecznego Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej na dzień 31 grudnia 1923 r. wynosił 125,371.955.360.553, z których u s ta ­ wowo było pokrytych 103,430.235,454.359, 1 -go stycznia 1923 roku wynosił 793.437,000.000, niepokryty obieg banknotów zaś wynosił 21,941.719,906,193, dług zaś Skarbu P a ń stw a 111,332 000,000.000, 1 -go stycznia 1924

dług Skarbu P aństw a wynosił 675.700.000.000.

Powyższe cy fry w ykazują, iż do w zrostu inflacji praw ie w yłącznie przyczynił się S k arb P ań stw a, zaciąg a­

jąc pożyczki w instytucji em isyjnej n a pokrycie bieżących w ydatków. P o lsk a K a sa nie p o siad ając rozporządzalnych funduszów dla p o krycia potrzeb S k arb u em itow ała b a n ­ knoty. N ajintensyw niejszą była działalność m aszyn d ru ­ k a rsk ic h w o statn ich trzech m iesiącach ubiegłego roku.

D n ia 30 w rześnia obieg banknotów wynosił około

11,200 000,000.000,

31 paźd ziern ik a 23,000.000,000.000, 30 listo p ad a około 53,200.000 000.000, 31 g ru d n ia około

125,371.000,000.000.

P oniżej zam ieszczone k u rsy d o lara w ykazują,

jaki wpływ wywarła inflacja na kształtowanie się kursów Waluty wysokoęennej.

K u rs d o lara 1 paźd ziern ik a 380.000

„ „ 1 listo p ad a 1,650.000

„ „ 1 g ru d n ia 3,500.000

„ „ 31 g ru d n ia

6,400.000

P oza d ziałalnością em isyjną (em itow anie banknotów ) i udzielaniem pożyczek Skarbow i P aństw a, lokow aniem n a ry n k u pieniężnym pożyczek państw ow ych w form ie bonów, P olska K asa w celu u trzy m an ia w aluty krajow ej n a pew nym poziom ie prow adziła k o n tro lę n a d rynkiem dewizowym, k u p u jąc i s rrz e d a ją c waluty.

W ciągu ro k u 1923 przychód w alut i dewiz w yno­

sił około 4 ,7 0 0 .0 0 0 dolarów, rozchód zaś około 53,500.000 dolarów.

W obec k o n k u ren cji czarnej giełdy, płacącej znacznie wyższe ceny za dewizy, niż notow ania urzędowe, banki przez szereg m iesięcy aliir.entow ały przem ysł w alutam i,

nabyw anem i n a giełdzie praw ie wyłącznie od Polskiej K asy. I tylko dzięki tej w ew nętrznej interw encji Polskiej K asy um ożliwiono przem ysłow i łódzkiem u nabyw anie dewiz n a pokrycie należności za surow ce sprow adzane z zagranicy.

E k s p o rt dostarczył Polskiej K asie około 16 m iljo­

nów dolarów czyli 3 4 % ogólnego przypływ u walut.

D ew aluacja m ark i polskiej n a d e r ujem nie wpłynęła n a sytuację ry n k u pieniężnego. Przypływ obcych pieniędzy do banków znacznie się zm niejszył. S to p a procentow a w związku z w zrostem drożyzny p odnosiła się. N astąpiło wzmożone zapotrzebow anie k red y tu , którego praw ie jedy- nem pow ażnem źródłem była Polska K asa. W ro k u 1923 in sty tu cja em isyjna zdyskontow ała 2,207.715 sztuk weksli n a sum ę ^ 0 ,8 1 3 .3 6 2 ,0 1 0 955; weksli zlotowych 7.160 sztuk n a sum ę 1 5 9 .3 1 8 ,0 6 7 .4 4 8 ; czyli razem sztuk 2,214.875 n a sum ę 40,9 7 2 680,078.403,

W centrali w W arszawie

zdyskontowano 498 388 na sum ę 6,722.580,420.076 W oddziale w K atowicach 26.181 „ 3,820.148,999.864

Łodzi 1,026.005 „ 18,479.474,172.902

Częstochowie 105.338 , 1,917.470,823.709 Bielsku 118.649 „ 1,555.631,083.024 Król. H ucie 20.410 „ 2,404.544,341.114 K rakow ie 73.920 _ , 938.213,864.065

Lwowie 50.379 „ 1,021.713,223.599

Poznaniu 57 537 „ 1,059 910,285.204

W ilnie 20.312 „ 134.318,789.429

N a zasadzie powyższych cy fr stw ierdzić m ożna, że 45°/0 ogólnej sum y przy zn an y ch kredytów dyskontow ych w ykorzystał przem ysł łódzki, około 17°/0 W arszaw a, około 9 Va°/o Katowice i około 6°/0 K rólew ska H u ta.

Przeciętna kw ota zdyskontow anych weksli w oddziałach w y n o siła:

Suwałki Mp. 2,986.878

Wilno 6,662 012

Białystok 11,668 175

K raków 12,670.523

Bielsko 13,111.203

W arszawa 13,530.206

Łódź 18,011096

Poznań 18,268 465

Lwów 21,158 214

Jasło , 28,334.859

K rólewska H uta 117,812 070

Katowice 145,913.029

Z powyższych cy fr w nioskować m ożna o stru k tu rze gospodarczej poszczególnych dzielnic k raju. Nizkie cyfry, tyczące się oddziału w Suw ałkach w skazują, że Suwal- szczyzna je st k rajem przew ażnie rolniczym . Najwyższe cyfry, tyczące się Królewskiej H u ty i Katow ic stw ierdzają, że n a Ś ląsku dom inującą rolę w życiu gospodarczem od­

gryw a wielki przem ysł i przem ysł te n przew ażnie korzysta z kredytu w in sty tu cji em isyjnej. N iezależnie od k redy­

tów dyskontow ych P o lsk a K asa udzielała przem ysłow i p o ­ życzek pod zastaw tow arów . S ta n pożyczek towarowych w ynosił n a 31 g ru d n ia 1923 r.

w W arszaw ie 2.255.682,757.000 w oddziałach 3,316.094,084.800 razem 5,571.776,841.800

(19)

Luty 1924. Nr. 4.

P r z e m y » * ! H a n d e Ś

Z powyższych pożyczek było około 709 m iljardów markowych pożyczek, re sz ta zaś waloryzowanych. P o ­ życzki towarowe zabezpieczone są surow cam i, p ó łfab ry ­ katam i i fab ry k atam i. In s ty tu c ja em isyjna udzielała w r.

1923 pożyczek n a zastaw papierów procentow ych. S tan tych pożyczek wynosił n a 31 g ru d n ia 1923j" około 116 miljardów 694 m iljonów Mk., z czego w aloryzowanych 102 m iljardów 14 m iłj^nów Mk.

Pożyczki udzielane były przew ażnie pod zastaw p a ­ pierów państw ow ych, a m ian o w icie:

5 % Pożyczki D ługoterm inow ej, 4 % Pożyczki Prem jow ej, 5 % Pożyczki K rótkoterm inow ej, 6°/0 Pożyczki D olarow ej, 8° 0 Pożyczki Złotej,

oraz znikom ej ilości listów zastaw nych, obligacji kom u­

nalnych i bankow ych.

Z powyższego zestaw ienia w ynika, że in sty tu cja em i­

syjna udzielała kredytu, zabezpieczonego p ap ieram i pro- centowemi, przew ażnie pod zastaw papierów państw ow ych.

Poza kredytem , udzielonym Skarbow i i przem ysłowi w jaknajszerszych ro zm iarach, P olska K asa w nikając w isto tn e potrzeby szerokich m as ludności, nie o d m a­

w iała i k red y tu kooperatyw om i m ag istrato m n a cele aprow izacyjne. K redyty te dochodziły do pokaźnej sumy i fig u ru ją w spraw ozdaniu pod nazw ą pożyczek n a r a ­ chunkach otw artego kredytu. W ysokość stopy procentow ej pobieranej przez In sty tu c ję em isyjną w r. 1923 w ska­

zuje n a jej k ieru n ek polityki finansow ej.

W dyskoncie od weksli z term inem do 3 miesięcy lic z o n o :

od 1/1 od 5/2 od 2/10 od 12 11 przeciętnie do 4/2 do 1/10 do 11/11 do 31/12 w r. 1923

od m arkow ych 7% 12% 24% 48% 17.76%

od zlotowych 6% 6% 6% 6%

W z a s ta w ie :

a) przy kredycie m arkow ym dla pożyczek term ino wy cli pod za-

staw ;5% pożyczki Odrodzenia

od 1/1 od 5/2 2/10 12/11 prze- do 4/2 do 1/10 11/11 31/12 ciętnie

z r.;1920 1 5V,°/o 5V,°/o 5V,% 5'/,% 5%%

pod zastaw 4% pożyczki p re­

mjowej ...7% 7% 7% 7% 7%

innych obligacji i dla pożyczek tow arow ych i otw artego kre-

d y t u 8% 12% 24% 48% 17.86%

b) przy kredycie zwaloryzowa­

nym dla pożyczek term ino­

wych pod zastaw 6% zł. bo­

nów skarb, od 28/5 1923 r. . 7% 7% 7% 7%

pod zastaw 8% państwowej

pożyczki złotej od 18/5 1923 r. —- 9% 9% 9% 9%

dla pożyczek towar, i otw ar­

tego kredytu (od 14/2 1923 r.) - - 6% 6% 6% 6%

P rzy u stan aw ian iu stopy procentow ej instytucje em i­

syjne liczą się zwykle z istotnym stanem ry n k u pienięr żnego i w zależności od sytuacji n a ry n k u pieniężnym stopę tę n o rm u ją. W epoce zaś in flacji pow staje nowy czynnik, k tó ry przy określaniu stopy procentow ej należy przyjąć pod uwagę. Czynnikiem tym jest spow odow ana wzrostem in flacji

deprecjacja waluty. Na zagadnienie to nasza instytucja emisyjna zbyt późno zwróciła uwagę i skutkiem tego, ułatw iając zyski przemysłowi, ponosiła straty.

P olska K asa p o b ierała za dyskonto od

1

stycznia do 4 lutego 7°/0 w stosunku rocznym , wówczas, kiedy w b a n k a c h płacono 15°/0, a p ry w atn e dyskonto wynosiło od 20 do 25°/0 m iesięcznie. K urs zaś d o la ra w ciągu m ie­

siąca podniósł się blizko o 100% .

Pierw szego stycznia k u rs d o la ra wynosił 17.825, pierwszego lutego tegoż ro k u 33.900.

S topa dyskontow a podw yższona została n a 1 2 % w sto su n k u rocznym i u trzy m an a w tym sto su n k u do 1 października. P ry w atn a sto p a dyskontow a wzrosła w tym okresie do 5 0 % m iesięczn ie; k u rs d o la ra wynosił 5 lu ­ tego 35.000, 1 paźd ziern ik a 380.000.

B y ła to epoka rozkw itu przem ysłu łódzkiego i „wzro­

stu drożyzny. Powyższe uwagi tyczą się również kredytów zabezpieczonych tow aram i D opiero w połowie listo p ad a naczelne organy in sty tu cji em isyjnej zdały sobie spraw ę z sytuacji i k ieru n ek swej polityki od sytuacji uzależniły, podw yższając co m iesiąc stopę procentow ą.

W następnym num erze omówimy w dalszym ciągu działalność P K K P n a tle stosunków gospodarczych Polski.

P ierw szy próbny bilans.

Dr. W ik tor N atanson . J a k k o lw ie k z a le d w ie n ie c a łe d w a m ie s ią c e u p ł y ­

n ę ły o d c h w ili, g d y w y p a d ło n a m z e s ta w ia ć n ie ­ z m ie rn ie s m u tn e w y n ik i g o s p o d a r k i s k a r b o w e j P a ń ­ stw a P o ls k ie g o w r o k u 1923, a z n ó w n a le ż y s p o jrz e ć w ste c z i

podsumować rezultaty pierwszego okresu go­

spodarki skarbowej Rzeczypospolitej w roku bieżącym.

B o d o n io s ła z a s z ła p r z e m ia n a z c h w ilą o b ję c ia s te ru R z ą d u i te k i S k a r b u p r z e z p . W ł. G ra b s k ie g o .

S ty c z e ń i lu ty 1924 r o k u w p is z ą się w d z ie ja c h sk a rb o w o ś c i o d ro d z o n e j P o ls k i, ja k o m ie s ią c e g łę b o ­ k ieg o p r z e ło m u z a r ó w n o w c y fra c h , ja k i w u m y ­ słach . I d la te g o n a le ż y ju ż p o d s u m o w a ć p ie r w s z e k o lu m n y k s ię g i s k a r b o w e j P a ń s tw a P o ls k ie g o z r o k u b ie ż ą c e g o i w a r to j u ż z e s ta w ić d o ty c h c z a s o w y d o ­

ro b e k , a b y w t e n s p o s ó b s tw o r z y ć s z e r s z ą p e r s p e ­ k ty w ę p r z y s z ło ś c i.

P r z e d e w s z y s tk ie m d o r o b e k u c h w a ło d a w c z y , s p o ­ c z y w a ją c y n a m o c n y m f u n d a m e n c ie u s ta w y z d n ia 11-gö s ty c z n ia b . r. o n a p r a w ie S k a r b u . P a ń s tw a i r e f o r m ie w a lu to w e j. N a m o c y te j u s ta w y , p . P r e ­ z y d e n t R z e c z y p o s p o lite j w y d a ł d o ty c h c z a s n a s t ę p u ­ ją c e r o z p o r z ą d z e n ia z m o c ą u s t a w y :

R o z p o r z ą d z e n ie z d n ia 15 s ty c z n ia o p o ­ b o r z e d ru g ie j z a lic z k i n a p o c z e t p o d a tk u m a ­ ją tk o w e g o (D z. U st. N r. 5, p o z . 38), b ę d ą c e w y ­ k ła d n ik ie m p o lity k i o s tr e g o n a c iś n ię c ia ś r u b y p o d a tk o w e j n a p r z e c ią g n a jb liż s z e g o o k r e s u s a n a c y j n e g o ;

(20)

P r s e m y a H H a a d d

G 6 r n @ 6 1 g e k i

L u ty 1924. N r. 4.

R o z p o r z ą d z e n ie z te g o ż d n ia o w y p u s z ­ c z e n iu p ie r w s z e j s e r ji b o n ó w p o d a tk o w y c h n a o g ó ln ą s u m ę 50 m iljo n ó w f r a n k ó w z ło ty c h (D z.

U st. N r. 5, p o z . 39), b ę d ą c e n ie z b ę d n e m u z u ­ p e łn ie n ie m u s ta w y z d n ia 6 -g o g r u d n ia 1923 r.

o w a lo r y z a c ji p o d a tk ó w i o p ł a t ;

R o z p o r z ą d z e n ie z te g o ż d n ia 15 s ty c z n ia o w y p u s z c z e n iu s e r ji I. 10°/0 p o ż y c z k i k o le jo ­ w e j n a s u m ę 100 m iljo n ó w f r a n k ó w z ło ty c h (D z. U st. N r. 5, p o z . 40), b ę d ą c e w y r a z e m d ą ­ ż n o ś c i d o w y k o r z y s ta n ia w e w n ę tr z n e g o i z e ­ w n ę tr z n e g o k r e d y t u Z ło to w eg o w k i e r u n k u u s u ­ n ię c ia n ie d o b o r u b u d ż e to w e g o w g o s p o d a rc e k o le jo w e j (w r o k u u b ie g ły m n a o g ó ln ą s u m ę n ie d o b o r u b u d ż e to w e g o , w y n o s z ą c ą 686,6 f r a n ­ k ó w z ło ty c h , o b lic z o n y c h w e d łu g s k ró c o n e g o w s k a ź n ik a c e n h u r t o w y c h , d e fic y t k o le jo w y s ta n o w ił 363,2 f r a n k ó w z ło ty c h , a w ię c p r z e ­ s z ło 5 0 % d e fic y tu o g ó ln e g o );

R o z p o r z ą d z e n ie z d n ia 20 s ty c z n ia , w p ro ­ w a d z a ją c e z ło te g o , ró w n e g o f r a n k o w i w a lo r y ­ z a c y jn e m u , d o o b r o tu g o s p o d a r c z e g o (D z. U st.

N r. 7, p o z . 6 4 );

R o z p o r z ą d z e n ie z te g o ż d n ia 20 s ty c z n ia w p r z e d m io c ie s y s te m u m o n e ta r n e g o (D z. U st.

N r. 7, p o z . 65), u s ta la ją c e o g ó ln e z a s a d y p r z y ­ s z łe g o p o ls k ie g o s y s te m u m o n e t a r n e g o ;

R o z p o r z ą d z e n ie z te g o ż d n ia 20 s ty c z n ia z a w ie r a ją c e g o s t a t u t P o ls k ie g o B a n k u E m is y j­

n e g o , k tó r e m u n a d a n o tr a d y c y j n ą n a z w ę B a n k u P o ls k ie g o (D z. U st. N r. 8, p o z . 7 5 );

R o z p o r z ą d z e n ie z d n ia 28 s ty c z n ia o u s t a ­ n o w ie n iu n a d z w y c z a jn e g o K o m is a r z a O s z c z ę d ­ n o ś c io w e g o (D z. U st. N r. 11, p o z . 93), u s t a l a ­ ją c e n o r m y d z ia ła ln o ś c i te g o ż K o m is a r z a i s tw a ­ r z a ją c e p o d s ta w ę p r a w n ą d la P a ń s tw o w e j R a d y O s z c z ę d n o ś c io w e j, p o w o ła n e j do ż y c ia r o z p o ­ r z ą d z e n ie m P r e z e s a R a d y M in istró w z d n ia 4 lu te g o (D z. U st. N r. 13, p o z . 1 1 8 );

R o z p o r z ą d z e n ie z d n ia 31 s ty c z n ia o w y ­ łą c z e n iu p r z e d p ł a t n a ś w ia d e c tw a p rz e m y s ło w e w s a m o is tn y p o d a te k (D z. U st. N r. 12. p o z . 1 0 2 );

R o z p o r z ą d z e n ie z d n ia 1-go lu te g o o z a m ­ k n ię c iu k r e d y t u d la S k a r b u P a ń s tw a w P . K . K . P .

i'p o w o ł a n i u R a d y N a d z o rc z e j te j in s ty tu c ji, c e ­ le m n a d z o r u n a d je j d z ia ła ln o ś c ią e m is y jn ą i k r e d y to w ą (D z. U st. N r. 12, p o z . 1 0 4 );

R o z p o r z ą d z e n ie z d n ia 31 s ty c z n ia o w y ­ p u s z c z e n iu s e r ji p ie rw s z e j p r e m jo w e j p o ż y c z k i d o la ro w e j n a o g ó ln ą s u m ę 5 m iljo n ó w d o la ró w (D z. U st. N r. 12, p o z . 103);

R o z p o r z ą d z e n ie z 11 lu te g o o w a lo ry z a c ji p r y w a tn o - p r a w n y c h n a le ż n o ś c i S k a r b u P a ń s tw a (D z. U st. N r. 15, p o z . 143).

O to w y k a z n a jw a ż n ie js z y c h r o z p o r z ą d z e ń P r e ­ z y d e n ta R z e c z y p o s p o lite j, w y d a n y c h n a m o c y u s ta w y z d n ia 11 s ty c z n ia , a re a liz u ją c y c h je d n o lity i w y ­ k o ń c z o n y w s z c z e g ó ła c h p la n s a n a c ji S k a r b u .

A te r a z ilu s tr a c ja c y fro w a .

Miesiąc styczeń był jeszcze dla Skarbu P ań stw a m iesiącem deficytowym.

Skarb zadłużył się w ciągu tego m iesiąca w P. K. K. P.

na sum ę 127 tryljonów marek, równający się po przeli­

czeniu według przeciętnego kursu franka złot. w tymże miesiącu (1,740 0B0 mk.) ogromnej sumie 70 miljonów franków złotych.

W t e n s p o s ó b n a p ie r w s z e g o lu te g o d łu g S k a r b u P a ń s tw a w P . K. K . P . d o p ro w a d z o n y z o s ta ł d o o g ó ln e j s u m y 2 3 8.200 m ilja rd ó w m a r e k i w d a ls z y m c ią g u n a 10-go lu te g o d o s u m y 291.700 m ilja rd ó w m a r e k , n a k tó r e j to s u m ie z a d łu ż e n ie S k a r b u P a ń s tw a w P . K . K . P . w e d łu g r o z p o r z ą d z e ­ n ia P r e z y d e n ta R z e c z y p o s p o lite j P o ls k ie j z d n ia 1-go lu te g o w in n o u le c z a m k n ię c iu .

Obieg banknotów w P. K. K. P., wynoszący w dniu 1 stycznia sum ę 125,3 tryljonów marek, doprowadzony został w dniu 31 stycznia do sumy 313,6 tryljonów ma rek, a w ciągu pierwszych 10-ciu dni lutego do sumy przekraczającej 387 tryljonów marek.

W a r to ś ć m a r k i p o ls k ie j, u le g a ją c a je s z c z e w s ty ­ c z n iu z n a c z n y m w a h a n io m , a m ia n o w ic ie o d 1,220.090 m a r e k z a f r a n k a z ło te g o w d n iu 1 s ty c z n ia , p o p r z e z n a jw y ż s z y k u r s 1,950.000 m k ., d o s u m y 1,840.000 m k . w d n iu 1 lu te g o . P o k ilk u d n ia c h z a ś w lu ty m

ujawnia się silna tendencja sta b iliz a c y jn a , utrzymu­

jąca nieprzerw anie kurs franka złotego na poziomie 1,800.000 marek.

O to s z k ic o w y p r ó b n y b ila n s p ie r w s z y c h ty g o ­ d n i b ie ż ą c e g o r o k u , b ila n s n ie w ą tp liw ie d o d a tn i i u p o ­ w a ż n ia ją c y

do ufnego spoglądania w najbliższą przyszłość.

DYPLOM. ©PTYK T E L 27I

Wykonuje rep era cje instrum entów każdego fabrykatu w e własnej specjalnej pracowni.

140

(21)

Luty 1924. Nr. 4.

Zagadnienie pracy w okresie sanacyjnym

w Niemczech.

Radca handlow y M. Sokołowski.

Zagadnienie p racy w ysunęło się n a pierw szy p la n już na samym początku obecnego okresu sanacyjnego w N iem czech; m o żn a powiedzieć, że zagadnienie to jest tylko in n ą postacią ogólnego zag ad n ien ia sanacji sto su n ­ ków gospodarczych oraz u trzy m an ia i dalszego wzmocnie­

nia potęgi Niemiec n a ry n k ach światowych. Is to ta zag a­

dnienia daje się określić w sposób n a s tę p u ją c y :

W okresie inflacyjnym rozwój g ospodarstw a n ie­

mieckiego dążył ku dwom c e lo m :

1) Przebudow a w ew nętrzna stru k tu ry gospodarczej w kierunku dostosow ania jej do now ych w arunków stw o­

rzonych przez T ra k ta t W ersalsk i. Z ad an ie to obejmowało nietylko dem obilizację przem ysłu w ścisłym tego słowa znaczeniu (czyli przejście z p ro d u k cji dla celów w ojen­

nych n a produkcję pokojow ą) lecz i przegrupow anie i ro z­

budowę poszczególnych przedsiębiorstw , syndykatów i wszel­

kich związków gospodarczych stosow nie do potrzeb n o ­ wego terytorjum i odm iennej sy tu acji ekonom icznej Rzeszy.

2) Ponow ne naw iązanie i rozwój stosunków z a g ra ­ nicznych naruszonych przez wojnę. J e s t rzeczą oczywistą, że dla Niemiec obecnych, k tó re są jakby jednym olbrzy­

mim w arsztatem przem ysłow ym , pozbaw ionym sam odziel­

nej podstawy aprow izacyjnej i skazanym w znacznym stopniu na dopływ surowców przem ysłow ych z zagranicy — kwestja handlu zagranicznego jest kw est ją pierw szorzędnej wagi. Niemcy m ogą istnieć tylko jako olbrzym ia potęga gospodarcza; gdyby w ym iana tow arów m iędzy R zeszą a innymi państw am i nie m ogła się d la tych lub innych przyczyn rozwijać, wtedy anegdotyczne powiedzenie Cle­

menceau, że „n a świecie je st o 20 miljonów Niemców za dużo“ , w krótkim czasie stałoby się rzeczyw istością gospodarczą, ze wszystkiem i w ynikającem i stą d skutkam i.

Konieczność dziejowa zm usza Niemcy do prow adzenia of en żywy gospodarczej, a nietylko do obrony dotychcza­

sowego dorobku.

Oba zad an ia zostały osiągnięte przez Niemcy w o- kresie inflacyjnym. T w ierdzenie to daje się obecnie udo­

wodnić całkiem rzeczo w o ; w y starcza dla tego obznajo- mienie się ze staty sty k ą produkcji, ze s tru k tu rą przem y­

słu niemieckiego oraz z danym i o handlu zagranicznym (mam n a widoku ostatnio ogłoszone dane). D alszym do­

wodem, że m imowolne ofiary szerokich m as ludności Rzeszy oraz zagranicznych posiadaczy walorów p a ń stw o ­ wych niem ieckich nie poszły n a m arne, jest niezwykła i niespodziew ana dla nich sprężystość gospodarstw a nie­

mieckiego w ostatnich m ie s ią c a c h ; niem al wszystkie przedsiębiorstw a się utrzy m ały (w styczniu było zaledwie 28 upadłości, w g ru d n iu 17) i naw et b an k i nie odczuły zmiany w arunków w tej m ierze, jakby się należało sp o ­ dziewać. W porów naniu z kryzysem sanacyjnym w Cze­

chosłowacji i A ustryi kryzys niem iecki je st nieporów nanie słabszym ; niem niej i w Niem czech sy tu acja przem ysłu i handlu nie może nie być obecnie bardzo ciężką i s a ­

n acja gospodarcza przedstaw ia znacznie większe tru d n o ­ ści niż sa n a c ja finansowa.

Z m ian a w arunków p ro d u k cji i w ym iany tow arów po w prow adzeniu stałej w aluty zależy w gruncie rzeczy od dwu czynników :

a) u sta n ia dum pingu walutowego,

b) wszelkie „zyski inflacyjne“ czyli w języku eko- nom ji społecznej dopływ kapitałów do przem ysłu i h a n d lu kosztem innych w arstw ludności i częściowo zagranicy, skończyły się n a skutek w prow adzenia dobrego pieniądza.

G ospodarstw o niem ieckie (jak i wszelkie inne go­

spodarstw o narodow e w okresie sanacyjnym ) zaczęło b a r­

dzo dotkliw ie odczuwać stro n y ujem ne poprzedniego ro z­

woju inflacyjnego. Z byt tow arów był niezm iernie u tr u ­ dniony zarów no z zag ran icą — z ustaniem dum pingu i osiągnięciem a naw et przewyższeniem rów ni cen św ia­

towych nie zostały jednakow oż zniesione ustaw y obronne (antidum pingow e) innych krajów — ja k i w k raju , gdzie p odatek em isyjny niem al całkowicie w yczerpał siłę n a ­ bywczą ludności.

Kwestja ożywienia zbytu, czyli, co j e s t tern s a ­ mem, obniżenia kosztów produkcji,

zależy w przew ażnej części

od uregulowania sprawy robotniczej

J e ś li p o ta ­ nienie wyrobów niem ieckich nie może być osiągnięte ze stro n y k a p ita łu , to m usi ono odbywać się kosztem d ru ­ giego czynnika p ro d u k cji — więc pracy.

P ła c e robotników w Niemczech są obecnie znacznie niższe niż przed w o jn ą ; w g ru d n ia zeszłego ro k u w yna­

grodzenie tygodniowe robotników zakładów państw ow ych przedstaw iało się n a s tę p u ją c o :

robotnicy niewykw alifikow ani

małowykwalifikowa- ni (angelernte)

wykwalifikowani

w r. 1913 w grudniu 1923 23-70 mk. 18-72 mk 31-32

34-56 20.67

24-—

P o d an y je st zarobek nom inalny w m ark ach złotych;

zarobek re aln y p rzedstaw ia się jeszcze znacznie gorzej, gdyż koszty u trz y m a n ia w tym m iesiącu były wyższe od przedw ojennych o 2 5 % .

D an e co do płac robotniczych w przedsiębiorstw ach pryw atnych posiadam tylko za listopad, wynosiły one p rzeciętnie tylko 5 3 -2 8 % realn y ch płac przedw ojennych dla robotników wykwalifikowanych, oraz 65-98% dla n ie ­ wykwalifikowanych. Poniew aż pierw sza połow a listo p ad a należy jeszcze do okresu inflacyjnego, należy sądzić, że realny zarobek robotników przedsiębiorstw pryw atnych jest obecnie nieco wyższy. B ądź co bądź zaro b k i nom i­

n aln e podwyższone nie zostały, więc m ożna śm iało tw ier­

dzić, że koszta robocizny w N iem czech są obecnie co- n ajm niej o kilkanaście p ro cen t niższe niż p rzed wojną.

W tym stan ie rzeczy obniżenie kosztów produkcji w drodze zm niejszenia p łac robotniczych jest rzeczą n ie ­ zm iernie tru d n ą. O ile wiem, usiłow ania w tym kierunku

141

(22)

P r a o m y a H H a a d d

Luly 1924. Nr. 4.

czynione były, ale dosyć rzad k o i naogół b e z sk u te c z n ie ; zarobki robotnicze w Niemczech są o tyle bliskie t. zw.

„E x isten zm in im u m “ , że jeżeli, k oszta u trzy m an ia nie będą dalej spadały, m uszą one siłą rzeczy pozostać n a rów ni obecnej.

A kcja obniżenia kosztów robocizny idzie w innym k ieru n k u , w k ieru n k u przedłużenia czasu p racy i pod­

w yższenia jej w ydajności, oczywiście przy daw nych płacach.

W listopadzie i g ru d n iu n iek tó re przedsiębiorstw a w prow adziły czas przedw ojenny, zaw ierając odpowiednie umowy z robotnikam i. O pór robotników był oczywiście nikły, i ak cja niezaw odnie m ogłaby się ro z w in ą ć , gdyby gw ałtow ność przesilenia nie stała n a przeszkodzie sam em u u ru chom ieniu zakładów . Jednocześnie rozpoczęła się kam - p a n ja prasow a za i przeciw ośm iogodzinnem u dniu pracy.

W a lk a o faktyczne w ykonanie rozporządzenia co do p rzedłużenia d n ia pracy wciąż jeszcze trw a, o o state­

cznych jej w ynikach mówić przedw cześnie, zwłaszcza dla tego, że -walka odbywa się chaotycznie i nie tylko cen­

tra ln e organizacje pracodaw ców i pracobiorców , lecz i miejscowe ich oddziały nie m a ją podobno w yczerpują­

cych danych co do sytuacji. P rzew aga pracobiorców za­

znacza się zupełnie wyraźnie.

Zw iązki zawodowe w alczą jak mogą. Złożyły one m em orjał do rząd u o konieczności jak najszybszej r a ty ­ fikacji umowy W aszyngtońskiej, prow adzą k am p an ię p ra ­ sow ą przeciw ko pracodaw com oraz o rg an izu ją obronne strejki. L ecz ak cja ta nie w ydała, ja k dotychczas żadnych rezultatów .

P raw ie we wszystkich gałęziach przem ysłu, objętych ruchem przedłużenia czasu pracy,

zwyciężyli pracodawcy.

Przedwojenny czas pracy został de facto wprowadzony w p rz e m y sła c h : cem entow ym , potasowym , węglowym, żelaznym i częściowo w m etalow ym (Berlin).

D la ro b o ­ tników p ra cu jący ch pod ziem ią czas p racy wynosi 8 go­

dzin, ale „ n e tto “, czyli z wykluczeniem w szystkich przerw oraz Czasu, zużytego n a zjazd i wyjazd'; dla robotników p racu jący ch n a d ziemią, ustanow iony jest 10-ciogodzinny czas. W obec tego trzecia szychta m ogła być zniesiona.

Obecnie ruch przerzucił się na przem ysł włókienniczy,

gdzie daw na um owa zbiorow a została wypow iedziana przez pracodaw ców .

W przedsiębiorstw ach rzędowych w prow adza się, jak w spomniano, minimalnie 9 godzin pracy dla urzę­

dników i robotników.

Ś rodkiem w prow adzenia 10-cio godzinnego dnia p racy jest zwykle wypowiedzenie umowy zbiorowej, z a ­ tem rokow ania i zaw arcie nowrej umowy (np. w przem y­

śle cem entow ym ), lub przeniesienie spraw y do K om isji

Rozjem czych (S chlichtungsausschuss). K om isja R ozjem cza praw ie zawsze uzn aje konieczność zadośćuczynienia żą­

daniom pracodaw ców ; o ile postanow ienia komisji zostają odrzucone przez robotników , może ono być uznane za- obow iązujące przez M inistra P ra c y (ta k było np. w g ó r­

nictw ie Niemiec Środkowych).

Może jeszcze większe prak ty czn e znaczenie m a akcja poszczególnych przedsiębiorstw , które w ystępując sam o­

dzielnie, n a d a ją całem u ruchow i cechy dezorganizacji, szczególnie niebezpiecznej dla robotników : O ile p rzed ­ siębiorstw o było zam knięte, ogłasza się, że p ra c a będzie rozpoczęta w tedy a wtedy, n a nowych w arunkach, co do k tó ry ch każdy robotnik w inien wyrazić piśm ienną zgodę, lu b . zostaje w y d alo n y ; w przedsiębiorstw ach, pracujących usiłuje się zwykle zaw rzeć ugodę z ra d ą załogową (B e­

trie b sra t), a w razie niedojścia do porozum ienia w ydala się robotników i przyjm uje się ich n a nowo, sk ru p u latn ie o d rzu cając ludzi niepew nych. R ad y załogowe często p rz y j­

m u ją dobrow olnie w arunki pracodaw ców , nietylko bez zgody, ale jak mówiono w kolach zbliżonych do związków zawodowych, naw et bez wiedzy tych związków.

D otychczasow e re z u ltaty akcji w k ieru n k u podwyż­

szenia w ydajności p racy przedstaw iają się n a d e r pom yśl­

nie. W przedsiębiorstw ach p racu jący ch n a nowych wa­

ru n k a c h ,-w y d a jn o ść osiągnęła m inim um • 90% , często zaś 100% przedw ojennej. Z w łaszcza w Z agłębiu Ruhry pod­

trzy m an ie p ro d u k cji w w aru n k ach , stw orzonych przez układy przem ysłu z Micum, należy podobno całkowicie przypisać dłuższem u dniu pracy.

Miała wzrosnęć nietylko ogólna wydajność, lecz i intenzywność pracy.

S tro n ą u jem n ą pozostaje bezrobocie, k tóre wido­

cznie przyjm uje c h a ra k te r stały i staje się w Niemczech je d n ą z najw ażniejszych tro sk rz ą d u i społeczeństw a. J e ­ dnakowoż i w tej dziedzinie daje się, wbrew przew idy­

w aniom , zauważyć pewne polepszenie. Ilość bezrobotnych w całej Rzeszy w ynosiła w początku lutego jeszcze około 4 miljonów osób, licząc w tern właściwych bezrobotnych i t„ z w. „ K u rz a rb e ite r“. Je d n a k ż e ilość właściwych bez­

robotnych obniżyła się w ciągu stycznia w Niem czech nieokupow anych z 1,551.000 n a 1,429.000. osób, liczba K urzarbeiterów sp ad la z 643.000 do 401.000. W rzeczy­

wistości spadek dotychczasowy liczby bezrobotnych należy raczej odnieść n a rach u n ek ogólnego ożywienia gospo­

darczego w skutek pow odzenia akcji stabilizacyjnej, sam e przedłużenie czasu pracy w styczniu nie mogło dać do­

d atnich wyników w tym kierunku, gdyż w łaśnie styczeń był okresem walk, k tó re nie popierały, lecz n a odw rót ham owały ogólny postęp sanacji. Dłuższy dzień pracy w Niemczech nie w płynie ujem nie n a zatrudnienie ludno-

i G ó r n o ś l ą s k i W Ę G I E L

M I K O Ł Ó W

z n a n y c h n a j l e p s z y c h k o p a ln i

d o s t a r c z a punktualnie F% | H B Ü Województwo Ś lą s k ie

umi*'UL*'u" im . —... —' —-Jlft

BONA i Ska i

142

(23)

Luty 1924. Nr. 4.

P r z e m y k I H a o d e Ś

:ści, tylko w tym w ypadku, jeżeli w ydatne obniżenie ko­

sztów produkcji pozwoli n a szybki i znaczny rozwój eks­

portu niemieckiego. W sta je tu n a nowo p rzed R zeszą kwestja ofenzywy gospodarczej względem innych krajów , która wogóle, ja k w spom niałem , jest dla Niemiec ekono­

miczną „ ra c ją s ta n u “.

P r z e d ł u ż e n i e d n i a p r a c y w N i e m c z e c h w ł a ś n i e j a k o o b j a w o f e n z y w y g o s p o d a r c z e j ma szczególne znaczenie z p u n k tu w idzenia m iędzynaro­

dowego.

Przedłużenie dnia p racy jeszcze nie mogło wywrzeć wpływu n a ceny. Mimo to, o statn i urzędow y indeks cen hurtow ych (z d n ia 12 lutego) wynosi zaledwie 1 1 5 ,4°/o cen p rzed w o jen n y ch ; w tern w yroby krajow e (więc w ła­

śnie g ru p a , n ajw ażniejsza dla eksportu) w ykazują również zaledwie 1 0 3 '7 % cen przedw ojennych, Je śli porów nać z tem i liczbam i w skaźniki cen światowych, podane przez

„ In d u strie u n d H an d elszeitu n g “ . k tóre w ynoszą dla S ta ­ nów Zjednoczonych 1 4 2 '0 5 % , zaś dla Anglji 175-52% , to nasu w a się wniosek, że zdolność k o n k u ren cy jn a p rze­

mysłu niem ieckiego jest już właściwie odzyskaną.

W tym stan ie rzeczy, obecna ak cja przedłużenia

dnia p racy je st z p u n k tu w idzenia m iędzynarodow ego nowym „dum pingiem « ja k się mówi w Czechach „dum ­ pingiem społecznym ". E w e n tu a ln a k o n tra k c ja p ań stw zainteresow anych może iść tylko w dwuch k ie r u n k a c h : albo w k ieru n k u zachow ania 8 -godzinnego d n ia pracy w skali m iędzynarodow ej, albo też, co jest praw dopodo­

bniejsze w k ie ru n k u p rzedłużenia czasu p racy u siebie.

Jai; w każdem poszczegółnem państw ie, gdzie niem a okre­

ślonego ustaw odaw stw a czasu p racy nie pom ogą najlepsze umowy pryw atne, zawsze ktoś pojedynczy się wyłamie, w prow adzi czas dłuższy i zm usi do tego wszystkich in ­ nych, ta k sam o i w gospodarstw ie światowem. W y łam a­

nie się takiego olbrzym a, ja k R zesza Niem iecka, z pod dogm atu 8-m iogodzinnego d n ia p racy nie może nie zm usić w szystkie in n e współzaw odniczące p a ń stw a do w stąpienia n a tą sam ą drogę. Z w łaszcza P o lsk a — chce czy nie chce, będzie zm uszona wrócić do stosunków przedw ojen­

nych, gdyż w obecnych wmruukach k o n k u ren cja naszego ro b o tn ik a z Niemcem, p racu jący m 9 — 10 godzin przy znacznie m niejszej ilości św iąt i przy zarobkach o k ilk a ­ n aście, m in im u m , p ro cen t niższych niż przedw ojenne, jest w prost nie do pom yślenia.

Przeszłość Hutnictwa Górnośląskiego

i jego dezyderaty.

D y p lo m o w a n y in ży n ier W ła d y sła w K uczew ski.

G órnośląski okręg górniczo-hutniczy — jakkolw iek zajm ow ał w przem yśle Rzeszy N iem ieckiej jedno ze sk ro ­ m niejszych m iejsc — jed n ak w skutek swego szybkiego w szechstronnego rozwoju, gospodarczego zwrócił n a sie­

bie uw agę b aczn ą Niemiec. Dowody tego widzieliśmy n a własne oczy w z ażartej walce plebiscytow ej, ja k ą w r.

1921 stoczyły n a teren ie G órnego Ś ląsk a dwa — p rz e ­ ciwne sobie — obozy narodow ościow e, wiążąc ponow nie losy bogatej p ra s ta re j dzielnicy piastow ej w nieznacznej tylko części te ry to rjaln ej z losem tuż obok będącej Ma- cierzy-polski i oddając d ru g ą — w iększą — połać G ór­

nego Ś ląsk a w ręce oddaw na n a niej rozgospodarow a- nego rz ą d u niem ieckiego.

Geograficzne położenie G órnego Ś ląska, w ysunię­

tego n a południow y wschód Niemiec, zrobiło z niego coś w rodzaju hodow anego sztucznie pupila, k tó ry pomimo znacznych odległości, jakie go dzieliły od innych okrę­

gów przem ysłow ych Rzeszy, dalej pom im o b ra k u blizkości m orza i zagranicznych rynków zbytu, bowiem sąsiedni rynek rosyjski był otoczony tru d n y m do przezw yciężenia kordonem celnym — w ytw arzał żelazo i stal, jeśli nie taniej, to w każdym razie nie drożej od bogato w yposa­

żonego przez n a tu rę i dobrze względem dróg wodnych położonego zagłębia R eńsko-W estfalskiego.

Szczęśliwe dla istn ie n ia przem ysłu górnośląskiego w g ran icach przedw ojennej Rzeszy Niem ieckiej w arunki gospodarcze z jednej stro n y i bogactw a kopalne ziemi górnośląskiej z drugiej przyspieszyły rozwój przem ysłowy tej dzielnicy, uspraw iedliw iając w ydatki pieniężne, przez państwo P ru sk ie łożone „ n a p u p ila “ z tern większą chę­

cią i gotowością,, że — dzięki w idm u wojny z F r a n c ją —

bezpieczeństw o zagłębia R eń sk o -W estfalsk ieg o mogło być z czasem bardzo pow ażnie kw estjonow ane wówczas, gdy n a niem ieckim kresie w schodnim wojskowość ob rała G órny Śląsk za m iejsce n ajb ard ziej pod względem strategicznym odpowiednie dla u rząd zen ia ta m arsen ału zbrojeń, o p a r­

tego n a miejscowym węglu, żelazie i stali, oraz n a cynku, ołowiu i azocie.

I rzeczywiście, według danych G órnośląskiego Z w ią­

zku Przem ysłowców G órniczo - H utniczych Z. z. — wy­

tw órnie daleko posuniętej obróbki m echanicznej w czasie wojny europejskiej wykazały nieznany dotąd n a Śląsku w zrost liczebności załóg i wytwórczości, wywołany w pro­

w adzeniem działu pocisków wszelkiego rodzaju i naogół T . . rzeczy w ojennych w h utach

a 1 1 c a " B ism arcka, B aildona, H uber- G ó r n o ś l ą s k i e wy r o b n i e j-ug j jnnych, ślady czego mo-

m e c h a n i c z n e . J

(polskie i niemieckie razem). jaszcze dzisiaj znalezc - , Liczba Wytwórczość ^ p o staci olbrzym ich p ra s

robotników tonn hydraulicznych, obrabiarek, 1912 4937 105.824 wreszcie pustych m iejsc po

1914 5155 107.822 zwróconych do Belgii zare-

I S l S I S św irow anych ta m w czasie 1917 17099 200.118 o k u p a c ji niem ieck iej m aszy- 1918 15686 183^950 nach i piecach.

1919 9363 74.287 W prow adzenie w r. 1913

67 932 wysokich gatunków elektro- '■ stali było dokonane, praw do­

podobnie, nie bez wskazówek berlińskich w ładz wojsko­

wych, którym w pierwszym rzędzie chodziło o wyzyska­

nie dobrze urządzonych, licznych górnośląskich walcowni blachy dla zaopatryw ania arm ji niem iekiej we wszelkie

143 1920

1921

9573 8700

Cytaty

Powiązane dokumenty

stwa p rz Ciin ysło we go musi być przedewszystkiem technikiem profesjonalistą, jakkolwiek, obok tego .musi sprostać w s zy ­ stkim innym funkcjom, -o tyle z.nów

K oncentracja przem ysłu w kierunku poziomym miała także zadanie usunięcia niekorzystnych stron specjalizacji, uw ydatniających się przy fabrykacji tylko jednego

wionej przez Niemców do naszej dyspozycji w ęgla na now ych rynkach zagranicznych w ym aga pew nego okresu czasu, to też w celu zabezpieczenia się przed zbyt

W komunikacji polsko-czechosłow ackiej w tranzycie przez Niem cy w kierunku z Polski przesyłki są odpraw iane do granicznej stacji iriiemiecko-czechosłowackiiej na

skiego czynników, wynik uniezależniania się Górnego Śląska od chaosu i zam ętu niemieckiego, w yn’k bardziej mocnego zespalania się z. Obie te organizacje

wnictwo firmy staje się miało przedsiębi or czem i zwolna tylko podążającem za nową konfiguracją stosunków, jeśli niema koniecznych oszczędności, natomiast

Dział I: Budowa koszów wyciągowych, koleb, żelaznych wózków, wywrotów, szarparczy, wózków wyciągowych, narzędzi górniczych, okien żelaznych, zbiorników,

y C ena przed przyjęciem zam ówienia byw a u stalan ą lecz tylko szacunkow o, bez dokładnego obliczenia kosztów produkcji.. *7 Podaw anie cen konkurencyjnych przed