AKT
NADANIA SZTANDARU
•*
NA PODSTAWIE
STATUTU ZWIĄZKU OCHOTNICZYCH STRAŻY POŻARNYCH RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
PREZYDIUM ZARZĄDU WOJEWÓDZKIEGO
NADAJE SZTANDAR
OCHOTNICZEJ STRAŻY POŻARNEJ
w ŚWIERCZYŃCU
JAKO SYMBOL OFIARNEGO DZIAŁANIA
W OCHRONIE PRZECIWPOŻAROWEJ
NA RZECZ
RATOWANIA ŻYCIA, ZDROWIA I MIENIA
PREZES
Zarządu Wojewódzkiego Związku OSP RP
Alojzy Gąsiorczyk
Katowice 15 czerwca 2003 r.
ĄmyrUKCL
/roKAi
ff' /
CZ&4/W 6//) Z ć X /^7 Z?/7 % X/
r
c
Ü
v
Ci hysni
r
o
Rys historyczny
jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej
w Swierczyńcu
Ochotnicza Straż Pożarna w Swierczyńcu jest najstarszą jednostką nie tylko
w gminie, ale również w powiecie bieruńsko — lędzińskim. Jej powstanie
datowane jest na rok 1857, chociaż dokumenty potwierdzające ten fakt nie
istnieją ( okres I wojny światowej, powstań śląskich, a nade wszystko II wojny
światowej, gdy w obawie przed ewentualnymi represjami i aresztowaniem
palono wszelkie dokumenty, które zaświadczałyby o m.in. tego typu
działalności), zaś te, które zawiera archiwum w Zamku Pszczyńskim są
niewystarczające, by w świetle obowiązujących w tym zakresie zasad uznać
ową datę za powstanie jednostki. Niemniej jednak działała i w owym okresie
wyposażona została przez dziedzica jedlińskiego dworu. Swym zasięgiem
działania obejmowała również miejscowość Bojszowy Nowe. Swoją pierwotną
siedzibę dzieliła z aresztem wiejskim. Obecna jej siedziba przy ul. Klubowej
powstała w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
Aktualnie jednostka zrzesza 40 czynnych strażaków, a także dwóch
wspierających i również dwóch honorowych. Posiada jedną chłopięcą drużynę
MDP. Ponieważ nie spełnia stosownych wymogów - jako jedyna w gminie nie
wchodzi w skład KSRG. Posiada jedenastoletni samochód patrol owo -
pożarniczy „Lublin II” oraz motopompy, agregat prądotwórczy, pilarkę. Na
wyposażeniu strażaków jest wystarczająca ilość ochronnego sprzętu
indywidualnego, a także środki łączności radiowej. Mimo, że jest najmniejszą
jednostką w gminie regularnie uczestniczy w zawodach sportowo
lamiczych i to nie tylko szczebla gminnego. Prowadzi działalność
wynikiem jej są dobre wyniki
im turnieju wiedzy pożarniczej
- - --- - - 7 V V ' A
ekologicznej do szczebla centralnego włącznie.
Pracami Zarządu kieruje prezes druh Jan Kropka, naczelnikiem jest druh
Krzysztof Tomala.
%
J^ucjctaa /moiCr
/^ćZh?s sjßf-u.ołi otes /^Ytistcs 'J^jcss /wu f Kctćs/wcz&i/ ^4
y ätüMAx oJ) ć
i
)
obcoctte , I md ^ c cj ^ o
Kcctce/n-y/rt o KotOal w op^-COLJQ/Uiu /f /3oQt-&
/MO ypoofct/f <v
i/oj4Z0U)tdu&cf 0 /<o/c{odo /j /904 /rohii Z t js-ocfając jccduCtA /Łj999cd$d~
9 im o
Krótka historia świerczynieckich strażaków
Najstarsza w gminie?
Wydaje się, że najstarsząjednost- ką straży pożarnej w gminie bojszow-
r
skiej jest ta ze Swierczyńca. Nie maco prawda dokumentu, potwierdzającego moment założenia straży w tej miej
scowości, ani też pisanego dokumen
tu, określającego np. skład osobowy pierwszego zarządu, ale jest zapis w dokumentach Państwowego Archi
wum w Pszczynie stwierdzający, że to właśnie tu znajdowała się ręczna sikaw
ka przekazana przez pana na Jedlinie, niejakiego von Schippa, w roku 1886.
Potwierdziła to przeprowadzona rok później kontrola w świerczynieckiej gminie. Według zapisu archiwalium pszczyńskiego straż w Swierczyńcu ist
niała już w 1857 roku. Sama strażnica pojawiła się nieco później (chodzi o budynek), był nią istniejący po dziś dzień obiekt przy ul. Klubowej, który akurat spełnia zgoła odmienną rolę, bo baru piwnego. Została ona wybudo
wana na gruncie stanowiącym własność Franciszka Końca. Były to dwa po
mieszczenia, jedno na sprzęt pożarni
czy, a drugi służyło jako... tymczaso
wy areszt!
Dokładna data wyposażenia jed
nostki świerczynieckiej w ręczną sikaw
kę, którą zafundował ówczesnym stra
żakom książę pszczyński, nie jest zna
na. Znana jest natomiast data, do któ
rej ta właśnie pompa służyła „fojerma- nom’\ Był to rok 1975, bo wówczas przekazana została dla celów muzeal
nych i po dziś dzień można ją oglądać w dzielnicy Katowic - w Janowie.
Jednym z pierwszych „pisanych", czyli udokumentowanych komendan
tów straży był Augustyn Kłyk, a po nim funkcję tę przejął Michał Kraw
czyk i sprawował aż do wybuchu 11 woj
ny światowej. Straż nie była wtedy zbyt liczna, należeli do niej bracia Franci
szek i Jan Honcowie, Jakub i Wojciech Bratkowie, Walenty Kost, Karol Ko
koszka, Walenty Jasiński, Jan Kraw
czyk, Wojciech Blacha i Józef Przypa- liński. Ci strażacy brali m.in. udział w gaszeniu pożaru pierwszego kościoła bojszewskiego (1904 rok) i zabudowań gospodarskich w Cielmicach.
Znacznie więcej informacji o stra
ży pochodzi z okresu powojennego.
Kronika tej jednostki podaje, że w la
tach 1950 - 1954 zarząd składał się z następujących członków: Ludwik Mi
chalski - komendant. Paweł Tomala - sekretarz, Klemens Rogalski - skarb
nik, oraz członkowie Ludwik Losko, Alojzy Tomala, Jan Krawczyk, Karol Jasiński, Teodor Janik, Alojzy Janik, Stefan Blacha, Teofil Biolik, Alfred Piekorz i Alojzy Biolik.
Straż na wyposażeniu oprócz wspo
mnianej już sikawki miała jeszcze 10 odcinków węży, dwie prądownice oraz ręczną syrenę alarmową. Tak jak to było i w innych jednostkach, także i w tej siłą pociągową do transportu sikaw
ki były konie. Swych zaprzęgów na potrzeby straży użyczali i tygodniowe dyżury pełnili: Walenty Kost, Karol Kokoszka, Jan Krawczyk, Stefan Krop
ka i Karol Jasiński.
Po roku 1950 do straży chętniej wstępować zaczęli młodzi ludzie, w wie
ku od 16-22 lat. Szeregi straży „zasili
li" więc: Szczepan Makosz, Alojzy Bla
cha, Ludwik Parysz. Jan Tomala, Eryk Tomala, Wiktor Gondzik, Stefan Przy- paliński, Stefan Gawlik, Wiktor Ko
koszka, Józef Kokoszka, Hieronim Ja
strzębski, Jan Biolik, Józef Jastrzębski, Augustyn Niesyto, Teodor Pyrlik, Aloj
zy Kocur, Adolf Wyleżuch, Ryszard Żołna, Bernard Bratek, Stefan Kraw
czyk, Henryk Gruch lik i Tadeusz Lisz
ka. Wśród tych strażaków upatrywać należy zwycięzców zawodów rejono
wych w Bieruniu Starym w 1954 roku, w których rywalizowali z sześcioma
innymi drużynami.
W 1956 roku jednostka przeszła reorganizację. Komendantem został Szczepan Makosz, sekretarzem Stani
sław Blacha, a skarbnikiem Alojzy Bla
cha. Od tego też roku zmieniło się po części wyposażenie straży: pojawiła się motopompa, nowe węże i pasy bojo
we, a przede wszystkim nowa syrena, którą zabudowano na dachu ówczesnej szkoły. O nowej strażnicy zaczęto po
ważnie myśleć w 1968 roku, kiedy to zatwierdzony został plan budowy no
wej remizo-świetlicy. Od roku następ
nego, po zmianach w zarządzie, kiedy prezesem (po raz pierwszy pojawia się funkcja prezesa!) został Wiktor Gon- dzik, za jego staraniem ruszyła budo
wa. Dodać trzeba, że remiza została wybudowana w czynie społecznym i jej oficjalne oddanie do użytku nastą
piło w 1980 roku. Staraniem zaś ów
czesnego komendanta powiatowego PSP w Tychach - Bronisława Cieślara została wyposażona w motopompę, węże, mundury i... wóz bojowy marki
„Żuk".
Rok 1995 - to kolejne zmiany w strukturach jednostki. Prezesem został Jan Kropka, naczelnikiem Krzysztof Tomala, sekretarzem Wiktor Kropka, a skarbnikiem Janusz Kotajny. Człon
kowie Zarządu, to: Tadeusz Jasiński i Jerzy Rogalski. Ten Zarząd przetrwał pełną kadencję 1995 - 2001.
Na zebraniu sprawozdawczo-wy
borczym w lutym 2001 roku wybrano nowe władze w jednostce. Na czele Za
rządu stanął ponownie prezes Jan Krop
ka, który piastuje funkcję prezesa Za
rządu Gminnego i to drugą kadencję z rzędu. Wiceprezesami zostali: Tade
usz Jasiński i Tomasz Tekiela, naczel
nikiem wybrano Krzysztofa Tomalę, a jego zastępcą Jana Blachę. Sekreta
rzowanie powierzono Wiktorowi Kropce, o kasę jednostki troszczy się Janusz Kotajny. Zarząd w działalności kontroluje komisja rewizyjna w skła
dzie: Gerard Szyja, Szymon Gruszka i Bogdan Chmielewski. Jednostka obec
nie liczy 34 druhów, w tym 1 1-osobo
wą Młodzieżową Drużynę Pożarniczą.
Dysponuje wystarczającą ilością pod
stawowego sprzętu do gaszenia poża
rów i likwidacji zagrożeń miejscowych, np. powodzi.
Od 31 października 1997 roku po
siada na wyposażeniu nowy wóz bojo
wy marki „Lublin". Jednostka bierze udział w organizowanych zawodach sportowo - pożarniczych. Ostatnie znaczące ich sukcesy, to III miejsce młodzieżowców (15 - 18 lat) w rejo
nowych zawodach sportowo - pożar
niczych w Łaziskach 27 września 1997 roku, czy I miejsce w II powiatowych zawodach sportowo - pożarniczych, rozegranych 2 czerwca 2001 roku w Jedlinie.
Jednostka brała udział w likwidacji pożarów nie tylko na swoim terenie, ale także np. w gminie bieruńskiej, pod
czas gaszenia pożaru torfowiska. Brała też udział w akcji powodziowej na tere
nie gminy bojszowskiej w latach 1996, 1997, 1999 oraz w tym roku.
Roman Horst
Początki działalności Ochotniczej Straży Pożarnej w Swierczyńcu według
zapisu w Państwowym Archiwum w Pszczynie, to rok 1857. W tym roku
w Gminie Świerczyniec została przeprowadzona kontrola sprzętu gaśniczego.
Natomiast sikawka ręczna znajdowała się w dworze w Jedlinie. Jej właścicielem
był hrabia von Schipp. W 1886 roku została wybudowana strażnica i przekazana
r
na rzecz O S P. w Swierczyńcu i wyposażona przez księcia pszczyńskiego.
Strażnica została wybudowana na działce Franciszka Honca. W tym budynku
znajdowały się dwa pomieszczenia: jedno na sprzęt gaśniczy i sikawkę ręczną,
a drugie pomieszczenie służyło ludziom nieuleczalnie chorym. Po I wojnie
światowej pomieszczenie to zostało zamienione na areszt tymczasowy.
Sikawka ręczna z zaprzęgiem konnym służyła strażakom do 1957 roku.
Następnie została przekazana do Muzeum w Mysłowicach. Po dziś dzień stoi na
placyku w Janowie. Na tej sikawce jest nazwa wsi Zwierczyniec, ponieważ do
1890 roku tak się nazywała nasza wieś.
Jednym z pierwszych komendantów O S P. w Świerczyńcu był Augustyn
Kłyk. Po nim przejął funkcję Michał Krawczyk, który działał do wybuchu II
wojny światowej.
W tym okresie do czynnych strażaków należeli: Franciszek i Jan Honc,
Walenty Kost, Karol Kokoszka, Walenty i Karol Jasiński, Jan Krawczyk, Jakub
i Wojciech Bratek, Wojciech Blacha i Józef Przypaliński.
Z tego okresu nie zachowało się wiele zapisów. Z przekazu żyjących
strażaków, działających w tamtym okresie / zanotowano, że O S P.
r
w Swierczyńcu brała udział w dwóch wielkich akcjach gaśniczych. Jedna to
pożar kościoła w Bojszowach, a druga - zabudowań w miejscowości sąsiedniej -
w Cielmicach.
Historia działalności Ochotniczej Straży Pożarnej w Świerczyńcu po 11
wojnie światowej.
Od 1945 - 1950 czynnymi członkami byli:
1. Ludwik Michalski - komendant . , ,y r (■ ß , Z
Bd/**ujZkoL ctioto Wu /cAS'Wf Ćh.cflo&Wj 4 AU(^cH fß oCZVty* ß JCtß? 6 ^ ,
1
HISTORIA
OjćMM-t Ct'&r&s'C O. CM '
J/£vn. //C ytsm LO c /<^/<-
2. Paweł Tomala - sekretarz
3. Klemens Rogalski - skarbnik
4. Ludwik Loska
5. Alojzy Tomala
6. Jan Krawczyk
7. Karol Jasiński
8. Teodor Janik
9. Alojzy Janik
10.Stefan Blacha
11. Teofil Biolik
12. Alfred Piekorz
13. Alojzy Biolik
W skład wyposażenia remizy wchodziło:
1). Sikawka ręczna z zaprzęgiem konnym, która miała dwustronne uchwyty na
stanowiska, po dwóch strażaków z każdej strony: razem czterech strażaków.
Przy pełnym obciążeniu pozostałych dwóch obsługiwało węże oraz
prądownicę.
2) . 10 odcinków węża B-45, z tego: 5 krążków było zwiniętych na bębnie przy
pompie, zaś pozostałe 5 sztuk stanowiły rezerwę na wypadek, gdyby woda
musiała być dostarczana z dalszej odległości.
3) . 2 sztuki prądownicy - dostosowane do węży B-45
4) . Ręczna syrena towarzysząca przy wyjeździć do pożarów.
Były też wytypowane dyżury zaprzęgów konnych. W czasie takiego
dyżuru gospodarz nie mógł się oddalać od swojej posiadłości, gdyż na dźwięk
syreny musiał wstawić się ze swym zaprzęgiem przy remizie. Do dyżurów byli
wytypowani gospodarze mieszkający najbliżej remizy, czyli: Walenty Kost,
Karol Kokoszka, Jan Krawczyk, Stefan Kropka, Jan Krawczyk i Karol Jasiński.
Na sikawce mogło jechać sześciu strażaków.
2
s
1
Zl ]
■
T|
4
——— — _1
*
TT
_____ _ ;
1
*i
L
; T_ j
l f' 1
L . . — i— ł.
1 _____I
I
1—
1
• •
•
■•* *- •
Ul:
^ ■ - "f
'
ó/t&ruk.
—4 lt T*
| 1 |
%
/jp
. x- -. . . .
iO '
i - "t- * » - j • —— 4 -• i
—I-
19 }D
i ■ ä Jr*i• ® 4. '
u
' i 7 1:
. ■
*
«i ;
—
r
_ _ i
L
j.
•
# * 4
i
i
\
— •'
T
f 4
V'. - i -
i. -I
fi
*4 ?
«
fc&J*
ijLi i
u L. i
' /g
1
Gl
! ! i
rr- i
> * - •»
i >— -•* - —-
i-
■ t
hm
: ' ' I4- i
HE
«Sf tit i t
* - -4
:
i
4 f-.• . 1
- * '—i- i - * • «' •'fPw .> .o*»
&Z%3/?{/&&/?%%
Od 1950 roku do Ochotniczej Straży Pożarnej zaczęli wstępować młodzi
i chętni do walki z pożarem. Wstąpiło wówczas 22 ochotników w wieku od 16
do 20 lat. Oto te osoby:
1. Szczepan Makosz
2. Alojzy Blacha
3. Ludwik Paryż
4. Jan Tomala
5. Eryk Tomala
6. Wiktor Gondzik
7. Stefan Przypaliński
8. Stefan Gawlik
9. Wiktor Kokoszka
10. Józef Kokoszka
11 .Hieronim Jastrzemski
12. Jan Biolik
13. Józef Jastrzębski
14. Augustyn Niesyto
15. Teodor Pyrlik
16. Alojzy Kocur
17. Adolf Wyleżuch
18. Ryszard Żołna
19. Bernard Bratek
20.Stefan Krawczyk
21 .Henryk Grachlik
22.Tadeusz Liszka
W 1954 roku O S P. w Świerczyńcu uczestniczyła w zawodach rejonowych
w Bieruniu Starym, gdzie zajęła I miejsce. Startowało wtedy sześć jednostek.
3
Hl STO fil A
Kilka informacji o powojennej działalności naszej jednostki OSP oraz problemów,
z jakimi borykali się strażacy, znaleźć można w protokołach z zebrań wiejskich oraz
protokołach z posiedzeń i zebrań Prezydium, różnych komisji oraz Gromadzkiej Rady
Narodowej w Boj szowach-Nowych {Archiwum Państwowe w Katowicach, Oddział
w Pszczynie; zbiór Prezydium GRN Bojszowy-Nowe, sygn. 17/314/1 -36)
Na zebraniu wiejskim w 1959 roku Makosz (Szczepan-przyp. R.T.) zasygnalizował
obecnym tam przedstawicielom władzy, że strażacy nie mają placu ćwiczeń. Wnioskował
o załatwienie sprawy własności gruntu pod remizą, gdyż nie było wiadomo, do kogo
on należy (przypomnieć tutaj trzeba, że obecnie w tym miejscu funkcjonuje bar piwny
"Skrzat"). W 1960 roku tenże sam Makosz (był wtedy radnym) przedstawia Gromadzkiej
Radzie Narodowej w Bojszowach Nowych sprawozdanie z kontroli przeciwpożarowej.
Zgłoszono wtedy po raz pierwszy wniosek o zakup elektrycznej syreny alarmowej dla
świerczynieckiej straży. Jak wiemy skądinąd, na upragnioną syrenę przyszło naszym
strażakom czekać 6 lat i jeszcze 3 lata na jej zainstalowanie Jak ważna to była rzecz,
dowiadujemy się z protokołu pokontrolnego z 1965 roku: system alarmowy - niedostateczny,
brak syreny elektrycznej, jest jedynie mała ręczna, słabo słyszalna, a przy porywach wiatru -
w ogóle. Otóż, jak się okazało, stara strażnica nie była podłączona do sieci elektrycznej,
mimo iż instalacja wewnętrzna była od dawna gotowa! Potrzebny był dodatkowy słup,
którego za żadną cenę i po żadnej znajomości nie można było nabyć! W 1966 roku
odpowiednią syrenę alarmową nasi strażacy dostali od Zarządu Powiatowego OSP w
Pszczynie i dopiero w 1969 roku, po kilku kolejnych kontrolach i zaleceniach, zdecydowano,
że syrena zostanie umieszczona na budynku świerczynieckiej szkoły. Historię tę można by
opowiadać j ako kawał, ale nikomu nie było do śmiechu.
Były również pewne problemy z wodą (dziś trudno sobie wyobrazić, że nie było
hydrantów). W roku 1964,, [...]Dostarczony przez Powiatową Komendę Straży Pożarnej
w Pszczynie pojemnik na wodę pożarową został umieszczony w wykopie w miejscu zwartej
zabudowy wsi na głębokości 4 m, wystająca część ocembrowana, pokrywa wyłożona darnią,
robocizna wykonana przez OSP i mieszkańców w ramach czynu społecznego ”. Aby mieć
pełny obraz warunków, w jakich „fojermany” musieli wtedy gasić pożary, musimy wiedzieć,
że we wsi, w miejscach gęstszej zabudowy, wkopane w ziemię było kilka zbiorników
na wodę - takich, jak opisano wyżej. Trzeba było systematycznie dbać o ich stan techniczny.
Były również 2 naturalne zbiorniki, które wymagały oczyszczania z wodorostów i mułu.
W 1967 roku wspomina się o 5 punktach czerpania wody, umiejscowionych co około 1200 m.
W zimie do pożaru czerpano wodę w zasadzie ze studni.
R.T.
W 1956 roku na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym komendantem straży
został wybrany Szczepan Makosz, sekretarzem - Stefan Blacha, a skarbnikiem -
Alojzy Blacha.
W tym czasie zebrania strażackie odbywały się w Szkole Podstawowej
w Świerczyńcu. Działalność strażaków polegała na ćwiczeniach, akcjach
gaśniczych oraz kontrolach poszczególnych gospodarstw.
O S P. w Świerczyńcu w tym okresie została wyposażona w nowocześniejszy
sprzęt gaśniczy: motopompę, węże, pasy bojowe oraz syrenę alarmową, która
r
została zainstalowana na budynku Szkoły Podstawowej w Świerczyńcu.
W 1962 roku zostało przeprowadzone szkolenie przeciwlotnicze
i przeciwatomowe. Kurs ukończyło 16 strażaków.
W 1968 roku zostały zatwierdzone plany na budowę nowej strażnicy wraz
z Klubem Rolnika. W 1969 roku na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym
prezesem został Wiktor Gondzik, który kontynuował rozpoczętą budowę.
Strażnica została wybudowana w czynie społecznym. Uroczyste otwarcie
nastąpiło 20 lipca 1980 roku.
Dzięki staraniom Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Tychach
pułkownika Bronisława Cieślara nowa strażnica została wyposażona w nowy
M-800, węże, mundury bojowe
gaśniczy marki „Żuk”.
W 1995 roku prezesem O S P. w Świerczyńcu został Jan Kropka,
naczelnikiem - Krzysztof Tomala, sekretarzem - Wiktor Kropka, skarbnikiem -
Janusz Kotajny, członkowie: Tadeusz Jasiński i Jerzy Rogalski. W tym składzie
Zarząd działa do dziś.
Dzięki dotacji Urzędu Gminy Bojszowy jednostka O S P. Świerczyniec
została wyposażona w sprzęt gaśniczy nowej generacji oraz w nowy samochód
gaśniczy marki „Lublin II”. Przebudowie i modernizacji uległa strażnica.
r
O S P. Świerczyniec to jednostka mała, ale bierze czynny udział w akcjach
ratowniczych
isportowo-pożarniczych, świadczą wyniki zawodów
4 C<cl. .-na s'Z7'^, 5
'% A
era
\
eć&dO sucć / hj ? <*%/'*“
pożarniczych na szczeblu gminnym i powiatowym, na których to zajmuje
czołowe lokaty. Strażacy uczestniczą nie tylko w zawodach, ale również niosą
pomoc w akcjach ratowniczo-gaśniczych na terenie gminy i poza nią.
Naszą gminę w roku 1997 i 1999 nawiedziła powódź, w której to O S P.
Świerczyniec brała czynny udział w niesieniu pomocy ludziom
poszkodowanym.
Strażacy biorą czynny udział w wszelkich uroczystościach świeckich
i kościelnych, odbywających się na terenie gminy i powiatu.
Spisali: Szczepan Makosz i JaR Kropka
I
a
SriNA BOJSZOW^
43-220 BOJSZOWY
ul.Oaitowc 35
tel. 7-69-366
7-69^71
7-89-072
feł.-fo 7-69-163
PODZIĘKOWANIE
Ochotnicza
Straż Pożarna
w świerczyncu
35;6zowy, dnia 04.09.1997-
; - \H>k)
V * ' % - V • -
W
KOMENDANT WOJEWÓDZKI PAŃSTWOWEJ STRAŻY POŻARNEJ
W KATOWICACH
Zarząd
Ochotniczej Straży Pożarnej w Świerczyńcu
O
W imieniu Rody i Zarządu Gminy Bojszowy, Gminnego Komitetu Przeciwpowodziowego w Bojszowach, o tokże własnym, wyrażam niniejszym serdeczne podziękowanie za udział w akcji ratowniczej pracowników Waszego Zakładu w łączności ze sprzętem użytym podczas powodzi w lipcu br.
podzięki
których dobytek najgłębszą wdzięczność.
Wasze działania uchroniły miejscowość Jedlino przed całkowitym zalaniem, w innych przypadkach zapobiegły większemu podtopieniu miejscowości Bojszowy.
W związku z katastrofalną powodzią, która w ostatnich dniach przeszła przez nasze województwo, pragnę tą drogą złożyć wszystkim Druhom serdeczne podziękowania ze pełny poświęcenia udział w akcji przeciwpowodziowej.
Wasze zaangażowanie, wytrwałość I szczególna ofiarność umożliwiły przeprowadzenie ewakuacji ludzi z zalanych terenów oraz dostarczenie pomocy poszkodowanym.
Druhowie Waszej Jednostki wykazali się profesjonalizmem nabytym w czasie szkoleń I ćwiczeń, co uwidoczniło się w szybkim I skutecznym podjęciu działań w
kryzysowej sytuacji.
Za tę sprawność, odwagę I pełne zaangażowanie składam Wam Szanowni Druhowie wyrazy głęooklego szacunku.
Z należnym szacunkiem:
QMINY
CMdaw Haahuł» Katowice, Lipiec 1997 r.
Z poważaniem
N
st. bryg. mgr Int. Zbigniew vieres
lg S3
u /TTyAuA /yicttKci
vtlo/whöc) MZ)P
iJarrt o/)c r z
S^ÓroJKCcCOJ / 'ecUtoA^t
' ucha (tU,
OK^/yj sviy ok o*Uo sh J cöc J o^mAs
'sna/Yi
po^h/i M-ujctcja ctciA^t
itjcJl /yiC*y}tłjcĄ oltruko'cj jo
4 ttAcjCtoh t az /Ufcsyvjob u cyt&bŹtyu oHA///e> g y osA
OX
lC
(Ar&tt
o
fyy\. Art
1.U/ prmccuyh rtr-c^w sufo usyc^f /»ocsteffC'PAsu'e a.x^/tv^/ha
cUl
J
$oacla/H Cü/UAf 'c/c
upsA
ay z
%C7C loco
ffa/Aa ^ ^ --- --- / . &
c/oai dru lie Arie as^cA' ucUa'cU so tfOAtAAidu ßüda/pu /tccAtc a' teArpi
crOdłSr M Z) P^ęAZopCMJt fyuęA.< cZu/?^) UtC^i/YUC?
yf" /?ß%A /^z^As^
/ (/wu^yp^ff j. /^yó X«; #bxT*Jk*f %*<*a#W(//»% Ą, ^ ^ ' "
rtYKLCĆCl ćctAAiĄ t( %.0l flćLb/ufyd o&O. nC&Q/V/lt{cZtJQ
AtfrOźe/ /%jy>&zdc adkyyi a
'Tcrma/ct
rttb-ny AtićdoJ/ (luflfrwciaz. dedsicwtdlćA/Kjj PBJ&cfoü/Sß-OZtfXXjn (/{&/(ooz. - Uoty /*n£ćfad, /fPndcsPu*/‘ie/fArtzAq
a 3 Mrfyiada pttAL/onrcxoacbto/n co
/<%Ty^/^c"Va ^ ^ x" caZrat/yy<*4
'/*Äcde Pod/yfctiJöGsd /o Jbhk/rcAu^r&tt jPcffad<z/HÄf utyt^uoO /</oa_
z
A? ^/-T' 1
/K a cZt Os&OtAl £C/
%OJC 1004
A v Ü oa J oc J KrxAj e 'm
ZasmaA 'pcrvctb - cXropka
Te-klda lo/mati*-
/Sk.Ci/r4>MA,k
a eon / ösr
/
K oma /)) ^4o&&r
u ^
.^:a.trÄ'r Ä^rr ~
r.\ /weil SCtQ/wJ* /r , .,
k; ^
tdopt fitrroAOL CAj UJ
M' z &0<J(XA a A x V /mado
JfoięAt Afo^A osrout' , ?cwui
. //. &Aa/K %ró%K/^ /y^z?a^
y^/yg^j/ r /W%X^/c< A; /%Ax(z<y
%^4y
snoctHL
i, asp (c£ ■ 0 ,^2ż? 4 xzwxty^
A
Xr^AriaJ4,
li/zcAtHty
Hftocpi Anedctl
Ua fccudu.gr/ UIct jt odccA^fUctcAa ^ / a to/mcufe.•r - aZ%»? <2^
z- snout lej «./UOfolr
*
\
X
o
ARCHIWUM PAŃSTWOWE
w Katowicach
stwierdza,
że drugostronna reprodukcja została wykonana
t akt przechowywanych w stymie Archiwum
w ... ...
er???/:
/i^yyyyix+ä jy*-* **.
O nW
1 -*
hxuo:
( nazwa zespołu)
itjrsnn ortete skarbową w wysokości...
'O
7,1 .5 smrodzenie zaświadczenia
iteüi riokumentu zgodnie
sygnatura Q
ipts,. \ (\
jsawą u ujMviv oMfOuwei l ufna 9.09.2000.
5 wk/i
k
-
vk«K
W 1 '-T
:\TORA
-3&DjkO tD . (A' ^LoOd-
kW cmj^vKUu ^/Za^z^c, j<* AĄd
/o cAi/Ke)'*/*^? fi * fl
»
t
I
',7& -3.
f
n,c£Ct
<.
»
£
\ Z
»
I
*5>
%
7
*
*
••
o ę/hsi^ejstsi^/ ft * <P 7
4
2002
nvku 2 002 mant AŹmAactf
w
bcftcinrti m
U XV
'i>c)jAŻOU?C(.(ylt I 5(Jl'e/WtUWCtt JtC>^i*joOUJQAu'u /U>OötfJ /WCL 'te*t*Uę SeCsTU/HłA 2?UJ? <2 O
[[fywieZtMa . /aXe/vn ysrotoad^'Muhta /t c?/vi/żyr> /ctAOtf X jo/rZAfXz c/XXureunoü
frform clcj o J aoo ^ uą u) (KOorcja/M 'oLotociAuu / uyr/uiXiecXcj/
źcAuhocJ zdoAy/o upsmio/H('e*ii'ct A^e/ofu Ad'cj (jool/Huci, / 3 X^m2o
d<-QJC , Q. XV pocl/dtcuJG UXj/y^
(V fmjvwa_cM pcnxc A>po/ćc*>/yi(jcdt CK&üXcotq Asy/^osnowa />K<z//ta /yuM^ĄćAiuo,AJO ć>n*st ó A ulą
cALCodfrk-CtKOL*jtj Q)ruJK<jr?(y%'asrm'cĄej aLolofoj/d JJI A^vi'cjscp a ? 9/vtw.Wi/ripcyh zouJ&dlącdi
Gk/sopuß ^ v v u u ___ v
XporrtocJo - 'dodoLjrhdcJo^cĄ ( % /*M y<x<u/ /V ozaoie Tode adt+gj'ej odu'aXcdvioAcv' / cAwt^ys??^
(XvAx^ XV <^^VC?V&L^
2a.^liOA^Uj Xouut 22. A^döce
XV o edup, cjtvLcdm',
t/XcL voJ/mj/yvi oeeßflOAMu co cUu u % ff Xuteejo maX'AjtC/vd'K.o/vi &
do
O mad<x/Yue ud^Gundajru A\aAj"ecd/yupTtT
ctköU) iltVOfoUt
')«ß,/ub/n* d £>** a « vu *, c 4
1
ł e
i
i I
j t
I
a
8 ep 4
!
1
i
1
Ot
l
3 a
1
BI
i
!
i
i
I
§
I i
tyi
°o
i
1
I
* I
t
i
j
I
Io B
i
i
t
i
I
i
t
i
?
i
I
l
1
I
g
1
I
I
I
«5e-
i
8
!
i
t
y 2
fK /v A x z/ fv I' /j T n /r r
m
$ titaśwui'uuic, Uf 48-5$?. (Smi.-
/
u
f
z
■i
P
tO rnfun u
:i umwmwĄ v/m
I
/ i
-
^1) tfŁóU
^ msm są a y11 ß m ■
/
aüt »/■
w*
W/: :
:htw
!
i o .-f
z
1-
jmkaat *m IfC
fmm- a
I
z
I łr
Z3 /xi»
/ V
t I > I
!
k 6 Mr. '\
wi ! » <
fa w
!i&faule'-, /<y ćaidi
1 %
:-
% >
Z < i '
WJSff
I2#
$mc y'All
1 t
/ t
>47
; 7 /
z
i -
f
Z
i
,/Wi ; .1 I f .
1
C
I * V 'l I v
Z
sI >
l f I i * « ir i
Z
/ '4— r- n
; T
r^'
' ^ i
‘ v ■ _ ^ V\ rv ~ 5? w
> ■n« '
i I
^ I
i 55 T<
#
j
af
111 is i? słr
w m
-
- * sJK --V
3$
«O!SU
^>v i
3*
a
$ I
C* Vi.
1 •XT\
■x'%
>S IS ]>
rui
s <
^ '
I • Z
i
'
>
ri I
1
w
* I
11 ^ Ü SU
I
%i f 111
I
» Ł
z
"Mri %
.W > l>
X\ r
>5
/ \
; v
X> i / ■»
Si
L
i \
ä#
i 'V
$
\V>
V {
uii ^ ^
M —- -■ r - — ^ —-' *
i z
\\
XT r<
Z
i
r sji
^3 I r^n
Ni : i ' \ s
1
rz
- - x1 X
l
h
*4
!
'J *
i ■45 5. 3 M
1
ł2 nŻZ ZZ ZZ 4
l*
41 m ä i i. >n m z z zz
! i ■I
A
n
s. V. yi
f i(
ł S)t
mas u td
um ri>o/yi
I: I. .
I
I
V
i
! y ; i ■ ■— • *•
- :
r
/
X //-*ty
Cr,
i
i
i
<SMĆfo
$ t M
*
»
:
! ! i
« i »!
«
« « I i
t
i « i
i «
■
i
' « i < » * # : ♦it I
f ii
i
■
1
! I
. I 1‘
! !
! t
? >
1 I
!
.
* ■
f « t
, fI
i *
< »
t V « I I
;
i '
i
. tv V
i
' 1• 1 -. i I
' ' t f »
*
! i i
i I$
i f :I I
1 4l
: :I ! t
* ł . # * * - - 'I t
1 -f *I :
i t i fI
- i * .* :!
,
i .
. i i « \ y t : r i ",1. I
II
; ! .1: .ul i- ri
i
4 -f“ • -i •»> • '
: 1
i
! ■ •4 . «c /. < r.' X. 4 V V.:■■:■■;
i
r 4I ' I ( » «
r
♦1
.1
.i :
• I i -> .•••'« T • .. •• . i ■V
-I
► /r.f:
. . i
i a:
4?* »i *
' * i I P
i
•I
"I
* a ,
' ' i
l"1
I *x % a - i • ^#
•t
k
: :I
i i i : . • 4 'V t •'A
. u AaaUit r. *» ł < . % -i. 1 •i./ ł X •J
% z
Ś
4.
/
'trOsTUTUrt'
D
%<L
«
w<_ W
Z
L
4 / / . /
z •y/y
■fyljP**-
/ 2
L- ' /*
^f£
"t/-^ </ /* j
'7 " / z
//
I
W K *.<*. / Z
• (L&/
iz / /
/
t <7 # " /L,
* • • /z
/y
/y
./-••-fy / i
z
zZV- KZ **-• /
z.
o ^c
-uHr
jŁB
^<Z/
JI
• -
■>
"D -<zB
xC
*
ocfZ
■?.* fJ
t s
1 i
/
'O7
-V
1
/
mm • ą t<y
■M-LuntLmult
9
/
/V
X
’
y'
o cyhyrv'i^
Z'P0Pr
’I
l'Copux fy'rij ć}AW dyCti ^Ooj ^Zz<^0^ j <-</>
»
Strona 4 Nasza Rodnia Lipiec 2003
NAJSTARSI W GMINIE
Początki działalności Ochotniczej Stra
ży Pożarnej w Swicrczyńcu według zapi
su w Państwowym Archiwum w Pszczy
nie datują się na rok 18.57. Wówczas to w Gminie Świerczyniec została przepro
wadzona kontrola sprzętu gaśniczego, która wy kazała, że sikawka ręczna znaj
dowała się w dworze w Jedlinie. W 1886 roku została wybudowana i wyposażona przez księcia pszczyńskiego strażnica, a następnie przekazana na rzecz OSP w Swicrczyńcu. Strażnicę wybudowano na działce Franciszka Honca. W tym bu
dynku znajdowały się dwa pomieszcze
nia: na sprzęt gaśniczy i sikawkę ręczną.
Pomieszczenie służyło także ludziom nieuleczalnie chorym. Po I wojnie świa
towej zostało ono zamienione na areszt tymczasowy.
Sikawka ręczna z zaprzęgiem kon
nym służyła strażakom do 1957 roku.
Następnie została przekazana do Muzeum w Mysłowicach. Po dziś dzień stoi na pla
cyku w Janowie. Na tej sikawce jest na
zwa wsi Zwierczyniec. ponieważ do 1890 roku tak zapisywano nazwę naszej wsi.
Jednym z pierwszych komendan
tów OSP w Swicrczyńcu był Augustyn kłyk. Po nim przejął funkcję Michał Krawczyk, który działał do wybuchu/ #/ w*
II wojny światowej.
W tym okresie do czynnych stra- żaków należeli: Franciszek i Jan
IIone. Walenty Kost, Karol Kokosz-•/ ' ka, Walenty i Karol Jasiński, Jan Krawczyk, Jakub i Wojciech Bra
tek, Wojciech Blacha i Józef Przy- paliński.
Z tamtych czasów nie zachowało się wiele zapisów. Z przekazu żyjących strażaków działających w tamtym okre
sie zanotowano, że OSP w Swicrczyńcu brała udział w dwóch wielkich akcjach gaśniczych. Jedna to pożar kościoła w Bojszowach a druga zabudowań w są
siednich Cielmicach.
Od 1945 - 1950 czynnymi człon
kami byli: Ludwik Michalski - ko
mendant, Paweł Tomala - sekretarz, Klemens Rogalski - skarbnik, Lu
dwik Loska, Alojzy Tomala, Jan Krawczyk, Karol Jasiński, Teodor Janik, Alojzy Janik, Stefan Bla
cha, Teofil Biolik, Alfred Piekorz, Alojzy Biolik.
W skład wyposażenia remizy wcho
dziło wówczas:
1. Sikawka ręczna z zaprzęgiem kon
nym. która miała dwustronne uchwyty na stanowiska, po dwóch strażaków z każdej strony: razem czterech straża
ków. Przy pełnym obciążeniu pozosta
łych dwóch obsługiwało węże oraz prą
downicę.
2. 10 odcinków węża B-45, z tego: 5 krążków było zwiniętych na bębnie przy pompie, zaś pozostałe 5 sztuk stanowiły rezerwę na wypadek, gdyby woda musia
ła być dostarczana z dalszej odległości.
3. 2 prądownice do węży B-45
4. Ręczna syrena towarzysząca przy wyjeździć do pożarów.
Były też wy typowane dyżury zaprzę
gów konnych. W czasie takiego dyżuru gospodarz nic mógł się oddalać od swojej posiadłości, gdyż na dźwięk syreny mu
siał stawić się ze swym zaprzęgiem przy remizie. Do dyżurów byli wytypowani gospodarze mieszkający najbliżej remi
zy czyli: Walenty Kost. Karol Kokosz-* * j ka, Jan Krawczyk. Stefan Kropka. Jan Krawczyk i Karol Jasiński. Na sikawce mogło jechać sześciu strażaków.
Od 1950 roku do Ochotniczej Stra
ży Pożarnej zaczęli wstępować młodzi chętni do walki z pożarem. Wstąpiło wówczas 22 ochotników w wieku od 16 o 20 lat. Byli nimi: Szczepan Ma
kosz, Alojzy Blacha, Ludwik Pa
ryż, Jan Tomala, Eryk Tomala, Wiktor Gondzik, Stefan Przypa- liński, Stefan Gawlik, Wiktor Ko-
PIERWSZA I OSTATNIA
Dokończenie ze str. 1
f
Władysław Trzciński pod nieobec
ność druha Alojzego Gąsiorczyka, prezesa Zarządu Wojewódzkiego. Ten ostatni w tym właśnie dniu uczestni- czył w obchodach jubileuszowych w Rajczy i z tego powodu spóźnił się nie
co. Przybył jednak na moment odzna
czania zasłużonych strażaków i osobi
ście przypinał medale. Prezes Trzciń
ski przekazał sztandar naczelnikowi Krzysztofowi Tomali, a ten po pre
zentacji wręczył go trójce z pocztu sztandarowego, który zaprezentował sztandar wszystkim zgromadzonym.
Po tym akcie uroczystości nastąpiło odznaczenie grupy strażaków - nie tyl
ko z jednostki świerczynieckiej. Złote medale ..Za Zasługi dla Pożarnictwa**
otrzymali: Jan Blacha, Janusz Ko
ta jny i Bogdan Żolneczko; srebrny Antoni Janota zaś brązowe: Stani
slaw Malarek i Grzegorz Blacha.
Odznaki „Wzorowy Strażak" wręczo
no XY\vosYaw o\\X C»OYeovvu>N\'\, \vt-
żaków dekorowali, legitymacje w ręczali i życzenia składali: obydwaj wymienie
ni prezesi, wójt gminy Henryk l tra
ta i komendant PSP w Tychach, Kazi-r mierz l trata. Ponadto w uroczysto
ściach udział wzięli: wicestarosta po
wiatu. a zarazem osoba, która własne środki przekazała na zakup sztandaru (i to w sporej części) - Bernard Bed
narz. były komendant PSP Tychy - Bronislaw Cieślar, członkowie Pre
zydium Zarządu Pow iatowegoZOSP RP z sekretarzem druhem Janem Kasprzy
kiem. Za świecką część na placu przed remizą odpowiedzialnym był Piotr Szojda z PSP w dychach, historię jed
nostki przedstawił prezes Jan Krop
ka. prowadzeniem uroczystości zajął się Stanisław Biela, miejscowy rad
ny. Zakończyło ją wręczenie jednost
kom OSP oraz osobom szczególnie wy
różnionym pamiątkowych statuetek i okolicznościowych dyplomów. Potem
odbyt się wspólny strażacki obiad.
WeóvxVc."y<x XtodwV sVA aWa z
koszka, Józef Kokoszka, Hiero
nim Jastrzemski, Jan Biolik, Jó
zef Jastrzębski, Augustyn Niesy
to, Teodor Pyrlik, Alojzy Kocur, Adolf Wyleżuch, Ryszard Żołna, Bernard Bratek, Stefan Krawczyk, Henryk Gruchlik, Tadeusz Liszka.
W 1954 roku OSP w Swicrczyńcu uczestniczyła w zawodach rejonowych v Bieruniu Starym, gdzie zajęła I miej
sce. Startowało wtedy sześć jednostek.
W 1956 roku na zebraniu spra
wozdawczo-wyborczym komendan
tem straży został wybrany Szczepan Makosz, sekretarzem - Stefan Blacha, a skarbnikiem Alojzy Blacha. W tym czasie zebrania strażackie odbywały się w Szkole Podstawowej w Swicr
czyńcu. Działalność strażaków pole
gała na ćwiczeniach, akcja gaśniczych oraz kontrolach poszczególnych go
spodarstw.
OSP w Świerczyńcu w tym.okresie została wyposażona w nowocześniejszy sprzęt gaśniczy: motopompę, węże, pasy bojowe oraz syrenę alarmową, któ
ra została zainstalowana na budynku Szkoły Podstawowej w Świerczyńcu.
W 1962 roku zostało przeprowa
dzone szkolenie przeciwlotnicze i prze
ciw atomowe. Kurs ukończyło 16 stra
żaków. W 1968 roku zostały zatwier
dzone plany na budowę nowej strażni
cy wraz z Klubem Rolnika.
W 1969 roku na zebraniu spra
wozdawczo-wyborczym prezesem zo
stał Wiktor Gondzik, który konty
nuował rozpoczętą budowę. Strażnica powstała w czynie społecznym. Uro
czyste otwarcie nastąpiło 20 lipca 1980 roku.
Dzięki staraniom Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Tychach pułkownika Bronisława Cieślara nowa strażnica została wyposażona w nowy sprzęt gaśniczy: motopompę M- 800, węże. mundury bojowe i samochód gaśniczy marki żuk.
W 1995 roku prezesem OSP w Świerczyńcu został Jan Kropka, na
czelnikiem Krzysztof Tomala, se- kretarzem Wiktor Kropka, skarb
nikiem Janusz Kotajny, członkami byli Tadeusz Jasiński i Jerzy Ro-V » galski. W tym składzie Zarząd dzia
ła do dziś.
Dzięki dotacji Urzędu Gminy Boj
szowy jednostka OSP Świerczyniec zo
stała wyposażona w sprzęt gaśniczy nowej generacji oraz w nowy samochód gaśniczy marki Lublin II. Przebudowie
i modernizacji uległa strażnica.
OSP Świerczyniec to jednostka mała, ale bierze czynny udział w ak
cjach ratowniczych i sportowo-pożar
niczych, świadczą o tym wyniki zaw o
dów pożarniczych na szczeblu gmin
nym i powiatowym, podczas których zajmuje czołowe lokaty.
Strażacy uczestniczą nie tylko w zawodach, ale również niosą pomoc w
akcjach ratowniczo-gaśniczych na te
renie gminy i poza nią. Przykładem jest powódź, która nawiedziła naszą
gminę w Jatach 1997 i 1999. OSP Świerczyniec brała czynny udział w niesieniu pomocy ludziom poszkodo
wanym. Strażacy w łączają się rów nież we wszelkie uroczystości świeckie i kościelne odbywające się na terenie gminy i powiatu.
Szczepan Makosz i Jak Kropka
' *-
v_
«. •* ~
V'-' « V . '*-/
e. S^tii/i**''’’# H-ct <~'
^ ^ / A:: ^
y Ten zapis odnaleziony w pszczyńskim
archiwum dzięki staraniom Jana Kropki świadczy, iż świerczyniecka straż istnieje co najmniej od roku 1857. W tym bo
wiem roku sporządzono „ Wykaz sprzętu gaśniczego w gminie Świerczyniec i Urba
nów ice ". Z tego inwentarza wynika, że na Świerczyńcu istniał jeden duży obiekt i 43 domy mieszkalne. Spis mówi o tym
ile powinno być we wsi sprzętu gaśnicze
go i ile się go faktycznie znajduje. Wyli
cza ilość, drabin (długich i krótkich), wia
der skórzanych, beczkę na wodę, ożogi (małe i duże), wiechcie gaśnicze. Odno
towano również, że sikawka (powinna przy padać jedna na 120 domów) „stoi w dominium Jedlina, a jej właścicielem jest von Schipp."
Szczepan Makosz (obok pocztu sztandarowego) jest strażakiem od 1950 r.
C\v w «> " V» • - V t
fljLwto
Lipiec 2003 nr 7
ladysław 1 rzciński przekazał sztandar naczelnikowi Krzysztofowi Tomali
Pierwsza i ostatnia
* et*nostka OSP Świerczyniec jako ostatnia w gminie, ale także i w po
wiecie, otrzymała swój sztandar. Jak potwierdzają to dokumenty odnale
zione w archiwum pszczyńskim, jest to najstarsza jednostka na te-
•enie gminy i jedna z pierwszych na ziemi pszczyńskiej. Uroczysto- sei związane z nadaniem sztanda
ru odbyły się w niedzielę 15 czerw-
^a i podzielone zostały na część ko
ścielną i świecką.
Najpierw po południu tego dnia w kościele parafialnym odprawiona zosta
ła uroczysta Msza św., w czasie której ks. prob.Jjejm-Leskiuprzy udziale pocz
tów sztandarowych z wszystkich pozo
stałych jednostek w powiecie, dokonał poświęcenia sztandaru i pierwszy złożył na nim swój pocałunek, oddając w ten sposób należny honor.
Po nabożeństwie uczestnicy uroczy
stości udali się przed remizę przy ul. Klu
bowej, gdzie zaplanowana była część świecka. Po złożeniu meldunku i prze
glądzie pododdziałów oraz odegraniu hymnu państwowego i strażackiego wraz z wciągnięciem flagi państwowej na maszt, przyszedł wreszcie moment wrę
czenia sztandaru jednostce. Uczynił to prezes Zarządu Powiatowego ZOSP RP.
Dokończenie na str. 4
Najstarsza wzmianka z 1857 roku
BOJSZOWY
Strażacy ze Świerczyńca pod
kreślają z dumą, iż to właśnie
ich miejscowości dotyczy naj
starsza zachowana historycz
na informacja w całym rejo
nie tyskim na temat pożarnic
twa.
- W archiwum pszczyń
skim znajduje się dokument,
w którym odnotowano, iż
w 1857 roku w ówczesnej wsi
Zwierczyniec (dzisiejszy
Świerczyniec w gminie Bojs-
dzowy) przeprowadzona zo
stała kontrola sprzętu pożar
niczego przez trzyosobową
komisję, w skład której wcho
dził też przedstawiciel księ
cia pszczyńskiego Jana Hen
ryka XI Hochberga - mówi
Jan Kropka, prezes OSP
Świerczyniec i jednocześnie
prezes zarządu gminnego
OSP w Bojszowach. - Odnoto
wano też, iż właścicielem si
kawki ręcznej był hrabia von
Schipp, ekonom w pobliskiej
Jedlinie
Sikawka ta obecnie ekspo
nowana jest (pod zadasze
niem) na jednym z placów
w Katowicach Janowie. Wcze
śniej przechowywana była
w mysłowickim Muzeum Po
żarnictwa.
Świerczyniec szczyci się
również najstarszą w okolicy
remizą strażacką, którą odda-
no do użytku już w 1884 roku.
Przez wiele lat pełniła ona też
funkcję hospicjum dla nieule
czalnie chorych a nawet
przed II wojną światową
aresztu tymczasowego. Obec
nie w budynku tym mieści się
bar Skrzat. W1980 roku świer-
czynieccy strażacy objęli w po
siadanie nową remizę, (
ml)
ZM/VIA k ^CLC/kod/VU
MIROSŁAWL
Z^M^CL ht/Tti/ta/xaCGl pl
/vxcupj^tAAx . ~Tlj/J<10 A^o. d/YcUt zaJrrzt/Cr
x /n
o
/** (/*<* ęClĄ^P /y%gd/ ^ X^L/66^
J
pxtajvy.cLa/v' .
I
<
o
v
/ . O old
V
ć? f c \
Zt
v A *<
X
2-yi O
o J^i/^t
K
v
\
7? &
l
C/2
\
9
a
(
or o ?
z -2 CTf
r^UCS>(? ?Q 7 q . cc/
/TY c/o C/L/
zftti-€> e ö
c/<& /i 3
öf
t
/( c/V
CO/ <o$?
/
d'/sno && e
z '33 <01/ /V(K> tyZ/c/l
7^ ,
&
O C^Qyi^j i
S> ^ *1 /]/vj 'C
cU-e,:
K
nóo
LXX
2
<? oZ Ito S' f f
/ COCc^S
r
r
/
r
/
V
f
r
*
• •
i/i , 2 oolł
UA-fiu
o2<ćxQ- <ojlX^
\
'»VUvC^VvUy
/ŁJD /fo° U~^C^ (/ O-CÄ^v-^,
f V
cC £*y V c
( G
C7
O ^c. Zc9^ ł/i.śĄ-c/'} ^v (P |
Ol
j&sCoulUp
dC^G)
ajvĄ (o
^^7^. e £ct-'VxC? >\i
*