• Nie Znaleziono Wyników

Moje rodzeństwo - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Moje rodzeństwo - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ALICJA ŁAZUKA

ur. 1925; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, PRL

Słowa kluczowe rodzeństwo, Cecylia Chudziak, Stanisław Chudziak, mieszkania pożydowskie, praca

Moje rodzeństwo

Rodzeństwa było pięcioro. Ja byłam trzecia z kolei, a za mną jeszcze był brat Mieczysław i jeszcze siostra Celina. Siostra żyje, a z braci już nikt nie żyje. Stanisław i Józef. Stanisław był zabrany na Majdanek. I Stach, to miał osiemdziesiąt lat jak zmarł, a Józek miał dziewięćdziesiąt dwa jak zmarł. Stach był ode mnie o sześć lat starszy, Józek był o trzy lata starszy. Już wszyscy w Lublinie [się urodzili]. W domu nie było szans na urodziny, w szpitalu było rodzone. Urodziny pamiętam już od Mietka, bo Stacha i Józka, to nie mogę pamiętać. Mietka chrzciny pamiętam. Były jeszcze na Czechówce w tym domu na klepisku. Przy rzece i przy tym młynie żeśmy mieszkali. Ale już potem, po tych chrzcinach, żeśmy bardzo krótko mieszkali, bo tam było zimno strasznie, a chrzciny były latem. I wtedy właśnie zmarła mama mojego taty. Bo pamiętam, że chrzciny były i przyjechali z katedry, i weszli do domu, i przyszła siostra mojego taty, i powiedziała, że babcia nie żyje. Na samej górze, tam na facjacie miała takie mieszkanie, też marne, bo to pożydowskie. To był dom Żyda. I ona też mieszkała u Żyda i pracowała u Żyda. Całe Krakowskie [Przedmieście] było prawie żydowskie.

Stach skończył przed wojną szkołę podstawową, to mama wysłała go do nauczenia się zawodu ogrodnika. Uczył się na Narutowicza, w takim zakonie męskim. Tam oni kształcili w zawodach szewca, krawca, no i ogrodnika, bo mieli tam bardzo duży ogród. I on tam skończył ogrodnika. Akurat kiedy 1939 rok wybuchła wojna, on już trzy lata był w tym zawodzie. I otrzymał świadectwo ogrodnika, i tam właśnie skończył. Józek zdał maturę, skończył szkołę ogólnokształcącą i pracował w transporcie. Był kierownikiem transportu. Celina jest pielęgniarką, skończyła szkołę średnią, maturę ma, skończyła szkołę pielęgniarską i była pielęgniarką. Pracowała w Szpitalu Kolejowym, na bloku operacyjnym była instrumentariuszką przy lekarzach.

Jeden Mietek, który nie pracował. Zginął w wypadku samochodowym.

(2)

Data i miejsce nagrania 2015-02-18, Lublin

Rozmawiał/a Jacek Jeremicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale to było strasznie zimne, ojciec zrobił drzwi, i chciał, żeby mu to Żyd policzył w czynszu – bo przecież ojciec tego nie zabierze, jak się będzie wyprowadzać.. Ale Żyd

Tam było mieszkanie na parterze, też domek drewniany, ale mieszkanie było ładniejsze, bo już podłoga była i większe to mieszkanie było.. Rodzice mieli taką

A boki, tu gdzie się siedzi, gdzie były ławki, te boki, to właśnie tutaj rosły chaszcze, bo to była taka nisza, że po bokach była góra, a to było w środku właśnie tej

Bibuła była, mogłeś bibułę kupić i zrobić bardzo piękne zabawki na choinkę.. Była bibuła karbowana, była zwykła, był papier bardzo ładny, różnokolorowy,

Była olbrzymia chała, to jest taka plecionka bułka, tylko że teraz te plecionki, to są małe, a oni te chały mieli bardzo duże, takie olbrzymie chały, piękne te

Zresztą, to była taka rzecz, że najlepiej, to było najmniej wiedzieć, nie bardzo się interesować, dlatego że jakby któregoś złapali Niemcy, torturowali, żeby

W pewnym momencie ta piłka poturlała się w dół, w stronę tego stawu, który był zarośnięty żabim skrzekiem. Na szczęście zobaczył to jeden z kolegów

Jeszcze zabawniejsza historia była, jak nasza pani dentystka poskarżyła do stryjka, myśląc że to mój ojciec: „Ja tak chciałam za Józia wyjść, a Józio nie chciał się ze