• Nie Znaleziono Wyników

Był w AK, pamięta sierpień 1944

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Był w AK, pamięta sierpień 1944"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Był w AK, pamięta sierpień 1944

Agnieszka Kasperska a.kasperska@kurierlubelski.pł Stanisław Szpikowski miał w

dniu wyzwolenia Lublina 17 lat.

Chciał wykorzystać ostatnie dni wojny i ruszyć na nią.

- Chciałem się bić z Niem- cami. Razem z kolegami poszed- łem do punktu rekrutacyjnego AK przy ul. Skłodowskiej - opo- wiada Szpikowski. - Powiedzieli nam tam, że jak zdobędziemy broń to nas przyjmą.

Nastolatkowie szukali karabi- nów w piwnicach budynku przy ulicy Spokojnej (dziś mieści się tam Urząd Marszałkowski).

Drogę oświetlali świeczkami.

- Mieliśmy szczęście, bo zna- leźliśmy tam skład broni i uzbro- iliśmy się w karabiny, hełmy, ła- downice. Od razu zrobiliśmy so- bie biało-czerwone opaski AK na ramionach i na hełmach - mówi pan Stanisław.

Dziesięcioosobowy oddział, w którym znalazł się nasz Czy- telnik, skierowano do ochrony dworca PKP. Przez pierwsze dni sierpnia chłopcy byli tam bez przerwy. - Nie było żadnej kuchni, nie było wyżywienia.

Dowódca oddziałku pozwalał wyskakiwać do domu, żeby się troszkę pożywić i przynieść coś do jedzenia innym - wspomina Szpikowski w relacji dla Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN. - Jako ochrona zawsze byliśmy na pe- ronie. Taką wartę pełniliśmy do momentu, aż przyszedł nasz dowódca i powiedział, że już NKWD do Lublina zjechało i że aresztują AK-owców.

Chłopcy rozdzielili się.

Szpikowski z kolegą pojechał do jednej z podlubelskich wsi.

Przez blisko miesiąc ukrywał się u jego krewnych. Na początku września nastolatek wrócił do domu. Niemal natychmiast został aresztowany i zanim przyszło ułaskawienie, przesie- dział trzy miesiące w więzieniu na lubelskim Zamku. - Było strasznie, ale i śmiesznie. Za- brano nas raz do odgruzowy- waniana rogu ul. Wieniawskiej.

Idąc śpiewaliśmy AK-owskie piosenki. Oni nas pod karabi- nami prowadzą, a my śpiewamy.

Ludzie zatrzymują się, patrzą. To pierwszy i ostatni raz, jak nas wyprowadzili na roboty- śmieje się Szpikowski.

Kurie r Lubelsk i n r 182 , 06.08.2012 , s . 4 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Od 2004 roku ta lampa miasta żydowskiego pali się dzień i noc i jest nigdy niegasnącym światłem pamięci o przedwojennej dzielnicy żydowskiej w Lublinie.. Ośrodek "Brama

roku 2016 Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN”...

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Instrumentu Partnerstwa i Sąsiedztwa w ramach Programu Współpracy..

W roku 2015 odbyły się w Ośrodku „Brama Grodzka - Teatr NN” 144 wydarzenia - prezentacje, spotkania, wystawy wykłady. W tym także działania rocznicowe jak Czytanie Czechowicza

W czerwcu 2001 roku Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrod- ka Brama Grodzka - Teatr NN w Lublinie otrzymał nagrodę Fun- dacji Kultury, obecnie najcenniejszy w Polsce dowód uznania dla

Od tej pory działalność Teatru NN, a później Ośrodka „Brama Grodzka - Teatr NN", jako samodzielnej instytucji kultury, ukierunkowana była na odczytywanie

U jego podnóża znajduje się niewielka tablica upamiętniająca synagogę i żydowskie miasto, które przed II wojną światową zajmowało obszar rozciągający się pomiędzy Zamkiem

Z myślą o lubelskiej szkole (nauczyciele, uczniowie) powstał portal internetowy poświęcony historii i dziedzictwu kulturowemu naszego miasta: „Lublin. Pamięć miejsca”