• Nie Znaleziono Wyników

Niezależność młodych ludzi - Bożena Iwaszkiewicz-Wronikowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Niezależność młodych ludzi - Bożena Iwaszkiewicz-Wronikowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

BOŻENA IWASZKIEWICZ-WRONIKOWSKA

ur. 1950; Słupsk

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe „Spotkania. Niezależne Pismo Młodych Katolików”, życie polityczne, Katolicki Uniwersytet Lubelski, niezależny ruch wydawniczy, opozycja w PRL

Niezależność młodych ludzi

To co robiliśmy było szalenie polityczne. Próbowaliśmy, niezależnie od tego, co się działo w kraju, iść jakąś własną drogą, właśnie drogą pogłębiania swojego młodego katolicyzmu. [„Spotkania”] to było niezależne pismo młodych katolików, tak się nazywało. Chodziło o niezależność od oficjalnej propagandy, od oficjalnego stanowiska również Kościoła, bo to było robione też trochę wewnątrz Kościoła, ale jednocześnie z pewną dozą krytycyzmu wobec pewnych rzeczy, które nam, młodym, się nie podobały. Chodziło o to, żeby odnaleźć jakąś własną drogę. I myślę, że chyba każdy z tych, którzy do mnie przychodzili, trochę czegoś innego szukał. Tam byli naprawdę bardzo różni ludzie.

To wszystko oczywiście musiało być polityczne, bo inaczej nie mogłoby się odbywać na zasadzie niezależnej. Janusz Krupski kiedyś powiedział, i myśmy wszyscy byli o tym przekonani, że ten system będzie trwał jeszcze bardzo długo, że my nie doczekamy jego końca, ale swoje trzeba było robić właśnie po to, żeby kiedyś doszło do tego, co mamy w tej chwili. A to był jeden ze sposobów – szukanie własnej drogi, niezależności, samodzielności w myśleniu. Dlatego ci, którzy tam przyjeżdżali, to przyjeżdżali głównie po to, żeby nam mówić o najrozmaitszych sprawach, ale prawdę.

Ci ludzie, którzy przychodzili, to byli chyba w większości studenci historii i filozofii przede wszystkim Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, chociaż nie wyłącznie. A więc siłą rzeczy oni już wybierając ten kierunek studiów, [wiedzieli], że chcą czegoś szukać.

(2)

Data i miejsce nagrania 2005-04-26, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Wioletta Wejman, Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN”

Cytaty

Powiązane dokumenty

Modne były takie kurteczki dla kobiet, to się lejbiki nazywały, takie rozkloszowane i też kolorowe.. Wcale nie czarne, nie szare, tylko właśnie czerwone, niebieskie,

Słowa kluczowe Lublin, PRL, cegielnia Czechówka Górna, praca w cegielni, projekt Lubelskie cegielnie..

A z Chełma pamiętam - to był rok [19]45 - wracający transport żołnierzy radzieckich, którzy opuścili ten transport, wyszli do miasta, byli ścigani przez naszą milicję,

Wiadomo też, że są ludzie, którzy są uzależnieni czy to od alkoholu, czy od narkotyków i nasz Kościół Zielonoświątkowy w Polsce ma takie ośrodki, gdzie

Było to duże przeżycie, bo oni nieśli przez miasto, z KUL-u do mnie do domu, tę skrzynię na zabawki wypełnioną wydrukowanymi [czasopismami] – to były „Spotkania”,

Teraz to jest nie do wyobrażenia, ale to były najtrudniejsze rzeczy, takie właśnie poniżające, bo bez innych można było się obejść. Dokładnie pamiętam momenty, w

A jeszcze mało tego, to nas mieli stąd wyrzucić, myśmy mieli tu nie mieszkać.. Jak ja to mieszkanie stawiałam, to przyszedł pan – mierzył podwórko, ulicę,

Wówczas wiele spraw rodzinnych przetaczało się przez zakład pracy, ponieważ ludzie nie posiadali tylu telefonów, więc taką łącznością przeważnie był zakład pracy..