KRYSTYNA DOROŃ
ur. Niedrzwica Duża
Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL
Słowa kluczowe Projekt "Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność", praca, nauka zawodu, umiejętności
Brało się miarę i robiło buty
Obcas na przykład jest dziesięć centymetry, więc tutaj musiało być większe podbicie, żeby wygodnie było chodzić. Jest usztywnienie stalką, w śródstopiu. Musi być dostosowane do wysokości obcasa, bo inaczej będzie but niewygodny. But musi mieć swój łuk taki zrobiony.
Bo tak na koturnie to nie, ale na obcasie to widać. Musi być to wszystko dostosowane, bo jak ma pani niedostosowany obcas, to niewygodnie chodzić. Miary się brało od klientki na nową parę. To nie był domiar, tylko braliśmy miarę - jak się robi kozaki - czy tęgość łydki, wysokość łydki, przez piętę, przez palce, przez podbicie. Miarę się brało.
Ja robiłam nową produkcje prawie do [19]89 roku. Miałam paru pracowników i robiliśmy nową produkcję. Robiliśmy damskie buty, męskie, na zamówienie. Klientka przychodziła, na zamówienie sobie robiła kozaki, letnie buty, półbuty. Teraz nie robię, bo mam zakład, tylko na naprawę obuwia.
Data i miejsce nagrania 2016-06-09, Lublin
Rozmawiał/a Anna Góra
Transkrypcja Karolina Szczapańska-Jeremicz
Redakcja Karolina Szczapańska-Jeremicz
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"