• Nie Znaleziono Wyników

Rewitalizacja opowieści w literaturze fantasy dla młodzieży - na podstawie wybranych utworów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rewitalizacja opowieści w literaturze fantasy dla młodzieży - na podstawie wybranych utworów"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Annales Academiae Paedagogicae Cracoviensis

Folia 58 Studia Historicolitteraria V III12008)

Elżbieta Paw łow ska

Rewitalizacja opowieści

w literaturze fantasy dla młodzieży - na podstawie wybranych utworów

W ostatnich latach w dyskursach naukowych podkreśla się znaczenie opowie­

ści jako nośnika wiedzy o jednostce i społeczności, spoiwa pomiędzy wyjątkowym i uniwersalnym. Reaktywowana zostaje zarówno struktura artystycznej wypowiedzi z je j bogactwem realizacji ja k i metafora opow ieści-narzędzie opisu relacji człowieka z bytem. Opowieść przyciąga uwagę ze względu na walory konstatacyjne i eksplika- cyjne, bogactwo form i rozmaitość znaczonych treści. B y przyjrzeć się temu zjaw i­

sku, należy najpierw dokonać ustaleń definicyjnych oraz metodologicznych. Przed­

miotem badań będzie literatura fa n ta s ydla dzieci i młodzieży, a w szczególności trzy je j egzemplifikacje: C ó r k a C z a r o w n icDoroty Terakowskiej, trylogia M r o c z n e m a te ­ r i e Philipa Pullmana i cykl o Ziemiomorzu Urszuli K . Le Guin. Wszystkie trzy łączy podobieństwo gatunkowe, choć istotnie różnią się poetyką i schematem budowy. D w a m ają konstrukcję cykliczną (M ro c z n e m a te rie i cykl o Ziem iom orzu), a C ó r k a C z a ­

ro w n icto jednotomowa „piękna opowieść o magii, wolności, prawdziwym życiu” 1.

Zasadniczym elementem treści wszystkich trzech tytułów jest proces dojrzewania i inicjacji młodych bohaterów, ujęty w znacząco odmienny sposób. W C ó rc e C z a ro w ­ n icDoroty Terakowskiej, opisano przemiany dojrzewającej D ziewczyny, zachodzące na przestrzeni 11 lat (od 6 do 17 roku życia). Jej fizyczne, emocjonalne i duchowe dorastanie do poznania prawdy o sobie, do etapu przyjęcia wiedzy o swym imieniu i związanych z tym konsekwencji. Całość ma charakter przypowieści. W tetralogii 0 Ziemiomorzu uwaga skupiona jest na przeobrażeniach czwórki młodych bohaterów:

Geda, Tenar, Lebbanena i Tehanu. Każdej z postaci poświęcone jest jedno opowiada­

nie cyklu, choć zwornikiem całości są losy Geda i Tenar dojrzewających do pełnienia różnych ról społecznych. Interesujący jest fakt, że u początku historii narrator - gawę­

dziarz uchyla rąbka tajemnicy zakończenia: życie Geda stanie się podstawą opowie­

ści, baśni i pieśni. Wskazując na rozległość wiedzy określa swe miejsce i sytuuje się

1 D. Terakowska, Córka Czarownic, Warszawa 2003 (dalej cytaty oznaczone w tekście C C).

(2)

w długim ciągu przekazicieli istotnych dla społeczności informacji. M r o c z n e m a te rie to trzytomowa powieść, w której para dwunastoletnich bohaterów L yra i W ill reali­

zuje przepowiednię o nowej Ew ie - ich przeznaczeniem jest ratowanie wszechświata.

Poszczególne części trylogii rozgrywają się w odległych zakątkach makrokosmosu w czasie ziemskim o ciągu linearnym i spiralnie wznoszącym się - boskim.

Paradygmat doboru tekstów wynika z maksymalnego zróżnicowania przy za­

chowaniu wspólnoty gatunkowej. Dlatego wybrane zostały utwory autorów róż­

nej płci, narodowości, wieku i wyznania, a także różnym doświadczeniu twórczym i stosowanej konwencji. Wybrane teksty poddane zostaną ukierunkowanej analizie.

Prymat wieść będzie analogia do rodzajów funkcjonowania opowieści w toczącym się, naukowym dyskursie. Spróbuję odnaleźć odwzorowanie w literaturze przemian, zwrotów i tendencji w postrzeganiu opowieści lub je j metafory przez przedstawicieli literaturoznawców i teoretyków literatury, psychologów, antropologów i etnologów, a także uczestników dyskursu genderowego i feministycznego. Zamierzam też okre­

ślić przyczyny ich rewitalizacji i wyodrębnić formy gatunkowe.

Przeprowadzenie wywodu wymaga uściślenia aparatu pojęciowego i zakreślenie obszaru znaczeniowego opowieści oraz eksplikacji terminu rewitalizacja. L it e r a t u r a p o ls k a . P rz e w o d n ik e n cy klo p e d y czn yz 1985 roku podaje następującą definicję:

u tw ó r n a rra c y jn y prozą, z b liż o n y do op o w ia d an ia, lecz o b a rd ziej zw a rte j k o m p o zy c ji.

C e c h ą c h a rakte ry sty czn ą op ow ieści je s t je d n o w ą tk o w a fa b u ła , ch ro n o lo g ic zn y u kład zdarzeń, w y ra ź n ie u w id o c zn io n y i sko n k re tyzo w an y tem at, a zarazem obecność sytuacji e p izo d yczn ych , m o ty w ó w o p iso w ych (n p. k ra jo b ra zo w y c h ), liry c z n y c h i re fle ksyjn yc h . W d a w n ie jszyc h u tw o rach tego ty p u często w ys tę p o w a ł n a rrato r oso b o w y, relac jo n u jąc y zd a rze n ia, k tó ry c h b y ł bezpo średn im ś w iad k iem b ądź u c zestn ikiem . P e w n e po do bień stw a łą c z ą op ow ieść z p rzy p o w ie ś c ią i legendą. W spó łcze śn ie o p ow ieść u tra c iła p ra w ie ca łko ­ w ic ie w yrazistość g a tu n k o w ą i m o rfo lo g ic zn ą ; te rm in e m ty m ok re śla się za z w y c z a j ogół u tw o ró w narracy jn y ch za jm u ją c y c h m iejsce pośrednie m ię d z y d u ż y m i i k ró tk im i fo rm a m i e p ic k im i2.

W wydanym trzy lata później S ło w n ik u te rm in ó w lite r a c k ic h zawężony zostaje zakres pojęciowy hasła:

u tw ó r n a rracy jn y p ro z ą o objętości p rzekraczającej ro zm ia ry n o w e li lu b o p o w ia d an ia, k ró t­

szy natom iast od po w ieści. O p o w ieś ć je s t g atun kiem o m a ło w y ra zis ty c h zało żen iach m o r­

fo lo g ic zn y c h ; w dzisiejs zej św iadom ości litera ckie j m a ona ch arakter czysto r e la c y jn y : je s t k w a lifik o w a n y w y łą c z n ie ja k o ty p pośredni m ię d z y d u ż y m i i k r ó tk im i fo rm a m i e p ic k im i o b ejm u ją cy u tw o ry b lis k ie b ądź „ k ró tk im p o w ieś cio m ” , „b ą d ź d łu g im o p o w ia d a n io m ”3.

Ograniczenie definicji odzwierciedla rzeczywisty status opowieści w kulturze i literaturze owego okresu. Nieznacząca, a zatem pominięta jest informacja o roli gawędziarza, o analogiach i nawiązaniach do wspomnianej wyżej przypowieści czy legendy, a pozostaje jedynie kontekst genologiczny.

1 Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, t. II, pod red. Cz. Hemasa, Warszawa 1985, s. 86.

1 Słownik terminów literackich, pod red. J. Sławńskiego, W rocław 1988, s. 330.

(3)

118 Elżbieta Pawtowska

N a użytek niniejszej pracy opowieść rozumiem w trzech zasadniczych warian­

tach: zarówno jako: 1) utwór literacki pozostający wypadkową powyższych słowni­

kowych definicji i pokrewnych je j realizacji; 2) jako relację z wydarzeń wypowiadaną w określonej sytuacji komunikacyjnej lub narracyjnej; 3) historię wyraźnie wyodręb­

nioną z całości ze względu na oddalenie od poetyki utworu. Interesuje mnie powiąza­

nie struktur i dekodowanie możliwych odniesień metafory opowieści.

Rewitalizowanie opowieści polegać ma zarówno na zwrocie twórców i odbior­

ców ku formom literackim pozostającym do niedawna na peryferiach ich zaintereso­

wań. M yślę tu o współczesnych sylwach i różnych przejawach dominacji fragmen­

tu nad całością czy spektakularnym powrocie narracji o konstrukcji cyklicznej. N a uwadze mam również wykorzystywanie i ożywianie w cyklicznych narracjach pieśni ludowych i legend w postaci zworników sprzęgających w nadrzędną całość integralne elementy dzieła. Poprzez animowanie rozumiem również przywoływanie we współ­

czesnej wypowiedzi literackiej stworzeń i istot funkcjonujących w wierzeniach prze- durbanistycznych i przedindustrialnych ekumen. Rozpad pierwotnych społeczności nie umniejszył siły oddziaływania przechowywanych w pamięci wątków, postaci i obrazów. Ich rekultywacja w utworach fa n ta s y ma oddać skomplikowane relacje i podkreślić egzystencjalne uwikłania człowieka ponowoczesnego - zatomizowanego i zunifikowanego.

F a n ta s yjest szczególnie podatna na różne formy ożywiania opowieści ze wzglę­

du na swoje mocne zakotwiczenie w przeszłości i jednocześnie odniesienie do teraź­

niejszości, silne asocjacje z literaturą ludową i pieśnią rycerską, ch an s o n de geste.

Tym samym wprowadzanie nowych idei na prastarym nośniku, jakim jest pieśń czy legenda, nie wyw ołuje dysonansu. F a n ta s ywskazująca na swą fikcjonalność, pozor­

nie odrzuca to, co realne i weryfikowalne, stając się płaszczyzną prezentacji tego, co niepojęte, niedopowiedziane, fantasmagoryczne. Podkreślając dystans, ja k i dzieli je od rzeczywistości, paradoksalnie stwarza warunki do samopoznania i samozrozumie- nia. Proponując ucieczkę od rzeczywistości, nawiązuje do tradycji, wartości, trans- cendentaliów i jednocześnie przewrotnie odsuwa podejrzenia o dydaktyzm.

Wojciech Józef Burszta w pracy zatytułowanej N a u k i o k u ltu rz e w o b e c lite ra tu ry . P rz y p a d e k a n tro p o lo g ii, pisze

a n tro p o lo g ia (o ra z in ne n a u ki o k u ltu rz e ) to ta kże rodzaj n a rracji, op ow ieść o naszych w y o b ra że n ia c h , o św iecie , k tó ry badam y i którego stru ktu ra zostaje n ie ja k o zakodo w an a w zap isan ym tekście. A n tro p o lo g ia ja k o proces pisania, k o n stru o w a n ia te kstó w , podpo­

rz ą d k o w u je się re g u ło m fik c ji, p rzy c zy m chodzi tutaj o o ryg in a ln e zn a czen ie łacińskieg o f ic t io ja k o procesu tw o rz e n ia , ks zta łto w a n ia czegoś, co n ie k o n ie c zn ie m usi b yć zm yśle­

n ie m , n ie p ra w d ą tedy. A n tro p o lo g ia , podobnie j a k litera tu ra, m o że b y ć postrzegana ja k o g atun ek g a w ę d zia rs tw a (g e n re o f s to ry te llin g ) o lu d z k im u w ik ła n iu w ku ltu rę . A lb o - ja k to u ją ł W o lfg a n g Is e r z p e rs p ek tyw y fe n o m en o lo g iczn ej - ch o d zi o u ja w n ie n ie an tropolo­

g iczne go w y p o s a że n ia istot lu d zk ic h , które ż y ją d z ię k i sw o jej w y o b ra ź n i4.

4 W.J. Burszta, Nauki o kulturze wobec literatury. Przypadek antropologii, [w:] Polonistyka w przebudo­

wie, pod red. M . Czermińskiej, t. II, Kraków 2005, s. 86.

(4)

Realizacja i konkretyzacja dzieła literackiego w przypadku fa n t a s ywymaga za­

równo od twórcy, ja k i odbiorcy wyobraźni i równocześnie płaszczyzny porozumie­

nia. W wyimaginowanej przestrzeni wektorami są czytelne symbole i metafory odno­

szące się do jednostkowej egzystencji i je j społecznego uwikłania.

Jednym ze sposobów wykorzystania tradycyjnych form we współczesnych utwo­

rach fa n ta s yjest reaktywacja pieśni. Jest ona zwornikiem dla poszczególnych części cyklu i nośnikiem ponadczasowych informacji o człowieku. Przykładem jest P ie ś ń o s tw o rz e n iu E a , motto tetralogii o Ziemiomorzu.

W strukturę utworu, a tym samym do wnętrza świata przedstawionego, wpro­

wadza odbiorcę narrator-gawędziarz, rozpoczynający historię o czarnoksiężniku Gedzie.

P o w ia d a ją n ie k tó rz y , że n a jw ię k s zy m z nich - a z p e w n o ścią n a jw ię k s z y m p o d ró żn ik ie m - b y ł c z ło w ie k z w a n y K ro g u lc e m , k tó ry w dniach szczytu sw ej po tęg i stał się zarazem W ła d c ą S m o k ó w i A rc y m a g ie m . O ż y c iu je g o o p o w ia d a ją C zyn y G e d a i lic zn e pieśni, ale nasza o p ow ieść d o ty c zy czasów , k ie d y nie n a ro d ziła się je s zc ze je g o sław a, a pieśni nie zostały u ło żo n e5.

Konstrukcja całości, kilku opowieści (zgodnie z ujęciem słownikowym „w ięk­

szych niż opowiadanie mniejszych niż powieść”) spojonych C z y n a m i G e d a i P ie ś n ią 0 S tw o rz e n iu E a ,kieruje uwagę ku źródłom, odsyła do wielkich epickich cykli w yw o­

dzących się z ludowych podań. Pieśń przybiera tu swój poetycki kształt - przyjmuje formę wierszowanego, rytmizowanego utworu o silnie skondensowanym przekazie.

Istotny jest sposób i sytuacja animowania pieśni w tekście. Nawiązuje on do funkcji 1 jej wyrazicieli w pierwotnych, oralnych kulturach. O roli opowieści i pośrednikach w je j przekazywaniu pisze Clarissa Pinkola Estćs, psycholog kliniczny i psychoanali­

tyk jungowski, poetka, kolekcjonerka i badaczka legend. Intryguje j ą „charyzmatycz­

ny stan transu, w którym opowiadający «wyczuwa» publiczność - czy to pojedyncze­

go słuchacza, czy wielu - a potem wchodzi w stan «świata między światami», gdzie narrator w transie «pociąga» za sobą opowieść i przekazuje ją ”6. Autorka wskazuje jednocześnie na moc oddziaływania opowieści, której upatruje w sile i charyzmie

przodków.

Jeśli istnieje ja k ie ś je d y n e źró d ło opow ieści i ich duch, to je s t n im d łu g i łań cu ch istot lu d z­

kich. O p o w ie ś c i są zna czn ie starsze n iż psych olo gia ja k o sztuka i n a u ka i zaw s ze będą, bez w zg lę d u na to ile u p ły n ie czasu” . [ . . . ] baśnie, m ity i leg en dy d a ją n am zdolność ro zu ­ m ien ia, któ ra ta k w y o s trza w z ro k , że dostrzegam y ścieżkę p rze ta rtą p rz e z p ie rw o tn ą naturę i p o dążam y nią. W s k a z ó w k i za w a rte w takich op ow ieściach i legendach d o d a ją pew ności, że śc ieżka się n ie u rw ie , nie z n ik n ie , ale bę d zie p ro w a d zić co raz dalej i d a le j, do głęb o kiej m ądrości7.

5 U .K . Le Guin, Czarnoksiężnik z Archipelagu, Gdańsk 1990, s. 5.

‘ C.P. Estćs, Biegnąca z wilkami. Archetyp Dzikiej Kobiety w mitach i legendach, Poznań 2001, s. 25, 14-15.

7 Ibidem, s. 2 5 ,1 4 -1 5 .

(5)

120 Elżbieta Pawtowska

Wielopokoleniowa ścieżka, której kierunki wyznaczają mądrość i wiedza Cza­

rownic opisana jest w Córce Czarownic Doroty Terakowskiej. Tu kanwą dla opowia­

dania o Luelle jest pieśń wieszcza - Pieśń Jedyna, której słowa Dziecko odkrywa stop­

niowo wraz z dorastaniem. W raz z odkrywaniem kolejnych je j fragmentów dokonuje się w Dziewczynie swoista ontogeneza połączona z ontomorfozą.

- C z y znasz Pieśń Jedyną? - sp ytała D z ie w c z y n k a C z a ro w n ic y . - W s zy s c y j ą z n a j ą - od­

p a rła O p ie k u n k a . - C h o ć n ie sposób znać w szy stk ich je j o d m ian i w e rs ji. Jest ich b o w ie m bard zo dużo. A le w szy s tk ie o d m ia n y z a w ie ra ją tę sa m ą treść, to sam o przesłanie: głoszą, iż n a d ejd zie D z ie ń W y z w o le n ia . [ . . . ] - K t o ją u ło ż y ł i kto dalej u k ła d a ? - T a k ie pieśni w ie sz­

cze n ie m a ją n ig d y je d n e g o autora. U k ła d a ją się same: z szu m u d rz e w , śp iew u ptakó w , za w o d z e n ia w ia tru , szm eru stru m y k ó w i nam iętnego śp iew u rw ą c y c h rz e k lu b górskich p o to kó w . N ie k tó r e ich z w ro tk i śn ią się lu d zio m , k tó rz y p o tem , nagle p rzeb u d zen i, ze zdu­

m ie n ie m s ły szą j e i p o w ta rz a ją w ła s n y m i s ło w am i. I w ten w ła ś n ie sposób - z w ro tk a po zw ro tc e - Pieśń Jedyna ro d z iła się i d o cie rała do zn ie w o lo n y c h p rz e z n a je źd źc ó w lu dzi.

P o c zą tk o w o g ło s iła je d y n ie histo rię św ietności K ró le s tw a - po to , b y je j n ik t n ig d y nie za­

p o m n ia ł. G d y d o szły n o w e z w ro tk i, o k azało się, że u p a m ię tn ia ją s tra s zliw y D z ie ń N ap aści i p ó źn ie jszy s zy b k i u p ad ek W ie lk ie g o K ró les tw a; po to, ab y żadne z następnych po ko leń n ie za tra c iło w sw y ch sercach nien a w iści do N a je ź d ź c ó w . B y ły to z w ro tk i bard zo potrzeb­

ne w o w y m czasie, w ie lu b o w ie m lu d z i uzn ało , że p o d p o rząd k o w an ie się i przejście na służbę do n a jeźd źcy d a je lepsze, choć m n iej godne ży c ie , n a w e t je ś li b a t ud erza częściej.

A po tem , n ie w ia d o m o skąd, za c zę ły p rzy b y w a ć następne stro fy, m ó w ią c e o szansie od­

zy s k a n ia w o ln o ś c i po setkach lat n ie w o li. I dopiero w te d y co ra z w ię c e j lu d z i zac zęło j ą śp iew ać, n a w e t pod g ro ź b ą k a ry śm ierci” (C C , s. 7 2 ).

Pieśń Jedyna to kompilacja mitów założycielskich i bohaterskich - choć w tym wypadku m ówi o wielu bezimiennych bohaterach, gotowych poświęcić życie dla naj­

istotniejszych wartości: godności, umiłowaniu swobody, miłości do ojczyzny i na­

dziei. Pieśń staje się symbolem tego, co najistotniejsze i pożądane w danej społeczno­

ści. Strażniczkami wartości są Czarownice, kobiety o głębokiej, pierwotnej mądrości i rozległej wiedzy. To one jedynie m ają predyspozycje do przygotowania dziecka do roli monarchini. W trakcie swego długiego życia gromadzą mądrość wielu po­

koleń, doskonalą naturalny dar leczenia magicznymi specyfikami, ale także słowem i opowieścią. Pielęgnują instynkty, które pozwalają im zrozumieć prawdziwą naturę każdego stworzenia.

- L u d z ie są d o b rzy i ź li, o d w a żn i i tc h ó rz liw i, szlachetni i go dn i po ga rd y - m ó w i C z a ­ ro w n ic a , uśm iechając się w ą s k im i w a rg a m i n a w id o k z d u m ie n ia w oc zach P an ien k i. - A n a jd ziw n ie js ze je s t to, że w s zy stk ie te cechy n a ra z łą c z ą się w je d n y m c zło w ie k u . I do pie ro w ó w c za s je s t on p r a w d z iw ą c a ło ś c ią C a ło ś c ią zarazem s iln ą i s ła b ą g o dn ą szacunku i g o d n ą w sp ó łc zu cia . T a k i w ła śn ie je s t c z ło w ie k . W ie lk i i m a ły jed no cześnie (C C , s. 1 4 9).

Czarownice wiedzę o wszechświecie przekazują wychowance - nadziei uciśnio­

nych, podczas wędrówki po zniewolonym królestwie. Jednym z je j pierwszych zadań jest zapamiętanie W ielkiej Księgi, w której obok rozdziałów poświęconych począt-

(6)

kom państwowości i historii narodu, znajdują się praktyczne informacje o magicznej i ludowej medycynie, o sposobach porozumiewania się zwierząt, o przesłaniu płyną­

cym z gwiazd. Wchłaniana wiedza kumuluje się w umyśle przyszłej władczyni, tam łączy się kultura i natura wyuczone z instynktownym.

Wprowadzenie za pomocą cudzysłowu w linearny tok narracji fragmentów W ielkiej, a następnie M ałej Księgi, dzieli całość na części, które można poskładać w niezależne historie. Celowe zmieszanie wątków prowadzi do skumulowania sensów i zwraca uwagę na wielość form istnienia opowieści. Zagłębienie się w tekst powodu­

je stopniowe odkrywanie elementów znaczących i wskazuje ścieżki ich dekodowania.

Pierwszy, zewnętrzny znak istnienia opowieści, to książka, którą czytelnik bierze do ręki. W tekście dostrzec można kolejne je j odmiany: podmiot narracji snuje swą fem i­

nistyczną kontropowieść ponad opowiadaniem o Dziewczynce/Luelli i ponad historią je j ojczyzny. T a ostatnia - podzielona na części - fragmentaiyzuje całość. Cytaty z kroniki państwa rozryw ają narrację auktorialną, chwilami ustępującą narracji perso­

nalnej, zmienianej stosownie do formy i elementów fabuły. Donatorami Dziewczynki są istoty przywołane z dawnych podań - strzygi i upiory. W trakcie wędrówek kolejne przewodniczki Czarownice opowiadają Luelli o kondycji człowieka i o prawidłach tego świata. D zięki dialogowi tworzy się w ięź pomiędzy Panienką a je j opiekunką, rodzi się także świadomość chwilowej, lecz niezwykle istotnej roli człowieka w łań­

cuchu istnień - jako ogniwa pomiędzy przeszłymi i następnymi pokoleniami. Opo­

wieść Doroty Terakowskiej to przede wszystkim relacja z czasu adolescencji i inicja­

cji, opisująca stymulatory, etapy i konsekwencje procesu dojrzewania.

N ie w ie d zą c o ty m , D z ie c k o tę skn iło te ż do c h w ili, g d y b y ło ty lk o d z ie c k ie m , nieo b cią- żo n y m ża d n ą ta je m n ą w ie d z ą og rom nej W ie lk ie j K s ię g i. T e ra z , po je j śm ierci w purpu­

ro w y c h p ło m ie n ia c h , ono sam o stało się u tra c o n ą c za ro d zie js k ą W ie lk ą K s ię g ą P rzesta­

w a ło być D z ie c k ie m . W sposób n ie o d w ra caln y (C C , s. 2 9 ).

Symbolika księgi przywoływana wielokrotnie w tekście kieruje uwagę ku klu­

czowej dla niniejszej pracy rewitalizacji różnych form opowieści. Zapisywana na kartach księgi historia jest metaforą ludzkiego losu. Księga w rozumieniu kroniki jest wyraźnym odwołaniem do szlacheckiego silva rerum, w którym miesza się przepis na przeciwgorączkowy syrop z najistotniejszymi wydarzeniami historii kraju. W niej łączą się stymulowane cyklami przyrodniczymi opisy zajęć gospodarskich z relacją z narodzin, dorastania, ślubów, śmierci i ponownych narodzin - cykl przyrodniczy na trwałe zespolony zostaje cyklem ontogenetycznym człowieka i wariacją na temat filozoficznej koncepcji wiecznego powrotu.

Autorka C órki Czarownic snuje jednocześnie na różnych poziomach planu treści i planu wyrażania wiele rodzajów opowieści T rzy z nich są wiodące: historia dziew­

czynki stopniowo odkrywającej, kim jest, wielopokoleniowa historia je j ziemi oraz ponadczasowa przypowieść o kondycji człowieka, jego zmaganiach z bytem, dokony­

wanych wyborach i ich konsekwencjach, wypowiadana przez Czarownice.

N a Dziewczynę wraz z dojrzewaniem spływa świadomość odpowiedzialności.

Zrozumienie swojej wyjątkowej roli w społeczności, oznacza samograniczenie wol-

(7)

122 Elżbieta Pawłowska

ności i przejęcie zobowiązań wobec słabszych i zależnych od niej istot. Element ten pojawia się w każdym z przywoływanych utworów fa n ta s y . W rozpoznaniu siebie, określaniu tożsamości niezbędna jest akceptacja własnej płci i je j atrybutów. Temat ten jest wiodącym we współczesnych rozważaniach feministycznych i genderowych.

Rolę rozsnuwanych opowieści podkreśla Inga Iwasiów w T o żs am o ś ci p r z e z płeć?za­

znaczając, że wiele badaczek/badaczy zaczyna od ustalania „«gdzie jestem» wobec badanego tekstu, poprzez «gdzie/kim są piszące kobiety/Inni», «jakie snują opowie­

ści» aż do fundamentalnego «kim jestem» i «co mam do zaoferowania światu»”9.

Przez lata debaty feministycznej ich narracja zmienia się, przybiera na sile, ewo­

luuje do prób budowania kontropowieści i „odzyskania głosu” przez grupy mniejszoś­

ciowe. Potem przychodzi czas na odejście od narracji grupowej, do transformującej w zróżnicowanie koncepcji podmiotu nomadycznego. Zawsze jest to jednak „opo­

wieść scalająca, nie zaś rozpraszająca; dążąca do wypowiedzenia serii «ja ci opo­

wiadam, żebyś ty m i opowiedziała, co ja ci opowiedziałam»”10, która „przezwycięża dysfunkcję czy tajemniczość jaźn i” 11. Niezależnie, ja k pisze dalej Inga Iwasiów,

ja k a fo rm a ż y c ia - „naturaln eg o” c zy „sztucznego” - dostarczy w z o ru narrato rce/n arra- to ro w i, sam e op ow ie ści m u szą się to czyć i przyzn ać trzeba, że praw d o p o d o b n ie ich ce­

lem je s t ja k ie ś „zeb ra n ie w całość” , choćby p ro w izo ry c zn ą , ja k ie ś „n a w ią z a n ie ko n ta ktu ” , choćby przelo tn eg o , ta kże tam , g d zie płeć od biega od system u b in arn y ch o p o zy c ji, p rz y j­

m ując fo rm y p rzeja skraw io n e lub - p rze c iw n ie - p ra w ie w y c o fa n e 12.

Istotne elementy genderowego dyskursu odnaleźć można we wszystkich przywo­

ływanych w temacie utworach. Autorka cyklu o Ziemiomorzu zaczyna od ukazania z niemalże kliniczną precyzją etapów adolescencji i faz określania tożsamości, rów­

nież poprzez poznanie swych niezbywalnych właściwości (id e m), oraz mocy (ipse) 13.

Pierwsze trzy tomy tetralogii poświęcone są, najogólniej mówiąc, procesowi dojrze­

wania i samookreślania ze wszystkimi charakterystycznymi fazami: dezintegracją, konfrontacją z cieniem oraz ze śmiercią, aż do ponownej integracji z zaakceptowa­

niem swej dwubiegunowości, w tym kobiecej lub męskiej części osobowości. Po­

dobnie rzecz przedstawia się w M ro c z n y c h m a te r ia c h i C ó rc e C z a ro w n ic . Urszula K. Le Guin jako jedyna z tej trójki, nie kończy swego cyklu z chw ilą osiągnięcia doj-

8 I. Iwasiów, Tożsamość przez płeć, [w:] Polonistyka w przebudowie..., 1.1, s. 229.

9 Ibidem, s. 228.

,ł Ibidem, s. 233.

11 Ibidem.

12 Ibidem.

13 P. Ricoeur, D rogi rozpoznania, przeł. J. Margański, Kraków 2004, uważa, że tożsamość osoby podobnie ja k tożsamość rzeczy wymaga identyfikacji. N a tożsamość człowieka składają się elementy identyfikowal- ne (idem), i moce (ipse). Idem to kod genetyczny, odciski palców, stałe charakteru. Mianem ipse określane są zdolności człowieka, w których na plan pierwszy wysuwają się: zdolność mówienia, działania, opowia­

dania (w tym o sobie) oraz poczytalność (bliską odpowiedzialności). Stwierdza, że identyfikacja jednostki nie jest m ożliwa poza wspólnotą. N ie chodzi tu tylko o aprobatę dla samoidentyfikacji, ale przede wszyst­

kim o uznanie, usankcjonowanie możliwości działania, w trakcie, którego człowiek określa i potwierdza swoje zdolności.

(8)

rzałości płciowej, emocjonalnej i społecznej bohaterów. Wskazuje, że jest to zaledwie niewielka część życiowej drogi, początek opowieści i przemian, zachodzących pod wpływem zdarzeń, środowiska i naturalnych, jednostkowych procesów organicznych.

Jungowska teoria archetypów i związane z nią dojrzewanie do pełnienia różnych ról społecznych, znajduje odbicie w losach Tenar i Geda.

Czwarty, dopisany po latach tom opowiada o historii zmagań starzejącej się ju ż pary z uprzedzeniami i stereotypami społecznymi, ich w alki z utratą pozycji w gru­

pie wynikającą z przemijania. To także opis potyczek z niechęcią ludzką wywołaną odmiennością i z własnymi obawami związanymi z odradzającym się uczuciem. Tu najwyraźniej rozbrzmiewają genderowe i feministyczne teorie. W immanentnej dla cyklu hierarchii bohaterów Tenar i je j świat sytuuje się obecnie w centrum zaintereso­

wań autorki. Takie stanowisko zbiega się z jedną z feministycznych teorii, „w której kobieta jest negatywnością, nie-mężczyzną, dzięki czemu zyskuje potencję reprezen­

towania «inności» w ogóle” 14. Oboje, Ged i Tenar, poszukują w drugiej połowie życia odpowiedzi na pytanie „kim jestem”? Dokonują tym samym swoistej autoegzegezy.

- G d y je s z c z e m iałeś m oc, w y d a w a łe ś się w o ln y ja k n ik t in ny. Jakim je d n a k kosztem ? C o s p ra w iło , że zd o b y łeś ta k w ie lk ą swobodę? A j a . . . zostałam stw orzon a, u k szta łto w an a ja k g lin a w o lą k o b ie t, służących D a w n y m M o c o m - alb o m ę żc zy zn o m , tw ó rc o m dróg, m iejsc i ry tu a łó w . S am a j u ż nie w ie m . P otem w y rw a ła m się na w o lność, bard zo k ró tk o u tw e g o bo ku , a p ó źn ie j u O g io n a . Jednakże nie b y ła to m o ja w o lność. T y le ty lk o , że zyskałam swobodę w y b o ru i d o ko n ała m tego. P ostano w iłam sam a ugnieść się j a k g lin ę , oddać pracy na fa rm ie , m ę ż o w i, naszym d zie c io m . Ż y c ie puściło m n ie w tan. Z n a m w szy s tk ie k ro k i, ale nie w ie m , k im je s t tancerka. [ . . . ] I ta k r o z m a w ia li c a ły m i d n ia m i: cicho, niestrudzenie, przechodząc od je d n e g o tem atu do drugiego, p o w racając do starych, za p o m n ia n yc h spraw.

P rzę d li sw o je ż y w o ty i z s z y w a li j e s ło w a m i, opisując lata, c zy n y i m y ś li, któ rych ze sobą n ie d z i e lili,s.

Pieśni o Krogulcu i cykl o Ziemiomorzu znajdują swe zakończenie na progu domu, gdzie w ciszy wieczoru Tenar relacjonuje wydarzenia z je j ostatniej wyprawy na kraniec świata. Jak mam ci to wszystko opowiedzieć? - spytała. - Opowiedz od końca-zaproponow ał. - Dobrze. T ak zrobię” 16. Finał tej historii świadczy o przeobra­

żeniach, jakie dokonały się w bohaterach. Ged Krogulec z nauczyciela i uczestnika wydarzeń zm ienił się w odbiorcę opowieści, zaś Tenar przejęła rolę ich kontynuatora i wyraziciela. Clarissa Pinkola Estćs, w przywoływanej wyżej książce pisze, że

op o w ie ści p rzy n o s zą u z d ro w ie n ie [...] .M a ją w ie lk ą m oc. N ie w y m a g a ją , żeb yśm y coś ro­

b iły , c zy m ś b y ły , d z ia ła ły - w y s tarczy słuchać. W op ow ieściach z n a jd z ie m y lekarstw o , któ re p rz y w ró c i nam k a żd y utracon y psych iczn y popęd, in styn kt, en ergię. O p o w ie ś c i po­

bu dzają, w zru s za ją , ro d z ą sm utek, py tan ia, tęsknoty i g łę b o k ie zro zu m ie n ie , co z k o le i sp on tanicznie w y d o b y w a na p o w ierzch n ię arch etyp17.

14 Rozważania na temat podmiotu kobiecego por. 1. Iwasiów, Tożsamość..., op. cit.

15 U .K . Le Guin, Tehanu, Warszawa 2001, s. 212.

14 U .K . Le Guin, Inny w iatr, Warszawa 2003, s. 181.

17 C.P. Estćs, Biegnąca z wilkam i..., op. cit., s. 25.

(9)

124 Elżbieta Pawtowska

Ged dla dobra Ziemiomorza, dla przywrócenia równowagi pomiędzy życiem i śmiercią poświęca swą magię. Ze starcia z władcą ciemności wychodzi okaleczony na ciele i duszy. Szamanka Tenar, stopniowo zastępująca milczenie opowieściami, powoduje przypływ życiodajnej energii, leczy fizyczne rany i przywraca równowagę psychiczną. Pomaga odnaleźć sens i cel w beznadziei.

Równie silnie, idee dyskursu genderowego oddziałują na konstrukcję świata przedstawionego w trylogii Philipa Pullmana. Tu perspektywa męskiego podmiotu narracji przenosi punkt ciężkości z zagadnień płci na dychotomię inny/tożsamy, obcy/

swój, centrum/peryferie. Dwunastoletnia Lyra, bohaterka cyklu, dorasta przy Kole­

gium Jordana w Oksfordzie, w świecie pociętym na kasty, a linie demarkacyjne są nie do przekroczenia. W iele zależy od urodzenia, płci, pełnionej funkcji, wykonywanego zawodu i miejsca zamieszkania.

K o le g iu m Jordana ja k o centrum te o lo g ii ek sperym en talnej n ie m ia ło sobie ró w n y c h ani w E u ro p ie, ani w N o w e j F ra n c ji. L y r a dobrze o ty m w ie d z ia ła i b y ła d u m n a ze s ła w y swe­

go K o le g iu m , c z y m lu b iła się ch ełp ić przed ró ż n y m i u rw is a m i i ob dartu sam i, z k tó ry m i b a w iła się p rz y K a n a le alb o na G lin ia n k a c h . Z le k c e w a że n ie m p a trz y ła n a p rzy b y w a ją c y c h tu U c zo n y c h i sły n n ych profeso ró w z in nych k o le g ió w , u w a ż a ła b o w ie m , że skoro nie na­

le ż ą do Jordana, ich w ie d z a je s t zap ew n e m n iejsza n iż n a jskro m n iejszy ch i n a jm łodszych spośród U c z o n y c h Jordana. [ . . . ]

L y ra i je j ró w ie ś n ic y p ro w a d z ili zacięte w o jn y . P rzede w s zy s tk im d zie c i z Jordana (m ło ­ d z i słu żący, d zie c i służących, L y ra ) to c zy ły w o jn ę z d z ie ć m i z in neg o ko le g iu m , je d n a k o w za je m n e j w rog ości natychm iast zap om inano, ile k ro ć ja k iś m ło d y m ieszk an ie c którego­

k o lw ie k k o le g iu m został za a tako w an y p rze z d zie c i z m iasta: w ó w c za s k o le g ia je d n o c z y ły się i w y p o w ia d a ły w o jn ę m ieszczuch om . T e n k o n flik t tr w a ł od lat, tra k to w a n o go z w ie lk ą p o w ag ą, a w p rzy p a d k u zw y c ię s tw a d zie c i o d c zu w a ły g łę b o k ą satysfakcję. [ . . . ] Jednak n a w e t i ta n ien a w iść szła w za p o m n ie n ie, je ż e li za g ra ża li in n i w ro g o w ie . Jeden z nich b y ł n ie m a l o d w ie c zn y : m ie s zk a ją c y m i p rzy G lin ia n k a c h d zie ć m i c e g la rzy p o g a rd zali z a ró w ­ no m ieszk ań c y k o le g ió w , j a k i m a li m ieszczanie. [ . . . ] K o le jn y w ró g , choć n iezm ien n y, b y ł sezono w y. C y g a ń s k ie ro d zin y , które m ie s zk a ły na p ły w a ją c y c h po kanała ch ło d ziac h , p o ja w ia ły się podczas w io sen nych i je s ien n yc h ja rm a rk ó w . D z ie c i cygań skie zaw s ze b y ły skore do w a lk i" .

Nieprzypadkowo dziecięcy świat Lyry zostaje przedstawiony jako rzeczywistość targana konfliktami. Jest on miniaturową reprezentacją świata dorosłych, z podziałem na centrum i peryferie, z odwieczną konfrontacją sił. Przyczyn tarć i powodów segre­

gacji jest znacznie więcej, choćby zewnętrzna (także płciowa) odmienność.

W Mrocznych materiach Philip Pullman nawiązuje intertekstualny dialog z dok­

trynami chrześcijańskiego duchowieństwa z apriorycznie narzucanymi prawdami.

Autor ożywia obrazy z chrześcijańskiej opowieści o prapoczątkach, nadając im nowe znaczenia. Rewitalizacja następuje poprzez plastyczny opis i wizualizację, odpowied­

nio skomponowaną warstwę językową, wprowadzenie szczegółów działających na zmysły. Rajskie tło oraz bezpośrednio poprzedzające scenę wydarzenia potwierdzają słuszność tezy.

11 P. Pullman, Mroczne materie 1. Zorza Północna, Warszawa 2004, s. 42 -4 5 .

(10)

...L y r a w z ię ła je d e n z m a ły c h c ze rw o n yc h o w o có w . Z m ocno b iją c y m sercem o d w ró c iła się do ch łop ca i p o w ie d zia ła : - W i l l . . . I uniosła o w o c do je g o ust.

W id z ia ła w je g o oczach, że natychm iast z ro z u m ia ł i w y p e łn iła go radość z b y t w ie lk a , żeb y m ó w ić . P o c zu ł drżen ie je j p a lc ó w p rz y sw o ich ustach i p o dn iósł rękę, żeb y p rzy trzy m a ć je j dłoń; i w te d y o b o je o d w ró c ili w z ro k , zm iesza n i i u s zczęś liw ien i.

N ic z y m d w a m o ty le zd erzające się w p o w ie trzu , ró w n ie le k k o z e tk n ę ły się ich w a rg i.

P otem , za n im się spostrzegli, p rz y w a rli do siebie i na oślep p rzy c is k a li tw a rz do tw a rzy . [ . . . ]

S ło w o „ko ch a m ” ro z p ło m ie n iło je g o zm ysły . D re szcze p rz e n ik a ły całe cia ło , k ie d y od­

p o w ie d z ia ł je j ty m i s a m y m i s ło w a m i i c a ło w a ł je j g o rą cą tw a rz , w d y c h a ł z u w ie lb ie n ie m zapach je j c ia ła i c ie p łą m io d o w ą w o ń w ło s ó w , i c a ło w a ł je j sło d k ie w ilg o tn e usta, któ ­ re s m a k o w a ły j a k c ze rw o n y ow oc. W o k ó ł nich trw a ła cisza, ja k b y c a ły ś w iat w s trz y m a ł oddech19.

Rewitalizacja alegorycznej sceny kuszenia z K s ię g i G e n e zisjest obaleniem pew­

nego tabu. Usunięcie węża z obrazu, a tym samym pozbawienie go możności od­

działywania na kobietę i mężczyznę, ma dodatkowe konotacje. N ie tylko w wyniku działań uwspółcześnionych E w y/Lyry i Adam a/W illa, zneutralizowane zostaje, przy­

najmniej na jakiś czas, zło, to przede wszystkim kobiece kuszenie wg Philipa Pullma- na przestaje wiązać się z grzechem, pozostawiając jedynie radość ze spełnienia.

Zestawienie dwóch sposobów snucia opowieści o dojrzewaniu zmusza badacza do przeprowadzenia choćby pobieżnej analizy porównawczej. Kobiece pisanie obu autorek pełne jest wieloznaczności, niedomówień, odniesień do funkcjonujących w kulturze i literaturze terminów. Odwołań do archetypowych obrazów, wielostop­

niowych symboli, mitów i legend. W cyklu Philipa Pullmana przyczynowo-skutkowa narracja, charakterystyczna dla powieści akcji, um ożliwia prezentację genderowych rozważań męskiego podmiotu narracji. Ideowo-moralna perspektywa wyznacza od­

biorcy tenże punkt widzenia. Sposób prezentacji zarówno świata przedstawionego, sytuacji zdarzeniowej (anegdoty) i wplecionej problematyki jest odmienny od prezen­

towanego przez Dorotę Terakowską i Urszulę Le Guin. Odmienność zasadza się na sposobie postrzegania samego aktu inicjacji i stymulatorów jednostkowych przemian, a ponadto na specyfice ich prezentowania. Zastosowana film ow a perspektywa M r o c z ­ nych m a te r ii- od szerokiego planu społeczności, do punktowych zbliżeń jednostek i relacji pomiędzy nim i, daje możliwość zaprezentowania różnorodnych opinii i sta­

nowisk, czasem zasadniczo odmiennych. Poetyckość opisu Ziemiomorza przeciw­

stawić można przejrzystości w prezentowaniu światów M ro c z n y c h m a te r ii. Transpa­

rentně, pozbawione wyraźnych granic wewnętrzno-zewnętrzne labirynty bohaterów Archipelagu oraz pełen miejsc niedookreślonych świat C ó r k i C z a r o w n ic skontrasto- wać trzeba z podkreślaniem wyrazistości istnień i zróżnicowania form w miliardach światów M ro c z n y c h m a te r ii.

W opozycji stoi także akcentowanie elementów najistotniejszych dla samej prze­

miany zachodzącej w trakcie dojrzewania. Urszula Le Guin i poniekąd Dorota Tera-

19 P. Pullman, Mroczne materie III. Bursztynowa luneta, Warszawa 2004, s. 47 0-47 1.

(11)

126 Elżbieta Pawłowska

kowska zbliżają się do jungowskiego sposobu postrzegania przemian zachodzących w okresie dojrzewania - z uwydatnieniem roli snów, w izji, emocji, wewnętrznych sprzeczności, ewokowanych czasami niewiele znaczącym impulsem. Pullman zaś skupia się na prezentacji zewnętrznej różnorodności, fizycznej i mentalnej odrębności zamieszkujących kosmos istot i wpływie ich na proces dojrzewania, a sferę związaną z psychologicznym i emocjonalnym przeobrażaniem zaledwie sygnalizuje.

Reasumując dotychczasowe rozważania, można zauważyć, że prezentowane ar­

gumenty przemawiają przede wszystkim za ewokowaniem form opowieści w ujęciu genologicznym, choć zatarty zostaje wyraźny podział na gatunki i rodzaje. Tendencja taka jest wyraźnie widoczna we współczesnej literaturze. W poetyce tekstów dostrzec można przemieszanie archaicznego ze współczesnym, co przekłada się również na rekultywowanie starych motywów i ożywianie postaci z legend, baśni i mitów. Takie zabiegi dostrzec można we wszystkich utworach źródłowych.

Jednym z istotniejszych przywoływanych motywów jest nawiązanie do kultu drzewa i źródła życia. W edług mitologii ludów Północy, korzenie świętego jesionu Yggdrasila - Drzew a Życia spajają trzy poziomy wszechświata, gałęzie zaś otula­

j ą ziemię. Celtowie i ludy Europy środkowo-wschodniej czczą dęby, a medytacja w świętym gaju daje podobne efekty ja k skosztowanie wody z krystalicznego źródła - przynosi ukojenie i ulgę spragnionemu i dodaje życiodajnej energii, napełnia łaską zrozumienia, jasną w iz ją przyszłej drogi. Drzewo i zdrój symbolizują głęboką, gro­

madzoną od w ieków mądrość zasysaną korzeniami z głębi ziemi. W świętym gaju, w którego centralnym punkcie rośnie drzewo mądrości, Ged i czarodzieje Roke z cyklu o Ziemiomorzu poszukują inspiracji do dalszych działań.

W Mrocznych materiach opisana jest metabioza między istotami żyjącymi w jed ­ nym ze światów - drzewami i mulefa. Dzieci mulefa nie będą się rozwijać, gdy nie będzie dostatecznej ilości owoców na rosnących wokół ich domostw drzewach. Sok wyciśnięty ze strąków ułatwia poruszanie się i wyzw ala w organizmie reakcje che­

miczne warunkujące dojrzewanie. M łode sadzonki drzew zginą bez troski i specjalnej pielęgnacji ze strony mulefa.

Źródeł symbiozy pomiędzy światem ludzi, zwierząt i roślin, bezwarunkowej współzależności, bezwzględnej potrzeby równowagi między wszystkim co żyje, uka­

zanej w cyklu o Ziemiomorzu, Mrocznych materiach czy Córce Czarownic należy szukać w wielu kulturach i religiach. M ó w ią o niej między innymi wierzenia Innui- tów, ludów A rktyki. Innuici używają słowa siła na określenie pogody, żywiołów i po­

wietrza, przy czym m ów ią o siła ja k o osobie - „siła jest zagniewana”20. W rejonach skutych lodem siła uważa się za

fu n d a m e n ta ln ą zasadę rzą d zą c ą św iatem , siłę p rzy ro d y , k tó ra p rz e ja w ia się w k a żd ym s tw o rzen iu i z ja w is k u . M ó w i się o niej ja k o o p rze n ik a ją c y m w szy stk o ży c io d a jn y m du­

chu, u n iw ersa ln ej św iado m o ści lu b te ż oddechu duszy, któ ry sp ra w ia, że ka żd a istota pod­

daje się ry tm o m w szechśw iata, d z ię k i czem u je j in d y w id u a ln e j a istnieje w h a rm o n ii z oto­

cze n iem ; to , co je d n o s tk o w e , z ty m , co un iw ersalne. Jednym z e le m e n tó w siła, w ie czn e j

“ Wielki atlas mitów i legend świata, pod red. W .G . D oty’ego, Warszawa 2004, s. 157.

(12)

zasady je d n o c zą c e j, je s t dusza c zło w ie k a . S iła odnosi się ta k że do lu d z k ie j św iadom ości i z w ią z k ó w z in n y m i lu d ź m i. M ó w i się, że osoba, której b ra k s iła, n ie p o tra fi na w iąza ć w ła ś c iw y c h re la c ji z oto cze n ie m , co za ró w n o z p sych olo giczn eg o, j a k i społecznego p u n k­

tu w id z e n ia je s t n iezb ę d n y m w a ru n k ie m je j dobrego sa m o poczucia21.

Podobnie wszechogarniająca, przenikająca każde żywe stworzenie jest w cyklu Ursuli Le Guin magia. Istnieje ona poza czasem, poza przestrzenią, jest transcendentna i immanentna. Napełnia stworzenie poczuciem siły i ułatwia odnalezienie sensu życia.

Podobna religii, jednoczy w działaniach i równocześnie popycha ku poszukiwaniom własnej odrębności. Magię trzeba w sobie odnaleźć, podsycać, doświadczać, uczyć się.

Podobnie ja k w Córce Czarownic wiarę w drugiego człowieka, miłość do każdego ży­

jącego stworzenia oraz nadzieję na odzyskanie wolności. W Mrocznych materiach za­

sadniczą ideą przenikającą utwór i wszystkie przedstawione w nim światy jest pochwała dla różnorodności, tolerancja i poszanowanie odmienności. Philip Pullman zwraca także szczególną uwagę na znaczenie Pyłu - złożonego z cząsteczek elementarnych przeni­

kającego miliardy światów i dającego życiodajną energię każdemu stworzeniu. Pullma- nowskie rozumienie istoty człowieka jako integralnej części uniwersalnej świadomości zgodnej z rytmem wszechświata zbieżne jest zarówno z prastarą w iarą Innuitów, jak i z aktualnie obowiązującymi trendami w psychologii głębi:

Istn ie je d o m y sł, że system im m u n o lo g ic zn y o rg a n izm u je s t za k o rze n io n y w tej n iezb a­

danej psych iczn ej k ra in ie , a ta k że w m isty czn y ch o raz a rch etyp o w y ch w iz ja c h , obrazach i popędach, w łą c z a ją c w to tęsknotę za B o g ie m , za tajem n iczo ścią, w s zy s tk ie w y żs ze in ­ stynkty, a ta k że te p rzy zie m n e . N ie k tó r z y tw ie rd zą , że tk w ią tu ta k że d z ie je lu dzko ści, k o rze n ie ś w ia tła , ją d ro ciem ności. N ie je s t to próżn ia, ale raczej d o m e n a M g ie ln y c h istot, gd zie rze c zy is tn ie ją w zaro d ku , choć jes zcze nie p o w stały, g d zie c ie n ie są m aterialn e, a m ateria p rze jrzy s ta i n ie u c h w y tn a 22.

Ponadto C.G. Jung twierdzi, że

im bard ziej c z ło w ie k je s t c y w iliz o w a n y , tj. im ba rd ziej je s t ś w ia d o m y i s k o m p lik o w a n y , trud niej m u iść za głosem in stynktu. S k o m p lik o w a n e o k o lic zn o ś ci je g o ż y c ia o raz w p ły w środ ow iska są ta k „głośn e” , że za g łu s za ją cic h y głos natury. W m iejsce tego głosu po ja­

w ia ją się p o g lą d y i przek o n a n ia , te orie i k o le k ty w n e skłonności, k tó re w s p o m a g a ją w s ze l­

k ie nonsensy św iad o m o ści23.

Psychoanalityk podkreśla wagę przesłania płynącego z nieświadomości i potrze­

bę konsolidacji różnych autonomicznych elementów immanentnych i transcenden­

tnych w celu stworzenia kompletnej, bogatej, wielorodnej całości.

W literaturze fantasy dla młodego odbiorcy zbiegają się zagadnienia współczes­

ności z problematyką dorastania. Sama fantasy, degradowana przez krytyków, trakto­

wana jako nieznaczący produkt kultury masowej, próbuje dźwignąć się do poziomu, z którego za pośrednictwem czwórcy: autora, narratora, podmiotu i postaci, będzie

21 Ibidem, s. 157.

22 C.P. Estćs, Biegnąca z wilkam i..., op. cit., s. 17.

22 C.G. Jung, Archetypy i symbole. Pisma wybrane, wybrał, przełożył i wstępem opatrzył J. Prokopiuk, Warszawa 1981, s. 85.

(13)

128 Elżbieta Pawłowska

mogła opowiedzieć coś istotnego o świecie i relacjach człowieka z rzeczywistością.

W trakcie czytania podmiot za pośrednictwem szeroko rozumianej metafory opowie­

ści wychodzi poza to, co jest mu znane - doświadcza świata z perspektywy innego.

W omawianej wyżej literaturze znacząca jest nie tylko metafora opowieści, ale i w y­

raźny zwrot ku przeszłości, ku starszym, jednak wyraźnie zmodyfikowanym, dosto­

sowanym do współczesnych realiów formom tej wypowiedzi.

Jakie są owe realia? W e współczesnej genologii, ja k pisze Seweryna Wysłouch:

do ko n u je się w y ra ź n e przesunięcie punktu ciężkości z litera ckie g o c e n tru m - na peryferie:

na gran ice z dyskursem n ie lite ra c k im i sferą m u ltim e d ia ln ą [ . . . ] K a te g o ria m i scalającym i w sp ó łc zesn ą g eno logię m o g ą b yć kateg orie ro d za jo w e , ro zu m ia n e w du chu S taig era ja k o naturaln e w y z n a c z n ik i postaw eg zystencjalnych. O n e za k re ś la ją ob szary w sp óln e d la dys­

ku rs ó w n ie lite ra c k ic h , lite ra tu ry i fo rm heterog enicznych24.

Dodaje także, że rodzaje literackie

zw ra c a ją c u w a g ę n a tożsam ość po staw y w o b ec św iata, p o z w a la ją sy n te tyzo w ać m a te ria ł w p o rzą d ku a n tro p o lo g ic zn y m i u c h w y c ić tendencje po w stające „o d d o ln ie ” w literaturze.

M a ją w a l o r an tro p o lo g iczn y i eg zystencjaln y, dlatego do skonale n a d a ją s ię do in terpretacji p o jed yn c zych u tw o ró w , które w y ła m u ją się z g a tu n ko w ych stereotypó w , a ta k że kie ru n ­ k ó w , p rąd ó w , te n d e n cji lite ra c k ic h 25.

N ie mam wątpliwości, że zauważalny zwrot ku nowoczesnej opowieści, rozu­

mianej jako formy synkretycznej, wyrastającej ponad rozróżnienia rodzajowe i ga­

tunkowe, związany jest zarówno z antropologicznym i egzystencjalnym dyskursem, źródłami i charakterystycznymi dla fantasy zagadnieniami. Kompatybilność fantasy i opowieści opiera się na tożsamych podstawach, obie odnoszą się do tego, co arche­

typowe, pierwotne, naturalne, tajemnicze, najistotniejsze z punktu widzenia człowie­

ka i jego relacji z bytem.

Ponadto sądzę, że niebagatelną rolę ma tu także dostrzegane przez Przemysława Czaplińskiego i opisywane w wystąpieniu Czy utopia się skończyła i czy powinniśmy się tym martwić? zjawisko. Stwierdza on, że współczesne demokratyczne społeczeń­

stwa są tak otwarte na wszelkie propozycje, alternatywne nawet dla samej demo­

kracji, że w swej daleko posuniętej liberalizacji wdrażają proponowane opcje. To bezkrytyczne i bezprecedensowe otwarcie wywołuje brak funkcjonujących w obiegu kontrpropozycji i kontropowieści dla otaczającej rzeczywistości. Skutkiem tego jest zwrot ku przeszłości. Zainteresowanie przeszłością i formami wyrazu o ściśle sprecy­

zowanym przesłaniu (przypowieść, pieśń) wynika również z debaty na temat kondycji człowieka współczesnego w kontekście jego usytuowania w społeczeństwie. Otwarcie współczesnego człowieka na wszechświat i inne kultury niesie z sobą perspektywy rozwoju, ale i zagrożenia. Jednym z nich jest zagubienie własnej tożsamości i poczu­

cie braku zakorzenienia w historii, w konkretnym miejscu, w określonej grupie.

24 S. Wysłouch, Nowa genologia - rewizje i reinterpretacje, [w:] Polonistyka..., op. cit., s. 110.

“ Ibidem, s. 110.

(14)

Jak pisze Anna Grzegorczyk

c z ło w ie k traci p o czu cie tożsam ości, za m ie n ia ją c się w w ią z k ę ró l, a ż y c ie tra k tu je ja k o proces b e z celu, ja k o cią g e p izo d ó w , c h w il, u ła m k ó w , o d c in k ó w N ie m a b o w ie m org a n i­

zu jącyc h j e tran scen d e n ta lió w 24.

Podobną diagnozę usytuowania człowieka w rzeczywistości stawia M ichał Paweł Markowski:

nietożsam ość , j a ” , rozpadającego się na drobne w ią z k i doznań, d o św iadczeń, zb ieg a się z n ie k o n g ru e n c ją św iata, k tó ry u tra c ił s w ą a p rio ry c zn ą jed n o ść27.

Odpowiedzią twórców, szczególnie tych piszących dla młodego pokolenia czy­

telników wyrastających w owych realiach, jest rewitalizacja opowieści w literaturze fantasy - „nowej opowieści o relacjach człowieka z bytem”28. C zy nowa opowieść akcentująca trwałość, ciągłość z w ujęciu wertykalnym i horyzontalnym jest wystar­

czającą odpowiedzią na owo zapotrzebowanie? Sądzę, że przynajmniej próbuje spro­

stać wyzwaniom i oczekiwaniom.

Revitalisation of tale in children s fantasy literature on the example of selected texts [His Dark Materials by Philip Pullman, The Witches'

Daughter by Dorota Terakowska, and the Earihsea cycle by Ursula K. Le Guin)

Abstract

I t m a y be no ticed th at in recen t years authors o f fantasy fic tio n fo r ch ild re n have gained interest in vario us fo rm s o f tales and stories. R e v ita lis a tio n o f a tale results fro m the ongoing sc ien tific discourse a m o n g the representatives o f various fields: anthropologists, ethnologists, psychologists and pedagogues, lite ra ry critics and theoreticians. Scientists and researchers use a w id e ly understood m etap h o r w h en referrin g to the relatio n b etw een th e m an and the being, the surrounding re a lity . B esides the m etap ho rical a n im a tio n o f a ta le, th e no ticeab le aspect in the s c ien tific dispute is th at o f gen o lo g ical tran sfo rm atio n, w h ic h affects th e fu n c tio n in g o f a ta le in its tra d itio n a l fo rm .

T h e issues presented in the s c ien tific discourse are refle cted in the quoted w o rks . A n a ly s is o f the texts leads to id e n tific a tio n o f the cru c ial com m unicates, encoded b y the m etap h o r o f a tale, and reveals the m ethods and techniques o f using its diverse fo rm s in literature.

“ A . Grzegorczyk, A nioł p o katastrofie. Szkice z filozofii kultury, Warszawa 1995, s. 10.

27 M .P. Markowski, Antropologia, humanizm, interpretacja, [w:] Polonistyka..., op. cit., s. 284.

■ Por. J. Brach-Czaina, Błony umysłu, Warszawa 2003.

Cytaty

Powiązane dokumenty

SURVEY OF PAPYRI " 5 general sentence, probably a Biblical quotation, in Latin, then the greeting followed by another Biblical quotation urging the duty and the benefits

Dlatego przyjemność doświad- czana przez osoby podwieszane jako aktorów tego przedstawienia bierze się również ze świadomo- ści, że wzbudzają zainteresowanie

With the acquisitions of the major publishers, the mergers of libraries and the purchasing consortia, scientific information services are organized by package deals for the

In addition to the new competences to support health communicators and provide reliable and useful medical communication, health news librarians are expected to become familiar

Ponieważ samotność ściśle związana jest z innymi stanami, odczuciami i prze- życiami, jak śmierć, choroba, cierpienie, rozstanie (por. Domeracki 2006: 21), nic dziwnego, że

Powstała wtedy potrzeba jasnego określenia świata literackiego przez władzę. Pojawiła się potrzeba jasnego, kontrastowego rozdzielenia w powieściach

Na obszarze objętym transgresją, nazwijmy go pograniczem czy wręcz „ziemią niczyją”, konstytuują się, a może lepiej: ważą się, nie tylko losy, lecz tworzy się przede

Carl Staples Lewis jest autorem Opowieści z Narnii 19 , które zapoczątkowują chrześcijańską fantasy; mamy tu nadal do czynienia ze Światem Baśni, jednak mieszkańcy tego