• Nie Znaleziono Wyników

«Senatus consultum» z 186 p.n.e. i «Lex Cornelia» z 81 p.n.e. jako reacka władz rzymskich wobec stosowania praktyk magicznych?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "«Senatus consultum» z 186 p.n.e. i «Lex Cornelia» z 81 p.n.e. jako reacka władz rzymskich wobec stosowania praktyk magicznych?"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Agnieszka Bartnik

«Senatus consultum» z 186 p.n.e. i

«Lex Cornelia» z 81 p.n.e. jako reacka

władz rzymskich wobec stosowania

praktyk magicznych?

Studia Prawnoustrojowe nr 12, 27-39

(2)

2010

A g n ie sz k a B a rtn ik

U n iw e r s y te t Ś lą s k i w K a to w ic a c h

Sen atu s consultum z 186 p.n.e. i Lex Cornelia

z 81 p.n.e. jako reakcja władz rzym skich wobec

stosow ania praktyk m agicznych?

M a g ia i p r a k ty k i m a g ic z n e n a le ż ą do d z ie d z in , k tó r e n ie ła tw o z d e fin io ­ w ać. T ru d n o ta k ż e o p isa ć ic h p rzejaw y , p o n ie w a ż często n ie je s te ś m y w s ta n ie o d d z ie lić a k tó w m a g ic z n y c h od ty c h o c h a r a k te r z e re lig ijn y m . T a k n a p r a w d ę po jęcie m a g ii p re c y z o w a ć za częło się d o p ie ro p o d w p ły w e m c h r z e ś c ija ń s tw a .

C zę ść p r a k t y k i o brzędów , k tó r e w sp ó łc z e śn ie u z n a lib y ś m y z a m a g ię , w s ta r o ż y tn o ś c i s ta n o w iła c z ę ść r e l i g i i 1. O b a t e r m i n y b y ły s to s u n k o w o w z g lę d n e 2. S ta r o ż y tn i d o s trz e g a li ró ż n e a s p e k ty m a g ii, c h o ciaż to , co u z n a ­ w a n o z a m a g ię , u le g a ło z m ia n ie w z a le ż n o śc i od o k r e s u 3. O g ó ln ie rz e c z u jm u ­ ją c , n ie w s z y s tk ie ro d z a je m a g ii b y ły p rz e z s p o łe c z e ń s tw a a n ty c z n e o c e n ia n e ja k o n e g a ty w n e lu b n ie b e z p ie c z n e . Z c z a s e m za c z ęły się p o ja w ia ć s y s te m a ty ­ 1 Chodzi tu przede wszystkim o wszelkiego typu praktyki związane z wróżbiarstwem czy szerzej rozumianym przewidywaniem przyszłości. Zob. G. Luck, Arcana Mundi. Magic and the

occult in the Greek and Roman Worlds. A Collection of Ancient Texts, Baltimore 2006, s. 285-315;

por. H. S. Vernsel, Some Reflections on the Relationship Magic - Religion, „Numen” 38 (1991), s. 177-195.

2 Na temat prób zdefiniowania pojęcia magii zob. R. Gordon, Aelian’s Peony: the Location

of Magic in Graeco-Roman Tradition, „Comparativ Criticism” 9 (1987), s. 59-95; por. M. Gracia

Teijeiro, Religion and Magic, „Kemos” 6 (1993), s. 123-138; G. Cunningham, Religion and Magic:

Approaches and Theories, Edinburgh 1999.

3 Dla Cycerona w I wieku p.n.e. magowie byli perskimi mędrcami zajmującymi się przede wszystkim wróżbiarstwem, a magia - nauką. Praktyki te nie miały dla autora negatywnego wydźwięku. Zmiana nastawienia do magii nastąpiła w pracy Pliniusza, który tej tematyce poświęcił całą trzydziestą księgę, twierdząc, że jest to oszukańcza sztuka. Używa on określeń:

malum carmen, malum venenum czy veneficium. Charakterystyczne, iż Pliniusz unika nazywa­

nia czarami rodzimych praktyk znanych z terenów Italii. zob. F. Graf, La magie dans l’Antiqu­

ité gréco-romaine, Paris 1994, s. 61-66; por. D. Musiał, Sodalicium Sacrilegii. Pitagorejczycy w Rzymie w okresie republiki: fakty i mity, Toruń 1998, s. 106-113. W pracach Apulejusza

widoczne jest już mniej jednoznaczne postrzeganie magów i magii. Twierdzi on, że magia to sztuka poświęcona bogom, ale wśród ludu panuje powszechna opinia, iż mag to ten, kto za pomocą magii jest w stanie uzyskać wszystko, co tylko zechce. Zob. N. Fick-Michel, Art et

(3)

28

Agnieszka Bartnik

k i, m .in . ro z ró ż n ia n o m a g ię b ia ł ą i c z a r n ą czy a r y s to k r a ty c z n ą i lu d o w ą . C zęść a u to r ó w a n ty c z n y c h d z ie liła m a g ię n a th e u r g ię , czyli „m a g ię w y ż s z ą ”4 o r a z g o e te ię , k t ó r a do p e w n e g o s t o p n i a s ta n o w iła s y n o n im m a g ii, a le w b a rd z ie j n e g a ty w n y m k o n te k ś c ie 5. W g o e te i w y k o rz y s ty w a n o s iłę d e m o ­ nów , b y u z y s k a ć ja k ie ś k o n k r e tn e d o ra ź n e cele. I n n e s y s te m a ty k i p o w s ta ły z n a c z n ie p ó źn iej n a p o trz e b y b a d a ń p o d e jm o w a n y c h n a d ty m z a g a d n ie n ie m . W s p o m n ia n y p o d z ia ł n a th e u r g ię i g e o te ię , dosyć s p e c ja lis ty c z n y i p ra w d o p o ­ d o b n ie n ie s to s o w a n y p o w sz e c h n ie , b y ł ra c z e j „ z a re z e rw o w a n y ” d la osób s p e ­ c ja liz u ją c y c h się w ty c h d z ie d z in a c h . M o ż n a z a k ła d a ć , że z w y k li R z y m ia n ie n ie z n a li ty c h ro z ró ż n ie ń , p o s trz e g a ją c m a g ię b a r d z ie j p r a k ty c z n ie . W iadom o, że dosyć p o w sz e c h n ie i b e z o g ra n ic z e ń sto so w a n o coś, co m o g lib y śm y n a z w a ć m a g ią „ c o d z ie n n ą ” lu b „ d o m o w ą”. M ia ła o n a n a c e lu u z y s k a n ie d o ra ź n y c h k o rz y śc i z a ró w n o p rz e z p o z y ty w n e , j a k i n e g a ty w n e d z ia ła n ie 6. „ P o z y ty w n e ” w y k o rz y s ty w a n ie c z a ró w (n p . m a g ia le c z n ic za ) n ie by ło śc ig a n e p rz e z p ra w o i n ie p o d le g a ło k a rz e .

P o d e jśc ie do m a g ii o ra z c z a ró w d e fin ity w n ie z m ie n iło się p o d w p ły w e m c h r z e ś c ija ń s tw a 7. W s z y s tk ie e le m e n ty o ra z a s p e k ty n ie m o ż liw e do p o g o d z e ­ n ia z d o k tr y n ą n o w ej w ia r y u z n a n o z a n ie c h r z e ś c ija ń s k ie i d e m o n ic z n e , w ty m w s z e lk ie a s p e k ty m a g ii, t a k ż e te p o z y ty w n e . O d te g o m o m e n tu w k u ltu r z e e u ro p e js k ie j m a g ia z a c z ę ła m ie ć je d n o z n a c z n ie n e g a ty w n e k o n o ­ ta c je . W c z e śn ie j w t e n sp o só b p o s tr z e g a n o je d y n ie tzw . c z a r n ą m a g ię , czyli t e n je j a s p e k t, k tó r y b y ł n a s ta w io n y n a s z k o d z e n ie in n y m 8. R z y m ia n ie , b io rą c p o d u w a g ę ró ż n e z n a n e im ro d z a je m a g ii, w p rz e c i­ w ie ń s tw ie do w ię k sz o śc i s p o łe c z e ń s tw u c z y n ili z n ie j k a te g o r ię p o d le g a ją c ą k o d e k so w i k a r n e m u 9. A n a liz u ją c n a js ta r s z e z n ic h , m u s im y p a m ię ta ć , że

4 Podział był bardzo umowny. O magii wyższej mówiono zazwyczaj wtedy, gdy praktyko­ wały ją elity, np. Proclus czy Jamblich. Zob. Festugière, Contemplation philosophique et art

théurgique chez Proclus, [w:] Studi di storia religiosa della tarda antichità pubblicati dalla cattedra di storia delle religioni dell‘Università di Messina, Messina 1968, s. 7-18; E. R. Dodds, The Greeks and the Irrational, Berkeley 1951, s. 291; idem, Theurgy and Its Relationship to Neoplatonism, JRS 37 (1947), s. 55-69; por. G. Shaw, Theurgyand the Soul: The Neoplatonism of Jamblichus, Pennsylvania 1971.

5 Plot. Enn., IV 4.26; por. P. Merlan, Plotinus and Magic, ISIS 40 (1953), s. 341-348.

6 W przypadku działania negatywnego chodziło przede wszystkim o tzw. defixiones, czyli tabliczki ołowiane, na których zapisywano imię osoby, której chciano zaszkodzić oraz inne praktyki skierowane przeciwko konkretnym osobom lub grupom. Zob. J.M.R. Cormack, A Ta-

bella Defixionis in the Museum of the University Reading, England, „Harvard Theological

Review” 44 (1951), s. 25-34.

7 D. E. Aune, Magic in Early Christianity, ANRW, t. II , 23/2 (1980), s. 1507-1557.

8 W. Hüber, L’Astrologie dans l’Antiquité, „Pallas” 30 (1983), s. 1-24; por. P. Brown, Sorcery, Demons and the Rise of Christianity: From Late Antiquity into the Middle Ages, [w:] idem, Religion and Society in the Age of Saint Augustine, New York 1972, s. 119-146.

9 W przypadku większości ludów praktykowanie magii nie podlegało kodeksowi karnemu. Na podstawie badań archeologicznych wiemy, że m.in. Grecy posługiwali się tzw. czarną magią, ale nie znajdziemy odniesień do nich w kodeksach karnych. Tymczasem Rzymianie już w V wieku p.n.e. zawarli w Prawie XII Tablic uregulowania dotyczące konkretnego rodzaju praktyk.

(4)

w z n a c z n e j części d o trw a ły do n a s z y c h c z a só w z a p o ś re d n ic tw e m p ó ź n ie j­ sz y c h a u to ró w . T a k w ięc n ie k tó r e z p o ja w ia ją c y c h się w n ic h te rm in ó w w o k re s ie p o w s ta w a n ia ty c h u c h w a ł b ą d ź p r a w m o g ły m ie ć z u p e łn ie in n e z n a c z e n ie . W z w ią z k u z ty m n a le ż y się z a s ta n o w ić , k tó r e z a k tó w p ra w n y c h o k r e s u r e p u b lik i z o s ta ły w y d a n e ja k o r e a k c ja n a s to s o w a n ie m a g ii10. W ia d o ­ m o, że n ie is tn ia ły p r a w a d o ty c z ą c e w y łą c z n ie p r a k t y k m a g ic z n y c h , z r e s z tą część z n ic h n ie b y ła z a b ro n io n a . J e d n a k n a p o d s ta w ie p rz e k a z ó w a u to ró w a n ty c z n y c h w iem y, że o s k a r ż e n ia o p r a k ty k o w a n ie c z a ró w p o ja w ia ły się i p rz e c iw k o ta k i m oso b o m p o d e jm o w a n o k o n k r e tn e k r o k i11. Z a s ta n a w ia ją c e j e s t n a to m ia s t, k tó r y z p rz e p is ó w p r a w n y c h b y ł p o d s ta w ą do w y s tą p ie n ia

z o s k a rż e n ie m .

W ię k sz o ść a k tó w p r a w n y c h d o ty c z ą c y c h m a g ii o ra z sz e ro k o r o z u m ia n y c h p r a k t y k m a g ic z n y c h p o c h o d z i z o k r e s u c e s a r s tw a . N a s ile n ie r e s tr y k c ji w obec c z a ro w n ik ó w z b ie g a się ze w z ro s te m z n a c z e n ia c h r z e ś c ija ń s tw a w R zy m ie. D o ty czy to z a ró w n o p rz e p is ó w p o w s ta ją c y c h w ty m o k re s ie , j a k i i n t e r p r e t a ­ cji a k tó w p r a w n y c h p o c h o d z ą c y c h z c z a só w w c z e s n ie js z y c h — r e p u b lik i czy p r y n c y p a tu . W iele z n ic h z n a jd z ie m y w k o d e k s a c h T eo d o z ju sz a o ra z J u s t y ­ n ia n a , g d z ie z o s ta ły z e b r a n e p o d ty tu łe m A d leg em C o rn e lia m d e s ic a r iis et

v e n e fic iis 12. T ru d n o s tw ie rd z ić , k tó r e z ty c h p rz e p is ó w p o c h o d z ą o ry g in a ln ie

z o k r e s u r e p u b lik i, k tó r e s ta n o w iły p ra w o s to s o w a n e w c z a s a c h p ó źn eg o c e s a r s tw a , k tó r e p o w s ta ły z a c e s a r s tw a , a k tó r e s ta n o w ią je s z c z e p ó ź n ie js z ą in te r p o la c ję . N a jw a ż n ie js z y m z b io re m p ra w d o ty czący ch m a g ii, p o ch o d ząc y m z o b u kodeksów , j e s t D e m a le fic is e t m a th e m a tic is e t ceteris s im ilib u s 13. O d n ie ­ s ie n ia p r a w n e do c zaró w i ic h s to s o w a n ia z n a jd z ie m y ta k ż e w zb io rze k o n s ty ­ tu c ji c e s a rs k ic h z n a n y c h ja k o C odex G r e g o ria n u s14 o ra z S e n te n tia e P a u li15.

10

Pojęcia oznaczające maga (magus) i magię (magia) pojawiły się dopiero w I wieku p.n.e. w pracach Katullusa i Cycerona. Zresztą dla Cycerona magowie byli perskimi mędrcami zajmu­ jącymi się wróżeniem z lotu ptaków czy przepowiadaniem przyszłości. Takie przejawy magii nie uznawano za niebezpieczne, były także popularnym elementem wierzeń rzymskich. W związku z tym w republice nie znajdziemy praw skierowanych przeciwko magom jako takim. Karze podlegały konkretne działania, czyli tak naprawdę pod uwagę brano efekt czarów.

11

W pracach Tacyta znajdziemy liczne wzmianki na temat podejrzeń o stosowanie niedo­ zwolonych oraz szkodliwych praktyk magicznych. W okresie cesarstwa oskarżenia te będą traktowane szczególnie poważnie, ponieważ niektóre będą się odnosiły do prób szkodzenia cesarzowi i jego rodzinie zob. Tac. Ann., i i 27.2; i i 28.2; i i 69-70; IV 22. 4; IV 52.1; x i i 65.1; Suet.,

Cal. 33.

12

Inst., IV 18.5; D. 48.8.

13

C.I. 9.18; C.Th. 9.16.

14

Kodeks zbierał konstytucje cesarskie z II i III wieku (od rządów Hadriana) zob. Codex

Gregorianus: origini et vicende, ed. M. U. Sperandio, Naples 2005.

15

Julius Paulus w Sententiae w rozdziale XXI przypomina prawo Sulli z 81 r. p.n.e. oraz podaje jego interpretację, która prawdopodobnie obowiązywała za panowania Septymiusza Se­ wera. Rozdział XXIII Ad legem Corneliam de sacariis et veneficiis dotyczył przede wszystkim magii. Zgodnie z nim osoby ją praktykujące miały zostać rzucone na pożarcie bestiom. Zob. Paulus, Sent. 5.23.15: qui sacra impia nocturnavae, ut quem obcantarent defigerent obligarent,

(5)

30

Agnieszka Bartnik

W p ra w d z ie n a c is k n a p e n a liz a c ję p r a k t y k m a g ic z n y c h z w ię k sz y ł się w ła ś n ie w o k re s ie p ó źn eg o c e s a r s tw a , a le to n ie znaczy, że w c z e śn ie j n ie k a r a n o p o d o b n e j d z ia ła ln o ś c i. R ó ż n ic a p o le g a ła ra c z e j n a ty m , ja k ie d z ia ła n ie u z n a ­ w a n o z a ła m a n ie p r a w a i co p o d le g a ło p o d k o n k r e tn y p a r a g r a f , a k tó re p r a k ty k i tr a k to w a n o ja k o n ie s z k o d liw e i w z w ią z k u z ty m n ie o b ejm o w an o ic h a k ta m i p r a w n y m i. Z a s ta n a w ia ją c e j e s t ta k ż e , czy w o k re s ie re p u b lik i, t a k j a k w p ó ź n y m c e s a r s tw ie , w y d a w a n o s p e c ja ln e a k t y p r a w n e s k ie ro w a n e p rz e c iw k o m a g o m i m a g ii, czy te ż d o ra ź n ie sto so w a n o is tn ie ją c e ju ż p rz e p isy , i n te r p r e tu ją c je w o d p o w ie d n i sposób.

To, że R z y m ia n ie p r a k ty k o w a li m a g ię o ra z że p e w n e je j a s p e k ty p o d le g a ­ ły p r a w u k a r n e m u , n ie u le g a w ą tp liw o śc i. O d z w ie rc ie d le n ie m te g o s t a n u rz e c z y j e s t m .in . P ra w o X II T a b lic 16. N ie b e z p o w o d u ju ż w V w ie k u p .n .e. z a is tn ia ła p o tr z e b a re g u la c ji p r a w n y c h w k w e s tia c h s to s o w a n ia m a g ii. D o k u ­ m e n t d a je n a m w g lą d w to , co w te d y u z n a w a n o z a sz k o d liw e p r a k ty k i m a ­ g iczn e, a ta k ż e co w ty m o k re s ie k ry ło się p o d o k r e ś le n ie m „ sz k o d liw a m a ­ g ia ”. P o tr z e b a k o d y fik a c ji p o k a z u je ta k ż e , że o s k a r ż e n ia o s to s o w a n ie cz a ró w w te j k o n k r e tn ie d z ie d z in ie ży c ia m u s ia ły b y ć b a rd z o p o w sz e c h n e i w z w ią z ­ k u z ty m p ro b le m n a le ż a ło u re g u lo w a ć . R e g u la c je p r a w n e d o ty c z ą c e te g o p r o b le m u z a w ie r a ła ta b lic a ó s m a . W s k a z a n o ta m tr z y ty p y d z ia ła ln o ś c i m a ­ giczn ej u z n a w a n e z a n ie le g a ln e i p o d le g a ją c e k a r z e .

P ie r w s z a d o ty c z y ła osób q u i m a lu m c a r m e n in c a n ta s s it, czy li ty c h , k tó ­ rz y z a in to n u ją „ z łą p ie ś ń ”. J u ż w s ta ro ż y tn o ś c i ro z u m ia n o t e n t e r m in n ie je d ­ n o z n a c z n ie . D la C y c e ro n a m a lu m c a r m e n by ło p o m ó w ie n ie m rz u c o n y m n a w s p ó ło b y w a te la 17, n a to m ia s t P lin iu s z u w a ż a ł, że o d n o siło się do z a k lę ć c z a r ­ n e j m a g ii18. P ra w d o p o d o b n ie w P r a w ie X II T a b lic p o ja w ia się to o k re ś le n ie w o d n ie s ie n iu do d w ó ch ró ż n y c h z ja w isk , z ja k im i się s p o ty k a n o , a k tó re p rz y n o s iły n e g a ty w n e s k u tk i. Z a ró w n o b o w ie m p o m ó w ie n ie , j a k i za k lę c ie m a g ic z n e z a s to s o w a n e w złej w ie rz e p o d le g a ły k a r z e 19. N a le ż y ta k ż e ro z w a ­ żyć m o żliw o ść, że p rz e p is , k tó r y w V w ie k u p .n .e . d o ty c z y ł z a k lę ć m a g ic z n y c h u z n a w a n y c h z a sz k o d liw e ( m a lu m c a rm e n ), w I w ie k u p .n .e . in te r p r e to w a n o

16

Leges XII tabularum, FIRA, t. I, ed. G. Bruns, O. Gradenwitz, Tübingen 1909.

17

Cic., de.rep., IV 10.12. Podobnie uważał Augustyn, zob. Aug. de.civ., i i, 9 (Augustine, City

of God, tł. E.E. McCracken, t. I, Cambridge 1957); por. R. A. Markus, Augustine on Magic: A Neglected Semiotic Theory, „Revue des études Augustiniennes” 40 (1994), s. 375-388.

18

Plin. NH., x x v i i i 17-18: non et legum ipsarum in duodecim tabulis verba sunt: qui

fruges excantassit, et alibi: qui malum carmen incantassit.

19

Zastosowanie słowa malum w różnym kontekście potwierdzają czasowniki używane przez autorów. Pliniusz używa słów incantare oraz excantare, co wskazuje, że chodziło o pieśń, natomiast Cyceron stosuje czasownik occentare nie występujący w połączeniu z czarami. Zob. A.-M. Tupet, La magie dans la poésie latine, t. I: Des origines la fin du regne d’Auguste, Lille 1976, s. 166-178; por. D. Musiał, Prawne i religijne aspekty oskarżeń o praktyki magiczne

w okresie Republiki, [w:] Religia i prawo karne w starożytnym Rzymie, red. A. Dębiński,

(6)

ja k o p ra w o d o ty c z ą c e p o m ó w ie ń 20. B yć m oże d la w y k s z ta łc o n y c h R z y m ia n z te g o o k r e s u p ra w o d o ty c z ą c e z a k lę ć m a g ic z n y c h w y d a w a ło się z b y t a b s u r ­ d a ln e . G łó w n y p ro b le m z i n t e r p r e t a c j ą te g o p r a w a p o le g a n a ty m , że w ię k ­ szość o d n ie s ie ń do te g o t e r m i n u p o c h o d z i od a u to r ó w tw o rz ą c y c h w I w ie k u p .n .e . i p ó ź n ie j, co m o że n ie o d d a w a ć je g o z n a c z e n ia z V w ie k u p .n .e ., ty m b a rd z ie j że s a m i ci tw ó rc y m a ją z n a c z n e w ą tp liw o śc i w te j k w e stii.

D ru g i ty p d z ia ła ln o ś c i d o ty cz y ł q u i fr u g e s e x c a n ta s s it, czyli z a k lę ć w y ­ m ie rz o n y c h w c u d z e p o le, a trz e c i n eve a lie n a m se g e te m p e lle x e r is - k r a d z ie ­ ży p lo n ó w z a p o m o c ą m a g ii21. W id ać, że P ra w o X II T a b lic n ie k a r a ło m a g ii ja k o ta k ie j, a je d y n ie p r z e s tę p s tw a p rz e c iw k o cu d z e j w ła s n o ś c i d o k o n a n e za p o m o c ą c z a ró w lu b n e g a ty w n e e fe k ty z a k lę c ia . D e fa c to k a r z e n ie p o d leg ało s a m o z a s to s o w a n ie z a k lę c ia , ty lk o je g o e w e n t u a l n y n e g a ty w n y s k u te k . O p ró cz sa m e j k r a d z ie ż y czyjejś w ła s n o ś c i, w g rę m o g ła w ch o d zić ta k ż e k w e ­ s t i a b ezb o żn o ści. W s ta r o ż y tn y m R z y m ie p lo n y b y ły p o św ię c o n e b o g in i C ere- rz e 22 i ic h k r a d z ie ż p o w o d o w a ła n ie ty lk o s t r a t y d la w ła ś c ic ie la p o la , a le m o g ła ta k ż e o b ra z ić b o g in ię , a w k o n s e k w e n c ji n a r u s z y ć p a x d e o r u m 23. Z a ­ c h o w a n ie w re lig ii rz y m s k ie j s t a n u ró w n o w a g i w r e la c ja c h m ię d z y lu d ź m i a b o g a m i s ta n o w iło is to tę obrzędów . Z r e s z tą p a x d e o r u m s ta n o w ił k a te g o rię p r a w n ą n a le ż ą c ą do p r a w a p u b lic z n e g o i r e g u lo w a ł s to s u n k i m ię d z y o b y w a ­ te la m i a p a ń s tw e m 24. T a k ż e sp o só b w y k o n a n ia k a r y z a to p r z e s tę p s tw o (p o ­ w ie sz e n ie ) w sk a z y w a ł, że m ia ło to n a c e lu p r z e b ła g a n ie b o g in i25.

O s k a r ż e n ia o k a r a l n e p r a k ty k i m a g ic z n e m u s ia ły b yć sto s u n k o w o p o ­ w s z e c h n e , sk o ro z a d a n o so b ie t r u d ic h u ję c ia ju ż w V w ie k u p .n .e . w P ra w ie X II T ablic. W obec te g o n a le ż y z a k ła d a ć , że p ra w d o p o d o b n ie ta k ż e p ó źn iej o s k a r ż e n i a o p o p e ł n i e n i e p o d o b n y c h c z y n ó w b y ły d o s y ć p o w s z e c h n e . W z w ią z k u z ty m tr z e b a się z a s ta n o w ić n a d a k ta m i p ra w n y m i, k tó r e s to s o ­ w a n o w ta k ic h p rz y p a d k a c h . W ię k sz o ść z n a n y c h n a m p rz e p is ó w o ra z ic h 20 Niektórzy badacze uważają, że trzy zapisy zawarte w Prawie XII Tablic dotyczące magii były stosowane jako podstawa prawna do I wieku; zob. H. G. Kippenberg, Magic in Roman Civil

Discourse: Why Rituals could be Illegal, [w:] Envisioning Magic. A Princeton Seminar & Sympo­ sium, ed. P. Schaffer, H. G. Kippenberg, Leiden 1997, s. 144-145.

21 A. Wypustek, Magia Antyczna, Wrocław - Warszawa - Kraków 2001, s. 327.

22 D. Musiał, Prawne i religijne aspekty oskarżeń..., s. 61; por. B. S. Spaeth, The Roman

Goddess Ceres, Austin 1996.

23 O wadze religii publicznej dla Rzymian wspominał Cyceron (Nat .deo. III 5.18): cumque

omnis populi Romani religio in sacra et in auspicia divisa sit, tertium adiunctum sit si quid praedictionis causa ex potrentis et monstris Sibyllae interpretes haruspicesve monuerunt, harum ego religionum nullam umquam contemnendam putavit mihique ita persuasi.

24 Strażnikami byli pontyfikowie posiadający wiedzę na temat procedur religijnych. Inter­ pretowali oni także ius sacrum, wypowiadając się w sprawie tego, co należy do ludzi, a co do bogów. Zajmowali się także przywracaniem pokoju z bogami w przypadku jego naruszenia. Zob. M. Jaczynowska, Religie świata rzymskiego, Warszawa 1990, s. 42-45; por. M. J. Johnson, The

Pontifical Law of the Roman Republic, New Jersey 2007.

25 D. Musiał, Prawne i religijne aspekty oskarżeń..., s. 61; por. H. Le Bonniec, Le culte de

(7)

32

Agnieszka Bartnik

in te r p r e ta c ji p e n a liz u ją c y c h s to s o w a n ie m a g ii z o s ta ła w y d a n a w c z a s a c h c h rz e ś c ija ń s k ic h , w obec te g o n ie m o g ły m ie ć z a s to s o w a n ia w o k re s ie r e p u b li­ ki. T ru d n o ta k ż e z a k ła d a ć , b y p rz e z c a ły t e n o k re s n a d a l sto so w a n o p rz e p is y z V w ie k u p .n .e ., ty m b a rd z ie j że część p r a k t y k w ż a d e n sp o só b n ie p o k ry w a ­ ła się z d z ia ła n ia m i u ję ty m i w P r a w ie X II T ablic. P r z e k a z y a u to ró w a n ty c z ­ n y c h je d n o z n a c z n ie w s k a z u ją , że w m ię d z y c z a s ie p o s z e rz y ła się g r u p a p r z e ­ s tę p s tw , w p r z y p a d k u k tó r y c h p o d e jrz e w a n o s to s o w a n ie m a g ii. N ie w ą tp liw ie w ła d z e rz y m s k ie m u s ia ły re a g o w a ć „ n a b ie ż ą c o ” n a d o n ie s ie n ia o n ie d o z w o lo ­ n y c h p r a k ty k a c h m a g ic z n y c h , a o soby o n ie o s k a rż o n e m u s ia ły b y ć k a r a n e n a p o d s ta w ie k o n k r e tn y c h p a ra g ra fó w .

Ze w z g lę d u n a w s p o m n ia n e pow yżej k w e s tie , u w a g ę z w r a c a ją d w a a k ty p ra w n e : S e n a tu s c o n s u ltu m d e B a c c h a n a lib u s z 186 r. p .n .e . o ra z L e x C o rn e­

lia de s ic a r iis e t v e n e fic iis w y d a n a p rz e z S u llę w 81 r. p .n .e . W p r z y p a d k u

te g o p ie rw s z e g o is tn ie je p ra w d o p o d o b ie ń s tw o , że j e d n ą z p rz y c z y n je g o u c h w a le n ia m o g ły b y ć p o d e jr z e n ia o s to s o w a n ie c z a r n e j m a g ii. W y d a n ie u c h w a ły m ia ło ro z w ią z a ć t e n p ro b le m r a z n a z a w sz e , lik w id u ją c je g o p r z y ­ czy n ę. N a to m ia s t w iele w s k a z u je n a to , że L e x C o rn e lia n ie b y ła p o czątk o w o w y m ie rz o n a w oso b y d o p u sz c z a ją c e się p r a k ty k o w a n ia m a g ii26. J e s t p r a w d o ­ p o d o b n e , że ze w z g lę d u n a b r a k in n y c h a k tó w p r a w n y c h lu b z m ia n ę w d e fin io w a n iu p e w n y c h p ojęć w sz c z e g ó ln y c h p r z y p a d k a c h m o g ła b y ć w y k o ­ rz y s ty w a n a ja k o p o d s ta w a p r a w n a do w n ie s ie n ia o s k a rż e n ia .

W y d a n e w II w ie k u p .n .e . S e n a tu s c o n s u ltu m de B a c c h a n a lib u s było n ic z y m in n y m j a k u c h w a łą s e n a t u s k ie r o w a n ą p rz e c iw k o cz cicielo m b o g a B a c h u s a 27. N a p r z e s tr z e n i l a t s p r a w a b a c h a n a lió w b u d z iła z a in te r e s o w a n ie w ie lu b a d a c z y , k tó r z y d o p a tr y w a li się w d z ia ła n ia c h w ła d z r z y m s k ic h w ie lu p rz y c z y n 28. W ś ró d w ie lu i n te r p r e ta c ji p o ja w iły się ta k ż e s u g e s tie , że być

26 Na temat Lex Cornelia zob K. Amielańczyk, Lex Cornelia de sicariis et veneficis, „Anna­ les Universitatis Mariae Curie-Skłodowska” 43 (1996), s. 273-296; por. idem, Twórcza interpre­

tacja legis Corneliae de saciriis et veneficis przez Hadriana i jurysdykcję cesarską, „Studia

Prawnoustrojowe” 7 (2007).

27 Tekst uchwały zachował się w postaci inskrypcji odkrytej w miejscowości Trinolo w Kalabrii. Jednak używanie w stosunku do niej określenia senatus consultum nie jest do końca ścisłe i prawidłowe - zob. M. Wiśniowolski, Akcja władz rzymskich przeciwko czcicielom

Bakchusa, „Meander” 34 (1979), s. 364. Zgodnie z definicją tzw. senatus consultum były uchwa­

łami senatu, jednak faktycznie nie stanowiły źródła obowiązującego prawa, były tylko odpowie­ dziami na pytania postawione senatowi przez konsulów. Skutki prawne wywoływał edykt. Dodatkowo kontakty z gminami italskimi nie leżały w gestii senatu, a konsulów. Dlatego lepiej jest go nazywać pismem lub listem. Pod koniec republiki senat często wkraczał w stanowienie ustaw formalnie zastrzeżonych dla zgromadzeń. Stąd jego uchwały były traktowane jako źródła prawa obowiązującego chociaż raczej w pismach pozaprawnych. Wątpliwości na temat mocy prawnej uchwał senatu wyrażał także Gaius (I, 4), pisząc: senatus consultum est quod senatus

iubet atque constituit; idque legis vicem optinet, quamvis fuerit quaesitum.

28 Część badaczy uznawała te wydarzenia za element większego politycznego spisku, zob. np. S. Reinach, Une ordalie par le poison à Rome et l’affaire des Bacchanales, „Revue Archeolo- gique” 11 (1908), s. 236-253; Z. Zmigryder-Konopka, Wystąpienie władzy rzymskiej przeciwko

(8)

m o że c h o d ziło o p o d e jrz e n ia d o ty c z ą c e d o p u s z c z a n ia się z a k a z a n y c h p r a k ty k m a g ic z n y c h . J e s t to c ie k a w a i w a r t a r o z w a ż e n ia p ro p o z y c ja , p o n ie w a ż r e a k ­ cja w ła d z w o d n ie s ie n iu do k u l t u B a c h u s a w y d a je się by ć m o cn o p r z e s a d z o ­ n a . W iad o m o , że p rz e d 186 r. p .n .e . n ie p o d e jm o w a n o d z ia ła ń s k ie ro w a n y c h p rz e c iw k o w y z n a w c o m k o n k r e tn y c h bogów. O bce k u lty w R z y m ie b y ły p r z y j­ m o w a n e b e z w ię k sz e g o o p o ru 29. P r z e ś la d o w a n ia n a w ię k s z ą s k a lę p o d jęto d o p ie ro p rz e c iw k o c h rz e ś c ija n o m , t a k w ię c r e a k c ja n a k u l t B a c h u s a j e s t co n a jm n ie j z a s ta n a w ia ją c a . O p ró cz t e k s t u u c h w a ły 30, b ę d ą c e g o z a p is e m ś ro d ­ k ó w p o d ję ty c h p rz e c iw k o w y z n a w c o m B a c h u s a , p rz e b ie g w y d a r z e ń z n a m y ty lk o z p r z e k a z u T y tu s a L iw iu s z a 31, k tó r y p r z e d s ta w ia c a łą lis tę z a rz u tó w p o d a d r e s e m czcicieli te g o b ó s tw a 32.

N a le ż y się p rz y ty m z a s ta n o w ić , czy s e n a tu s c o n s u ltu m n ie b y ł re a k c ją w ła d z r z y m s k ic h n a p o d e jrz e n ia o p r a k ty k o w a n ie c z a rn e j m a g ii33. Z go d n ie z p r z e k o n a n ia m i s ta r o ż y tn y c h , w ią z a ło się z ty m s k ła d a n ie o fia r z lu d z i, b e z c z e s z c z e n ie zw ło k , r y t u a l n e m o r d e r s tw a czy ro z w ią z ło ś ć s e k s u a l n a 34. W s z y s tk ie te e le m e n ty , p rz y p is y w a n e p rz e z s ta r o ż y tn y c h d z ia ła ln o ś c i c z a rn o - m a g ic z n e j, p o ja w ia ją się w te k ś c ie L iw iu s z a d o ty c z ą c y m B a c h a n a lió w . W sp o ­ m in a o n o p r a k ty k a c h s e k s u a ln y c h 35, ta je m n ic z y c h m o r d e r s tw a c h i o fia ­ r a c h 36, j e s t ta k ż e w z m ia n k a o „ z n ik a ją c y c h ” z w ło k a c h ”37, co m o ż e ro d zić p o d e jrz e n ia o n e k r o m a n c ję 38. Z n a m ie n n e j e s t ta k ż e o s k a r ż e n ie b a c h a n tó w o tru c ic ie ls tw o . L iw iu sz u ż y w a w ty m k o n te k ś c ie sło w a v e n e n a , co R z y m ia n ie ro z u m ie li n ie ty lk o ja k o tr u c iz n ę , a le ta k ż e ja k o c z a ry czy r z u c a n ie z ły c h u ro k ó w . N ie je s te ś m y w s ta n ie je d n o z n a c z n ie s tw ie rd z ić , w k tó r y m o k re s ie p o jęcie to z m ie n iło władz rzymskich na tle przemian społeczno-politycznych w Italii w II wieku p.n.e., zob. m.in. J.-M. Pailler, Bacchanalia, Rome 1988; według jeszcze innych miały związek z protestem grup społecznych pozostających na marginesie tradycyjnego społeczeństwa rzymskiego, zob. C. Galli- ni, Protesta e integrazione nella Roma antica, Bari 1970; por. D. Musiał, Dionizos w Rzymie, Kraków 2009.

29

J. A. North, Religious toleration in Republican Rome, „Proceedings of the Cambridge Philological Association” (1979), s. 85-103.

30

Inscriptiones Latnae Selectae, ed. H. Dessau, t. 1, Berolini 1856, ils. 18.

31

Liv., XXXIX 8-19.

32

Liwiusz wymienia całą gamę oskarżeń, m.in. o ekscesy seksualne, w których biorą udział matrony rzymskie, o prostytucję, praktyki homoseksualne, gwałty, składanie ofiar z ludzi, morderstwa, przygotowywanie trucizn (venena) czy fałszowanie testamentów, zob. Liv., XXXIX 8. Należy jednak wziąć pod uwagę, że przytoczone przez Liwiusza zarzuty mogły być

celowo wyolbrzymione, by uzasadnić ostrą reakcję władz rzymskich.

33

C. Pharr, Interdiction of Magic in Roman Law, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association” 63 (1932), s. 278-279.

34

J. Mann, Murder, Magic and Medicine, Oxford 1994; por. A. Touwaide, Les Poisons

dans le monde antique et byzantin, „Revue d’Histoire de la Pharmacie” 290 (1991), s. 265-281.

35

Liv., XXXIX 8.5-6.

36

Liv., XXXIX 8.13, 6.

37

Liv., XXXIX 8.6.

(9)

34

Agnieszka Bartnik

z n a c z e n ie , c h o ciaż ju ż w I w ie k u K w in ty lia n je d n o z n a c z n ie łą c z y ł v e n e fic iu m z m a g a m i o ra z z a k lę c ia m i m iło s n y m i39. N a p o d o b n ą in te r p r e ta c ję sło w a ve-

n e n a w s k a z u je m .in . s p r a w a w y to c z o n a z a p a n o w a n ia c e s a r z a T y b e riu s z a

N u m a n c ji. K o b ie tę o s k a rż o n o o d o p ro w a d z e n ie m ę ż a do s z a le ń s tw a p o p rz e z

c a r m in ib u s e t v e n e fic iis v a e c o r d ia m m a rito , in s o n s in d ic a tu r 40. W ty m r o z u ­

m ie n iu v e n e fic iis o d n o si się do n a p o ju m iło sn e g o . D la R z y m ia n w y tw a rz a n ie e lik s iró w by ło je d n o z n a c z n ie z w ią z a n e z p r a k ty k o w a n ie m m a g ii. C h a r a k t e r y ­ s ty c z n e , że n a ty m e ta p ie k a r z e n ie p o d le g a ło sa m o w y tw a r z a n ie czy z a s to s o ­ w a n ie n a p o jó w m iło sn y c h . N u m a n c ja z o s ta ła o s k a rż o n a , p o n ie w a ż p o d a ła m ężo w i s u b s ta n c ję , k tó r a m ia ła n e g a ty w n e s k u tk i i d o p ro w a d z iła go do obłę- d u 41. W p ra w ie r z y m s k im k a r z e p o d le g a ły je d y n ie tzw . v e n e n a m a la , czyli - w z a le ż n o śc i od i n te r p r e ta c ji - c z a ry lu b tr u c iz n y w y rz ą d z a ją c e sz k o d ę 42. T e rm in v e n e fic iu m , u ż y w a n y w k o n te k ś c ie p r a k ty k o w a n ia czarów , p o ja w ił się t a k ż e u P lin iu s z a , m .in . w o p o w ieści d o ty czącej w y z w o le ń c a F u r i u s z a K re si- m u s a 43. T a k w ięc w y d a je się, że d la R z y m ia n id e n ty fik o w a n ie te g o sło w a z m a g ią z c z a s e m s ta ło się czy m ś o c z y w isty m . B yć m o że w y n ik a ło to z sa m e j p r a k ty k i w y tw a r z a n ia tr u c iz n . B y ła to d z ie d z in a ra c z e j ta je m n ic z a i m a ło z n a n a , t a k w ięc m o g ła k o ja rz y ć się z w a r z e n ie m m i k s t u r m a g ic z n y c h .

W o d n ie s ie n iu do u c h w a ły z 186 r. p .n .e . c ie k a w a j e s t ta k ż e w z m ia n k a o lib r i v a tic in i, p o ja w ia ją c a się w w y s tą p ie n iu p r z y p is a n y m k o n s u lo w i P o s tu - m iu sz o w i A lb in u s o w i44. T e rm in e m ty m o k r e ś la n o k s ię g i p rz e p o w ie d n i, k tó re - ja k o że n a le ż a ły do obcego k u l t u - m o g ły b yć p o s tr z e g a n e ja k o m a g ic z n e . I n t e r p r e t a c j a t a j e s t ty m b a rd z ie j p ra w d o p o d o b n a , że ju ż w c z e śn ie j w R z y m ie p o d e jm o w a n o d z ia ła n ia p rz e c iw k o ró ż n e g o r o d z a ju obcym w ie sz c z o m i oszu-s to m 45.

B io rą c p o d u w a g ę p o w y ższe p rz y k ła d y , r e a k c ja w ła d z rz y m s k ic h w y d a je się b y ć o c z y w ista . P r a k ty k o w a n ie c z a rn e j m a g ii by ło u z n a w a n e z a g ro ź n e d la o b y w a te li i p a ń s tw a , w z w ią z k u z cz y m n a le ż a ło p o d ją ć k r o k i z a p o b ie g a ją c e ta k ie j d z ia ła ln o ś c i. W te k ś c ie u c h w a ły z n a jd z ie m y in fo rm a c ję o z a k a z ie od­ p r a w ia n ia k u l t u w g r u p a c h w ię k s z y c h n iż p ięcioosobow e. W y m a g a n o ta k ż e

39 Quint. Inst., 7.3.10: interim quaeritur in rebus specie diversis, an et hoc et hoc eodem

modo sit appellandum, cum res utraque habet suum nomen, ut amatorium, venenum.

40 Tac. Ann, IV 22.

41 M. Dickie, Magic and Magicians in Greco-Roman World, London 2001, s. 146-147. 42 Odnosiło się to także do lekarstw, które po zastosowaniu przyniosły negatywny skutek. 43 Plin. NH., x v i i i 41.

44 Liv., x x x i x 16.8.

45 Wspomina o tym m.in. Liwiusz, zob. Liv., IV 30; X 38-41; x x v 1; por. D. Musiał, Kilka

uwag o tzw. sprawie Bakchanaliów w Rzymie w 186 r. p.n.e., „Acta Universitatis Nicolai Coper-

nici. Historia” 306 (1996), s. 51. Także w okresie pryncypatu i cesarstwa walka z tzw. księgami magicznymi była powszechna. Oktawian August jako pontifex maximus rozkazał spalić 2000 ksiąg uznanych za magiczne. W IV wieku na fali terroru ludzie dla własnego bezpieczeństwa palili całe biblioteki, chcąc uniknąć oskarżeń o posiadanie ksiąg magicznych, tym bardziej że często podrzucano je przeciwnikom cesarza.

(10)

u z y s k a n ia zgody s e n a t u n a u d z ia ł w o b rz ę d a c h . Z n a m ie n n e je s t , że n ie z a k a ­ z a n o k u l t u ja k o ta k ie g o , w ięc n ie w y s tę p o w a n o p rz e c iw k o b o g u B a c h u so w i, a le z n iw e lo w a n o w s z y s tk ie a s p e k ty o b rzęd o w o ści, k tó r e m o g ły p ro w a d z ić do p o w s ta n ia n ie p ra w id ło w o ś c i, m .in . r z u c a n ia czarów . N ie k tó re e le m e n ty B a- c h a n a lió w m ocno p rz y p o m in a ły p r a k ty k i o p is y w a n e w l i t e r a t u r z e ja k o tzw. c z a r n a m a g ia 46, t a k w ięc m o g ły w y w o ły w ać n ie p o k ó j. W p r z e k o n a n iu R z y ­ m ia n c z a r n a m a g ia b y ła b a rd z o n ie b e z p ie c z n a , p o n ie w a ż n a r u s z a ł a z a s a d y

c u ltu s d e o r u m , czyli w zo rcó w k u l t u o d d a w a n e g o b o g o m z p o k o le n ia n a p o k o ­

le n ie 47. K o n ie c z n o ść u z y s k a n ia zgody lik w id o w a ła „ ta jn o ś ć ” te g o z g ro m a d z e ­ n ia , p o z w a la ła n a k o n tr o lę w ła d z w p r z y p a d k u ja k ic h k o lw ie k p o d e jrz e ń o n a d u ż y c ia . P o m im o śla d ó w w s k a z u ją c y c h n a p ra w d o p o d o b ie ń s tw o p o d e j­ r z e ń o p r a k ty k i m a g ic z n e , w ą tp liw e , b y m ogło się to s ta ć p rz y c z y n ą w y d a n ia uch w ały , ty m b a rd z ie j że b y ła o n a je d n o ra z o w y m a k te m , k tó re g o n ie m o ż n a b y ło w y k o rz y s ta ć ja k o p o d s ta w y p ra w n e j w p o d o b n y c h s y tu a c ja c h . B a rd z ie j p ra w d o p o d o b n a w y d a je się s u g e s tia , iż p e w n e o s k a r ż e n ia m o g ły b yć w y o l­ b rz y m io n e p rz e z L iw iu s z a i z te g o p o w o d u z n a jd u je m y w je g o p rz e k a z ie s z e re g z a c h o w a ń w id e a ln y sp o só b p a s u ją c y c h do a n ty c z n y c h w y o b ra ż e ń o o b rz ę d a c h m a g ic z n y c h .

W y d a n a w 81 r. p .n .e . u s t a w a L e x C o rn e lia de s ic a r iis e t v e n e fic iis b y ła s k ie r o w a n a p rz e c iw k o s k ry to b ó jc o m a ta k u ją c y m lu d z i n a u lic a c h R z y m u o ra z w sz e lk ie g o r o d z a ju tru c ic ie lo m . J e j p rz e p is y s to s o w a n o w p r a k ty c e , o czym ś w ia d c z y m .in . ic h o b o w ią z y w a n ie w c z a s a c h H a d r i a n a 48 o ra z o b ecn o ść w k o d e k s ie J u s t y n i a n a 49. Z a s ta n a w ia ją c e , czy w y d a ją c to p ra w o S u lla z a k ła ­ d a ł w y k o rz y s ta n ie go ja k o n a r z ę d z ia do z w a lc z a n ia p r a k t y k c z a rn e j m a g ii, czy w g rę w ch o d ziło je d y n ie z w y k łe tru c ic ie ls tw o . B yć m oże z c z a s e m ro z s z e ­ rz o n o i n te r p r e ta c ję v e n e fic iu m ta k ż e n a s to s o w a n ie c z a ró w 50. P ra w d o p o d o b ­ n ie p ie rw o tn ie L e x C o rn elia d e sa c iriis e t ven eficiis b y ła w y m ie rz o n a p rzeciw k o 46 Samo pojęcie czarnej magii pojawiło się w starożytności stosunkowo późno. Natomiast od początku istnienia państwa rzymskiego rozróżniano pozytywne praktyki magiczne od zaklęć i rytuałów mających na celu zaszkodzenie konkretnej osobie lub społeczności. Tego typu działa­ nia postrzegano jako złe nawet w okresie przedchrześcijańskim i prawo rzymskie karało osoby praktykujące magię tego typu. W przypadku czcicieli Bachusa podejrzenia mogły wynikać z ich nocnych spotkań. Dosyć powszechnie wierzono bowiem, iż zakazanych rytuałów dokonuje się głównie przy świetle księżyca. Także pogłoski o morderstwach mogły rodzić podejrzenie, że osoby te składano w ofierze podczas rytuałów.

47 A. Wypustek, op.cit., s. 38.

48 K. Amielańczyk, Twórcza interpretacja....

49 K. Amielańczyk, Ustawodawstwo Korneliusza Sulli na rzecz restauracji republiki i za­

prowadzenia porządku publicznego, „Annales UMCS”, sectio G, 38 (1991), s. 11-12.

50 Trudno jednoznacznie wskazać moment, w którym zmieniło się rozumienie tych pojęć. W tekstach autorów antycznych znajdziemy sprzeczne opinie. W okresie cesarstwa Tertulian wiązał magów z pojęciami sicarii oraz venenarii, natomiast prawnik z III wieku Aelius Mucia- nus twierdził, że stosowanie amatoria venena, czyli napoju miłosnego, nie podlega karze na podstawie Lex Cornelia. Jego zdaniem venena odnosiło się jedynie do substancji mających w zamierzeniu spowodować śmierć człowieka (zob. D. 48.8.3.).

(11)

36

Agnieszka Bartnik

sk ry to b ó jc z y m d z ia ła n io m zaw o d o w y c h b a n d y tó w s ta n o w ią c y c h z a g ro ż e n ie d la ł a d u sp o łe c z n e g o 51. N a je j p o d s ta w ie k a r a n o n ożow ników , p o d p a la c z y i tru c ic ie li. Z m ia n y z a s z ły w o k r e s ie p ry n c y p a tu , k ie d y p rz e k s z ta łc o n o j ą w p o w sz e c h n e p ra w o d o ty c z ą c e z a b ó js tw 52. P r z e m ia n a t a k a d o k o n a ła się w w y n ik u d z ia ła ln o ś c i s e n a tu , k tó r y ro z s z e rz y ł u s ta w o w e p rz e p is y d o ty czące

v e n e fic iu m . K a rz e p o d le g a ć zaczęło n ie u m y ś ln e sp o w o d o w a n ie z g o n u p rz e z

p o d a n ie l e k a r s tw a 53.

W iad o m o , że P lin iu s z p o jm o w a ł t e r m i n v e n e n a w k o n te k ś c ie p r a k ty k m a g ic z n y c h , n a t o m i a s t czy t a k sa m o r o z u m ia n o go w c z a s a c h S u lli, p o z o sta je k w e s tią d y s k u s y jn ą . Z d a n ia b a d a c z y do d n ia d z isie jsz e g o s ą p o d z ie lo n e 54. T ru d n o ta k ż e je d n o z n a c z n ie o k re ś lić p ie rw o tn e z n a c z e n ie L e x C o rn e lia , p o ­ n ie w a ż tr e ś ć p r a w a z n a m y p rz e d e w s z y s tk im z p ó ź n ie js z y c h te k s tó w 55. W y­ d a je się, że p ra w o to - b ę d ą c e p rz e z s tu le c ia p o d s ta w ą k a r a n i a c z a rn e j m a g ii - t a k n a p r a w d ę n ie w ty m c e lu p o w sta ło . D oty czy ło celow ego z a b ó js tw a o b y w a te la d o k o n a n e g o z a p o m o c ą b r o n i alb o p rz y u ż y c iu m n ie j r o z p o z n a w a l­ n y c h m e to d j a k tr u c iz n a . P ra w d o p o d o b n ie n a p e w n y m e ta p ie p rz e z ve n eficia i v e n e fic iu m z a c z ę to o k re ś la ć w s z y s tk ie t r u d n e do z id e n ty fik o w a n ia m e to d y z a b ija n ia n ie p o z o s ta w ia ją c e z e w n ę trz n y c h ślad ó w , b y o s ta te c z n ie po p r o s tu in te r p r e to w a ć j e ja k o z b ro d n ię p o p e łn io n ą z a p o m o c ą czarów . T rz e b a p a m ię ­ ta ć , że s ta r o ż y tn i n ie d y s p o n o w a li ś r o d k a m i p o z w a la ją c y m i n a d o k o n y w a n ie s p e c ja lis ty c z n y c h a n a liz , n ie z n a li ta k ż e z b y t d o b rz e o b jaw ó w z a tr u c ia n i e ­ k tó ry m i s u b s ta n c ja m i. S tą d w p r z y p a d k u n a g ły c h i n ie s p o d z ie w a n y c h zgo­ n ó w p rz y b r a k u z e w n ę trz n y c h o b r a ż e ń lu b z n a m io n d łu g o trw a łe j ch o ro b y z a w sz e m ogło się p o jaw ić o s k a r ż e n ie o z a s to s o w a n ie czarów . B a rd z o często w ta k ic h p r z y p a d k a c h m a g ia m u s ia ła się w y d a w a ć je d y n y m s e n s o w n y m w y ­ ja ś n ie n ie m n ie s p o d z ie w a n e j śm ie rc i.

W iad o m o ta k ż e n a p o d s ta w ie p r z e k a z u T a c y ta , że z a v e n e fic iu m u w a ż a ­ no ta k ż e n a p o je m iło s n e , k tó r e de fa c to tr u c iz n a m i n ie były, z a to w p rz e k o ­ n a n i u s ta r o ż y tn y c h R z y m ia n e w id e n tn ie n a le ż a ły do g r u p y n a p o jó w m a g ic z ­

51 K. Amielańczyk, Twórcza interpretacja...

52 K. Amielańczyk, Systematyka Lex Cornelia de saciriis et veneficis, [w:] Prawo i sowre-

miennost, Mińsk 1998, s. 196-201; por. idem, The Position of Incendium in the Legislature of Cornelius Sulla Lex Cornelia de sicariis et veneficiis, „Orbis Iuris Romani. Journal of Ancient

Law Studies” 5 (1999), s. 6-19.

53 K. Amielańczyk, Dolus malus - animus occidendi: The Problem of Guilt in the lex

Cornelia de sicariis et veneficis, [w:] Au-delà des frontières. Mélandes de droit romain offerts à Witold Wołodkiewicz, Warszawa 2000, s. 1-15 ; por. J. B. Rives, Magic, Religion and Law...,

s. 53.

54 C. Pharr, op.cit., s. 272-274; por. D. Ogden, Bibding Spells: Curse Tablets and Voodoo

Dolls in the Greek and Roman Worlds, [w:] B. Ankarloo, S. Clark, Witchcraft and Magic in Europe: Acient Greece and Rome, Philadelphia 1999, s. 83.

55 C. Castello, Cenni sulla repressione del reato di magia dagli inizi del prinzipato fino

a Constanzo II, [w:] Atti dell’Accademia Romanistica Constantiniana: VIII Convegno Internazio- nale, Naples 1990, s. 673; por. V. Hunink, Apuleius of Madauros: Pro Se de Magia (Apologia),

(12)

n y c h . W z m ia n k ę n a t e n t e m a t z n a jd z ie m y u A p u le ju s z a , k tó r y s tw ie r d z a ł, że z a m a g ó w u w a ż a się ty c h , k tó rz y s p o r z ą d z a ją n a p o je m iło s n e i r z u c a ją u r o ­ k i56. P r z e k o n a n ie to p o tw ie rd z a P lin iu s z w sp o m in a ją c y o tzw . e c h a n e is obłożo­ n y c h z a k lę c ie m ero ty c z n y m . S to su je p rz y ty m o k r e ś le n ia a m a to r ia ven e fic ia 57.

W s z y s tk o w s k a z u je n a to , że w s p o m n ia n a ju ż N u m a n c ja b y ła o s k a r ż a n a w ła ś n ie n a p o d s ta w ie L e x C o rn e lia 58. W 1 5 8 /1 5 9 r. w sz c z ę to p o d o b n e p o s tę ­ p o w a n ie p rz e c iw k o A p u le ju sz o w i z M a d u r y 59. O s k a rż o n o go o u ż y c ie cz a ró w w c e lu u w ie d z e n ia b o g a te j w dow y. Z g o d n ie z z a r z u ta m i, m ia ł u ż y ć fo rm u ł c z a ro d z ie js k ic h i z a k lę ć , b y s k ło n ić k o b ie tę do m a łż e ń s tw a . O b y d w a o s k a r ż e ­ n i a m a ją j e d n ą c ech ę w s p ó ln ą , w id o c z n ą ta k ż e w p r z y p a d k a c h o s k a r ż e ń o sp o w o d o w a n ie ś m ie rc i z a p o m o c ą c z a ró w - b y ły to m a łż e ń s tw a z ró ż n y c h w zg lę d ó w n ie z r o z u m ia łe d la o to c z e n ia , n p . ze w z g lę d u n a ró ż n ic ę m a ją tk o w ą . Ic h z a w a rc ie w p o w sz e c h n e j o p in ii n ie m ia ło ra c jo n a ln e g o w y tłu m a c z e n ia , m u s ia ło w ięc b yć w y n ik ie m z a s to s o w a n ia czarów . P o d o b n ie było w p r z y p a d k u o s k a r ż e ń o sp o w o d o w a n ie ś m ie rc i, g d y n ie s p o d z ie w a n y zg o n zd ro w ej osoby b u d z ił p o d e jrz e n ie o z a s to s o w a n ie czarów . M o ż n a z a k ła d a ć , że n a p e w n y m e ta p ie część z ja w isk p o d p a d a ją c y c h w o d czu ciu sp o łeczn y m p o d p ra w o k a rn e , a le n ie d a ją c y c h się w y ja śn ić ra c jo n a ln ie , b y ła s ą d z o n a z „ p a ra g ra fó w ” o s to s o ­ w a n ie c z a rn e j m ag ii.

W o k re s ie r e p u b lik i k a r a l n a b y ła n ie s a m a m a g ia , a je d y n ie n e g a ty w n e s k u tk i, j a k ie m ogło z a s o b ą p o c ią g a ć je j z a s to s o w a n ie . U s ta w a S u lli w p r z e ­ c ią g u w ie k ó w u le g a ła p e w n y m in te r p r e ta c jo m , a z ra c ji e la s ty c z n o ś c i pojęć je j z a k r e s u le g a ł ro z s z e rz e n iu . Z c z a s e m z a k a z s p o r z ą d z a n ia t r u c iz n (m a g ic z ­

n y c h lu b n ie ) z o s ta ł ro z c ią g n ię ty n a c z y n n o śc i s łu ż ą c e do je j w y k o n a n ia , w ty m ta k ż e n a z a k lę c ia i e w e n tu a ln e c e re m o n ie . W iad o m o , że w połow ie II w ie k u L e x C o rn e lia b y ła s to s o w a n a w p r z y p a d k a c h p o d e jrz e ń o tzw . m a la

s a c r ific ia . N a p o d s ta w ie p r z e k a z ó w a u to ró w a n ty c z n y c h w iem y, że ta k ż e

w I w ie k u p o d e jm o w a n o d z ia ła n ia s k ie ro w a n e p rz e c iw k o o so b o m s to s u ją c y m m a g ię . W z m ia n k i n a t e n t e m a t m o ż e m y z n a le ź ć w p r a c a c h T a c y ta , K a s ju s z a D io n a czy S w e to n iu s z a . W r e z u lta c ie r o z s z e r z a n ia d e fin ic ji m a g ii k a r z e z a ­ częły p o d le g a ć n ie ty lk o n e g a ty w n e s k u tk i p r a k t y k c z a rn o m a g ic z n y c h , a le ta k ż e m a g ia ja k o ta k a . E w o lu c ja n e g a ty w n e g o p o jm o w a n ia m a g ii o ra z p e n a ­ liz a c ja w ię k sz o śc i je j p rz e ja w ó w sp o w o d o w a ła , że w I I I - I V w ie k u w s z y s tk ie p r a k ty k i m a g ic z n e w I m p e r iu m R z y m s k im p o d le g a ły k o d e k so w i k a r n e m u 60.

56 Apul. Apol., 90.1.

57 Plin., NH., IX 79: est parvus admodum piscis adsuetus petris, echeneis appellatus, hoc

carinis adhaerentur naves tradius ire creduntur, inde nomine inposito. Quam ob causam amato- riis veneficiis infamis, est et iudiiciorum ac litium mora, quae crimina una laude pensat fluxus gravidarum utero sistens partusque continens ad puerperium.

58 M. Dickie, op. cit., s. 146-147. 59 F. Graf, op. cit., s. 79-86.

60 J. Maurice, Le terreur de la Magie au IVe siècle, „Historique de Droit Français et Etranger” 4 (1927), s. 108-120.

(13)

38

Agnieszka Bartnik

S a m o p o d e jrz e n ie o z n a jo m o ść m a g ii o ra z p o s ia d a n ie p rz e d m io tó w , k tó re m o ż n a b y ło w y k o rz y s ta ć do r z u c a n ia z a k lę ć m ogło b y ć n ie b e z p ie c z n e . A po­ g e u m r e p r e s ji p r z y p a d a n a IV w ie k , k ie d y sa m o p o s ia d a n ie k s ią g , k tó r e k to ś m ó g łb y u z n a ć z a m a g ic z n e , by ło n ie b e z p ie c z n e .

B io rą c p o d u w a g ę p rz y to c z o n e a k ty p r a w n e o ra z w s p o m n ia n e p rz e z a u ­ to ró w a n ty c z n y c h p rz y k ła d y , tr z e b a u z n a ć , że j e s t m a ło p ra w d o p o d o b n e b y

S e n a tu s c o n s u ltu m de B a c c h a n a lib u s o ra z L e x C o rn e lia p o w s ta ły ja k o r e a k ­

c ja w ła d z rz y m s k ic h n a s to s o w a n ie czarów . N ie u le g a w ą tp liw o śc i, że część z a rz u tó w s ta w ia n y c h cz cicielo m B a c h u s a m o g ła s u g e ro w a ć u ż y w a n ie z a k a z a ­ n ej m a g ii, a le n a p e w n o n ie b y ła to g łó w n a p rz y c z y n a re a k c ji w ła d z . N a le ż y ta k ż e p a m ię ta ć , że o p is w y d a r z e ń p o ch o d zi od p isz ą c e g o z n a c z n ie p ó źn iej L iw iu s z a , t a k w ięc n ie m a m y p e w n o śc i, czy w s z y s tk ie p rz y to c z o n e p rz e z n ie g o o s k a r ż e n ia p a d ły n a p r a w d ę . W p r z y p a d k u u s ta w y S u lli z 81 r. p .n .e. n ie m a w ą tp liw o ś c i, że n ie p o w s ta ła ja k o a k t p r a w n y w y m ie rz o n y w c z a ro w ­ ników . J e s t n a to m ia s t p e w n e , że p ó ź n ie jsz e in te r p r e ta c je te g o a k tu , a ta k ż e z m ia n a z n a c z e n ia słó w v e n e fic ia o ra z v e n e fic iu m spow odow ały, iż s to so w a n o go ja k o je d e n z p o d s ta w o w y c h a k tó w p r a w n y c h w p r z y p a d k u o s k a r ż e ń o z a k a z a n e p r a k ty k i m a g ic z n e . P ra w d o p o d o b n ie w y n ik a ło to z ro z s z e rz e n ia się lis ty czy n ó w i p r a k t y k u z n a n y c h z a m a g ic z n e . W z ro s t o s k a r ż e ń w id o c z n y od p o c z ą tk u c e s a r s tw a o ra z sp e c y fik a „n o w y ch ” p r z e s tę p s tw d o p ro w a d z iła do te g o , że n ie m o ż n a ju ż by ło w y k o rz y s ty w a ć P r a w a X II T ab lic, p o n ie w a ż n ie p rz e w id y w a ło ono k a r y z a p e w n e czyny. W z w ią z k u z ty m k o n ie c z n e było z n a le z ie n ie p o d s ta w y p r a w n e j, k tó r a p e n a liz o w a ła b y b a r d z o ró ż n e p r z e s tę p ­ s tw a , w p r z y p a d k u k tó ry c h is tn ia ło p o d e jrz e n ie , że z o s ta ły p o p e łn io n e p rz y p om o cy czarów .

S u m m ary

M a g ic a n d m a g ic a l p r a c tic e s a r e n o t e a s ily d e fin a b le . I n a n tiq u ity , th e n o tio n o f m a g ic w a s v e r y c h a n g e a b le a n d i t o n ly s t a r t e d to b eco m e m o re p re c is e u n d e r th e in flu e n c e o f C h r is tia n ity . T h e a n c ie n ts n o tic e d v a rio u s a s p e c ts o f m a g ic , a lth o u g h d if f e r e n t th in g s w e re c o n s id e re d to c o n s titu te m a g ic d e p e n d in g o n th e p e rio d . T h e re fo re , g e n e r a lly s p e a k in g , n o t a ll k in d s o f m a g ic w e re p e rc e iv e d b y th e a n c ie n t p e o p le s a s n e g a tiv e o r d a n g e ro u s . T h e so -c a lle d b la c k m a g ic w a s m o s tly f e a r e d a n d S e n a tu s c o n s u ltu m de

B a c c h a n a lib u s o f 186 B C m ig h t h a v e b e e n a r e a c tio n to t h e s u s p ic io n s of

p r a c tis in g m ag ic. M o st i n t e r p r e t a t i o n s o f le g a l a c ts fro m th e p e rio d o f th e R o m a n R e p u b lic in s u c h a m a n n e r a s to b e u s e d d u r in g t r i a l s r e la te d to m a g ic com e fro m C h r i s t i a n tim e s . I n R om e, th e r e w e re no le g a l r e g u la tio n s r e l a t e d e x c lu siv e ly to m a g ic a l p r a c tic e s , a n d , a s a m a t t e r o f fa c t, so m e o f th e m , e.g. h e a lin g m a g ic , w e re n o t p ro h ib ite d fo r a lo n g tim e . O n ly n e g a tiv e

(14)

c o n s e q u e n c e s o f m a g ic p r a c tic e s w e re p u n is h e d . I t w a s n o t u n t i l th e t h i r d a n d f o u r th c e n tu r ie s t h a t , a s a r e s u l t o f t h e e v o lu tio n o f n e g a tiv e p e rc e p tio n o f m a g ic , e a c h m a n if e s ta tio n o f m a g ic b e c a m e a p u n is h a b le a c t. W e k n o w fro m c la s s ic a l a u th o r s t h a t a c c u s a tio n s o f p r a c tis in g m a g ic w e re q u ite f r e q u ­ e n t, r e g a r d le s s o f th e p e rio d , a n d s u c h p e rs o n s w e re tr ie d . P ro b a b ly , T h e L a w

o f th e T w elve T a b les a n d , s u b s e q u e n tly , L e x C o rn e lia de s ic a r iis e t v e n e fic iis

o f 81 B C w e re u s e d in itia lly a s a le g a l b a s is . A lth o u g h L ex C o rn e lia w a s n o t c r e a te d a s a “to o l” fo r c o m b a tin g m a g ic a l p ra c tic e s , i t w a s s u c c e s s fu lly a p ­ p lie d in s u c h c a s e s a s a le g a l b a s is th r o u g h o u t th e e n tir e p e rio d o f th e R o m a n E m p ire .

Cytaty

Powiązane dokumenty