Małgorzata Wilczyńska-Fiksińska
Krytyka literacka na łamach
czasopisma "Moskwitianin" w
okresie "młodej redakcji"
Studia Rossica Posnaniensia 17, 3-11
UAM Zeszyt X V II Poznań 1983
HISTORIA LITERATURY
M A L G O R Z A T A W1LCZ Y Ń S K A - F J K S 1 Ń S K A
P oznań
K R Y T Y K A LITER A C K A NA ŁAMACH CZASOPISMA „M 0SK W 1T IA N IN ” W O K R E S IE „M ŁOD EJ R E D A K C JI” *
Okres „ponurego siedmiolecia” w literaturze i czasopiśmiennictwie rosyjskim , spowodowany rew olucją 1848 roku, charakteryzow ało znaczne zaostrzenie cenzury. Pow ołany specjalnie przez Mikołaja I kom itet do spraw p ra sy i publikacji pod kierwonictwem B uturlin a stał się postrachem nie ty lk o ty ch postępow ych, ale absolutnie w szystkich ówczesnych czasopism. W swym fanatyzm ie B uturlin naw et Ewangelię uważał za zbyt dem okratyczną, a w trójjedynej form ule Uwarowa d opatryw ał się poglądów rewolucyjnych. K om itet, k tó ry w dużej mierze przyczynił się do aresztow ania i osądzenia członków ugrupow ania Michała Butaszewicza-Pietraszewskiego, m iał również swój udział w represjach w yw artych na ruchu słowianofilskim. Najbardziej jed n ak ucierpiały takie czasopisma, jak „Sowriem iennik” i „Otieczestwiennyje zapiski” , które z konieczności utraciły swój bojowy, polemiczny charakter, przechodząc na pozycje liberalne i ostrożne.
Je śli chodzi o problem y literackie zmienił się również rodzaj polemiki, w któ rej zabrakło treści m erytorycznych. Czasopismom zależało głównie n a zapew nieniu sobie odpowiedniej liczby prenum eratorów , takim więc celom służyły ironia i p rzyty ki dotyczące podanych m ylnie d a t, błędów drukarskich
czy wręcz w ad i przyzw yczajeń danego k ry ty k a.
„M oskw itianin” na przełomie la t 1849 i 1850 znajdow ał się w szczególnie złym położeniu, które nagle, pod koniec 1850 roku, zdecydowanie się polepszyło. W zrosła liczba prenum eratorów , pojaw iły się ciekawe utw ory literackie i a rty k u ły krytyczne — słowem nastąpiło wyraźne ożywienie działalności czasopisma. Zm iany te wiązały się z uczestnictwem nowych postaci w redago
* D o n in iejszego to m u w e sz ły ta k ż e n aukow e i kronikarskie m a teria ły sesji n a ukow ej In s ty tu tu F ilo lo g ii R o sy jsk ie j i Słow iańskiej U A M (28 listopada).
4 M. W i l c z y ń s k a - F i k s i ń s k a
waniu „M oskw itianina” . Pogodili zwrócił bowiem uwagę na młodego pisarza — Aleksandra Ostrowskiego, którego sztuka Bankrut {Do wójta nie pójdziemy), czytana we wszystkich salonach moskiewskich, była ogromnie popularna.
R edaktor i wydawca zdawał sobie sprawę, że opublikowanie na łam ach czasopisma utworów Ostrowskiego będzie miało ogromny wpływ n a wzrost popularności „M oskw itianina” . Pisarz przyjął propozycję w spółpracy już od m arca 1850 roku, a w roku następnym również najbliższy krąg przyjaciół Ostrowskiego przyłączył się do redakcji czasopisma. T ak więc rok 1851 przyj - m uje się za d atę utw orzenia tzwr. „młodej redakcji” „M oskw itianina” . Trzon redakcji, poza autorem Bankruta, stanow'ili: Apołłon Grigorjew, E. Edelson, B. Ałmazow i T. Filippow. Rozmowy i dyskusje między Pogodinem a grupą Ostrowskiego trw ały dość długo i zakończyły się przejęciem przez młodych działu literatu ry i k ry tyk i. Pozostałym i działam i „M oskw itianina” m iał kierować tylko wydawca, co ostatecznie doprowadziło do jednoczesnego działania dwócli redakcji w jednym czasopiśmie. Sprzyjało to oczywiście sporom, gdyż kontrolujący arty k u ły Pogodin często coś wykreślał lub dopi sywał, z czym młodzi k ry ty cy absolutnie nie chcieli się zgodzić. Poza ty m znane ogólnie skąpstwo Pogodina zmuszało współpracowników' do pisania żenująco płaczliwych petycji o wypłacenie należnych im od daw na sum. W spółpraca z biegiem la t staw ała się coraz trudniejsza, a wydawca nie reago wał na propozycje „młodej redakcji” dotyczące odstąpienia im „M oskw itia n in a ” w całości. Zrozumiała w ty ch w arunkach rezygnacja „m łodych” pod koniec 1854 roku stała się początkiem upadku czasopisma, którego już nigdy podnieść się nie udało. Pojawiały się wprawdzie jeszcze sporadycznie a rty k u ły Ałmazowa, Grigorjewa i Edelsona, ale nie kierowali już oni działem krytyki i literatury.
Pogodin zdecydowanie i świadomie zaprzepaścił szansę, jak ą była dla pism a działalność „młodej redakcji” , nie chciał jednak ustępować chyba głów nie dlatego, że doceniając jej twórczy w kład nie wr pełni jednak podzielał pogląd}', różniące się zarówno od „oficjalnej ludowości” jak i od „właści wego słowianofilstwa” .
Trudno obecnie wyjaśnić przyczyny, które zadecydował}’ o tym , że grupa młodych ludzi o przekonaniach zbliżonych raczej do okcydentalizm u podjęła współpracę z „Moskw'itianinem” . Złożył o się na to zapewne wiele czynników', które też wpłynęły n a ewrolucję poglądów w stronę słowianofilstwra. Jednym z nich — n a co już w latach osiem dziesiątych zwTÓcił uw'agę A. S. W iengierow'1 — był zupełny upadek obozu okcydentalistycznego w okresie „ponurego siedmiolecia” . Po śmierci Bielińskiego i wyjeździe H ercena za granicę nie było kom u ich zastąpić. G rupa przyjaciół łatwro więc znalazła się pod wpływem
1 А. С. В е н г е р о в , Молодая редакция ,,Μ ο сквитяпииа" — из истории русской журна
słowianofilskich dążeń do b y tu patriarchalnego, co łączyło się z zaintereso waniem twórczością ludową. Ogromne było też znaczenie A. N. Ostrow skiego — zachw yt n a d jego twórczością na pewno najsilniej łączył członków „młodej redakcji” , których poglądy były raczej zróżnicowane.
Eugeniusz Edelson uważał, że sztu k a powinna odzwierciedlać życie, ale konieczna jest również idealizacja. Postulow ał więc „czystą sztukę” dającą rozkosz estetyczną, nie interesowały go natom iast problem y społeczne. Z kolei T. Filippow bardzo był bliski poglądom „starej redakcji” „M oskw itianina” . Jego rosnąca religijność przejaw iała się w tendencjach m oralizatorskich, przy czym wyżej staw iał treść utworów od jego walorów artystycznych.
A utorem żywych i ironicznych felietonów był Borys Ałmazow. Nie oszczę dzał w nich nikogo, kpiąc zarówno z okcydentalistów jak i słowianofilów, a naw et z samego Pogodina. F elietony Ałmazowa wywoływały takie zdu mienie, że Pogodili czuł się zobowiązany tłum aczyć przed czytelnikam i, iż to tylko niewinne żarty. Z nieznanych przyczyn w 1852 roku dowcipny felie to n ista przeszedł n a pozycje m oralizatorskie i jak stwierdza B. F. Jegorow „pojaw iła się u niego słowianofilska normatywność, dochodząca czasami do ślepoty i anegdotycznej tendencyjności” 2.
Z biegiem lat różnice w poglądach między członkami „młodej redakcji” pogłębiały się, a w momencie kiedy zakończyli współpracę z „M oskwitianinem ” (1854 rok), stali już na zupełnie ró żr^ c h pozycjach. Początkowo jednak wpływ Ostrowskiego, później zaś Apołłona Grigorjewa scalał grupę, której podstaw ę światopoglądową stanow iła swoiście pojm ow ana ludowość. „Młoda redakcja” wielekroć podkreślała swą bliskość i związek z Pogodinem, Szewyriowem, Aksakowem czy Kiriejewskim , lecz jej w ystąpienia nie m iały wiele wspólnego z reakcyjnością dawnego „M oskw itianina” czy szlacheckimi dążeniami „właściwych słowianofilów” . „Młodosłowianoiile” , bo i ta k ich nazywano, zwalczali szlachtę, nie idealizowali ehlopstw'a, uważali natom iast, w ślad za Grigorjewem, że wyrazicielem najbardziej pozytyw nych cech rosyjskich jest kupiectwo. LudowOŚć rozum iana jako narodowra odrębność doprowadziła do idealizacji kupiectw a, którem u przypisywano jako klasie średniej ogromną rolę historyczną.
Zdaniem Grigorjewa, jedynie w tej w'arstw'ie społecznej mogły się zachować i swobodnie rozwinąć elem enty rosyjskiego b y tu narodowego. T ak więc obrona interesów patriarchalnego kupiectw a stała się celem „młodej redakcji” „M oskw itianina” , w związku z czym odrzucano kulturę zachodnioeuropejską, a zwracano się ku rodzimej przeszłości. Poglądy te wyraźnie się odzwierciedliły w jednostronnej analizie sztuk Aleksandra Ostrowskiego. Koło przyjaciół
2 Б. Е го р о в , Очерки по истории русской литературной критики, Ленинград 1973, s. 33 -34.
6 M. W i l c z y ń s k a - F i k s i ń s k a
długo traktow ało pisarza jak obrońcę starych kupieckich trad y cji i obyczajów, choć tendencje te przejaw iły się tylko w jego pierwszych utworach.
Należy jednak podkreślić pozytyw ną rolę „młodosłowianofilów” jak ą odegrali oni w walce z wpływami „dan dy zm u ” w literatu rze rosyjskiej oraz scholastyki w czasopiśmiennictwie. Interesujące jest również, że chociaż nie potrafili właściwie ocenić twórczości Ostrowskiego, to jednak właśnie do nich należą trafne uwagi o utw orach Dostojewskiego czy Pisiemskiego. Przede wszystkim zaś dzięki „młodej red akcji” , „M oskw itianin” stał się pism em interesującym ze względu n a ciekawe i różnorodne utw ory literackie. Sztuki teatraln e Pisiemskiego i Ostrowskiego, opowieści D. Grigorowicza i M. M ichaj- Iowa, wiersze Grigorjewa, Połońskiego i innych były czymś zasadniczo różnym od m ateriałów, które dotychczas zapełniały łam y pisma. Pogodin nie zawsze zgadzał się z decyzjami „młodej redakcji” , czasami uważał naw et za wskazane opatrzyć swoim kom entarzem utw ór, którego nie popierał, tłum acząc się koniecznością ulegania modzie i współpracownikom.
Nie ulega wątpliwości, że większość tych zm ian zawdzięcza „M oskw itianin” Apołłonowi Grigorjewowi, k tó ry w ysunął się w redakcji na czołowe miejsce. Ten, jak sam siebie nazywał, „o statn i ro m an ty k rosyjski” , poeta i k ry ty k był niewątpliwie indywidualnością pełną sprzeczności. W swej w ielo letniej działalności literackiej i krytycznej szczerze i nam iętnie zachwycał się najróżniejszym i system am i filozoficznymi, zm ieniając w związku z ty m poglądy i oceny. N a początku la t czterdziestych, po ukończeniu uniw ersytetu moskiewskiego, przez pewien czas interesow ały Grigorjewa idee utopijnego socjalizmu. A rtykuły krytyczne z tego okresu zdradzają silny wpływ Bieliń skiego oraz zainteresowanie „szkołą n a tu ra ln ą ” . N atom iast ogromne zdzi wienie wśród współczesnych wywołała jego recenzja Wybranych fragmentów
z korespondencji z przyjaciółmi Gogola. A nalizując utwór, k ry ty k starał się
znaleźć, wyjaśnić i usprawiedliwić przyczyny odejścia au to ra Martwych dusz od dotychczasowych ideałów. J a k słusznie podkreśla B. Jego ro w 3, o poglą dach k ry ty k a decydowały wówczas jego poszukiwania najcenniejszych w artości etycznych i przekonanie, że dążenie człowieka do doskonałości oraz ideału moralnego jest zadaniem najw ażniejszym . Zgodnie z założeniem Jegorow a można przypuszczać, że Grigorjew uznał za słuszne pobudki kierujące Gogolem, choć prowadziły one do w yrażenia poglądów co najm niej konserw atyw nych.
Również atm osfera „ponurego siedmiolecia” odbiła się n a wrażliwej n aturze Grigorjewa, k tó ry w poszukiw aniu ideału zbliżył się n a początku la t pięćdziesiątych do koncepcji słowianofilskich. Odrzucał teraz utw ory szkoły naturalnej przekonany, że są one przesiąknięte fatalizm em i n a tu ra lizmem, odrzucił również filozofię Hegla, dopatru jąc się słuszności w teorii
3 Б. Е г о р о в , Аполлон Григорьев — литературный критик. W: А. Григорьев, Литера турная критика, Москва 1967, s. 7.
objaw ienia późnego Schellinga. Poci wpływem tej filozofii, k ry ty k doszedł do wniosku, że każdy naród jest odrębnym niepow tarzalnym organizmem, zbudow anym na sobie tylko właściwych zasadach i kierującym się własnymi praw am i. Zgodnie z tym i założeniami k ażd y naród jest nosicielem idei, od zwierciedlającej ducha narodowego, zaś idea ta najpełniej uzewnętrznia się w sztuce i literaturze.
W związku z powyższym, idea ludowości i samodzielności literatu ry wysuwa się w rozważaniach Grigorjewa n a plan pierwszy. W rozum ieniu k ry ty k a „ludow y” jest synonim em określenia „narodow y” , przy czym nie wiąże się ono w żadnej mierze z treściam i n a tu ry społeczno-politycznej. Są to już wyraźne podstaw y sformułowanej kilk a la t później „krytyki organicznej” , kiedy to uważał sztukę za organiczny p ro d u k t epoki i narodu. W okresie w spółpracy z „M oskwitianinem ” za cel lite ra tu ry przyjął odkrycie i ukazanie stałych i niezm iennych zasad, które są tłum ione przez zmienne i przypadkow e zjawiska życia codziennego. W arstw ą społeczną, k tó ra zachowała i rozwinęła te stare, dobre, rosyjskie zasady jest, zdaniem Grigorjewa, tylko kupiectwo. Przeciwstawił więc jego pokorę i stosunki patriarch álne rodzącej się burżuazji, k tó ra uosabiała dla niego zło i upadek m oralnych ideałów Rosji. W arto jednak zauważyć, że w przeciwieństwie do słowianofilów nie idealizował przedpiotro- wego układu społecznego, lecz — ja k podkreśla A. W alicki — brał również pod uwagę „zasady narodowe istniejące i rozw ijające się w t e r a ź n i e j s z o ś c i ” 4.
W żądaniach w ysuw anych pod adresem pisarzy, k ry ty k dawał p rio ry tet myślom płynącym z serca, uważał bowiem, że sfera duchowa jest najw aż niejsza. Dom agał się też oczywiście ukazyw ania rzeczywistości, podkreślał jednak, iż ważne jest, b y nie w padać w jednostronność i negację, jak czynią to często przedstawiciele szkoły n atu raln ej. Zdaniem Grigorjewa, pisarz, kierując się głównie sercem i in tu icją, powinien również oddawać spraw iedli wość rozum nym , słusznym praw om rządzącym rzeczywistością. Grigorjew b y ł więc zdecydowanym przeciwnikiem daw ania przez pisarza oceny u kazy wanych sytuacji i starał się (jak to miało miejsce w ocenie dram atów A. O strow skiego) zatuszować elem enty dem askatorskie i satyryczne. N a plan pierwszy wysuwał zawsze ch araktery i opis obyczajów. Jego poglądy charakteryzow ała sta ła ewolucja w ynikająca z poszukiw ań ideału oraz zdawania sobie spraw y z własnej niedoskonałości. W lata ch czterdziestych, wszystkie koncepcje kry ty k i literackiej budował Grigorjew na zasadzie przeciwstawienia się Bielińskiemu, я przede wszystkim jego k ry ty ce lijstorycznej. T ak więc często kontrow ersyjne arty ku ły w spółredaktora „M oskw itianina” bliższe były w swej wymowie ocenom Szewyriowa niż Bielińskiego.
4 A . W a l i c k i , M ik o ła j C zern yszew ski i ro syjsk a k rytyk a literacka drugiej połow y
la t 5 0 -tych i 60-tych. W: L iteratu ra ro sy jsk a , poti red. M. Jak ób ca, t.2 , W arszaw a
8 M. W i l e z y ή s к a - F i k s i ή s к а
Poza Grigorjewem teoretycznym i problem am i kry tyk i literackiej zajmował się również Edelson. Analizując arty k u ły krytyczne w czasopismach doszedł do wniosku, że współczesny m u recenzent m usi niestety przede wszystkim dbać o to, b y jego ocena była zręczna (ze względu na poglądy jego czasopisma oraz na to, co się może wydarzyć w przyszłości), a nie rzetelna i podkreślająca rzeczywiste waloryr utworu. Słuszne jest również żądanie Edelsona, by podstaw ą do pisania ocen dzieł literackich stała się w końcu autentyczna wiedza i odro bina talentu. Edelson, nie poprzestając n a skrytykow aniu sytuacji лг czaso pism ach literackich, stara się również określić zmiany, jakie powinny nastąpić, by oceny te stanęły na rzeczywiście wysokim poziomie. Uwagi te jednak, m ają charakter bardzo ogólnikowyT i p o stu lują ujmowanie problemów sztuki wyłącznie z estetycznego p u n k tu widzenia. Myśli o odzwierciedleniu rzeczy wistości w sztuce były krytykow i zupełnie obce. Nic znaczy to, że pom ijał ten problem, lecz za w ystarczający obraz rzeczywistości w literaturze uważał sytuację, kiedy postaci są zindywidualizowane, a zdarzenia w ydają się praw dziwe. Edelson wyraźnie więc oscylował w stronę poglądów reprezentowanych przez przedstawicieli „sztuki dla sztuk i” .
W ew nątrz „młodej redakcji” „M oskw itianina” rysowała się zasadnicza różnica poglądów, gdyż Grigorjew odrzucał zasady k ryty k i estetycznej i choć nie zgadzał się z zależnością sztuki od życia, wielekroć podkreślał, że poprzez życie autora utw ór artystyczny wiąże się z życiem epoki i staje się odzwier ciedleniem życia społecznego.
Pisując często o literaturze rosyjskiej Apołłon Grigorjew ubolewał n a d jej stanem aktualnym i nie m iał wątpliwości, że może go zmienić jedynie jak a ś silna indywidualność wnosząca „nowy powiew” w przestarzałe, jego zdaniem , schem aty. Tym ļh^arzem, k tó ry powiedział „nowe słowo” , był dla „m łodej redakcji” Aleksander Ostrowski. W wielu recenzjach podkreślano now ator stwo pisarza, które według krytyków , przejawiło się w sposobie ukazania życia, stosunku autora do postaci oraz we wspaniałym władaniu językiem rosyjskim w całej jego barwności i różnorodności.
Należy podkreślić, że Apołłon Grigorjew, jak i pozostali człon кош е „m łodej redakcji” „M oskwitianina” , dostrzegł posłannictwo Ostrowskiego dopiero· wówczas, gdy pod ich wpływem zaczął sym patyzować z patriarchálnym bytem kupieckim. Potem zaś podkreślali tylko te cechy, które w skazywały na bliskość z wyrażonymi przez nich poglądam i. Nie zobaczyli więc w O strow skim realisty oskarżającego rosyjską rzeczywistość społeczną, co było widoczne w dram atach często wbrew chęciom autora. Wznosili natom iast na piedestał właśnie to, co zostało później uznane za najsłabszą stronę twórczości Ostrow skiego w ty m okresie: rezjrgnację z krytyk i, saty ry i ironii na rzecz idealizacji stosunków patriarchálnych.
W ysunięcie na plan pierwszy w literaturze rosyjskiej twórczości Aleksandra Ostrowskiego determinowało jednocześnie stosunek „młodej redakcji” do
innych pisarzy i wręcz uniemożliwiało praw idłow ą ocenę prozaików wywodzą cych się ze szkoły natu ralnej. K rótkie oceny ich utworów zamieszczano w przeglądach zawartości czasopism i recenzje te, na ogół nie podpisane, zgodne były zawsze z podstawowym i założeniami „M oskw itianina” . W ypada jednak zauważyć* że wypowiedzi te nie m iały charakteru napastliw ego i często doceniano w nich naw et ta le n t autorów (jak miało to miejsce w przypadku Turgieniewa i Grigorowicza), ubolewając jedynie n ad źle przez nich wybraną, drogą twórczą.
K rytycznie odnoszono się również do twórczości młodych poetów, ketowi zarzucano naśladonmictwo Puszkina i Lerm ontowa oraz zb yt dużą niejasność i mglistość, jeśli chodzi o stronę form alną jego wierszy. W pisarstwie Lwa Moja ceniono ty.ko jego przekłady, a Niekrasowa nie uznawano za poetę. Zarzucano mu przede wszystkim antypoetyczność tem atyki, zbyt związanej z ciemną, przygnębiającą rzeczywistością. Zdaniem ,,M oskwitianina” , takie utw ory męczą czytelnika, nie budząc w jego duszy żadnych głębszych uczuć.
K ry ty cy konserwatywnego czasopisma mieli niewątpliwie rację oceniając ówczesną lirykę Niekrasowa jako tragiczną i przygniatającą w swojej w y mowne. Pogląd ten m iał swoje źródło również w założeniach estetycznych. Rozum iejąc odmiennie ukazywanie piękna w sztuce, nie mogli się pogodzić ze swoistym reportażem z życia codziennego ubranym w formę p jety c k ą. Przede wszystkim jednak twórczość Mikołaja Niekrasowa, jego dążenie do ukazania w poezji żywych, bolesnych problemów społecznych — godziła w podstawowe założenia programowe „młodej redakcji” „M oskw itianina” .
Stosunek grupy krytyków do lite ra tu r obcych nie był jasno sprecyzowany. N a łam ach pism a pojaw iały się wprawdzie utw ory George Sand i Aleksandra Dum asa, odczuwa się jednak w yraźny b ra k artykułów krytycznych, które by całościowo oceniały literatu ry europejskie. Najczęściej wspominano o litera turze francuskiej, z niemieckiej od czasu do czasu zamieszczano przekłady wierszy Goethego i Heinego, a w angielskiej ceniono tylko Scotta i Dickensa.
Obszerniejszych artykułów doczekali się jedynie Alfred de M uset i Prosper Merimee. Oba wyszły spod pióra Apołłona Grigorjewa, a pisane były, jak twierdził, w celu stw orzenia rosyjskiego samodzielnego poglądu na literaturę francuską. K ry ty k sta ra ł się więc dość szczegółowo prześledzić twórczość obu pisarzy wskazując zarówno na braki, ja k i na zalety, których zresztą, jego zdaniem, nie było zby t wiele.
Niechęć do ocen w ydaje się jednak zrozum iała, można bowiem przypusz czać, że w celu zwiększenia popularności czasopisma „młodosłowianofiłe” skłonni byli pójść na pewne ustępstw a pod pozorem obiektywnej konieczności udostępnienia czytelnikowi rosyjskiem u litera tu ry europejskiej. Należy jednak pam iętać, że ideały pow rotu do p atriarchálnej Rusi były ta k dalekie od prze mian zachodzących w ówczesnej Europie, iż podjęcie gruntow nej analizy rzeczywiście dobrych utworów było ch yb a zbyt ryzykowne.
10 M. W i l c z y ń s k a - F i k s i ń s k a
L ite ratu ra polska na łam ach „M oskw itianina” pojaw iała się w tym okresie rzadko, gdyż sprawnie działająca cenzura bardzo skutecznie hamowała dopływ utworów polskich do Rosji. Trudno byłoby na przykład znaleźć jakąkolwiek wzmiankę o Adamie Mickiewiczu, choć jego wiersze publikowano anonimowo w przekładzie Lwa Meja. In n y ch polskich utworów literackich nie zamieszczano, natom iast Apołłon Grigorjew omówił powieści w ydane w latach 1851 - 1852 w serii „Galeria pisarzy polskich” . Pozytyw nie zostały tu ocenione utw ory Kraszewskiego, którego stale zresztą faworyzowano ze względu na jego przynależność przez pewien czas do „koterii petersburskiej” oraz dydaktyczny charakter powieści. Nie zyskały n atom iast uznania utw ory Józefa Korzeniowskiego, skrytykow ane za „słodziutki liryzm ” i b rak litera c
kiego ta k tu . W ysunięta przez Grigorjewa propozycja tłum aczenia na język rosyjski książek Zaleskiego i Rzewuskiego świadczy, że interesowali go jed y nie pisarze o poglądach w ybitnie zachowawczych. W ynika stąd jednoznacznie, iż litera tu ra polska była popularyzow ana na łam ach „M oskw itianina” tylko w tedy, jeśli realizowała cele redakcji.
G rupa „młodosłowianofilów” wyraźnie ożywiła czasopismo, lecz wkrótce zdała sobie sprawę, że Pogodin nadal zatrzym a całą władzę w swoich rękach, w związku z czym zapał łączący przyjaciół szybko ostygł. Apołłon Grigorjew, k tó ry praw ie sam zajmował się ocenami krytycznym i, nie m iał jeszcze wówczas konkretnej koncepcji k ry ty k i literackiej. W arto jednak podkreślić, że chociaż m jdił się często, to jednak cechował go duży stopień obiektywizmu i um iejęt ność dostrzegania rzeczywistych wartości utw oru literackiego.
М Л Л ГО Ж А ГА В И Л ЬЧ И Н ЬС К А -Ф И К С И Н ЬС К А ЛИТЕРАТУРНАЯ КРИТИКА НА СТРАНИЦАХ ЖУРНАЛА „МОСКВИТЯНИН” В ПЕРИОД „МОЛОДОЙ РЕДАКЦ ИИ” Р е зю м е В России 40-ых годов XIX века, „Москвитянин”, решительно консервативный журнал, который пропагандировал идеи „официальной народности”, сыграл особенную роль. Вы ступая против демократических и прогрессивных тенденций в русской литературе, вызывал полемики и побуждал к деятельности своих противников. Время деятельности „молодой редакции” это второй период существования „Москви тянина”, когда влияние теоретика „официальной народности” — С. Шевырева не было так сильным как вначале. А. Григорьев, руководящий „молодыми”, стремился к созданию соб ственного метода литературной критики, а кроме этого „молодые славянофилы”, идеали зируя патриархальное русское купечество, довольно далеко отошли от идеи „православия, самодержавия и народности”. Подчеркивание исторической роли купеческой среды было связано с очарованием пьеса ми Александра Островского. Для „молодой редакции” Островский был писателем, который
сказал „новое слово” в русской литературе. Такой подход вызвал критическое отношение к писателям связанным с „натуральной школой”. Н адо однако подчеркнуть, что Аполлон Григорьев, который почти один занимался критикой в этом журнале, хотя часто ошибатся, сумел однако заметить и объективно оценить ценности литературного произведения. L IT E R A R Y C R IT IC ISM I N T H E COLUM NS O F T H E J O U R N A L “ M O S K V IT IA N IN ” I N T H E P E R IO D OF “ T H E Y O U N G E D IT O R S ” b y
MAŁGORZATA W ILCZYŃSK A-FIK SIŃSK A
S u m m a r y
In th e 4 0 ’s o f th e n in eteen th cen tu ry R u ssia “M osk vitian in ” , (M uscovite), a d ecisiv ely c o n se r v a tiv e journal p rop agatin g th e id eas o f “official popular character o f art and lite r a tu r e ” p la y e d a v ery sp ecia l role. P ron ou n cin g a gain st th e dem ocratic and progre
ssiv e ten d en cies in R u ssian litera tu re it aroused con troversies an d stim u la ted a ll th e m ore e n lig h te n e d in te lle c tu a ls o f R u ssia to a ction . T he period o f a c tiv ity o f “th e y o u n g ed ito rs” w a s th e second sta g e o f ex iste n c e o f “M o sk v itia n in ” alread y w h en th e influence o f th e th eoretician o f “official ch aracter o f art an d litera tu r e” , S. S h ev irio v is n o t as strong as i t had been in th e in itia l period. A . G rigoriev w ho h ead ed “ th e y o u n g ” tried to create h is ow n con cep tion o f literary criticism , an d besides th e “y o u n g S la v o p h ils” id ea lizin g th e patriarchal R u ssian m erchants w en t far from th e slogan “O rthodox Church, autocracy, fo lk character o f art and litera tu re” .
T he em p h asis o n th e h isto rica l role o f th e class o f m erchants w as connected w ith th e fascin ation w ith th e d r a m a s o f A lexan d er O strovski. For “th e y o u n g ed itors” O s tro v sk i w as th e w riter w h o said th e “n ew w o rd ” in R ussian literature. T his standpoint ■caused a critical a ttitu d e tow ard s th e w riters derivin g from th e “n atural sch ool” .
H ow ever, one sh o u ld stress th a t A p ollon Grigoriev*, w ho alm ost alone d ea lt w ith th e •critical assessm en ts, alth ou gh he erred often , cou ld s till p erceive and o b je c tiv e ly ev a lu a te t h e m e r its o f th e literary w ork.