Bogusław Pawłowski, Albin
Koprukowniak
"Idee Lenina - źródło przyjaźni
narodów", red. Albin Koprukowniak,
Lublin 1970 : [recenzja]
Rocznik Lubelski 14, 253-256
r. 1947 S to w arzy szen ia „ P a x ’1, któ reg o d ziałalności i sw ej ro li w n im je d n a k bliżej n ie w y jaśn ia. Z podróży po E uropie zachodniej w r. 1947 A u to r w yw iózł p rze k o n a nie, że obojętność starszej g en e racji F ran cu zó w w obec sp ra w y polskiej tłum aczy się n ie tylk o o p o rtu n iz m em pokolenia, którego w iększość b y ła głu ch a n a w ezw ania gen. de G au lle ’a do w a lk i z najeźdźcą, a le ró w n ież ca łk o w itą n ieznajom ością k u ltu ry polskiej. Z m iany n a lepsze uzależn ia od u k sz ta łto w a n ia po staw y m łodzieży f ra n cuskiej. N ato m iast u W łochów D obraczyński dostrzegł duże za in te re so w an ie p ro b le m a ty k ą polską, idące w p arz e z żyw ym i sy m p a tia m i d la naszego naro d u . T ylko w w a ty k a ń sk im p ro tokole d yplom atycznym za P iu sa X II — ja k zauw ażył — arc y b i skupow i G aw lin ie w yznaczono o sta tn ie m iejsce w szeregu k a rd y n a łó w i biskupów , dopuszczonych do cerem onii u ca ło w an ia rę k i pap iesk iej (379).
A u to r n ie jed n o k ro tn ie przenosząc w ysunięcie f a k tu n a d jego analizę, suche w y liczenie w y d arzeń n ad ich w yjaśn ien ie, n a ogół bez k o m e n tarzy p o d aje w ypow iedzi w ażniejszych osobistości, z k tó ry m i się zetknął, ja k np. m a rsz ałek Rokossow ski (104 n.), gen. O chab (381), k ard y n a ło w ie : H lond (365 n., 369 n.), S ap ieh a (367), W y szyński (383 n.). N ato m iast z w idocznym zam iłow aniem i zn aw stw em w ypo w iad a się w y czerpująco o psychologii k oni k a w a le ry jsk ic h i sw oich jam ników .
C hociaż w sp o m n ie n ia najczęściej re je s tr u ją rac zej fak ty , n ierzad k o o znaczeniu ogólnym , to je d n a k n ie są w zasadzie pozbaw ione m ocniejszego lu b słabszego roz łożenia ak c en tó w osobistych. W p a rtia c h rela cjo n u jąc y ch w yd arzen ia, z któ ry m i A u to r je s t zw iązany uczuciow o, w zględnie p ra g n ie zaznaczyć doniosłość om aw ianej sytuacji, w y stę p u je spotęgow anie obrazow ości n a rra c ji oraz n ie p rz ec iętn a zdolność u trw a la n ia szczegółów ch arak tery sty czn y ch . W szakże odnosi się w rażen ie, że A utor m ógł w ypow iedzieć się pełniej. D obraczyński p rze d sta w ia rów n ież w ła sn e losy n a tle bliskiego k ręg u osób. K ró tk o w zm ia n k u je o sw ej tw órczości lite ra c k ie j, nieco d o k ła d n iej o drogach rozw oju sw ej k oncepcji filozoficzno-literackiej czy też św ia to poglądow ej.
W sum ie, m im o w ielu niedom ów ień, w sp o m n ie n ia p rzynoszą n a ogół in te resu ją cy m a te ria ł przyczynkow y do pozn an ia p ew nych asp ek tó w w ażnych w y d arzeń i do niekiedy lepszego u k az a n ia poglądów p isa rz a oraz w ew n ętrz n y ch p rofilów n iektórych działaczy schodzącego pokolenia, zw łaszcza z kół b liskich A utorow i.
Juliusz Willaume
Id ee L en in a — źródło p rzy ja ź n i narodów . R e d ak to r A lb in K o p r u k o w n i a k . L u b lin 1970, s. 192, 12 ilu str.
S e tn ą rocznicę u ro d zin W. I. L en in a zap rzy jaźn io n e i b ra tn ie uczelnie — od zn a czony O rd erem L en in a L w ow ski P ań stw o w y U n iw ersy te t im. Iw a n a F ra n k i i U n i w e rsy te t M a rii C urie-S kłodow skiej w L u b lin ie — uczciły w y d an ie m w sp ó ln ie o p ra cow anej p u b lik a cji *.
J e s t o n a w p ew nym sensie uko ro n o w an iem zapoczątkow anych w listopadzie 1956 r. dotychczasow ych stosunków łączących oba ośrodki, d la k tó ry ch przełom ow ym w y d arze n iem b y ł ro k 1964, kiedy to w ięzy n au k o w e i k u ltu ra ln e n a b ra ły c h a ra k te ru um ów w zajem nych.
1 W w e rsji u k ra iń sk ie j je j ty tu ł brzm i:
Ideji Lenina
—dżereło drużby narodiv.
P u b lik a c ja sk ła d a się z 12 arty k u łó w , z k tó ry ch po 5 zostało p rzygotow ane przez obie strony, d w a zaś n ap isan o w spólnie. E lem entem łączącym w szystkie o p rac o w a n ia są idee L en in a oraz ich znaczenie w sta n o w ien iu p rzy jazn y ch i dobrosąsiedzkich stosunków m iędzy n aro d a m i polskim i u k raiń sk im .
P ierw szą, szeroką g ru p ę te m aty cz n ą sta n o w ią o p rac o w a n ia u k az u ją ce w pływ W. L en in a i m yśli leninow skiej n a w y d a rz e n ia polityczne, gospodarcze obu narodów , ze szczególnym u w zględnieniem sy tu a cji w polskim i u k ra iń sk im ru c h u robotniczym w ra z z pod k reślen iem znaczenia tego w pływ u.
Z pow odu dużej rozpiętości czasow ej m ożna je podzielić n a d w a m n iejsze u ję cia tem atyczne. P ierw sze dotyczy ok resu poprzedzającego w ybuch p ierw szej w ojny św iatow ej, je j trw a n ia i pierw szych la t budow y m łodego p a ń stw a radzieckiego i n ie podległego p ań stw a polskiego, tj. okresu, w k tó ry m żył i ak ty w n ie d ziałał W. I. L e nin. T em aty k ę tę u k a z u ją : M. W olaniuk
(Rozpowszechnienie myśli leninowskiej, w
Galicji wschodniej (koniec X IX w.
—1917
r.» , C. G ofroń(Lenin w Polsce (1912
—1914)),
P. A n irow(Walka
W.Lenina o międzynarodową solidarność proletariatu),
S. K rz y k ała
(Lenin i niepodległość Polski)
oraz J. S zreniaw ski(Lenin i pierwsze
lata działalności Komunistycznej
P a r tiiRobotniczej Polski).
D rugie n a to m ia st dotyczy dw udziestolecia m iędzyw ojennego i o k resu d rugiej w ojny św iatow ej. O istotnych prob lem ach tego o k resu piszą: A. K orobow icz i W. S a- w iniec
(Leninizm
—podstawa programu i działalności KPP i KPZU)
oraz A. K o- p ru k o w n iak (Zkart wspólnej walki).
N a d ru g ą g ru p ę te m aty cz n ą sk ła d a ją się o p rac o w a n ia p re z e n tu ją c e b ila n s osiągnięć politycznych, gospodarczych i k u ltu ra ln y c h Polski L udow ej i U k ra iń sk ie j SRR oraz w y n ik i dłu g o letn iej w spółpracy obu narodów . Ich au to ra m i są: W. C zuga- jow
(Partia Komunistyczna
—organizator przeobrażeń socjalno-ekonomicznych
i kulturalnych w zachodnich obwodach Ukraińskiej SRR),
E. M achocki (Przeobraże
nia społeczno-gospodarcze na Lubelszczyźnie w latach władzy ludowej),
B. D udy- kiew icz(Ognisko propagandy idei leninizmu),
J. Cioch i W. R iabyj(Triumf leninow
skich zasad internacjonalizmu proletariackiego)
oraz Z. L orkiew icz i M. M aksym o w icz(Uniwersytet Marii Curie-Sklodowskiej w Lublinie i Uniwersytet im. Iwana
Franki we Lwowie
—tradycje i dzień dzisiejszy współpracy i wzajemnych związ
ków).
Z
in te resu ją cy c h n as arty k u łó w historycznych chciałbym przybliżyć dw a, k tó rych le k tu ra n a su w a k ilk a spostrzeżeń i refleksji.P ierw szy, n ap isan y przez J. S zreniaw skiego, u k a z u je w pływ idei L e n in a i jego prak ty czn y ch posunięć n a przezw yciężenie błędów program ow ych i praktycznych m łodej p a rtii k o m unistycznej w pierw szych la ta c h je j istn ien ia, k o n k re tn ie do II Z jazdu K P R P w ro k u 1923.
N a w stęp ie należy p o dkreślić szeroką bazę źródłow ą (m ateriały arc h iw aln e , m o nografie, opracow ania, p ra sa i dzieła sam ego L enina), k tó ra pozw oliła au to ro w i na dostrzeżenie złożoności i specyfiki tego okresu.
Sposób p rez en ta cji n ajisto tn iejszy c h tru d n o ści rozw ojow ych K P R P (błędy w kw estii naro d o w ej i w k w estii chłopskiej), w bogacony o ich h isto ry czn ą genezę nie n asu w a sprzeciw u i w y d aje się być w łaściw y. P rz y k ład e m ilu stru ją c y m tę tezę może być ocena II Z jazdu K P R P , k tó ra o d d aje n a pew no d u ch a Z jazdu i isto tę jego z n a czenia dla późniejszych dziejów polskich k o m unistów 2. *
* D la ilu s tra c ji — n ie budzi sprzeciw u o cena k w estii chłopskiej n a zjeździe. Wg au to ra , „II Z jazd K P R P w 1923 r. zbliżył p a rtię w sposób zasadniczy do w łaści w ego u jm o w a n ia w za jem n y ch stosunków m iędzy p ro le ta ria te m a chłopstw em przez w ysunięcie p ro g ra m u „ziem ia d la chłopów bez odszkodow ania" (s. 94).
Je d n a k tru d n o zgodzić się z w cześniej p re z en to w an ą przez J. Szreniaw skiego tezą, że ju ż w okresie I w o jn y św iatow ej pod w p ły w em n a u k i L e n in a „stanow isko z a ję te przez S D K P iL i P P S -L ew icę w skazyw ało, że sto ją one n a g ru n cie m arksizm u- -len in izm u ” (s. 96). S łuszniejsze byłoby stw ierdzenie, że spośród eu ro p ejsk ich p artii robotniczych S D K P iL program ow o sta ła n ajb liż ej p a rtii bolszew ickiej, co nie w y kluczało przecież szeregu rozbieżności.
W sum ie a rty k u ł je st n a pew no opraco w an iem w yd o b y w ający m n ajisto tn iejsze tru d n o ści rozw ojow e m łodej K P R P i u k az u ją cy m je w sposób syntetyczny i o biek tyw ny.
D rugi a rty k u ł w yszedł spod p ió ra A. K orobow icza i M. S aw ińca. Dotyczy on w części p ierw szej syntetycznej oceny p ro g ra m u i d ziałalności K P P w p rzeciągu całego dw udziestolecia m iędzyw ojennego. Z a am b itn e przedsięw zięcie A. K orabow iczow i n ależ ą się bezsprzeczne słow a uznania, je d n a k sam o u k az an ie pro b lem u nie je st pozbaw ione — ja k się w y d a je — k ilk u u ste re k i n ie jasn y ch sform ułow ań.
A u to r w sposób nieco je d n o stro n n y u w y p u k lił w pływ tzw. błędów lu k sem - burg izm u SD K P iL (szczególnie w k w estii n arodow ej i chłopskiej) n a strateg ię i ta k ty k ę m łodej p a rtii k o m unistycznej w Polsce. W iadom o zaś, że i P P S -L ew ica w p ro w ad ziła do K P R P duży b a la st sw ych błędów , k tó ry ch co n ajw a żn iejsz e długo nie m ogła się w yzbyć *. C h arak tery sty czn e, że w ielu je j czołow ych działaczy w m ia rę u p ły w u czasu zaczęło się zbliżać do S D K P iL -ow skiego u ję cia k w estii narodow ej (m. in. M. H o rw itz -W a le c k i* 4), co jeszcze b ard z iej kom plikow ało sytuację.
D yskusyjny w y d aje się też sposób p rz e d staw ie n ia w p ły w u te n d en c ji sekciarskich i lew ackich w K PP . W edług a u to ra dom inow ały one w okresie m iędzy III Z jazdem a IV K o n fe re n cją K P P i odżyły w la ta c h n astępnych, szczególnie po ro k u 1929 (s. 109). O kreślenie „odżyły” sugeruje, że za raz po IV K o n feren cji K P P (grudzień 1925 r.5 6) p rzestały one odgryw ać pow ażniejszą rolę i w zrosły w siłę w ro k u 1929, po nieobecności w la ta c h 1926— 1929. T ym czasem przez cały okres la t 1925— 1929 były one jedn ak o w o silne, co znalazło w y raz w w alce tzw . „m niejszości” i „w iększości” w K P P e. W łaściw szym byłoby stw ierdzenie, iż po ro k u 1929 w sposób w idoczny n a siliły się w pływ y sił sekciarskich, sta ją c się n a okres około czterech la t d o m in u jąc ą siłą w p artii. Pow yższe u w agi n ie zm ieniłyby przecież w niczym niepodw ażalnego fak tu , że K P P była w okresie m iędzyw ojennym je d y n ą p a rtią robotniczą, k tó rą
s Specyfikę i tru d n o ści oceny pro b lem u narodow ego w ogóle p o tw ie rd z a d y sk u sja zorganizow ana przez re d a k c ję „Z pola w a lk i” w ro k u 1966. P or.:
Ewolucja
myśli marksistowskiej w kwestii narodu i państwa.
(S tenogram dy sk u sji zorganizo w an e j przez re d a k c ję „Z po la w a lk i”), „Z pola w a lk i” 1966, n r 3.4 O tru d n o ściac h oceny postaw y tego działacza w kw estii n arodow ej w połow ie la t dw udziestych p atrz : A. Ż a r n o w s k a
Recenzja pracy H. Wałecki Wybór pism,
T. 1; T. II, Warszawa 1967.
„Z po la w a lk i” 1968, n r 1, s. 256—260 oraz J. K a n c e - w i c z , J. K a s p r z a k ó w a, J. R a d z i e j o w s k iNa marginesie recenzji Anny
Żarnowskiej.
Tam że, s. 260—263.5 K o n feren cję tę u zn a je a u to r za przełom ow ą n a tym odcin k u dziejów K PP . W edług niego „Ju ż n a IV K o n feren cji w g ru d n iu 1925 r. n a s tą p ił p o w ró t do słusznej lin ii II Z ja zd u ” (s. 109). S łuszniejsza je st n a pew no teza J. K ow alskiego, że „[...] m im o n aw ią za n ia przez IV K o n feren cję do doro b k u II Z jazd u — za b rak ło n a ogól w aru n k ó w do rozw oju jego koncepcji program ow ych. D yskusja m ajo w a, w nosząc początkow o pew ne ożyw ienie m yśli teoretycznej, p rze k szta łc iła się n astęp n ie w d łu g o trw ałą w a lk ę fra k cy jn ą , k tó ra n a tle ów czesnych p rz e m ia n w M iędzynaro dów ce K om unistycznej dop ro w ad ziła do w zm ożenia te n d en c ji sek ciarsk ich w K P P i do częściowego p rze k re ślen ia doro b k u II Z ja zd u ”. P or.: J. K o w a l s k i
Losy pro
gramu KPP.
„Z pola w a lk i” 1970, n r 2, s. 78.6 Bliższe szczegóły n a te n te m a t p o d aje J. K o w a l s k i
Rozwój sytuacji we
wnętrznej w KPP po przewrocie majowym 1926 r. (O sporze między „większością"
a „mniejszością").
„Z po la w a lk i” 1963, n r 3, s. 123— 155.„k o n sek w en tn ie — ja k pisze a u to r — p ro w a d ziła w a lk ę o w ładzę k lasy robotniczej, o w olność m as p racu jący ch , o socjalizm ” (s. 113). Z d ru g iej stro n y zaś pozw oliłyby n a u k az an ie tru d n o ści 1 przeszkód, n a k tó re n a p o ty k ała K P P i k tó re m u siała poko nyw ać w sw ej p rak ty c zn e j działalności n a drodze p rz y sw a ja n ia sobie w sk az ań i do św iadczeń leninow skich.
Z innych, d robniejszych u ste re k należy podnieść b łą d d ru k a rsk i, k tó ry w k ra d ł się do o p rac o w a n ia J. S zreniaw skiego. O puszczono m ianow icie je d en w y ra z w ty tu le a rty k u łu , przez co sta ł się on n ie a d e k w a tn y do treści. Dotyczy on bow iem stosunku L en in a do pierw szych la t działalności K om unistycznej P a r tii R obotniczej P olski, podczas gdy ty tu ł b rzm i k o n k re tn ie L en in i pierw sze la ta działalności K om unistycz n ej P a rtii P olski (s. 91), uży w a jąc ej — ja k w iadom o — te j nazw y dopiero od III Z jazdu p a rtii, k tó ry odbył się w ro k u 1925.
W sum ie o m a w ian a p ra c a ze w zględu n a przystępność i syntetyczność o praco w an ia w in n a tra fić do r ą k cz y te ln ik a in te resu ją ce g o się życiem i d ziałalnością W. I. L en in a o raz w p ły w em jego przem yśleń n a k sz ta łto w a n ie się nie ty lko w spółczesnych stosunków w ło n ie p a r tii k om unistycznych i p a ń stw socjalistycznych, lecz w ogóle stosunków m iędzy n arodam i.
I w reszcie co do sam ej w sp ó łp racy m iędzy n aszym i u czelniam i o raz p ersp e k ty w je j rozw oju należy stw ierdzić, że w spólnie o p rac o w a n a i w y d a n a d ru k iem p u b lik a c ja w p ełn i zd a ła egzam in, co — ja k w iadom o — n ie zaw sze u d a je się uzyskać przy opraco w an iach zbiorow ych. W obec tego należałoby sobie życzyć dalszych, i to n ie koniecznie ty lko okolicznościow ych, w spólnych o p raco w ań dw óch zaprzyjaźnionych uczelni.
Bogusław Pawłowski
W se tn ą rocznicę uro d zin W. I. L enina. R e fe raty z sesji n a u k o w e j UMCS. R e d ak c ja M irosław a Z a k r z e w s k a - D u b a s o w a .
U n iw e rsy te t M a rii C urie-S kłodow skiej, L u b lin 1970, s. 339
U roczystości zw iązan e z se tn ą ro czn icą u ro d zin W. L e n in a U n iw e rsy te t M arii C urie-S kłodow skiej w L u b lin ie uczcił se sją n au k o w ą zorganizow aną w k w ie tn iu 1970 ro k u *. P ra c a m i o rg an izacy jn y m i k ie ro w a ł Z ak ład H isto rii N arodów ZSRR i k o m itet sk u p ia ją c y p rzed staw icieli trze ch w ydziałów — H um anistycznego, E kono m icznego oraz P ra w a i A d m in istra cji. D użej pom ocy u d zielił org an izato ro m W ydział P ro p a g an d y K o m ite tu W ojew ódzkiego P Z P R w L ublinie.
N a se sję zgłoszone zostały n ie ty lk o re fe ra ty praco w n ik ó w UMCS, lecz rów nież zaprzyjaźnionego U n iw e rsy te tu im. Iw a n a F ra n k i w e L w ow ie (w liczbie pięciu z z a k re su h isto rii, filozofii i filologii) oraz polskich ośrodków naukow ych. P rz ew aż ają ca ich część (z ogólnej liczby 21) sta n o w i tre ść p rez en to w an e j p u b lik a cji, w y d an e j jeszcze p rzed se sją i d o stępnej ju ż je j uczestnikom .
N ajobszerniejszy je st d ział filologiczny rep rez e n to w a n y n a 90 stro n a c h (s. 249— 339), a n astęp n ie h istoryczny — n a 80 (s. 117—197), ekonom iczny — n a 54 (s. 61— 114), filozoficzny — n a 48 (s. 9—57) i p ra w n y — n a 44 (s. 201—245).
0 pro b lem ach filozoficznych piszą: K. W iliński