• Nie Znaleziono Wyników

Od historii krytyki do historii literatury

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Od historii krytyki do historii literatury"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew Maciejewski

Od historii krytyki do historii

literatury

Teksty : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 5 (23), 140-144

(2)

Od historii krytyki do historii literatury

Badania nad k r y ty k ą literacką. Pod redakcją J. S ła ­ wińskiego. Wrocław 1974 Ossolineum, ss. 219. IBL PAN. Z Dziejów Form Artystycznych w Literaturze Polskiej. Tom XXXVII.

K siążka ta została pom yślana jako próba ca­ łościowego p rzed staw ien ia dotychczas po m ijanej w lite ra tu ro z n a w ­ stw ie teo rety czn ej p ro b lem aty k i k ry ty k i literack iej, a w szczegól­ ności kw estii zw iązanych z jej m echanizm em działania, s tru k tu rą pojedynczego p rzek azu krytycznego, działalnością k ry ty c z n ą w o b rę ­ bie lite ra tu ry . F ro n ta ln ie została p o d ję ta rów nież p ro b lem aty k a m etodologiczna, jak ą n astręcza bad an ie w ypow iedzi k ry ty czn y ch . W zakończeniu to m u om ów ione zostały n a to m ia st najw ażn iejsze m o m en ty sporu k ry ty k ó w i h isto ry k ó w lite r a tu r y z początku la t d w udziestych o przedm io t i m etodę ich działalności, a także p o d sta ­ wow e kw estie m etodologiczne h isto rii lite r a tu r y w łącznie z p rz e d ­ staw ien iem now ego m odelu tej dyscypliny. Tak więc rzeczyw isty zak res p ro b le m aty k i książki Badania nad k r y t y k ą literacką pod re d a k c ją Ja n u sz a S ław ińskiego je s t znacznie szerszy, niżby to su ­ g ero w ał jej ty tu ł.

Choć m am y tu do czynienia z k o lejn ą tzw. p racą zbiorową, z trz y ­ nastom a szkicam i badaczy polskich i jednego słow ackiego, n a d to n iek tó re szkice opatrzone są podw ójnym auto rstw em , to jed n a k książkę tę odb iera się jako k o h e re n tn ą całość. Je j spójność je st k on sekw encją dość jed n o litej p ostaw y m etodologicznej, jak ą r e p r e ­ z e n tu ją au to rzy szkiców, a k tó re j podstaw ow e założenia sk ła n ia ją się do sem iologii. Rów nie isto tn e dla p ew n y ch au to ró w (np. E w y Szary-M atyw ieckiej) okazały się także in sp irac je p łyn ące z socjolo­ gicznej in te rp re ta c ji przekazów językow ych, a także (co m a m iejsce w w y p ad k u szkiców M arka G um kow skiego i Ja n u sz a P aw łow skiego o raz M ariana Płacheckiego i K rzy szto fa Zaleskiego) n ie k tó re idee stru k tu ra listó w , głów nie prześw iadczenia M ukarovskiego i Ba-chtina o dialogiczności każd ej w ypow iedzi.

W łaśnie te o sta tn ie stanow ią teo rety czn ą podstaw ę c e n traln e j w tej książce k a te g o rii — pojęcia „k ry tyczn ości” . K ategorię tę — zgodnie z in te n c ją a u to ró w — m ożna by in te rp re to w a ć jako a k tu a liz u ją c e się na ro zm aitych poziom ach i w różn o ro d n y sposób dialogiczne n a ­ cechow anie danej w ypow iedzi. W efekcie — obok tek stó w k ry ty c z ­ no literack ich sensu stricto —■ w zasięgu badań z n a la z ły się tu ró w ­ nież te k s ty „ lite ra tu ry p ię k n e j” o szeroko po jętym n a sta w ie n iu auto tem aty czn y m .

T y tułow ą p ro b le m aty k ę tom u w sposób g en eraln y p o dejm u je szkic S ław ińskiego K r y t y k a literacka jako przedm iot badań h isto ryczn o­

(3)

literackich, niep rzy p adk o w o pierw szy w szeregu innych. N ieform al­

n ie pełni on bow iem fu n k cję sw oistego wprowadzemia w toczącą się tu dysku sję n a d tak im i k ieru n k a m i badań k ry ty k i literack iej, k tó re u w zg lęd n iałyb y nie ty lk o to, co w w ypow iedzi k ry ty c z n ej je s t „bezpośrednio zakom unikow ane” , a le także liczyły się z fa k ­ tem , „że d ziałają tu re g u ły owego kom unikow ania w yznaczające is to tn y (a w ięc ta k czy inaczej — zak ry ty ) sens k o m u n ik ató w ” (s. 8). W jego gestii pozostaje rów nież zapowiedź p ew n ych zagad­ n ie ń szczegółowo ro zp atrzo n y ch dopiero w n a stę p n y c h szkicach. W y d aje się z kolei, iż p rzy n ajm n iej większość szkiców składających się n a recenzow aną książkę została napisana jak b y w naw iązaniu do podstaw ow ych w te j m a te rii ustaleń Sław ińskiego zaw arty ch w w ym ienionym szkicu, a także w jego w cześniejszych p racach W ty m , b y tak rzec, ko m p lem en tarn y m porządku n a jw y ra ź n ie j s y tu u ją się szkice: J a n a Prokopa K r y t y k a jako nierozum ienie dzie­

ła, K azim ierza B artoszyńskiego Pogranicza k r y t y k i literackiej,

K rzy szto fa D ybciaka i T adeusza W itkow skiego W y p o w ie d ź p o e ty c ­

ka jako akt k r y t y c z n y oraz, choć nieco w innym sensie, F ra n tiśk a

M iki W artościowanie i analiza dzieła literackiego.

O to kluczow e m o m en ty prow adzonego w książce dialogu. I ta k B a r- toszyń sk i o raz D ybciak i W itkow ski w naw iązaniu d o w ysłow ionej przez Sław ińskiego potrzeby, b y w badan iach uw zględniać rów nież działalność k ry ty czn ą u p raw ian ą „narzędziam i sam ej lite r a tu r y i w jej o b ręb ie ” , zajęli się głów nie tą w łaśnie kw estią. P ierw szy — w aspekcie teoretycznym , p rzed staw iając typologię tego zjaw iska, a u to rz y zaś drugiego szkicu — n a m ate ria le poezji w spółczesnej, od s tro n y jego swoistości. P ro k op ro zw ija z kolei koncepcję k ry ty k i jako anim atora, w sp ó łtw órcy lite ra tu ry , a tak że tra d y c ji literack iej, u p a tru ją c w tym jej szczególnie isto tn ą rolę, k tó ra dopełnia do­ tychczasow y ko m p let fu n k cji (o peracyjna poznaw czo-oceniająca, postu laty w n a, m etak rytyczn a), o d k ry ty c h w cześniej przez S ław iń­ skiego 2. P ew ne polem iczne n astaw ien ie wobec u sta le ń tego a u to ra m ożna dostrzec n ato m iast w rozw ażaniach słow ackiego badacza Miki. Na gruncie koncepcji w arto ści ro zu m ianej jako zdolność ko­ m u n ik a c y jn a p rzek azu językow ego, k tó ra u w a ru n k o w a n a jest s tru k tu rą sam ego tek stu , jak też p rzez czynniki zew nętrzne, w prześw iadczeniu — o p arty m na ty ch w łaśnie założeniach — iż żaden ty p k o n ta k tu z dziełem nie je s t w o ln y od w artościow ania, M iko prag n ie dokonać pew nych p rzesunięć w zaproponow anej przez Sław ińskiego, ja k tw ierd zi, h iera rc h ii fu n k cji w łaściw ych k ry ty c e

2 4 ^ R O Z T R Z Ą S A N I A I R O Z B I O R Y

1 Zob. J. Sławiński: Funkcje k r y t y k i literackiej, a także Socjologia literatury 1 poetyka historyczna oraz P roblem y literaturoznawczej terminologii. W: Dzieło. Język. Tradycja. W arszawa 11-974.

2 Dokładnej charakterystyce zostały poddane w szkicu Funkcje k r y t y k i lite­ rackiej (ib id e m , s. 175— 199).

(4)

literack iej. A le czy isto tn ie S ław ińsk i zakłada jak ąk o lw iek nie­ zm ienną ich h ierarch ię, skoro w y ra ź n ie podkreśla, iż w k o n k retn y m w y pad k u „rozm aicie m oże w yglądać h ierarchiczne uporządkow anie ow ych w yznaczników ” działalności k ry ty czn ej (s. 22)?

Jeszcze w innej rela cji do rozw ażań J. Sław ińskiego pozo stają szkice Ire n y K itow iczow ej, E w y S zary-M atyw ieckiej i H e n ry k a M arkie­ wicza, k tó re są n iejak o w zorow ym i p rzyk ład am i an alizy w ypo­ w iedzi k ry ty czn y ch , n iew ątp liw ą sztu k ą ich in te rp re ta c ji. W książ­ ce w y d ają się funkcjonow ać — w y p ełn iając oczywiście sw e isto tne zobow iązania i p o d ejm u jąc n iek ied y pew ne k w estie teoretyczne — jak b y n a zasadzie egzem plifikacji ogólniejszych d y re k ty w m etodo­ logicznych.

N ajw y raźn iej śladem p o stu lató w i u sta le ń teo retyczny ch S ław iń­ skiego zm ierza w sw ych rozw ażaniach Ire n a K itow iczow a (Zadania

k r y t y k i literackiej lat 1800— 1820). A by owe zadania uprzytom nić,

a u to rk a ro z p a tru je zbiór te k stó w kry ty czn y ch , k tórego czasowe g ra ­ nice o k reśla w ty tu le , w aspekcie ich fu n k cji m eta k ry ty c zn e j. Zgodnie bow iem z sugestiam i S ław ińskiego fu n k c ja ta „ m an ifestu je się za p o śred n ictw em pew nego in w e n ta rz a opinii na te m a t zadań i m etod postęp o w ania k r y ty k i” (s. 22). Poczynione w ty m zakresie o bserw acje pozw oliły a u to rc e sk onstruow ać nie ty lk o fak ty c zn y m odel k ry ty k i klasycy sty czn ej, ośw ieceniow ej (określić jej isto tn y przedm iot, om ów ić ideał ówczesnego k ry ty k a , jego stosunek do dzieła, au to ra, publiczności literack iej), ale także ustalić, k iedy ów m odel został rzeczyw iście ,,rozw iązany” pod n aciskiem pierw szy ch m anifestacji k ry ty k i ro m an ty czn ej.

Szkic n a p isa n y przez H e n ry k a M arkiew icza Jak był zrobiony «B e n ia m in e k » p o tw ierd za n a to m ia st cytow ane już w cześniej p rz e ­ św iadczenie Sław ińskiego, iż p e łn y sens te k s tu kry ty czn eg o m ożna odkryć ty lk o w ów czas, gdy p rzy jego analizie uw zględni się w r ó w ­ nej m ierze to, co jest w n im ,,bezpośrednio zakom unikow ane” , jak i „re g u ły ow ego kom u nik o w an ia” . N adając ta k i w łaśn ie k ie ru n e k sw em u postępo w aniu badaw czem u, a u to r określił zarów no w łaści­ wości g a tu n k o w e ro zp atry w an eg o w ty m szkicu polem icznego te k s ­ tu Irzykow skiego, a „adresow anego” do Boya, ja k też pew ne p ra ­ widłowości, c h w y ty polem iczne najczęściej stosow ane przez ob y dw u pisarzy oraz fak ty c zn y przedm iot ich sporu.

Ew a S zary -M aty w ieck a n a p rzy k ład zie dwóch opozycyjnych w zglę­ dem siebie te k stó w k ry ty c z n y ch dotyczących tej sam ej pow ieści F la u b e rta M adam e Bovary u d o b itn ia jeszcze in n y p ostu lat m eto d o ­ logiczny Sław ińskiego. M ianowicie, iż sem antyczna analiza u n iw e r- saliów reto ry cz n y c h pozw ala o d kry ć ich u tajo n e znaczenia rzeczy ­ w iste w obrębie d an ej w ypow iedzi, o pierając się n a k tó ry c h m ożna z kolei zrek o n stru o w ać podstaw ow e założenia ideologiczne ow ej w ypow iedzi.

(5)

Nie czując się k o m p ete n tn y do podjęcia e w en tu aln ej dyskusji z a u to ra m i ty ch szkiców, gdzie dom in u je p ro b lem aty k a teoretyczna, w dalszym ciągu p rag n ą łb y m jed y n ie zrekapitulow ać zaw arte w ich rozw ażaniach n ajw a żn ie jsz e w ątk i m etodologiczne.

W ty m zakresie n ajw ięk sze znaczenie w y d ają się m ieć pom ysły Sław ińskiego, a w szczególności — obok dotychczas zasygnalizow a­ n y c h — id ea historii k ry ty k i literack iej. Ta n ow a dyscyplina lite r a ­ tu ro z n a w stw a została pom y ślana jako „h isto ria p rocesu k ształto w a­ nia się i przem ian językó w k ry ty c z n y ch ” (s. 21). J a k w y n ik a to z rozw ażań au to ra, jej urzeczy w istn ien ie dokonałoby się poprzez re k o n stru k c ję poszczególnych języków k ry ty c z n y ch (ind yw idu alne­ go języ k a k ry ty k a , n ad rzęd n eg o wobec niego język a szkoły k r y ­ ty czn ej, w reszcie nadbud o w u jąceg o się n a d n im języka historyczno- litera c k ie g o okresu). W yniki teg o postępow ania w idzi S ław iński — u jm u ją c n a jp r o ś c ie j— w postaci „słow ników ” , czyli up orządk ow a­ n y c h re je stró w w yk ładnik ó w językow ych poszczególnych fu n k cji k ry ty k i litera c k ie j, i „ g ra m a ty k i” , czyli re je s tr u re g u ł łączenia ow ych w yk ładn ikó w w ram ach w ypow iedzi. O ty m , iż p rzed staw io­ n y przez teg o badacza now y p ro g ram b ad ań n ad k ry ty k ą został

istotnie głęboko przem y ślan y , św iadczy fak t, że w jego obrębie zn a­ lazły rów nież zastosow anie tra d y c y jn e o p ty k i badaw cze (np. w y ­ pow iedzi k ry ty c z n e jako „św iadectw a recep cji lite r a tu r y w jakim ś czasie i śro d o w isk u ” (s. 15). N adana została im jednakże now a postać teo rety czn a, co pozw oliło odsłonić dotychczas n iezn any ich aspekt.

Szkoda tylko, iż do ta k zaprogram ow anej h isto rii k ry ty k i n ie p rz y ­ s ta je — jak sądzę — m odel h isto rii lite r a tu r y p rzed staw io n y w szki­ cu S te fa n a Saw ickiego. Rzeczyw istość lite ra c k a m a w praw d zie szansę w obrębie tego m odelu być ro zp a try w a n a n a w szystkich poziom ach swego w y stępow an ia (pojedynczy tek st, całok ształt tw ó r­ czości, p o e ty k a p rąd u), to jed n a k — z m yślą o lite ra tu ro z n a w stw ie po jęty m jako h isto ria p rzem ian języków (krytycznego, a rty s ty c z n e ­ go) — bardziej o d p ow iadałaby tu „wiizja” h isto rii d a n a na gru ncie s e m io ty k i3.

W skazania m etodologiczne zostały za w a rte tak że w k o n k lu zji szkicu G um kow skiego i P aw łow skiego O wielogłosowości te k s t u k r y t y c z ­

nego. Ich podstaw ą są pew ne u sta le n ia teo rety czn e, spośród k tó ry c h

przypom nę ty lk o te, jakie, w m oim m niem aniu, w iążą się bezpo­ średnio z p rzedstaw io n y m i p rzez au to ró w p o stu latam i badaw czym i. Po pierw sze — pojedyncza . w ypow iedź k ry ty czn a je s t m iejscem zderzenia się w ielu odm ien nych k o m u n ik ató w (przytoczenia fra g ­ m entów te k stó w literack ich, będących w d an y m w y p a d k u p rze d ­ m iotem działalności k ry ty c z n ej, n a stęp n ie — p ew n y ch w ypow iedzi —

^ 3, R O Z T R Z Ą S A N I A I R O Z B I O R Y

3 Zob. J. Faryno: O interpretacji semiotycznej. Na przykładzie w ie r s z y T a ­ deusza Kubiaka. „Pamiętnik Literacki” LXV 1974 z. 1, s. 123—142.

(6)

ta k literackich , jak n au k o w y ch i k ry ty c z n y ch w yk orzy stan y ch przez k ry ty k a w tejże działalności).

Po w tó re — języ k danej w ypow iedzi k ry ty c z n ej z tego też w zględu w chodzi w „stosunki dialogow e” z językiem przedm iotu ow ej w y ­ powiedzi, językiem innych przekazów tegoż k ry ty k a , w reszcie z językiem innych te k stó w w yzyskanych p rzez niego w akcie k r y ­ tycznym .

Wobec takiej w łaśnie o rg an izacji w ypow iedzi k ry ty c z n ej, pozosta­ jącej w sta n ie „zew nętrznego zdiailogizowania” z in n y m i te k sta m i k u ltu ry , za celowe a u to rz y szkicu u w ażają badanie fu n k c ji in te g ra ­ cy jn ej jak o isto tnej ro li k ry ty k i „zarów no w obręb ie lite ra tu ry , ja k też n a obszarze całości życia k u ltu ra ln e g o ” (s. 78).

D rugi k ie ru n e k sugerow anych w szkicu b adań o p a rty je st n a zało­ żeniu, iż w szelki te k s t k ry ty c z n o lite ra ck i — obok sw y ch zasadni­ czych w łaściw ości — m a am bicję być tak że zjaw iskiem a rty s ty c z ­ nym . U zasadnia to potrzeb ę bad an ia ,, p o ety c kość i” tego ro d zaju tekstów , ja k a „pow staje — zdaniem au to ró w — w łaśnie w ram a ch fig u ry p rzy to czen ia” , w w y n ik u ow ego zderzenia w łaściw ego sensu w ypow iedzi k ry ty k a z „cudzą w ypow iedzią” .

Te trz y płaszczyzny u ob ecniania się „stosunków dialogow ych” , k tó ­ re są zawsze odpow iednio zhierarchizow ane w obrębie pojedynczego tek stu, m ogą służyć w reszcie jako k ry te riu m p rz y typologicznym opisie w ypow iedzi kry ty czn o literack ich .

W jak i sposób z ocen zaw arty ch w w ypow iedzi k ry ty c z n ej zrek o n­ struo w ać m acierzy sty k o n tek st dzieła stanow iącego przedm io t owej oceny, ja k odtw orzyć ów „porządek w arto ściu jący ” , k tó re g o „rzecz­ n ik ie m ” b y ł w ów czas k ry ty k —■ p ro b lem ten n a grun cie m etodologii opisow ej rozw aża J e rz y K m ita.

N a zakończenie — n ie w d ając się jed n a k w ostateczn ą ocenę p re ­ zentow anej tu książki — p rag n ą łb y m podkreślić kilka n ie w ą tp li­ w ych jej w alorów . Otóż d aje ona w szechstron n ą o rien tację w za­ k resie tak ich b ad ań n a d k ry ty k ą , k tó re w swym końcow ym efekcie prow adzą do c h a ra k te ry sty k i procesu historycznoliterackiego. K siążka ta dobitnie uśw iadam ia, iż w istocie obszar przejaw ó w działalności k ry ty c z n ej je st znacznie w iększy niż ten, jak i d o ty ch ­ czas był w b adan iach uw zględniany; u w rażliw ia na te ry to ria nowo od k ry te, „po g ran iczne” . I w reszcie — w raz z w cześniejszym i z tegoż zak resu szkicam i Sław ińskiego — k siążka ta wzbogaca i p o rz ą d k u je dotychczasow e prześw iadczenia n a te m a t zadań teg o ro d z a ju a k ty w ­ ności k u ltu ro w e j, ja k też w ew n ętrzn ej organizacji w ypow iedzi k r y ­ tycznej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The Rock Simulator wydaje się w tych funkcjach podobny do The Mountain, choć twórcy wzbogacili tę grę o serię minigier, w których zwyczajowo nieruchomy obiekt, jakim

Złożenie zatem odwołania od decyzji organu pierwszej instancji w sytuacji, gdy uprzednio prokurator nie brał udziału w postępowaniu, będzie stanowiło formę jego

Nakaz wzbudzania zaufania nie odnosi się tylko do organu prowadzące­ go postępowanie, ale też do innych organów władzy państwowej (władzy sądowniczej,

Zasadne jest więc stw ierdzenie Oktawii Górniok, iż n ajtrw alszą cechą dokonywanych oszustw pozostaje zmienność ich kształtów , a zm iany rzeczy­ wistości, pod

stały się katalizato rem roz­ woju i zastosow ań identyfikacji biom etrycznej dla potrzeb państw a, ale także n arzuciły swoisty, powszechnie odbierany w

Поэтому в обиходе все спонтанно зам еняю т термин на „ж игулен ок” (даже в печати).. Не приходится удивляться, что такая траф аретн ая повсеместность

Таким образом Качмарски, заимствуя отдельные элементы художественного пространства баллады актера-певца (образ всадника и его путешествие по краю

(...) Tak więc jest też zrozumiałe, że nie tylko zapowiadał ostateczne przyszłe obja­ wienie panowania Boga, lecz że to przyszłe panowanie Boga może być już