B ib lio te k a G łó w n a U M K T o ru ń
010 i e [ 4%g 1
PRZEGLĄD POLSKI
Rok 4 Styczeń 1949 Nr. 1 (31)
S P IS T R E Ś C I : Z A G A D N I E N I A I P E R S P E K T Y W Y :
MASKI ... 1
ANTYNOMIE — G l o s s a t o r ... 3
WIELKOŚĆ I PROSTOTA MICKIEWICZA — Wł. E o l k i e r s k i ... 12
LONDYŃSKIE TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ POLSKI — B. P r z e r a d z k i ... 19
BEZDROŻA POLITYCZNE DZISIEJSZYCH N IE MIEC — St. K u d l i c k i ... 26
STRONICE POETYCKIE ... 31
P R Z E G L Ą D Y : PRZEGLĄD POLITYCZNY ... 33
PRZEGLĄD GOSPODARCZY ... 43
PRZEGLĄD NAUKOWY ... 45
F A K T Y , O P I N I E I K O M E N T A R Z E PAKTY I KOMENTARZE ... 4?
SYMPTOMY ... 51
CYFRY ... 52
HISTORIE Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA ... 53
SYLWETKA ... 54
P O L S K A D N I A D Z I S I E J S Z E G O : PRZYPOMNIENIE ... 57
KRAJ ... 58
WYCHODŹSTWO ... 62
R E C E N Z J E K S I Ą Ż E K : T. NOWAKOWSKI — B. NEWMAN — P. WINTER- TON — G. WERNADSKY — J. L. BRIERLY — GEN. SANCHEZ SALAZAR ET JULIAN GOR- K1N ... 69
D O K U M E N T Y : MEMORIAŁY RADY POLSKICH STRONNICTW POLITYCZNYCH ... 77
NAKŁADEM: CONTEMPORARY LIFE AND CULTURE, LTD.
NOTATKI BIBLIOGRAFICZN E
O K S IĄ Ż K A C H P O L S K IC H I O P O L S C E (Wydanych poza granicami Kraju)
Beretning om arbejdet. M arts 1946 til oktober 1948. Str. 39.
F aelleskom iteen for Polensh ja- elp. K u ltu rel A fd elin g . Ko- benhavn, 1948.
B u jn ow ski, J. Psychologiczne podstawy ustroju społecznego.
Str. 31, 1 nlb. ,,S itw a “ . L on dyn, 1948.
C iołkosz, A dam . Socjalizm wal
czący. Str. 16 B . w ., b. d.
( 1948). C ena 3d.
C oates W. P . & Zelda. Six Cen
turies of Russo-Polish Rela
tions. Str. V II, i n ib ., 8— 235.
L aw rence & W ishart. London, 1948. C ena 21/-.
(D ziesięć) 10 lat od założenia polskich paralelek Państwowe
go Gimnazjum Realnego w Ce- skem Tesine, 1938— 1948. Str.
50, 16 n lb ., errata, 1 k. luźna.
W łasnym n akładem . (C esky T e s in ), 1948.
Education of Polish D P s in We
stern Germany. Str. 70, 8 map i tabl. stat. E dited by P olish C entral Com m ittee for Education in G erm any. (Qua- ken b riick), b. d.
E van s, Ifor B . O literaturze an
g ie ls k ie j. Z ilu stracjam i. Str.
46, 1 nlb. W ydane dla B ritish C oun cil przez V firm e( !) L o n g m ans, Green & Co. London,
1948. Cena 1/-.
(Frontière) L a frontière Occi
dentale de la Pologne. G age d ‘une paix durable. Str. 76, 1 k. nlb. A m itiés B elgo-Polo- n aises. B ru xelles, b. d.
G ałaczyń ski, Zdzisław . Prawa i obowiązki pracownika w Ar
gentynie. (bliższe dane bib lio
graficzn e nie znane).
G rzeg o rczyk, A (n d rzej). Un es
sai d'établir la sémantique du
langage descriptif. Str. 1 n lb ., 419— 421. R epr.: L ib ra ry of the 10 International C on gress of Ph ilosophy. P roceedin gs of the C o n gress. V o l. 1. A m sterdam , 1948.
Instytut Kultury Polskiej na Wy
chodźstwie. (Sp raw ozd anie).
Str. 4. O dbitka z „P rz e g lą d u P o ls k ie g o “ , N r. 7 (25), lipiec 1948. (Londyn, 1948).
Jak u b isiak , A ., ks. Nowe przy
mierze. Str. 422. P aryż. C e
na frs. 500.
Kalendarz muzułmański 1368 ro
ku ery muzułmańskiej z peł
nym czasokresem 1949 roku.
Po raz pierw szy na obczyźnie opracował i w ydał N aczelny Im am at M uzułm anów Polskich w W ielkiej B rytan ii. Str. 32.
L ondyn, 1948. C ena 5/-.
Kalendarzyk informator Orbisu 1949. Str. 58, 70 n lb ., 1 tabl.
Pushed by A ll A rt C ircle. L on don (1948). C ena 5/6.
L ed n icki, W acław. Behind the Curtain of Indifference. (R e
cent P olish L itera tu re). Str.
74— 80. R eprinted for Private Circulation from Journal of C entral European A ffa irs, V ol.
7, N o. 1, A pril 1947. (B oulder, C olorad o), 1947.
L ed n icki, W acław. Bits of Table T a lk on Pushkin, I— III. R e
prints from the A m erican S la vic and E ast European Review, I: V o l. V N os 12— 13 str. 93—
n o , M ay 1946; II: V o l. V , Ńos 14— IS str. 72— 98, N ovem ber 1946; III: V o l. V I, str. n o — 134, D ecem ber 1947.
L ed n icki, W acław. Henryk Sien
kiewicz (1846— 1946). Str. V , 3 n lb ., 38. P olish Institu te of A rts and Sciences in A m erica Series. N ew Y o rk C ity , 1948.
(Ciąg dalszy na str. 3 okładki)
P R Z E G L Ą D P O L S K IV*
Rok 4 L O N D Y N , S T Y C Z E Ń 1949 Nr. 1 (31)
M A S K I
W połowie gru d n ia ludzie rzą
dzący P o lską urządzili na pole
cenie R o sji sow ieckiej nowe w ido
w isko, t. zw. „ K o n g re s zjedno
czen iow y“ . W rzędzie obcho
dów, „m iesięcy p rzy ja źn i“ i w ielkich reżyserow anych uroczy
stości, ten „ K o n g r e s zjednocze
n iow y“ , do którego p rzygo tow a
nia trw ały kilk a m iesięcy, a on sam trw ał szereg dni — był w i
dow iskiem na bodaj n ajw iększą skalę ze w szystkich dotychcza
sowych.
Zadaniem , jak ie postawiono przed je g o reżyseram i, było stworzenie za pośrednictwem w szelkiego rodzaju uroczysto
ściow ych rekw izytów na ludno
ści P o lski w rażenia, że w dniach tego „ k o n g r e s u “ dokonuje się rzecz na skalę kolosaln ą, że zna
czenie tych obrad jest w życiu polskim , w życiu każd ego czło
w ieka w P olsce przełom owe. Je
śli jest notorycznie znaną praw dą, że agen ci sow ieccy rządzący P o lską czynią w szystko, aby kraj nasz obstaw ić nieprzenikalnym m urem niew iedzy od zachodu, to ram y, jak ie nadano „k o n g re s o w i“ w tym procesie izolacji b y
ły jednym z najpracow itszych przedsięw zięć. Obradom „ k o n g r e s u “ nadano olbrzym i p ogłos, całą P o lskę obwieszono ch o rąg wiam i i transparentam i, potw or
ny był przez k ilk a dni wrzask gło só w , barw i w szelkiej histerii, a w szystko po to, aby m ieszka
niec P o lski nabrał przekonania,
iż jest św iadkiem zdarzeń o epo
kow ym znaczeniu w obrębie do
m in acji w pływ ów sow ieckich , po
za którym to obrębem znajduje się już tylko śm ietnisko zm ur
szałego św iata, bez treści, bez znaczenia i bez takich . . . kon
gresów .
N ikt, kto choć trochę dokład
niej p rzygląd a się metodom so
w ieckim , nie ma dziś w ątpliw o
ści, co do ich podstawow ej m e
tody w zakresie prop agan d y.
T ą podstaw ą jest reżyserow anie zm yślon ej rzeczyw isto ści, z a w sze n iesłych anie p odniosłej, p eł
nej frazesów i barw narodowych, zawsze bardzo hum anitarnej i o- g ó ln o lu d zkiej, ale zawsze tym bardziej służącej do pokrycia rzeczyw isto ści pra w d ziw ej, b a r
dzo ponurej, krw aw ej i bezlito
snej. Sow iety sw oje m order
stwa zawsze p okryw ają wznio
słym upiększeniem . T o up ięk
szenie rozbudow ują n ajw sp an ia
lej i ro z k rzy k u ją n a jg łośn iej, a b y tym cisze j m ożna było do
konyw ać mordu.
T a k było i z tym teatralnie w yreżyserow anym „ k o n g re s e m “ . Pretekstem do n iego była końco
wa faza zabójstw a, dokonyw ane
g o na nędznych resztkach jed n eg o z polskich stronnictw poli
tyczn ych, sfałszow anej P. P. S.
Z w ielu powodów, wśród któ rych jednym z pierw szych była konieczność liczena się z opinią k raju i zag ran icy, sow ietyzacja P olski postanow iona została przez P R Z E G L Ą D P O L
(Sil B L I O T E K .. ë - i f T UNIWERSYTECKA
w TORUNIU
Q 4 C M i, 1
m oskiew skie Politbiuro w eta
pach. N ie chciano rozwiew ać zbyt' szybko naiw nych złudzeń zag ra n icy i zbyt gw ałtow nie w y
w oływ ać rea kcji społeczeństw a p o lsk iego . G dy się spojrzy wstecz na u b ieg łe cztery łata, m ożna łatw o spostrzec powolne, ale stałe i coraz dokładniejsze za
ciskanie pętli na szyi życia pol
skieg o . Coraz bardziej i coraz bliżej narzucone form y rządzenia u p odabniają P o lskę do wzoru so
w ieck iego , choć jeszcze k ilk a lat tem u z hucznym oburzeniem a- g e n ci sow ieccy odrzucali o skar
żania ich o takie zam iary. Im dalej ta sow ietyzacja postępuje, tym m aski, które się n akłada, są staranniej w ykonyw ane, tym ka- m uflarz jest bardziej szczodry, rozrzutny, bardziej kosztow ny.
Zlikw idow ane zostało w P o l
sce w szelkie niezależne życie po
lityczn e, na ukończeniu znajduje się likw id acja pozorów tego p o li
tyczn eg o życia, które b yły przez parę lat ze w zględów tak tycz
nych tolerow ane. I tak z P. P.
S. zostawiono nazwę i k ilk u dzia
łaczy, którzy dla kariery czy z głu p o ty zgodzili się g rać rolę Strofomanóiw kom u nistyczn ych w swojej rozłożonej partii. D ziś i te pozory p rzeszkadzają zupełnej totalizacji P o lski. Postanow io
no więc usunąć je. A b y zaś nie w yw ołać i nie pozostaw ić w św ia
dom ości społeczeństw a jakich ś niezałatw ionych kom pleksów — postanow iono tem u ostatniem u aktowi likw id acji nadać pozór
„zjed n o czen ia “ , w pierw w yto
czyw szy ohydny, sfałszow any pro
ces więzionym od roku i tortu row anym przywódcom so cjali
stycznym w Polsce z K azim ie
rzem Pu żakiem na czele. M ó
wiono na k o n g resie; dwa w iel
kie prądy — kom u nistyczn y i so
cjalistyczn y zlew ają się w jedno potężne koryto ruchu robotni
czeg o. W rzeczyw istości — je den prąd — kom u nistyczn y za
lew a jeszcze dokładniej zajęty przez siebie teren. Oto p raw dzi
we oblicze „ K o n g re s u zjednocze
n io w eg o “ - po zdarciu zeń m aski i odśw iętnego przystrojenia.
A le zlikw idow anie m izernych resztek p artii socjalistyczn ej b y ło tylko pretekstem bezpośred
nim . W czasie „ k o n g r e s u “ o- głoszono szereg tez, korzystając z ustaw ienia okolicznościow ych d ekoracji i m asek, tez, dotyczą
cych zasadniczych spraw pol
skiego życia. T e z y te, które m a
ją stać się dyrektyw am i kom u ni
styczn ego postępow ania w P o l
sce na n ajb liższy okres, doty
czą stotalizow ania życia p oli
tyczn ego w Polsce, usuw ania re- lig ii, kom unizow ania szkół, d ła
w ienia uniw ersytetów , sowiety- zacji w si, zw iększenia terroru.
N ależy pam iętać, że „ K o n g re s zjednoczeniow y“ jest pierwszą w iększą im prezą kom u nistyczną po t. zw. uchw ałach w rześnio
w ych, na których na polecenie R osji zarządzono czystkę w m e
todach i ludziach reżim u, prosto
wano odchylenia od linii g e n e ralnej kom unizm u i postanow io
no przystąpić do d alszej, bez
w zg lęd n iejszej sow ietyzacji P o l
ski. Stąd „ k o n g r e s “ w yzy sk a ny został przede w szystkim jako trybuna do ogłoszen ia sposo
bów, w jak ich ta sow ietyzacja będzie się odbywała.
Sposoby te są d rakoń skie i bezw zględne. C el ich bezpośred
ni ju ż bardzo zbliżony do wzo
rów życia sow ieckiego. A by to jed n ak u kryć przed społeczeń
stwem polskim i przed zag ra n i
cą obwieszczono te plu gaw e po
stanow ienia w otoku i przybraniu n ajbardziej p o ciąg ają cy ch barw , słów i rekw izytów .
A le nikt tym podstępnym de
koracjom nie da się zwieść.
Społeczeństw o polskie zdziera m aski tych oszustw .
Pod nim i kry je się bowiem to, co rzeczyw iście kom u niści zam ie
rzają przeprow adzić w P olsce — upodobnienie życia p o lsk iego do nędzy i beznadziejności życia w
R o sji sowieckiej !
2 P R Z E G L Ą D P O L S K I
Glossator
A N T Y N O M IE
1.
R ok 1948 nie przyniósł zmian zasadniczych w rozw oju sytu acji św iatow ej, przyczyn ił się jednak do ostrzejszego zarysow ania ele
m entów tej sytu acji, um ożliw ia
jąc ich dokładn iejszą analizę; roz
w iał ostatki złudzeń, żyw ionych na zachodzie co do celów polityki so w ieckiej, p o g łęb ił i zaostrzył linie podziału m iędzy światem zachodnim a światem w oju jące
go kom unizm u. L in ie te w E u ropie pozostały niezm ienione;
w iosenny przewrót w C zech osło
w acji ustaw ił kraj ten ostatecz
nie, ku rozczarow aniu zachodu, po tam tej stronie b arykad y; na wschód od Ł a b y została sam otna, złączona jedyn ie drogą pow ietrz
ną ze światem , reduta zachodnie
g o B erlina. N a D alekim W scho
dzie natom iast g ran ica przesunę
ła się daleko na południe, ku do
linie rzeki Jangtze. U sch yłku r. 1948 C h inv stanęły w obliczu katastro fy. Postępy kom unistów chińskich zagroziły całej sferze w pływ ów strategiczn ych anglo- am erykań skich w rejonie O ceanu In d yjskieg o i P a cyfik u . F er
m enty, szerzące się w południo
wo-wschodniej A zji i podsycane przez agentów kom u nistycznych, grożą odcięciem E uropy od źró
deł surow ców i bogaętw n atural
nych, które się stały podstawą jej rozkw itu w w. X IX , kiedy m łodzieńczy jeszcze kapitalizm eu ropejski przeżyw ał swą epokę dynam iczną. Podczas g d y stara Eurona buduje z w ysiłkiem , w cieniu am erykań skiej bom by a- tom owej, bariery przeciw ko n a
porowi kom unizm u, R o sja w swej walce z Planem M arshalla, b lokuje ją od wschodu.
N a tle tego zm ąconego obrazu w spółczesnego świata rodzą się, P R Z E G L Ą D P O L S K I
dojrzew ają lub upadają koncep
cje polityki światowej uczestni
ków w ielkiego kon fliktu . Rok 1948 w ykazał, że nie w szystkie z nich w ytrzym u ją próbę życia.
N iektóre m iały żywot efem erycz
n y; inne n ap otykały na n ieprze
widziane przeszkody lub na we
wnętrzne, tkw iące w ich istocie, sprzeczności.
2.
N ierealn ą okazała się kon cep
cja trzeciej siły. M iał to być blok państw E uropy zachodniej, stanow iący pom ost m iędzy kap i
talizm em am erykań skim a so
w ieckim kom unizm em , blok neu
tralny i od obu tych sił św ia
towych niezależny. W koncepcji tej jest jak b y refleks dialektyki h e g lo w sk ie j: z przeciw staw ienia kap italistyczn ej tezy kom uni
stycznej antytezie m iała w yróść dialektyczna synteza ustroju, o- p artego na zasadach ew olu cyjn e
go socjalizm u. O kazało się jed nak, że w świecie w spółczesnym nie ma m iejsca na form acje po
średnie, neutraln e; R osja w ypo
w iedziała w alkę idei trzeciej si
ły, uznając socjalistów zachod
nich za w roga N r 1. „ N a le ży zm iażdżyć partie socjalistyczn e, zatruw ające um ysły proletariatu zgn iłą teorią pokojow ej ew olucji kapitalizm u ku socjalizm ow i“ — p isa ł niedawno N ew Tim es.
M yśl, że w łaściw ą drogą do przy
w rócenia p okoju w świecie jest wprowadzenie gosp od arki plano
wej w europejskiej skali, n acjo nalizacja kluczow ych przem y
słów i proklam ow anie woli w spółżycia zarówno ze w scho
dem ja k z zachodem , okazała się błędna. R o sja w ko n cepcji trze
ciej siły dojrzała jedynie etap w ojennego antysow ieckiego spi-
3
sku, narzędzie w rękach am e
ryk ań sk ieg o im perializm u. W ro
go ść sow iecka pchnęła przedsta
w icieli trzeciej siły do obozu an- tyso w ieck ieg o , co znów utożsa
miło ich z obozem am erykańskim . Czy przez to Europa zachodnia utraciła sw oją niezależność?
W w. X IX kap itał b rytyjsk i zbudował w iększość dróg żelaz
nych w Stanach Zjednoczonych i finan sow ał znaczną część am e
ryk ań skieg o przem ysłu. O środ
kiem finansow ym Stanów była wówczas Lom bard Street. Z za
leżności tej nie zostało w krótce śladu. M iliardy, w tłaczane przez A m erykę w zniszczone go sp o d ar
stwo europejskie, dają jej tytuł niew ątpliw y do kontrolow ania sposobu ich zużycia. Lecz tytuł ten może w yg asn ąć wraz z w y
gaśnięciem pom ocy.
Jest rzeczą w ażniejszą, że E u ropa zachodnia, naw et odbudo
wana i zjednoczona gospodarczo, nie m ogłaby staw ić czoła kolo
sowi sow ieckiem u bez pom ocy Stanów Zjednoczonych. D opóki zatem istnieje niebezpieczeń
stwo sow ieckie, dopóki arm ia czerwona stoi nad Ł ab ą, będzie istn iała zależność starego kon ty
nentu od A m eryki, a każde pań
stwo, broniące się przeciw na
porowi kom unizm u, znajdzie się w obozie am erykańskim . T ym jedn ak, którzy nie dostrzegają różnicy m iędzy suprem acją so
w iecką a suprem acją am erykań ską, można odpowiedzieć, że nie widzą rzeczyw istości.
T rzecia siła nie istn ieje, choć term in ten, siłą bezwładu m yślo
w ego, przew ija się jeszcze w pra
sie i p ublicystyce zachodu. We F ran cji, ojczyźnie klasycznej koncepcji trzeciej siły, rząd p.
Q ueuille w alczy z kom unistam i z nie m niejszą energią niż czy
niłby to sam gen . de G au lle w razie d ojścia do w ładzy. U pro
gu r. igąg znikają form y pośred
nie, a linia podziału staje się ostra i czysta: dzieli ona obóz niewoli od obozu w olności.
R E J E S T R W A Ż N I E J S Z Y C H 7.1. Prez. Truman w orędziu do Kon
gresu (Message on the State of the Union) domaga się przyjęcia P la n u . Marshalla.
18.1. Podpisanie rozejmu między dele
gacją holenderską a indonezyj
ską w Batawii.
Podpisanie paktu przyjaźni mię
dzy Bułgarią a Rumunią.
20.1. Powołanie Komisji ZN w celu roz
patrzenia sprawy Kaszmiru.
22.1. P. Bevin przemawia w Izbie Gmin, zapowiadając inicjatywę Wielkiej Brytanii w akcji jedno
czenia Europy.
23.1. Podpisanie paktu przyjaźni mię- rzy Rumunią a Węgrami.
25.1. Dewaluacja franka francuskiego.
30.1. Zamordowanie Gandhiego przez hinduskiego nacjonalistę.
2.2. Podpisanie traktatu przyjaźni, handlowego i nawigacyjnego między Stanami Zjednoczonymi a Wiochami.
6.2. Ogłoszenie dekretu o nowej ad
ministracji gospodarczej Bizonii, 19 2. Sowiety tworzą rząd marionetko
wy w Północnej Korei.
Podpisanie traktatu przyjaźni i wzajemnej pomocy między Rosją a Węgrami.
23. 2. Konferncja 3 mocarstw w spra
wie Niemiec.
24. 2. Rada Bezpieczeństwa rozpoczyna obrady w sprawie Palestyny.
25. 2. Przewrót w Czechosłowacji.
27. 2. Rosja zwraca się do Finlandii z żądaniem zawarcia paktu przy
jaźni.
10.3. Minister Spraw Zagranicznych Czechosłowacji, Jan Masaryk, po
pełnia samobójstwo.
17.3. Podpisanie 50-letniego traktatu o wzajemnej pomocy wojskowej oraz współpracy gospodarczej, społecznej i kulturalnej, w Bruk
seli .
20.3. Marsz. Sokołowski zrywa posie
dzenie Rady Kontrolnej w Ber
linie.
22. 3. Rada Bezpieczeństwa rozpatruje sprawę Czechosłowacji.
31.3. Izba Reprezentantów przyjmuje ustawę o pomocy dla zagranicy (Foreign Assistance Act) 329 gł.
przeciwko 74.
Rosja wprowadza ograniczenia w komunikacji z Berlinem przez strefę sowiecką.
3 4. Prez. Truman podpisuje ustawę o pomocy dla zagranicy.
6. 4. Administratorem Planu Odbudo
wy Europejskiej zostaje p. Hoff
man.
9.4. W Bogocie wybucha rewolucja, przerywając konferencję panamę
rykańską.
4 P R Z E G L Ą D P O L S K I
W Y D A R Z E Ń W 1948 R O K U 16.4. Podpisanie konwencji o stałej
współpracy gospodarczej 16-tu państw marshallowskich i Nie
miec zachodnich oraz o powoła niu w tym celu stałej organiza
cji.
18. 4. Wybory do parlamentu włoskie go. Chrześcijańska Demokracja otrzymuje 307 mandatów w Izbie i 150 w Senacie, Front Ludowy — 182 mandaty w Izbie i 118 w Se
nacie.
19. 4. Cziang-Kai-Szek zostaje ponow nie wybrany Prezydentem Chin 23. 4. Podpisanie traktatu przyjaźni
między Bułgarią a Czechosłowa
cją.
24. 4. Konferencja Socjalistyczna w Pa ryżu w sprawie unii europejskiej 7. 5. Otwarcie Kongresu Europejskie
go w Hadze.
11. 5. P. Einaudi zostaje Prezydentem Włoch.
14. 5. Księżniczka Juliana zostaje re gentką Holandii.
15. 5. Koniec mandatu brytyjskiego w Palestynie. Żydzi proklamują państwo Izraela. Stany Zjedno
czone uznają de facto tymczaso
wy rząd Izraela. Wojska państw arabskich wkraczają do Palesty ny.
17.5. Komisja Energii Atomowej za wiesza swe prace z powodu nie
możności osiągnięcia porozumie
nia z Rosją Sowiecką.
Stany Zjednoczone dokonują prób nowej broni atomowej na Pacy
fiku.
26.5. Wybory do Parlamentu w Pol Afryce. Gen. Smuts traci man
dat, a jego partia większość.
30. 5. W wyborach czechosłowackich ko
muniści i ich satelici otrzymują ogromną większość.
1. 6. Konferencja sześciu w Londynie osiąga porozumienie w sprawie Niemiec.
7. 6. Dr. Benesz zgłasza rezygnację z urzędu Prezydenta Republiki.
14. 6. Prezydentem Czechosłowacji zo
staje p. Gottwald, komunista.
18. 6. Reforma walutowa w Niemczech zachodnich. Rosja rozpoczyna blokadę Berlina.
23. 6. Rosja wprowadza reformę walu
tową w swojej strefie okupacyj
nej i w Berlinie.
28.6. K,ominform ogłasza o wyklucze
niu jugosłowiańskiej partii ko
munistycznej ze swego składu.
1. 7. Rosjanie zrywają posiedzenie Ko
mendantury berlińskiej.
6. 7. Mocarstwa zachodnie wysyłają do Rosji noty w sprawie Berlina.
14.7. Zamach na Togliattiego, przy
wódcę komunistów włoskich.
(ciąg dalszy na str. 6)
Plan M arshalla przyczynił się niew ątpliw ie do podniesienia pro
d u kcji w E uropie zachodniej, nie spełnił jedn ak, ja k dotąd, inne
g o zadania, które leżało w jeg o założeniu: nie posunął zbytnio naprzód procesu scalania go sp o darstw narodowych państw u- czestniczących. Pań stw a te m ia
ły opracować do 15. X . r. ub.
w spólny plan gospodarczy na o- kres następnych czterech lat, w y
kazu jący, ja k ma w yg ląd ać g o spodarka zachodnio-europejska
w r. 1952-15-3 (masĄsr p la n ).
D otrzym anie term inu okazało się jedn ak niem ożliwe, ponieważ z planów narodow ych, złożonych w sekretariacie o rg an iza cji pa
ryskiej, w ynikało, że łączn a w ar
tość towarów i u słu g , które pań
stwa uczestniczące chcą rocznie w ywozić w obrocie w zajem nym , przew yższa o 800.000.000 doi.
w artość p rojektow anego przyw o
zu w tym że obrocie. K ażde z państw chce przy tym w ywozić przede w szystkim w yroby lu k su sowe i półluksusow e, przywozić zaś żyw ność i surow ce; każde dą
ży do zapew nienia sobie źródeł zakupu na rynkach niedolaro- w ych, w skutek czego ryn ki te są obciążone zakupam i, w ielokrot
nie przew yższającym i ich zdol
ność eksportow ą. Pań stw a, któ re przed w ojną m iały nadw yżki wywozowe w obrocie z W. B ryta nią, ch ciałyby te nadw yżki u- trzym ać na pokrycie kosztów przywozu z innych krajów bloku sterlin gow eg o, W. B rytan ia jed n ak, dążąc do zrównoważenia w łasn ego bilan su handlow ego, o- g ran icza swój przywóz i odmawia przyjm ow ania towarów lu k su so w ych, jak ko lw iek sam a je w w ielkiej ilości wywozi.
In teresy narodowe stanęły tu zatem w ostrej sprzeczności z planam i koord yn acji go sp o d ar
czej. Idea jedności zachodnio
eu ropejskiej czyni duże postępy na zjazdach m iędzynarodowych, w prasie i propagandzie, żadne
3.
P R Z E G L Ą D P O L S K I 5
jedn ak z państw nie zam ierza, ja k dotąd, przynieść w łasnego interesu w ofierze tej idei. Nad zasadą w spólnoty gó ru je w y
kształcony w iekam i historii e g o izm narodowy.
N acisk am erykań ski może wprawdzie zm usić rozbieżne in teresy do kom prom isu, lecz m oż
na się obaw iać, że stanie się to kosztem upośledzenia słabszych gospodarczo partnerów na rzecz silniejszych .
4.
Innym założeniem Planu M ar
shalla było uczynienie go sp o d ar
stwa eu rop ejskiego sam ow ystar
czalnym , oderwanie g o od n ad
miernej zależności od rynku a- m erykańskiego. Pod tym w zg lę dem Plan okazał się dość sk u teczny. E ksport Stanów Zjedno
czonych spadł o ok. 40% w po
równaniu z r. 1947; spadek ten tłum aczy się częściowo o g ran i
czeniam i zakupów na rynkach dolarow ych, w prowadzonym i przez K anadę i A m erykę Ł a ciń ską, lecz pewną rolę od gryw a tu również przesunięcie zakupów europejskich na r^nki nie-amery- kań śkie. Z jaw isko to wywołało zrozum iały niepokój w am erykań skich sferach przem ysłow ych.
A ltruizm Stanów Zjednoczonych, które rzuciły m iliardy w odbudo
wę gospodarstw a eu rop ejskiego, zaczął przynosić owoce w posta
ci w zm acniania autarchii go sp o darczej Europy zachodniej i od
cinania się przez nią od dostaw am erykań skich . Perspektyw a u- traty rynków europejskich nie przem awia do przekonania w iel
kiego business‘u: w olałb y .on widzieć w E uropie pełnow arto
ściow ego partnera, zdolnego do norm alnej w ym iany handlow ej.
T ym czasem staje się widoczne, że partner ten będzie cierpiał chronicznie na brak dolarów i że może się oderwać od pom ocy a- m erykańskiej tylko przez zaspa
kajan ie swych potrzeb przywozo
wych z innych źródeł.
26. 7. We Francji, po upadku rządu p Schumanna, powstaje rząd p Marie.
30. 7. W Belgradzie rozpoczyna się konferencja w sprawie Dunaju 15. 8. Ogłoszenie republiki koreańskiej
w południowej części Korei.
22. 8. Władze sowieckie zamykają swe konsulaty w Stanach Zjednoczo
nych i żądają zwinięcia konsu
latów amerykańskicn w Rosji są to reperkusje zatargu w spra
wie nauczycielki sowieckiej Ko- senkinej).
30. 8. Mocarstwa zachodnie, w wyniku długotrwałych rozmów z p. Sta linem i z p. Mołotowem, prowa
dzonych przez wysłanników spe
cjalnych, ustalają zasady poro
zumienia w sprawach waluto
wych.
31. 8. Śmierć Zdanowa.
3. 9. Śmierć b. Prezydenta Czechoslo wacji p. Benesza.
6 9. Intronizacja królowej Holandii, J uliany.
8.9. Gubernatorowie wojskowi, któ
rym przekazano instrukcje z 30 sierpnia, przerywają rozmowy, nie osiągnąwszy porozumienia.
11. 9. Śmierć Jinnah, gubernatora Pa
kistanu.
12. 9. We Francji powstaje rząd p Queuille.
13. 9. Wojska indyjskie wkraczają do Hyderabadu.
14.9. P. Morrison oznajmia w Izbie Gmin o zarządzeniach, wzmac
niających pogotowie obronne W.
Brytanii.
17. 9. Hr. Bernadotte pada ofiarą mor derców w Jerozolimie.
21.9. Otwarcie Zgromadzenia Zjedno
czonych Narodów w Paryżu.
26.9. Trzy mocarstwa zachodnie po
stanawiają skierować sprawę Ber
lina do Bady Bezpieczeństwa.
30. 9. Upływa 100 dni blokady Berlina 4. 10 Początek strajku górników we
Francji.
12. 10 W Londynie zbiera się konferen
cja brytyskiej Wspólnoty Naro dów.
25. 10. Bosja zakłada veto przeciwko rezolucji w sprawie Berlina, przy
jętej przez Radę Bezpieczeństwa, wobec czego rezolucja upada.
26. 10. Ministrowie spraw zagranicznych pięciu państw brukselskich u zgadniają zasady paktu Północno- Atlantyckiego.
Z perspektyw y am erykańskiej Plan M arsh alla tłum aczyć się może politycznie, jako jeden z eta
pów w w alce z kom unizm em , m niej natom iast tłum aczy się gospodarczo. Plan ten, w miarę wprowadzania go w życie, natra-
P R Z E G L Ą D P O L S K I 6
31.10. Wojska żydowskie zajmują całą Galileę.
1.11. Mandżuria, po upadku Mukdenu, wpada w ręce komunistów chiń
skich.
2. 11. Wybory w Stanach Zjednoczo
nych. Prezydentem Stanów zo
staje p. Truman, partia demokra
tyczna uzyskuje większość w obu Izbach Kongresu.
7.11. Gen. de Gaulle odnosi sukces w wyborach do Rady Republiki.
10 11. Władze amerykańskie i brytyj
skie w Niemczech ogłaszają plan tymczasowy uregulowania wła
sności kopalń i zakładów prze
mysłowych Ruhry.
26.11. Irlandia przestaje być członkiem Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.
W Paryżu konferencja przedsta
wicieli państw brukselskich roz
poczyna prace nad zagadnieniem federacji europejskiej.
27.11. Parlament Chiński zwraca się do Stanów Zjednoczonych z apelem o ’ natychmiastową pomoc.
30.11. We wschodniej części Berlina po wstaje komunistyczny zarząd miejski.
5. 12. W zachodnim Berlinie odbywają się wybory do władz miejskich.
Głosuje 86.2% wyborców, partia socjal-demokratyczna uzyskuje 64.5% gł.
10.12. W Waszyngtonie rozpoczynają się rozmowy w sprawie paktu Pół
nocno-Atlantyckiego.
12.12. Zgromadzenie Zjednoczonych N a
rodów odracza się do 1 kwietnia 1949. Przed odroczeniem uchwala rezolucję w sprawie Palestyny 14. 12. Wojska komunistyczne zbliżają
się do Pekinu.
16.12. Francuzi wysadzają maszty ra
diowe sowieckie w swojej części Berlina.
18. 12. Wojska holenderskie rozpoczyna
ją „akcję policyjną“ przeciwko rządowi Republiki Indonezyj
skiej.
24.12. Rada Bezpieczeństwa przyjmuje rezolucję, nakazującą Holendrom
zaprzestanie ognia.
27. 12. Aresztowanie Prymasa Węgier, Kardynała Mindszenthy.
28 12. Konferencja sześciu w Londynie osiąga porozumienie w sprawie kontroli ciężkiego przemysłu Ruhry.
Premier egipski, Nokrashy Pa- sha, ginie pod kulami zama
chowca.
fia na sprzeczności, których ście
ranie się ham ować będzie jeg o postępy. Czy jedn ak tłum aczy się politycznie ?
Plan M arshalla w jeg o pier
w otnym u jęciu m iał zastąpić ko nieczność dozbrajania się prze?
Stany Z jednoczone; w yd atki na odbudowę gosp od arczą Europy m iały zaoszczędzić Stanom znacznie w iększych w ydatków na zbrojenia. T ym czasem w ydatki na zbrojenia nie tylko nie zm n iejszyły się w pierw szym ro ku działania Plan u , lecz pow aż
nie w zrosły. W roku następnym , już po obcięciu przez prez. Tru- mana sum , żądanych przez w o j
sko, flotę i lotnictw o, m ają one w ynieść 15 m iliardów doi. P ro jektow an y pakt atlan tyck i w y
woła konieczność dozbrajania partnerów europ ejskich , a przez to nowe w yd atki. Zasoby S ta nów Zjednoczonych nie są jed nak nieograniczone.
Plan M arshalla obliczony jest na okres czteroletni. Jego p ro jektodaw cy zakładali, że Stany Zjednoczone potrafią w c ią g u te
g o czterolecia zapobiec w yb u chowi w ojn y, po upływ ie zaś te
g o okresu E uropa sam a, pod o- słoną potęgi w ojskow ej Stanów , zdoła przeciw staw ić się inw azji.
R ach u by te, u p ro gu r. 1949, w yd ają się w ątpliw e, lecz nawet g d yb y nie zaw iodły, działalność K om inform u utrudnia, a czasem w ięcz uniem ożliw ia pracę nad odbudową gosp od arczą. N ie
pewność ju tra odbiera wiarę w celow ość tej p racy i w sen sow ność am erykań skiej pom ocy.
5.
Stany Zjednoczone, p roklam u
jąc w r. 1947 t. zw. doktrynę T ru m an a, w ychodziły z założe
nia, że dwa objęte nią państw a, G recja i T u rc ja , są zagrożone bezpośrednio i natychm iastow o.
T en stan zagrożenia w yn ikał z p reten sji terytorialn ych , z g ła sza nych do G recji przez jej są sia dów północnych, do T u r c ji zaś przez R osję, z toczącej się w G re
cji w ojny dom owej i z poważnych trudności gospodarczych obu krajów . Istotnym sensem d ok
tryny było usunięcie w ątpliw o
ści, że oba państwm będą przez A m erykę bronione i że atak na
P R Z E G L Ą D P O L S K I 7
nie zostanie u zn a n y za casus belli. D o k try n a T ru m an a m iała charakter m ilita rn y ; pociągnęła ona za sobą nie tylko pomoc g o spodarczą dla obu państw , lecz również w ysłanie m isji w ojsko w ych i dostaw ę m ateriałów wo
jen n ych , a w G recji naw et bez
pośrednią interw encję w jej spra
wy w ewnętrzne, uzasadnioną p a
nu jącym tam chaosem .
Z innych założeń wychodził Plan M arshalla. N ie p rzyjm o
wał on ko n cepcji natych m iasto
w ego zagrożenia 16 państw , któ re do n iego przystąpiły. B ył pozbawiony w ojow niczych akcen tów doktryn y T ru m an a i opierał się w yłącznie na przesłankach gosp od arczych . W ustaw ie o p o m ocy dla zag ra n icy nie było prób interw encji p olitycznej, pod w zględem zaś gospodarczym u- staw a ta zostaw iała autonom ię państwom , ko rzystającym z po
m ocy. W ten sposób E uropa za
chodnia żyła w c ią g u dwóch lat ostatnich pod znakiem dwóch doktryn am erykań skich , opartych na zróżniczkowaniu stopnia zagrożenia i W ynikają
cych z założeń p olityki w strzy
m y w an ia (conta inm en t).
Już jed n ak w c ią g u r. 1947 sy
tu acja u le g ła zm ianom . Plan M arsh alla w yw ołał ostrą reakcję sow iecką w postaci utworzenia K om inform u, a przez to zw ięk
szył zagrożenie E uropy zachod
n iej. Zaczęto szukać środków ochronnych. Pow stał traktat b ru kselsk i, rok zaś bieżący przy
nieść ma przekształcenie tego traktatu w ro zleg ły pakt półn oc
n o-atlantycki. S tany Zjednoczo
ne wezm ą na siebie, przez udział w tym p akcie, te sam e obow iąz
ki, jak ie zaciągn ęły w stosunku do G recji i T u r c ji: w szelki akt a g re sji przeciw ko którem ukol- w iek z uczestników paktu zosta
nie przez nie u z n a n y za casus belli.
D oktryna T ru m an a, chroniąca dotąd w schodni basen Morza Śródziem nego, objąć ma również 8
ochronę w ybrzeży A tlan tyk u . O- b ejm u jąc obszary, na których działa Plan M arshalla, może ona w ejść z tym planem w kolizję.
N ie m a wprawdzie pom iędzy o- biem a doktrynam i sprzeczności lo g iczn e j, m ogą się one jednak w yłączać faktyczn ie. N ow y K o n gres ro zstrzyg n ie, czy podatni
ka am erykań skiego stać na f i
nansow anie obu doktryn, czy też doktrynie m ilitarnej dać m iejsce przed doktryną gospodarczą.
6.
P o lityka am erykań ska w ycho
dzi ze słu szn ego założenia, że od
budow a gosp od arcza E uropy za
chodniej jest niem ożliwa bez od
budow y gosp od arstw a niem iec
k ie g o . A d m inistrator pomocy am erykań skiej, p. H offm an, sprzeciw ia się rozbiórce niem iec kich zakładów przem ysłow ych i niechętnie traktu je ogran iczen ia, nałożone na produkcję n iem iec
ką. Jeżeli jedn ak rozbiórka hut niem ieckich zostanie poniechana, N iem cy utrzym ają swą przedw o
jen n ą zdolność prod u kcji stali, w ynoszącą około 19 m ilionów ton rocznie. Poziom p rodukcji, obecnej dozwolony, w ynosi — 10.700.000 ton, co jed n ak po
w strzym a N iem cy od pow ięk
szenia prod u kcji, skoro ten po
ziom zostanie o siąg n ięty ? W yj
ście eksportu niem ieckiego na ryn ki światowe zag raża e k s
p an sji wywozowej innych państw, zwłaszca W. B rytanii i F ran cji, stw arzając dla nich niebezpiecz
ną ko n kuren cję. W ażniejszy jest jed n ak fak t, że każde podniesie
nie poziom u prod u kcji niem iec
k ie j, a przede w szystkim w ytw a
rzania stali, jest równoznaczne ze zw iększeniem niem ieckiego p otencjału w ojenn ego. O k u p a cja N iem iec nie może trw ać w ie
cznie, dośw iadczenia zaś m iędzy
w ojenn ego dw udziestolecia w y
kazały całkow itą bezskuteczność organów m iędzynarodowej ko n troli, nie opartych o w ojska o ku pacyjn e.
P R Z E G L Ą D P O L S K I
N iebezpieczeństw o niem ieckie widzi n ajw yraźn iej F ra n cja , w m niejszym stopniu W. B rytania, Stany Zjednoczone zaś przejęte są do tego stopnia n iebezpieczeń
stwem sow ieckim , że teg o pierw szego zdają się nie d ostrzegać.
Stąd rozbieżności w poglądach trzech m ocarstw na sprawę n ie
m iecką, zw łaszcza zaś na z a g a d nienie zag łęb ia R u hry. M ocar
stwa te dojdą niew ątpliw ie w końcu do porozum ienia, lecz m o
żna w ątpić, czy porozum ienie to rozwiąże problem bezpieczeń
stwa. N ikt jeszcze nie przedsta
wił projektu tak ieg o rozwiązania.
Pom ysły w łączenia gospodarstw a N iem iec zachodnich do system u go sp od arczego zjednoczonej .E u ropy bądź oddania pod m iędzy
narodową kontrolę podstaw o
wych przem ysłów R u hry, L o ta ry n g ii i L u k sem b u rg a są, ja k do
tąd, projektam i papierowym i.
Z agadn ien ie, ja k odbudować N iem cy, nie d ając im jednocze
śnie m ożności sięg n ięcia po su
prem ację w E uropie, jest zag ad nieniem antynom icznym . A n ty nom ii tej nie rozstrzyg n ą m ię
dzynarodowe k o n feren cje; roz
w iązać ją może b ieg w ydarzeń, tak często sprzeczny z rach u ba
mi polityków , dyplom atów i g e nerałów.
7.
A ntynom iczna też w polityce m ocarstw zachodnich jest kon
cepcja zbrojnego pokoju. M o
carstw a te chcą uniknąć wojny za w szelką cenę, nawet takiej w ojny, którą m o głyb y w yg rać, zbroją się zatem i zaw ierają so
jusze obronne, aby zniechęcić R osję do sprow okow ania w ojny.
M ają one nadzieję na osiągnięcie nad R osją w cią g u 2— 3 lat ta
kiej przew agi m ilitarnej, która pozwoli, d rogą n acisku pokojo
w ego, na w ym uszenie na R osji ustępstw , koniecznych do p rzy
w rócenia rów now agi politycznej.
Lecz dla Zw iązku Sow ieckiego fakt zbrojeń na zachodzie jest za
powiedzią a g re s ji. N a zbrojenia odpowiada on zatem przetacza
niem kom u nistyczn ego w alca po sw ych satelitach, utrzym yw aniem m ilionow ych arm ii i w łasnym i zbrojeniam i. M a on tę przew a
g ę nad m ocarstwam i zachodu, że w je g o ak cji n ikt m u nie prze
szkadza, podczas g d y hordy a- gentów kom u nistyczn ych poza jeg o g ran icam i prowadzą z fan a tyzm em jan czarów swą krecią robotę. E lem entarnym zadaniem p olityki sow ieckiej jest utrzym a
nie w zględnej rów now agi sił, niedopuszczenie do osiągnięcia przez zachód d ecydującej prze
w agi m ilitarnej.
W y ścig zbrojeń nie jest nigd y przyczyną, lecz skutkiem sprzecz
ności, istn iejących w polityce m ocarstw, sprzeczności, m o g ą cych prowadzić do w ojny. W w a
runkach jedn ak w spółczesnych w y ścig zbrojeń prowadzi do prze
staw iania całych gospodarstw narodow ych na stopę w ojenną, pracy zaś na obrotach w ojen
nych żadna m aszyna go sp o d ar
cza d ługo nie w ytrzym a. W ten sposób zbrojenia, zam iast od stra
szać od w ojny, przyśp ieszają roz
g ryw k ę w ojenną, zam iast zapo
b ieg ać prow okow aniu kon fliktu, zm uszają do szu kania do niego pretekstu.
U sch yłku r. 1948 żadne z m o
carstw zachodnich nie przekro
czyło jeszcze krytyczn ego pu n k
tu, dzielącego gospodarkę p oko
jow ą od gosp od arki w ojennej.
W ydarzenia r. 1949 okażą, jak szybko w skaźniki gospodarcze ku tem u punktow i się przesuną.
8.
Sprzeczności w założeniach i krzyżow anie się celów nie są ce
chą w yłączną p olityki m ocarstw zachodu; istn ieją one również w polityce so w ieckiej, w ystępu jąc tam naw et z w iększą ja sk ra w o ścią i o sią g a ją c w yższy stopień napięcia. Stalin, podobnie jak zachód, w ojny nie chce, nie chce jej jed n ak d latego, że nie jest
P R Z E G L Ą D P O L S K I 9