• Nie Znaleziono Wyników

Ks. Michał Sopoćko promotor kultu Miłosierdzia Bożego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ks. Michał Sopoćko promotor kultu Miłosierdzia Bożego"

Copied!
33
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Ciereszko

Ks. Michał Sopoćko promotor kultu

Miłosierdzia Bożego

Saeculum Christianum : pismo historyczno-społeczne 11/2, 101-132

2004

(2)

S a e c u lu m C h r is tia n u m 11 (2 0 0 4 ) n r 2

KS. HENRYK C IE R E S Z K O

KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR

KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

Szeroko rozwinięty w naszych czasach kult M iłosierdzia Bożego, naw iązu­ jący do objawień św. Faustyny Kowalskiej, m iał u swych początków obok świę­ tej, drugiego apostoła, ks. M ichała Sopoćkę. O patrznościow o wybrany na jej spowiednika i duchow ego pow iernika w pełni odnalazł się w tej roli. P oprow a­ dzi! świętą drogam i doskonałości, dopom ógł w rozeznaw aniu kierowanych do niej objawień, stał się w spółrealizatorem i kontynuatorem pow ierzonej jej m i­ sji. To co święta otrzym ała w objawieniach i dalej mu przekazała o tajem nicy Boga m iłosiernego, potrzebie uciekania się do Jego M iłosierdzia, szczegól­ niejszego uw ielbienia tegoż M iłosierdzia w odrębnym nabożeństw ie, odczytał jako wezwanie skierow ane również do siebie. Po przekonaniu się o au ten ty ­ zmie przeżyć wewnętrznych i objawień swej penitentki, zainspirow any nimi, podjął się szerzenia kultu M iłosierdzia Bożego, ale w oparciu o biblijne, te o ­ logiczne i p astoralne podstawy. O bjaw ienia świętej traktow ał zawsze jedynie jako wezwanie do odkrycia tajem nicy M iłosierdzia Bożego, odwiecznie ujaw ­ nianej w Bożym działaniu w obec świata i człowieka oraz sukcesywnie coraz pełniej objawianej w biblijnej historii zbaw ienia. D latego też naukę swą opie­ rał na biblijnym objawieniu, a szerząc nabożeństw o szukał teologicznych i p a ­ storalnych motywów do jego w prow adzenia. Już za życia świętej podjął pierw ­ sze inicjatywy na rzecz apostolstw a M iłosierdzia Bożego. Publikował artykuły naukowe, modlitwy, doprow adził do nam alow ania obrazu Jezusa M iłosierne­ go, podjął starania o ustanow ienie święta. W czasie II wojny światowej odd ał się nauczaniu o M iłosierdziu Bożym oraz rozszerzaniu nabożeństw a ku jego czci. Uczestniczył też w tw orzeniu się zgrom adzenia zakonnego, k tó re w o d ­ powiedzi na wezwanie skierow ane do siostry Faustyny w jej objaw ieniach, o d ­ dane byłoby apostolstw u M iłosierdzia Bożego. Po wojnie po przyjeździe z Wilna do B iałegostoku stał się głównym pro m o to rem nauki i kultu M iłosier­ dzia Bożego. Całkowicie pośw ięcił się tem u zadaniu. N auczał o M iłosierdziu Bożym, opracowyw ał teologiczne i p asto raln e podstawy dla kultu, zabiegał u władz kościelnych o jego zatw ierdzenie. Jego wielki tru d nie zawsze był d o ­ ceniony, a naw et doświadczył niejed n o k ro tn ie niezrozum ienia i przykrości, z powodu zarzutów , że szerzy nabożeństw o o p a rte na niepotw ierdzonych

(3)

1 0 2 KS. HENRYK CIERESZKO [2]

przez Kościół objawieniach. W ielką próbą dla niego było zarządzenie Stolicy A postolskiej zakazujące rozszerzania nabożeństw a w oparciu o objawienia siostry Faustyny, a tym samym pośrednio stawiające pod znakiem zapytania autentyzm tych objawień i w konsekwencji rzucające też cień na sens całej działalność na rzecz apostolstw a M iłosierdzia Bożego. O sobiście przekonany do słuszności głoszonych idei i potrzeby nabożeństw a do M iłosierdzia Bożego we współczesnych czasach, zdany w całym swym życiu na to Miłosierdzie, przetrw ał okres próby, nie zaniechał swych działań i do końca swego życia słu­ żył dziełu M iłosierdzia. Nie doczekał owoców swego tru d u um ierając w 1975 roku na trzy lata przed odw ołaniem zakazu Stolicy A postolskiej, które otwo­ rzyło drogę do pełnego rozwoju kultu M iłosierdzia Bożego i jago aprobaty w Kościele. N iem niej uznać należy, że jego życiowe zaangażow anie i poświę­ cenie dla apostolstw a M iłosierdzia Bożego nie m ogło nie m ieć wpływu na dzi­ siejszy rozkwit kultu tegoż M iłosierdzia.

A rtykuł niniejszy, w nawiązaniu do dwóch wcześniejszych umieszczonych na łam ach niniejszego pism a1, jest kontynuacją opisu działalności ks. Sopocki na polu apostolstw a M iłosierdzia Bożego. Ukazany w nim będzie rozkwit tej dzia­ łalności i jej kulm inacja, w której ks. Sopoćko jawi się jako wielki prom otor idei i kultu M iłosierdzia Bożego w naszych czasach. Przedstaw ione b ędą kolej­ no działania które podejm ow ał po II w ojnie światowej, czyli poczynania do wy­ dania Notyfikacji Stolicy Apostolskiej w 1959 roku, dalsze działania po Notyfi­ kacji oraz odrębnie spraw a obrazu M iłosierdzia Bożego oraz współtworzenia Z grom adzenia Sióstr Jezusa M iłosiernego.

1. Działania na rzecz szerzenia i aprobaty nabożeństwa do ogłoszenia Notyfikacji Stolicy Apostolskiej w 1959 r.

Ks. Sopoćko przyjeżdżając do Białegostoku i tw orzonego pod naciskiem władzy ludowej państw a polskiego, zastał w jego granicach szerzące się już od wojny nabożeństw o do M iłosierdzia Bożego. Z n an o je w Białym stoku, związa­ nym z W ilnem poprzez diecezję. W Krakowie szerzone było przez siostry ze Z grom adzenia M atki Bożej M iłosierdzia. W Warszawie doświadczonej tra­ gicznie kataklizm em wojny również m odlono się do M iłosierdzia Bożego. Pol­ ska ludność przesiedlona z Wileńszczyzny na tereny zachodniej Polski, zabrała ze sobą nabożeństw o, którego uczyła się w czasie wojny w Wilnie. To co rozwi­ ja ło się w prywatnej, oddolnej i spontanicznej pobożności wiernych, nie miało natu raln ie jeszcze kościelnego potw ierdzenia. Prymas, kardynał A. Hlond,

1 Z o b . H . C i e r e s z k o , K siądz M ichał Sopoćko - współrealizator i kontynuator m isji świę­

tej Faustyny Kowalskiej. S aeculum C hristian u m R. 7: 2000, n r 1, s. 57-82; t e n ż e , Działalność ks. M ichała Sopocki na p o lu apostolstwa Miłosierdzia Bożego w czasie I I wojny światowej.

(4)

[3] KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 103

znal sprawę rodzącego się nabożeństw a, motywy w prow adzenia święta M iło­ sierdzia Bożego, gdyż ks. Sopoćko zwracał się z tym do niego jeszcze przed wojną. Z achęcał też od początku ks. Sopoćkę do opracow ania traktatu teolo­ gicznego. Tenże trak tat De Miseńcordia Dei deąue eiusdem festo instituendo, ro ­ zesłany w czasie wojny z W ilna dotarł też do niego. W 1946 r. przesłał go do Rzymu do Kongregacji św. O brzędów 2. N astępnie wydał go drukiem w War­ szawie w 1947 r .\ We wrześniu 1946 r. na Konferencji E piskopatu Polski uchwalono wysłanie do Kongregacji św. O brzędów pism a w sprawie wprow a­ dzenia święta M iłosierdzia Bożego4. W iadom ość o tym przekazał Prymas ks. Sopoćce, gdy ten udał się do niego w krótce po przyjeździe do Białegostoku. Zaznaczył przy tym, że K ongregacja zapew ne nie prędko, ale autorytatyw nie 0 kulcie zadecyduje5. O gólnie więc, jak należy wnioskować, Prymas był przy­ chylnie ustosunkowany do całej sprawy. R oztropność nakazywała jednakże, aby przedwcześnie nie działać, bez przekonania się o autentycznej potrzebie 1 owocach rodzącego się nabożeństw a oraz solidnego opracow ania jego teolo­ gicznych podstaw.

Złożenie we wrześniu 1946 r. przez Prymasa H londa w im ieniu E piskopatu Polski sprawy kultu M iłosierdzia Bożego w Stolicy A postolskiej ucieszyło nie­ wątpliwie ks. Sopoćkę, ale świadom był on jednocześnie, iż liczyć się należy z ewentualnością przedłużania się czasu rozważenia tej sprawy przez K ongre­ gację św. O brzędów oraz wydania oczekiwanej aprobaty. D latego ze swej stro ­ ny postanowił zaangażow ać się jeszcze bardziej w rozszerzanie nabożeństw a szukając jednocześnie poparcia dla niego u biskupów. Podjął się też przygoto­ wania opracowań o'M iłosierdziu Bożym i nabożeństwie, aby upow szechniać je

2 F. C e g i e ł k a, Z historii kultu Miłosierdzia Bożego w świecie. W: K jvlow i Miłosierdzia

w hołdzie. Materiały I Kongresu Miłosierdzia B ożego, red. E. B o n i e w i c z. C zęstochow a 1984, s. 119.

3 Zob. M. S o p o ć k o, D e M iseńcordia D ei deque eiusdem festo istituendo. Tractatus do-

gmaticus ac liturgicus. Varsaviae 1947.

4 Pismo B iskupa C hełm ińskiego K. K ow alskiego do Prym asa Polski L. dz. 99/57/O rd. z dn. 5. II. 1957 r. (kopia), A rchiw um A rchidiecezji B iałostockiej, teczka L X X IX , pozycja 76. (d a ­ lej skrót: AA B, L X X IX 76)

5 M. S o p o ć k o, W spom nienia z przeszłości, s. 122, m aszynopis w A rchiw um Kurii A rcybi­ skupiej w Białym stoku (dalej skrót: A K A B ); List ks. M. Sopocki do J. O sińskiej i I. N aborow - skiej z dn. 22. V II. 1948 r., (odpis) A K A B , X L 2/28’; Pism o ks. Sopocki do arcybiskupa A. B a­ raniaka z dn. 26. III. 1958 r., (k o p ia) A A B , L X X IX 12.

Poza inform acjam i pochodzącym i od ks. Sopocki, o tym, że ze strony biskupów polskich wpłynęła p ro śb a do Stolicy A postolskiej o ustanow ienia św ięta, w m ateriałach archiw alnych z Archiwum Prym asa Polski, zn ajd u je się list B iskupa Chełm ińskiego K azim ierza K ow alskie­ go inform ujący o decycji podjętej na K onferencji P lenarnej E p isk o p atu we w rześniu 1946 r., dotyczącej przesłania takiej prośby do K ongregacji O brzędów , (zob. List Biskupa C h e łm iń ­ skiego do Prym asa K ard. S tefan a W yszyńskiego z dn. 5. II. 1957 r., L. dz. 99/57/O rd., (kopia), AAB, L X X IX , 76).

(5)

104 KS. HENRYK CIERESZKO

[

4

]

wśród wiernych. Powszechność nabożeństwa wśród wiernych wnosiłaby istotne poparcie dla przedstaw ionej w Rzymie petycji6.

Ważnym w ydarzeniem dla rozwoju kultu było wystąpienie ks. Sopocki na Zjeździe Towarzystwa Teologicznego w Krakowie w kwietniu 1948 roku. Tam wobec teologów polskich, profesorów wydziałów teologicznych i seminariów duchownych, wygłosił referat: Kult Serca Jezusowego a kult Miłosierdzia Bożego. W obec tak znaczącego audytorium przedstaw ił sprawę kultu M iłosierdzia Bo­ żego. N iewątpliwie była to wielka okazja, aby poruszyć słuchaczy ideą, którą żył. W trakcie dyskusji nad referatem , nie wykluczone, że to dzięki niem u pod­ ję to decyzję, aby wystąpić, ze strony teologów tym razem , z prośbą do Stolicy A postolskiej o ustanow ienie święta M iłosierdzia Bożego. Jednakże prośba ta najpraw dopodobniej nie została przesłana, gdyż Prymas H lond, który już wcześniej w sprawie kultu zwrócił się w im ieniu E piskopatu do Stolicy A po­ stolskiej, miał zakom unikow ać, iż według uzyskanych przez niego informacji, K ongregacja św. O brzędów nie ma zwyczaju ustanaw iania świąt na uczczenie poszczególnych przym iotów w Bogu, jako że przedm iotem kultu m oże być tyl­ ko O soba B oska7.

W 1947 r. ukazała się pierwsza po wojnie praca ks. Sopocki O święto N ajmi­ łosierniejszego Zbawiciela. Jej egzem plarze przesyłał on między innymi do sióstr ze Zgrom adzenia M atki Bożej M iłosierdzia z prośbą o rozpowszechnianie. Z a­ biegał też o kolportow anie broszurki Miłosierdzie Boże, ufamy Tobie, wydanej przez o. A ndrasza oraz przedruków modlitw do M iłosierdzia Bożego, które przed wojną sam wydał, a potem powielał jeszcze w W ilnie w czasie wojny8.

Już w jesieni 1947 r. ks. Sopoćko wszedł w k o n ta k t listowny z Julianem C hróściechow skim , przebywającym w Londynie, związanym od czasu wojny z rozwijanym przez Z grom adzenie M arianów w A m eryce i na Zachodzie apostolstw em M iłosierdzia Bożego. C hróściechow ski zwrócił się do ks. So­ pocki z prośbą o pom oc w przygotow aniu broszurki o nabożeństw ie do M iło­ sierdzia Bożego i jego rozw oju w świecie. Ten ch ętn ie przystał do propozycji, gdyż liczył na w spółpracę z Chróściechow skim w szerzeniu kultu także poza granicam i kraju. Z atroszczył się przeto o d ostarczanie m u wydanych już p u ­ blikacji, by ten dalej m ógł je kolportow ać. O biecał też pom oc w przygotow a­

6 Listy do J. C hróściechow skiego z dn. 14. XI. 1947 r. (kopia) А КА В, X IX 1; z dn. 3. V. 1949 r. (kopia) А КА В, X IX 16; List do m. Ksawery Olszamowskiej z dn. 14. XI. 1947 r. (kopia) А КА В, X C2; List ks. Sopocki do ks. Pełczyńskiego z dn. 6. IV. 1950 r., (odpis) АКА В, X IX 88.

7 M. S o p o ć к o, W spom nienia, rozdz. IX, s. 125; T e n ż e , D zie n n ik, zeszyt 2, s. 92, ręko­ pis w A KAB; List ks. Sopocki do s. Benigny (Izabeli N aborow skiej) z dn. 8. V. 1948 r. (kopia) A KAB, X L 2/27’; List ks. Sopocki do m. Ksawery O lszam ow skiej z dn. 25. IV. 1948 r. (kopia) А КА В , X C3.

8 Listy do m. Ksawery O lszam ow skiej z dn. 25. IV. 1948 r. (k o p ia) A KAB, X C3; z dn. 3. V. 1948 r. (kopia) A K A B, X C4; z dn. 28. X II. 1948 r. (kopia) A K A B , X C5; z dn. 1 7 .1. 1949 r. (kopia) A K A B , X C6.

(6)

[5] KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 105

niu broszurki o kulcie M iłosierdzia Bożego'1. W m arcu 1948 r. Chróściechow - ski przysłał do korekty opracow any przez siebie tekst, który ks. Sopoćko gruntownie przeredagow ał i w takiej wersji został on ostatecznie wydany w 1949 r. Jakkolw iek planow ane było w spółautorstw o, broszurka ukazała się tylko pod nazwiskiem ks. Sopocki"1. Chróściechow ski w stąpił po paru latach do Z grom adzenia Księży M arianów , co otw orzyło ks. Sopoćce większe je sz­ cze możliwości oddziaływ ania apostolskiego za jego pośrednictw em na rzecz kultu M iłosierdzia Bożego. Dzięki niem u i przy jego udziale w ydawane były później tłum aczenia prac ks. Sopocki na obce języki. Sam C hróściechow ski również dużo publikow ał o M iłosierdziu Bożym i nabożeństw ie oraz angażo­ wał się w jego rozszerzanie".

Przed 1950 r., który miał być obchodzony jako jubileuszowy, ks. Sopoćko nosił się z zam iarem szczególniejszego pobudzenia biskupów i duszpasterzy do uroczystego uczczenia M iłosierdzia Bożego w N iedzielę Przewodnią, łącznie z poprzedzającą je nowenną. Temu celowi miały służyć wydane w 1949 r. dwa opracowania: Poznajmy Boga w Jego Miłosierdziu. Rozwarzania o Miłosierdziu Bożym na tłe litanii i Godzina święta i nowenna o Miłosierdzie Boże nad św iatem . Przede wszystkim zaś, zam ierzał dotrzeć do wszystkich diecezji z referatam i przybliżającymi nabożeństw o12.

Pozostając w kontakcie z siostram i ze Z grom adzenia M atki Bożej M iłosier­ dzia oraz siostram i tworzącego się w Myśliborzu zgrom adzenia, czyli swymi podopiecznymi jeszcze z W ilna13, przy ich pomocy i pośrednictw ie starał się rozszerzać nabożeństwo. Przesyłał do nich swe opracow ania o M iłosierdziu

9 Listy ks. Sopocki d o J. C hróściechow skiego z dn. 14. XI. 1947 r. (kopia) A KAB, X IX 1; z dn. 1 5 .1 .1948 r. (kopia) A K A B, X IX 2; z dn. 14. IV. 1948 r. (kopia) A KAB, X IX 3; z dn. 26. II. 1950 r. (odpis) A K A B , X IX 87.

10 M. S o p o ć k o, D ziennik, z. 2, s. 84; zob. T e n ż e , Miłosierdzie B oże - jedyną nadzieją

ludzkości, wyd. 1, L ondyn 1949.

" Świadectwem długotrw ałej w spółpracy z J. Chróściechow skim je st zachow ana k o re sp o n ­ dencja ks. Sopocki (kilkadziesiąt listów) o raz publikacje ks. Sopocki w ydane przy w spółudzia­ le Chróściechowskiego.

12 List ks. Sopocki do s. Benigny (Izabela N aborow ska) z dn. 30. IX. 1949 r. (kopia) AKAB, X L 2/46’. W jak im stopniu ud ało się ks. Sopoćce w ypełnić zam iar d o tarcia do diecezji z referatam i tru d n o je s t na podstaw ie d o stę p n eg o m ateriału źródłow ego ustalić. W k o resp o n ­ dencji z 1950 i 1951 ro k u ro k u pojaw iają się w zm ianki o odw iedzniu niektórych m iast. W dniu 30. X. 1949 r. był w Kaliszu gdzie w jednym z kościołów odbyła się uroczystość pośw ięcenia kaplicy z obrazem M iłosierdzia B ożego przeznaczonej do tegoż kultu. (List do s. Benigny z dn. 6. XI. 1949 r. (kopia) A K A B, X L 2/48’) W dn. 18-21. III. 1950 r. m iał re fe ra t n a Zjeździe Towarzystwa Teologicznego w Częstochow ie. (List do s. Benigny z dn. 7. III. 1950 r. (kopia) AKAB, X L 2/51’) W ym ieniony je st Lublin, gdzie na K atolickim U niw ersytecie Lubelskim ks. Sopoćko miał w ykład i gdzie odnalazł zw olenników kultu M iłosierdzia Bożego. (List do s. B e­ nigny z dn. 19. III. 1951 r., (kopia) A KAB, X L 2/53’).

13 Zob. H. C i e r e s z k o , D ziełalność ks. M ichała Sopocki na p olu apostolstwa Miłosierdzia

(7)

10 6 KS. HENRYK CIERESZKO

[

6

]

Bożym i nabożeństw ie, a także maszynopisy swych artykułów czy kazań z proś­ bą o ich rozprow adzanie wśród duszpasterzy i w iernych14.

Jaki efekt przyniosły jego zabiegi, trudno jest jednoznacznie ustalić. Podob­ nie trudnym jest do rozgraniczenia, na ile rozwój nabożeństw a był zasługą ks. Sopocki, a na ile szerzyło się ono niejako sam orzutnie w śród wiernych? Wia­ dom ym jest natom iast, w oparciu o przekaz ks. Sopocki, że nabożeństw o się rozwijało. W liście do ks. Pełczyńskiego, m arianina z Anglii, pisał on o ożywie­ niu się kultu M iłosierdzia Bożego, już od początku roku jubileuszow ego. Na­ stępnie przekazywał, że w kilku diecezjach miały się rozpocząć nowenny do M iłosierdzia Bożego odpraw iane przez 9 niedziel poprzedzających Niedzielę Przew odnią, w którą m iało być szczególniej uczczone M iłosierdzie Boże w ra­ m ach obowiązujących przepisów liturgicznych. W innych z kolei, jak oczeki­ wał, duszpasterze zam ierzali wystąpić z prośbą do biskupów o pozwolenie na now ennę od W ielkiego Piątku do Niedzieli Przewodniej, a także oktawę po tejże Niedzieli. O czekiwano, że ta oddolna inicjatywa będzie pozytywnie przy­ ję ta przez biskupów, którzy - zdaniem ks. Sopocki - m ogą zezwalać na odpra­ w ianie nowenny, bez specjalnego odwoływania się do Kongregacji Obrzędów, jako że w liturgii wskazanych dni jest dużo akcentów odnoszących się do Miło­ sierdzia B ożego15.

Ksiądz Sopoćko zabiegając o szerzenie nabożeństw a do M iłosierdzia Boże­ go, nie miał wciąż pełnej akceptacji dla swych działań ze strony swego ordyna­ riusza arcybiskupa R. Jałbrzykowskiego. Stąd też bardziej angażował się poza teren em rodzim ej archidiecezji. S tarał się pozyskać dla tej sprawy innych bisku­ pów, a zwłaszcza najwyższych dostojników Kościoła w Polsce. D latego zwracał się od początku do kardynała H londa, u którego jak było już wskazane zyskiwał życzliwe zrozum ienie oraz zainteresow anie nabożeństwem . K ardynał przedsta­ wił też sprawę kultu w Kongregacji Obrzędów. Po jego śmierci w 1948 r. i mia­ now aniu Prymasem biskupa Stefana Wyszyńskiego, teraz u niego szukał popar­ cia i na jego ręce składał petycje odnośnie kultu. Z ależało mu przede wszystkim na doprow adzeniu do ustanow ienia święta M iłosierdzia Bożego i ogólnie na uzyskaniu kościelnej aprobaty dla kultu. Przedstaw iał przeto Prymasowi, mię­ dzy innymi poprzez przedkładanie mu swych opracowań, inform acje o kulcie, jego istocie i rozwoju, motywy jego w prow adzenia i podstawy do zatwierdzenia przez kościelne władze. Prosił o ew entualne um ożliwienie m u osobistego zrefe­ row ania sprawy kultu wobec odpow iednich Komisji E piskopatu. Gdy pojawiały się niezrozum ienia, a w konsekwencji i zastrzeżenia wobec kultu, czy to ze stro­

N List ks. Sopocki do m. Ksawery Olszam owskiej z dn. 25. IV. 1948 r. (kopia) А КА В, X C3; z dn. 3. II. 1950 r. (kopia) А КА В, X C9; z dn. 28. II. 1950 r. (kopia) А КА В, X CIO; Listy ks. Sopocki do s. Benigny (Izabeli N aborow skiej) z dn. 16. XI. 1948 (kopia) AKAB, X L 2/33’; z dn. 7. III. 1950 r. (kopia) AKAB, X L 2/51’; z dn. 15. V III. 1951 r. (kopia) AKAB, X L 2/56’.

(8)

ny teologów, czy niektórych ordynariuszy, śpieszył z wyjaśnieniami, a także p ro ­ sił o podejm ow anie tych problem ów na forum Episkopatu w celu wyjaśnienia, doinformowania, przezwyciężania przeszkód16. W 1951 r. zwrócił się do Pryma­ sa z podaniem wnioskującym połączenie kultu M iłosierdzia Bożego z akcją cha­ rytatywną17. W 1956 r. pod datą 10 grudnia wystosował prośbę do Prymasa o wstawiennictwo w Stolicy Apostolskiej w sprawie zatw ierdzenia Uroczystości Miłosierdzia Bożego w Niedzielę Przewodnią z odpustem zupełnym servatis de iure seiyandis, jako że podanie w tej sprawie złożone zostało jeszcze przez zm ar­ łego Kardynała H londa w 1946 r. Jako podstaw ę do swej prośby wskazywał na tworzącą się sytuację krępującą rozwój kultu, wynikającą z braku decyzji ze strony Stolicy Apostolskiej. O rdynariusze diecezji nie zezwalają bowiem na uroczyste uczczenie M iłosierdzia Bożego w Niedzielę Przewodnią, o co proszą duszpasterze, tłum acząc się brakiem tejże decyzji18. Pod tą sam ą datą skierował też drugą odrębną prośbę o wprow adzenie Tygodnia M iłosierdzia od Niedzieli Przewodniej do Niedzieli D obrego Pasterza. Tydzień ten bowiem pozostający w bezpośredniej łączności z Niedzielą Przew odnią przyczyniłby się w jego od ­ czuciu do pełniejszego poznania i uwielbienia Boga w Jego M iłosierdziu'1'. W związku z powyższymi prośbam i, jako ich poparcie, wydają się pozostawać zbierane w tym samym czasie wśród wiernych petycje o wprowadzenie święta Miłosierdzia Bożego, adresow ane do Ojca świętego i Kongregacji Obrzędów. Z korespondencji ks. Sopocki z tego okresu wnioskować można, że wprawdzie dyskretnie, ale jednak brał udział w ich przygotowaniu. W iedział bowiem, że istotnym poparciem dla przedstawionej w Stolicy A postolskiej prośby o ap roba­ tę kultu i święta M iłosierdzia Bożego jest fakt oddolnego szerzenia się kultu wśród wiernych oraz wyrażane przez nich zapotrzebow anie na tenże kult. D la­ tego też nie uchronił się najpraw dopodobniej przed chęcią zainspirow ania zbie­ rania podpisów pod te petycje, które naturalnie już sami wierni przygotowali. Petycje te zostały doręczone Prymasowi przed jego wyjazdem do Rzymu w 1957 r., z prośbą o przestaw ienie ich w Kongregacji Obrzędów, jako poparcie dla złożonej wcześniej prośby o ustanow ienie święta M iłosierdzia Bożego20.

[7] KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 1 0 7

16 Listy ks. Sopocki do Prym asa S. W yszyńskiego z dn. 2 1 . 1. 1951 r. (kopia) A A B , L X X IX 2; z dn. 21. V III. 1951 r. (kopia) A A B , L X X IX 4; z dn. 17. IX. 1952 r. (kopia) A A B, L X X IX 5; z dn. 13. IX. 1953 r. (kopia) A A B , L X X IX 6.

17 List ks. Sopocki do Prymasa S. Wyszyńskiego z dn. 21. V III. 1951 r. (kopia) AAB, LXX IX 4. 13 List ks. Sopocki do Prym asa S. Wyszyńskiego z dn. 10. XII. 1956 r. (kopia) AAB, L X X IX 7. 19 List ks. Sopocki do Prym asa S. Wyszyńskiego z dn. 10. XII. 1956 r. (kopia) AAB, LX X IX 8. 20 List ks. Sopocki do A rcypasterza (bez p o d an ia nazwiska, ale z treści listu wynika, że był nim O rdynariusz C hełm iński bp K azim ierz Kowalski) z dn. 1. III. 1958 r. (kopia) AAB, XLVIII 72; List ks. Sopocki do m. Józefy M ilewskiej z dn. 30. IX. 1957 r. (kopia) AKAB, XXXI 9; List ks. Sopocki do m. Ksawery Olszam ow skiej z dn. 26. I. 1957 r. (kopia) AKAB, X C27; List ks. M. Sopocki do ks. B. Jakim ow icza M. I. C. z dn. 2 8 . 1 . 1957 r. (kopia), A KAB , XIII 5; T. K u b a r s k a, M oje wspom nienia o ks. prof. Sopoćce, A KAB, X X IV 35.

(9)

108

KS. HENRYK CIERESZKO [8]

Prymas Wyszyński podczas pobytu w Rzymie - jak przekazał to po powrocie ks. Sopoćce - rozmawiał w Kongregacji św. Oficjum w sprawie święta M iło­ sierdzia Bożego oraz złożył petycje wiernych, które dołączono do innych na­ pływających także w owym czasie z innych krajów. Dowiedział się, że w K on­ gregacji istnieje opinia, iż zm iana w liturgii Niedzieli Przewodniej nie jest po­ trzebna w związku z postulowanym świętem, gdyż ta zawiera już w sobie wy­ starczająco dużo treści nawiązujących do M iłosierdzia Bożego. Nie zetknął się również z zastrzeżeniam i przeciwko projektowi święta M iłosierdzia Bożego, jest on rozważany i m a być wydany w tej sprawie specjalny dekret. Obecność i przeprow adzone rozmowy w Kongregacji św. Oficjum, zdaniem ks. Sopocki, ustosunkowały Prym asa przychylniej do kultu, choć ostateczne swe stanowisko uzależniał on jednakże od oczekiwanego d ek re tu 21.

Ksiądz Sopoćko, jak m ożna wyczytać to z jego korespondencji z końca lat 50. z niecierpliw ością ale z nadzieją na pozytywny werdykt oczekiwał dekretu K ongregacji. Z myślą o urabianiu przychylnej atm osfery dla mającej zapaść decyzji czynił starania za pośrednictw em , wtedy już m arianina, o. J. Chróście- chowskiego o tłum aczenie i wydanie za granicą swej pracy: Poznajmy Boga w Jego Miłosierdziu. Podobnie zabiegał o wydanie przez niego nowo napisanej książki-m odlitewnika: Wielbijmy Boga w Jego Miłosierdziu, a także pierwszego tom u planow anego większego dzieła Miłosierdzie Boga w dziełach Jego. Liczył, że prace te b ęd ą mogły przyczynić się do upow szechniania nabożeństwa i w zm ocnienia pochodzącego oddolnie od wiernych postulatu o święto i apro­ batę kościelną kultu. W iedząc o zastrzeżeniach dotyczących łączenia nabożeń­ stwa z niepotw ierdzonym i wciąż objawieniam i siostry Faustyny, zdecydowanie oddzielał motywy jego w prow adzenia od tych objawień, np. między innymi nie um ieszczał w swych pracach tekstów wywodzących się z Dzienniczka siostry, nie w spom inał też o niej i jej objawieniach w nowych publikacjach22.

N a bardzo ożywionej inicjatywie w sprawie zabiegów o ap ro b atę kultu i święta M iłosierdzia Bożego rozwiniętej przez ks. Sopoćkę po wizycie Pryma­ sa w Rzymie, pewnym cieniem położyło się niespodziew ane ośw iadczenie arcy­ biskupa poznańskiego A ntoniego B araniaka odnośnie stanowiska Prymasa H londa w obec sprawy szerzenia kultu M iłosierdzia Bożego, które rozesłał do różnych osób i instytucji kościelnych23. Ksiądz Sopoćko, jak było już przedsta­ wiane, jeszcze przed w ojną pozostaw ał w kontakcie z Prym asem H londem i jak

21 List ks. M. Sopocki do A rcypasterza z dn. 1. III. 1958 r., (odpis) AA B, X L V III 72; List ks. M. Sopocki do J. C hróściechow skiego z dn. 7 . 1. 1958 r. (kopia) AKAB, X IX 25.

22 Listy ks. M. Sopocki do o. J. C hróściechow skiego z dn. 7. I. 1958 r. (kopia) AKAB, X IX 25; z dn. 1 8 .1. 1958 r. (kopia) AKAB, X IX 24; z dn. 24. III. 1958 r. (kopia) A KAB, 27.

23 M. S o p o ć k o, D zie n n ik , z. 2, s. 84; T e n ż e, W spom nienia, s. 124; O św iadczenie Arcy­

biskupa P oznańskiego A. B a ran iak a z dn. 15III. 1958 r. L. dz. 156/58 adresow ane do ks. M. Sopocki, (k o p ia) A A B , X L V II I 112.

(10)

[9] KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 109

sam się wyrażał, zyskał u niego życzliwe odniesienie do sprawy szerzenia kultu Miłosierdzia Bożego. Stąd w swych opracowaniach inform ujących o nabożeń­ stwie i objawieniach siostry Faustyny umieścił modlitwę o je j beatyfikację, któ­ rą otrzymał od sióstr z jej zgrom adzenia, a która w ich relacji pochodziła od Prymasa H londa24. A w jednym z nich, zatytułowanym Miłosierdzie Boże n a ­ dzieją ludzkości wydanym w 1948 r., zacytował fragm ent noworocznej odezwy Prymasa z 1948 r., sugerując że ten jakby z natchnienia wypowiedział słowa: Pragniemy przeżyć tajem nicę wybrania Polski, jako godzinę naw iedzenia Pań­ skiego. Wierzymy, że przez Polskę spełni się M iłosierdzie Boże nad chorym kontynentem 25. U m ieszczenie tego cytatu w zakończeniu opracow ania p ro p a­ gującego nabożeństw o do M iłosierdzia Bożego m ożna było odczytać jako jesz­ cze jeden argum ent za nim, podbudow any autorytetem Prymasa.

Arcybiskup B araniak w swym oświadczeniu datowanym 15 m arca 1958 r., które przesłał także ks. Sopoćce, stanowczo zaprotestow ał, że modlitwa o be- tyfikację siostry Faustyny przypisywana Prymasowi Hlondowi jest jego a u to r­ stwa oraz wniósł zastrzeżenia odnośnie do ukazywanego w publikacjach ks. So­ pocki stanow iska Prym asa w obec kultu M iłosierdzia Bożego26.

Ksiądz Sopoćko po otrzym aniu oświadczenia arcybiskupa Baraniaka, skiero­ wał do niego własne wyjaśnienia odnośnie przedstawionych zastrzeżeń. Przy­ znał, że w jego opracowaniach o nabożeństwie do M iłosierdzia Bożego wyda­ nych w kraju i w tłum aczeniach za granicą umieścił modlitwę o beatyfikację sio­ stry Faustyny z zaznaczeniem , że pochodzi od Prymasa H londa, gdyż taką infor­ mację otrzym ał od sióstr z jej zgrom adzenia. Przekonanie o jego autorstwie wy­ robił na podstawie stwierdzenia matki Ksawery Olszamowskiej oraz faktu wy­ drukowania za życia Prymasa obrazków z tą modlitwą, wobec których nie sły­ szał ażeby Prymas protestował. W broszurze zacytował także fragm ent nowo­ rocznej odezwy Prymasa, który zaczerpnął z jej wydruku w Przeglądzie Po­ wszechnym, nie przypuszczając, że mogą nie odpowiadać prawdzie, co w jego odczuciu zasugerował arcybiskup. Na koniec poprosił pokornie arcybiskupa, ażeby zechciał przesłać te wyjaśnienia, do osób do których wcześniej wysłał swe oświadczenie, względnie zezwolił mu osobiście to uczynić. Uważał bowiem, że przyczyni się to do wyjaśnienia prawdy, w tak ważnej kwestii, znanej już w całym świecie, a szczególniej w kraju, jaką jest sprawa kultu M iłosierdzia Bożego27.

Czy wyjaśnienia ks. Sopocki przekonały arcybiskupa B araniaka i czy dotarły do osób znających jego zarzuty? N ajpraw dopodobniej spraw a ta nie była dalej

2A Zob. M. S o p o ć k o, Miłosierdzie Boże jedyna nadzieja ludzkości. Londyn 1949, s. 49;

t e n ż e , G odzina święta i N ow enna o Miłosierdzie Boże nad światem. Poznań-W arszaw a-Lublin 1949, s. 125; t e n ż e , Poznajmy Boga w Jego Miłosierdziu. Poznań 1949, s. 217.

25 M. S o p o ć k o, Miłosierdzie Boże nadzieją ludzkości, W rocław 1948, s. 54. 26 O św iadczenie A rcybiskupa Poznańskiego A. B araniaka..., AA B, X LV III 112.

(11)

110

KS. HENRYK CIERESZKO [1 0 ]

przez arcybiskupa podejm ow ana. Ks. Sopoćko nigdzie nie wspominał, ażeby arcybiskup odpow iedział na jego wyjaśnienia2*. Nie doczekał się też upoważ­ nienia do rozesłania swego wyjaśnienia do osób, które otrzym ały oświadczenia arcybiskupa. Stąd zdecydował sam je rozesłać, przez co przynajmniej poinfor­ mowane zostały owe osoby o faktach nieznanych arcybiskupowi29. Wyjaśnienia te otrzym ał przede wszystkim Prymas Wyszyński"’.

Dla ks. Sopocki, cała ta sprawa wywołana przez arcybiskupa Baraniaka była nade wszystko kolejną próbą wierności głoszonej idei i wytrwałości w dąże­ niach do aprobaty kultu M iłosierdzia Bożego. Poddał się tej próbie w zaufaniu Bogu. W krótce po całym zdarzeniu w liście z dn. 28. IV. 1958 r. zwierzał się o. Chróściechowskiem u: „P rotest ten spadł niespodzianie i spowodował znowu nieprzew idziane trudności. Ale trudno - wola Boża”. Sam o zaś oświadczenie arcybiskupa odebrał, raczej jako nieporozum ienie, aniżeli wyraz złej woli. Trudno mu było bowiem pogodzić fakt zaprzeczenia autorstw a modlitwy, ze znanym mu faktem jej pochodzenia, gdyż - jak pisał - „M atka Ksawera przy­ sięga, że ową m odlitwę o beatyfikację siostry Faustyny otrzym ała od św. p. Je­ go E m inencji’31. Z darzenie to pobudziło go też niewątpliwie do większego za­ troskania o klarow ność prow adzonego przez siebie dzieła oraz pewnej zdrowej roztropności by nie narażać go na zbędne zarzuty. W pierwszej kolejności zaś, zadbał o usunięcie z nowych wydań swych broszurek, przygotowywanych przez o. Chróściechowskiego, wzm ianek o Prymasie H londzie32.

Z aangażow anie ks. Sopocki w rozszerzanie nabożeństw a do M iłosierdzia Bożego latach 40. i 50. sięgało niewątpliwie znaczących wymiarów w skali kraju, a także w ykraczało poza granice, głównie dzięki jego pracom tam wy­ dawanym. Z jed n ej strony starał się, przy pom ocy oddanych spraw ie osób, między innymi sióstr zakonnych, przybliżać nabożeństw o w iernym . Z drugiej zaś zw racał się z petycjam i do w ładz kościelnych o ap ro b a tę dla niego. Jed­ nocześnie dużo publikow ał na te m at M iłosierdzia Bożego, kultu, jego istoty, potrzeby o raz w artości dla życia religijnego wiernych. W działaniach swych naznaczonych w ielką gorliwością, wypływających z osobistego przekonania do kultu, podbudow anego biblijnymi, teologicznym i i pastoralnym i podsta­ wami stosow ał się do kościelnych wymogów i hierarchicznej zależności od

28 M. S o p o ć k o, D zie n n ik, z. 2, s. 85; t a m ż e, s. 107.

29 Pism o w yjaśniające autorstw a ks. Sopocki w związku z ośw iadczeniem arcybiskupa A. Ba­ raniaka skierow ane do arcybiskupa E. Baziaka z dn. 30. IV. 1958 r., (kopia) AKAB, X 14; List ks. M. Sopocki do m. Ksawery Olszamowskiej (bez daty napisania), (kopia) AKAB, X C42.

20 Pism o ks. M. Sopocki d o Prym asa W yszyńskiego z dn. 4. IV. 1958 r., (kopia) AAB, L X X IX 11.

31 Listks. M. Sopocki do o. J. C hróściechow skiego z dn. 28. IV. 1958 r., (kopia) AKAB, X IX 28.

32 List ks. M. Sopocki d o o. J. C hróściechow skiego z dn. 24. III. 1958 r., (kopia) AKAB, X IX 27.

(12)

(11] KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 1 1 1

władzy kościelnej. Podtrzymywał przyjętą od początku linię działania. Ja k ­ kolwiek inspiracją do zainteresow ania się kultem były objaw ienia siostry Faustyny, to konsekw entnie nauczał o M iłosierdziu Bożym i szerzył jego kult, nie na ich podstaw ie ale w oparciu o naukę biblijną i teologiczną oraz z motywów duszpasterskiej w artości kultu. Jeśli w swych publikacjach w spo­ minał o siostrze Faustynie jej objaw ieniach, form ach nabożeństw a z nich wy­ wodzących się, to zawsze zaznaczał, że m ogą one być stosow ane w prywatnej pobożności oraz podlegają ocenie Kościoła, której posłusznie gotów był p o d ­ porządkować się. Sam zwracał się do Prym asa i biskupów ordynariuszy, szu­ kając u nich aprobaty oraz poparcia dla sprawy kultu w Stolicy A postolskiej, a także zalecał duszpasterzom , aby uzyskiwali zgodę swych ordynariuszy na publiczne uczczenie M iłosierdzia Bożego. Był zatroskany o czystość i p o ­ prawny rozwój nabożeństw a. Trudno jest jednoznacznie określić jego wpływ na rozszerzanie się nabożeństw a i owoce apostolstw a. Ile dokonało się w sku­ tek jego zabiegów, ile dokonali inni, a ile rodziło się spontanicznie z n a tu ra l­ nej potrzeby wiernych praktykow anie tej pobożności. W iadom ym jest n a to ­ miast, że wkład pracy i m nogość zabiegów oraz ich ranga upraw niają do uznania w ks. Sopoćce głównego p ro m o to ra kultu M iłosierdzia Bożego w la­ tach pow ojennych w Polsce.

2. Notyfikacja Kongregacji św. Oficjum z 1959 roku i dalsze zabiegi u władz kościelnych o aprobatę kultu

Po wizycie Prymasa S. Wyszyńskiego w Rzymie w 1957 r. i po zasięgnięciu u niego informacji w sprawie starań o apro b atę kultu M iłosierdzia Bożego oraz na podstawie w iadom ości, które starał się uzyskiwać od osób zaintereso­ wanych kultem, ks. Sopoćko żył nadzieją, że przygotowywany dekret K ongre­ gacji św. Oficjum przyniesie pozytywne rozstrzygnięcie. Dochodziły do niego nawet głosy, że dekret zezwoli na Kult M iłosierdzia Bożego, ale bez łączności - przynajmniej na razie - z objawieniam i siostry Faustyny, względnie zakaże szerzenia w iadom ości o tych objawieniach33. N agłe oświadczenie arcybiskupa Baraniaka z m arca 1958 r. rzuciło niewątpliwie cień na optymistyczne oczeki­ wania, tym bardziej że wyjaśniające tę sprawę działania ks. Sopocki pozostaw a­ ły bez reakcji. D odatkow o jeszcze dotarły w tym samym czasie głosy z Rzymu, że sprawa M iłosierdzia Bożego w pow iązaniu z osobą siostry Faustyny napoty­ ka w Kongregacji św. Oficjum i Kongregacji O brzędów na bardzo wielkie prze­

33 List ks. Sopocki do o. J. C hróściechow skiego z dn. 7 . 1. 1958 r., (kopia) A KAB, X IX 25; List ks. M. Sopocki do s. H ieronim y G robickiej z dn. 28. V III. 1957 r., (kopia), A KAB , X D l; List ks. M. Sopocki do m. Józefy M ilewskiej z dn. 30. IX. 1957 r., (kopia) AKAB, X X X I 5/9’; Listy ks. M. Sopocki do s. Benigny N aborow skiej z dn. 31. V III. 1957 r., (odpis) A K A B , X L 2/70’; z dn. 12. XI. 1957 r., (odpis) A KAB, X L 2/73’.

(13)

112 KS. HENRYK CIERESZKO [12]

szkody'4. Ksiądz Sopoćko mimo to czekał na rozstrzygające orzeczenie Stolicy A postolskiej z wiarą, że będzie ono na teraz wyrazem woli Bożej35.

O czekiw ana oficjalna wypowiedź Stolicy A postolskiej, przekazana do po­ w szechnej w iadom ości, opublikow ana została w form ie notyfikacji K ongrega­ cji św. Oficjum w A cta Apostolicae Sedis pod datą 6 m arca 1959 r. U kazała się też inform acja w U O ssew atore Rom ano z dn. 7. III. 1959 r., powtarzająca tekst notyfikacji. W notyfikacji obw ieszczone było, że K ongregacja św. Ofi­ cjum zbadała w idzenia i objaw ienia siostry Faustyny Kowalskiej ze Zgrom a­ dzenia M atki Bożej M iłosierdzia, zm arłej w Krakow ie w 1938 r. i postanowiła: 1) Należy powstrzym ać się od rozszerzania obrazów i pism, k tóre przedsta­ wiają nabożeństw o do Boskiego M iłosierdzia w form ach przedłożonych przez siostrę Faustynę; 2) Pozostawia się roztropności biskupów polecenie usuwa­ nia wspom nianych obrazów, które zostały już wystawione do kultu36. Zatem notyfikacja, tak jak przypuszczał ks. Sopoćko na podstaw ie docierających do niego wcześniej wiadom ości, dotyczyła jedynie nabożeństw a do Miłosierdzia Bożego, które szerzone było przez pism a i obrazy, wywodzące się z objawień siostry Faustyny. Nie orzekała natom iast w prost o prawdziwości tych obja­ wień, a także nie była p odjęta w niej spraw a święta M iłosierdzia Bożego oraz ogólnie kultu M iłosierdzia Bożego, czyli potrzeby szczególniejszego uczcze­ nia w odrębnych liturgicznych form ach tejże tajem nicy w Bogu niezależnie od objawień siostry.

O głoszenie notyfikacji poprzedziło, ja k było w niej zaznaczone, zbadanie wizji i objawień siostry Faustyny, czyli wcześniej musiały być przeprowadzone odpow iednie działania Kongregacji, które doprowadziły do w skazanego orze­ czenia. Jaki był przebieg tych badań, w jaki sposób je przeprow adzono, skąd zaczerpnięto inform acje co do objawień siostry Faustyny oraz szerzącego się nabożeństw a do M iłosierdzia Bożego, inform acji dostarczyć mogłaby doku­ m entacja zachow ana w Kongregacji św. Oficjum. W iadomym natom iast jest, z przekazu ks. Sopocki śledzącego tok sprawy i zaangażow anego w nią, że ani arcybiskup Jałbrzykowski, ani później ordynariusze A rchidiecezji Krakowskiej nie powołali do czasu ogłoszenia notyfikacji komisji do zbadania objawień sio­ stry Faustyny, co dałoby m ateriał do osądu Kongregacji37. Nie wykluczone jest natom iast, że K ongregacja posłużyła się innymi sposobam i służącymi urabie- niu zdania o objawieniach i nabożeństw ie. Takim niewątpliwie było zlecenie na

34 Listy ks. M. Sopocki d o o. J. C hróściechow skiego z dn. 18. I. 1958 r., (k o p ia) AKAB, X IX 24; z dn. 28. IV. 1958 r., (kopia) AKAB, X IX 28; List ks. M. Sopocki do m. K. Olsza- mowskiej z dn. 28. III. 1958 r., (kopia) AJKAB, X C30.

35 T a m ż e.

36 AAS 51 (1959) Ser. III, vol. I, N r 5, s. 271.

37 Z ob. List ks. M. Sopocki do ks. Pełczyńskiego z dn. 26. II. 1950 r., (k opia) AKAB, X IX 87; D zien n ik, z. 2, s. 85-86.

(14)

[13) KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 113

początku 1957 r. przez Kongregację Prymasowi S. Wyszyńskiemu zadania ze­ brania wiadomości od biskupów ordynariuszy na tem at nabożeństwa do M iło­ sierdzia Bożego w Polsce. W tedy też Prymas poprosił ordynariuszy, ażeby udzielili mu takich wiadom ości, głównie poprzez odpow iedź na trzy kwestie: jaka jest ich własna opinia o nabożeństw ie do M iłosierdzia Bożego; jaki zasięg ma to nabożeństwo; czy nabożeństw o to uzyskało aprobatę biskupów38. Z e b ra ­ ne opinie Prymas przedstaw ił zapew ne podczas swej wizyty w Rzymie w maju i czerwcu 1957 r. P odobnem u praw dopodobnie celowi, przekazania inform acji Stolicy Apostolskiej, służyło zapytanie skierow ane w 1951 r. przez Komisję Główną Episkopatu Polski do A rcybiskupa Jałbrzykowskiego odnośnie obja- wień-widzeń siostry Faustyny oraz nabożeństw a do M iłosierdzia Bożego sze­ rzonego przez ks. M. Sopoćkę, o. J. A ndrasza, Księży M arianów i innych39.

Ostateczne zwieńczenie badań Kongregacji św. Oficjum w formie po stan o ­ wienia zawartego w dekrecie tejże Kongregacji nastąpiło na jej plenarnym p o ­ siedzeniu w dniu 19 listopada 1958 r. D ekret ten został zachowany w aktach Kongregacji, nigdy też nie był podany do powszechnej wiadomości. U stalenia w nim zawarte przekazane zostały natom iast do wiadomości, jeśli chodzi o Pol­ skę, Prymasowi S. Wyszyńskiemu z zaleceniem by przedstawił je biskupom o r­ dynariuszom. Z treści pism a nadesłanego Prymasowi wynika, że ustalenia i werdykt Kongregacji sięgały daleko bardziej aniżeli zostało to przedstaw ione w notyfikacji. Z akw estionow ane zostało nadprzyrodzone pochodzenie obja­ wień siostry Faustyny oraz podobnie możliwość ustanow ienia święta M iłosier­ dzia Bożego. D opuszczona natom iast została możliwość zachow ania i w prow a­ dzania obrazów, które popraw nie ujmowałyby praw dę M iłosierdzia Bożego. Notyfikacja, jako jedyny dokum ent publicznie ogłoszony, w pewnym sensie by­ ła złagodzoną form ą orzeczenia d ekretu Kongregacji, a naw et jak określił ks. Sopoćko, prawie anulow ała dek ret40.

Ksiądz Sopoćko dow iedział się o ustaleniach Kongregacji św. Oficjum od Prymasa Wyszyńskiego jeszcze przed opublikow aniem notyfikacji41. Prymas oznajmił też ks. Sopoćce, wyrażając jednocześnie swoje współczucie, że K on­ gregacja kieruje do niego napom nienie (gravissimo m onito) i nakazuje mu za­

,s Pismo Prym asa Polski K ard. S. W yszyńskiego do O rdynariusza A rchidiecezji w Białym ­ stoku nr 725/57/P. z dn. 24. II. 1957 r., AKAB, XX I 72.

39 Zob. R. J a ł b r z y k o w s k i , O rzekomych objawieniach-widzeniach S. Faustyny ze Zgro­

madzenia M atki B. Miłosierdzia i nabożeństwie do Miłosierdzia Bożego, propagowanym przez ks. prof. M. Sopoćkę, ks. A ndrasza TJ, X X . M arianów et C-is, na zlecenie Komisji G łów nej E pisko­ patu. Białystok, dn. 30. X I. 1951 r. (kopia), A KAB, X X I 71.

40 Pismo K ongregacji św. O ficjum do K ardynała S tafana W yszyńskiego A rcybiskupa W ar­ szawskiego (N um . P rot. 65/52) z dn. 28. X I. 1958 r., (kopia) AA B, L X X IX 26; por. D ziennik, z. 2, s. 109.

41 List ks. M. Sopocki do siostry Benigny N aborow skiej z dn. 2 . 1. 1959 r., (odpis) AKAB, XL 2/78’.

(15)

114 KS. HENRYK CIERESZKO [14]

przestać propagow ania objawień siostry Faustyny i wywodzącego się z nich na­ bożeństw a42.

Ksiądz Sopoćko orzeczenie Kongregacji przyjął ze spokojem, gdyż liczył się z ew entualnością takiej decyzji. W duchu nawet się ucieszył, jako że zdarzenie to wskazywało na spełnienie się zapowiedzi siostry Faystyny, o trudnościach, a nawet jakby załam aniu się dzieła jej zleconego43. N atom iast jeśli chodzi o przyczyny, uważał, że kult M iłosierdzia Bożego, szczególniej za granicą wszedł na niewłaściwe tory, gdyż zaczęto czcić bardziej osoby, czyli stworzenia niż Boga M iłosiernego. O n sam od 1953 r. prosił o oddzielenie kultu od obja­ wień prywatnych, ale nie posłuchano go. Stąd liczył się z takim orzeczeniem . Co do przyszłości zaś kultu, wyrażał przekonanie, że kult oparty wyłącznie na Pi­ śmie św., Tradycji i liturgii, oczyszczony wymogiem dekretu od ludzkiego pier­ wiastka, nie tylko się nie załamie, ale się spotęguje i pogłębi. W tym celu też, przygotował dwie prace, Miłosierdzie Boga w dziełach Jego44, której pierwszy tom ukazał się już za granicą oraz Wiełbijmy Boga w Jego Miłosierdziu45. W pierwszej ukazał biblijne i teologiczne podstawy prawdy o M iłosierdziu Bożym ujawniają­ cym się w stworzeniu, W cieleniu i O dkupieniu, czyli w osobie Jezusa, jego ży­ ciu, męce, śmierci i zmartwychwstaniu, a następnie w Chrystusie Mistycznym, czyli Kościele. D rugą natom iast poświęcił wykazaniu, że m ożna i należy wielbić Boga w Jego M iłosierdziu w N iedzielę Przewodnią w ram ach obowiązujących przepisów bez zm ian w liturgii. Gdy zaś chodzi o wydany dekret, był całkowicie za podporządkow aniem się decyzji władzy w Kościele. W liście do siostry Beni- gny Naborowskiej z Myśliborza pisał, w związku z dekretem i ewentualnymi ne­ gatywnymi następstw am i po jego wydaniu: „Co do przyszłości jestem zupełnie spokojny, albowiem s. F. to wszystko przepow iedziała”46. Przyjął też z pokorą napom nienie Kongregacji (gravissimum m onitum ), choć m usiało to niewątpli­ wie w ew nętrznie dużo go kosztować, jako że w jego odczuciu było ono wyni­

42 Pism o ks. M. Sopocki do Prym asa W yszyńskiego z dn. 31. X II. 1972 r., A neks nr 3, (ko­ p ia) A A B L X X IX 21C; List ks. M. Sopocki do M. O ptołow icza z dn. 27. XI. 1963 r., (kopia) A K A B, X X X IX 18; List ks. M. Sopocki do ks. P ra ła ta z dn. 5. II. 1964 r., (kopia) AAB, X L V III 66.

43 Por. M. S o p o ć k o, D zien n ik, z. 2, s. 60; List ks. Sopocki do s. Benigny Naborowskiej z d. 2. I. 1959 r., (odpis) A KAB, X L 2/78’; Pism o ks. M Sopocki do Prym asa Wyszyńskiego z dn. 31. X II. 1972 r., A neks n r 3, (kopia) AA B , L X X IX 21C. W liście do siostry Benigny N a­ borow skiej z 2 . 1. 1959 r., ujaw niającym jego pierw sze reakcje po otrzym aniu inform acji o de­ krecie, zapisał: W zasadzie nic się nie zm ieniło, albow iem już od r. 1953 ja kult M iłosierdzia Bożego o p a rłe m na Piśm ie św., liturgii i n auce K ościoła, nie w spom inając nic o siostrze Fau­ stynie. A le za granicą pod tym w zględem przesadzili [...]. D latego taki d ek ret m usiał nastąpić. Teraz ju ż o siostrze Faustynie i jej objaw ieniach mówić nie w olno. (A K A B, X L 2/78’)

44 Z ob. M. S o p o ć k o, Miłosierdzie Boga w dziełach Jego. 1 .1, L ondyn 1959; t. 2, Rzym-Pa- iyż-L ondyn 1962; t. 3. Rzym -Paryż-Londyn 1962.

45 Z ob. M. S o p o ć k o, Wiełbijmy Boga w Jego M iłosierdziu, Stockbridge M ass 1961. 46 List ks. Sopocki do s. Benigny Naborowskiej z dn. 12. III. 1959 r., (odpis) AKAB, X L 2/79’.

(16)

kiem nieporozum ienia i błędnych informacji. Wyznał jednakże: „Gotów jestem znieść jeszcze większe m onitum , choćby niesłusznie, byle tylko udostępnić o d ­ wieczną naukę Kościoła o nieskończonym M iłosierdziu Bożym w tych ciężkich czasach dla ludzi zrozpaczonych, stojących nad brzegiem przepaści, pobudzając u nich żądaną przez Zbawiciela ufność”47. Nie podejm ował też specjalnych dzia­ łań w celu usprawiedliwienia siebie, czy wyjaśnienia ewentualnych przyczyn za­ kazu Kongregacji oraz udzielenia mu napom nienia. D opiero po kilku latach, w związku z wszczętym w 1965 roku przez arcybiskupa krakowskiego Korola Wojtyłę procesem informacyjnym siostry Faustyny Kowalskiej, w którym wystę­ pował w roli świadka, gdzie zażądano od niego wyjaśnień zarzutów postawio­ nych mu przez arcybiskupa B araniaka, uznał za konieczne dochodzić prawdy dla dobra tegoż procesu. W yjaśnienie spornych kwestii wniesionych przez arcy­ biskupa, mogłoby też stać się pośrednio ujawnieniem ewentualnej przyczyny negatywnego dla objawień siostry Faustyny i nabożeństw a orzeczenia K ongre­ gacji św. Oficjum oraz napom nienia ks. Sopocki, które w przypuszczeniach te ­ goż mogły być spowodowane oświadczeniem arcybiskupa. W celu rozwikłania tej sprawy zwrócił się jeszcze w grudniu 1965 r. do ks. J. Chróściechowskiego, który pośredniczył w wydawaniu jego prac zagranicą, o poświadczenie w jaki sposób modlitwa o batyfikację siostry Faustyny przypisana została Prymasowi Hlondowi i znalazła się w tłum aczeniach jego opracowań48.

Ks. Chróściechowski przygotował obszerne oświadczenie, dotyczące zarzu­ tów podniesionych przez arcybiskupa Baraniaka. Przyznał, że w dobrej wierze, będąc przekonany o pochodzeniu modlitwy o beatyfikację siostry Faustyny od Prymasa H londa, zamieścił ją w opracow aniu Miłosierdzie Boże jedyna nadzieja ludzkości, wydanym pod nazwiskiem ks. Sopocki w 1949 roku w Londynie. Już po zakwestionowaniu w 1958 roku autorstw a modlitwy przez arcybiskupa B a­ raniaka, otrzym ał od ks. A. M isiaka49, palotyna, inform ację następującej treści: „S. Ksawera zaniosła pewnego razu m odlitwę o beatyfikację s. Faustyny do Kardynała H londa i poprosiła o im prim atur. K ardynał H lond im prim atur nie dał, lecz wręczył s. Ksawerze poprzez księdza, który pisał dla niego na maszy­ nie, m odlitwę przez siebie sam ego ułożoną, lecz niestety bez podpisu”. Stąd je ­ go zdaniem , spraw a autorstw a modlitwy wymagała dalszych wyjaśnień, których mogłaby udzielić przede wszystkim s. Ksawera Olszam owska50.

[ 15] KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 115

47 M. S o p o ć k o, Kult Serca Jezusowego a kult Miłosierdzia Bożego, m aszynopis, AAB, XLVIII 90.

4S Listy ks. M. Sopocki do o. J. C hróściechow skiego z dn. 20. X II. 1965 r., (kopia) AKAB, XIX 52; z dn. 1 9 .1 . 1966 r., (kopia) A KAB, X IX 54.

49 Ks. Alojzy M isiak, był w icepostulatorem dla zagranicy w podjętym po 1948 roku p ro ce­ sie inform acyjnym siostry Faustyny, przygotowywanym przez Z g ro m ad zen ie Sióstr M atki B o­ żej M iłosierdzia z pom ocą księży pallotynów.

50 O św iadczenie ks. J. C hróściechow skiego datow ane 2. III. 1966 r., (kopia) AAB, XLVIII 114, s. 2.

(17)

Inform acje przekazane przez ks. Chróściechowskiego, potwierdziły zdanie ks. Sopocki o nieporozum ieniu, jako przyczynie zastrzeżeń arcybiskupa Bara­ niaka, które on sam wyraził już w swym oświadczeniu bezpośrednio po ukaza­ niu się tychże zastrzeżeń. Nie dały jednakże pełnego w yjaśnienia kwestii autor­ stwa modlitwy o beatyfikację siostry Faustyny. N iem niej, dzięki nim, zakwe­ stionow ane zostało posądzenie ks. Sopocki o m anipulację autorytetem Pryma­ sa H londa w akcji szerzenia nabożeństw a do M iłosierdzia Bożego. W jakimś stopniu potw ierdzone zostały też przypuszczenia co do ew entualnego powodu wydania zakazu Kongregacji i decyzji o napom nieniu ks. Sopocki. Oświadcze­ nie ks. Chróściechow skiego przesłał ks. Sopoćko w czerwcu 1966 roku do Pry­ masa Wyszyńskiego, jako dowód - w jego m niem aniu - niesłuszności zarzutów postawionych mu przez arcybiskupa B araniaka51.

Księdzu Sopoćce zależało też, ażeby w yjaśnienia ks. Chróściechowskiego dotarły do K ongregacji św. Oficjum. Liczył on bowiem najpraw dopodobniej, że dzięki nim będzie mógł zm ieniać się klim at wokół sprawy kultu Miłosier­ dzia Bożego oraz będzie m iało to znaczenie dla Procesu Inform acyjnego sio­ stry Faustyny52. W dniu 13 listopada 1967 roku ks. Chróściechowski złożył w Kongregacji św. Oficjum swe oświadczenie i podpisał je w obecności członka tejże K ongregacji53. Jakie znaczenie dla sprawy kultu M iłosierdzia Bożego, dla kwestii wiarygodności objawień siostry Faustyny, przebiegu jej Procesu Infor­ macyjnego m iało to oświadczenie, trudne jest do ustalenia. Na ile też uspra­ w iedliwiona została w oczach członków Kongregacji św. Oficjum osoba ks. So­ pocki, podobnie brak je st danych by odpow iedzieć na to pytanie. Niem niej wy­ jaśniające inform acje, naświetlające najpraw dopodobniej nieznane Kongrega­ cji okoliczności, związane z szerzeniem nabożeństw a do M iłosierdzia Bożego przez ks. Sopoćkę zostały przekazane. Był to niewątpliwie potrzebny krok w kierunku budow ania sprzyjającej tem uż nabożeństw u atm osfery w decydują­ cych kręgach w Kościele.

Ks. Sopoćko, jak było już przedstaw ione, ze spokojem przyjął dekret Kon­ gregacji św. Oficjum. Ściśle się podporządkow ał jego ustaleniom . O d tego cza­ su zupełnie nie w spom inał ju ż nic w swych publikacjach o objawieniach siostry Faustyny, nie nawiązywał do nich w swych wypowiedziach. Był bardzo ostroż­ ny, by nie dać jakichkolw iek powodów podejrzenia go o niedostosow anie się do nakazu K ongregacji, a tym samym aby nie zaszkodzić sprawie kultu Miło­

116 KS. HENRYK CIERESZKO [16]

51 List ks. M. Sopocki do Prym asa Wyszyńskiego z dn. 7. VI. 1966 r., (kopia) AAB, L X X IX 15. 52 Por. Listy ks. M. Sopocki do ks. J. C hróściechow skiego z dn. 20. X II. 1965 r., (kopia) A K A B, X IX 52; z dn. 1 9 .1. 1966 r., (kopia) A KAB, X IX 54.

53 Sacrae Congregationi Doctrinae Fidei. Declaratio, Rom ae, die 13 N o v em b ń s 1967 an. - O św iadczenie p o d p isa n e 17. V I. 1967 r. przez ks. J. C hróściechow skiego M IC w Kongregacji D oktryny W iary w obecności arcybiskupa, członka K ongregacji (nazw isko nieczytelne) (od­ pis) A K A B, X IX 74.

(18)

[17] KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 1 17

sierdzia Bożego. Troszczył się między innymi, aby w publikacjach jego nie p o ­ jawiły się jakiekolwiek treści, które mogłyby wzbudzić zastrzeżenia K ongrega­ cji. Unikał, jeśli by nie było to konieczne, ujawniania swego nazwiska w związ­ ku z tem atam i dotyczącymi kultu M iłosierdzia Bożego54. O sobom k o ntaktują­ cym się z nim i zaangażowanym w krzewienie kultu bardzo jednoznacznie wskazywał, aby nie łączyły nabożeństw a z przeżyciami siostry Faustyny, a opie­ rały na Piśmie św., Tradycji i liturgii, zanim Stolica A postolska nie uzna prze­ żyć siostry za autentyczne objawienia55. Nie czuł się natom iast zwolniony z za­ biegów o aprobatę kultu M iłosierdzia Bożego, którego potrzebę od początku opierał na biblijnych, teologicznych, liturgicznych i pastoralnych podstaw ach. Objawienia siostry Faustyny były jedynie tylko okazją, co najwyżej inspiracją do zaangażowania się w to dzieło, nigdy zaś jego podstawą. D latego też konty­ nuował swe zaangażow anie na rzecz kultu głównie poprzez pracę naukow ą nad uzasadnianiem jego wartości i potrzeby, ale także nadal zwracał się do władz kościelnych, zabiegając u nich o jego aprobatę.

W 1959 r. ukazał się w Londynie pierwszy tom pracy Miłosierdzie Boże dziełach Jego, a w 1962 r. w Paryżu dwa następne tomy56. Egzem plarze ich przekazane zostały biskupom Polskim uczestniczącym w obradach soborowych w Rzymie57. W 1961 r. wydane zostały w Wydawnictwie Księży M arianów P ro­ wincji św. Stanisława Kostki dwa modlitewniki w języku polskim: Wiełbijmy Boga w Jego Miłosierdziu58 i Nowenna i inne modlitwy do Miłosierdzia Bożego59 oraz m odlitewnik w języku angielskim, pod wspólnym autorstw em z ks. J. Chróściechowskim: Divine Mercy Devotions and Prayers60. Ksiądz Sopoćko chcąc dać nabożeństw u m ocne podstawy teologiczne, w powyższych opracow a­ niach modlitw sięgnął do Biblii oraz liturgii Kościoła i w oparciu o nie m odli­ twy te przygotował. Skłonił go ku tem u także istniejący zakaz nawiązywania do form nabożeństw a pochodzących od siostry Faustyny. Bardzo wyraźnie ujawni­ ło się to w opracow aniu nowenny. Nie było w niej nic z tekstów wywodzących się objawień siostry. Całość została wyłącznie zaczerpnięta z liturgii Kościoła61.

54 Listy ks. M. Sopocki do M. O ptołow icza z dn. 9. V II. 1961, (kopia) AKAB, X X X IX 4; z dn. 4. XI. 1961 r., (kopia) A KAB , X X X IX 5; z dn. 27. XI. 1963 r., (kopia) A KAB , X X X IX

18; z dn. 22. V. 1965 r., (kopia) A KAB , X X X IX 30.

55 List ks. M. Sopocki do J. Towarnickiej z dn. 2 1 .1 . 1960 r., AKAB, X V I 7.

56 Zob. M. S o p o ć k o, Miłosierdzie Boga w dziełach Jego. 1 .1, L ondyn 1959; t. 2, Rzym -Pa- ryż-Londyn 1962; t. 3, Rzym -Paryż-Londyn 1962.

57 List ks. M. Sopocki do M. O ptołow icza z dn. 26. IV. 1968 r., (kopia) AKAB, X X X IX 40. 58 Zob. M. S o p o ć k o, Wiełbijmy boga w Jego Miłosierdziu. M odlitewnik. Stockbridge Mass 1961.

59 Zob. t e n ż e , N ow enna i inne m odlitw y do Miłosierdzia Bożego. Stockbridge M ass 1961. 6(1 Zob. M. S o p o ć k o , J. C h r ó ś c i e c h o w s k i, Divine Mercy Devotions a n d Prayers, wyd. 1, S tockbridge M ass 1961; wyd. 2, S tockbridge M ass 1962.

61 Pismo ks. M. Sopocki do Prym asa W yszyńskiego z dn. 31. X II. 1972 r., A neks n r 2 (k o ­ pia), AAB, L X X IX 21b.

(19)

1 1 8 KS. H E N R Y K C IE R E S Z K O [18]

W 1962 r. ukazało się też angielskie tłum aczenie pierwszego tom u pracy Miło­ sierdzie Boga w dziełach Jego62. W 1967 r. opublikow ał w języku łacińskim pod wspólnym autorstw em z ks. Chróściechowskim pracę pt.: D om ine, miserere no­ bis7 De Christo Salvatore Miserentissimo adorando et de sua miseńcordia geneii hum ano implorandah\ Łączył z nią duże oczekiwania w związku z zatw ierdze­ niem święta M iłosierdzia Bożego czy N ajm iłosierniejszego Zbaw iciela64. W 1967 r. wydany został także czwarty tom pracy: Miłosierdzie Boga w dziełach Jego65. Jako że był on poświęcony wykazaniu potrzeby uwielbienia Boga w Jego M iłosierdziu, przybliżeniu idei M iłosierdzia Bożego zawartej w liturgii Kościo­ ła oraz uzasadnieniu w prow adzenia święta, ks. Sopoćko liczył, podobnie jak w w ypadku łacińskiej pracy, że przyczyni się do zatw ierdzenia święta M iłosier­ dzia Bożego. O ba dzieła jednakże nie wzbudził szczególniejszego zaintereso­ w ania i reakcji biskupów w Polsce66. N iem niej odegrały pewną rolę, chociażby przez fakt nagłaśniania sprawy kultu M iłosierdzia Bożego i święta. Zawierały m ateriał do rozw ażenia, mogły pobudzać czy to do krytyki, czy do dalszych ba­ dań w tej sprawie. W następnych latach ukazały się też angielskie przekłady kolejnych tom ów pracy Miłosierdzie Boga w dziełach Jego. W 1968 roku tomy: drugi67 i trzeci68, a w 1972 r. tom czwarty69.

W połow ie lat 60. palotyni polscy podjęli się organizacji sympozjów nauko­ wych poświęconych teologicznym badaniom nad ideą i kultem M iłosierdzia Bożego. Ksiądz Sopoćko brał w nich czynny udział. Problem atyka miłosierdzia została p odjęta na szerokim forum naukowym i nie m ogła ujść uwagi w ładz ko­ ścielnych. W odczuciu ks. Sopocki w zrosło od tego też czasu zainteresow anie biskupów spraw ą projektow anego św ięta70.

W ram ach odnowy liturgicznej po soborze opracow ane zostały now e zesta­ wy czytań mszalnych oraz śpiewów międzysekcyjnych na poszczególne okresy

62 Zob. M. S o p o ć k o, The Mercy o f G od in his Works. T. 1, H ereford et Stockbridge Mass 1962. 63 Z ob. M. S o p o ć k o , J. C h r ó ś c i e c h o w s k i , Domine, miserere nobis! De Christo Sa­

lvatore M iserentissim o adorando et de sua misericordia generi h u m a n o imploranda. Fawley Co­

u rt, H enley-on-T ham es, O xon [b. r. w.].

64 List ks. M. Sopocki do M. O ptołow icza z dn. 21. V. 1965 r., (kopia) A K A B , X X X IX 30; List ks. M. Sopocki do ks. J. C hróściechow skiego z dn. 12. I. 1967 r., (kopia) A A B , XLVIII 93; List o. J. C hróściechow skiego do czcicieli M iłosierdzia Bożego z dn. 11. V II. 1968 r., AAB X L V III 8.

65 Z ob. M. S o p o ć k o, M iłosierdzie Boga w dziełach Jego. T. 4, Paryż 1967.

66 List ks. M. Sopocki do ks. J. Chróściechow skiego z dn. 23. IX. 1968 r. (k o p ia), AKAB, X IX 60.

67 Z ob. m. S o p o ć k o, The Mercy o f G o d in his Works. T. 2, Stockbridge M ass 1968. “ T e n ż e , The mercy o f G o d in his Works. T. 3, S tockbridge M ass 1968.

69 T e n ż e, The M ercy o f G o d in his Works. T. 4, H e re fo rd 1972.

70 D zie n n ik , z. 3, s. 121, 131; Powołanie człowieka, „... bo Jego Miłosierdzie na w ieki”, t. 2, red. L. B a 11 e r, Poznań-W arszaw a 1972, s. 9; List ks. M. Sopocki d o o. J. Chróściechow skie­ go z dn. 27. X I. 1968 r. (k o p ia), A K A B , X IX 61.

(20)

[19] KS. MICHAŁ SOPOĆKO PROMOTOR KULTU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 119

roku liturgicznego. W 1970 r. ukazał się nowy M szał Rzymski. Z aw arte w nich zmiany bardziej uwidoczniły elem enty uw ielbienia Boga w Jego M iłosierdziu w tekstach liturgicznych przeznaczonych na O kres W ielkanocny, a zwłaszcza na Niedzielę II W ielkanocy71. Ksiądz Sopoćko ucieszył się z tego faktu, a na­ wet skojarzył go w jakim ś stopniu z czynionymi od lat zabiegam i o uw ydatnie­ nie w liturgii tej Niedzieli czci dla M iłosierdzia Bożego. Uważał, że potrzeba teraz tylko pełniejszego uśw iadom ienia lokalnych władz kościelnych i w ier­ nych, iż Kościół ju ż nie tylko zezwolił, ale naw et zalecił w odnow ionej liturgii II Niedzieli W ielkanocnej wielbić M iłosierdzia Boże. Stąd czuł się szczegól­ niej wezwany do ponow ienia i pom nożenia działań na rzecz krzew ienia kultu, na bazie odnow ionej liturgii. O publikow ał przeto przygotowywany ju ż wcze­ śniej, w związku z odnow ą soborow ą liturgii, artykuł D uch liturgii Niedzieli II Wielkanocy12. N a początku lat 70. opracow ał także około kilkudziesięciu wersji kazań o M iłosierdziu Bożym i zabiegał o ich w ydanie przez pośrednic­ two księży palotynów 73.

Najbardziej je d n ak ks. Sopoćce zależało na przekonaniu biskupów do wprowadzenia w ich diecezjach pełniejszego uw ielbienia M iłosierdzia Bożego w II N iedzielę W ielkanocną w ram ach odnow ionej liturgii. D latego też w 1971 r. dostarczył wszystkim biskupom ordynariuszom w Polsce swój refe­ rat, z myślą że poczynią działania ku uczczeniu M iłosierdzia Bożego we w ska­ zaną N iedzielę74. W październiku 1972 r. na kolejnym sympozjum zorganizo­ wanym przez księży palotynów w O łtarzew ie, zgłosił w niosek o w ystąpienie o święto M iłosierdzia Bożego do K onferencji E piskopatu Polski. N astępnie sam już przedłożył taką petycję Prymasowi W yszyńskiemu75. Prymas p rze d sta­ wił prośbę ks. Sopocki na forum E piskopatu podczas 135 K onferencji P len a r­ nej 22 m arca 1973 r. W piśm ie do ks. Sopocki z 8 kw ietnia tego roku, o d p o ­ wiadając na jego petycję poinform ow ał, że biskupi uznali wpraw dzie celowość przedstaw iania prawdy M iłosierdzia Bożego w nauczaniu oraz jej roli w p rak ­

71 Zob. Missale R o m a n u m , Typis Polyglottis Vaticanis 1970, s. 299; Missale R o m a n u m (...).

L ectionańum I. D e Tempore: A b A d ven tu a d Pentecosten, Typis Polyglottis V aticanis 1970,

s. 707-716.

72 A rtkuł był w ydrukow any kilkakrotnie: D uch liturgii Niedzieli I I Wielkanocy. D u szp asterz Polski Z ag ran icą R. 22:1971, n r 1, s. 37-52; D uch liturgii I I Niedzieli Wielkanocy. W: Powołanie

człowieka. „... bo Jego miłosierdzie na w ieki”. T. 2, Poznań-W arszaw a 1972, s. 377-392; D uch li­ turgii Niedzieli I I Wielkanocy. M sza Św ięta. R. 29: 1973, n r 4, s. 88-89.

73 Listy ks. M. Sopocki do o. J. C hróściechow skiego z dn. 10. V II. 1970 r. (kopia), A K A B, XIX 75; z dn. 27. III. 1971 r. (k o p ia), A K A B, X IX 79; Losty ks. M. Sopocki do M. O ptołow i- cza z dn. 18. IX. 1970 r. (k o p ia), A K A B , X X X IX 48; z dn. 15. X II. 1970 r. (kopia), A KAB , X X X IX 49; z dn. 5. X I. 1971 r. (k o p ia), A K A B, X X X IX 53.

74 Pism o ks. M. Sopocki do Prym asa S. W yszyńskiego z dn. 31. X II. 1972 r. (kopia), A A B, LX X IX 21.

75 M. S o p o ć k o, D zien n ik, z. 4, s. 39; Pism o ks. M. Sopocki do Prym asa W yszyńskiego z dn. 31. X II. 1972 r. (k o p ia), A A B , L X X IX 21.

(21)

tyce życiowej wiernych, jednakże nie opowiedzieli się za w prow adzeniem od­ rębnego święta. Z daniem ich odrębne święto zawęziłoby pełnię idei miłosier­ dzia, zaw artą w całej liturgii, ujawnianą w każdą niedzielę, a także w dni po­ w szednie. Z arów no teksty mszalne jak i Liturgii G odzin czy ogólnie modlitwa K ościoła Powszechnego zawierają treści naw iązujące do M iłosierdzia Bożego. Stąd też, w ocenie biskupów nie wydaje się być potrzebnym ustanaw ianie od­ rębnego święta, jak o że M iłosierdzie Boże jest niezależnie od tego czczone w K ościele76.

Petycja do Prym asa i E piskopatu była ostatnią znaczącą inicjatywą ks. So­ pocki na rzecz aprobaty kultu i święta przeprow adzoną w jego życiu. Odcho­ dził z tego świata - zm arł w 1975 r. - mając za sobą wielki trud apostolstw a na rzecz M iłosierdzia Bożego. Wypełnił niewątpliwie w iernie przyjęte przez sie­ bie zadanie, k tóre - przyjm ując pełną perspektyw ę całości jego życia, ze szcze­ gólnym uw zględnieniem spotkania z siostrą Faustyną, jej objawień i przypada­ jącej mu roli w związku z nimi - należy interpretow ać w kategoriach także jego osobistego pow ołania przez Boga do roli w spółrealizatora i kontynuatora misji siostry Faustyny czy też w związku z tą misją, ale też niejako i niezależnie od niej w kategoriach pow ołania także do właściwej ju ż tylko jem u sam em u roli apostoła M iłosierdzia Bożego.

3. Obraz M iłosierdzia Bożego

W kulcie M iłosierdzia Bożego inspirowanym przez objawienia siostry Fau­ styny istotne miejsce od początku zajmował obraz Jezusa w edług wizji dozna­ wanych przez siostrę. N am alow anie obrazu było pierwszym żądaniem skiero­ wanym do siostry. N alegania nam alow ania obrazu ujawnione w wewnętrznych przeżyciach siostry, przekazyw ane dalej ks. Sopoćce doprowadziły do powsta­ nia tegoż obrazu już w 1934 r. w W ilnie77. Jakkolw iek idea obrazu wyszła z ob­ jawień, ks. Sopoćko od początku szukał podstaw dla treści tegoż obrazu w na­ uce biblijnej i teologicznej. Uzyskanie ich weryfikowałoby pozytywnie wizję Je­ zusa daną siostrze Faustynie, a przede wszystkim otw ierałoby drogę do za­ tw ierdzenia obrazu do kultu przez w ładze kościelne. D latego już w 1937 r. w pracy Idea Miłosierdzia Bożego w liturgii wskazywał, że symbolem M iłosier­ dzia Bożego ujaw nionego w najwyższym stopniu w odkupieniu, wydaje się być woda i krew, któ re wypłynęły z przebitego włócznią boku Chrystusa. Stąd su­ gerował, że za obraz przybliżający tę ideę, czyli obraz M iłosierdzia Bożego, m oże być uznany obraz ukazujący Chrystusa w postaw ie idącej, praw ą ręką

120 KS. HENRYK CIERESZKO [20]

76 Pism o P rym asa Polski K ard. S. Wyszyńskiego do ks. M. Sopocki N. 843/73/P. z dn. 8. IV. 1073 r., A A B , LV 9.

77 Z ob. H. C i e r e s z k o , Ksiądz M ichał Sopoćko - współrealizator i kontynuator misji świę­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ksiądz Sopoćko nie zaznacza nigdzie, że podjął się dzieła apostolstwa Miłosierdzia Bożego, bo tak żądała siostra, przy­.. naglana

Uczestniczyło w nich kil- kaset osób, sprawą zainteresowali się specjaliści z zagrani- cy (RFN, USA, Japonia), w kraju zaś obok diecezji wzięli ją w swoje ręce

Sopoćko propagował trzy formy kultu bożego Miłosierdzia: obraz Jezusa Miłosiernego, święto Miłosierdzia bo- żego oraz modlitwy do bożego Miłosierdzia; te formy kultu

Teologiczno-pastoralne uzasadnienie kultu oraz święta

Po przeprowadzeniu badañ stwierdzono, ¿e: – po 2 godzinach dzia³ania uzyskane widma (prepa- raty: Scansol, Tirolak, Paint Remover; samochody marki: Daewoo, Polonez i Honda)

Antoszkiewicz uważa, że planowanie strategiczne jest procesem wyboru zasadniczego kierunku funkcjonowania organi- zacji, który zawiera się w jej misji, dobraniem do misji polityki

Zwięzłość tę widać szczególnie silnie w obrębie leksyki naukowej – pod- czas gdy autorzy Swil starają się dać wyczerpujące definicje, Bielikowicz ogra- nicza się do

Święty Boże, Święty mocny, Święty nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem x3 Jezu, ufam Tobie.. Z