Kornel Szymanowski
Kto jest autorem "Tragedii drugiej"?
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 68/1, 363
VI. D Y S K U S J E — K O R E S P O N D E N C J A
P a m ię t n ik L ite r a c k i L X V III, 1977, z . 1
KTO JEST AUTOREM „TRAGEDII DRUGIEJ”?
W tomie 18 „Archiwum Literackiego”, zawierającym Miscellanea z doby
Oświecenia (Wrocław 1973), Janusz M aciejew ski opublikował Tragedię drugą —
nieznany utwór literacki z czasów konfederacji barskiej. We w stępie edytor stwierdził, że Tragedia „nie ujawnia autora. Anonim owość swą prawdopodobnie też zachowa. N ikłe są bowiem szanse, aby odkryć jej twórcę” (s. 49).
Czy rzeczywiście tekst utworu pozbawiony jest drogowskazów pozwalających dojść do osoby autora? W ostatniej scenie tragedii mamy dramatis personae „po- znawające się między sobą z im ienia i przezw iska” (s. 179). Tylko autor, w y stę pujący pod im ieniem Obojętnika, powiada: „przytaić się w olę” (w. 4307), kończy jednak utwór następującą kwestią:
Alboż panowie tylko być m ądremi mają?
Czasem ich m niejsza szlachta w zdaniu przewyższają. Nie znam siebie być mądrym, lecz ciekawym w iele, O w iadomych mi rzeczach mogę pisać śm iele. Tajnych dosyć sekretów, tajne czasem zdanie Doszło do w iadom ości mojej niespodzianie. Obojętność gdzie zaszła, a bez potwierdzenia, Lepszego w ięc szukałem zawsze upewnienia. Nie leniw ym notować każdą rzecz w potrzebie, Potrzebną być sądziłem ciekawość dla siebie. Jednak nie chcę przezwiska mojego w yjaw ić, Sekretnie się w tych rzeczach um yśliłem sprawić. Kto zaś będzie dowcipny, niechaj się domyśla. Imię, przezwisko moje, ta scena okryszla.
Ostatni dwuwiersz jest w yraźnym zaproszeniem czytelnika do zabawy i chyba w tej kw estii kryje się rozwiązanie zagadki. Pierw sze litery nieparzystych w er
sów układają się w im ię „Antoni”, zaś początek trzech ostatnich w ersó w .— „ski” — może stanowić zakończenie nazwiska. Próby ułożenia tegoż nazwiska z inicjałów w ersów parzystych (Codlepski?, Czodolepski?) pozostały, niestety, konstrukcjam i nie potwierdzonymi przez różne źródła biograficzne. Być może, akrostych ukrywający nazwisko opiera się na innym schem acie bądź jest zaszyfrowany w innej k w estii ostatniej sceny utworu.
W poszukiwaniach warto by też w ykorzystać inform acje o Obojętniku, które zostały umieszczone w tej scenie (zob. s. 182): „partykularny szlachcic”, „bywały w szędy”, znający „tajne sekrety” — uważna lektura tragedii winna wydobyć jeszcze inne przesłanki. Autor niniejszej notatki podsuwa problem specjalistom — bada czom Oświecenia, w ydaje się bowiem, że kapitulacja edytora tekstu była jednak przedwczesna.