• Nie Znaleziono Wyników

"Jan Zamoyski jako reformator wyższego szkolnictwa w Polsce. Część pierwsza : działalność na polu szkolnictwa państwowego", Stanisław Łempicki, Kraków 1917 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Jan Zamoyski jako reformator wyższego szkolnictwa w Polsce. Część pierwsza : działalność na polu szkolnictwa państwowego", Stanisław Łempicki, Kraków 1917 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Tyszkowski

"Jan Zamoyski jako reformator

wyższego szkolnictwa w Polsce.

Część pierwsza : działalność na polu

szkolnictwa państwowego",

Stanisław Łempicki, Kraków 1917 :

[recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 16/1/2, 124-125

(2)

1 2 4

Recenzye i sprawozdania.

D r. Ł e m p ic k i S t a n is ła w : Jan Z am oyski jako reformator w y ż ­

szeg o szk oln ictw a w P olsce. C zęść pierw sza : D ziałalność na polu

szk oln ictw a p a ń stw o w e g o .

R ozprawy W ydziału filologiczn ego

Akad Urn., tom LVI. Kraków, 1917,

8

-

0

, str. 265— 328.

J a k k o lw iek z ło ty w iek je s t e p o k ą

w

d ziejach literatu ry polsk iej j e ­ d y n ą m o że, w której o n a je st m ię d z y n a ro d o w ą i d otrzym u je kroku ca łe m u c y w iliz o w a n e m u z a c h o d o w i, n ie m a jed nak w p o r ó w n a n iu z in n y m i o k re­ sa m i d o s ta te c z n e g o n a u k o w e g o o ś w ie tle n ia . W iele kart je sz c z e n ie z a p i- s a n y ch , w ie le z a w iły c h k w es ty i n ie r o z w ią z a n y ch , w ie le z ja w isk w z u p e ł- n em z a p o m n ie n iu . N ajlepiej p r z ed sta w ia ją s ię dzieje p iśm ie n n ic tw a p o li­ ty c z n e g o , tak sp e c y fic z n ie n a s z e g o , ale in n e d zia ły o w a d ze i p o d k ła d zie m ięd zy n a ro d o w y m w ie le w yk azu ją b raków . W y c h o d zą ce z a ś ro zp ra w y g r z e sz ą c zę sto k r o ć o c e n ia n ie m zja w isk litera ck ich , o jc zy sty c h w e d łu g lo k a ln y ch ty lk o k ry tery ó w b ez u w z g lę d n ie n ia p o r ó w n a w c z e g o literatu ry za g ra n iczn ej. Z arzut ten o d n o s i s ię c h o ć w m ałym ty lk o s to p n iu d o rozp raw y dra Ł em p ick ieg o , rozp oczyn ającej szereg s tu d y ó w nad Za­ m o jsk im ja k o h u m a n istą .

O bok p la n ó w reform y sz k o ln ic tw a p a ń s tw o w e g o autor p ra g n ie w n a stęp n e j c zęści o m ó w ić d z ia ła ln o ś ć kan clerza n a p o lu sz k o ln ic tw a p r y w a tn e g o , p ó źn iej lata je g o s z k o ln e i m e ce n a t h u m a n isty c zn y . J e ż e li jed n a k ro zp ra w y te m ają s ta n o w ić z w a rtą c a ło ś ć, to układ p o w in ie n b y być in n y , a m ia n o w ic ie d zieje k szta łcen ia s ię w in n y iś ć na początek , b o z n ich p rzecież w y r a sta cała d z ia ła ln o ś ć h u m a n isty c z n a Z a m o jsk ieg o .

P rzed m io tem czę śc i p ierw szej je s t p r z e d sta w ie n ie prób reform y w y ż s z e g o sz k o ln ic tw a , p r zed sięb ra n y ch przez Z a m o jsk ieg o na gru n cie p a ń ­ s tw o w y m w latach 1 5 7 3 — 1 5 7 8 . R zecz s w ą p op rzed za a u to r krótkim rysem sta n u A k a d em ii krak ow sk iej w d o b ie h u m a n izm u i b ezsk u teczn y ch prób n ap raw y. N a s tę p n ie p o d k reśla p r z y p u szc z en ie prof. S o b ie sk ie g o co d o u d zia łu Z a m o jsk ieg o w u k ła d a n iu p a c tó w k o n w e n tó w dla W a lezeg o , a p r z ed e w s zy s tk iem artyk u łu o o d n o w ie n iu A k ad em ii przez sp r o w a d z en ie za g ra n ic zn y ch u c z o n y c h . Z am ojsk i b o w ie m sp ra w ą tą zajm uje się bardzo g o r liw ie , b a w ią c z p o s ła m i w P aryżu, g d zie stara s ię p o z y sk a ć z n a n e g o praw n ik a B ald w in a . U cieczk a H enryka i z w ią z a n e z nią p rzyp ad k i przerw ały n ić sn u ty c h p la n ó w . D op iero w s tą p ie n ie na tron B atorego u m o ż liw iło p o n o ­

w ie n ie sta ra ń . Za n a m o w ą p o d k a n cle rz e g o w y s y ła król S tefa n sekretarza s w e g o d o W ło ch , a b y sp ro w a d z ić ta m tejszy c h lu m in a rzy nau ki na p ro ­ fe so ró w d o p r o je k to w a n eg o » n o v u m regiu m g y m n a s iu m « na w zór Ka- m e ra c eń sk ie g o K o lle g iu m w Paryżu. In icyatorem , w e d łu g autora, z g o d n ie zresztą z w y w o d a m i d a w n ie js z y c h h isto r y k ó w , b y ł Z am ojsk i, który o s o ­ b iśc ie u s iln y c h d o k ła d a starań , aby projekt ten d o sk u tk u p rzy w ieść. W y sła n n ik p o lsk i zw raca się z p ro p o z y c y ą k ró lew sk ą d o s z e s n a s tu u c z o ­ n y ch , których a u to r w y licza na p o d sta w ie k o r e sp o n d e n c y i Z a m o jsk ieg o , listu R eszk i i a n n a łó w R a d y m iń sk ie g o . Projekt w ię c b y ł w sp a n ia ły , lecz w sw y m o g r o m ie n o s ił za ro d y n ie w y k o n a ln o ś c i. A lb o w iem p raw ie w s z y s c y , którym p r o p o n o w a n o k ated ry w n o w em C o lleg iu m , o d m ó w ili u d zia łu . J e d n a k to n ie n a jw a żn iejszy p o w ó d z n iw e c z e n ia p ięk n y ch n ad ziei. N iek tó ­

(3)

Rećenzye i sprawozdania.

125

rzy z p y ta n y ch w a r u n k o w o ty lk o p r o p o zy cy ę od rzu cili, zresztą zn ala zły b y s i ę in n e s iły dob re, c h o ć n ie p ierw szo rzęd n e, ale u n ic e s tw ie n ie projektu p o w o d o w a n e z o s ta ło przez p r z em o ż n e g o zn a czen iem w R zym ie i w kraju — tio z y u s z a , który o b a w ia ł się w n ow ej sz k o le p rzew agi w p ły w ó w n ie b e z ­ p ie c z n y c h d la K o ścio ła . I tak n ie d o c z ek a ł się ten p o m y s ł g e n ia ln y re- a liz a c y i, b o Batory m u sia ł u stą p ić n a le g a n io m Kuryi i tio z y u s z a , których •dla w z g lę d ó w p o lity cz n y c h p o trzeb o w a ł, a i sam zresztą d o reakcyi ka­ to lick iej się s k ła n ia ł., W ola z a ś kró lew sk a decyd u jącą była dla Z am oj­ s k ie g o , jed nak nie w yrzeka się ty ch p la n ó w , by je p óźn iej w form ie A k a d em ii Z am ojskiej, ch o ć w in n ym za k resie , u r z ec zy w istn ić.

J eżeli m o w a o B atorym , p o d n ió słb y m w ą tp liw o ś ć , czy au tor nie p o tra k to w a ł z b y t p o m a c o sze m u je g o roli w tej p rób ie reform y w y ż sz e g o sz k o ln ic tw a . Zbyt b o w ie m b iern ie w y g lą d a sta n o w isk o króla. A przecież w ie m y , jak m o c n o b y ł on p rzejęty d u ch em h u m a n izm u , ż e » w S ied m io g ro d zie je s z c z e będąc, n ie ty lk o kilku u cz o n y c h do s ie b ie p o w o ła ł, lecz tak d a ­ le c e m iło w a ł s ię w n au k ach , iż n ie z a p o m in a ł o n ic h n a w e t w śród o r ęż a « p o w ia d a tte id e n s te in . T w ierd ze n ie sta n o w c ze h istoryk a co d o in i- c y a ty w y w y łą czn ej Z a m o jsk ie g o m ożna zła g o d zić sto s u n k ie m zażyłym , jaki g o łą czy ł z kan clerzem , z e s ta w ie n ie z a ś całej d z ia ła ln o ści h u m a n isty c z ­ nej w ie lk ie g o króla p o zw a la p r z y p u ścić bardziej cz y n n ą rolę je g o w tw o ­ r zen iu teg o projektu. P rzy p u śc ić n a le ży zatem w s p ó ln ą in icy a ty w ę obu m ężów , b o jeźli Z am ojski p o p rzed n io tak im i p lan am i s ię za jm o w a ł, to i Batory p rzy zy w a ł d o S ie d m io g r o d u o b c y c h u czo n y ch i nim i s ię ota cza ł, starając się , b y jak n a jszerszy w p ły w w y w iera li na o to c ze n ie.

Poza tą u w agą, p o z a zb y t sła b em p o d k reślen iem tła o g ó ln o -e u r o - p e jsk ie g o , n ic ro zp ra w ie zarzu cić n ie p o d o b n a . W yk on ana zn a k o m ic ie w s z c ze g ó ła c h , s k o n s tru o w a n a n ie n a g a n n ie, w yk azu je n ie p o s p o litą zn a ­ j o m o ś ć ep oki i p r z y n o si c e n n y n ie zm ier n ie p rzyczyn ek dla dziejów p o l­ s k ie g o h u m a n izm u , a p r z ed ew szy stk iem rzuca sn o p św ia tła na n ajzn a­ k o m itsz ą p o s ta ć z ło te g o w ie k u , jaką b y ł J a n Z am ojski. U łatw i z ro zu m ien ie in d y w id u a ln o ś c i tak p o tęż n ej, że d otąd nikt nie o d w a ży ł się bliżej jej zb a d a ć. W d a lsz y c h c zę śc ia c h b ęd zie m u s ia ł autor b a czn ą z w ró cić u w a g ę n a w s z e c h s tr o n n o ś ć g e n iu sz u w ie lk ie g o h etm an a, a w p ierw szej lin ii na s t r o n ę je g o p o lity czn ą , która jak k olw iek z p o d ło ża d u ch o w e g o w y ra sta , w rów n ym co najm niej sto p n iu w za jem n ie n ań o d d zia ły w a .

Na z a k o ń c z en ie m ałe s p r o s to w a n ie . A u tor p o p ełn ia an a ch r o n iz m m ó w ią c na str. 2 6 8 , że na s y n o d z ie 1 5 6 1 r. w y z n a c zo n o d o k o m isy i <ila reform y A k ad em ii m ięd zy in n y m i J a k ó b a G ó rsk ieg o » K a n o n i k a p ł o c k i e g o i p r o f e s o r a p r a w a k a n . o n i c z n e g o « · O d n o sić s ię t o m o ż e do r. 1 5 7 7 , k ied y k o m isy a w tym sam ym sk ła d zie p o n o w n ie z o s t a ła obrana. Górski b o w ie m d op iero 1 5 7 1 r. z o s ta ł lek torem » n o v o ­ ru m iu riu m « , a w tym sa m y m m niej w ię cej cza sie u zy sk a ł za p r o te k c y ą M y sz k o w s k ie g o , który w r. 1 5 6 8 p r z e n ió s ł się do P łocka, k a n o n ię przy ta m tejszej k a p itu le. (M o ra w sk i — J a k ó b a G órsk iego ży cie i p ism a . R ozp. W y d z . filo lo g . XVII, 2 6 7 — 8).

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

gg Zagraniczna prasa prawnicza

[r]

Jest bowiem rzeczą nie­ wątpliwą, że blisko 120-osobowe środowisko aplikantów adwokackich Izby warszawskiej etanowi zagadnien e samo w sobie, o tak przy tym

[r]

Podjęcie uchwały przez Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej w sprawie zadań i charakteru „Palestry” jest uwarunkowane koniecz­ nością dostosowania profilu pisma

W dziedzinie tej mamy, niestety, bardzo dużo mankamentów, które według oceny Prezydium NRA wynikają z tego, że wielu członków rad nie włącza się

[r]