• Nie Znaleziono Wyników

Sprawy graniczne powiatu wieluńskiego w roku 1937

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawy graniczne powiatu wieluńskiego w roku 1937"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

Dariusz Janiszewski

Sprawy graniczne powiatu

wieluńskiego w roku 1937

Rocznik Wieluński 5, 99-122

(2)

Rocznik Wieluński Tom 5 (2005)

D ariusz Janiszewski

SPRAWY GRANICZNE POWIATU WIELUŃSKIEGO

W ROKU 1937

K lęska N iem iec i Austro-W ęgier, kończąca I w ojnę światową, ja k rów nież rew olu- cj a w Rosj i przyczyniły się do pow rotu n a m apę E u ropy pań stw a polskiego. Jednak ostateczne nakreślenie granic nowej Rzeczpospolitej nastręczyło nie lada kłopotu, szcze­ gólnie w odniesieniu do granicy zachodniej. N iezgoda w śród głów nych m ocarstw do­ prow adziła do w ybuchu kolejnych trzech pow stań ludności polskiej na terenie Śląska. To je d n a k nie w ystarczyło. D ecy zja o przeprow adzeniu n a terenach spornych plebi­ scytu spowodow ała, że stronie polskiej przypadła w udziale mniej sza ich część, ale za to z w iększą ilością obiektów przem ysłow ych. D o ostatecznego zatw ierdzenia podzia­ łu G órnego Śląska doszło 20 paźd ziernika 1921 roku, kiedy to R ad a A m basad oró w poparła decyzj ę R ady Ligi N aro d ó w doty czącą tego obszaru. N atom iast 15 czerw ca 1922 roku nastąpiła wym iana dokum entów ratyfikacyj nych konwencj i genewskiej, którą m iesiąc wcześniej podpisali przedstaw iciele dyplom acji polskiej i niem ieckiej. D zień ten przyj muj e się za datę dokonania podziału G órnego Śląska1.

N a śląskim pograniczu polsko-niemieckim znalazł się również powiat wieluński, który graniczył z N iem cam i na długości 52 km . G ranica biegła głów nie lin iąrz e k i Prosny i była tożsam a z ów czesnągranicąpom iędzy zaborem rosyjskim i pruskim. Pod w zglę­ dem adm inistracyjnym pow iat w ieluński składał się z trzech m iast niew ydzielonych: W ielunia, Praszki, W ieruszow a, 25 gm in w iejskich, 342 grom ad sołeckich, 839 m iej­ scowości liczących ogółem 28 433 budynki mieszkalne, w tym: 1 750m iejskichi 26 683 wiej skich2. W zw iązku z tym w ładze tego powiatu, ze zrozum iałych przyczyn, m iały styczność ze spraw am i, które są charakterystyczne dla terenów pogranicza. Przem yt czy nielegalne przekraczanie granicy stały się tu codziennością. D o ochrony granic ko­ nieczne były oczywiście odpowiednie służby. Od m om entu odzyskania niepodległości jednostki zobow iązane do ochrony polskich granic były stale modyfikowane. Pierw sza

'H . D o m i n i c z a k , Granica polsko-niemiecka 1919-1939. Z dziejów formacji granicznych,

Warszawa 1975.

2 J. M i l c z a r e k , Emigracja zarobkowa z Wieluńskiego (1918-1929), „Łódzkie Studia Etno­ graficzne”, t. 19, Łódź 1977.

(3)

fo rm acja graniczna, p o w o ła n a do ż y cia je s z c z e w 1918 roku, no siła n azw ę Straży G ospodarczo-W ojskow ej. W ty m sam ym ro k u zm ien io n o jej nazw ę n a Straż G ra­ niczną, a w roku następnym jedn o stk i graniczne przem ianow ano n a W ojskow ą Straż G raniczną. W roku 1920 zm ieniono j ą n a Strzelców G ranicznych, a w ro k u 1921 n a Bataliony Celne, a następnie, j eszcze w tym sam ym roku, na Straż Celną. Ostatecznie, n a po d staw ie ro zpo rząd zenia p rezy d en ta R P z d nia 22 m arc a 1928 roku, fo rm acja graniczna otrzym ała nazw ę Straży Granicznej3. Funkcjonariusze tej organizacji musieli zapew nić bezpieczeństw o na terenie przygranicznym oraz zabezpieczyć interesy Skar­ bu Państw a w ynikaj ące z praw idłow ego egzekw ow ania należności celnych. D o pod­ staw ow ych zadań jednostek granicznych należało: „1) niedopuszczanie do nielegalne­ go ruchu osobow ego i to w arow ego n a granicach państw a; 2) śledzenie i ujaw nianie przem ytnictw a oraz innych w yk roczeń w ynikających z postanow ień skarbow o-cel- nych i postanow ień o granicach państw a stosow nie do specjalnych przepisów i rozpo­ rządzeń; 3) pełnienie w urzędach celnych służby wartowniczej i konwojowej oraz współ­ działanie w postępow aniu celnym w w ypadkach i w sposób określony przez M inistra Skarbu; 4) strzeżenie nienaruszalności zn ak ow i urządzeń granicznych; 5) w spółdziała­ nie z w łaściw ym i organami w w ykonyw aniu zarządzeń maj ących n a celu bezpieczeń­ stwo publiczne i ogólne, zapobieganie szkodom zagrażającym interesom publicznym; 6) w spółdziałanie z organam i woj ska w zakresie obrony państw a”4. Strukturę Straży Granicznej tw orzyło pięć inspektoratów okręgow ych (brygad), którym podlegały in­ spektoraty graniczne (bataliony), tym zaś podległe były kom isariaty (kom panie) i pla­ cówki graniczne (strażnice). Teren pogranicza w ieluńskiego ochraniany był przez W iel­ kopolski Inspektorat O kręgow y Straży Granicznej. W pow iecie w ieluńskim utw orzo­ no trzy komisariaty, które m ieściły się w Rudnikach (placówki graniczne w Bobrowej, Jelonkach, Pieńkach, Praśnie i W ygiełdow ie), Praszce (placów ki graniczne w Szysz­ kowi e, Przedm ościu, K iku i G rześlakach) oraz w D zietrzkow icach (placówki granicz­ ne w Toplinie, Krupce, Bezuli, W ójcinie, Goli i B olesław cu). N a terenie tego pow iatu istniał również organ w yw iadu Straży Granicznej, który funkcjonował w drugoliniowej placów ce „W ieluń” . Jak w iadom o podział terytorialny Inspektoratów G ranicznych nie zaw sze pokryw ał się z adm inistracyjnym podziałem kraju. Tak też było i w przypadku Inspektoratu Granicznego w W ieluniu, którem u, poza wyżej w ym ienionym i, podlegał rów n ież K o m isariat w L ask ach (do sierpn ia 1937 г ) , a następ n ie w Ł ęce O pato w ­ skiej (od w rześnia 1937 r ). O bie te m iejscow ości w edług podziału adm inistracyjnego kraju leżały ju ż w pow iecie kępińskim.

3H. D o m i n i c z a k , Granice państwa i ich ochrona na przestrzeni dziejów 966-1996, War­ szawa 1997.

(4)

101

Ruch graniczny

P o d staw o w ą d ziałaln o ścią Straży G ranicznej było oczyw iście dbanie o po rząd ek w ruchu granicznym . W pow iecie w ieluńskim na granicy polsko-niem ieckiej znajdo­ w ały się dw a przejścia graniczne, które m ieściły się w Praszce i Goli. W ielkość ruchu granicznego przedstaw ia tabela n r 1.

Tabela nr 1 Ruch graniczny

Miesiąc Dość osób Dość zatrzymań za nielegalne ze strony polskiej ze strony niemieckiej przekroczenie granicy

styczeń 491 163 7 (10) luty 424 414 4 (5) marzec 647 1274 12 (19) kwiecień 661 333 14 (22) maj 1414 198 287 (117) czerwiec 1725 181 167 (434) lipiec 2 844 168 139 (289) sierpień 2 213 158 122 (122) wrzesień 2 827 109 51 (76) październik 3 198 133 82 (99) listopad 1612 117 115 (66) grudzień 1 836 186 406 (?) Razem: 19 892 3 434 1 406 (1259 (?))

Źródło: Sprawozdania nr 1-3 z ruchu wywrotowego, zawodowego i bezpieczeństwa Starosty Powiatowego Wieluńskiego oraz Sprawozdania nr 4-12 ze stanu bezpieczeństwa Starosty Powiatowego Wieluńskiego, Archiwum Państwowe w Częstochowie (dalej APCz-a), Starostwo Powiatowe Częstochowskie [1917] 1919-1939, Referat bezpieczeństwa, sygn. 8/60/0, teczka 37. Meldunki sytuacyjne nr 1-11/37 Inspektoratu Straży Granicznej w Wieluniu, Archiwum Państwowe w Sieradzu (dalej AP Sieradz), Starostwo Powiatowe Wieluńskie [1917] 1918-1939, sygn. 108, tęcz. 812.

W przedstawionej powyżej tabeli łatwo m ożna zauw ażyć różnicę w danych przeka­ zyw anych przez starostę wieluńskiego w sprawozdaniach do wojewody łódzkiego i da­ nym i zaw artym i w m eldunkach Inspektoratu Straży G ranicznej, dotyczącym i zatrzy­ m ań za nielegalne przekroczenie granicy. R óżnica ta spow odow ana j est głów nie tym , że starosta nie ujm ow ał danych pochodzących z K om isariatu w L askach (Łęce O pa­ tow skiej), które zgodnie z podziałem adm inistracyjnym kraju dotyczyły p ow iatu k ę­ pińskiego. N atom iast różnica w m aju i listopadzie m oże dodatkow o w ynikać z faktu zatrzym ań dokonanych przez inne służby, np. Policję Państwową. Znaczny wzrost licz­ by przekroczeń granicy od m iesiąca kw ietnia spow odow any był znacznym zapotrze­ bow aniem n a robotników rolnych w N iem czech. W tym miej scu w arto zaznaczyć, że m ieszkańcy miej scowości przygranicznych nie m ieli tak dobrych w arunków bytow ania i możliwości znalezienia pracy j ak m ieszkańcy dużych miast. Tym bardziej, że przem ysł

(5)

w okresie m iędzywoj ennym praw ie nie istniał w pow iecie wieluńskim . N ajw iększym zakładem była cukrow nia w N iedzielsku, zatrudniaj ąca 110 robotników i 13 pracow ­ ników um ysłow ych. Pozostałe zakłady przem ysłow e, tartaki, m łyny parowe, w ytw ór­ nie w ód gazowych nie miały większego znaczenia5. W związku z czym, głównym utrzy­ m aniem dla ludności pow iatu były przede w szystkim m ałe gospodarstw a rolne, które produkow ały j edynie na w łasne potrzeby, nie zaś na sprzedaż. Innym źródłem docho­ du ludzi był przem yt. Zaj ęcie bardzo ryzykow ne, ale przynoszące spore dochody, któ­ rymi m ożna było zasilać niew ielki budżet domowy. Jeszcze in n ą fo rm ą zarobkow ania były prace sezonow e w N iem czech. Tam bow iem notow ano znaczny brak rąk do pra­ cy w gospodarstw ach rolnych, dlatego też niem ieccy pracodaw cy zatrudniali polskich robotników naw et wtedy, kiedy wiedzieli, że przekroczyli oni granicę nielegalnie. B rak paszportu nie stanowił naw et przeszkody dla niemieckiej administracji. Jej pracownicy w w iększości przypadków przym ykali na to oko. Z darzały się jed n a k przypadki, gdy w ładze niem ieckie w ydalały do Polski całe grupy polskich robotników. Zdarzyło się to m iędzy innym i 30 m aja. O desłano w ó w czas 152 osoby. K olejne 34 osoby w rócono 31 m aja, a 3 czerw ca 8 osób6. S pow odow ane by ło to je d n a k raczej faktem , że owi ludzie nie spełniali w arunków fizycznych do pracy na roli, niż niechęcią do nich w ładz niemieckich. Choć należy zaznaczyć, że sytuacj a taka m iała j edynie miej see wtedy, gdy w N iem czech był sezon prac rolniczych. W m iesiącach zim ow ych za nielegalne prze­ kraczanie granicy w ładze niem ieckie stosow ały w ysokie kary dla obywateli polskich, dochodzące naw et do kilku m iesięcy więzienia. W ładze polskie dodatkow o starały się doprow adzić do podpisania um owy, na m ocy której polscy robotnicy m ogliby legalnie pracow ać w N iem czech. Taka u m o w a n a ro k 1937 przew idyw ała, że z pow iatu w ie­ luńskiego do pracy w R zeszy m o g ło w y jech ać 1500 osób. U dały się one za g ranicę w lipcu, w czterech transportach, przekraczając granicę polsko-niem ieckąw Praszce. Jed n ak taka ilo ść w żadny m stopniu nie m o g ła zad ow o lić ani polskich robotników , których zgłosiło się znacznie w ięcej niż przew idyw ał kontyngent, ani pracodaw ców niem ieckich, dla których polski robotnik był tan ią siłą roboczą. D latego też ilość niele­ galnych przek roczeń gran icy nie m alała, a w ręcz rosła. M o że faktu teg o nie m o żn a odczytać z tabeli n r 1, je d n a k odzw ierciedlenie tego m ożna odnaleźć w działalności, po obu stronach, zaw odow ych przew odników , którzy za op łatą przeprow adzali ludzi nielegalnie przez granicę. Zarów no strona polska j ak i niem iecka zw alczały tak zorga­ nizow any przem yt ludzi. W dniu 22 m aja w m iejscowości Landsberg (G orzów Śląski), w pow iecie R osenberg (Olesno), żandarm eria niem iecka aresztow ała i osadziła w w ię­

5 J. M i l c z a r e k ,op. cit., s. 6

6 Archiwum Państwowe w Częstochowie (dalej: APCz-a), Sprawozdanie nr 5 ze stanu bezpie­ czeństwa za miesiąc maj 1937 roku z dn. 9.06.1937 r., Starostwo Powiatowe Częstochowskie [1917]

(6)

zieniu obywatela polskiego z miej scowości Prosną w powiecie wieluńskim, który prze­ prowadził nielegalnie przez granicę do N iem iec grupę robotników7. O d w rześnia zaczął się pow olny pow rót polskich rob o tn ik ów sezonow ych, który narastał z każdym n a­ stępnym miesiącu, by swoje apogeum osiągnąć w grudniu. D opiero w tedy m ożna było w p ew nym stopniu oszacow ać, ja k w ielki odsetek robotników sezonow ych udał się do N iem iec nielegalnie. Św iadczyć m oże o tym dobitnie pism o starosty pow iatow ego w ieluńskiego do W ydziału Społeczno-Politycznego U rzędu Woj ew ódzkiego w Łodzi z dnia 2 g ru d n ia 1937 roku. W piśm ie tym starosta pisał: p o n o s zę , że w ostatnich dniach listopada rozpoczął się pow rót sezonowych robotników rolnych z Niemiec. W śród grup, które przekroczyły ju ż punkt graniczny w Praszce przew ażają bar­ dzo znacznie robotnicy , którzy udali się do Niem iec w drodze nielegalnej (p o d ­ k reślen ia w oryginale). Nie posiadają oni właściwych dokumentów upoważniają­ cych do przekroczenia granicy, gdyż zgodnie z zarządzeniam i K onsulaty Polskie nie wystaw iły im paszportów. Władze natom iast niem ieckie kierują ich normalnie w transportach na p u n kt graniczny przejściow y, tak ja k p rzy em igracji legal­ nej ”8. W piśm ie tym znaj duj em y rów nież opis d otychczasow ego działania polskiej Straży Granicznej w stosunku do powracaj ących z nielegalnej emigracji. Czytamy: d o ­ tychczas Posterunek graniczny w Praszce przepuścił przez granicę tych reemi­ grantów, sprawdzając ich tożsamość na podstaw ie dowodów ja kie z sobą posia­ dają (dowody osobiste, książeczki wojskowe) lub opierając się na zeznaniach świadków i równocześnie sporządził protokoły za nielegalne przekroczenie grani­ cy ”. P onadto starosta w yraził swój pogląd n a taki stan rzeczy, pisząc: „ (...) zjawisko to je s t wysoce niepożądane z punktu w idzenia interesów państwow ych i autory­ tetu w ładz polskich, a poza tym kryje w sobie niebezpieczeństwo przedostania się do Polski elementów niepożądanych ”. F akt nielegalnego przekraczania granicy przez polsk ich ro bo tników po tw ierd zić m oże in fo rm acja zaw arta w piśm ie K o m en d an ta Pow iatow ego Policji Państwowej w W ieluniu, kom isarza S. W ykowskiego, który w pi­ śmie do Starosty Pow iatow ego W ieluńskiego z dnia 22 listopada 1937 roku pisał: „ 19 listopada 1937 roku przez punkt graniczny przejściow y w Praszce pow róciło z N ie­ miec 115 robotników sezonowych, z tego 70 robotników wróciło legalnie za pasz­ portam i, a 45 bez paszportów, gdyż do N iem iec udali się p rzez zieloną granicę ”9.

Robotnicy, j ak w ynikało z rozm ów przeprowadzonych z nimi, w większości byli zado­ w oleni z w arunków pracy i płacy, oferow anych im przez niem ieckich pracodaw ców , 7 APCz-a, SPCz, RB. Według pewnego wachmistrza niemieckiej żandarmerii, w obecnym czasie w Niemczech znajdowało się 140 000 polskich robotników, którzy granicę przekroczyli nielegalnie.

8 Archiwum Państwowe w Łodzi Oddział w Sieradzu (dalej : APŁOS), Starostwo Powiatowe Wie­ luńskie [1917] 1918-1939, Reemigracja robotników rolnych 1937 (dalej: SPW), sygn. 108, teczka

1638. 9 Tamże.

(7)

chociaż znajdow ali się i tacy, którzy n a nie narzekali. O szczędności robotników w y ­ niosły średnio od 200 do 400 m arek n a o so b ę10. N ajw iększym problem em p ow raca­ jący ch robotników były, w pro w ad zon ej eszcze 15 stycznia 1937 roku w N iem czech,

ograniczenia dew izow e w m ałym ruchu granicznym , które dopuszczały przenoszenie przez granicęjedn o razow o 3 m arek zam iast dotychczasow ych 1011. Strona niem iecka zaczęła coraz ściślej przestrzegać ow ych przepisów, szczególnie w odniesieniu do Po­ laków, którzy przedostali się do N iem iec nielegalnie. Fakt ten zm uszał część polskich robotników sezonowych do kilkakrotnego przekraczania granicy w celu odebrania całej należności z a w y k o n a n ą w cześniej pracę. Jed n ak n ie w szy scy zdołali p ow ró cić do kraju po pracach sezonow ych w N iem czech. O jed n y m z takich przypadków donosi­ ła polska Straż G raniczna w sierpniu. Szczegóły tego zdarzenia opisano poniżej, doda­ ją c inne inform acje z przedpola.

Przemyt

Istotnym problem em Straży G ranicznej b y ła w alka z przem ytem . To zjaw isko od sam ego początku istnienia П Rzeczpospolitej tow arzyszyło pracy służb granicznych. W śród m ieszkańców pogranicza upraw ianie tego procederu daw ało m ożliw ość u zu ­ pełnienia sw ego skrom nego budżetu dom ow ego. B yło to bardzo ryzykow ne zajęcie, ale trudniła się nim znaczna część ludności pow iatów granicznych. O prócz drobnych przemytników, którzy w pojedynkę przem ycali niewielkie ilości towarów, istniały spół­ ki przemytnicze. Takie spółki po polskiej stronie m iały znakom ite kontakty z podobny­ mi grupam i po stronie niem ieckiej. Doprow adziło to do tego, że w niew ielkich odległo­ ściach od linii granicznej, pow staw ały w ręcz hurtow nie zajm ujące się dostarczaniem tow aru dla przemytników. W alka z tak zorganizow anym i grupam i była bardzo trudna. D odatkow o w pływ ał na to fakt, że w ładze niem ieckie czasami pozwalały na ten proce­ der, gdyż w ten sposób na teren N iem iec trafiały artykuły spożywcze, na które zaw sze w R zeszy był popyt. Jednak służby graniczne odnosiły, i w tym w ym iarze, pew ne suk­ cesy. O siągnięcia te na odcinku pow iatu w ieluńskiego przedstaw ia tabela nr 2.

D o naj ważniej szych towarów, które przem ycane były przez granicę polsko-niemiecką w pow iecie w ieluńskim należały: w yroby m etalow e, pieprz czarny, sacharyna, zapal­ niczki, kam ienie zapałow e, eter, rowery, a naw et karty do gry. C elem szczegółow ego prześledzenia rozm iarów przem ytu, j ak rów nież charakterystyki przem ycanych tow a­ rów przytoczę poniżej szczegółow e spraw ozdanie z ochrony granicy, dotyczące prze­ m ytu i w ym ytu za maj 1937 roku. N a pew no nie był to miesiąc, w którym zatrzym ano

10 APCz-a, SPCz, RB, Sprawozdanie nr 12 ze stanu bezpieczeństwa za miesiąc grudzień 1937 roku. 11 APCz-a, SPCz, RB, Sprawozdanie Nr 1 ze stanu bezpieczeństwa za miesiąc styczeń 1937 roku z dn. 10.02.1937 r.; APŁOS, SPW, Meldunek sytuacyjny nr 1/37 za czas od 1 do 31 stycznia 1937 r.

(8)

Dariusz Janiszewski

Tabela nr 2 Przemyt zatrzymany na pograniczu wieluńskim

Miesiąc Ilość zatrzymań Wartość zatrzymanego

przemytu styczeń 25 1 066,98 zł luty 15 2 032,39 zł marzec 21 1 147,41 zł kwiecień 35 2 899,94 zł maj 17 2 466,71 zł czerwiec 29 832,31 zł lipiec 15 902,29 zł sierpień 2412 2 656,90 zł wrzesień 2713 1 601,02 zł październik 32 921,18 zł listopad 31 882,12 zł grudzień 31 4 025,00 zł

Źródło: Sprawozdania nr 1-3 z ruchu wywrotowego, zawodowego i bezpieczeństwa Starosty Powiatowego Wieluńskiego oraz Sprawozdania nr 4-12 ze stanu bezpieczeństwa Starosty Powiatowego Wieluńskiego, APCz-a, SPCz, RB; Meldunki sytuacyjne nr 1-11/37 Inspektoratu Straży Granicznej w Wieluniu, APŁOS, SPW

towary o największej wartości. N atom iast charakteryzował się znacznym zróżnicow a­ niem przem ycanego to w aru 14. Poniższe zestaw ienia m oże nam rów nież uśw iadom ić, ja k a b y ła w artość poszczególnych to w aró w w Polsce w roku 1937.

III. Spraw ozdanie z ochrony granic:

Przem yt

1) U jęto p rzem yt ze stro n ą w 16 w ypadkach, w a rto ś ć ...2 304,21 zł oraz przem y t b ez strony w 1 w ypadku, w a r to ś ć ...162,50 zł R a z e m :...2 466,71 zł

0,095 kg tytoniu cienko krajanego w artość 2,50 zł

21 szt. cygar w artość 6,20 zł

2 7 s z t. papierosów w artość 1,35 zł

12 W Sprawozdaniu ze stanu bezpieczeństwa Starosty Powiatowego Wieluńskiego podano błęd­ nie 21 przypadków nie ujmując trzech zatrzymań przemytu „bez strony”, APCz-a, SPCz, RB.

13 W Sprawozdaniu ze stanu bezpieczeństwa Starosty Powiatowego Wieluńskiego ponownie nie ujęto dwóch wypadków zatrzymania przemytu „bez strony”, APCz-a, SPCz, RB.

(9)

0,605 kg eteru w artość 3,74 zł

41,365 kg sacharyny w artość 1 654,60 zł

73 szt. zapalniczek w artość 180,50 zł

0,075 kg kamieni zapałowych w artość 19,62 zł

Przetwory chemiczne:

0,300 kg mydła w artość 1,20 zł

0,100 kg kleju do lepienia skóry w artość 0,50 zł

A rtykuły spożywcze:

2,- kg pieprzu czarnego w artość 14,00 zł

8,- kg drożdży prasow anych w artość 50,00 zł

0,075 kg cukierków w artość 0,50 zł

0,100 kg pomarańczy w artość 0,30 zł

W yroby ze skóry:

0,500 kg. teczka skórzana w artość 3,00 zł

0,035 kg. portm onetka w artość 1,00 zł

Wyroby tekstylne i odzież:

0,120 kg. spodnie kąpielow e w artość 1,50 zł

0,200 kg. pończochy dam skie w artość 3,00 zł

0,300 kg. szelki do spodni w artość 1,00 zł

0,007 kg nici do szycia w artość 0,20 zł

0,010 kg. grzebień rogowy w artość 0,30 zł

2,- kg. linka do bielizny w artość 2,00 zł

Wyroby gum owe:

3,- kg. dw a płaszcze gum ow e w artość 30,00 zł

0,060 kg. zabawki gum ow e w artość 0,70 zł

Wyroby metalowe:

0,025 kg. nóż kuchenny w artość 0,50 zł

(10)

0,190 kg. m aszynki do strzyżenia w łosów w artość 6,00 zł

0,260 kg. m aszynki do golenia w artość 16,00 zł

0,010 kg. żyletki do golenia w artość 2,00 zł

In n e towary:

5 szt. rowery w artość 440,00 zł

1 szt. zegar budzik w artość 10,00 zł

0,020 kg. okulary w artość 5,00 zł

0,250 kg. term os w artość 3,50 zł

0,250 kg. lusterko w artość 2,00 zł

Razem: 2 466,71 zł

2) U d ow odniono p rzem yt w 2 w ypadkach, w arto ść... 22,50 zł 0,500 kg sacharyny, w a r to ś ć ... 20,00 zł 0,250 kg eteru, w a r to ś ć ... 2,50 zł 3) P rzytrzym ano z przem y tem 21 osób (5 sacharyna, 2 eter, 3 tytoń), (ob. pol.).

Z atrzym ania przem ytu nie przychodziło łatwo. Funkcjonariusze Straży Granicznej nierzadko m usieli używ ać broni w stosunku do przem ytników. Ł ącznie w okresie sty­ czeń - listopad 1937 ro ku pogran icznicy użyli broni w 3 0 przypadkach. W akcj ach tych w ystrzelili 60 pocisków z k b k i 60 naboi z pistoletów, w skutek czego zranili trzy osoby. W szy stkie w ypadki u życia broni p rzedstaw ia tabela n r 3.

Tabela nr 3 Użycie broni przez funkcjonariuszy Straży Granicznej Miesiąc

Ilość przypadków użycia broni

palnej

Ilość wystrzelonych naboi Skutek

kbk pistolet ranni zabici

styczeń 2 1 4 1 -luty 1 - 4 - -marzec 2 2 4 - -kwiecień 6 24 8 1 -maj 5 8 13 1 -czerwiec 5 5 6 - -lipiec 2 - 13 - -sierpień 4 10 6 - -wrzesień 2 5 2 - -październik 1 5 - - -listopad - - - - -Łącznie: 30 60 60 3 0

(11)

D o zranienia poszczególnych przemytników doszło w następuj ących okolicznościach. D n ia 13 stycznie o godzinie 23.55 na odcinku Placów ki Pieńki, K om isariat R udniki, oddano je d e n strzał z k b k do obyw atela polskiego, m ieszkańca D zietrzkow ic, który po nielegalnym przekroczeniu granicy z N iem iec do Polski z przem ytem nie usłuchał w ezw ania do zatrzym ania się. Z ostał raniony w plecy, pocisk przeszedł przez praw e płuco. P rzem ytnik posiadał przy sobie 0,5 kg sacharyny, 1 talię kart do gry i 2 zapal­ niczki pochodzenia zagranicznego. Rannego odstawiono do szpitala „W szystkich Świę­ tych” w W ieluniu. O zdarzeniu pow iadom iono prokuratora. N astępny przypadek miał m iejsce 13 kw ietnia o godzinie 23.00 na odcinku Placów ki Pieńki, kiedy to oddano d w a strzały z k b k do oby w atela polskiego, m ieszk ań ca S tanek w p o w iecie często ­ chowskim. Przem ytnik otrzymał postrzał w lew ąłopatkę z w ylotem kuli z lewej strony piersi. Przy rannym nie znaleziono żadnego przem ytu, lecz porzucił on cztery bańki b laszane do eteru, po który usiłow ał u d ać się nielegalnie za g ranicę w raz z drugim , nieznanym bliżej, osobnikiem . R annego odstaw iono do szpitala w K rzepicach w po­ w iecie częstochow skim oraz pow iadom iono Prokuratora Sądu O kręgow ego w K ali­ szu za pośrednictw em organów Policj i Państw ow ej (PP) w Rudnikach. O statnie zaj - ście m iało miej see 12m aja. Tego dnia kierow nik placów ki Szczerców IG W ieluń udał się do miej scowości K iełczygłów w celu urządzenia w spólnie z organam i PP zasadzki n a przem ytników . W drodze koło miej scow ości C habielice - Staw ki, po w iat Łask, natknęli się n a znanego przem ytnika z miej scow ości Józefina w pow iecie radom sz­ czańskim. N a w idok Straży Granicznej w yjął z kieszeni pistolet, grożąc nim, nie dał się uj ąć i usiłował zbiec. Szeregowi Straży Granicznej w trakcie pościgu oddali trzy strzały z pistoletu czeskiego. Uciekaj ącego przemytnika raniono w mięśnie praw ego uda. Ranny nie posiadał przy sobie żadnego przemytu, a w czasie ucieczki w yrzucił broń. Znalezio­ no przy nim jed y n ie 1 nabój do pistoletu kal. 7,65 m m . Z atrzym anego odstaw iono do posteru n k u P olicji Państw ow ej w S zczercow ie i pow iad o m io n o P ro k u rato ra Sądu O kręgow ego w Kaliszu.

W celu ścigania przem ytników oraz ukrócenia procederu w prow adzania przem yco­ nych tow arów na rynek w ew nętrzny funkcjonariusze Straży G ranicznej rew idow ali pom ieszczenia, w których w edług podejrzeń, m ógł znajdow ać się przem ycony towar. W okresie pierw szych jed en astu m iesięcy 1937 roku dokonano łączn ie 274 rew izji, z których 135 zakończyło się sukcesem . Skuteczność Straży Granicznej w tym zakre­ sie w ynio sła 49,27% . Ilość i efekt rew izji w kolejnych m iesiącach ro ku 1937 przed­ staw ia tabela n r 4.

(12)

Tabela nr 4 Rewizje pomieszczeń

Miesiąc Dość rewizji Ilość rewizji ze skutkiem

pozytywnym styczeń 37 17 luty 30 15 marzec 37 17 kwiecień 31 15 maj 15 6 czerwiec 13 8 lipiec 6 4 sierpień 23 8 wrzesień 26 16 październik 35 17 listopad 21 12 Razem 274 135

Źródło: Meldunki sytuacyjne nr 1-11/37 Inspektoratu Straży Granicznej w Wieluniu, APŁOS, SPW.

D ziałania Straży G ranicznej doprow adziły do ujaw nienia przestępstw m o nopolo­ w ych, do których zaliczyć m ożna przem yt w y rob ów tytoniow ych, eteru i sacharyny. O siągnięcia n a ty m p olu przedstaw ia tabela n r 5.

Tabela nr 5 Ukrócone przestępstw a m onopolowe

Miesiąc

Eter Sacharyna Wyroby tytoniowe Spirytus Dość zatrzymanych osób ilość (kg) wartość (zł) ilość (kg) wartość (zł) ilość (szt./kg) wartość (zł) ilość (1) wartość (zł) styczeń 34,20 248,95 2,186 87,44 - - - 24 luty 13,00 97,25 16,484 532,88 - - - - 12 marzec 46,485 348,15 4,234 169,36 - - 1 ? 18 kwiecień 29,34 219,98 1,584 63,36 - - - - 10 mai 0,855 6,24 41,865 1674,60 48/0,095 10,05 - - 10 czerwiec 0,105 111,09 0,087 0,87 42/0,64 11,70 0,25 0,25 18 lipiec 10,24 76,75 7,92 316,80 52/0,0 4,80 - - 8 sierpień 40,3 301,55 38,015 1519,20 39/0,4 178,15 - - 24 wrzesień 69,26 510,00 14,488 579,52 17/0,1 5,30 - - 21 październik 62,625 462,18 0,465 18,68 49/0,1 5,85 - - 14 listopad 3,72 23,50 2,588 103,52 95/0,25 22,60 - - 17 Razem 310Д0 2405,64 129,916 5066,23 342/1,585 238,45 1,25 0,25 176

Źródło: Meldunki sytuacyjne nr 1-11/37 Inspektoratu Straży Granicznej w Wieluniu, APŁOS, SPW

Jeśli chodzi o w yroby tytoniow e to zaliczały się do nich zarów no cygara i papiero­ sy, które liczono w sztukach, ja k rów nież tytoń cienko krajany, czy ty toń fajkow y li­ czony n a kilogramy. Uściślając p ow yższą tabelę m ożna jeszcze dokładnie podać ilość zatrzym anych cygar i papierosów, która w ynosiła odpow iednio 113 i 229 szt. Ponadto

(13)

w czerw cu w y k ry to dw ie n ielegalne plantacje tytoniu o łącznej pow ierzchni 25 m 2, w lip c u je d n ą o pow ierzchni 15 m 2, a w sierpniu dw ie o łącznej powierzchni 16 m2. Jak w idać z powyższego, najw iększym w zięciem cieszył się eter oraz sacharyna. Pierw szy używ any był przez ludność jak o napój alkoholowy. Przed piciem rozrabiano go z miętą. Służył w zastępstwie dużo droższego spirytusu. Niestety spożywanie eteru niekiedy było tragiczne w skutkach. D oprow adzało naw et do śmierci. N atom iast sacharyna zastępo­ w ała o w iele droższy cukier.

Spadek przem ytu, j aki m ożna zauw ażyć w tabeli nr 2, nastąpił w m iesiącach letnich, a spowodowany był tym, że część „zawodowych” przem ytników znalazła pracę w kraju albo wyj echała z a granicę n a roboty sezonow e.

N atom iast w kwestii w ym ytu15 z terenu Polski do N iem iec m ożna pow iedzieć je d y ­ nie tyle, że był on znikom y, a naw et zanikł zupełnie. B y ło to spow odow ane głów nie obostrzeniam i w alutow ym i po stronie niem ieckiej. W pracy Straży Granicznej w roku 1937 m iały je d n a k miej see sytuacje, kiedy udaw ało się pow strzym yw ać, przy okazji zw alczania nadużyć walutow ych, w ym yt pieniędzy n a teren Rzeszy. Sytuacj a n a prze­ strzeni tego roku w yglądała następuj ąco. W styczniu udow odniono w y m y t w aluty do N iem iec w dw óch przypadkach o łącznej w artości 6 m arek niem ieckich (m kn.) i 15,80 zł w bilonie. W zw iązku z tym zatrzym ano dw ie osoby. W następnym m iesiącu m iał miej see jed e n taki przypadek. D o N iem iec próbow ano w ym ycie 477,00 zł. W ykrycie tej spraw y sp ow o dow ało zatrzy m an ie dw óch osób. M arzec przyn iósł zatrzym anie kolejnych dw óch osób uw ikłanych w próbę w ym ytu pieniędzy za granicę. W pierw ­ szym przypadku chodziło o kw otę 500,00 zł, natom iast w drugim o kw otę 49,50 mkn. (dw a banknoty po 20 m kn., j eden banknot 5 m arkowy, cztery sztuki m on et srebrnych po 1 m arce oraz 50 fenigów w bilonie niklow ym ). N astępne przew inienie w alutow e ujaw nio no w m aju. U jęto w ów czas o byw atela polskiego, który próbow ał w y m y cie 40,00 zł w dw óch b an k n o tach p o 20,00 zł. W lipcu pograniczn iko m u d a ło się p o ­ w strzym ać j edn ą osobę. O byw atel polski próbow ał w ym ycie do N iem iec w alutę nie­ m ie c k ą w k w o cie 126,75 m kn. Jak w id ać z pow yższego, funkcjo nariuszo m Straży Granicznej z Inspektoratu Granicznego w W ieluniu udało się zapobiec wym yceniu z Pol­ ski do N iem iec pieniędzy w kw ocie 182,25 mkn. i 1 032,80 zł. Z a usiłow anie dokona­ nia tego w ykroczenia zatrzym ano łącznie osiem osób.

Jak ju ż w spom niałem , strona niem iecka z reguły przyzw alała na działalność prze­ m ytniczą szczególnie wtedy, gdy dotyczyło to artykułów spożywczych, których w N iem ­ czech brakowało. Jednak gdy chodziło o przem yt broni lub amunicji, niem ieckie służby graniczne nie były ju ż tak wyrozumiałe. Przykładem w tej kwestii m oże być fakt

zatrzy-15 W sprawozdaniach Straży Granicznej stosowano dwa określenia dotyczące przemytu, a mia­ nowicie wymyt, który dotyczył przypadków nielegalnego przenoszenia towarów z terenu Polski do Niemiec oraz przemyt, który dotyczył przenoszenia towarów z terenu Niemiec do Polski.

(14)

m ania 10 m arca 1937 ro k u przez n iem ieck ą Straż C e ln ą w pobliżu U rzędu C elnego K ostau (K ostów ) w pow iecie K reuzburg (K luczbork), polskiego obyw atela z m iej­ scow ości C hróścin. Z atrzy m any p ró b o w ał p rzem ycić do P olski 49 sztuk n ab o i do pistoletu.

Z kw estiąprzem ytu w iąże się nierozerw alnie spraw a tak zw anych ukróceń celnych i podatkow ych. O siągnięcia IG w W ieluniu w ty m zakresie przedstaw ia tabela nr 6.

Tabela nr 6 Wartość w zł ukróceń celnych, podatkowych, stemplowych i innych

Miesiąc Ukrócenia od ujętego przemytu Ukrócenia od udowodnionego przemytu Razem za miesiąc styczeń 1 020,01 136,45 1 156,46 luty 1 456,22 9,88 1 466,10 marzec 1 024,50 49,50 1 074,00 kwiecień 1 700,33 1,50 1 701,83 maj 1 415,98 5,90 1 421,88 czerwiec 674,70 - 674,70 lipiec 843,55 - 843,55 sierpień 2 812,45 44,45 2 856,90 wrzesień 1 309,54 395,60 1 705,14 październik 1 001,62 127,50 1 129,12 listopad 950,53 5,00 955,53 Razem: 14 209,43 775,78 14 985,21

Źródło: Meldunki sytuacyjne nr 1-11/37 Inspektoratu Straży Granicznej w Wieluniu, APŁOS, SPW.

Wywiad płytki - informacje z przedpola

O prócz opisanych pow yżej zagadnień polska Straż G raniczna zajm ow ała się rów ­ nież tak zw anym w yw iadem płytkim , czyli zdobyw ała inform acje dotyczące życia n a terenie pogranicznym państw a sąsiedniego. W iadom ości takie zdobyw ane były z regu­ ły za pośrednictw em obyw ateli polskich udaj ących się do N iem iec na roboty sezono­ we. W tym miej scu warto zaznaczyć, że tym i samym i ludźmi i z tych sam ych pow odów interesow ały się rów nież niem ieckie służby graniczne. Jak różnorodnych spraw doty­ czyły te działania polskiej Straży G ranicznej, om ów ię n a podstaw ie m eldunków sytu- acy jny chn r 1-11/37 Inspektoratu Straży Granicznej w W ieluniu. O p iszęje w kolejno­ ści chronologicznej, poczynaj ąc od m eldunku za m iesiąc styczeń, a kończąc na m iesią­ cu listopadzie.

W styczniu funkcjonariusze Straży Granicznej pow iatu wieluńskiego donosili o czte­ rech zaistniałych sytuacjach. G łów nąspraw ąbyło wprowadzenie w N iem czech z dniem

(15)

łym ruchu granicznym . O d tej pory osoby przekraczające granicę na przepustkę m iały praw o zabierać ze sobąjed y n ie 3 m kn., zam iast dotychczasow ych 10 mkn. Jak infor­ m ow ano, dane te uzyskano z prasy niem ieckiej „Pitschener W ochenblatt” i „O.S. Ta­ geszeitung” . K o le jn ą w ia d o m o śc iąz przedpola b y ła inform acj a dotycząca epidem ii dyfterytu, którą zanotow ano w połowie stycznia na terenie miej scowości Pitschen (By­ czyna) i A lteich en (G ołkow ice) w pow iecie K reuzburg. P o n adto inform ow ano, że w zw iązku z tym w ładze sanitarne zarządziły w tych miej scow ościach przym usow e szczepienie przeciw dyfterytow e dzieci do lat 14. N astępne dw ie w iadom ości dotyczy­ ły bezpośrednio działalności przemytniczej, w którą zamieszani byli obywatele polscy. W dniu 21 gru d n ia 1936 ro k u areszto w an o i osadzon o w w ięzien iu w K reu zburg u mieszkańca Ignacówki Ш z powiatu kępińskiego. W ładze niemieckie zarzuciły m u prze­ stępstw a dew izow e na niekorzyść N iem iec, przem yt odzieży i przebyw anie n a p rze­ pustkę p oza w yznaczonym 10 km pasem granicznym . N atom iast druga w iadom ość dotyczyła zaj ęcia przez niem iecką Straż C elnąu młynarza z miej scowości W ytoka w po­ w iecie R osenberg 500 kg seradeli16, przem yconej rzekom o z Polski.

Luty był znacznie uboższy w w iadom ości z przedpola. Ograniczyły się one jedynie do inform acji o zatrzym aniu 20 lutego przez n iem iecką Straż Celną, w m iejscow ości K o stau (K ostów ) w pow iecie K reuzburg, p rzem ytu z Polski w postaci 100 kg sera­ deli i 25 kg m ięsa w ieprzow ego. Przem ytnikom , pom im o oddania strzałów w ich kie­ runku, u d ało się zbiec n a teren Polski. P o n ad to p rzesłan o do w iado m ości Starosty Pow iatow ego w W ieluniu dw a wycinki z niemieckiej gazety „O.S. Tageszeitung” n r 25 z dnia 30.01.1937 i n r 39 z dnia 16.02.1937, w których opisany był sposób polszcze­ nia nazw isk ludności śląskiej i opis w ieluńskiego terenu przygranicznego.

Tym czasem ostatni m iesiąc I kw artału 1937 roku przyniósł w iad om ość o areszto­ w aniu przez n iem iecką Straż C elną trzech obyw ateli polskich. W szystkie te inform a­ cje pochodziły od funkcjonariuszy K o m isariatu Laski. 10 m arca doszło do areszto­ w a n ia w miej scow ości R e in e rsd o rf (K om orzno) w pow iecie K reuzb urg obyw atelki polskiej, m ieszkanki Trzcinicy (pow. K ępno), k tó ra p ró b ow ała w y m y tu 4 m kn. Z a ­ trz y m a n ą osadzon o w areszcie w miej scow ości Pitschen. K olej ny p rzy p ad ek doty­ czył zatrzym ania w dniu 15 lutego w miej scow ości Sim m enau (Szym onków ), także w po w iecie K reuzbu rg, ob y w atela p o lsk ieg o z m iej scow ości B u c z e k M ały (pow. K ępno). Pow odem zatrzym ania było nielegalne przekroczenie granicy, za co trafił on do aresztu w K reuzburgu. P o n ad to fu n k cjo n ariusze K o m isariatu L ask i przekazali, nie do k o ńca spraw dzoną, info rm ację n a tem a t dokonanej w dniu 3 m arca w N ie m ­ czech kontroli i przeprow adzonego dla celów statystycznych spisu bydła, świń, koni i drobiu. C zynności tych n a terenie przygranicznym m ieli dokonyw ać funkcjonariu­ sze niem ieckiej Straży Celnej.

(16)

W iad o m ości z przed p o la d o starczo ne p rzez fu n k cjonariuszy Straży G ranicznej w kw ietniu dotyczyły głów nie życia kulturalnego. W dniach od 4 do 11 kw ietnia ob ­ chodzony b ył w V II okręgu n a Ś ląsku niem ieckim ty d zień p ropag and y p od hasłem „G aukulturw oche” . W tym czasie w szystkie organizacje hitlerow skie odbyw ały co­ dziennie zebrania i odczyty oraz przeprowadzały zbiórki pieniężne na tak zw aną„D an- kop fer der N atzio n” . N ato m iast 21 kw ietnia n a stadionie sportow ym w P itschen od ­ były się, pod kierow nictw em v o n M a tz d o rfa i m ajorarez. B u n k a z K reu zb u rg ą zaw o­ dy sportow e o u zy sk an ie odznaki ja z d y konnej. N a zaw ody te, które rozpoczęły się o godzinie 10, stawiło się sześćdziesięciu czterech jeźdźców . K olejna inform acja doty­ czyła zakw aterow ania 10 kwietnia, tuż przy samej granicy polsko-niem ieckiej, w m iej­ scowości G renzw iese (Zaw isna) w pow iecie R osenberg grupy m łodzieży pochodzą­ cej z głębi N iem iec. B y ła to gru p a 70 u cz n ió w w w iek u 14-15 lat. O ddział te n nosił nazw ę „Landjahrpflichf ’ a w ychow aw cam i byli dwaj instruktorzy wojskowi.

Maj przyniósł kolejną inform ację o aresztow aniu obyw atela polskiego, tym razem przez n iem ie c k ą żandarm erię. D o szło d o teg o 22 maj a w m iej scow ości L an d sb erg (pow. Rosenberg). F unkcjonariusze niem ieccy zatrzym ali m ieszkańca Prosny (pow. W ieluń), który przeprowadził nielegalnie do N iem iec grupę robotników. W czasie legi­ tym ow ania zatrzym any podał fałszyw e nazw isko, je d n a k b y ł on ju ż znany osobiście żandarm om , został w ięc za ten czyn aresztow any i osadzony w areszcie w Landsber- gu. P o za tym funkcj onariusze K om isariatu R udniki przekazali, nie do k ońca spraw ­ d z o n ą inform ację dotyczącą budow y now ego dom u dla funkcjonariuszy niemieckiej Straży C eln ej. B u d y nek ten planow ano postaw ić w miej scow ości H artw ig sd o rf (Ja- strzygow ice) w pow iecie R osenberg, obok ju ż istniejącego. M iał być przeznaczony dla trzech żonatych strażników. B udow y w praw dzie jesz c ze nie rozpoczęto, lecz ju ż inform ow ano o tym , że po je g o w y b ud o w an iu zo sta n ą do tej placów ki przydzieleni nowi strażnicy, co spow oduje zw iększenie stanu osobow ego do siedm iu ludzi.

Tym czasem w czerw cu najw iększą aktyw nością w zdobyw aniu informacji z przed­ pola wykazali się funkcj onariusze Kom isariatu Dzietrzkowice, którzy dostarczyli łącznie cztery wiadomości. Pierw sza z nich dotyczyła pożaru, który wybuchł 12 czerwca w lesie m ajątku A lteichen (pow. K reuzburg) w odległości 1 km od granicy. Pożar, w yw ołany uderzeniem pioruna, zniszczył 1,5 h a ła su średniego. W akcji gaszenia ognia uczestni­ czyły jednostki straży pożarnej z Pitschen, A lteichen, A uenfelde (Jaśkow ice) oraz od­ działy S A i m iejscow a ludność. Druga w iadom ość dotyczyła kilku stwierdzonych przy­ padk ów w ścieklizny u psów, co z kolei d o prow adziło do w y d an ia przez w o jew od ę śląskiego w dniu 8 czerw ca zarządzenia nakazuj ącego trzym anie w szystkich psów na uwięzi, aż do odwołania. Trzecia informacj a do tyczyłą będących n a ukończeniu, czte­ rech do m ów dw urodzinnych i j ednego dom u j ednorodzinnego w miej scow ości P it­ schen. D om y te, budow ane przez firm ę O tto L ocke z Pitschen, przeznaczone były dla

(17)

osadników wojskowych, którzy mieli w nich zamieszkać z początkiem lipca 1937 roku. K oszt budow y ponosił Z w iązek Inw alidów Woj ennych i częściow o niem iecki Skarb Państw a. O statnia informacj a pośw ięcona b y ła pobytow i w pow iecie K reuzburg R e- g ieru n g sp ra sid en ta R ü d ig era z rejencji opolskiej, który w izytow ał m iasta K onstadt (W ołczyn) i Pitschen. W tej ostatniej m iejsco w o ści d o datkow o odbył się przegląd oddziałów SS i SA oraz ich siedzib. W czerwcow ym m eldunku sytuacyjnym znajduje­ m y ponadto je d n ą w iadom ość dostarczoną przez K om isariat R udniki. D otyczyła ona rozpoczęcia w pow iecie R osenberg budow y nowej szosy o naw ierzchni kam iennej, łączącej B uchental (Skrońsko) i Josefshöhe (K ozłow ice), której długość m iała w y n o­ sić 3800 m etrów , a szerokość 12 m etrów.

W kolejnym miesiącu strażnicy z Komisariatu w Dzietrzkowicach informowali o tym, że w dniach od 15 do 17 lipca w ładze niem ieckie przeprowadziły pom iary terenu przy­ granicznego na przedpolu Placów ki Gola. Pom iary przeprow adzali K ulturbaum eister B ohm i K elertz m iejscowości O ppeln (Opole) z Kulturbauamtu. W ymienieni mieli do dyspozycji czterech robotników i dw óch wojskowych. Funkcjonariuszom Straży G ra­ nicznej nie udało się je d n a k ustalić stopni i n azw isk dw óch w ojskow ych, ani n aw et celów dla jak ich przeprow adzono pom iary terenu przygranicznego. N atom iast K om i­ sariat w Praszce inform ow ał, że 9 lipca, w trakcie transportu polskich robotników rol­ nych do Niemiec, na punkcie przej ściowym przy Urzędzie Celnym w Grenzwiese prze­ byw ał p rezy d en t prow in cji śląskiej O rd em an n K arol oraz A n d ers R o b e rt K arol In ­ spektor W ojew ódzki w ydziału sam orządow ego z W rocław ia. Jednak celu tego poby­ tu funkcj onariuszom Straży Granicznej nie udało się ustalić.

N astępny m iesiąc 1937 roku przyniósł następujące w iadom ości z przedpola. Funk­ cjonariusze Kom isariatu Laski donosili o prowadzonej przy szosie Konstadt-Ellgut (Li­ gota W ołczyńska) do N iederw eiden (W ierzbica D olna) w pow iecie K reuzburg budo­ w ie m ałych dom ków z cegły przeznaczonych dla biednej ludności. Jak dotąd zakoń­ czono budow ę dw udziestu pięciu takich dom ów. N ie udało się j ednak ustalić kto oraz n a czyj koszt prow adzi budow ę. Z kolei funkcj onariusze K om isariatu D zietrzkow ice inform ow ali o następujących sytuacjach. W dniu 7 sierpnia w szpitalu w K reuzburgu zm arł obywatel polski, mieszkaniec K ąt Walichnowskich, zamieszkały czasowo w miej - scow ości B ü rg sd o rf (Brzezinki) w pow iecie K reuzburg, gdzie przybył nielegalnie za pracą. Jak podano, przyczyną śmierci było zj edzenie ow oców i popicie ich zim n ą w o d ą (?). Pogrzeb odbył się n a koszt szpitala w K reuzburgu. K o lejną inform acją u zyskaną przez te n sam K o m isariat b y ła w iad o m o ść o aresztow aniu dw óch o b yw atelek pol­ skich, m ieszkanek W ójcin a (pow. W ieluń). O bie panie zostały zatrzym ane przez nie­ m ieck ą Straż C elną w m iejscow ości Kostau. O skarżono j e o próbę w ym ytu do Polski

132 m kn. Z a p ow yższe o d staw iono obie do w ięzienia w Pitschen. A resztow ane po­ dejrzewały, że w y dał j e niem iecki pracodaw ca. O statnia informacj a od funkcj

(18)

onariu-szy z Dzietrzkow ic dotyczyła planu upraw y i naw ożenia ziemi w Niemczech. Donosili, że w ram ach istniej ących w N iem czech przepisów w szyscy obszarnicy i rolnicy m ają obow iązek przedstaw iać do Starostw a plany zasiew u i naw ożen ia sw oich gruntów . Plany te m usiały zaw ierać dane o ilości i jakości w ysianego zboża, użytych naw ozów naturalnych i sztucznych oraz stanie posiadanego inwentarza żywego. U zyskane w ten sposób inform acje m iały pom óc w ładzom adm inistracyjnym w oszacow aniu ile zboża i inwentarza wyprodukuj e poszczególny rolnik, j ak gospodamj e i ile nadwyżki ze swój ej produkcji m oże przeznaczyć na „rynek” .

W e w rześniu fu n kcjon ariu sze z K o m isariató w Ł ęk a O patow ska, D zietrzk ow ice i R udniki inform ow ali o rozpoczęciu budow y dom ów dla niem ieckiej Straży Celnej w następuj ących miej scowościach pow iatu Kreuzburg: Reinersdorf, Sandhäuser (Da- niszów). Pom ieszczenie dla każdej z rodzin składać się będzie z dw óch pokoi, kuchni, łazienki i spiżarki. Pod dom em zbudow ane b ęd ą piw nice betonow e o m urach grubości 60 cm i sklepieniu betonow ym grubości 25 cm. Budow ę finansuj e Reichsbauam t w Gle- iwitz (Gliwice). W miej scowości H artw igsdorf (pow. R osenberg) rozpoczęto budow ę drugiego dom u17 (jeden ju ż istnieje) dla Straży Celnej, który m a by ć obszerniejszy od poprzedniego. W budynku tym znaj dzie pom ieszczenie kierownik kom isariatu i dwóch strażników z rodzinam i. Przy budynku pow stanie garaż i potrzebne pom ieszczenia go­ spodarcze. Kolejna inform acja przekazana przez K om isariat Rudniki dotyczyła w zm o­ żonej czujności niemieckiej Straży Celnej i żandarmerii. Spow odow ane to było odby­ waj ącymi się na terenie Śląska m anew ram i woj skowym i, j ak rów nież chęcią skutecz­ niej szego zw alczania w ym ytu w aluty przez polskich robotników z N iem iec do Polski. N iem ieccy pogranicznicy p ełn ią służbę n a row erach, a ja k o u z b ro je n ie p o sia d a ją k b k i pistolety. N apotkane osoby, przekraczające nielegalnie granicę z Polski do N iem iec i z pow rotem , b y w ają ściśle rew idow ane, a w w y pad k ach u jaw n ienia u nich w aluty aresztow ane, p ien iąd ze zaś p o d leg a ją konfiskacie. W iad o m o ść do starczo n a p rzez K om isariat D zietrzkow ice dotyczyła postępow ania w ładz niem ieckich przy zajm ow a­ niu niezgłoszonej waluty. W edług posiadanych przez Inspektorat Graniczny informacji, kierow nik U rzędu C elnego w miej scowości A lteichen (pow. K reuzburg) otrzym ał in­ strukcję, która mówi ja k postępow ać w sytuacji w ykrycia pieniędzy, posiadanych przez robotników polskich. Z godnie z instrukcją, w przypadku w ykrycia pow yżej 3 m kn., j eśli rew idow ana o soba w cześniej nie zgłosiła, że po siad a w ięcej w aluty, kierow nik U rzędu Celnego zajm uje nadw yżkę pieniędzy. Osoba, której zajęto pieniądze, pow in­ na udow odnić skąd m a posiadane środki pieniężne i m usi dostarczyć zaśw iadczenie od swego pracodawcy, stwierdzaj ące, że pieniądze te są legalnie zapracow ane w N iem ­ czech. P o otrzym aniu tego zaśw iadczenia, kierow nik U rzędu C elnego spisuje proto­ kół, dołącza zaśw iadczenie potw ierdzone przez A rbeitsam t i w ysyła takow e do B anku

(19)

D ew izow ego w Berlinie, celem w ym iany pieniędzy n a w alutę polską. Zainteresowany m oże otrzym ać pieniądze na podany adres w Polsce. O ile osoba ta nie podała sw ego adresu w Polsce, pieniądze po w y m ian ie p rzy c h o d z ą do teg o urzędu, który j e zajął, gdzie m o żn a j e odebrać osobiście. B anki D ew izow e przy w ym ianie w y p łacają tylko je d e n złoty z a je d n ą m arkę. G dyby w y n ik ła sytuacja, że o so ba nie m o głab y podać m iejsca, gdzie pieniądze zarobiła, znalezioną przy niej nadw yżkę pieniędzy odsyła się w raz ze spisanym protokołem do sądu, gdzie zajęta kw ota ulega przepadkow i. Osoby, u których znaleziono pieniądze, puszczane b ę d ą wolno. Kolej n a inform acja, k tórą po­ dali funkcjonariusze K om isariatu D zietrzkow ice, dotyczyła próbnego alarm u straży pożarnych, który przeprow adzono 4 w rześnia o godzinie 17. A larm obejm ow ał ochot­ nicze, obow iązkow e i zaw odow ej ednostki straży pożarnej n a całym obszarze pow ia­ tu K reuzburg. Zarządził go Prow inzial-Feuerw ehrfuhrer za zg o dą Oberregierungspre- sidenta, za po m o cą połączeń telefonicznych za pośrednictw em urzędów pocztow ych. Poszczególne jednostki straży pożarnych m iały z góry określone obiekty do ochrony. Ostatnią w iadom ością jak a znalazła odzw ierciedleniew m eldunku sytuacyjnym z w rze­ śnia 1937 roku, była informacj a dotycząca now o wybudowanej szkoły w miej scowości W iesbach(W ięckow ice)w powiecie Rosenberg. W dniu 19 w rześnia władze niemieckie dokonały przyjęcia i poświęcenia dwuklasowej szkoły powszechnej, zbudowanej zaled­ w ie w odległości 350 m etrów o linii granicznej. Pośw ięcenia szkoły dokonał starosta pow iatu Rosenberg - Elsner. W uroczystości w zięła udział znaczna liczba okolicznych mieszkańców, a ponadto w dniu tym zj echało się do W iesbach około 250 sam ochodów i znaczna liczba motocykli. Nauczycielem w tej szkole został niejaki Zandera.

Głównym wydarzeniem w październiku na wieluńskim pograniczu polsko-niem iec­ kim, o którym donosiły wszystkie Kom isariaty Straży Granicznej, było w ydanie zarzą­ dzenia o przeprow adzeniu po stronie niemieckiej alarm u przeciw lotniczego. Przepro­ w ad zon o go w nocy z 26 na 27 p aździernika n a obszarze całej prow incji Śląska nie­ mieckiego. W szyscy m ieszkańcy m iast i wsi zobowiązani byli do gaszenia światła i nie- pokazy w ania się w oznaczonym czasie na ulicach. O m aw iane zarządzenie podano do w iadom ości za pośrednictw em prasy, burm istrzów i sołtysów. K olejne trzy inform acje pochodziły z Kom isariatu Rudniki. Jego funkcjonariusze donosili o przeprow adzeniu zaw odów strzeleckich dla członków niem ieckiej Straży C elnej. Z aw ody odbyły się 9 października w Bezirkszollkomisariacie Straży Celnej w miejscowości Landsberg (pow. R osenberg). W czasie zaw o d ów uży w ano k b k „M auser” wz. 98 i pistolety system u „W alter” kal. 7,65 m m (now y m odel). Strzelano do tarczy dw unastopierścieniow ej. Pozostałe dwie w iadom ości dotyczyły życia gospodarczego Niem iec. Pierw sza m ów i­ ła, że w celu u lep szen ia rasy k u r w N iem czech, w ład ze w ydały zarząd zenie o o b o­ w iązku w ym iany nierasow ych kogutów na sztuki rasow e w zakładach hodow lanych (bez dopłaty) oraz nabyw anie rasow ych k ogutów w tych zakładach po cenie 2 mkn.

(20)

za sztukę. Jako rasow e gatunki traktuj e się Leghorny, Rhodeländer, W yandotte i w ło ­ skie kuropatwiane. O statnia informacj a m ów iła o tym, że na terenie prowincji śląskiej K rajow y Z w iązek W łościan, po porozum ieniu się z elektrow niam i, uzyskał obniżkę cen prądu elektrycznego do czterech fenigów za kilowat. O bniżka ta m a zastosow anie w godzinach od 2100 do 500. W zw iązku z tym , spodziew ane je st w iększe zużycie prą­ du przez lu dn ość wiej ską. N astęp n e dw ie w iadom o ści w październik u przedstaw ił Kom isariat Dzietrzkowice. Pierw sza donosiła o przeprowadzonej, na podstawie uchw a­ ły rady miej skiej, w miej scowości Pitschen zm ianie nazw niektórych ulic, i tak: Lands- bergerstr zam ieniono na A d o lf Hitlerstr, B reslauerstrna SAStrasse, S iedlungstrnaB e- igeordneter-W ünschürzstr, P arleusstr na G rim bergw eg. Tablice z now ym i nazw am i zam ontow ano 10 października. D ruga w iadom ość dotyczyła rozpoczęcia akcj i „W in- terhilfswerk”, czyli zbiórki na pom oc zim o w ą dla biednych i bezrobotnych. Akcj a roz­ poczęła się 16 października, kiedy to p rzeprow adzono zbiórki po m ajątkach, n a u li­ cach m iast i po dom ach prywatnych, przy czym sprzedawano książeczki pt. D er Führer und der Arbeiter. W ciągu j ednego dnia sprzedano ich n a terenie pow iatu K reuzburg na sum ę 1450 mkn. W zbiórkę zaangażow ani byli m iędzy innym i D eutsche A rbeits­ front, SA i Щ . O statnia w iadom ość za m iesiąc październik pochodziła z K om isariatu Ł ęka O patow ska, a dotyczyła aresztow ania obyw atela polskiego w N iem czech. Z a ­ trzym any pochodził z miej scowości A niołka П (pow. Kępno). Urzędnik G estapo aresz­ tow ał go w miej scowości H au g en d o rf (Igłow ice) w pow iecie N am slau (N am ysłów ). Zarzucono m u próbę w ym ytu 75 m kn., za co trafił do w ięzienia w N am slau.

Tym czasem m iesiąc listopad 1937 roku nie obfitow ał w w iele doniesień z przedpo­ la. W m eldunku sytuacyjnym znalazły się jed y n ie dw ie inform acje dostarczone przez funkcj onariuszy K om isariatu w Ł ęce O p ato w skiej. P ierw sza m ów iła o tym , że nie­ m ieccy żandarm i i strażnicy celni z miej scowości K ostau przechodzą obecnie kurs j ę- zyka p olskiego. N a lekcje u c z ęsz c za ją d w a razy w ty g o d n iu do m iejscow ości P it­ schen. N ie ustalono natomiast, kto tych lekcji udziela. D ruga dotyczyła epidemii prysz­ czycy u zw ierząt racicow ych, która w ybuchła w pow iecie N am slau, na przedpolu po ­ w iatu kępińskiego. Starostw o w K ęp n ie w y d a ło n a sw oim tere n ie od po w iedn ie zarządzenie w celu niedopuszczenia do rozszerzenia się tej choroby na teren P olsk i.

Pozostałe czynności

Pozostałe przestępstw a i w ykroczenia, które ujaw nili funkcjonariusz Straży G ra­ nicznej ujm ę w form ie tabeli, gdyż w spraw ozdaniach i m eldunkach sytuacyjnych są one opisyw anejedynie w kontekście danych statystycznych.

(21)

Tabela nr 7 Inne przestępstwa i wykroczenia

\ Rodzaj Miesiąc \ Ni ele ga ln e pos ia da ni e br on i Ni el ega ln y handel do mo kr ąż ny Pob ie ra ni e ni ew łaś ciw yc h ce n za wy ro by al ko ho lo we Ułatw ie ni e w nie legalnym prz ek ro cz en iu gr an ic y Kr adzieże Ni el ega ln y wy ró b za pa lni cz ek Kł us ow ni ct wo Wł óc zę go st wo w s tr ef ie n ad gr an ic zn ej Ni ele ga ln e po si ada ni e cz ęś ci sk ła do wy ch d o ta jn ej g or ze ln i Po dr abi an ie p rz epu ste k gra ni cznych Nie le ga lna u pr aw a ty to ni a Be zp ra wn e łow ie ni e ryb w r ze ce gr an ic zn ej Kolpor ta ż i p os ia da ni e fa łsz ywy ch pi en ięd zy Us unięcie zn ak u gra nic zne go Up ra wi an ie ha ndl u be z św ia de ct wa pr ze my sł ow eg o St aw ian ie o por u wł ad zy Ut ru dni an ie w yk on yw an ia czy nno ści St ra ży G ra ni cz ne j Niele ga ln y wy sz yn k al koh ol u Po si ada ni e ni eo st em pl ow an yc h ka rt d o gry l ub z ap al ni cz ek styczeń 1 3 1 1 Luty 1 2 - - 2 1 marzec 5 3 - - 3 - 2 1 kwiecień 1 7 - - 3 1 - 2 maj - 8 - 5 - - - 4 1 czerwiec 3 4 - 7 - - - 10 - 1 2 1 lipiec 1 7 - 11 - - - 32 - - 1 - 1 1 - - - - -sierpień 1 1 - 1 1 - - 15 - - 2 - 1 - 1 - - - -wrzesień 3 4 - 3 - 1 2 2 październik 5 5 - - 2 - - 6 - - - 2 - - - 2 3 - -Listopad - 1 - - - 1 - 25 - - - 1 2 Razem: 21 46 1 28 11 4 4 97 1 1 5 3 2 1 1 2 3 1 2

Źródło: Meldunki sytuacyjne nr 1-11/37 Inspektoratu Straży Granicznej w Wieluniu, APŁOS, SPW. Jak w idać z powyższej tabeli najczęstszym w ykroczeniem w strefie nadgranicznej było w łóczęgostw o, a w drugiej k olejności n ielegalny handel dom okrążny. N a dal­ szych miej scach znalazło się ułatwienie w nielegalnym przekroczeniu granicy oraz nie­ legalne posiadanie broni. W szystkie te przestępstwa i w ykroczenia były nierozerwalnie zw iązane z procederem przem ytniczym . W iększość bow iem osób parających się tym zaj ęciem m usiała ze zrozumiałych względów poruszać się w pasie przygranicznym, a co bardziej zapobiegawczy zaopatrywali się nielegalnie w broń, która m iała służyć nie tyl­ ko j ako „straszak”, ale czasam i, o czym m o żn a przeczytać p o w y żej, j ako narzędzie obrony p rzed funkcjonariuszam i Straży G ranicznej, ja k rów nież przed konkurencją. W tym m iejscu warto by rów nież naświetlić bliżej działania pograniczników, m ające na celu zajęcie nielegalnie posiadanej broni. Pierw sze osiągnięcie w tej m aterii uzyskano ju ż w m iesiącu styczniu, kiedy to zatrzym ano jed n ą o so b ę , u której zakw estionow ano strzelbę m yśliw ską. Spraw ę następnie skierow ano do posterunku PP w B olesław cu. Podobna sytuacja w yniknęła w lutym, w ów czas rów nież za nielegalne posiadanie bro­ ni zatrzym ano jednąosobę, której zajęto pistolet bębenkowy. I w tym przypadku sprawę skierowano do posterunku PP w Bolesławcu. D użo w iększe osiągnięcia były udziałem Straży Granicznej w marcu, kiedy to zajęto na terenie całego IG w W ieluniu dwie strzelby

(22)

m yśliw skie, trzy naboje m yśliwskie, 0,31 kg śrutu m yśliw skiego, trzy pistolety i dzie­ w ięć naboi do pistoletu. Wyżej w ym ienioną broń znaleziono w trakcie rewizji pom iesz­ czeń, zw iązanej z poszukiw aniem przem ycanego tow aru. W podobnych okoliczno­ ściach w kw ietniu zatrzym ano je d n ą osobę, u której znaleziono jed e n pistolet bęben­ kowy. Spraw ę skierow ano do p o steru n k u P P w B olesław cu. N a stęp n a u d a n a akcja w tej kw estii n astąpiła dopiero w czerw cu. Z a jęto w ó w czas dw a pistolety au to m a­ tyczne i jed e n flo w er18. Poszczególne spraw y skierow ano do posterunków PP w So­ kolnikach, Bolesław cu oraz w Szczercowie w pow iecie łaskim . W lipcu funkcjonariu­ sze Straży Granicznej zajęli jed en pistolet autom atyczny kal. 7,65 m m , a spraw ę skie­ rowali do posterunku PP w Praszce. R ów nież w następnym m iesiącu zdołano zatrzy­ m ać nielegalnie p o siadanąb roń w j ednym przypadku. Tym razem zajęciu uległ jed en pistolet bębenkow y i dw a nabój e, a spraw a znalazła swój finał n a posterunku PP w B o­ lesławcu. W e w rześniu broń zaj ęto w dw óch przypadkach, ponow nie w trakcie prze- szukań po m ieszczeń za przem ytem . Tym razem u d ało się zająć je d e n flo w er i sześć naboi do pistoletu. Sprawy skierow ano do posterunku P P w B olesław cu i Skomlinie. N atom iast w październiku za nielegalne posiadanie broni zatrzym ano cztery osoby, przy których zajęto trzy strzelby m yśliw skie i jed en rewolwer.

W 1937 roku, oprócz opisanych pow yżej zdarzeń, na pogranicznym obszarze po­ w iatu w ieluńskiego m iały miej see j eszcze inne sytuacj e. Funkcj onariusze Straży G ra­ nicznej czynnie uczestniczyli w akcj ach gaszenia pożarów. D o sytuacji takich doszło m.in. : 2 lutego w miej scowości Przedm ość (w akcji udział w zięła rów nież straż pożar­ na z terenu N iem iec, z m iejscowości Kreuzhütte (Krzyżankowice) w pow iecie R osen­ b e rg 19); w dniach 28 i 29 m arca w m iejscow ości W ójcin; 25 lip ca w m iejscow ości W ygiełdów; 19 sierpnia w miej scowości B obrow a (w skutek pożaru doszczętnie spło­ nęła stodoła w raz ze zbioram i. P odejrzew a się, że pożar spow odow ał kom iniarz z tej samej miej scowości, który nocow ał w stodole w stanie nietrzeźwym . Jego ciało odna­ leziono w zgliszczach budynku). Ponadto 24 lutego funkcj onariusze Kom isariatu Laski zatrzym ali obyw atela polskiego narodow ości niem ieckiej, zam ieszkałego w miej sco­ w ości W odziczno w pow iecie kępińskim , który dopuścił się obrazy M arszałka Rydza-

Smigłego. Z atrzym anego przekazano za pośrednictw em organów PP Sądowi G rodz­ kiem u w Kępnie. N astępnie w m arcu ujęto 4 osoby za nielegalny w yrób i handel za­ palniczkam i nieostem plowanym i. Przy tej okazji zajęto 111 szt. zapalniczek gotow ych i materiały do ich w yrobu o ogólnej wartości 305,00 zł. W akcji zatrzym ania brali udział funkcjonariusze posterunku Straży Granicznej w Sieradzu, a następnie sprawy skiero­ w ano do U S A i MP w Sieradzu. W następnym m iesiącu natom iast, 18 kw ietnia,

Po-18 Broń palna małego kalibru, używana do ćwiczeń w zamkniętych halach i do polowania na drobne ptactwo i ryby.

(23)

sterun ek P olicji Państw ow ej w K ę p n ie zw rócił się z p ro śb ą do K o m isariatu Laski o udzielenie psa skarbow ego B ayarda do tropienia śladów w miej scow ości M roczeń w pow iecie kępińskim . U życie p sa służbow ego dało pozytyw ne efekty. Spraw a doty­ czyła poszukiw ania spraw ców połam ania drzew owocowych. Od 23 czerw ca w Chró­ ścinie prow adzono kolonie letnie dla dzieci z biednych rodzin pow iatu w ieluńskiego, G órnego Śląska i Śląska Opolskiego. W czasie wakacji przebyw ało na nich 180 dzie­ ci . P o n ad to do ciekaw szy ch zaj ść n a pogran iczu w ieluńskim w roku 193 7 zaliczyć m ożna zapew ne uj ęcie 21 kwietnia, n a odcinku K om isariatu D zietrzkow ice, dezertera z 56. pp w K rotoszy nie. P o aresztow an iu teg o czło w iek a ustalono, że zbiegł on do N iem iec, skąd, po dłuższym pobycie, d ro gą nielegalną pow rócił do kraju. Z atrzym a­ nego dezertera przekazano żandarm erii w ojskow ej.

P od koniec roku w ładze polskie w prow adziły ograniczenia w strefie nadgranicznej, co doprow adziło do w ysiedlania z terenów pogranicza tak zw anego elementu niepo­ żądanego. P ro ces ten ro zpoczęto w listopadzie, kiedy to w ysiedlono z pasa granicz­ nego 9 krym inalistów i przem ytników, a w grudniu dalszych 13.

Obrót nieruchomościami w pasie granicznym

Ostatnim zagadnieniem dotyczącym życia na pograniczu polsko-niem ieckim w po­ wiecie wieluńskim będzie sprawa obrotu nieruchomościami w pasie granicznym. Zm iana przepisów doprow adziła do tego, że od 1 lipca istniała konieczność uzyskiw ania spe­ cjalnych zezw oleń od w ładz adm inistracyjnych n a obrót nieruchom ościam i w strefie nadgranicznej.

W całym roku kalendarzow ym 1937 do Starostw a Pow iatow ego w W ieluniu w pły­ nęły 353 podania odnośnie obrotu lub dzierżaw y nieruchom ościam i w pasie granicz­ nym pow iatu w ieluńskiego. N ie zaw sze zainteresow ani m usieli w ystępow ać o takie pozw olenie do w ładz administracyjnych. Jednak nieznajom ość przepisów sprawiła, że nie w szyscy ludzie o tym wiedzieli. D oprow adziło to do złożenia niepotrzebnych, ja k się później okazało, p o d ań w 39 spraw ach. P o z w o le n ia nie były p otrzeb n e m iędzy innym i wtedy, kiedy zainteresow any był krew nym osoby zbyw ającej d an ą nierucho­ m ość (zgodnie z § 1 pkt. h. rozporządzenia W ojew ody Ł ódzkiego z dn. 6.08.1937 r. w sprawie nabyw ania nieruchom ości w pasie granicznym 20. Innym pow odem um ożli­ wiaj ącym nieuzyskiw anie zezw olenia, b yło staranie się o zakup nieruchom ości w iej­ skich niep rzek raczający ch p o w ierzchni 1 h a (zg od nie z § 1 pkt. 2 rozp. W ojew ody Ł ódzkiegoj .w.)21. Trzeci przypadek dotyczył sytuacj i, kiedy zainteresow any starał się

20 APŁOS, SPW, Obrót nieruchomościami w pasie granicznym w 1937r.,sygn. 108, tęcz. 1647; Dziennik Województwa Łódzkiego nr 18, poz. 273.

(24)

o w ydzierżaw ienie nieruchom ości wiej skich nieprzekraczaj ących pow ierzchni 10 ha, a czas dzierżawy nie przekraczał 6 lat. W tym miej scu w ażne było j eszcze to, by w um o­ w ie dzierżaw y nie znajdow ała się klauzula m ów iąca o autom atycznym przedłużeniu trw an ia um ow y, gdyby żadna ze stron przed upływ em 6 lat nie w n io sła dalszych z a ­ strzeżeń, co do trw ania przedm iotow ej um ow y (zgodnie z § 1 pkt. 3 rozp. W ojew ody Łódzkiego, j .w.)22. P rocedura przyznaw ania poszczególnych zezw oleń uw arunkow a­ na była od pozytyw nej opinii, w ydaw anej na podstaw ie przeprow adzonego w yw iadu przez funkcj onariuszy Policj i Państw owej w porozum ieniu ze Strażą Graniczną. C ho­ dziło tu przede w szystkim o opinię pod w zględem m oralnym i politycznym , k tórą spo­ rządzano zgodnie z istniejącym w zorem kw estionariusza. W swej treści zaw ierał on następuj ące punkty :

1) im ię i nazwisko, adres nabyw cy 2) narodow ość

3) czy uw ażany je s t za obyw atela polskiego 4) opinia pod w zględem m oralnym

5) opinia pod względem politycznym

6) czy n iej est podejrzany o szkodli w ą działalność przeciw państw ow ą 7) inne zastrzeżenia, spostrzeżenia i uwagi.

Jeżeli w ydane opinie nie daw ały ja sn y c h przeciw w skazań, to U rząd W ojew ódzki w Ł odzi w ydaw ał, n a pod staw ie § 1 rozp. M in istra S praw W ew nętrznych z dn. 22.01.1937 w spraw ie w y k on y w an ia rozp orząd zenia P rezydenta R zeczypospolitej o granicach państw a (Dz.U. R.P. N r 12, poz. 84), pozw olenie na nabycie nieruchom o­ ści . W roku 1937 U rząd Woj ew ódzki w Łodzi w ydał łącznie siedem decyzj i odm ow ­ nych. U d erzające w ty ch decy zjach je s t następu jące stw ierdzenie: D ecyzja ta, (...)

[podlegaj ąca] całkowicie swobodnej ocenie władzy nie wymaga uzasadnienia. I cho­ ciaż w decyzji znajdow ała się klauzula o m ożliw ości odw ołania się od niej w term inie 14 dni, toj ednak tak naprawdę władza administracyjna w konkretnym przypadku m ogła zam knąć na zaw sze niektórym chętnym drogę do nabycia nieruchom ości w pasie nad­ granicznym . Jednak, j ak w idać, m ożliw ość ta nie b yła specj alnie nadużyw ana, gdyż w roku 1937 decyzje odm ow ne stanow iły jed y n ie 1,98% w szystkich prow adzonych spraw. W tym miej scu j ednak trzeba zaznaczyć, że fakt niepodania przyczyn odm ow y w decyzj i wydaw anej przez U rząd Woj ew ódzki w Łodzi nie oznaczał, że zaintereso­ w any w ogóle nie dow iadyw ał się, dlaczego nie uzyskał zgody na przeprow adzenie interesującej go transakcji. W yjaśnienie tak o w e sporządzane b y ło przez Starostw o Pow iatow e i dołączane w raz z decyzj ągłów ną. Z e zrozum iałych przyczyn rów nież nie w szystkie rozpoczęte spraw y znalazły swój finał w tym roku. Ł ącznie w roku 1938 w ydano 34 decyzje dotyczące podań złożonych w roku poprzednim , czyli praw ie 10%

(25)

w szystkich podań. D w ie z tych spraw znalazły swój finał w następnym roku ze w zglę­ du na w ycofanie się po pew nym czasie zainteresow anych z przewidywanej transakcji, natom iast kolejna spraw a pozostała b ez w ydan ia jak iejk o lw iek decyzji, gdyż petent nie dopełnił obow iązk u dostarczen ia w szelk ich niezbędnych dokum entów , o które poprosiło Starostwo.

R ok 1937 zakończył się w ydaniem przez starostę zarządzenia o zam knięciu przej ść granicznych w Praszce i Goli. Nastąpiło to 31 grudnia ze w zględów sanitam o-policyj- nych, gdyż po niem ieckiej stronie granicy stw ierdzono rozprzestrzenianie się zarazy pryszczycy.

D ziałalność funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej, podległych Inspektoratowi G ranicznem u w W ieluniu, niew ątpliw ie doprow adziła do ograniczenia zarów no prze­ m ytu ja k i nielegalnego przekraczania granicy. Jednak pom im o wysiłku, jej funkcjona­ riusze nie zdołali powstrzym ać całkowicie tych niekorzystnych zdarzeń. Z resztąbyło to praktycznie niemożliwe. Linia graniczna, biegnąca praw ie w całości korytem rzeki Pro­ sny, sprawiała, że Ci, którzy znali odpow iednie miejsca, mogli przekraczać nielegalnie granicę nie m ocząc naw et nóg. Sytuacj e takie m iały miej see szczególnie latem, kiedy przez dłuższy czas nie spadła ani jed n a kropla deszczu. Z drugiej strony nie m ożna się j ednak dziwić ludziom, którzy żyj ąc na m inim alnym poziom ie, chcieli za w szelką cenę popraw ić swój skrom ny bud żet dom owy. Jednak takie postępow anie, a szczególnie wyj azdy na roboty sezonow e do N iem iec, spraw iało, że w ielu em ig ran tów ulegało pow olnem u procesowi wynaradaw iania.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W którym roku został po raz pierwszy zorganizowany Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im.. Bronisław Malinowski, Florian

Przedmiotowe szkolenie reali- zowane jest przy współpracy z przedstawicielami Muzeum Orę- ża Polskiego w Kołobrzegu, Muzeum w Koszalinie, Archiwum Państwowego w Koszalinie,

pokusić się o stwierdzenie, iż przy tak sformu- łowanych ustawowych przesłankach więk- szość rzeczy, które były zatrzymywane przez służby na granicach w okresie przed

Należy podkre- ślić, iż rolą funkcjonariusza jest przede wszystkim ujawnianie z całej masy towa- rów przewożonych przez granicę przed- miotów, które mogą podlegać ustawie

P owyższe wynika z faktu przy- stąpienia Polski do Układu z Schengen, który, jak wia- domo, wprowadził nowy po- rządek prawny w postaci zniesienia kontroli granicznej na

W sumie, w ramach podj´tych czynnoÊci, 69 oso- bom postawiono zarzuty nielegalnego wy- wozu dóbr kultury z kraju, zgodnie z za- pisami ustawy o ochronie zabytków Wykres

W przypadku komunikacji transgra- nicznej dodatkowo potęgowane jest ono homonimią międzyjęzykową (Szałek, Nečas 1993) (por. działko wodno-pianowe, pol. monitor, obrazovka),

Terra Scepusiensis..., s. Skawiński, Struktura wyznaniowa i językowa ludności komitatu spiskiego przed I wojną światową – oficjalne dane spisowe. Wybór, mps, w posiadaniu