• Nie Znaleziono Wyników

Jednostki pomocnicze gminy : wybrane zagadnienia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jednostki pomocnicze gminy : wybrane zagadnienia"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Sylwester Wróbel

Jednostki pomocnicze gminy :

wybrane zagadnienia

Studia Politicae Universitatis Silesiensis 3, 152-169

2007

(2)

Jednostki pomocnicze gminy

Wybrane zagadnienia

U staw a o sam orządzie gminnym z 8 m arca 1990 roku wprowadziła isto t­ ne zm iany w organizacji, s tru k tu rz e i sposobie funkcjonow ania n a jm n ie j­ szej jednostki podziału te ry to rialno-adm inistracyjnego Polski. Do n ajw aż­ niejszych, oprócz stw o rzen ia podstaw sam odzielności ekonom icznej, przez kom unalizację części m ienia państw ow ego i zag w aran to w an ie odrębnych, trw ałych źródeł dochodów, u zn an ia sam odzielności organizacyjnej, zapew ­ n ie n ia gm inie osobowości praw nej, pow ołania do życia, w m iejsce te re n o ­ wych organów w ładzy państw ow ej, organów w ładzy publicznej, m ających ustaw ow o g w a ra n to w a n ą sam odzielność oraz odrębne kom petencje, n a le ­ ży niew ątpliw ie u k ształto w an ie praw nych podstaw bezpośredniego u d zia­ łu m ieszkańców w lokalnej polityce i życiu społecznym. U staw a w ym ienia pow szechne w ybory do organów m unicypalnych, re feren d a i k o n su ltacje jako formy lokalnej demokracji bezpośredniej we wszystkich gminach. N adto n a niższym szczeblu organizacji życia społecznego, ja k im s ą je d n o stk i po­ mocnicze, przew iduje instytucję zeb ran ia wiejskiego jako org an u uchw ało­ dawczego w sołectwie, będącym je d n o stk ą pom ocniczą podziału te ry to ria l­ no-adm inistracyjnego w gm inach wiejskich1. W gm inach miejskich zaś prze­ w iduje w yłonienie w drodze wyborów ra d dzielnic lub osiedli2 m ających s ta tu s je d n o stek pomocniczych, choć dopuszcza ta k ż e możliwość u s ta n o ­ w ienia ogólnego z e b ra n ia m ieszkańców jak o o rg a n u uchw ałodaw czego w osiedlach3. Tym sam ym stworzono w aru n k i praw n e do k ształto w an ia się

1 U staw a o sam orządzie gm innym . DzU art. 36.1. 2 Ibidem, art. 37.1.

(3)

Sylwester Wróbel: Jednostki pomocnicze gminy. 153

dwupoziom owej organizacji życia społecznego i dw uszczeblowego u k ła d u w ładzy w gm inach.

Jed n o stk i pomocnicze nie s ą in s ty tu c ją n o w ą an i w Polsce, a n i w E u ro ­ pie. Ich pow staw an ie i istn ie n ie łączy się z w ielkością, organizacją, stru k - t u r ą i c h a ra k te re m gmin. W ty ch p a ń stw a c h europejskich, w k tó ry ch w y­ stęp u je d u ża liczba w spólnot gm innych, p o w stają tylko w m iastach . Nie m a bowiem, n a przyk ład , potrzeby tw o rzen ia je d n o stek pomocniczych w w iększości z bez m a ła 37 tys. gm in fran cuskich, jak o że o b ejm ują m ałe społeczności. Około 4 tys. w spólnot gm innych liczy m niej niż 100 m iesz­ kańców, k a ż d ą zaś z ko lejn y ch l8 tys. zam ieszkuje nie więcej niż 500 osób4. W sąsiedniej Szw ajcarii sy tu acja w ygląda podobnie, jako że 1/5 z 3 tys. społeczności gm innych obejmuje sk u p isk a ludzkie liczące do 200 m ieszkań­ ców, a k olejna 1/4 to gm iny zam ieszk iw an e przez m niej niż 500 osób5.

Również n a ziem iach polskich, w zaborach austrow ęgierskim i pruskim , n a mocy u s ta w o sam orządzie w iejskim z 1864 i 1891 ro k u utw orzono gm iny jednostkow e obejm ujące pojedyncze wsie, a w zaborze p ru sk im n a d to podniesiono do ra n g i gm in o b szary dw orskie. W tego ty p u je d n o st­ kach podziału adm inistracyjnego tw orzenie jednostek pomocniczych nie jest konieczne, a w w ielu p rzy p ad k a ch ta k ż e nie je s t możliwe. C ech u ją je bowiem:

1) zw artość u k ła d u osadniczego odzw ierciedlająca się w sk o n cen tro ­ w anej, jednorodnej zabudow ie,

2) znaczący poziom jednorodności s tru k tu ry społecznej, której o zn ak a­ mi są:

- id en ty czn e lub podobne role społeczne: zawodowe, rodzinne, to w arzy ­ skie, sąsiedzkie,

- przynależność do tej sam ej k la sy społecznej, - zbliżony poziom zamożności,

- podobieństw o w arunków życia,

- poczucie przynależności grupowej większości m ieszkańców miejscowości (nie oznacza to jednak, że nie w ystępuje, znaczące niekiedy, rozw arstw ie­ nie ekonom iczne i społeczne oraz duże różnice m a teria ln e m iędzy najbo­ gatszym i i najuboższym i m ieszkańcam i miejscowości),

4 J. J e ż e w s k i : We Francji. W: S a m o rzą d terytorialn y i a d m in istra cja w w y b ra ­

nych krajach. G m ina w p a ń stw a c h E uropy Zachodniej. Red. J. J e ż e w s k i . Wrocław

1999, s. 161.

5 R. S c h a f f h a u s e r : W S zw a jca rii. W: S a m o rzą d terytorialn y..., s. 295. Znam ien­ ne jest, że w obydwu państw ach przyjęto odm ienne rozw iązania w odniesieniu do lok al­ nych organów władzy. Jeśli w Szwajcarii prawo do rozstrzygania spraw publicznych w m ałych gm inach ma zebranie mieszkańców, to we Francji we w szystkich w spólno­ tach lokalnych wybiera się organy przedstaw icielskie.

(4)

3) rozw inięty u k ła d więzi społecznych, w znaczącym stopniu m ających c h a ra k te r bezp ośredn i i niesform alizow any; ich p o d sta w ą są, m ające cza­ sem ro zb u d o w an ą postać, w ięzi rodzinne, u k ła d koligacji i koneksji oraz przep latające się z nim i więzi sąsiedzkie,

4) w ysoki poziom in teg racji funkcjonalnej oraz n o rm atyw nej, u k tó ­ rych podłoża leżą:

- te n sam bądź zbliżone u k ła d w artości i norm społecznych, - podobieństwo zwyczajów,

- w spólne tradycje, zwyczaje obrzędy, - zbieżność w aru nk ó w p racy i życia.

Inaczej rzecz się przed staw ia z w iększym i sk u p isk am i ludności, jak im i s ą m iasta. Podział ich przestrzen i n a obszary zam ieszkane przez różne g ru ­ py ludności (jak choćby gród i podgrodzie w m ia sta c h średniow iecznych) i odm ienność funkcji poszczególnych części m ia s ta czyniły z nich daleko bardziej niejednorodnącałość sp o łeczn o -p rzestrzen n ąn iż wieś. S tąd te po­ jaw iające się form y zrzeszan ia się m ieszkańców m ia st w organizacje zaw o­ dowe ja k cechy rzem ieślnicze, gildie kupieckie, o rg anizacje żebracze itp., które pełniły ta k ż e szersze funkcje, obejm ujące organizację życia społecz­ nego w poszczególnych częściach m ia s ta 6.

W szerszym w ym iarze kw estia podziału w ew nętrznego gm iny pojaw iła się w raz z p o w stan iem gm in zbiorowych. D y sp o n u ją one n a ogół w iększy­ m i zasobam i terytorialn y m i, m aterialny m i, finansow ym i, ludnościowym i, w ytw órczym i, organizacyjnym i oraz in fra s tru k tu ra ln y m i niż gm iny je d ­ nostkowe. S ą je d n a k również bardziej złożone i heterogeniczne. Jak o liczące tysiące czy n aw et m iliony mieszkańców, nie s ą w sta n ie zaspokajać w ielu potrzeb, zw łaszcza psychologicznych: poczucia bezpieczeństw a, stabilności, afiliacji, tw orzenia bezpośrednich więzi społecznych, łatw iejszych do re a li­ zacji w m ałych skupiskach społecznych. Po w tóre zaś, w raz z powiększaniem się obszaru m ia sta i w zrostem liczby członków społeczności lokalnej rośnie p rz e strz e n n e i społeczne zróżnicow anie potrzeb i interesó w tw orzących j ą grup. Część z nich pełniej, szybciej i efektyw niej może zostać urzeczyw ist­ n ion a n a niższych niż gm in a szczeblach organizacji życia społecznego.

Tw orzenie zarów no w gm inach zbiorowych, ja k i m iastach m niejszych jednostek przestrzennych, opartych n a odrębnych układach społeczno-osad- niczych w ydaje się zatem w pełn i u zasad n io n e, użyteczne i niezbędne. M ożliwości ich w y o d ręb n ian ia w różnych k ateg o riach gm in s ą je d n a k od­ m ienne. Łatw iej to uczynić we w spólnotach w iejskich ze w zględu n a istn ie ­ nie od k ilk u do kilku dziesięciu n aw et odrębnych osad, m iast, wsi, osiedli, przysiółków itp. Sołectw a zazwyczaj o b ejm u jąo b szar wsi. Ich w yodrębnie­ nie teryto rialn o -ad m in istracy jn e n a ogół nie n a strę c z a trudności.

(5)

Sylwester Wróbel: Jednostki pomocnicze gminy. 155

Więcej problem ów pow staje w zw iązku z tw orzeniem jed n o stek pomoc­ niczych w m iastach , zw łaszcza tych o zw artej zabudow ie p rzestrz en n ej. Zarów no m ia sta , k tó re lokow ane były w średniow ieczu, ja k i pow stałe w okresie ind u strializacji, we w cześniejszych okresach istn ie n ia zachowy­ w ały n a ogół odrębność kw artałów , dzielnic czy osad, z któ ry ch połączenia powstały. W m iarę w zrostu liczby ludności, postępującej zabudowy, rozwo­ ju gospodarczego i tow arzyszących im procesów rozw ijały się n ie tylko n a zew nątrz, tw orząc więzi w spółpracy i zależności z otaczającym i miejscowo­ ściam i i inkorporując te re n y pozam iejskie, ale tak że do w ew nątrz. R ezu lta­ te m tego s ta ła się p rz e s trz e n n a e k sp a n sja dzielnic i osiedli przejaw iająca się w p o w ięk szaniu o b szaru o m iejskie te re n y n iezabudow ane, wcześniej pełniące funkcję swoistych granic rozdzielających różne części m ia sta (jak choćby krakow skie P lanty). W sk u tek postępow ania zabudow y granice owe stały się um ow ne, z p u n k tu w idzenia u k ła d u przestrzen n eg o bowiem tw o­ r z ą one zw arte całości, obejmując d użączęść pow ierzchni m iasta. D odatko­ wo sytuację k o m p liku ją ta k ie działan ia, ja k w yburzanie części zabudow ań i w znoszenie budow li o odm iennym c h a ra k te rz e (np. gm achów in sty tu cji finansow ych czy centrów h andlow ych w dzielnicy k ilkukondygnacyjnych kamienic).

S ą zatem jed n o stk i pomocnicze w yrazem próby pogodzenia wymogów samodzielności oraz efektywności istn ien ia i funkcjonow ania gm iny ze zdol­ nością zaspokajania potrzeb jej mieszkańców. Takie cele, ja k się wydaje, przy­ świecały autorom u staw y z 20 m arca 1933 roku, ujednolicającej ustrój gm i­ ny n a te ry to riu m całego p a ń stw a polskiego. N adano wówczas gminom, aby wzmocnić ich rolę w system ie politycznym, osobowość p r a w n ą wyposażono w m ienie kom unalne i uznano odrębność organizacyjną. Jednocześnie w pro­ w adzając m odel gm iny zbiorowej, um ożliw iono jej podział n a gromady.

U sta w a o sam o rząd zie gm innym , choć n ie pow raca do n azew n ictw a „ustaw y scaleniowej”, przyw raca wiele zaw artych w niej postanow ień i roz­ w iązań. D opuszcza ona możliwość tw orzenia jed nostek pomocniczych, k tó ­ rych n azw a u zależn io n a je s t od ty p u gm iny oraz specyfiki u k ła d u o sad n i­ czego. W gm inach w iejskich s ą n im i sołectwa, w m iejskich zaś — dzielnice, osiedla bądź in n e ich części.

A utorzy u staw y przyjęli w tym przy p ad k u jeszcze bardziej zróżnicow a­ ne nazew nictw o niż zastosow ane do typologii gmin, lecz odnosi się ono głów­ nie do je d n o stek pomocniczych w m iastach . W p rak ty ce bow iem ze w zglę­ du n a różnorodność form osadnictwa w m iastach m ogą się pojawiać wszystkie rodzaje je d n o stek pomocniczych, w espół z sołectw am i7. Co więcej, w u s ta ­

7 D la przykładu, na w yodrębnienie 37 sołectw obok 62 osiedli w pierwotnym po­ dziale m iasta na jednostki pomocnicze zdecydowały się władze Łodzi [www.um l.lodz.pl/ index. p hp ?m enu?=8& zapytanie=8,l 0].

(6)

wie przew iduje się możliwość pow ołania jednostki niższego rzędu w ram ach jednostki pomocniczej8. W praktyce je d n ak przepis te n nie doczekał się r e a ­ lizacji.

U podstaw w yodrębnienia jed n o stek pomocniczych gm iny leży za sa d a pomocniczości. S tanow i ona, że dla skuteczności procesu zasp o k ajan ia po­ trzeb społecznych niezw ykle isto tn e je st, aby org any w ładzy i a d m in is tra ­ cji oraz instytucje publiczne znajdowały się ja k najbliżej obywateli, zarówno w p rzestrz en n y m , ja k i społecznym znaczeniu. Powołując gm inę jak o naj- m n iejsząjed n o stk ę zasadniczego podziału tery to rialn eg o p ań stw a, a z a r a ­ zem nazyw ając „podstaw ow ą je d n o stk ą sam o rząd u teryto rialneg o ”9, o rg a­ ny w ładzy ustaw odaw czej uczyniły j ą - j a k o n a jm n ie jsz ą w spólnotę lo k a l­ n ą m a jącą osobowość p ra w n ą -b e n e fic je n te m zasady subsydiarności. Nic je d n a k nie stoi n a przeszkodzie, aby w sto p n iu , w ja k im d o zw alają n a to przepisy p raw a, część z a d a ń przejęły je d n o stk i pomocnicze obejm ujące m niejsze i często bardziej jednorodne zbiorowości społeczne niż gminy. Tym bardziej, że w istocie n iek tó re potrzeby społeczne, zarów no indyw idualne, ja k i zbiorowe, społeczności sołeckie i p rzy n ajm n iej n ie k tó re dzielnicowe oraz ich organ y już zasp o k ajają. N a le ż ą do n ich potrzeby podstaw ow e, t a ­ kie ja k potrzeba bezpieczeństwa. Społeczności jednostek pomocniczych urze­ czyw istniają ta k że potrzeby m aterialne, zw iązane z ładem przestrzennym , czystością, e stety k ą p rzestrzeni publicznej, stan em in frastru k tu ry technicz­ nej, budynków i budow li mieszczących in sty tu cje publiczne (dbałość o s ta n techniczny szkół, ośrodków zdrowia, insty tucji k u ltu raln y ch , u rząd zeń re ­ kreacyjnych). W y k az u jąte ż dbałość o s ta n środow iska n atu raln eg o .

N ie sposób ta k ż e nie dostrzegać, że najb liższe środow isko społeczne najlepiej i najpełniej p o trafi realizow ać potrzeby n iem ate rialn e , ta k ie jak: styczności społecznych, k ształto w an ia w ięzi społecznych, zw łaszcza in te r ­ personalnych, afiliacji, w spólnoty opinii, poglądów i przekonań, tożsam ości jednostkowej i grupowej, ekspresji, wreszcie uczestnictw a w życiu i d ziałal­

ności społeczności, aktyw ności, p ełnienia ról, szczególnie wobec najbliższe­ go otoczenia, o p arty ch n a znajom ościach społecznych, sąsiedztw ie, kole­ żeństwie.

Nie dysponują jed n ak jednostki pomocnicze tak im i środkam i sam odziel­ ności praw nej, organizacyjnej, finansow ej czy ad m in istracy jn ej, ja k gm i­ ny. W w iększości z nich n ajw ażniejszym zasobem je s t k a p ita ł społeczny, przybierający różne formy, w zależności od h isto rii, położenia, liczby lu d ­ ności i k s z ta łtu s tr u k tu r y społecznej, k s z ta łtu w ięzi społecznych, poziom u w y kształcen ia i zasiedziałości oraz w ielu in ny ch uw aru n k o w ań . W yraża on poziom gotowości i zdolności do podejm ow ania d ziałań n a rzecz społecz­

8 U staw a o sam orządzie gm innym , art. 35. 9 A rtykuł 164 Konstytucji RP z 02 kw ietnia 1997.

(7)

Sylwester Wróbel: Jednostki pomocnicze gminy. 157

ności lokalnej, w ynikający z sieci ko ntaktów społecznych, zakresu, gęstości oraz intensy w n o ści w ięzi społecznych, zau fan ia, o tw artości wobec otocze­ nia, prospołecznego n astaw ie n ia, w spólnych w artości i pow szechnie u z n a ­ w anych norm społecznych.

W ładze polskich gm in różnie się o d n o szą do możliwości w y p ełn ian ia części z a d a ń sam orządow ych n a niższym szczeblu organizacji życia spo­ łecznego. To im u s ta w a o sam o rząd zie gm innym p rzy zn ała praw o decydo­ w an ia o pow ołaniu jed n o stek pom ocniczych10. U staw ow o uregulow ano je ­ dynie ich nazew nictw o, m ian u jąc je d n o stk ę pom ocniczą w gm in ach w iej­ skich sołectw em 11, w m iejskich zaś - dzielnicą lub osiedlem. U względniono ta k ż e możliwość u tw o rzen ia in n y ch je d n o stek pom ocniczych12. Z asady i k ry te ria tw orzenia, łączenia, podziału i znoszenia jed n o stk i pomocniczej pozostaw iono regulacjom sta tu to w y m 13. Z zap isu treści a rt. 35.1. u staw y 0 sam o rząd zie gm innym w ynika, że nie chodzi w ty m p rzy p ad k u o s ta tu t gminy, lecz odrębny a k t p raw a miejscowego, przyjm owany w postaci uchw a­ ły przez ra d ę gminy. J e s t n im s ta tu t jed n o stk i pomocniczej, określający jej organizację i zak res d ziałan ia14. N ie w yklucza to je d n ak możliwości zaw ar­ cia ogólnych regulacji dotyczących jej w statu cie gminy. Dotyczy to zw łasz­ cza liczby i rodzajów je d n o stek pomocniczych, try b u tw o rzen ia, k s z ta łtu 1 sk ła d u organów, a ta k ż e ich z a d a ń oraz zasad działalności, jeśli s ą ta k ie sam e lub zbliżone.

U w zględniając k ry te riu m sto p n ia zaaw an so w an ia procesu pow oływ a­ n ia je d n o ste k pomocniczych, m ożna w yodrębnić siedem k ateg o rii gmin. T w orząje te w spólnoty lokalne, które:

- nie p rzew id u ją w swoich s ta tu ta c h pow ołania owych jednostek,

- zaw arły w zap isach statu to w y ch t a k ą możliwość, czasem obw arow ując j ą koniecznością sp ełn ien ia pew nych w arunków ; najczęściej pojaw

iają-10 Twórcy u staw y przyjęli w tej m aterii rozw iązania inne, niż te, które znalazły się w tzw. samorządowej u staw ie scaleniowej z 30 sty cz n ia l9 3 3 r. W prowadzili oni na t e ­ renie całego państw a gm inę zbiorową, w której obligatoryjnie powoływano do życia jed­ nostki pomocnicze, noszące nazw ę gromad. W prowadzili także jednolite uregulow ania dotyczące zadań gromad oraz trybu powoływania, składu i kom petencji organów.

11 N ie powrócono zatem do nazw y z okresu międzywojennego. 12 Art. 5.1. ustaw y o sam orządzie gm innym .

13 Art. 5.3. ustaw y o sam orządzie gminnym .

14 Z. Leoński twierdzi, iż z zapisów tego artykułu n ie wynika, czy ma to być odrębny sta tu t dla każdej jednostki pomocniczej w gm inie, czy jeden w spólny dla w szystkich, i uznaje m ożliwość przyjęcia obydwu rozwiązań. Z. L e o ń s k i : S a m o rzą d terytorialn y

w RP. W arszawa 1998, s. 99. Zważywszy jednak na to iż statu ty dotyczą konkretnych,

wym ienionych zazwyczaj w tytu le jednostek (np. „Statut sołectw a X” czy „Statut d ziel­ nicy Y”), trudno to drugie rozw iązanie zaakceptow ać, zw łaszcza że w gm inie m ogą w ystępować różne rodzaje jednostek pomocniczych, a to w iąże się z odrębnym charak­ terem i odm iennym i nazw am i ich organów.

(8)

cym się je st poziom poparcia dla inicjatyw y u tw orzenia jednostki pomoc­ niczej, w yrażający się w złożeniu pod w nioskiem podpisów 10% (Gliwice, Katowice) lub 15% (Bytom) m ieszkańców o b szaru przyszłej jednostki, - powołały do życia jed no stki pomocnicze n a części obszaru gminy, lecz nie

w yłoniły jej organów ; często n a przeszkodzie te m u stoi k ry te riu m fre ­ kw encji wyborczej; jedy nie w części dzielnic i osiedli u d aje się p rz e k ro ­ czyć w yznaczony przez ra d y gm in próg 10% b ąd ź n aw et 20% u czestn ic­ tw a w głosow aniu,

- podzieliły cały o b szar gm iny n a je d n o stk i pomocnicze, lecz nie doszło w nich do wyborów organów owych jed n o stek ,

- powołały do życia i przeprow adziły w ybory do organów je d n o stek po­ mocniczych w niektórych dzielnicach osiedlach,

- utw orzyły je d n o stk i pomocnicze n a te re n ie całej gminy, lecz ich organ y powołano jed y n ie w części dzielnic i osiedli (ta k a sy tu acja p an o w ała w K atow icach do 2005 r., gdzie n a 22 w yodrębnione jed n o stk i pom ocni­ cze w 2—4, w kolejnych kadencjach, działały rady),

- zdołały doprow adzić do wyborów we w szystkich je d n o stk ach pom oc­ niczych (jak to m iało m iejsce w o sta tn ic h la ta c h w Szczecinie, K ato w i­ cach, G liw icach czy Zabrzu).

Biorąc pod uw agę k ry te riu m podm iotu inicjującego tw orzenie owych jednostek, m ożna w yodrębnić takie, które p o w stają oddolnie, z woli m iesz­ kańców, oraz p o w sta ją odgórnie, z inicjatyw y w ładz gm innych. Z a le tą pierw szego sposobu tw o rzen ia sołectw, dzielnic i osiedli je s t niew ątp liw ie to, iż p o w sta ją one n a fun d am en cie w zględnie jednorodnych, stab iln y ch układów osiedleńczych, którym towarzyszyć może podobieństwo pozycji spo­ łecznej i sytuacji m a terialn ej m ieszkańców (dzielnice rezydencjalne, zab u ­ dowy szeregow ej, domów k o m u n a ln y ch czy osied la spółdzielcze) oraz u k sz ta łto w a n e w ięzi społeczne. P o w stałe oddolnie je d n o stk i pomocnicze cechuje często w iększa trw ałość i stab ilno ść fu n kcjonow ania oraz wyższy poziom aktyw ności ich mieszkańców. Za słabość zaś uznać można, zn aczą­ ce niekiedy, różnice pow ierzchni, liczby ludności oraz poziom u rozw oju in ­ fra s tru k tu ry technicznej i instytucjonalnej. Zazwyczaj też niezw ykle tr u d ­ ne, jeśli w ogóle możliwe, je s t utw orzen ie w te n sposób jed n o stk i pom ocni­ czej w dużej dzielnicy m iejskiej b ądź osiedlu m ieszkaniow ym . P rzy k ład najw iększej dzielnicy Z ab rza - Zaborza, w k tó rej w o sta tn ic h w yborach do ra d y dzielnicy n a 38 tys. m ieszkańców wzięło ud ział około 1900 osób, a więc 0,5%, stan o w i - ja k się w ydaje - d o b rą ilu stra c ję tego problem u.

Z kolei jed n o stk i powoływane odgórnie cechuje zbliżona wielkość i licz­ b a ludności, zw łaszcza gdy u c h w a łą ra d y s ą one tw orzone n a obszarze całej gminy, z uw zględnieniem jednolitych kryteriów .

O dgórna droga tw o rzen ia tych je d n o ste k pozw ala ta k ż e pom inąć n ie ­ zwykle tru d n y do sp e łn ia n ia w a ru n e k z e b ra n ia odpow iedniej liczby pod­

(9)

Sylwester Wróbel: Jednostki pomocnicze gminy. 159

pisów pod w nioskam i o ich u tw orzenie. Z arazem je d n ak , n a w e t jeśli ra d a podczas ich tw o rzen ia u w zględnia s tr u k tu r y u k ła d u osadniczego gminy, nie m usi to oznaczać, że granice owych jed nostek o d p o w iad ająn a przykład um iejscow ieniu różnych g ru p i zbiorowości ludności m iejskiej (jak choćby zasied ziali i nowi m ieszkańcy m iasta, g ru p y ludności realizu jące funkcje wytwórcze i skupione n a funkcjach konsum pcyjnych) czy zasięgowi i s tru k ­ tu rz e w ięzi społecznych. N ad to pojaw ia się re a ln a groźba pow ołania do życia jed n o stek pomocniczych, k tó re p o z o sta n ą n a p ap ierze. O rg an y gm i­ ny s ta r a ją się ograniczyć możliwość trw a n ia takiej sytuacji, w prow adzając n a przyk ład , ta k ja k to uczyniła w s ta tu c ie R ad a M iejska Katow ic, proce­ d u rę zniesienia jednostki pomocniczej, jeśli nie z o sta n ą w ybrane jej organy w ciągu dwóch la t od podjęcia uchw ały o n a d a n iu s ta tu tu . N ie s ą je d n a k w sta n ie ta k im sytuacjom zapobiec.

Istn ie je w reszcie trzecia, po średnia, droga pow oływ ania jed n o stek po­ mocniczych, n ie pozbaw iona, co p raw d a, w ad, lecz pozw alająca p rz y n a j­ m niej po części u n ik n ą ć słabości dwóch poprzednich. J e s t n ią pow ołanie owych jed n o stek do życia przez rad ę, po k o n su ltacjach z m ieszkańcam i. U sta w a o sam o rząd zie gm innym nie zaw iera tak ieg o wym ogu. W ładze m unicypalne sto su ją w ty m p rzy p ad k u zapisy a rt. 4.1 tego a k tu praw nego przew idujące obligatoryjny c h a ra k te r konsultacji z m ieszkańcam i tw orzo­ nych, łączonych, dzielonych i znoszonych gm in, b ądź a rt. 5 a, w m yśl k tó ­ rego „w przypadkach przew idzianych u s ta w ą oraz w innych sp raw ach w aż­ nych dla gm iny mogę być przeprow adzone n a jej te ry to riu m k o n su ltacje z m ieszkańcam i gminy”. W statucie części gm in przew iduje się dwojaki tryb tw orzenia jednostek - z inicjatyw y rady, po konsultacjach z m ieszkańcam i, bądź z inicjatyw y m ieszkańców 15.

Do regulacji statutow ych pozostawiono także kw estie kryteriów uwzględ­ n ian ych podczas tw orzen ia je d n o stek pomocniczych. I w ty m w y p ad k u za p u n k t od niesien ia przyjąć m ożna z a w arte w u staw ie o sam orządzie g m in­ nym wymogi, ja k ie w in n a spełniać pow ołana do życia gm ina. A rty k u ł 4.2. stanow i, iż „należy dążyć do tego, aby g m in a obejm ow ała o b szar możliwie je d no ro dn y ze w zględu n a u k ła d osadniczy i p rz e strz e n n y oraz w ięzi spo­

łeczne i gospodarcze zapew niające zdolność w ykonyw ania z a d a ń publicz­ nych”. R ady gm in w uch w ałach pow ołujących do życia sam o rząd dzielnic i osiedli p rzy taczają owe kry teria. N iektóre rozbudow ująje bądź m odyfiku­ ją. D la p rzy k ład u , a rt. 73 s ta tu tu B ytom ia w ym aga u w zg lęd n ien ia pod­ czas tw o rzen ia dzielnic: u k ła d u i s tru k tu r y w ięzi społecznych, czynników sprzyjających wzmocnieniu procesów integracyjnych społeczności lokalnych, u k ła d u osadniczego oraz pow iązań historycznych16. S ta tu t zaś uchw alony

15 § 37.1 S tatu tu M iasta K atowice z 9 lutego 2004 r., § 9 S tatutu M iasta Gliwice. 16 S tatu t M iasta Bytom ia z 18 maja 2005 r.

(10)

przez R adę M iejsk ą Siem ianowic Śląskich w ym aga w § 15 podczas powoły­ w an ia owych jed n o stek uw zględniania w a ru n k u u sp raw n ien ia funkcjono­ w an ia m ia s ta i realizacji jego z a d a ń 17. D o kładnie ta k i sam zapis zaw iera § 43.1 s ta tu tu Z a b rz a 18.

R ozstrzygnięcia z a w a rte w u sta w ie o sam o rząd zie gm innym o raz a k ­ tach p raw a miejscowego um ożliw iają wyposażenie jednostek pomocniczych w różne a try b u ty odrębności, pozw alające n a odgryw anie przez n ie od­ dzielnej roli n a gm innej scenie politycznej. W ładze gm in s ą jed n ak skłonne w różnym sto pn iu dzielić się swoimi prerog atyw am i z jed n o stk am i pomoc­ niczymi. J e d n e podzielają opinię, że d ecen tralizacja w ładzy i kom petencji pow inna zatrzy m ać się n a szczeblu gminy, in n e zaś u w a ż a ją iż p o w inna ona dotrzeć n a niższe poziomy organizacji życia społecznego. S tąd też z a ­ k res i poziom odrębności jed n o stek pomocniczych w różnych gm inach je st odmienny. N ajw yższy je st on w odniesieniu do organów jed n o stk i pom ocni­ czej. Liczba, nazw a i sposób ich w y łan ian ia zo stały bowiem ureg u lo w an e ustawowo. A rtykuł 36 U staw y o sam orządzie gm innym stanow i, iż w sołec­ tw ie w ystępuje zarów no o rg an uchw ałodawczy, ja k i wykonawczy. P ie rw ­ szym je s t zeb ra n ie w iejskie, k tó re tw o rz ą w szyscy m ieszkańcy sołectw a m ający czynne praw o wyborcze w w yborach do ra d y gminy. U staw a p rzy ­ znaje zatem z e b ra n iu praw o do stan o w ien ia aktów p raw a miejscowego, nie rozstrzyga n a to m ia st kw estii ich publikow ania i obow iązyw ania, pozo­ staw iając to regulacjom statutow ym . W ta k im sam ym trybie rozstrzygane s ą spraw y częstotliw ości zeb ra ń w iejskich, z a sa d głosow ania i organizacji w ew nętrznej.

Jednoosobow ym o rg an em w ykonaw czym je s t sołtys, w yb ierany przez zebranie w iejskie, a zatem w yłaniany w w yborach bezpośrednich. U staw a przew iduje n ad to w ybór spośród członków z e b ra n ia ra d y sołeckiej, której zadaniem je st w spom aganie działalności sołtysa. To sform ułow anie, o zn a­ czające pom ocniczą rolę rady, o rg anu, k tó ry ze w zględu n a w ielkość i od­ rę b n ą rolę w u s tro ju sołectw a m a możliwość częstszego zb ieran ia się niż zebranie, można interpretow ać n a wiele sposobów. Tym bardziej, iż jej człon­ kiem z u rz ę d u je s t sołtys. Z pozoru k o n stru k c ja ta przypom ina in sty tu cję kolegium b u rm istrz a i ław ników w y stęp u jącą w gm inach belgijskich. B u r­ m istrz je s t sam odzielnym o rgan em gm in, zara zem zaś wchodzi w sk ład kolegium , które, oprócz niego tw orzy 2—10 ławników. K olegium zaś, w y ła­ n ian e przez rad ę, re p re z e n tu je przede w szystkim in teresy gminy. Co w ię­ cej, m a rozleglejsze kom petencje niż b u rm istrz . W polskim sołectw ie po­ dział z ad a ń m iędzy sołtysa i ra d ę nie je s t ta k czytelny.

17 S tatu t M iasta Siem ianowice Śląskie z 9 października 2003. 18 S tatu t M iasta Zabrze z 7 lipca 2003.

(11)

Sylwester Wróbel: Jednostki pomocnicze gminy.. 161

Ogólnie, a czasem b ard zo nieprecyzyjnie, s ą form ułow ane ta k ż e kom ­ petencje rady. S ta tu ty w y m ien iają w śród nich m iędzy innym i: w spom aga­ nie sołtysa w przygotow aniu zeb rań w iejskich oraz projektów uchw ał, zbie­ ra n ie w niosków i innych w y stąp ień m ieszkańców oraz organizacji w s p ra ­ w ach dotyczących sołectwa, w ysuw anie wniosków w sp raw ie p rzezn acze­ n ia środków finansow ych będących w dyspozycji sołectw a, sp orząd zan ie projektów w y stąp ie ń w sp raw ach w ykraczających poza z a d a n ia i kom pe­ tencje sołectw a czy inicjow anie d z iałań społecznych n a rzecz sołectw a19.

W gm inach wiejskich zatem autorzy ustaw y zdecydowali o utrzy m an iu , m ających w ieloletnie tradycje, in sty tu cji dem okracji b ezpośredniej20. I n a ­ czej postąpiono w m iastach . W a rt. 37 u staw y o sam orządzie gm innym za o rgan uchw ałodawczy dzielnicy bądź osiedla u znano jej radę. U staw a p rze­ w iduje jedn ak , w p rzy padku osiedli, możliwość pow ierzenia funkcji organu uchw ałodaw czego ogólnem u ze b ra n iu mieszkańców . N ie w y m ien ia n a to ­ m iast kryteriów , jak im osiedle w p rzy p ad k u zastosow ania takiego ro zw ią­ za n ia pow inno odpow iadać. M ożna przypuszczać, że reg u lacja t a pow inna odnosić się p rzede w szystkim do osiedli m ałych, o niedużej liczbie m iesz­ kańców, idącej raczej w se tk i niż tysiące, zazwyczaj zasiedziałych, mocno zw iązanych z najbliższym środow iskiem społecznym , dobrze zin teg ro w a­ nych.

R ady jako organy jed n o stk i pomocniczej pochodzą z wyborów p rzep ro ­ w ad zany ch w edług tych sam ych zasad , co wybory ra d gm in, i liczą ty lu członków, ilu p rzew id u ją norm y rep rezen tacji politycznej do gm innych o r­ ganów uchw ałodaw czych.

A zatem w jednostkach pomocniczych liczących do 20 tys. m ieszkańców w ybiera się 15 rad n y ch , w w iększych zaś, m ających do 50 tys. m ie sz k a ń ­ ców — 21 deputow anych. K w estię zasa d i try b u p rzep ro w ad za n ia w yboru u staw a pozostawia do uregulow ania radzie gminy. O rgany stanow iące w ięk­ szość w spólnot lokalnych, uchw alając ordynacje wyborcze oraz s ta tu ty je d ­ n o ste k pomocniczych, k o rzy stały z ro zw iązań zaw arty ch w ordynacji wy­ borczej obow iązującej w w yborach gm innych. C enzusy w ieku i osiadłości, a ta k że pełne k orzystanie z p raw obyw atelskich i publicznych s ą w a ru n k a ­ m i k o rz y sta n ia z czynnego i b iernego p ra w a wyborczego.

W iększe zróżnicow anie rozw iązań w ystępuje w k w estii sposobów o r­ g an izacji wyborów. W części m ia st, zw łaszcza dużych, p rzep ro w ad za się pow szechne głosowanie z użyciem k a r t wyborczych w obecności te ry to ­ rialn y ch kom isji wyborczych. Najczęściej przyjm uje się w nich sy stem w y­ borczy obow iązujący w g m inach liczących do 20 tys. m ieszkańców , to je s t sy stem w iększości w zględnej. W m iastach , w k tóry ch w y stę p u ją w iększe

19 S tatu t sołectw a Jeleśn ia z 30 maja 1996 r. 20 Ich początki sięgają lat sześćdziesiątych XX w.

(12)

dzielnice, w ybory przep ro w ad za się w edług ordynacji proporcjonalnej. Możliwe je st także zachow anie odm iennych system ów w wyborach do dziel­ nic różnej wielkości.

W n iek tó ry ch m ia sta c h zdecydowano się n a sform ułow anie wymogów poparcia list w yborczych przez m ieszkańców dzielnicy jak o w a ru n k u ich zarejestrow ania (np. 10 podpisów w Gliwicach, 20 podpisów w Katowicach). W części m ia st uzależniono też przep ro w ad zen ie wyborów od zgłoszenia liczby kand yd atów przekraczającej, n aw et o 50% liczbę m andatów w o k rę­ gu wyborczym.

Innym sposobem w yboru rad y dzielnicy, k tó ry m ożna je d n ak stosować w m niejszych osiedlach i dzielnicach, je s t d okonanie tego n a zw ołanym w tym celu zeb ra n iu m ieszkańców je d n o stk i pomocniczej ( ta k ą procedurę w yborczą przew idziano m.in. w s ta tu ta c h R y bnika i Tychów). W arunkiem prawomocności obrad tego grem ium je st uczestnictw o w nich ponad połowy u p raw n io n y ch do głosow ania. Wymóg te n obow iązuje je d n a k tylko w od­ niesieniu do zeb ra n ia zwołanego w pierw szym term inie. O bradujące w d ru ­ gim term in ie, co m oże n a stą p ić bezpośrednio po zakończeniu pierw szego, je st w ładne dokonać wyboru rad y n aw et w sytuacji b ra k u kw orum . U czest­ nicy zeb ran ia m a ją praw o zg łaszania k an d y d atu r, głosow anie zaś m a c h a ­ ra k te r jawny. Wyborów nie przeprow adza się, jeśli liczba kand yd ató w je st m niejsza lub rów na liczbie miejsc w radzie.

Wyłonić członków o rg an u uchw ałodaw czego dzielnicy m ożna ta k ż e w drodze jej p o d ziału n a m niejsze je d n o stk i osadnicze (np. osiedla) i p rz e ­ p ro w ad zen ia w yborów n a zeb ran iach ich m ieszkańców . K ażde zeb ran ie w ybiera t a k ą część rady, ja k a odpow iada proporcji m ieszkańców osiedla i dzielnicy (tak i sposób w y łan ian ia członków ra d y uchw alono m .in. w So­ snowcu). Z a le tą tej pro ced u ry w yboru członków ra d y dzielnicy je s t ud ział w jej p racach re p reze n tan tó w w ielu sk u p isk m ieszkańców dzielnicy. P o ja­ w iają się zatem w a ru n k i do arty kulacji interesów w szystkich grup i zbioro­ wości m ieszkańców je d n o stk i pomocniczej. Lecz w aru n k iem zastosow ania go je st możliwość, opartego n a s tru k tu ra c h osadniczych, podziału dzielnicy n a osiedla i kw artały. D ziałalność ra d jed n o stek pomocniczych m a c h a ra k ­ te r k ad encyjny i trw a cztery la ta, licząc od d n ia wyboru.

Nie zdecydowano się n ato m iast n a przyjęcie ro zw iązania pozw alające­ go z u rzęd u zasiad ać w dzielnicowych o rg an ac h uchw ałodaw czych rajcom miejskim . Z jednej stro n y zapew nia to odrębność składu rad y gm iny i dziel­ nicy, i zapobiega możliw ym konfliktom ról członka obydw u gremiów, w y­ n ik a ją c y m choćby ze sprzeczno ści in te re s ó w m ieszk ań có w dzieln icy i m iasta. Z drugiej w szakże ogranicza liczbę kanałów procesu a rty k u lacji in teresó w do u czestn ictw a rad n y ch dzielnicow ych w o b rad ach ra d y m iej­ skiej. J e s t to tym istotniejsze, iż w rozw iązan iach ustaw ow ych nie p rzew i­

(13)

Sylwester Wróbel: Jednostki pomocnicze gminy. 163

duje się obligatoryjnego uczestniczenia przewodniczącego zarząd u jed n o st­ ki pomocniczej w obradach rad y gminy. D opuszczając ta k ą możliwość, daje się radzie gm iny praw o statutow ej regulacji udziału przedstaw icieli jedno­ ste k pom ocniczych w p raca ch ra d y i jej organów. P rzew odniczący rad y gm iny je s t zobow iązany jedynie do zaw ia d am ian ia przew odniczących je d ­ n o stek pomocniczych o sesji rad y gminy. U staw a nie przew iduje tak że obo­ w iązk u zasię g a n ia opinii organów sołectw a, dzielnicy czy osiedla w p rzy ­ p a d k u podejm ow ania uchw ał ich dotyczących.

O rganem w ykonawczym jed n o stk i pomocniczej w gm inie miejskiej je st zarz ąd . P a rla m e n t w prow adzając do u stro ju gm iny 1-osobowy o rg an w y­ konawczy, n ie zdecydował się z atem p ostąpić podobnie n a niższym szcze­ b lu sam o rząd u w m iastach. G m iny m iejskie określając k s z ta łt o rg an u w y­ konaw czego je d n o stk i pom ocniczej, sk o rzy stały z reg u lacji zaw arty ch w now elizacji U staw y o sam o rząd zie gm innym , dokonanej w 2001 roku. Przew idyw ały one m iędzy innym i oprócz zm niejszenia liczby lokalnych de­ p uto w an y ch ta k ż e m odyfikację sk ła d u zarząd u . We w spólnotach o liczbie m ieszkańców nie p rzek raczającej 20 tys. o rg an te n m iał być 3-osobowy, w w iększych zaś liczyć m iał 3 -5 osób. Choć ro zw iązan ia te nie w eszły w życie, gdyż niebaw em uchw alono u sta w ę o bezp o średn im w yborze wój­ tów, b u rm istrzó w i prezydentów , m ożna było z nich skorzystać w w y łan ia­ n iu zarządów dzielnic. S tąd często przyjm ow any je st 3-osobowy ich skład. P o ja w ia ją się je d n a k też org any w ykonaw cze je d n o stek pom ocniczych li­ czące 3 -5 osób. N iek tó re statu ty , ja k o że u s ta w a w ym ienia jed y n ie p rz e ­ w odniczącego zarząd u , o k re ś la ją n a d to funkcje członków ty ch organów. D la p rzy k ład u , w K atow icach w sk ła d z a rz ą d u w chodzą: przewodniczący, w iceprzewodniczący i sek retarz.

D aleko bardziej zróżnicow any je st poziom i zak res odrębności w sferze z a d a ń je d n o stk i pomocniczej. W części s ta tu tó w w ym ienia się rozbudow a­ ny i szczegółowy ich katalog. N a le ż ą do n ich p rzed e w szy stk im te, k tó re w ią ż ą się z życiem codziennym m ieszkańców dzielnicy czy osiedla, in fra ­ s tr u k tu r ą tech n icz n ą i in sty tucjonalną. Przykładow o w katow ickich s ta tu ­ ta c h o k reśla się jako cel d ziałan ia je d n o stek pomocniczych „tw orzenie w a ­ runków dla pełnego uczestnictw a m ieszkańców w rozp atry w an iu istotnych sp raw zw iązanych z bieżącym i problem am i je d n o stk i”. R ad n i stolicy G ór­ nego Ś ląsk a zrezygnow ali z w yodrębnienia zad ań dzielnic i osiedli, poprze­ stając n a określeniu kom petencji ich organów. Z kolei w uchw ale w spraw ie u ch w a la n ia s ta tu tó w dzielnic R y bnika rów nież ogólnie, choć nieco szerzej — określono zak res ich działan ia, w ym ieniając:

— zapew nienie udziału m ieszkańców w ro zp atry w an iu spraw zw iązanych z miejscem zam ieszkania,

— organizow anie w spólnych prac i samopom ocy mieszkańców, u*

(14)

- w spółpracę z je d n o stk am i organizacyjnym i m ia s ta oraz innym i podm io­ tami.

L ap id arn e w k w estii zad a ń s ą ta k ż e s ta tu ty gliwickich osiedli.

Znacznie obszerniejszy katalo g z a d a ń dzielnicy, oprócz których zostały określone ta k ż e kom petencje jej organów, z a w ie ra ją s ta tu ty jed n o stek po­ mocniczych w Tychach. Za zadanie nadrzędne dzielnic rad n i miejscy uznali, podobnie ja k rajcy w innych m iastach , tw orzenie w arunków do u czestn ic­ tw a mieszkańców w realizacji zadań m iasta. K onkretyzując ów zapis, u z n a ­ no za z a d a n ia dzielnic dbałość o:

- ład przestrzenny,

- porządek i bezpieczeństwo, - lokalne drogi, chodniki i parkingi, - lo k a ln ą in fra s tru k tu rę techniczną,

- m ienie m ia sta znajdujące się n a te re n ie dzielnic, - sta n środow iska naturaln eg o,

- zak res u słu g św iadczonych n a te re n ie dzielnic.

Do kom petencji ra d dzielnic ra d n i tyscy zaś zaliczyli:

- form ułow anie pod ad resem rad y m ia s ta i p re z y d e n ta p o stu lató w oraz propozycji z m ian p ra w a miejscowego o kreślających potrzeby, d ąże n ia i opinie mieszkańców,

- opiniowanie projektów przedsięwzięć dotyczących m ieszkańców i te re n u danej gminy,

- w spółorganizow anie i w spieranie inicjatyw mieszkańców, które zm ierza­ j ą do popraw y w aru n k ó w życia w dzielnicy,

- w y rażanie opinii o sposobie prow adzenia inw estycji i przedsięw zięć je d ­ nostek organizacyjnych m ia sta n a te re n ie dzielnicy,

- dysponowanie środkam i finansowym i wyodrębnionymi n a potrzeby dziel­ nicy w budżecie m ia sta zgodnie z zasad am i określonym i w statu cie m ia­ sta,

- w spółudział w tw o rzen iu b u d żetu m iasta, w części dotyczącej dzielnicy, w try b ie określonym o d ręb n ą u ch w ałą R ady M iasta,

- opiniow anie m iejscow ych planów zag o sp o d aro w an ia p rzestrzen n eg o dzielnicy,

- uczestniczenie we w szystkich p raca ch zw iązanych z inw estycjam i p ro ­ w adzonym i przez m iasto n a te re n ie dzielnicy.

S ą to zatem głównie funkcje arty k u lacyjn e, mobilizacyjne, opiniodaw ­ cze i doradcze. W m ałym sto p n iu o b ejm u ją one kom petencje decyzyjne. Z ad an ia te dzielnica realizu je przez: p rz e d k ła d a n ie rad zie m iejskiej p la ­ nów pracy, zgłoszenie w niosków i propozycji do b u d żetu m iasta, u s ta la ­ nie d z ia ła n ia dzielnicy oraz p rzed k ład an ie sp raw o zd ań z działalności jej organów.

(15)

Sylwester Wróbel: Jednostki pomocnicze gminy. 165

N iezw ykła w strzem ięźliw ość w p rzek a zy w an iu za d a ń gm iny je d n o st­ kom pomocniczym nie w ynika bynajm niej z zapisów ustaw ow ych. A rtykuł 7 w ym ienia, co p raw d a, z a d a n ia w łasn e gminy, lecz nie zostały one o k re­ ślone jak o w yłączne z a d a n ia gm iny (w p rzeciw ieństw ie do w ym ienionych w a rt. 18 w yłącznych w łaściw ości ra d y gminy).

Zapew ne u podstaw takiego s ta n u rzeczy leży, pośród innych przyczyn, p rzek o n an ie o większej efektyw ności realizacji zad ań ko m u n aln y ch przez gm inę jako całość niż rozczłonkow ania zasobów i cząstkowego urzeczyw ist­ n ia n ia za d a ń przez poszczególne sołectw a, dzielnice czy osiedla. K oncen­ tra c ja środków w rę k u jednego ośrodka decyzyjnego sprzyja racjonalizacji zasp o k ajan ia potrzeb społecznych.

N ie m ożna rów nież pom inąć i tego, że w niek tó ry ch g m inach nie m a się z k im dzielić z a d a n ia m i i kom petencjam i, org an y jed n o stek pomoc­ niczych bow iem nie s ą przygotow ane do sp raw o w an ia w ładzy b ądź nie m a ją do tego stosow nych możliwości. N ie bez znaczenia je st ta k ż e niechęć gm innych rad n y ch i wójtów do dzielenia się w ładzą. Podział za d a ń rodzi bowiem konieczność w spółpracy i osiągania kom prom isu z organ am i dziel­ nicy.

W idoczna w tych zap isach n iep rzy staw aln o ść za d a ń dzielnicy i form ich realizacji w ynika z tego, iż ich w ładze n ie d y sp o n u ją odrębnym i zaso­ b am i ad m in istracy jn y m i, finansow ym i i organizacyjnym i pozw alającym i n a ich w ykonyw anie. M ogą z atem mobilizować do d z ia ła ń m ieszkańców jed n o stk i pomocniczej bądź zabiegać o uruchom ienie części zasobów gm in ­ nych do ich realizacji.

J ed n o stk i pomocnicze nie m a ją atrybutów odrębności praw nej. U staw a o sam orządzie tery to rialn y m przyznała osobowość p ra w n ą jedynie gminom jak o całościom. Sołectw a, dzielnice i osiedla re a liz u ją nałożone n a nie s ta ­ tutow o z a d a n ia jak o je d n o stk i w yodrębnione organizacyjnie i te ry to ria l­ nie. J e d n a k ż e p ra w n ą odpow iedzialność za ich urzeczy w istn ien ie ponosi gm ina. Z tego ty tu łu jej org an y p e łn ią n ad zó r n ad d ziałaln o ścią jed n o stek pomocniczych.

Ze w zględu n a b ra k szczegółowych regu lacji ustaw ow ych w u s ta la n iu kryteriów , organów i sposobu n ad zo ru n a d dzielnicam i i sołectw am i o rg a­ n y w spólnot lokalnych najczęściej odw ołują się do ro zw iązań przyjętych w zak re sie n a d zo ru n a d gm iną. P rzyjęcie w ym ogu legalności jak o k ry te ­ riu m nad zo ru je st zapew ne decydującym czynnikiem pow ierzenia obowiąz­ ków nadzorczych rad zie gm iny oraz jej organow i w ew n ętrzn em u , k tó ry w ykonuje funkcję k o n tro ln ą wobec w ładzy wykonawczej i je d n o stek o rg a­ nizacyjnych, czyli kom isji rew izyjnej. K ontrola n a d w y d atk am i jed n o stek pomocniczych pow ierzona je st z kolei sk arb n ik o m gmin, odpow iedzialnym za ich b ud żet. W s ta tu ta c h określone s ą ta k ż e podobne, co w u staw ie o sam o rząd zie gm innym , środki n ad zo ru i sankcje, łącznie z m ożliw ością

(16)

rozw iązania przez gm inny organ stanow iący i k on trolny ra d jed n o stek po­ mocniczych w p rzy p ad k u rażącego n a ru sz e n ia przepisów praw a, ale tak że z ap rz estan ia przez nie działalności.

Nie posiadając osobowości praw nej, org an y sołectw i osiedli nie dyspo­ n u ją ta k ż e odrębnym budżetem . R ad a gm iny może w yodrębnić w swoim budżecie środki finansow e przeznaczone n a ich działalność. Wielkość owych środków je s t o k reślo n a n a p odstaw ie planów rzeczow o-zadaniow ych w y­ datków konstruow anych przez organy uchw ałodaw cze jed nostek pom ocni­ czych. Część gm in form ułuje w s ta tu ta c h je d n o stek cele, n a ja k ie m ogą zostać przeznaczone środki budżetow e. N ajczęściej s ą to koszty d ziałaln o ­ ści organów sołectw, osiedli czy też dzielnic oraz w y d atk i zw iązane z o rg a­ nizacją im prez k u ltu raln y ch czy sportow ych bądź uroczystości środow isko­ wych n a te re n ie jednostki.

A rtykuł 165 K onstytucji R P stanow i, że sam orząd m a osobowość p ra w ­ n ą oraz praw o w łasności i in n e p raw a m ajątko w e21. W nau ce p ra w a a d m i­ n istracyjnego p o d k reśla się, że u z a sa d n ien iem pow ołania sam o rzą d u lo­ kalnego n a k ilk u szczeblach je st możliwość i celowość w y o drębn ienia n a tych poziom ach in te re s u lokalnego (zw łaszcza k w estii m ajątkow ych). R e­ alizacja określonego in te re s u publicznego po w inna być zabezpieczona od­ rębnie uk ształto w an y m m ajątkiem publicznym .

U staw y jako w yznacznik m ienia sam orządow ego p o d ają podmioty, do których to m ienie należy. Z a rt. 43 u sta w y z 8 m arca 1990 roku w ynika, że podmiotem m ienia je st przede w szystkim gm ina, k tó ra m a osobowość p raw ­ ną. U staw a nie definiuje je d n ak pojęcia gm innych osób praw nych, a zatem m ożna przyjąć, że b ę d ą to te je d n o stk i o rg anizacyjne sam o rzą d u te ry to ­ rialnego, k tó ry m przep isy w sposób w yraźny p rz y z n a ją osobowość p ra w ­ ną. M ogą tu wchodzić w rach u b ę sto w arzy szen ia gm inne, k tó re zgodnie z postanow ieniem a rt. 17 p raw a o stow arzyszeniach, mająosobowość p raw ­ n ą po upraw om ocnieniu się postanow ienia o ich zarejestrow aniu. W odnie­ sien iu do przed sięb iorstw gm innych, n ależy zaznaczyć, że były to d aw ne przedsiębiorstw a państw ow e, które w w yniku kom unalizacji stały się przed­ siębiorstw am i sam o rząd u terytorialnego. W arto zwrócić uw agę, p rz e d s ta ­ w iając kw estię k o rzy stan ia przez jedn o stk i pomocnicze ze składników m ie­ n ia gm innego, n a w prow adzone przez ustaw odaw cę rozróżnienie n a m ie­ nie k o m u n a ln e i gm inne. To pierw sze je s t definiow ane jak o „w łasność i in n e p ra w a m ajątk ow e należące do poszczególnych gm in i ich zw iązków oraz m ienie inn y ch gm innych osób praw nych, w ty m p rzed sięb io rstw ”22. J e d n o stk i pomocnicze, n ie będąc osobam i p raw n y m i, m a ją możliwość z a ­ rz ą d z a n ia m ieniem i k o rz y sta n ia z niego oraz ro zp o rząd zan ia dochodam i

21 Z. L e o ń s k i : S a m o rzą d terytorialn y w RP..., rozdz. 4. 22 Art. 43 ustaw y o sam orządzie gm innym .

(17)

Sylwester Wróbel: Jednostki pomocnicze gminy. 167

z owego źródła w zak resie określonym w s ta tu c ie 23. P ow inien być w nim ta k że u jęty zak res czynności dokonyw anych sam odzielnie przez jed no stk ę pom ocniczą w zak resie przysługującego jej m ienia. M ieniem gm innym s ą n ato m iast w szystkie nabyte przez m ieszkańców wsi p raw a własności, użyt­ kow an ia lub in n e p raw a rzeczowe i m ajątkow e, istn iejące w m om encie w ejścia u sta w y w życie. U staw odaw ca u zn ał je za n ie n aru sz aln e. Społecz­ ność w iejska m a zaś praw o dysponować owym m ieniem w sposób swobod­ ny, p rzestrzeg ając jedynie ustaw ow ych przepisów dotyczących m ien ia ko­ m u n aln eg o 24. M ienie gm inne tw o rz ą najczęściej p astw isk a, lasy, jeziora, stawy, a ta k ż e b u d y n k i (np. obiekty sak raln e).

R ad a gm iny nie może uszczuplić wcześniejszych praw sołectw i dzielnic do k o rz y sta n ia z kom unalnego m ien ia bez zgody ich organów u chw ało­ dawczych. S ta tu t pow inien określać zakres, w jak im jed n o stk a pomocnicza za rz ą d z a m ieniem k om u n aln y m i k o rzy sta z niego oraz ro zporządza do­ chodam i z tego źródła. U sta la on rów nież zak res czynności dokonyw anych sam odzielnie przez je d n o stk ę pom ocniczą w odn iesien iu do p rzy słu g u ją­ cego jej m ien ia. J a k widać, org an y ty ch je d n o stek u zy sk ały z mocy p ra w a pew na sferę sam odzielnego działania.

R ad a gm iny u s ta la zasad y przek azy w an ia składników m ien ia je d n o st­ kom pomocniczym. W tych ra m a c h dyspozycja poszczególnymi s k ła d n ik a ­ m i należy do zarząd u . R ad a gm iny o k reśla też z ak re s czynności dokony­ w anych samodzielnie przez organy w spom nianych jednostek względem tego m ienia. S ta tu t w iąże zarząd, stan ow i więc podstaw ow e źródło p ra w a w e­ w n ętrzneg o w celu u s ta le n ia z a k re su jego kom petencji co do dysponow a­ n ia m ieniem (m ajątkiem ) gminy. To, co u sta w a n azy w a k o rzy stan iem z m ienia k o m unalnego oraz ro zp o rząd zan iem dochodam i, ja k ie ono p rzy ­ nosi, nie je st czynnością ro zp o rząd z a jąc ą lecz p rzeniesieniem n a sołectw a i dzielnice z a rz ą d u sk ład n ik am i tego m ienia. Tak więc organy w sp o m n ia­ nych jed n o stek z a rz ą d z a ją przydzielonym i im sk ład n ik am i m a ją tk u gm i­ ny. N ależy zatem zgodzić się z poglądem NSA, którego zdaniem działalność jed n o stek pomocniczych prow adzona je st w ram a ch zdolności praw nej gm i­

ny, a ich organ y n ie s ą um ocow ane i nie m ogą być rów nież upow ażnione w s ta tu c ie do z aw ie ran ia w im ien iu tych je d n o stek um ów i zaciąg an ia zo­ bow iązań.

Od przedstaw ionej zasady istn ie ją w yjątki. Sąd N ajw yższy w odniesie­ n iu do jed n o stek państw ow ych pozbaw ionych osobowości p raw n ej, a sądy pow szechne w odniesieniu do ta k ic h sam ych jed n o stek gm innych przyjęły m ianow icie, że w zak re sie sp raw gospodarczych s ą one sam odzielnym i

23 Z. N i e w i a d o m s k i , W. G r z e l a k : U staw a o sa m o rzą d zie terytorialn ym z k o ­

m entarzem . W arszawa 1990.

(18)

podm iotam i, wobec czego przysługuje im zdolność sądow a. N ie m a ją n a to ­ m iast takiej zdolności w zakresie spraw zwykłych25.

In n y w y jątek przew iduje U staw a o g ospodarow aniu n ieruch o m o ścia­ mi. Dopuszcza ona bowiem możliwość oddania za zgodą nadzorującego (za­ pew ne w ójta) zarz ąd zan ej nieruchom ości w najem , dzierżaw ę lub jej u ży ­ czenie w drodze umowy. N ależy je d n a k założyć, że org an y sołectw a lub dzielnicy s ta ją się w ty m p rzy p ad k u p rzed staw icielam i gminy, zgoda zaś w ójta oznacza udzielenie pełnom ocnictw a szczególnego do zaw arcia takiej umowy, tyle tylko, że do zasto so w an ia tej k o n stru k cji n ie je s t po trzeb n y odrębny przepis. Jeżeli w zgodzie w ójta u p atry w ać pełnomocnictwo, to w y­ m aga ono złożenia ośw iadczenia woli w sposób określony w a rt. 46 u st. 1 U staw y o sam orządzie gm innym .

C ytow ana u sta w a uściśla rów nież pojęcie k o rzy stan ia z nieruchom ości. W inno się ono odbyw ać zgodnie z z a s a d a m i praw idłow ej gospodarki. W tym zak re sie je d n o stk i pomocnicze gm iny m ogą, n a p o dstaw ie p rz e p i­ sów szczególnych, dokonać zm ian dotychczasowej zabudow y oraz wznosić nowe budowle. Je d n a k ż e zasad y praw idłow ej gospodarki m u s z ą uw zględ­ niać społeczno-gospodarcze p rzeznaczenie m ien ia kom unalnego, co p rz e ­ sąd za rów nież o celowości ew en tu a ln y ch inw estycji. G ru n ty o d daw ane s ą w za rz ą d b ezp łatnie. Skoro bowiem w szystko odbyw a się w ra m a c h tego sam ego b ud żetu , to w istocie dochodzi tylko do p rzesu n ięcia pew nych w a r­ tości w ram a c h m a ją tk u gminy.

R ad a gm iny może uszczuplić praw o je d n o stek pomocniczych w z a k re ­ sie zarząd u m ieniem kom unalnym , gdyż w łasność i inne praw a m ajątkow e przeszły n a gminy. Je ż e li więc tre ść i zak re s z a rz ą d u nie uległy w sk u te k tego zabiegu zm ianie, to nie s ą one tożsam e z tre ś c ią i zak resem z a rz ą d u spraw ow anego p rzez sołectwo przed k o m u n alizacją m ien ia państw ow ego, p rzed tem bow iem był to zarz ąd m ieniem państw ow ym , te ra z zaś je s t to za rz ąd m ieniem gminy. Z ebranie w iejskie zatem nie je s t n a p rzy k ład w ła­ ściwe do u s ta le n ia ceny g ru n tu przeznaczonego przez gm inę do sprzedaży, m imo że g ru n t położony je s t n a obszarze danej wsi.

U chw ała ra d y gm iny o sprzed aży w drodze p rz e ta rg u nieruchom ości gm innej, p o djęta bez zgody o rg an u użytku jącej je je d n o stk i pomocniczej n a ru s z a a rty k u ł 48 u st. 2 U staw y o sam orządzie gm innym .

Je d n o stk i pomocnicze nie ro zp o rząd zają odrębnym i k a d ra m i u rz ę d n i­ czymi. U staw a o sam orządzie tery to rialn y m nie zaw iera regulacji dotyczą­ cych możliwości w y odrębnienia u rz ę d u dzielnicy, osiedla bądź sołectw a.

25 W tym k ontek ście w ątpliw ości m oże budzić uchw ała Sądu N ajw yższego z 25 kw ietnia 1996 r., w m yśl której zakład budżetow y gm iny i gospodarstwo pomocnicze nie m ają zdolności sądowej w postępow aniu przed sądem gospodarczym. Wydaje się, że pogląd ten dotyczy innych niż jednostki pomocnicze, jednostek organizacyjnych gm i­ ny, jednakże Sąd N ajw yższy nie naw iązał do tego rozróżnienia.

(19)

Sylwester Wróbel: Jednostki pomocnicze gminy. 169

S tru k tu ry adm in istracji sam orządowej w gminie, obejmujące u rz ą d gminy, je d n o stk i organizacyjne oraz pracow ników a d m in istrac ji p rzedsiębiorstw i zakładów k o m u n aln y ch re a liz u ją z a d a n ia gminy. T aki bow iem ciąży n a nich ustaw ow y obowiązek.

W ładze gm iny w zapisach statu to w y ch w śród zasobów i in stru m en tó w realizacji z ad a ń przez jedn o stk i pomocnicze nie p rzew id u ją tw o rzen ia je d ­ no stek an i etató w adm inistracyjnych. Z ad an ia i przedsięw zięcia w ym aga­ jące działań urzędników s ą realizow ane przez pracow ników ra tu sz a . W ięk­ szość z ad a ń sołectwa, osiedla bądź dzielnicy je st w y pełniana je d n a k w dro­ dze m obilizow ania zasobów społecznych oraz inicjow ania zbiorowych dzia­ ła ń m ieszkańców , g rup in te re su , organizacji społecznych, k u ltu ra ln y c h , gospodarczych, religijnych, g rup sąsiedzkich itp.

Tw orzenie i funkcjonow anie je d n o stek pom ocniczych gm iny organy p a ń stw a pozostaw iły w dużej m ierze w ładzom kom unalnym . Zapisy u s ta ­ wowe p rze w id u ją możliwość ich pow ołania, o k re ś la ją ta k ż e nazwy, jakie, w zależności od c h a ra k te ru gm iny i u k ła d u osadniczego, im przy sługują. U staw a o sam orządzie tery to rialny m określa również ograny owych jedno­ s te k oraz zapew nia możliwość uży tk o w an ia składników m ien ia k o m u n a l­ nego. P ozostałe kw estie, zw łaszcza zaś z a d a n ia sołectw, osiedli i dzielnic, szczegółowy try b i m echanizm y pow oływ ania oraz kom petencje ich o rg a ­ nów, organizację w e w n ę trz n ą rad, sposób podejm ow ania uchw ał i ich r e a ­ lizacji, zakres, sposoby i procedury finansow ania działalności jednostek po­ mocniczych i ich organów pozostaw iono do rozstrzygnięcia organom gmin. P ow ołanie oraz z ak re s i form y odrębności jed n o stek pom ocniczych tylko częściowo uzależnion e s ą z atem od reg u lacji ustaw ow ych. Ich istn ien ie i działalność z a le ż ą po pierw sze, od k sz ta łtu , poziomu in tegracji i zasobów społeczności sołeckich, dzielnicowych i osiedlowych, a w szczególności z a ­ sięgu i poziom u aktyw ności społecznej i politycznej. Po w tóre, od zdolności do zasp o k ajan ia potrzeb. G m ina, a w jeszcze w iększym sto p n iu m iasto, to zbyt w ielka całość społeczna i scena polityczna, aby zapew nić realizację t a ­ kich potrzeb, ja k p o trzeb a więzi, bezpieczeństw a, k o n tak tó w osobistych, u czestnictw a w d ziałaniach społecznych i politycznych. S ą w sta n ie w ypeł­ nić je jed yn ie m niejsze, bardziej hom ogeniczne zbiorowości społeczne. O r­ gany dzielnic i osiedli m a ją ta k ż e możliwość skuteczniejszej realizacji w ielu zad ań przypisanych gminom, dotyczących p o rządku i ład u przestrzennego, in f r a s tr u k tu r y społecznej, opieki społecznej itp. Po trzecie zaś, znaczenie społeczne i samodzielność jednostek pomocniczych zależą od woli politycznej gm innych radn y ch , którzy, ja k p o k a z u ją p rzed staw io n e przykłady, podej­ m u ją decyzje w różnym sto p n iu uw zględniające możliwość dekoncentracji i d ecen tralizacji z a d a ń społeczności k o m unalnych. O drębność je d n o stek pomocniczych w yznacza zaś n o w ą p rz e strz e ń u czestn ictw a społecznego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli daną wejściową programu P jest liczba 2, to program P ma obliczenie skończone i dana wyjściowa spełnia warunek W.

Kylie Minogue Maria Carey, Sarah Connor, Shakira, Gwen Stefani. Suma

Aksjomaty Peano liczb naturalnych Ax1. Zero jest liczbą naturalną. Zero nie jest następnikiem żadnej liczby naturalnej.. Aksjomaty Peano c.d.. Udowodnimy, że N=A..

spirali, która okrąża łodygę. Krzywa ta nazywa się helisą. Cyklem tej krzywej nazywa się odległość liści osadzonych dokładnie jeden nad drugim, wzdłuż gałęzi

podzielmy wszystkie podzbiory tego typu na dwie klasy: te do których nie należy liczba 1, i te do których 1 należy.. Znajdujemy

w grafie G nazywamy drogę przechodzącą przez wszystkie wierzchołki grafu i to przez każdy wierzchołek dokładnie raz.. Czy ten graf posiada ścieżkę

{Dane: graf skierowany bez pętli i krawędzi wielokrotnych, którego zbiorem wierzchołków jest {1,...,n}, funkcja W wag krawędzi o wartościach nieujemnych}. {Wynik:

Wynika stąd, że aby policzyć ile różnych relacji równoważności można określić w pewnym zbiorze X, wystarczy zbadać ile jest różnych podziałów tego zbioru...