• Nie Znaleziono Wyników

Echa pierwszego wydania "Kapitału" Karola Marksa w czasopismach polskich (1867-1883)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Echa pierwszego wydania "Kapitału" Karola Marksa w czasopismach polskich (1867-1883)"

Copied!
29
0
0

Pełen tekst

(1)

Myśliński, Jerzy

Echa pierwszego wydania "Kapitału"

Karola Marksa w czasopismach

polskich (1867-1883)

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 6/2, 92-119

1967

(2)

ECHA PIER W SZ EG O W YDANIA „K A P IT A Ł U ” KAROLA M ARKSA W CZASOPISM ACH PO L S K IC H (1867— 1883)

Celem a rty k u łu jest prześledzenie odgłosów spow odow anych u k aza­ niem się 1 tom u K a p i t a ł u K arola M a rk sa 1 w czasopism ach polskich w y ­ daw anych na te re n ie K ró lestw a Polskiego i Rosji, Galicji oraz ziem zaboru pruskiego, głównie ' Poznańskiego i Pom orza. Zaznaczyć p rzy ty m w ypada, iż p ro blem p o tra k to w a n y będzie wyłącznie z p u n k tu w i­ dzenia historycznego pod k ą te m uchw ycenia opinii o K a p i t a l e , bez w n i­ kania w m e ry to ry c z n e polem iki i oceny fachowe, ekonomiczne. A u to r a rty k u łu nie ob e jm u je także całego obszernego p ro b lem u p o p u lary zacji m arksistow skiej l ite r a tu r y ekonom icznej w Polsce. Chodzi jed y n ie o to, by stwierdzić, czy i jak o K a p i t a l e pisano, oraz w m ia rę możności o k re ­ ślić, dlaczego w łaśnie ta k dzieło to oceniano. S tw ierd zen ia te m u szą być z konieczności tra k to w a n e w form ie pew n y ch hipotez, poniew aż do­ kładne zbadanie postaw ionego zadania nie jest w p ełn i możliwe, choćby ty lk o z uw agi n a s ta n zachow ania źródeł, w ty m przede w szystkim korespondencji p ry w a tn y c h . R am y chronologiczne a rty k u łu o b e jm u ją okres od połow y 1867 r., tj. od u kazania się w Niemczech t. 1 K a p i t a ł u ,

do końca 1883 r., tj. do m o m en tu podjęcia, w rotku n a stę p n y m częściowo zrealizowanego, p rzek ład u polskiego K a p i t a ł u 2. D ata końcowa nie od ­ zw ierciedla w p raw d zie w pełni p u n k tó w gran iczn y ch dotyczących za­ in teresow ania K a p i t a ł e m we w szystkich dzielnicach Polski, m ożna ją jednak p rzyjąć um ownie, p rzy n a jm n ie j w odniesieniu do dwóch zaborów.

Dzieje p rze k ład u polskiego zostały dostatecznie oświetlone w lite ra ­ tu rz e historycznej oraz w pa m ię tn ik a rsk iej i dlatego w y d a je się, że n ie

1 K. M a r x , D a s K a p i t a l . K r i t i k d e r p o l i t i s c h e n Ö k o n o m i e , Bd. 1, B uch 1,

H am burg 1867. .

2 K. M a r k s , K a p i t a l . K r y t y k a e k o n o m i i p o l i t y c z n e j , t. i, L ipsk 1884, ss, V II + 326, druk. G. U szm a n a w W eim arze, nakł. E. Ł. K asp row icza. [Przełożyli: M B rzeziński, S. K ru siń sk i, L. K rzy w ic k i, K. P ła w iń sk i, J. Siem aszko.]

(3)

E C H A I W Y D . „ K A P I T A Ł U ” M A R K S A W C Z A S O P . P O L . 93

trz e b a już pow racać do tej spraw y. P rzed m io tem rozw ażań oraz analizy ocen pom ieszczanych w czasopismach· polskich będą zatem : pierw sze w ydanie niem ieckie K a p i t a ł u z r. 1867, d rugie i trzecie w y d an ie nie­ m ieckie3, p rzek ład rosyjski z 1872 r.4 o raz p rz e k ła d fra n c u sk i z lat

1872— 18755.

-Podniesiony w ty tu le p ro b le m był już w pew nej m ierze, choć z n ie­ co innego p u n k tu widzenia, częściowo o m aw ian y w k ilk u p rac a c h histo­ ryków, ekonom istów i bibliografów. N ajw cześniej sp raw ą tą z ajął się H e n ry k G rossm an w k ró tk im w stępie do przełożonych p o raz p ierw szy n a język polski szeregu nie znanych dotąd w Polsce pism K aro la M arksa6. Z kolei Em il H aeck er w swojej H i s t o r i i s o c j a l i z m u w G a l i c j i i n a Ś lą s k u C ie s z y ń s k im m arg in aln ie p o ru szy ł kilika problem ów z tego z a k re su 7. Wiele cennych uw ag zw iązanych z om aw ian y m te m a te m w niosły głosy w d y sk u sji podczas sesji naukow ej poświęconej trz e ­ ciem u polskiem u w y d a n iu t. 1 K a p i t a ł u 8, zwłaszcza w ypow iedź Ż an n y K orm anow ej i A nd rzeja Gródka, k tó ry następ n ie szerzej rozw inął te n problem w a rty k u le zam ieszczonym n a łam ach „E k o n o m isty ”9. O bszerną k w e re n d ę w p rasie polskiej na te m a t odgłosów działalności I M iędzy­ narodów ki p rzepro w adził ostatnio i opublikow ał zespół pod k ieru n k iem M ariana Żychow skiego10. Je d n ak ż e ani w stęp, ani sam w y b ó r tek stó w nie tra k tu ją , a n a w e t nie zaw iera ją w zm ian ek o sp raw ie K a p i t a ł u .

P ro b lem em zajm ow ał się także m arginesow o J e rz y W. B o rejsza11, p rzy czym in tereso w ała go głównie em ig racja polska. N iem niej a u to r te n

8 K. M a r x , D a s K a p i t a l . K r i t i k d e r p ol i t is c h e n Ö k o n o m i e , Bd. 1, B u ch 1, Z w e ite v e r b e ss e r te A u fla g e , H am burg 1872, oraz B d. 1, B u ch 1, D r itte v e rm eh rte A u fla g e, H am burg 1883.

I K a p i t a l . K r i t i k a p o l i t i c z e s k o j e k o n o m i i . S o c z i n i e n i j e K a r l a M a r k s a , P ie r ie w o d z n iem ieck ogo, S. P etersb u rg 1872, Izd. N. P. P o la k o w .

5 Le C a p i t a l , par K. M a r x , tra d u ction de M. J. R oy e n tièrem en t r e v is é e par l ’auteur, P a ris 1875, L ib raire du Progrès. C ałość w y d a w a n o c z ęścia m i od 1872 r. M arks p o p ra w ia ł tek st, o czym p o in fo r m o w a ł c z y te ln ik ó w w p o sło w iu , d a to w a n y m w L o n d y n ie 28 IV 1875 r.

6 N i e w y d a n e p i s m a K a r o l a M a r k s a , p rzełożył, w s tę p e m i u w a g a m i opatrzył prof. dr H. G rossm an, W yd. „K sią żk a ” , W arsza w a 1923,

7 K ra k ó w 1933, t. 1 (1846— 1882).

8 S es ja n a u k o w a p o ś w i ę c o n a t r z e c i e m u p o l s k i e m u w y d a n i u I t o m u „ K a p i t a ł u ” K a r o l a M a r k s a . R e f e r a t y i d y s k u s j a , W arszaw a 1952.

8 A. G r o d e k , Z n a j o m o ś ć d z i e ł M a r k s a w Pol sce p r z e d 1883 r ., „ E k on om ista”, 1953, nr 2, s. 33— 38.

10 P i e r w s z a M i ę d z y n a r o d ó w k a a s p r a w a p ol s k a . D o k u m e n t y i m a t e r i a ł y . M i ę ­ d z y n a r o d o w e S t o w a r z y s z e n i e R o b o t n i k ó w w ś w i e t l e p o l s k i e j p r a s y e m i g r a c y j n e j i k r a j o w e j w l a t a c h 1864— 1872 pod red. i ze w s tę p e m M. Ż y c h o w sk ieg o , W arsza­ w a 1965.

II J. W. B o r e j s z a , W k r ę g u w i e l k i c h w y g n a ń c ó w (18481895), W arszaw a 1963.

(4)

odnalazł k ilka ciekaw ych głosów o M arksie oraz o K a p i t a l e w prasie krajo w e j przed 1883 r. Stosunkow o n ajp ełn iej omówiono opinie o K a p i ­ t a l e na łam ach polskiej p ra s y socjalistycznej, a tak że opinie w y pow ia­ dane w innych czasopismach p rzez pierw szych m ark sistó w polskich. Pod ty m w zględem wiele w niosły w y b o ry p u b lic y sty k i w opracow aniu M. Falkow skiego i T. K o w a lik a 12, a przede w szystkim A liny M olskiej13. Szereg ciekaw ych stw ierd zeń w in te re su ją c y m nas zakresie zaw iera także ro zp ra w a A. Molskiej pt. M o d e l u s t r o j u s o c ja lis t y c z n e g o w p o l s k i e j m y ś l i m a r k s i s t o w s k i e j l a t 1878188614. W ty m sam ym rzędzie należałoby uszeregow ać znacznie wcześniej ogłoszony a rty k u ł H e n ry k a Hollanda, tra k tu ją c y o narodzinach ideologii m arksistow skiej w Polsce15. P ro b le ­ m a ty k ę u k raiń sk ą i polską w. zakresie w iążącym się z te m a te m om aw iał ogólnie a u to r ukraiński, M. M. W olan iu k 16. J a k się zdaje, są to chyba w szystkie w ażniejsze pu b likacje poświęcone w jakiejś m ierze om aw ia­ n e m u tu tem atow i. Oczywiście, w trak cie om aw iania k o n k re tn y c h a r t y ­ kułów z czasopism, jeżeli one by ły wcześniej znane, a u to r nie om ieszka tego zasygnalizować, choćby rzecz sprow adzała się w yłącznie do zn ajo ­ m ości opisu bibliograficznego.

K w e re n d a do powyższego te m a tu poszła w dwóch k ieru n k ach . Z a­ sadniczym k ieru n k iem było oczywiście p rześledzenie zaw artości czaso­ pism polskich. M arginalnie n ato m iast a u to r s ta ra ł się uzyskać in fo r­ m acje o n a jsta rsz y ch egzem plarzach K a p i t a ł u w "głównych bibliotekach polskich. Rzecz je d n a k m usiała być p o tra k to w a n a w yłącznie m arg in aln ie, poniew aż niew ątpliw ie większość egzem plarzy K a p i t a ł u znajdow ała się w zbiorach p ry w a tn y c h i red ak cy jn y ch . Wreszcie, gdy chodzi o polskie zbiory publiczne, p am iętać trz e b a o olbrzym ich zniszczeniach w o je n ­ nych i „w ę d ró w k a c h ” bibliotek podczas i bezpośrednio po dru g iej w o j­ nie św iatow ej. Można dziś oczywiście spotkać w w ielu bibliotekach

12 P o c z ą t k i m a r k s i s t o w s k i e j m y ś l i e k o n o m i c z n e j w Pol sce. W y b ó r p u b l i c y s t y k i z l a t 18801885, op ra co w a li M. F a lk o w s k i i T. K ow alik , W arszaw a 1957.

i8 P i e r w s z e p o k o l e n i e m a r k s i s t ó w p o l s k i c h . W y b ó r p i s m i m a t e r i a ł ó w ź r ó d ł o ­ w y c h z l a t 18781886, w y b o ru dokonała, w s tę p e m i p rzy p isa m i opatrzyła A. M o l- ska, W arszaw a 1963, t. 1—2.

14 W arsza w a 1956. '

15 W w a l c e z p o z y t y w i z m e m w a r s z a w s k i m . Z d z i e j ó w n a r o d z i n i d e o l o g i i m a r ­ k s i s t o w s k i e j w Pol sce, „M yśl F ilo z o fic z n a ”, 1954, z. 1, s. 101— 139.

16 M. M. W o l a n i u k , M a r k s i s t s k a l i t e r a t u r a w H a ł y c z y n i , „Prąci kafed r s u s - p iln y ch n a u k ”, L w iw 1959, z. 5, P y ta n n ija F ilozofii. O gólnie o p rzen ik an iu prac M arksa do G alicji w sch od n iej p isa li ta k że w różnych p racach w y d a w a n y c h w l a ­ tach 1949— 1962 M. W ow k, B. D u d y k iew icz, M. W olan iu k oraz W. M ałanczuk, a t a k ­ że I. A. B a g m u t oraz P. M. S zm orgun. In fo rm a cje te, ja k r ó w n ie ż in fo r m a c je o n a jsta rszy ch eg zem p larzach K a p i t a ł u w b ib lio tek a ch lw o w s k ic h zaw d zięcza m k w e ­ ren d zie przeprow adzonej sk ru p u la tn ie przez dra J a ro sła w a R. D a szk iew icza ze L w o w a , za co sk ła d a m Mu serd eczn e p od zięk o w a n ie.

(5)

З С Н А I W Y D . „ K A P I T A Ł U ” M A R K S A W C Z A S O P . P O L . 95

pierw sze w yd anie K a p i t a ł u , pochodzi’ ono jed n a k w w ielu w y p ad k ach ze zbiorów niemieckich.

Celem ty ch poszukiw ań było p rzy n a jm n ie j najogólniejsze zoriento­ w anie się, iloma egzem plarzam i K a p i t a ł u dysponow ały zbiory publiczne, a także kiedy pierw sze w y d an ie dzieła do ty ch zbiorów trafiło. Poszu­ k iw aniam i objęto księgozbiory w Pęzn an iu , K rakow ie, W rocław iu, W a r­ szaw ie i w U SRR w e Lwowie. W Poznaniu, w zd ew asto w an y ch przez w o jn ę zbiorach Biblioteki im. E. Raczyńskiego, a także w zbiorach k ó r­ nickich nie zachow ały się żadne egzem plarze K a p i t a ł u z tego okresu. W ydanie pierw sze natom iast, pochodzące niew ątp liw ie z X IX w., zn aj­ du je się w Bibliotece Pozn. Tow. P rzy jació ł N a u k (sygn. 49 693 II). Na egzem plarzu w id n ieją odręczne n o tatk i w języ k u niem ieckim . Ponadto egzem plarz K a p i t a ł u znajdow ał się w posiadaniu red ak cji „O rędow nika” w r. 188117. W przeniesionych do W rocław ia zbiorach O ssolineum nie udało się odnaleźć n a jsta rsz y ch egzem plarzy. Wiadomo natom iast, iż w zbiorach lw ow skich O ssolineum znajdow ało się d ru g ie w ydanie K a p i ­ t a ł u z 1872 r., pochodzące z ofiarow anej w 1874 r. Ossolineum biblio­ teki S k rzy ń sk ich 18. Wiadomo też n iew ątpliw ie, iż bardzo wcześnie, praw dopodobnie zaraz po w ydaniu, tra fiło do biblioteki U n iw e rsy te tu Lwowskiego i obecnie nadal ta m się z n a jd u je pierw sze niem ieckie w y ­ danie K a p i t a ł u (sygn. 31 149 II). W ydanie z 1883 r. w zbiorach tej bi­ blioteki pochodzi z d a ru O. Ambrosiewicza, przekazanego już w X X w ie­ ku. W Bibliotece N aukow ej M in isterstw a K u ltu ry U SRR w e Lwowie zn a jd u je się obecnie pierw sze w yd an ie K a p i t a ł u z 1867 r. Pochodzi ono ze zbiorów b. T o w arzy stw a Naukow ego im. Szewczenki (nr 945). Bi­ blioteka ta została założona w r. 1893 i poprzednie dzieje tego egzem ­ p larza są nie znane. Podobnie m a się rzecz z d ru g im niem ieckim w y ­ daniem K a p i t a ł u z 1872 r. (obecna s y g n a tu ra и — 85 837) oraz z w y ­ daniem z 1883 r. (sygn. 32 753/1). W iadomo jed n a k na pewno, iż co n a jm n ie j w r. 1878 I. F ra n k o znał treść K a p i t a ł u , m iał n a w e t egzem ­ plarz, z którego przełożył na języ k u k raiń sk i w lata ch 1878— 1879 roz­ dział 24, k tó ry m iał być p u b lik o w an y w serii „ D riw n a B ib lio tek a”. Zo­ s ta ł on jed n a k opublikow any dopiero w r. 192619. O posiadaniu przez F ra n k ę egzem plarza 1 t. K a p i t a ł u św iadczy fakt, iż zwrócił m u go za p okw itow aniem lw ow ski Sąd K ra jo w y K a rn y w d n iu 7 X 1878 r.20

17 Por. a rty k u ł pt. S o c j a l i ś c i w P o z n a n i u , „ O ręd ow n ik ”, nr 107, z 30 VIII 1881, s. 1. 18 E. C h w a l e w i k , Z b i o r y p o l s k i e , t. 1, W arszaw a—K r a k ó w 1926, s. 416. 19 M. W o z n i a k , R o z d i ł m a r k s o w o h o „ K a p i t a ł u ” w p e r e k ł a d i F r a n k a , „ K u l­ tu ra ”, L w iw 1926, nr 4— 9, s. 61— 87 (przed ru k ow an y n a stę p n ie w : I. F r a n k o , T w o r y , K ijiw 1956, t. 19, s. 227—Ł28). 20 L w iw ś k ij D erża w n y j Istoryczn yj A r c h iw U S R R w m . L w o w i, f. 152, o. 2, sp ra w a 14422, ark. 23.

(6)

W Bibliotece Jagiello ń skiej istn ieje najw cześniejsze d rugie niem ieckie w ydanie K a p i t a ł u (sygn. 155798 II), pochodzi ono jed n ak ze zbiorów po J u lia n ie A ntonim D unajew skim , ekonomiście, k tó ry zm arł w r. 1907. C iekaw ostką może być fak t, iż biblioteka ta posiada p ierw szy polski p rzekład K a p i t a ł u z d a ru ks. Pawlickiego. W zbiorach C zartoryskich nie m a w ogóle tego dzieła. W W arszaw ie n ato m iast istn ieje w Bibliotece Narodow ej w zbiorach K rasiń sk ich (sygn. 67972) pierw sze rosyjskie w ydanie K a p i t a ł u . Zostało ono zakupione u Z. M ierosławskiego, nie w ia­ domo jednak, w k tó ry m roku. Biblioteka U n iw e rsy te tu W arszawskiego dysponuje w praw dzie pierw szym w y d a n ie m niem ieckim K a p i t a ł u , ale nie wiadomo, k ied y ono zostało n a b y te . Istn ieje tam także pierw sze w ydanie rosyjskie (sygn. T 6473), pochodzące z d a ru Arkadego Tołło- czowowa z 1897 r. Z d an iem M arii B ry k a lsk ie j21 Tołłoczowow, u rzę d n ik rosyjski w K ró lestw ie Polskim , przek azał Bibliotece U. W. te sta m e n te m całą swoją bibliotekę, w śród k tó re j było tak że pierw sze fran cu sk ie w y ­ danie K a p i t a ł u .

W szystkie przytoczone przy k łado w o f a k ty nie m ów ią oczywiście o o rie n tac y jn ej n a w e t liczbie egzem plarzy K a p i t a ł u , czy tan y ch n a te r e ­ nie ziem polskich. P on ad to trzeba brać pod uw agę fakt, iż w ielu s t u ­ diujących n a u n iw e rs y te ta c h zachodnich zapoznało się z ty m dziełem, nie m ówiąc już o Polakach, stu d e n ta ch u n iw e rsy te tó w w P e te rsb u rg u , Moskwie, Kijowie, Charkow ie, Odessie, o k tó ry c h wiadomo, iż w łaśnie w Rosji zapoznali się z K a p ita łem 22.

*

K w eren d a w czasopismach przeprow adzona została w edług n a stę p u ­ jących założeń: a u to r p rz e jrz a ł całą p ra s ę socjalistyczną, k rajo w ą i em i­ g rac y jn ą om aw ianego okresu, tj. „ P ra c ę ” 1878— 1882 (do rocznika 1883 nie udało się, niestety, dotrzeć), „ P rz e d ś w it” 1881— 1883, „Rów ność” 1879— 1881, „ P r o le ta r ia t” 1883— 1884, a także lwowskie pism a

„przed-21 М. В г у к а 1 s к a, K s i ę g o z b i ó r A r k a d e g o T o ł ł o c z o w o w a w B i b l i o t e c e U n i ­ w e r s y t e t u W a r s z a w s k i e g o , „R oczniki B ib lio te c z n e ”, R. 3: 1959, s. 115.

22 L. K r z y w ic k i w sw y c h w sp o m n ie n ia c h pisze, iż z K a p i t a ł e m zap ozn ał go B o r o w s k i z In sty tu tu L eśn eg o pod M o sk w ą (por. t. 2, s. 43). O zn ajom ości K a p i t a ł u

w śród stu d e n tó w (m. in. polskich) K ijo w a , C h ark ow a i O d essy pisali: I. A. B a g ­ m u t i P. M. S z m o r g u n , W y d a n i a t w o r i w K . M a r k s a i F . E n g el s a n a U k r a i n i . B i b l i o g r a f i c z n y j p o k a z c z i k , C h ark iw 1962, s. 25. N a fa k t ten zw racała też u w a g ę A. W. U r o j e w a, Z h i s t o r i i p i e r w s z e g o p ol s k i e g o w y d a n i a „ K a p i t a ł u ” K . M a r k s a ,

„Z eszyty T e o r e ty c z n o -P o lity c z n e ” , 1955, nr 4, s. 102— 110. W iadom o o w ie lu d y sk u ­ sjach w R osji i na U k ra in ie w o k ó ł K a p i t a ł u . W ty m za k resie znane b y ły zw ła szcza n a zw isk a : I. I. K a u fm a n a p iszą ceg o na ła m a c h „W iestnika J e w r o p y ” oraz docenta u n iw e r sy te tu w K ijo w ie N. I. Zibera. N a ten tem a t por. A . G a g a r i n , W o z n i k n o - w i e n i j e i d e i m a r k s i z m a w R o s s i j i do 1883 god a, [w:] I z r u s s k o j f i ł o s o f i i X V I I I

(7)

E C H A I W Y D . „ K A P I T A Ł U ” M A R K S A W C Z A S O P . P O L . 97

socjalistyczne” , tj. „R ękodzielnika” 1869— 1872 oraz „Czcionkę” 1872— 1874. G dy chodzi o inne czasopisma w trzech zaborach, sięgnięto przede w szystkim do czasopism ekonom icznych, niezależnie od ich częstotliw o­ ści. W n astęp n ej kolejności przeprow adzono k w e re n d ę w czasopismach z ajm u jący ch się p ro b le m a ty k ą społeczną w n ajszerszy m tego słowa zna­ czeniu, a także w czasopismach społeczno-literackich i naukow ych. Do dzienników (poza k rako w skim „ K r a je m ”, 1869— 1874) zaglądano ty lk o wówczas, k ied y istn iały p rze k a z y lub sy g n ały o odpowiednich m a te ria ­ łach lu b g dy zachow ały się n a d b itk i a rty k u łó w zam ieszczonych w dzien­ nikach n a in te re s u ją c y a u to ra tem at. P e łn a k w e re n d a w dziennikach p rzek raczała siły jed nej osoby, n a w e t g dyby się jej m iało dokonywać w re p re z e n ta ty w n y m w yborze. W ydaje się, iż znając ogólnie treść dzienników om aw ianego okresu, praw dopodobieństw o znalezienia w nich odpowiedniego m a te ria łu jest m in im aln e. K w e re n d ę zatem p rze p ro w a ­ dzono w n a stę p u jąc y c h czasopismach, w yliczonych w kolejności alfabe­ tycznej w edług zaborów (d aty podaję ty lk o p r z y dziennikach, inne bo­ w ie m t y tu ły p rz e jrz a łe m w całości za om aw ian y o k re s lu b za okres krótszy, jeśli u k a z y w a ły się krócej):

G a l i c j a ■— „Czas” (1880), „ K r a j” (1869— 1874), „ P rzeg ląd P o lsk i”, „P rzegląd P ow szechn y ” (1884), „Przyszłość” — K raków ; „D ziennik L i­ te ra c k i”, „E kono m ista” (1877·—1882), „G azeta N a ro d o w a ” (1871), „ P rz e ­ gląd L w ow ski”, „Przew o d nik N au k o w y i L iteracki. D o d atek do »Gazety Lw ow skiej«” , „Tydzień L iteracki, A rty sty czn y , N au k o w y i Społeczny” , „T ydzień P o lsk i” — Lwów.

K r ó l e s t w o P o l s k i e i R o s j a — „ A te n e u m ” , „Biblioteka W arszaw ska” , „Biesiada L ite ra c k a ” , „E konom ista” , „Ekonom ista. P rz e ­ gląd Tygodniowy, Ekonom iczny, F in an so w y i S ta ty s ty c z n y ” , „N iw a” , „N ow iny (1878— 1879), „ P ra w d a ” , „P rzeg ląd T ygodniow y”, „P rzy ro d a i P rz e m y s ł” — W arszaw a; „ K r a j” — P e tersb u rg .

Z a b ó r p r u s k i — „G azeta T o ru ń sk a ” (1867— 1883 egzem plarz z brakam i), „Roczniki S ejm ików G ospodarskich” , „Roczniki Tow. P rz y ­ jaciół N auk w T o ru n iu ” — Toruń; „D ziennik P o zn ań sk i” (1878), „O rę­ d o w n ik ” , „O św iata”, „P rzeg ląd Wielkopolski, H istoryczny i L ite ra c k i”,

„Roczniki Poznańskiego Tow. P rzy jació ł N a u k ” , „Ruch Społeczno-Eko­ nom iczny” , „S obótka” , „Tygodnik K atolicki” , „Tygodnik W ielkopolski” , „ W a r ta ” — Poznań.

W analizie nie brano pod uwagę, poza socjalistycznym i, czasopism e m ig rac y jn y ch , gdyż, ja k to w y k azał w sw ych p rac a c h J e r z y W. B o re j­

sza23, p ra s a owa in tereso w ała się ru c h e m socjalistycznym , sam ym

23 M. in. w a r ty k u le pt. P r a s a Z j e d n o c z e n i a E m i g r a c j i P o l s k i e j (18661870),

„R ocznik H istorii C za so p iśm ien n ictw a P o ls k ie g o ”, t. 3, z. 1, s. 72— 125, i innych.

(8)

M arksem lu b dziejam i M iędzynarodów ki o ty le tylko, o ile m iało to zw iązek ze spraw ą polską. N ajogólniejsza c h a ra k te ry s ty k a cy to w an y ch czasopism k ra jo w y c h zostanie zasygnalizow ana w tekście a rty k u łu bądź w przypisach. P onadto zaistniała konieczność pew nego odstępstw a od analizow ania w yłącznie p u b likacji prasow ych na rzecz p u b licy sty k i w y ­ da w a n e j w fo rm ie broszur, zaw ierający ch in te re s u ją c y dla te m a tu m a ­ teriał. W zięto pod uw agę 12 tak ic h b ro szu r w y d a n y c h legalnie w k raju , k tó re to b ro sz u ry bądź b y ły n ad b itk am i z czasopism, szerzej rozpo­ w szechnianym i, bądź też b y ły przed m io tem recenzji i polem ik w p rasie w zakresie p rz y ję ty m w tem acie a rty k u łu . P rz ed m io te m rozw ażań będą zatem w zm ianki, opracow ania i om ów ienia bezpośrednio lub pośrednio (jednakże niew ątpliw ie) tra k tu ją c e o K a p i t a l e . Będą to m a te ria ły z ów czesnych czasopism oraz z wyżej w y m ien io n y ch broszur. W rozw a­ żaniach“ pom inięto jed n a k te czasopisma, w k tó ry c h w p raw d zie a u to r przeprow adzał poszukiw ania, nie dały one jed n a k pozytyw nego rezu ltatu .

*

N ajpraw dopodobniej na tere n ie K ró lestw a Polskiego, i to zarów no w śród b u rżu a z y jn y c h ekonom istów , jak i p o tem w śró d pierw szych m ark sistó w polskich, K a p i t a ł był wcześniej zn an y niż w Galicji. W y ją ­ te k w ty m względzie stanow ić m ógł Leon Biliński, k tó ry n iew ątp liw ie poznał p rac e M arksa w trak cie p isan ia swojej ro z p ra w y h a b ilita c y jn e j na U niw ersy tecie w e Lw ow ie w r. 1867 na te m a t O M a l t h u s i e i R ic a r~ dzie w l i t e r a t u r z e a n g i e l s k i e j24. J e d n ą z pierw szych w zm ian ek o M a rk ­ sie w ogóle, pośrednio zaś także o K a p i t a l e , był fra g m e n t nie podpisa­ nego a rty k u łu zamieszczonego w w arszaw sk im fachow ym „Ekonom i­ ście” z 1870 r.25, m ów iący o „su b teln y ch u m y sła c h ” M ark sa i L assalle’a, k tó rz y dowodzili, iż „ k ap itał jest k rad z ież ą ”. Chodziło n iew ątp liw ie o problem w artości dodatkow ej, a u to r a rty k u łu nie rozw ijał jed n ak że tem a tu , poniew aż pisał o in n y m zagadnieniu. Dalsze w zm ianki, a n a w e t polem ika z a u to re m K a p i t a ł u , znalazły m iejsce rów nież n a łam ach tegoż „E konom isty”, związanego z w y cho w ank am i w arszaw sk iej Szkoły Głów­ nej (1862— 1869) i ulegającego, zdaniem h isto ry k ó w m y śli ekonomicz­ nej, prze d e w szystkim w p ływ o m fra n c u sk im oraz klasycznej ekonom ii politycznej angielskiej. P o raz pierw szy K aro l S tra ssb u rg e r, o k tó ry m

24 L. B i l i ń s k i , W s p o m n i e n i a i d o k u m e n t y , 1924, t. 1, s. 11. L eon B iliń sk i (1846— 1923), e k o n o m ista i p o lity k k o n se r w a ty w n y , studia o d b y w a ł w e L w o w ie . B y ł n a stę p n ie p ro feso rem u n iw e r sy te tu w e L w o w ie , m in istrem skarbu A u str ii (1895— 1897), A u stro -W ęg ier (1912— 1915), P o lsk i (1919), p rezesem banku A u stro -W ęg ier.

25 K r o n i k a e k o n o m i c z n a . A. Z a g r a n i c z n a , „E k on o m ista ”, R. 5: 1870, s. 399. Z w ra ca ł na tę w z m ia n k ę u w a g ę A. G r o d e k , op. cit.

(9)

e c h a i W Y D . „k a p i t a ł u" Ma r k s a w c z a s o p. p o l. 99

wiadom o jedynie, iż był m ag istre m p raw a i ad m in istra c ji (a n astęp n ie d oktorem filozofii), był zatem najp raw d o p o d o b n iej w y ch o w an k iem Zdzi­ sław a K orzybskiego ze Szkoły G łównej, w swoim stu d iu m pt. P r z e g l ą d k r y t y c z n y t e o r i i z a r o b k u oparł się na 1 t. K a p i t a ł u , którego podstaw ow e m yśli n a jp ie rw zreferow ał, a następ nie sk ry ty k o w a ł26. S tw ierdził przede w szystkim , iż nie może się zgodzić z tw ierdzeniem , że k ap ita lista nie m a p raw a do dochodu. Od p ro b le m a ty k i ekonom icznej przeszedł S tra ss­ b u rg e r do sp raw ogólniejszych, dowodząc, iż p o p raw a losu robotników „możliwa je s t tylko na drodze pokojowej refo rm y ; droga to pow olna —- ale jed y n ie pew na, re z u lta ty osiągane b o w iem za pomocą g w ałto w n y ch p rzew rotów społecznych n igd y trw a łą egzystencją cieszyć się nie m o ­ g ą ”27. J a k z. tego widać, a u to r ro zp ra w y już wówczas zdaw ał sobie· spraw ę z konsek w encji społecznych i wniosków, jak ie może w y ciąg n ąć czytelnik z le k tu r y K a p i t a ł u . »

W ty m sam ym ro k u n a łam ach „E k o n o m isty ” w y stą p ił Leon Biliński z obszernym stu d iu m pt. P r o c e n t a czynsz, w k tó ry m z a p atry w a n ia eko­ n om isty G u th a poró w nał z poglądam i „sławnego socjalisty M ark sa” , p rz y czym pow oływ ał się n a p oglądy M arksa dotyczące źródeł zysku, z a w arte w 1 t. K a p i t a ł u 28. W praw dzie dwa la ta później w tym że sa m y m „Ekonom iście” pisano m. in. o M arksie jako w yłącznie o agitatorze, k tó ry w świecie n a u k o w y m nie m iał żadnego znaczenia, lecz jed y n ie w pływ na robotników 29, to jed n a k w dziale b ibliograficznym bardzo szybko poinform ow ano czytelników o d ru g im w y d a n iu tego dzieła w 1872 r.30, następ n ie jeszcze raz pow tórzono tę iń fo rm ację, podając równocześnie do wiadom ości czytelnikom , iż u k azał się p ierw szy zeszyt francuskiego p rzekład u K a p i t a ł u , popraw ionego p rzez samego a u to ra 31.. Przyznać zatem trzeba, iż K a p i t a ł , p rz y n a jm n ie j n a łam ach fachowego· „E konom isty” , już w lata ch 1870— 1873 znalazł p ew ien oddźwięk, a p a­ m ię ta ć w arto , iż w N iem czech przez długi czas p an o w ała n a te m a t tego dzieła zmowa m ilczenia, pierw sza zaś, in sp iro w an a zresztą, rec e n z ja ,

28 K. S t r a s s b u r g e r , P r z e g l ą d k r y t y c z n y . . . , „ E k on om ista”, 1871, s. 268— 300,. 551— 575. W z m ia n k o w a li o t y m A. G r o d e k , op. ci t. , oraz M. Ż y c h o w s k i w c y ­ to w a n y m zbiorze d o k u m en tó w pt. P i e r w s z a M i ę d z y n a r o d ó w k a . . . , s. 33.

27 K. S t r a s s b u r g e r, op. cit., s. 575. O K arolu S trassb u rgerze brak b liższych danych b iograficzn ych . Jego m istrz, Z d zisła w K orzyb sk i (1834— ?), w y c h o w a n e k , a w 1869 r. profesor S z k o ły G łów n ej na W y d ziale P r a w a i A d m in istra cji, s tu d io w a ł w cześn iej ek on o m ię w e Francji.

28 „E k on o m ista ”, 1871, cz. 4, s. 692. O p o z y c j r t e j p isa li A . G r o d e k , op. c i t .,

oraz M. M. W o l a n i u k , op. ci t. , s. 37.

29 Z g r o m a d z e n i e o d b y t e w E i s e n a c h d n i a 6 i 7 p a ź d z i e r n i k a 1872 r . w c el u z b a d a n i a i r o z p a t r z e n i a k w e s t i i s po ł ec zne j, „ E k on om ista”, 1872, s. 969.

30 „E k on o m ista ”, 1873, cz. 1, s. 470, cz, 2, s. 189. 31 T am że, 1873, cz. 1, s. 561.

(10)

będąca w łaściw ie po p u lary z ac ją książki, ukazała się dopiero dziewięć m iesięcy po jej w y d a n iu 32.

W latach n astęp n ych , być może na s k u te k u p a d k u „E ko n o m isty ” w r. 1874, nie spotyka się żad ny ch w zm ian ek o K a p i t a l e . Dopiero w r. 1878 n a łam ach „B iesiady L ite ra c k ie j” p o jaw ił sięgnie podpisany a rty k u ł pt. S o c j a l i z m w N ie m c z e c h , w k tó ry m m ów i się ty lk o o M arksie jako o jed n y m z n ajw ażn iejszy ch „filarów socjalizm u niem ieckiego”, p rz y okazji po tęp ia n ia socjalizm u n a tere n ie ziem polskich. Ton a r t y ­ kułu, k tó re g o a rg u m e n ta c ja anty so cjalisty czn a pow iązana była z p o s tu ­ latam i o brony lu d u polskiego przed w y narodow ieniem ze s tro n y N ie­ miec, w sk a z u je raczej na a u to ra pochodzącego z zaboru pru sk ieg o 33. Od 1878 r. na łam ach tygodniow ych „N ow in” , w k tó ry c h d ebiutow ał Erazm Piltz, a k tó re stopniowo o d ry w ał od k o n serw aty w n eg o „W iek u ” i wreszcie je usam odzielnił34, p o jaw iły się a rty k u ły , w k tó ry c h m ow a była o K a p i t a l e . P ie rw sz y sam Piltz, u k ry w a ją c y się pod ła tw y m do rozszyfrow ania k ry p to n im em , napisał, iż za najw y b itn iejszeg o p rz e d s ta ­ w iciela dzisiejszego socjalizm u u w aża K aro la M arksa, „a za n a jw ie r ­ niejszą jego teorię ostatnie dzieło »O k a p ita le « ” , którego celem jest udo­ w odnienie konieczności zam iany k a p ita łu p ry w a tn e g o na zbiorow y oraz zastosowanie podziału dochodu w edług pracy. O ty ch zasadach M arksa, w tak i sposób po jętych, napisał dalej Piltz, że ich „na serio ze stano­ w iska naukow ego tra k to w a ć nie m ożna” , jak k o lw iek przyznaw ał, że zasługą socjalizm u jest zw rócenie u w ag i na nędzę („m a ją tek prócz p ra w m a i obow iązki” )35.

Na łam ach ty c h sam ych „N ow in” , ale p rzekształconych już w dzien­ nik, p ojaw ił się znan y a rty k u ł A lek san d ra Świętochow skiego pt. S o c ja ­ l i z m i jeg o b łę d y , w k tó ry m analizow ał on poglądy P ru d h o n a , Schaeffle- go i M arksa. I on stw ierdzał, iż socjalizm jest utopią, choć p rzy zn aw ał pew ne racje M arksowi, którego m yśl jest „[...] ow inięta [...] w bardzo m istyczne osłonki d ia le k ty k i”36. Rów nież Świętochowski, jakkolw iek

32 F. E n g e l s , K a p i t a ł M a r k s a , [w:] D z i e ł a w y b r a n e , W arsza w a 1949, s. 434 i n.

33 „B iesia d a L ite r a c k a ”, 1878, nr 113, s. 135— 136.

34 Por. Z. K m i e c i k , „ N o w i n y N i e d z i e l n e ” (25 V I 187614 X I 1878), „R ocznik H isto rii C z a so p iśm ien n ictw a P o ls k ie g o ”, t. 4, z. 2, s. 72— 79.

35 Er[azm] P [ i l t z ] , Z d z i e j ó w p r a c y , „ N ow in y. G azeta Ś w ią te c z n a ”, 1878, nr 26, s. 3. E razm P iltz (1851— 1929), w y c h o w a n e k S zk o ły G łów n ej, p u b licy sta , redaktor „ N o w in ” , a p o te m p etersb u rsk ieg o „K raju”, działacz u go d o w y , b y ł n a ­ stęp n ie p rzyw ód cą S tr o n n ic tw a P o lity k i R ealn ej. P od czas I w o jn y św ia to w e j cz ło ­ n e k K N P w P aryżu, d yplom ata.

36 A. Ś w i ę t o c h o w s k i , S o c j a l i z m i j e go b ł ęd y, „N o w in y . P ism o C odzien­ n e ”, 1878, nr 110, z dn. 6(18) X , s. 1; nr 112, z dn. 8(20) X , s. 1; nr 115, z dn. 11(23) X , s. 1; nr 116, z dn. 12(24) X , s. 1; nr 117, z dn. 13(25) X, s. 1, oraz nr 119, z dn. 15(27) X, s. 1. C ytat poch od zi z nru 116. A. Ś w ię to c h o w s k i (1849— 1938), p i­

(11)

E C H A I W Y D . „ K A P I T A Ł U ” M A R K S A W C Z A S O P . P O L . 101

uw ażał poglądy M arksa za „filozofię żołądka” , przyznaw ał, że socjalizm w skazał na zło, k tó re trzeb a zlikwidować. Z resztą trzydzieści la t później n a w e t Św iętochow ski zm uszony był przyznać, że K a p i t a ł M arksa „jest dziełem pom nik o w ym ”37. W r. 1879 na łam ach „N ow in” au to r, u k r y w a ­ jący się pod in icjałam i A. D., na m arg in esie recen zji in n ej książki pisał także o M arksie jako „uczonym z p o lity k a ” . W arto przytoczyć pom iesz­ czone w tej recen zji poró w n an ia M arksa z L assalle’em. O dpow iedni ustę p brzm i następująco: „M arks, człowiek całkiem z innego kruszcu, związek jego z L assalle ’em b y ł k ró tk i. W utopii tego drugiego wodza socjalizm u nie p rzebija się ani in dyw idualizm kosm opolityzm u, ani p a ­ triotyzm . W ielkie jego dzieło D as C a p i t a l przełożone zostało n a bardzo w iele europejskich języków i stanow i w yrocznię so cjalizm u ”38. W arto zwrócić uw agę na pisow nię ty tu łu K a p i t a ł u w ty m fragm encie. Rzecz ciekawa, iż ta pisow nia p o w tarza się i w in n y ch w zm ian k ach z tego okresu. Czyżby a u torom pom ieszała się pisow nia ty tu łu niem ieckiego z jego fra n c u sk im przekładem ?

W końcu la t siedem dziesiątych K a p i t a ł z n a n y już był w k ręg ach m łodzieży akadem ickiej w W arszaw ie dość powszechnie. Na U n iw e rsy ­ tecie W arszaw skim zbierano n a w e t z in ic ja ty w y D ik sztajn a pieniądze na ew e n tu aln e w y d an ie polskiego p rze k ład u K a p i t a ł u39. Tym czasem n a ­ zwisko M arksa i jego dzieło tra f ia ją już n a łam y czasopism p o zy ty w i­ stycznych, i to n a w e t tych, k tó re zaliczano do praw ego sk rzy d ła tego n u rtu . I ta k w r. 1879 n a łam ach „ A te n eu m ” p o jaw iła się recenzja p ra c y Ju liu sz a A ua, k tó ra b y ła d ru k o w an a na łam ach „D ziennika P o ­ znańskiego” (o czym niżej) i zaw ierała krytyicę socjalizmu. K aro l D u ­ nin, p raw n ik , uczeń R. Hubego, sta ły w spółpracow nik „ A te n e u m ” , są­ dził, iż K a p i t a ł M arksa jest jego g łów nym dziełem, a u to r zaś głów nym przedstaw icielem socjalizmu. R ecenzent opierał się na d ru g im niem iec­ kim w y daniu K a p i t a ł u , którego p e łn y opis bibliograficzny przytaczał.

sarz, historyk, p u b licysta, g łó w n y te o r e ty k p o lsk ieg o p o zy ty w izm u . A r ty k u ł Ś w ię ­ to c h o w sk ie g o cy tu je ta k że L. B a u m g a r t e n , D z i e j e W i e l k i e g o P r o l e t a r i a t u ,

W arszaw a 1966, s. 75. W ty m s a m y m d z ie le o m ó w io n o d ok ła d n ie sp r a w ę p o lsk ieg o przek ład u K a p i t a ł u (s. 105— 106). 37 A. Ś w i ę t o c h o w s k i , U t o p i e w r o z w o j u h i s t o r y c z n y m , W a rszaw a 1911, s. 220. æ A. D., H i s t o r i a l i b e r a l i z m u w N i e m c z e c h od r o k u 1840. W e d ł u g L . M o n t e -f i o r e , „ N o w in y ”, nr 92, z dn. 22 III (3 IV) 1879, s. 2— 3. 30 R e s [F. P e r 1], D z i e j e r u c h u s o c j a l i s ty c zn eg o w z a b o r z e r o s y j s k i m do p o w s t a n i a P P S , W arszaw a 1958, s. 67. S zy m o n D ik szta jn (1859— 1884) u k o ń czy ł stu d ia p rzyrodnicze na U n iw e r s y te c ie W a rszaw sk im . W 1878 r. e m ig r o w a ł przez G a licję do G e n ew y , w sp ó łr e d a g o w a ł „ R ó w n o ść”, n a p isał jedną z n ajbardziej zn a­ n y c h broszur socja listy czn y ch , będącą p op u la ry za cją za sad n iczych tez K a p i t a ł u pt.

(12)

P rz y zn a w ał on pew ne rac je a u to ro w i recenzow anej książki, ale był zdania, że Au niesłusznie łączy M arksa z teorią E d u a rd a von H a r tm a n ­ na, niesłusznie nazyw a M arksa p e sy m istą („M arks, a ta k u ją c w czarnych kolorach obecny stan rzeczy, widzi przed sobą w schodzącą ju trz en k ę lepszej doli, k tó rą teorią sw oją p ragn ie przygotow ać [...]”), niesłusznie zarzuca M arksowi, iż ten jest zw olennikiem w a lk i o byt, bow iem M arks „przeciw nie, w idzi w niej chorobliw y objaw społeczny, k tó ry m a upaść z n a stan iem epoki socjalizm u”. W ogóle D u n in uważał, iż w y w o d y A ua nie stanow iły n ajb a rd zie j rzeczowej k r y ty k i teo rii socjalizm u40. W r e ­ cenzji tej sam ej p ra c y A lek sand er R em bow ski na łam ach „N iw y ” także k ry ty k o w a ł ją za niedokładne p rzed staw ien ie teorii M arksa. Rembowski znał już rozpraw ę ks. Paw lickiego o socjalizmie, k tó rą też k ry ty czn ie oceniał, o recenzow anej zaś p ra c y sądził słusznie, iż b y ła ona obliczona „na codziennych czytelników ” i w yw ołała tylko te n skutek, iż „poruszyła żywiej prasę codzienną i w zbudziła w iększe zajęcie, aniżeli to się in n y m pracom pow ażnym u d a ło ”41.

W lata ch 1882— 1883 w cyklu a rty k u łó w w „ A te n eu m ” , p isan y ch n a m arginesie l e k tu r y dzieł socjalistycznych niem ieckich i francuskich, w y ­ stąpił nie z n a n y m i bliżej A. O skierko, k tó r y okazał się te n d e n c y jn y m k ry ty k ie m m. in. M arksa. Nie znał on chyba dzieł M arksa z lek tu ry , cytow ał go bow iem za in n y m i autoram i, głównie za H eldem , a poza ty m i on p rzy taczał dzieła M arksa w pisowni: „Das C a p ita l” . O skierko pisał m. in.: „M arks oblicza zawsze, grzebiąc się w cyfrach, swobodnie oddycha ty lk o w sferach ab strak cji, usiłuje oderw ać ludzi od wiążącego ich z ziem ią uczucia narodow ego, a kosm opolityzm zdaje się być dla niego jed y n ą życiodajną atm o sferą [...] czuć w nim m ałostkowość, sk ry te plany, chęci i w s trę tn ą n a tu rę podstępnego działacza P rz y ty m jed n a k O skierko podkreślał tak ie cechy M arksa, ja k pracow itość, siłę woli. Z daw ał sobie spraw ę, że polityczni przy w ó d cy socjaldem okracji niem ieckiej, L iebk n ech t i Bebel, znaleźli w w y d a n y m w 1867 r. K a p i ­ t a l e cały arsen ał arg u m e n tó w i w yw odów teo rety czn y ch do o b ja­ śniania i popierania sw ych ulubio ny ch zasad”. Om ówił następ n ie za H eldem teorię w artości M arksa, p rz y czym stw ierdził, iż w szystko to „jest w zięte z p o w ie trz a ” . W ogóle k ry ty k o w a ł zbyt a b stra k cy jn e tra k to ­ w anie przez M ark sa pojęć ekonomicznych. W arto p rzy ty m dodać, że

40 K. D u n i n , Rec. pracy: J. A u , S o c j a l i z m j a k o o b j a w c h o r o b y spo łe cz ne j,

„ A te n e u m ”, 1879, t. 3, s. 375— 380. K arol D u n in (1850— 1917), w sp ółred a k to r „A te­ n e u m ”, b y ł u c z n ie m R om u ald a H u b ego (1803— 1890), p rofesora p r a w a w S zk o le G łów nej. E. H artm a n n (1842— 1906), filo zo f n iem ieck i, p e sy m ista , autor m. in. P h i ­ l os o ph i e des U n b e w u s s t e n (1869).

(13)

E C H A I W Y D . „ K A P I T A Ł U ” M A R K S A W C Z A S O P . P O L . 103

w yw ody O skierki objęły aż pięć obszernych odcinków w om aw ianym czasopiśm ie42.

Z kolei n a te m a t K a p i t a ł u w ypow iedział się ekonom ista, k tó ry studia ukończył w Lipsku, W ład y sław W ścieklica, w z n an y m a rty k u le pt.

R o j e n i a s o c ja l is t ó w p o l s k i c h w o b e c n a u k i i c h m i s t r z ó w . A b stra h u ją c od in nych aspektów tego a rty k u łu , trz e b a przyznać, że a u to r znał K a p i t a ł ,

podał jego główne zasady, polem izow ał z m ło d y m i socjalistam i w k w e ­ stiach term inologicznych (problem w arto ści dodatkow ej jako te rm in p rz e ję ty z języka rosyjskiego oraz określenie: nadw artość). O sty lu

K a p i t a ł u pisał, że jest „ciężki i n ie z g ra b n y ”, ale przyznaw ał, iż M ark s jest „znakom itym k r y ty k ie m ekonom ii p o lity cz n e j”43. Na w y w o d y W ścieklicy odpowiedzieli w oddzielnej broszurze w y d a n e j w G enew ie W itold P ie k arsk i i K azim ierz D łu ski44, k tó rz y p rzed e w szystkim dow o­ dzili, iż M arksa poznali nie z ro sy jsk ich b roszur, bow iem dotąd nie było w Rosji p rac p o p u lary z u ją c y c h K a p i t a ł . Uważali, że Wścieklica w p ra w ­ dzie przez swój a r ty k u ł spopularyzow ał k ilk a rozdziałów K a p i t a ł u

M arksa, ale sam zrozum iał ty lk o „ t e c h n i c z n ą s t r o n ę procesu p ro d u k c ji” . Z daniem A. Molskięj ro zp raw a W ścieklicy św iadczy o ty m , iż n a przełom ie la t siedem dziesiątych i osiem dziesiątych K a p i t a ł m ia ł

42 A. O s k i e r к o, D e m o k r a c j a s o c j a l n a w c e s a r s t w i e n i e m i e c k i m , cz. 1: P i e r ­ w i a s t k i r u c h u ( wg F. M e h r i n g , D i e D e u t s c h e S o z i a l d e m o k r a t i e , B rem en 1878; E. d e L a v e l e y e , L e S o c i a l i s m e c o n t e m p o r a i n , P a ris 1881), „ A te n e u m ”, 1882, t. 2, s. 1— 24, 275— 297. Cz. 2: w g G. B r a n d e s , F e r d i n a n d L a s s a l l e e i n l i t e r a r i s c h e s C h a r a k t e r b i l d , B erlin 1877; autor o m a w ia n ej k sią żk i (1822— 1899) b y ł b e lg ijsk im ek o n om istą, .profesorem u n iw e r s y te tu w L iège. Cz. 3: D e m o k r a c j a s o c j a l n a w c e­ s a r s t w i e n i e m i e c k i m (ta k że w oparciu o D e r E m a n c i p a t i o n s k a m p f des V i e r t e n S t a n d e s v o n R. M e y e r , B erlin 1875), „ A te n e u m ” 1882, t. 3, s. 73— 93. Cz. 4:

T e o r i e e k o n o m i c z n o - s p o ł e c z n e (w g S o z i a l i s m u s , S o z i a l d e m o k r a t i e u n d S o z i a l p o l i t i k

v o n A. H e l d , L eip zig 1878; G r u n d z ü g e d e r N a t i o n a l - O e k o n o m i e v o n C. A. S c h r a m , L eip zig 1876; D i e Q u i n t e s s e n t z des S o z i a l i s m u s v o n dr A. S c h a e f f l e , G o th a 1877), „ A te n e u m ”, 1883, t. 1, s. 103—131, oraz t e n ż e , S o c j a ­ l iści z k a t e d r y , „ A te n e u m ”, 1883, t. 3, s. 403—445. O a u torze n ie udało się zdobyć d an ych b iograficznych. W iadom o jed y n ie, że b y ł p o w ią z a n y ze sfera m i u g o d o ­ w ym i.

43 „ O g n i s k o ” . K s i ę g a z b i o r o w a z p o w o d u j u b i l e u s z u T . T . J e ża , W arsza w a 1882, s. 85— 114. W ła d y s ła w W ściek lica (?— 1896), w sp ó łp r a c o w n ik „ A te n e u m ”, „ P r a w d y ”, „T ygodnika P o w s z e c h n e g o ”, od 1888 r. S ek reta rz T o w a r z y s tw a P op iera n ia P r z e ­ m y s łu w Łodzi.

44 M i s t r z W ś c i e k l i c a i s pó ł ka . O d p o w i e d ź n a a r t y k u ł w „ O g n i s k u ” , G en ew a 1883, n akł. red. „ P r z e d św itu ’ , w y d a w n ic tw o P ro letariatu . W itold P ie k a r sk i (1857— 1909), u c zestn ik k r a k o w sk ie g o p rocesu W aryń sk ieg o w 1880 r. W la ta c h 1879— 1881 w sp ó łred a k to r „ R ó w n o ści”, a p o te m „ P r z e d św itu ” . W 1885 r. b rał udział w w a l ­ kach na B ałk an ach , p o te m o siad ł na sta łe w B u łgarii, a n a stę p n ie w R u m u n ii. T łu m acz prac M arksa. K azim ierz D łu sk i (1855— 1930), lekarz, działacz, a p o tem sy m p a ty k ru ch u so cja listyczn ego, w sp ó łp r a c o w n ik p ie r w sz y c h p is m so c ja lis ty c z ­ nych. W r. 1919 d eleg a t P o lsk i na k o n feren cję p o k ojow ą.

(14)

dużą wziętość w środow isku niesocjalistycznym w W arszawie, zaś dla socjalistów w arszaw sk ich „był alfą i om egą w iedzy ekonom icznej”45. C ytow any w yżej W. W ścieklica w y stęp o w ał zresztą jeszcze w „ P ra w ­ dzie” , gdzie rów nież w y po w iad ał się o K a p i t a l e , p o d d aw ał go k ry ty ce, om aw iał inne p race ekonomiczne pisane przez socjalistów 46.

Dużą popularno ścią w K rólestw ie cieszyła się przełożona n a polskie broszura A. E. Schaefflego, „socjalisty z k a te d r y ” , k tó ra u k azała się w 1882 r.47 Schaeffle też w łaściw ie pop u lary zo w ał K a p i t a ł , pisząc o nim w swej broszurze jako o „k ry ty czn y m , acz z g r y ź l i w y m i n ie ­ zw ykle su b te ln y m dziele” . Schaeffle opierał się n a p ierw szy m w y d a n iu

K a p i t a ł u , p r z y czym w arto zwrócić uwagę, że w jego broszurze ty tu ł tego dzieła podany został w ytłu szczo n y m drukiem . B roszura w yszła z aprobatą w arszaw skiej c en zury z dnia 3 X 1882 r.

W r. 1883 na łam ach „ P ra w d y ” ukazało się w spom nienie p o śm ie rtn e poświęcone M arksowi, sygnow ane lite rk ą D. (zdaniem B orejszy w spo­ m nienie napisał Świętochowski). A u to r staw ia M arksa n ajw y żej w h ie ­ ra rc h ii m yślicieli socjalistycznych, o ro k u 1867 zaś, ro k u w y d an ia 1 to­ m u K a p i t a ł u , pisze, iż dla socjalizm u sta ł się on now ą erą. A u to r ro zu ­ m iał, że dzieło to „dostarczyło olbrzym iej p o b u d k i ruchow i, sfo rm u ło ­ wało jego hasła i zasady, zawisło jak m iecz D am oklesa n a d głową całego ucyw ilizow anego ś w ia ta ”48. A u to r w spom nienia po d k reślał o lbrzym ią e ru d y c ję M ark sa oraz pisał, iż b y ł on najtęższy m ekonom istą w śród współczesnych, a jego w p ły w b y ł i jest ta k olbrzym i, iż w tej chwili nie m ożna jeszcze zdać sobie sp ra w y z jego skutków . „W ty m jed n y m człowieku zaw arł się cały orkan, cała b u rz a naszego stu le c ia ” .

Ż adne inne pism o niesocjalistyczne nie zamieściło n ekrologu M arksa, choć nadal o nim pisano. I ta k auto r, u k ry w a ją c y się pod inicjałam i P. Κ., na m arginesie recen zji innej p ra c y w „ A te n eu m ” przytoczył w pobieżnym skrócie M arksa teorię w artości d o d atk o w ej49. P ierw sze n ato m iast w zm ian k i o M arksie i K a p i t a l e w „Przeglądzie Tygodnio­ w y m ” p ojaw iły się dopiero w 1883 r. K ru siń sk i w praw dzie 7 lipca tegoż roku proponow ał A. W iślickiem u opublikow anie na łam ach jego czaso­

45 p i e r w s z e p o k o l e n i e m a r k s i s t ó w . . . , t. 1, W stęp A . M o l s k i e j , s. X X X i n,

46 w . W ś c i e k l i c a , Ż e l a z n e p r a w o , „ P ra w d a ”, 1883, nr 35, s. 410— 411; nr 36, s. 224—226; nr 37, s. 434— 435; nr 39, s. 4 6 0 ^ 6 2 .

47 K w i n t e s e n c j a s o c j a l i z m u , przeł. z ó sm eg o n iem . w y d . H. K onitz, W arsza w a 1882. A lb ert Eberhard F ried rich S c h a e ff le (1831— 1903), e k o n o m ista austriack i.

48 D., K a r o l M a r x . (W s p o m n i e n i e p o ś m i e r t n e ) , „ P r a w d a ”, 1883, nr 12, s. 134— 135; por. też J. W. B o r e j s z a , W k r ę g u w i e l k i c h w y g n a ń c ó w , s. 444— 448.

49 P. K., Rec. pracy: S t a η 1 e y - J e w o n s, E k o n o m i a p o l i t y c z n a E. de L a v e -l ey e. Z a s a d y e k o n o m i i p o -l i t y c z n e j , „ A te n e u m ” 1883, t, 4, s. 109.

(15)

E C H A I W Y D . „ K A P I T A Ł U ” M A R K S A W C Z A S O P . P O L . 1 0 5

pism a streszczenia K a p i t a ł u , nie ujrzało ono jed n a k św iatła dziennego50. N atom iast L. K. (najpraw dopodobniej L u d w ik K rzyw icki) relacjonow ał, iż w krakow skiej Czytelni A kadem ickiej odbył się odczyt o K a p i t a l e ,

k tó ry następnie był d ru k o w a n y w odcinkach n a łam ach studenckiego czasopisma „Przyszłość”51. W ty m sa m y m ro k u w „Przeglądzie Tygo­ d n iow ym ” toczyła się znana polem ika L u d w ik a K rzyw ickiego, Adam a Zakrzew skiego i A dam a Sąsiedzkiego (w zw iązku z w ypow iedzią Bole­ sław a Prusa) na te m a t K a p i t a ł u oraz k a p italizm u w Polsce52. W arto zwrócić uw agę, że polemiści nie operow ali n azw isk iem M arksa, lecz posługiw ali się, chyba ze w zględów cenzuralnych, te rm in e m „au to r

K a p i t a ł u ” . N ajciekaw szym m o m e n te m tej dyskusji, o k tó re j p isali już ekonomiści, h isto ry cy i filozofowie, było dążenie do w y k azan ia roli

K a p i t a ł u („wiekopom ne dzieło” ) oraz udowodnienie, iż M ark s nie tw o rzy ł m a rtw y c h schem atów , w edług k tó ry c h m a przebiegać wszędzie proces historyczny. Po raz pierw szy, poza m o m e n te m ekonom icznym , w sk azy ­ w ano n a history czn ą m etodę b adań zastosow aną w K a p i t a ł ę .

In n y m dziełem, k tó re zarów no spopularyzow ało K a p i t a ł , jak i w y ­ wołało oddźwięk w czasopismach, był p rzek ład po d ręczn ik a pt. G ł ó w n e za s ad y t e o r i i p o l i t y k i e k o n o m ic z n e j od A d a m a S m i t h a do t e r a ź n i e js z y c h czasów, k tó re napisał w Odessie w 1882 r. J. Iw anniukow , p rofesor P io ­ trow skiej A kadem ii Rolniczej, ekonom ista znany ze swego o biektyw iz­ m u. Dzieło w y d a li studenci I n s ty tu tu Agronom icznego w Puław ach. W p rac y swej Iw an niu k ow n ieje d n o k ro tn ie cytow ał K a p i t a ł , p rzy taczał definicję w artości dodatkow ej M arksa, obiecyw ał zająć się dalszym

60 H. H o l l a n d , W w a l c e z p o z y t y w i z m e m w a r s z a w s k i m , s. 124— 125. T ek sty li s t ó w K r u siń sk ieg o do W iślick ieg o o p u b lik o w a ł T. K o w a lik , por. S. K r u s i ń s k i ,

P i s m a z e b r a n e , W arszaw a 1958, s. 305 i n. S ta n is ła w K r u s iń sk i (1857— 1886), socja­ lista, ek on om ista, p o p u laryzator m arksizm u, tw ó rca k ó łek m a rk sisto w sk ich , u czestn ik „schodki a p u c h tin o w s k ie j”, w sp ó łp r a c o w n ik „P rzegląd u T y g o d n io w e g o ” , w sp ó ła u to r p o lsk ieg o p rzek ład u K a p i t a ł u . A d a m W iślick i (1836— 1913), p u b licy sta p o z y ty w is ty c z n y , z a ło ży c iel „P rzegląd u T y g o d n io w e g o ” , pop u laryzator w ied zy , w y d a w c a .

61 L. Κ., 2 K r a k o w a , „P rzegląd T y g o d n io w y ”, 1883, s. 337— 339. L u d w ik K r z y ­ w ic k i (1859— 1941), w y b itn y socjolog, d ziałacz so c ja listy czn y , red ak tor p olsk ieg o przekładu K a p i t a ł u . P o 1918 r. profesor U n iw e r sy te tu W arsza w sk ieg o , Szk oły G łów nej H an d lo w ej, W olnej W szechnicy.

52 Jeszcze o p r o g r a m , „Przegląd T y g o d n io w y ”, 1883, nr 15, s. 177— 179; P o l e ­ m i k a , tam że, s. 200—201, 213, 263— 264, 312, 420— 421. Por. też P i e r w s z e p o k o l e n i e m a r k s i s t ó w p o l s k i c h ..., t. 2, s. 374. A d a m Z a k rzew sk i (1856— 1921), ek on om ista i p u b licy sta . A d a m S ąsied zk i (1858— ?), ur. w S zen ten d ra ch w B esarab ii. Od 1878 r. stu d io w a ł m ed y c y n ę w W arszaw ie, n a stę p n ie e m ig r o w a ł do Galicji, a p o te m do F rancji. W r. 1883 p o w r ó c ił do W arsza w y , u cz e stn ic z y ł w „sch od ce a p u c h tin o w ­ s k ie j ”. N a stęp n ie w y je c h a ł na stu d ia m e d y czn e do Paryża. D a lsze jego lo s y nie są znane.

(16)

rozbiorem pro b lem u po u k azan iu się 2 tom u K a p i t a ł u . W ogóle zaś pi­ sał, iż M arks to „najw iększa pow aga socjalizm u n aukow ego”53. W „ P rz e ­ glądzie Tygodniow ym ” u k azała się p rzy c h y ln a recenzja p rze k ład u Iw anniukow a, pió ra B ronisław a Białobłockiego34, k tó ry jed n a k zarzucał autorow i, iż pisał o poglądach M arksa n a własność zbyt ogólnikowo, nie w y odrębnił n ato m iast tego, czym najw ięcej in tereso w ał się a u to r

K a p i t a ł u — własności k apitalistycznej, „szczegółowa h isto ria p o w stan ia k tó re j jest n ajw spanialszą jego p r a c ą ”. Także w k o n se rw aty w n e j, choć udzielającej sw ych łam ów i odm iennym poglądom „Bibliotece W arszaw ­ sk ie j” ukazała się w zm ianka o p ra c y Iw a n n iu k o w a 55, chociaż wcześniej czasopismo to n ig d y na te m a t M arksa ani jego K a p i t a ł u nie pisało. Je d y n ie w r. 1882 przytoczono za „G azetą L w o w sk ą” treść w y k ła d u in au g u racy jn eg o L. Bilińskiego w e Lw owie pt. O s o c ja l iz m i e i s o c j a l i ­ stach, w k tó ry m m ow a była także o M arksie56. W ykład ten został opu­ blikow any w k rak o w sk im „Przeglądzie P o lsk im ” , o czym niżej.

J a k w ynika z tego przeglądu, czasopisma w K rólestw ie Polskim , k o n k re tn ie zaś w W arszaw ie, pisały zarów no o M arksie, ja k i o jego podstaw ow ym dziele. S p ra w a m i tymi· początkowo zajęło się czasopismo fachowe, potem zaś także pism a społeczno-kulturalne, głównie p o zy ty w i­ styczne. Na łam ach pierw szego socjalistycznego czasopisma w K ró le ­ stw ie, „ P r o le ta r ia t”, drukow anego nielegalnie od 1883 г., o K a p i t a ł ę

bezpośrednio nie pisano. B yły w praw dzie p la n y zamieszczenia odpo­ wiedniego a rty k u łu w r. 1884, nie doszły one jed n a k do skutku. Pism o to m iało profil in n y niż socjalistyczne czasopisma em igracyjne, k tó re o K a p i t a l e pisały. P o n a d to m łodzi m arksiści w om aw ianym okresie z n a j­ dowali m iejsce na w ypow iedzi o c h a ra k te rz e teo rety czn y m na łam ach „P rzeglądu Tygodniow ego” , któ reg o re d a k to r nie stro n ił od pop u larn o ­ ści. Na jeden wszakże m o m e n t za A. M olską57 w a rto zwrócić uwagę, chociaż nie w całej rozciągłości tw ierdzenie to da się udowodnić. Chodzi m ianow icie o to, iż w M arksie, n a w e t ty lk o jako auto rze K a p i t a ł u , w i­ dziano głównie ekonom istę (poza jego działalnością polityczną), nie zw racano n ato m iast uw agi n a inne e le m en ty jego teorii społecznej.

53 J. I w a n n i u k o w , G ł ó w n e z a s a d y t e o r i i p o l i t y k i e k o n o m i c z n e j od A d a m a S m i t h a do t e r a ź n i e j s z y c h c za s ów , przekład, z d rugiego w y d . ros., w y d a n e nakł. stu d en tó w In sty tu tu A gron om iczn eg o w N o w e j A lek san d rii, W arszaw a 1883, s. 109.

54 „Przegląd T y g o d n io w y ”, 1883, nr 23, s. 284—285, rec. sy g n o w a n a B. B. B ro ­ n is ła w B iało b ło ck i (ok. 1861— 1888), k r y ty k literacki, w sp ó łp r a c o w a ł z I P r o le ta r ia ­ tem , p is a ł na ła m a ch „P rzegląd u T y g o d n io w e g o ” .

86 „ B ib lio tek a W a rsza w sk a ”, 1883, t. 2, s. 489.

se T am że, 1882, t. 4, w ru b ry ce „W iadom ości lite r a c k ie ”. 67 A. M o 1 s к a, M o d e l u s t r o j u s oc j al i st yc zn eg o. . ., s. 70— 71.

(17)

E C H A I W Y D . „ K A P I T A Ł U ” M A R K S A W C Z A S O P . P O L . 1 0 7

W G alicji pierwsze wzmianki- o M arksie w ogóle p o jaw iły się w ta m ­ tejszych czasopismach niew ątpliw ie w zw iązku z K o m u n ą P a ry sk ą , k tó ra odbiła się szerokim echem n a łam ach p rasy galicyjskiej. Szcze­ gólnie intensyw n ie zajm ow ała się ty m p ro b le m em lw ow ska „Gazeta N arodow a” , pisząca n a w e t o „profesorze M ark sie”58. Ten sam dziennik pomieścił w pięciu odcinkach rozpraw ę znanego pozytyw isty, u s iłu ją ­ cego działać na ty m polu w Poznańskiem , K azim ierza Szulca, pt. K w e ­ s t i a s o c ja ln a i sposób z a ł a t w i e n i a j e j [...]59. R ozpraw a nie zaw ierała w praw dzie polem iki z po g ląd am i M arksa, in fo rm o w ała jed y n ie niezbyt dokładnie o jego pozycji w M iędzynarodów ce oraz ze zgorszeniem p i­ sała o tym , że M ark s „pochw ala w szystkie zasady i czyny K o m u n y P a ­ ry s k ie j” . A u to r ponadto w ypow iedział o M arksie szereg insynuacji, m. in. pisał, jakoby M arks b y ł niegdyś se k re ta rz e m Bism arcka. K rak o w sk i lib e­ r a ln y dziennik „ K r a j” w r. 1871 ograniczył się także do jed n ej ty lk o w zm ianki o M arksie, w k tó re j donoszono o jego chorobie oraz o e w e n ­ tualności objęcia -przez B a k u n in a p re z e s u ry M iędzynarodów ki n a w y p a ­ dek jego śm ierci60.

Po ra z pierw szy w G alicji o M arksie w zw iązku z jego poglądam i ekonom icznym i mówił, a .potem pisał, ówczesny d o c e n t U n iw e rsy te tu K rakow skiego, G u staw Roszkowski. B ył on z w yk ształcen ia p raw n ik iem , ale jego broszura O k o m u n i z m i e i s o c ja l iz m i e tra k to w a ła o p ro b lem ach luźniej z p raw em zw iązanych. A u to r udow adniał, iż „wszelkie p r z e j­ ścia i zm iany w p rac y ludzkiej s ta ją się zw ykle w ielkim i w strz ą śn ie n ia- m i ekonom icznym i i m asz y n y w y w o łały niezaw odnie tak i s ta n p r z e j­ ściow y”.

W zw iązku z ty m i ocenam i Roszkowski przytoczył szereg nazwisk, w ty m także Lassalle’a i M arksa, k tó rz y u siłu ją stw orzyć szkołę eko­ nom iczną i polityczną, co się im w p raw d zie nie udało, ale św iat nie jest „w olny od tej groźnej teorii społecznej”. W in n y m m iejscu a u to r n a p i­ sał jednak, iż „socjalizm niem iecki [...] stanow i sam odzielną ekonomicz­

Z e ś w i a t a , „G azeta N a r o d o w a ”, nr 211, z dn. 4 V II 1871, s. 1. F a k t ten p r z y ­ tacza ta k że M. Ż y c h o w s k i , op. ci t. , s. 263.

59 K. S z u l c , K w e s t i a s o c j a l n a i sposób j e j z a ł a t w i e n i a r ó w n i e k o r z y s t n y d l a r o b o t n i k ó w , j a k i w ł a ś c i c i e l i , L w ó w 1871, oraz w „G azecie N a r o d o w e j”, 1871, nr 334, 338, 341, 345, 352, 353 (od dn. 2 X I do 23 XI). A r ty k u ł c y to w a n y przez M. Ż y c h o w s k i e g o op. ci t. , s. 21. K a zim ierz Szulc u k o ń czy ł ątudia w e W rocła­ w iu , w lata ch 1862— 1863 r e d a g o w a ł „ T y god n ik L ite r a c k i” w P ozn an iu , u c z e s tn i­ c zył w p o w sta n iu 1863 r., p o te m b y ł b ib lio tek a rzem u C zartoryskich w Paryżu. Od 1874 r. członek R ady P rzem y sło w ej w P oznaniu, z a ło ży c iel „G azety W ie lk o p o l­

s k ie j” . . .

(18)

ną te o rię ”61. T ru d n o odpowiedzieć na p y tan ie, czy Roszkowski pisząc tę bro szu rę znał już K a p i t a ł , czy też op ierał się ty lk o na przek azach i r e ­ cenzjach tego dzieła.

W krótce po Roszkow skim pro b lem em dziejów I M iędzynarodów ki z ajął się w odczycie p u b lik o w an y m p o tem w k rak o w sk im k o n s e rw a ty w ­ n y m „Przeglądzie P o lsk im ” M aksym ilian M achalski, adw okat, poseł do se jm u i p a rla m e n tu , finansista. Jego p raca zaw ierała tak że n iezw ykle naiw ne zreferow anie socjalistycznej teorii, tłum aczącej źródła zysku kapitalisty. O M arksie pisał M achalski w yłącznie jako o działaczu M ię­ dzynarodów ki62.

P ierw szą pow ażną ro zp raw ą tra k tu ją c ą o poglądach ekonom icznych M arksa, za w a rty c h głównie w K a p i t a l e , był obszerny a rty k u ł ks. S te fa n a Paw lickiego pt. L a s s a lle i p rz y s z ło ś ć s o c ja l iz m u , zamieszczony n a łam ach „P rzeg ląd u Polskiego” w lata ch 1873— 1874. W arto przypom nieć, że ks. Paw licki, urodzony w G dańsku w 1839 r., stu d ia odbyw ał w e W ro­ cławiu, b y ł n astęp n ie docentem w Szkole Głów nej w W arszaw ie, a w r. 1869 w stą p ił w R zym ie do Z grom adzenia Z m artw y ch w stań có w . W lata ch późniejszych związał się on z U n iw e rsy te tem i A kadem ią U m iejętności w K rakow ie. Z m arł w r. 1916. R ozpraw a Paw lickiego, ja k n a to zwrócili uw agę h istorycy i ekonom iści63, była n a jb a rd zie j rzeczo­ w y m studium , jakie wówczas poza obozem socjalistycznym poświęcono poglądom ekonomicznym , i nie tylko ekonom icznym , K arola M arksa. P rz ed e w szystkim P aw licki podchodził do M arksa bez uprzedzeń, pisał o n im m. in.: „głęboki i w szechstronnie w y k ształco n y m yśliciel, zawsze jest on gotów poświęcić in te res swój osobisty p rze k o n a n ie m teo re ty c z ­ n y m ”64. Z poglądam i ekonom icznym i M arksa, z a w a rty m i w 1 tom ie

K a p i t a ł u (Paw licki pow oływ ał się n a pierw sze w y d an ie oraz w ied ział o p rzygotow yw an ych n a stę p n y c h tomach), a u to r ro zp ra w y nie zgadzał się. Za p a ra d o k s uw a ż a ł tw ierdzenie, iż k a p ita ł jest zjaw iskiem histo­ ry czn y m oraz że m ie rn ik iem w artości to w a ró w jest praca. A nalizując

61 G. R o s z k o w s k i , O k o m u n i z m i e i s o c j a l i z m i e , K ra k ó w 1872, odbitka z „Na d ziś”, p ra ca c y to w a n a p rzez M. Ż y c h o w s k i e g o op. c it. , s. 297. G u s ta w R o szk o w sk i (1847— ?). Z K ra k o w a p rzen ió sł się na krótk o do W arszaw y, a od 1879 r. zo sta ł p ro fe s o r e m p ra w a k arn ego w e L w o w ie . Od 1889 r. p o se ł do R ady P a ń s tw a w W iedniu.

82 M. M a c h a l s k i , W y k ł a d ... o S t o w a r z y s z e n i u M i ę d z y n a r o d o w y m R o b o t n i ­ k ó w ( V I n t e r n a t i o n a l e ) w d n i u 13 g r u d n i a 1871 n a k or z y ś ć B r a t n i e j P o m o c y U n i ­ w e r s y t e t u J a g i e l l o ń s k i e g o , „P rzegląd P o ls k i”, 1872, z. 8, s. 59— 84. B liższy ch d a ­ n y ch b io g ra ficzn y ch o au torze brak.

63 S. P a w l i c k i , L a s s a l l e i p rz y sz ł oś ć s o c j a l i z m u , „P rzegląd P o ls k i”, 1873/1874, z. 3, s. 139— 174, 267— 320; z. 4, s. 204— 235, 357— 391. O r o z p r a w ie P a w lic k ie g o p isa li: H. G r o s s m a n , op. c it. , s. IV; E. H a e c к e r , op. ci t. , s. 133; A. G r o d e k , op. ci t. , i inni.

Cytaty

Powiązane dokumenty