• Nie Znaleziono Wyników

Cira - Słowotok 2 tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cira - Słowotok 2 tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Cira, Słowotok 2

Eenie meenie miney moe, minimalne flow Gdyby nie to, mimo to cisne

Mini money many, rap biznes Wille, basen, zaraz pizdnę

Karawana kierowana na pochówek łaków Karabinem karam ich bez strachu

Kawalina, popelina, na glebę tych Co palili Jana zamiast weed

Wywinę tu lawinę słów i ominę brud Moje crew stawia na stecz

Swoje na melinę, pow-pow blaster, gibam miastem Veni vidi vici nemericzi Cira master

Cira naciera na ciebie, znasz to skądś Ciary na ciele i Cheech and Chong Zniewieściali chłopcy, prawdy rąbek Jesteście gender bo brak wam dżonder Słowotok, ale z sensem

Cira sensei bo coraz więcej gram Unieś w górę ręce, robi się goręcej Bo to już 10 lat

/2x

Unieś górę ręce, robi się goręcej Prędzej odpal tego lolka

Zaraz ci nakręcę, chcesz więcej?

Uuu, samokontrolka.

Nareperowany, porypany, niepokonany dany od Boga porywiste flow

Nieadorowany, borykany oporami Wydyganych, znany jako Jiggson bwoy Swagg jest jiggy jak nowy Bentley

Dajcie kluczyki albo chociaż pengę na taksę.

Co z moim hajsem? Nie uda mi się?

No to kurwa patrzcie!

Porobili harakiri, bo zabili pasję

Dorobili się, bo pogonili taśmę z fałszem Zostaw ich! Sprawdź mnie!

Parapety tarapatów 014 Słowotok, ale z sensem

Cira sensei bo coraz więcej gram Unieś w górę ręce, robi się goręcej Bo to już 10 lat

/2x

Cira - Słowotok 2 w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pierdolony nieżyciowy klaun Znowu nazbierałem grzechów Znowu robię to na przekór Płynę jak opiłek w oceanie Który nie ma brzegów Nie potrafię się ogarnąć Tak bardzo kocham

Mogę trzasnąć drzwiami Wyjść kiedy się duszę Wzruszyć ramionami Bo już nic nie muszę!. Głośno krzyczeć mogę Płakać gdy się wzruszę Zgubić słuszną drogę Bo już nic

Szanowna publiczności, sztuka to sztylet do kości to nie szpan, tani szlam, biszkopty i uprzejmości wiem, że szata szatana, szyta na sznytach i sztamach sztampa i banał to

Ilu z was myśli, że jestem nieudacznikiem mam takie marzenia jakie wy miewacie życie chciałem spalić świat, w twarz napluć światu za nieudane życie nie winię

Widzę twoją piękną twarz Widzę to co w sercu masz Widzę to, widzę każdego dnia Bo lubię jak się śmiejesz Bo lubię jak szalejesz Bo lubię jak mnie budzisz Każdego dnia. Jesteś

Nie pytaj mnie jak żyć, sam tego nie wiem, morda Toczę swój własny syf, swoje problemy co dnia Ty musisz prosto iść, aż do samego końca Zadaj pytanie: Czy to miało tak

[r]

I chcę cię dziś namiętnie objąć Nałóż sztruksy, te, które lubię Albo sukienkę w kwiaty Nic dzisiaj nie mówmy. ?Między słowami?, #Billmurray To jedyne wolne barwy