Michał Bristiger
Krytyka muzyczna a poetyka muzyki
Teksty : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 4, 56-66
M ichał Bristiger
Termin d aw niej żywy K r y t y k a m u z y c z n a a p o e t y k a m u z y k i * W ty tu le m o je j w y p o w ie d z i z e s ta w io n e z o sta ły d w a p o jęcia , z k tó ry c h je d n o — „ p o e ty k a m u z y k i” je s t n ie m a l n ie z n a n e , d ru g ie zaś — p o jęcie k r y t y k i m u z y c z n e j — u ż y w a n e n a z b y t sw o b o d n ie. Z n a le z ie n ie d o sta te c z n y c h u z a s a d n ie ń d la P o e ty k i b y ło b y , ja k sąd zę, u ż y te c z n e d la K r y ty k i, s p rz y ja ło b y u g ru n to w a n iu je j te o rii, a z a ra z e m m o g ło b y się p rz y c z y n ić do o g ra n ic z e n ia n a d u ż y ć je j n a z w y , z w y ra ź n ą d la n ie j k o rz y śc ią . C elem dalszeg ow y w o d u je s t z a z n a c z e n ie tego p ro b le m u .
„ P o e ty k a m u z y k i” je s t z a te m te rm in e m n ie u ż y w a n y m , o d m ie n n ie , n iż p o e ty k a w te o rii lite r a tu r y . N ie m a go a n i w sło w n ik a c h rz ecz o w y ch , a n i w e n c y k lo p e d ia c h m u z y c z n y c h . T e rm in te n b y ł d a w n ie j ży w y , ż e b y ty lk o w sp o m n ieć P o é tiq u e de la m u s i q u e , w y d a n y w 1785 r. t r a k t a t w sz e c h s tro n n e g o B e rn a r d a G e rm a in e ’a L a c é p è d e ’a, z a p rz y ja ź n io n e g o z B u f- fo n e m n a tu r a lis ty , k o m p o z y to ra i e s te ty k a . A le r a c jo n a ln y S tra w iń s k i, ze s w y m z n a k o m ity m w y c z u ciem w a rs tw y is to tn e j w ś ró d p ozo rów , n a z w a ł ró w
-* Tekst referatu wygłoszonego na sesji poświęconej w spół czesnej krytyce artystycznej w Instytucie Sztuki PAN (9 marca 1972 r.).
57
n ież sw e w y k ła d y P o e t y k ą m u z y c z n ą , w czym do p a trz e ć się m o żn a czegoś z n a czn ie w ięcej n iż ty lk o ty tu łu je d n e j n ie w ie lk ie j k sią ż k i. Id ea S tra w iń s k ie go — Id e a p o e ty k i m u zy cz n ej — bliższa z n a tu ry rz e c z y k o m p o z y to ro m , w a k tu a ln e j m u zy k o lo g ii w ie dzie ży cie dość u ta jo n e , led w ie z a zn ac zając sw e istn ie n ie . W ro z w a ż a n ia c h o k r y ty c e m u zy cz n ej m u si b yć je d n a k p rz y w o ła n a b a rd z ie j jed n o zn a czn ie . S k ą d ta p o trz e b a „ p o e ty k i m u z y k i” i ja k i je j z w ią ze k z k r y ty k ą m u zy czn ą? D la p ro p o n o w a n eg o w y w o d u o b ie ra m y k o n w e n c jo n a ln ie p u n k t w y jśc ia w p ie rw s z y m z d a n iu h a s ła o „ K ry ty c e m u z y c z n e j” M a lej E n c y k l o p e d ii M u z y k i P W N . P isze w n im S te fa n J a ro c iń s k i: „ K ry ty k a m u zy cz n a w y w o d z i się w p ra w d z ie z te o rii m u z y k i i k o rz y s ta z zasobów w ie d zy o m u z y c e , ja k ą d y sp o n u je a k tu a ln ie m u zy k o lo gia, ale sa m a n ie je s t d y s c y p lin ą n a u k o w ą ” . R ozw aż m y ów zw ią zek k r y ty k i z te o rią i sposób k o rz y s ta n ia p rzez n ią z w ied z y m u zy k o lo g iczn e j.
P rz e d e w sz y stk im m u sim y m ieć n a oku osobliw ości m u z y k i i osobliw ości je j term in o lo g ii. W p rz e c iw n y m ra z ie n a fo ru m in te rd y s c y p lin a r n y m te rm in y łatw o s ta n ą się „ fa łsz y w y m i p rz y ja c ió łm i” , n a b io rą z n a czeń n ie p rz e w id z ia n y c h lu b d o p ro w a d zą do p o zo rn ej zgodności po glądów . G rozi to ju ż p rz y n a sz y m p ie rw sz y m te rm in ie — „ te o ria m u z y k i” je s t b o w iem t e r m in e m n ie ja s n y m i w ielo zn a czn y m . W sw y m o b iego w y m i za p ó ź n io n y m zn a c z e n iu je s t d y sc y p lin ą te c h n iczn ą , p o m y ś la n ą n ie m a l p ra k ty c z n ie z m y ślą o d y d a k ty c e rz e m io sła k o m p o zy to rsk ieg o , n a u k ą (raczej w ied zą) sto so w an ą , z w ią z a n ą z e s te ty k ą n o rm a ty w n ą d a w n y c h , a k a d e m ic k ic h s ty ló w 1. T a k ro z u m ia
-1 Krytykę „teorii m uzyki” zob. w: A. Wellek: Musikpsycho- logie und Musikästhetik. Grundriss der systematischen Mu sikwissenschaft. Frankfurt am Main 1963 Akademische Ver lagsanstalt, s. 8 i n. Teoria m uzyki sama jest kategorią zmienną historycznie i dana tu jej charakterystyka odpo wiada jednej tylko fazie historii tego pojęcia. Ciekawe om ó w ienie treści pojęciowych teorii muzyki dał ostatnio C.
Punkt w yjścia
58 n a „ te o ria m u z y k i” n ie sp e łn i n a d z ie i p o k ła d a n y c h w n ie j p rz ez k r y ty k ę m u z y c z n ą , z a b ie g a ją c ą o u g r u n to w a n ie s w y c h p u n k tó w w id ze n ia . N a to m ia st w z n a c z en iu „m u z y k o lo g ii s y s te m a ty c z n e j” s k ła d a się ona z w ie lu n a u k szczeg ó ło w y ch , k tó r e w całości w z ię te z o s ta ją p rz e c iw s ta w io n e „m u zy k o lo g ii h is to ry c z n e j” . T e n ro z d z ia ł d y s c y p lin y o so b liw y je s t d la d z ie d z in y m u z y k i, lecz n ie k o n ie c z n ie s p r z y ja k ry ty c e m u z y c z n e j.
K rytyka tylko Ś ciśle n a u k o w e d y s c y p lin y p o d sta w o w e w n ie w ie
l-korzysta k im sto p n iu m o g ą b y ć b e z p o ś re d n io p rz y d a tn e dla k r y ty k i a r ty s ty c z n e j; c h y b a ty lk o ja k ie ś w y b ra n e d z ia ły p sy c h o lo g ii cz y socjo lo g ii n ie e m p iry c z n e j. B e z b ro n n a w o b e c fa k tó w n a u k o w y c h k r y t y k a m u z y c z n a m o że w ła śn ie ty lk o „ k o rz y s ta ć z za so b ó w ” w ie d z y te o re ty c z n e j, ja k o ty m m ó w i en c y k lo p e d ia. C zy p o z o sta je je j ty lk o b ie r n a 'postaw a? To p rz ecież o s tr a lin ia d e m a k r a c y jn a m ię d z y k r y t y k ą a ścisłą n a u k ą (p a m ię ta jm y , że chodzi m . in. o ta k ie d zied z i n y p o d sta w o w e , ja k a k u s ty k a , p sy ch o lo g ia s ły sz e n ia itp.) s p ra w ia , że o b ie d z ie d z in y słabo do sieb ie p rz y s ta ją . D o ro b e k m u zy k o lo g ii je s t w ięc zap o ży cz a n y d o sło w n ie, ale i fr a g m e n ta ry c z n ie , a ta w ie d z a m u z y k o lo g ic z n a d a je z w y k le n a p o lu k r y ty k i u k ła d y d ość p rz y p a d k o w e . G o rz ej, k ie d y te r m in y m u z y k o lo g ic z n e z a c z y n a ją w n ie j fu n k c jo n o w a ć ta k ja k w
m a g ii. A n a lo g ic z n a , b ie rn a p o s ta w a k r y ty k i z a z n a cza się ró w n ie ż w obec d ru g ie j d zie d z in y m u z y k o lo g ii — w obec h is to rii m u z y k i.
K r y t y k zg a d z a się z w y k le w e w n ę trz n ie , że p r z y p a d n ie m u w u d z ia le r o la u p o w sz e c h n ia n ia w ie d z y , zw ła sz c z a że i sa m a h is to ria m u z y k i tr a k to w a n a je s t n a jc z ę ś c ie j ta k , ja k b y 'by ła ty lk o f r a g m e n te m h is to r i i k u ltu r y . R ó w n ież i w z w ią z k u z h is to rią dochodzi n a jc z ę ś c ie j d o z d o m in o w a n ia m y ś li k ry ty c z n e j. M ię d z y m u z y k o lo g ią a k r y t y k ą m u z y c z n ą b r a k je s t w
Dahlhaus w artykule Musiktheorie w: Einführung in die S yste m atisch e Musikwissenschaft. Hg. von C. Dahlhaus. Köln 1971 M usikverlag Hans Gerig.
59
.sposób o cz y w isty jeszcze in n e j, ro z b u d o w a n e j d y sc y p lin y po średnicząc ej — d o m en y re fle k s ji n a d m u z y k ą ja k o sz tu k ą . W iaro g o d n iejszą dla n ie j n az w ą b y ła b y „ p o e ty k a m u z y k i” .
U S tra w iń sk ie g o ta n a z w a b y ła m oże n a w e t k w e stią p rz y p a d k u . P a m ię ta m y , że n a p is a ł sw e o d c z y ty w 1939 r. d la U n iw e rs y te tu H a rv a rd z k ie g o , za p ro szo n y ta m n a k a te d r ę p o e ty k i C h a rle sa E lio ta N o rto n a , ale te ż że p o z o sta w a ły o n e w d u c h o w y m zw ią zk u z m y ś lą P a u la V a le ry ’ego, k tó ry p rz e d s ta w ił w c ześn iej jeszcze sw ą d o k try n ę p o e ty k i w C ollege de F ra n c e 2. S tr a w iń s k i w y d o b y w a ł w sw y ch w y k ła d a c h sens m u z y c z n e j poiesis, a s p e k ty „ ro b ie n ia m u z y k i” , p o e ty k ę w d a w n y m , k la s y c z n y m (albo re n e sa n so w y m , jeże li 'kto woli) z n a c z e n iu te g o słow a. S u m a ry c z n y p rz e g lą d te m a tó w te j P o e t y k i w y sta rc z y , aż eb y p o k azać ją ja k o e g z e m p la ry c z n ą dzied zin ę p o ś re d n i czącą. P o d ję ta w n ie j zo stała p ró b a o k re ś le n ia isto ty z ja w is k a m u zy cz n eg o — d źw iękow ości i czaso w o - ści m u zy k i, je j „ o n to lo g ic z n y c h ” elem e n tó w , i d a le j — a n a liz a d ia le k ty k i p ro c esu tw órczego, z jeg o e le m e n ta m i fo rm a ln y m i i jego m o rfologią; a n a liz a rz e m io sła k o m p o zy to rsk ieg o , p ojęć in w e n c ji tw ó r cz ej, w y o b ra ź n i i in s p ira c ji; om ów ione zo sta ły k a teg o rie ła d u , k o n ieczn o ści i w olności, ta k ja k są o ne daine w m u z y c z n y m p ro c esie tw ó rc z y m , z a g a d n ie n ia sty lu , w y k o n a n ia , ró w n ie ż i k r y ty k i m u zy cz n ej. T a k ą ro z p ię to ść te m a ty c z n ą P o e t y k a w y trz y m u je d o b rz e dzięk i u g ru n to w a n iu d o k try n y w k a te g o ria c h p o d staw o w y c h . A ch o ć z a trz y m u je się S tra w iń s k i n a p ro g u sw y c h w ła sn y c h k o m p o zy cji, o k tó ry c h się p ra w ie tu n ie m ów i, rz a d k o k ie d y c z u je m y ta k is to t n y zw ią zek m y ś le n ia k o m p o zy to rsk ieg o z te o re ty c z n y m i ś w ie tn ą tra fn o ś ć m a k s y m y o rz e k a ją c e j, że „ o n to lo g ia r e k a p itu lu je filo lo g ię ” (J. G. M iller).
P o e t y k a m u z y c z n a S tra w iń s k ie g o g ra n ic z y je d n a k
2 I. Strawiński: Poetyka muzyczna. W: Res facta. Teksty o muzyce współczesnej. T. 4. Kraków 1970 Polskie Wydaw nictw o Muzyczne, s. 198—225.
Potrzeba po średnika
Poetyka w ujęciu Straw iń
skiego
Kategorie podstawowe
60
Sonorystyka Chomińskiego
Żywa krytyka
jbarćlziej z e s te ty k ą i filo zo fią n iż z te o rią m u zy k i, a poza ty m m o żn a b y ją u zn a ć ty lk o za p o e ty k ę oso b is tą . N a s tę p n y p rz y k ła d p o k aż e z a te m m ożliw ość .krzy żo w an ia się p o e ty k i z te o rią m u zy k i, n a d to b ę d z ie p rz y k ła d e m o o c z y w iste j u n iw e rsa ln o śc i. M am n a m y ś li d o k try n ę „ s o n o r y s ty k i” Jó z e fa C h o m iń sk ie g o 3. Ł ą c z y o n a w sobie p o ję c ie te c h n ik i k o m p o z y to r s k ie j z p e w n y m i d a n y m i p s y c h o lo g ii m u z y k i i fe n o m e n o lo g ic z n y m i o p isa m i m a te r ii m u z y c z n e j w je j n a jró ż n o ro d n ie js z y c h p o stacia ch , t a k d o b rz e z n a n y c h z m u z y k i w sp ó łc z e sn e j. „S onocrystyka” je s t w ię c p o ję c ie m p o śre d n ic z ą c y m , a m oże n a w e t całą n o w ą d z ie d z in ą m y ś le n ia m u zy czn eg o , n a g ra n ic y te o rii m u z y k i, p r a k ty k i k o m p o z y to rs k ie j i p s y c h o lo g ii s ły sz e n ia . W y c z u ła t ę n o śn o ść te rm in u k r y t y k a m u z y c z n a , w y k o rz y s tu ją c go od r a z u d la s w y c h ce lów . N ie b ę d ę m n o ż y ł p rz y k ła d ó w ; chodzi o d o m en ę e s te ty c z n e g o d o św ia d c z e n ia , z w ią z a n ą z tw o rz e n ie m d z ie ł m u z y c z n y c h (o gó ln iej: m u z y k i), o d o k tr y n ę k s z ta łto w a n ia m u z y k i, w ied zę o a k ty w n e j ś w ia d o m o śc i a r ty s ty , je g o 'in te n c ja c h , te c h n ik a c h , ja k im i s ię p o słu g u je , z n a c z e n ia c h , ja k ie tw o rz y i d la k tó r y c h ś w ia t m u z y c z n y w ogóle p o w s ta je . M u zy k o lo g ia z b y t m a ło z a ję ta tw o rz e n ie m p o e ty k i m u z y k i n ie d o s ta rc z y ła n a rz ę d z i m y ślo w y c h , za pom o cą k tó ry c h k r y t y k m ó g łb y „ w y d o b y ć z p o w ro te m dzieło m u zy c z n e ze s ta n u sk rz e p łe g o , s tw a rd n ia łe g o , s k a m ie n ia łe g o i w p ro w a d z ić je p o w tó rn ie w p o le sił, k t ó r y m w ła ś c iw ie je s t k a ż d e d zieło i k a ż d e jeg o w y k o n a n ie ” . A t a k w ła śn ie o k re ś la A d o rn o p o ję c ie „ży w e j k r y t y k i ” 4.
R o z w a ż a ją c s to s u n e k p o e ty k i do m u z y k o lo g ii (te o rii m u z y k i), n a s u w a się a n a lo g ia r e la c ji m ię d z y p o e ty
3 J. Chomiński: M uzyka Polski Ludowej. Warszawa 1968 PWN, s. 127 i n.
4 T. W. Adorno: Reflexionen über Musikkritik, Studien zur Wertforschung 1. Sym posion für Musikkritik, Graz 1968. In stitut für W ertforschung an der A kadem ie für Musik und darstellende K unst in Graz, s. 21.
61
k ą a lin g w is ty k ą . C h a ra k te ry z u ją c ich w z a je m n ą po zy c ję , R o m an In g a rd e n z n a jd o w a ł d la p o e ty k i w y ró ż n ik i 'przed e w s z y stk im w a rty s ty c z n y m c h a ra k te rz e je j p rz e d m io tó w ; w ty m , że b a d a cech y ogólne; że s k o n c e n tro w a n a je s t n a w a rto ś c ia c h a r ty s ty c z n y c h ; o d rz u c a p rz y p a d k o w o śc i n a tu r y s ta ty s ty c z n e j n a rz ecz teg o , co w d a n e j sz tu c e isto tn e 5. W św ie tle te j c h a ra k te r y s ty k i m o żn a b y zrozum ieć, d laczego p o e ty k a m u z y k i w y k s z ta łc iła się ta k słabo: is tn ie ją c a a k tu a ln ie te o ria m u z y k i je s t z o rie n to w a n a albo z b y t p ra k ty c z n ie (pedagogicznie), albo m a n a z b y t t e o re ty c z n y c h a r a k t e r 6, aż eb y m o g ła sp ełn ić fu n k c ję p o e ty k i. Z re sz tą ów tró jd z ie ln y p o d ział m a sw ą w ie lk ą tra d y c ję : u P la to n a to, co p o ety ck ie , zo staje p rz e c iw sta w io n e te m u , co te o re ty c z n e (jak g eo m e tria ) i te m u , co p ra k ty c z n e '(jak p o lity k a).
P o d e jrz e w a m , że sam o ty lk o p o stu lo w a n ie d zied zin y p o śre d n ic z ą c e j m ię d z y te o rią a k r y ty k ą d la k r y t y k ó w b y ło b y za b ieg iem dość o b o ję tn y m . A zatem , ro z s z e rz a ją c te rm in o lo g ię m u z y k o lo g iczn ą o p o żą d an ą „p o e ty k ę m u z y k i” , ch c ia łb y m obecnie, zgod nie z za p o w ied z ią i w m ia rę sił, zw ęzić n ie n a tu r a ln ie w n a szej p r a k ty c e sp o łe c z n e j ro z d ę te p ojęcie „ k r y ty k i m u z y c z n e j” .
W sp o m n ia łe m ju ż o z ja w is k u m u z y c z n y m i jego ele m e n ta c h : dźw ięk o w o ści i czasow ości m u zy k i. O ne sta n o w ią isto tę tego, co m u zy cz n e, choć w ró ż n y c h
5 R. Ingarden: Poetik und Sprachwissenschaft. W: Poetics — Poetyka — Poetika. Warszawa 1961 PWN, s. 4.
8 W skrajnym przypadku czytamy: „Kto bada artystyczny stan rzeczy w sposób naukowy nie powinien ani oczekiwać, ani się spodziewać, że artyści i m iłośnicy muzyki będą mieć cokolwiek z tego. Płaszczyzna badawcza nauki o sztuce jest absolutnie odmienna od płaszczyzn, na których poruszają się artyści i m iłośnicy sztuki. Badania strukturalne i m odelo w e mają 'na celu jasne ugruntowanie i odgraniczenie nauki o artystycznym dziele muzycznym. Są wyrażane językiem naukowca, dla niego tylko są zrozumiałe i pouczające” (W. F. Korte: Struktur und Modell als Information in der Musik wissenschaft. „Archiv für M usikwissenschaft” Vol. 21 1964 nr 1, s. 22). Skąd słabość poetyki m u zycznej ? Teraz o kry tyce
62. W rażliwość na zjawisko m u zyczne Ogląd sy n te tyczny Ucho igielne ep o k a c h i ró ż n y c h k u ltu r a c h d a ją b a rd zo o d m ie n n e t y p y k o n s ty tu c jo n a ln e . K r y ty k a o b o ję tn a n a z ja w i sk o m u zy cz n e, jego p rz e m ia n y i jego sen sy , n ie w y r a s ta ją c a z g łęb o k ieg o d o św ia d c z e n ia m u z y c z n e g o je s t k r y ty k ą p o ra n n ą , a m u z y c z n ą ty lk o z nazw y,, p o n ie w a ż je j n a jg łę b s z ą ce ch ą, a m oże dziś i ra c ją b y tu , je s t je j w y n ik a n ie z p ro b le m a ty k i m u z y c z n e j. W z a o strz o n y c h s fo rm u ło w a n ia c h A d o rn o k r y t y k a p rz e s ta je b y ć w y łą c z n ie ś ro d k ie m k o m u n ik a c ji, p rz e k a z y w a n ia w ra ż e ń i sądów , n a b ie r a fu n k c ji rz e c z o w ej, o b ie k ty w n e j, je s t w ła sn ą fo rm ą 7. D o św iad c zen ie m u z y c z n e je s t n ie z b ę d n y m w a r u n k ie m k ry ty k i. A le k r y ty k s łu c h a ją c y je s t n ie ty lk o słu c h a c z e m , jeg o h e d o n isty c z n e d o św iad c zen ie m u si w y k ro c z y ć poza p ły n ą c y czas m u z y k i, c h r o n o sy
i p rz e jś ć w n a g ły , s y n te ty c z n y o g lą d p rz e b ie g u m u zyczn eg o . W ta k ie j c h w ili m u z y k a u k a z u je się ja k o całość, je s t to c h w ila w ła śc iw a — kairós. W ta k ie j c h w ili, m u z y c z n ie szczęśliw ej, zw ią z e k c z ło w ie k a z m u z y k ą s ta je się czy m ś w a ż n y m i w te d y w ła ś n ie w a ż ą się d e c y z je a k tu 'k ry ty c zn eg o . „M y ślę, że w is to tn y zw ią z e k z m u z y k ą — p isze A la n W a lk e r — w s tę p u je m y je d n y m in tu ic y jn y m k ro k ie m . K ie d y ś m y go z ro b ili, w ie m y ju ż in s ty n k to w n ie , czy m a m y do c z y n ie n ia z c z y m ś a r ty s ty c z n ie z n a czą cy m , czy z cz y m ś t r y w ia ln y m ” 8. S łu c h a ć m u z y k i m oże w ię c k a ż d y , a le u sły sz e ć ją , tzn . o d k ry ć je j w a rs tw ę z n a czącą, m o g ą ty lk o n ie k tó rz y . K a iró s je s t p rz e c ie ż b o g iem g re ck im .
O c zy w iście, m u z y k a m a sw e ró ż n o ro d n e k o n te k s ty k u ltu ro w e i sp o łeczn e, n ie w a rto się w ię c ic h w y z b y w a ć d la m itu k r y t y k i c z y s te j, choć je s t i ta k a . N ie m n ie j g łęb o k ie i w a rto śc io w e d o św ia d c z e n ie m u z y c z n e je s t d la 'k ry ty k i w a ru n k ie m k o n ie c z n y m , n ie z a le ż n ie od d a lsz y c h m y ślo w y c h u o g ó ln ień , je s t u c h e m ig ie ln y m , p rz e z k tó r e k r y t y k m u si p rz e jść , z a n im
7 Adorno: op. cit., s. 7.
8 A. Walker: A S tu d y im Musical Analysis. New York 1963 The Free Press of Glencoe, s. 22.
zdobędzie w ogóle m o ra ln e p ra w o w y d a w a n ia sądó w o m u zyce. In a cze j m u sim y u zn a ć zd an ie jed n eg o z w ielk ich tw ó rc ó w — a b y ł n im ch y b a S tra w iń s k i — że nie w id zi d la k om poz y to r ów ża d n ej w s p ó ln e j p ła szczyzn y z k ry ty k a m i, p o n iew a ż isam fa k t p isan ia m u zy k i, k a ż d a d e c y z ja o k o le jn y m d źw ię k u je s t d la k o m p o z y to ra sp ra w ą o sta te c z n e j w agi, n ie a n g a ż u ją c b y n a jm n ie j całej e g z y ste n c ji k ry ty k a . W ty m , p ra w da, dość p e s y m isty c z n y m pogląd zie b rz m i p rzecież ja k a ś n u ta n a d z ie i d la k r y ty k a zaangażo w an eg o , je żeli ty lk o zechce w czuć się w sen sy d e c y z ji d o k o n y w a n y c h p rz ez k o m p o z y to ra w czasie p is a n ia m uzy ki, jeże li 'zechce sp o k re w n ić się z a r ty s tą m o ty w a m i sw ej w ła sn e j e s te ty k i.
P o w y ró ż n ie n iu k o n ie c z n y c h w a ru n k ó w p ra w d z iw e j k r y ty k i a r ty s ty c z n e j p o zo staje dorzucić słow o o je j fo rm a c h p o zo rn y ch . W „ k ry ty c e n a u k o w e j” m am y często p o z ó r m o m e n tu k ry ty c z n e g o , w „ k ry ty c e im p r e s y jn e j ” — p ozór in te n c ji a rty s ty c z n e j. Zw ieść m a n as s ty l w ypo w ied zi. T u ry g o r słow a, ta m p u sty w e rb a liz m p rz y k ry w a ją b ra k fu n k c ji k ry ty c z n y c h tak ieg o te k s tu . K o n se k w e n c je są ró w n ie ż o d w ro tn e : jeże li te rm in o lo g ia n ie d e c y d u je o w a rto śc i k r y ty k i, ty lk o zaw airte w n ie j d o św iad c zen ie m u zyczne, k o n s ta ta c je z z a k re s u p o e ty k i, ich selek c je i u k ła d y , in te r p r e ta c je — w ów czas k r y ty k a m oże p rz y ją ć k a ż d ą fo rm ę sło w n ą , ró w n ie ż tę o śm ieszo ną fo rm ę im p re s ji k r y ty k i im p re s y jn e j. O ró w n o w ażn o śc i fo rm y „ n a u k o w e j” i „ im p re s y jn e j” p rz e k o n u ją n a s dw ie p o z y ty w n e , a k c e p to w a n e p rz ez nas, ale d ia m e tra ln ie ró żn e k r y ty k i teg o sam eg o d zieła: p ró b k a m u zy k o lo g icznego opisu N u a g e s D e b u ss y ’ego i w y o p w ied ź sa m ego k o m p o z y to ra . W p ie rw sz e j a n a liz ie cz y ta m y :
„ N uages je s t ro d z a je m p re lu d iu m w p ó łm ro k u . T en
u tw ó r w h -m o ll n a le ż y do trzy częścio w ej fo rm y p ie ś ni. W części p ie rw sz e j p o ja w ia ją się d w a e le m e n ty te m a ty c z n e , k tó re są o p ra co w an e staty cz n ie . P ie rw szy z o sta je p rz e d s ta w io n y w k la rn e ta c h , zd w o jo n y c h p rzez fa g o ty , i w y d a je się b ezp o śred n io z a in sp iro w a
Nadzieja dla krytyki zaan gażowanej Krytyka nau kowa i kryty ka im presyjna
Dwa opisy
W ielkie pytanie
n y trz e c ią p ie śn ią M u so rg sk ieg o z c y k lu B e z s ło ń
ca (...)9. A te ra z D e b u ssy : ,,N uages: to n ie ru c h o m y w id o k n ie b a z p o w o ln y m i m e la n c h o lijn y m po cho d e m o b ło k ó w , z a k o ń c z o n y m a g o n ią z p rz e s ą c z a ją c ą s ię ła g o d n ie b ie lą ” 10. O tó ż o b ie k r y ty k i z a w ie ra ją je d n ą k o n s ta ta c ję w sp ó ln ą : „ s ta ty c z n o ś ć ” d o sło w n ie p o d a n ą p rz e z B a r- ra q u é g o i w fo rm ie o b ra z o w e j („ n ie ru c h o m e n ie b o ”) p rz e z D e b u ss y ’ego. M am y u B a rra q u é g o jeszcze k o n s ta ta c ję k o lo ry s ty c z n ą , a po za ty m w ie le szczegółów ju ż ty lk o ta u to lo g ic z n y c h w s to s u n k u do o b ra z u n u tow ego, n ie b ę d ą c y c h ty m s a m y m k r y ty k ą , ty lk o f a k to g r a fią p a r ty tu r y . S p o strz e ż e n ie o p o k re w ie ń s tw ie z M u so rg sk im je s t rzecz ja s n a ciek a w e, ale n a le ż y ju ż d o n ie c o in n e g o — g e n e ty c z n e g o — k rę g u z a g a d n ie ń . W c ale n ie m n ie j m o m e n tó w in t e r p r e t a c y jn y c h z a w ie ra to je d n o , c y to w a n e zd a n ie k o m p o z y to ra : k o n s ta ta c ję sta ty c z n o śc i, fiz jo n o m ic z n ą c h a r a k te r y s ty k ę ru c h u (m u zy czn eg o — n ie ch m u r!), k o n s ta ta c ję k o lo ry s ty k i d źw ię k o w ej. Z re s z tą oba o p isy p ro w a d z o n e są „od w e w n ą tr z ” , są „ w y w o ła n e ” p rz e z sa rn ą m u z y k ę , p ro w a d z ą d ialo g z dziełe m . To n a le ż y d o w ie lk ie j k r y ty k i. D lateg o te ż s k o m p ro m ito w a n e p y ta n ie F ra n c u z ó w X V III w. „ S o n a t e , q u e v e u x - t u ?” je s t w ła śc iw ie p ra w d z iw ie w ie lk im , w z o rco w o W ielkim p y ta n ie m k r y t y k i m u zy c z n e j (nie tw ie rd z ę , że ta k a ż b y ła i odpow iedź!). P ie rw s z e p y ta n ie d z isie jsz e j k r y ty k i w in n o b rz m ie ć p o d o b n ie : „M u zy k o w sp ó łcz esn a, czegóż c h c esz od n a s ? ”
W t e j p ró b ie s c h a ra k te r y z o w a n ia p ew n eg o ro d z a ju k r y ty k i m u z y c z n e j n ie p o w in n o z a b ra k n ą ć dw ó ch in n y c h jeszcze asp e k tó w . Z w ró cę ty lk o n a n ie u w a
9 J. Barraqué: Debussy. Paris (1962) (1967) Éditions du Seuil, s. 109.
10 I. Yallas: Claude Debussy et son temps. Paris 1958 Édi tions Albin Michel, s. 205 (przeł. Stefan Jarociński). Oba opi sy są też porównane w: H. Meyer: Analytische und/oder her- meneutische Werkbetrachtung. „Musica” 24 1970 nr. 4, s. 347.
65
gę. Sposób is tn ie n ia d zieła m u zy czn eg o je s t z a sa d n iczo o d m ie n n y od is tn ie n ia d zieł p la s ty c z n y c h , k tó r y c h istn ie n ie fizy c zn e z a p e w n ia d ziełu trw a ło ść w czasie; ro d z a j o b c o w a n ia z p la s ty k ą i m u z y k ą są p rz e to za sad n iczo o d m ien n e. D zieło m u zy cz n e je s t w ła śc iw ie p ro c e se m ro z w ija ją c y m się w czasie, „ k a te g o rią zb io ro w ej św iad o m o ści” (C. D a h lh a u s), t r a d y c ja p o d trz y m y w a n ą b ąd ź u p a d a ją c ą . W te j p e r sp e k ty w ie k r y ty k a m u z y c z n a je s t c z y n n ik ie m b ez p o śre d n io w p ły w a ją c y m n a tę tra d y c ję , zw ią zan a je s t z s a m y m is tn ie n ie m dzieła. W y ch o d zi iswym z n a c z e n ie m poza k rą g f u n k c ji p e d a g o g ic zn y ch , z w y k le je j p rz y p is y w a n y c h . S ą o ne p o m y śla n e z b y t m i n im a ln ie . W a żn ą ro lę m a k r y ty k a do sp e łn ie n ia w o b ec h is to rii m u z y k i — o to d ru g i p ro b lem . R o zu m ie ją c d aw n e k u ltu r y ja k o k u lt u r y a rty s ty c z n e z d o b y w a n e a k ty w n ie , p rz y jm u je w obec dzieł p rzeszło ści ta k ą p o sta w ę , ja k g d y b y n a le ż a ły do k u l tu r y w sp ó ł c z e sn e j: d z ie ła p rz e s ta ją b y ć d o k u m e n ta m i d a w n y c h epok, tra k to w a n y m i z ró w n o m ie rn y m o b ie k ty w iz m em , m u szą b y ć o d c z y ty w a n e a k ty w n ie . P o ch o d n ą k o n c e n tr a c ji n a s a m y m d z ie le i jeg o sen sie m u z y c z n y m okaże się b y ć m oże p rz e jśc ie od ek ste n sy w n e g o do in te n s y w n e g o tra k to w a n ia h is to rii sz tu k i. Rolę, ja k ą k r y ty k a a r ty s ty c z n a m a do sp e łn ie n ia , w im p o n u ją c y sposób p rz e d s ta w ił J a m e s A c k e rm a n w s w e j k la sy c z n e j ju ż k siążc e W e s te r n A a r t H isto r y, d o p ro w a d z a ją c d o k o n k lu z ji o o g ó ln y m zn a c z e n iu : „ P a trz ę n a k r y ty k ę n ie ty le ja k n a d o d a tk o w ą te c h n ik ę, z a sto so w a n ą p rz ez h isto ry k ó w , a ja k n a w y z w a n ie s k ła n ia ją c e n a s do re w iz ji s a m y c h p o d s ta w ty c h z a sa d filo zo fic zn y ch , w o p a rc iu o k tó re d zia ła m y ” 11.
C h c ia łb y m d o dać jeszcze p a rę s tw ie rd z e ń , częściow ą ty lk o r e k a p itu la c ję w y w o d u ; b y ć m oże okażą się p rz y d a tn e d la in te rd y s c y p lin a r n e j re fle k s ji: a) ak
11 J. Ackerman: Western A r t History. W: J. Ackerman and R. Carpenter: A r t and Arćheology. Englewood Cliffs, N ew Jersey. 1963 Prentice-H all Inc., s. 143.
Swoistość obcowania z muzyką Krytyka w o bec historii muzyki
66
K w estie do dyskusji
c e n ty w w y w o d z ie z o s ta ły p o ło żo n e n a o d m ien n o ści m u z y k i w p o ró w n a n iu z in n y m i s z tu k a m i, n a je j o so b liw o ściach ; b) an a lo g ic zn ie, k ry ty c e m u z y c z n e j zo stało p rz y p is a n e p o ło żen ie szczeg ó ln e p o śró d i n n y c h k r y t y k ; c) k ie d y m ó w im y o o g ó ln y c h k a te g o ria c h e s te ty c z n y c h , w in n iś m y p a m ię ta ć , że w po sz c zeg ó ln y ch s z tu k a c h z m ie n ia ją się ich z a k re s y p o jęcio w e, tr e ś c i p o jęcio w e , że w c h o d zą o ne ze so bą w in n e k o n s te la c je (nip. s to s u n e k m ię d z y k o m p o z y c ją — fu n k c ją — k r y ty k ą je s t w m u z y c e n ie p o d o b n y do a n a lo g ic z n e g o s to s u n k u w d zied z in ie a r ch i t e k t u r y ) ; d) p o ró w n y w a n ie s z tu k ze so bą je s t ty m p ło d n ie jsz e , im s iln ie j z o s ta n ą w y ra ż o n e ic h o d rę b ności. U ś re d n ia n ie s z tu k p rz e z og óln ą te o rię sz tu k i o d b ie ra im ich w ła ś c iw y s e n s. P o ję c ia e s te ty k i o - g ó ln ej są w e ry fik o w a n e p rz e z tre ś c i p ły n ą c e z po s z c z e g ó ln y c h d o m en isztuki. D o ty c z y to ró w n ie ż ta k og ólnego p o jęcia , ja k „ k r y ty k a a r ty s ty c z n a ” .