karol krupiak, shopping star
Dalej czuję i tak czułem na początki Trochę alko w mojej bani zero koksu Zimno jakbyś zapisała się do morsów Znała moje słowa jakby miała podsłuch I nie Karol, cham je*any, albo potwór Serio czuję i tak czułem na początku Koledzy i narty, horoskop i karty Banany nie Wisła, to Austria i Alpy Czerwone staniki, jestem rozdarty I do wina lampki i stare zabawki Bez oczu jej lalki, ma złote zegarki Krótkie sukienki tej drogiej marki Blisko rapu a daleko popu
Nasze wargi koloru hizopu Jej pantofel grozi mi od roku Ty pajacu!
Chciała znowu, ja dawałem hasła I zrobiłem Arlekina błazna
Zagubiona, ale ładna parka
2:20, godzina w której koniec miał swój początek Ostatni jeździec schodzi z konia
Dopełnia dzieła apokalipsy
Dalej czuję i tak czułem na początki Trochę alko w mojej bani zero koksu Zimna jakbyś zapisała się do morsów Znała moje słowa jakby miała podsłuch I nie Karol, cham jebany, albo potwór Serio czuję i tak czułem na początku Koledzy i narty, horoskop i karty Banany nie Wisła, to Austria i Alpy Czerwone staniki, jestem rozdarty I do wina lampki i stare zabawki Bez oczu jej lalki, ma złote zegarki Krótkie sukienki tej drogiej marki Na ulicy już szukam sumienia Rozjechała je czarna Beema Skóra miękka, myślę, to aksamit Farbowany jej słonymi łzami
Stare plany, nasze House Of Cards Papierosy, dym ostatnich walk To najgorsze, to ostatni raz
Ja Star Shopping, ona Shopping Star.
karol krupiak - shopping star w Teksciory.pl