• Nie Znaleziono Wyników

Wystawy Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wystawy Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisława Sawicka

Wystawy Towarzystwa Opieki nad

Zabytkami Przeszłości

Ochrona Zabytków 11/3-4 (42-43), 171-176

(2)

skiej — Ju lian Kłos. W roku 1932 odczyty publiczne dotyczyły sztuki nowej; W acław H usarski omawiał „M alarstw a im presjonistyczne w Polsce i n a Za­ chodzie“ i „Najnowsze kierunki w m alarstw ie europejskim “, Roman Zrębo- wicz „Polską grafikę współczesną“, Lech Niemojewski „A rchitekturę współ­ czesną w Polsce i na Zachodzie“, Juliusz Starzyński „Sztukę b aroku“, T a­ deusz M akowiecki „Sztukę W yspiańskiego“. W roku 1933 wygłoszono 5 od­ czytów; Juliusz Starzyński „Sztuka polska za Sobieskiego“, Jadw iga P uciata- Paw łow ska „Kostium średniowieczny a moda dzisiejsza“," Antoni W ieczorkie­ wicz „Pierw sze og:ody rom antyczne w W arszawie i okolicach“, Zofia Niesio- łow ska-R othertow a „Sztuka dziecka i jej w yraz plastyczny“, Jerzy Sienkie­ wicz „P io tr M ichałowski niedoceniony m alarz polski“ .

Najżywsze było pierwsze pięciolecie działalności W ydziału II Historii Sztuki i K u ltu ry T.O.n.Z P. Zebrania dyskusyjne nie pozwalały zacieśniać się wy­ łącznie na jednej drodze poszukiwań, ale pobudzały myśli, otw ierały hory­ zonty szerokie, ukazyw ane przez specjalistów, były ostrogą do czujnej uwagi i krytycznych wysiłków młodszych naukowców, budziły poszanowanie dla rze­ telności pracy badawczej. W ydział II przeniknięty dynam iką aktualnego życia był potrzebny. Zebrania odbyw ały się w pięknej sklepionej sali p a r­ terow ej w Kam ienicy Baryczków; wielu najzacniejszych uczestników tych wie­ czornych posiedzeń i gorących dyskusji nie ma już m iędzy żywymi, ale ich zasługi pozostały w historii. Sala baryczkowska i goszczący tam W ydział II Historii Sztuki i K ultury — nie było to miejsce szare i spopielałe, ale ognisko żywej, dynam icznej myśli, której n u rty łączą przeszłość z teraźniejszością i przyszłością polskiej k u ltu ry narodowej.

W YSTAW Y TOW A RZY STW A O P IE K I NAD ZABYTKAM I PR Z E S Z Ł O Ś C I

STANISŁAWA SAWICKA

Jedną z form działalności Towarzystwa, bardziej popularnych i zasięgiem swym obejm ujących szersze sfery społeczeństwa, były wystawy. Z zaintereso­ w ania zabytkam i zrodziła się oczywiście chęć udostępniania ich publiczności, udostępnianie w pewnych zespołach o zbliżonej tem atyce lub związanych takim czy innym węzłem historii, wreszcie reprezentujących jakieś zagadnienie. Dużo starania i pieczołowitości w kładano w zorganizowanie każdej takiej wystawy, to też m iały one swą zasłużoną sław ę i stanow iły ważki czynnik kulturaln y zarówno w pierwszych latach istnienia Towarzystwa przed pierwszą wojną światową, jak również i później w okresie organizacji państwowości polskiej, nie przeryw ając tej wyrobionej już tradycji naw et w czasie wypadków w ojen­ nych w okresie lat 1914— 1918.

Muzeum Sztuk Pięknych, zorganizowane w W arszawie w r. 1862, posiadało G alerię M alarstw a umieszczoną w niewielkim lokalu domu czynszowego przy ul. W ierzbowej. Przekazano ją następnie do powstałego w r. 1916 Muzeum N aro­ dowego, które otrzymało prow izoryczny — z niezbędnym i adaptacjam i — gmach na Podw alu. Zachęta organizowała jedynie w ystaw y współczesnego m a ­ larstw a i rzeźby; Muzeum Rzemiosł mieszczące swe zbiory w prowizorycznym lokalu przy ul. Chm ielnej, Muzeum Przem ysłu i Rolnictwa na Krakowskim Przedmieściu ze swą stałą w ystaw ą zbiorów m. in. etnograficznych — nie dawały

(3)

możności urządzania w ystaw okresowych i okolicznościowych, o charakterze artystycznym . Luką tę w dużym stopniu w ypełniały im prezy T.O.n.Z.P. w K am ie­ nicy Baryczków.

Pierw szym impulsem do urządzenia dużej w ystaw y było — obok dążenia do „szerzenia wiedzy o zabytkach“ (jedno z zadań Tow. wyrażone w Statucie) — konieczność zdobycia funduszów n a zakup siedziby.

W r. 1911 Zarząd uchw alił urządzanie w ystaw retrospektyw nych. Pierwszą ta k ą w ystaw ę, pod nazw ą „S tara W arszaw a“ zorganizowano w salach ratusza i otw arto 28 m aja 1911 r. Przewodniczącym K om itetu został prezes Tow arzystw a E dw ard Krasiński, a w śród członków K om itetu kierowniczego i K om itetu w yko­ nawczego w idniały nazw iska historyków (Szymon Aszkenazy, Tadeusz Korzon), architektów (W ładysław Marconi), pisarzy (Or-Ot, W iktor Gomulicki, A leksander K raushar) oraz kolekcjonerów i mecenasów sztuki (Rajnold P rzeź- dziecki, A ugust Popławski, Leopold Meyet, Leopold K ronenberg, G. Soubise- Bisier i inni). W obu K om itetach w idnieje też nazwisko H enryka Fukiera. Specjalnie też wspomnieć należy, że w organizacji W ystawy i w obu Kom itetach bra ł udział W. Tatarkiewicz.

W ystaw a zgromadziła 1286 eksponatów zgrupowanych w 10 działach według ich treści i charakteru. M ateriał w ystaw ow y, zebrany z nakładem dużej pracy z różnych zbiorów pryw atnych, z kilku bibliotek, z Muzeum Rzemiosł i z w ła­ snych zbiorów Tow arzystw a — był w przeważnej części przedtem nieznany, a dotyczący zarówno historii m iasta, jak i w szystkich przedm iotów z W arszawą zw iązanych — zacząwszy od planów, widoków, portretów , pam iątek historycz­ nych, obiektów ilustrujących życie społeczne, tow arzyskie i umysłowe, a skoń­ czywszy na archiw aliach cechów i w yrobach rzem ieślników warszaw skich. Jako g ru py ciekawszych eksponatów możnaby zacytować ceram ikę belwederską, opraw y introligatorów w arszaw skich, 20 talii k a rt do gry wykonanych w W ar­ szawie z X VIII i XIX w. itd. Po raz pierwszy też w tedy pokazano plany i ry ­ sunki architektoniczne, dotyczące Zam ku K rólewskiego w W arszawie i Łazienek, w znacznej części z nieznanych ogółowi zbiorów Stanisław a P atka. Obszerny, ilustrow any katalog w ystaw y inform ow ał o jej zawartości. W ystaw a ta była w ydarzeniem dużej wagi dla kulturaln ych sfer społeczeństwa. Dochód z W y­ staw y wyniósł 3.200 rb. przy w stępach po 30, 20 i 5 kopiejek. -Pierw szą w ystaw ą inaugurującą nową siedzibę Tow arzystw a była W ystawa M iniatur, tkanin i haftów, zorganizowana w r. 1912 już w kam ienicy Baryczków, nabytej i odrestaurow anej przez Towarzystwo. Pokazano na niej ponad 1.000 m iniatur, dzieł artystów polskich lub pracujących w Polsce, częściowo i prace artystów obcych o tem atyce głównie portretow ej. Dział tkanin i haftów był interesującym przeglądem retrospektyw nym produkcji polskiej w tym zakresie, a jednocześnie ujaw niał w yjątkow o piękne eksponaty, przechowywane w zbio­ rach pryw atnych. Emalie, płaskorzeźby medalionowe, sylw etki i drobne przed­ m ioty z zakresu biżuterii, w achlarze, a ponadto około 30 ilum inacji, przeważnie inicjałów wyciętych z rękopisów — uzupełniały m ateriał wystawowy. W ydano i katalog w ystaw y (z konieczności, według w ym agań cenzury rosyjskiej — dw u­ języczny) i P am iętnik wystawy, który do dziś stanow i trw ałą pozycję biblio­ graficzną.

N astępną im prezą o podobnych rozm iarach, zorganizowaną w r. 1913, była piękna w ystaw a Ceramiki i szkła polskiego. Zgrom adziła ona w yroby 47 w y­ tw órni polskich z różnych czasów, poza obiektam i pochodzącymi z fabryk bliżej nieokreślonych i ceram iką ludową (14 obiektów). Ogółem znacznie ponad 2.000 eksponatów.

(4)

Rye. 182. W arszawa, Rynek St. M iasta 32 — Kamienica baryczkowska. W ystawa „Tempore Belli” w r. 1920.

S ta ra n n ie w y d an y k atalo g oprócz ilu stracji zaopatrzony byl w 28 tablic m a re k fabrycznych. K oszta tej w y staw y w yniosły 4,173 rb., w pływ zaś — 6.601 rb.

M a teria łu do n astęp n ej dużej w ystaw y, zorganizow anej w r. 1914, dostarczyła kolekcja D om inika W itke-Jeżew skiego. W ystaw a ta p.t. „S ta re R yciny P o lsk ie“ daw ała zn ak o m ity przeg ląd histo rii sz ty ch arstw a, d rzew o ry tn ictw a i lito g ra fii polskiej do r. 1860. B yła to pierw sza próba zestaw ienia w skrócie całej p ro d u k cji g raficzn ej polskiej w u jęc iu chronologicznym . K atalog, o b ejm u jący 1135 pozycji z aopatrzony już był w tak nieodzow ne d la nas dzisiaj indeksy: osób p o rtre ­ tow anych, m iejscow ości, oraz a rty stó w m a larzy i rysow ników .

W ty m sam ym jeszcze ro k u 1914 urządzono w K am ienicy B aryczków w y ­ staw ę, k tó ra m iała za zad an ie pokazanie a rc h ite k tu ry polskiej wsi i m ałych m iasteczek. O grom ny m a te ria ł zgrom adzony w fo to g rafiach , a o b ejm u jący przede w szystkim tak szybko ginące okazy a rc h ite k tu ry drew n ian ej — został w y k o ­ rz y stan y do specjalnego w y d aw n ictw a p.t. „W ieś i M iasteczko“, gdzie zrep ro - d uko w an o ponad 500 zab y tk ó w a r c h ite k tu ry z całego te re n u Polski.

Z daw ałoby się, że w y p ad k i w ojenne po w y b u ch u w o jn y w r. 1914 z a h am u ją, jeśli nie przetną, działalność T ow arzystw a. T ym czasem w trosce o ra to w an ie zagrożonych zabytków , nie ty lk o n a tere n ie d ziałań w ojennych, Tow. w y d aje odezw y (razem z Pol. Tow. K rajo zn aw czy m ) do społeczeństw a o roztoczenie opieki n ad zab y tk am i sztuki i pom nikam i historycznym i.

(5)

W końcu lipca 1915 r. wobec ew akuacji W arszawy przez władze rosyjskie Towarzystwo przejm uje w swe ręce całkowitą inicjatyw ę opieki nad budowlami historycznymi, które dotychczas były niedostępne. Dzięki pomocy K asy im. Mianowskiego zorganizowano wówczas w Tow. Pracow nię Inw entaryzatorską pod kierow nictwem Jarosław a Wojciechowskiego i A rchiw um Ikonograficzne, pod kierownictwem Bronisława Gembarzewskiego. W ykonane tam plansze inw entary­ zacyjne i zdjęcia fotograficzne, dotyczące Zam ku Królewskiego w Warszawie i Łazienek były przedm iotem zorganizowanej w r. 1916 specjalnej wystawy pod nazw ą „Siedziby K rólew skie“. Niewielki, ale ładnie w ydany przewodnik po tej wystawie, drukow any u Łazarskiego zapoczątkował serię estetycznych druków Towarzystwa, ukazujących się w związku z urządzanym i w ystawam i.

Wcześniej jeszcze, bo w r. 1915, zorganizowano wystaw ę „Ubiory w Polsce“ , ale nie udało mi się stwierdzić, czy był w ydany jakiś katalog czy przewodnik.

W ystawa p.t. „P o rtret kobiecy X VIII w ieku“, zorganizowana w 1917 r., zgro­ madziła 223 eksponaty, przeważnie z rą k pryw atnych, ujaw niając więc m ate­ riał w znacznej części nieznany, a w ogóle mało dostępny. P o rtrety olejne, m iniatury, tak modne wówczas sylwetki — oraz sztychy (ze zbiorów D. W itke- Jeżewskiego) opisano w katalogu, który również wyszedł z D rukarni Łazarskiego.

Te ostatnie w ystaw y m iały raczej am atorski charakter. IX -ta w ystaw a Tow., p.n. „Sto pięćdziesiąt lat m alarstw a polskiego w szkicach“, urządzona w r. 1917 była już dużym w kładem naukow ym do dziejów sztuki w Polsce. Zgrom adziła ona blisko 1.000 eksponatów reprezentujących okres od 1750— 1900 r. i ujaw niła bogaty m ateriał z tego zakresu zaw arty w kolekcji D. W itke-Jeżew skiego (sta­ nowił on ок. 'A całości tej wystawy).

Następnie w r. 1919 odbyła się w ystaw a polskiej arch itektu ry m onum en­ talnej w fotografiach. W r. 1920 urządzono wystaw ę pod wym ownym tytułem „Tempore belli, najcenniejsze dzieła sztuki z pałaców w arszaw skich“. (Nie zdo­ łałam stwierdzić, czy był w ydany katalog, natom iast zachowały się zdjęcia foto­ graficzne z tej wystaw y, ryc. 182).

W tymże roku 1920 odbyła się w ystaw a nowszej grafiki włoskiej oraz w y­ daw nictw artystycznych, przesłana z R zym u.i Florencji, ze zbiorów publicznych i przez wydawców. Była ona interesującym przyczynkiem do szybko po wojnie naw iązyw anych kontaktów kulturaln ych z krajam i Europy południowo-zachod­ niej. — Katalożek tej w ystaw y p.t. ,,Bianco e nero“, zawiera ponad 200 pozycji. Z chwilą zakończenia działań wojennych organizowano znowu w ystaw y o ściślej sprecyzowanym temacie, z estetycznie w ydanym katalogiem. W r. 1921 — to w ystaw a sztychu angielskiego X VIII w. — 334 eksponaty z 44 kolekcji pryw atnych oraz ze zbiorów Bibliotek: Ord. K rasińskich i Zamoyskich.

W r. 1922 z inicjatyw y Związku Polskich A rtystów Grafików zorganizowana została w ystaw a p n . „Pięć wieków D rukarstw a Polskiego“. K ryterium wy­ boru eksponatów stanowił poziom drukarsko-artystyczny. K atalog z przedmową Mieczysława Rulikowskiego jest sam eksponatem drukarskim , opracowany graficznie przez A dam a Półtawskiego i drukow any w zakładach Wierzbickiego.

W następnych latach odbyły się wystaw y: M alarstw o flam andzkie i holen­ derskie, Sztuka francuska, W arszawa za Stanisław a Augusta, K aryk atu ry Polskie.

Często tem atykę wystaw y narzucały w ypadki współczesne. I tak w r. 1922 Towarzystwo urządziło u siebie pierwszą w ystaw ę dzieł sztuki rew indykow a­ nych z Rosji, p.n. „W arszawa za Stanisław a A ugusta“. Odzyskane wówczas, wystawione u Baryczków obrazy C analetta stały się tem atem publikacji Tymo­ teusza Sawickiego „B ernardo Belotto C analetto i jego widoki W arszaw y“.

(6)

Rye. 183. W arszawa. W ystawa „Pięć wieków D rukarstw a Polskiego” w r. 1922 w siedzibie TOnZP.

W r. 1925 urządzono w kam ienicy Baryczków wystawę o tem atyce ściśle ikonograficznej p.t. „P ortret królewski w grafice“. Był to zbiór D. W itkę-Je­ żewskiego, grom adzony w ciągu la t kilkudziesięciu (który przeszedł później na własność Muzeum Narodowego w Warszawie). Kolekcja licząca ponad 800* obiektów zaw ierała niem al kom pletną ikonografię królów polskich i ich rodzin, a katalog, opracow any przez Emila Wierzbickiego, jakkolwiek nie pozbawiony drobnych błędów — do dziś służy pomocą przy poszukiwaniach z tego zakresu. W r. 1926 sale kam ienicy Baryczków wypełniły dyw any i m akaty wschodnie na w ystaw ie p.t. „Wschód w Polsce“. K atalogu — jeśli był — nie udało mi się odszukać.

N awiązaniem do aktualiów życia współczesnego był pokaz prac konkurso­ wych na rozplanow anie placu Saskiego w r. 1927, (pierwszą nagrodę otrzym ał tam arch. Antoni Jaw ornicki). •

Współczesne w ydarzenia narzuciły też tem atykę i dwóch następnych wystaw, udostępniających społeczeństwu dzieła sztuki i zabytki historyczne, powracające do k ra ju z obczyzny.

Taki ch a rak ter m iała urządzona w r. 1928 w ystaw a zbiorów .polskiego Mu­ zeum Narodowego w R apperswilu, k tó ra zgromadziła ponad 800 eksponatów

(7)

(katalog wydany z przedm ową W. Kłyszewskiego) — oraz w następnym roku 1929 — W ystawa R ew indykacyjna Zbiorów Państwowych, która pokazała w ybór „dzieł sztuki, i pam iątek narodowych, odzyskanych z Rosji na podstawie tra k ­ ta tu pokojowego w Rydze“— 429 eksponatów. K atalog został w ydany z przed­ mową A. L auterbacha i z dłuższym wstępem o dziejach rew indykacji polskiego m ienia muzealnego, pióra W itolda Suchodolskiego.

Wreszcie do tego typu wystaw zaliczyć należy i urządzoną w r. 1931 „Wy- * staw ę sztychów ze zbiorów Biblioteki Polskiej w P ary żu “ (bez katalogu — tylko z omówieniem w czasopiśmie „G rafika“). Zbiór ten przekazany został Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie.

Zagadnienia bieżące narzuciły potrzebę zorganizowania W ystaw y K onser­ w atorskiej, k tórą urządzono razem z Zakładem A rchitektury Polskiej Polit. Warsz. w r. 1929 w Podchorążówce. Zgrom adziła ona cenny m ateriał dokum en­ tacyjny w postaci modeli, zdjęć pomiarowych, projektów, okazów oryginalnej ciesiołki, polichromii pokazanej w zdjęciach akwarelowych.

W tym czasie Towarzystwo zaczyna użyczać też swej siedziby innym insty­ tucjom na urządzanie wystaw. Tak więc w r. 1927 w kam ienicy Baryczków zorganizowana została w ystaw a p. n. „Sztuka Polska w zbiorach państw ow ych“, zaw ierająca dwieście kilkadziesiąt eksponatów — częściowo retrospektyw nych, głównie jednak były to dzieła artystów współczesnych.

W r. 1930 odbyła się w K am ienicy Baryczków w ystaw a Sztuki ludowej zorganizowana razem z Instytutem P ropagandy Sztuki. W r. 1934 urządzono w siedzibie Tow. dużą w ystaw ę prac Jana W ałacha (katalog obejm ował 230 obiektów).

Największym jednak osiągnięciem w dziedzinie wystaw z okresu m iędzy­ wojennego była niew ątpliw ie W ystaw a Sztuki Gotyckiej zorganizowana przez Tow. O.n.Z.P., ale już nie we własnej siedzibie, tylko w lokalu IP S -u w r. 1935. Był to pierwszy na taką skalę zorganizowany pokaz sztuki polskiej w chrono­ logicznych ram ach od ok. 1320 r. do pierwszej ćwierci XVI wieku. Zgromadzono

192 przeważnie dotychczas nie w ystaw iane lub mało znane obiekty — z m niej­ szych muzeów i kościołów, obrazujące rozwój m alarstw a i rzeźby w Polsce w tym okresie na przestrzeni od Pomorza po K arpaty. Katalog, opracowany przez ko ­ m isarza w ystaw y Michała Walickiego, był istotnym i ważnym w kładem n au ­ kowym do dziejów sztuki polskiej. Poprzedzony rzeczowym wstępem, zaopa­ trzony w odnośną bibliografię i zaw ierający 104 tablice cenniejszych zabyt­ ków — był, tak jak i cała w ystaw a, pionierską niemal pozycją u nas w tym zakresie.

Była to ostatnia duża w ystaw a Tow arzystw a O.n.Z.P. Stopiowo IPS, a czę­ ściowo i Muzeum Narodowe przejęło inicjatyw ę urządzania w ystaw okresowych i okolicznościowych.

W owych jednak czasach, gdy przed odzyskaniem państwowości polskiej w r. 1918 wszelkie organizowane objaw y k u ltu ry polskiej były tak bardzo u trudniane i wym agały tyle w ysiłku — niem al każda z tych w ystaw była nie tylko kulturalnym świętem dla W arszawy, ale i wydarzeniem w życiu k u ltu ­ ralnym i artystycznym społeczeństwa polskiego — i tę tradycję przez dłuższy czas um iano jeszcze podtrzymać.

Cytaty

Powiązane dokumenty

It follows that provided with such a sensing system the craft can rise easily onto its foils and fly at a predetermined height by reference to the local water surface, while the

Plakietka okolicznościowa wydana przez Towarzystwo Szkół Ludowych w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja.. Cegiełka o charakterze nalepki okien­ nej wydana przez

We observe that the human recombinase Rad51 forms regular stable filaments with extended double-stranded DNA in con- ditions that promote an efficient in vitro strand exchange

in a steady swimming fish is about 3 times greater than the drag on a fish gliding at the same speed (Videler, 1981; Videler & Weish, 1982).) During the upstroke the drag

In answering the main research question (“What is the relationship between different types of innovation stra- tegies in IT and the business performance of IT firms with various

W łączył się w działalność społecznych komitetów budowy na cm en­ tarzach warszawskich (W ojskowym i Bródnowskim) pomników pamięci żołnierzy or­ ganizacji

Na kartach Głosów Bóg jest ciągle obecny - nie tylko w nawiązującej do Jego istnienia formie, ale i w treści - chociaż zdarza się, że gatunki typowo

Z ogólnej oceny ich przydatności najszerszy zakres interp retacji zabytków ceramicznych wydaje się reprezen ­ tować metoda analizy mikroskopowej cienkich szlifów do