• Nie Znaleziono Wyników

Przypisy tradycyjne w treści głównej są linkami oznaczonymi słowem „Przypis” i numerem porządkowym wziętymi w nawias kwadratowy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przypisy tradycyjne w treści głównej są linkami oznaczonymi słowem „Przypis” i numerem porządkowym wziętymi w nawias kwadratowy"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Uwagi do wersji zaadaptowanej:

Wersja elektroniczna książki została stworzona zgodnie z art. 33 z indeksem 1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Numery stron zostały zachowane. Numer danej strony znajduje się nad tekstem danej strony i poprzedza go skrót str.

Wartości wyrażone w oryginale liczbami rzymskimi, w adaptacji przedstawiono cyframi arabskimi. Dotyczy to zwłaszcza zapisu wieków, numerów rozdziałów, ksiąg, części omawianych utworów (pierwsza cyfra przed przecinkiem – rzymska zostaje zastąpiona arabską).

Przypisy tradycyjne w treści głównej są linkami oznaczonymi słowem „Przypis” i numerem porządkowym wziętymi w nawias kwadratowy. Przypisy harwardzkie w treści głównej są linkami oznaczonymi słowem „przypis”, numerem porządkowym, nazwiskiem autora, datą wydania oraz numerem strony wziętymi w nawias okrągły. Linki te prowadzą do opisów przypisów, które zostały umieszczone na końcu dokumentu. Powrót do treści głównej po odczytaniu opisu przypisu jest możliwy poprzez link „Wróć do treści głównej” umieszczony na końcu każdego opisu przypisu.

Zakładki oznaczone literą „p.” oraz „P.” i numerem porządkowym znajdują się w treści głównej, w miejscu występowania przypisu.

art. – artykuł

dr hab. – doktor habilitowany n. – następne

s. – strona sc. – scena red. – redakcja t. – tom

w. – wers wyd. – wydanie zob. – zobacz

UJ – Uniwersytet Jagielloński

Koniec uwag do wersji zaadaptowanej.

Str. 73

Iuvenilia Philologorum Cracoviensium, t. 4 Źródła Humanistyki Europejskiej 4

Kraków 2011, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

(2)

International Standard Book Number 978-83-233-3247-3, International Standard Serial Number 2080-5802

MARCIN KALETA (E-mail: marcin.kaleta@uj.edu.pl. Autor pragnie podziękować recenzentowi Panu dr. hab. Dariuszowi Brodce za pozytywne zaopiniowanie artykułu.

Instytut Filologii Klasycznej UJ)

Nawiedzone domy w literaturze starożytnej Grecji

Mit nawiedzonego domu funkcjonuje we wszystkich kulturach już od starożytności. Historie o budynkach nawiedzanych przez duchy bądź dziwne, niewyjaśnione zjawiska można spotkać na całym świecie. Ich świadectwa sięgają czasów starożytnej Grecji i Rzymu, a nawet jeszcze głębiej w przeszłość. Co ciekawe, schemat tych opowieści, obojętne czy pochodzą one z Grecji, z Bliskiego Wschodu, czy nawet z Chin lub Japonii, prezentuje się dość podobnie. Popularność tego motywu osiągnęła szczyt w literaturze

dziewiętnastowiecznej i z niej przeniknęła do współczesnej kultury popularnej, zapełniając karty książek, ekrany kin i monitory komputerów.

Przez nawiedzenie rozumiemy manifestacje jakiegoś dziwnego, niewyjaśnionego

zjawiska, najczęściej dźwięku, zapachu, uczucia zimna i dreszczy oraz różnorakich wizji.

Pojęcie to związane jest również najczęściej z jakimś konkretnym stałym miejscem, o którym mówi się, że jest nawiedzone przez ducha. Taka zjawa nie jest wezwana celowo, lecz pojawia się samoistnie, zwykle z jakąś ustaloną częstotliwością, w miejscu w jakiś sposób związanym z jej losem, najczęściej w miejscu jej śmierci ( przypis 1 Felton 2000, s.

11). W literaturze antycznej niestety nie zachowało się wiele dłuższych i konkretnych przekazów mówiących o nawiedzonych domach, niemniej kilka z nich jest na tyle długich, że mogą posłużyć do interpretacji tego zjawiska. Mowa tutaj o twórczości Plauta, Pliniusza Młodszego i Lukiana. W związku z dużą liczbą duchów występujących w literaturze

antycznej mogłoby się wydawać, że istnieje wystarczająca ilość materiałów do stworzenia wielu rozpraw naukowych na ten temat. Jednak ze względu na sporą ogólnikowość

opisów, brak konkretnej kategoryzacji istot nadnaturalnych w starożytności oraz istnienie wielu wizji życia po śmierci trudno wysnuć konkretne wnioski.

Do określenia ducha starożytni Grecy i Rzymianie używali całej gamy nazw, często spotykane były słowa takie jakphasma, phantasma, eidolon, daimon. Czasem zjawy określano także mianem skia (w znaczeniu cienia zmarłego) oraz psyche [Przypis 1].

Str. 74

(3)

W łacinie dobre duchy opisywane są słowemmanes, lemures to wędrujące upiory

zmarłych, natomiast słowo larwisinfestus odnosiło się konkretnie do nawiedzonych domów [Przypis 2].

Jak już wspomniano, nawiedzone domy charakteryzuje kilka cech. Występują one zarówno w zachowanych tekstach antycznych, jak i we współczesnej literaturze, a są to między innymi: wygląd domu, rodzaje niezwykłych fenomenów, elementy

uwiarygodniające historię, informacje dotyczące trudności sprzedaży lub wynajęcia nawiedzonego miejsca oraz konkretny typ bohatera rozprawiającego się z duchem.

Historia dotycząca nawiedzonego domu rozpoczyna się najczęściej od prezentacji budynku oraz jego otoczenia. Opis jest zwykle krótki i uwypukla głównie elementy takie jak: upiorne otoczenie (powyginane konary drzew, zaniedbany ogród, zardzewiałe ogrodzenia) oraz zły stan budynku (zniszczony, stary, obrośnięty roślinnością). Taka charakterystyka miejsca jest dość ogólna, ponieważ wizerunek ten jest bardzo dobrze zakorzeniony w ludzkiej świadomości i nie potrzeba go zanadto rozwijać. Dodatkowo większość akcji dzieje się wewnątrz budynku, zatem to jego wnętrze oraz rozgrywające się w nim wydarzenia opisane zostają znacznie dokładniej. Pliniusz Młodszy, pisząc o

nawiedzonym domu, rozpoczynał od przedstawienia budynku jako dużego i

przestronnego, podkreślał również, że jest on opuszczony (przypis 2 Pliniusz 2008, s.

7.27.5-11). Podobnie u Lukiana nawiedzony dom jest opustoszały i zniszczony (przypis 3 Lukian 1960 , s. 30 ).

Nikt nie mieszka w tych domach, gdyż właściciel nie może znaleźć najemcy. Wartość takich posiadłości też jest podejrzanie niska, a mimo to dom pozostaje niezamieszkany.

Cena, jaką należy zapłacić za wynajęcie nawiedzonego domu, niejednokrotnie jest zaniżana ze względu na „niedogodności”, jakie spotykają mieszkańców. Nierzadko

wykorzystywano to do celowego wymuszenia obniżki czynszu. Już Pliniusz wspomina, że opisywany przez niego dom można było wynająć za bardzo niską kwotę. Podobna

sytuacja występowała w wielu znacznie późniejszych przypadkach nawiedzeń. Niemal identyczne działania mamy bardzo dobrze udokumentowane w 19, 20, a nawet 21 wieku [Przypis 3]. Zdarzało się, że sądowo nakazywano obniżenie wartości posiadłości lub ceny jej wynajmu, ponieważ w majestacie prawa uznawano dom za nawiedzony (przypis 4 Flammarion 1924, s. 74 ).

Zdarzenia zachodzące w nawiedzonych domach można ogólnie podzielić na trzy rodzaje, związane z bodźcami odbieranymi przez zmysły słuchu, wzroku, zapachu i dotyku (przypis 5

Nardi 1960, s. 8-10 ). W pierwszej kategorii zawierają się najczęstsze manifestacje, jakimi są dziwne dźwięki, niemające konkretnego źródła ani przyczyny, na przykład:

(4)

odgłos tłukącego się szkła, pukanie do drzwi, zamykanie i otwieranie okien, odgłosy kroków, płacz, krzyk i tym podobne.

Str. 75

Do drugiej kategorii zaliczają się wydarzenia pozostawiające fizyczny ślad, takie jak:

przestawiane meble, wybite okna, otwierane z hukiem drzwi, przejawy lewitacji i telekinezy lub obrzucanie domu i mieszkańców różnymi przedmiotami[Przypis 4]. Ostatnim rodzajem niezwykłych fenomenów występujących w nawiedzonych domach są wizje i halucynacje wzrokowe, nagłe pojawienie się jakiejś osoby, zmarłego albo zwierzęcia (przypis 6 Felton 2000, s. 39 ). Zjawiskami najczęściej występującymi w literaturze starożytnej dotyczącej nawiedzeń były właśnie dziwne odgłosy[Przypis 5].

Większość historii o nawiedzonych domach odznacza się potrzebą wprowadzenia dzielnego bohatera, mogącego rozwiązać całą zagadkową sytuację. Najczęściej

bohaterem takim, w wypadku literatury antycznej, jest filozof, osoba racjonalna, stoik, który potrafi dotrzeć do sedna sprawy i nie boi się zjawisk nadnaturalnych przerażających zwykłych ludzi. Tradycja ta przetrwała, czego świadectwa możemy dostrzec na przykład w Hamlecie (akt 1, sc. 1, w. 45), gdzie Horacjo zostaje wyznaczony do rozmowy z duchem, ponieważ jest dobrze wyedukowany. Późniejszym przykładem może być postać Sherlocka Holmesa, zimnego logika i racjonalisty rozwiązującego sprawę psa Baskerwille'ów.

[Przypis 6]. Z czasem stereotyp racjonalnego bohatera przerodził się w swoisty obrzęd inicjacyjny i test dorosłości wśród dzieci i młodzieży. We współczesnych miastach istnieje wiele opuszczonych budynków, w których podobno straszy. Dzieci często zakładają się o to, kto tam wejdzie lub spędzi noc w takim miejscu. Aby wytrwać, musi przecież wykazać się takimi cechami jak spokój, rozsądek i zimna krew, cechami dorosłego (przypis 7 Felton 2000, s. 42 ).

Należy jeszcze zauważyć, że jedyne dłuższe historie dotyczące nawiedzonego domu, a zachowane do naszych czasów mają bardzo podobną fabułę. Może to oznaczać, że ich autorzy korzystali z cudzych przekazów, zmieniając je jedynie na swoje potrzeby. Innym wytłumaczeniem może być tak głębokie zakorzenienie tego typu historii w ustnej tradycji, że schemat był taki sam u każdego autora.

Najsłynniejszą historią dotyczącą nawiedzonego domu i duchów jest opowieść

zamieszczona w Listach Pliniusza Młodszego (przypis 8 Pliniusz 2008, s. 7.27 ). Autor wyraźnie podkreśla, że takie historie były dobrze znane i od dawna krążyły pośród ludzi.

Mimo że Pliniusz nie podaje dokładnie źródeł, charakterystyka przedstawionych sytuacji wskazuje na tradycję ustną (przypis 9 Felton 2000, s. 62 ). Jego historia o nawiedzonym

(5)

domu w Atenach jest jednym z najbardziej archetypowych podań na ten temat. Cechy, które wykazuje, są niemal identyczne z większością opowiadań dotyczących nawiedzeń z czasów późniejszych.

Str. 76

Możliwe, że to właśnie ta krótka opowiastka stanowi ważny element, stojący u podstaw wszystkich późniejszych przedstawień literackich opisujących nawiedzone domy.

Pliniusz rozpoczyna od podania lokalizacji miejsca, o którym pisze, czyli Aten. Jest to zabieg mający na celu urealnienie historii i jednoczesne wyraźne nakreślenie w umyśle odbiorcy okolicy i tła wydarzeń. Zgodnie z cechami takich opowieści opisywana historia zdarzyła się w niedalekiej przeszłości. Przy tym opowiedziana jest przez osobę

wyedukowaną, co po raz kolejny wzmacnia efekt i to, w jaki sposób odbierają ją słuchacze. Historia opisana przez Pliniusza wygląda następująco:

W Atenach istniał dom o bardzo złej reputacji i niezdrowej atmosferze, nawiedzany przez ducha. Każdej nocy słychać było brzęczenie metalowych łańcuchów zapowiadające pojawienie się zjawy starego człowieka. W związku z tymi zdarzeniami mieszkańcy domu żyli w ciągłym strachu, a sam dźwięk upiornych łańcuchów doprowadzał ich na skraj rozpaczy i wpędzał w choroby. Ostatecznie wszyscy mieszkańcy zmarli z powodu

wyczerpania psychicznego i ciągłego stresu. Dom przez długi czas był opuszczony i mimo niskiej ceny nikt nie chciał tam zamieszkać. W tym czasie przybył do Aten filozof

Athenodorus, który zdziwiony niskim kosztem tej posiadłości postanowił przeprowadzić prywatne śledztwo. Historia nawiedzonego miejsca wcale go nie zraziła, wręcz przeciwnie – zachęciła go do spędzenia nocy w zagadkowym domu. Udał się tam z jednym tylko sługą, który miał spać w innym pomieszczeniu. Zaopatrzył się w lampę oraz przybory do czytania i pisania. Pracując, nie zawracał sobie głowy przesądami i niepotrzebnymi pomysłami, i zachowując zdrowy rozsądek, czekał na pojawienie się zjawy. Gdy usłyszał odgłosy łańcuchów, wcale nie przerwał swojej pracy – zrobił to dopiero, gdy duch stał bezpośrednio nad nim, choć nawet wtedy ignorował go przez chwilę. W końcu dostrzegł, że upiór chce go gdzieś zaprowadzić, podążył więc powoli jego śladem. Upiorny starzec zakuty w łańcuchy zniknął w ogrodzie. Następnego ranka filozof kazał kopać w miejscu zniknięcia ducha. Tam właśnie odkryto leżące w ziemi kości owinięte ciężkim żelaznym łańcuchem. Zwłoki pochowano zgodnie z obrządkiem, co pozwoliło niespokojnemu duchowi udać się na wieczny spoczynek (przypis 1 0 Pliniusz 2008, s. 7.27.5-11 ).

Opowieść ta, jak wiele innych jej podobnych, rozpoczyna się od przedstawienia zarysu otoczenia i wyglądu posesji, z zaznaczeniem jej złego stanu i reputacji. Dom opisany jest

(6)

jako opuszczony (desertus), niebezpieczny, z niezdrową dla ludzi atmosferą (infamis, pestilenes). Jest tutaj również wyraźne nawiązanie do statusu prawnego takich posiadłości i związanej z tym niskiej ceny. Bohaterem jest filozof, człowiek zupełnie racjonalny, osoba wiarygodna i prawdopodobnie dobrze znana. Athenodorus z historii Pliniusza może być inspirowany postacją jednego z dwóch filozofów stoickich o podobnym imieniu żyjących na przełomie 1 wieku przed naszą erą i 1 wieku naszej ery.

Po przedstawieniu bohatera Pliniusz skupia się na zachowaniu filozofa, który urządza się wygodnie w opuszczonej posesji. Przyprowadził on z sobą sługę i zaopatrzył się w światło, przybory do pracy oraz nauki, a nawet we własne poduszki.

Str. 77

Sługa śpi w innym pomieszczeniu, gdyż oczywiste jest to, że Athenodorus jest osobą, której powinna ukazać się zjawa. Aby uchronić się od wysnuwania przedwczesnych wniosków, zajmuje się on nauką. Pojawienie się ducha poprzedzone jest budowaniem napięcia poprzez wprowadzenie efektów dźwiękowych. Odgłosy upiora zbliżają się, a powtórzenia w tekście jeszcze bardziej uwydatniają efekt. Pliniusz używa dużej liczby słów oznaczających ducha, takich jak: idolon, imago, monstrum, simulacrum oraz effigies. Na końcu również stosuje słowo manes. Duch porusza się bardzo powoli, a jego podstawową czynnością jest pobrzękiwanie łańcuchami. Autor poświęca dużo uwagi właśnie owym łańcuchom i wydawanym przez nie odgłosom, które tworzą tak przerażającą atmosferę, że mogą doprowadzić do zgonu. Pliniusz kładzie wyraźny nacisk na wywołanie atmosfery strachu wprowadzonej przez ducha za pomocą słów takich jak: formido, timor oraz metus.

Do interakcji dochodzi dopiero w momencie, gdy duch stoi bezpośrednio przy leżącym bohaterze i co ciekawe – filozof początkowo zupełnie ignoruje zjawę. Celowo lub nie Pliniusz wprowadził w tym miejscu element komediowy (p rzypis 1 1 Romer 1987, s. 30) . Obraz irytującej się zjawy i lekceważącego ją filozofa niewątpliwie ma wydźwięk komiczny, możliwe jednak, że autor chciał w ten sposób uwypuklić „stoicki spokój” uczonego i jego racjonalne podejście do świata (spogląda na zjawę dwa razy, aby się upewnić, czy aby na pewno nie jest to złudzenie lub sen). W tym miejscu staje się jasne, że postać, która się pojawiła, nie ma zamiaru skrzywdzić bohatera, lecz próbuje się jedynie porozumieć.

Athenodorus uważnie przypatruje się duchowi w świetle lampy, widzi jego wychudzoną sylwetkę, długie, zmierzwione włosy i brodę oraz zwisające łańcuchy.

Znaczenie lampy w tej scenie jest zarówno praktyczne, jak i symboliczne. Ducha trzeba zobaczyć, gdyż najczęściej w świecie starożytnym zjawy były przedstawiane jako ciemne, czarne lub niewyraźne. Światło przyciągało również niespokojne duchy i miało prowadzić

(7)

je do zaświatów (p rzypis 12 Nardi 1960, s. 99; Lawson 1964, s. 505 ). Lampy niesiono w procesjach żałobnych i często bywały konieczne, aby pojawił się duch, jako że spełniały funkcję łącznika ze światem podziemnym i były substytutem światła księżyca (p rzypis 1 3 Miller 1998, s. 120 ). Płomień lampy mógł zostać również użyty do przywołaniadaimona (we śnie lub na jawie), który miał udzielić odpowiedzi na zadawane pytania. Magia

niejednokrotnie korzystała z duchów jako pośredników. W wypadku zaklęć wróżbiarskich przywoływano (często właśnie za pomocą lampy) ducha lub demona mającego udzielić wskazówek dotyczących przyszłości. Istniał też specyficzny rodzaj wróżenia na podstawie zachowania płomienia lampy oliwnej.

„Prośba o zesłanie wizji za pomocą lampy: Zanim przystąpisz do innych czynności oczyść się, stojąc przed swoją lampą. Następnie wypowiedz do niej następujące słowa i powtarzaj je dopóty, dopóki płomień nie wygaśnie: „Bądź pozdrowiona o lampo, która oświetlasz drogę […] wielkiemu ojcu Ozyrysowi-Michałowi. / Jeśli uznasz moją prośbę za dobrą, ukaż mi wodę i gaj. Jeśli uznasz przeciwnie, pokaż mi wodę i kamień (przypis 1 4 PGM 22b, 27-31)”[Przypis 7]

Str. 78

Na końcu opowiadania Pliniusza okazuje się, że duch nie może zaznać spokoju, ponieważ nie urządzono mu prawidłowego pochówku. Jest to najczęstsza przyczyna pojawiania się duchów w starożytnej Grecji (według opisów literackich). Pliniusz nie podaje żadnych szczegółowych informacji dotyczących rytuału pogrzebowego, należy więc założyć, że odbiorcy tego listu znali jego dokładny przebieg. Historia kończy się zaraz po pogrzebie i autor nie wyjaśnia przyczyn śmierci nieszczęśnika ani nie ujawnia jego tożsamości.

Możemy jednak wysnuć jakieś wnioski z opisu zjawy. Charakterystyka ducha, jego

wychudzone ciało, długa broda oraz włosy wraz z porwanymi szatami i ciężkim łańcuchem sugerują jakiegoś rodzaju więzienie. Samo znaczenie łańcucha można rozumieć dwojako.

Po pierwsze, zakuwał on skazańca bądź więźnia za życia, po drugie – wiązał jego ducha po śmierci. Wynika to ze specyficznych właściwości ochronnych metali, takich jak złoto, srebro i żelazo. Jednakże opowiadanie nie dostarcza nam poza tym żadnych informacji na ten temat. Nadal nie wiemy, czy był to duch przestępcy czy może (co lepiej pasowałoby do stereotypu nawiedzeń) ofiary morderstwa.

Dwie inne znane historie pochodzą z dzieła LukianaMiłośnik nieprawdy. W trakcie

rozmowy na temat wiary w zdarzenia nadnaturalne przytoczone zostają dwa opowiadania dotyczące nawiedzonych domów. Pierwsze z nich dotyczy Eukratesa i ducha jego zmarłej

(8)

żony. Ta prosta i krótka historia opowiada o stracie, jaką przeżył filozof w momencie śmierci swojej ukochanej. Siódmego dnia żałoby, gdy czytał Platona, ukazała mu się zjawa zmarłej małżonki. Szlochając, objął ją, ona jednak nie odwzajemniła czułości i zapytała, czemu nie spalił wszystkich jej rzeczy. Okazało się, że zapomniał o jednym z jej sandałów. Upiór poinformował go, że but wpadł pod drewnianą skrzynię i z tego powodu Eukrates nie mógł go znaleźć. To niezwykłe spotkanie przerwane jednak zostało przez niewielkiego psa, który zaczął szczekać pod łóżkiem. W mgnieniu oka duch kobiety rozpłynął się w nicości.

Według niektórych uczonych i komentatorów Lukian wzoruje tę opowieść na Herodocie (przypis 1 5 Anderson 1976, s. 25-27; Jones 1986, s. 50 ). Należy też pamiętać, iż Lukian wyśmiewał wierzenia zabobonnych ludzi i przedstawiał je w sposób, który miał budzić śmiech i niedowierzanie. W jego historii nawiedzenie jest samoistne, z woli ducha kobiety, a jej pojawieniu się towarzyszą uczucia i czynności ze zwykłego życia małżeńskiego.

Eukrates zamyka ukochaną w objęciach, a więc zjawa jest materialna. To, że filozof dąży do fizycznego kontaktu, jest dość niezwykłe. W większości wypadków ludzie trzymają się z dala od duchów, nawet jeśli byliby to przyjaciele bądź rodzina. Jeżeli próbują się zbliżyć, zazwyczaj „widziadło” okazuje się niematerialne. Kiedy Achilles próbuje objąć ducha Patroklosa, ten rozpływa się w powietrzu(Iliada 23, 99-101), podobnie Eneasz nie może dotknąć zjawy (Eneida 2, 792-794). W całej tej historii opisanej przez Lukiana nie pada również ani jedno określenie oznaczające konkretnie „ducha”. To, że upiór kobiety jest materialny i przybywa w tak trywialnej sprawie, oddając się przy okazji czułościom, jest elementem komicznym. Zjawa nie lamentuje ani nie rozpacza, nie przyszła prosić o lepszy pochówek, czuje się jedynie zawiedziona tym, że mąż razem z nią nie spalił całego jej dobytku.

Str. 79

Dodatkowym elementem melodramatycznym jest reakcja syna Eukratesa na wieść o tym, że siedzi tam, gdzie pojawił się duch jego matki.

Sam zagubiony przedmiot wydaje się również elementem ośmieszającym coś więcej niż tylko nieuwagę Eukratesa. Jest to wyraźnie nawiązanie do tak zwanego monosandalizmu przypisywanego bogom, herosom oraz przede wszystkim ludziom zaangażowanym w jakieś rytuały magiczne. Monosandalizm kojarzony jest z przenikaniem się światów, pozostawaniem jednocześnie jedną stopą w świecie duchowym, a drugą w świecie rzeczywistym (sandał może stanowić tutaj swoistą kotwicę przyzywającą ducha kobiety).

Najważniejszą jednak postacią, z którą związany był monosandalizm, jest bogini magii i

(9)

podziemi Hekate, przedstawiana jako kobieta o trzech twarzach (ludzkich bądź zwierzęcych) niosąca pochodnię, miecz i tylko jeden sandał. Ten fakt oraz to, że jest patronką rozdroży, świadczą o jej statusie jako bramy do podziemi i wędrującej między światami. Możliwe zatem, że Lukian chciał w ten sposób ośmieszyć to wierzenie i postać samej Hekate.

Sparodiowana została również rola psa. Zwierzęta te uważane były za chtoniczne,

należące zarówno do świata cywilizacji, jak i natury. Piekielny pies Cerber pilnował wejścia do Hadesu, a w folklorze wielu krajów psy uważa się za szczególnie wyczulone na świat nadnaturalny. Suki wyły, gdy pojawiała się Hekate (Teokryt,Idylla 2, 34-35), rozpoznały również Atenę mimo jej przebrania (Odyseja 16, 155-163). W wielu opowieściach o nawiedzonych domach i upiorach psy strzegły swych właścicieli, odpędzając duchy bądź uprzedzając o ich obecności[Przypis 8]. W tym jednak wypadku do odstraszenia zjawy wystarczyło szczeknięcie małego psiaka siedzącego pod łóżkiem, a dodatkowo duch ten wcale nie był nastawiony negatywnie. Jest to kolejny element komiczny wprowadzony przez Lukiana.

Druga z historii przedstawionych w Miłośniku nieprawdy (przypis 1 6 Lukian 1960, s. 30-31 ) jest także zapożyczeniem, tym razem z przywoływanej już wcześniej opowieści Pliniusza (przypis 1 7 Pliniusz 2008, s. 7.27 ) [Przypis 9]. Wykorzystano w tej historii podobny

schemat jak w Listach, został jednak wyposażony w dodatkowe elementy wyolbrzymiające niektóre sceny do granic absurdu. Tutaj też bohaterem jest filozof, Arignotos, który spędza noc w nawiedzonym domu, egzorcyzmując ducha. Pomimo to odnajdujemy olbrzymią liczbę różnic w stosunku do tego, co pisał Pliniusz. Historia opowiedziana w Listach pisana jest z perspektywy trzeciej osoby, przez niezidentyfikowanego narratora. Bohater udaje się na miejsce ze sługą i spokojnie oczekuje na zjawę. U Lukiana całość opisana jest w pierwszej osobie, przez samego bohatera – Arignotosa, i stanowi właściwie rodzaj peanu sławiącego jego intelekt i zdolności.

Str. 80

W wypadku tekstu w pierwszej osobie czytelnik skupia się na bohaterze, natomiast u Pliniusza nacisk położony jest na ducha. Do nawiedzonego domu bohater Lukiana udaje się sam. Robi to również z własnej woli i tylko dlatego, że jest przekonany, iż poradzi sobie tam, gdzie wszyscy inni zawiedli. Arignotos oczekuje na ducha w sposób, który możemy nazwać parodią prawdziwej pokory. Pewny swych sił, uzbrojony w egipskie zaklęcia i klątwy wie, że właściwie już przepędził zjawę. Filozof ten jest przerysowaniem typowego protagonisty związanego z opowieściami o nawiedzonych domach. W przeciwieństwie do

(10)

Pliniusza, gdzie zjawa jest pokojowo nastawiona, Lukian przedstawia scenę niemal

heroicznej walki pomiędzy filozofem a duchem. Toczy się ona na przestrzeni całego domu, przy świetle lampy (związanej tu zarówno z duchem, jak i z egipskimi zaklęciami) i jest niezwykle widowiskowa. Upiór przeistacza się po kolei w psa, byka i lwa, próbując zastraszyć i zabić filozofa. Jest to kolejny przejaw parodii przywodzącej na myśl epickie starcia mitologicznych bohaterów z potężnymi bestiami, jak na przykład pomiędzy

Menelaosem a zmiennokształtnym bogiem Proteusem (w trakcie tego starcia przybierał on między innymi postacie lwa, węża, leoparda oraz dzika; Odyseja 4, 363-570).Ostatecznie po brawurowej walce duch zostaje pokonany, a w nawiedzonym domu zostaje

przywrócony spokój. Wszystko to oczywiście dzięki męstwu i zdolnościom bohaterskiego filozofa. Arignotos skupił całą historię na sobie, pomijając właściwie wszystkie inne elementy, nawet związane z upiorem (takie jak jego wygląd, pochodzenie). Opowieść ta służy więc ośmieszeniu „mądrych” filozofów i zabobonów, w które wierzą (takich jak magia, przekonanie o istnieniu duchów i inne podobne przesądy).

Ostatni z przykładów nawiedzonego domu różni się od przywołanych wcześniej i znajduje się w komedii Strachy Plauta. Historia, którą przedstawia autor, w wielu miejscach mocno odbiega od kanonu opowieści o duchach oraz o nawiedzonych domach. Nie była to wszak jedyna grecka komedia dotycząca duchów. Wiemy, że co najmniej kilka innych, obecnie zaginionych, nosiło tytuł Phasma. Jedna z nich, autorstwa Filemona z Syrakuz, była prawdopodobnie inspiracją dla sztuki Plauta.

W Strachach niewolnik Thranio opowiada powracającemu z podróży panu historię, która ma go przekonać do tego, że jego dom jest nawiedzany przez straszliwego ducha. Jest to łgarstwo wymyślone, by ukryć organizowanie licznych przyjęć i wydawanie dużych sum pieniędzy przez syna właściciela domu. Niewolnik Thranio ma nadzieję, że w ten sposób odstraszy starego i zabobonnego człowieka, dając czas młodzieńcowi i jego towarzyszom na zatarcie wszystkich śladów nieposłuszeństwa.

Wydarzenia, które przedstawia Thranio, noszą wyraźne znamiona opowieści

improwizowanej. Jego słowa często są absurdalne i przeczą same sobie, a całość pełna jest luk i pomyłek. To oczywiście zamierzony efekt komediowy. Utwór ma również pewne podobieństwo do tragedii, czego świadectwem są między innymi częste powtórzenia (przypis 1 8 Collart 1970, s. 105; Fenton 1921, s. 11 i n. ). Wszystko to, w połączeniu z elementami charakterystycznymi dla historii o nawiedzeniach, tworzy mozaikę będącą parodią wielu gatunków literackich i folkloru ludowego.

Str. 81

(11)

Zdarzenia opisywane przez niewolnika mają elementy wspólne z motywem nawiedzonego domu i zakładają, że odbiorca również jest z nim obeznany, jednak pojawia się w nich wiele odstępstw od ustalonych schematów.

Jak zwykle bywa w podobnych historiach, dom jest przedstawiony przez Thrania jako miejsce posępne i groźne. Jego złowieszcza reputacja ma zostać podkreślona przez użycie takich słów, jak impia oraz scelus. Podobnie jak w wielu innych wypadkach źródłem zła jest zbrodnia popełniona w tym miejscu w mniej lub bardziej odległej przeszłości. Tym razem ma to być morderstwo na gościu, którego miał się dopuścić jeden z poprzednich właścicieli domu. Po zabójstwie okradł on zmarłego, a jego ciało pochowane zostało bez prawidłowych rytuałów. Thranio wykorzystuje tutaj dwa tradycyjne elementy kultury greckiej – gościnność i zaniedbanie ciała zmarłej osoby. Zasady gościnności zostały złamane, a do tego ciało zostało pochowane w bezbożny sposób – przynajmniej o tym ma przekonać opowiadana historia. Niewolnik podkreśla ponadto w swojej fantastycznej relacji, że ofiara morderstwa była kupcem, podobnie jak powracający pan domu.

Morderstwo i różnorakie rodzaje nagłej śmierci są bardzo częstym motywem pojawiania się duchów, podobnie jak brak poprawnego pochówku. Oba te elementy wywodzą się więc z tradycji i występują w opowieściach dotyczących nawiedzeń i jak na razie nie ma zbyt wielkich odchyleń od utartego literackiego wzorca. Upiory nawiedzające świat żywych w konsekwencji morderstwa lub braku pochówku uważano za najgroźniejsze z duchów.

Podkreślone zostaje również to, że zjawa pojawiła się nocą, w świetle lampy, której zapomniano zgasić (przypis 19 Plaut 1912 , w. 487 ).

Wymienione elementy wpisują się dobrze w schemat historii o nawiedzonych domach, jednak pojawiają się też liczne i celowe błędy. Jest to uzasadnione sytuacją przedstawioną w utworze. Thranio musi, polegając na własnych zdolnościach improwizacji, roztoczyć przed swoim zabobonnym panem na tyle przerażającą wizję, aby go wystraszyć, w związku z czym jego relacja pełna jest błędów. Do najbardziej oczywistych pomyłek zaliczyć trzeba czas, kiedy miało nastąpić morderstwo. Zdarzenie miało zajść sześćdziesiąt lat wcześniej, co umiejscawiałoby je na tyle blisko, że osoba, która

sprzedała ten dom obecnym właścicielom, musiałaby o tym wiedzieć. Innym łatwym do przejrzenia łgarstwem jest pochowanie zwłok w domu – wystarczyłoby rozkopać posadzkę i okazałoby się, że nigdzie nie ma śladów domniemanej ofiary.

Poza takimi przyziemnymi pomyłkami występują też odstępstwa w tym, jak powinno przebiegać typowe nawiedzenie. Duch zmarłego określony jest przez Plauta mianem mortuus, co było określeniem nie zjawy, lecz raczej zwykłych zwłok. Pomimo że lampa kojarzona była z duchami, służyła głównie do przywoływania wizji sennych, a nie

(12)

faktycznego ducha (niemniej, jak pokazują poprzednie przykłady, nie jest to regułą). Do tego zjawa właściwie nigdy nie pojawia się ani we śnie, ani w świecie realnym. Jeśli objawia się komuś w sennych majakach, to nie nawiedza fizycznie terenu domu.

Str. 82

Jest to kumulacja efektu, mająca wprawić właściciela domu w przerażenie, natomiast u odbiorców wywołać efekt komiczny. Podobnie było z wzmianką na temat dziwnych odgłosów. Najczęściej bowiem jeśli występują już efekty dźwiękowe, nie pojawia się fizyczna manifestacja ducha, tutaj natomiast wszystko jest z sobą połączone.

Historia przedstawiona przez Plauta jest wyraźną parodią prawdopodobnie powszechnie wówczas znanego, folklorystycznego i literackiego motywu nawiedzonego domu. Plaut nie zawarł aż tylu szczegółów co dwa wcześniejsze przykłady, ale dzięki temu angażował wyobraźnię słuchaczy do uzupełniania luk fabularnych w utworze. Dlatego właśnie

prawidłowy odbiór Strachów zależał w dużej mierze od założenia, że temat ten jest na tyle popularny, iż słuchacze są z nim dobrze zaznajomieni lub poznali już inne sztuki o

podobnej tematyce.

Jak widać, motyw nawiedzonego domu nie jest niczym nowym i pomimo że zyskał on ogólnoświatową sławę literacką dopiero w 19 wieku, już w starożytności powstawały utwory o podobnej tematyce. Co więcej, historie dotyczące nawiedzeń musiały już wtedy mieć mocną pozycję w folklorze ludowym i posiadać w miarę stałą konstrukcję, w której skład wchodziły odpowiednie warunki do pojawienia się ducha (noc, sztuczne oświetlenie, dom otoczony złą sławą); zmarły, który zmienił się w upiora, musiał zginąć gwałtowną śmiercią (morderstwo lub samobójstwo) albo jego zwłoki zostały źle potraktowane (brak pochówku albo zbezczeszczenie). Wprowadzono również charakterystyczny rodzaj bohatera mającego poradzić sobie z problemem – postać inteligentną i racjonalną (np.

filozofa). Zaskakujące jest jednak to, że właśnie te schematy, powstałe już w

starożytności, przetrwały w prawie niezmienionej formie do naszych czasów. Wszystkie wymienione cechy możemy odnaleźć we współczesnych dziełach rozmaitych gatunków literackich, a nawet w rzeczywistych doniesieniach o nawiedzonych domach.

BIBLIOGRAFIA Źródła

Lukian, 1960, Miłośnik nieprawdy (Philopseudes sive Incredulus), Lucian Volume 3, Loeb Classic Library, London.

Plaut, 1912, Strachy (Mostellaria), The Comedies of Plautus, London.

(13)

Pliniusz Młodszy, 2008, Listy (Epistulae); Letters of the Younger Pliny, Maryland.

Opracowania

Anderson Graham, 1976, Studies in Lucian's Comic Fiction, Leiden.

Collart Jean, 1970, T. Maccius Plautus Mostellarice, Paris.

Str. 83 Bibliografia

Felton Debie, 2000, Haunted Greece and Rome. Ghost Stories from Classical Antiquity, Austin.

Fenton Daniel, 1921, Repetition of Thought in Plautus, New Haven.

Flammarion Camille, 1924, Haunted Houses, London.

The Greek Magical Papyri in Translation, Including the Demotic Spells, 1992, wyd. 2, red.

Hans Dieter Betz, Chicago-London.

Jones Christopher, 1986, Culture and Society in Lucian, Cambridge.

Lawson John Cuthbert, 1964, Modern Greek Folklore and Ancient Greek Religion, New York.

Miller Patricia Cox, 1998, Dreams in the Late Antiquity. Studies in the Imagination of a Culture, Princeton.

Nardi Enzo, 1960, Case „infestate da spiriti” e diritto Romano e modern, Milan.

Römer Franz, 1987, Vom Spuk zur Politik. Der Gespensterbrief des Jüngeren Plinius,

„Wiener humanistische Blätter", t. 29, s. 26-36.

Haunted Houses in Ancient Greek Literature SUMMARY

The purpose of this article is to analyse three ancient Greek stories that consider haunted houses and to show that it was a known motif in ancient times. It's important that ancient literature and folklore created one of the first's patterns of ghost and haunted houses stories. Those motives had survived for ages in almost unchanged form to flourish a thousand years later. Already in those ancient Greek stories we may see creation of the characteristic haunted house description and a specific hero type involved in those stories.

We can still find those ancient motives in the present literature, but not only. Those patterns were duplicated by different medias, such as the television and video game industry.

(14)

NOTA AUTORSKA

Marcin Kaleta jest doktorantem w Instytucie Filologii Klasycznej UJ. Ze szczególnym zainteresowaniem zajmuje się zagadnieniami magii antycznej, istot fantastycznych oraz recepcją tych elementów we współczesnej kulturze popularnej. W swych badaniach skupia się głównie na obszarze basenu Morza Śródziemnego oraz krajach Dalekiego Wschodu, takich jak Chiny i Japonia. Ukończył studia I stopnia na podstawie pracy licencjackiej

„Śladem wilczej stopy: wierzenia wilkołacze w starożytnej Grecji i Rzymie oraz ich

recepcja w późniejszej literaturze i kulturze europejskiej”, a studia magisterskie zwieńczył pracą „Rzeczywistość magiczna a fikcja literacka w 2 idylli Teokryta”. Przedmiotem refleksji pracy magisterskiej były rytuały magiczne przedstawione przez Teokryta oraz ich autentyczność poddana weryfikacji na podstawie antyczych papirusów magicznych.

Obecnie autor przygotowuje pracę doktorską „Istoty fantastyczne w literaturze antycznej od epoki archaicznej do 1 wieku naszej ery”.

Przypisy

Przypisy tradycyjne

Przypis 1. W Iliadzie, gdy Achilles śni o Patroklosie, pojawia się właśnie słowo psyche (23.65), w pozostałych miejscach używane jest jednak określenie phasma. Wróć do treści głównej.

Przypis 2. Np. Apulejusz, De deo Socratis 15 (O bogu Sokratesa). Wróć do treści głównej.

Przypis 3. Olbrzymią liczbę przypadków z 19 i początku 20 w. zebrał i opublikował C.

Flammarion, 1924, Haunted Houses, London. Wróć do treści głównej.

Przypis 4. Najwięcej takich przypadków prezentuje C. Flammarion, 1924, Haunted Houses, London, rozdziały 1-3. Wróć do treści głównej.

Przypis 5. Pliniusz Młodszy, 2008, Listy (Epistulae); Letters of the Younger Pliny, Maryland,(7.27.5-11); Plutarch, Cimon (1, 6) – brak pełnej informacji bibliograficznej;

również Pazuzaniasz pisze o dźwiękach walki i pędzących koni, które wciąż można

usłyszeć w miejscu bitwy pod Maratonem (1, 32.4) – brak pełnej informacji bibliograficznej.

Wróć do treści głównej.

(15)

Przypis 6. Arthur Conan Doyle, The Hound of the Baskervilles, London 1902. Wróć do treści głównej.

Przypis 7. Cytat w tłumaczeniu autora. Wróć do treści głównej.

Przypis 8. Przykłady reakcji psa na pojawienie się ducha w domu można znaleźć w:

C. Flammarion, 1924, Haunted Houses, London, s. 185, 295. Wróć do treści głównej.

Przypis 9. W związku z tym zob.: G. Anderson, 1976, Studies in Lucian's Comic Fiction, Leiden, s. 81; D. Felton, 2000, Haunted Greece and Rome. Ghost Stories from Classical Antiquity, Austin, s. 81; C. Jones, 1986, Culture and Society in Lucian, Cambridge, s. 50.

Wróć do treści głównej.

Przypisy harwardzkie

Przypis 1. D. Felton, 2000, Haunted Greece and Rome. Ghost Stories from Classical Antiquity, Austin, s. 11. Wróć do treści głównej.

Przypis 2. Pliniusz Młodszy, 2008, Listy (Epistulae); Letters of the Younger Pliny, Maryland, s. 7.27.5-11. Wróć do treści głównej.

Przypis 3. Lukian, 1960, Miłośnik nieprawdy (Philopseudes sive Incredulus), Lucian Volume 3, Loeb, Classic Library, London, s. 30. Wróć do treści głównej.

Przypis 4. C. Flammarion, 1924, Haunted Houses, London, s. 74. Wróć do treści głównej.

Przypis 5. E. Nardi, 1960, Case „infestate da spiriti” e diritto Romano e modern, Milan, s.

8-10. Wróć do treści głównej.

Przypis 6. D. Felton, 2000, Haunted Greece and Rome. Ghost Stories from Classical Antiquity, Austin, s. 39. Wróć do treści głównej.

Przypis 7. D. Felton, 2000, Haunted Greece and Rome. Ghost Stories from Classical Antiquity, Austin, s. 42. Wróć do treści głównej.

(16)

Przypis 8. Pliniusz Młodszy, 2008, Listy (Epistulae); Letters of the Younger Pliny, Maryland, s. 7.27. Wróć do treści głównej.

Przypis 9. D. Felton, 2000, Haunted Greece and Rome. Ghost Stories from Classical Antiquity, Austin, s. 62. Wróć do treści głównej.

Przypis 10. Pliniusz Młodszy, 2008, Listy (Epistulae); Letters of the Younger Pliny, Maryland, s. 7.27.5-11. Wróć do treści głównej.

Przypis 11. F. Römer, 1987, Vom Spuk zur Politik. Der Gespensterbrief des Jüngeren Plinius, „Wiener humanistische Blätter", t. 29, s. 30. Wróć do treści głównej.

Przypis 12. E. Nardi, 1960, Case „infestate da spiriti” e diritto Romano e modern, Milan, s.

99; J. C. Lawson, 1964, Modern Greek Folklore and Ancient Greek Religion, New York, s.

505. Wróć do treści głównej.

Przypis 13. P. C. Miller, 1998, Dreams in the Late Antiquity. Studies in the Imagination of a Culture, Princeton, s. 120. Wróć do treści głównej.

Przypis 14. The Greek Magical Papyri in Translation, Including the Demotic Spells, 1992, wyd. 2, red. Hans Dieter Betz, Chicago-London, 22b 27-31. Wróć do treści głównej.

Przypis 15. G. Anderson, 1976, Studies in Lucian's Comic Fiction, Leiden, s. 25-27; C.

Jones, 1986, Culture and Society in Lucian, Cambridge, s. 50. Wróć do treści głównej.

Przypis 16. Lukian, 1960, Miłośnik nieprawdy (Philopseudes sive Incredulus), Lucian Volume 3, Loeb, Classic Library, London, s. 30-31. Wróć do treści głównej.

Przypis 17. Pliniusz Młodszy, 2008, Listy (Epistulae); Letters of the Younger Pliny, Maryland, s. 7.27. Wróć do treści głównej.

Przypis 18. J. Collart, 1970, T. Maccius Plautus Mostellarice, Paris, s. 105; D. Fenton, 1921, Repetition of Thought in Plautus, New Haven, s. 11 i n. Wróć do treści głównej.

(17)

Przypis 19. Plaut, 1912, Strachy (Mostellaria), The Comedies of Plautus, London, w. 487.

Wróć do treści głównej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

System wyboru Prezydenta Stanów Zjednoczonych oparty jest bowiem na zasadzie federalizmu, wobec czego mówiąc o wyborach prezydenckich, mówimy de facto o 51

Nieco szersze omówienie koncepcji swobody umów w europejskiej tradycji prawnej wydaje się celowe, zważywszy na fakt, że członkowie Komisji Kodyfikacyjnej w Polsce

Jednakże świadkiem może stać się nie tylko przeżywca, ale również obserwator wydarzenia, który otarł się o przemoc, w jakiś sposób uczestniczył w wydarzeniu, choćby

kształtowane są poszczególne dzieła”, a pod pojęciem dzieła literackiego rozumianego jako „językowy twór sensowny (wypowiedź) spełniający warunki literackości przyjęte w

Mając to na uwadze, nie trudno spostrzec, że o ile utrzymywanie tego typu regulacji zasadne jest co do państw trzecich, gdzie system wymiaru sprawiedliwości często nie

Dlatego też ironią jest to, że kiedy zmiany społeczne i ekonomiczne nasilają się, a populacja mieszkańców wsi i wiejska gospodarka stają się coraz bardziej wyspecjalizowane

W gerontologii zwraca się szczególną uwagę na oddziaływanie ze strony społeczeństwa na zróżnicowaną sytuację starszych kobiet i mężczyzn (przypis 11 Arber, Ginn 1993, s.

Kamil, odchodząc od Noemi, nie uzyskuje oczekiwanej wolności, powraca do niej, gdyż tylko wobec niej jest w stanie odczuwać rzeczywistość; z kolei Noemi, skupiając się na