• Nie Znaleziono Wyników

Filozofia nauki i nauka w ujęciu Stanisława Kamińskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Filozofia nauki i nauka w ujęciu Stanisława Kamińskiego"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Bronk

Filozofia nauki i nauka w ujęciu

Stanisława Kamińskiego

Studia Philosophiae Christianae 29/1, 156-163

1993

(2)

D y sk u sja w ięc n a d — w y d a je się p ro p o n o w a n y m ogólnie p rzez K a ­ m ińskiego — przed m io to w y m a le ró w n ież dośw iadczalnym p u n k te m w y jśc ia w etyce n ie je s t zakończona, i stą d re a liz u ją c y in n y m odel ety k i w in n i odpow iedzieć n a w y su n ię te p rzez niego k ry ty cz n e a rg u ­ m enty.

A N D R Z EJ BRONK

F IL O Z O F IA N A U K I I N A UKA W U JĘ C IU STA N ISŁA W A K A M IŃ SK IEG O

1. S. K am iń sk i (1919—1986) g łów ne sw e o siągnięcia u p a try w a ł w d ziedzinie logicznej i filozoficznej te o rii n a u k i oraz m etodologii filo­ zofii klasycznej к P o d staw o w e jego dzieło P ojęcie n a u k i i k la sy fik a c ja

n a u k 2 u w ażać m ożna za o ry g in a ln ą p ró b ę p arad y g m aty czn eg o (b a r­ dziej filozoficznego niż historyczno-socjologicznego) p rz e d sta w ie n ia d ziejów różnych kon cep cji n a u k i poprzez dostrzeżenie ok reślo n ej te n ­ d en c ji rozw ojow ej oraz w y k o rz y sta n ie p e rsp e k ty w y filozoficznej i h is ­ tory czn ej do system atycznych ro zw aż ań n a d n a tu r ą p o zn a n ia n a u k o w e ­ go., R olę K u h now skiego p a ra d y g m a tu o d g ry w a tu „k o n cep cja (pojęcie) n a u k i”. C h a ra k te ry sty cz n y m bow iem ry sem podejścia S. K am ińskiego (i p ra c pisan y ch w lu b e lsk im środow isku filozoficznym ) je s t osobli­ w y h isto ry z m tj. po szu k iw an ie w d zieja ch : in sp ira c ji d la w łasn y ch problem ów , częściowego p o tw ie rd z e n ia słuszności p ro p o n o w a n y ch ro z­ w ią z a ń oraz zro zu m ien ia k ie ru n k u ro zw o ju pew nego zagadnienia.

B a d a n ia n a d n a u k ą pro w ad zi S. K a m iń sk i n a w ielu, n ie k ied y ró w ­ nolegle, p łaszczyznach: re fe ru ją c o -o p isu ją c e j, p o rz ą d k u ją c o -w y ja śn ia ją - cej, w arto śc iu ją co -o ce n iają ce j, czy w ręcz n o rm a ty w n o -p ro je k tu ją c e j. P o stęp o w a n iu te m u sp rz y ja (wcześniejsza) w iz ja n a u k i, ja k ą a u to r z a ­ w dzięczał fillozofii. Z auroczony „ fa k te m n a u k i”, in te re s u je się n ią w ie ­ lo stro n n ie, zarów no ja k o szczególnego ro d z a ju p o zn a n ie m (lub jego r e ­ z u lta te m w p ostaci w iedzy n au k o w e j), ja k i w aż n y m d la ludzkiego is t­ n ie n ia zd arzen iem k u ltu ro w y m . N otow ał s k ru p u la tn ie w szystko, co w iązało się z n ią b ezpośrednio i pośrednio. A m b ic ją jego było o bjęcie w szy stk ich w ażn iejszy ch zd arzeń i etap ó w z d ziejów p o ję cia n a u k i w o p arc iu o całość dostępnego w d an y m ok resie m a te ria łu ze szcze­ gólnym u w zg lęd n ien iem czasów n ajn o w szy ch i n ajn o w sze j lite ra tu ry . S ta ra ł się odnotow ać każdego w ażniejszego a u to ra , pogląd, stanow isko, k ie ru n e k , szkołę i zm ian ę w ra m a c h danego podejścia. S tą d ty le in ­ fo rm a c ji w jego p ra c a c h o różn y ch k ie ru n k a c h filozoficznych i m e to ­ dologicznych (w p ostaci ch a rak te ry sty cz n y ch „izm ów ”), a obok tego d robiazgow e u w ag i z dziejów poszczególnych n a u k : d aty , n az w isk a naukow ców , w y n alazk i, odkrycia, teorie...

1 P o r. S. K am iń sk i, A u to b io g ra m i bibliografia, „R uch F ilozoficz­ n y ” 42 (1985), 106—112. B ibliografia prac n a u ko z n a w c z y c h S ta n isła w a

K a m iń skie g o , zestaw ił T. S zubka, „ Z a g ad n ie n ia N au k o z n aw stw a” 22 (1986) 4, 673—678. Zob. ró w n ież A. I. B uczek, T. S zubka, B ibliogra­

fia prac S ta n isła w a K a m iń skie g o , „R oczniki F ilozoficzne” 35 (1987) 1,

5—47.

2 L u b lin 1961, 19813. W dalszym ciągu stro n y w te k ście bez bliższe­ go o k reśle n ia dotyczą P ojęcie n a u k i i k la sy fik a c ja n a u k.

(3)

S. K am iń sk i p rzy z n aw ał się do d w u p rz e d e w szy stk im tra d y c ji: f i­ lozofii klasycznej oraz an a lity cz n ej (scholastycznej i szkoły lw ow sko- -w a rsza w sk iej). P ierw sze j (realistycznej te o rii b y tu i p o zn a n ia oraz h isto rii filozofii) zaw dzięczał filozoficzne i historyczne, d ru g iej — lo­ giczne za in te re so w an ia n a u k ą i ogólniej k u ltu rę m etodologiczną. P rz esz ed ł on· w sw ym ro zw o ju filozoficznym trz y zn a m ie n n e etap y : od po staw y n ie m etafizy c zn e j, zauroczonej m ożliw ościam i logiki fo r­ m a ln e j 3 i m etodologii, do pro m etafizy czn ej (m etodologiczno-f ilozoficz- nej) i ostatecznie w y ra źn ie filozoficznej i m ąd ro ścio w ej. W sw ym ro z­ w o ju m etodologicznym ak c ep to w a ł n a jp ie rw dość w ie rn ie te o rię n a ­ u k i logicznego (lub — ja k go n az y w ał — logikalnego) em piryzm u, zm o d y fik o w a n ą po tem P opperyzm em , w zm ocnionym , d la u n ik n ię cia sceptycyzm u, in te le k tu a liz m e m : p oglądem o istn ie n iu in te le k tu , trz e ­ ciej, obok d yskursyw nego ro zu m u i zm ysłów , in tu ic y jn e j (i ra c jo n a l­ nej) w ład zy poznaw czej.

2. P o rz ą d k u ją c n a u k i o n au c e „w edle tego w ja k im aspekcie o ntycz­ n y m i ja k ą m e to d ą b a d a ją one n a u k i” (s. 33), S. K am iń sk i dochodzi do zasadniczej d la siebie ty p o lo g ii4. O dróżnia trzy głów ne ty p y n a u k o n a ­ u ce: h u m a n isty c zn e (historia, socjologia, psychologia, ekonom ia i p o li­ ty k a n au k i), filozoficzne (o n to lo g ia 5, epistem ologia, w ąsk o p o ję ta filo ­ zofia n a u k i i filozofia k u ltu ry ) oraz fo rm a ln e (logika ję zy k a n a u k o w e ­ go, lo gika fo rm a ln a , te o ria rozum ow ań stosow anych w n a u c e i m e to ­ dologia n au k i). W łasne za in te re so w an ia n a u k ą o k reśla ł S. K am iń sk i początkow o m ia n e m ogólnej m etodologii n a u k 6, potem , pod w pływ em filozofii anglosaskiej i je j te rm inologii, odchodził n ie k ied y od tego o k ­ re śle n ia n a rzecz filo zo fii n a u ki. O ba te te rm in y fu n k cjo n o w a ły u n ie ­ go w różnych z n a c z e n ia c h 7. W P ojęciu n a u k i i k la sy fik a c ji n a u k , za­ leżn ie od potrzeby, n az y w a ogólnie sw o je z a in te re so w a n ia m etodolo­ g ią n au k i, te o rią n a u k i lu lb filozofią nau k i.

S. K am iń sk i p rz y jm u je d w a zasadnicze zn aczen ia te rm in u m eto d o ­

logia n a u k i 8: 1) w ąsk ie (klasyczne p o n ie k ąd i częściowo neopozyty-

w isty czn e w sensie logicznej te o rii n au k i) ja k o te o rii m eto d u p ra w ia -3 S. K am iń sk i, zarów no w w y k ład a ch , ja k i p u b lik a cjac h , pośw ię­ cał w iele u w ag i n au k o m fo rm aln y m , zw łaszcza m atem atyce.

4 P o r. 33 n. J e s t to je d n a z k ilk u typologii n a u k o n au c e S. K a m iń ­ skiego. Ż ad n a z n ic h n ie za p ew n ia „rozłączności, bo p u n k t w id ze n ia b a d a ń p rze d sięb ran y c h w sto su n k u do n a u k i n ie b y w a w w ielu d y ­ sc y p lin a ch je d n o lity i k o n sek w en tn y , a n a d to częste są b a d a n ia in ­ te rd y sc y p lin a rn e ” (tam że).

5 J e s t to „p ro b lem ontycznego s ta tu s u ” d esygantów n azw y n a u k a a zw łaszcza „odpow iedzi n a p y ta n ie, ja k ą rzeczyw istością je s t n a u k a ” (s. 27).

6 K ie ro w a n a przez S. K am ińskiego k a te d ra (w yodrębniona fo rm a l­ n ie w 1952 r.) nosi m ian o K a te d ry M etodologii N a u k, a on sam o k re ­ ś la ł siebie m etodologiem , chociaż z bieg iem czasu godził się ta k ż e n a n az w ę te o re ty k n a u k i lu b filozof nauki.

7 T erm inologiczne d y le m aty S. K am ińskiego są w y ra ze m p lu ra liz ­ m u podejść w spółczesnej filozofii n a u k i, dość sw obodnie p rz e k ra c z a ­ ją c e j g ran ic e różnych dyscyplin.

8 A u to r odróżniał, n ie zaw sze k o n se k w e n tn ie , m etodologię n a u k i (niekiedy używ ał też te rm in u : ogólna m etodologia n au k i), b a d a ją c ą to, co w sp ó ln e w ielu nau k o m , od m etodologii n a u k (szczegółowej m e ­ todologii an u k ), za jm u jąc ej się osobliw ościam i poszczególnych nau k .

(4)

n ia n au k i, posłu g u jącej się „głów nie m e to d ą logicznej a n a liz y i re k o n ­ stru k c ji czynności badaw czy ch oraz ich k o d y fik a c ji” (s. 41). Z m ierza ona „do k o n stru k c ji ogólnych m odeli o ptym alnego (racjonalnego i spraw nego) p o stę p o w an ia naukow ego oraz ich u za sa d n ie n ia ze w zglę­ du n a cel, ja k i sta w ia sobie n au k a . J e s t w ięc d y scypliną opisow ą, w y ­ ja ś n ia ją c ą i p rak ty c zn ą , bo u sp ra w ie d liw ia n a u k o w e m eto d y re k o n ­ stru o w a n e lu b p ro je k to w a n e ” (s. 41); 2) szerokie, w sensie całościo­ w ej (filozoficznej, logicznej, h u m a n is ty c z n e j0) te o rii n a u k i, za in te re so ­ w an e j fa k te m n au k i.

P o d o b n ie w y ró ż n ia S. K am iń sk i trz y co n a jm n ie j (dw a m e ta p rz e d - m iotow e i je d n o przedm iotow e) znaczenia te rm in u filozofia n a u k i 10: 1) n a jsze rsze (anglosaskie i p o n ie k ąd s c je n ty s ty c z n e n , p rz y k tó ry m filozofia n a u k i m ieści się „ n a p o g ran iczu u p ra w ia n ia filozofii i n a u k szczegółow ych. N ależy za raze m do filozofii, logiki i m a ta n a u k , a m o­ że m ieć c h a ra k te r ściślej filozoficzny (np. epistem ologiczny), b a rd z iej h u m a n isty c zn o -p ra k ty c zn y (np. n aukoznaw stw o) albo głów nie fo rm a l­ n y (np. czysto logiczna te o ria n a u k i)” 12. O b ejm u je ona „ogólną m eto ­ dologię n a u k i sem iotykę logiczną, m etodologię n a u k p rzyrodniczych i filozofię p rzy ro d y oraz m etodologię h u m a n isty k i i m etodologię filo ­ zofii” (ś. 98); 2) w ęższe w p ew n y m sensie w łaściw e (klasyczne), gdy „nazw a filo zo fia n a u k i oznacza te o rię n a u k i ja k o bytu , te o rię p o zn a­ n ia naukow ego (źródeł, g ran ic i jego w artości) o raz teorię, o statecz- nościow o w y ja ś n ia ją c ą n a u k ę ja k o dziedzinę k u ltu ry (zw łaszcza pozy­ cję n a u k i w k u ltu rz e oraz jej ro lę w e w spółczesnym św iecie)” (s. 37); 3) p rzedm iotow e, gdy filozofia n a u k i „an alizu je, czym je s t m a teria , stru k tu ra , fu n k cjo n a liz m , cel, d e te rm in iz m itp .” (s. 38).

P rz y zn a jąc , że w y b ó r te rm in ó w : m etodologia n a u k i, te o ria n a u k i lub filozofia n a u k i, „ je st sp ra w ą zw yczaju narodow ego, a n a w e t k o n w en ­ c ji” (s. 37. p. 41), S. K am iń sk i p o d k re śla rów nocześnie, że b a d a n ie n a ­ tu ry n a u k i w in n o u w zględnić w szystkie jej a sp ek ty : logiczny, h u m a n i­ styczny, filozoficzny, ja k rów n ież aksjologiczny. P o n iew aż je d n a k głów na ro la p rzy p a d a tu po d ejściu filozoficznem u, zależy m u n a u p r a ­ w ia n iu filozofii n a u k i ja k o od ręb n ej (autonom icznej) dyscypliny o on ­ tycznych i epistem ologicznych p o d sta w ac h n au k i, k tó re j celem byłoby 9 S tą d też m etodologia n a u k i je s t ró w n ież n a u k ą historyczną. „M e­ todolog n a u k i n ie m oże się ograniczyć tylk o do re k o n stru k c ji logicz­ nej (racjo n aln ej) p o stę p o w an ia badaw czego (...), bo n ie m ógłby ro z­ w iązać p ro b lem u ro zw o ju (doskonalenia) n a u k i” (s. 41). P or. rów n ież O ro zw o ju teo rii e m p iryc zn ej, „R oczniki F ilozoficzne” 30 (1982) 3, 129— —141 ; p o p raw io n e w y d an ie „Z a g ad n ie n ia N au k o z n aw stw a” 12 (1986) 4, 662—672; cy tu ję w g 1982.

10 T ak, ja k w p rz y p a d k u m etodologii n a u k i S. K am iń sk i p rz e strz e ­ ga p rze d m ieszaniem (ogólnej) filozofii n au k i, k tó ra „b a d a to, co je st n au k o m w sp ó ln e”, z (szczegółową) filozofią n au k , b a d a ją c ą „to, co osobliw e dla poszczególnych n a u k ” (s. 38).. P o r. S. K am iń sk i, F ilozofia

n a u ki, E n cyklo p ed ia K atolicka, t. 5, L u b lin 1989, 261—-264.

11 „Często, szczególnie u filozofów sc je n ty stycznych, filozofią n a u k i n az y w a się logiczną i epistem ologiczną te o rię n a u k em pirycznych. A n aliz u je ona dogłębnie język, m etody, s tr u k tu rę i d y n am ik ę n au k i. U tożsam ia się w ięc filozofię n a u k i po p ro stu z n ie n o rm a ty w n ą m eto ­ dologią n a u k i i te o rią naukow ego poznania·” (s. 37).

12 F ilozofia n a u k i w Polsce w latach 1973— 1982 (W stąpna ocena

(5)

zrozum ienie różnych koncep cji n a u k i p rzez ic h „p rz eśw ie tle n ie” od stro n y filozofii klasycznej, będ ącej sta ły m p u n k te m odniesienia.

Z k ilk u pow odów S. K am iń sk i je s t p rze k o n an y o p o trze b ie i za sa d ­ ności u p ra w ia n ia w ielu różnych typów b a d a ń n a d n a u k ą . S p rz y ja ją one zrozum ieniu znaczenia i m iejsca n a u k i w k u ltu r z e 13, te o re ty cz­ n em u w y ja śn ie n iu n a tu ry i po d staw w iedzy n au k o w e j, je j p o zn aw ­ czych ro s z c z e ń 14, p o k azan iu in te g ru ją c e j ro li re fle k s ji m etodologicznej d la u n ifik a c ji sp ecjalistycznych dyscyplin n a u k o w y c h i w sp ó łp racy m iędzy n a u k o w c a m i15, ja k ró w n ież p o d k re śle n iu w ażnego p ra k ty c z n e ­ go znaczenie św iadom ości m etodologicznej d la poszczególnych n a u k 16, ja k np. w filozofii, d la k tó re j je s t ona często je d y n y m n arz ęd ziem sa ­ m o k o n tro li 17. Z asadniczy je d n a k pow ód za in te re so w a n ia S. K a m iń ­ skiego n a u k ą w iąże się z fu n d a m e n ta listy c z n y m p o jm o w a n iem filozo­ fii ja k o dyscypliny „kładącej p o d sta w y ”, m. in. pod pozn an ie n a u k o ­ w e ls. Je d n y m z głów nych zad ań filozofii n a u k i je s t b a d a n ie (często ukry ty ch ) założeń filozoficznych i m etodologicznych, n a k tó ry ch „opie­ r a się” n a u k a oraz k ry ty k a pró b je j ideologicznego n ad u ży w an ia. Nie u k ry w a ją c w łasn y ch założeń badaw czych, S. K am iń sk i stw ie rd z a obec­ ność filozofii zarów no w u p ra w ia n iu sam ej n a u k i, ja k i w jej teorii, gdyż „w olne od założeń b a d a n ie je s t m etodologicznym m ite m ” (s. 183). „Z a k aż d ą w ie lk ą te o rią n a u k o w ą stoi ja k a ś filozofia, tylk o że n a jc z ę ­ ściej n ie u św ia d am ia sobie tego tw ó rca tej te o rii” (s. 7). N ie m ożna w ięc u p ra w ia ć filozofii n a u k i bez ja k ie jś filozoficznej p rek o n c ep cji sa ­ m ej n au k i, zw łaszcza „niep o d o b n a afilozoficznie tra k to w a ć o p rz e d ­ m iocie w iedzy” (s. 169).

C h a ra k te ry sty cz n y m rysem m etodologii n a u k i S. K am ińskiego je st z a in te re so w an ie tym , co n a u k i łączy, a nie, co je dzieli. Szczególnie zależy m u n a z a rad ze n iu p o stę p u ją cej sp e cja liz ac ji i spow odow anej n ią poznaw czej d ez in te g ra cji n a u k przez p o k az an ie jed n o ści w iedzy n a u k o ­

13 C hodzi ta k ż e m. in. o ro zu m ien ie dość pow szechnej postaw y „scjen- ty sty cz n o -te ch n iczn e j” i „k u ltu ek sp e rtó w ”. „D latego w ła śn ie ja w i się p o trze b a ad e k w atn e g o p o zn a n ia n a tu ry n a u k i, je j fu n k c jo n o w a n ia w społeczeństw ie i k u ltu rz e oraz zasad jej ro zw o ju i za p la n o w a n ej o p ty ­ m a liz a c ji” (s. 5).

14 „Z ag ad n ien ie epistem ologiczne w iąże się z d e te rm in a c ją n a jb a r ­ dziej w artościow ego p o zn a n ia naukow ego z u w ag i n a jego genezę, s tr u k tu r ę i d y n am ik ę” (s. 22).

15 S. K am iń sk i cenił w y k ształcen ie o gólnohum anistyczne, do k tó re ­ go zaliczał rów n ież p o siad an ie określonej w iedzy o nauce.

18 „Rozważania· n a d n a u k ą zaw sze tow arzyszyły b ad a n io m n a u k o ­ w ym . (...) G dy w re k o n stru k c ji zasad b a d a n ia naukow ego zw rócono u w agę rów n ież n a rozw ój te o rii n au k o w y ch (T. S. K uhn) jeszcze b a r ­ dziej u w y ra źn iło się w za jem n e od d ziały w an ie ogólnych dyscyplin m e- ta n au k o w y ch i n au k i. (...) N au k a je s t poznaniem , k tó re sam o siebie tw orzy, w ięc jednocześnie p ow inno w iedzieć, ja k i dlaczego się tak , a n ie inaczej tw orzy, stąd św iadom ie organizow ać się, m a ją c n a w zględzie w łasn y ro zw ó j” (s. 7).

17 W te n sposób m etodologia n a u k i z n a jd u je się n a u słu g a ch sam ej filozofii: b a d a n ia n a d n a tu r ą p o zn a n ia naukow ego służyły S. K a m iń - skiem u do u sta la n ia n a tu ry p o zn a n ia filozoficznego.

18 P or. A. B ronk, A n ty fu n d a m e n ta liz m filo zo fii h e r m e n e u ty c zn e j i fu n d a m e n ta lizm filo zo fii kla syc zn ej, „R oczniki F ilozoficzne” 36 (1988) 1,

(6)

w ej, p rz y rów noczesnym u z n a n iu jej p lu ra liz m u oraz m etodologicznej au to n o m ii poszczególnych d ziedzin w ie d z y 19. C eniąc zabiegi u n ifik u ją ­ ce i dyscypliny in te g r u ją c e 20, a u to r u p a tru je sens sy tem aty zu jący ch b a d a ń m etodologicznych m iędzy in n y m i w ich fu n k c ji jednoczącej i p o rzą d k u jąc ej.

D ostrzegając rozliczne, w za jem n e (heurystyczne) p o w iąz an ia n a u k i i filozofii, S. K am iń sk i p rze strzeg a p rze d „k rz ew ien iem iz olacjonizm u” w n a u c e (s. 258 p. 53) oraz p o d k reśla p o trze b ę „atm o sfery in te le k tu ­ aln y c h k o n ta k tó w osobistych i faktycznego w sp ó łd z ia ła n ia ” (s. 256 p. 49). S tw ierd za jąc , że dzieje pojęcia n a u k i sp la ta ją się z d zieja m i filo ­ zofii, a u to r p okazuje, ja k zm ien iają ce się kon cep cje filozofii w y w ie ­ ra ły w pływ n a p rze m ian y p o ję cia n au k i. D om aga się w p ro s t „w spół­ p rac y n a u k i filozofii (zw łaszca k lasy czn ej)” 21. W rez u lta c ie S. K a ­ m iński, m im o w ym ogu re sp e k to w a n ia m etodologicznej au to n o m ii p o ­ szczególnych dziedzin, n ie je s t d e m a rk a c jo n istą s k ra jn y m : „ g ra n ica n a ­ w e t m iędzy p rze ciw sta w n y m i w zasadzie ty p a m i w iedzy m oże n ie być o s tra ” (s. 291). P odobnie, chociaż sta w ia on o d ręb n e w ym ogi p o zn a n iu filozoficznem u i n au k o w e m u , p rzy z n aje , że „ tru d n o k o n k re tn ie w sk a ­ zać, gdzie leży g ra n ic a m iędzy filozofią a n a u k a m i szczegółow ym i” (s. 282).

3. O dpow iedź n a p y ta n ie o n a tu rę (koncepcję) n a u k i polega w ed łu g S. K am ińskiego n a p o d an iu je j treścio w ej d efin icji. D rogą do je j sfo r­ m u ło w a n ia je s t k ry ty cz n a a n a liz a „podstaw ow ych d e te rm in a n tó w n a u ­ k i : p rze d m io tu i celu, m etody, logicznej s tru k tu ry tu d zież p o zn a n ia n au k o w eg o ” (s. 167). A u to r p rz y z n a je je d n a k , że osiągnięcie „pełnej i ścisłej d efin icji rzeczow ej n a u k i je s t niem o żliw e” (s. 167) gdyż w p rz y p a d k u n a u k i chodzi o zjaw isk o „w ielow ym iarow o złożone, w ielo- p ostaciow e i d y n am icz n e” . S y tu a c ja ta sp raw ia , że k a ż d a p ełn iejsza c h a ra k te ry sty k a n a u k i w y m ag a w ielu i różnych podejść. D zięki p rz y ­ ję ciu analogicznego znaczenia te rm in u n a u k a „ jed n a zw ięzła d efin icja n a u k i” je s t w p ra w d z ie m ożliw a, ale będzie ona „w ielce ogólnikow a i treścio w o u boga” (s. 21).

W łasne ro zu m ien ie n a u k i zaw dzięcza S. K am iń sk i filozofii k lasy cz­ n ej oraz w spółczesnej filozofii n a u k i. L e k tu ra jego te k stó w p okazuje, że o p ero w ał on trz e m a (co n ajm n ie j) p o jęciam i n a u k i: 1) najsze rszy m (klasycznym p la to ń sk o -ary sto te le so w sk im ) w sensie e p istém e, dobrze uzasadnionego p o zn a n ia em p iry czn o -racjo n aln eg o , różnego o d p ra w d o ­ podobnego p o zn a n ia doksalnego. P o jęc ie to o b e jm u je ró w n ież filozofię i n ie k tó re odm iany teologii; 2) w ęższym , ro zc iąg a jąc y m się tylk o n a n a u k i przy ro d n icze i h u m a n isty c zn e (społeczne) ; 3) n ajw ęższy m (scjen- tystycznym , k tó re odrzucał), kied y „n a u k ą ” o b e jm u je się tylk o p rz y ­ ro d o zn aw stw o (lub w ręcz sa m ą fizykę).

N a u zn a n ie rac jo n aln o ści n a u k em pirycznych chociaż ró żn e j od ra c ­ jo n aln o ści logiki, za p rzy p a d ek lud zk iej rac jo n aln o ści w ogóle, pozw a­ la S. K am iń sk ie m u pojm o w an ie n a u k i ja k o ep isté m e (średniow iecznej

scien tia e) oraz u to ż sam ian ie ra c jo n aln o ści p o zn a n ia naukow ego z jego

19 S. K am iń sk i, O p o dstaw ach u n ifik a c ji n a u k, w : P ro b le m y ep iste­

m olo g ii p ra g m a ty czn e j, W a rsza w a 1972, 107—119.

20 „S p ecjalizacja n ie je s t cnotą, lecz złem koniecznym . (...) R e flek sja n a d pozn an iem dochodzi też bez tru d u do w y k ry c ia n a tu ra ln e j te n ­ d e n c ji u n ifik a c y jn e j w zdobyw aniu w ied zy ” (s. 250).

21 S. K am iński, N a u k a i filo zo fia a m ądrość, „R oczniki F ilozoficz­ n e ” 31 (1983) 2, 24.

(7)

m etodycznością i szeroko pojm owaną logicznością. M etodyczność p ole­ ga na respektowaniu m etodologicznych reguł uprawiania nauki, gdyż m etoda uprawiania nauki jest „istotnym sprawdzianem naukowości, po­ siadającym przy tym ogromne w alory dydaktyczne i w ielostronną uży­ teczność” (s. 182). Podobnie logiczność zapew niają nauce „odpowied­ n ie jej źródła i uprawom ocnienie oraz sform ułowanie. Najogólniej m ó­ w iąc ma być uzyskana za pomocą m etod w yraźnie podanych i zgod­ nych z regułam i m etodologicznym i w takim zakresie, w jakim jest to m ożliw e w danej dziedzinie poznania, uzasadniona w sposób intersu- b iek tyw n ie kontrolowany a zw łaszcza niezależna od stanów em ocjo- nalno-w olityw nych oraz wyrażona w języku inform acyjnym ” 22.

Racjonalność nauki łączy S. K am iński z epistem ologicznym in telek- tualizm em : rozum ieniem intelektu jako intuicyjnej sam ozwrotnej (sa- m okontrolującej) w ładzy poznawczej, pośredniczącej w e w zajem nym dialogu m iędzy em pirycznym i i teoretycznym i czynnikami w nauce. Intelektualizm um ożliwia rów nież przezw yciężenie trudności zw iąza­ nych z poszukiw aniem zasady indukcji. Jeśli empiryzmu n ie w esprze się intelektualizm em , nauka pozostanie zbiorem niepow iązanych ze sobą danych („faktów”). Sam racjonalizm natom iast, m inim alizując po­ znawczą rolę zm ysłów i doświadczenia·, w ied zie do idealizm u. Stąd też autor odrzuca zarówno w ąski indukcjonizm , n ie pozw alający uzyskać w iedzy ogólnej, jak i Popperowski probabilizm i falibilizm , przypisu­ jący poznaniu tymczasowość.

Odróżniając m etodyczność (i racjonalność) porządku badania oraz po­ rządku w ykładania, S. K am iński przyznaje, że „ze w zględu na rozm a­ itość typów zagadnień i zadań badawczych trudno byłoby skonstru­ ow ać uniw ersalną m etodę naukową jako jednolity zespół dyrektyw uprawiania w szelkiej nauki” (s. 187). „Metoda naukowa n ie jest ani jedna, ani prosta” (s. 184). W teorii hum anistyki w yrazem pluralistycz­ nej postaw y autora jest przyjęcie antynaturalizm u, tezy o m etodolo­ gicznej odrębności nauk hum anistycznych od przyrodniczych. D la od­ m ienności sw ego przedm iotu (tj. filozoficznie dostrzegalnej wyróżnionej ontycznie pozycji bytu ludzkiego i jego w ytw orów ) b lisk ie poznaniu filozoficznem u, n ie spełniają, i spełnić n ie mogą, w arunków naukowości nauk przyrodniczych. Pluralistyczne staonwisko S. K am ińskiego w iąże się z odrzuceniem scjentyzm u: nauka n ie jest „wzorem i miarą dosko­ nałości każdej innej w iedzy tak pod w zględem teoretycznym jak i prak­ tycznym ” (s. 26). Zarzuca on współczesnej filozofii nauki ciasny racjo­ nalizm , ponieważ n ie dostrzega ona „istotnego pluralizm u w iedzy ra­ cjonalnej, traktując jako epistem ologiczno-m etodologicznie w artościow e jedynie poznanie typu naukowego” 23.

S. Kam iński opowiada się za realistycznym w idzeniem w iedzy nau­ kowej (realizm em eksplanacyjnym ), zgodnie z którym „głównym zada­ niem nauki jest w yjaśnienie danych doświadczenia oraz że rzeczyw is­ tość m oże być dana pośrednio (nie tylko w bezpośredniej obserwacji). (...) Nauka w iąże w tedy w sw ym ujęciu za pomocą obserwacyjno-teore- tycznego języka obiektyw ny św iat i podm iotowe podejście, realizując zadanie w yjaśnian ia” (s. 204—205). Łączenie obiektyw ności z realnością poznania („dotyczy rzeczyw istości istniejącej n iezależnie od podmiotu poznającego”, s. 202), pozw ala S. Kam ińskiem u przyjąć rów nież tezę

22 O m eto d zie filo zo fii kla syc zn ej, „Roczniki Filozoficzne” 34 (1986) 1, 18.

23 T am że, 10.

(8)

o obiektyw nym charakterze poznania naukowego, aczkolw iek n ie po­ lega ono „na kopiowaniu św iata oraz oddzielaniu faktu i m yśli, lecz na konstruującej interpretacji św iata, tworzeniu jego modeli, jego form, które prezentują ten św iat w pew nym aspekcie” (s. 204).

Poglądy S. K am ińskiego na m iejsce i funkcję prawdy w nauce prze­ szły ew olucję. Opowiadał się konsekw entnie za klasyczną definicją prawdy, w m yśl której prawdziwość przysługuje bezpośrednio tylko poszczególnym zdaniom, natom iast teoriom (naukowym) tylko pośred­ nio. Początkowo głosił wyraźnie, że „sądy fizyki zarówno doświadczal­ nej jak i teoretycznej posiadają k w alifikację praw dziw ości lub n ie­ prawdziw ości absolutnej i obiektyw nej”. Z biegiem czasu dostrzegał kontrowersyjny charakter prawdy w nauce, n ie uważanej przez w spółczesną m etodologię za naczelną w artość i cel nauki. U znaw ał odtąd w nauce (umiarkowaną) czynną rolę um ysłu (pewien subiek­ tywizm),, fakt w pływ u aparatury pojęciowej (pewien konw encjona- lizm) oraz to, że „prawdziwość tez fizykalnych n ie jest ani przedm io­ tem , ani celem uprawiających fizyk ę” i że „prawdziwość (zdania na­ ukowego, AB) tylko się postuluje, lecz n ie gw arantuje” 24. Przyjm ow ał dość powszechną wśród m etodologów tezę, że kryterium naukow oś­ ci — zam iast tradycyjnej praw dziw ości i pew ności — jest „m ożliwie najm ocniejsze upraw om ocnienie (uspraw iedliw ienie, dopuszczalność) zdań teoretycznych ze w zględu na odpow iednie w yniki obserw acji” (s. 203). Jednak nadal można w skazać inne w ypow iedzi autora, św iad ­ czące o tym, że nauka, m im o jej w ielorakich ograniczeń, pozostała dla niego wzorem poznania racjonalnego i że w głębi duszy był on przekonany, iż celem naukowca jest dojście do w iedzy prawdziw ej (a w filozofii — koniecznej).

Zgodnie z postaw ą klasyczną S. K am ińskiego interesuje w zm ien­ nych kolejach rozwoju nauki i pojęcia nauki przede w szystkim to, co n iez m ien n e25. Osłabienie w iodącej roli prawdy w nauce sprawia, że opowiada się on za rodzajem um iarkowanego kum ulatywizm u, któ­ ry n ie zakłada „ścisłej korespondencji logicznej lub treściow ej” m ię­ dzy kolejnym i koncepcjam i nauki lub teoriami naukowym i, lecz po­ przestaje na przyjęciu ciągłości tradycji naukowej, przejawiającej się „głów nie w przedm iotowym celu nauki: szukaniu najbardziej ogól­ nych i podstawowych aspektów rzeczyw istości, pozwalających u nifi- kująco ją (naukę, AB) w yjaśniać i uczynić zrozum iałą” (s. 208). Przy­ glądając się dziejom pojm owania poznania naukowego S. Kam iński dostrzega, „że choć było niezm iernie w iele istotnie różniących się po­ jęć nauki, to jednak zachowała się ich genetyczna identyczność, czyli w ięź m iędzy kolejnym i koncepcjam i, oraz identyczność funkcjonalna, czyli stałość roli, jaką p ełn iły w kulturze. Nauka zaw sze m iała m e­ todycznie ujm ować pojęciow o i w yjaśniać racjonalnie to, co dane w doświadczeniu, oraz scalać w system atyczną i pogłębioną w izję

24 P ro b lem p ra w d y w fizyc e, „Roczniki Filozoficzne” 9 (1961) 3, 95. P isał w ów czas: „Uwzględniając w p ełni naturę człow ieka n ie można ? jednak w ykreślić zupełnie z rejestru zadań fizyki prawdy jako w ar­ tości zaspokajającej ogólnoludzkie zainteresow ania intelektualne w od- poznawaniu św iata. Prawda jest przecież potężnym motorem psychicz­ nym i etycznym poznania naukowego” (s. 96).

26 Por. 206 n. Temu m. in. zagadnieniu poświęcony jest w spom nia­ ny artykuł O ro zw o ju te o rii em p iryc zn ej, w którym S. K am iński pró­ buje zdać spraw ę z tego, co w nauce stałe i zmienne.

(9)

rzeczyw istości poszczególne ujęcia ponawcze, aby jakoś służyły czło­ w iek ow i” (s. 164). Sytuacja ta nie pozw ala na jednoznaczne stw ier­ dzenie postępu w nauce. Skądinąd jednak dostrzega on w dziejach nauki n ie tylko stopniow y rozwój, lecz jej cztery „gw ałtowne i za­ sadnicze przem iany” (s. 208), w yznaczone nazw iskam i A rystotelesa, G alileusza, Comte’a i P op p era28, z którymi w iąże cztery w ielk ie kon­ cepcje nauki: klasyczną, nowożytną, pozytywistyczną i Popperowską (s. 164 n).

MIECZYSŁAW BOMBIK

TEORIA BŁĘDÓW LOGICZNYCH W UJĘCIU .STANISŁAWA KAMIŃSKIEGO

Wśród w ielu zagadnień, które w sobie w łaściw ą pasją badawczą podejm ow ał i analizow ał Stanisław Kam iński, istn ieje jeszcze jeden rodzaj problem atyki, której jako m etodolog niejako e x professo n ie m ógł pominąć, była to problem atyka błędów logicznych. I rzeczyw iś­ cie, przez cały okres sw ej aktyw ności naukowej sprawa błędów lo ­ gicznych była przedm iotem jego zainteresowań. Ci z obecnych, któ­ rzy go jeszcze dobrze pam iętają jako kolegę, współpracow nika, sw e­ go profesora i w ykładow cę, uczestnika różnego rodzaju kongresów, sym pozjów, odczytów, dyskusji przypom inają sobie n iew ątpliw ie jak u siln ie dążył, szukał i w skazyw ał drogę dojścia do poprawnego, traf­ nego i bezbłędnego poznania, które by przy tym było dostatecznie uza­ sadnione, tz, w takim stopniu na jaki zezw ala poziom badań i stan refleksji m etodologicznej na danym , etapie rozwoju określonej d zie­ dziny wiedzy. Ta postaw a była widoczną realizacją postulatu K. A jdu- k iew icza z lat 50-tych, który zachęcał, aby „na gorącym uczynku” w ychw ytyw ać błędy i niedociągnięcia logiczne w przem ówieniach, dy­ skusjach, w prasie i literaturze, gdzie w ystępują w tak dużym stopniu, iż możnaby czasem już m ówić o przejawach sw oistego rodzaju „pa­

tologii” czyli chorobie nielogiczności. Badaniom system ow ym nato­ m iast poddał problem atykę błędów logicznych w artykułach przed­ staw iających teorię i próbę klasyfikacji tych błędów.

Pierw szy, stosunkowo n iew ielki artykuł, bo liczący tylko cztery strony, ukazał się w 9 num erze „Studia Logica” z roku 1960 (s. 241— —244) i dotyczył błędów w ysłow ienia m yśli. Dokładny tytuł artykułu brzm i: P róba k la sy fik a c ji błędów w y sło w ie n ia m yśli. A utorowi cho­ dzi o braki przy form ułow aniu m yśli w słow a; braki, które utrud­ n iają bądź w ogóle uniem ożliw iają jednoznaczne, ścisłe czy precyzyj­ n e zakom unikowanie inform acji. Pod uw agę bierze się tu zarówno język m ówiony jak i pisany, tak język potoczny jak i naukowy, zaś ten ostatni jest traktowany jako nadbudowa na języku potocznym. R ezultatem tych rozważań jest w yróżnienie trzech grup błędnych w y ­ rażeń :

1

. w yrażenia zrozum iałe jedynie w bardzo m ałym stopniu czyli pra­ w ie zupełnie niezrozum iałe,

28 W ielu filozofów nauki n ie dostrzega bynajm niej tej centralnej pozycji Poppera w kształtowaniu w spółczesnego pojęcia nauki, u*

Cytaty

Powiązane dokumenty

Listy Prologmajedn ֒aprawdziw֒astruktur֒edanychjak֒ajestlista.Listajest sekwencj ֒aelement´ow,kt´oremog֒aby´catomami,b֒ad´zlistami.Listyzapisujemy

Reasumując, długa historia współpracy militarnej państw Europy obecnie przyję­ ła, bazując na wypracowanych w toku ewolucji UZE rozwiązaniach, kształt Euro­ pejskiej

Następnie miał miejsce referat les. Janusza Aptacego z Łomży, zatytułowa­ ny: „O niektórych gorących tematach współczesności”. Prelegent powiedział min., że

Latem tego samego roku na ³amach „Rzeczywistoœci” pisano o pog³êbiaj¹cym siê kryzysie gospodarczym Europy Zachodniej, którego odzwierciedleniem by³ stan bez- robocia

I w zasadzie na tym rozwój filozofii się kończy, gdyż nauki takie jak fizyka, cybernetyka i teoria informacji oraz statystyka są w stanie powiedzieć nam coś o rzeczywistości,

Zakładając, że rozkład wieku ogółu lekarzy jest normalny, zbudować przedział ufności dla przeciętnego wieku ogółu lekarzy (miejskich i wiejskich łącznie),

Zakładając, że rozkład wieku ogółu lekarzy jest normalny, zbudować przedział ufności dla przeciętnego wieku ogółu lekarzy (miejskich i wiejskich łącznie),

Opowiedzenie się za stanowiskiem Kuhna i Feyerabenda pociąga za sobą uznanie, że status teoretycznej historii nauki jako dyscypliny empirycznej odmiennej od