Klaudia Szafrańska - Niedoskonały tekst piosenki

Wzięłam wdech nim coś zbudziło mnie Kładę się, żeby wrócić sprawdzić kim on jest Bo ja czuje, że coś we mnie wie. Więcej niż mój rozum

że nie wiem, gdzie podziałem wstyd i chce mi się żyć.. Muzyka płynie w moich żyłach, rusza moim ciałem ale nagranie tych ruchów jest jak

Zabierz stąd ją albo mnie Widzę już, że czegoś chce To był tylko jeden dzień Weź już zejdź ze mnie [Klaudia Szafrańska:]. Boże, czemu on

Chwila prawdy i łez i wiedziałam dokładnie jak jest na ulicy był tłum ty zacząłeś się wściekać jak lew powiedziałam no cóż w końcu wszystko ma gdzieś tam swój

Patrzę w lustro, ale wzrok jest obcy Nie rozumiem może co myślę Widzę siebie ale to nie moje oczy Patrzą na mnie ale znają mnie I mówią mi kim jestem. I to nie to, co wiem o

Twój niewyraźny głos Muska się po pięciolinii Śmiejesz mi się w nos Chcesz mnie obcyganić Czujesz łatwy łup?. Jesteś wszak sprytnym złodziejem Nie rzucasz słów

wtedy na mnie spojrzała, oczarowała poszał bajera, lecz kosza mi dała prosiłem o taniec bez ładu i składu a ona nie tera, ale się dowiaduj. cały tydzień myśle o tym jak

nie powinnam łudzić się, a tak nie wypada to jest nie w smak mój głód sie dziś nie chowa ja w ekran zapatrzona. nie potrafię skłamać ze to ktoś inny, ja o tobie myślę