• Nie Znaleziono Wyników

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Studia Teologiczne Biał., Droh., Łom.

20(2002)

KS. MARIAN SZCZĘSNY

ROLA CHRZEŚCIJAŃSTWA W TWORZENIU

CYWILIZACJI ŁACIŃSKIEJ WEDŁUG

FELIKSA KONECZNEGO

Treść: Wstęp, 1. Ogólny zarys filozofii cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego, 2. Genetyczna więź cywilizacji łacińskiej z chrzes'cijaństwem, 3. Podstawowe cechy cywilizacji łacińskiej, Zakończenie

W stę p

W bud ow an iu ładu życia zbiorow ego w ażną rolę ogryw a przyjęta koncepcja człowieka. W w ieku XX próbow ano organizow ać życie spo­ łeczne w okół alternatywy: indyw idualizm - kolektyw izm . Bazą tych kierunków był św iatopogląd materialistyczny, który pozbaw iał osobę ludzką cech transcendentalnych, a ze św iadom ości w ym azyw ał p a ­ mięć o w łaściw ych tradycjach historycznych. W ten sposób została zdeprecjonow ana znajomość dorobku własnej tradycji cywilizacyjnej i kulturalnej.1

Feliks Koneczny należał do tych historiozofów, którzy przyjęli per­ sonalizm jako klucz do zrozum ienia zarów no kultury, jak i cywilizacji. Tylko personalizm, uw ażał Feliks Koneczny, może być przyczynkiem do budow y ładu społecznego w takich obszarach, jak m ałżeństw o i rodzi­ na, wspólnoty narodow o -państw ow e oraz w spólnota ludzkości.2

Wydaje się być celowe ukazanie myśli tego uczonego z dw óch po­ wodów: po pierw sze - z p ow odu ich oryginalności, a po drugie - zbyt małej percepcji w e współczesnej publicystyce i w pracach naukow ych. Praca Ryszarda Polaka: Cywilizacja a moralność w myśli Feliksa Konecz­ nego w ydana przez Fundację Servire Veritati w 2001 r. stanow i w tym zakresie jeden z niezbyt licznych wyjątków.

1 Por. H. K i e r e ś, Personalizm czy socjalizm - u podstaw życia społecznego, Radom 2001, s. 166.

(3)

Polski uczony Kazim ierz Z. Sowa zauw ażył: „nauka Konecznego m oże (...) pom óc w szystkim nam , Polakom , w lepszym zrozum ieniu naszych w łasnych spraw , zarów no najgłębszych przy czy n kryzysu społeczeństwa polskiego, który przeżyw am y w ostatnich latach, jak też zachodzących w nim przem ian"3.

Feliks Koneczny żył w latach 1862 - 1949. Był profesorem U niw er­ sytetu Stefana Batorego w Wilnie, z którego został przym usow o w y­ słany na em eryturę za krytykę rządów sanacyjnych po przew rocie m a­ jowym.

Do najw ażniejszych jego prac należą: Dzieje Polski za Piastów (1902), Dzieje Polski za Jagiellonów (1903). W latach 1905-15 redagow ał roczniki „Świata Słowiańskiego". Publikow ał na łam ach „M uzeum ", „Głosu N a ro d u ", „P rzeglądu Pow szechnego", „N iedzieli" i in. Najdonioślejszymi jego pracam i są dzieła z „historiozofii indukcyjnej": - Polskie Logos a Ethos (1921), O wielości cywilizacji (1935), Rozwój moral­ ności (1938). Wiele lat później ukazały się pozostaw ione w m aszynopi­ sach prace: Cywilizacja bizantyjska (1973), O lad w historii (1977), a także On the Plurality o f Civilisations (1962) z przedm ow am i A. Toynbe'ego i A. Hilckmana. Ów niemiecki uczony, dyrektor m onachijskiego ośrod­ ka do badań teorii Konecznego, był z pew nością najwybitniejszym jego uczniem i popularyzatorem , także i w Polsce.

Paradoksem jest to, iż pierw szy artykuł o nauce Konecznego ogło­ szony w kraju w 1958 roku, był tłum aczeniem z francuskiego tekstu, zam ieszczonego przez Flilckmana w belgijskim czasopiśmie.

Poszukiw ania historiozoficzne Feliks Koneczny rozpoczął od w y­ rażenia zadziw ienia nad wielością i różnorodnością cywilizacji. Pra­ gnął odpow iedzieć na pytanie: dlaczego ludzie nie mają jednakow ych poglądów , choć potrafią w taki sam sposób posługiw ać się tym i sam y­ m i urządzeniam i technicznym i4.

Był to im puls kierujący uczonego ku problem atyce historiozoficz­ nej. Z aw dzięczam y tem u położenie po d w alin p o d aposterioryczną koncepcję dziejów5.

Koneczny pragnął znaleźć praw a istniejące historii. Punktem w yj­ ścia było przeciw staw ienie się już istniejącym praw om , ze w zględu na

3 K. Z. S o w a, Wprowadzenie, w: Szkice z historii socjologii polskiej. Warszawa 1983, s. 46n.

4 Por. F. K o n e c z n y , O wielości cywilizacji, Kraków 1935, s. 10.

5 Por. J. B a r t y z e 1, Wprowadzenie, w: F. Koneczny, Święci w dziejach narodu polskie­ go, Warszawa 1988, s. 8.

(4)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego „biologiczne stanow isko wobec historii"6. U ważał, że genezy różnic cywilizacyjnych należy szukać w różnorakich układach praw a: rodzin­ nego, m ajątkow ego i spadkow ego. K oneczny nie przyjął rów nież przeciw staw ienia cywilizacji i kultury. K ultura w jego ujęciu stanow i elem ent cywilizacji. Jest ona częścią cywilizacji, pow stałą na gruncie narodow ym . W edług Konecznego cywilizacja np. łacińska, w swoich ram ach mieści kulturę polską, niemiecką, angielską i inne.

Ważne miejsce w myśli Konecznego zajmuje stw ierdzenie, iż dzie­ jami rządzą abstrakty, czyli że siły duchow e mają p ry m at n ad m ate­ rialnymi. W cywilizacji istotnym i czynnikam i są zw iązki m iędzy lu d ź­ mi tw orzącym i w artości duchow e7.

Feliks Koneczny w e w spółczesnym m u świecie w yróżnił siedem różnych cywilizacji: żydow ską, bram ińską, bizantyńską, turańską, arabską, chińską i łacińską.

W niniejszej rozpraw ie zajmiemy się głównie jedną z nich - łaciń­ ską. Wydaje się, że w arto przyjrzeć się fundam entom , na których jest ona zbudow ana. Jest to a szczególnie w ażne obecnie w obliczu procesu jednoczącej się Europy.

Praca ujęta została w trzech rozdziałach. W rozdziale pierw szym przedstaw i się ogólny zarys filozofii cywilizacji Feliksa Konecznego na tle innych w spółczesnych ujęć tego zagadnienia, a zw łaszcza z u w zględnieniem elem entów składow ych cywilizacji europejskiej, którą uczony nazyw ał łacińską.

W rozdziale dru gim podejm ie się próbę w ydobycia znaczenia chrześcijaństwa w zdefiniowanej przez Feliksa Konecznego cywilizacji łacińskiej. U w zględni się szczególną rolę, jaką przypisyw ał on w arto­ ściom duchow ym , które są konsekwencją oddziaływ ania religii chrze­ ścijańskiej w tw orzeniu się tej cywilizacji.

Rozdział zaś trzeci obejmie problem atykę podstaw ow ych cech cy­ wilizacji łacińskiej. Feliks Koneczny uw ażał godność człowieka i w ol­ ność społeczną za fundam enty tej cywilizacji.

6 F. K o n e c z n y , O wielości, dz. cyt., s. 36.

Por. K. K u r o w s k a , Feliksa Konecznego nauka o wielości cywilizacji, w: Przegiąć. Humanistyczny, Rok XXII, 1978, nr 7/8 (154/155), s. 79.

(5)

1 „Ogólny zarys filozofii cyw ilizacji w edług filozofii Feliksa K onecznego

1 .1 . Koncepcja cywilizacji Feliksa Konecznego na tle innych poglą­ dów dotyczących cywilizacji

W XX w ieku pow staw ało w iele prób zdefiniow ania cywilizacji przez historiozofów, socjologów i teologów. W śród nich należy w ym ie­ nić przede w szystkim Jana Paw ła II, który rozwija inspirow ane racja­ m i teologicznym i pojęcie cywilizacji miłości8. W śród innych m ożna w ym ienić Blaudlera, O. Splenglera, A. Kłoskowską, Toynbe'ego i in­ nych.

Samuel H untington tw ierdził, że historia ludzkości to dzieje cywi­ lizacji. Nie sposób myśleć o niej w innych kategoriach. N a historię skła­ dają się bow iem kolejne pokolenia cywilizacji.

W edług H untingtona na przestrzeni dziejów cywilizacje stanow iły dla ludzi najszersze ram y określania własnej tożsamości. Z tego to p o ­ w o du socjologowie, antropologow ie i historycy zajm owali się ich ko­ rzeniam i, pow staniem , rozwojem i upadkiem 9.

F. Brandel zaś uw ażał, że sam o pojęcie cywilizacji zostało rozw i­ nięte przez osiem nastow iecznych myślicieli francuskich jako przeci­ w ieństw o słowa „barbarzyństw o". Społeczeństwo cywilizacyjne różni­ ło się od prym ityw nego, było bow iem osiadłe, miejskie, a jego człon­ kowie posiadali umiejętność pisania i czytania. Cyw ilizow any był do­ bry, niecyw ilizow any - zły.

Powyższa koncepcja stanow iła norm ę, w edług której oceniano p o ­ szczególne społeczeństwa. Prżez cały XIX w iek Europejczycy w kładali wiele energii w w ysiłek intelektualny, pragnąc w ypracow ać kryteria, które pozw oliłyby ustalić, czy kraje pozaeuropejskie są wystarczająco „cyw ilizow ane". Równocześnie coraz częściej zaczęto m ów ić o cywili­ zacjach w liczbie mnogiej. Oznaczało to rezygnację z idealnego wzorca i z założenia, że istnieje jeden stand ard określający to co jest cywilizo­ w ane10 .

D ziew iętnastow ieczni myśliciele niemieccy w prow adzili katego­ ryczne rozróżnienie m iędzy cywilizacją a kulturą. N ie jest rzeczą do

8 Por. T. B o r u t k a, Nauczanie społeczne Papieża Jana Pawła II, Kraków 1994, s. 275- 347.

9 Por. S. P. H u n t i n g t o n, Zderzenie cywilizacji, Warszawa 2000, s. 41. 10 Por. F. B r a n d e 1, Historia i trwanie, Warszawa 1971, s. 257-260.

(6)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego końca jasną, dlaczego takie rozróżnienie uw ażano za konieczne11. Prze­ ważająca jednak w iększość uczonych przychylała się do opinii Bran- dela, iż „rzeczą zasadniczą jest próbow ać (...) oddzielić kulturę od jej bazy, jaką jest cywilizacja"12.

Oba pojęcia odnoszą się do stylu życia danego narodu, na oba składają się wartości, norm y, sposoby myślenia, do których kolejne po­ kolenia przyw iązują podstaw ow e znaczenie.

W ujęciu O sw alda Spenglera cywilizacja jest to „nieunikniony los kultury (...), najbardziej zew nętrzny i sztuczny stan, w jakim znaleźć się m oże rozw inięty odłam ludzkości (...). Cywilizacje dla kultury sta­ now ią koniec"13.

W pojęciu tego niem ieckiego socjologa cywilizacja jest zbiorem w ytw orów technicznych i utylitarnych, podczas gdy kultura jest w y­ tw orem ducha, często tw orzona w sposób bezinteresow ny, dla niej sa­ mej. A utor dostrzegał niebezpieczeństw o przechodzenia kultury w cy­ wilizację i w tym procesie u p atry w ał przyczynę u p a d k u Zachodu: „kultura nagle kostnieje, zam iera, jej krew krzepnie, załam ują się siły - staje się cywilizacją"14. A utor upatryw ał największe niebezpieczeństwo w procesach industrializacji i urbanizacji, po d czas których n astąpi skrajna centralizacja w ładzy, standaryzacja i m anipulacja tłum em . W takim ujęciu cywilizacja m iałaby znam iona k u ltury materialnej w ła­ ściwej społeczeństw u am erykańskiem u, a k u ltu ra duchow a byłaby jeszcze cechą Europy15.

W ujęciu Toynbe'ego cywilizacja w yłania się jako odpow iedź na w yzw ania, przechodzi przez stadium w zrostu, potem następuje czas zam ieszania, kiedy to pow staje państw o uniw ersalne, a na końcu do­ chodzi do dezintegracji. Cywilizacje rod zą się, w zrastają dzięki pom yślnym odpow iedziom na kolejne w yzw ania. Lecz kiedy trafią na takie, którym nie m ogą sprostać, w ówczas załam ują się i rozpadają16.

Inaczej cywilizację zdefiniował Feliks Koneczny. Jego definicja cy­ wilizacji jest wyjątkowo oryginalna. F. Koneczny, jako historyk i filozof historii, pojm ował cywilizację jako m etodę ustroju życia zbiorow ego17.

11 Por. A. L. K r o c b e r, Istota kultury, Warszawa 1973, s. 276-321. 12 F. B r a n d e 1, Historia, dz. cyt., s. 296.

13 S. P. H u n t i n g t o n, Zderzenie, dz. cyt., w. 44.

14 A. K 1 o s k o w s k a, Socjologia kultury, Warszawa 1983, s. 104.

15 Por. J. S z c z e p a ń s k i , Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1972, s. 74-75. 16 Por. A.I. T o y n b e e, Cywilizacja w czasie próby, Warszawa 1988, s. 29.

(7)

W edług niego, ludzkość nie była i nie jest czymś jednolitym , skła­ da się z w ielu odłamów, grup czy w spólnot. Uważał, że cywilizację sta­ now ią największe w spólnoty. „N igdy ludzkość nie istniała ani histo­ rycznie, ani socjologicznie. (...) W rzeczywistości istnieją tylko pew ne zrzeszenia, cząstki ludzkości"18. Cząstkam i tym i są cywilizacje, ona zaś jest sum ą w szystkiego, co w spólne danem u odłam ow i ludzkości, a za­ razem sum ą tego, co odróżnia ów odłam od innych. N ie m ożna więc m ów ić o żadnej cywilizacji ogólnoludzkiej. O znacza to odrzucenie ewolucjonistycznych koncepcji, w edług których m iędzy społecznościa­ mi zachodzą tylko różnice szczebli rozwojowych, lecz nie rodzajów.

Cywilizacja istnieje w szędzie, uw ażał F. Koneczny, gdziekolw iek istnieje życie zbiorow e, nie tw orzy jej bow iem człowiek samotny. Jest ona zasadą jednoczącą całokształt przejaw ów b y tu społecznego w pew ną logiczną, zw artą strukturę. Składają się na nią sposoby zor­ ganizow ania życia publicznego i pryw atnego jako elem ent praktyczny cywilizacji oraz system intelektualno-m oralny, uznaw any przez społe­ czeństwo jako jej elem enty m oralne i um ysłow e19.

Połączenie pow yższych trzech elem entów cywilizacji: m oralnego, um ysłow ego i praktycznego F. Koneczny nazw ał w spółmiernością. Bez niej dochodziłoby do chaosu spow odow anego konfliktami m iędzy róż­ nym i obszaram i życia. Jeśli dana cywilizacja m a być trw ała, nie m oże zaw ierać zew nętrznych sprzeczności. Oznacza to w zajem ną zgodność uznaw anych wartości, obowiązujących norm oraz zachow ań w zakre­ sie w szystkich dziedzin egzystencjalnych. W spółm ierność autor u zn a­ w ał za jeden z najważniejszych w arunków pom yślnego rozw oju społe­ czeństw. U ważał, że m usi pochodzić z dobrow olnego uznania, czyli polegać nie na sam ym prawie* lecz na przekonaniach etycznych20.

1. 2. Rodzaje cyw ilizacji i ich w zajem ne relacje w edług Feliksa Konecznego

Feliks Koneczny pisząc swoje najważniejsze dzieło w 1935 roku O wielości cywilizacji wym ienił siedem dużych cywilizacji. Przy w yła­ n ianiu poszczególnych typów kierow ał się odniesieniem społeczeństw do takich elem entów jak: byt m oralny, um ysłow y i m aterialny21.

18 Tamże, s. 153.

19 Por. F. K o n e c z n y , O wielości, dz. cyt., s. 152-161.

20 Por. W. O p e r a c z, Państwo w cywilizacji bizantyjskiej według Feliksa Konecznego, Kraków 1992, s. 3-12.

21 Por. F. K o n e c z n y , 0 wielości, dz. cyt., s. 157.

(8)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Fełiksa Konecznego N a podstaw ie tych trzech elem entów autor skonstruow ał w zorzec pięciu kategorii życia zbiorow ego (quincunx - pięciomian) służący do analizy poszczególnych cywilizacji. Są to: stosunek do dobra (moral­ ność), stosunek do praw d y (nauka, religia), stosunek do piękna, do do­ b robytu i stosunek do zdrow ia22. Pom iędzy tym i kategoriam i w ystę­ pują różnorakie relacje. Nie m a takiego przejaw u życia, który nie p o ­ zostaw ałby w jakimś stosunku do którejś z nich. Dlatego też jakiekol­ w iek doskonalenie b ądź rozwój w jednej dziedzinie, pociąga za sobą następstw a w innej23.

Wydaje się więc słuszne stw ierdzenie K. Kurowskiej, iż to w łaśnie pięciom ian b y tu pozw ala uchwycić najgłębszą istotę cywilizacji, doko­ nać klasyfikacji ustrojów w edług pojęć panujących w danej cywilizacji. Cywilizacje różnią się od siebie odm iennym stosunkiem do quicunxa, czyli pięciom ianu24.

F. Koneczny sform ułow aw szy pięciom ian bytu na drodze rozum o­ w ania indukcyjnego25, w yróżnił siedem historycznych w ielkich cy­ wilizacji: chińską, arabską, turańską, żydow ską, bram ińską, bizantyj­ ską i łacińską.

O ddzielnego opracow ania przez Feliksa Konecznego doczekały się dw ie cywilizacje: bizantyńska i żydow ska. Pozostałe opisyw ał w sw o­ ich licznych pracach. Najbardziej syntetyczna z nich nosi tytuł O wielo­ ści cywilizacji. Próbny podział autor przekazał w następującym sche­ macie26 .

W dziejach istniały i istnieją jeszcze inne cywilizacje, ale albo zagi­ nęły, albo są znikom o małe. W edług F. Konecznego każda cywilizacja przedstaw ia się jako zw iązek, gdyż składa się z całości pow iązanych ze sobą logicznie części. Jej zaś zm ierzch, a później śmierć to w ynik nagrom adzenia się błędów zbiorow ych. U padek ten m ożna jednak pow strzym ać, jeśli tylko w porę dostrzeże się źródło kryzysu27.

Ludzkość jest jedna, ale ludzie żyją w różnych cywilizacjach. Jed­ ne są lepsze od innych, w szechstronniej rozw inięte, pełniejsze. Kryte­ rium oceniające w artość cywilizacji zależy od stosunku człowieka do kategorii pięciom ianu bytu. F. Koneczny uw ażał, że cywilizacją łaciń-22 Por. J. B a r 1 i k, Czy kres cywilizacji łacińskiej, w: Chrześcijanin w świecie, Zeszyty

ODiSS, nr 158-159, 1986, s. 155.

23 Por. F. K o n e c z n y , O wielości, dz. cyt., s. 137. 24 Por. K. K u r o w s k a , F. Konecznego, dz. cyt., s. 86. 25 Por. K. K u r o w s k a , .K Konecznego, dz. cyt., s. 80. 26 F. K o n e c z n y, O wielości, dz. cyt., s. 307.

27 Por. Z. M i e d z i ń s k i , Nauka a cywilizacja Feliksa Konecznego, cz. 1, w: Odpowie­ dzialność i Czyn, nr 2/1990, s. 8.

(9)

ska stw orzyła najdoskonalsze w arunki rozw oju duchow ego i m aterial­ nego człowieka. W idać tu miejsce w zajem ne przenikanie się elem en­ tów moralnych, um ysłow ych i praktycznych28.

Ustrój życia zbiorowego w nauce Konecznego jest to stały układ, po­ rządek i system spajający wszelkie przejaw y bytu społecznego29. Meto­ da natom iast oznacza zew nętrzny kształt danej struktury życia spo­ łecznego30 . Walka m iędzy cywilizacjami jest siłą napędow ą procesów dziejowych. Stąd historię należy postrzegać jako zm agania pom iędzy poszczególnym i cywilizacjami.

28 Por. T. W i t u c h, Feliks Koneczny - o duchową tożsamość Europy, w: Ład, nr 5/1982, s. 3. 29 Por. Z. M. i e d z i ń s k i, Nauka, dz. cyt., s. 10.

30 Por. R. P o 1 a k, Cywilizacje a moralność w myśli Feliksa Konecznego, Lublin 2001, s. 51.

(10)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego Do najdram atyczniej szych konfliktów dochodziło w tedy, kiedy lu d należący do jednej cywilizacji podbijał i dopuszczał się eksterm i­ nacji lu d u należącego do innej. K ontakty takie m iały zw ykle gw ałtow ­ ny charakter, byw ały przy tym krótkie i dochodziło do nich sporadycz­ nie. Tak było do XI w ieku, kiedy nastąpił w zm ożony rozwój kultury europejskiej. Proces ten ułatw ił przyw łaszczenie odpow iednich ele­ m entów wyżej stojących cywilizacji i adaptację tego dziedzictw a do w łasnych w arunków .

Sporadyczne do tej pory lub ograniczone spotkania m iędzy cywi­ lizacjami ustąpiły miejsca nieustającem u naporow i Zachodu w jednym kierunku - na w szystkie inne cywilizacje31.

Przez czterysta lat stosunki m iędzy kręgam i kulturow ym i spro­ w adzały się do p od p orządkow ania innych społeczeństw cywilizacji Zachodu. G łówna przesłanka tej ekspansji miała charakter techniczny, w ynaleziono bow iem m etody nawigacji, umożliwiające przem ierzanie oceanów i docieranie do dalekich ludów oraz środki m ilitarne, które ułatw iły podbój tych ludów.

Stopniow o stosunki m iędzy cywilizacjami przeszły z fazy jednokierunkow ego naporu jednej z nich na wszystkie inne, w niosko­ w ał Koneczny, w stadium intensywnych interakcji m iędzy wszystkimi32. Każda cywilizacja postrzega siebie jako pępek świata, spisując swą historię jako centralny d ram at dziejów ludzkości. W istocie rzeczy, jak zauw ażyli Spengler i Toynbee, nie m a jedynej cywilizacji, z której w szystkie inne biorą początek33.

Skąd więc zaściankowa koncepcja dotycząca istnienia uniwersalnej cywilizacji światowej? - pytał F. Koneczny. U ważał, że cywilizacje w al­ czyły i cały czas walczą ze sobą. „Każda, póki jest jedna (...) nie zosta­ nie unicestw iona"34. Cywilizacje nie stoją jedna obok drugiej, nie w pły­ wając n a siebie jak tw ierdził Spengler. Przeciwnie, cała historia jest ni­ czym innym , jak w alką m iędzy nimi. Bardzo częsfo dochodzi w ów ­ czas do różnego rodzaju zapożyczeń, w ynikiem czego jest pow stanie m ieszanki cywilizacji, przynoszącej ostatecznie chaos i dysharm onię.

U czony uw ażał, że nie m oże rozw ijać się i kw itnąć zrzeszenie, w którym panow ałyby rozm aite i wykluczające się wzajem nie poglądy na m oralność, spraw iedliw ość, w ychow anie dzieci itd. Jeżeli życie zbiorow e m a być trw ałe i skuteczne, m usi zachodzić w spółm ierność

31 Por. F. B r a n d e 1, On History, Chicago 1980, s. 14. 32 Por. S.P. H u n t i n g t o n , Zderzenie, dz. cyt., s. 62. 33 Por. Tamże, s. 65.

(11)

stru ktu ry zrzeszenia, czyli im bardziej członkowie danego u g ru p o w a­ nia trzym ają się jednej m etody życia zbiorowego, tym w iększa szansa na ich przetrw anie35.

W sytuacji pom ieszania cywilizacyjnego, zwycięży zaw sze cywili­ zacja reprezentująca niższy poziom , w ygryw ając konkurencję przez postaw ienie sw ym „członkom " niższych w ym agań. Przynależność do doskonalszej cywilizacji pociąga za sobą w iększy w ysiłek w pielęgno­ w aniu, p o d trzym yw aniu i rozw ijaniu tych wartości, których jest ona przedstaw icielką.

Trudno jest określić dzisiaj ilość cywilizacji, uw ażał autor, oraz w y­ tyczyć granice geograficzne m iędzy nim i. Istnienie w zajem nych w p ły ­ w ów pow oduje, że tru d n o już obecnie znaleźć cywilizacje „czyste". N ależy jednak pam iętać, iż nie m ożna być cyw ilizow anym n a dw a sposoby36. N ie m ożna elem entów jednej cywilizacji w prow adzić do in­ nej. Każda cywilizacja jest sam a w sobie zam kniętą sum ą zasad, które zależą od siebie, tw orząc system, gdzie jedna nie m oże w ystępow ać bez drugiej. W yłonienie się takiej m ieszanki prow adzi do sam ounice­ stw ienia i u p a d k u cywilizacji, gdyż złam ane zostałoby praw o harm o­ nii kategorii bytu. Chaotyczny stan współczesnej ludzkości jest w y ra­ zem tego, że w szędzie poszukiw ane są syntezy różnych nie dających się łączyć cywilizacji, stapianie nie dających się stopić zasad w etyce, socjologii, polityce, życiu duchow ym . F. Koneczny uw ażał, że syntezy m iędzy cywilizacjami są niem ożliw e37.

1. 3. Elem enty składow e cywilizacji wg E Konecznego

W ujęciu F. Konecznego na strukturę cywilizacji składają się nie tylko elem enty w chodzące w skład quincunxa (pięciomianu), ale rów ­ nież sposób ukształtow ania czasu, relacje m iędzy praw em publicznym a praw em pryw atnym , źródła praw a oraz w ystępow anie poczucia n a­ rodowego.

Każdy z tych elem entów jest płaszczyzną różnicowania cywilizo­ w anego, bow iem w szystkie w ypracow ują swoiste rozw iązanie danego obszaru. O poziom ie danej cywilizacji św iadczy sposób rozw iązyw a­ nia danego zagadnienia38. Stąd celem nauki Feliksa Konecznego o cy­

35 Por. Tamże, s. 147. 36 Por. Tamże, s. 66.

37 Por. J. B a r 1 i k, Czy kres, dz. cyt., s. 160. 38 Por. Z. P u c e k, Feliks Koneczny: teoria pluralizmu cywilizacyjnego, w: Szkice z hi­

storii socjologii polskiej, red. K. Z. S o w a, s. 162.

(12)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego wilizacjach było w ydobycie różnych typów i interpretacja zaistniałych różnic w obrębie cywilizacji, jak rów nież uzasadnienie wielości tego ro­ dzaju tw orów przez p ryzm at różnorodności życia zbiorow ego39.

Pierw szym kryterium tw orzącym cywilizację jest postaw a wobec czasu. O panow anie czasu w yraża się w tym , aby w oznaczonej chwili stało się coś, co m oże zależeć od ludzkiej woli40. N ajw yższym przeja­ w em opanow ania czasu jest dla F. Konecznego historycyzm, czyli świa­ dom ość historyczna danego społeczeństwa. To szczytowe osiągnięcie relacji człowieka do czasu posiadła jedna z cywilizacji starożytnych - rzym ska, przekazując to jako dziedzictw o sw ym spadkobiercom 41.

W raz z opanow aniem czasu rozwija się etyka. W ytw arza się pil­ ność w imię oszczędzania czasu, zapobiegliwość, oszczędność, poczu­ cie obow iązku w zględem następnych pokoleń. Ludzie zaś „patrzący w przyszłości" um ożliw iają postęp, gdyż pozw alają sw ym potom nym zaczynać od miejsca, do którego doszli, bez potrzeby ponow nego b u ­ dow ania od podstaw .

Dalszym skutkiem opanow ania czasu jest skłonność do poświęceń dla bliskich. W edług F. Konecznego altruizm to drugi obok historyzm u w ynik opanow ania czasu42.

H istorycyzm to zm ysł historyczny, w iążący teraźniejszość z p rze­ szłością. To aktyw ne, a zarazem selektywne podejście do dziedzictw a kulturow ego, przejawiające się w odrzuceniu tradycji złej i pielęgno­ w aniu dobrej, która stanow i szkielet wszelkiej cywilizacji43.

Stąd też opanow anie czasu, które w ytw orzyła tylko cywilizacja ła­ cińska, w edług Feliksa Konecznego stanow i o różnicy cywilizacji, a nie tylko o jej stopniu rozw oju44.

D rugim kryterium świadczącym o poziomie danej cywilizacji jest relacja m iędzy praw em publicznym a pryw atnym . Aby móc podjąć roz­ w ażanie tych zagadnień, zachodzi konieczność wyjaśnienia obu pojęć.

Przez praw o pryw atne rozum ie on trójprawo, tj. praw o rodzinne, m ajątkow e i spadkow e oraz norm y praw ne regulujące stosunki mię­ dzy poszczególnym i członkami danego społeczeństwa. Praw o

pubłicz-39 Por. Z. M. i e d z i ń s k i, Nauka, dz. cyt., cz. 2, Odpowiedzialność i Czyn, nr 3-4/1991, s. 12.

40 Por. J. K o s s e c k i , Podstawy nauki porównawczej o cyvWZizacjach, Kielce 1996, s. 74.

41 Por. F. K o n e c z n y , O wielości, dz. cyt., s. 283-384. 42 Por. Tamże, s. 286-287.

43 Por. F. K o n e c z n y , O ład w historii, Warszawa 1994, s. 26. 44 Por. F. K o n e c z n y , O wielości, dz. cyt., s. 287.

(13)

ne to norm y praw ne regulujące ustrój państw a oraz stosunki m iędzy członkami społeczeństwa a organam i w ładzy państw ow ej45. Praw o jest więc w yrazem mentalności, tw orzy ono i przekształca świadom ość46.

Większa część ludzi obchodzi się bez odrębnego system u praw a publicznego. Feliks Koneczny w skazał na dw a sposoby tej transform a­ cji: p rzez przekształcenie się p raw a pry w atn eg o w publiczne b ąd ź przez rozw inięcie się odrębnego p raw a publicznego. Stosunek tych działów praw a jest jedną z najważniejszych cech każdej cywilizacji47.

Pierw szy w ariant w ystępuje w cywilizacji turańskiej, tu bow iem państw o opiera się na praw ie p ryw atnym w ładców i całego ich m ie­ nia. Zrzeszenia turańskie trzym ają się zaw sze praw w ojennych, zaś m otorem ich działania jest ekspansja zew nętrzna podyktow ana chęcią grabieży. Taką sytuację Koneczny określa m onizm em praw nym . Spo­ łeczeństwo nie stanow i tu pew nej całości, poniew aż życie zorganizo­ w ane jest na kształt obozu wojskowego, czego konsekwencją jest brak życia publicznego oraz słabość tradycji.

Podobna sytuacja w ystępuje w społecznościach posiadających za­ rów no praw o publiczne jak i pryw atne. Obserwuje się to w cywilizacji bizantyjskiej, w których oba te p raw a opierają się na norm ach przeciw staw nych, czyniąc praw o publiczne bezetycznym 48. W cywili­ zacji bizantyjskiej m am y bow iem do czynienia z całkowitą uległością społeczeństw a państw u, a ściślej biurokracji, która jest tw órcą praw a. W cywilizacji bizantyńskiej zasady m oralne m ożna stosować w życiu pryw atnym , ale nie jest to dopuszczalne w życiu publicznym , a tym bardziej w spraw ach państw ow ych. W cywilizacji bizantyjskiej w dzia­ łalności państw a nie m a miejsca na moralność.

Różnie m ogą układać się relacje m iędzy p raw em publicznym a pryw atnym . Rozw iązaniem optym alnym w edług Feliksa Koneczne- go jest dualizm praw ny, tzn. istnienie w yodrębnionych, rów norzęd­ nych system ów praw a pryw atnego i publicznego. D ualizm p raw ny jest jednym z kryteriów rozróżniania cywilizacji49.

Stan dualizm u praw nego charakterystyczny jest tylko dla cywili­ zacji łacińskiej, w której osiągnięta została „suprem acja sił ducha nad siłami m aterii"50. Stało się to dzięki katolicyzmowi stojącemu na stano­ w isku, że nie w sile fizycznej tkw i źródło praw a.

45 Por. J. K o s s e c k i , Podstawy, dz. cyt., s. 80. 46 Por. Z. M i e d z i ń s k i , Nauka, dz. cyt., cz. 1, s. 13. 47 Por. F. K o n e c z n y , O wielości, dz. cyt., s. 288-294. 48 Por. F. K o n e c z n y , O wielości, dz. cyt., s. 293-294. 49 Por. K. K u r o w s k a , F. Konecznego, dz. cyt., s. 83.

50 F. K o n e c z n y, Cywilizacja bizantyjska, Londyn 1973, s. 80.

(14)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego W cywilizacji łacińskiej praw o powstaje w sposób aposterioryczny. Państw o oparte jest na społeczeństwie, zaś w ola obywateli jest źródłem praw a. Do państw a należy tylko jej w ykonanie. W cywilizacji łacińskiej „o siłę polityczną, o potęgę państw ow ą, nie trzeba zabiegać w prost, lecz całą staranność życia publicznego obrócić na krzew ienie sił poli­ tycznych" 51 .

W nioskiem Feliksa Konecznego w ynikającym z pow yższych prze­ słanek było stw ierdzenie, że form ą odpow iadającą łacińskiej cywiliza­ cji jest państw o obywatelskie oparte na organach sam orządow ych. In­ gerencja p ań stw a p o w inna ograniczyć się do polityki zagranicznej, wojskowości oraz w ym iaru sprawiedliwości.

Państw o jest organizm em mającym swe podłoże w społeczeństwie. A utor pisał: „Wszelkie próby, żeby państw o w yem ancypow ać (...) od społeczeństw a, mącą i obniżają stan cywilizacyjny"52. A utor podkre­ ślał, że w cywilizacji łacińskiej nie tylko obyw atele mają obow iązki wobec państw a, ale i państw o m a obowiązki wobec obywateli.

W ażnym elem entem w strukturze cywilizacji w edług Feliksa Ko­ necznego jest zagadnienie źródeł praw a, od którego wcześniej pow sta­ ła etyka. W pierw otnych zrzeszeniach, w edług Konecznego, praw o n a­ daw ało sankcje uzn any m postulatom etycznym . W porząd ek teolo­ giczny w prow adza każdą z cywilizacji w łaściw a jej etyka, która w ska­ zuje na to, co jest dobre i złe, haniebne i godziwe. Syntezy przeciw ­ staw nych etyk są niemożliwe.

Skoro nie m ożna być cyw ilizow anym na dw a sposoby, w edług p o ­ glądów Feliksa Konecznego, etyka konkretnego zrzeszenia pow inna być rów nież jednolita. Inaczej bow iem zapanuje „harm ider etyk, co sta­ now i w stęp do bezetyczności"53.

Praw o państw ow e pozbaw ione etyki najczęściej niszczy praw o pry­ w atne. Koneczny uznał za fałszywy pogląd mówiący, że praw o p ań ­ stwowe jest niezależne od etyki54. Etyka bow iem w yprzedza praw o, któ­ re pow inno strzec postulatów moralnych. U ważał on, że bezetyczność w życiu publicznym panuje w tych cywilizacjach, gdzie praw em jest wola w ładcy (turańska, bizantyjńka)55. O dpow iedzią obywateli na bezetycz­ ność pow inna być odm ow a udziału w przedsięwzięciach, których cele są sprzeczne z w yznaw anym systemem wartości.

51 F. K o n e c z n y, Kościół jako polityczny wychowawca narodów, Warszawa 1938, s. 24. 52 Tamże, s. 25.

53 F. K o n e c z n y, Cywilizacja, dz. cyt., s. 403. 54 Por. Z. M i e d z i ń s k i , Nauka, dz. cyt., s. 14. 55 Por. F. K o n e c z n y , O wielości, dz. cyt., s. 299.

(15)

O statnie kryterium w budow ie cywilizacji stanow i poczucie naro­ dowe, występujące tylko w cywilizacji łacińskiej, w której pow stały od­ pow iednie w aru n k i do rozw inięcia się ku ltury narodu, zbiorowości o najw yższym sto pn iu historycznej św iadom ości56. Do czynników składających się na istotę b y tu narodow ego F. K oneczny zaliczył w spólny język oraz terytorium , na którym toczyły się dzieje narodu. Oprócz tego w arunkiem koniecznym do pojawienia się naro d u jest d u ­ alizm praw ny. W cywilizacji łacińskiej pań stw o jest „n adb u d ow ą praw ną, naród zaś - etyczną"57.

O ryginalną cechą koncepcji F. Konecznego stanow i pow iązanie po­ jęcia naro d u z cywilizacją. „N aród m usi cały należeć bez najmniejszych zastrzeżeń do tej samej cywilizacji. Zrzeszenie narodow e jest zrzesze­ niem cyw ilizow anym "58.

F. Koneczny zdystansow ał się od tradycji nacjonalistycznej, w której państw o miało służyć narodow i dzięki zgodności własnej istoty z cha­ rakterem narodu. Zaczerpnął natom iast z tradycji liberalnej w yobraże­ nie o państw ie, które realizuje cele jednostek jako członków narodu.

A nalizując m yśli Feliksa K onecznego zaw arte w licznych jego dziełach, zauw aża się obronę tradycyjnych w artości cywilizacji łaciń­ skiej w raz ze w szystkim i jej kulturam i59. Uczony ten ukazał zalety cy­ wilizacji łacińskiej. Jedną z tych zalet jest zdolność godzenia niezbęd­ nego dla ład u społecznego w ym ogu jedności z poszanow aniem p lu ra­ lizm u i rozmaitości form owego ładu.

Cywilizacja łacińska zaw dzięcza sw ą dojrzałość respektow aniu m onogam ii w m ałżeństw ie, nienaruszalności p raw a p ryw atnego, emancypacji rodziny od organizacji rodowej, rozróżnieniu p raw a p ry ­ w atnego od publicznego oraz w ytw orzeniu pojęcia narodu, posiadają­ cego określony ideał m oralny60.

Teoria stw orzona przez Feliksa Konecznego ukazuje, jak należy bronić nie tylko siebie, ale rów nież tej „najdoskonalszej" z cywilizacji przed rozm aitym i zagrożeniam i chw ilowo uśpionym i.

56 Por. J. Z a d e n c k i , Wobec despotyzmu wolności, Kraków 1995, s. 106. 57 F. K o n e c z n y , O wielości, dz. cyt., s. 30.

38 Tamże, s. 304.

59 Por. J. S k o c z y ń s k i , Idee historiozoficzne Feliksa Konecznego, Kraków 1991, s. 54.

60 Por. J. B a r t y z e 1, Wprowadzenie, w: F. Koneczny, Święci w dziejach narodu polskie­ go, Warszawa 1988, s. 11.

(16)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego 2. G e n e ty c z n a w ię ź c y w iliz a c ji ła c iń s k ie j z c h rz e śc ija ń s tw e m

Po om ów ieniu ogólnej koncepcji cywilizacji w ujęciu Feliksa Ko­ necznego należy zwrócić uw agę na pow iązania cywilizacji łacińskiej z chrześcijaństw em . Z asadniczy zrąb owej w izji m ożem y dostrzec w głów nym dziele pisarza, tj. O wielości cywilizacji.

Najdonioślejszym w ydarzeniem w historii pow szechnej, w edług F. Konecznego, było pow stanie chrześcijaństwa, które rozpoczęło p ro ­ ces tw orzenia nowej cywilizacji. Cywilizacja ta przyjęła d aw n ą rzym ­ ską zasadę, że źródłem praw a jest społeczeństwo. W tw orzeniu praw a przyjęto zasadę zbliżania się do etyki. Z tego w ynikał postulat, by Ko­ ściół m iał w gląd w praw odaw stw o61.

Koneczny uważał, że w obliczu ekspansji wschodnich cywilizacji i ich koncepcji życia przed upadkiem starożytny Rzym, mogło ochronić tylko w spółdziałanie z chrześcijaństwem, a takie nastąpiło zbyt późno62.

W pierw szych wiekach naszej ery w śród rządzących Rzym em do­ m inow ały poglądy ukształtow ane po d w pływ em stoicyzm u. Oba te systemy, tj. stoicyzm i chrześcijaństwo opierały się na personalizm ie, co było przyczyną zbieżności w praktycznych postaw ach etycznych. Zarów no chrześcijanie, jak i stoicy przyznaw ali p ry m at etyce63. Różni­ ca polegała n a tym , że chrześcijaństwo otw arte było dla wszystkich, nie obniżając nic ze swego wysokiego poziom u64.

P rzykładem n a to by ł stosunek chrześcijan do cieszących się ogrom ną popularnością igrzysk, połączonych z w alką gladiatorów . Były one tak silnie zakorzenione w tradycji, że ich zaniechanie nastąpi­ ło dopiero p o d koniec IV w. Chrześcijanie unikali takich w idow isk, pragnąc całkowitego ich zniesienia65.

Po Edykcie M ediolańskim chrześcijaństwo nagle nie zm ieniło ży­ cia społecznego. Jeszcze nie udało się znieść w alk gladiatorów, zniesio­ no zaś praw o mówiące, że ojciec jest właścicielem swoich dzieci. Kon­ sekwencją tej zm iany było w prow adzenie sankcji karnej wobec ojca za zabicie swego potom ka66.

Z inspiracji chrześcijaństwa ustanow iono też państw ow e subw en­ cje na w ychow anie dzieci. Celem tego przedsięw zięcia było zlikw ido­ w anie h andlu dziećmi.

61 Por. F. K o n e c z n y, O wielości, dz. cyt., s. 297. 62 Por. Tamże, s. 297.

63 Por. F. K o n e c z n y , Cywilizacja bizantyjska, Londyn 1973, s. 103. 64 Por. Tamże, s. 105.

65 Por. F. K o n e c z n y , Cywilizacja, dz. cyt., s. 127.

66 Por. Prawo rzymskie. Słownik encyklopedyczny. Pod red. W. W o l o d k i w i c z a , Warszawa 1986, s. 114.

(17)

Kościół zasłużył sobie na m iano w ychow aw cy narodów , zw łasz­ cza w spraw ach dotyczących instytucji m ałżeństw a z racji bezw zględ­ nych w ym agań życia w m onogamii. Ten fakt przyczynił się do posza­ now ania godności kobiety i przyznania jej p raw osobow ych.67 N ato­ m iast nauczanie szacunku do pracy ludzkiej znacznie przyczyniło się do po praw y losu niew olników 68.

Genetyczna w ięź cywilizacji łacińskiej z chrześcijaństwem, w edług F. Konecznego, oparta była na podkreśleniu w artości pracy ludzkiej, łączącej się z afirmacją spraw doczesnych, następnie na realizm ie teo- riopoznaw czym i wreszcie na przenikaniu życia społecznego regułam i m oralnymi.

2 . 1 . Znaczenie spraw doczesnych

Warto zwrócić uw agę na dw a elem enty pięciom ianu cywilizacyj­ nego w koncepcji Feliksa Konecznego, a mianowicie na stosunek do zdrow ia i bogactwa. Tylko w cywilizacji łacińskiej uczony ten dostrze­ ga troskę o to, by zdrow ie zaliczono do spraw publicznych. Spraw ę tę traktuje on jako jeden z obow iązków w ładz. W pozostałych cywiliza­ cjach troska o zdrow ie stanow i w yłącznie spraw ę p ry w atn ą danej jed­ nostki.

Za podstaw ę dobrobytu w cywilizacji łacińskiej uw ażał F. Konecz- ny produkcję. Bogactwo jest proporcjonalne do zdolności produkcyj­ nych ogółu. Przeciw ną sytuację obserw ujem y w cywilizacji turańskiej, żyjącej kosztem innych poprzez podboje69.

W cywilizacji łacińskiej nigdy w ojny nie pow iększały zam ożności ogółu. Dobrobyt zależny nie jest od wojen, lecz od pokoju. Produkcja zaś posiada więcej możliwości do rozwoju, gdy społeczeństwo jest bar­ dziej zróżnicow ane p o d w zględem zaw odow ym . W szystko, co opóź­ nia i przeszkadza takiem u zróżnicow aniu zwrócone jest przeciw ko roz­ w ojow i cywilizacji łacińskiej. W ojna pow oduje kurczenie się stanu zróżnicow ania przez zanik w ielu zaw odów 70.

W cywilizacji łacińskiej w arstw y produkcyjne są pełnopraw nym i częściami społeczeństw a. G rupy te od początku posiadały sam odziel­ ność w yrażającą się w sam orządzie, z biegiem czasu uzyskały rów nież

67 Por. F. K o n e c z n y , Kościół jako polityczny wychowawca narodów, Krzeszowice 2001, s. 15.

68 Por. F. K o n e c z n y , Cywilizacja bizantyjska, dz. cyt., s. 124. 69 Por. F. K o n e c z n y , Prawa dziejowe, Londyn 1982, s. 194. 70 Por. Tamże, s. 196.

(18)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego w pływ na los swych zrzeszeń. Działo się tak już w średniow ieczu. W tedy też wykształciło się przekonanie, iż celem działalności ekono­ micznej jest taki stan, w którym jednostka m ogłaby żyć z pracy sto­ sow nie do sw ego stanu. Takie pojm ow anie ekonom ii, jak zauw aża F. Koneczny, przestało być pow szechną praktyką w Europie w w yniku pow stałych m ieszanek cywilizacyjnych71.

U staw odaw stw o średniow ieczne ochraniało zam ożność, celem jej rozpow szechnienia. U czony uw ażał, że najmniej rozum na jest ta eko­ nom ia, która przyczynia się do produkow ania pro letariatu.72

Ideałem społecznym w życiu gospodarczym , w edług F. Koneczne­ go, pozostał właściciel w iększego m ajątku ziemskiego. Stąd cechą cy­ wilizacji łacińskiej, przejętą od R zym ian, jest przy zn an ie p ier­ w szeństw a m ajątkow i nieruchom em u n ad ruchom ym . U źródeł takie­ go stanu rzeczy stoi personalizm . Cywilizacja oparta na personalizm ie, m usiała dojść do w yw yższenia własności ziemskiej, z której w ynikały w szelkie honory w państw ie i społeczeństw ie73. Końcowym efektem początkow ych w ahań co do pojęcia w łasności jest ostateczne oparcie się naszej cywilizacji na własności osobistej, zw łaszcza zaś na w łasno­ ści ziemskiej74.

2. 2. Znaczenie elementu poznawczego

Kategoria praw dy, która w pięciomianie Konecznego m a priory­ tet, obejmuje dziedzinę poznania zarów no przyrodzonego, jak i n a d ­ przyrodzonego. Uczony uw ażał, że chrześcijaństwo nie obaw iało się szkodliw ych w pływ ów , pochodzących z nauki i kultury grecko-rzym ­ skiej. Było otw arte na jej pozytyw ne w artości i w chłaniało w siebie to wszystko, co było najlepsze w cywilizacji,rzymskiej i hellenistycznej75. F. Koneczny na dow ód tej tezy przytoczył w ypow iedzi kilku autoryte­ tów kościelnych, min: św. Jan Damasceński twierdził: „A gdyby także u obcych (tj. pogan) udało się nam znaleźć coś pożytecznego, nie jest to zabronione. W ybierajmy złoto w ypróbow ane i czyste, a podrobione odrzucajmy. Bierzmy od nich myśli niew ątpliw ie dobre, a (...) niedo­ rzeczne m ity zostaw iajm y p so m "76. Podobnej m yśli był św. Bazyli 71 Por. F. K o n e c z n y , Prawa dziejowe, dz. cyt., s. 197.

72 Por. Tamże, s. 198. 73 Tamże, s. 198-199.

74 Por. F. K o n e c z n y , Polskie Logos a Ethos, Poznań 1921, t. 2, s. 161-162. 75 Por. F. K o n e c z n y , Cywilizacja, dz. cyt., s. 128-129.

(19)

Wielki, który prosii chrześcijan, aby z książek pogańskich brali to, co im odpow iada77. Św. H ieronim w ierzył zaś w syntezę chrześcijaństwa z klasycznym wykształceniem .

Chrześcijaństwo nie było jednak eklektyzm em , potrafiło być silną i zdecydow aną opozycją w spraw ach ściśle religijnych i m oralnych. O drzucono w szelkie elem enty cywilizacji klasycznej, pozostające w sprzeczności z m oralnością w ystępującą w Ewangelii.

Jednakże chrześcijański Rzym okazał się kontynuatorem cywiliza­ cji rzymskiej, z której w ytw orzył now ą cywilizację - łacińską. Chrze­ ścijaństwo uratow ało podstaw ow e zdobycze starożytnego Rzym u78.

F. Koneczny stw ierdził, że celem nauki jest przede w szystkim od­ kryw anie praw dy. Katolicyzm jest religią intelektu i intencji. Oba te czynniki m ogą w ystępow ać w różnych cywilizacjach, żadnej jednak nie ustanaw iają. Ideał cywilizacji łacińskiej w ym aga od każdego pracy umysłowej. W raz z rozwojem nauki pow staje oświata. Dopiero Grecja w ytw orzyła ośw iatę jako p ro d u k t nauki. Stam tąd przedostała się do Rzymu, gdzie jej działanie zostało pom nożone przez Kościół.

W cywilizacji łacińskiej upraw ianie nauki i upow szechnianie jej zdobyczy uw ażane jest za społeczny obowiązek. Dlatego analfabetyzm traktow an y jest jak choroba79. W edług F. Konecznego spośród nau k hum anistycznych nauki społeczne i polityczne są najlepszym m ierni­ kiem szczebla rozw oju w ram ach cywilizacji łacińskiej. Polityka bo­ w iem zależy od przyjętych zasad i w yznaw anych doktryn80.

Cywilizacja łacińska, zw ana przez F. Konecznego chrześcijańsko- klasyczną, jest dalszym ciągiem rzym sko-helleńskiej upraw ianej na chrześcijańskim po dłożu81. Kościół zetknąw szy się z klasyczną cywili­ zacją początkow o zm agał się z nią, później w ahał, czy aby jej nie stłu­ mić. N a koniec przysw oił ją jednak za w yjątkiem sp raw będących w sprzeczności z etyką chrześcijańską. Kościół opanował tę cywilizację82. Cywilizacja łacińska, która pow stała na bazie chrześcijaństwa nie była ty p u sakralnego. Kościół, zdaniem Konecznego, usakralizow al tylko jedną instytucję życia społecznego - m ałżeństw o. N a inne zaś in­

77 Por. Św. Bazyli W i e l k i , Wybór homilij i kazań, Kraków 1947, s. 217. 78 Por. Z. M i e d z i ń s k i, dz. cyt., cz. 1, s. 15.

79 Por. J. K o s s e c k i , Podstawy, dz. cyt., s. 33.

80 Por. F. K o n e c z n y , Kościół jako polityczny wychowawca narodów, Biblioteka Wszechpolska 2001 r

81 Por. F. K o n e c z n y , Polskie Logos, dz. cyt., t. 1, s. 9.

82 Por. F. K o n e c z n y , Religia a cywilizacja, w: Ateneum Kapłańskie, Rok 12, t. 18 (1936), s. 125.

(20)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego stytucje w yw arł niezaprzeczalny w pływ , nie dając im gotow ych p ro ­ gram ów szczegółow ych.83

F. Koneczny uw ażał, że w Europie nie ma takiego obszaru życia

społecznego, który nie zaw dzięczałby wiele ze swego rozw oju Kościo­ łowi84 . Zaznaczał, że aczkolwiek Europa jest głów nym bastionem cy­ wilizacji łacińskiej, to jednak większość krajów europejskich dośw iad­ czyła już obcych w pływ ów cywilizacyjnych, osłabiających w ew nętrz­ ną w spółm ierność i m oralność chrześcijańską.

2. 3. Znaczenie wartości etycznych

Etyka w ro zum ieniu F. K onecznego stanow i zasadniczy p u n k t jednolitości cywilizacyjnej85. Pierw iastki etyczne w ystępują w szędzie i w e w szystkim np. w historii sztuki, w rozw ażaniu w szystkiego, co ludzkie. Te w artości zaszczepił katolicyzm. Kościół, gdy chodzi o kate­ gorię dobra, pozostaje nieustępliw y. W jego ram ach m ogą funkcjono­ w ać różne cywilizacje, ale tylko p o d w arunkiem przyjęcia etyki kato­ lickiej. Dla F. Konecznego jest to w arunek sine qua non wszelkiego n a­ wrócenia na chrześcijaństwo86.

Każda cywilizacja kieruje się jakąś etyką jako zestawem poglądów na dobro i na zło. Cywilizacja łacińska nie wymyśliła sobie osobnej ety­ ki, lecz przyjęła za swoją etykę norm y religii katolickiej. Fakt ten jest zro­ zumiały, gdy uśw iadom im y sobie, że cywilizacja łacińska to „córa Ko­ ścioła". Stąd też F. Koneczny uważał, że zwalczanie etyki katolickiej jest działalnością skierowaną przeciwko cywilizacji łacińskiej. Tu bow iem wartości etyczne stanowią dominującą kategorię bytu społecznego. Za­ wsze przysługują im pierwszeństwo. Przed postulatam i m oralnym i m u­ szą ustąpić w ym agania ze strony innych składników bytu87.

Etyka naszej cywilizacji jest religijna, ale nie sakralna88. F. Konecz­

ny uw aża, że etyka katolicka m a to do siebie, że ilość obow iązków p o ­ w iększa się w miarę, jak cywilizacja w stępuje na w yższe szczeble roz­ woju. Tak więc w raz z rozwojem w ym aga się coraz większego w ysiłku etycznego. Zmniejszenie się ilości obow iązków spow odow ałoby obni­ żenie się poziom u cywilizacji łacińskiej89.

83 Por. R. P o 1 a k, Cywilizacje a moralność w myśli Feliksa Konecznego, Lublin 2001, s. 38. 84 Por. F. K o n e c z n y , Prawa, dz. cyt., s. 127. 85 Por. F. K o n e c z n y , Polskie, dz. cyt., t. 2, s. 210. 86 Por. F. K o n e c z n y , Prawa, dz. cyt., t. 1, s. 73.

87 Por. F. K o n e c z n y , Prawa, dz. cyt., t. 2, s. 205. 88 Por. F. K o n e c z n y , Prawa, dz. cyt., s. 14. 89 Por. F. K o n e c z n y , Prawa, dz. cyt., t. 2, s. 205.

(21)

Poziom m oralności w cywilizacji łacińskiej nie posiada granic. Jej ideałem jest ciągłe udoskonalanie. Czy taki ideał m oże się spełnić? F. Koneczny jako historyk tw ierdził, że nietrudno udow odnić wyższość obecnej m oralności niż tej z czasów Cesarstw a Rzymskiego. Czasem nasze niezadow olenie pochodzi praw dopodobnie z tego, że pragnie­ m y m oralności coraz więcej.

W rozw oju m oralnym odkryw ane są coraz to now e obszary i szczeble. Kolejne w ym agania, coraz trudniejsze do osiągnięcia, mają skłaniać do ciągłego doskonalenia się.

F. Koneczny zauw ażył, że o ile nie m am y do czynienia z zastojem, to now e pokolenia stają się bardziej w ym agające etycznie. W miarę rozwoju, gdy zw iększa się różnorodność w społeczeństwie i przybyw a wciąż pow ikłań i komplikacji w życiu zbiorow ym , przybyw a też pro­ porcjonalnie ilość now ych obowiązków. Etyka zw iększa swój obszar dopóty, dopóki cywilizacja w znosi się na w yższe szczeble.

O potędze etyki w życiu zbiorow ym św iadczy fakt, że zło nie p o ­ trafi utrzym ać się przez dłuższy czas, jeżeli nie służą m u naiw ni lu ­ dzie, którzy zbłądziw szy służą m u w dobrej w ierze90. Osobiste dąże­ nie jednostki do doskonalenia się składa się na doskonalenie społe­ czeństwa, czyli postęp moralny.

Kolejnym m iernikiem stanu naszej cywilizacji, w edług F. Konecz- nego, są etyki zaw odow e. Wielość etyk poszczególnych grup społecz­ no-zaw odow ych św iadczy o w yższym szczeblu rozwoju. Zaw odow e etyki to pole działania w arstw y zwanej inteligencją91.

Etyka religijna, zbudow ana na bazie założenia o podobieństw ie człowieka do Boga, um ożliw ia stałe doskonalenie człowieka. Proces ten nie m a granic. Nie realizuje się on w stanie bierności, ale w aktyw ­ nym życiu, będącym dom eną czynu92. Tak rozum iany rozwój jest głów nym ideałem zaszczepionym ludom z kręgu cywilizacji łacińskiej przez etykę chrześcijańską.

3. Podstaw ow e cechy cyw ilizacji łacińskiej

W ymienienie składników cywilizacji łacińskiej nie jest tożsam e ze zrekonstruow aniem jej m odelu. Poniew aż m odel ten m a charakter

ide-90 Por. F. K o n e c z n y , Prawa, t. 2, dz. cyt., s. 206. 91 Por. Tamże, s. 208.

92 Por. J. S k o c z y ń s k i , Idee, dz. cyt., s. 63.

(22)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego alny i realizującym go staw ia bardzo w ysokie w ym agania. W m odelu tym m oralne przekonania w yprzedzają działanie93.

F. Koneczny bardzo często posługuje się pojęciami ethosu i logosu. Logos to myśl, pogląd, pojęcie, koncepcja. Ethos zaś to praktyczna stro­ na życia, obejmująca sw ym zasięgiem działania ludzi poszczególnych cywilizacji. G dy zbłądzi logos, to ethos rzadko zdoła ustrzec się od szkodliwej drogi94.

W filozofii F. Konecznego chrześcijański logos kierow ał do stw o­ rzenia dw óch podstaw ow ych cech cywilizacji łacińskiej: personalizm u jako konsekwencji godności człowieka i wolności w życiu społecznym, która jest rów nież pochodną zasady personalistycznej.

3 . 1 . Godność człowieka jako zadanie państwa

Zasadniczą cechą cywilizacji łacińskiej jest personalizm. Prostą jego konsekwencję stanow i fakt przyjęcia przez każdą jednostkę poczucia osobistej odpow iedzialności95. Ludzie są różni i skutkiem tego społe­ czeństwo pielęgnujące personalizm nie może opierać się na jednostajnej uniformizacji różnych przejawów życia zbiorowego. M usi ono zadać so­ bie niemały trud, ażeby utrzym ać jedność w rozmaitości96.

Tylko cywilizacja łacińska, zdaniem F. Konecznego, jest zoriento­ w ana na osobę ludzką, a przeto m a charakter personalistyczny. N ato­ m iast sześć pozostałych cywilizacji należy do szeregu grom adnościo- w ego97.

W cywilizacji łacińskiej rów now aga pom iędzy państw em a społe­ czeństwem jest zam ienna. Państw o w inno dbać o to, aby społeczeń­ stw o m ogło się rozwijać poprzez coraz w iększe zróżnicow anie w arstw i grup społecznych. Pow inno popierać jednakow o w szystkie w arstw y społeczne, aby każda z nich m ogła odczuć pożytek płynący z państw a. Taka sytuacja m ożliw a jest tylko w państw ie obyw atelskim , gdzie ist­ nieją sam orządy.

Jest to konieczny w arunek, w edług F. Konecznego, aby p aństw o­ wość mogła zapew nić rozwój osobie ludzkiej, a w konsekwencji w ype­ łnić swoje podstaw ow e zadanie, którym jest służba osobie ludzkiej98.

93 Por. J. S k o c z y ń s k i , Idee, dz. cyt., s. 72. 94 Por. F. K o n e c z n y , Polskie, dz. cyt., t. 2, s. 46. 95 Por. F. K o n e c z n y , Prawa, dz. cyt., s. 193-194. 96 Por. F. K o n e c z n y , Kościół, dz. cyt., s. 20. 97 Por. F. K o n e c z n y , O ład w historii, s. 35 n. 98 Por. F. K o n e c z n y , Prawa, dz. cyt., s. 210.

(23)

Człow iek w nauce persónalistycznej stanow i istotę, w której w sposób nierozerw alny łączą się pierw iastki m aterialne i duchow e. Chrześcijaństwo na bazie koncepcji osoby ludzkiej i na tradycji antycz­ nej budow ało gru n t dla w łasnych zasad moralno-religijnych, głoszą­ cych nadrzędność sił duchow ych n ad m aterialnym i. Ta w łaśnie cecha odróżnia cywilizację łacińską od p o zo stały ch ".

W koneczniańskiej koncepcji człowieka odnajdujem y dualizm on- tologiczny. Człowiek tu nie jest w yłącznie tw orem przyrody, chociaż jest ona składnikiem ludzkiego życia. Osoba ludzka jednak nieustan­ nie ją przekracza, poniew aż d u sza lu d zk a jest sam oistniejąca. Taka koncepcja jest bliska filozofii tom istycznej100.

3. 2. Wolność społeczna

Obok personalizm u w ażną cechą cywilizacji łacińskiej, w edług Fe­ liksa Konecznego, jest zasada wolności. Porównując form y życia spo­ łecznego, stw ierdził on, że cywilizacja łacińska jest najbardziej liberal­ na ze w szystkich, poniew aż może przybierać różne formy, nie tracąc niczego z zasadniczej treści101.

K westia rodzaju ustroju polityczno-państw ow ego jest tylko pro­ blem em formy. Zasadniczym zaś zagadnieniem jest niedopuszczalność w ystąpienia m onizm u praw nego. Państw ow ość w cywilizacji łacińskiej jest obywatelska, a nie biurokratyczna102.

F. Koneczny uważał, że praw em historycznym naszej cywilizacji jest istnienie obok religii ideału nie należącego do religii. M uzułm anin ma w szystko spisane w świętych księgach. Tymczasem Ewangelia podaje ogólne zasady, pozostaw iając resztę człowiekowi i jego od­ powiedzialności. Ewangelia zachęca do twórczości, inne zaś systemy re­ ligijne dają od razu gotowe rozwiązania. Chrześcijańska religijność sta­ now i tło lub ogólne ramy, które sami m am y wypełnić. W tym właśnie tkwi źródło mocy i twórczości społeczeństw, które przyjęły chrystia- nizm. Jednocześnie jest to fundam ent, na którym budow ana jest wolność społeczna obywateli. Cywilizacja chrześcijańsko-klasyczna jest najwięk­ szą twórczynią Ideałów, samo zaś chrześcijaństwo - jej kuźnią103.

99 Por. J. S k o c z y ń s k i , Idee, dz. cyt., s. 71.

100 p or r . p o 1 a k, Cywilizacja a moralność, dz. cyt., s. 31. 101 Por. F. K o n e c z n y , Prawa, dz. cyt., t. 2, s. 208. 102 Por. Tamże, s. 209.

103 Por. F. K o n e c z n y , Polskie, dz. cyt., t. 2,. s. 251.

(24)

Rola chrześcijaństwa w tworzeniu cywilizacji łacińskiej według Feliksa Konecznego Celem cywilizacji łacińskiej jest dążenie do Państw a Bożego. O sią­ gnąć to m ożna dzięki nieustannej pracy pokoleń w zm ieniających się w arunkach. Religia stanow i w tej cywilizacji drogow skaz, um ożliw ia­ jący znajdow anie adekw atnych środków do osiągnięcia celu.

Z cywilizacji rzymskiej Kościół odrzucił w szystko to, co było sprzeczne z etyką katolicką i po up ad k u Cesarstw a Rzymskiego zacho­ w ał w szystkie pozostałe jej elementy. Z ocalałych części w średniow ie­ czu, p rzy w spółudziale Kościoła, pow stała cywilizacja łacińska, której w ielokrotnie bronił p rzed zniszczeniem Kościół.

Do w yznaczników cywilizacji łacińskiej należą: w iara w Boga, bę­ dąca uzasadnieniem uniw ersalnej moralności, przyjęcie praw a jako re­ gulatora stosunków społecznych w miejsce siły, perfekcjonizm, oddzie­ lenie praw a publicznego od państw ow ego, nietykalność osobista oby­ w atela, w olność przekonań, słowa, zgrom adzeń, złam anie stru ktur ro­ dow ych i zastąpienie ich rodziną. Praw a obyw atela nie są w yznaczni­ kiem cywilizacji łacińskiej, a raczej jej pro d u k tem 104.

Istotnym w yznacznikiem cywilizacji łacińskiej jest w olność jed­ nostki, chroniona przez praw o i obyczaj, który dla większości ludzi w ypływ a z w iary w Boga. Aczkolwiek F. Koneczny uw ażał cywilizację łacińską za najpełniejszą, to jednak dostrzegał jej zagrożenie w iększe niż kiedykolw iek w dziejach105.

Zakończenie

A nalizując m yśli Feliksa K onecznego m ożna w sposób b ard zo oczywisty odkryć w jego nauce w pływ chrześcijaństwa na pow staw a­ nie cywilizacji łacińskiej, która jest cywilizacją europejską.

Autor definiując cywilizację jako „metodę ustroju życia zbiorowego" przyjął założenie, że cywilizaq'ę łacińską charakteryzuje supremacja sił du­ chowych nad siłami materialnymi. Takie zjawisko jest charakterystyczne dla chrześcijaństwa. Przy szczegółowej zaś analizie cywilizacji łacińskiej Ko­ neczny wykazał genetyczną więź tej cywilizacji z religią chrześcijańską.

Chrześcijaństwo, w edług nauki F. Konecznego, poprzez nauczenie szacunku do pracy ludzkiej podniosło w alor w artości życia gospodar­ czego. N atom iast poprzez preferow anie w artości etycznych dokonało aksjologicznego uporządkow ania w dziedzinie własności.

104 Por. M. D z i e 1 s k i, Powrót cywilizacji, w: Odrodzenie ducha - budowa wolności. Pisma zebrane, Kraków 1995, s. 276n.

(25)

Cywilizacja łacińska opiera się na personalizm ie, zdecydow anie preferując w olność społeczną, którą zapew nia religia chrześcijańska dająca ogólne w skazania, a nie, jak inne religie, rozw iązania gotowe. W Europie n a bazie pięciom ianu, a więc poprzez opisany stosunek lu­ dzi do praw dy, dobra, piękna, zdrow ia i dobrobytu, ukształtow ała się m etoda ustroju życia zbiorowego, którą nazyw am y cywilizacją łaciń­ ską. Warto, aby dążący do unifikacji Europy znali zasady tego pięcio­ m ianu cywilizacyjnego, który odkrył Feliks Koneczny- polski historio- zof okresu m iędzywojennego.

IL RUOLO DEL CRISTIANESIMO NELLA CO-

STRUZIONE DELLA CIVILTA’ OCCIDENTALE

SECONDO FELIKS KONECZNY

R IA SSU N TO

N el présente articolo abbiam o analizzato il pensiero di Feliks Ko­ neczny sotto aspetto deli' influsso che il cristianesim o ha esercitato sul- la nascente civita occidentale. Dopo una breve sintesi del pensiero filo- sofico del A utore abbiam o presentato le sue idee principali riguardo la stretta connessione tra il cristianesim o e la civiltà occidentale. Alla fine abbiam o presentato le principali caratteristice di questa civiltà che si trovano nei scritti del Koneczny»

L'A utore di cui ci siam o occopati evidenzia, come caretteristica délia cività occidentale, il principio délia dom inazione delle forze spi- rituali sulle materiali. Q uesto principio è proprio del cristianesim o. Se- condo Koneczny la dottrina crisitana sul valore del lavoro um ano ha dato u n notevole contributo all'economia occidentale. Invece la promo- zione dei valori etici ha perm esso u na sistam azione délia questione délia proprietà.

Il Koneczny sottolinea che la cività occidentale si basa sul persona- lismo che da preferenza alla libertà sociale. Q ui il cristianesim o ofre dei pricipi generali e n on soluzioni definitive. Il contribito del filosofo po- lacco acquista una particolare im portazna in vista delle progresiva uni- ficazione del nostro continente.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wśród pacjentów z rozpoznaniami zespołów schizofrenicznych więcej nie- prawidłowości występuje u chorych kobiet niż u mężczyzn... Zapisy EEG chorych nieleczonych

Można je zaobserwować zarówno w narracji, jak w dialogu, przy czym charakterystyczne jest, że w y ­ powiedzenie narracyjne powieści popularnej skróciło się tak

Relacja między uniwersum dyskursu a zobowiązaniami ontologicznymi jest nastę- pująca: ontologia dopuszcza różne zakresy zmiennych (uniwersa tolerowane przez daną

On the other hand, entangled states are also at the basis of many quantum advantages for tasks in information theory, for example, factoring a large number using a quantum

After completing the first step of arranging individual elements of the lightweight distribution of the case ship into four main components machinery, outfitting, steel and

We show that while the particle collision frequencies for particles with different Stokes numbers are in good agreement with DNS reference data, a more detailed in- spection of the

“How to improve the reliability of the compressed air supply to the blast furnaces at Tata Steel IJmuiden by maximizing the availability of blast furnace

Zasadniczy zwrot w ekonomii zbawienia dokonuje się poprzez wcielenie Syna Bożego oraz jego Misterium Paschalne Św.. Paweł skonstatuje o Chrystusie: „Dla was stał się ubogi, aby