• Nie Znaleziono Wyników

O sytuacji metodologicznej w 10 minutach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O sytuacji metodologicznej w 10 minutach"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Markiewicz

O sytuacji metodologicznej w 10

minutach

Teksty : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 6 (12), 9-15

(2)

Szkice

H enryk M arkiew icz

O sytuacji metodologicznej

w 10 minutach*

W tre śc iw y m i w yw ażonym referacie P odsekcji N au k o L ite ra tu rz e i Ję zy k u opracow anym przez prof. B. Z akrzew skiego sto su n ­ kowo niew iele m iejsca pośw ięcono problem om m e­ todologicznym litera tu ro z n a w stw a . Z am iarem m oim jest choćby w części lu k ę tę w ypełnić. Zaznaczyć p rzy ty m trz e b a, że w iele z po ruszonych tu spraw jest przed m io tem k o n tro w e rsji w śród specjalistów . N iestety, k o n tro w ersje te rza d k o k ied y w y ra ż a ją się w postaci g ru n to w n ej i rzeczow ej dyskusji. P ró ­ ba oceny sy tu a c ji m etodologicznej lite ra tu ro z n a w ­ stw a polonistycznego — bo do niego się ograniczę — to zadanie tru d n e i kłopotliw e. Z apew ne w ielu z nas coraz lepiej d ostrzega, ja k łatw o jest k r y ty ­ kow ać i ja k tru d n o jest zrobić w naszej dziedzinie coś n a p ra w d ę trw ale w artościow ego. Zazdroszczę p rzy ty m n iek tó ry m kolegom um iejętn ości zajm o­ w ania p o staw y a u to ry ta ty w n y c h sędziów, k tó rz y oceniają sy tu a c ję jak b y z zew nątrz, ja k b y z n a jd u

-* Rozszerzony tekst w ystąpienia dyskusyjnego na Sekcji N auk Historycznych, Nauk o Literaturze, Języku i Sztuce II K ongresu Nauki Polskiej 27 czerw ca 1973 r.

Jak łatwo krytykować, jak trudno tworzyć wartości

(3)

H E N R Y K M A R K I E W I C Z 10

Ideologiczne i pozaideolo- giczn e w literaturze

jąc się ponad sfe rą oceny. Poczucie w spółodpow ie­ dzialności nie jest bow iem w b rew pozorom pom oc­ ne w w y k o n an iu stojącego przede m ną zadania: spycha n a pozycje albo sam ooskarżycielskie, albo apologetyczne. A tm osfera niechęci, przem ilczania i docinków otaczająca do n iedaw na polonisty kę lite ­ racką, a p rzy n ajm n iej n iek tó re z jej środow isk, nie u łatw ia dokonania zobiektyw izow anego ro z ra ­ chunku, skłania do p ostępow ania obronnego^ albo w ręcz przeciw nie — agresyw nego, w gruncie rze ­ czy h a m u je w e w n ętrzn ą potrzebę au to k ry ty cy z m u i doskonalenia w łasnej pracy.

G łów ny przed m io t naszych b adań — lite r a tu r a — jest zjaw iskiem ta k w ielopłaszczyznow ym , że n a u ­ ka, jeśli chce go u jąć w sposób in te g ra ln y — sam a n ab iera w łaściw ie c h a ra k te ru in te rd y sc y p lin a rn e ­ go: m usi być zarów no h isto rią idei, jak i1 h isto rią form językow ych, jak w reszcie h isto rią swoiście literack ich tw orów znakow ych n ad b u d o w an y ch n ad ow ym i form am i językow ym i. N asycenie ideologicz­ ne ró żn y ch płaszczyzn lite r a tu r y je st n ieje d n ak o ­ we; n iek tó re z nich są pod ty m w zględem n e u tr a l­ ne. Toteż lite ra tu ro z n a w stw o — jako całość — źle spełnia swe zadania zarów no wówczas, gdy zanie­ d buje b ad an ia ideologicznych kom ponentów lite ra ­ tu ry , ja k i w tedy, gd y p opada w ów jed n o stro n n y ideologizm , k tó ry b y ł głów nym n iedo statk iem n a ­ szych p ra c z la t pięćdziesiątych.

M arksizm p rzyniósł nauce o lite ra tu rz e w iele — now e p odstaw y ontologiczne i m etodologiczne (w ty m rów nież now ą aksjologię) oraz n ajo g ó ln iej­ sze tezy o rozw o ju rzeczyw istości społecznej. A le nie przesądza on o p ojęciach i tw ierd zen iach d o ty ­ czących sw oistości lite ra tu ry , o typologii jej s tru k ­ tu r, o szczególnych praw idłow ościach jej rozw oju i szczególnych k ry te ria c h jej w artościow ania. Z d ru g iej stro n y — skoro n iek tó re płaszczyzny lite ­ r a tu r y są n e u tra ln e (lub p raw ie n e u tra ln e ) pod w zględem ideologicznym , n e u tra ln e są rów nież z a j­

(4)

11

m u jące się nim i d ziały naszej dyscyp liny , chyba że sw e zadania cząstkow e ab so lu ty zu ją i p re te n d u ją do w yłącznego w niej panow ania.

S tą d , p atrząc z m arksistow skiego stan ow iska, m oż­ liwość i niezbędność w y k o rz y sty w an ia nie ty lk o po­ szczególnych obserw acji, ale rów nież n iek tó ry ch tw ierd z eń ogólnych i p ro ced u r badaw czych w y p ra ­ cow anych poza kręgiem zastosow ania d y re k ty w m ark sistow skich lub częściowo ty lk o je re a liz u ją ­ cych na obszarach, gdzie d y re k ty w y te działają. Od'nosi się to zwłaszcza do w iedzy o w e w n ętrz ­ n e j o rg anizacji i typologii tek stó w literackich. Z tej dziedziny przykładow o m ożna w ym ienić jako osiągnięcia polonistyki literack iej la t o sta tn ic h — now e opisy podstaw ow ych system ów w iersza pol­ skiego1, p ró b y zbudow ania słow iańskiej m e try k i po­ rów naw czej, prace o in stru m e n ta c ji poetyckiej, przebudow ę s ty listy k i pod w p ły w em dośw iadczeń s e m a n ty k i językoznaw czej, w y p racow an ie tec h n ik sta ty sty c z n y ch opisu słow nictw a, analizę całościow ej o rg an iz ac ji te k s tu literackiego, typologię sy tu a c ji k o m u n ik acyjny ch , sk ry stalizo w an y ch w dziele lite ­ rac k im , k o n stru k c ję po dstaw ow ych k a te g o rii p o ję ­ ciow ych p oetyk i historycznej (tra d y cja , konw encja, g atu n ek , prąd , styl).

Zaznaczyć należy zarazem , że w p rac a c h z dziedzi­ n y p oety ki o o rie n tac ji s tru k tu ra lis ty c z n e j, zw ła­ szcza w ich form ach eseistycznych, obok p a ra d o k ­ salnego i przekornego w y o strzan ia tez p o jaw ia się n iek ied y ab so luty zacja „poetyckości” i sw oisty kon- w en cjo n alizm , k w estio n u jący poznaw cze i ideolo­

giczne m ożliw ości i w arto ści lite ra tu ry .

W ty m sam ym środow isku jed n ak u jaw n iło się w la ta c h o sta tn ic h zain tereso w an ie tzw. socjologią form literack ich , tj. zw iązkam i m iędzy k o n w en cja­ mi litera c k im i a rozw arstw ien iem społecznym p u ­ bliczności literack iej — a w ięc w y ra ź n y syg nał odej­ ścia od im m an en tn eg o tra k to w a n ia lite ra tu ry . W spom niane poprzednio błęd n e w ą tk i teoretyczne

Osiągnięcia...

...i fałszyw e tropy

(5)

H E N R Y K M A R K I E W I C Z 12 Metodologia m arksistow ­ ska Tradycja literacka

spo tk ały się z odpow iedzią polem iczną ze s tro n y m arksistów ; d yskutow ano rów nież n a d In g ard e n o w - ską teo rią dzieła literack iego i n iek tó ry m i koncep­ cjam i szkoły ta rtu sk ie j; n iew ątp liw ie je d n a k istn ie ­ ją zan iedbania i niedopow iedzenia, jeśli chodzi 0 k ry ty c z n ą ocenę w spółczesnych k ie ru n k ó w b ad ań literack ich, znanych u n as z dość licznych o sta tn io przekładów . In n a rzecz, że zasięg o d d ziały w an ia ty c h k ieru n k ó w jest w grucie rzeczy niew ielki, a jego c h a ra k te r — niek ied y tylko o rn am e n ta c y jn y . A m etodologia m arksisto w ska sensu stricto, a w ięc im pliko w an a bezpośrednio p rzez założenia m a te ria ­ lizm u d ialektycznego i historycznego? W brew w y ­ p ow iadanym niekied y poglądom — i w teo rii, 1 w p ra k ty c e zrobiono tu sporo. W y precyzow ano pojęcia dotyczące społecznej genezy i klasow ego zróżnicow ania lite ra tu ry ; po jaw iła się p ropozycja zespolenia m ark sisto w skiej socjologii pozn an ia z n a ­ rzędziam i h u m an isty k i rozum iejącej; m iędzy in ­ nym i dzięki pom ocy, k tó ra przyszła ze s tro n y poe­ tyki, zdaliśm y sobie w pełn i spraw ę z w ieloznacze- niowości i w ielofunkcyjności dzieła literackiego, co pozwoliło na sub teln iejszą i bardziej g iętk ą in te r ­ p reta cję ideologiczną; zanalizow ano fu n k cję poznaw ­ czą fikcji literack iej; p rzeprow adzono tra f n ą k r y ­ ty k ę zarów no w erystycznego, ja k i socjologicznego ro zum ien ia realizm u; pogłębiła się św iadom ość aksjologiczna. W zw iązku z ty m rozszerzył się w y ­ bór tra d y c ji narodow ej.

Inna rzecz, że jak daw n iej ceniono nade w szystk o typow ość społeczną i dziew iętn astow ieczn y ty p r e a ­ lizm u, racjo nalizm i rad y k a liz m ideow y — ta k te ra z zaczęto je tra k to w a ć niekiedy z n iec h ę tn y m d y sta n ­ sem. R ozszerzając dziedzinę akceptow anej tra d y c ji litera c k ie j, lite ra tu ro z n a w stw o nie w y k a z u je do­ statecznego zain tereso w ania n ajbliższym i ideow o tra d y c ja m i k u ltu r y socjalistycznej. M ożna m ieć też w ątpliw ości, gdzie są granice m iędzy n a trę tn ie d y ­ dak ty czn y m „ u sta w ia n ie m ” pisarza a n iezb ędn ą oce­

(6)

13

n ą jego ograniczeń, gdzie są granice m iędzy szacun­ kiem dla w ielkiego tw ó rcy a neobrązow niczym ju - bileatyzm em , k tó ry zam azuje i przem ilcza arnbiw a- len c je ideowe p isarzy przeszości.

M owa była d o tąd o pierw szym planie polonistycz­ n ych badań literack ich. Na plan ach dalszych i na m arg inesach po jaw iają się sp e k u laty w n e i h e rm e ­ ty czn e próby teo rety zo w an ia w s ty lu fran cu sk iej g ru p y „Tel Q uel” ; przy zn am się szczerze — n a zb y t d la minie zaw iłe, bym um iał je ocenić. Ale uszano­ w ać należy n a pew no am bicję, zapał i w p ra w ę teo ­ rety czn ą ich m łodych autorów . Toteż znacznie w ię­ cej tro sk i budzi law in a biograficznej m ikrologii, bez­ problem ow ych k ry p to streszczeń i re fe ra tó w „ re ­ cep cy jn y c h ” , k tó ra zialewa k o lu m n y n aw et szacow ­ n y c h periodyków , a n ieraz p rzy b ie ra postać opa­ sły ch — jak z lubością m ów ią recenzenci — w o lu ­ m inów . Zapew ne, są to rzeczy o bezspornej u ży ­ teczności, ale trzeb a pow iedzieć w prost, że m am y tu ta j do czynienia z zak am u flow an ą d o k u m en tali- sty k ą i rozum ow aną bibliografią.

T rz y grzechy ciążą p rzy ty m na p isa rstw ie lite r a tu ­ roznaw czym , w y w o łu jąc iry ta c ję czytelników , p u b li­ cystów , a często i nas sam ych: rozw lekłość, zaw i­ łość, niestaran n ość sty listy czn a, p rze jaw ia ją ca się zw łaszcza w n ad u ży w an iu w yrazów obcych. To p raw d a , że niezw ykła term in o lo g ia i m glistość w y ­ k ła d u m ask u je nieraz sąd y b a n a ln e lub fałszyw e. Ale to p raw d a także, że m ogą one w yzierać spod s ty lu odznaczającego się k ry sta lic z n ą jasnością i niesk aziteln y m w y stro je m reto ry czn y m . Z dru g iej stro n y — zd arzają siię tak że p race odkryw cze, p i­ san e w sposób tru d n y i niezręczny. W ady tak ie są isto tn e przy ocenie działalności p o p u lary zato rsk iej, nie d y sk w a lifik u ją jed n a k p rac naukow ych.

B adaczom lite r a tu r y daleko do dobrego sam opo­ czucia m etodologicznego. R efleksja teo retyczna,

o k tó re j b yła m owa, d otyczyła głów nie poznania

Lawina mikrologii, krypto­ streszczeń i dokumenta- listyki Trzy grzechy główne

(7)

H E N R Y K M A R K I E W I C Z 14

Ku syntezom

Literatura popularna i peryferyjna

poszczególnych przek ro jó w lite ra tu ry , w znacznie m n iejszym stopniu — k o n stru o w an ia sy n te z y (przez syntezę rozum iem całościowe ujęcie poszczególnego dzieła literackiego, tw órczości danego pisarza czy okresu literackiego). Tu najw ięcej odczuw am y w ą t­ pliw ości i niepokojów . U kazało się o statn io sporo w y b itn y ch książek, w k tó ry c h p ro b le m y te s ta r a ­ no się rozw iązać p rak ty cznie. Czas obecnie w yciąg ­ nąć z nich w nioski i skierow ać uw agę na m eto d y k ę całościow ego b ad an ia dzieła literackiego, n a now o­ czesny m odel m onografii p isarza, a p rzed e w sz y st­ kim n a teo rię procesu h isto rycznoliterack iego i po­ rów naw cze ujęcie lite r a tu r y różnych zg rupo w ań k u ltu ra ln y c h . Są to zadania ty m pilniejsze, że ju ż w n ajbliższej przyszłości stan ie p rzed n a m i zadanie sy n tety czn e jeszcze b ard ziej Skomplikowanie — udział w naukow ej syntezie dziejów k u ltu r y p o l­ skiej i w b ad an iach n ad w spółczesną recep cją jej dziedzictw a.

W zw iązku z ty m u w y d atn ić trz e b a jako w ażne

n o v u m la t ostatn ich p rogram ow e rozszerzenie b a ­

dań na lite ra tu rę p o p u la rn ą i p e ry fe ry jn ą o raz lite ra tu rę w środkach m asow ego przek azu , a p rze ­ de w szystkim — m etodologiczne uto ro w an ie d rogi badaniom n ad fu n k cjonow aniem społecznym w y ­ tw orów litera c k ic h i zachow aniam i tw ó rczy m i i od­ biorczym i publiczności litera c k ie j.

O tw ie ra ją się w te n sposób przed lite ra tu ro z n a w ­ stw em now e te re n y , ale i p o w sta ją now e zadania. D aw niej zajm ow ało się ono przew ażnie w y b itn y m tw órcą i jego dziełem , o statn io p raw ie w yłącznie dziełem . W tej now ej koncepcji litera tu ro z n a w stw o m iałoby objąć sw y m zasięgiem w szystkie ogniw a sy stem u k o m u n ik acji literack iej i w szy stkie pozio­ m y jej w artości.

Są to dla znacznej części litera tu ro z n a w c ó w zad ania now e i tru d n e , w ym agające opanow ania now ych sp raw ności badaw czych; być może — w y k o n aln e

(8)

15

ty lk o we w spółdziałaniu z socjologam i, teo re ty k a m i k u ltu ry , sem iotykam i. R e z u lta ty jed n ak ta k p o ję­ tej in te g raln e j n au k i o lite ra tu rz e będą m ogły w znacznie w iększym niż d o tąd sto p n iu służyć po­ trzebom p o lity k i k u ltu ra ln e j i prognozow aniu roz­ w o ju k u ltu ry , a ty m sam ym spo tęg u je się jej u ży­ teczność społeczna.

Integracja nauki o literaturze

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pojêcie replikatora jest równie myl¹ce w œwiecie kultury, w którym odpo- wiednikiem genu ma byæ mem, czyli jednostka dziedziczonej kulturowo infor- macji,

Szczególnie w socjologii choroby i niepełnosprawności, a także w socjologii starzenia się, początkowa ogólna orientacja uległa zmianie i socjologiczne aspekty

Nie­ mało wysiłku i trudu położyli mieszkańcy miasta i inni ludzie, aby uchronić go od klęski, paliła się bowiem już wieża Bramy Krakowskiej pod dachem z

Beskidzkie drogi i ścieżyny, z umajonymi kapliczkami, z Frasobliwymi Jędrzeja Wowry, z krzyżami rozchylającymi ramiona, na których Chrystus „przy drogach się

Przy takim założeniu, problem atyka polska staw ała się jedną z ilustracji do historii republik eu rop ejskich , które już p rzem inęły i k tóre

28 Zob.. dane postaciowania pośredniego. Postać literacka — powtórzmy — jest tworem antropomimetycznym, jej nacechowanie zatem nie może być inaczej

Massimiliano Manfren (1) , Benedetto Nastasi (2) , Edoardo Piana (3) , and Lamberto Tronchin 4,a) 1 Sustainable Energy Research Group (SERG) , University of Southampton,

Bij een aantal domeinmodellen (BAG, IMWA, IMLB, IMBRO) kwam dan ook de fundamentele vraag naar voren of niet de betreffende domeinmodellen de geometrie van deze objecten zouden